Jak FILMY zniszczyły postać NEVILLE'A? |
Vložit
- čas přidán 16. 08. 2023
- Tłumaczę w jaki sposób ekranizacje książki pt. "Harry Potter" zmarginalizowały istotę przemiany Neville'a Longbottoma, czyli jednej z najistotniejszych drugoplanowych postaci w całej sadze.
Wykorzystane przeze mnie fragmenty wideo należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane zgodnie z prawem cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r).
Wspieraj kanał 💰: / @imaginariium
ig: / smoczysmk
kanał piłkarski: @pediludium
kanał vlogowy: @smoczy71
twitch: / smoczysmk
fb fanpage: / imaginariumggtv
fb grupa: / 1250300605319156
/ harry-potter-my-obsess...
qph.cf2.quoracdn.net/main-qim...
www.hp-lexicon.org/thing/mimb... - Krátké a kreslené filmy
A może teraz Luna?
Nie,na pewno nie jest aż tak źle
@@ladyqueen5678 Ale nie jest dobrze, Bo wszyscy z którymi rozmawiałem i którzy oglądali tylko filmy uważają ją za całkowitą wariatkę (nawet gorszą od Sybilli) która tylko dziwnie się ubiera i zawsze gada od rzeczy. Niektórzy chcieliby wiedzieć jakim cudem zdawała ona np. eliksiry u Snape'a albo transmutację, skoro ich zdaniem była "idiotką". Jeśli masz w otoczeniu kogoś z Zespołem Aspergera to łatwiej zrozumiesz jak funkcjonują takie osoby, bo to że są dziwne to nie znaczy, że niczego nie są w stanie się nauczyć.
@@bladlogiczny7711Dokładnie. Osoby z Aspergerem mają upośledzone więzi społeczne, ale nadrabiają to niemalże fanatycznym oddaniem swoim zainteresowaniom. Matka mi mówiła, iż ludzie z Aspergerem stają się wybitnymi informatykami, programistami i matematykami właśnie dzięki bezbłędnemu przyswajaniu liczb i wzorów.
W ostatnim filmie jak nakrzyczała na Harrego to było bardzo dziwne bo wydawała się być jedną z najmilszych osób w książce
Yaaaaaasssss
Ja bym chciała jeszcze w tej serii Snape'a i Hermionę, bo to ciekawe przypadki, gdy najgorsze wady postaci zostały wywalone z charakterystyki tak, że osoby, które widziały tylko film mają ich zupełnie nierealny wizerunek. Snape'a i Hermionę filmy wybieliły, często kosztem innych bohaterów.
Tak! Rozumiem, że można lubić postać Severusa i uważać, że została bardzo dobrze napisana, ale wielu ludzi lubi go głównie dlatego, że pokochali jego ukazanie przez ś.p. Alana Rickmana. Książkowy Snape nie wywołuje już takiej sympatii, nawet rozdział z jego wspomnieniami nie polepsza według mnie jego sytuacji.
@xNaku1337np znęcał się nad Neville'a i poniżał go przy innych uczniach, a nawet przy Lupinie
@xNaku1337 Złośliwy tak bardzo, że zahaczało o okrucieństwo (np. napoił ropuchę Neville'a eliksirem, o którym był pewny, że jej zaszkodzi), stronniczy i zawsze faworyzował Ślizgonów bez krępacji, żałośnie uparty, żeby zaszkodzić tym, których nie lubi, od tak, bo ich nie lubi.
@xNaku1337 W książce Snape był też o wiele bardziej wybuchowy. Kiedy Syriusz w Więźniu Azkabanu uciekł z wieży, to wpadł w szał i zaczął wrzeszczeć, że to robota Pottera. Knot po tej akcji stwierdził, że jest on niezrównoważony. Kiedy złapał Harrego oglądającego w myślodsiewni jego wspomnienia rzucił w niego słoikiem wypełnionym czymś obrzydliwym. Kiedy w Księciu Półkwrwi Harry nazwał go tchórzem zaczął się wydzierać, żeby tak na niego nie mówił i wyglądał jak szaleniec. Filmowy Snape był o wiele bardziej opanowany.
Też miałam proponować Severusa i omówienie jego dwóch odsłon - książkowej i filmowej.
Absolutnie kontynuuj serię, jest świetna! A co do Nevilla, szkoda że pominięta scenę z jego rodzicami W św. Mungu, to chyba najbardziej wzruszający moment w całej sadze
Pełna zgoda, brakowało mi tej sceny!
Zgadzam się, łzy mi popłynęły jak szalone.
Tymczasem twórcy "Neville Longbottom and The Black Witch", fanowskiego filmu: "Eeeee... synek! Nie ma takiego bicia! Co jest osiemnastka?!" Choć fakt faktem, nawet w wyciętych scenach tego nie zamieścili, więc nie było nawet w planach pokazanie tego momentu od samego początku produkcji filmów.
Nevil wnoszący ciało Colina.. to mnie powaliło.. jak Go oddał i poszedł szukać kolejnych zabitych kolegów..
Zgadzam się całkowicie, zawsze ryczę jak szalona na momencie, w którym babcia Neville'a mówi mu żeby wyrzucił papierek który dała mu mama, a on te wszystkie papierki zatrzymuje. No serce pęka
Zrób też drugą serię o postaciach, ktore filmy wybieliły 🙂 Tak jak tu niektóre osoby wspomniały, materiał sie znajdzie, Snape, Hermiona, Syriusz na start.
Hermiona nie tyle została wybielone co wyidealizowana.
@@krobot6560ta, zabierając sceny, w których Ron był bossem
i ojciec harrego też trochę!
