TEN FACET RUJNUJE Twoją szansę na UDANY ZWIĄZEK
Vložit
- čas přidán 27. 08. 2024
- Kliknij po SEKRETY UDANEGO ZWIĄZKU: bit.ly/2tPUqGU
***
W tym filmie mówię o pewnym TYPIE FACETA, który jest gorszy od DUPKA, przez którego jesteś w stanie zawieszenia i nie możesz ruszyć dalej ze swoim życiem, bo nagle znów się w nim pojawia...
Mowa o facecie, który sprawia wrażenie ideału, jednak nagle zapada się pod ziemię, aby niedługo później i zupełnie nagle znów się odezwać jak gdyby nigdy nic...
Jeśli chcesz wiedzieć co to za typ, czym się charakteryzuje, dlaczego tak robi, dlaczego jak taki atrakcyjny dla kobiet, a także jak się uwolnić od niego - obejrzyj ten film!
Miłego oglądania!:*
***
FACEBOOK ►Anna Szlęzak
INSTAGRAM ►ania.szlezak
SNAPCHAT ►annaszlezak
STRONA ►zatrzymajfaceta...
![[NV#412] Jeśli ma tę cechę, nie wchodź z nim w związek!](http://i.ytimg.com/vi/UYYXDV5xoNE/mqdefault.jpg)
![JAK POZNAĆ, ŻE JEMU [JEJ] NA TOBIE [NIE] ZALEŻY? 💑📲](/img/n.gif)
Nieuchwytny jednorożec zmarnował mi prawie 8 lat życia, wyprowadził mnie z psychicznej równowagi, sprowadził za sobą bardzo złą energię. Trudno było pójść na odwyk, ze względu na silną więź, która nas łączyła. Wiecznie niezdecydowany "bff"...
Rok temu postanowiłam odwrócić moje życie do góry nogami i poszłam na odwyk. Tego bólu nie da się opisać. Nie da się opisać cierpienia i tęsknoty.
Ale dałam sobie szansę, nie chciałam zmarnować życia. Cztery miesiące temu poznałam wspaniałą osobę, której teraz nie zamieniłabym na nikogo innego. Gdyby nie odwyk, pewnie nigdy nie spotkałabym tej osoby, będąc zaślepiona przez chłopaka, który zatruwał mi życie.
Dziewczyny, jeśli jesteście w podobnej sytuacji, zróbcie ten pierwszy krok. Być może na piątym kroku czeka na Was ktoś, kto jest Wam przeznaczony, kto ukoi wszelkie cierpienia i przywróci równowagę. Pozdrawiam ciepło :)
Mialam taki toksyczny friendzone gdzie traktowano mnie jak kogos wiecej niz przyjaciólke ale bez zadnych fizycznych oznak ( o ile trzymanie za ręke to cos wiecej) przy okazji sluchalam jak jestem wspaniala a na drugi dzien jak to mu sie podoba nasza wspolna znajoma i jakie ma swietne atuty kobiecosci - gdzie poprzedniego dnia sluchalam ze jestem nalepsza dziewczyną jaką poznał. Ta tragedia trwala ponad rok i gdyby nie moj wyjazd na wakacje i poznanie chlopaka musialabym sie leczyc na jakies zaburzenia psychiczne. Bo rozmawialismy codziennie po szkole ,widzac sie w jednej szkole i klasie spedzalismy caly czas se sobą uczylismy sie razem etc. A mimo to bylam tylko zabawką na nude o czym moglam sobie uswiadomic mając juz stalego chlopaka. W ciagu 2tygodni na wakacjach poznalam chlopaka życia i razem juz ponad 2 lata mieszkanie razem i ogolnie. Nie wiem co by sie stalo gdyby ktoś mi nie uswiadomil tej masakry. Polecam odciac sie od takiej osoby i to wbrew sobie ! Dla naszego dobra... im szybciej skonczy sie taka gra na emocjach tym lepiej dla wszystkich
nawet mi was nie zal :)
Gratuluję Pani siły i zdecydowania!! ❤️ No i odwagi w uczynieniu najpierw pierwszego decydującego kroku, a później wytrwałości w kolejnych.
Czy przez "odwyk" miała Pani na myśli psychoterapię?
Jedna rzecz. Kochane dziewczyny, weźcie za siebie odpowiedzialność. Nie zmarnował, tylko pozwoliłam, aby mi zmarnował 8 lat mojego życia. Ubolewam nad tym ale zadziwiające jest w tym wszystkim jak kobiety nie chcą brać za siebie odpowiedzialności, bądź przyznawać się do swoich błędów. Stoi za tym też kultura chrześcijańska, która wmawia Wam (i nam facetom) obraz tego jedynego (jedynej) którego jakimś trafem losu się spotyka. Błąd! Związek się buduje, a nie znajduje!
@@StellaMurano Odwyk to pewnie odcięcie się od kogoś.
Miałam tak z Hansen, ale w końcu zrozumiałam, że to Kristofek jest tym jedynym...
Kobiety! (Faceci z resztą też) nie dajcie z siebie robić koła ratunkowego. Taka osoba wie, że Wasze uczucia do końca nie wygasły i żeruje na tym.
Nie brnijcie w to bo czas w miejscu nie stoi, a możecie przegapić w tym samym czasie kogoś naprawdę wyjątkowego.
Zgadzam się .
Ja też przeżyłam coś takiego. Poznałam pewnego chłopaka, ideał. Godzinne rozmowy, miło spędzany czas mimo, że nie robiliśmy nic nadzwyczajnego. Dodatkowo poznaliśmy się w momencie kiedy i on i ja byliśmy w życiowych rozterkach tylko, że jego problem był znacznie poważniejszy niż mój. Poczułam, że jestem komuś potrzebna. Dał mi najlepszy miesiąc w moim życiu. Pewnego dnia w jego życiu wydarzyła się tragedia i po prostu się ode mnie odciął. Robił z siebie ofiare losu (przede mną) a tak naprawde bawił się w najlepsze. W trakcie "związku", który oficjalnie ON ogłosił całemu światu padły już nawet słowa kocham Cię, jesteś całym moim światem, nigdy nie spodziewałem się że kobieta będzie mogła mnie zmienić itd. Znałam jego przeszłość, wiedziałam ile miał kobiet, że je zdradzał... ale czy to był dla mnie problem? oczywiście, że nie, przecież ja go zmienie. Nawet najtwardsza kobieta może zatracić głowe dla takiego casanovy. Kiedy się ode mnie odciął próbowałam go odzyskać, ale kiedy udało mi się nakłonić go do rozmowy usłyszałam tak wiele bolesnych rzeczy, że lepiej by było żeby do tej rozmowy nigdy nie doszło. Minęło pół roku, od miesiąca jestem z kimś innym, ale dzięki tamtemu dupkowi mam głowę na karku i myślę trzeźwo. Nie zakochuje się bez pamieci.
Taka moja rada drogie panie. Jeżeli facet odwali Wam coś takiego, nie liczcie, że go odzyskacie. Nawet jeśli to to nie jest materiał na stałego partnera bo wyobraźcie sobie, że nagle zniknie kiedy zajdziecie w ciążę. Oczywiście to też nie jest koniec świata, ale lepiej by było gdyby taka sytuacja nie miała miejsca. I nigdy, ale to przenigdy nie traktujcie swojego partnera jako swój cały świat bo kiedy zniknie to ten cały świat Wam perfidnie odbierze i zostaniecie z niczym. Zawsze zostawcie coś dla siebie. Miejcie swoje pasje, nie odstawiajcie przyjaciół na rzecz związku bo nie będziecie miały do czego wrócić. Wszystkim "nieszczęśliwie zakochanym" życzę szybkiego powrotu do zdrowia :*
'Mały dodatek do jego za******ego życia'
Podoba mi się Twoja bezpośredniość 😀
:)
Byłam w takiej relacji z facetem . Gdy zakończył się związek powiedział że mam poczekać na niego ponieważ nie wie czy wypali mu związek z nową dziewczyną . Miałam być taką opcją b. Od razu zablokowałam go na portalu społecznościowym i usunęłam jego numer telefonu . Szkoda czasu na takiego dupka
Popieram, nie daj z siebie robić koła ratunkowego.
Znam ten temat. Mój toksyczny były nazwał mnie mnie swoim DEPOZYTEM, czyli teraz nie korzystam ale to nadal moje... Ktoś wie czemu go wtedy nie zdzieliłam?
Jaki bezczel...
