We wrześniu na DDR z każdym dniem coraz mniej niedzielnych rowerzystów (temperatura poniżej 20'C im nie sprzyja), więc powracają piesi. W czasie kręcenia filmu przejechałem około 600km.
Jazda na rowerze powinna być jakaś formą relaksu. Nieważne czy jedziesz do roboty czy też od tak. A tutaj człowiek upocony, oczy dookoła głowy, czujka lvl master, nerwica i frustracja. Święte madki socjalne, emeryt party, smartfonowe zombie plus słuchawki w pakiecie. Podziwiam Cię, że nie jeździsz z maczetą. Sama osobiście dziś nie wytrzymałam i doszło do ostrej wymiany zdań. Te głąby są niereformowalne. To faktycznie jest tak upośledzone, że tylko rozjeżdżać. Selekcja naturalna.
Bardzo lubię oglądać Twoje filmiki. Niestety zrylem sobie noc. Krew mnie zalewa i spać nie będę mógł. Jesienią przesiadłem się z motocykla na rower i doskonale rozumiem problemy tutaj pokazane. Niektóre Twoje filmy mają kklka lat i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Tracę nadzieję, że kiedykolwiek się zmieni.
Ja przepraszam ale do póki nie jesteś na przejeździe dla rowerów nie masz żadnego pierwszeństwa dopiero gdy jesteś już na przejeździe to masz, więc po jaką cholerę trąbisz na kierowców??
W większości sytucji kierowca wjechał na skrzyżowanie bez możliwości zjazdu, albo zablokował drogę rowerzyście jadącemu drogą z pierwszeństwem przejazdu (tak pierwszeństwo rozciąga się na DDR i chodnik)
Który przepis mówi, że rowerzysta zanim wjedzie na przejazd nie ma pierwszeństwa? Może wydedukowałeś to z przepisu mówiącego, że rower ma pierwszeństwo na przejeździe? Zapewniam cię, że przed przejazdem rowerzysta też ma pierwszeństwo zarówno przed autami jak i pieszymi. Dlaczego uważasz, że nie powinien używać sygnału skoro jest zagrożone bezpieczeństwo np. kierujący go nie widzi lub jedzie tak jakby chciał wymusić na rowerzyście pierwszeństwo czyli zatrzymanie lub zwolnienie? Kiedy wg ciebie wolno użyć sygnału? W momencie zderzenia, metr przed autem, pół sekundy przed zderzeniem? Rowerzysta ,może użyć sygnału gdy jest przednim kołem na przejeździe czy musi cały wjechać? Jeśli rowerzysta widzi że kierowca go nie widzi to ma wjechać na pas szeroki na ok 3 m swoim dwumetrowym rowerem zacząć dzwonić dzwonkiem? A może lepiej odjechać? Jaka jest droga zatrzymania auta jadącego z typową prędkością 50 km/h? Zdaje się że 36 m. Oznacza to, że rowerzysta powinien ostrzegać zanim auto się zbliży na 36 m, bo potem auto może się zatrzymać za przejazdem.Jeśli rowerzysta jedzie z prędkością 5,5 m/s to powinien ostrzegać z ok 20 m przed przejazdem bo kierowcy zwykle lustrują tylko 1-2 m od przejazdu.Twoja interpretacja przepisu sugeruje że pierwszeństwo ma ten kto pierwszy dopadnie do przejazdu czyli rowerzysta nabiera pierwszeństwo jeśli dopadnie przejazd pierwszy.Rozumiesz absurd takiego podejścia? Przepisy się tworzy aby chronić np niechronionych uczestników ruchu a nie aby prowokować do wyścigów i wypadków. Masz PJ? Jeśli tak to posługujesz się logiką czy taką wyrywającą z kontekstu interpretacją przepisów w innych konfliktogennych sytuacjach? Przeczytaj np art 27.1a PoRD czy kierujący ma ustąpić pierwszeństwa na przejeździe czy gdy rowerzysta jest przed przejazdem.To samo mówi art 47 Rozporządzenia o znakach
Ostatnio broniłem kobiety która jadąc po ścieżce rowerowej na rowerze :D Wjebała się w Madkę plus i jej bąbelka w wózku... No JPD!!! Typiara z wózkiem miała jeszcze pretensje xD Narażają swoje dzieci na utratę zdrowia i jeszcze mają pretensje xD
Tomasz Sikorski 3:15 Po lewej jest znak droga wewnętrzna i strefa zamieszkania, przepisy jasno określają, że kierujący wyjeżdżając z takiej strefy włącza się do ruchu u musi ustąpić wszystkim. Dodatkowo zachowanie kierowcy reguluje znak D6 który jest przed każdym przejazdem. Nawet jak by było tak jak piszesz, że przejazd jest jak skrzyżowanie równorzędne, to kto tu jest po prawej? Co do sygnału to jeszcze raz powtarzam, używam zgodnie z przepisami, można użyć w przypadku zagrożenia. Pieszy na drodze jest zagrożeniem, zwłaszcza że większość z nich nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej. Dzieci nie są tu wyjątkiem. Kultura nakazuje chodzić po chodniku, przepisy też. Nie jeżdżę po chodniku, więc trudno żebym na chodniku trąbił. Zero tolerancji dla braku poszanowania przepisów i innych uczestników ruchu.
W każdej miejscowości tak samo. Ludzie chodzą jak muły, nie patrzą na nic tylko idą. Ale najgorzej jest z kierowcami, którzy w ogóle się nie liczą i nie ustępują pierwszeństwa na przejeździe dla rowerów. Ciężki żywot rowerzystów.
ja raz widziałem jak dwie laski stały na torach i nic sobie z tego nie robiły mimo ostrzeżeń zawiadowcy i maszynisty nadjeżdzjącego pociągu. odskoczyły w ostatniej chwili jak poparzone.
ihatesnakeu Lat temu...nie wiem, czy jeszcze nie przed stanem wojennym, albo jakoś niedługo po... na pewno ponad 30 lat temu, ul. Francuska w Warszawie. Już blisko Ronda Waszyngtona, pasy, stoją dwie kumy i gadają, zapominając o bożym świecie. Zwracam uwagę i podkreślam - stoją na jezdni, blokując pas ruchu. Autobus 111, chwilę poczekał, ale ile można i wychylił się kierowca przez okno, cytuję: "Idziesz kurwa ty pierdolona ruro, czy nie?" Łaskawie zeszła... Niestety, ludzie bywają jeszcze głupsi...
Co to za klakson? Częsta jazda po mieście skłania mnie do zakupu głośniejszego dzwonka albo chociaż kamery na kask. Trzeba być bardzo skupionym, bo różnych uczestników ruchu się napotyka...
6:43 wymuszenie pierwszeństwa na nadjeżdżającym rowerzyście, wyprzedzanie przed przejazdem dla rowerzystów 10:15 wyprzedzanie samochodu z prawej strony 10:39 po co trąbić na pieszego na pasach skoro on ma tam pierwszeństwo?
6:43 wyprzedzanie :))) nawet jeżeli pieszego się wyprzedza, to wyprzedzanie przed przejazdem rowerowym obowiązuje tych jadących jezdnią. 10:15 to nie jest wyprzedzanie, a omijanie, tak czy inaczej jedno i drugie jest dozwolone. 10:39 bo na pasach nie można stać.
Jeżdżę z synami okazjonalnie na rowerze, ale nie dojeżdżam do ludzi np. którzy weszli na ścieżkę jak idiota i daje po hamulcach, tylko wcześniej oceniam sytuacje i dostosowuje prędkość. Nieraz się zdarza, że jakiś malec puści rękę rodzica, wjedzie na rolkach itp. Z takiej prędkości można komuś naprawdę zrobić krzywdę. Nie raz wystarczy tylko kliknięcie klamkami, nie trzeba używać dzwonka lub trąbki i ludzie schodzą.
To ostrzegaj z daleka wtedy nie będziesz musiał hamować. A Ty podjeżdżasz i na hamowaniu dopiero trąbisz, po co? W ogóle widać że musisz mieć coś nie teges do końca skoro zainstalowałeś sobie trąbę w rowerzyku.
ammorapl nikt o zdrowych zmysłach nie instaluje klaksonu w rowerze. Trzeba być niezłym frustrantem bo jakoś jeszcze nigdy przedtem nie widziałem klaksonu przy rowerze. No może poza dziecięcym do zabawy na podwórku;)
3:57 przynajmniej chodnik jest bliżej parkingu, a nie na odwrót. Są miejsca gdzie ścieżka jest zaraz przy parkingu i jak przyjedzie ktoś długim samochodem, to potrafi przyblokować część ścieżki
Jak ty możesz być takim spokojnym? Mam dużo mniej takich idiotów na drogach dla rowerów, ale jestem na tyle wkurwiony, że chce wszystkich ich zastrzelić!
7:25 CPR był w tym miejscu do końca poprzedniego sezonu. Teraz na szczęście znak zdjęli, a może ktoś ukradł, ale mogę tam teraz jechać jezdnią. Jednak chodnik nadal jest zastawiany przez samochody.
@@ammorapl We Wrocławiu jakoś swobodniej na ścieżkach. Owszem zdarzają się takie sytuacje, ale bardzo rzedko. Przez UTO rozumiesz to dziwne monokółko :P Dla odprężenia polecam filmik czcams.com/video/Ehh8ZdIMMj4/video.html&t Pozdrawiam
Może niech jeszcze po ulicy zaczną chodzić, a jak auto ich potrąci to będzie wina auta bo przecież kulturalnie szli po ulicy a auto jechało zbyt szybko.
+ammorapl A nosisz i wiesz? XD Bo ja miałam wypadek właśnie na głowę i nie, kask nie spadł, bo tak swoją drogą, jak niby miał spaść? Gdyby nie kask, to nie skończyłoby się na złamanej ręce, ale na pękniętej czasce. Co ciekawe stało się to pod samym domem, co pokazuje, że poważny upadek można mieć w najmniej oczekiwanym momencie, w tak zwanym: "jadę tylko po bułki, więc po co kask?".
Obserwując to, co się dzieje koło mnie przy osiedlu, oraz na Placu Wileńskim (inna część miasta, jeżdżę tamtędy do pracy, autobusem), to powiem tak - trochę uszczypliwie - drodzy rowerzyści! Chcecie, aby ludzie nie chodzili wam po ścieżkach? To nie jeździjcie po chodnikach, gdy ścieżka jest obok, bo wam szkoda nadrobić dosłownie 5-10 metrów. Dowodów chętnie dostarczę. Plac Wileński (i nie tylko, inne miejsca też) - niejeden raz już widziałem, że ciul po pasach/chodniku dla ludzi jedzie, mając ścieżkę metr obok, nie półtora, nie dwa, ale jeden. Ale dla równości, iluż ciuli idzie pieszo (żeby jeszcze chociaż z boku, aby móc szybko ustąpić) po ścieżce, mając pasy/chodnik metr obok... Światło - dramat niezrozumienia? Olewactwa? Ilu na czerwonym idzie/jedzie, przestałem już dawno liczyć. Policji, dziwnym trafem, nie uświadczysz. A jak jest, to leją na to sikiem prostym. Inna wada niektórych - ustawienie się tak, że (nawet nie tak wiele przerysowując), porównując do alejki sklepowej, że jedna baba blokuje całą. O, jeszcze jedno - (to do niektórych tylko, implikowane przez wypowiedź) - panowie (panie niestety też), do jasnej cholery, trzymajcie ręce na tej pie*.*.*nej kierownicy!!! PRZYNAJMNIEJ QRVA JEDNĄ! Na szczęście znamienita większość cyklistów wie, jak należy prawidłowo jechać rowerem, przy okazji prośba do wieczornych - BĄDŹCIE KURWA WIDOCZNI!!! Jedzie taki po ciemku i dopiero z 5 metrów widać, że cuś mu się tam z przodu bździ, nawet chodnika nie oświetla. PS Nie zależy mi na karaniu kogokolwiek, choć czasem widuję przykłady, że niektórym by się należało... Zależy mi na wzajemnym zrozumieniu (czasem nie da się inaczej, jak pieszo po ścieżce, mimo chodnika obok), oraz poszanowaniu. A kasę, zamiast na mandat, niech wyda np. na lizak dla dziecka, czy prezent dla współmałżonka. Co do kierowców... Każdy pewnie tylko po babcię przyjechał zawieźć do lekarza, lub ją właśnie odwoził... aha, tumikaktus... Rowerem jeżdżę nieczęsto, bo zdrowie za bardzo nie pozwala, ale bardzo dużo obserwuję otoczenie.
