Piecyk rakietowy ze złomu. Budowa. Jak się sprawuje. Kilka zmian
Vložit
- čas přidán 5. 01. 2021
- Cześć Witajcie. Sezon zimowy zmusił mnie do zbudowania sobie, czegoś do ogrzewania. Szybki przegląd złomu i tego co pod ręką. Piecyka rakietowy. Prosta konstrukcja. Szybkie wykonanie. Trochę testów, kilka wniosków. I jest :D. Przede wszystkim jest ciepło w garażu ;).
Pozdrawiam moich Widzów i fanów garażowego majsterkowania. Trzymajcie się ciepło i zdrowo.
#Piecyk Rakietowy, #RP-Garażowo #Garażowe ogrzewanie. - Věda a technologie
Fajny ,piecyk i satysfakcja że samodzielnie zrobiony .👌
To Prawda. Jak działa to człowieka cieszy :). Pozdrawiam . Miłego dnia 🙂
Super
Jak zawsze Łapka itd.😃🖐️
Dzięki bardzo. Pozdrawiam serdecznie :)
Dobra robota pozdrawiam serdecznie
Dzięki serdeczne :). Pozdrawiam
Dobrze wspomnieć o zalewaniu butli wodą przed cięciem 🙂👍
Powiedział bym, że bardzo dobrze. Moja butla leżał 2 lata, z wykręconym zaworem. Więc wy wierzyła się. Ale takiej świeżej po LPG bym się nie odważył ciąć. Dzięki za cenną wskazówkę. Pozdrawiam.
@ Również pozdrawiam 👍
Super pomysł,👍 tylko odstaw sobie tą szafkę którą masz trochę za blisko piecyka, najbezpieczniej to ok. 1metr odległości
Spoko spoko :D. Nie spłonie ;). Sprawdzałem. Na wyposażeniu jest też gaśnica ;). Dzięki za dobre radę. BHP przede wszystkim :). Pozdrawiam. Miłego dnia :)
No proszę. Trafiłem ne ten kanał zainteresowany naprawianiem pilarek a tu mój kolejny konik - czyste spalanie drewna i piecyk rakietowy. Przymierzam się zrobić taki do garażu, a w domu mam kociołek DS plus bufor. Największa radość gdy z komina nie widać dymu.
Pozdrawiam.
Witam ;). Cieszę się, że i ten materiał przypadł do gustu. Piecyk budowałem bardziej z ciekawości. Przeszedł on potem kilka modernizacji. Ale musze przyznać, że działał całkiem sprawnie. Ja również lubię sprawnie spalać drewno, bez kiszenie go w piecu. Niestety w domu mam zwykłego kopciucha. I w takim piecu sprawne spalanie drzewa wymaga trochę kombinacji. Rozpalam od góry. I nie dużymi porcjami. Ale gdy widzę, biały dymek szybko rozpływający się w powietrzu. To już jestem zadowolony mają nadzieję, że to para wodna. W przyszłym roku ze względu na zmieniające się przepisy , będę zmuszony pewnie wymienić piec. Więc jestem w trakcie poszukiwań. Piece 5 klasy bez bufora tylko na węgiel. Te na drzewo tylko z buforem. Niestety moja kotłownia jest za mała . I tu mam pewien problem jak to ogarnąć. A gazu nie chce i nawet przyłącza nie mam. Pompa ciepła za droga. A do drzewa mam dostęp. Więc chyba w tym kierunku muszę pójść ;). Pozdrawiam
Fajny patent. Ciekawe jakby smigal na kostkach z brykietu drzewnego, otwor od gory powinien byc odpowiedni na taka kostke. Fajnie, ze wykorzystales odpady👍 na konstrukcje piecyka.
Przynajmniej złom na coś się przydał. :D. Musi mieć trochę żaru , ale myślę że brykiet też by dawał radę :D. Pozdrawiam.
@ a co to za muzyka leci podczas rąbania drewna?
Pomysł fajny a nie jest potrzebny dodatkowy wlot powietrza do komory dopalania spalin? Pozdrawiam serdecznie 👍
Witam, podoba mi sie ten piecyk. Szukam czegoś do swojego garażu,. Ale co "eko" Czy nie będzie problemów ze strażą pożarną i strażą harceżyków.