Uwielbiam to, że aktor grający Neville'a, jakby razem z postacią z roku na rok wyglądał na mniejszą gapę. Nie chcę brzmieć, jakbym oceniał ludzi po wyglądzie, ale mam wrażenie, że ten wizerunek dopełniał postać.
Dobrze powiadasz
Tak! A na ostatnim roku to już prawdziwe ciacho
@@hejtojaemilia No ikona w tym swoim sweterku
Przy wszystkich wadach filmowej "Czary Ognia" bardzo podoba mi się to, jak Neville zostaje wyróżniony przy okazji balu - jako pierwszy ma odwagę tańczyć podczas próby z Mcgonagall, na balu naprawdę dobrze się prezentuje z Ginny, podczas gdy w książce ciągle depcze jej po palcach, a w końcu szczęśliwy i dumny z siebie wraca późną nocą, gdy podpierające ścianę niemoty takie jak Harry i Ron już od dawna są w łóżku.
Ja bym obejrzała filmik o Percym. Filmy praktycznie nie pokazały jego wrednego charakteru poza jedną sceną, gdzie w Zakonie Feniksa trzyma Harry’ego i Cho w gabinecie Dumbledore'a.
Percy w filmach prawie się nie pokazał. Był ciągle w tle i zostały pominięte ważniejsze wątki, takie jak jego związek Penelopą Clearwater, początki pracy w Ministerstwie Magii, odwrócenie się od rodziny w "Zakonie Feniksa" albo zrehabilitowanie się w "Insygniach Śmierci".
to dlatego że w fiilmach prawie wcale go nie było, podobnie jak billa, który dopiero na ostatnie dwie części się załapał, czy charliego.
@@abyx9217
Jest wieeeele zapomnianych postaci.
Bill, Charlie i Percy to dopiero początek. Ponad połowa rodziny Weasley'ów została wymazana albo rzucona na boczny tor.
@@abyx9217 Zdaje się, że z postaci Billa i Charliego zrobiono jedną postać. :D Jak to mówiła Tiara Przydziału: "aaah... another Weasley..."
Jednak Neville miał swoje sytuacje nawet w filmie. Nadal będę naciskał, że najbardziej pokrzywdzona postacią był Artur Wesley, który został pokazany jako ciapa, a wcale nie był ciapowaty. Liczę na film o nim (:
A według mnie najbardziej poszkodowany był Dumbledore, a zwłaszcza jego relacja z Harrym w 5 i 6 części, oraz fakty których się Harry dowiedział w 6 i 7części
No a poza tym "Dumbledore asked calmly"
@@KupiecKorzenny_EmhyrVarEmreis Zgadzam się. Tyle, że nawet bez opowiedzenie historii rodziny Dumbledora (duża strata dla filmu) , to wciąż ta postać maila swoje momenty i widzowie nie zapamiętali go jako ciapy. Z Arturem Wesley jest na odwrót. On nie miał żadnej swojej chwili w ekranizacjach . Molly chociaz zabiła Belatrix
Tak zgadzam się pan Weasley najbardziej ucierpiał wizerunkowo też chciałabym odcinek o nim
@@maksymilianxxxx6076 co racja to racja. Jeżeli chodzi o Artura to najbardziej mnie boli, że nie było jego bójki z Lucjuszem oraz to, że mieli jakieś gówniane miejsca na finale Quidditcha
A ja pomyślałam o zupełnie przeciwnym przypadku: o przypadku Syriusza, który w filmach przedstawiony jest jako może tylko trochę nonszalancki, ale rozsądny facet, który ma zawsze coś mądrego do powiedzenia, natomiast w książkach dostajemy złamanego, niedojrzałego, aroganckiego faceta, obrażalskiego i trochę zatrzymanego w czasach swojej młodości (jak np. w trakcie kłótni ze Snape'em podczas rozmowy o lekcjach oklumencji, kiedy nazywa go jak w czasach szkolnych).
Rozumiem, że Rowling chciała w ten sposób pokazać jak bardzo szkodliwe psychicznie jest więzienie Azkaban?
Będąc w nim przez tyle czasu człowiek doznaje traumy obniżającej jego poziom rozwoju do stadium dziecka?
Dobrze to zinterpretowałem?
o tak, Syriusz w książkach jest zupełnie inny, jest to zresztą dobrze wytłumaczone tym, że jak trafił do Azkabanu to był koło 20, a później tylko gnił w więzieniu. Dla mnie widać to mocno w tym jak traktuje Harry'ego, w książkach mylił go z Jamesem i ewidentnie traktował jak kumpla zamiast jak na wujka przystało. Osobiście za Syriuszem z książek nie przepadam, a filmowego bardzo lubię (chociaż może to być kwestia, że grał go Garry Oldman). No, ale tak, fajnie byłoby gdyby powstały odcinki o postaciach, z których zrobili idealne niemal postaci, tak jak Hermiona. Chociaż z Hermioną to w sumie nie wiem czy jej bardziej nie zaszkodzili przez to XD
Absolutnie się zgadzam, to akurat dobrze, że w książkach pokazano również tych nie do końca idealnych, prawych Gryfonów, ale chodzi bardziej o to, że w filmach Syriusz został sprowadzony do roli mentora Harry'ego, który stoi i obserwuje, od czasu do czasu powie jakąś złotą myśl, natomiast Syriusz książkowy jest człowiekiem często słabym, fochliwym, nie radzi sobie z emocjami, być może nawet jest skłonny do uzależnień (scena z HP5 po ataku na Artura Weasleya, kiedy wszyscy wracają do Kwatery Głównej), co jest też spłaszczeniem postaci, o czym piszesz. Tym bardziej, że to jest dość powszechny problem ogólnie wśród więźniów, którzy spędzili taki ogrom czasu za kratami (wszystko jedno, czy słusznie, czy nie) - nie mogą się odnaleźć w nowym społeczeństwie, zwłaszcza ci, którzy trafiają do więzienia jeszcze w młodości (Syriusz trafił do Azkabanu w wieku ok. 21 lat, a to jest jeszcze wiek, kiedy mózg i osobowość nie są jeszcze w stu procentach ukształtowane). A potem Syriusz tradia z jednego wiezienia do drugiego w domu matki. W filmach całkowicie to olano, jakby Azkaban w ogóle nie odcisnął piętna na Blacku i Syriusz sobie siedzi zadowolony, nie ma żadnego sprzątania, nic.
