Serdeczna prośba do moich widzów, czyli widzów kanału "Jak to ogarnąć?". Zerknijcie, proszę, na ankietę. Wypełnienie jej zajmie Wam mniej niż 10 sekund. Z góry serdecznie dziękuję. strawpoll.pl/61053
Jawa 300 w stylu retro, bardzo fajnie wygląda, ma bardzo ładne siedzenie, zachowane proporcje w porównaniu do pierwowzoru. Świetnie byłoby gdyby pojawił się retro Junak 350
Byłem kiedyś świadkiem sytuacji kiedy klient przyjechał do salonu po odbiór swojego skutera marki sym hornet ( UK ). Wydał na niego prawie 2000 £ plus ubiór. Ponad godzinę zajęło mechaniką złożenie go do kupy.kiedy przyszło do odbioru okazało się że po odpaleniu nastąpił wyciek paliwa.wyciek był tak duży że zalalo tynlnie koło.po ok. 15 min szukania przyczyny, mechanicy się poddali i gościu w nowym urbranku z kaskiem w ręku został odesłany do domu bez swoich dwóch kolek. Później zapytałem się czy często się zdarzają takie incydenty, milczace spojrzenie właściciela sklepu było bezcenne. Więc spytałem czemu w takim razie ludzie to kupują, no cóż, powiedział, cena.to jest powód dlaczego ludzie kupują chinszczyzne. Problemy z kiepskimi i nie dopasowanymi częściami,chromy i nikle opadające i rdzewiejace metalowe części to pikuś jeśli człowiek płaci połowę ceny znanej marki pojazdu.dla tego te skutery i motory są tak popularne w Europie, zwłaszcza wschodniej.
Bardzo wiarygodny i rzetelny materiał. Właśnie zmieniłem zdanie i zamiast nowej dopracowanej,sprawdzonej przez dziesięciolecia Hondy ‚kupię sobie chińskiego motocykla z super oszczędnym silnikiem i bezpieczną mocą ,nawet na lodzie tylne ko nie wpada w poślizg! A w dodatku jest to najbezpieczniejszy motocykl , nikt jeszcze nie dostał mandatu za przekroczenie prędkości na autostradzie!!!! Super dzięki za fachową pomoc!!! Na pewno kupię wszystko co zareklamujesz!
Za długo już siedzę w internecie żeby nie widzieć że to opłacony(albo koleżeński) komentarz. To tylko motocykl a faceta wychwalasz jakby ci zdradził przepis na miksturę nieśmiertelności. No chyba że to trolling to szanuję ;)
No i po co ta ironia. Na autostradzie 125-tką nie pociśniesz, ale chińskie Junaki dają radę - są całkiem solidne. Jeden gość nawet na M11 do Portugalii pojechał (i dojechał) ;-).
Dzięki za Film , i przywołane wspomnienia. Jednak serce boli , że w Polsce - nie dało się produkować Junaka , a w Chinach można. Tylko, że Polski Junak - to był [ MOTOR z DUSZĄ ] . Zaś produkty chińskie, przypominają ~~ serial, który robi się /na siłę, gdyż jest nań zapotrzebowanie ..................
Wystarczyło tylko zmienić technologię wykonania poszczególnych elementów, tak by nie było wycieków oleju. Oraz poprawić elektrykę , i w drogę ..... Od lat 60-tych - do dziś ( choć to rzadkość ) - gdy usłyszę na ulicy ten głos silnika . Przystaję ; i czekam aż przejedzie !! ... Pozdrawiam wszystkich Fanów Junaka / POLSKIEGO . czcams.com/video/XfJ7odNhn5I/video.html
Zabawne są takie wypowiedzi w stylu "wystarczyło zmienić to i to oraz dodać tamto, przy tym poprawić jakość, zmodernizować i byłoby zajebiście"... Z tym że takie "wystarczyło" z reguły nie było w zasięgu polskiej myśli technicznej, więc się klepało co się dało a nie co chciało.
Dokładnie to co pisze LIKE. Dzisiaj można zrobić Junaka tak by był bardziej użytkowy, nie tracąc na oryginalności. Jest zakład w Osiecku który produkuje nowy rozrząd (ten klasyczny na prostych zębach, i nowszy cichszy na skośnych), są nowe iskrowniki na magnesie neodymowym, prądnice są regenerowane ewentualnie mogą być zastąpione przez dynamo, zawory z żeliwa które podobno są trwalsze. Także możliwości są... i LIKE dobrze kombinuje. Dzisiaj niektóre marki produkują współczesne motocykle w stylu vintage. Indian odrodził się po latach zapomnienia i produkuje np Scouta, brytyjski Triumph produkuje Bonneville: czcams.com/video/Dbu-2bH2-ZQ/video.html W tym stylu mógłby powstać współczesny polski Junak... ale nie chopper z silniczkiem 125 cm.
Gratulacje 10 tyś subskrybentów, kanał rośnie w siłę, ale nie ma co się dziwić, bo robisz dobrą robotę Jacku ;) Oby się to przydało do negocjacji kooperacji ;)
Samo postawienie problemu jest śmieszne. ale pewnie takie było zlecenie. Bezbronne fakty są takie, że charakterystyczne logo Junak jest nazwą konkretnego modelu motocykla, produkowanego w kilku odmianach w latach 56-65, którego sylwetkę i brzmienie bez trudu wciąż rozpoznaje mnóstwo ludzi. Nawet gdyby SFM do dziś produkowała motocykle to nie byłyby to Junaki (i nie miały być) dokładnie na tej zasadzie, co WSK produkowała Kosy, Bąki, Lelki i Perkozy. Z Junakiem jest o tyle inaczej, że najpierw powstał motocykl o tej nazwie a dopiero potem fabryka, ale to wciąż był ten sam charakterystyczny motocykl. I tu bez znaczenia jest, czy logo Junak ktoś naklei na motocyklu (czy skuterze;) chińskim, angielskim czy tam hinduskim - to wciąż będzie śmieszna mistyfikacja. Wykorzystanie go jako "marki" to błąd logiczny. Kosztowna kampania reklamowa, z wykorzystaniem jak widać wszelkich sposobów, może te fakty "zamydlać" ale ich nie zmieni.
No jak umarł, kiedy żyje? ;) Prawdziwe Junaki jeżdżą i mają się nieźle, proszę choćby poczytać o wyprawach na Kubę, Nordkapp, do Kirgistanu czy do Afryki... A że ktoś próbuje i na tym zarabiać handlując tymi jakimiś "podrabianymi".... kogo to obchodzi ? ;)
Ja odpowiem: te motocykle ( i romet też) to są takie generyczne chińskie 'projekty' sprzedawane w całej azjii i w biedniejszych krajach świata (to my) pod różnymi 'markami', jaką sobie tylko handlarz zażyczy. Najgorsze jest to że jak chińczyk coś kopiuje (np stare silniki Suzuki GS 250ccm) to dba tylko o to żeby wyglądało to podobnie do japońskiego wzorca, a działać tak jak oryginał już nie musi. Dlatego jak zamiast kutej stali użyją zwykłej albo zamiast duralu - znalu, byle taniej i nie robią obliczeń, testów wytrzymałości, czegokolwiek ( jak robi jakaś np Honda) nie co się łudzić. Więc potem jest zdziwienie że coś się w silniku urwało albo klamka hamulca pękła gdy ktoś ostro wcisnął przy nagłym hamowaniu i .....wpadł pod tramwaj;)))) odszkodowań chinole nie wypłacają :))) dlatego każdy kto myśli że robi deal swojego życia kupując nowy i tani chiński motor jest jakby sam winien konsekwencji, tutaj karma działa niezawodnie, selekcja naturalna też. Naprawdę lepiej kupić starego japońca z lat 90tych byle nie zajechanego, dalej będzie 10x lepszy i więcej przejedzie niz nowy junak.
Podstawową rzeczą, jaką należy zrobić po zakupie, jest rozebranie chińczyka do wersji IKEA, wyczyszczenie i poskładanie z powrotem. Same sprzęty nie są najgorsze, natomiast montaż woła o pomstę do nieba. Opiłki metalu w w silniku są na porządku dziennym. Dobry serwis to zrobi, wyczyści, wyreguluje i można jeździć.
Opiłki metalu tak się składa sa w każdym motocyklu, szczególnie nowym będącym na dotarciu. Nie bez przyczyny zalecany jest szybki pierwszy serwis z wymianą oleju włącznie.
@@adrianmiki7436 Opiłki z procesu docierania ok, ale nie wióry z frezarki??? często się to zdarza... Niestety to wina naszego rynku. Chcemy tanio, to mamy produkt wykonany po taniości...
Po Twoim filmie o 123 zacząłem się zastanawiać czy nie chciał bym takiego do jeżdżenia po mieście, ale potem przypomniałem sobie, że boję się wsiadać na motocykle :D Produkcja czegokolwiek nie wróci do Polski jeśli nie będziemy Polskich rzeczy kupować, a nie będziemy ich kupować jeśli nie będą produkowane, tyle w temacie :P
Ja myślę, że to zbyt jest problemem bo przy odpowiednio dużej produkcji cena nie była by znacząco wyższa. Nie opłaca się po prostu uruchamiać od zera produkcji tutaj dla maksymalnie kilkunastu tysięcy motocykli rocznie - może się mylę, ale ile osób faktycznie kupuje skutery, a spośród nich ile kupuje jakiś konkretny model. Poza tym gdyby ruszyła gospodarka to wszyscy mieli byśmy więcej pieniędzy - gdybyśmy żyli w utopii, znaczy się :P Fajnie gdyby importerzy otwierali tu montownie i chociaż robili produkty tu na miejscu z chińskich komponentów. Kontrola jakości by zyskała, zawsze to miejsca pracy... pewnie nawet to się nie opłaca.
Celem prowadzenia interesu jest wypracowanie zysku i dążenie do jego maksymalizacji. Dlatego właśnie przedsiębiorcy z bogatszych krajów przenoszą produkcję tam, gdzie koszty pracy są niższe (np. do Chin). O odwrotnym procesie nie słyszałem (dotąd). Pozdrawiam.
Chopper - w założeniu jest to przerobiony motocykl Cruiser - typ motocykla, stworzony do turystyki, charakteryzujący się niskim położeniem siedzenia kierowcy, kierownicą wydłużoną ku tyłowi motocykla (co wymusza wyprostowaną pozycję kierującego), brakiem rozbudowanej karoserii (silnik jest dobrze widoczny).
Miałem używanego "japońca" i przez ponad 50 tyś.km [czyli razem ponad 100] NIC! się nie działo. Kupiłem nowego "chinola", dbałem tak samo [markowe oleje i serwis wg. instrukcji]. Teraz ma 11tyś. i chyba kończy się silnik ,a reszta tj. montaż , spawy, lakier, od początku wola o pomstę do nieba ! Używaną Yamahę "Thundercat" można kupić za 5 do 7 tyś. czyli taniej niż większość tego badziewia. Wniosek jest taki: Lepiej kupić markową używkę , różnicę w cenie zainwestować w porządny serwis i latami cieszyć się sprzętem , którego kultura pracy i osiągi o lata świetlne wyprzedzają cały ten chiński złom. Serdecznie nie polecam :) LWG.
Z motocykla Junak M11 Cafe jestem zadowolony odkąd serwisuję sam. Warto wymienić od razu olej i łańcuch i podokręcać wszystkie śruby. Porobić po roku zaprawki na ramie jak wylezie ruda szmata. Wyłazi na spawach i w miejscach przy śrubach tam gdzie nie były doczyszczone prawidłowo na taśmie przed malowaniem. Czyli nie wszędzie. Ogólnie dramatu nie ma, chociaż części to można ściągnąć jedynie od oficjalnego dystrybutora w Polsce albo z Chin. Na opony nie narzekam, może dlatego, że na co dzień nie jeżdżę po torze a w mieście nie składam się w zakrętach gdy pada. Mnie najbardziej zainteresowała końcówka tego filmu. Ten serwis i dystrybutor na Modlińskiej to jest dramat. Prawdopodobnie jedyne co robią dobrze, to podbijają książeczkę gwarancyjną, wstawiają pieczątki i inkasują pajdę. Z doświadczenia muszę przyznać, że serwis gwarancyjny junaka nie istnieje. Mimo wszystko mam dużo frajdy z jednośladu za kilka tysięcy. A elokwentnym wyjątkowym fanom japońskich motocykli życzę udanego walenia gruchy do zdjęć Yamahy Warrior.