Niestety tacy faceci to egoiści . Chcą tylko swojego dobra nie zauważając ,że krzywdzą inne osoby . Mam nadzieje ,że ktoś ich potraktuje w taki sam sposób . Ja musiałam zmienić numer telefonu , aby do mnie nigdy nie zadzwonił. Najlepiej zerwać wszelkie kontakty , bo taki facet działa na nas jak silny narkotyk .
anna Bardzo dobrze, że go zostawiłaś. Ale nie mów, że wszyscy tacy są, bo nie są, np. ja taki nie jestem, ale jestem zajęty, więc szukaj dalej.
Przez 10 lat trwałam w takiej relacji. Gdy ja skończyłam to niespodziewanie role się odwróciły. On nagle poczuł, ze mnie stracił i chciał mnie odzyskać. Ale ja już nie chciałam 😉 życzę tego każdej kobiecie, która ma takiego jednorożca. Siły kobiety!
Miałam przyjemność z takim jednym "jednorożcem" dawałam się nabrać chyba 3 razy. Na nic było kasowanie numeru, jak tylko się odzywał ja jak durna podtrzymywałam znajomość. Wyleczyłam się kiedy odkryłam iż Pan Jednorożec jest w związku.
Co ciekawe "Pan Jednorożec" przeprosił mnie za swoje zachowanie- takie oczyszczenie atmosfery :D
Hejka. Bardzo pouczający filmik. Tak się składa, że w mojej relacji to ja ( a jestem facetem) gonie za dziewczyną która zwodzi mnie jak opisani faceci. Wszystko trwa już jakieś 7 - 8 lat. Byliśmy ze sobą oficjalnie i nieoficjalnie jakieś 3 razy ( nawet trochę mieszkaliśmy razem na studiach) i za każdym razem wszystko szlak trafiał. Byłem i dalej jestem bardzo zakochany w tej osobie chociaż nie widziałem jej już jakiś rok. Wiem jedno: jakby zadzwoniła o 2 w nocy żeby gdzieś jechał to bez wahania rzucił bym wszystko i pojechał na spotkanie - bo ona tego potrzebuje. W tym roku kończę 30 lat i tracę nadzieję na jakikolwiek związek bo w głowie mam tylko ją. Zaczynam myśleć że chyba jestem chory na umyśle. Miłość to podobno stan choroby psychicznej. Ha, ha, ha. Ogólnie pozdrawiam i udanych związków życzę wszystkim. :)
Mniej trochę szacunku do siebie człowieku. Jak sam siebie nie będziesz szanował to i kobiety nie będą.
cydzik cierpisz na tzw syndrom jedynej, do póki nie pojawią się inne kobiety w Twoim życiu, dopóty Twoja wybranka nie będzie na Ciebie reagować
cydzik to znak ,że czas rozpocząć pracę nad postrzeganiem siebie i własną samoocena. Zająć głowę rozwojem osobistym. Może to być też związek karmiczny, Twoja dusza bardziej pamięta, być może czegoś nie dokończyła. Są metody aby to sprawdzić. Pozdrawiam
Kurczę, naprawdę są tacy faceci? A dużo Was jest?...
Miałam dokładnie taką sytuację, ale jakoś z czasem mi się udało wyleczyć. Teraz z perspektywy czasu widzę jaki był płytki i śmieszy mnie to jaka byłam w nim zakochana bo teraz jest dla mnie nikim.
😍 Narcysci nas oblegli ...to wszystko dziwne ale prawdziwe. Mój czas abstynencji trwa osiem miesięcy. Jednorożec próbuje dotrzeć jeszcze do mnie ale już chyba traci nadzieję. Musi więc szukać innej ofiary. Ja już jestem poza tym destrukcyjnym związkiem. Dziewczyny uważajcie na ten TYP facetów. Pozdrawiam serdecznie 😍, dziękuję za ten filmik.
Kurcze. Oglądam Cię już od dawna i mega cenię Twoje rady. Ostatnio trafił mi się taki jednorożec. Wszystko było super, cudownie, "magicznie", powiedziałam sobie, że jeśli nie on to żaden! Krótko trwało moje szczęście, po pewnym czasie zapadł się pod ziemię. Odezwał się jakiś czas później, przepraszał, wybaczyłam, spotkaliśmy się, historia zatoczyła koło parę razy. Wróciłam więc na Twój kanał w poszukiwaniu rady lub wyjaśnienia sytuacji. I znalazłam :) Problem tylko w tym, że mamy wspólnych przyjaciół, będę się z nim spotykać na wspólnych spotkaniach, imprezach. Przyjaciół przecież nie zmienię, z koncertu też nie zrezygnuje bo grasuje na nim jednorożec. Jak przejść odwyk w takiej sytuacji?
Słuchałam i potakiwałam, mam dosłownie taką sytuacje o której mówiłaś. To lato będzie dla mnie przełomem mam nadzieję, mimo tego, że będę z nim przez całe 2tygodnie na obozie, nie dam się. Przywitam się miło, a następnie odwrócę i wrócę do SWOICH WSPANIAŁYCH znajomych. ☺️
no to wracamy do odcinka " dlaczego kobiety wolą dupków"
hehe, szczere
DA NY Chyba coś nie tak pojmujesz...
Podziwiam upór Ani, że z taką determinacją obnaża głupotę kobiet...
Miałam to samo pisać, nawet te same argumenty ;/
Głupota ta w tym przypadku objawia się kolejny raz (po odcinku "Dlaczego kobiety wolą dupków") tym, że kobiety - wbrew racjonalnym argumentom, czy łatwym do przewidzenia konsekwencjom, wybierają opcję dupka - "więcej wrażeń, więcej emocji" niż opcję rokującego na dobry związek partnera - "dobry, ale nuuuuda!" A później... płaczą, że faceci to dupki, nie przyjmując do wiadomości konsekwencji swoich wcześniejszych wyborów. Ania świetnie ujawnia tą głupotę, prawdopodobnie wbrew swoim intencjom. Byłoby to śmieszne, gdyby nie to,że często cierpią na tym dzieci, spłodzone z "dupkami",które żyją później ze sfrustrowanymi, samotnymi matkami.
dziękuje ci Aniu za ten film. Jestem dokladnie w później sytuacji i nie wiedzialm jak sobie poradzić. I nagle wyświetlił mi się ten film. Jesteś zbawieniem
Moim sposobem na wyjście z "nałogu", jest maksymalne wykorzystanie czasu wolnego. Odbudowanie starych znajomości, sport, więcej pracy. W tego typu sytuacjach najczęściej dziewczyny mają zaniżoną samoocenę - z osobistych przeżyć. Trzeba ją podbudować :) Wtedy mamy większą odwagę na odpowiedź "nie". Pozdrawiam ;);*
Miałam zupełnie tak samo. Dwa lata spędzałam z nim codziennie czas. On bawił się moimi uczuciami jak tylko mógł. Mówił, że mnie kocha. Nikt z nas nie powiedział, że jesteśmy parą ale wydawało mi się to oczywiste. Niestety chyba tylko mi się zdawało bo dostałam kubeł zimnej wody gdy powiedział mi, że ma dziewczynę. Nie pokazałam mu, że mnie to ruszyło bo przecież nikt z nas nie powiedział, że jesteśmy razem. Uznałam, że jeśli ma być z nią szczęśliwszy niż ze mną to moje uczucia nie mają znaczenia bo dla mnie tylko on się liczył. Poznałam wszystkie jego wybranki, z którymi razem spędzaliśmy dni. Próbowałam się nawet do nich delikatnie upodabniać chociaż wiedziałam, że to głupie. Gdy zerwał z nią znowu mówił, że mnie kocha i wszystko wróciło do normy i tak było z każdą jego następną dziewczyną przez dwa lata. Pewnego razu oszukał mnie. Powiedział, że jedzie na wakacje a tak naprawdę ten czas spędzał z naszymi wspólnymi znajomymi. Gdyby nie to ze wśród tych znajomych była moja w tedy najlepsza przyjaciółka to bym się nigdy o tym nie dowiedziała. Stwierdziłam, że już dosyć tych kłamstw bo sygnały, że mnie okłamuje dostawałam już wcześniej i od różnych osób. Zerwałam z nim kontakt. Byłam tak załamana i tak zrozpaczona. Ta sytuacja była 6 lat temu i przez ten czas zdarzyło się dużo rzeczy ale dalej twierdzę, że to było moje załamanie psychiczne wrzechczasów już tłumaczę dlaczego. Moja druga ówczesna przyjaciółka stwierdziła że nie mogę się tak załamywać. Nie mogę całego mojego czasu spędzać w domu wiec wyciągała mnie na dwór gdzie wypłakiwałam jej się ze wszystkich przykrych sytuacji jakich z nim doświadczyłam by po kilku miesiącach dowiedzieć się, że są razem. Przepraszała mnie za tą głupią sytuacje wiec jej wybaczyłam choć bylo ciężko by po dwóch miesiącach po kłótni którą nie wiem do dziś dlaczego rozpoczęła usłyszeć z jej ust „myślisz że on ku**a do ciebie wróci? Głupia jesteś. Myślisz że on cie kiedykolwiek kochał ? Myślisz że nie wiedział jak bardzo jesteś w nim zakochana i tego nie wykorzystywał? Maja błagam cie ... pomyśl choć trochę .. on zaczął się tak zachowywać odkąd nas poznałaś .. czemu? Bo już cie nie potrzebował.. byłaś dla niego tylko zabawką na wypełnienie nudnych dni... wszyscy o tym dookoła wiedzieli ale nie chcieli ci mówić żeby cie nie zranić.. tylko ty tego nie widziałaś... ku**a udajesz ślepą czy serio jesteś ślepa?..dobra z debilkami nie rozmawiam... Nara”
Ja bylam w sytuacji odwrotnej, tzn. poznałam fajnego faceta, randkowaliśmy, znajomość szła do przodu. Nagle z dnia na dzień cisza. Postanowiłam spytać wprost o co chodzi, bo chciałam wiedzieć na czym stoję. I usłyszałam że znowu uaktywnila sie dziewczyna za którą on kiedyś biegał 2lata. Wie, że nic z tego nie będzie ale rozwaliła go emocjonalnie tym kontaktem. Jeszcze powiedziała mu ze zawsze będzie się do niego odzywac, nawet jak z kimś będzie...