@@aleksandraantas9390 ludzie często nie mogą się odnaleźć w społeczeństwie po odbyciu odsiadki, a chciałbym jeszcze przypomnieć, że Syriusz zbiegł z Azkabanu, a nie skończył odsiadkę. Także wciąż musiał się ukrywać i poniekąd izolować od społeczeństwa, co być może miało dodatkowy wpływ na to, że w towarzystwie wychodził z niego taki człowiek.
@@aleksandraantas9390Zgadzam się z tobą
Nie czytałem książki, ale scena Nevilla służącego u Slughorna była mega odklejką xD
Proszę zrób fil o Regulusie Blacku. To był jeden z ciekawszych wątków i nie był za bardzo dopracowany. Niby Stworek coś o nim mamrotał, ale osoby nieznające książek nie mogły wiedzieć o co chodzi.
I mam pomysł na jeszcze jeden materiał - o panu Crouchu i Mróżce.
Nie pamiętam wątków Regulusa z książek. Chyba zrobię szybki research w tej kwestii...
@@freuer007 on zdobył horkruks.
@@czarnaherbata5793 no tak, to wiem chociażby z filmów. Tak jak to, że był faworytem Slughorna.
W sumie skoro zdołał zdobyć jeden z najlepiej strzeżonych horkruksów musiał być dość potężny
Czy tylko ja słysząc Regulus Black mam przed oczami Timothée Chalameta? :D Co ten Tik-Tok robi z głową ... Nie wspominając także o całkowicie pominiętej postaci kumpla Draco - Theodora Notta, która także przeżywa swoje 5 minut
Wydaje mi się, że był inny powód dla tej sceny kelnerowania. Producenci podpisali kontrakt z aktorem od razu na siedem filmów, bo dostali od Rowling informacje, że Nevil będzie ważny przez wszystkie tomy książki. Tylko że nigdzie później nie miał aż takiego wpływu na główny wątek, jak w pierwszej części, więc żeby zagwarantować ilość dni na planie zgodne z kontraktem, musieli coś powymyślać. Z drugiej strony, książki z biegiem czasu stawały się coraz mroczniejsze, dlatego jak już scenarzyści wymyślali coś od siebie, to dla równowagi starali się, żeby to było w jakiś sposób zabawne. Stąd moim zdaniem ta dziwna scena z nauką tańca w Czarze Ognia.
Skoro musieli mu zagwarantować ilość dni na planie to mogli pokazać jak siedzi z Luną w bibliotece czy z nią rozmawia (skoro w insygniach była narracja że on jest w Lunie zakochany) albo że właśnie się wkręcił na przyjęcie żeby z nią zatańczyć czy cokolwiek. Mogli sobie wymyślić, że Neville pomaga młodszym rocznikom w zielarstwie czy nawet siedzi gdzieś z chłopakami i opowiada żarty, skoro tak bardzo chcieli mieć element komediowy. Albo pokazać rzeczywiste sytuacje z książki jak jego wizyta w szpitalu u rodziców jestem pewna, że taka scena by była równie wzruszająca co śmierć Zgredka albo i bardziej. Można było to zrobić inaczej a dużo lepiej i to też by powoli budowało postać Nevill'a bardziej pozytywnie.
"- Ja byłam ostatnia - odpowiedziała pani Longbottom. - Zamknęłam je zaklęciem, uznałam, że byłoby niemądrze zostawić je otwarte, gdy Aberforth opuścił swój pub. Widziałeś mojego wnuka?
- Walczy.
- Oczywiście - powiedziała z dumą. - Wybaczcie, ale muszę mu pomóc.
I z zadziwiającą prędkością pobiegła ku kamiennym stopniom."
Jeden z najbardziej wzruszających momentów. Wcześniej był list do Neville'a, wysłany po ataku Dawlisha na dom Longbottomów, ale ten jest chyba mocniejszy,
Jaki jest kontekst tej wypowiedzi? Kiedy on się dzieje?
@@wojtekreliga3881 Bitwa o Hogwart, Harry szukał diademu.
@@buleonpl6436 Mam rozumieć, że tą "Panią Longbottom" jest matka Neville'a?
@@wojtekreliga3881jego babka, która go wychowywała. Rodzice oszalali po torturach z rąk Bellatrix
"Wnuka"
O Hermionie było sporo podczas omawiania Rona, ale zgadzam się z wieloma komentarzami, że jest wyidealizowana do przesady. Pomijam też oczywiście Snape'a, bo o tym również mnóstwo osób mówi, ale mnie drażni jeszcze przedstawienie postaci Syriusza, która w filmach wciąż jest lekkomyślna i ma swoje wady, ale ma też znacznie więcej momentów w których wspiera Harrego zamiast się obrażać, że Harry nie jest dostatecznie "edgy" jak na jego standardy.
Za rok się okaże że każdej postaci się oderwało xd. Ale tak serio to rób dalej tą serie jak masz ochotę bo fajna bardzo
Nie każdej, ale większości.
@@ksaveriusz a kto z ciekawości twoim zdaniem wypadł najlepiej w filmach?