No jasne, że nie do ciebie! Co jakiś czas muszę w jakiś sposób umykać z chodnika takim późnoniedzielnym cyklistom, co to walą po chodniku, zamiast po ścieżce. Chodzę z psem na spacer i albo umykam, albo widzę, że wielce szkoda takim nadrobić 5-10 metrów dalej do ścieżki, a jak obok, to i 1 metr. Ja rozumiem, że czasem okoliczności wymagają pojawienia się "nie u siebie", ale to na moment, tyle, coby się odpowiednio przemieścić. (BTW. dziś na Wileńskim widziałem niepełnosprawnego na wózku, pomykającego przez ulicę po wydzielonej ścieżce). Zdarzało mi się też umykać po pasach, przed rowerem, któremu do ścieżki było o 1-2 metry za daleko. Po obu stronach są ludzie i taborety, nie da się ukryć. Co do siebie - jeśli on sobie po chodniku pojedzie, żałując opon o 3 metry więcej, a ja mu upadnę pod koła, bo mi w najlepszym razie noga nagle odmówi działania i wyglądac to będzie, jakbym się potknął. Albo z powodu cukrzycy i nadciśnienia nagle upadnę po utracie przytomności (jeden epizod w domu już zaliczony). Jeśli po prostu upadnę, to na resztkach świadomości będę w stanie tak się obrócić, żeby upaść możliwie łagodnie. Ale, jak upadnę pod koła cykliście, to co wtedy, jak ten nie wyhamuje? Mnie porani i spier*oli jak tchórz, szukaj wiatru w polu... Może inaczej - zróbmy ścieżki wspólne z chodnikami, przykażmy przepisami szczególną ostrożność i razem się przemieszczajmy. Chyba nie po to były comiesięczne imprezy blokująco-wkurwiające w piątkowym szczycie popołudniowym (ostatni piątek miesiąca), aby teraz ciule (podkreślę - odróżnijmy normalnych rowerzystów, od tych, co świadomie łamią przepisy - no, pojadę ci po chodniku choć mam ścieżkę obok, ICMPTZ?) srały na wszelkie zasady? Zresztą... wystarczy pooglądać filmy typu "polskie drogi", czasem włosy dęba stają, że taki dostał prawo jazdy... chyba w paczce chipsów. Dobra, nie przynudzam, moim celem jest to, abyśmy sobie dwustronnie... czy nawet trójstronnie, bo piesi, cykliści i kierowcy, po prostu nie utrudniali i szanowali się nawzajem. Pozdro, lecę z psem na spacer i w kimę.
ja tu nigdzie nie widzę znaku mówiącego o ciągu pieszo- rowerowym , jeżeli jest tak jak mówisz , to czy pieszy nie ma pierwszeństwa przed rowerzystą ?? że samochody parkują nie prawidłowo to jest dozwolone wyzywać ojca z dzieckiem od zaczytanych buraków ??
@@marcinjur79 znak nie załapał się w kadr, ale w poprzednim odcinku lub jeszcze wcześniejszym było go widać. A pan z dzieckiem jest kierowcą samochodu obok którego stoi, więc jak najbardziej jest burakiem. No i czyta mandacik od straży miejskiej.
Niedzielny rowerzysta to nie jest osoba która jeździ w dżinsach i je obiady poza domem, a osoba która nie przestrzega nawet najbardziej podstawowych zasad poruszania się po drodze jak choćby jazda po prawej stronie.
Chłopie gdzie ty jeździsz że napotykasz tyle hołoty na drogach rowerowych. Tu gdzie ja mieszkam pieszy na drodze rowerowej to rzadkość. Owszem zdarza sie, ale mało kiedy.
Ja klaksony nie potrzebuję wystarczy mi kałuża po deszczu podbijam na pół metra rower i mają zimny prysznic z tylnego koła. Działa na przyszłość. Po chamsku tłumaczy się raz bo w tym ciemnogrodzie inaczej nie da rady.
gbokota Przepuściłem człowieka na pasach. Kobieta czeka na tramwaj, nie musiałem jej przepuszczać, zresztą jaki miałoby to sens, skoro tramwaj jedzie za mną?
gbokota Właśnie jest to istotne, stoisz na przejściu, muszę Cię przepuścić. Stoisz na przystanku, a nie ma tramwaju, nie muszę. Trudno zgadywać, co tak naprawdę chce zrobić ta piesza, może i faktycznie chciała przejść, a nie czeka na tramwaj.
Pod koniec filmy zapytałeś " dlaczego on jedzie po chodniku " - odpowiedź jest prosta i chyba znasz ją z autopsji.... ponieważ ludzie chodzą drogą rowerową, sam często poruszam się chodnikiem ( gdy brak ścieżki rowerowej ) i z uwagi na to łagodnie traktuje ludzi chodzących ścieżką rowerową, moim zdaniem gdyby ludzie byli dla siebie bardziej wyrozumiali, nie potrzeba by było budować ścieżek, nigdy nikogo nie potrąciłem jadąc chodnikiem, priorytetem i świętością są piesi a mimo to sprawnie się poruszam po mieście. Nie muszę używać dzwonka ( który nie bardzo pasuje do klasy mojego sprzętu ) mam rower do enduro i opony wydają charakterystyczny dźwięk który mój kolega opisał jako " jedzie czołg " i ludzie sami schodzą mi z drogi :D fajne filmiki ale w pewnych sytuacjach wrzuć troszkę na luz, nie każdy rowerzysta który porusza się troszkę szybciej i żwawiej od Ciebie jest Debilem... Pozdrawiam.
foger Po chodniku się nie jeździ, a tymbardziej kiedy jest droga rowerowa. Sprawna i bezpieczna jazda jest uzależniona od braku pieszych na drodze. Ja jeżdżę po mieście, więc mam opony do jazdy miejskiej, są bardzo ciche i mają mały opór toczenia. Nigdy nie napisałem, że jadący szybciej niż ja jest debilem.
Jeździ się kolego po chodniku, wiadomo... prawnie nie można, życiowo w wielu przypadkach wręcz trzeba, ja już pominę zapadnięte studzienki kanalizacyjne i kierowców mijających mnie na centymetry, inną kwestią jest sprawa pojazdów elektrycznych których jest wysyp, od deskorolek po hulajnogi a na jednokołowcach kończąc którymi po ulicy nie wolno więc trzeba chodnikiem, wierz mi... na rowerze mamy lepszą kontrolę niż oni na swoich pojazdach elektrycznych a nie jedna deskorolka rozpędza się do 30kmh i tak samo mogą zrobić komuś krzywdę jak ja... ale oni mogą jechać chodnikiem a ja nie mogę ( wedle prawa ) kolejną kwestią jest brak ciągłości ścieżek rowerowych a po za tym rower to nie tramwaj, nie potrzebuje torów, pasów. Osobiście poruszam się trybem zmiennym, drogami rowerowymi, chodnikami i jezdnią, wyznaję zasadę wzajemnego zrozumienia i wyrozumiałości.
Odradzam wyprzedzanie z prawej. Wyprzedzanie z prawej na przejezdzie to bardzo poważne wykroczenie i złamanie wielu przepisów a to może się skończyć poważnym wypadkiem. Np rowerzysta Anglik który ustawił się z lewej nie może szybko zmienić strony ddr na właściwą.Zalecam montaż cichego dzwona aby używać zawsze do wyprzedzania rowerzystów i nie robić tego z prędkością jak na filmie albowiem wyprzedzanie na ścieżkach jest formalne niedozwolone.Brak wymaganego odstępu przy wyprzedzaniu ponad 1 m. Połączenie głośnego sygnału, nietypowej masy, sylwetki i napędu, odległości sygnalizacji, prędkości itp., jest okolicznością na korzyść pieszego gdyby doszło do potrącenia. Łamanie prawa przez pieszego nie oznacza braku odpowiedzialności u rowerzysty za zdarzenie tak samo jak odpowiada kierowca karetki.Ten z tylu widzi więcej i może więcej aby uniknąć potracenia.Zatem jeśli chcesz aby materiał był silny to unikaj ocierania się lub straszenia a jedź jak święty.Czyli zwolnij i pouczaj, że chodzenie po drodze rowerowej jest zakazane i niebezpieczne.Jeśli będziesz miał mniej zdarzeń ale udokumentujesz nie gapiostwo i naśladownictwo ale agresję i niedostosowanie się do pouczenia, to wskażesz prawdziwe przyczyny tej patologii czyli upór i niezrozumienie zagrożenia.Sposób zwracania uwagi może prowokować do niestosownych odpowiedzi zatem to też nie jest dokument a może być podciągnięty pod prowokację.Dlatego dzwoń dwa razy raz z daleka aby mieli czas na reakcję, a potem z bliska. Najlepiej jak się ostrzega cały czas aby udokumentować kiedy dociera że to na nich.Twoja prędkość odbiera ci argumenty choć ci się zapewne wydaje że daje im do myślenia.Optymalny jest pisk hamulców i opon co można puścić z głośnika.Przez prędkość tworzysz nietypowe sytuacje i ocena zachowań jest zaburzona.Rowerzyści też uważają że jadąc ostrożnie mają prawo korzystać z chodnika.Wymagany jest umiar, bo rowerzystów mało a ścieżki są puste.To się zmieni jak ruch wzrośnie. Może cię zaskoczę ale najwiecej zagrożeń jest z wyprzedzenia się rowerów na ścieżce szerokiej na 2 m, bo np nikt nie używa dzwonka a rowerzyści mają prawo jechać zygzakiem. Przykładowo dwa szczepione rowery o wadze ponad 200 kg jadą łukiem bez możliwości skręcenia, zatrzymania się, odczepienia, podparcia nogą , bezpiecznego upadku na bok , zeskoczenia itd. Znam kilka takich upadków gdzie obu rowerzystów w stanie nieprzytomności odwieziono do szpitala.A ile jest takich gdzie ręka trafiła w szprychy albo jeden rowerzysta zwalił się na drugiego. Już bezpieczniej odbić się oponą od drzwi auta.
Nie wyprzedzam z prawej strony na przejeździe, no chyba że ktoś wymusi takie wyprzedzanie, przecież nie będę się pchał na siłę z lewej, gdzie miejsca brak. Formalnie nie każda droga rowerowa jest na tyle wąska, że brak 1 metra, ale zdaję sobie sprawę z tego absurdu. Mimo wszystko nie lubię zwalniać, to strata energii i czasu. Co masz na myśli pisząc, o nietypowej masie, napędzie czy sylwetce? W przypadku kolizji z pieszym określenie winy może nie być łatwe, rowerzysta może być winny tylko jeżeli zrobi to specjalnie, lub mimo że widzi nie zachowa ostrożności, ja nigdy nie wjeżdżam specjalnie w nikogo i zawsze zachowuję ostrożność, bezpieczeństwo zwiększam używając sygnału dźwiękowego. Przesadnie zwalniać nie zamierzam, tak samo pouczać, nie mam na to czasu. Moja prędkość nie jest argumentem, jest zgodna z przepisami i dostosowana do sytuacji, oraz odpowiednia by jazda rowerem była konkurencyjna w stosunku do jazdu komunikacją miejską. Rowerzyści nie mają prawa jechać zygzakiem. Z tego co zrozumiałem, to myślisz, że ja jeżdżę po to by nagrywać materiał do filmów. Prawda jest taka, że rower jest jednym z moich środków lokomocji do poruszania się po mieście, głównie do pracy. Kamera jest jak rejestrator w samochodzie. A że dużo się dzieje po drodze, to z tego są te filmy.
Niestety potrzebne ze 20 lat edukacji na ten temat! Chociaż nie wiem czy to pomoże przecież jesteśmy Polakami i robimy co chcemy! A przepisy są po to by je łamać!
Nie ma czegoś takiego jak niedzielny rowerzysta, jest rowerzysta i zasady ruchu drogowego, droga dla rowerów tak jak droga dla samochodów nie jest torem wyścigowym, piesi i kierowcy nie są bez winy ale rowerzyści muszą też poruszać się zdroworazsądkowo
Sporo sytuacji tak wymuszonych że aż oczy bolą. Jedziesz szeroką ścieżką, ktoś idzie blisko prawej krawędzi a Ty zamiast go spokojnie ominąć, bo masz na to sporo miejsca, to trąbisz jak pojebany. Po co?