Standardowo. Konkretnie, na temat, prosto, z przekazem. Tak trzymaj! Uwielbiam cię słuchać 💕
Zawsze tworzysz filmy, które są potrzebne mi na dany moment, pewnie nie tylko mi! Pozdrawiam ❤
Dziękuję:* Bardzo mi miło
I znowu moja historia :( oby to się w końcu skończyło!
To prawda, że ten typ jest ZDECYDOWANIE GORSZY!
Aniu jesteś cudowna, a twoje rady są niebywale cenne !
Dziękuję
kurcze... jakbyś mówiła to DO MNIE. Ta sytuacja idealnie obrazuje moje życie i mojego jednorożca -,- na ten moment znowu zniknął... po raz trzeci ;) zastanawiam się tylko po ilu tygodniach tym razem się odezwie :D
Zablokowany, usunięty, wykreślony, SKREŚLONY - dzięki ^^ czemu wcześniej tego nie zrobiłam? :/
jak on to przeżyje? xD myślę że jest mu tak przykro że aż wcale
Jessica w przyszłym tygodniu się odezwę, bo zarobiony teraz jestem ;-)
Zapewniam Cię, że lata to mu koło penisa. Jesteś dla niego bezwartościowa :)
Żadna dziwka :D Niektórzy po prostu nie ogarniają tego co napisałam bo mają za mały mózg :D Jeśli wgl go mają ;)
Chłopak ten obiecywał mi gruszki na wierzbie... znikał, wracał, przepraszał i znów działo się to samo. Kobieta zakochana wybaczy... i wmówi sobie, że teraz będzie inaczej ;) Ale ups... nie tym razem.
ps: wisi mi to czy go to ruszy czy nie, zamierzam urwać z nim kontakt ;) po to został właśnie zablokowany.
Jessica Thomas I dobrze, moglas mu nie dawac kuciapki na zawolanie :D
CZESC BLONDI
teraz juz wiem dlaczego ONA nie odpisuje na sms
pozdrawiam
UNICORN
;)
Czemu czytając twój post, pomyślałem o nim? :P
i.pinimg.com/736x/1f/4f/14/1f4f142559fbc1a4b7a37428ebaa77cd--transformers-art-transformers-unicron.jpg
Chyba pierwszy raz kliknęłam tak szybko w powiadomienie 😂😂🙊♥️♥️♥️
beata figura ja też 😂😂
wesolekcleaner, ciekawa teoria, coś w tym jest :D
Mialam tak.. Trwało to dwa lata i zawsze jak się odezwał rzucałam wszystko i pędziłam. Tylko, że ja miałam wtedy 14 - 16 lat. Nie wiem jak dorosłe kobiety mogą być tak uzależniona od kogoś. Chyba, że to ja byłam jakaś nadzwyczaj dojrzała w wieku 22 lat, kiedy to mój adonis sobie o mnie przypomniał po kilku latach i stwierdzał, że byłam jego miłością życia i mam być z nim, a on mi zapewni długowieczne... siedzenie przed telewizorem i wspieraniu go w jego bezrobociu i depresji :)))))
miałam identyczną sytuację. ale po dwóch latach skończyło się jakoś samo i weszłam w związek w cuuuudownym facet. tamten zadzwonił ostatnio ale poradziłam sobie i jestem dumna
brawo!
Malina to nie jest tak łatwo. i naprawdę najważniejsze jest mieć odpowiednich ludzi przy sobie
Dla niego to nie strata bo wie ,że moze mieć lepszą
i bardzo dobrze!
ufff! tak trzymaj, mądra babeczko
Mój jednorożec to rok w ciągłej nie pewnosci i ciągła nadzieja, ze znowu się odezwie😞 Fakt jego lista koleżanek ciągle się powiększa i dziewyczyn takich jak ja 👌
Miałam taki przypadek 2 lata temu, niestety leczyłam się z tego faceta koło 1.5 roku. Nie wpadajcie w takie znajomości to po prostu niszczy psychicznie ;-;
Akne 123 Miałam identyczną sytuację ;) to strasznie niszczy mnie do tego stopnia, że wpadłam w anoreksję obyś już nikogo takiego nie spotkała :D ^^
Kaja wszystko o wszystkim Ja akurat mam depresję i zmagam się z nią od 5lat, ale tobie życzę byś z tego wyszła choć wiem że to nie jest łatwe. Anoreksja to coś potwornego
Akne 123 Hah ja też od 4lat :') siostro 👌👋
Kaja wszystko o wszystkim coś jednak nas łączy ;-;
Akne 123 No widzę właśnie xd to trochę straszne ;-;
Dobry temat! Myślę, że równie dobrym byłby filmik,w którym mówisz o facecie który rujnuje szansę na udany związek, ale z tej drugiej strony - nie przyjmuje do siebie odrzucenia, traktuje Cię jak własność, i mimo że nie jesteście i nie będziecie razem odstrasza twoich kolejnych potencjalnych partnerów i nie daje ci spokoju - myślę, że większość z nas była w takiej sytuacji, i fajnie byłoby wiedzieć jak z tego najlepiej wybrnąć :>
Kiedyś oglądałam twój kanał ze względu na takiego ,, jednorożca ", tak naprawdę mojego kolegę z klasy który podrywał mnie przez 4 klasę i miło spędziliśmy czas na zielonej szkole. ( wiem że jestem małolatą, ale my też mamy swoje miłosne problemy). Sytuacja całkowicie się zmieniła w 5 klasie, ponieważ ON zakochał się w mojej koleżance. Byłam załamana. Popadłam w friendzone. Stałam się dla niego pasożytem, który nie chciał się od niego odwalić. W końcu znienawidził mnie, a ja dalej się w nim kochałam. Gdy po wakacjach zadręczania go smsami przyszedł rok szkolny, a z nim 6 klasa, wszystko się zmieniło. Dosłownie - czar prysł. I dzięki Bogu. Nie wiem jak by się to dalej potoczyło. Dopiero wtedy otworzyłam sobie oczy na innych chłopaków. W tej chwili planuję z moim kolegą z relacji mocno koleżeńskiej ( wręcz przyjacielskiej) zostać parą. Przynajmniej on coś do mnie czuje. Niestety na drodze stoi ta sama koleżanka, co u wcześniejszego, ponieważ jest w niej bardzo zabujany. Sama ona jest wielkim problemem wielu dziewczyn w szkole ponieważ podrywa wszystkich chłopaków, robiąc wszystkim nadzieje, a i tak potem g**** z tego wychodzi. Mogłabyś zrobić o tym odcinek jak sobie poradzić z takimi ,, rywalkami w towarzystwie"? Idę teraz do 7 klasy więc będę musiała się dużo napracować. Najważniejszą u mnie zasadą w relacjach d/m jest zasada niedostępności która jest u mnie słabą stroną. Dziękuję że to przeczytałaś, bo naprawdę ten komentarz dla mnie dużo znaczy. Pozdrawiam ( również z Krakowa)😉
Jasne, że macie. Pisałaś trzy miesiące temu, więc pewnie sporo się mogło zmienić, ale jeśli problem jest aktualny, to pytanie brzmi: czy Ty czujesz coś więcej do Twojego przyjaciela czy jest to na zasadzie: jest miły i chcę wygrać rywalizację z innymi dziewczynami. Bo jeśli to drugie, to lepiej odpuść. Zrobisz tylko sobie, jemu i może innym w otoczeniu krzywdę.