Chyba najbardziej Crouchowi juniorowi, którego całą historię w zasadzie pominięto.
Crouchowi seniorowi zresztą też.
Problem polega moim zdaniem na tym, że w "Czarze ognia" nie wspomina się o Bellatrix, tylko o torturowanie rodziców Neville'a oskarżony zostaje sam Crouch. Wiadomo, w czasie kiedy powstawały filmy, nie wszystkie książki były gotowe, więc filmowcy cięli historię trochę na ślepo (tak samo jest z Billem, który nagle pojawia się znikąd, bo się okazuje, że jego ślub jest ważny dla fabuły). Później jednak, jak filmowcy zostają zmuszeni do poinformowania o tym, że to zrobiła Bellatrix, całość nie wybrzmiewa już tak tragicznie jak odkrycie prawdy w myślodsiewni i pokazanie jak bardzo ta zbrodnia wstrząsnęła światem czarodziejów. Przez to filmowy Neville nigdy nie staje się postacią tak tragiczną jak powieściowy.
A swoją drogą, zawsze myślałam, że to Neville zabije Bellatrix i chociaż scena z panią Weasley jest wspaniała, trochę mi żal, że nie mógł osobiście pomścić rodziców.
Zemsta Neville'a za rodziców była w planach, ale zmieniono to na ochronę rodziny przez Molly Weasley.
@@SirDziwak O, nie wiedziałam (o ile książki znam na pamięć, te wszystkie dodatkowe fakty ujawniane przez Rowling są mi średnio znane). Dzięki!
może teraz jak bardzo wywyzszyli Harrego?
od tego jest w ataku na gryfindor w pewnym sensie i jeszcze ze dwa inne od immaginarium
Propozycja na kolejny odcinek: Rita Skeeter.
W filmie pojawiła się praktycznie w dwóch scenach, kiedy przeprowadziła wywiad z uczestnikami turnieju i kiedy zrobiła zdjęcie Hermionie, która przytuliła Harry'ego. Jej wątek został poprowadzony po macoszemu, gdyż w jednej kilkunastu sekundowej scenie Hermiona czyta gazetę z plotkami na swój temat. W książce Rita prześladowała Pottera i Hermionę jak zawodowy paparazzi, praktycznie bez przerwy szukając jakiejś sensacji (np. przeprowadzając wywiady z uczniami Hogwartu), warto tutaj wspomnieć też o jej artykule na temat przeszłości i pochodzenia Hagrida, którego w filmie nie doświadczyliśmy. Punktem kulminacyjnym jej wątku, którego oczywiście nie ma w filmach, jest fakt, że była nielegalnym animagiem i pod postacią żuka szpiegowała uczniów, aby znaleźć nowe sensacje, oczywiście spisek odkryła Hermiona, czego również nie było w książce;)
Dodatkowo Rita przewija się jeszcze w następnych książkach, kiedy przeprowadza z Potterem wywiad odnośnie powrotu Voldemorta, a także kiedy pisze książkę o Dumbledorze (którą w filmie widzimy tylko w jednej scenie, kiedy w książce jest ona kluczowa w wątku Dumbledore'a)
Neville jest skrzywdzony najbardziej niestety. Wgl nie ma wątku jego relacji z babcią i tego jak potem była z niego dumna po bitwie w departamencie tajemnic i jak pojawiła się w hogwarcie walczyć w 2 bitwie. Nie ma też tak mocno zaakcentowanego faktu, że to neville jest liderem ruchu oporu i smierciozercy żeby go spacyfikować to chcieli dopasc jego babacie. Ale już najgorsza scena to kiedy voldemort myśląc że zabił harrego wkracza do hogwartu i w książce vhce zrekrutowac nevilla jako dzielnego czarodzieja czystej krwi, a w filmie smierciozercy się z niego wyśmiewają i voldemort mówi, że liczył na kogoś lepszego. Najgorsza scena
Jestem zachwycona ta seria! Prosze o kontynuacje!
Może teraz film o wszystkim śmierciach w Harrym Potterze?
Podpinam się.
@@pankichalmoim zdaniem lepszy byłby temat jak zrugano i zbrukano historię Voldka. W Książę Półkrwi świetnie opisany rodowód Voldka, film pozostawiam bez komentarza. Pozdrawiam.🎉🎉!
@@kamildulkiewicz7912filmy w ogóle nie powinny były powstać. Lepiej jakby zamiast tego zrobili serial 7 sezonów
1, 2 i 3 sezon - po 10 odcinków
4, 5, 6 i 7 sezon - po 20 odcinków
Edit: albo jakby liczba odcinków odpowiadała liczbie rozdziałów, chociaż jeden dłuższy, drugi krótszy więc mogłoby nie wypalić
A po co?
Przede wszystkim, to w filmie pominięto najważniejsze kwestie dot. tego, czym były horkruksy i jak Voldemort je stworzył. A ta informacja była kluczowa dla jego pokonania. Podobnie jak w adaptacji "Czary Ognia" pominięto całą historię Croucha juniora, która była kluczowa dla tego co się działo. Innego wydźwięku nabiera też scena z Frankiem Brycem, którego Voldemort zabił w pierwszym rozdziale, bo podsłuchał ważnej rozmowy z Glizgodonem (w filmie Frank nie dowiaduje się niczego istotnego, a mimo to Voldemort i tak go zabija od razu, bez uprzedniego pogrywania sobie z nim i stopniowania grozy jak w książce). @@kamildulkiewicz7912
W sumie to babcia Nevilla przyczyniła się do zmiany jego charakteru, bo zaczęła być z niego dumna i kupiła mu nową różczkę właśnie po incydencie w ministerstwie
Mam nadzieję, że jak twoja będzie dumna, to kupi tobie słownik.