JUNAK ? Zdecydowanie ten prawdziwy, Polski M07 i M10 ze Szczecina. Jeżdżę tym motocyklem z 1963 roku z wózkiem bocznym. Ten nowy to już chińczyk z małym silniczkiem... z oryginałem nie ma nic wspólnego poza nazwą.
Oj to prawda ale to nic z tego ;) Kto normalny patrzy na napis na baku :P liczy się że ma być dobry a chinole te nowe takie są ! Mam i dlatego potwierdzm że są dobre sprzęty!
Civic jak ty uważasz że chiński junak to dobry sprzęt to znaczy ze nigdy nie miałeś porządnego motocykla pod sobą i nie czaisz różnicy. Dobry to on jest w porównaniu z WSKą z kiepskiej partii;). Zrób tak: idź do salonu i weź motor na dzień testowy, tylko się nie zabij;) jak nie poczujesz po tym różnicy to chyba nie ma już dla ciebie ratunku;))) Jest jeszcze druga opcja: moze po prostu jeździsz delikatnie jak kobieta, może wtedy więcej wytrzymuje;) mi to nie sprawia przyjemnosci
125cm i przyjemność z jazdy... taaak, już to czuję :) .Widzę takie coś w starej SHL-ce (najlepiej Kieleckiej, piękny motocykl), widzę to w jakimś bzyczku po mieście dla listonosza, ale nie widzę tego w chopperze. Troszkę mnie to nawet śmieszy, a śmieszy gdy postawisz Junaka M12 125 cm przy H-D King Road z silnikiem 1700cm. To jak postawić Fiata 125p (600cm, 24Km) przy Mercedesie CLS AMG (5000cm- 470 Km). Na upartego można powiedzieć że jazda Maluchem daje przyjemność,... ale jeśli nie jeździłeś Mercedesem AMG to nie wiesz co to przyjemność. Dlatego ja zostanę przy Junaku M10, Harleyu, i Mercedesie :)
lodówka, kubek do kawy no może jeszcze czajnik bedzie sie nazywał junak. Chińskie badziewie!!!! pamietajcie żeby na przejażdżkę wziąść ze sobą wiadro na częsci które się urwią po drodze.Gwarantuje!!!!
Moja przestroga dotyczy skutera vintage, który jest tak bardzo źle wyważony że jazda tym wynalazkiem powyżej 45km/h wymaga ciągłej kontroli i balansowania ciałem dodatkowo pół otwarty tylni wahacz sprawia wrażenie jak by wam się właśnie urwała rama , nie polecam .
Chyba żółtki go opłaciły była przygoda z nowym routerem Romet za 3900 po 4 miesiącach i około 1800 km zaczęły się problemy z hamulcami odpalaniem na zimno jak zimny palił tylko na kopa i jakiś zaworek zwrotny gasł ale za parę minut odpalał luzy w kołach nikt nie chciał go kupić po roku za 2300 a wadach nie wspominałem dobrze że jakaś banda go kupiła co tytoń wozi czy kradnie po polach bo miał duże schowki wystarczy popytać rzetelnych użytkowników
Szanowny Panie znałem kiedyś mechanika co miał pojęcie o motocyklach z 350cm pojemności uzyskiwal w wersji fabrycznej nie 151km jak oficjalnie brzmi rekord a 180km /h!! Przesunął jakiś ząb w karterze tylko nie pamiętam o 1 do przodu czy do tyłu!!! To z oryginalnego Junaka350
Nie wiem czy są trwałe czy nie ale na pierwszy rzut oka wyglądają jak tandeta- żeby tak zrobić solidność Yamahy i wygląd klasycznego Junaka - o takie coś by kupił (jakby mi stara pozwoliła).
Ktorego Sokoła ? CWS M111 Sokół 1000 ? Przecież 1000 to autentyczna kopia Harleya, więc w czym może być lepsza technicznie ? Natomiast jesli mowa o Sokole 600 to porównywanie do Harleya jest bez zupełnie bez sensu.... to zupełnie inne pojemności i układ silnika. Sokół 600 to przepiekny slopper, Harley to silniki w układzie Vki. Co ciekawe... byly pomysly by Junaka nazwać Sokołem (kilku konstruktorów pracowało w przedwojennych CWS), ale powojenna władza niechętnie widziała nawiązywanie do II RP. Był tylko krotki okres produkcji po 45 roku produkcji Sokoła 125. Aaa... jesli JUNAK cieknie to propnuje zobaczyc Sokola 1000, albo Harleya WL WLA. I jakos nikt palcem ich nie wytyka. Wystarczy kropla oleju pod Junakiem i już wytykanie palcami.
Przeznaczeniem motocykla CWS M III było przeznaczenie wojskowe, taki przyświecał cel jego powstaniu Poza wszelką wątpliwość Polska konstrukcja pod względem przystosowania do trudnych warunków drogowych, wysoka niezawodność i doskonałe warunki jezdne przewyższały Harleya Dawidsona.
Stanisław Anioł Nie wiem w czym Sokół miał by przewyższać Harleya w terenie jesli był jego polską kopią... a właściwie był wzorowany na HD. Zresztą Sokół 1000 raczej nie wygląda na terenowy motocykl... tak jak i jego pierwowzór. Głównym powodem produkcji tego motocykla byla cheć posiadania krajowego motocykla przez wojsko, chęć ta wynikała z tego aby uniezależnić się od importu zagranicznych maszyn.
To smutne że znaleźli się tacy co wymyślili sobie że będą zarabiać na motoryzacyjnych sentymentach Polaków. Romet i Junak a zwłaszcza ten drugi to coś więcej niż tylko motocykl. Obecnie wytworzyła się cała subkultura ,,Junakowców", na nowo produkuje się części do tych wyjątkowych maszyn oraz znacznie ulepszone elementy które dawniej dokuczały użytkownikom motocykli Junak. Produkuje się też gadżety z wizerunkiem ,,siódemki" czy ,,M dziesiątki". Jednak praktycznie nikt z wielbicieli polskiego, szczecińskiego Junaka nie uznaje tego co robi obecny właściciel tej marki czyli firma Al-mot. Wprowadzili na nasz rynek serię motocykli a także skuterów pod nazwą ,,Junak", okłamując z początku pierwszych potencjalnych klientów i nie tylko, że są to motocykle polskiej konstytucji, wytwarzane w Chinach ale tylko tymczasowo i że już jest budowana fabryka w Gniewkówcu do której niebawem zostanie sprowadzona cała produkcja z Chin. Jednak nic podobnego nie nastąpiło a po pierwszym modelu M16 pojawił się szybko M11, 901, M20 a później reszta tej chińskiej czeredy. Gdy wyszło na jaw że nie są to w żadnym stopniu motocykle polskie i co najwyżej w Polsce są tylko odpakowywane z kartonów, stawiane na kołach i uruchamiane to zaczęła się kolejna spirala kłamstewek i tak zwanego chińskiego marketingu żeby jednak przekonać polskich odbiorców a także nawet sprzedawców że jednak mają do czynienia z jak najbardziej polskim produktem. Dziś wiadomo że żadnej fabryki motocykli póki co w Polsce nie będzie a tylko czekać jak po małych skuterkach dumne logo Junak ,,ozdobi" elektryczne hulajnogi (podobnie jak było na przykład to w przypadku marki MZ) a potem być może piłki do siatkówki czy inne rowery, w zależności od tego co będzie aktualnie ,,na czasie" i będzie dalej przynosić kasę. Niestety to co dla wielu jest wartością sentymentalną, wspomnieniami a także dumą dla drugich jest tylko biznesem i wartością finansową. Co do samych jednośladów oferowanych jako Junaki to trzeba przyznać że są one coraz lepiej wykonane i nie jest to już poziom z przed wielu lat gdzie chiński quad czy motocykl był już uszkodzony gdy wyjeżdżał od producenta a jego wykonanie oraz zastosowane materiały wywoływały skrajne uczucia, od złości, zażenowania a na śmiechu kończąc. Teraz jest zupełnie inaczej ale i tak nigdy nie powinno pojawić się na tych pojazdach logo Junak, i nie jest to tylko moje zdanie. Gdyby te wszystkie ,,chińskie cacka" nazywały by się tak jak miały z początku czyli Ferro to nie było by problemu. Jednak wtedy nie sprzedawały by się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki więc trzeba było sięgnąć po fortel pod tytułem Junak który działa jak widać do dziś.
@@jaktoogarnac3716 pisze to jako posiadacz jednego z tych wynalazków niska cena nie bierze sie tylko z taniej sily roboczej lecz także cięć budżetowych mój egzemplarz ma 5 lat 8000 km przebiegu był użytkowany tylko na drogach asfaltowych i nie katowany przy tym po 3000 w czasie jazdy puściło uszelnienie przy zębatce olej wyleciał silnik sie zatarł gwarancji w takiej sytuacji brak zakupiłem nowy silnik przy 8000 pękła rama... Wada fabryczna lecz stalo sie to 2 miesiace po gwarancji od 2 lat stoii w garażu wiec kiedy slysze takie przeproszeniem pie...enie to az mi zal ludzi którzy w to uwierza i kupia to nowe "cacko" w cenie 5 letniej yamahy🤣😂😂😂
Te uchwyty z tyłu nie są dla pasażera, a dla kierowcy. Służą do przestawiania motocykla, stawiania na stopce, itp. Pasażer podczas jazdy powinien zawsze i bezwzględnie trzymać się kierowcy. To bardzo ważne dla stabilności prowadzenia i bezpieczeństwa. Przy awaryjnym hamowaniu pasażer daje ręce na zbiornik i się zapiera. A przy zwykłym nie stukamy się kaskami. Jeśli by się trzymał tych uchwytów, możemy go nawet zgubić i nie zauważyć.
Panie jacku jeździł Pan kiedyś wsk,wfm, albo shl lub innym motocyklem z epoki prl lub ddr? Jeżeli tak to mógłby Pan nagrać odcinek jak odpowiada o tym czym kiedyś się jeździło jakie przygody ma Pan związane z danym motocyklem, chętnie bym posłuchał
Zacytuje swoją dziewczynę po tym filmiku: "Napisz Jackowi niech nie robi filmów o skuterach" ;p W sumie mnie też rozbawiło, jak pokazywałeś "gadżety" jak kopka, albo nóżka boczna i światło stopu. Każdy skuter to ma... Moja dziewczyna ma 3 letniego chińczyka, masakra... Całą ramę musiałem już pomalować, wymienić wydech, zrobić remont silnika kapitalny, nowa elektryka... Pojeździł jeden dzień to go przypchała do domu... Wiem od swojego dostawcy, że nawet peugeoty są robione w chinach, ale chyba mają jakieś wyższe normy jakości. Ciekawi mnie jakość tych junaków bo nie miałem styczności. Napisz co u Ciebie się zepsuło. Pozdrawiam
Pozdrowienia dla dziewczyny :). Ja miałem kilka drobnych awarii, była to naprawa gaźnika, ściślej to była jakaś usterka, małe chińskie rączki jakieś dwie rurki pomyliły, Junaczek słabo zapalał. Wymieniłem też amortyzatory z tyłu. To wszystko było na reklamacji, więc nic za to nie zapłaciłem. Ja jednak w życiu posiadałem tak wiele rzeczy i wszystko zawsze mi się psuje (samochody, samoloty, paralotnie, komputery, telefony, lodówki, pralki i wiele innych). Ja już tak mam, że co nie kupię, to zaraz skucha. Junaczka oceniam jako w normie :)
To nie był polski motocykl ,przy konstrukcji wzorowano się także na rozwiązaniach konstrukcyjnych takich motocykli jak angielskie AJS, BSA, Triumph czy Norton, choć nie bez wpływu konstrukcji niemieckich.