Aniu po raz kolejny ci dziękuję. Zauważyłem że robię dokładnie to co poruszyłaś w filmie. Uwielbiam cie oglądać bo uświadamiasz mnie z kobiecej perspektywy co czynię.
Miałam długoletni związek na podobnych zasadach. Dopóki było fajnie to fajnie ale było kilka przerw-rozstań podczas których on poznawał ciekawe osoby, wręcz bratnie dusze a ja z całą moją zawziętością (nawet nie wiedziałam że tyle jej mam) przekonywałam go, że musimy być razem, w końcu tak szlachetnie walczę o nasz związek. Cała ta zabawa skończyła się dopiero, gdy zerwał jak zwykle niespodziewanie jednak tym razem miałam to szczęście spotkać go z nową zdobyczą 😂 No i dopiero mi różowe okularki spadły, w końcu! Jeszcze więcej się wyjaśniło, gdy jakiś czas później pisał do mnie czułe słówka, komplementy bo widocznie z tamtą mu nie wyszło. Gdyby nie ta terapia szokowa to wg tradycyjnego scenariusza byłby kolejny powrót 😆 Naiwność to chyba nasza druga natura, chciałybyśmy zbawić świat gotowe zapłacić przy tym każdą cenę. Minęło dużo czasu i pozostało kilka blizn bo nóż w plecach ciężko się goi ale musiało to nastąpić żebym była taka jaka jestem 🙂 Dzięki za działalność na YT bo Twoja wiedza otwiera oczy i umysł ❤️ Chętnie posłucham więcej o związkach skazanych na porażkę, które ciągną się latami ✌️
znalam kogos takiego .jak go zablokowalam to pisal z fake konta 😂😂😂😂
DA NY 😂😂😂😂😂😂
Myślę, że najlepszy sposób na tego typu facetów, to jest ten sposób podany przez Anię. Takiego faceta usuwa się z kontaktów - kasuje jego numer, nie odpowiada się na e-maile (a nawet się ich nie czyta) itp. Byłam kiedyś w podobnym przypadku - tak zrobiłam i miałam go z głowy i to bardzo szybko :-)
Idealnie opisałaś moją sytuacje :( zakochałam się jak idiotka
I jak?
Heh, nic dziwnego każda kobieta lata za Dupkami zamiast za normalnymi facetami :-P a to niby ja jestem idiotą xD
@@retro9357 właśnie dupki powinni być sami powinni dostawać kopa w dupie słyszeć spadaj od najfajniejszych dziewczyn. Dupek w niczym nie jest lepszy od faceta który jest
wstanie wiele poświecić, bo kto pomoże w razie problemów dupek czy ten szczerze zakochany w dziewczynie?
Przyznam że jak usłyszałem od dziewczyny "Jak mamy się spotkać? ja mam chłopaka który też tu pracuje. Nie wiedziałem co jej odpowiedzieć. Po dłuższym czasie nie widzenia z nią widziałem że kręciła się w pobliżu jakby czekała aż się z nią przywitam.
Czuje że ona właśnie wpadła w relacje z takim jednorożcem który jej funduje huśtawkę nastrojów itd żeby za szybko się nie zorientowała w sytuacji zbajerował, omotał i zależy
mu tylko na jednym będzie jej zatruwał życie
dopóki ona sobie czegoś sama przed samą sobą nie uświadomi. Gość jest kiepskim aktorem, bo była sytuacja stałem w grupie ludzi ta dziewczyna która mi się podoba stała
kawałek dalej spojrzała się na mnie. No i szedł ten jej "chłopak" na jej widok wymuszony uśmiech taki na siłę jakby mu ktoś kazał. Tydzień wcześniej też był podobny ale zaleciało
cynizmem z jego strony jak psychopata się uśmiecha widząc ludzkie nieszczęście. Koleś mi się nie podoba. Powiem jej że jest dla mnie ważna. Szuka sobie wyraźnie kogoś bo
widzi jaki jest nie umie go inaczej zostawić. Młoda dziewczyna najładniejsza w firmie i taki ćwok masakra.
Ten jedrorożec mnie rozwalił😂😂😂
jakieś skojarzenia?:P
Tamara Witkowska Wiedzmin 3 jednorożec zamiast łóżka i te sprawy
Ale ze dupcie ci rozwalił czy inną część ciała przeorał
Twój kolega nie zachował się idealnie popełnił co najmniej jeden błąd a to wystarczyło :na pierwszym spotkaniu oddał za darmo kobiecie 5 godzin (czym pokazał swoja dostępność i łatwość ,nikt nie szanuje tego co dostaje łatwo a w jego wypadku prawie za darmo bo pokazał pięciogodzinnym pierwszym spotkaniem swoją desperację i wyjawił swoje nadmierne zainteresowanie do tego jeszcze planował następne spotkanie na pierwszym ).Pierwsze spotkanie/randka,jest jak rozmowa kwalifikacyjna do pracy jak nie zdołasz zainteresować pracodawcy w 45-60 minut o na pewno nie zainteresujesz przekonując go kilka godzin.Kobiecie trzeba dać przestrzeń i lepiej zostawić ją w niedosycie i skończyć pierwsze spotkanie po max godzinie niż oddać za darmo kilka godzin i zacząć się nudzić po 5 godzinach pierwszego spotkania.Oczywiście że w miarę rozwoju znajomości ,poznawania siebie trzeba wydłużać spotkania jeśli wszystko idzie w dobrym kierunku ale jak druga strona zaczyna stroić fochy ,odwoływać spotkania nie dając alternatywnego terminu to jest wyraźny brak szacunku i lepiej skończyć znajomość i zacząć poznawać nowych ludzi niż być z kimś z przywiązania albo z braku laku.
Byłam sama w takiej sytuacji kilka lat temu :) nic fajnego, otworzyłam oczy dopiero po półrocznej znajomosci z tym dupkiem (!!) Odzywał sie raz w miesiącu, zawsze to ja do niego przyjeżdżałam. W końcu powiedziałam dość.. i problem sam zniknął, bo sam przestał sie odzywać. Chyba czuł, ze mam go już gdzieś. 😆😎
Byłem takim idealnym jednorożcem, który nieświadomie rozkochiwał kobiety. Nie robiłem tego specjalnie, byłem naturalny, szczery, zabawny, a to powodowało, że kobiety myślały że jestem ich ideałem. Po 5 minutach znajomości oznajmiały mi, że chcą ze mną spędzić całe życie i mieć dzieci lub się kochać jak najszybciej .... Te sytuację mnie męczyły. Ile razy można słuchać od kobiet, że chcą uprawiać ze mną jak najszybciej sex lub spędzić całe życie ze mną. Byłem zmęczony, znudzony i się wycofywałem z dalszej znajomości. Stawałem się wtedy nieuchwytnym jednorożcem, który miał jeszcze większą moc z kobietami, które mnie pragnęły.
Idzie przez to dostac pierdolca niestety
ja kiedyś byłam w takiej relacji i po 4 latach uznałam ze to bez sensu i było dokładnie tak jak pani to opowiada ale już wiem że to tylko strata czasu jest na takie związki bo z tego i tak nic nie będzie. Świetny filmik 😊 jak się nie odzywal parę miesięcy to zeczywiscie czułam sie jak na odwyku, ale i tak to ja musiałam zakończyć ta znajomość bo się odezwal po roku kiedy już byłam w związku i był w szoku dlaczego ja nie chce przyjechać do niego
Malina najwyzszy czas ☺
Na szczęście 95 % zawsze mi ulega jestescie jak dzieci zagubione we mgle jak to dobrze byc mężczyzną
Aleś ty łaskawa bo mając faceta zbyłaś innego. Normalnie szok i brawa. Aż współczuje temu obecnemu skoro takie to dla Ciebie było trudne jak były się odezwał. Pogratulować
4234 324 czytaj ze zrozumieniem chodzilo o to ze po roku się odezwal. nie ma nic o tym ze to było trudne gdzie to jest napisane
Piszesz jak to bez niego czułaś się jak na odwyku. Oraz, że byłaś zmuszona zakończyć bo kogoś miałaś. To powinno być dla Ciebie oczywiste skoro jesteś w związku> Tak na prawdę gdyby tamten Cie nie zranił to byś pewnie nawet nie spojrzała na tego obecnego
ponad 2 lata życia zmarnowalam na zonatego faceta, w którym byłam śmiertelnie zakochana! skuteczny odwyk nastąpił dopiero niedawno, gdy żona, z którą oczywiście nic go nie łączyło, zaszła w ciążę.