@@piotr3113 wiesz,że istnieje coś takiego jak dysleksja cn?XD
@@ewanik0tyna dysleksja, dysgrafia, dysmózgia, wymysły współczesnego świata, które tłumaczą debili.
Ale właśnie kupienie nowej rodzki. Różdżki która go wybrała mogła sprawić że Nevil był lepszym czarodziejem. Wpływ miała też większą pewność siebie. I chęć zemsty.
@@piotr3113 poddaję się, co jest tu nie tak? Bo ja nie znajduję żadnego błędu, chyba że mi się inaczej wyświetla xd
Ja bym chętnie usłyszał, czy uważasz że są sceny w tej sadze, które filmy zrobiły lepiej niż książki, bo moim zdaniem kilka by się takich znalazło.
Banie się nauczyciela to przecież nic niezwykłego, zwłaszcza w naszym systemie edukacji. Widać że Rowling też miała jakieś szkolne przeżycia typu okrutny woźny i dyrektor odwalający prywatę z faworyzacją.
To wszystko było częścią planu Dumbledora.
Ja go rozumiem bo pare razy tak miała i to była głównie wina nauczyciela że czułam strach bo zamiast mieć podejście tylko się darł
Zwłaszcza, że Snape był wzorowany na nauczycielu chemii.
W końcu książkowy Snape był odzwierciedleniem nauczyciela chemii, który uczył Rowling.
Przypadkiem trafiłam na ten kanał i już pochłonęłam tyle filmów z serii o Harrym Potterze. Uwielbiam je! Zawsze coś ciekawego można się dowiedzieć. 😁😁
Czekam na stworka😅 uważam że filmy całkowicie zepsuły tą postać która w książkach była rozbudowana i całkiem ważna
Popieram
Ja też
Z tej serii bym wybrała Harrego bo w filmach pokazano go jako anioła którym absolutnie nie był
Z drugiej strony filmy przypisały Nevillowi zasługi, których nie miał - podanie skrzeloziela Harry'emu czy znalezienie pokoju życzeń. W obu przypadkach pomógł Zgredek.
Dalej nie ogarniam tej sceny z lekcji latania w pierwszym filmie. Hooch wyraźnie mówi, że na gwiazdek uczniowie mają sie unieść do góry. Po wspomnianym gwizdku tylko Neville to robi i dostaje burę jeszcze zanim wyleciał dalej. Ti reszta stoi jak kołki zamiast wykonywać polecenia nauczyciela.
A scena z "Zabiłem Pottera" jest imo jedną z lepszych dodanych do filmów. Jednocześnie cały wątek, że to Neville pomaga Harry'emu zdobyć skrzeloziele jest lepszy niż gdy robi to Zgredek, bo Neville w końcu robi coś dobrze, coś ważnego i dostaje też jakby swoją specjalizację w świecie magii, jaką jest zielarstwo, jego przyszła praca w Hogwarcie. I dalej jest też pierdoła, która nie wierzy w swoje umiejętności, jest na pograniczu tuz przed konkretną przemianą rok później. Zgredek "wykradł" skrzeloziele tylko dlatego, żeby były większe podejrzenia, że naprawdę to zrobił, bo zrobi wszystko, żeby uratować Harry'ego
Myślę że ciekawym pomysłem na miniserię byłby temat "jak filmy ulepszyły postacie". Chyba najlepszym przykładem jest Harry. Mimo że ta postać jest cudowna i w książce i w filmach, to jednak książkowy Harry, dużo częściej czuł się źle, miewał rozterki, czuł niedopasowanie. Również postać Hermiony w filmach jest wykreowana na absolutną Wodner Woman, a w książkach nie zawsze tak było. Kwestią która podbija ten efekt jest wygląd tych dwóch postaci przedstawiony w książkach vs filmach.
Zrób o Voldemorcie, w fmach jest uznawany za najgorszego złego i dyktatora. A w ksiazkach to dobry chłopak, zawsze na klatce dzień dobry mówi, ma troche inna wizję świata, ale kim my jesteśmy by ją oceniać i kto nie ma wad.
Dla mnie najbardziej krzywdzącą sceną było omdlenie ma zielarstwie po krzyku mandragory. Akurat zielarstwo było ulubionym przedmiotem Neville'a i był w tym dobry.
Zauważ jednak, że zarówno w książkach, jak i w filmach nie uchodził za szczęściarza. Każdy farciarz ma prawo popełnić błąd.
Totalnie potrzebuje teraz film o Syriuszu, zanim zaczęłam czytać książki gdzieś mi się przewinęła myśl apopo nierealności filmów pod względem tej postaci. W końcu jakim sposobem miał zostać od razu po latach w izolacji figurą rodzicielską dla Harrego oraz być człowiekiem bez skazy, biorąc pod uwage fakt, że nie miał pola na to by wewnętrznie "dorosnąć". I jak się okazuje w pierwszych rozdziałach Zakonu Feniksa, niewydoroślał i nie można od niego odpowiedzialności.
Mega. Fajnie, że tak to rozwinąłeś i podjąłeś się tego tematu, bo jak widać był mega potrzebny❤❤
Już samo to, że w Komnacie Tajemnic Neville mdleje na lekcji zielarstwa jest uwłaczające.
racja
5:11
"Jeżeli wstanie pewnego dnia i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli czarodzieja, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie" 😂
6:09
Ja lubię tę scenę i uważam, ze lepiej pasowało to jak ona wyglądała w filmie niż w książce.
To teraz czekam na przeciwieństwo serii i postscie ktore zyskały na filmach.
