Historie potłuczone [#19] O Natalii, co zakonnicą nie została
Vložit
- čas přidán 7. 11. 2020
- @Langustanapalmie #historiepotłuczone #podcast
Historie potłuczone to opowieści o córkach i synach Boga, pięknych i brzydkich, świętych i grzesznych, szczęśliwych i na skraju rozpaczy. To opowieści o drodze, którą idzie się do nieba i o zakrętach i chaszczach, które spychają do piekła. To opowieści o ludziach po prostu. Czyli o nas.
Muzyka: Kai Engel: Brand New World, freemusicarchive.org/music/Kai...
________________________________________
Aby nas wesprzeć kliknij tu
→ patronite.pl/langustanapalmie
→ bit.ly/Subskrybuj_Languste
♡ Historie potłuczone
Anchor → anchor.fm/langusta-na-palmie
Spreaker → www.spreaker.com/show/histori...
Spotify → spoti.fi/2NVIRHb
Apple → apple.co/2ZIPQZv
Google Podcasts → bit.ly/2OlBWH
♡ Pismo Święte:
Anchor → anchor.fm/langusta-na-palmie
Spreaker → www.spreaker.com/show/przeczy...
Spotify → spoti.fi/34nZwLr
Apple → apple.co/33zdwCV
Google Podcasts → bit.ly/3nmaZUc
Zapraszamy na nowy portal :
→ www.dominikanie.pl
Polecamy subskrypcje portalu na YT
→ / dominikanieplportal
Można nas również znaleźć na Facebooku:
→ / dominikanie
Więcej nagrań o. Adama znajdziesz na:
→ www.langustanapalmie.pl
Można nas również znaleźć na Facebooku:
→ / langustanapalmie
Twitterze:
→ / langustapalmowa
Instagramie:
→ / langustanapalmie
Zapraszamy.
![Historie potłuczone [#20] O Magdzie, co z rakiem w ciąży walczyła](http://i.ytimg.com/vi/SbqTHn0nRW0/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#20] O Magdzie, co z rakiem w ciąży walczyła](/img/tr.png)
![Historie potłuczone [#21] O Kamilu, co na swoim weselu nie był](http://i.ytimg.com/vi/DG43vl3OSyk/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#133] O Filomenie, co miłości niewarta była](http://i.ytimg.com/vi/msto4vOZtDk/mqdefault.jpg)
Nie wiem czy ten komentarz nie zginie w gąszczu tak wielu pięknych słów skierowanych w stronę Ojca:) ale spróbuje :) ja tylko krótko, chciałam napisać ze głowie słucham „Historii...” gdy jestem sama z moim 5 latnim synkiem, zazwyczaj wtedy oddajemy się przyjemności rysowania przeróżnych aut😀
Dzisiaj natomiast słucham w zupełnie innych okolicznościach...jestem w szpitalu na kolejnej dawce chemioterapii. Patrzę na te 6 worków przygotowanych dla mnie i widzę jak kropla po kropli wnika do moich żył. Wiem, ze znowu przez kilka dni ciężko mi będzie ale wierze, ze to wszystko jest po coś ❤️ To już w końcu ponad 4 lata jak walczę o rozwód z rakiem :) nie poddaje się, z natury jestem osobą pogodną, a gdy mi ciężko to przypominam sobie ten serdeczny Usmiech Ojca i wtedy i ja się uśmiecham 😊
Pozdrawiam Ola ☺️
modlę się za Ciebie, żebyś w końcu ten "rozwód" dostała ;) :*
Ja zaś tych potłuczonych historii słucham leżąc w wannie pełnej ciepłej wody. Słuchając głosu mojego niemal domownika wyobrażam sobie pełną rodzinę. Jestem z czwórką dzieci sam, od niemal dwóch lat tęskniąc za żoną. Ciepłem wody leczę tęsknotę za żonoprzytulaniem, a z telefonu płynie coniedzielny głos przyjaciela naszego domu, który nawet nie wie, jak mi życie uratował. Może kiedyś wreszcie odważę się napisać moją potłuczoną historię? Króluj nam Chryste, Ojcze Adamie.
Jestem niesamowicie wzruszona Twoim komentarzem. Życzę Tobie i dzieciom Błogosławionej przyszłości ❤🌷
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam.Życzę deszczu błogosławieństwa Bożego.🤗🍁🌷
Wzruszylam się czytając Twoją historię. Ściskam i pozdrawiam serdecznie życzę wytrwałości i Opieki Marki Bożej na codzień.
Napisz
Przytulam Cię i Twoje Dzieci do serca❤🙏
Jutro zaczynam remont i słucham tych historii oklejając folią malarską wszystkie meble. 😄 Nienawidzę takich męskich zajęć - zupełnie się do tego nie nadaję i powinien się tym zająć mój ukochany mężczyzna, ale cóż - nie ma go i taką cenę właśnie muszę płacić za to, że nie zgadzam się na bycie z kimkolwiek, tylko szukam prawdziwej miłości. I mimo, że poradzę sobie ze wszystkim, co mnie spotka (z oklejaniem mebli, z wymianą poduszki silnika samochodu, z zalanym parkietem...) to w takich momentach czuję się mega samotnie.
PS Pozdrawiam wszystkich ciepło - nie jestem wierząca, ale bardzo lubię tu z wami przebywać. :))
:O
Historii potłuczonych mogłabym słuchać codziennie, a tu pojawia się zaledwie jedna na tydzień. To stanowczo za mało!!!
Jechałem wczoraj samochodem przez Europę. Włączyłem Szustaka, którego jakiś czas temu poleciła mi moja nastoletnia acz dorosła już córka. Na Spotify-u wybrałem potłuczone historie i nawet nie wiem kiedy dojechałem do domu. Gdy tak słuchałem tego maratonu Waszych historii, pomyślałem, by napisać swoją, choćby dla samego siebie, bo jest o czym, jest zakochanie, cierpienie, grzech, modlitwa, odkupienie i dwa kieliszki potłuczone w locie na moim weselu ...
A ja słucham w nocy nie mogąc zasnąć bo właśnie się dowiedziałam że będę mamą
Gratulacje😘❤️ Dużo zdrówka dla Ciebie i kruszynki.
O matko! Pamietam dokładnie te noc! Tez spać nie mogłam! Pozdrawiam :)
Super Wow ❤❤
Gratuluję!. To dzieciątko już z tobą!
