🔪x🎒 Lepszy folder w kieszeni, czyli czy ten zestaw przetrwania jest Ci naprawdę potrzebny?
Vložit
- čas přidán 15. 07. 2020
- Dziś o tym, czy naprawdę potrzebujemy tych 5 czy 6 różnych zestawów przetrwania i co w sytuacji awaryjnej będzie miało największe znaczenie. :)
Innymi słowy odpowiemy sobie na pytania:
* czym tak naprawdę jest EDC, czyli w zestawie every-day carry (noszonym codziennie),
* czy koniecznie trzeba mieć BOB, czyli zestaw ewakuacyjny (zwany także zestawem ucieczkowym, bug-out bag, plecakiem ewakuacyjnym i tak dalej),
* co realnie będzie ratować Twój tyłek w sytuacji kryzysowej,
* po co jest tyle różnych zestawów survivalowych (BOB, EDC, INCH, samochodowy, powrotny itd.).
Chcesz oglądać nasze filmy 2 dni wcześniej i w dodatku bez reklam, oraz uzyskać szereg innych korzyści? Wesprzyj nas na Patronite:
patronite.pl/domowy-survival
Prawdopodobnie najlepszy sklep dla prepperów:
karaluch.com.pl/
Źródło zacytowanej historii:
www.wykop.pl/wpis/39066515/dz...
Playlista o zestawach ewakuacyjnych:
• Zestawy ucieczkowe
Lista przedmiotów do zestawu ewakuacyjnego:
wiedza.domowy-survival.pl/Zest...
Nasz blog: domowy-survival.pl/
Fanpage: / domowy.survival
Facebookowa grupa dla fanów: / domowysurvival
Instagram: / dwelling.survival
Dotacje w Bitcoin:
18Mk6j2mFcky1vJeiqxrZteEeuhthvRd9
#zestawsurvivalowy #folder #EDC - Jak na to + styl
Przede wszystkim rozsądek i wiedza.
I to mi się w Twoich wywodach podoba.
No właśnie, i tak trzeba to rozumieć.
Mój edc to scyzoryk, który zawsze noszę przy sobie.
A gdybym miał przechodzić przez bagna, to się kurde zmoczę,
przynajmniej skarpety zmiękną na tyle, że będę mógł je zdjąć :-D
Doradź mi, proszę, jaki konkretnie kupić scyzoryk( model, ewentualnie gdzie kupić )??
Ten jedyny niezbędny w razie ..
nie mam wiedzy ani scyzoryka. Proszę podpowiedz. Pozdrawiam
@@tusseyavictorinox cadet jest fajny bo ma kilka kluczowych funkcji, ogolnie victorinoxy sa fajne i sama takiego mam
kilka sytuacji "samochodowych"
kiedyś podczas nocnej jazdy ze znajomymi zaczęło coś bardzo głośno hałasować pod samochodem, coś jakby odpadało, zatrzymałem sie na leśnej dróżce wyjąłem z bagażnika koc, lampkę, rękawiczki. wytypowaliśmy najmniejszego, który miał wejść pod samochód, okazało sie, że to osłona termiczna tłumika usunął ją i dałem mu wodę oraz izopropanol do przemycia rąk ;)
podczas nocnej podróży zatrzymała mnie policja, podczas kontroli okazało się, że nie mam tylnych świateł, schematy zapisane na telefonie + lampka led do gniazda zapalniczki pozwoliły rozwiązać problem
innym razem pękły mi przewody od chłodnicy, na szczęście miałem zestaw "sam naprawiam" tzn. taśmy klejące, kawałki jakiś węży gumowych, płyn chłodniczy, wodę destylowaną itd.
są to takie hmmy "małe" sytuacje kryzysowe ale gdyby nie pewne ilości "dodatkowego" sprzętu posiadanego w samochodzie byłby problem
Myślisz bardzo logicznie, rozsądnie i praktycznie, coraz rzadziej widzę takie osoby, Pozdrawia 16 letni widz :)
Zgadzam się, najważniejsze to nie przekombinować. Nowicjuszy może to zrazić ile tego wszystkiego trzeba mieć. Najpierw cokolwiek np. scyzoryk z marketu, dwie stówy, jakąś bluzę, parę batonów i butelkę wody.
Prawo jazdy, dowód osobisty, świadectwa szkolne, akty urodzenia dzieci czy akt małżeństwa itp. są na ogół pomijane na korzyść noży, latarek i saperek a w przypadku np. pożaru czy powodzi mogą się okazać jednymi z najbardziej bolesnych straconych fantów o ile nie zadbamy o ich wcześniejsze skserowanie i zalaminowanie/zdigitalizowanie i przygotowanie do szybkiego i łatwego podjęcia w nagłej sytuacji.