Bardzo kreatywna seria, przy najblizszej okazji pokaże ją innym. Ja chętnie zobaczę filmik o Voldemorcie i jak niewiele wiemy o nim z filmów
A jak dla mnie najbardziej zniekształconą postacią w filmie jest Hermiona. Z tym, że ją akurat ciężko zmieścić do serii "jak filmy zniszczyły..." Bardziej jak filmy zrobiły z niej posiadaczkę wszystkich dobrych cech, również tych ukradzionych od innych postaci.
No czyli zniszczyły.
Jak filmy zniszczyły postać Dumbledore? "Asked calmly", szarpanie Pottera za ramię, przewracanie na podłogę, bieganie po sali, totalny brak wiedzy jakimi przedmiotami są horkruksy i puszczanie trio w ciemno oraz wycięcie co najmniej 80% rozmów z jego udziałem, zwłaszcza tych w których pokazuje poczucie humoru, serdeczność i empatię
Świetna seria, mam nadzieję, że będziesz ją kontynuował 💚
zdecydowanie możesz kontynuować tę serię ;3 dobrze się tego słucha :D
Neville obok Luny był zawsze moją ulubioną książkową postacią
A może materiał o zgredku? Mój mąż który oglądał tylko filmy powiedział, że nie rozumie więzi łączącej Harrego ze Zgredkiem bo tak naprawdę mieli bardzo mało wspólnego i po przemyśleniu doszłam do wniosku że ma rację - filmy wycięty mnóstwo scen ze Zgredkiem, w 4 części pomoc Harremu w turnieju trójmagicznym przypisano Nevillowi a nie skrzatowi. Chętnie obejrzałabym taki materiał 😃
Uwielbiam tą serię!! Chętnie zobaczył bym jeszcze z tej seri!
Koniecznie dalsze odc! Może jak wybielono Hermionę i zrobiono z niej laskę, gdzie w książkach naprawdę jej przemądrzałość nie była pozytywna
Moim zdaniem teraz odcinek o tym jak zrujnowano związek Harry+Ginny. Szkoda, że ich związek w filmie to parodia. Koniecznie przydałoby się umówić ich uczucie w książce i w filmie Pozdrswiam.😂😂!
Było w odcinku o Ginny
Kompletna parodia.
Słyszałem teorię o amortensji podanej nieświadomemu Harry'emu przez Ginny.
Czy tylko ja mam wrażenie, że Ron za często słucha Harrego? Harry mówi robimy "to i to" i Ron zawsze go słucha. Przyjaźń Harrego i Malfoya by nie wypaliła, bo nie sądzę by jeden chciał słuchać drugiego. Pomijam tu różnicę poglądów Harrego i Malfoya.
Tego dosyć? Mam nadzieję, że to dopiero początek 😁
Dzięki, czekałem 😊
Co najciekawsze, mam wrazenie, ze wlasnie wiekszosc pobocznych postaci w filmie bylo ciamajdami, a jedynie harry byl jakby pozbawiony wad i z gory ukazany za bohatera. Gdzie w ksiazce bilo w oczy wlasnie to, ze harry byl takim ciamajda, ktory dzieki szczesciu zazwyczaj uchodzil caly z niebezpieczenstwa, badz to dzieki pomocy innych zwyciezal. Dziwny ten zabieg scenarzystow, chyba bardzo lubili Daniela Redcliffa :D i dziwne, ze sama JKR nie widziala w tym nic dziwnego.
Chcemy kolejne odcinki tej serii!
Jeszcze dosyć szybko się okazało że neville był dobry z zielarstwa co w filmie zostało ledwo wspomniane w czwartej części a w książce jest fragment gdzie radzi sobie kilka razy lepiej niż inni.
a może z drugiej strony jak filmy za bardzo uszlachetniły jakąś postać?
Czekam na kolejne odcinki z tej serii 😊
Ciekawy materiał. Chce więcej :)
Możesz zrobić filmik, w ktorym wspomnisz mniejsze rzeczy odnośnie kilku rzeczy.
Mi się "podoba" to, ze Lavender w pierwszym filmie była kolorowa a kiedy miała chodzić z Ronem, to już musiała być biała
To jedna z najciekawszych serii na kanale 😃
Bardzo chętnie posłucham więcej takich analiz
Dobrze się słucha, mogło by się coś jeszcze znaleźć
No i oczywiście kontent warty kontynuacji ;)
Więcej takich odcinków - ja cały czas czekam na odcinek o Snapie :) Ale o innych też chętnie obejrzę.
Na prawdę w filmach nie pada informacja że to Neville mógłby zostać "wybrańcem"? Większość książek (poza trzema pierwszymi) czytałam zaraz jak wychodziły i była to dla mnie taka oczywistość, że nawet nie zwróciłam uwagi czy jest w filmach. Teraz rozumiem, że wiele osób mogło zupełnie nie rozumieć moich pytań w niektórych komentarzach pod filmami o HP, odnośnie tego jaki byłby los Snapa i czy dalej byłby śmierciożarcą gdyby Voldemort wybrał Nevilla.
To ja proponuje dorzucenie do tej serii postaci Fleur Delacour która została wycięta z części 6 filmu.