Codziennie wieczorem robię około 30 km na rowerze stacjonarnym. W tym czasie przesłuchałam całe pachnidła, plaster miodu, wszystkie psalmy, vlogi i teraz słucham dobranocek... Jest to najbardziej treściwa godzina każdego dnia❤️😍😊
Ja Nowennę tak odnawiam,na rowerze 😉😇
Ja ćwiczę i też słucham pachnidel :d
@@izabella1154 👍😁💪
Super pomysl Aga Ta 👏.Tez zaczne cwiczyc z Ojcem Adasiem 😉moj orbitrek czeka na mnie a mi jakos ciagle czasu brak 💪🙄.Pozdrawiam z Kanady z Panem Bogiem 😇🙏
@@Ulcia196pl trzymam kciuki 👍 nawet się nie zorientujesz kiedy to stanie się nawykiem... 😍 Pozdrawiam Kanadę ♥️
Przede mną stos faktur do ksiegowania, siedzę w biurze juz 19 , jeszcze kilka minut i skończę pracę, zejdę na dół / biuro mam w domu/ a tu nagłe dzwoneczek- są nowe Historie Potluczone. Zrobię krótką przerwę i wysłucham. Dobrze zrobiłam❤, wysłuchałam👍, ciepły głos ojca przeniósł mnie do Lwowa. Natalio, Natalio twoja historia poruszyła moje serce dziś przy wieczornej modlitwie wspomnę Cię przy "Zdrowaśce" oby Matuchna miała Cię w opiece. A tobie ojcze kolejny raz dziękuję za Historie Potłuczone. Zaraz będzie trzecia dziś część Pompejanki - cały dzień z Szustakiem😂😂😂😂boję się otworzyć lodówkę /taki mały żarcik/ , pozdrwiam serdecznie i otulam modlitwą ojcze lub poprostu Adasiu / już kiedyś pisalam że mam córkę prawie w ojca wieku, dlatego pozwalam sobie czasem użyć samego Adasiu bez "ojcze" . Szczęść Boże
Nie piszę swojego komentarza bo za 15 lat to z pewnością nie będzie mnie już na tym świecie, chyba że śmierć o mnie zapomni (podobno zdarzają się takie przypadki). Z powodów podanych powyżej ograniczę się jedynie do przesłania serdecznych pozdrowień dla ojca Adama (który mógłby być moim synem) oraz całej fantastycznej rodziny Langusty, dzięki której mogę od czasu do czasu poczuć się młodsza o te małe 40-50 lat. Niech słońce nie gaśnie nad waszym życiem
🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷
Pani Mario życzę zdrowia i łaski Bożej na długie lata. Proszę słuchać z nami ojca Adama. Jeżeli serce pani podpowiada żeby wysłać mu swoją historię, to cóż tu ma czas do rzeczy? Serdeczne uściski 🤗🧡
Moi kochani i jak tu was nie kochać, dziękuję za te wasze z serca płynące komentarze. Ojciec Adam stworzył wokół Langusty doprawdy niezwykłą rodzinę. To absolutnie największa parafia świata w której swoje miejsce znaleźli, jak to wynika z wpisów, nie tylko katolicy. Pozdrawiam serdecznie, miejcie się najlepiej na świecie z Bogiem paaa
Pozdrowienia 😘
Wracam z domu dziecka gdzie pracuje jako wychowawca. Ja, słuchawki i ludzie w autobusie. Jadę zmęczona po 12 godzinach pracy z dzieciakami ale pozytywnie zmęczona. Ich życie jest bardzo potłuczone ale mimo to potrafią się śmiać, a ich uśmiech wynagradza wczesne wstawianie (4 rano:) I włożony trud :) Dziękuję Ci kochany Ojcze za tą serię i wszystko co robisz!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich langustowiczów :)
wszystkiego dobrego!
Szczęść Boże! Dobry wieczór :) Każdych historii potłuczonych słucham podobnie. Z bliską mi osobą, Olą. Mieszka kawałek drogi ode mnie, więc zawsze odpalamy na "trzy - czte - ry" przez telefon i wsłuchujemy się w nie, a następnie komentujemy i wyciągamy wspólnie wnioski :D
Mimo odległości która nas dzieli, słuchamy zawsze razem, i to nie tylko potłuczonych!
Mamy w planach Ojca konferencję w Kielcach, I liczymy szczerze na to, że w końcu się ona odbędzie :D
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne historie!
Damian :)
Opatrzności! Dzięki za podzielenie się Waszą historią. ♥
Witaj Ojcze, ja dzisiaj przyjechałem z towarem z Włoch do Myszkowa jako stały Langustowicz od razu skojarzenie z Ojcem Adasiem, znalazłem kościół akurat Stanisława Biskupa Męczennika msza święta o 16 , po mszy w drodze do tira kupiony kebab u azjaty (chyba azjata) i do tego cola no i słucham historii, pozdrawiam cieplutko
Smacznego 🍔
Historia naprawdę ze łzami w oczach. Tylu samotnych, a tylu szukających... Zdrówka dla Was wszystkich :)
Dziękuję Ci bardzo Natalia, bo to jest też moja historia, słuchałam jej że łzami w oczach
Jest kawa czekolada świąteczny film i historie potłuczone
Błogosławionej niedzieli ♥️
Słucham sobie historie potłuczone, kiedy sobie koloruję antystresowo. Przez ostatni czas dużo negatywnych rzeczy się narzuciło przez co żyłam w stresie. Głos ojca bardzo koi i przy okazji również przelewam swoje emocje, które siedzą we mnie pozytywnymi kolorami mając nadzieję, że jutro będzie lepiej. Życzę wszystkim dobrego wieczoru i trzymajcie się dzielnie. Pamiętajcie, Bóg Was kocha!
....uwielbiam słuchać potłuczonych, czytania pisma , konferencji... Ojcze Adasiu jesteś moją oliwą, Ty wiesz o co chodzi. Cieszę się, że jesteś bo dzięki Tobie jesteśmy bliżej Boga ja ,mój mąż, którego najpierw ja zaraziłam Tobą, a teraz on każdego dnia zaraża mnie bo ciągle a oglądałaś dzisiaj wstawaki? A ta konferencja jest fajna posłuchaj. Nasze dzieciaki też Cię uwielbiają. Szczęść Boże!