Kurde odkąd zerwałam kontakt z nim oglądam ten filmik codziennie by sie podnieśc na duchu ze dobrze robie; Dziękuje Aniu:)
jestem w identycznej sytuacji, co do słowa. jedyna różnica jest taka, że chodzi o moją byłą najlepszą przyjaciółkę i nie robi mi ona nadziei na związek, ale dalszą przyjaźń:)
Już trudno mi jest zliczyć sytuacje gdy poznawałem dziewczę, wszystko grało cacy i bum, nie ma jej ot tak, wracały często po paru dniach, tygodniu, dwóch przepraszając i wymyślając niestworzone historie. Gdy byłem młody jeszcze się na to dawałem nabrać. Dzisiaj wiem, że nie warto. Jak ktoś nie ma dla mnie czasu choć niby jest zainteresowany to odpuszczam. Nie ma sensu tracić czasu. Część przypadków pochodzi właśnie z powodu "byłego" który się odezwał, albo w międzyczasie poznały kogoś innego i dostał wyższy priorytet po czym poparzone wracały do rozmowy ze mną... Nie jestem ogierem kipiącym testosteronem i rozumiem, że są bardziej interesujący faceci niż ja. Ale lubię kiedy kobieta jest wobec mnie fair, tak jak i ja wobec niej. Szacunek dla drugiego człowieka jest istotny. Nie pcham się tam gdzie chcą mnie ale pod warunkiem, że nie będzie kogoś innego...
panCzekoladka Też tak miałem, choć przez takie akcje czasem mam ochotę zostać typowym unicorno dupkiem :) By pokazać babom, że sorry, miałyście swój czas. Ps. Jak np oleje się w końcu takiego damskiego unicorno to nagle ona zamienia się w ofiare i zaczyna walczyć 🤣
Mysle ze podejscie takie nie tylko powinno byc w relacji damsko meskiej. Kazdy wobec siebie powinien byc fair. Kobiety mają inne swoje perspektywy ale też są ludzmi i myślą ( a przynajmniej powinny) nie jest to zależne czy ktos zniknie i cie oleje ze wzgledu na płeć tylko jego brak szacunku wobec innych. Jak ktos jest świeżo po bylym zwiazku to nie dziwne ze w nim to siedzi i czasem cos o tym wspomni . Jezeli ci zalezy na kims to go wysluchasz i doradzisz mu. To takie trudne ? Rozmowa z kobietą moze byc jak rozmowa z najlepszym ziomkiem o wszystkim :)
Tylko się nie popłacz
Miałam kiedyś to samo ze swoim partnerem,były rozstania i powroty i tak w kółko. Jednak teraz mieszkamy razem i planujemy razem przyszłość. Nie zmienisz faceta chyba że jedynie facet zmieni się dla Ciebie :) pozdrawiam
Masz całkowitą rację. Straciłam tak najlepsze lata, ale powiedziałam dość. Dziś w końcu mam obok siebie kogoś wartościowego. Czekam na kolejne filmiki, bo są naprawdę konkretne. Pozdrawiam! :)
I dobrze :)
Miałam to samo. myślałam że coś dla niego znacze ale się pomyliłam. cały czas mnie zwodzil aż powiedziałam koniec. Było ciężko ale dałam rade. ;) po 4 miesiącach się odezwał z interesem, olałam go. część tego wróciła gdy się odezwał ale jest już ok. najważniejsze że trzeźwo myślę i nie dam się nabrać po raz kolejny. 😉 raczej die juz nie odezwie 😊
Ja ze swoim byłym razu po tym jak ze mną zerwał "weszliśmy" w "friends with benefits", jednak ja dalej go kocham, a on mnie ponoć nie. Wiem jednak, że nawet gdyby 'znów' mnie kochał to by mi tego nie powiedział. Za każdym razem jak rozmawiamy na poważne tematy mówi, że nie wszedłby ze mną w związek kolejny raz(na wszelki wypadek), żeby mnie ponownie nie zranić. Teraz w tej relacji zachowujemy się jak para kiedy znajomi za bardzo nie widzą, choć każdy zdaje sobie sprawę jak to wygląda naprawdę. Wiem, że nasza relacja w dużej mierze zachowuje się przez seks, ale sama lubię to z nim robić no i w końcu go kocham. Ciągnie się to już pół roku. Myślałam milion razy, żeby to zakończyć właśnie w taki sposób jak opisałaś, jednak u mnie jest o tyle gorzej, że jest on moim jedynym znajomym i przyjacielem. Naprawdę. I nie, to nie przez niego straciłam swoich kolegów i koleżanki. Tez trudno na te chwilę znaleźć mi nowych znajomych bo nie mam gdzie. Dla niego już po zerwaniu zrezygnowałam w każdy sposób z chłopaka, który mnie też ponoć kocha/ł jednak to było póki co przez internet, od paru lat tak pisaliśmy i w ogóle. Ciężka sytuacja i wiem, że powinnam to jak najszybciej zakończyć jednak to jest naprawdę najsilniejszy nałóg. Albo zawsze jak chce go zablokować itp myślę np "nie, zablokuje go w poniedziałek bo w weekend u mnie zanocuje" no i to też zatacza koło...
Ojezu! Mówisz o wszystkim, co przeszłam.
Miałam takiego "jednorożca", jednak już się wyleczyłam.
Witaj moim nieuchwytnym jednorożcem był mój były partner, z którym byłam związana 1,5 roku. To był nie jakiś bardzo długi związek, ale jednak przywiązałam się bardzo do niego i nie wyobrażałam sobie nic poza nim. Z dziewczyny, która cieszyła się z życia i była pełna energii po 4 miesiącach zrobiła się zamknięta w sobie dziewczyna, która nie miała chęci do życia. Na początku związku traktował mnie cudownie, co miesiąc jakieś kwiatki tu jakiś wypad na wspólny obiad, kolacje, wspólne spacery o zachodzie słońca, lecz po nie całych 2 miesiącach zaczęło się wszystko zmieniać. Zaczął inaczej się zachowywać obwiniał mnie o wszystko, potrafił zwyzywać podczas kłótni tak bardzo, że potrafiłam rozmawiając z nim przez telefon popłakać się a on krytykował mnie, iż znowu płacze żeby wziąć go na litość. Po notorycznych rozstaniach i kłótniach, po miesiącu zmienił się znowu na cudownego chłopaka i znowu wszystko było cudownie, ale potem dowiedziałam się o zdradzie o kłamstwach i o wszystkim co robił.. Popełniłam błąd wybaczając mu to, ale zmanipulował mnie w taki sposób, że uwierzyłam, ze nie doszło do żadnej zdrady. Kolejne miesiące jakoś leciały pod koniec związku tak po roku czasu, było kilka sytuacji, w których potrafił napisać mi, że zrujnuje mi życie, potrafił naszych wspólnych znajomych tak zmanipulować, że przestali mnie lubić i nie chcieli utrzymywać kontaktu. Po półtorej roku nie wytrzymałam już i nie miałam sił udawać, że wszystko jest w porządku i kiedy zobaczył, iż coś jest nie tak stwierdził, że mnie nie kocha, że nie chce być ze mną, gdzie dzień wcześniej proponował wspólne wyjście do kina. Tak poprostu szybko sobie odpuścił, ale ja nie potrafie i pomimo iż nie jestem z nim już 2 miesiące to nadal go kocham. Ale ostatnio zaczęłam oglądać twoje filmiki na yt i dużo mi pomogłaś i dzięki twoim radom teraz już wiem, że jeżeli dalej bym z nim była to by cały czas ranił mnie tak samo i by sie nie zmienił. Zniszczył mnie psychicznie jednym słowem i teraz nie jestem w stanie zaufać innemu Mężczyźnie tak jak jemu i popostu odcięłam się od płuci przeciwnej. I on zawsze był taki jak ty przedstawiłaś to w swoim filmie, po czasie potrafił napisać a ja naiwna leciałam do niego odrazu zostawiając wszystko do okoła i tak było w kółko. Po obejrzeniu tego materiału doszłam do wniosku, że musze to zmienić i nie moge wiecznie liczyć na to, że on wróci że będzie chciał się zmienić. Idę na odwyk, i inne dziewczyny, które przeżywają teraz podobną sytuacje do mojej przejrzyjcie na oczy i odejdźcie puki nie jest za późno i póki nie zmanipuluje was mężczyzna tak jak mój były..
Było tak jak mówisz dopóki sama kogoś nie znalazłam a później po 2latach to rolę się odwrocily :D cóż za satysfakcja :>
Ja tylko raz wróciłam do mojego Jednorozca i chociaż już minęły dwa lata to czasami przypominam sobie o nim (zazwyczaj gdy rozpadają się moje relacje z innym mężczyzną ). I faktycznie to jak odwyk od heroiny ;)
Aniu You shine like a daimond w tym odcinku:):) pięknieeeeee a temat mi znany niestety i baaardzo ciężko wyplatać się z takiej pajęczyny....te emocje są na prawdę uzależniające ale dopiero jak nam się to uda możemy zacząć normalnie żyć i stworzyć z kimś nowym dobrą relację , mojej koleżance zajęło to 10 lat!!:( tyle zmarnowanego czasu jak sama o tym mówi...
