Żeby prosić firmy o wykorzystanie ich produktów w filmach... A jeszcze jak ta firma się nie zgadza, to... jest to piękny przejaw braku wiary w swoje produkty, że muszą się ich wstydzić publicznie. XD
W polskim filmie Kochaj i Tancz bohaterowie potrzasaja w rytm muzyki puszka orzeszkow Aromat, produkowana przez firme Aromat Snack z Gdyni. To takze byl przypadek a nie product placement.
W ramach ciekawostki dodam że w jednej ze scen filmu Transformers: Wiek Zagłady pojawia się Rainbow Dash z My Little Pony (który to kucyk zostaje zamieniony w karabin). Obie marki należą do Hasbro więc...
Zabrakło tutaj jednego z krótkich ale bynajmniej ważnych: W filmie SOS dla Tokyo w momencie kiedy jeden z głównych bohaterów Yoshito przykleja zbiornik pod kadłubem Mitsubishi F-1, na stoliku widać kwadratową buteleczkę z pomarańczowym korkiem, jest to klej Tamiya Limone Cement, widać go co prawda tylko przez chwilę i trochę niewyraźnie ale na tyle wyraźnie że widać logo wytwórni Tamiya Inc. Wspomniany wcześniej model pewnie też jest z tej samej firmy lecz nie mam co do tego pewności.
Co do TalkBoy'a - Gdzieś czytałam, że podobno Tiger Electronics stworzyli lub planowali stworzyć wersję dla dziewczynek - TalkGirl. I jeśli powstała, to okazała się klapą. EDIT: Pogmerałam trochę w internetach i okazuje się, że TalkGirl powstało, tyle że (nie licząc innych wariantów) był to jedynie TalkBoy pomalowany na różowo.
Co do FedEx i Cast Away to co prawda firma nie zapłaciła pieniędzmi za wykorzystanie jej logo, jednak zapewniała filmowcom darmowe wsparcie logistyczne, wypożyczała pojazdy, opakowania itp.
Hurr Durr, Product Placement, bojkotować, palić, grabić, zdelegalizować... A prawda jest taka, że czasami product placement pomaga sprawić, by film był, jakby to powiedzieć, realniejszy, lecz widzowie zazwyczaj tego nie rozumieją. Przykład? W filmie natrafimy na reklamy piwa marki "piwo" (po angielsku "beer"). Widzowie narzekają, bo to bez sensu i nie realne. Zamiast tego zobaczymy jakąś faktyczną reklamę piwa. Widzowie narzekają, bo reklama. Jakimś wyjściem pośrednim pozostaje chyba wprowadzanie w filmach nazw, które ewidentnie mają nawiązywać do znanych marek, ale są poprzekręcane, tak jakby miały być podróbkami, albo parodiami.
Jeszcze innym rozwiązaniem jest tworzenie zupełnie nowych, fikcyjnych, nieistniejących marek. Oczywiście wcześniej warto je zarejestrować, żeby nikt inny tego nie zrobił gdy staną się popularne, np.: z Pulp Fiction sieć fastfood Big Kahona Burgrer lub marka papierosów Red Apple, albo restauracja Central Perk z serialu Przyjaciele.
Nie wiem czy przypadkiem w Toy Story nie było jeszcze zabawki ''Speak&Spell" z lekko zmodyfikowanym wyglądem, ale to już raczej nie był product placement.
Myślę, że bardzo ciekawym przykładem jest Deepwater Horizon i BP. Bo tu o korzyściach dla BP trudno mówić. Sam w sumie zastanawiałem się jakim cudem prawnicy BP pozwolili na premierę tego filmu. Może próbowali blokować, ale żaden sąd, po tym co zrobili, nie przychylił się ich wnioskowi? Szkoda, że ten przykład został przez Ciebie pominięty.
Cześć, bardzo lubię oglądać Twoje filmy, ale błagam poćwicz wymowę angielskiego... "Talkboy", który zabolał chyba najbardziej to przecież TOKBOJ a nie TAKBOJ.
rozumiał bym że z 10 lat temu dla polaka jedyna sieć fastfudowo hamburgerowa to mcdonalds ale w2017? może miałeś złe napisy ale w owych scenach pojawiają się tez inne marki jak big cahuna i burger king... natomiast owy "półfunciak z serem" to ichniejsze określanie rodzaju burgera który się stosuje nie tylko do makowskiego bigmaka ale tez m.in właśnie do tego z burger kinga...