Jak dobrze, ze Ojciec robi te serie ❤ Dzieki niej wiemy, ze kazdy ma jakies potluczenia w zyciu i mozna z nich wyjsc 😉 i ze tak naprawde zawsze chodzi o milosc. Bardzo mocna historia! Trudna i przepiekna. Gratulacje Natalio za podzielenie sie i chwala Bogu jak Cie z tego wyprowadza. Pieknie piszesz po polsku! 😊 Chwala Panu za Ciebie, Ojca Adasia, autorow wszystkich historii i wszystkich Langustowiczow. Niech dobry Pan uzdalnia nas do kochania 🙏❤
A ja na krótkim przedwieczornym spacerku..
Pozdrawiam ciepło.
❤🍵
Leżę sobie w łóżeczku z moja ukochana psinką ...słucham tych opowieści co tydzień...
I przekonuje się że nie tylko ja jestem jedną z tych potluczonych, szukających Boga...
Pozdrawiam 😘😘😘
♥️♥️♥️
Też go szukam obyśmy go znalezli
Właśnie wracam z uczelni, z zajęć w prosektorium(jestem na pierwszym roku weterynarii). Głowa buzuje, bo materiału coraz więcej, kolokwium z kości się zbliża, przy czyn strach coraz większy. Nie odpuszczam jednak bo naprawdę czuję, że spełniam marzenia. Głos Ojca Adama jest niczym cząstka domu który został daleko, oddalony o ponad 600km. Pomaga poukładać myśli i daje siłę do dalszego działania. Dziękuje za wszystko , pozdrawiam Karolina❤️
A ja leżę, jak co wieczór, w nogach leży kociak, w brzuszku kopie Mały Czlowieczek 😍 i tak słuchamy razem jeden odcinek przez tydzień bo po paru minutach zasypiamy 😁dziękuję za wszystkie historie 😘
Robię na drutach ponczo dla mojego wnuka Wojtusia. Ściskam 😍
A ja poduszki dla siostry.pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem
Nigdy nie słyszałem fizycznie głosu Pana Jezusa, ale wyobrażam sobie ze gdyby Jezus mówił fizycznie do nas to właśnie byłby to taki głos jakim ojciec mówi. Ciepły, serdeczny, wyrozumiały i kochający.
Ja słucham tej historii prasując dziecięce ubranka. Jeszcze jakieś 2 miesiące I moja roztańczona córeczka będzie tutaj z nami. Roztańczona, bo to, co wyczynia w brzuchu, to chyba jakieś latynoskie tańce. Pod wpływem tej historii zaczęłam myśleć czym dla mnie jest macierzyństwo, czy nie jest przypadkiem jakimś nadaniem wartości z zewnątrz. Ale jestem właściwie pewna, że nie. Odkąd zaczęłam dojrzewać, a może i wcześniej, miałam w sobie ogromne pragnienie bycia matką. Tak bardzo cieszę się, że Bóg pozwala mi realizować to powołanie, choć trochę się bałam, bo choć jestem bardzo młoda, mam już niestety tylko jeden jajnik. Czasami kiedy jest mi ciężko z powodu ciążowych dolegliwości czy też tęsknię za byciem sama dla siebie, przypominam sobie piękne słowa jednej z autorek historii, że moje wnętrzności nie są tylko dla mnie. I to przypomina mi jak wielkiego doznaję błogosławieństwa. Domyślam się jakie to musi być trudne kiedy ta wielka potrzeba przekazania miłości nie może być spełniona...
Ja też mam pięćdziesiąt lat i słucham historii potłuczony
To jest nas dwie
Ja 46 i też słucham 😁👍❤️🙏
Jest bigosik, jest kawusia no to słucham kolejnej historii.
@Agata M zapraszam 😉
chciałbym napisać jedną rzecz, ze swojego życia... kiedyś spotkała mnie pewna sytuacja, która sprawiła, że nie widziałam sensu następnego poranka... życia "po"... szukałam w internecie, jak ze sobą skończyć... ale czytając to wszystko, co piszą w internecie, doszłam do wniosku, że większe szanse mam na trwałe kalectwo, gdzie byłabym ciężarem dla innych, jak śmierć... gdyby mi nie wyszło... pomogła mi myśl, że życie jest krótkie i tak, że w swoim czasie przyjdzie koniec... więc skoro mam to życie zmarnować, to lepiej rzucić się w wir pracy, aby nie myśleć o problemach... zaangażować się w coś, zrobić coś dalej... być dla innych...
okazało się potem, że Matka Boża wysłuchała modlitw i pomogła... choć prawnik pisał, że szansa jest jedna na tysiąc...
i udało się... dzisiaj żyję, słucham obecnie Ojca Adasia, kroję sałatkę, właśnie się przeprowadzam... mam psa, partnera, miałam przed covidem dużo pracy... hmm ale odpocznę bynajmniej od jazdy... żyję... choć wtedy w to nie wierzyłam, że kiedyś dla mnie wyjdzie słońce...
choć czasem ciężko w to uwierzyć, choć czasem spotka nas taka krzywda, że nie będziemy w stanie wstać, pamiętajmy, że jeśli nie dla siebie, żyjmy dla innych, bo szkoda to nasze życie po prostu zmarnować... a Niebieski Lekarz sam nam pomoże...
Po tym wszystkim... przyjęłam chrzest, bo nie miałam... nie wszyscy mają w dzieciństwie i cieszę się, bo nigdy nie jest za późno, nigdy nie jest się za starym... to żaden wstyd :-)
Jak dobrze, że jesteś, Pan z Tobą 🙏🏽🙌🏽❤️
Piękny komentarz.
Niech Panią Bóg błogosławi i strzeże.
Dobry wieczór 🙂Mówił ksiądz że posiadanie dziecka niepełnosprawnego jest darem-sama mam takiego syna,ma 12 lat.Kocham go bardzo,chociaż jest dużo ciężkich chwil,nerwów,...Kamil jest niepełnosprawny umysłowo-ale nauczyłam go odmawiać "Aniele Boży "😁👍Szukaliśmy nawet razem imienia jego anioła-według księdza wytycznych 🙂
Słucham kończąc szydelkową firankę dla córki. Od jutra zaczynamy z całą rodzinką "pełny reset" czyli kwarantannę. Syn (dorosly) dostał pozytywny wynik 😊 trzeba od nowa nauczyć się żyć ze sobą 😊 Pan Bóg wie co robi...