Stanisław Anioł to jesli nie był Polski to czyj on był ten Junak ? Bo cytowanie wikipedi jest dzisiaj notoryczne, a niekoniecznie jest zgodne ze zdrowym rozumem. Caly motocykl jest Polską konstrukcją i to nie podlega dyskusji. Wyjątkiem był na początku produkcji iskrownik importowany z NRD (ten sam byl montowany w wielbionym Avo Simson... ktory byl kopią BMW) i gaźnik. Początkowowo montowane byly angielskie gaźniki marki Amal, dopiero później opanowano u nas budowę gaźników i wprowadzono PEGAZA. W M07 jeszcze byly importowane przednie lampy... a dopiero później powstał "żułw", a czy był stylizowany na Triumphie to ciężko to ustalić. Natomiast ten wpływ konstrukcji niemieckich... to ciekawe w czym ? Jesli myślę o niemieckich motocyklach mam dwa skojarzenia: silnik w układzie boksera i napęd na wał kardana. Niczego tekiego w Junaku nie mamy. Co ciekawe silnik Junaka posiada budowę modułową, bardzo nowoczesną, i nie wiem czy wspomniane przez Ciebie Triumphy mogą się pochwalić tym samym. To tez nawiązanie konstruktorów do budowy silnika Sokoła 600.
Civic Jak dbałes tak mialeś.... pracujesz dla Almota ze tak zachwalasz te chińskie wynalazki czy masz sklep z tymi pseudo Junakami ? Jesli nie dales rady ogarnąć Junaka (jesli w ogóle nim jeździles) to zbyt wysokiego poziomu nie prezentujesz. W tym sezonie zrobilem prawie 4000 km Junakiem M10 z wózkiem bocznym, bez niespodzianek, motocykl po całkowitej renowacji. W tej chwili motocykl ma 55 lat. Ciekawe co zostanie z twojego chińczyka chocby za 5 lat ? Film z Junakiem mam na youtubie w profilu.
Civic Najstarsze Junaki SFM mają dzisiaj ponad 60 i jeżdżą. Mój motocykl z wózkiem jest z 63 roku, to 55 lat, pali od kopa. Dzisiaj to piękny klasyk który zachwyca swoim pięknem, i tym jak jest utrzymany. Jak myślisz, co zostanie z twojego chińczyka za 10-15 lat ?
grzegorz kozłowski jesteśmy starzy....junaka z koszem miał mój ojciec w latach komuny obrzydliwych przecież....ja mam 59 lat i pamiętam dzwięk silnika....hehe
Kupowałem u nich swojego 121;) ale za serwis za dużo biorą więc gwarancji nie przedłużyłem ale na sam zakup polecam sprzęty dobrze spasowane i złożone a przecież do nich trafiają w kartonie . Barrdzo dobra robota! Piona!
Romet i Junak to dwie kompletnie odrębne firmy, jedyne co mają wspólne, to dział rynku na którym konkurują. Do tłumaczenia CBS-u też można by się przyczepić, wiem że w dużym skrócie myślowym powiedziane, ale hamulec tylny ma tylko trójnik zastosowany do jednej pompy, i to rozdziela siłę hamowania na dwa koła, z przodu w zacisku wysuwa się wtedy jeden z trzech tłoczków.
Dzięki za wyjaśnienie, w tego typu filmach musi wkraść się uproszczenie, poza tym ja wcale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i wcale tego nie ukrywam, pozdrawiam :)
Panie kolego toż wszystko jasne i zrozumiałe, sam takich skrótów myślowych wciąż używam nawet o tym nie wiedząc, więc mój komentarz to żaden przytyk, tylko takie tam sprostowanie...
Obejrzałem sporo Pana filmów, wygląda pan na inteligentnego człowieka, serio uważa Pan, że może zaczną u nas produkować Junaki? Że ten "Polski importer" albo inny zrezygnuje z 30-50% albo lepiej? Jaki on jest polski? Mi osobiście się nie podoba. Sponsorowanie spoko, ale reklama dość nachalna. Nie spodziewałem się tego po Panu.
Już to widzę, Honde produkują w Chinach, Mitshubishi tak samo a junaka będą w Polsce. Chyba tylko jeśli ten socjalistyczny rząd zacznie dopłacać do firmy junak a na miejsce pracowników zatrudni hindusów, arabów, i ukraińców
Mruuuczek podam ci przykład BAJAJ DOMINAR 400 w Polsce 15 000 zł w Indiach , w salonie około 160 000 rupii . 20 rupii = 1 zł czyli około 8000 zł u nich . Nie wiem tylko ile kosztuje kontener i transport oraz ile sztuk motocykli wchodzi w kontener.Pozdrawiam
Nie wiem ile homologacja. Duży kontener 40'HC (podwyższony) do którego powinno wejść ze 20 szt kosztuje ok 5 tys zł ($1250USD). Czyli c.a. 250 zł/szt. Nawet jeśli 400 to nie problem, to ten rząd wielkości. No i mamy cło, nie wiem czy dotyczy, ale na motocykle z Chin jest chyba 8%, także tragedii nie ma. 8tys plus transport i cło, to ok 9 tys. Mamy jeszcze gwarancje/reklamacje, to też trzeba w koszty wliczyć. Tak czy inaczej, stratni nie są. Sądząc po tym mocno sponsorowanym filmiku, czy wyprawach ad Bustera do Portugalii i na North Cup. Tak czy inaczej, na zdrowie wszystkim i dużo zabawy :)
Jedyny z obecnych "junakow" ktorego moze bym kupil ale po chinskiej cenie a nie podniesionej nie wiadomo czemu to cafe 125 ;) fajnie brzmi ;) ale z tych "Polskich" motorkow to najblizej mi do rometa adv :D przy czym i tak planuje kupic wsk bo to moja milosc niespelniona :D
Fala hejtu na chińske motocykle jest olbrzymia aż strach się wypowiadać.Ja eksploatuje chińskiego RX street i w tym sezonie przejechałem 7 tyś kilometrów bez awarii a motocykl ma się dobrze i jeździ coraz lepie.Nie można wszystkich Chińczyków do jednego worka wsadzić różne fabryki w Chinach produkują różną jakości za różne kasę i tyle
Tu nie chodzi tyle o hejt na chińskie motocykle lecz o fakt, że bezcześci się naszą Polską i legendarną markę chęcią tylko i wyłącznie zysku. Te motocykle sprowadzane przez Almot nie mają nic wspólnego z motocyklami Junak.
Krzysztof Szczepański I co z tego? Myślisz, że nikt nie chciał tego w Polsce produkować ponownie? Nie opłacało się. Może w przyszłości Almot wykorzysta popularność, którą przywróci Junakowi na chińskich modelach i zbuduje jakieś zaplecze techniczne u nas.
@@LukaszFeller sam nie wierzysz w to co piszesz. Powtarzasz propagandę którą rozpowiada Almot. Podobnie jak inna plotkę, że silnik w tym Chinaku jest polskiej konstrukcji. Bujdy na resorach. Almot po cichu wykupił prawa do nazwy żeby zarabiać kasę na imporcie chińskich motocykli/motorowerów a nie żeby wskrzeszać markę.
Krzysztof Szczepański Silniki są na licencji japońskiej o ile dobrze pamiętam. Niezależnie jednak od tego, co zrobi Almot, mam taką maszynę od roku (M11 125), przejechane 4000km i nie dzieje się z nią NIC! Zero regulacji, zero problemów.
Fajny film. Dziękuję za informacje. Jeśli chodzi o moich przedmówców, nie zgodzę się z nimi. Jakość chińskich produktów jest taka za jaką zapłacimy. Jeśli zapłacimy normalne pieniądze a nie drobne to takiej samej jakości będzie motocykl. Przedmówca sam napisał, że po Azji jeździ tych podobno "takich złych" skuterów i motocykli dziesiątki tysięcy. Gdyby były takie złe to czy jeździłyby ich takie ilości? To tak jak ze wszystkim. A myślę, że popularyzacja samej marki "Junak" to doskonały pomysł. Może faktycznie to dość cwany i chwytliwy sposób przywoływać polską legendę aby sprzedawać sprzęt, jednak mimo wszystko to sprawia, że ta legenda w ten czy inny sposób nadal żyje i młodzi ludzie nie interesujący się motoryzacją zadają pytania "Co to właściwie jest ten Junak?". A pomijając wszystko od wielu lat używam Chińskiego laptopa "Lenovo" i jestem bardzo zadowolony, a w chwili kupna też wszyscy się dziwili jaką to chińszczyznę kupuję.
Jeździłem, miałem... Dwa Romety, MZ-kę. Junakiem też się pyrkało. Pożyczonym. Podesłać foto? ;) Narzekamy, że nie ma już polskich motorów, samochodów. Ktoś tutaj podlinkował nową Jawę 300. Miałem nadzieję, że u Czechów coś ocalało. A gdzie tam! Jawę klepią w Indiach, wykupili prawa do marki i nie planują sprzedaży w UE, pewnie z powodu norm. Tak, że nie narzekajmy. W Niemczech nie robią już MZ, u Czechów nie ma już JAWY. Jedynie u Rosjan dalej produkują URALE.
Jak zrobią coś o rozstawie osi, rozmiarze opon, mocy i sprawdzonej jakości reprezentowanej przez Hyosunga 125 gt, to chętnie kupię Junaka-Chinaka. A w Polsce nikt już od podstaw motocykli robił nie będzie, bo za drogo, ewentualnie możemy doczekać się montowni z importowanych części. Właściwie, to w Chinach teraz już się robi za drogo, więc do gry wchodzą gorzej rozwinięte kraje azjatyckie, a w niedługiej przyszłości Afryka, bo skoro maszyny rolnicze już się tam produkuje, to jednoślady też nie będą problemem.
O chińskich motocyklach mogę powiedzieć że widziałem jak się urwała rama na spawie przy główce. Był to motocykl LONCIN a chłopak jechał po górkach, ale wolno jechał boby się zabił. I taka moja uwaga przy kupnie chińczyka zawsze popatrzcie na główkę ramy. W tamtym loncinie to było strasznie wszystko cienkie i oszczędne, wzmocnienie cieniutkie a spaw strasznie jakiś lichy. To musiało się urwać prędzej czy później. Dlatego zwracajcie uwagę na ten element.