Witam. Piecyk dzielnie spisywał się całą ubiegłą zimę. Powiększyłem w nim tylko komorę spalania. Dymu zero. Niestety. W myśl nowych przepisów od nowego roku. Jest to nielegalne źródło ciepła. W razie kontroli można dostać mandat. Więc problemy mogą być. Trzeba będzie wymyślić coś innego. Pozdrawiam
@ Przepisy przepisami, życie życiem. Nie będą się przywalać do jakiegoś mini piecyka w garażu(chyba,że ma się kochanego sąsiada), który swoją drogą i tak i tak był nielegalny w świetle prawa, bardziej ich piec w domu interesuje. A jak ktoś chce siedzieć w zimnie to miłego marznięcia.
Teraz jeszcze czujka i można robić nogami xD
Czujka też jest ;) . W sumie to mrozów nie ma :D:D co to za zima. Ja tu reaktor wybudowałem haha. :D:D Teraz bardziej eksponat. :D.
Spoko pomysł i satysfakcja, że zrobione samemu za grosze . Jakieś wnioski po roku, coś by Pan zmienil?
Dzięki. Tak, przede wszystkim rozmiar wsypu drewna, profil 80mmx80mm za mały przynajmniej 160x160. Dolot powietrza od spodu pieca. Chociaż ten działał bez problemu i całkiem fajnie grzał. Pozdrawiam.
@ wersja z zasobnikiem polaczonym 2x8cm wydaje się być ok. Ciekawe czy zadziała na pelet. Chyba jakaś kratka będzie potrzebna. Szkoda ze nie mam spawarki, bo aż mnie korci ...
Takie pytanko
Może wiesz czy dobrym pomysłem jest polakierowanie pokryw karterów lakierem a potem od razu bezbarwnym i potem wypalenie w piekarniku?czy może inaczej żeby uzyskać fajny trwały błyszczący efekt😃
A o jakie pokrywy chodzi : plastik, metal, aluminium ?? :D. Choć jak mowa o piekarniku to raczej nie plastik :D. Technik jest wiele wszystko zależy od tego co stosujemy jakie farby lakiery , podkłady. Nie które się gryzą a podgrzewając można mieć efekt odwrotny ;). Trochę więcej szczegółów to postaram się pomóc. Ewentualnie Szwagra podpytam "Lakiernik zawodowy" :)
@ aluminiowe wszystko😁 chce używać po prostu puszki z lakierem tak aby uzyskać jak najlepszy efekt😎
Używając puszki, trzeba wykazać się cierpliwością. Trzeba malowanie rozłożyć na kilka etapów. Wygrzewanie elementów to dobry pomysł. Trzeba jednak wziąć pod uwagę działanie benzyny i temperatury. Po malowanie to jedno, ale niech potem efekt pozostanie. Farbą - lakier powinna być odporna na temperaturę i chemię. Coś jak lakiery do zacisków hamulcowych 😉. Trzeba też sprawdzić jak szybko schnie farba, bo czasem lepiej zostawić w temperaturze pokojowej. Kiedyś chciałem właśnie pod grzać element malowany i efekt był odwrotny, farba spłonęła i powstały zacieki. Po za tym aluminium to ciekawa powierzchnia do malowania. 😉
Czy da radę palić ekogroszkiem? Widzę dobrze powietrze wykorzystane to i spalanie dobre. Pozdrawiam 😁
Obecnie komora spalania została powiększona dwukrotnie. Brakuje tylko rusztu. Eko groszek jest drobny więc musiał by zatrzymywać się na ruszcie, tak aby powietrze mogło dostawać się od dołu. Ja palę drzewem więc w moim przypadku działa bardzo fajnie. Natomiast prób z eko groszkiem nie robiłem. Pozdrawiam.
Do groszku i innych drobnych "paliw" potrzebny jest ruszt w kształcie koszyka, albo coś w tym guście, trzeba by chyba delikatnie przerobić. Chociaż ciekaw jestem czy w takim na groszek by się nie dało drewnem palić.
Siema Piotrek!No chyba to film sprzed miesiąca bo wtedy było -6! Ale powiem Ci kolego że po obejrzeniu tego filmu to już nie uwierzę ze Ty jesteś informatykiem z zawodu!A jeżeli to ciekawe jak wyglądają komputery na których pracujesz. :) Pewno lada moment do tego piecyka będzie dołożony kompresor nawet z lodówki i będzie cug przy rozpalaniu.