Bardzo mądra historia. Bardzo prawdziwa. Czasem można przeżyć całe życie i ciągłe szukać siebie i swojej drogi. I być szczęśliwym. Czasem tylko w ciszy łkać i rozmyślać czy się to życie zmarnowało czy może jednak wszystko w nim było tak jak być miało, jak było pisane, bez przypadków. Pozdrawiam serdecznie.
Historii potłuczonych słucham najczęściej z mamą. Siedzimy w łazience takiej naszej małej samotni myjąc głowy.
...jaka Ty kobieto masz piękną duszę i jak pięknie piszesz! tule mocno! niech Ci Pan Bóg hojnie błogosławi i strzeże!
Drogi Ojcze Adamie.
Słucham historii potłuczonych po raz pierwszy. Nie spodziewałam się że one tak ukajają. Dziś strasznie źle się czuję wewnętrznie, bo pomyślałam coś złego o Bogu, a wcale tak nie uważam, a mimo to dałam się zwieść złym myślom i dopuściłam je do siebie. Siedzę, taka zrozpaczona tym wszystkim, boję się że Bóg mimo przeprosin wciąż się na mnie za te myśli mocno gniewa i nie mogę się skupić, a mam na jutro dużo do zrobienia na studia. Historie potłuczone trochę pomagają i ratują w tych trudnych chwilach. Nigdy nie komentuję żadnych filmów i nie zwierzam się publicznie, ale jakoś dziś miałam ogromną potrzebę tu zostawić komentarz...Szczęść Boże.
Nie martw się, Bóg jest dobry i po Twojej stronie. Kocha Cię i wcale się nie gniewa. Wierzę, że jako Twój Przyjaciel chce Ci pomóc przygotować się na studia, bo chce Twojego dobra. :)
@@aga4053 Bardzo dziękuję za te słowa, Bóg zapłać! Wspaniała społeczność tu jest, że wspera się nawzajem. Wiem, że Bóg jest miłosierny i wiem, że wie, że ja nie chciałam, tylko no dałam się ponieść złym myślom i strasznie nie mogę siebie tego wybaczyć. Niestety zło czyha wszędzie:( ale wiem, że wiara i Bóg zawsze zwycięża! Pozdrawiam i mocno Panią ściskam wirtualnie.❤
:)
Przebaczenie sobie też jest wpisane w przykazanie miłości, warto, a wierzę, że Bóg kibicuje. Myślę, że przebaczenie sobie to decyzja na podstawie umysłu, serce i emocje za nią pójdą. ;))
I też ściskam :)
Kochany Ojcze Adasiu! 😇
Słucham tej historii (jak wszystkich poprzednich) razem z Damianem. To już stało się taką naszą osobistą tradycją. Najczęściej słuchamy do poduszki tuż przed zaśnięciem. A że rzeczywistość obecnie wygląda jak wygląda to rozmawiamy na odległość. W słuchawce słyszę: "To co? Historie potłuczone?". Po czym wspólnie odliczamy do trzech, żeby zacząć słuchać dokładnie w tym samym momencie. I tak sobie leżymy i słuchamy odnajdując kawałek siebie w każdej kolejnej Historii. Piękny to jest czas! Czas ukojenia, wyciszenia. Czasem również pełen wzruszeń i ocieranych ukradkiem łez. Bo za każdym razem jak tak wspólnie słuchamy to siadamy z całymi trudami tego tygodnia, które do tej pory nas przygniatały, pełni własnych rozterek i lęków. Zmęczeni codziennymi trudnościami. Kiedy już jesteśmy zwyczajnie bezsilni. I w tej takiej naszej ludzkiej słabości łaska dotyka najmocniej wypełniając nasze serducha po brzegi, abyśmy mogli stawić czoła temu, co przyniosą kolejne dni. Piękne są to chwile kiedy tak siadamy sobie razem: ja, Damian, Ty Ojcze Adasiu i oczywiście Pan Bóg, który tak wyraźnie do nas mówi przez doświadczenia innych ludzi. Kocham te nasze wspólne wieczory 💙 Ściskam najmocniej na świecie! Jestem pełna nadziei, że kiedyś jeszcze uściskamy się na żywo 😇
Ola
Opatrzności! Dzięki za podzielenie się Waszą historią. ♥
❤
Piękna ta Wasza historia. Olu życzę Wam aby Pan Wam pobłogosławił. Myślę,że tworzycie cudowną parę na razie przyjaciół a w przyszłości kto wie...Ściskam Was i kibicuję.
Ja zawsze słucham wieczorem i zasypiam🙏 🙂🙂🙂ʕ´•ᴥ•`ʔ
😃
Dziękuję za kolejną, dającą do myślenia historię i komentarz!
Błogosławionego tygodnia! 🙂👋
👋🙏ʕ´•ᴥ•`ʔ
Uściski dla mamy Kasi❤❤❤ będziemy się rodzinnie modlić o zdrowie, siły i wiarę dla Was❤
wzruszona mama Kasia dziękuje!!
A ja słucham rysując kolejny raz zbrojenie w płycie stropowej.... Pracuje wieczorami, kiedy już położę dzieci spać i przy historiach potłuczonych zaprojektowałam już kilka klatek schodowych, szyb windy i stropy...W dzień jestem mamą dla moich dwóch synków, a wieczorem jestem konstruktorem. Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja się nie wysypiają.
Jestem z Tobą od kilku lat. Jesteś moją poranną pobudzajką. Dzisiaj zdsłam sobie sprawę, jak przy Tonie i z Tobą dojrzewam. Dzięki.
Wtorkowe popołudnie. Słucham i gotuję obiad mężowi. Przepraszam za słowo, ale dosłownie rzygać mi się chce nad tymi garami. Smażę kurczaka do jego ulubionej zapiekanki ziemniaczanej. A że jestem w ciąży i mdli mnie na wszystko, co z mięsem i wszystko, co smażone, to co chwilę odsuwam się od tej patelni. Jak ojca słucham, to nie myśle o tym, jak bardzo jest mi niedobrze. Chyba czas wysłać ojcu naszą potłuczoną i posklejaną historię. Uściski ❤️
Słucham kolejnej historii na podłodze w łazience zerkając co chwila na Tosię (rok i 10 miesięcy)- ciurka woda, ona zajęta przelewaniem z kubeczka do kubeczka mam spokój do słuchania. Słucham i się wzruszam, a Ona co jakiś czas wskazuje na telefon mówiąc ooooo, ooooo Tata.