On chyba wiezie krew dla umierajacych ludzi i nie moze stracic ulamka sekundy. Tak jak w niektorych stluczkach samochodowych kierowcy zdazy wciskac klakson na kilka sekund przed kraksa ale nie hamulec. Porazka
niestety to pokazuje jak ludzie podchodza do przepisow i jak tu wymagac chocby od pracodawcy zeby placil jak nalezy jak wszyscy maja wszystko w dupie burdel jest wszedzie nikt tego nie rozumie ze po cos te prawo jest
Odnosze wrazenie ze nudzi Ci sie w domu i jezdzisz swoimi terenami gdzie znasz i wiesz gdize sa scieszki i trąbisz na tych ludzi, no ale no racja zle robia i jest to denerwujące, i tak ich tak nie nauczysz by tego nie robili, takie moje zdanie, ale nie wiem czemu ale milo mi sie oglada jak trabisz na nich xd
Po minucie filmu jasno widać, ze nagrywający jest kolejnym przypadkiem uznającym, że rower daje nieograniczone prawa. Wielu jest takich. Może to ucisk w krocze powoduje taką dysfunkcję? W każdym razie dla twojego i innych bezpieczeństwa... przed każdym skrzyżowaniem, czy to z jezdnią, czy z chodnikiem, rowerzysta powinien zwolnić i zachować szczególna ostrożność. Na nagraniach widać, ze nagrywający jest co najmniej kilkanaście metrów od skrzyżowania i wjeżdża na nie pomimo tego, ze samochód zdążył juz przeciąć ścieżkę rowerową. Kolego, to jest wymuszenie... ale z twojej strony. I do tego stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Wbij sobie to do głowy! Tak na marginesie, jeśli jesteś zbyt mocno sfrustrowany i poddenerwowany życiem, to może czas aby zwrócić się po pomoc do specjalisty.
Co do pierwszej scenki masz rację, mój błąd. Przyznałem to nie raz, byla nawet dodana adnotacja, ale YT usunął tą funkcjonalność. Co do reszty nie masz racji. W kolejnej scenie eeidentne wymuszenie przez rowerzystę. Następnie mamy rowerzystkę jadącą po niewłaściwej stronie. Następnie piesza idzie po drodze rowerowej. Tu nie ma przejścia dla pieszych, nie miala prawa tu iść. Dalej zagubione dzieci, jadę powoli. Następnie zwalniam by przepuścić pieszą na przejs6, a ta zamiast przejść wchodzi na drogę rowerową. Kolejno samochód wjeżdża na przejazd, nie miałem tu pierwszeństwa, ale moglaby zatrzymać się między przejazdem a skrzyżowaniem. Dalej piesza na przejeździe rowerowym zamiast na przejściu. I to tyle z tej pierwszej minuty. Dziękuję za troskę. Siodełko mam wygodne.
Troche za bardzo sie czepiasz, ogolnie masz racje do tych swietych krow ale trabienie na innych rowerzystow bo jada wolniej albo jadac chodnikiem ktory raczej nie jest ddr to trabisz na faceta. U mnie w miescie na rynku ludzie wchodza na droge twamwajowa nie rozgladajac sie na boki, a jest to tez droga dla rowerzystow.
HiroyaYT Ten "chodnik" to droga dla pieszych i rowerzystów. A pieszy jest kierowcą jednego z samochodów zaparkowanych nieprawidłowo, wyjął z za wycieraczki mandat i go właśnie ogląda blokując sobą i wózkiem resztę szerokości drogi.
ammorapl tego szczegolu juz nie widzialem ;D Ogolnie sam wybieram zawsze jezdnie jednak brak znajomosci ruchu drogowego przez kierowcow mnie rozklada na lopatki, niestety zawsze musze im ustepowac bo szkoda zdrowia a wiadomo ze rowerzysta w starciu a samochodem zawsze ucierpi
@@ammorapl Chodnik to droga dla pieszych, rowerzystów dopuszcza warunkowo. Pieszy jeżeli "pieszy" jest zawsze pieszym. Obawiam się że z twoim nastawieniem tego nie zrozumiesz. Podrośnij trochę a zmienisz nastawienie.
Mimo że strasznie mnie irytuje autor nagrania i te jego " na chodnik zejdź" to muszę przyznać że ci co jeżdżą po chodnikach jednocześnie gadając przez telefon są co najmniej tak samo irytujący.
@@deathrider6699 Nie, nje miałem z tego żadnej kasy. Wtedy jak się miało wyłączone zarabianie to nie wyświetlały się reklamy. Natomiast robienie filmu to ile to roboty, poprostu powycinane fragmenty z nagrań rejestratora. Najprostszy darmowy program który standardowo był w Windows 7. Szczerze to więcej czasu zajmuje mi odpisywanie na takie fantazyjne komentarze 😉
@@ammorapl przynajmniej jakieś oderwanie od rzeczywistości jak ktoś coś pisze ;-). Ogólnie widzę na drodze (i po filmach w necie), że jest coraz więcej rowerzystów desperatów, którzy szukają zaczepki. Sam na rowerze też jeżdżę, gdybym miał blisko do pracy, to dojeżdżałbym rowerem.
Ogólnie to cię bardzo popieram. sam bardzo dużo jeżdżę rowerem (Głównie to na Elektrycznych) to jak widzę jak ktoś bezkarnie popyla po DDR to mnie szlag trafia widzi mnie, Dzwonie Zwalniam do 5 km/h staram się przejechać a ten mnie zatrzymuje i ma pretensje a teraz STORY TIME ALERT! To było parę dni temu jadę ze 40 km/h po jezdni i wjeżdżam na DDR (Tak po prostu dla bezpieczeństwa bo były na tej ulicy jakieś parady motocykli) zwalniam do 30 km/h bo był zakręt wyjechałem na tzw. "Centrum ww-a" i boże chryste... ze jakieś 6 matek z wózkami spacerują po DDR Zahamowałem tak ostro że mnie z siodełka wywaliło (Oczywiście wpierw zamolestowałem dzwonek na śmierć) one jeszcze "Co dzwonisz?! CO DZWONISZ??!!!" I idą dalej tego dnia straciłem wiarę w ludzkość
ammorapl Spoko ale zadam Ci pytanko takie.Nudzisz się e życiu?Może czas zmienić to i owo.W Polsce żyje około 38 mln ludzi i myślisz że nikt nie bedzie chodził po sdr? Tego nie zmienisz nigdy,trzeba uważać .To pozostaje a nie trąbić jakąś głupią trąbką
Marcin Marciiin co z tego, że ludzie nadal będą chodzić po drodze? Ja uważam, ale dla bezpieczeństwa wolę ostrzec, bo większość pieszych nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej. Niby dlaczego się nudzę, skąd ten wniosek? Co np miałbym zmienić? Trąbkę na mniej głupią? Podaj jakiś konkret.
ammorapl Komu Ty próbujesz wcisnąć kit,że dla bezpieczeństwa ostrzegasz ludzi? Wziąłeś sobie za cel życiowy niewiem denerwowanie ludzi czy tam czymś podobne.Komu i co chciałeś pokazać.Powiedziałbym ale zachowam to dla siebie.I zmniejsz prędkośc chociaż jak widzisz dziecko lub samochód drogi panie
Marcin Marciiin nic nie muszę wciskać, wiem co robię, dzięki ostrzeganiu nie muszę aż tak zwalniać, prędkość jest dostosowana do warunków, moje cele życiowe to nie twoja sprawa. Celem jazdy jest szybkie, sprawne i bezpieczne przedostanie się z punktu A do punktu B.
Jeżdżę na rowerze, zdarzają się piesi na scieżce rowerowej... Ale nagrywający ma jakieś parcie na szkło. Chyba bardzo chce spaść z tego piszczącego roweru. Jedzie jakby wszyscy mieli mu ustępować miejsca.. Mówie tu o autach.. Trąbi jakby w życiu zabawki w ręku nie miał
ammorapl nie wiem jakie masz doświadczenia życiowe, ale nie noszę dresów więc opinii nie wyrażę na ten temat. Wymuszasz chłopie na pieszych którzy zawsze mają pierwszeństwo jak już są na DDR czy jezdni, używasz sygnału dźwiękowego w terenie zabudowanym, wykonujesz niebezpieczny manewr dojeżdżania z dużą prędkością do pieszego i nie zachwujesz szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach ładując się na nie w momencie w którym na nim jest auto, które było pierwsze i nie znajduje się tam bo nie może go opuścić tylko zgodnie z innym przepisem musi upewnić się że nic nie jedzie. Na koniec masz niesprawny trzeszczący i piszczący rower. O ile co do sensu zwracania uwagi, że DDR to DDR, że kierowcy wymuszają, się zgadzam, to o tyle w tym filmie aż śmierdzi hipokryzją i pieniactwem :(
Tak samo mam pewność że ty w dresie, jak ty że ja w rajtach. Jakim cudem pieszy ma pierwszeństwo na DDR, skoro w ogóle nie ma prawa po niej chodzić? Sygnału używam do ostrzegania pieszych, bo większość z nich nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej. To kierowcy nie zachowują szczególnej ostrożności, ładując się na skrzyżowanie gdzie mam pierwszeństwo. Na koniec mam sprawny rower, piszczące hamulce nie są oznaką niesprawności, ale już zrobiłem że nie piszczą. Wiesz co to jest hipokryzja?
WIdzę że dla autora sami amatorzy, niedzielni i pijani rowerzyści a i oczywiście czepianie się w wielu przypadkach to norma, trochę dystansu do ludzi i siebie Pozdrawiam
Tak z grubsza to tylko rowery. W każdym razie jak widać zresztą w filmie nie mam pretensji do nikogo kto może jechać drogą rowerową. 3:51 nie rozumiem pytania, przecież to widać w filmie, piesi nie mogą poruszać się po drodze rowerowej.
@@darkmonerdominik5948 Tak jak napisałem, piesi nie mogą poruszać się po drodze rowerowej, zarówno dziewczynka idącą pieszo, jak i ta na rolkach są pieszymi. Czego jeszcze nie rozumiesz?
@@ammorapl dziewczynka idącą pieszo jest pieszym, dziewczynka na rolkach jest rowerem, polecam przeczytać ponownie zasady ruchu drogowego. A zwłaszcza czym właściwie jest "rower".
@@ammorapl dziewczynka idącą pieszo jest pieszym, dziewczynka na rolkach jest rowerem, polecam przeczytać ponownie zasady ruchu drogowego. A zwłaszcza czym właściwie jest "rower".
Drogi dla rowerow sa stosunkowo niedawno, ludzie nie bardzo wiedza co z czym i do czego. Powinno byc zdecydowanie wiecej kampanii informacyjnej w massmediach - tego typu.
Nie znalazłem informacji o tym kiedy w Prawie o Ruchu Drogowym pierwszy raz pojawiła się definicja DDR, ale wiem, że od kiedy powstała w Warszawie ul. Sobieskiego w obecnej formie, DDR biegnie wzdłuż niej od ul. Dolnej do Wilanowa. Ja ją pamiętam „od zawsze” czyli co najmniej od 40 lat ;-)
@@damiansmigielski Ja na kartę rowerową zdawałem na początku lat 80 i już wtedy była mowa o drodze rowerowej, niestety w praktyce w Warszawie była tylko jedna droga rowerowa do Powsina, być może to ta sama o której piszesz. Nieznam tamtych okolic, pomimo że mieszkam w Warszawie od urodzenia.
mieszkasz w duzym miescie w wiekszosci innych miast miasteczek to jest mimo wszystko nowosc. Ale i tak na "twojej" Sobieskiego wejdzie czlowiek niekoniecznie "tutejszy" i moze nie bardzo byc obytym w temacie sciezek. Nie bardzo obytym ? bo nie jest rowerzysta? bo nie ma kampani informacyjnych na temat sciezek rowerowych lub jest ich za malo? Niewazne, otrabic go klaksonem, moze wiecej nie wlezie :-( .
Jesteś dosyć agresywny, DDr to nie tory wyścigowe. Trąbienie na dzieci na rowerach i wolniej jadących rowerzystów, to popis cebulactwa. Ale niech Ci będzie, Szeryfie...
Guerilla poziom agresji w skali 1 do 10 określam na -1. DDR to nie plac zabaw. Cebulactwem jest puszczanie małych dzieci na drogę i jazda całą szerokością. Nie trąbię na nikogo dlatego że jedzie wolniej.
O ile całkowicie popieram Twoje reakcje na ,,madki" i pieszych na DDR, to nie popieram publikowanych inwektyw, typu ,, niedzielny debil", ,,się burak zaczytał". To czysta złosliwość. Pomyśl, w jakim Ty świetle stawiasz środowisko rowerzystów? Co powie opinia publiczna o rowerzystach? Tylko to, że to snoby, chamy i zakompleksione jednostki. Nie widzisz komentarzy pod tym filmem? Nie rozumiesz, co robisz źle? Dlaczego trąbisz na faceta w 7:25? Dlaczego masz tam pierwszeństwo? Bo jakoś nie widzę znaków tłumaczących takie zachowanie.Nie zrozum mnie źle, jestem rowerzystą i kierowcą- ale szeryfowania nie lubię. Świadomość pieszych trzeba budować od podstaw poprzez edukację dzieci, bo starsi są straceni. Policja robi co może, edukacja w szkołach pdst. istnieje i ma się dobrze. Ścieżki rowerowe dla naszego postkomunistycznego kraju to jak przyszłość w Gwiezdnych Wojnach i latające taksówki. Pozdro i nara.