Ja do tego dolnego profila( paleniska) wstawisz ruszt tak na pół wysokości to można ten komin wsadowy co wkładasz drzewo zasypać trotami "po korek" i będzie retorta. Tylko nie pal w tym piecyku "rakietowym" wiosną, bo będą takie dni kiedy temperatura będzie na zewnątrz wyższa niż w garażu.Pozdrawiam.
Witam Witam. To prawda piecyk zacząłem robić trochę wcześniej. Ale trochę testowałem i przerabiałem. Dla tego dopiero teraz postanowiłem coś wrzucić . Jeszcze chwilę o zima się skończy :D. Odnośnie palenia w piecu najlepiej grzeje gdy jest luzem drzewo powkładane . Rusz jest w planach . Jeśli przepisy się nie zmienią i nie zabronią tego typu ogrzewania . to w przyszłym roku będzie powiększony zarówno zbiornik , jak i sama komora spalania. Będzie również ruszt i miejsce na popiół . Dodatkowy nadmuch również lub wyciąg taki deflektor na kominie z wiatraczkiem. Ja chcę mieć ogrzewanie bez potrzeby zasilania elektrycznego ;). Na razie ten jest wystarczający a popiołu jest stosunkowo nie wiele. Przy dobrym cugu pewnie większość wylatuje kominem ;). Co do mojego wykształcenia hmmm . To nie czuje się informatykiem :D:D. Skończyłem szkołę średnią informatyczną więc pod tym względzie mówię o wyuczonym zawodzie jako o informatyku. Potem kończyłem Architekturę krajobrazu :D. I założyłem swoją firmę która miała zajmować się projektowaniem ogrodów i utrzymaniem zieleni. Ale niestety w tedy to u nas była nowość :D. I poniosłem porażkę :D. Potem ukończyłem kurs AutoCad - program typowo do projektowania domów i nie tylko. Pracowałem głównie przy adaptacjach budynków i inwentaryzacjach starych budynków do których nie było dokumentacji technicznej. Potem ukończyłem kurs Operatora koparko-ładowarki . koparek kołowych i gąsienicowych, wózków widłowych i ładowarek teleskopowych (Nośników osprzętu). Pracowałem przez 3 lata jako operator koparek, Potem pracowałem w Firmie która zajmowała się recyklingiem gum . Miałem pracować jako operator ładowarki i wózków widłowych a wylądowałem w jakimś piekle :D przy prasie praca na 3 zmiany 7 dni w tygodniu . Tam miałem mały przypadek oparzyłem twarz , parą z silikonu. I stwierdziłem , że szkoda zdrowia. Potem była firma zajmująca się przetwórstwem owocowym . Też jako operator wózka widłowego , ale musiałem pchać rączki tam gdzie nie trzeba i zmienili mnie na pracownika produkcji i naprawiałem różne maszyny :D. Potem było tylko gorzej zrobili mnie kierownikiem zmiany i utrzymania ruchu . Miałem już wszystko na głowie, i wózki i magazyn i produkcję no i 20 ludzi na głowie :D:D . Ludzi wspominam najmilej :D. Wszystko było by fajnie gdyby nie zarobki kwota 1850 zł . Po 3 latach takiej pracy miałem dość. I uciekłem :D. I oto jestem :D:D . Postanowiłem coś sam na własną rękę działać , na razie jakoś powoli do przodu idzie więc już jest dobrze. Kurczę streściłem prawie cały mój zawodowy życiorys. haha. A jeszcze prace na budowie były i przy wykończenia wnętrz :D. A jak byłem bardzo mały to na księdza chciałem iść :D:D. Potem się rozmyśliłem i raczej mechanika. Przez chwilę w kierunku gastronomi chciałem też iść bo lubię gotować . Ale się nie udało . Muzyka też była nawet mały zespół , ale tłukliśmy się tak, że jedynym gościem naszych garażowych koncertów była policja :D:D. No to chyba wszystko . Sorki rozpisałem się :D:D Miłego dnia ;)