Przyznam szczerze, że bardzo podobają mi się konstrukcje Junaków i gdybym miał kupować moto o małej pojemności, w szczególności nowe, na prawo "B", do kwoty 10tyś PLN, to pewnie zdecydowałbym się na takiego Junaczka. W mojej ocenie, niezawodność zależy od egzemplarza. Niestety to raczej nierealne żebym kupił teraz takiego Junaka i nie boję się "chinola", wszystko można naprawić, a nawet japońskie marki mają swoje mankamenty. Uważam, że jednak japońskie konstrukcje są bardziej pancerne, zwłaszcza te od Suzuki, a na co dzień jeżdżę Yamahą Fazer i nie zamieniłbym na nic innego, no chyba, że na SV650N :)
Przepraszam, szanowni Państwo, że się przypi ...lam. Nie znam się , aż tak bardzo na motorach i skuterac, natomiast dostrzegam pewne szczegóły. Zobaczcie na te szwy na siedzeniu, 7:14 filmu. Przecież to jakaś masakra. Jak reszta jest tak samo zrobiona, to dziękuję. Prawda jest taka, że chińszczyzna jest chińszczyzną. Postoi to to na dworze, śruby pokryją się rdzą, elementy lakierowane pewnie też. Jak chiński rower. Wiem, bo miałem w rodzinie jeden. Gównolit. Rurka od siodełka się pozaginała od dokrecenia zaciskiem, wszystko rdzewieje. Chiński szmelc. Kiedyś oglądałem taki marketowy skuter. Spawy ramy jakimś migiem ktoś po czterech browarach chyba robił. Nie przeczę, bo pewnie są i ładnie wykonane. To siedzenie, źle wróży niestety. Przykre. 1 sekundę temu
Witam, ma Pan rację. Chodzi mi o 3:24. Pomyliłem się. Przepraszam, co nie zmienia faktu, że źle to naprawdę wygląda. Może to jednostkowy przypadek. Właśnie dlatego chińskie - chińskie rzeczy są niestety tak oceniane. Jeszcze pół biedy kiedy jakaś markowa firma nadzoruje produkcję. Zgadzam się, potrafią zrobić fajne rzeczy. Natomiast Junak, jako Junak powinien niedopuszczać do takich niedoróbek. Niby to tylko szwy na siedzeniu, ale ładnie wykonane siedzenie w motorze czy skuterze, to chyba jego ozdoba. Szczególnie jak jest stylizowany na stary. Takie czasy, że jak coś jest trochę lepiej zrobione to zaraz kosztuje krocie. Pozdrawiam
Bronić się od tych ala-Junaków. W razie awarii nie ma żadnej serwisówki nawet w internecie. Wyświetlają się jakieś błędy i nie ma czym tego skasować ani zdjagnozować. Tylko ładnie wyglądają i nic więcej. Szmelc.
To są całkowicie Chińskie Moto np Junak m11 cafe we Francji nazywa się lkona i jak dobrze poszukamy to wszystkie modele Romera i junaka mają w innych państwach inne nazwy trik marketingowy
Z przywieszki można odczytać rocznik, natomiast na kopniaku i poniżej ewidentnie widać ogniska rdzy. Użytkuję m.in. kilkunastoletni włoski skuter od wczesnej wiosny do późnej jesieni rdza jedynie na końcówce wydechu, a to dlatego, że kiedyś przestał kilka tygodni w śniegu. Subiektywnie jeśli 125 w cenie tego skutera szukałbym czegoś używanego na dużych kołach japończyka, koreańca, ewentualnie europę. Ze skuterów pcx i oczywiście burgman.
chlopie zostaw recenzje motocyklistom bo sam nie jestes w stanie nic ciekawego powiedziec, zapytam kazdego poczatkujacego 20latka na temat malych pojemnosci 125cm i powie wiecej i ciekawiej niz ty, inna sprawa ze sam jezdze sprzetami juz sporo czasu i takie pierdoly nie przechodza mi przez mysl jesli mowie o moich sprzetach.
Ja sie na temat Junaka nie wypowiem bo nie jezdzilem, widzialem tylko na tegorocznych MTP. KTM 125 Duke czy BMW G310R to tez nic nie ma wspolnego z Niemcami czy Austria oprocz marki, te dwie Kozy produkuja w Indiach. Jezdzilem Duke 125 jak robilem prawko(Egzamin Kawa ER6n zeby nie bylo :P) , pozniej po prawku jechalem Duke 125 z prywatnej eksplatacji majac 44 tys km. Ok, ze ten Motor byl "wiejska dziwka" i wygladal jakby sie dzik za niego wzial, to oprocz zdupionego hebla do biegow to silnikowo byl ok. Z Chinolami to jak z Totolotkiem, jeden mowi ze jezdzi juz ponad 20 tys a inny trafil po prostu na egzemplarz z poniedzialku. Tylko widzac po komentarzach to duzo "poniedzialkowych" modeli trafia do EU. Poki sie nie przejade to nie powiem nic pozytywnego ani negatywnego na temat Junaka. A Chopper calkiem calkiem, ladna kozka. LWG !
Wstyd i hańba udostępniania nazwy,marki ,,Junak" tej chińskiej wydumce,nie twierdzę że te sprzęty są złe nawet dobre,ale powinny nazywać się ciang ciong czy coś w podobie dla szacunku dla starych Junaków miałem mnóstwo tego M-07 na ,,Amalu" 1957 rok i całą resztę,jeszcze sporo gratów mi zostało,więc uważam to jako profanację,teraz mam kawasaki vulkan 1500
Ale jakość jest cały czas tragiczna i jak sie ktos skusi bo niby "polski" bo tak często zachęcaja sprzedawcy to potem lament bo większość sezony stoi w serwisie
Mój się nie psuje. Prawie 7tys. na liczniku. Z serwisem jest problem. Przynajmniej w Łodzi. Polecani mechanicy nie chcą się do chińczyków dotykać, a serwisy od chińczyków nie grzeszą umiejętnościami. Takie niby ASO, ale jakość usług jak u szwagra w garażu. Po tym jak kolejny raz poprawiłem czynność serwisową po 'ASO' zdecydowałem się na samodzielne serwisowanie.
Gdyby junak był z sieci VW to byłby super a że z chin to G.. O. A tak naprawdę to zaczynając od ubrania nawet gumkę od majtek macie z chin i to nie przeszkadza? Jak ktoś chce to niech kupi sobie starego polskiego Junaka i niech sobie jeździ lub Japończyka. Po Hugo te komentarze jak się nawet nie siedziało na tym chińskim motorze. Masz to komentuj niemasz to zostaw te swoje wypociny w swojej głowie. Pozdrawiam. Zdrowych wesołych.
Serdeczna prośba do moich widzów, czyli widzów kanału "Jak to ogarnąć?". Zerknijcie, proszę, na ankietę. Wypełnienie jej zajmie Wam mniej niż 10 sekund. Z góry serdecznie dziękuję.
strawpoll.pl/61053
Jaca ja bardziej kocham te starsze junaki z lat 50 tych.
ankieta cos sie nie laduje
Na nic to całe gadanie ponieważ Seba nie potwierdził i mało kto uwierzy ;)
Jawa 300 w stylu retro, bardzo fajnie wygląda, ma bardzo ładne siedzenie, zachowane proporcje w porównaniu do pierwowzoru. Świetnie byłoby gdyby pojawił się retro Junak 350
Byłem kiedyś świadkiem sytuacji kiedy klient przyjechał do salonu po odbiór swojego skutera marki sym hornet ( UK ). Wydał na niego prawie 2000 £ plus ubiór. Ponad godzinę zajęło mechaniką złożenie go do kupy.kiedy przyszło do odbioru okazało się że po odpaleniu nastąpił wyciek paliwa.wyciek był tak duży że zalalo tynlnie koło.po ok. 15 min szukania przyczyny, mechanicy się poddali i gościu w nowym urbranku z kaskiem w ręku został odesłany do domu bez swoich dwóch kolek. Później zapytałem się czy często się zdarzają takie incydenty, milczace spojrzenie właściciela sklepu było bezcenne. Więc spytałem czemu w takim razie ludzie to kupują, no cóż, powiedział, cena.to jest powód dlaczego ludzie kupują chinszczyzne. Problemy z kiepskimi i nie dopasowanymi częściami,chromy i nikle opadające i rdzewiejace metalowe części to pikuś jeśli człowiek płaci połowę ceny znanej marki pojazdu.dla tego te skutery i motory są tak popularne w Europie, zwłaszcza wschodniej.
Interesujący wpis, z tym, że ja na swojego nie narzekam :)
Junak 126 czwarty sezon 20 000 km wymaga uwagi jednak jeszcze nie zdarzyła się awaria uniemozliwiajaca jazdę. Cena/jakość ok
Bardzo wiarygodny i rzetelny materiał.
Właśnie zmieniłem zdanie i zamiast nowej dopracowanej,sprawdzonej przez dziesięciolecia Hondy ‚kupię sobie chińskiego motocykla z super oszczędnym silnikiem i bezpieczną mocą ,nawet na lodzie tylne ko nie wpada w poślizg! A w dodatku jest to najbezpieczniejszy motocykl , nikt jeszcze nie dostał mandatu za przekroczenie prędkości na autostradzie!!!!
Super dzięki za fachową pomoc!!!
Na pewno kupię wszystko co zareklamujesz!
Miło słyszeć, zawsze jednak weryfikuj podpowiedzi, tak będzie bezpieczniej :)
Pekne ze smiechu, bezpieczna moc???? A co to znaczy? Czy to że jak się rozsypie to użyjesz mocy rąk i nóg żeby go zepchnąć z urwiska?
andrejus174 Wydaje mi sie ze Marek Marek poleciał ironią, i chyba nie skorzysta z "bezpiecznej mocy" i hamulca dual block.... ale moze sie myle :)
Za długo już siedzę w internecie żeby nie widzieć że to opłacony(albo koleżeński) komentarz. To tylko motocykl a faceta wychwalasz jakby ci zdradził przepis na miksturę nieśmiertelności. No chyba że to trolling to szanuję ;)
No i po co ta ironia. Na autostradzie 125-tką nie pociśniesz, ale chińskie Junaki dają radę - są całkiem solidne. Jeden gość nawet na M11 do Portugalii pojechał (i dojechał) ;-).
Dzięki za Film , i przywołane wspomnienia. Jednak serce boli , że w Polsce - nie dało się produkować Junaka , a w Chinach można. Tylko, że Polski Junak - to był [ MOTOR z DUSZĄ ] . Zaś produkty chińskie, przypominają ~~ serial, który robi się /na siłę, gdyż jest nań zapotrzebowanie ..................
Tak, był z duszą i potrzebował właśnie takiej opieki... Może i dojdzie do tego, że zaczniemy je produkować :)
Wystarczyło tylko zmienić technologię wykonania poszczególnych elementów, tak by nie było wycieków oleju. Oraz poprawić elektrykę , i w drogę ..... Od lat 60-tych - do dziś ( choć to rzadkość ) - gdy usłyszę na ulicy ten głos silnika . Przystaję ; i czekam aż przejedzie !! ... Pozdrawiam wszystkich Fanów Junaka / POLSKIEGO .
czcams.com/video/XfJ7odNhn5I/video.html
Zabawne są takie wypowiedzi w stylu "wystarczyło zmienić to i to oraz dodać tamto, przy tym poprawić jakość, zmodernizować i byłoby zajebiście"... Z tym że takie "wystarczyło" z reguły nie było w zasięgu polskiej myśli technicznej, więc się klepało co się dało a nie co chciało.
Dlatego - po tym okresie , ( się klepało, co się dało ). Wystarczyło to zmienić !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dokładnie to co pisze LIKE. Dzisiaj można zrobić Junaka tak by był bardziej użytkowy, nie tracąc na oryginalności.
Jest zakład w Osiecku który produkuje nowy rozrząd (ten klasyczny na prostych zębach, i nowszy cichszy na skośnych), są nowe iskrowniki na magnesie neodymowym, prądnice są regenerowane ewentualnie mogą być zastąpione przez dynamo, zawory z żeliwa które podobno są trwalsze. Także możliwości są... i LIKE dobrze kombinuje.
Dzisiaj niektóre marki produkują współczesne motocykle w stylu vintage. Indian odrodził się po latach zapomnienia i produkuje np Scouta, brytyjski Triumph produkuje Bonneville:
czcams.com/video/Dbu-2bH2-ZQ/video.html
W tym stylu mógłby powstać współczesny polski Junak... ale nie chopper z silniczkiem 125 cm.