Często piszę, że nie odpowiadam za innych rowerzystów, tak samo nie uważam się za ich reprezentanta. Komentarze są różne i przez różnych ludzi pisane. 7:25 w 7:02 jest znak oznaczający drogę dla pieszych i rowerzystów (nie załapał się w kadr, ale w jednym z poprzednich odcinków widać), oznacza to że nie wolno na tym czymś w ogóle parkować, nazywam gościa burakiem, bo buractwem jest parkowanie w takim miejscu, gdzie jak widać w takiej sytuacji pieszy z rowerzystą się nie minie, ani nawet pieszy z pieszym. Facet czyta wezwanie od straży miejskiej, może to go nauczy. Nie szeryfuję, jadę z punktu A do punktu B, filmy przedstawiają co zastaję po drodze. Nie jestem od budowania świadomości, edukacja w szkołach może i jest, ale w tym temacie na poziomie zerowym, bo przy szkołach najwięcej ludzi, zarówno samych dzieci, jak i z rodzicami chodzi po drogach rowerowych. Policja nie robi w temacie nic kompletnie. Drogi rowerowe istnieją w miejscach w których jeżdżę już jakieś 15 - 20 lat, a to nie mało. Pozdro.
W momencie gdy na niego trąbisz, on jest pieszym z pierwszeństwem. Ja nie wiem, oglądając ten filmik ( kup lepszą kamerę, tak na przyszłość), że to kierowca. To nieistotne w tym momencie. Ja Cię nawet rozumiem, ale to taki paradoks i przyjmij to na klatę. On Cię zablokował, ale w tym momencie jest tylko pieszym... Nie widać znaku, a jakimś fanem Twojego kanału nie zostanę raczej i poprzednie odcinki mnie nie interesują, nie wiem, jakie tam są znaki. Naucz się montażu, może lepiej się to będzie oglądać. No właśnie jesteś od budowania świadomości, założyłeś po to kanał na YT! Rozumiesz, że możesz zrobić wiele dobrego, ale nie chcesz? Agresja i ten Twój klakson napędza agresję. Nie bądź Januszem, to tylko prości ludzie.
Dla mnie jest on kierowcą który spowodował tą sytuację i tylko sobie zawdzięcza sytuację w jakiej się znalazł. Nie wiem co ma jakość kamery do tematu, ale kamera której używałem została kupiona do innych celów (filmowanie pod wodą), w każdym razie się zepsuła i nie zamierzam na razie żadnej kupować, dlatego nie ma nowych filmów. Montażu? Znaczy co, jakieś efekty mam robić czy co? Na potrzeby tej serii taki montaż jest wystarczający. Nie nie jestem od budowania świadomości, kanał ma stosunkowo małą oglądalność by mieć jakikolwiek wpływ na to i nie po to go zakładałem. Klakson nie jest agresją, a ostrzeżeniem dla bezpieczeństwa, bo większość pieszych nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej.
Znalazł się znawca prawa. Takim podejściem nie chciał bym Ciebie zobachyć za kółkiem prawdziwego samochodu - następny szeryf drogowy. Sam jeżdżę rowerem szosowym, ale szanuję własne i innych życie. Twoje podjeżdżanie na styk do ludzi i przede wszystkim małych dzieci jest bezmyślne. Może przed sądem udowodnisz, że to Ty miałeś rację i poruszałeś się według przepisów, bo to przecież ścieżka rowerowa. Niemniej masz jakiś ból dupy...
Tomasz Walter rozumu brakuje pieszym skoro łażą po DDR. Twój komentarz świadczy o tym że nie wiesz że przepisy tego zabraniają. Dodatkowo jak zauważyłeś jest to niebezpieczne, ja jadę może koło 30km/h ale są i szybsi rowerzyści.
Tomasz Walter Też miałem incydent z wózkiem i babą. To właśnie to wydarzenie skłoniło mnie do zamontowania tego klaksonu i profilaktycznego ostrzegania ludzi na DDR. Dzwonek w miejskim szumie nie jest słyszalny.
Rzadko jeżdżę rowerem, ale wyobrażam sobie, że sam wkurzyłbym się w sytuacjach, które pokazałeś. Oni nie myślą o innych. Zawsze jak chodzę albo jeżdżę, to staram się robić innym miejsce. U mnie w mieście nagminnie zajmują cały chodnik i nie da się przejść, trzeba schodzić na trawnik. Kiedyś chciałem sprawdzić, czy zejdą - nie zeszli i uderzyliśmy się ramionami. Szedłem przy krawędzi, prawie po trawniku, a oni grupą po całym. Oczywiście pretensje do mnie, bo panom i władcom świata nie zrobiłem miejsca. Gardzę tym gównem. Teraz chodzę po trawie i mam wyjebane. Ich nie da się naprawić.
Z reguły nigdy nic nie komentuje ale jak słowo daję takiego pajaca jak ty to jeszcze nie widziałem... w naszym kraju jeszcze jest zbyt małe obycie z rowerzystami więc piesi mają prawo się pomylić a ty jeździsz dajesz po hamulcach włączasz Ten dziwny klakson i trąbisz nawet na rowerzystów.
Jazda na rowerze powinna być jakaś formą relaksu. Nieważne czy jedziesz do roboty czy też od tak. A tutaj człowiek upocony, oczy dookoła głowy, czujka lvl master, nerwica i frustracja. Święte madki socjalne, emeryt party, smartfonowe zombie plus słuchawki w pakiecie. Podziwiam Cię, że nie jeździsz z maczetą. Sama osobiście dziś nie wytrzymałam i doszło do ostrej wymiany zdań. Te głąby są niereformowalne. To faktycznie jest tak upośledzone, że tylko rozjeżdżać. Selekcja naturalna.
Bardzo lubię oglądać Twoje filmiki. Niestety zrylem sobie noc. Krew mnie zalewa i spać nie będę mógł. Jesienią przesiadłem się z motocykla na rower i doskonale rozumiem problemy tutaj pokazane. Niektóre Twoje filmy mają kklka lat i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Tracę nadzieję, że kiedykolwiek się zmieni.
Ja przepraszam ale do póki nie jesteś na przejeździe dla rowerów nie masz żadnego pierwszeństwa dopiero gdy jesteś już na przejeździe to masz, więc po jaką cholerę trąbisz na kierowców??
O której sytuacji piszesz?
ammorapl o praktyczie każdej
seboa7 nie masz racji, są przypadki, że rowerzysta ma pierwszeństwo jeszcze zanim wjedzie na przejazd.
W większości sytucji kierowca wjechał na skrzyżowanie bez możliwości zjazdu, albo zablokował drogę rowerzyście jadącemu drogą z pierwszeństwem przejazdu (tak pierwszeństwo rozciąga się na DDR i chodnik)
Który przepis mówi, że rowerzysta zanim wjedzie na przejazd nie ma pierwszeństwa? Może wydedukowałeś to z przepisu mówiącego, że rower ma pierwszeństwo na przejeździe? Zapewniam cię, że przed przejazdem rowerzysta też ma pierwszeństwo zarówno przed autami jak i pieszymi. Dlaczego uważasz, że nie powinien używać sygnału skoro jest zagrożone bezpieczeństwo np. kierujący go nie widzi lub jedzie tak jakby chciał wymusić na rowerzyście pierwszeństwo czyli zatrzymanie lub zwolnienie? Kiedy wg ciebie wolno użyć sygnału? W momencie zderzenia, metr przed autem, pół sekundy przed zderzeniem? Rowerzysta ,może użyć sygnału gdy jest przednim kołem na przejeździe czy musi cały wjechać? Jeśli rowerzysta widzi że kierowca go nie widzi to ma wjechać na pas szeroki na ok 3 m swoim dwumetrowym rowerem zacząć dzwonić dzwonkiem? A może lepiej odjechać? Jaka jest droga zatrzymania auta jadącego z typową prędkością 50 km/h? Zdaje się że 36 m. Oznacza to, że rowerzysta powinien ostrzegać zanim auto się zbliży na 36 m, bo potem auto może się zatrzymać za przejazdem.Jeśli rowerzysta jedzie z prędkością 5,5 m/s to powinien ostrzegać z ok 20 m przed przejazdem bo kierowcy zwykle lustrują tylko 1-2 m od przejazdu.Twoja interpretacja przepisu sugeruje że pierwszeństwo ma ten kto pierwszy dopadnie do przejazdu czyli rowerzysta nabiera pierwszeństwo jeśli dopadnie przejazd pierwszy.Rozumiesz absurd takiego podejścia? Przepisy się tworzy aby chronić np niechronionych uczestników ruchu a nie aby prowokować do wyścigów i wypadków. Masz PJ? Jeśli tak to posługujesz się logiką czy taką wyrywającą z kontekstu interpretacją przepisów w innych konfliktogennych sytuacjach? Przeczytaj np art 27.1a PoRD czy kierujący ma ustąpić pierwszeństwa na przejeździe czy gdy rowerzysta jest przed przejazdem.To samo mówi art 47 Rozporządzenia o znakach
Ostatnio broniłem kobiety która jadąc po ścieżce rowerowej na rowerze :D Wjebała się w Madkę plus i jej bąbelka w wózku... No JPD!!! Typiara z wózkiem miała jeszcze pretensje xD Narażają swoje dzieci na utratę zdrowia i jeszcze mają pretensje xD
Tomasz Sikorski 3:15 Po lewej jest znak droga wewnętrzna i strefa zamieszkania, przepisy jasno określają, że kierujący wyjeżdżając z takiej strefy włącza się do ruchu u musi ustąpić wszystkim. Dodatkowo zachowanie kierowcy reguluje znak D6 który jest przed każdym przejazdem. Nawet jak by było tak jak piszesz, że przejazd jest jak skrzyżowanie równorzędne, to kto tu jest po prawej?
Co do sygnału to jeszcze raz powtarzam, używam zgodnie z przepisami, można użyć w przypadku zagrożenia. Pieszy na drodze jest zagrożeniem, zwłaszcza że większość z nich nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej. Dzieci nie są tu wyjątkiem. Kultura nakazuje chodzić po chodniku, przepisy też. Nie jeżdżę po chodniku, więc trudno żebym na chodniku trąbił. Zero tolerancji dla braku poszanowania przepisów i innych uczestników ruchu.
najgorsze są kobiety z wózkami
Krzychu LZ grażyny nie kobiety
Tak, potwierdzam, trzeba spierd...lac bo jeszcze franca rozpozna i alimenty kaze placic ;)
Nie tylko na drodze dla rowerow ale w sklepach tez sie pchaja tymi wozkami ze nie mozna przejsc
Tak, one mogą wszystko bo w wyniku ruchania się doszło do wydalenia płodu.
Tym cholernym mamuśkom wydaje się, że wszędzie mają prawo łazić, bo pchają wózek z bachorem.
Pan i władca drogi rowerowej.
W każdej miejscowości tak samo. Ludzie chodzą jak muły, nie patrzą na nic tylko idą.
Ale najgorzej jest z kierowcami, którzy w ogóle się nie liczą i nie ustępują pierwszeństwa na przejeździe dla rowerów.
Ciężki żywot rowerzystów.
Jak się wjedzie w dupsko takiej świętej krowie to się nauczy. Co do samochodów to smutna prawda.
Wojtek Wojtas Chuj w dupę rowerzystom!!!!
I często te przejazdy blokują uniemożliwiając jazdę dalej
Cześć spowrotem ammorapl.
Jakoś na necie tylko filmiki z kraks wschodu w tym pl biją rekordy. Czyżby przez podejście w podobny do twojego sposób? 😁
Cześć. Czym nagrywasz na rowerze i jak masz zamontowaną kamere/telefon ?
Szymcio190 Kamera Redleaf RD32II, zamocowana uchwytem z zestawu.
ja raz widziałem jak dwie laski stały na torach i nic sobie z tego nie robiły mimo ostrzeżeń zawiadowcy i maszynisty nadjeżdzjącego pociągu. odskoczyły w ostatniej chwili jak poparzone.
mafiozo d serio XDD nie wiedziałem, że można być AŻ TAK głupim
ihatesnakeu Lat temu...nie wiem, czy jeszcze nie przed stanem wojennym, albo jakoś niedługo po... na pewno ponad 30 lat temu, ul. Francuska w Warszawie. Już blisko Ronda Waszyngtona, pasy, stoją dwie kumy i gadają, zapominając o bożym świecie. Zwracam uwagę i podkreślam - stoją na jezdni, blokując pas ruchu. Autobus 111, chwilę poczekał, ale ile można i wychylił się kierowca przez okno, cytuję: "Idziesz kurwa ty pierdolona ruro, czy nie?" Łaskawie zeszła...