@ Bardzo dziękuję za ten "krótki rys historyczny". Hahehehe.To faktycznie jak na Twój młody wiek to kupę rzeczy już zaliczyłeś. Ale nie ma tego złego.... Dzięki tym różnym płaszczyznom na jakich byłeś masz sporo wiedzy i umiejętności.Teraz wszystko rozumiem. Stąd te "dobre nawyki", dbałość o bezpieczeństwo, rozwaga, brak szarżowania i umiejętność samokrytyki u Ciebie Piotrze. Ja to wszystko potrafię akurat wychwytywać u kogoś. Każdy ruch masz raczej przemyślany, wiem że to nie idzie na żywo tylko po montażu ale i tu można dać dupy jak ktoś jest chaotyczny i niezorganizowany. A na księdza zawsze możesz iść( nie mam na myśli dosłownie bo kilku chuliganów też poszło "na księdza" i potem za to "beczeli" pod celą) ale o ile dobrze pamiętam to było kilka przypadków gdy ktoś został księdzem po 50-tce mając za sobą rodzinę , dzieci itp. Powołanie przychodzi jak sraczka- znienacka. :) Czyli teraz pracujesz u siebie jako mechanik w tym warsztacie tak? Tak to zrozumiałem. No nie będzie łatwo bo złodziejskie Państwo odbierze Ci połowę tego co zarobisz co miesiąc. I tak non, stop. Wiem jak to jest bo mój Śp.ojciec całe życie tak tyrał a Państwo go okradało. Do dziś mam uraz psychiczny do samozatrudnienia. Chociaż praca na 3 zmiany to faktycznie horror , wiem bo to przeżyłem i to przez 15 lat. No to taki mąż jak Ty to prawdziwy skarb dla kobiety, wszystko zrobi wokół domu i jeszcze potrafi ugotować a w wolnej chwili( hehe dobre - wolna chwila przy takich umiejętnościach) jeszcze muzykę "zrobi" nawet na grzebieniu. No to teraz jak się rozpisałem. Pozdrawiam.
Tak czas wolny haha. Pojęcie dla mnie raczej abstrakcyjne. W sensie takiego wziąć wędkę i iść na ryby :D. Ja jakoś tak mam, że jak mam wolny czas to się źle czuje. Szuka sobie zajęcia. Chociażby ćwiczenie na gitarze. Zabawa z dziećmi lub wspólne oglądanie filmów DVD . Tak wiem Smart TV i takie tam :D:D. Ja jakoś lubię stare filmy . Może zabrzmi to dziwnie Ale Rambo to u mnie klasyk ale tylko I, II,III ostatnia to już nie to. Rocky-ego właśnie zbieram już 4 części mam . Ogólnie jest tego sporo . Ale to taki sentyment kiedy nie było za dzieciaka co oglądać a ojciec wypożyczał VHS co prawda teraz DVD. Ale i to już zanika. Lubię to stare dobre kino bez tych wszystkich mega efektów i tak dalej. A co do księży . Cóż to tak jak z lekarzami jeden chce leczyć ludzi a inny zarabiać na ludziach. Ksiądz jest też tylko człowiekiem. Problem w tym , że często szufladkujemy , że ksiądz to już prawie święty jak coś zrobi to najlepiej wyrok śmierci. Co nie znaczy, że wszystkich bym bronił :D. Jak winny to wyciągnąć konsekwencje. Znam sporo księży i to widać jak który podchodzi do wiary. Jednego kazania są takie ,że można godzinami słuchać i się zachwycać a drugi przynudza tak , że po 5 minutach chce się wyjść. I jak tu budować wiarę. Ja uważam , że wiara jest nam potrzebna. Nawet taka wiara , że coś mi się uda osiągnąć. To w takim wymiarze , ta wiara pomaga mi cieszyć się tym dążeniem do tego celu. A gdy jej nie ma , to ciężko mieć cel bo jaki on by nie był. Zawsze było by coś co nas by zniechęcało. Pewien ksiądz przytoczył pewną rozmowę z osobą która nie wierzyła. Pyta - Dlaczego chodzisz po ziemi , w sensie co nas przy tej ziemi trzyma - jaka siła. On na to no przyciąganie ziemskie. - Ksiądz mówi bardzo dobrze. I zadaje kolejne pytanie a widziałeś przyciąganie ziemskie . On odpowiada no nie. A więc wierzysz w coś czego nie ma - pyta ksiądz. On odpowiada lekko zmieszany no tak i zaczyna tłumaczyć , ale to jest naukowo wyjaśnione , są badania. Ksiądz odpowiada - Widzisz , wierzysz bo są dowody. A Czy w wierze Chrześcijańskiej nie ma dowodów. Są cuda , Są relikwie. I tu jest coś to mnie uderzyło w tym co ten ksiądz mówił. Czym jest ta wiara gdzie są te dowody. I tak dalej. To zacząłem się temu bardziej przyglądać i rozkładać na czynniki pierwsze :D. Do czego zmierzam. Bycie wierzącym a religijnym to dwie różne drogi. Znowu się rozpisałem . Temat wiary to jest ocean poglądów, inspiracji, kłótni a nawet nienawiści i wojen. Więc w tym coś musi być :D. No ok. Nie przynudzam. Znowu referat napisałem. Pozdrawiam serdecznie. Miłej nocki :).
