Albania (Odc.09.ost.) Łuk ogniowy VII dnia wyprawy
Vložit
- čas přidán 7. 09. 2024
- Łuk ogniowy jako awaryjny zapłon survivalowy - siódmego dnia wyprawy to technika szczególnie ambitna. Mowa o wyprawie, w której deficyty żywności oraz komfortu termicznego zaczynają po kilku dniach solidnie dawać w kość. Rozpalanie ognia oraz inne techniki survivalowe zaczynają tracić na efektywności. Realny survival zaczyna się wtedy, gdy braknie sił, a motywacja upada.
Kliknij i sprawdź nasze wyprawy z poprzednich lat oraz ofertę szkoleń universalsurvi...
Zapraszamy i prosimy o wsparcie na Patronite: patronite.pl/u...
Łuk ogniowy jako sposób niecenia ognia, zarówno w wymiarze bushcraftowym jak i survivalowym jest mi znany od lat. Rozpalałem w ten sposób ogień zarówno w strefach klimatu suchego i upalnego, jak również w Polsce oraz na dalekiej Północy Finlandii - w dość niesprzyjających warunkach pogodowych. Tym razem jednak niecenia ognia za pomocą metody ciernej odbywało się już na sporym zmęczeniu mojego organizmu. Wynikało to zarówno z deficytów kalorycznych, jak również ogólnego zmęczenia w ramach szóstego i siódmego dnia wyprawy, oraz niedospania chłodnych nocy i poranków. Mam nadzieję, że dzięki tej "ekranizacji" mniej doświadczeni adepci survivalu będą mogli nabrać realnego oglądu wspomnianej techniki, szczególnie w odniesieniu do scenariusza prawdziwej walki o przetrwanie, a nie treningu realizowanego w kontrolowanych warunkach.
Jeżeli chcesz dokładnie poznać moje wyposażenie - serdecznie zapraszam, sprawdź poprzednie odcinki. Posiadałem na sobie pas taktyczny oraz szelki, z dopiętymi kieszeniami typu SERE oraz Evasion Escape i Competition Pouch (komplet marki Helikon-Tex) z dołożonym z tyłu pasa dużym nożem survivalowym Tracker T1. Posiadałem również symboliczny zapas żywności, który wraz z niezbędnym ekwipunkiem stanowił zawartość kieszeni mojego pasa.
Wyprawa do Albanii stanowiła moje pierwsze doświadczenia w użytkowaniu tak nietypowego noża jakim jest Tracker. Narzędzie z całą pewnością posiada gigantyczny "zapas mocy" oraz szerokie możliwości użycia. Jest jednak narzędziem o tyle wymagającym, że potrzebny jest nieco zmodyfikowany styl pracy i posługiwania się nim (względem klasycznych noży) aby wykorzystać jego atuty. Uczenie się Trackera sprawiło mi nie małą satysfakcję!
Jeżeli chcesz wziąć udział w szkoleniu na poziomie podstawowym (dla osoby całkowicie początkującej, która pragnie zacząć przygodę z survivalem "na miękko") lub chcesz wziąć udział w zaawansowanych warsztatach specjalistycznych (np. z zakresu nawigacja z mapą i kompasem, pierwszej pomocy), a może pragniesz poddać się ekstremalnej przygodzie stanowiącej symulację warunków walki o przetrwanie (psychologia przetrwania jako bezpieczny warsztat, w partnerskiej i sprzyjającej postawie instruktora) - serdecznie zapraszam do kontaktu universalsurvi...
Pozdrawiam!
Kuba
Całkowicie zgadzam się ze słowami, że największą wartością tego kanału jest szczerość, wiarygodność i niepomijanie błędów i porażek, których w realnej walce o przetrwanie nie da się uniknąć.
Dzięki :) Pozdrawiam i do zobaczenia niedługo :)
Kanał nr.1 w tematyce survivwalu ! 🙏💪💪💪💪💪🇵🇱
Bardzo dziękuję za taką ocenę :) Do zobaczenia niedługo
Ciekawie przedstawiona prawda o przetrwaniu 🙂 Nie ma lekko.
Dzięki. Zapraszam również do obejrzenia serii z poprzednich lat :)
Wielki szacunek i podziw za poświęcenie i wytrwałość. Siódmą próbę rozpalenia ognia obserwowałem z zapartym tchem! Jestem też pod wrażeniem poczucia humoru w tak trudnej sytuacji. Zaczernic dziurę trafi do mainstreamu survivalu😂
Haha ;-) Dzięki i do zobaczenia już niedługo
zawsze się to dobrze ogląda . pozdrawiam
Dzięki! Do zobaczenia ;-)
Jak zawsze olbrzymi szacunek za podjęcie takiego wyzwania i dzielenie się nim z nami : )
Dzięki! Do zobaczenia niedługo
Właśnie to jest mega ciekawe. Różne tipy i patenty DIY jak się sprawdzają w terenie. Kiedy człowiek jest wyczerpany i wszystko leci z rąk, a psycha napięta jak struna.