To chyba jeden z najważniejszych Twoich odcinków. Dzięki za niego!
Dokładnie taka sama sytuacja, jak Twojego znajomego mnie ostatnio spotkała. Było spotkanie, było super, nawet były plany, żeby iść razem na wesele jej cioci. Później zerwała kontakt nie wiadomo dlaczego, ale podejrzewam, że wróciła do Niej "stara" miłość. Ja po miesiącu milczenia podziękowałem za wspólnie spędzony czas. A jak przyszło co do czego, na wesele poszła sama.
Miałam taką sytuację, niestety gorszą, bo byłam z tym facetem 2 lata z przerwami. Zawsze wracał, mówił że kocha mnie najbardziej na świecie, że tylko ze mną widzi przyszłość, że chciałby mieć już dziecko.. dużo pier*olenia po czym zrywał albo zrywałam ja przez brak zaangażowania z jego strony.. oczywiście zawsze wracał. Teraz jesteśmy w relacji przyjacielskiej ale on nadal liczy na to że do niego wrócę i cały czas powtarza "wiem, że i tak kiedyś będziesz moją żoną" ;')
Jessica Malkowska a wkrótce potem "byla zona" ...po co ci to dziew dziewczyno?
Nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za ten filmik !!! Słowem w sedno.
"koleżanek" 😂 Twoja mimika twarzy jest genialna 😂
:D:D
Czas rozstania i ponownego powrotu może być zmianą dla dwojga ludzi. Kobiety i mężczyźni się rozstają, taka jest natura każdej płci, następnie schodzą się lub rozchodzą. To od dwóch partnerów zależy relacja, niezależnie jaka jest dobrze wynieść z niej doświadczenie i popatrzeć na dobrą stronę. W momencie rozstania dobrze wykorzystać czas samotności na samorealizacje i poznanie własnej wartości.
Teraz wiem dosadnie z kim miałam do czynienia. Dobrze, że dopiero po 3msc a nie 3latach. J się starałam, on odzywał się sporadycznie. Chciałam być w porządku co do niego a on zwodzil mnie. Teraz nareszcie się oderwalqm i jestem szczęśliwa! Aniu, dziękuję Ci za dokończenie mojego uswiadamiania i koniec tej toksycznej relacji.
Dokładnie kogoś takiego, znałam i też wydawało mi się, że jest cudownym mężczyzną. Romantyczny,czuły, opiekuńczy, kochany, troskliwy, wydawałby, się ideałem. Chciał poznać moją rodzinę na początku nawet go po lubiła moja rodzina zaakceptowała go ponieważ, nie miał problemu z nawiązywaniem,kontaktu należy do otwartych osób kupił mi pierścionek, kwiaty,misia mówił przy mojej rodzinie,, że chcę ze mną spędzić resztę życia przy czym po jakimś roku bycia razem nagle zapadł, się pod ziemię okazało, się że wyjechał za granicę bez słowa zablokował mnie na fb zmienił numer telefonu odpuściłam go sobie choć na początku to wcale, nie było łatwe obiecałam sobie, że więcej nie chcę go znać gdy , się tylko odezwał znikał po jakimś czasie i na nowo, się odezwał gdy tylko kończył znajomość z inną kobietą, gdzie zapomniałam o nim zaczęłam nowy rozdział w swoim życiu nowa praca, nowy wygląd zaczęłam ćwiczyć itd nagle,się pojawiał prosił o spotkanie mówił,że jeżeli będę potrzebować pomocy zawsze mogę na niego liczyć tłumaczył,że rozumie co stracił,że chcę to wszystko naprawić po paru miesiącach uległam i żałuję do dziś, ponieważ po raz kolejny zapadł,się pod ziemię przy czym parę dni wcześniej zrobił spotkanie wszystkich swoich znajomych przy których mówił jak bardzo mnie kocha, że pragnie ze mną spędzić resztę życia. Teraz dowiedzialam, się przez jego znajomych, że poznał kogoś i jest szczęśliwy staram, się o tym wszystkim nie myśleć, ale niestety mieszkamy blisko siebie i często na siebie wpadamy jak i też również, słyszę o nim od znajomych oraz rodziny. Dodam tylko, że zmarnowałam na kogoś takiego prawię 3 lata, ale każda znajomość wkoncu czegoś uczy. Dziękuje za filmik są bardzo pomocne :)
Karma wraca. Może do niego też wróci.
nie da się usunąć takiego jednorożca, gdy jest Twoim przełożonym i widzisz go 5dni w tygodniu 💩
mam nadzieję ze zmieniłas juz pracę :)
Po co na coś czekać? Po co czekać na tego albo tamtego? Dlaczego młode kobiety nie chcą korzystać z młodości i często w wieku 25-35 lat już chcą się zaobraczkowac i mieć dzieci z jakimś samcem? Rozsądna osoba wie, że ten cały jednorozec nigdy nie będzie w stałym związku i NIE usidlicie go. Taki facet w ostateczności weźmie ślub z kobietą, która będzie zdradzał z kolejnymi kobietami albo w wieku starszym będzie miał na swoim koncie kilka żon i kochanek. Ta cała magicznosc polega na tym, że on robi wszystko na luzie i spontanie bo mu nie zależy a jest niedostępny bo się bawi życiem i ma wszystko w d.. Uczucia można w kimś wzbudzić w taki prosty sposób. To taki mindfuck a obie płcie zawsze się na to nabierają. Niestety ale jak chcecie udomowic kogoś na stałe to zostaje ktoś poważny i wyważony bo dzikiej natury nie wciśnięty w ciepłe bamboszki. Mówi to kobieta..
Nie wiem Aniu czy moja dziewczyna oglądała ten film czy nie ale po 5 latach właśnie się rozstaliśmy w taki sposób jak opowiadasz w tym filmie. Jestem koleś ale często Cię oglądam :) Fajnie opowiadasz .Już nie mam dziewczyny ale oglądal bede :) Pozdrawiam
Ta sytuacja opisuje mnie idealnie, miałam identyczną sytuację. Żałuję, że dopuściłam się do takiego zaangażowania zanim się zorientowałam, że on nie jest zaangażowany i mnie nie szanuje i traktuje jak zabawke. ;/
chyba jestem w takiej "znajomości" tylko nie mogę zerwać z nim całkowicie kontaktu ponieważ to kolega z pracy... i co teraz
Zrób, to co nasz były prezydent proponował. Weź kredyt i zmień pracę :)
Za każdym razem gdy go widzisz przypominaj sobie dlaczego nie możecie być razem, powinno pomóc :)
Stare polskie przysłowie mówi: Gdzie się mieszka i pracuje tam się kroczem nie wojuje.
Miałam dokładnie takie przeżycie, czułam się jakbyś mówiła wprost o moim życiu 😂😂 chyba czas ruszyć do przodu
Proszę o film o tym, dlaczego chłopcy lubią chamskie zmije które plują jadem na wszystkich wokół.
Kukuryku na patyku No nwm troche dziwne, ja takich malo znam, moze sie tylko tak trafia :D
Zazwyczaj chodzi o atrakcyjność wizualną i pewność siebie. Wygląd sprawa oczywista (a każda dziewczyna może wyglądać dobrze). Jeśli chodzi o pewność siebie, to wielu facetów lubi dziewczyny, które wykazują pewną
inicjatywę. Jeśli on Cię nawet nie zna, to jak ma się tobą zainteresować? Jeśli nie masz odwagi zagadać na żywo, to po prostu do niego napisz. Jeśli już utrzymujecie kontakt, ale zawsze to on pisze do Ciebie pierwszy, to też w końcu może pomyśleć, że nie jesteś zainteresowana i że Ci się naprzykrza
Gleaves Chodzi o coś innego
Chodzi o typ młodej matki która męczy męża nie daje mu spokoju obraża i nachodzi obraza się za głupoty
Może ci faceci po prostu nie chcieli zauważyć wad partnerki. Powiedzenie "miłość jest ślepa" skądś się wzięło. Niestety opaska z oczu spada niektórym dopiero po ślubie, tylko wtedy jest już za późno
Gleaves Ja to odczuwam że wtedy miłość utrzymuje łóżko i sam fakt że to laska i ma z niej takie a nie inne pożytki
Moj Jednorożec jak na razie jest w szczęśliwym (chyba) związku. I lepiej dla mnie ,zeby tak zostalo.. musze sie pochwalic ,ze powiedzialam 'Nie' ze dwa razy..... haha:p
Zajebista bluzka !