@ i do tego dwie pierwsze czesci "Szklanej pułapki" i "Mistrz kierownicy ucieka"😂
@Sebastian O tak. Kevin też może być 🤣🤣🤣. A z komedii Naga broń 🤣🤣. Chociaz Kevin to też komedia :D
Hej...
Podaj jak możesz wydajność grzania. Np po godzinie palenia temperatura wzrosła o...
A np. 19° osiągnęła po iluś godzinach grzania.
Mój znajomy ma piec rakietowy co. Bardzo sobie chwali wydajność i szybkość grzania wody w kaloryferach.
Witam Witam. Z wydajnością jest tak. Od średnio temperatura rano wacha się między 4 a 6 stopni. Po dopaleniu w piecyku potrzeba około 15- 20 minut aby złapał temperaturę i zaczął ją oddawać. Po około 1 godzinie grzania temperatura w garażu w miejscu pomiaru osiąga 8-10 stopni. (Mierzone metr nad ziemią w pobliżu drzwi). Natomiast na drugim termometrze mam około 15 stopni, ale on jest bliżej piecyka. Po kolejnych 3-4 godzinach . Na termometrze pierwszym termometrze mam wartość 13-16 stopni. A na tym bliżej pieca 20-21 stopnia. Do tego trzeba wziąć pod uwagę , otwieranie drzwi i wietrzenie w ten sposób pomieszczenia. Co wpływa na wychodzenie. Ogólnie temperatura odczuwalna to między 12-16 stopni w tym przedziale myślę , że to oscyluje. Więc do prac takich garażowych w sam raz . Piec rozpalam mocno i pilnuje przez około 2 godziny, potem tylko odrzucam , alby podtrzymać płomień. Czasami po 4 godzinach czekam aż zgaśnie i to mi wystarczy. To oczywiście takie dane uśrednione. Na pewno będę piecyk jeszcze usprawniał i będę to relacjonował , więc jeszcze pojawi się na kanale z większą ilością danych. Właśnie jak wydajność czy temperatura poszczególnych elementów. Jak również ilość potrzebnego paliwa i ilość popiołu :). Pozdrawiam
@ no właśnie brakuje ilości paliwa w metrach szedciennych :-)))co by dało pojęcie o opłacalności, choć wiem, że masz swoje drewno i na tym bazujesz.
Ale oglądałem też tzw chińskie webasto pałace 1-2 litrów oleju napędowego na godzinę..
Zgadza się Webasto fajna sprawa. Pytanie jaką wydajność ma i jak szeroko może promieniować ciepło. Jeśli doliczyć jakiś wentylator to dojdzie nam prąd . W moim przypadku prądem bym się nie przejmował. Ale 1-2 litry, u mnie raczej 2 l razy średnio 5 zł za litr to 10 zł na godzinę, biorąc pod uwagę czas jaki spędzam w garażu teraz od 6 -10 godzin dziennie to, gdyby miało chodzić średnio te 6 godzin to mamy 60 zł dziennie . Dwa dni 120 zł . Handlarz ma taką cena za 1m3 -Sosny w klocku. Ja 1m3 Sosny przypuszczam , że palił bym 1 miesiąc bez problemu. Ale będę to sprawdzał jeszcze ;). Ale dla mnie nawet kupując drzewo po 120 zł z m3 bardziej się opłaca niż paliwo do webasta plus koszt zakupu samego urządzenia. :)
@ no sprawdź.
Ja teraz palę w piecu i ogrzewam dom. Postaram się zmierzyć dom i ilość drewna dziennie.