Następny film zrób proszę o Fluer Delacour, jakby nie patrzeć, filmy mocno mocno pominęły jej obecność w fabule
Filmy pomijają też momenty, w których od samego początku zachowywał się odważnie
PS odwaga to nie brak strachu, a działanie mimo strachu
Świetna seria. Zgadzam się choćby z faktem, że pominięcie sceny w szpitalu Św. Munga i całkowite wycięcie z filmów kwestii powiązania Nevilla z przepowiednią nie tylko sprawia, że niektóre cechy Nevilla są niejasne, ale też nieco zakrzywiają spojrzenie na Harry'ego i nawet Voldemorta. Stanowczo warto przyjrzeć się bliżej innym postaciom, nawet Harry'emu, który w filmie wydaje się też trochę spłycony i bezosobowy w porównaniu z Sagą. Tak jak zgadzam się też że może warto przyjrzeć się nieco bliżej postaci Regulusa Blacka. Jego zmiana stron i stanięcie przeciw Voldemortowi w kontekście wyznawanej przez niego idei wyższości czarodziejów nad innymi rasami pokazuje, jak mi się wydaje, nawet nie fakt zmiany nastawienia, tylko podejście które można by nazwać wręcz rycerskim: "Jestem wyżej od innych, zwłaszcza moich sług, więc tym bardziej to ja muszę się nimi opiekować". Ponad to przyszło mi coś do głowy: może warto pochylić się nieco nad postacią Glizdogona? No bo tiara przydziału uznała, że powinien pójść do Gryffindoru. Ale nawet ciekawsze jest to, co działo się z nim później. Co sprawiło, że przystał do Śmierciożerców i kiedy to się stało, skoro przez większość czasu zadawał się z huncwotami, oraz czemu ręka, którą dał mu Voldemort go zabiła? Przez cząstkę duszy Czarnego Pana w Harrym?
Przez strach po prostu
Myślę, że ta ręka zabiła go, bo postąpił wbrew woli Voldemorta. Przecież to Voldemort, więc nie spodziewajmy się, że dał coś komuś bezinteresownie, z wdzięczności. Na pewno zadbał o to, żeby jego twór ukarał sługę za nieposłuszeństwo.
Teraz jak filmy zniszczyły postać Hermiony Granger PLIS
Moim zdaniem w filmach jest właśnie za bardzo gloryfikowana i nie ujęli nic z jej postaci a wręcz za dużo dodali. Wydaje mi się że takie osoby jak właśnie Nevile czy Luna zostały pominięte
Hermiona w filmach jest trochę taką mary sue, nigdy się nie myli i jest zupełnie wyizdealizowana
To właśnie bardzo ciekawy byłby film na zasadzie "jak filmy wyidealizowały postać Hermiony"
Przecież bazujac na filmach można odnieść wrażenie, że to Hermiona powinna być "wybrańcem" a nie Harry, bo jest prawie nieomylna i ponad wszystkimi. W książkach jest opisana bardziej jak człowiek, z kilkoma wadami, zdarza jej się popełnić błąd albo być zazdrosną z byle powodu.
Nevil to moja ulubiona postać. Honorowy, lojalny.
Bardzo fajny odcinek, ale kiedy oglądam ten film jak i te o Ginny oraz Ronie to przy tym co Netflix zrobił zrobił z Wiedźminem to i tak chwała dla twórców filmowej wersji Harrego!
Ej co do tej postaci to zauważyłem ze chyba praktycznie w ogóle nie ma go w figurkach kolekcjonerskich które co chwile wychodzą, wydaje mi sie czy serio tak jest ze jest najmniej promowaną postacią ze wszystkich głównych?
Super film! Nastepny Dumbledore pls
Przyszło mi do głowy poruszenie jeszcze jednego, całkowicie pominiętego, ale imo bardzo ważnego tematu - tego, z jaką lekkością jest traktowane manipulowanie mężczyznami w całej serii, co ociera się już w pewnym sensie o nadużycie (w przypadku rodziców Voldemorta w zasadzie dochodzi nawet do gw**tu). Nie wiem, czy z racji ciężkości tematu jest to coś, co chciałbyś poruszyć na kanale, ale rodzice Voldemorta, próby spętania Harry'ego (a potem faktyczne spętanie Rona) eliksirem miłosnym, zaczarowanie Jacoba przez Queenie, no i teorie o podawaniu amortencji przez Lavender Ronowi i Harry'emu przez Ginny - no, jest tego niepokojąco dużo jak na serię dla dzieci i młodzieży.
Może coś w tym jest.
W końcu klasyczne filmy animowane Disneya są obecnie uważane za szkodliwe dla dziewczynek. "Kopciuszek" uczy bowiem, że kobieta sama uzyska szczęście jeśli będzie potulna wobec kpin i płynąć z prądem, "Mała Syrenka" zachęca do całkowitej zmiany charakteru w celach miłosnych (poświęcenie głosu dla osoby, którą pokochał się głównie ze względu na wygląd), zaś "Piękną i Bestię" oskarża się o wychwalanie syndromu sztokholmskiego (ofiara zakochuje się w swoim oprawcy).
@@wojtekreliga3881 Przeciez nawet w psychologii jest termin "syndrom kopciuszka" w ktorym kobieta z powodu tego, ze jest kobieta zasluguje na zycie jak w bajce. I w zasadzie tego uczy "kopciuszek" mlodych, nie do konca rozwinietych umyslow, ze gdzies tam jest i czeka na ciebie ksiaze na bialym koniu, ktory jest bogaty, dobrze sytuowany i da ci wszystko, aty nie musisz sie wgl starac, bo jestes dla niego nagroda tylko dlatego, ze jestes kobieta. Alez to musi niezle niszczyc psychike mlodych dziewczynek, a do tego dodajmy toksyczne traktowanie swoich pociech przez rodziwcow jakby byly ksiezniczkami i mamy mieszanke wybuchowa z ktora musi sie mierzyc ich przyszly maz/chlopak. Az wspolczuje.
