Urodziłem się i wychowałem w Warszawie. Ale Płock był zawsze moim drugim domem. Miałem tam rodzinę ze strony Mamy i Ojca. Znam wszystkie te miejsca o których śpiewa Paweł. Na moim osiedlu w Warszawie obok przedszkola też mieliśmy Wembley. Graliśmy tam mecze międzypodwórkowe. One miały zawsze wyższe znaczenie niż te na naszym podwórku za blokiem. Po drodze do domu również kradliśmy śliwki. Nie znam tylko drucha Milke, i Wandy Pilarskiej, ale słyszałem o nich od mojego kuzyna który wychował się w Płocku...
cała moja młodość - i druh Milke, i lody bambino i chleb u Mariawitów- takie STRZAŁY pamięci,że łzy same lecą.Dzięki Ci za to wspomnienie i smak kradzionych śliwek( chociaż w ogródku były,ale tak nie smakowały)
Małachowianka, Mariawici, Pomnik Broniewskiego, Tumska, Grodzka, Hortex u zbiegu tych ulic, Kino Przedwiośnie zaraz obok. Byłem nawet w Grabinie, tylko jeszcze z żadną dziewczyną....
Witaj Pawełku pracoawaliśmi razem w PTO, I przegadaliśmi parę przerw.natomiast nie powiedziałam ,że tańczyłam w zespole; druha Milke i jak tego słucham to mnie wciąż wzrusza... setki razy
pamiętam te czasy (70) - prl ale było minęło - pamięć pamięta Rzeszów
Urodziłem się i wychowałem w Warszawie. Ale Płock był zawsze moim drugim domem. Miałem tam rodzinę ze strony Mamy i Ojca. Znam wszystkie te miejsca o których śpiewa Paweł. Na moim osiedlu w Warszawie obok przedszkola też mieliśmy Wembley. Graliśmy tam mecze międzypodwórkowe. One miały zawsze wyższe znaczenie niż te na naszym podwórku za blokiem. Po drodze do domu również kradliśmy śliwki. Nie znam tylko drucha Milke, i Wandy Pilarskiej, ale słyszałem o nich od mojego kuzyna który wychował się w Płocku...
cała moja młodość - i druh Milke, i lody bambino i chleb u Mariawitów- takie STRZAŁY pamięci,że łzy same lecą.Dzięki Ci za to wspomnienie i smak kradzionych śliwek( chociaż w ogródku były,ale tak nie smakowały)
Małachowianka, Mariawici, Pomnik Broniewskiego, Tumska, Grodzka, Hortex u zbiegu tych ulic, Kino Przedwiośnie zaraz obok. Byłem nawet w Grabinie, tylko jeszcze z żadną dziewczyną....
NAJLEPSZA POEZJA , AŻ CIARKI PRZECHODZĄ
Witaj Pawełku pracoawaliśmi razem w PTO, I przegadaliśmi parę przerw.natomiast nie powiedziałam ,że tańczyłam w zespole; druha Milke i jak tego słucham to mnie wciąż wzrusza... setki razy
super!
w brydża też gralismy