Dziękuję Ojcze Adamie, dziękuję za każdą HISTORIĘ. Pozdrawiam 🙃❤
Niedługo północ a ja właśnie skończyłam słuchać kolejnej "potłuczonej". Dziś było w kuchni przy pieczeniu ciasteczek w kształcie Polski, bo w środę 11 listopada. W tym roku najlepiej świętować jest w domu, więc to będzie słodka niepodległość, pachnąca wanilią. Poza tym od września zmieniłam pracę i chciałabym błysnąć takim okazjonalnym wypiekiem, bo trafiłam do działu łasuchów. Ojcze nie masz pojęcia ile oni jedzą słodyczy. I chyba dlatego to jest taki super zespół a ja cieszę się, że do niego trafiłam. Ba, wymodliłam sobie! Zresztą zbieram się od jakiegoś czasu, żeby opisać tę historię i dorzucić Ci Ojcze do potłuczonych. Nawet jeśli nie przeczytasz to wyrzucę to siebie, spojrzę na to z boku. Ale tymczasem dobrej nocy :)
Położyłam się na narożniku, z sąsiedniego pokoju dobiega posienka Anny German (mama ogląda serial) a ja słucham kolejnej historii, żeby choć na chwilkę oderwać się od stresującej rzeczywistości. Choć wiem, że naprawdę oderwę się od niej wieczorem, na różańcu ❤🙂 Dzisiaj miałam cudowny, rozmodlony dzień, dziękuję wam że jesteście i możemy razem się modlić ✌
Natalio, jestem wzruszona Twoją historią. Doświadczyłaś wszystkiego tego, czego nie powinno doświadczyć dziecko- odrzucenia, niemożliwości wyrażenia emocji, nie dano Ci możliwości żebyś się mogła czegoś bać- i tak sztandarowo- przestałaś czuć... Bardzo chciałabym byś wiedziała, że w momencie kiedy opowiadałaś tę historię ...gdy byłaś na balkonie, byłam z Tobą myślami. Tuliłam Cię i ocierałam Twoje łzy...Jesteś cenna! Jesteś wartościowa- bez względu na to co inni mówią, a czego nie mówią. Jesteś wartością bo jesteś! Masz siłę, by patrzeć na siebie z uwagą, miłością i czułością. Tak jak Bóg na nas patrzy - zawsze. Chciałam Ci powiedzieć, że Ty już wygrałaś. Twoje niebo na ziemi już trwa. Jesteś mądrzejsza. Szukaj siły w Miłości. Ściskam Cię mocno!
Dziękuję. To takie ważne słowa. Może czymś co mi pomogło przebaczyć, to że zaprosiłam do tego balkonu Jezusa. Dziękuję jeszcze raz. Odczuwam to przytulanie. I te modlitwy. Po prostu dziękuję i mocno ściskam ! Z Bogiem!
Słucham Ojca na podsumowanie zakończonej tygodniowej walki o ...przeżycie. Tak po prostu. Kiedy nadchodzi niedzielny wieczór, wiem, że wygrałam kolejny tydzień, nie poddałam się rozpaczy, depresja nie pokonała mnie.. jeszcze. I tak toczę swoj bój , od ,, Historii potłuczonych" do kolejnych, poprzez czytane przez Ojca codziennie fragmenty Słowa. Od nadziei, do nadziei dźwigam ciężar swego potłuczonego potwornie losu. Oby do znów. Dziękuję Ojcu, pozdrawiam, M.
pomodlę się za Ciebie i przytulam ❤️
Leżę, z moich oczu łzy lecą... Mój przyjaciel odszedł do domu Pana.... Pomyslalam, że muszę coś zrobić, by choć na chwilę przestać płakać. Włączyłam historie potłuczone... Coś dla mnie, bo od kilku dni czuję się wlasnie jak potłuczona np filizanka. 😥
Wyrazy współczucia :-(
Wyrazy współczucia ☹️
Współczuję , trzymaj się kochana.
❤
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie💙💙💙
Kilka lat temu słuchałam Cię Ojcze codziennie, nastał kryzys i langustowy kanał poszedł w odstawkę,ale ostatnio zupełnym przypadkiem na mojej jutubowej stronie głównej w filmach proponowanych znalazł się mocno stronniczy i tak to trwa od tygodnia. Słucham Ojca codziennie. Coraz bardziej jestem przekonana w tym, że to chyba Duch Święty mnie tu przyprowadził. Ojca filmy pomagają mi się zmagać z codzienną rutyną i dodają POWERA! WSTAWAKI SĄ NAJLEPSZE. Dziękuję jeszcze raz 💓💕
(I moje ulubione)
Z Bogiem
Paaaaaaaaaaaaaa
Natalia,jestes cudowna. Z Bogiem🙏
Dzięki! Każdy z nas jest! Warto o tym pamiętać. Ty - też!
Ojcze Adamie! Nie przestawaj głosić, nawracać i zachęcać do szukania Jezusa. Od kilku miesięcy miałam taką prośbę, nadzieję w sercu, że chciałabym, żebyś czytał i tłumaczył Słowo Boże. I tak się dzieje! To wspaniałe uczucie jak razem z Tobą czytam Pismo Święte. Dzięki Tobie zaczęłam szukać Jezusa. I mimo, że mam chwile zwątpienia, czy to wszytko ma sens itd... to po jakimś czasie znowu Go szukam. Szukam poprzez Ciebie i Twoje słowa, bo ja sama nie potrafię. Dziękuję ❤️ P.S. Dziś mi się Ojciec śnił, że byliśmy razem na rekolekcjach i prowadziliśmy wiele wspólnych rozmów 😊
Kiedy słuchałem najnowszej opowieści, niespodziewanie zadzwonił kolega. Dlatego została zmuszona do zakończenia słuchania historii o. Adama aby posłuchać prawdziwej historii. Ale głos o. Adama, który często wspierał innych, dał mi przykład tego, co powinna zrobić, żeby mójа przyjacielka poczuła się lepiej.