Robi pan świetne materiały, czekam na film o ultralekkich śmigłowcach, pozdrawiam. :)
Dzięki, wszystko w swoim czasie :)
W Polszy nie można nic produkować. Nikt nam nie da otworzyć żadnej fabryki. Ursus bankrut fso też wsk itp to jest biznes
Bo nie umiecie nic produkować tylko księży i kropidła
W timelapsie pokazałes napisy junak na motocyklach a nie motocykle.wolalbym jednak zobaczyc motocykle
Jasne, to oczywiste, dziś o 20.00 będzie film o motocyklach Romet, tam już timelapsów nie będzie :)
Gratulacje 10 tyś subskrybentów, kanał rośnie w siłę, ale nie ma co się dziwić, bo robisz dobrą robotę Jacku ;) Oby się to przydało do negocjacji kooperacji ;)
Przydało się i przyda, już dziś robię zaje_sity materiał, cicho sza ;)
Samo postawienie problemu jest śmieszne. ale pewnie takie było zlecenie. Bezbronne fakty są takie, że charakterystyczne logo Junak jest nazwą konkretnego modelu motocykla, produkowanego w kilku odmianach w latach 56-65, którego sylwetkę i brzmienie bez trudu wciąż rozpoznaje mnóstwo ludzi. Nawet gdyby SFM do dziś produkowała motocykle to nie byłyby to Junaki (i nie miały być) dokładnie na tej zasadzie, co WSK produkowała Kosy, Bąki, Lelki i Perkozy. Z Junakiem jest o tyle inaczej, że najpierw powstał motocykl o tej nazwie a dopiero potem fabryka, ale to wciąż był ten sam charakterystyczny motocykl. I tu bez znaczenia jest, czy logo Junak ktoś naklei na motocyklu (czy skuterze;) chińskim, angielskim czy tam hinduskim - to wciąż będzie śmieszna mistyfikacja.
Wykorzystanie go jako "marki" to błąd logiczny. Kosztowna kampania reklamowa, z wykorzystaniem jak widać wszelkich sposobów, może te fakty "zamydlać" ale ich nie zmieni.
Ten "junak" jest tak polski jak kebab. prawdziwy Junak umarł w 65 roku, już nigdy nie będzie jak kiedyś...
Tutaj nie przeklinamy!
Ja mam dopiero 30 lat ale strasznie mi szkoda że Junak jak i inne dawne polskie marki nie są kontynuowane i produkowane przez "Nas".
No jak umarł, kiedy żyje? ;) Prawdziwe Junaki jeżdżą i mają się nieźle, proszę choćby poczytać o wyprawach na Kubę, Nordkapp, do Kirgistanu czy do Afryki... A że ktoś próbuje i na tym zarabiać handlując tymi jakimiś "podrabianymi".... kogo to obchodzi ? ;)
@@rider1962 Zgadzam się. A te stare strupy to już historia. I dobrze. One to nigdy dobre nie były nawet w 65r.
Ok boomer
Ja odpowiem: te motocykle ( i romet też) to są takie generyczne chińskie 'projekty' sprzedawane w całej azjii i w biedniejszych krajach świata (to my) pod różnymi 'markami', jaką sobie tylko handlarz zażyczy. Najgorsze jest to że jak chińczyk coś kopiuje (np stare silniki Suzuki GS 250ccm) to dba tylko o to żeby wyglądało to podobnie do japońskiego wzorca, a działać tak jak oryginał już nie musi. Dlatego jak zamiast kutej stali użyją zwykłej albo zamiast duralu - znalu, byle taniej i nie robią obliczeń, testów wytrzymałości, czegokolwiek ( jak robi jakaś np Honda) nie co się łudzić. Więc potem jest zdziwienie że coś się w silniku urwało albo klamka hamulca pękła gdy ktoś ostro wcisnął przy nagłym hamowaniu i .....wpadł pod tramwaj;)))) odszkodowań chinole nie wypłacają :))) dlatego każdy kto myśli że robi deal swojego życia kupując nowy i tani chiński motor jest jakby sam winien konsekwencji, tutaj karma działa niezawodnie, selekcja naturalna też. Naprawdę lepiej kupić starego japońca z lat 90tych byle nie zajechanego, dalej będzie 10x lepszy i więcej przejedzie niz nowy junak.
Ciekawe spojrzenie, wiele istotnych informacji - do przemyślenia. Dzięki za komentarz...
Dokładnie! Co Japonia to Japonia 😊👍
Podstawową rzeczą, jaką należy zrobić po zakupie, jest rozebranie chińczyka do wersji IKEA, wyczyszczenie i poskładanie z powrotem. Same sprzęty nie są najgorsze, natomiast montaż woła o pomstę do nieba. Opiłki metalu w w silniku są na porządku dziennym. Dobry serwis to zrobi, wyczyści, wyreguluje i można jeździć.
To może być prawda, mój zaczął jeździć dopiero po dwóch serwisach:)
Opiłki metalu tak się składa sa w każdym motocyklu, szczególnie nowym będącym na dotarciu. Nie bez przyczyny zalecany jest szybki pierwszy serwis z wymianą oleju włącznie.
@@adrianmiki7436 Opiłki z procesu docierania ok, ale nie wióry z frezarki??? często się to zdarza... Niestety to wina naszego rynku. Chcemy tanio, to mamy produkt wykonany po taniości...
Po Twoim filmie o 123 zacząłem się zastanawiać czy nie chciał bym takiego do jeżdżenia po mieście, ale potem przypomniałem sobie, że boję się wsiadać na motocykle :D Produkcja czegokolwiek nie wróci do Polski jeśli nie będziemy Polskich rzeczy kupować, a nie będziemy ich kupować jeśli nie będą produkowane, tyle w temacie :P
Witam. Jeżeli rozpocznie się produkcja w Polsce, to cena wzrośnie co przełoży się na mniejszy zbyt :(
Ja myślę, że to zbyt jest problemem bo przy odpowiednio dużej produkcji cena nie była by znacząco wyższa. Nie opłaca się po prostu uruchamiać od zera produkcji tutaj dla maksymalnie kilkunastu tysięcy motocykli rocznie - może się mylę, ale ile osób faktycznie kupuje skutery, a spośród nich ile kupuje jakiś konkretny model. Poza tym gdyby ruszyła gospodarka to wszyscy mieli byśmy więcej pieniędzy - gdybyśmy żyli w utopii, znaczy się :P Fajnie gdyby importerzy otwierali tu montownie i chociaż robili produkty tu na miejscu z chińskich komponentów. Kontrola jakości by zyskała, zawsze to miejsca pracy... pewnie nawet to się nie opłaca.
To ciekawe sprzężenie zwrotne :)
Piran
Rozwinąłeś to co ja napisałem w skrócie :) W Polsce, zwyczajnie się nie opłaca produkować :(
Celem prowadzenia interesu jest wypracowanie zysku i dążenie do jego maksymalizacji. Dlatego właśnie przedsiębiorcy z bogatszych krajów przenoszą produkcję tam, gdzie koszty pracy są niższe (np. do Chin). O odwrotnym procesie nie słyszałem (dotąd). Pozdrawiam.
Gdzie jest ten sklep poproszę o adres
Chopper - w założeniu jest to przerobiony motocykl Cruiser - typ motocykla, stworzony do turystyki, charakteryzujący się niskim położeniem siedzenia kierowcy, kierownicą wydłużoną ku tyłowi motocykla (co wymusza wyprostowaną pozycję kierującego), brakiem rozbudowanej karoserii (silnik jest dobrze widoczny).
Dzięki za te wyjaśnienia :)
1:20 faktycznie jest to skuterek na kieszeń licealisty czy biednego studenta 5700zl gdzie w Polsce średnia krajowa do ręki 2500 zł 😁😁😁🤣🤣🤣👎👎👎
Przewracasz oczami jak sparrow
Moim zdaniem, jakbym miał kupywac jakikolwiek motur marki - Junak byłby to tylko Junak RS 125 Pro.
Miałem używanego "japońca" i przez ponad 50 tyś.km [czyli razem ponad 100] NIC! się nie działo. Kupiłem nowego "chinola", dbałem tak samo [markowe oleje i serwis wg. instrukcji]. Teraz ma 11tyś. i chyba kończy się silnik ,a reszta tj. montaż , spawy, lakier, od początku wola o pomstę do nieba ! Używaną Yamahę "Thundercat" można kupić za 5 do 7 tyś. czyli taniej niż większość tego badziewia. Wniosek jest taki: Lepiej kupić markową używkę , różnicę w cenie zainwestować w porządny serwis i latami cieszyć się sprzętem , którego kultura pracy i osiągi o lata świetlne wyprzedzają cały ten chiński złom. Serdecznie nie polecam :) LWG.
Są różne opinie, tę też warto poznać, dzięki!
Byle nie po przejściach, bo kierownicy z łapy nie można wypuścić potem ;)
…i później się ubudziles i mama zmieniła Ci pieluchę bo się zeszczales .
Z motocykla Junak M11 Cafe jestem zadowolony odkąd serwisuję sam. Warto wymienić od razu olej i łańcuch i podokręcać wszystkie śruby. Porobić po roku zaprawki na ramie jak wylezie ruda szmata. Wyłazi na spawach i w miejscach przy śrubach tam gdzie nie były doczyszczone prawidłowo na taśmie przed malowaniem. Czyli nie wszędzie. Ogólnie dramatu nie ma, chociaż części to można ściągnąć jedynie od oficjalnego dystrybutora w Polsce albo z Chin. Na opony nie narzekam, może dlatego, że na co dzień nie jeżdżę po torze a w mieście nie składam się w zakrętach gdy pada. Mnie najbardziej zainteresowała końcówka tego filmu. Ten serwis i dystrybutor na Modlińskiej to jest dramat. Prawdopodobnie jedyne co robią dobrze, to podbijają książeczkę gwarancyjną, wstawiają pieczątki i inkasują pajdę. Z doświadczenia muszę przyznać, że serwis gwarancyjny junaka nie istnieje. Mimo wszystko mam dużo frajdy z jednośladu za kilka tysięcy. A elokwentnym wyjątkowym fanom japońskich motocykli życzę udanego walenia gruchy do zdjęć Yamahy Warrior.
Pointa zabawna, dzięki! Sporo fajnych informacji, ogólnie ze wszystkim się zgadzam :). Pozdrawiam!
Za darmo tego bym nie chciał...
JUNAK ? Zdecydowanie ten prawdziwy, Polski M07 i M10 ze Szczecina. Jeżdżę tym motocyklem z 1963 roku z wózkiem bocznym.
Ten nowy to już chińczyk z małym silniczkiem... z oryginałem nie ma nic wspólnego poza nazwą.
Tu jestem skłonny się zgodzić :)
Oj to prawda ale to nic z tego ;) Kto normalny patrzy na napis na baku :P liczy się że ma być dobry a chinole te nowe takie są ! Mam i dlatego potwierdzm że są dobre sprzęty!
Civic Jesli tak jest to bardzo dobrze, bo jednak JUNAK na baku do czegoś zobowiązuje :) .Ja nie miałem narazie stycznosci z tym motocyklem.
Civic jak ty uważasz że chiński junak to dobry sprzęt to znaczy ze nigdy nie miałeś porządnego motocykla pod sobą i nie czaisz różnicy. Dobry to on jest w porównaniu z WSKą z kiepskiej partii;). Zrób tak: idź do salonu i weź motor na dzień testowy, tylko się nie zabij;) jak nie poczujesz po tym różnicy to chyba nie ma już dla ciebie ratunku;))) Jest jeszcze druga opcja: moze po prostu jeździsz delikatnie jak kobieta, może wtedy więcej wytrzymuje;) mi to nie sprawia przyjemnosci
125cm i przyjemność z jazdy... taaak, już to czuję :) .Widzę takie coś w starej SHL-ce (najlepiej Kieleckiej, piękny motocykl), widzę to w jakimś bzyczku po mieście dla listonosza, ale nie widzę tego w chopperze. Troszkę mnie to nawet śmieszy, a śmieszy gdy postawisz Junaka M12 125 cm przy H-D King Road z silnikiem 1700cm.