Autor troche nie rozumie zmian w kinie w tym przypadku. Product Placement to ordynarna metoda ukierunkowana pod najmniej wymagającego widza, typowego leminga, stad tak czesto stosowana w np. serialach czy filmach dla nastolatków. Czym innym natomiast jest pisanie scenariusza z definicji pod dana promocje - od samych zalozen. Wbrew pozorom to drugie potrafi byc subtelniejsze, jak w wymienionych Cast Away (nie, Feedex nie byl tam przypadkowy) czy Stażyści. PP ma wygladac jak WSZYSTKO inne, niz PP. W ogole autor, jako osoba mloda, zbyt naiwnie wierzy w przypadki. Przy tych pieniadzach przypadkow nie ma. Obecnie mamy juz ten etap paranoi, gdzie odgornie nawet jest okreslane jak dlugo moze trwac ujecie patrzacego mężczyzny na kobietę. Powtarzam: gdzie jest duzy szmal lub wladza przypadki nie istnieją.
Przedmieścia Kalifornii rozbiły bank błędów językowych dziś :D
Ale pyszna kawa i te ręczniki z macdonalda
Żeby prosić firmy o wykorzystanie ich produktów w filmach... A jeszcze jak ta firma się nie zgadza, to... jest to piękny przejaw braku wiary w swoje produkty, że muszą się ich wstydzić publicznie. XD
Świetny materiał jak zawsze :-))
Super film, oby więcej takich ciekawostek. :)
1:31 padłem 😂
W polskim filmie Kochaj i Tancz bohaterowie potrzasaja w rytm muzyki puszka orzeszkow Aromat, produkowana przez firme Aromat Snack z Gdyni. To takze byl przypadek a nie product placement.
W filmie Auta w jednej scenie pojawia się wyścigówka która ma na sobie logo Apple. Z tego co wiem nie jest to product placement
W ramach ciekawostki dodam że w jednej ze scen filmu Transformers: Wiek Zagłady pojawia się Rainbow Dash z My Little Pony (który to kucyk zostaje zamieniony w karabin). Obie marki należą do Hasbro więc...
Zabrakło tutaj jednego z krótkich ale bynajmniej ważnych: W filmie SOS dla Tokyo w momencie kiedy jeden z głównych bohaterów Yoshito przykleja zbiornik pod kadłubem Mitsubishi F-1, na stoliku widać kwadratową buteleczkę z pomarańczowym korkiem, jest to klej Tamiya Limone Cement, widać go co prawda tylko przez chwilę i trochę niewyraźnie ale na tyle wyraźnie że widać logo wytwórni Tamiya Inc. Wspomniany wcześniej model pewnie też jest z tej samej firmy lecz nie mam co do tego pewności.
Co do TalkBoy'a - Gdzieś czytałam, że podobno Tiger Electronics stworzyli lub planowali stworzyć wersję dla dziewczynek - TalkGirl. I jeśli powstała, to okazała się klapą.
EDIT: Pogmerałam trochę w internetach i okazuje się, że TalkGirl powstało, tyle że (nie licząc innych wariantów) był to jedynie TalkBoy pomalowany na różowo.
Co do FedEx i Cast Away to co prawda firma nie zapłaciła pieniędzmi za wykorzystanie jej logo, jednak zapewniała filmowcom darmowe wsparcie logistyczne, wypożyczała pojazdy, opakowania itp.
Ciekawy materiał:) Mogę poznać źródła? Skąd bierzesz takie interesujące fakty?
Jadłem kiedyś takie ciastka czekoladowe z masłem orzechowym o nazwie "Reeses"
Hurr Durr, Product Placement, bojkotować, palić, grabić, zdelegalizować...
A prawda jest taka, że czasami product placement pomaga sprawić, by film był, jakby to powiedzieć, realniejszy, lecz widzowie zazwyczaj tego nie rozumieją.
Przykład?
W filmie natrafimy na reklamy piwa marki "piwo" (po angielsku "beer").
Widzowie narzekają, bo to bez sensu i nie realne.
Zamiast tego zobaczymy jakąś faktyczną reklamę piwa.
Widzowie narzekają, bo reklama.