Niestety, ludzie bywają jeszcze głupsi...
Jakiego używasz dzwonka?
To w Warszawie takie buractwo?
7:02 Ale kaski się do budżetu posypało, aż miło popatrzeć
Matki,,dzesiki z małymi brajankami w wózkach,, myślą, że są najwazniejsi
Bo są. Jak ich nie będzie to będzie koniec świata.
@@katarzynabatory5577intelekt....cieniutki
Co to za klakson?
Częsta jazda po mieście skłania mnie do zakupu głośniejszego dzwonka albo chociaż kamery na kask. Trzeba być bardzo skupionym, bo różnych uczestników ruchu się napotyka...
Można wiedzieć skąd taki klaksonik? :D
6:43 wymuszenie pierwszeństwa na nadjeżdżającym rowerzyście, wyprzedzanie przed przejazdem dla rowerzystów
10:15 wyprzedzanie samochodu z prawej strony
10:39 po co trąbić na pieszego na pasach skoro on ma tam pierwszeństwo?
6:43 wyprzedzanie :))) nawet jeżeli pieszego się wyprzedza, to wyprzedzanie przed przejazdem rowerowym obowiązuje tych jadących jezdnią.
10:15 to nie jest wyprzedzanie, a omijanie, tak czy inaczej jedno i drugie jest dozwolone.
10:39 bo na pasach nie można stać.
Czasami za bardzo się czepiasz, ale materiał dobry dowodowy, że ludzie nie szanują prawa
Za mało. Nie dociera.
To jest chory człowiek.
Mamuśki to jak święte krowy chodzą gdzie chcą 😁 chociaż krowy są bardziej inteligentne bo idą bokiem jedna za drugą
Jeżdżę z synami okazjonalnie na rowerze, ale nie dojeżdżam do ludzi np. którzy weszli na ścieżkę jak idiota i daje po hamulcach, tylko wcześniej oceniam sytuacje i dostosowuje prędkość. Nieraz się zdarza, że jakiś malec puści rękę rodzica, wjedzie na rolkach itp. Z takiej prędkości można komuś naprawdę zrobić krzywdę. Nie raz wystarczy tylko kliknięcie klamkami, nie trzeba używać dzwonka lub trąbki i ludzie schodzą.
Lepiej jednak ostrzegać bo większość pieszych nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej.
To ostrzegaj z daleka wtedy nie będziesz musiał hamować. A Ty podjeżdżasz i na hamowaniu dopiero trąbisz, po co? W ogóle widać że musisz mieć coś nie teges do końca skoro zainstalowałeś sobie trąbę w rowerzyku.
@@piterhonda2194 Coś nie teges jest z tymi pieszymi i kierowcami skoro musiałem sobie taką trąbkę zainstalować.
ammorapl nikt o zdrowych zmysłach nie instaluje klaksonu w rowerze. Trzeba być niezłym frustrantem bo jakoś jeszcze nigdy przedtem nie widziałem klaksonu przy rowerze. No może poza dziecięcym do zabawy na podwórku;)
Piter Honda to jego sposób na wyladowanie frustracji.
Przecierz kurde 500 plus na kułkach święte i nie morzna tknąć
7:45 a panie już chyba były w naszym programie :)
3:57 przynajmniej chodnik jest bliżej parkingu, a nie na odwrót. Są miejsca gdzie ścieżka jest zaraz przy parkingu i jak przyjedzie ktoś długim samochodem, to potrafi przyblokować część ścieżki
Gdzie kupić taki zajebisty klakson i za ile?
Na Alledrogo za 11,90
@@ammorapl dzieks, jaka jest fachowa nazwa tego rodzaju klaksonu?
@@Kuchta2024 wpisz w wyszukiwarce "klakson 6V"
Jak ty możesz być takim spokojnym? Mam dużo mniej takich idiotów na drogach dla rowerów, ale jestem na tyle wkurwiony, że chce wszystkich ich zastrzelić!
Wszędzie pełno ...mamusiek ...., Które nie potrafią używać ....mozgow
Czy w 7:25 jechałeś rowerem? Tam była ścieżka rowerowa?
7:25 CPR był w tym miejscu do końca poprzedniego sezonu. Teraz na szczęście znak zdjęli, a może ktoś ukradł, ale mogę tam teraz jechać jezdnią. Jednak chodnik nadal jest zastawiany przez samochody.
ammorapl
Skoro był ciąg pieszo rowerowy to dlaczego trąbiłeś na pieszego z wózkiem?
Bo to nie tyle jest pieszy co kierowca samochodu obok którego stoi i czyta wezwanie do zapłaty które właśnie wyciągnął zza wycieraczki.
Więc pieszy, dodatkowo z wózkiem dla dzieci. Ja bym nie miał pretensji. Taka dziwna sytuacja.
Ja bym nie miał pretensji gdyby był w tej sytuacji tylko pieszym. A tak całą szerokość CPR zastawił swoim samochodem i wózkiem.
Współczuję - to było 7 lat temu. Jak obecnie sprawa wygląda?
Zmieniło się tylko tyle, że hulajnogi, rolki i inne UTO są na DDR legalnie.
@@ammorapl We Wrocławiu jakoś swobodniej na ścieżkach. Owszem zdarzają się takie sytuacje, ale bardzo rzedko. Przez UTO rozumiesz to dziwne monokółko :P Dla odprężenia polecam filmik czcams.com/video/Ehh8ZdIMMj4/video.html&t
Pozdrawiam
@@pielichiewicz UTO, zobacz w Google, nowe przepisy.
Filmiki z tego miejsca są znane.
2:53 - nie "jacyś ludzie sprawdzają poziom krawężnika poziomicą" tylko był to przejazd krawężnikowy w celu poprawy jakości DDRk!
Jan Skołyszewski ddrk- droga dla rowerów kurwa xd
Co to za osioł na rowerze ?
Grzegorz Zubek nie wiem, nie wiedziałem.
Może niech jeszcze po ulicy zaczną chodzić, a jak auto ich potrąci to będzie wina auta bo przecież kulturalnie szli po ulicy a auto jechało zbyt szybko.
Z tym kaskiem 6:56 sam tak czasem jeżdże :P Jak jestem poza domem, a tylko na chwile do sklepu wyskoczyłem to nie chce mi się na łeb zakładać :P
+SzaraVytra Kask nie jest obowiązkowy ,a le na łepetynia warto go mieć !
Też tak miałem :/
Na głowa mało kiedy się spada .
+SzaraVytra Ale wozisz kask na kierownicy czy na głowie?
Tak swoją drogą to nie wierzę w skuteczność kasków rowerowych, one przy upadku raczej spadną.
Jak mam do przejechania 100 metrów, a nie mam gdzie zostawić kasku, to worze na kierze albo plecaku. Leniwy jestem.
+ammorapl A nosisz i wiesz? XD Bo ja miałam wypadek właśnie na głowę i nie, kask nie spadł, bo tak swoją drogą, jak niby miał spaść? Gdyby nie kask, to nie skończyłoby się na złamanej ręce, ale na pękniętej czasce. Co ciekawe stało się to pod samym domem, co pokazuje, że poważny upadek można mieć w najmniej oczekiwanym momencie, w tak zwanym: "jadę tylko po bułki, więc po co kask?".
0:45 dlaczego trąbisz w tym momencie na prawidlowo jadący samochód?
aż się uśmiechnąłem gdy napisałeś, że auta na chodniku mają mandaty
Obserwując to, co się dzieje koło mnie przy osiedlu, oraz na Placu Wileńskim (inna część miasta, jeżdżę tamtędy do pracy, autobusem), to powiem tak - trochę uszczypliwie - drodzy rowerzyści! Chcecie, aby ludzie nie chodzili wam po ścieżkach? To nie jeździjcie po chodnikach, gdy ścieżka jest obok, bo wam szkoda nadrobić dosłownie 5-10 metrów. Dowodów chętnie dostarczę. Plac Wileński (i nie tylko, inne miejsca też) - niejeden raz już widziałem, że ciul po pasach/chodniku dla ludzi jedzie, mając ścieżkę metr obok, nie półtora, nie dwa, ale jeden. Ale dla równości, iluż ciuli idzie pieszo (żeby jeszcze chociaż z boku, aby móc szybko ustąpić) po ścieżce, mając pasy/chodnik metr obok... Światło - dramat niezrozumienia? Olewactwa? Ilu na czerwonym idzie/jedzie, przestałem już dawno liczyć. Policji, dziwnym trafem, nie uświadczysz. A jak jest, to leją na to sikiem prostym.
Inna wada niektórych - ustawienie się tak, że (nawet nie tak wiele przerysowując), porównując do alejki sklepowej, że jedna baba blokuje całą.
O, jeszcze jedno - (to do niektórych tylko, implikowane przez wypowiedź) - panowie (panie niestety też), do jasnej cholery, trzymajcie ręce na tej pie*.*.*nej kierownicy!!! PRZYNAJMNIEJ QRVA JEDNĄ!
Na szczęście znamienita większość cyklistów wie, jak należy prawidłowo jechać rowerem, przy okazji prośba do wieczornych - BĄDŹCIE KURWA WIDOCZNI!!! Jedzie taki po ciemku i dopiero z 5 metrów widać, że cuś mu się tam z przodu bździ, nawet chodnika nie oświetla.
PS Nie zależy mi na karaniu kogokolwiek, choć czasem widuję przykłady, że niektórym by się należało... Zależy mi na wzajemnym zrozumieniu (czasem nie da się inaczej, jak pieszo po ścieżce, mimo chodnika obok), oraz poszanowaniu. A kasę, zamiast na mandat, niech wyda np. na lizak dla dziecka, czy prezent dla współmałżonka.
Co do kierowców... Każdy pewnie tylko po babcię przyjechał zawieźć do lekarza, lub ją właśnie odwoził... aha, tumikaktus...
Rowerem jeżdżę nieczęsto, bo zdrowie za bardzo nie pozwala, ale bardzo dużo obserwuję otoczenie.
HF5BS OK, rozumiem że te uwagi to nie do mnie.
No jasne, że nie do ciebie! Co jakiś czas muszę w jakiś sposób umykać z chodnika takim późnoniedzielnym cyklistom, co to walą po chodniku, zamiast po ścieżce. Chodzę z psem na spacer i albo umykam, albo widzę, że wielce szkoda takim nadrobić 5-10 metrów dalej do ścieżki, a jak obok, to i 1 metr. Ja rozumiem, że czasem okoliczności wymagają pojawienia się "nie u siebie", ale to na moment, tyle, coby się odpowiednio przemieścić. (BTW. dziś na Wileńskim widziałem niepełnosprawnego na wózku, pomykającego przez ulicę po wydzielonej ścieżce). Zdarzało mi się też umykać po pasach, przed rowerem, któremu do ścieżki było o 1-2 metry za daleko. Po obu stronach są ludzie i taborety, nie da się ukryć.
Co do siebie - jeśli on sobie po chodniku pojedzie, żałując opon o 3 metry więcej, a ja mu upadnę pod koła, bo mi w najlepszym razie noga nagle odmówi działania i wyglądac to będzie, jakbym się potknął. Albo z powodu cukrzycy i nadciśnienia nagle upadnę po utracie przytomności (jeden epizod w domu już zaliczony). Jeśli po prostu upadnę, to na resztkach świadomości będę w stanie tak się obrócić, żeby upaść możliwie łagodnie. Ale, jak upadnę pod koła cykliście, to co wtedy, jak ten nie wyhamuje? Mnie porani i spier*oli jak tchórz, szukaj wiatru w polu...
Może inaczej - zróbmy ścieżki wspólne z chodnikami, przykażmy przepisami szczególną ostrożność i razem się przemieszczajmy. Chyba nie po to były comiesięczne imprezy blokująco-wkurwiające w piątkowym szczycie popołudniowym (ostatni piątek miesiąca), aby teraz ciule (podkreślę - odróżnijmy normalnych rowerzystów, od tych, co świadomie łamią przepisy - no, pojadę ci po chodniku choć mam ścieżkę obok, ICMPTZ?) srały na wszelkie zasady?
Zresztą... wystarczy pooglądać filmy typu "polskie drogi", czasem włosy dęba stają, że taki dostał prawo jazdy... chyba w paczce chipsów.
Dobra, nie przynudzam, moim celem jest to, abyśmy sobie dwustronnie... czy nawet trójstronnie, bo piesi, cykliści i kierowcy, po prostu nie utrudniali i szanowali się nawzajem.
Pozdro, lecę z psem na spacer i w kimę.
Zainstaluj klakson z sygnałem jak z "pociągu".