Postaram się już niedługo zasilić kanał kolejnymi treściami w tym klimacie (tym razem nieco bardziej przygodowo/zadaniowo) ;-) A w międzyczasie pojawi się kilka filmów technicznych :)
@@UniversalSurvivalPl Jestem w szoku, że po tylu dniach wysiłku i deficytu energetycznego, miałeś siłę, żeby się jeszcze bawić w jakieś łuki ogniowe ze sznurkiem z włókna pokrzywy czy coś. Mi po 8-10 h jakiegoś marszu i wysiłku kłopot sprawia zwykłe rozpalenie ognia za pomocą krzesiwa i kory z brzozy.
BTW
Właśnie naciąłem się na ziomka, który twierdzi, że na takie ogólne zmulenie, dobry jest... sok pomidorowy.
Wiadomo, zawiera potas.
Zamierzam to sprawdzić. Wprowadzę do swoich racji żywnościowych po prostu koncentrat pomidorowy i zobaczymy czy faktycznie działa
Kuba przy 7 próbie dmuchałem razem z tobą🥰 MEGA RESPECT SUPER SERIA 👊👊👊
Czuć było - dzięki ;-) Pozdrawiam i do zobaczenia niedługo
Zapalniczka kosztuje tyle co nic, ale zabawa bez niej jest już bezcenna.
Respekt Człowieku.
Wszyscy tu komentujący (wraz ze mną) zmęczyli się nieco mniej niż Ty ;-)
Heh dzięki serdeczne :) Do zobaczenia już niedługo. W międzyczasie zapraszam do sprawdzenia serii z ubiegłych lat ;-)
Dla nas to najlepsza inspiracja!!!!!!!!! może nie aż takie hardkorowe wyprawy , na początek robimy łatwiejsze
Miło to wiedzieć, że tematyk inspiruje :) Do zobaczenia już niedługo
Zajebista seria !!! MEGA
Dziękuję. Miałem obawę, że będzie bardzie monotonna niż te ostatnio realizowane. Cieszę się, że i taki format przypadł do gustu. Jesienią kolejna akcja ;-)
do siedmiu razy sztuka ;)
;-)
za ambicje subik szacunek
Dzięki! :) Zapraszam do sprawdzenia serii z ubiegłych lat. Pozdrawiam
sam sie zmeczylem oglądając ten odcinek. Super sprawa, Masz Pan moc!
Dzięki Chris - pozdrawiam serdecznie ;-)
Kolejna zajebista seria💪👍🏻
Myślę ze mógłbyś robić takie seria cały czas i udostępniać je TV
Dziękuję bardzo. Utarłem się kiedy o rozmowy z firmą producencką, ale stanęło u nich z decyzją na sprawdzone formaty rozrywkowe... Cóż, robię swoje tutaj :)
Siemanko, kolejna światna seria wypadowa 😉 żałuję, że nie udało Ci się nic złowić. Przez to ,że od dzieciaka wędkuję, jedyne co bym zmienił, to postarał się poszukać przynęt naturalnych. Zrobiłbym improwizowany spławik i próbował wędkować albo na ,,przepływankę" lub zorganiwał obciążenie i w spokojniejszym miejscu spróbował metodą gruntową. Ale to tylko moje spostrzeżenia. Widać było ogromną radość i zmianę podejścia w momencie kiedy jednak wypracowałeś ten ogień 😉 małe sukcesy tworzą duże sukcesy. Pozdrawiam Cię serdecznie 🤝 i może do zobaczenia kolejny raz w przyszłym roku. Nawigację już ogarneliśmy, a czaję się na Finlandie 😉💪
Dzięki serdeczne! Tak, to na pewno byłaby dobra alternatywa, niestety nie zdołałem wypatrzyć niczego na żywą przynętę (możliwe że po prostu nie wiedziałem jak tego szukać i na co zwracać uwagę - to przeróbki kolejnym razem). Zapraszam zatem na wspólne przygody :) A na kanał niedługo wjedzie kilka ciekaawostek + jesienią nowa seria :) Pozdrawiam
@@UniversalSurvivalPl w ,,puszce" wędkarskiej można mieć różne rzeczy. Jest coś takiego jak pellet haczykowy (bardziej wytrzymały i wielkości jak kukurydza). Można kilka sztuk wrzucić do zestawu - na pewno się to nie zepsuje. Tylko trzeba dobrze zabezpieczyć bo śmierdzi 😅 jest coś takiego jak sztuczna kukurydza (ale u nas w PL jest zakaz wędkowania na to (jako awaryjna przynęta może być). Myślę że takim wielkim nożem, w wilgotnym miejscu chwilę pokopać w ziemi i byś znalazł jakiegoś robala 😂 ale to tylko moje pomysły, co ja bym zrobił. Nie mówię że na pewno by były skuteczne. Nie mogę się doczekać następnej serii z wypadów. Pozdro 🤝
łuk ogniowy-warto do dziurki wsypać 3-4 ziarenka piasku.lepsze tarcie.pozdro
Zdarzało mi się w przeszłości ale w sumie nie odnotowałem żadnej różnicy (później już zaniechałem tego patentu, ale może warto) Pozdrawiam i do zobaczenia
👍👍👍
Dzięki
Dobrze czytam że to ostatni odcinek
Tak, tym razem seria wyszła dość krótka. Niedługo wrzucę kilka filmików technicznych, a jesienią kolejna seria do realizacji ;-)
9:20 jakakolwiek puszka by się przydała (survivalowe od Helikona lub od czekolady niemieckiej z kofeina)
Osłoniłem pył folią, na szczęście dało radę:) Pozdrawiam i do zobaczenia w kolejnych seriach
Jedź Pan nad dolną Neretwe...tam jest wszystko w natturze do życia,owoce, zioła,ryby,ssaki etc
Dzięki ;-) może kiedy tam mnie poniesie
Metoda rozpalania może i fajna, ale kompletnie niepraktyczna w warunkach survivalu, bo marnujesz mnóstwo siły na rozpalenie ognia.