To jak postawić Fiata 125p (600cm, 24Km) przy Mercedesie CLS AMG (5000cm- 470 Km). Na upartego można powiedzieć że jazda Maluchem daje przyjemność,... ale jeśli nie jeździłeś Mercedesem AMG to nie wiesz co to przyjemność.
Dlatego ja zostanę przy Junaku M10, Harleyu, i Mercedesie :)
Ja to mam junaka 902 od taty i będzie remontowany. Jeździł nim tata aż 7 lat i miał rozwalony tylko 1 silnik.
lodówka, kubek do kawy no może jeszcze czajnik bedzie sie nazywał junak. Chińskie badziewie!!!! pamietajcie żeby na przejażdżkę wziąść ze sobą wiadro na częsci które się urwią po drodze.Gwarantuje!!!!
Z moim nie było tak źle...
Moja przestroga dotyczy skutera vintage, który jest tak bardzo źle wyważony że jazda tym wynalazkiem powyżej 45km/h wymaga ciągłej kontroli i balansowania ciałem dodatkowo pół otwarty tylni wahacz sprawia wrażenie jak by wam się właśnie urwała rama , nie polecam .
Dzięki za opinię :)
Chyba żółtki go opłaciły była przygoda z nowym routerem Romet za 3900 po 4 miesiącach i około 1800 km zaczęły się problemy z hamulcami odpalaniem na zimno jak zimny palił tylko na kopa i jakiś zaworek zwrotny gasł ale za parę minut odpalał luzy w kołach nikt nie chciał go kupić po roku za 2300 a wadach nie wspominałem dobrze że jakaś banda go kupiła co tytoń wozi czy kradnie po polach bo miał duże schowki wystarczy popytać rzetelnych użytkowników
Any idea which China company manufactures these?
Szanowny Panie znałem kiedyś mechanika co miał pojęcie o motocyklach z 350cm pojemności uzyskiwal w wersji fabrycznej nie 151km jak oficjalnie brzmi rekord a 180km /h!! Przesunął jakiś ząb w karterze tylko nie pamiętam o 1 do przodu czy do tyłu!!! To z oryginalnego Junaka350
Aha,"przesunął jeden tryb" i prędkość skoczyła o 30km/h?O ludzie,21 wiek a ciemnogród kwitnie w najlepsze.
Dostałes za darmo lub póldarmo w zamian za reklamę. Dziad jak kazdy inny chinol.Jaka różnica co jest napisane na naklejce?
Nie wiem czy są trwałe czy nie ale na pierwszy rzut oka wyglądają jak tandeta- żeby tak zrobić solidność Yamahy i wygląd klasycznego Junaka - o takie coś by kupił (jakby mi stara pozwoliła).
Rzuć więc okiem raz jeszcze :P
SFM Junak - motocykl, produkowany przez Szczecińską Fabrykę Motocykli w latach 1956-1965 Był najcięższym motocyklem produkowanym w PRL.
Lepiej na przyszłość zebrać myśli i zrobić jeden wpis. Fajnie piszesz, na drugi raz zrób to za jednym zamachem :)
Dobra na przyszłość się postaram :)
Pana kanał i Turbulencja to dwa najlepsze Polskie kanały na Youtubie
Dzięki :)
jest jeszcze polski Top Gear czyli miłośnicy4 kółek i autoholicy
wskrzeście polską konstrukcje Sokoła, konstrukcja lepsza niż Harleya Davidsona
I to mi się podoba :)
Ktorego Sokoła ? CWS M111 Sokół 1000 ?
Przecież 1000 to autentyczna kopia Harleya, więc w czym może być lepsza technicznie ?
Natomiast jesli mowa o Sokole 600 to porównywanie do Harleya jest bez zupełnie bez sensu.... to zupełnie inne pojemności i układ silnika. Sokół 600 to przepiekny slopper, Harley to silniki w układzie Vki.
Co ciekawe... byly pomysly by Junaka nazwać Sokołem (kilku konstruktorów pracowało w przedwojennych CWS), ale powojenna władza niechętnie widziała nawiązywanie do II RP. Był tylko krotki okres produkcji po 45 roku produkcji Sokoła 125.
Aaa... jesli JUNAK cieknie to propnuje zobaczyc Sokola 1000, albo Harleya WL WLA. I jakos nikt palcem ich nie wytyka. Wystarczy kropla oleju pod Junakiem i już wytykanie palcami.
Przeznaczeniem motocykla CWS M III było przeznaczenie wojskowe, taki przyświecał cel jego powstaniu Poza wszelką wątpliwość Polska konstrukcja pod względem przystosowania do trudnych warunków drogowych, wysoka niezawodność i doskonałe warunki jezdne przewyższały Harleya Dawidsona.
Stanisław Anioł Nie wiem w czym Sokół miał by przewyższać Harleya w terenie jesli był jego polską kopią... a właściwie był wzorowany na HD. Zresztą Sokół 1000 raczej nie wygląda na terenowy motocykl... tak jak i jego pierwowzór.
Głównym powodem produkcji tego motocykla byla cheć posiadania krajowego motocykla przez wojsko, chęć ta wynikała z tego aby uniezależnić się od importu zagranicznych maszyn.
Czyli powód był słuszny produkcji tego motocykla z silnikiem na bazie indiana.
Gdzie jest twój salon ???? Można namiary
Namiary są w opisie filmu, w takiej ramce pod filmem...
To smutne że znaleźli się tacy co wymyślili sobie że będą zarabiać na motoryzacyjnych sentymentach Polaków. Romet i Junak a zwłaszcza ten drugi to coś więcej niż tylko motocykl. Obecnie wytworzyła się cała subkultura ,,Junakowców", na nowo produkuje się części do tych wyjątkowych maszyn oraz znacznie ulepszone elementy które dawniej dokuczały użytkownikom motocykli Junak. Produkuje się też gadżety z wizerunkiem ,,siódemki" czy ,,M dziesiątki". Jednak praktycznie nikt z wielbicieli polskiego, szczecińskiego Junaka nie uznaje tego co robi obecny właściciel tej marki czyli firma Al-mot. Wprowadzili na nasz rynek serię motocykli a także skuterów pod nazwą ,,Junak", okłamując z początku pierwszych potencjalnych klientów i nie tylko, że są to motocykle polskiej konstytucji, wytwarzane w Chinach ale tylko tymczasowo i że już jest budowana fabryka w Gniewkówcu do której niebawem zostanie sprowadzona cała produkcja z Chin. Jednak nic podobnego nie nastąpiło a po pierwszym modelu M16 pojawił się szybko M11, 901, M20 a później reszta tej chińskiej czeredy. Gdy wyszło na jaw że nie są to w żadnym stopniu motocykle polskie i co najwyżej w Polsce są tylko odpakowywane z kartonów, stawiane na kołach i uruchamiane to zaczęła się kolejna spirala kłamstewek i tak zwanego chińskiego marketingu żeby jednak przekonać polskich odbiorców a także nawet sprzedawców że jednak mają do czynienia z jak najbardziej polskim produktem. Dziś wiadomo że żadnej fabryki motocykli póki co w Polsce nie będzie a tylko czekać jak po małych skuterkach dumne logo Junak ,,ozdobi" elektryczne hulajnogi (podobnie jak było na przykład to w przypadku marki MZ) a potem być może piłki do siatkówki czy inne rowery, w zależności od tego co będzie aktualnie ,,na czasie" i będzie dalej przynosić kasę. Niestety to co dla wielu jest wartością sentymentalną, wspomnieniami a także dumą dla drugich jest tylko biznesem i wartością finansową. Co do samych jednośladów oferowanych jako Junaki to trzeba przyznać że są one coraz lepiej wykonane i nie jest to już poziom z przed wielu lat gdzie chiński quad czy motocykl był już uszkodzony gdy wyjeżdżał od producenta a jego wykonanie oraz zastosowane materiały wywoływały skrajne uczucia, od złości, zażenowania a na śmiechu kończąc. Teraz jest zupełnie inaczej ale i tak nigdy nie powinno pojawić się na tych pojazdach logo Junak, i nie jest to tylko moje zdanie. Gdyby te wszystkie ,,chińskie cacka" nazywały by się tak jak miały z początku czyli Ferro to nie było by problemu. Jednak wtedy nie sprzedawały by się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki więc trzeba było sięgnąć po fortel pod tytułem Junak który działa jak widać do dziś.
Co Pan sądzi o kanale turbulencja ? Może jakiś odcinek 2 pasjonatów,pilotów,kapitanów ? :)
Już o tym myślałem.... Czas pokaże :)
@@jaktoogarnac3716 okej POZDRAWIAM :)
Jak zamówisz 1000 takich to możesz je nazwac swoim imieniem taki z tego junak jak z tego Pana znawca motoryzacji
Niemerytoryczne wpisy usuwam, ten zostawiam, by sobie także inni poczytali...
@@jaktoogarnac3716 pisze to jako posiadacz jednego z tych wynalazków niska cena nie bierze sie tylko z taniej sily roboczej lecz także cięć budżetowych mój egzemplarz ma 5 lat 8000 km przebiegu był użytkowany tylko na drogach asfaltowych i nie katowany przy tym po 3000 w czasie jazdy puściło uszelnienie przy zębatce olej wyleciał silnik sie zatarł gwarancji w takiej sytuacji brak zakupiłem nowy silnik przy 8000 pękła rama... Wada fabryczna lecz stalo sie to 2 miesiace po gwarancji od 2 lat stoii w garażu wiec kiedy slysze takie przeproszeniem pie...enie to az mi zal ludzi którzy w to uwierza i kupia to nowe "cacko" w cenie 5 letniej yamahy🤣😂😂😂
Te uchwyty z tyłu nie są dla pasażera, a dla kierowcy. Służą do przestawiania motocykla, stawiania na stopce, itp. Pasażer podczas jazdy powinien zawsze i bezwzględnie trzymać się kierowcy. To bardzo ważne dla stabilności prowadzenia i bezpieczeństwa. Przy awaryjnym hamowaniu pasażer daje ręce na zbiornik i się zapiera. A przy zwykłym nie stukamy się kaskami. Jeśli by się trzymał tych uchwytów, możemy go nawet zgubić i nie zauważyć.
Hm..., muszę to bardziej rozkminić, może i masz rację...
Do 49 cm można jeździć nawet bez prawa jazdy jeśli się ukończyło 18 lat przed 2013 rokiem.
Być może, nie jestem tego pewien, ale wierzę Tobie :)
Mam junaka m12 od 2lat przejechałem nim prawie7 tysięcy pali 2 litry na 100 km.jak dobrej pory jestem zadowolony
mechaniczna CZARNA pomarańcza ;)
Panie jacku jeździł Pan kiedyś wsk,wfm, albo shl lub innym motocyklem z epoki prl lub ddr? Jeżeli tak to mógłby Pan nagrać odcinek jak odpowiada o tym czym kiedyś się jeździło jakie przygody ma Pan związane z danym motocyklem, chętnie bym posłuchał
Zacytuje swoją dziewczynę po tym filmiku: "Napisz Jackowi niech nie robi filmów o skuterach" ;p W sumie mnie też rozbawiło, jak pokazywałeś "gadżety" jak kopka, albo nóżka boczna i światło stopu. Każdy skuter to ma... Moja dziewczyna ma 3 letniego chińczyka, masakra... Całą ramę musiałem już pomalować, wymienić wydech, zrobić remont silnika kapitalny, nowa elektryka... Pojeździł jeden dzień to go przypchała do domu... Wiem od swojego dostawcy, że nawet peugeoty są robione w chinach, ale chyba mają jakieś wyższe normy jakości. Ciekawi mnie jakość tych junaków bo nie miałem styczności. Napisz co u Ciebie się zepsuło. Pozdrawiam
Pozdrowienia dla dziewczyny :). Ja miałem kilka drobnych awarii, była to naprawa gaźnika, ściślej to była jakaś usterka, małe chińskie rączki jakieś dwie rurki pomyliły, Junaczek słabo zapalał. Wymieniłem też amortyzatory z tyłu. To wszystko było na reklamacji, więc nic za to nie zapłaciłem. Ja jednak w życiu posiadałem tak wiele rzeczy i wszystko zawsze mi się psuje (samochody, samoloty, paralotnie, komputery, telefony, lodówki, pralki i wiele innych). Ja już tak mam, że co nie kupię, to zaraz skucha. Junaczka oceniam jako w normie :)
Jacku to była konstruktywna krytyka mam nadzieje...hehehe serio źle gaźnik poskładali? Sam widzisz...Pośpiech bo ma być milion gaźników na godzinę.
mk11981198 Nawet Airbus produkuje niektore modele wąskokadłubowe w Chinach... ale oni mają normy jakości.