Jakimś wyjściem pośrednim pozostaje chyba wprowadzanie w filmach nazw, które ewidentnie mają nawiązywać do znanych marek, ale są poprzekręcane, tak jakby miały być podróbkami, albo parodiami.
Jeszcze innym rozwiązaniem jest tworzenie zupełnie nowych, fikcyjnych, nieistniejących marek. Oczywiście wcześniej warto je zarejestrować, żeby nikt inny tego nie zrobił gdy staną się popularne, np.: z Pulp Fiction sieć fastfood Big Kahona Burgrer lub marka papierosów Red Apple, albo restauracja Central Perk z serialu Przyjaciele.
Moim zdaniem to smutne i niesprawiedliwe, użyć w filmie firmowego produktu, pomóc firmie w zarobieniu milonów...i nie dostać nic ;-;
suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wiem czy przypadkiem w Toy Story nie było jeszcze zabawki ''Speak&Spell" z lekko zmodyfikowanym wyglądem, ale to już raczej nie był product placement.
Myślę, że bardzo ciekawym przykładem jest Deepwater Horizon i BP. Bo tu o korzyściach dla BP trudno mówić. Sam w sumie zastanawiałem się jakim cudem prawnicy BP pozwolili na premierę tego filmu. Może próbowali blokować, ale żaden sąd, po tym co zrobili, nie przychylił się ich wnioskowi? Szkoda, że ten przykład został przez Ciebie pominięty.
1:30 Hahaha. Rozwaliłeś system
Teraz dawaj 8 ciekawostek z filmu " Pitbull Nowe Porządki" .
haha, ja nawet mam tą bulwę w domu :D
o co chodzi? masz coś do powrotu do przyszłości?
Może zaras się dowiem że head and showers nie było produch placementem w ewolucji
Przydałoby się 8 ciekawostek o "To ja złodziej".
Cześć, bardzo lubię oglądać Twoje filmy, ale błagam poćwicz wymowę angielskiego... "Talkboy", który zabolał chyba najbardziej to przecież TOKBOJ a nie TAKBOJ.
Ciekawe, ale przed realizacją materiału sprawdzaj prawidłową wymowę niektórych angielskich słówek (wiem- drobiazg, ale...).
Ja lubię prodakt plejsment bo jest realistyczniej
rozumiał bym że z 10 lat temu dla polaka jedyna sieć fastfudowo hamburgerowa to mcdonalds ale w2017? może miałeś złe napisy ale w owych scenach pojawiają się tez inne marki jak big cahuna i burger king... natomiast owy "półfunciak z serem" to ichniejsze określanie rodzaju burgera który się stosuje nie tylko do makowskiego bigmaka ale tez m.in właśnie do tego z burger kinga...
Big Cahuna to marka fikcyjna baranku.:)
Autor troche nie rozumie zmian w kinie w tym przypadku. Product Placement to ordynarna metoda ukierunkowana pod najmniej wymagającego widza, typowego leminga, stad tak czesto stosowana w np. serialach czy filmach dla nastolatków. Czym innym natomiast jest pisanie scenariusza z definicji pod dana promocje - od samych zalozen. Wbrew pozorom to drugie potrafi byc subtelniejsze, jak w wymienionych Cast Away (nie, Feedex nie byl tam przypadkowy) czy Stażyści. PP ma wygladac jak WSZYSTKO inne, niz PP. W ogole autor, jako osoba mloda, zbyt naiwnie wierzy w przypadki. Przy tych pieniadzach przypadkow nie ma. Obecnie mamy juz ten etap paranoi, gdzie odgornie nawet jest okreslane jak dlugo moze trwac ujecie patrzacego mężczyzny na kobietę. Powtarzam: gdzie jest duzy szmal lub wladza przypadki nie istnieją.
Kevina samego w domu Polsat puszcza we święta a nie jego 2 część
Śmieszne, raz producenci płacą żeby ich produkt znalazł sie w filmie, a raz filmowcy płacą firmie żeby wykorzystać produkt
"TOKBOJ" nie "takboj"
Kartofel z wąsami ^^
666 łapek w górę...
Jak ja oglądam to jest 777 XDDDD
dziecka kosmity? Oglądałeś ten film w ogóle :))) ?
Ty tez pokazujesz wiec czemu die brzydzisz