Jeżeli mówimy o minimalizowaniu to tylko dowód. Resztę łatwo uzyskać (odpisy aktów stanu cywilnego, prawo jazdy) lub są mało potrzebne, wyjątek stanowią poświadczenia przyznania uprawnień zawodowych.
Odrazu mi się przypomniało.
Ja zawsze jak dzieciaki wyrastają to zbieram ich rzeczy i pakuje takie paczki do worka strunowego po psiej karmię i woze w aucie w bagażniku. Jak wyrastają to je wymieniam na nowe pączki a stare to caritasu.
Proste i nie zalega A ciuchy zawsze są w razie W.
Pozdrawiam
Mam wrażenie, że na początku wielu z nas nosiło za dużo sprzętu. Początkowa satysfakcja z komlpetowania zabawek, układanie ich w torbie czy innych nosidłach. Wyobrażanie sytuacji kiedy co się przyda, z czasem wyposażenie stało się coraz skromniejsze. Ostatecznie przy sobie noszę aby 710 i zapalniczkę. Jak gdzieś idę na dłużej to zabieram plecak gdzie na stałe jest dobra apteczka, latarka z aliexpressa i łyżkowidelec I kamizelka odblaskowa. Spodziewając się że może być coś więcej potrzebne wtedy dopiero to zabieram. Najważniejsze jest obycie ze sprzętem i swoimi umiejętnościami bo ktoś zwykłym scyzorykiem będzie w stanie kajak zbudować, a kto inny multitoolem sam sobie zrobi krzywdę.
To było w te wakacje jestem na plaży i gram z kuzynem w piłkę ( mam 14 lat) . Wracamy z gry do obozowiska i mój młodszy brat siedzi na kocy z krwawiącą stopą . Rodzice przemywąją mu nogę wodą morską. Ja wtedy wyjmuję jako jedyny apteczkę z plecaka. Dezynfekuję ranę i naklejam plaster. To dziwnę że jako jedyny miałem apteczkę .
No TROCHĘ dziwne jest dla mnie, że nikt tej apteczki nie miał. W każdym razie, jestem z Ciebie dumny!
Ja ostatnio musiałem używać swojej apteczki turystycznej w domu u znajomych, bo akurat "wyszło".
Ja plastrów od lat nie używam tylko kompresy gazowe w dużych paczuszkach od razu 75 do 100sztuk (5na 5 albo 7 na7 ) stosuję ,a na ranę maść z nagietka ,całość taśmą...izolacyjną albo zwykłą uniwersalną wtedy opatrunek jest....odporniejszy na wilgoć.. Jako opcja mam tez plastry w kółku biały antyalergiczny i zwykły koszt ok. 3-8 zł zależy od producenta i szerokości plastra..
@Domowy Survival Dziś taka sytuacja. W wieliczce woda z bakteriami coli. Przełączam wode na tą ze studni i stosuje filtr. Do picia mam zapas wody w butelkach 5 l. Zapasy mają sens
Bardzo fajny,sensowny,tresciwy,motywujacy do zrobienia pierwszego kroku film👊
Bardzo mnie to cieszy, dzięki!
[Krzysiek]
Dobrą robotę robisz. Rozsądnie mówisz. (poza polityką ;P) Każdy chce mieć najlepszy zestaw ucieczkowy na jaki go stać. W efekcie wydajemy na to za dużo hasju i często zestaw nie jest w komplecie, bo poszczególne elementy są używane na codzień. Dobrym rozwiązaniem jest zbudowanie zestawu ucieczkowego w wersji budżetowej. Ma wytrzymać kilka dni, więc nie musi to być nóż za 500 zł czy tytanowy kubek. Te droższe zabawki umilą nockę w lesie z kolegami, a zestaw ucieczkowy powiem być zawsze gotowy. Pozostaje jeszcze kwestia przetestowania sprzętu, który się kupiło. Ilu z was potrafi z zamkniętymi oczami skonfigurować beofeng`a, który od roku leży w szafie, albo czy kiedykolwiek nawigowaliście z kompasem i mapą po bezdrożu.
Hej, jak zwykle fajny materiał :)
Podpisuję się obiema rękoma! Ja jak składałem swój zestaw to okazało się, że 85% rzeczy już miałem np. butelkę z wodą, kilka worków foliowych, multitoola, latarkę, scyzoryk, klucze rowerowe i pompkę (poruszam się głównie rowerem), powerbank, zapalniczkę i zapasowy telefon (starą, ale jarą nokię lumię).
Do tego wyrwałem plecak z olx za darmoszke (sic!) umieściłem to w jednym miejscu (tzn w tym plecaku) i już mam.
W zasadzie dokupiłem dwie rzeczy tzn. 2-3 zupki chińskie do zjedzenia na sucho i mokro i mini apteczkę samochodową. Łączny koszt samego przygotowania zestawu ok 15 zł :D.
