JAK ZOSTAĆ MYŚLIWYM BEZ ZNAJOMOŚCI?
Vložit
- čas přidán 7. 03. 2024
- Siema!
Z tej strony Myśliwy - witam na kanale, na którym porozmawiamy sobie o łowiectwie BEZ CENZURY.
W dzisiejszym materiale porozmawiamy sobie na temat tego, czy osoba która nie ma znajomości, może zostać myśliwym i jak najlepiej w takim przypadku do tego podejść.
Zapraszam na film.
Instagram: @mysliwy_ig
Zgodnie z art. 29 ust. ustawy o prawie autorskim: wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
Cała ja 😁 brak myśliwego w rodzinie , brak znajomych myśliwych a już 3 rok będzie jak poluje. Jak się baba na coś uprze to osiągnie co chce 😊
Gratulacje!
Ja zostalem mysliwym bo chcialem, nikt w rodzinie (ani ojciec ani dziadkowie) nie polowal. Moj staz trwal 3 lata (a i tak kolo w ktorym go robilem zastrzeglo sobie ze mnie nie przyjma). Aktualnie jestem niezrzeszony i niestety musze placic za odstrzal, ale ciesze sie ze mam taka mozliwosc. Udzielam sie w kole, pomagam bo to lubie, nie mam potrzeby za kazdym razem jechac w lowisko z flinta na ramieniu. Oczywiscie mam cicha nadzieje ze w koncu zostane przyjety, ale bez cisnienia, lowiectwo to nie szybka randka w ciemno 😉 Niestety czesto slysze o ttm ze ktos po dwoch, trzech latach bycia niezrzeszonym rezygnuje, z drugiej strony widocznie to nie dla niego.
Masz kolego racje, sam spotkalem sie z podejsciem "ja w tym kole od dziada pradziada to mi sie nalezy" i to jest slabe.
Darz Bór!
Trzymam kciuki, na pewno uda się "wychodzić" członkostwo. Dużo wytrwałości. Darz Bór!
Ja zostałem myśliwym czterdzieści sześć lat temu, bez znajomości .
Jako dwudziestoletni chłopak ze wsi bardzo ciężko na na swój sukces pracowałem. Musiałem znosić wiele upokorzeń. Za czasów tzw. "Komuny" hierachia w kole łowieckim była nieco inna niż teraz. Nie istniała wówczas pozycja
ekonomiczna lecz polityczna.
Większość współczesnych mysliwych to zupełnie przypadkowi ludzie wyposażeni w najnowsze osiągnięcia elektroniki i tudzież podobne przyrządy do egzekucji. Nikt nie ma czsu na podchody z dubeltowką. Nikt nie bedzie czekał trzy lata aby prawo łowieckie pozwoliło mu na kupno.sztucera. Wiedza współczesnego mysliwego na temat łowiectwa i myśliwstwa oraz nauk pokrewnych jest zdecydowanie wypaczona. Prawdopodobnie tak już zostanie.
Niestety, ale nic się w tej kwestii nie zmieniło. Natomiast jest garstka młodych myśliwych, którym zależy na łowiectwie. Dlatego też powstał ten kanał ;)
Zdobycie uprawnień a dostanie się do koła to dwie różne sprawy.Pzł masowo produkuję niezerzeszonych a brak koła tak naprawdę równa się brak możliwości polowania....Chyba że ktoś jest kasiasty to może sobie komercyjnie polować tylko pytanie klucz PO CO ? Skoro wiele osób mieszka na terenach obwodu i odbijają się od ściany o nazwie "zarząd"
No właśnie nie ma recepty. Oczywiście, wiele zarządów jest mocno zabetonowanych, nie mniej jednak jest wiele przypadków, gdzie młody myśliwy wysyła pismo z prośbą o przyjęcie, a nikt chłopa nie zna. Także pytanie z której strony by na to patrzeć.