Wtedy przynajmniej byłby efekt.
10:26 czasami widzę jak część ludzi, choć głównie 40+ lub nieco bardziej starsi przeprowadzają rowery przez przejazdy, rzadkością są nastolatkowie
czcams.com/video/iUjSPEOvTEY/video.html za bardzo tego fragmentu ( 7:18) nie rozumiem , wygląda to na chodnik i wyzywać od buraków ??
Ciąg pieszo rowerowy. Zresztą nawet jak chodnik, to uważasz, że takie parkowanie jest prawidłowe?
ja tu nigdzie nie widzę znaku mówiącego o ciągu pieszo- rowerowym , jeżeli jest tak jak mówisz , to czy pieszy nie ma pierwszeństwa przed rowerzystą ?? że samochody parkują nie prawidłowo to jest dozwolone wyzywać ojca z dzieckiem od zaczytanych buraków ??
@@marcinjur79 znak nie załapał się w kadr, ale w poprzednim odcinku lub jeszcze wcześniejszym było go widać. A pan z dzieckiem jest kierowcą samochodu obok którego stoi, więc jak najbardziej jest burakiem. No i czyta mandacik od straży miejskiej.
Po 8:03 zatrzymałem film, złapałem się za głowę głęboko oddychając. Na serio?
"Niedzielny rowerzysta" :D Rozumiem, że ammorapl to fullstack rowerzysta - ciasne getry, ściśnięte jądra i chłopak czekający z obiadem w domu.
Nie zrozumiałeś
Niedzielny rowerzysta to nie jest osoba która jeździ w dżinsach i je obiady poza domem, a osoba która nie przestrzega nawet najbardziej podstawowych zasad poruszania się po drodze jak choćby jazda po prawej stronie.
Jeździsz tym rowerem ktorym jezdza kolarze ? :)
Nie
Chłopie gdzie ty jeździsz że napotykasz tyle hołoty na drogach rowerowych. Tu gdzie ja mieszkam pieszy na drodze rowerowej to rzadkość. Owszem zdarza sie, ale mało kiedy.
ja już mam traumę wsiadania na rower po 3 latach rekreacyjnej jazdy
Widzę że wszędzie sytuacja na drogach rowerowych podobna. Zwykły dzwonek to trochę za mało, chyba zaopatrzę się w Hornita:)
Ostatnio stanąłem sobie na czerwonym na przejeździe dla rowerów,czekam na światło a tu nagle wprost przedemnie wpieprza się dwóch facetów xD
Mieszkam w Łodzi i u nas do dziś jest to samo
Ja klaksony nie potrzebuję wystarczy mi kałuża po deszczu podbijam na pół metra rower i mają zimny prysznic z tylnego koła. Działa na przyszłość. Po chamsku tłumaczy się raz bo w tym ciemnogrodzie inaczej nie da rady.
Muzyka Moja pasja rozumiem że awaryjna kałuże masz zawsze w plecaku? :P
Ty jesteś tym kolesiem z teledysku tego typa mesa - możliwości
ale w 5:50 to się nie popisałeś znajomością przepisów. Czemu nie przepuściłeś pieszego znajdującego się w obrębie przejścia dla pieszych?
gbokota Przepuściłem człowieka na pasach. Kobieta czeka na tramwaj, nie musiałem jej przepuszczać, zresztą jaki miałoby to sens, skoro tramwaj jedzie za mną?
Dla mnie stała na jezdni i ruszyła jak była jeszcze w kamerce (jakby czekając aż przejedziesz), ale może rzeczywiście tramwaj.
gbokota stała na przystanku, przejście jest kawałek dalej.
stała tuż obok pieszego którego przepuściłeś. Ale to nie istotne,
gbokota Właśnie jest to istotne, stoisz na przejściu, muszę Cię przepuścić. Stoisz na przystanku, a nie ma tramwaju, nie muszę. Trudno zgadywać, co tak naprawdę chce zrobić ta piesza, może i faktycznie chciała przejść, a nie czeka na tramwaj.
no kurde to polska czy 3 świat?
jakie wymuszenia ? masz urojenia chlopie
O której sytuacji piszesz?
Ja tam jeżdżę z batonem. Jak będzie trzeba, to będę się napierdalać.
Pod koniec filmy zapytałeś " dlaczego on jedzie po chodniku " - odpowiedź jest prosta i chyba znasz ją z autopsji.... ponieważ ludzie chodzą drogą rowerową, sam często poruszam się chodnikiem ( gdy brak ścieżki rowerowej ) i z uwagi na to łagodnie traktuje ludzi chodzących ścieżką rowerową, moim zdaniem gdyby ludzie byli dla siebie bardziej wyrozumiali, nie potrzeba by było budować ścieżek, nigdy nikogo nie potrąciłem jadąc chodnikiem, priorytetem i świętością są piesi a mimo to sprawnie się poruszam po mieście. Nie muszę używać dzwonka ( który nie bardzo pasuje do klasy mojego sprzętu ) mam rower do enduro i opony wydają charakterystyczny dźwięk który mój kolega opisał jako " jedzie czołg " i ludzie sami schodzą mi z drogi :D fajne filmiki ale w pewnych sytuacjach wrzuć troszkę na luz, nie każdy rowerzysta który porusza się troszkę szybciej i żwawiej od Ciebie jest Debilem... Pozdrawiam.
foger Po chodniku się nie jeździ, a tymbardziej kiedy jest droga rowerowa. Sprawna i bezpieczna jazda jest uzależniona od braku pieszych na drodze. Ja jeżdżę po mieście, więc mam opony do jazdy miejskiej, są bardzo ciche i mają mały opór toczenia. Nigdy nie napisałem, że jadący szybciej niż ja jest debilem.
Jeździ się kolego po chodniku, wiadomo... prawnie nie można, życiowo w wielu przypadkach wręcz trzeba, ja już pominę zapadnięte studzienki kanalizacyjne i kierowców mijających mnie na centymetry, inną kwestią jest sprawa pojazdów elektrycznych których jest wysyp, od deskorolek po hulajnogi a na jednokołowcach kończąc którymi po ulicy nie wolno więc trzeba chodnikiem, wierz mi... na rowerze mamy lepszą kontrolę niż oni na swoich pojazdach elektrycznych a nie jedna deskorolka rozpędza się do 30kmh i tak samo mogą zrobić komuś krzywdę jak ja... ale oni mogą jechać chodnikiem a ja nie mogę ( wedle prawa ) kolejną kwestią jest brak ciągłości ścieżek rowerowych a po za tym rower to nie tramwaj, nie potrzebuje torów, pasów. Osobiście poruszam się trybem zmiennym, drogami rowerowymi, chodnikami i jezdnią, wyznaję zasadę wzajemnego zrozumienia i wyrozumiałości.
Cóż... wiele pokoleń jeszcze brakuje Polakom do zachodnio-europejskiej cywilizacji. W UK czy Holandii nie do pomyślenia...
Oo tarchomin i nowodwory 😄
Ciśniesz ich mocniej niż rock youtuberów
@no future no hope to się nazywa kultura narodu.
Odradzam wyprzedzanie z prawej. Wyprzedzanie z prawej na przejezdzie to bardzo poważne wykroczenie i złamanie wielu przepisów a to może się skończyć poważnym wypadkiem. Np rowerzysta Anglik który ustawił się z lewej nie może szybko zmienić strony ddr na właściwą.Zalecam montaż cichego dzwona aby używać zawsze do wyprzedzania rowerzystów i nie robić tego z prędkością jak na filmie albowiem wyprzedzanie na ścieżkach jest formalne niedozwolone.Brak wymaganego odstępu przy wyprzedzaniu ponad 1 m. Połączenie głośnego sygnału, nietypowej masy, sylwetki i napędu, odległości sygnalizacji, prędkości itp., jest okolicznością na korzyść pieszego gdyby doszło do potrącenia. Łamanie prawa przez pieszego nie oznacza braku odpowiedzialności u rowerzysty za zdarzenie tak samo jak odpowiada kierowca karetki.Ten z tylu widzi więcej i może więcej aby uniknąć potracenia.Zatem jeśli chcesz aby materiał był silny to unikaj ocierania się lub straszenia a jedź jak święty.Czyli zwolnij i pouczaj, że chodzenie po drodze rowerowej jest zakazane i niebezpieczne.Jeśli będziesz miał mniej zdarzeń ale udokumentujesz nie gapiostwo i naśladownictwo ale agresję i niedostosowanie się do pouczenia, to wskażesz prawdziwe przyczyny tej patologii czyli upór i niezrozumienie zagrożenia.Sposób zwracania uwagi może prowokować do niestosownych odpowiedzi zatem to też nie jest dokument a może być podciągnięty pod prowokację.Dlatego dzwoń dwa razy raz z daleka aby mieli czas na reakcję, a potem z bliska. Najlepiej jak się ostrzega cały czas aby udokumentować kiedy dociera że to na nich.Twoja prędkość odbiera ci argumenty choć ci się zapewne wydaje że daje im do myślenia.Optymalny jest pisk hamulców i opon co można puścić z głośnika.Przez prędkość tworzysz nietypowe sytuacje i ocena zachowań jest zaburzona.Rowerzyści też uważają że jadąc ostrożnie mają prawo korzystać z chodnika.Wymagany jest umiar, bo rowerzystów mało a ścieżki są puste.To się zmieni jak ruch wzrośnie. Może cię zaskoczę ale najwiecej zagrożeń jest z wyprzedzenia się rowerów na ścieżce szerokiej na 2 m, bo np nikt nie używa dzwonka a rowerzyści mają prawo jechać zygzakiem. Przykładowo dwa szczepione rowery o wadze ponad 200 kg jadą łukiem bez możliwości skręcenia, zatrzymania się, odczepienia, podparcia nogą , bezpiecznego upadku na bok , zeskoczenia itd. Znam kilka takich upadków gdzie obu rowerzystów w stanie nieprzytomności odwieziono do szpitala.A ile jest takich gdzie ręka trafiła w szprychy albo jeden rowerzysta zwalił się na drugiego. Już bezpieczniej odbić się oponą od drzwi auta.
Nie wyprzedzam z prawej strony na przejeździe, no chyba że ktoś wymusi takie wyprzedzanie, przecież nie będę się pchał na siłę z lewej, gdzie miejsca brak. Formalnie nie każda droga rowerowa jest na tyle wąska, że brak 1 metra, ale zdaję sobie sprawę z tego absurdu. Mimo wszystko nie lubię zwalniać, to strata energii i czasu. Co masz na myśli pisząc, o nietypowej masie, napędzie czy sylwetce? W przypadku kolizji z pieszym określenie winy może nie być łatwe, rowerzysta może być winny tylko jeżeli zrobi to specjalnie, lub mimo że widzi nie zachowa ostrożności, ja nigdy nie wjeżdżam specjalnie w nikogo i zawsze zachowuję ostrożność, bezpieczeństwo zwiększam używając sygnału dźwiękowego. Przesadnie zwalniać nie zamierzam, tak samo pouczać, nie mam na to czasu. Moja prędkość nie jest argumentem, jest zgodna z przepisami i dostosowana do sytuacji, oraz odpowiednia by jazda rowerem była konkurencyjna w stosunku do jazdu komunikacją miejską. Rowerzyści nie mają prawa jechać zygzakiem.
Z tego co zrozumiałem, to myślisz, że ja jeżdżę po to by nagrywać materiał do filmów. Prawda jest taka, że rower jest jednym z moich środków lokomocji do poruszania się po mieście, głównie do pracy. Kamera jest jak rejestrator w samochodzie. A że dużo się dzieje po drodze, to z tego są te filmy.
Za chodzenie po ddr powienien być mandat 100zł
Young Michi jest chyba 50zl
Young Michi jest mandat
Niestety potrzebne ze 20 lat edukacji na ten temat! Chociaż nie wiem czy to pomoże przecież jesteśmy Polakami i robimy co chcemy! A przepisy są po to by je łamać!
Jeździć rowerem i tak się spinać, chyba by mi głowa siadła jakbym tak trąbił na wszystko. Więcej luzu mniej karmy.
Przecież to nie moja wiba że ludzie łażą po drodze, a przecież dla bezpieczeństwa lepiej ich ostrzec.
Nie ma czegoś takiego jak niedzielny rowerzysta, jest rowerzysta i zasady ruchu drogowego, droga dla rowerów tak jak droga dla samochodów nie jest torem wyścigowym, piesi i kierowcy nie są bez winy ale rowerzyści muszą też poruszać się zdroworazsądkowo
Ja sobie tak właśnie nazywam rowerzystów którzy nie poruszają się zdroworozsądkowo.
