Wyleczyłam się z wrzodziejącego zapalenia jelita grubego (WZJ) i dzielę się tą historią.
Vložit
- čas přidán 6. 08. 2020
- Trochę się już tym podzieliłam. Teraz przyszedł czas na podzielenie się szerzej.
Wyleczyłam się z wrzodziejącego zapalenia jelit (wzj).Chce podzielić się tą historią bo może to kogoś zainspiruje, mam nadzieję, że otworzy kilka tabu, może sprawi, że ktoś odważy się otworzyć i opowiedzieć swoją🙏🥰
Nie musisz cierpieć!
Zapraszam na konsultacje. Jeśli poczułaś/eś, że to o czym mówię rezonuje z Tobą.
Fantastyczne. Drodzy, to nie jest sciema - slowo wyzdrowienie to glownie stan umyslu. Joga, medytacja, dieta, uziemianie, totalna biologia, reiki - to sposob na wyzdrowienie.
Poprawka, tej choroby nie da się wyleczyć,aczkolwiek można ją skutecznie zaleczyć.Wiele razy podczas kolonoskopii moje jelito okazywało się być jak u zdrowego człowieka,aczkolwiek choroba dalej istniała tylko nie była widoczna w obrazie jelita grubego ( co określa się jako remisję).Żeby ją wyleczyć trzebaby usunąć jelito grube w raz z odbytnicą ,bo w niej stan zapalny rozwija się na samym początku zaostrzenia a usunięcie jej to już nie fajna perspektywa.Wielu ,,zdrowych " okazywało się wyjść z remisji bo lub w trakcie długiego, intensywnego stresu ,jaki się w życiu zawsze może zdążyć.Wszystko co służy przedłużeniu remisji, aczkolwiek tu jest potrzebna ,,kompleksową kuracja" a niestety nie ma jednego ,,klucza" dobrego dla wszystkich.Pozdrawiam.
Dziękuję za film ;) już oglądam filmik o diecie :)
Tak pani mówi z przyspieszeniem żeby nic nie zrozumieć .
Aniu, jak się czujesz teraz? Jak się odżywiasz, jaką robisz kupę, czy podejmujesz aktywność fizyczną?
hej:) jestem calkowicie zdrowa, nie biore lekow, podrozuje i caly czas praktykuje joge:) Kupa jest rozna w zaleznosci od tego co jem:) i caly czas jestem na mojej diecie glownie dlatego ze sie bardzo dobrze na niej czuje:) usciski:)
śliczna kobieta 😻
A mówia że to nieuleczalna choroba?
chaos nie tylko na głowie ale i wewnątrz
Jakim lekiem Panią uzdrowili. Nic Pani nie mówi o metodzie...
Dzien dobry:) nie mowie o lekach poniewaz w zasadzie w momencie kiedy zdrowialam bralam tylko leki podstawowe:) według mnie glownie dieta, psychoterapia i alternatywne metody. zPozdrawiam i zycze duzo zdrowka:)
Strata czasu
Powinni zdjąć ten film, takie bzdury, że widać że ta osoba nie ma pojęcia o czym mówi i podejrzewam nawet że nie jest na to chora.
Nie zgadzam się z twoją opinią. Dieta ma bardzo duże znaczenie. Sama choruje na wzjg od 3,5 roku z czego 3 lata bylam w remisji. Podejrzewam, że kolejne zaostrzenie wynikało wlasnie ze zmiany diety, bo zaczelam jesc wiecej bitej śmietany, w której znajduje się karagen. Niestety wczesniej nie mialam pojecia, że to tak szkodliwa substancja.
@@liliana4115 Ja choruję na ten ,,dar losu" od 23 lat.Pierwsze 10 lat upływały na braniu leków ,kontrolnej kolonoskopii ,co 2,3 lata z zerem zaostrzeń nie licząc pierwszego rzutu gdy rozpoznano chorobę.Nie trzymałem żadnej diety więc gotów jestem się z panią nie zgodzić.Potem przyszły większe stresy i nie było ,już tak różowo,aczkolwiek bardzo możliwe ,że mieliśmy kiedyś do dyspozycji lepszej jakości żywność.
@@XYZ-xm1ew Wierzę, że moglo tak być jak Pan mówi. Ta choroba u każdego może mieć inne podłoże. Mi w pierwszym rzucie leki pomagały a w drugim juz nie a nawet szkodziły. Teraz jestem pod opieką dietetyka i czuje się o wiele lepiej niż na lekach.
@@liliana4115 Nie krytykuje ,Pani czy Pani podejścia, sugeruje jednak ,że być może nie powinniśmy stawiać ostatecznych wyroczni, ale skoro to działa ,to niech działa, nawet jeśli nie u każdego to się na pewno sprawdzi.Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Zero konkretów.
nic interesującego nie powiedziała
Bzdura
Boże, co za bzdury 🤦