siły wrócą,a ogień to podstawa
Prawdą jest, że się człowiek wystrzeliwuje z sił. Kwestia tylko kontekstu - co jeżeli to faktycznie jedyna opcja ? Nie bez powodu to technika survivalowa (w kategorii pewnie tych najbardziej ekstremalnych). Dlatego zawsze nieodłącznym elementem sprzętowym przywiązanym na stałe do portek powinno być krzesiwo :) Trenować zawsze warto ;-)
+1
Dzięki
i jak wypowiesz się o nożu tracker ? warto ? czy lepiej zwykły pełny plaski ?
Czy warto - to bardzo baaardzo trudne pytanie. Nóż na pewno ultra ciekawy ale również wymagający. Wymaga zmiany myślenia o sposobie użycia takiego narzędzia. Tylko cześciowo jest to nóż. Gdyby ktoś mu poświęcil sporo uwagi i treningu to miałby w ręko narzędzie na prawdę wyjątkowo wszechstronne, choć w wielu przypadkach męczące łapę niepotrzebnie... Nóż zabiorę jeszcze na tegoroczną wyprawę w Polskę (Albania nie do końca stworzyła warunki jego kompleksowego przetestowania) - zatem jeszcze będzie miał okazję aby się wykazać ;-)
Cześć, jaki masz model menażki i kubeczka ? Dziękuję i Pozdrawiam
Wyszukaj pod hasłem Boundless Voyage Tytanowa, ale też inne firmy to brandują po swojemu. Dostałem na prezent (jak potem sprawdzałem to cena wyrywa z butów niestety...)
A cygaro spalone? ;)
Możliwe, że było na ostatnich fotach
Tak, miałem jedno tak dla celebracji ;-) Udało się je spalić ze smakiem :)
Zapalniczka odpaliłeś
Granatem fosforowym
Suszone wisienki,suszone wisienki...Szkoda że rybek nie polowiles...trzeba bylo zarzucić w rzekę w miejsce zwalniające (tam odpoczywają ryby) żywą przynętę na przelotowym olowie...Ryby rzeczne zbierają praktycznie wszystko bo ilość pokarmu jest ograniczona...wszelkie robactwo,latajace, pełzające.... Można było ryby połowić na różne sposoby, wystarczyło mieć szpulkę żyłki haczyk i ołów etc..Szkoda możliwości tej rzeki są duże... Może jeszcze wrócisz do próby złowienia ryb..?Ja opanowałem różne techniki na różnych wodach...survival to myślenie w terenie....Gdyby nie było w zapasie żarcia,to ...... szanse by się zwiększyły.....
To cenne uwagi, na pewno zapamiętam! Tutaj filmik z USA z udanego połowu ryb na rzece za pomocą mało popularnego urządzenia w całości zaimprowizowanego w terenie - zapraszam czcams.com/video/2AFvyYIsuAc/video.htmlsi=SXTgnmQoeSHtPMwA
Pierwszy 💪💪💪
:)
Jesteś kot
Dzięki :)
Wymęczyła cię ta Albania. Jakieś pomysły na serię w PL?
Tak, a też i pojechałm do Albanii skrajnie mocno przeciążony i przemęczony. Myslę jednak, że to tylko podniosło poprzeczkę (zatem - i dobrze). Mam pomysł na serię w PL jesienią tego roku. Już powoli przygotowuję się merytorycznie. Będzie to ponownie wypad z Trackerem (Albania nie dała pełnego spektrum użycia tego narzędzia i poznania go w wielu pracach). Motyw będzie się przewijał z dość popularnego filmu ;-) Możliwe że zrobię wcześniej zapowiedź albo nawet wrzucę jeden odcienk "pilotażowy" ';-)