Łażą jak święte krowy🙄
nauczyli się od pedalarzy na chodnikach xDDD
Proponuje piłe łańcuchową zamontowac na przodzie roweru i jazda!!! Bedzie spokój ze swiatymi krowami.
*Nie lepiej to pojechać do lasu się zrelaksować? Tam cisza, spokój i na pewno pięć tysięcy razy zdrowiej fizycznie i psychicznie*
Jeżdżę do lasu się zrelaksować co widać na moich innych filmach. Ta seria natomiast dotyczy jazdy rowerem w celu przemieszczania się z punktu A do B.
Jak ten rower trzeszczy
Jak?
Przeszkadza halas trzeszczacego roweru wytlum dźwięk lepiej bedzie sie ogladac
@@mistrzkonusow1267 nie działa Ci regulacja głośności?
Sporo sytuacji tak wymuszonych że aż oczy bolą. Jedziesz szeroką ścieżką, ktoś idzie blisko prawej krawędzi a Ty zamiast go spokojnie ominąć, bo masz na to sporo miejsca, to trąbisz jak pojebany. Po co?
Zdajesz sobie sprawę z tego że po drodze rowerowej w ogóle nie można chodzić?
On chyba wiezie krew dla umierajacych ludzi i nie moze stracic ulamka sekundy. Tak jak w niektorych stluczkach samochodowych kierowcy zdazy wciskac klakson na kilka sekund przed kraksa ale nie hamulec. Porazka
Obejrzyj zanim skomentujesz
A idz Pan z tymi chodnikami dla rowerów
Przynajmniej tutaj coś słychać
tak, bo bateria mi w kamerze się uszkodziła, więc musiałem nagrywać z podłączonym ładowaniem, więc korek wodoszczelny był zdjęty.
niestety to pokazuje jak ludzie podchodza do przepisow i jak tu wymagac chocby od pracodawcy zeby placil jak nalezy jak wszyscy maja wszystko w dupie burdel jest wszedzie nikt tego nie rozumie ze po cos te prawo jest
przypominam ze rowerem masz pierwszeństwo przed samochodem tylko będąc na przejeździe. Nie masz praw jak pieszy
O której sytuacji piszesz?
Odnosze wrazenie ze nudzi Ci sie w domu i jezdzisz swoimi terenami gdzie znasz i wiesz gdize sa scieszki i trąbisz na tych ludzi, no ale no racja zle robia i jest to denerwujące, i tak ich tak nie nauczysz by tego nie robili, takie moje zdanie, ale nie wiem czemu ale milo mi sie oglada jak trabisz na nich xd
Tak, wiem gdzie w mojej okolicy są drogi rowerowe, więc z nich korzystam. Nikogo nie zamierzam nuczego nauczyć.
Po minucie filmu jasno widać, ze nagrywający jest kolejnym przypadkiem uznającym, że rower daje nieograniczone prawa. Wielu jest takich. Może to ucisk w krocze powoduje taką dysfunkcję? W każdym razie dla twojego i innych bezpieczeństwa... przed każdym skrzyżowaniem, czy to z jezdnią, czy z chodnikiem, rowerzysta powinien zwolnić i zachować szczególna ostrożność. Na nagraniach widać, ze nagrywający jest co najmniej kilkanaście metrów od skrzyżowania i wjeżdża na nie pomimo tego, ze samochód zdążył juz przeciąć ścieżkę rowerową. Kolego, to jest wymuszenie... ale z twojej strony. I do tego stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Wbij sobie to do głowy! Tak na marginesie, jeśli jesteś zbyt mocno sfrustrowany i poddenerwowany życiem, to może czas aby zwrócić się po pomoc do specjalisty.
Co do pierwszej scenki masz rację, mój błąd. Przyznałem to nie raz, byla nawet dodana adnotacja, ale YT usunął tą funkcjonalność. Co do reszty nie masz racji. W kolejnej scenie eeidentne wymuszenie przez rowerzystę. Następnie mamy rowerzystkę jadącą po niewłaściwej stronie. Następnie piesza idzie po drodze rowerowej. Tu nie ma przejścia dla pieszych, nie miala prawa tu iść. Dalej zagubione dzieci, jadę powoli. Następnie zwalniam by przepuścić pieszą na przejs6, a ta zamiast przejść wchodzi na drogę rowerową. Kolejno samochód wjeżdża na przejazd, nie miałem tu pierwszeństwa, ale moglaby zatrzymać się między przejazdem a skrzyżowaniem. Dalej piesza na przejeździe rowerowym zamiast na przejściu. I to tyle z tej pierwszej minuty.
Dziękuję za troskę. Siodełko mam wygodne.
no dobra ale gdybys chcial mnie wyprzedzic jak bym jechal rowerem i wlaczyl bys ten klakson na mnie prawdopodobnie zaraz bys go musial zjesc
:P
Krzywonogi Nie interesują mnie twoje preferencje seksualne.
Idiota
Troche za bardzo sie czepiasz, ogolnie masz racje do tych swietych krow ale trabienie na innych rowerzystow bo jada wolniej albo jadac chodnikiem ktory raczej nie jest ddr to trabisz na faceta. U mnie w miescie na rynku ludzie wchodza na droge twamwajowa nie rozgladajac sie na boki, a jest to tez droga dla rowerzystow.
HiroyaYT Nie trąbię na nikogo dlatego, że jedzie wolniej. Nie jeżdżę po chodniku, którą sytuację nasz na myśli?
ammorapl w miejscu gdzie na "chodniku" zaparkowanych jest pelno aut. Wyglada to jak zwyczajny stary chodnik wiec tam za bardzo bym nie winil pieszych.
HiroyaYT Ten "chodnik" to droga dla pieszych i rowerzystów. A pieszy jest kierowcą jednego z samochodów zaparkowanych nieprawidłowo, wyjął z za wycieraczki mandat i go właśnie ogląda blokując sobą i wózkiem resztę szerokości drogi.
ammorapl tego szczegolu juz nie widzialem ;D
Ogolnie sam wybieram zawsze jezdnie jednak brak znajomosci ruchu drogowego przez kierowcow mnie rozklada na lopatki, niestety zawsze musze im ustepowac bo szkoda zdrowia a wiadomo ze rowerzysta w starciu a samochodem zawsze ucierpi
@@ammorapl Chodnik to droga dla pieszych, rowerzystów dopuszcza warunkowo. Pieszy jeżeli "pieszy" jest zawsze pieszym. Obawiam się że z twoim nastawieniem tego nie zrozumiesz. Podrośnij trochę a zmienisz nastawienie.
Zdecydowanie za mało trąbisz :)
A po co im wojsko.... przecież tym sie zajmuje saper i policja
Bo mogą być tam ukryci naziści
Juliusz Hebanowski i talibowie ;D
saper to żołnierz
Saper to chyba wojsko
Mimo że strasznie mnie irytuje autor nagrania i te jego " na chodnik zejdź" to muszę przyznać że ci co jeżdżą po chodnikach jednocześnie gadając przez telefon są co najmniej tak samo irytujący.
Dlatego pokazuję również takie sytuacje.
Oj chłopie. Z jednej strony OK, a z drugiej smutne życie masz ;-)
Smutne? Bo dla zdrowia i przyjemności jezdz8do pracy rowerem zamiast samochodem czy też komunikacją?
@@ammorapl bo robisz takie filmy, rozumiem, że pewnie masz z tego kasę? Wielu popełnia jakieś drobne błędy o których po prostu się zapomina.
@@deathrider6699 Nie, nje miałem z tego żadnej kasy. Wtedy jak się miało wyłączone zarabianie to nie wyświetlały się reklamy. Natomiast robienie filmu to ile to roboty, poprostu powycinane fragmenty z nagrań rejestratora. Najprostszy darmowy program który standardowo był w Windows 7. Szczerze to więcej czasu zajmuje mi odpisywanie na takie fantazyjne komentarze 😉
@@ammorapl przynajmniej jakieś oderwanie od rzeczywistości jak ktoś coś pisze ;-). Ogólnie widzę na drodze (i po filmach w necie), że jest coraz więcej rowerzystów desperatów, którzy szukają zaczepki. Sam na rowerze też jeżdżę, gdybym miał blisko do pracy, to dojeżdżałbym rowerem.
Ogólnie to cię bardzo popieram.
sam bardzo dużo jeżdżę rowerem (Głównie to na Elektrycznych)
to jak widzę jak ktoś bezkarnie popyla po DDR
to mnie szlag trafia
widzi mnie, Dzwonie
Zwalniam do 5 km/h staram się przejechać a ten mnie zatrzymuje i ma pretensje
a teraz STORY TIME ALERT!
To było parę dni temu jadę ze 40 km/h po jezdni i wjeżdżam na DDR (Tak po prostu dla bezpieczeństwa bo były na tej ulicy jakieś parady motocykli)
zwalniam do 30 km/h bo był zakręt
wyjechałem na tzw. "Centrum ww-a" i boże chryste...
ze jakieś 6 matek z wózkami spacerują po DDR Zahamowałem tak ostro że mnie z siodełka wywaliło (Oczywiście wpierw zamolestowałem dzwonek na śmierć) one jeszcze "Co dzwonisz?! CO DZWONISZ??!!!" I idą dalej tego dnia straciłem wiarę w ludzkość
Ja już parę razy od takich matek słyszałem "no przecież wózkiem jadę" one naprawdę myślą, że DDR jest również dla wózków dziecięcych.
Obejrzałem do 2 minut i wyłączam.Niewytrzymałbym gdyby taki rowerzysta jak Ty na mnie tak trąbił.Miej szacunek do kierowców bo trabisz a nie powinenes
co do pierwszej sytuacji to być może masz rację
ammorapl Spoko ale zadam Ci pytanko takie.Nudzisz się e życiu?Może czas zmienić to i owo.W Polsce żyje około 38 mln ludzi i myślisz że nikt nie bedzie chodził po sdr? Tego nie zmienisz nigdy,trzeba uważać .To pozostaje a nie trąbić jakąś głupią trąbką
Marcin Marciiin co z tego, że ludzie nadal będą chodzić po drodze? Ja uważam, ale dla bezpieczeństwa wolę ostrzec, bo większość pieszych nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej.
Niby dlaczego się nudzę, skąd ten wniosek?
Co np miałbym zmienić? Trąbkę na mniej głupią? Podaj jakiś konkret.
ammorapl Komu Ty próbujesz wcisnąć kit,że dla bezpieczeństwa ostrzegasz ludzi? Wziąłeś sobie za cel życiowy niewiem denerwowanie ludzi czy tam czymś podobne.Komu i co chciałeś pokazać.Powiedziałbym ale zachowam to dla siebie.I zmniejsz prędkośc chociaż jak widzisz dziecko lub samochód drogi panie
Marcin Marciiin nic nie muszę wciskać, wiem co robię, dzięki ostrzeganiu nie muszę aż tak zwalniać, prędkość jest dostosowana do warunków, moje cele życiowe to nie twoja sprawa. Celem jazdy jest szybkie, sprawne i bezpieczne przedostanie się z punktu A do punktu B.
Jeżdżę na rowerze, zdarzają się piesi na scieżce rowerowej... Ale nagrywający ma jakieś parcie na szkło. Chyba bardzo chce spaść z tego piszczącego roweru. Jedzie jakby wszyscy mieli mu ustępować miejsca.. Mówie tu o autach.. Trąbi jakby w życiu zabawki w ręku nie miał
Pierwszeństwo regulują przepisy. Piesi nie mogą chodzić po drodze rowerowej.
Dokładnie. Jak samochód jest na skrzyżowaniu to już ma pierwszeństwo, bo musi je opuścić. Ale ludzie w rajtach już tak mają ;)
@@TheBigGostom Na skrzyżowanie nie można wjechać jak nie ma możliwości zjazdu z niego, ale ludzie w dresach nie ogarniają.
ammorapl nie wiem jakie masz doświadczenia życiowe, ale nie noszę dresów więc opinii nie wyrażę na ten temat.
Wymuszasz chłopie na pieszych którzy zawsze mają pierwszeństwo jak już są na DDR czy jezdni, używasz sygnału dźwiękowego w terenie zabudowanym, wykonujesz niebezpieczny manewr dojeżdżania z dużą prędkością do pieszego i nie zachwujesz szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach ładując się na nie w momencie w którym na nim jest auto, które było pierwsze i nie znajduje się tam bo nie może go opuścić tylko zgodnie z innym przepisem musi upewnić się że nic nie jedzie. Na koniec masz niesprawny trzeszczący i piszczący rower.