Poznała go 8 lat temu utrzymując z nim kontakt żyła na wiecznej huśtawce emocjonalnej. Skończyło się to na wizytach u psychologa. Później wyleczyłam się i poznała faceta z którym była 6 lat jednak miesiąc temu z nim zerwała. Po załamaniu odblokowała mojego jednorożca na fb i wróciło to wszystko znowu. Jestem sama na siebie zła że znowu jest tak naiwna. Niby stałam się już dorosłą kobietą a wracam do zachowania 15 letniej dziewczynki.
Święta prawda Aniu,jesteś mistrzem !!!
Dziękuję :**** Cieszę się, że mogłam pomóc :) Powodzenia!
Film idealnie opisujący moją sytuację :) dziękuję za ten materiał, bardzo przydatny i dał mi wiele do myślenia
Dziękuję Ci za ten odcinek, naprawdę otworzyłaś mi oczy 💓
W drugą stronę to też działa. Mam taką jedną 'koleżankę'. Kiedyś bardzo dużo ze sobą pisaliśmy. Z tego co słyszałem była we mnie zakochana. Po pewnym czasie dałem jej do zrozumienia, że też mi się podoba i wkrótce postanowiłem się z nią umówić. Wtedy dziewczynie coś odbiło, nie zgodziła się (ok, nie to nie), więc chciałem pozostać w relacji czysto przyjacielskiej i może kiedyś zmieni zdanie. Niestety zaczęła się zachowywać bardzo dziwnie, olewała mnie, pisała żebym poczekał i sobie poszła. Postanowiłem więc odpuścić, ale wtedy mijało kilka dni i sama do mnie pisała jak gdyby nigdy nic, po kilku dniach pisania gdy nabierałem nadziei, ona zaczynała (nie wiem czy celowo) grać na uczuciach i mnie olewać, kiedy odpuszczałem, to znowu zaczynała pisać jak gdyby nigdy nic. Dalej było tak jak z uzależnieniem (nie wiem jak jest z uzależnieniem od narkotyków, ale byłem kiedyś uzależniony od hazardu, więc wiem jak to wygląda). Z jednej strony rozum podpowiadał "odpuść, to nie jest dziewczyna dla ciebie, zablokuj, zerwij kontakt", z drugiej strony kiedy tylko do mnie napisała serce podpowiadało, że może jednak ona czegoś chce i znów motylki w brzuchu. Trwało to kilka miesięcy aż napisała, że mnie kocha i zapytała czy zostanę jej chłopakiem. Z jednej strony nie chciałem przez to jak się ostatnio zachowywała, z drugiej strony nie chciałem później żałować, że dostałem szansę od losu i nie wykorzystałem okazji. Dla bezpieczeństwa napisałem, że porozmawiamy w niedzielę (był czwartek, w niedziele mieliśmy się widzieć na turnieju). Kiedy podszedłem do niej i chciałem zagadać od razu wyskoczyła mi z tekstem, że to rzekomo jej siostra pisała z jej konta (choć wiem, że to nie prawda, wiele razy zrzucała winę na swoją siostrę). Potem się śmiała, teksty typu "ale zgas na turnieju". Już miałem odpuścić kiedy kolejnym razem znowu wydawało mi się, że ona coś do mnie czuje. Wreszcie gdy napisała publicznie, że jestem nienormalny i dziecinny postanowiłem odpuścić i wszędzie ją zablokowałem. Raz na turnieju przechodziła obok mnie, zatrzymała się i się popatrzyła, ale nawet nie drgnąłem. Miałem pół roku "spokoju", chociaż gdy za dużo alkoholu wypiłem zaczynałem dużo o niej mówić. Dodatkowo gdy widziałem, że inne dziewczyny są zainteresowane moją osobą, to w każdej widziałem tę 'koleżankę' i obawiałem się, że każda następna będzie taka jak ona. Wreszcie po pół roku poprosiła abym ją odblokował , bo chciała zobaczyć moje nowe zdjęcie na facebooku. Odblokowałem i zaczęła się zachowywać tak samo jak wcześniej. Dawne uczucia wróciły, ale potem zacząłem zauważać, że ona dalej robi to co wcześniej. Chciałem ją raz zaprosić na wesele jako osobę towarzyszącą, lecz nawet ode mnie telefonu nie odbierała, a później się tłumaczyła że jej się głos w telefonie zepsuł (akurat), a dzwoniłem kilka razy w ciągu dwóch tygodni (przez facebooka tego nie chciałem załatwiać). Po pewnym czasie napisała do mnie, że nie wie czy powinna mi mówić, ale ma chłopaka. Ok, pogratulowałem jej, nie byłem zazdrosny. Ale wtedy zaczęła się zachowywać bardzo dziwnie. Zaczęła do mnie pisać, stwarzać mi nadzieje (mimo, że ma chłopaka), poprosiła abym przyjechał na turniej. Zgodziłem się i zaproponowałem, że mogę ją podwieźć, bo akurat będę miał po drodze. Zgodziła się w drodze powrotnej (w jedną stronę miała transport), przyjechałem a tu niespodzianka, jej chłopak (mimo, że nie brał udziału w turnieju) też przyjechał. Poczułem się wykorzystany, to wyglądało tak jakby chciała żebym przyjechał tylko po to by jej chłopak był zazdrosny. Wtedy tak się zdenerwowałem, że znów ją zablokowałem, tym razem na rok. Myślałem, że to już koniec, ale gdy tylko dowiedziałem się, że zerwała z chłopakiem wszystko wróciło. Jej znajomi pisali, że ona dużo im o mnie opowiadała i żebym 'działał', bo właśnie zerwała z chłopakiem, a ona sama znów zaczęła stwarzać nadzieje. Myślałem nawet czy nie spróbować, bo jednak dużo czasu minęło. Jednak było tak jak się spodziewałem, nie minął miesiąc kiedy wróciła do swojego chłopaka. Dodatkowo zacząłem pisać z jej siostrą (zupełnie inna osoba, zupełnie inny charakter), a ta 'koleżanka' taka chyba trochę zazdrosna zaczęła negatywne rzeczy na siostrę wypisywać. Obecnie traktuje tę 'koleżankę' tylko jako koleżankę, ale zmarnowała mi około 4 lata, a szkoda, bo w tym czasie poznałem dużo fajnych dziewczyn, tylko za każdym razem zapalała się 'czerwona lampka', że każda będzie taka jak tamta. W każdym razie jak widzę jak dziewczynie zaczyna odbijać, próbuje grać na uczuciach, to od razu blokuje.
Zakochałam się w facecie, który do momentu poznania mnie, nie miał stałego związku.. innymi słowy, babiarz. Jednak podczas związku faktycznie zmienił się na lepsze, mówili mi to nawet jego znajomi. Jednak co jakiś czas popełniał błędy, nigdy mnie nie zdradził, lecz m.i.n uwielbiał mieć na sobie uwagę innych dziewczyn. Nigdy nie czułam się „najważniejsza”. Dochodziło to do kłótni oraz zerwań. Wybaczałam mu, on popełniał inne błędy. Jesteśmy ze sobą 1.5 roku.. kółko się kręci do dnia dzisiejszego, co pare miesięcy odwala chore akcje. Najgorsze jest to, że widać w nim zmianę, nie popełnia tych samych błędów ani o tej samej skali. Widać, że uczy się na potknięciach, jednak nie wiem ile tego jeszcze zniosę. Naprawiam kogoś niszcząc siebie. Jedynie świadomość po wcześniejszych kłótniach, że naprawdę potrafi się zmienić i to, że jest o rok młodszy trzyma mnie przy nim 😊 ma ktoś jakieś rady do takiej sytuacji? 😂😂
Ja żyje w czym takim nie mogę zakończyć związek który jest chory :/ dzisiaj dzięki twojemu filmikowi zrozumiałam i dostałam pożądanego kopa w dupę żeby się pozbierać i to zakończyć
Świetnie merytorycznie przygotowany filmik, dzięki że jesteś, Aniu! :)
boze, jak trafilas w sedno z tym filmikiem, ja nawet nie zdawalam sobie sprawy ze tak jest!!!
Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Moja siostra miała chłopaka od 4 klasy podstawowki do 3 klasy gimnazjum, po czym ja zdradził. Ona oczywiście zerwała z nim wszytskie kontakty ale on chyba cały czas był w jej sercu. Zapomniała o nim i dopiero jak miała 22 lata znalazła sobie chłopaka, a ona jest naprawdę piękna i mogła by mieć każdego:) pozdrawiam.