SFM Junak - polski motocykl, produkowany przez Szczecińską Fabrykę Motocykli w latach 1956-1965 Był najcięższym motocyklem produkowanym w PRL.
To nie był polski motocykl ,przy konstrukcji wzorowano się także na rozwiązaniach konstrukcyjnych takich motocykli jak angielskie AJS, BSA, Triumph czy Norton, choć nie bez wpływu konstrukcji niemieckich.
Stanisław Anioł to jesli nie był Polski to czyj on był ten Junak ? Bo cytowanie wikipedi jest dzisiaj notoryczne, a niekoniecznie jest zgodne ze zdrowym rozumem.
Caly motocykl jest Polską konstrukcją i to nie podlega dyskusji. Wyjątkiem był na początku produkcji iskrownik importowany z NRD (ten sam byl montowany w wielbionym Avo Simson... ktory byl kopią BMW) i gaźnik.
Początkowowo montowane byly angielskie gaźniki marki Amal, dopiero później opanowano u nas budowę gaźników i wprowadzono PEGAZA. W M07 jeszcze byly importowane przednie lampy... a dopiero później powstał "żułw", a czy był stylizowany na Triumphie to ciężko to ustalić. Natomiast ten wpływ konstrukcji niemieckich... to ciekawe w czym ? Jesli myślę o niemieckich motocyklach mam dwa skojarzenia: silnik w układzie boksera i napęd na wał kardana. Niczego tekiego w Junaku nie mamy.
Co ciekawe silnik Junaka posiada budowę modułową, bardzo nowoczesną, i nie wiem czy wspomniane przez Ciebie Triumphy mogą się pochwalić tym samym. To tez nawiązanie konstruktorów do budowy silnika Sokoła 600.
Miałem kupić Junaka Ale jednak wybrałem Yamahe Virago :) nie żałuję
Twoja satysfakcja mówi o wszystkim :)
Za młodych lat miałem junaka .A to co widzę to został z niego tylko napis.
Lepiej napis, niż nic :)
I co z tego ? skoro ten stary junak to dziadostwo !! Tak samo jak wska :P Badziewia Polskie psujące sie.
Civic Jak dbałes tak mialeś.... pracujesz dla Almota ze tak zachwalasz te chińskie wynalazki czy masz sklep z tymi pseudo Junakami ? Jesli nie dales rady ogarnąć Junaka (jesli w ogóle nim jeździles) to zbyt wysokiego poziomu nie prezentujesz.
W tym sezonie zrobilem prawie 4000 km Junakiem M10 z wózkiem bocznym, bez niespodzianek, motocykl po całkowitej renowacji. W tej chwili motocykl ma 55 lat. Ciekawe co zostanie z twojego chińczyka chocby za 5 lat ?
Film z Junakiem mam na youtubie w profilu.
Civic Najstarsze Junaki SFM mają dzisiaj ponad 60 i jeżdżą. Mój motocykl z wózkiem jest z 63 roku, to 55 lat, pali od kopa. Dzisiaj to piękny klasyk który zachwyca swoim pięknem, i tym jak jest utrzymany.
Jak myślisz, co zostanie z twojego chińczyka za 10-15 lat ?
grzegorz kozłowski jesteśmy starzy....junaka z koszem miał mój ojciec w latach komuny obrzydliwych przecież....ja mam 59 lat i pamiętam dzwięk silnika....hehe
Kupowałem u nich swojego 121;) ale za serwis za dużo biorą więc gwarancji nie przedłużyłem ale na sam zakup polecam sprzęty dobrze spasowane i złożone a przecież do nich trafiają w kartonie . Barrdzo dobra robota! Piona!
Dzięki!
Nie jeden z importerów tylko dwaj. Te znaki mają dwaj różni właściciele. Ale świetnie Pan opowiada, ładny język i dobra wiedza techniczną.
Dzięki za informację, dzięki za uznanie :)
I tu jeszcze byłeś wporzadku gość
Romet i Junak to dwie kompletnie odrębne firmy, jedyne co mają wspólne, to dział rynku na którym konkurują. Do tłumaczenia CBS-u też można by się przyczepić, wiem że w dużym skrócie myślowym powiedziane, ale hamulec tylny ma tylko trójnik zastosowany do jednej pompy, i to rozdziela siłę hamowania na dwa koła, z przodu w zacisku wysuwa się wtedy jeden z trzech tłoczków.
Dzięki za wyjaśnienie, w tego typu filmach musi wkraść się uproszczenie, poza tym ja wcale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i wcale tego nie ukrywam, pozdrawiam :)
Panie kolego toż wszystko jasne i zrozumiałe, sam takich skrótów myślowych wciąż używam nawet o tym nie wiedząc, więc mój komentarz to żaden przytyk, tylko takie tam sprostowanie...
Się nie zmieści pod choinką🤣🤣🤣
Tak naprawdę panie szanowny nic Pan nie pokazał w tym odcinku.
Marcin Marcin za co zaplacili? Lepiej juz chyba zerowac na bezdomnych ...
Obejrzałem sporo Pana filmów, wygląda pan na inteligentnego człowieka, serio uważa Pan, że może zaczną u nas produkować Junaki? Że ten "Polski importer" albo inny zrezygnuje z 30-50% albo lepiej? Jaki on jest polski? Mi osobiście się nie podoba. Sponsorowanie spoko, ale reklama dość nachalna. Nie spodziewałem się tego po Panu.
Już to widzę, Honde produkują w Chinach, Mitshubishi tak samo a junaka będą w Polsce. Chyba tylko jeśli ten socjalistyczny rząd zacznie dopłacać do firmy junak a na miejsce pracowników zatrudni hindusów, arabów, i ukraińców
Serio wierzę :)
To ostro muszą dawać :P
Mruuuczek podam ci przykład BAJAJ DOMINAR 400 w Polsce 15 000 zł w Indiach , w salonie około 160 000 rupii . 20 rupii = 1 zł czyli około 8000 zł u nich . Nie wiem tylko ile kosztuje kontener i transport oraz ile sztuk motocykli wchodzi w kontener.Pozdrawiam
Nie wiem ile homologacja. Duży kontener 40'HC (podwyższony) do którego powinno wejść ze 20 szt kosztuje ok 5 tys zł ($1250USD). Czyli c.a. 250 zł/szt. Nawet jeśli 400 to nie problem, to ten rząd wielkości. No i mamy cło, nie wiem czy dotyczy, ale na motocykle z Chin jest chyba 8%, także tragedii nie ma. 8tys plus transport i cło, to ok 9 tys. Mamy jeszcze gwarancje/reklamacje, to też trzeba w koszty wliczyć. Tak czy inaczej, stratni nie są. Sądząc po tym mocno sponsorowanym filmiku, czy wyprawach ad Bustera do Portugalii i na North Cup. Tak czy inaczej, na zdrowie wszystkim i dużo zabawy :)
Jedyny z obecnych "junakow" ktorego moze bym kupil ale po chinskiej cenie a nie podniesionej nie wiadomo czemu to cafe 125 ;) fajnie brzmi ;) ale z tych "Polskich" motorkow to najblizej mi do rometa adv :D przy czym i tak planuje kupic wsk bo to moja milosc niespelniona :D
I o to chodzi, by podążać za marzeniami...
Fala hejtu na chińske motocykle jest olbrzymia aż strach się wypowiadać.Ja eksploatuje chińskiego RX street i w tym sezonie przejechałem 7 tyś kilometrów bez awarii a motocykl ma się dobrze i jeździ coraz lepie.Nie można wszystkich Chińczyków do jednego worka wsadzić różne fabryki w Chinach produkują różną jakości za różne kasę i tyle
Hejt trzeba olewać, Twój przykład pokazuje, że to może być dobra inwestycja :)
Tu nie chodzi tyle o hejt na chińskie motocykle lecz o fakt, że bezcześci się naszą Polską i legendarną markę chęcią tylko i wyłącznie zysku. Te motocykle sprowadzane przez Almot nie mają nic wspólnego z motocyklami Junak.
Krzysztof Szczepański I co z tego? Myślisz, że nikt nie chciał tego w Polsce produkować ponownie? Nie opłacało się. Może w przyszłości Almot wykorzysta popularność, którą przywróci Junakowi na chińskich modelach i zbuduje jakieś zaplecze techniczne u nas.
@@LukaszFeller sam nie wierzysz w to co piszesz. Powtarzasz propagandę którą rozpowiada Almot. Podobnie jak inna plotkę, że silnik w tym Chinaku jest polskiej konstrukcji. Bujdy na resorach. Almot po cichu wykupił prawa do nazwy żeby zarabiać kasę na imporcie chińskich motocykli/motorowerów a nie żeby wskrzeszać markę.
Krzysztof Szczepański Silniki są na licencji japońskiej o ile dobrze pamiętam. Niezależnie jednak od tego, co zrobi Almot, mam taką maszynę od roku (M11 125), przejechane 4000km i nie dzieje się z nią NIC! Zero regulacji, zero problemów.
Jedno jest pewne ! Nasz Junak się w grobie przewraca > na widok chińczyka ............
Fajny film. Dziękuję za informacje. Jeśli chodzi o moich przedmówców, nie zgodzę się z nimi. Jakość chińskich produktów jest taka za jaką zapłacimy. Jeśli zapłacimy normalne pieniądze a nie drobne to takiej samej jakości będzie motocykl. Przedmówca sam napisał, że po Azji jeździ tych podobno "takich złych" skuterów i motocykli dziesiątki tysięcy. Gdyby były takie złe to czy jeździłyby ich takie ilości? To tak jak ze wszystkim. A myślę, że popularyzacja samej marki "Junak" to doskonały pomysł. Może faktycznie to dość cwany i chwytliwy sposób przywoływać polską legendę aby sprzedawać sprzęt, jednak mimo wszystko to sprawia, że ta legenda w ten czy inny sposób nadal żyje i młodzi ludzie nie interesujący się motoryzacją zadają pytania "Co to właściwie jest ten Junak?". A pomijając wszystko od wielu lat używam Chińskiego laptopa "Lenovo" i jestem bardzo zadowolony, a w chwili kupna też wszyscy się dziwili jaką to chińszczyznę kupuję.
Bardzo trafna uwaga... :)
Jeździłem, miałem... Dwa Romety, MZ-kę. Junakiem też się pyrkało. Pożyczonym. Podesłać foto? ;) Narzekamy, że nie ma już polskich motorów, samochodów. Ktoś tutaj podlinkował nową Jawę 300. Miałem nadzieję, że u Czechów coś ocalało. A gdzie tam! Jawę klepią w Indiach, wykupili prawa do marki i nie planują sprzedaży w UE, pewnie z powodu norm. Tak, że nie narzekajmy. W Niemczech nie robią już MZ, u Czechów nie ma już JAWY. Jedynie u Rosjan dalej produkują URALE.
Bardzo fajny odcinek i prezentacja. :) Lada chwila 10.000 tys. kanał nabrał rozpędu parę dni temu było 9, a tu już prawie 10 Super Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że będzie piął się dalej w tym tempie :)
Malują nazwę Junak na chińskich śmieciach i profanują polską legendę. Lepszy używany japończyk niż nowy chińcol, nawet nie ma czego porównywać
Własnie sprzedaje Junaka 901 rs, nigdy więcej.