O ile co do sensu zwracania uwagi, że DDR to DDR, że kierowcy wymuszają, się zgadzam, to o tyle w tym filmie aż śmierdzi hipokryzją i pieniactwem :(
Tak samo mam pewność że ty w dresie, jak ty że ja w rajtach. Jakim cudem pieszy ma pierwszeństwo na DDR, skoro w ogóle nie ma prawa po niej chodzić? Sygnału używam do ostrzegania pieszych, bo większość z nich nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej. To kierowcy nie zachowują szczególnej ostrożności, ładując się na skrzyżowanie gdzie mam pierwszeństwo. Na koniec mam sprawny rower, piszczące hamulce nie są oznaką niesprawności, ale już zrobiłem że nie piszczą.
Wiesz co to jest hipokryzja?
7:30 dlaczego poruszasz się chodnikiem?
Inna sprawa że regularnie wymuszasz pierwszeństwo, szczególnie na skrzyżowaniach.
To nie jest chodnik. Nie wymuszam, a zwłaszcza na skrzyżowaniach.
Myślisz się. TO jest chodnik, a burakiem byłeś Ty, wymuszając na nim pierwszeństwo. Z reszta, nie pierwszy raz.
@@Lavrok znaki jednoznacznie określają co jest chodnikiem, co jest drogą rowerową, a co jest drogą dla pieszych i rowerzystów.
NIEDZIELNY ANGLIK.... aaaaaaaaaaaa😀😀
WIdzę że dla autora sami amatorzy, niedzielni i pijani rowerzyści a i oczywiście czepianie się w wielu przypadkach to norma, trochę dystansu do ludzi i siebie Pozdrawiam
To źle widzisz
Noż k... mać!!!
Taka mała uwaga, kup lepszy mikrofon bo nie slychac co gadasz
Mikrofon jest wbudowany w kamerę. A nie słychać przez obudowę wodoszczelną.
@@ammorapl co do dzwonka to czym to zasilić w normalnych rowerach czyt. nielektrycznych?
Bateriami, albo akumulatorem 6V. To nie jest rower elektryczny.
Jesteś świadom że nie tylko rowery mogą jeździć po ścieżce rowerowej?
3:51 Po jakiego chuja piszczysz na te małe dziewczynki?
Tak z grubsza to tylko rowery. W każdym razie jak widać zresztą w filmie nie mam pretensji do nikogo kto może jechać drogą rowerową.
3:51 nie rozumiem pytania, przecież to widać w filmie, piesi nie mogą poruszać się po drodze rowerowej.
@@ammorapl 2 rowerzystów, 1 dziewczynka na rolkach i obok 1 dziewczynka idącą pieszo.
Kto popełnił błąd?
@@darkmonerdominik5948 Tak jak napisałem, piesi nie mogą poruszać się po drodze rowerowej, zarówno dziewczynka idącą pieszo, jak i ta na rolkach są pieszymi. Czego jeszcze nie rozumiesz?
@@ammorapl dziewczynka idącą pieszo jest pieszym, dziewczynka na rolkach jest rowerem, polecam przeczytać ponownie zasady ruchu drogowego.
A zwłaszcza czym właściwie jest "rower".
@@ammorapl dziewczynka idącą pieszo jest pieszym, dziewczynka na rolkach jest rowerem, polecam przeczytać ponownie zasady ruchu drogowego.
A zwłaszcza czym właściwie jest "rower".
11 sekunda nie masz pierwszeństwa i trąbisz jak głupek
Miał pierwszeństwo, samochód wyjeżdżał z podporządkowanej
Melepeci maja obok caly pusty chodnik a zapieprzaja DDR
Drogi dla rowerow sa stosunkowo niedawno, ludzie nie bardzo wiedza co z czym i do czego.
Powinno byc zdecydowanie wiecej kampanii informacyjnej w massmediach - tego typu.
Marcel Kowalski Stosunkowo niedawno? Nie powiedziałbym. Kilkanaście lat to jednak sporo.
Nie znalazłem informacji o tym kiedy w Prawie o Ruchu Drogowym pierwszy raz pojawiła się definicja DDR, ale wiem, że od kiedy powstała w Warszawie ul. Sobieskiego w obecnej formie, DDR biegnie wzdłuż niej od ul. Dolnej do Wilanowa. Ja ją pamiętam „od zawsze” czyli co najmniej od 40 lat ;-)
@@damiansmigielski Ja na kartę rowerową zdawałem na początku lat 80 i już wtedy była mowa o drodze rowerowej, niestety w praktyce w Warszawie była tylko jedna droga rowerowa do Powsina, być może to ta sama o której piszesz. Nieznam tamtych okolic, pomimo że mieszkam w Warszawie od urodzenia.
mieszkasz w duzym miescie w wiekszosci innych miast miasteczek to jest mimo wszystko nowosc. Ale i tak na "twojej" Sobieskiego wejdzie czlowiek niekoniecznie "tutejszy" i moze nie bardzo byc obytym w temacie sciezek. Nie bardzo obytym ? bo nie jest rowerzysta? bo nie ma kampani informacyjnych na temat sciezek rowerowych lub jest ich za malo? Niewazne, otrabic go klaksonem, moze wiecej nie wlezie :-( .
A co innego proponujesz? Jest takie powiedzenie: Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania. To chyba jasne?
Jesteś dosyć agresywny, DDr to nie tory wyścigowe. Trąbienie na dzieci na rowerach i wolniej jadących rowerzystów, to popis cebulactwa. Ale niech Ci będzie, Szeryfie...
Guerilla poziom agresji w skali 1 do 10 określam na -1. DDR to nie plac zabaw. Cebulactwem jest puszczanie małych dzieci na drogę i jazda całą szerokością. Nie trąbię na nikogo dlatego że jedzie wolniej.
O ile całkowicie popieram Twoje reakcje na ,,madki" i pieszych na DDR, to nie popieram publikowanych inwektyw, typu ,, niedzielny debil", ,,się burak zaczytał". To czysta złosliwość. Pomyśl, w jakim Ty świetle stawiasz środowisko rowerzystów? Co powie opinia publiczna o rowerzystach? Tylko to, że to snoby, chamy i zakompleksione jednostki. Nie widzisz komentarzy pod tym filmem? Nie rozumiesz, co robisz źle? Dlaczego trąbisz na faceta w 7:25? Dlaczego masz tam pierwszeństwo? Bo jakoś nie widzę znaków tłumaczących takie zachowanie.Nie zrozum mnie źle, jestem rowerzystą i kierowcą- ale szeryfowania nie lubię. Świadomość pieszych trzeba budować od podstaw poprzez edukację dzieci, bo starsi są straceni. Policja robi co może, edukacja w szkołach pdst. istnieje i ma się dobrze. Ścieżki rowerowe dla naszego postkomunistycznego kraju to jak przyszłość w Gwiezdnych Wojnach i latające taksówki. Pozdro i nara.
Często piszę, że nie odpowiadam za innych rowerzystów, tak samo nie uważam się za ich reprezentanta. Komentarze są różne i przez różnych ludzi pisane. 7:25 w 7:02 jest znak oznaczający drogę dla pieszych i rowerzystów (nie załapał się w kadr, ale w jednym z poprzednich odcinków widać), oznacza to że nie wolno na tym czymś w ogóle parkować, nazywam gościa burakiem, bo buractwem jest parkowanie w takim miejscu, gdzie jak widać w takiej sytuacji pieszy z rowerzystą się nie minie, ani nawet pieszy z pieszym. Facet czyta wezwanie od straży miejskiej, może to go nauczy. Nie szeryfuję, jadę z punktu A do punktu B, filmy przedstawiają co zastaję po drodze. Nie jestem od budowania świadomości, edukacja w szkołach może i jest, ale w tym temacie na poziomie zerowym, bo przy szkołach najwięcej ludzi, zarówno samych dzieci, jak i z rodzicami chodzi po drogach rowerowych. Policja nie robi w temacie nic kompletnie. Drogi rowerowe istnieją w miejscach w których jeżdżę już jakieś 15 - 20 lat, a to nie mało. Pozdro.
W momencie gdy na niego trąbisz, on jest pieszym z pierwszeństwem. Ja nie wiem, oglądając ten filmik ( kup lepszą kamerę, tak na przyszłość), że to kierowca. To nieistotne w tym momencie. Ja Cię nawet rozumiem, ale to taki paradoks i przyjmij to na klatę. On Cię zablokował, ale w tym momencie jest tylko pieszym... Nie widać znaku, a jakimś fanem Twojego kanału nie zostanę raczej i poprzednie odcinki mnie nie interesują, nie wiem, jakie tam są znaki. Naucz się montażu, może lepiej się to będzie oglądać. No właśnie jesteś od budowania świadomości, założyłeś po to kanał na YT! Rozumiesz, że możesz zrobić wiele dobrego, ale nie chcesz? Agresja i ten Twój klakson napędza agresję. Nie bądź Januszem, to tylko prości ludzie.
Dla mnie jest on kierowcą który spowodował tą sytuację i tylko sobie zawdzięcza sytuację w jakiej się znalazł. Nie wiem co ma jakość kamery do tematu, ale kamera której używałem została kupiona do innych celów (filmowanie pod wodą), w każdym razie się zepsuła i nie zamierzam na razie żadnej kupować, dlatego nie ma nowych filmów. Montażu? Znaczy co, jakieś efekty mam robić czy co? Na potrzeby tej serii taki montaż jest wystarczający. Nie nie jestem od budowania świadomości, kanał ma stosunkowo małą oglądalność by mieć jakikolwiek wpływ na to i nie po to go zakładałem. Klakson nie jest agresją, a ostrzeżeniem dla bezpieczeństwa, bo większość pieszych nie spodziewa się rowerzysty na drodze rowerowej.
Znalazł się znawca prawa. Takim podejściem nie chciał bym Ciebie zobachyć za kółkiem prawdziwego samochodu - następny szeryf drogowy. Sam jeżdżę rowerem szosowym, ale szanuję własne i innych życie. Twoje podjeżdżanie na styk do ludzi i przede wszystkim małych dzieci jest bezmyślne. Może przed sądem udowodnisz, że to Ty miałeś rację i poruszałeś się według przepisów, bo to przecież ścieżka rowerowa. Niemniej masz jakiś ból dupy...
Po drodze rowerowej nie można chodzić, po to ostrzegam żeby się usunęli, a nie na styk mnie mijali.
Może więcej rozumu i nie zapierdalać 30 km/h koło pieszych?
Tomasz Walter rozumu brakuje pieszym skoro łażą po DDR. Twój komentarz świadczy o tym że nie wiesz że przepisy tego zabraniają. Dodatkowo jak zauważyłeś jest to niebezpieczne, ja jadę może koło 30km/h ale są i szybsi rowerzyści.
Przepisy mówią też o zachowywaniu szczególnej ostrożności.
Tomasz Walter również, ale ale przede wszystkim należy oczekiwać że pozostali uczestnicy ruchu znają przepisy i się do nich stosują.
Tomasz Walter Też miałem incydent z wózkiem i babą. To właśnie to wydarzenie skłoniło mnie do zamontowania tego klaksonu i profilaktycznego ostrzegania ludzi na DDR. Dzwonek w miejskim szumie nie jest słyszalny.
Rozumiem, że to Warszawka. A jaki klakson założyłeś? Bo może założę taki sam. Jak się pierdolnie jebutnym dźwiękiem to się klapy w mózgu otwierają.
Problemy z d...
Z DDR
Tego miasta nie zamieszkują mądrzy ludzie... Z tymi przejazdami możesz nie mieć racji.
Tak jak napisałem w komentarzu, w pierwszym przypadku raczej niesłusznie obwiniłem kierowcę.
Rzadko jeżdżę rowerem, ale wyobrażam sobie, że sam wkurzyłbym się w sytuacjach, które pokazałeś. Oni nie myślą o innych. Zawsze jak chodzę albo jeżdżę, to staram się robić innym miejsce. U mnie w mieście nagminnie zajmują cały chodnik i nie da się przejść, trzeba schodzić na trawnik. Kiedyś chciałem sprawdzić, czy zejdą - nie zeszli i uderzyliśmy się ramionami. Szedłem przy krawędzi, prawie po trawniku, a oni grupą po całym. Oczywiście pretensje do mnie, bo panom i władcom świata nie zrobiłem miejsca. Gardzę tym gównem. Teraz chodzę po trawie i mam wyjebane. Ich nie da się naprawić.
Terroryzm rowerowy.
Z reguły nigdy nic nie komentuje ale jak słowo daję takiego pajaca jak ty to jeszcze nie widziałem... w naszym kraju jeszcze jest zbyt małe obycie z rowerzystami więc piesi mają prawo się pomylić a ty jeździsz dajesz po hamulcach włączasz Ten dziwny klakson i trąbisz nawet na rowerzystów.
To dobrze że z reguły nic nie komentujesz, bo lepiej milczeć i wydawać się głupim, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
zajeb sprężarke i klakson jak w tirze haha