Dziękuję za dobry przykład))). 😘przytulam😁
❤️🙋♀️😍 Pozdrawiam z mojego jesiennego bajecznie kolorowego ogrodu🖐Ja zawsze zażywam w nocy o. Szustaka na bezsenność:) działa skutecznie i bez żadnych skutków ubocznych. Za to mnóstwo wartości dodanej😊🕊🙏🏻Kocham Cię o. Adasiu Szustaku i wszystkich Langustowiczów.❤️🙏🏻
Pozdrawiam serdecznie Krysiu i życzę spokojnej nocy. Dobranoc
Dobranoc 🤗🙏🖐
Pozdrawiam serdecznie Krysienko❤️💜💛😊🙏🏼
Słucham dziś bardzo, bardzo głośno, żeby głos ojca Adama zagłuszył fajerwerki za oknem. Celebrowanie 5 listopada w UK przeraża mojego psa. Głos ojca, mam nadzieję 🤗,wprowadzi spokój w ten niedzielny wieczór 😘
Słucham tej kistorii drugi raz bo w niedzielę za pierwszym razem przysnąłem
A ja słucham tych historii z potluczonym sercem i zraniona dusza
Powodzenia :) + wyjdziesz z tego
Wspieraj Ciebie w Twojej samotnosci ❤️
Dziekuje za wsparcie bo czasami mnie to przerasta pozdrawiam
Przytulam ☀️
@@magdam.7890 😇 🙂dziękuję
Znaczenie z córeczką słuchamy przed spaniem historii potłuczona potłuczonych
Przepiękna historia. Natalia, jesteś bardzo dzielna. Trzymaj się.
Godz. 22.30 leżę w łóżku z gorączką, jestem po trzech różancach z Szustaczkiem. Leżę i chłonę historie potłuczone. Słucham, by choć na chwilę poczuć się lepiej, może nawet uda mi się zasnąć.
Ojcze Adamie pasztet to taki mięsny sernik!
Córka maluję mi paznokcie i słuchamy Ojca historii potluczonych i chciałabym aby moja córunia Aleksandra usłyszała, że ją kocham. Mama Monika
Joj! To jej to powiedz :) Trzeba mówić swoim dzieciom, że się je kocha. Kocha najbardziej na świecie! Od urodzenia aż do końca swoich dni. Oni, nawet bardzo dorośli, potrzebują słyszeć słowa miłości, akceptacji, uznania. Pozdrawiam serdecznie!
@@martamagdalena9306 pewnie że mówię. Ale tak na antenie usłyszeć to takie spektakularne, takie wow, takie wyjątkowe. A każdy chce się poczuć wyjątkowo 😊pozdrawiam serdecznie
To wspaniale :) Z formy tego, co napisałaś, wynikało coś innego. Miejscie się dobrze!
Jest późny wieczór, leżę pod ciepłą kołdrą a obok w Koszu Mojżesza śpi mój dwumiesięczniak. Powinnam paść jak kawka po dniu pełnym wrażeń, a ja jeszcze przeglądam jego zdjęcia ciągle niedowierzając jaki cud nam Bóg zesłał. Włączam sobie historie potłuczone - Ojca głos działa zawsze wyciszająco i pewnie w połowie historii dopadnie mnie faza REM i reszty dosłucham jutro 😅
My słuchamy z całą rodziną w ’’kuchnio-salonie”. Ja jem chrupki z mlekiem, moja mama kanapkę, siostra rysuje, a mój młodszy brat, który przez cały dzień skakał, latał krzyczał itd a teraz siedzi i z uwagą słucha... Pozdrawiamy!
30 minut później sytuacja się zmieniła. Brat siedzi na kanapie i mierzy do siostry z buta taty...
A ja słucham malując i projektując wnętrze dużego drewnianego domku dla lalek, który dostaną moje córeczki "pod choinkę". Nie stać nas na taki wypasiony "nówka - funkiel" więc kupiliśmy używany i właśnie dziś, gdy dzieci śpią, a w telefonie słychać potłuczonych, zaczynam go tuningować i przerabiać pod nasze potrzeby :) mam nadzieję, że do świąt zdążę, a dzieciaczki będą szczęśliwe :)
3 w nocy kolejny dzień gdzie nie mogę zasnąć nie wiedziac na czym stoję w zyciu odpalilam historie Natalii, z pewna częścią jej historii się utożsamiam. Mówiąc krótko nie liczę który to raz już Ojciec wstawia odpowiedni film w odpowiednim czasie. Dziękuję ze kolejny raz otwierają mi sie oczy dzięki temu co ojciec wstawia. AMEN!
Moja córeczka słucha ze mną historii potłuczonej u mnie na rękach, służy jej jako kołysanka, zasnęła smacznie mlecznym snem. Ma na imię Łucja i też się zastanawiam jaką drogą pójdzie w życiu. Pozdrawiam Ojca!
Córka zasnęła a ja już miałam iść prasować ale przysiadłam aby wyszukać kolejną historię potłuczoną aż tu nagle mój kot znalazł się na kolanach i mruczeniem zaczął domagać się głaskania... Wiec tak sobie siedzimy w uroczej ciszy, którą umila tylko głos Ojca i mruczenie kota :)
NARESZCIE JEST JUŻ NOWA HISTORIA POTŁUCZONA! :D
Ojciec pyta, kiedy słuchamy historii, natomiast u mnie tego jednoznacznie nie da się tego określić.. Już tłumaczę ;)
Ja Ojca słucham już dosyć długo i oczywiście w zachwyt wpadłam już od pierwszego filmiku, który obejrzałam na YT (aczkolwiek nazwy nie pamiętam) i tak zostało do dziś ;) Raz nawet udało mi się być na rekolekcjach, które odbywały się w Krakowie w Kościele NMP z Lourdes :)
No więc, kiedy zobaczyłam serię historii potłuczonych wpadłam w głęboką euforię :) i postanowiłam ich posłuchać, a że obecnie przebywam w domu, zdecydowałam, że nie będę egoistką (zresztą nigdy nią nie byłam) i namówię również mamę na wspólne słuchanie. Nie musiałam długo jej namawiać, ponieważ już kiedyś uczestniczyła ze mną w Mszy Świętej prowadzonej przez Ojca online, jakoś w marcu to było, to wiadomo pandemia i czasy kwarantanny..