@@mysliwypl Ciężki temat liczę że zmiany u góry ( kolejne ) coś zadziałają w tej sprawie Niezrzeszeni są takimi samymi myśliwymi jak reszta,płacą składki jak reszta a często w łowieckich debatach się ich pomija.Traktuje się często takie osoby jak "obce" a w teorii powinniśmy być wszyscy kolegami No niestety ale często tak nie jest.Temat rzeka bo często są to nie wygodne rzeczy dla innych ;) Ja wychodzę z założenia że każdy kto ma uprawnienia ,pozwolenie na broń powinien mieć szansę przynajmniej na rezydenta aby rzeczywiście dać się poznać itd itd.DB ! I pozdro
@@gall21p Darz Bór :)
Ja, chciałem się dostać do koła, normalnie, zapracować. 13 lat chodziłem w naganki, budowałem ambony, paśniki, podsypy etc etc. No i mnie nie przyjęli. Tyle lat. W końcu się ugiąłem i dałem w łapę w innym kole i mnie przyjęli. I tak poluję od 1999 roku. Ale wiem jakie jest to trudne. Ja jestem za dużą liczbą myśliwych w kole łowieckim.
Nie jest trudnym zostać myśliwym należy jeżeli nie ma innej możliwości zgłosić się do okręgu Pzl i tam doradza.Problemem jest dostanie się do koła bo większość niechętnie przyjmuje tzw.obcych.Dlatego jest nas tak mało …
Co ja myślę ?? Przejebane . Musiało Ci to być bardzo potrzebne do szczęścia i wszystko było by ok gdyby nie podwójne standardy
Ok!
Proponuję następny odcinek:Jak niezrzeszony myśliwy może dostac się do koła? Ciekawe czy taki powstanie
W niedalekiej przyszłości poruszę temat na pewno
Dobree
Ks. Janusz świetnie strzelał w WKł!
Darz Bór z Pałuk
Darz Bór
Prawie ogarnąłeś temat, ale jak wszędzie i u nas nie jest idealnie, ogólnie jest jednak nieźle
Może i nie jest dobrze, ale za to jest średnio
Darzbór
Darz Bór
Jeden myśliwy u nas pochodzi z Czeczenii. Ma podobną brodę!
Ja akurat wyrób krajowy, ale dziękuję za komplement xD
@@mysliwypl Darz Bór. Polowałem 30 lat w WKŁ "Ryś" w Choszcznie!!!
Z tym przyjmowaniem do Koła to trzeba zrozumieć punkt widzenia Koła. Nie chodzi mianowicie tylko o to żeby kolejny myśliwy polował na konkretnym obwodzie łowieckim. Koła mają przez całe dziesięciolecia zgromadzone składniki majątkowe jak nieruchomości, hektary ziemi i pewnie jakieś ruchomości. Często całkowita wartość liczona jest w milionach. Przyjęcie kogoś do Koła skutkować będzie dopuszczeniem do podejmowania decyzji w zakresie wykorzystania tego majątku przez osobę która go nie gromadziła. Poza tym myśliwi w swoich Kołach doskonale wiedzą kiedy robi się "ciasno" bo myśliwych jest za dużo a kiedy można sobie pozwolić na przyjęcie nawet kilku nowych członków. Bez złośliwości.
Będzie też o tym odcinek, jak to wygląda z drugiej strony. Po części ma Kolega rację 😊
To niech będą jasno określone warunki przyjęcia do koła a nie gadka że koło dysponuję majątkiem zgrodzadzonym przez lata bo to bzdurny argument ,przedewszystkim obwód nie jest koła tylko należy od Państwa które koło je dzierżawi by móc robić na nim gospodarkę łowiecką ,nie może być tak że koła łowieckie robią sobie prywatę z własności państwowej ,bo to wtedy są idealne warunki do patologii i naciągnięć.Co do tego że mysliwi wiedzą kiedy robi się ''ciasno'' a kiedy można kilku przyjąć......Jest wiele kół gdzie aktywnie polujących i udzielających się ludzi jest kilku a stan osobowy koła to 20 czy 30 osób ,gdzie w takim razie jest reszta ? Otóż mają wyjebane ale gdzy przychodzi walne to tacy mają najwięcej do powiedzenia w kwestiach przyjmowania,oceniania ludzi którym naprawdę się chcę.