Porównamy :-)))
@@koriolannew4668 Do domu potrzebuje średnio 5 m3 drzewa. Tyle kupuje. Rok temu 1m3 mi został, zobaczę w tym sezonie ile zostanie. Dom ma 150m2 . Ocieplony ściany 15 cm, podłogi, 25cm pod posadzką. I dach wełna około 35 cm. Okna 3 szybowe wypełnione gazem. Profile 7 albo 9 komorowe. Dom miał być w technologii pasywnej, ale nie do końca tak wyszło. Nie mniej jednak. Jest termosik 😉. Palę tylko drzewem.
Ogólnie plus za zrobienie tego samodzielnie, ale masz złe proporcje tego pieca. Ten okrągły baniak jest na oko ze dwa razy za niski, spalasz za dużo paliwa na raz i nie podajesz nigdzie powietrza wtórnego przez co piecyk ci dymi. Jeśli dobrze dobierzesz proporcje to max po 10 min nie ma być prawa dymu.
@Marcin Dabrowski masz taki piecyk? Mógłbyś nagrać filmik razem z wymiarami?
Cofanie spalin.
Możesz spróbować założyć...
1) wentylator wyciągowy. Elektryczny lub mechaniczny (wiatr nim porusza).
Możesz też założyć wentylator od strony rury wylotowej, skierowany na piecyk tak by nagrzanie powietrze szybciej krążyło po garażu.
Tak. Biorę to pod uwagę. Dużo zależy od pogody u nas czasem bardzo mocno wieje. Taki jakiś korytarz powietrzny. 80 %roku jest wietrznej. Mniej lub bardziej 😉. Myślę o turbinie wiatrowej , bo mi szkoda tyle wiatru się marnuje. Wracając do piecyka. Na razie tak zostanie. Cofanie następuje przy bardzo mocnym wietrze a mało rozgrzanym piecu. Wentylator który miał by rozdmuchiwać ciepłe powietrze na razie też musi poczekać. Wzbijał by on również pył i kurz, którego ją chce unikać. Nie jest on pożądany podczas składania silnika 😉. Chociaż może jakiś mały wentylatorek się pojawi. 😉
@ można też założyć na końcówkę... Koguta.
Nie wiem jak to się nazywa ale chodzi o to by się obracało a wiatr zawsze ustawiał wylot komina z wiatrem. To też jest "bezobsługowe".
Też myślę o wiatraku. Chińczycy sprzedają 500watowy za 300zl ale ktoś napisał, że to tylko zabawka :-)))
Ją myślałem 1,5kW ale ta kosztuje od 1500 zł w górę. Zobaczymy . A o takim deflektorze obrotowym na kominie myślę . Najpierw komin trzeba lepszy zrobić 😉
@ ja chciałem kupić najpierw na próbę. Jak to zdaje egzamin, jaki wiatr potrzebny, czy za duży wiatr zniszczy instalacje itd. Jakie trzeba akumatory.
Dlatego szukałem najtańszych. Żeby się najpierw pobawić :-)))
1,5 kW to już fajna sprawa :-)))
Rekonesans jak najbardziej wskazany 😉. Dobrze gdyby można było taką turbinę w razie potrzeby zatrzymać, właśnie na wypadek bardzo silnego wiatru.
Ta rura w środku jest konieczna ?
Po 17 stycznia ma być -20 stopni 😂
Podobno 😁 . Ale ja już nie zmarzne 😆😆.
Cześć Witaj. Ja bym trochę inaczej zrobił. Sprawdził którędy ciepło ucieka, bądź nawiewa zimne i tam uszczelnił. W mieszkaniu w 1 pokoju zawsze było zimno. Zauważyłem, że na górze i na dole okno dochodzi do ramy, a na środku nie. Zakleiłem przezroczystą taśmą i od razu było cieplej. Zawsze możesz zrobić docieplić garaż wełną/styropianem lub zamontować "webasto": czcams.com/video/dcFPdUWJNZI/video.html. Musisz policzyć co najtaniej wychodzi.
Cześć Witaj. Tak to prawda, ale garaż mam ocieplony ściany i strop do tego drzwi. Problem jest w tedy kiedy otwierał drzwi gdy chowam auto, lub muszę czymś większym wjechać, w kilka sekund ucieka całe ciepło. Ja w garażu pracuje średnio około 8-10 godzin. Muszę mieć czym szybko nagrzać. I do tego tanio. Piecyk wyszedł mnie jakieś 150 zł. Drzewo mam ze swojego małego lasu. Więc mnie nie kosztuje. Dom też opalam drzewem. Średni koszt ogrzewania domu to 1000 zł rocznie 😉. Nie ma jak na razie nic tańszego. 😉
@ Jak ze swojego lasu to ok. Myślałem, że kupujesz.
