gdy wybierałem glebogryzarkę dla siebie to obszedłem handlarzy z kluczem płaskim i pukałem w noże. Tylko Viking wydawał dźwięczny dźwięk, tylko on miał noże z dobrego materiału. Zaufanie budziła też masywnie wyglądająca obudowa przekładni z odlewu a nie tłoczona blacha jak w tanich modelach. Super jest składany do przodu kierownik przez co można upchnąć go do wyższego kombi jadąc na dalszą działkę czy szkółkę sadowniczą. Niska masa 48kg wersji 445 pozwala dość swobodnie wrzucić sprzęt do samochodu bez obawę o nabawienie się przepukliny. Spoko jest możliwość odpięcia zewnętrznych noży i zwężenia celem pracy w wąskich międzyrzędziach. Te wszystkie smaczki w sumie sprawiają że Viking był dwa razy droższy od wszelkich innych ale te wszystkie smaczki sprawiają że jestem zadowolonym użytkownikiem HB445 od jakichś 8 lat po dziś dzień. Kiedyś Viking żył w konkubinacie ze Stihlem co skutkowało że był dystrybułowany przez salony Stihla z ich kartą gwarancyjną, a od jakiegoś czasu zalegalizowali związek i glebogryzarki zmieniły kolor z zielonego na pomarańczowy.
Z tego co ja się orientuje to firmę viking założył syn założyciela Stihl miało to być trochę tańsze ale większość podzespołów Stihl. Ale chyba już jej nie ma na rynku. Oczywiście mogę być w błędzie
gdy wybierałem glebogryzarkę dla siebie to obszedłem handlarzy z kluczem płaskim i pukałem w noże. Tylko Viking wydawał dźwięczny dźwięk, tylko on miał noże z dobrego materiału. Zaufanie budziła też masywnie wyglądająca obudowa przekładni z odlewu a nie tłoczona blacha jak w tanich modelach. Super jest składany do przodu kierownik przez co można upchnąć go do wyższego kombi jadąc na dalszą działkę czy szkółkę sadowniczą. Niska masa 48kg wersji 445 pozwala dość swobodnie wrzucić sprzęt do samochodu bez obawę o nabawienie się przepukliny. Spoko jest możliwość odpięcia zewnętrznych noży i zwężenia celem pracy w wąskich międzyrzędziach. Te wszystkie smaczki w sumie sprawiają że Viking był dwa razy droższy od wszelkich innych ale te wszystkie smaczki sprawiają że jestem zadowolonym użytkownikiem HB445 od jakichś 8 lat po dziś dzień.
Kiedyś Viking żył w konkubinacie ze Stihlem co skutkowało że był dystrybułowany przez salony Stihla z ich kartą gwarancyjną, a od jakiegoś czasu zalegalizowali związek i glebogryzarki zmieniły kolor z zielonego na pomarańczowy.
Z tego co ja się orientuje to firmę viking założył syn założyciela Stihl miało to być trochę tańsze ale większość podzespołów Stihl. Ale chyba już jej nie ma na rynku. Oczywiście mogę być w błędzie
Tym sprzętem to na plażę 😂
Ale zrobił swoje
Mam wrażenie że zajebiscie cięzko i zle sie tym jedzie....
Ogólnie takimi glebogryzarkami to ciężko się pracuje nie ukrywam jak miękka ziemia to jest fajnie jak twarda to trzeba się narobić.
Chyba ciężko miała
Niestety tak teren był dość ciężki