Mam 60 lat i jakim mógł bym być ,,robolem,, dla koła łowieckiego ? A chcę łazić po lesie z giwerą . Być może czasami strzelić Czy takie hobby na emeryturze jest w Polsce dozwolone i co trzeba zrobić , żeby wszystko było zgodnie z prawem ? Czy PZŁ ma na to jakieś przepisy ? Pozdrawiam !
po 1 to nie hobby, po 2 trochę późno obudził się w koledze łowca, proponuję jednak szachy
Odpuść sobie z takim podejściem.
Wyjątek potwierdza regułę. W szpitalu psychiatrycznym też można znaleść zdrowych ludzi.
Łowczy żondzą i lipa!!!
Na Kurs można się zapisać przed skończeniem stażu.
Po pierwsze - nie ma to większego znaczenia w perspektywie całego filmu, po drugie, przed *zakończeniem jeśli mamy być już tacy szczegółowi ;)
@@mysliwypl tylko mówię jak jest z własnego doświadczenia. U mnie zmienia to bardzo dużo. Wielu osobą też może. Dlatego warto to zaznaczyć.
@@oborze1 Wielu sympatyków łowiectwa, wiele osób które kochają łowiectwo nie może zostać myśliwymi z powodu betonowych kół i tego, że nie mają w rodzinie żadnego myśliwego, ani nawet znajomego- a Wy mi wytykacie pierdołę jaką jest możliwość wcześniejszego przystąpienia do egzaminu, przed zakończeniem stażu? A jakie to ma znaczenie dla osoby, która po zakończeniu egzaminu nie będzie miała miejsca w kole bo jest obsadzone w 90% znajomymi i rodzinami myśliwych, z których spora większość chce tylko sobie postrzelać?
@@mysliwypl ja nic nikomu nie wytykam. Wręcz przeciwnie. Pisze to po to aby zaznaczyć że tak się da. Na początku sami nie wiedzieliśmy, że tak można. A wiele nam to pomogło. I może akurat komuś pomoże. Oj kolego powodzenia. Darz Bór!
@@mysliwypl no niestety tak to wygląda i ciężko będzie to zmienić. Całe szczęście znam też koła,które działaj na całkiem innych zasadach i jest ich równie dużo. Może kiedyś…w co wątpię.
Wiesz co. Nie obraź się proszę ale Twój opis na temat tego jak zostać myśliwym jest delikatnie mówiąc zniechęcający i nawet odrzucający. Tak z ciekawości zapytam. Czy w Twoim kole też trzeba zapłacic za miejsce? Takie praktyki miały miejsce w pewnym kole pod Łodzią. Żeby nie było -licencję myśliwego mam i poluję. Tyle że zrobiłem ją w Norwegii. Troszkę inaczej to wygląda niż w Polsce ale nie o tym chcę pisać. Oglądając Twój film doszedłem do wniosku że myśliwi w Polsce to zamknięta bardzo klika do której żeby się dostać to jak sam powiedziałeś trzeba miec myśliwego w rodzinie lub w dupę całować jakiegoś tam myśliwego. Sorry słabe to jest.
Nie obrażam się. Dokładnie tak jest w większości przypadków. Ale temat będę jeszcze nie raz poruszał tutaj na kanale. Jeżeli chodzi o płacenie, temat na osobny odcinek.
Też zrobiłem papiery w Norwegii. Chciałem zrobic tez w PL ale jak zobaczyłem tą patologie na egzaminach, kolesiostwo i łapówkarstwo - totalnie na bezczela to aż mi szczena opadła.