Ale do meritum tych historii było 18 (bo nie miałam kiedy ich nadrobić i tak się nagromadziło), więc któregoś dnia do śniadania puściłam sobie i mamie pierwszą historię.. Mamie tak się spodobały (że mi też to już pisać nie muszę myślę), że przez dwa dni głos Ojca nam towarzyszył czytając udostępnione historie potłuczone przy wszystkich możliwych czynnościach wykonywanych w domu i się nie znudził! O nie! Wręcz przeciwnie! Mama cały czas nie miała dość! Także czekając z niecierpliwością na kolejne historie nie próżnujemy, ponieważ w każdej wolnej chwili słuchamy różnych nagrań Ojca (nawet po 22 kiedy to już leżymy sobie spokojnie na łóżkach po całym dniu), a że moja mama uwielbia również Ojca głos, to na jednym filmiku się nie kończy! Także musi się Ojciec pośpieszyć z tymi nagraniami, bo my coraz więcej filmików przesłuchujemy i oby ich nie zabrakło! :D
Na napisanie historii się jeszcze nie odważyłam (być może nigdy tego nie zrobię), bo nie wiem co dokładnie by w niej zawrzeć z mojego życia, dlatego rozpisuję się w komentarzu i przy nim na razie zostanę :) Chociaż może ten komentarz to taka mała historia potłuczona?
Z Bogiem, Paaa :)
P.S. Mój kot Pedro także Ojca słucha, aczkolwiek on zasypia po jakiś 2 minutach. ;P
Szczęść Boże 🙂 historii potłuczonych (wszystkie podrząd, bo wcześniej nie wiedziałam o nich) słuchałam dziś podczas spaceru po wieczornej Łodzi, gdy w sercu miałam ogromną tęsknotę za domem (a jest on prawie 400 km stąd)... I jakoś mi trochę cieplej zrobiło się na sercu 😇 Pozdrawiam cieplutko, Wiola ❤️
Siedzę właśnie w Leeds, próbuje się zabrać do pisania planu projektu na pracę inżynierską. I właśnie kiedy mam zacząć ją pisać Ojciec Adam wypuszcza kolejny odcinek. Trudne ostatnie kilka tygodni a termin oddania planu projektu się zbliża.. No trudno, najpier posłucham kolejną historie a potem zaczne pisać.. a przynajmniej spróbuję zacząć. Błogosławionego tygodnia wszystkim!
Byłam w Leeds- pozdrawiam.
Życzę siły na obczyźnie...
A my słuchamy sobie na 28m2. Ja leżę z wtulonym we mnie rocznym Franiem, a Jasio z tatą rysują przy stole i słyszę w tle: Narysuj pendolino, a teraz koparkę z wieeeeelką łychą. I straż pożarną... I dom i babcię i dziadka...". ❤️
Bądźcie dobrzy dla siebie i bądźcie dobrzy dla innych. Kochajcie siebie, kochajcie wszystkich a nade wszystko kochajcie Boga ❤️Piękna puenta, dziękujemy Ojcze Adamie ☺️
Tak, masz rację, piękna. I na dodatek streszczona w jednym zdaniu cała nauka Pana Jezusa ❤
I znów historia przyszła do mnie... Jak od Ducha Św.... Tak wszyscy potrzebujemy miłości... Akceptacji w 100%...wiadomo że to tylko Bóg może dać... Ale do tego trzeba dojść... Przyjąć i wprowadzić w życie...
Jestem córką Boga dziękuję za te słowo klucz do mego serca❤
A ja właśnie wracam w deszczu obladowana zakupami jak wielbłąd. Pogoda paskudna ale historia umila mi ten mokry spacer. Jak wrócę do domu będę kontynuować pisanie mojej historii. Jest długa i pokrętna wiec na raz nie dało się tego spisać. Miłego wieczoru
Kochana osóbko. Warto zrezygnować z zakupów w niedzielę bo to dzień święty. Pozdrawiam.
Ojcze Adamie... Nie wiem co powiedzieć. Po prostu dziękuję.
A ja się obudziłam o trzeciej, I organizuję sobie półki. Towarzystwa dotrzymują mi kotki współlokatorki. Jedna dzika, bojąca się ludzi Burczybuła, siedzi schowana w kącie i burczy, a oswojona Frufru miauczy, tuli i łasi się bezwstydnie. Z takim to dwoistym gronem (które tak często odzwierciedla moje zmienne podejście do ludzi i świata 😖) słuchamy Historii Potłuczonych. Pozdrowienia! 😸
Witaj 😊Ojcze . Uwielbiam Cię słuchać i historii które dają siłę do walki , wdzięczności za każdy dzień mimo wszystko . Może i ja kiedyś wyśle swoją historię ,choć teraz brakuje odwagi . Pozdrawiam ❤Aga
Szczęść Boże. Zazwyczaj słucham historii w poniedziałki w pracy. Co chwilę zatrzymuję podcast bo robot planetarny zagłusza dźwięk. Piekę torty artystyczne i przyznam, że marzę by obdarować takim prezentem Ojca na konferencji" już się nie wstydzę" w Gorzowie ❤️ takim oto mój plan od samego początku. To chyba moj najlepszy pomysł na okazanie wdzięczności za podtrzymywanie ognia między mną, a Panem Bogiem ❤️
Kasiu, Bóg z Wami, z Tobą I Twym wyjątkowo błogosławionym skarbem❤️🙏🏽🙌🏽🌈
❤️❤️❤️ i z moim mężem, jego tatą ;) :D
Pozdrawiam ja Ciebie Ojcze słucham już od dawna i uwielbiam Twoją pozytywną energię wczoraj zadziałałeś jak anestezjolog na mnie dzisiaj to nadrobię pozdrawiam
👋👋👋👋👋
Zaczęłam słuchać tego podcastu robiąc wykreślanki, a skończyłam cała zapłakana. Te historie potłuczone dotykają takich strun w sercu, które w ciągu dnia staram sie ignorować, bo po co za dużo myśleć. Często czuję się jak Natalia na początku drogi, pcham się w jakieś dziwne relacje, sytuacje tylko po to, żeby się dowartościować. Szukam potwierdzenia swojej wartości u innych osób, czuję się jakbym była na wiecznym głodzie-tak jak Ojciec mówił. Szukam potwierdzenia sensu mojego życia u innych. Kiedy w końcu zrozumiem, że nie muszę nikomu nic udowadniać, bo jestem Córką Króla?
ja słucham bawiąc się z prawie rocznym synkiem, którego dobre ciocie i wujkowie wyposażają w coraz to nowsze zabawki grające. Tak sobie słuchamy ojca Adasia pośród tych wszystkich piesków, traktorków i innego typu "grajków ". Dość często zdarza się cofać historie o kilka sekund - bo piosenek było zbyt wiele na raz, ale tak sobie jakoś radzimy... ojciec niejako bawi się z nami - opowiada bajeczki z morałem, choć to w sumie same prawdziwe historie... pozdrawiamy cieplutko
Szczęść Boże, a ja nie mogę zasnąć i słucham Ciebie ojcze ponieważ twój głos mnie zawsze uspokaja 😴 dziękuję bardzo.