@@marcin-_ Sosnę i świerka mam że swojego, a twarde drzewo kupuje. Czasem u handlarzy czasem z lasu. To i tak się opłaca. Kubik sosny kosztuje 120 zł. W garażu palił bym tym miesiąc a może i dwa. Gaz w butli 70 zł na 3 dni. A prądem szkoda jeśli otwierał drzwi i zamyka i ciepła połowie ucieka. 😉. Chyba, że będę miał taką nadwyżkę, że nie będę miał co z prądem robić 😉
Witam podpinam link do modernizacji wkładu kominowego od instalacji c.o. jeśli mogę skożystac z uprzejmości kanału czcams.com/video/e0UDKYSc420/video.html
Pozdrawiam
Witam. Jasne nie ma problemu 👍. Pozdrawiam.
Duży plus za Zenka w tle !!!
Dzięki🙂. Pozdrawiam.
Witaj a nóż widelec z moim komentarzem przyda Ci się to do czego lub innym : Piec Rakietowy Part 1. Ogrzewanie garażu 2021. Gazowe vs webasto vs Piec rakietowy. Rocket stove -15 lut 2021 NeO_ 4fun czcams.com/video/8uFRZtWYUi8/video.html&lc=UgzGCwLOnCbm6OIkXeZ4AaABAg.9O_jH4Av2WL9O_lVYB_SNL Pozdrawiam.
Dzięki. Ja robiłem z tego co miałem. Bardziej z ciekawości. Do celowo został już przerobiony jeszcze inaczej. I myślę, że jeszcze przed zimą znowu go trochę przerobię. Filmik ciekawy. Wykonany bardzo solidnie. Ale nie ma nigdzie pokazane jak to współpracuje z 5m kominem. Uważam, że każdy i tak musi sam zrobić pod siebie i po prostu dopracować pewne elementy i przetestować. Pozdrawiam
@ Witaj. Fakt jest faktem i to co jest dołączone w komentarzach do filmu tego między innymi ma z tym związek, bo od bardzo dawna masa ludzi i firm kombinuje z tym a po dziś dzień nie ma podstawowego schematu tego i wszyscy dalej na własną rękę oraz jeden za drugim kombinują. Np. : co brakuje temu : Robert J.H. Gisolf czcams.com/channels/3jPpNIVpTEUoeXjSTBhtfw.html - moim zdaniem profesjonalne przemyślane wręcz genialne ustrojstwo - i co - i do ideału daleko mu. Się zastanawiam czy dobrą drogą jest podawanie PW w podnośniku nad wirujący płomień, czy na to powietrze nie jest już za późno i raczej się skłaniam by PW podawać jak tu u : Robert J.H. Gisolf - też przez komorę załadowcza (palenisko) ale tak by mieć pełną kontrolę nad ilością tego podawanego powietrza. Teraz jeśli o zawirowanie płomienia w tym chodzi - cholera wie jak to działa ale zawirowywacz-mieszacz wygląda bardzo ładnie zwłaszcza, że PW jest w jego środku. Nad kominem się zastanawiasz - obacz to na filmie Loz Harrop - u niego rura spalinowa jak wąż boa się wije a to co z niego wylatuje - nie wiem czy to para - czy może jednak trochę niedopalonego dymu. Punkt rosy pary wodnej - o tym też nie zapominajmy, bo biały dym a biała para wodna, to tylko możemy rozróżnić po zapachu. Spalając paliwa stałe mamy do czynienia z czworokątem spalania i zawsze musimy o tym pamiętać dlatego to PW być musi i powinno być regulowane i gorą. Brak doświadczenia mi z tym, bo gorącego u siebie nie miałem i nie mam - ale podgrzane tak i resztę temperatury powinno dostać od płomienia a ono może płomień za mocno wychładza, bo wymiennik różnymi barwami się maluje - co też w zasadniczy sposób jest związane z ciągiem kominowym. Pozdrawiam.