Ale jak dojdziemy do momentu że będziemy produkować junaka w Polsce, to na całym świecie będzie się kojarzyło z Made in China.
Trzeba więc zacząć jak najszybciej...
tak żle i tak nie dobrze mentalność Polaków
A shimano przerzutki są Polskie czy Japońskie.Bo kto je wynalazł i sprzedał patent.
Naprawde
Sokół − nazwa polskich motocykli produkowanych w latach 1934-1939 w Państwowych Zakładach Inżynierii (PZInż) w Warszawie to była Polska maszna !!
Zastanawiam sie my mamy wykupiony znak chandlowy : JUNAK , czemu na zachodzie sprzedawany jest jako Leonart ?
My mamy??? To prezes Sibora ma wykupiony bo "my", tj tzw społeczeństwo w nosie miało ochronę czegokolwiek, co miało jakąś wartość niematerialną.
Jak zrobią coś o rozstawie osi, rozmiarze opon, mocy i sprawdzonej jakości reprezentowanej przez Hyosunga 125 gt, to chętnie kupię Junaka-Chinaka.
A w Polsce nikt już od podstaw motocykli robił nie będzie, bo za drogo, ewentualnie możemy doczekać się montowni z importowanych części. Właściwie, to w Chinach teraz już się robi za drogo, więc do gry wchodzą gorzej rozwinięte kraje azjatyckie, a w niedługiej przyszłości Afryka, bo skoro maszyny rolnicze już się tam produkuje, to jednoślady też nie będą problemem.
I to jest szansa dla nas :)
O chińskich motocyklach mogę powiedzieć że widziałem jak się urwała rama na spawie przy główce. Był to motocykl LONCIN a chłopak jechał po górkach, ale wolno jechał boby się zabił.
I taka moja uwaga przy kupnie chińczyka zawsze popatrzcie na główkę ramy. W tamtym loncinie to było strasznie wszystko cienkie i oszczędne, wzmocnienie cieniutkie a spaw strasznie jakiś lichy. To musiało się urwać prędzej czy później.
Dlatego zwracajcie uwagę na ten element.
Za kilka dni wyjaśni się dlaczego kiedyś chińskie było kiepskie, oglądaj kolejne filmy, to będzie około środy :)
Mam Junaka 123. Przejechane ponad 11 tys. km. Żadnych problemów, awarii. Super sprzęt. Polecam każdemu.
O proszę!
Przyznam szczerze, że bardzo podobają mi się konstrukcje Junaków i gdybym miał kupować moto o małej pojemności, w szczególności nowe, na prawo "B", do kwoty 10tyś PLN, to pewnie zdecydowałbym się na takiego Junaczka. W mojej ocenie, niezawodność zależy od egzemplarza. Niestety to raczej nierealne żebym kupił teraz takiego Junaka i nie boję się "chinola", wszystko można naprawić, a nawet japońskie marki mają swoje mankamenty. Uważam, że jednak japońskie konstrukcje są bardziej pancerne, zwłaszcza te od Suzuki, a na co dzień jeżdżę Yamahą Fazer i nie zamieniłbym na nic innego, no chyba, że na SV650N :)
Ja w przyszłości kupię japończyka, na początek chińczyk jest OK. :)
Przepraszam, szanowni Państwo, że się przypi ...lam. Nie znam się , aż tak bardzo na motorach i skuterac, natomiast dostrzegam pewne szczegóły. Zobaczcie na te szwy na siedzeniu, 7:14 filmu. Przecież to jakaś masakra. Jak reszta jest tak samo zrobiona, to dziękuję. Prawda jest taka, że chińszczyzna jest chińszczyzną. Postoi to to na dworze, śruby pokryją się rdzą, elementy lakierowane pewnie też. Jak chiński rower. Wiem, bo miałem w rodzinie jeden. Gównolit. Rurka od siodełka się pozaginała od dokrecenia zaciskiem, wszystko rdzewieje. Chiński szmelc. Kiedyś oglądałem taki marketowy skuter. Spawy ramy jakimś migiem ktoś po czterech browarach chyba robił. Nie przeczę, bo pewnie są i ładnie wykonane. To siedzenie, źle wróży niestety. Przykre.
1 sekundę temu
Film trwa 7 minut i 13 sekund...
Witam, ma Pan rację. Chodzi mi o 3:24. Pomyliłem się. Przepraszam, co nie zmienia faktu, że źle to naprawdę wygląda. Może to jednostkowy przypadek. Właśnie dlatego chińskie - chińskie rzeczy są niestety tak oceniane. Jeszcze pół biedy kiedy jakaś markowa firma nadzoruje produkcję. Zgadzam się, potrafią zrobić fajne rzeczy. Natomiast Junak, jako Junak powinien niedopuszczać do takich niedoróbek. Niby to tylko szwy na siedzeniu, ale ładnie wykonane siedzenie w motorze czy skuterze, to chyba jego ozdoba. Szczególnie jak jest stylizowany na stary.
Takie czasy, że jak coś jest trochę lepiej zrobione to zaraz kosztuje krocie. Pozdrawiam
Przednim się hamuje, nie tylnym. Musi mieć ABS więc w poślizg nie wpadnie, pasażer nie powinien się trzymać za rurkę z tyłu
Bronić się od tych ala-Junaków. W razie awarii nie ma żadnej serwisówki nawet w internecie. Wyświetlają się jakieś błędy i nie ma czym tego skasować ani zdjagnozować. Tylko ładnie wyglądają i nic więcej. Szmelc.
A junak 902 o pojemności 50cc będzie dobry dla młodzieży
kinole moga taczki produkowac, i ryz
A gdzie rado
To są całkowicie Chińskie Moto np Junak m11 cafe we Francji nazywa się lkona i jak dobrze poszukamy to wszystkie modele Romera i junaka mają w innych państwach inne nazwy trik marketingowy
To jest motorek na sezom jeden
Szkoda że jeszcze hulajnog, deskorolek i rowerów junak tam nie widać, przecież na wszystko można ten znaczek w Chinach przyczepić...
Pięknie przentuje się rdza na tym rocznym skuterze,
Mnie tam nic nie rdzewiało...
To tak jak by trabanta rdza łapała :D Pozatym jak dbasz tak masz..
Z przywieszki można odczytać rocznik, natomiast na kopniaku i poniżej ewidentnie widać ogniska rdzy. Użytkuję m.in. kilkunastoletni włoski skuter od wczesnej wiosny do późnej jesieni rdza jedynie na końcówce wydechu, a to dlatego, że kiedyś przestał kilka tygodni w śniegu. Subiektywnie jeśli 125 w cenie tego skutera szukałbym czegoś używanego na dużych kołach japończyka, koreańca, ewentualnie europę. Ze skuterów pcx i oczywiście burgman.
Powinien chyba znajdować się napis: MATERIAŁ SPONSOROWANY
Nie był sponsorowany, więc dlaczego miałbym tak pisać?
chlopie zostaw recenzje motocyklistom bo sam nie jestes w stanie nic ciekawego powiedziec, zapytam kazdego poczatkujacego 20latka na temat malych pojemnosci 125cm i powie wiecej i ciekawiej niz ty, inna sprawa ze sam jezdze sprzetami juz sporo czasu i takie pierdoly nie przechodza mi przez mysl jesli mowie o moich sprzetach.
Przykre że junak i romet uznaje tylko poj. 125 ,a poza tym nie ma nic do zaoferowania.
Ale my będzie produkować licencję :(
Ja sie na temat Junaka nie wypowiem bo nie jezdzilem, widzialem tylko na tegorocznych MTP. KTM 125 Duke czy BMW G310R to tez nic nie ma wspolnego z Niemcami czy Austria oprocz marki, te dwie Kozy produkuja w Indiach. Jezdzilem Duke 125 jak robilem prawko(Egzamin Kawa ER6n zeby nie bylo :P) , pozniej po prawku jechalem Duke 125 z prywatnej eksplatacji majac 44 tys km. Ok, ze ten Motor byl "wiejska dziwka" i wygladal jakby sie dzik za niego wzial, to oprocz zdupionego hebla do biegow to silnikowo byl ok. Z Chinolami to jak z Totolotkiem, jeden mowi ze jezdzi juz ponad 20 tys a inny trafil po prostu na egzemplarz z poniedzialku. Tylko widzac po komentarzach to duzo "poniedzialkowych" modeli trafia do EU. Poki sie nie przejade to nie powiem nic pozytywnego ani negatywnego na temat Junaka. A Chopper calkiem calkiem, ladna kozka. LWG !
Dzięki za wpis, pozdrawiam :)
Chiński to jest może dobry ryż ale nie Moto
Amerykanie mają swojego Harleya Davidsona, a Polacy Sokoła !!
Juank.
He, he, fajne!
Chiński junak to profanacja tej marki. Ja bym tego nawet kijem nie ruszył.
Raczej to napewno juz Chinski Junak , choc dobrze ze chociaz to Wielkie Mocarstwo zostawilo Polskie logo takie jak bylo.
Mam Junaka m11 I juz 4rok bez awarii :) Pozdrawiam
Jak się w ogóle nie jeździ to i awarii nie ma.
@@Ntwadumela1 w sumie.. Po 30 latach stania nie raz odpalają :)
Np. Wski
👍👍👍
Wstyd i hańba udostępniania nazwy,marki ,,Junak" tej chińskiej wydumce,nie twierdzę że te sprzęty są złe nawet dobre,ale powinny nazywać się ciang ciong czy coś w podobie dla szacunku dla starych Junaków miałem mnóstwo tego M-07 na ,,Amalu" 1957 rok i całą resztę,jeszcze sporo gratów mi zostało,więc uważam to jako profanację,teraz mam kawasaki vulkan 1500
no nieee
typ pokazuję błache rzeczy,a paliwko gdzie sie wlewa?
czy jeżdzą/////////////////////////////////////
Ale jakość jest cały czas tragiczna i jak sie ktos skusi bo niby "polski" bo tak często zachęcaja sprzedawcy to potem lament bo większość sezony stoi w serwisie
Jak by były u nas produkowane to motorki kosztowy by po 20 tyś
A jak z serwisem? Często to trzeba naprawiać?
Tam jest serwis, ja z nimi nigdy nie miałem kłopotu, przeciwnie, mówiłem o tym w poprzednim odcinku... :)
Mój się nie psuje. Prawie 7tys. na liczniku. Z serwisem jest problem. Przynajmniej w Łodzi. Polecani mechanicy nie chcą się do chińczyków dotykać, a serwisy od chińczyków nie grzeszą umiejętnościami. Takie niby ASO, ale jakość usług jak u szwagra w garażu. Po tym jak kolejny raz poprawiłem czynność serwisową po 'ASO' zdecydowałem się na samodzielne serwisowanie.
Bardzo często lepiej kupić jakiegoś starszego japońca niż ten chiński chłam
Mam junaka121 i nigdy mnie nie zawiódł jestem zadowolony
Czego ludzie nie zrobia za kase
Czyli jak ja wykupię np. nazwę Unitra i będe sprowadzać chińskie radia pod polskim logiem [U] to dobrze? Chyba tylko dla mnie.
UNITRA kupiona
Gdyby junak był z sieci VW to byłby super a że z chin to G.. O. A tak naprawdę to zaczynając od ubrania nawet gumkę od majtek macie z chin i to nie przeszkadza? Jak ktoś chce to niech kupi sobie starego polskiego Junaka i niech sobie jeździ lub Japończyka. Po Hugo te komentarze jak się nawet nie siedziało na tym chińskim motorze. Masz to komentuj niemasz to zostaw te swoje wypociny w swojej głowie. Pozdrawiam. Zdrowych wesołych.