Moja droga do pracy trwa 15 min. Każdego poniedziałkowego poranka zakładam słuchawki, wychodzę z domu i zaczynam słuchać nowej dawki komentarzy, a potem historii potłuczonej. Wchodzę do biura i dalej słucham przyczajona bo przecież nie można tak po prostu przerwać (na szczęście jestem sama w pokoju, chociaż oczywiście w każdej chwili ktoś może wejść bo są już to godziny pracy). We wtorek rano znowu wychodzę do pracy i już nie mam czego słuchać na Spotify (nie na trafiłam tam na nic ciekawszego poza muzyką) i smutno mi, że nie wrzuca Ojciec częściej historii, ale z pewnością - od nadmiaru, jak wszystko w życiu by się przejadło i spowszedniało. No to słucham ponownie któryś ze starszych odcinków.
Słucham tej historii w poniedziałek. Dobrze, że jest ktoś dzięki komu o tej serii pamiętam. Bo niestety mimo klikniętej subskrypcji i dzwoneczka powiadomienie nie przyszło.
A ja słuchalam opowieści i sobie zdałam sprawę, że jestes Ojcze ostatnim węzłem, który trzyma mnie z wiarą
A ja słucham tego pakując się właśnie do wyjazdu... do zakonu 😁 Moja historia w tym temacie też jest potłuczona, ale na szczęście Jezus jest od tego większy ❤
A ja właśnie wczoraj doszłam do tego samego wczoraj a dziś słucham tej historii...
Szczesc Boze, slucham podczas Niedzielnego maratonu z Ojcem Szustakiem i czekajac na nastepna czesc Pompejanki.🤗🙏🖐🏃♂️
Dobry wieczór Edziu to tak jak ja czekam na trzecią część Różańca i słucham historii potluczonych. Miłego wieczoru i spokojnej nocy.
@@jadwigakopel7450 spokojnej nocy dobranoc 🤗🙏🖐
Wszyscy piszą to i ja napiszę. Z Potłuczonych najbardziej lubię komentarze, które Ojciec wybiera :) Pierwsza moja myśl jest taka, że gdzie są ci wszyscy komentujący faceci co Ojca słuchają? Szukam i nie ma! Ktoś, coś? A druga jest taka, że czekam na te komentarze jak na wiadomości o rodzinie. Nie znamy się, ale jesteśmy wszyscy wspólnotą (zawsze jak usłyszę, że ktoś też Ojca słucha to mówię, że jesteśmy z tej samej parafii od Szustaka:). Każdy z nas jest inny, ale wszyscy próbujemy odnaleźć Boga. Zwykle słucham sama, ale zawsze mam takie uczucie , że razem ze mną słuchają też inni, nieznajomi ale bliscy. Pozdrawiam gorąco wszystkich
Słucham na uspokojenie, na opanowanie stresu, podniesienie na duchu przed jutrem.
Z Bogiem!
Slucham Historii i myję podłogę z resztek farby. Mąż i syn odświeżali/malowali pokój naszego starszego synka.Z Bogiem🍂🍂
Ja wyciągam naczynia że zmywarki, ogólnie sprzątam, najlepszy moment, żeby posłuchać Potłuczonych 😊❤️
Natalko dziękuję serdecznie za Twoją historię. Niech Matka Boska Ci wskaże dalszą drogę. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję serdecznie i też obiecuję modlitwę
Szczęść Boże ☺️
A ja co niedzielę, każdego wieczoru siadam z mamą i puszczamy historie potłuczone. Czasami jednocześnie haftuję, Ojca głos jest idealny i wspomagający skupienie tej czynności.
Piękne historie, pięknych ludzi.
Dziękujemy ❤️
A ja jak Ojciec przeczytał zaczełam tą swoją historię - na piersiach Mamy i otoczona modlitwami Taty od razu pomyślałam, że to Mateńka nasza i Tata nasz w niebie otaczają taką opieką dzieciątka po urodzeniu i, że o takiej opiece napisała Natalia.
Z reguły słucham Ojca krzątając się po kuchni i wymyślając różne smakołyki tak, żeby mieć dużo czasu na słuchanie Ojca różnych nagrań i rekolekcji. Ostatnio wyszły przy słuchaniu pyszne racuszki z jabłkami😄 Błogosławię Ojca i wszystkich słuchaczy, z Bogiem paaa-
ps. uwielbiam to pozdrowienie Ojca 😘
Kochana Natalio, jeśli chcesz odezwij się, bardzo cię rozumiem, przeszłam podobną drogę (tyle że dłużej...i dalej) Bog cie kocha, pamiętaj
Wiesz co mi pomogło?
Zdanie jednego świętego- że "chwalą Boga jest człowiek w pełni żyjący"
Nie bój się żyć i być szczęśliwa.To tym właśnie przynosisz chwałę Najwyższemu.
Dziękuję. Właśnie teraz to żyję. Chociaż nie zawsze jest to łatwa sprawa. Z Bogiem!
Słucham sobie Ojca wieczorem, głos Ojca uspokaja, a potrzebuję tego. :)
Ja to słucham sobie ojca historii potluczonych podczas robienia tatara. Mmm mniam. Miło zjeść takie danie wraz z Tobą ojcze Adamie :))
Siedzę w ciemnym pokoju na parapecie, popijam herbatę z imbirem i goździkiem... Bardzo mądra historia, dała mi dużo do myślenia (a zastanawiam się, gdzie ja pójdę po technikum).
Ps. Moja mama, jak z pół godziny temu zobaczyła, że historię napisała "Natalia, co zakonnicą nie została" myślała, że to o mnie😄 ( jak się okazało, jedynym wspólnym mianownikiem było imię, myślenie o zakonie i część życia spędzona we wsi "zabitej dechami).
Natalko- artystko, obiecuję Ci modlitwę , niech Bóg ukaże Ci właściwą drogę. Uściskam mocno)
@@nataliapylypchuk9043 Dziękuję.