@@wojtekreliga3881 xD
Tak, dlatego trzeba robić nowe filmy z z aktorami z wiadomego kontynentu, oczywiście nie wolno zapomnieć o tr00nsach o s-słowach. Klasyczne bajki (i tak przerobione na lekkie) są zbyt mało inkluzywne
Więcej, Więcej :D
Nagrasz taki film: jakie mugolskie zwierzęta znał Newt Skamander? ( Według ciebie)❤
Ej panie pan nam 2 lat 5emu obiecał wielki plan paltapitina bardzo proszę
25 lat temu? 🤣
@@Comebacktotheback xd 2 nie 25
To obejrz filmy i tyle.
(Szkoda życia na nową trylogię, ale cóż, są streszczenia)
Wielki Plan Palpatine'a też był częścią Wielkiego Planu Dumbledore'a. Po prostu, był mu potrzebny ktoś, przy kim Voldemort wyglądałby jak ciota. I w sumie, udało się.
@@__Niesmiertelny__ xd
W tej serii powinna być Cho Chang.
Dziwne, że w filmie musiał się tak wkręcać na przyjęcie Klubu Ślimaka kiedy mógł być zaproszony ze względu na rodziców znanych aurorów.
Dawaj fanfika "Snarry x 2" może być fajny odcinek z tego zobaczyłem tylko wstęp i już wiem że będzie Jazda
Hermiona również została zniszczona przez film gdyż w książce była przedstawiona jako empatyczna postać walcząca o prawa skrzatów domowych co w filmie zostało całkowicie pominięte.
Świetna seria, z chęcią obejrzałbym więcej odcinków
Może polece za daleko ale chyba dosłownie każda postać została przedstawiona kulawo w filmach
Tak chcę więcej z tej serii...❤❤❤ I śmiało myślę że mogę napisać CHCEMY!!! 😊 Ja np chciałbym Snejpa... W książce miał chyba bródkę bo był na jednym obrazku rozdziału w książce chyba Więźniu Azkabanu i był bardziej wredny... Przynajmniej tak mi się wydaje... I dlaczego w filmie wygląda jak moja mama po 40stce... Czyli jakoś z 20 lat temu? 😂
Współczuję wszystkim którzy nie czytali książek ;)
Ciezko mi sie tego slucha, brak pauz po przecinkach. Wszystkie słowa jakoś poklejone. Poza tym super materiał ❤
lol, ale to że my w filmie nie widzimy jego przemiany to nie znaczy przecież że jego postać została "zniszczona"
Świetna seria 😍😍
Zgadzam się co do Nevilla. Może czas na Lunę? Bo często jej dziwne zachowanie jest bardziej uwypuklane niż z książki do tego czasami jej zachowania nie są wyjaśniane a w książce tak, np. Gdy Luna pierwszy raz była pokazana w pociągu (w filmie, w powozie) czyta gazetę do góry nogami, a w książce wyjaśnione jest czemu. I w filmie jest, właściwie pokazana jako typowa wariatka.
Kocham odcinki o Harrym Potterze
A chciałbyś, żeby "Imaginarium" zrobiło o tym osobną kategorię?
Tak nawet bardzo
Ja się natknełam na jakiegoś geniusza w necie co widział chyba tylko filmy i na geniusza się kreuje bo "otkrył " że nevil teł mógł być wybrańcem.
Nigdy mało tal dobrych filmów z uniwersum HP!
Seria jest super, osobiście uważam, że postać Dracona Malfoya została spłycona. Może tym się zainteresujesz 👌
DAMN. Definitywnie kupię książki jak będzie mnie stać
Super film
No co to za problem że był kelnerem? Żadna praca nie hańbi
Problem jest taki, że zrobiono z niego chłopca na posyłki, który usługuje innym uczniom
@@imaginariium przynajmniej może poznać sekrety innych to się potem przydaje w szantażu
Chyba trzeba napisać o tym fanfik haha
A to, że pod koniec Zakonu Feniksa to już nie był ten sam co wcześniej Neville. Już w czasie ćwiczeń GD robił najszybsze postępy, a w czasie bitwy w Departamencie Tajemnic wykazał się wielką odwagą. Nie mówiąc, że już w którejś z pierwszych części sam rzucił się na Grabbe i Goyle. W filmach nie pokazali też, iż to on był najlepszy z zielarstwa i potrafił sobie radzić z agresywnymi roślinami, takimi jak w VI części wnykopieńki, a ta scena z omdleniem pod wpływem krzyku sadzonki mandragory też w książce nie miała miejsca.
Myślę że można tą serię rozciągnąć na inne filmy. Np we Władcy Pierścieni spłycono postacie Merry’ego i Pippina, a z Theodena zrobili upartego głupca.
Jeżeli dobrze pamiętam to pod koniec książki dowiadujemy się że nevile został profesorem w Hogwarcie czego w filmie chyba nie ma
tak
Idąc tokiem myślenia showrunnerów i innych zaangażowanych w rozwój scenariusza - winni są przygłupi widzowie z USA. :D
Co do wyboru kolejnych roastowanych postaci - możesz opisać samą Hermionę. Jestem pewien, że jej filmowym wizerunkom można sporo zarzucić. Jak choćby ekscytacja łamaniem przepisów w późniejszych latach - tak, jakby wcześniej tego nie robiła.
Mam wrażenie że filmy o Harrym Potterze to jeden wielki przykład "Jak NIE ekranizować książki" XDDDDD
Myślę że teraz można omówić Cedrika Diggory'ego
Sfingował swoją śmierć, żeby móc prowadzić nowe życie jako Batman! W końcu wampira nie da się zabić bez czostku i srebra.
Myślę że Dumbledore ogólnie w filmach jest dobrze przedstawiony ale nie podobała mi się jego charakteryzacja w czarze ognia. Dumbledore asked calmy to już jest wielki mem, ale ogólnie wydawał mi się taki chłodny, zimny
moja ulubiona seria❤