LOL
raczej odwrotnie z tym kto tam kogo mógł mieć ;))
Byłam w takim związku bardzo krótko, uciekać jak najdalej, dobrze radzę.
byłam w takiej relacji masakra gdy po raz kolejny zniknął czekałam rok na jakikolwiek sygnał budziłam się w nocy a kiedy go nie było obok czułam przerazliwą tęsknotę za nim to był poprostu kosmos zdobyłam sie w końcu na odwagę i zadzwoniłam do niego ze ja zamykam ten etap i zeby mnie juz nigdy nie szukal wyleczylam sie z niego ale wlasnie nie do konca bo spotykam sie z innym facetem i zaczynam znowu myslec o moim jednorozcu pomocy
Pójdź na terapię. Może to pomoże? Pamiętaj, że ta cała akcja, by się powtarzała aż do śmierci. Ten, który się tak Tobą bawi, to nie jest jakiś "ten jedyny". Ten jedyny traktowałby Cię z szacunkiem. Szkoda życia i nie daj się nabrać złudzeniu, że go zmienisz i będziecie szczęśliwi.
Bo przegapisz tego, który by Cię uszanował. Ciebie i Twoje wady, po prostu taką jaka jesteś.
uhh, nienawidzę :< najgorsze jest to, że to przez Unicorna nikt inny nie jest w stanie przykuć mojej uwagi :(
Od prawie roku jestem w podobnej ,,relacji". Jakies dwa miesiace po tym jak zaczelam sie z nim spotykać, dowiedziałam sie o innych dziewczynach z ktorymi tez jest w jakiejs ,,relacji", byl potem okres kiedy to się wydalo, nie mialam z nim wtedy kontaktu przez miesiąc, potem gdy wyjechalam na kilka dni i czulam ze powoli zapominam, on nagle sie odezwał jakby nic sie nie stało i chcial sie spotkac od razu po moim powrocie. Znow wpadlam w to samo bledne kolo. Przez caly ten czas i teraz tez jest kilku innych facetow ktorzy sie ze mna kontaktują ale zaden nie wywoluje we mnie tego co on, trudno mi to nazwac, mysle ze to porównanie do narkotyku jest najbliższe. Mialam mysli zeby ograniczyć to do przyjazni, albo wogole to wyciszyc ale nie moge pozbyc sie mysli o nim i boje sie ze nigdy nie poczuje do nikogo tego co do niego.
i jak
Świetny odcinek, dla mnie bardzo pomocny ❤❤❤
Dokładnie 2 lata mojego życia spędziłam z takim JEDNOROŻCEM. Wyplątać się z tego naprawdę nie jest lekko, a pozostanie w tym to strata czasu, niestety wiem to dopiero teraz. To co powiedziałaś w filmiku.. Jakbym słuchała o sobie. Zaślepiona, z nadzieją, że da się go złapać.
Lubię Twoje filmiki, z każdego coś wyłapię. Dziś się dowiedziałem że jestem Jednorożcem
jeju tkwie w takiej relacji już rok... gdy było już tak dobrze, wydawało się, że zaraz będę w związku i nagle znów pojawił się ON mój Stary kolega w którym zawsze się kochałam ale tego nigdy nie pokazywalam. Wtedy tracilam chęci do pisania czy nawet rozmawiania z tym chłopakiem który na chwilę obecna mi się podobał. Ten chłopak pojawia się i znika, ciągle o sobie przypomina, prawi mi komplementy, zaprasza do kina, na pizzę itp a później znowu przez kilka miesięcy jest cisza. wiele razy chciałam odwołać spotkania no ale te chwilę z nim są takie cudowne, wtedy jest taki miły, opiekuńczy. ehh
Czy te chwile byłyby takie "magiczne" gdyby facet po tem nie znikał?
krobot Prawdopodobnie nie
U mnie to trwalo 10lat.. i naprawde mam nadzieje ze wiecej nie wroci jednoczesnie boje sie ze jezeli sie pojawi znow sie zlamie i poddam... bardzo ciezko bylo mi wiele razy ruszyc....
Aniu, nawet nie wiesz jak ten film mi sie w tej chwili przydał. Moja przyjaciółka jest w tej sytuacji, a ja nie wiedziałam co jej doradzić, bo takich sytuacji nie doświadczyłam, więc jak najszybciej polecę jej ten film. Naprawdę Ci dziękuję ❤
Mój jednorożec aktualnie w szczęśliwym związku^^ ale na imprezie bez niej i chodził non stop za mną, prosił o spotkanie.. oczywiście zgodziłam się .. na szczęście on w dniu spotkania nie mógł 😁 Dzięki Aniu usunięty😘
Bylam w takiej sytuacji...na szczescie moj obecny narzeczony (i za kilka miesiecy maz) napisal mu, zeby sie ode mnie odczepil... delikatnie mowiac. Od tamtej pory nie pisze i jestem z tego powodu zadowolona.
Wow, świetny odcinek! Miałam podobnego jednorożca, który od czasu do czasu dawał o sobie znać, a ja zastanawiałam się po co i dlaczego,... czy to coś oznacza? Mój jednorożec był jeszcze gorszą wersją, bo usiłował wzbudzić we mnie poczucie winy i jakiejś litości...np. nie odzywał się bo miał problemy/ bo coś musiał zrobić, mimo że bardzo chciał i takie tam pierdoły. Albo milczenie było spowodowane tym co napisałam czy coś tam zrobiłam, więc to oczywiście moja wina, że stało się tak a nie inaczej i że czuję się z tym źle.... Rok trwało zanim się zorientowałam, że jednorożec ma stado friends with benefits i nawet jedną oficjalną dziewczynę czy może "pierwszą spośród friends", co nie przeszkodziło mu napisać do mnie kolejne dwuznaczne wiadomości. Wtedy powiedziałam o nie, dosyć tego. Zablokowałam wszystko, każdy możliwy portal, aplikację; wykasowałam wszelkie zdjęcia do których mogłam z łatwością wrócić, wymazałam "magiczne chwile", które w istocie okazały się zwykłymi zdarzeniami...magii tam żadnej nie było...No i myślę, że jestem zdrowa;) Pomogły mi spotkania z innymi ludźmi, zagraniczny wyjazd. Ale trzeba być cały czas czujnym...jeśli tylko ktoś psuje nam humor i zaczyna odbierać nazwijmy to "dobrą energię" wtedy bierzemy nożyczki i ciach!
Aniu, obejrzałam Twój odcinek w czwartek, kiedy go dodałaś. W piątek ON się odezwał... Jakim cudem? Nie do wiary :P. Ale na szczęście dzień wcześniej przemyślałam ten filmik i czuję się silniejsza :). Dziękuję :).
znam takiego chlopaka. dziekuje za ten film :*
Bylam z takim typem, wyjechalam dla niego do Warszawki, znikal raz do innego kraju, raz do innego miasta. Masakra, klamal jak cholera. Oswiadczyl sie, ale przejrzałam na oczy, zerwalam z nim i nie dalam sie wiecej omamic. To bylo 6 lat temu i czuje do niego wstret. Szkoda ze tego filmu wtedy nie bylo! :)
Jak Cię oglądam to mam ochotę wstać pomalować się, ułożyć włosy i wgl się ogarnąć 😀😁
Jest dokładnie jak mówisz! Przeżyłam to ale już jestem po odwyku. i chyba sytuacja jest już stabilna po roku. Najgorsze było i trochę wciąż jest to, że bliska wspólna koleżanka nie widzi w jego zachowaniu nic złego i usprawiedliwia. a on po jakimś czasie się zorientował że coś we mnie się zmieniło i obrócił sprawę że czemu ja tego nie wyjaśniałam. 😂 co tu wyjaśniać. Trzeba iść dalej. to takie prawdziwe co mówisz. ❤
Byle do przodu!:* Buziaki
Mój jednorożec trzymał mnie zawsze w planie b gdy kolejny jego związek nie wypalił. Mogłam zawsze z zegarkiem na ręku wskazać kiedy zakończył związek, a było to zazwyczaj 3 dni przed kolejną propozycją spotkania. Ostatecznym ciosem, którym doprowadził do całkowitego zerwania znajomości było to, że tydzień przed studniówką poinformował mnie na kworum mojej całej klasy przed próbą poloneza, że zaczął nowy związek. Niestety musiałam to przełknąć i udawać jak to ja się niezmiernie z tego cieszę gdy w środku na zmianę to rozpaczałam to byłam w pełnej furii że bez kaftanu bezpieczeństwa nie podchodź. Po tym wszystkim przestałam reagować na jakiekolwiek zaczepki z jego strony i ten stan trwa aż do dziś i jestem z tego dumna.
w idealnym momencie 👌 mija 4 rok pora się odciąć 😑