Witam. Zasada działania jest bardzo prosta. I powinno się trzymać prostych rozwiązań. Komora spalania w miarę duża. Zawirowywacz jak najbardziej . PW moim zdaniem powinno dostawać się od spodu pod płomień . Obserwując działanie palnika gazowego na przykład dekarskiego. Ma on styłu dziurki. Oprócz ciśnienia gazu i tego , że się pali , powietrze jest zasysane co powoduje właśnie efekt napędzający ten płomień. I ułatwiający jeszcze lepsze spalanie. Myślę, że tu powinno to działać podobnie. Cug na początku paleniska powinien zasysać powietrze potrzebne do procesu spalania drzewa lub węgla. Natomiast. Gdybyśmy dodali powietrze jeszcze pod Zawirowywacz. Można by dopalić substancje lotne i dodatkowo wzmocnić płomień. Który oddał by nam więcej ciepła. W moim przypadku spalanie jest w miarę z komina po złapaniu temperatury przez piec. Nie mam żadnego dymu. Lekka mgiełka . Trzeba się mocno wpatrzeć. Aby coś zobaczyć. Pozdrawiam. I dzięki za obszerny komentarz.
@ Witaj. Zasada działania jest bardzo prosta. - Oooo tak - wystarczy tylko dobrać ilość spalanego paliwa do ilości podawanego powietrza by proces utleniania mógł zachodzić i trwać.
I powinno się trzymać prostych rozwiązań. - Wszystkie w rakieciakach rozwiązania są proste - choć by z uwagi na to, że co kto chce zrobić sobie może.
Komora spalania w miarę duża. - Cóż komorą spalania nazywasz, bo mi się widzi, że o czymś takim gadać nie można chcąc prowadzić rozważania na ten temat. Komora załadowcza lub odgazowania czy zgazowania - Ooo tak ale spalania - Noo jak.
Zawirowywacz jak najbardziej. - Tylko czy aby na pewno a jeśli tak to jaki - tutaj to ważyć trza, bo zawirowywacz skutecznie przepływ może stłumić do stopnia tego, że jarać się nie będzie chciało.
PW moim zdaniem powinno dostawać się od spodu pod płomień. - Słuszne masz zdanie w tym temacie tylko zważ na popiół który prędzej czy później zawali i odetnie takie PW podawanie.
Obserwując działanie palnika gazowego na przykład dekarskiego. - Lepiej się tu posłużyć palnikiem kuchni gazowej na zasadzie takiej, że palnik z nakryciem i bez oraz całkiem usunięty acz tu mamy do czynienia z trójkątem spalania, więc za mało z tego do naszego czworokąta spalania.
Cug na początku paleniska powinien zasysać powietrze potrzebne do procesu spalania drzewa lub węgla. - Ooo tak tylko co jak wszystko zimne - pogoda taka, że dym na kotłownie wychodzi a do góry choć by po drabinie pójść nie chce.
Gdybyśmy dodali powietrze jeszcze pod Zawirowywacz. - Ja właśnie to tak widzę, że na pewnym etapie procesu spalania podawanie tego powietrza jest tu konieczne : raz bo utlenianie, dwa pl.wikipedia.org/wiki/Wsp%C3%B3%C5%82czynnik_nadmiaru_powietrza, trzy czworokąt spalania a pięć nie da się w załad całości koniecznego powietrza podać, bo załad będzie się rozpędzać i coraz więcej tego powietrza będzie potrzebować.
Można by dopalić substancje lotne i dodatkowo wzmocnić płomień. - Taak właśnie mniej więcej o to w tych chodzi, bo ideałem jest całkowite wypalenie płomienia i całego załadu do czystego popiołu.
W moim przypadku spalanie jest w miarę z komina - No i bardzo dobrze - chyba zgodzisz się tu ze mną, że aż nie wiadomo czego nie potrzebujesz do tego a to o czym wspominałeś odnośnie poprawek i modyfikacji tego, to dla mnie świadczy tylko o tym, że może być jeszcze lepiej niż masz i miałeś.
Swego czasu próbowałem to już któryś raz z rzędu szerzej ruszyć : forum.muratordom.pl/showthread.php?358088-Rozpalanie-Ds-a-w-okresie-wiosenno-letnim-Jacek-M-samsu-pl-i-Ryni&p=8033287&viewfull=1#post8033287 - no ale cóż. Pozdrawiam.
DUREŃ
PROSTAK
Bez sensu. bo trzeba ciągle dokładać. A pomysł bardzo stary.
A co ktoś mówił, że to nowość. Bez sensu to są takie komentarze. Kup sobie grzejnik elektryczny, to nie będziesz musiał dokładać. Chyba , że do rachunków.