Wartość całego zestawu gdybym miał kupować wszystko to może 50-120 zł (w zależności czy plecak kupiłbym używany, czy nowy).
Dodam jeszcze, że właściwie każda z tych rzeczy już udowodniła swoją wartość i jestem bardzo z mojego zestawu zadowolony
PS. Oczywiście w zestawie zapasowa maseczka :)
A dodam jeszcze, że jak już ktoś bardzo nie ma pomysłu to są takie gotowe zestawy do kupienia na Allergro. Lepiej taki gotowiec niż nic.
A odpowiadając na pytanie w filmie czego mi zabrakło w moim zestawie to wlasnie raz zapasu toreb (w sumie moze doloze jeszcze taka wielokrotnego uzytku), ale najwiecej problemów mi sprawia zabieranie ze sobą zestawu. Np. gdy "wyskoczę" do sklepu i pęknie mi torba na zakupy.
Ostatnio jak wracałem rowerem z synkiem, to pękł mu zaczep paska od kasku i nie miałem czym tego na szybko naprawić. Niestety jak wożę syna w foteliku to nie mogę mieć plecaka :(
Cześć. Może nie na temat, ale odświeżałem sobie między innymi film "zapas żywność to nie wszystko" oraz "tani zapas żywność na pół roku". Polecasz tam kupno zapasu oleju i w pełni się z tym zgadzam. Wspominasz też, że owym olejem można od biedy zalać silnik diesla, co też jest prawdą. Robiłem właśnie notatki odnośnie zapasów, więc wpisałem benzynę, gdzyz jeżdżę benzynowym samochodem. Teraz jednak w mojej głowie zrodziła się myśl, czy nie lepiej za wczasu zmienić samochod na taki na diesla, oczywiście odpowiednio starszego, aby nowoczesna konstrukcja silnika, pompowtryski i cała reszta nie psuly się od oleju. Benzyna przecież szybciej się degeneruje (tak to się chyba nazywa), niż ropa czy oleje. Ale teraz pytanie, a raczej ich kilka:
Czy uważasz, że taka zmiana ma sens?
Czy silniki benzynowe także można zasilać alternatywnymi paliwami?
Czy silniki diesla (ale też benzynowe) , od lat 90 uturbiane, poza takimi jak SDI, nie bedą problematyczne, zarówno dziś, jak i w sytuacji awaryjnej? Przecież turbo to kolejna rzecz do popsucia się w samochodzie, ale z drugiej strony zapewnia mniejsze spalanie i większą moc silnika (przy czym moc silnika jest raczej rzeczą nieistotną w trakcie kryzysu, a dla mnie prywatnie także na codzień). Także jestem ciekaw twojego zdania na temat świadomego wyboru starszych pojazdów z racji łatwiejszej naprawy na własną rękę. Sam jeżdżę 20 letnim autem i tak właśnie robię. Z drugiej strony (ponownie), nowsze auta zdają się być bardziej niezawodne, dopracowane.
Może pomyślisz nad szerszym poruszeniem tego tematu w Q&A lub w osobnym filmie. Mam nadzieję że nie skwitujesz mojego komentarza "Uważam że sam sobie odpowiedziałeś" 😁😁 Pozdrawiam
Zapiszę do kolejnego Q&A. :)
[Krzysiek]
Bardzo mądry film. Naprawdę 👍
Ja używam mojego EDC na co dzień, to jest po prostu duża nerka od pacsafe gdzie mam przedmioty używane co dzień albo przynajmniej raz w tygodniu.Lekarstwa na astmę, portfel z dokumentami, nawilżane chusteczki, zapalniczka, Victronoxa oraz latarkę na ogniwa 18650. Kurtka przeciw deszczowa do tego miniapteczka i to wszystko. Wystarcza mi to na rower, motocykl. Przetestowane nawet na weekendowy wylot za granicę bez bagażu.
Miałem namiot iglo,jedna z tyczek straciła sznurek,składałem po kawałku. Jednej nocy rozkładam go a tu mi ostatnia część gdzieś sie zapodziała. Miałem zapasowe,ale potrzebny fragmet miał z 15cm,a te zapasowe 50cm i lipa. Ale se przypomniałem że mam taki multitool w kształcie karty kredytowej z nożykiem i piłą,badziwie. Ale wtedy mi pomogło. Niby taka kiepska piła ale dała rady. Sprzęt trzeba mieć zawsze pod ręką. Problemy przyjdą kiedy sie nie spodziewamy.
Na co dzień w kieszeniach spodni noszę portfel z dokumentami.Do portfelu doczepiłem zapalniczkę mini Bic oraz mały obcinacz do paznokci.W jego środku po za pieniędzmi i dokumentami noszę 3 waciki nasączone wazeliną, zamknięte w woreczku strunowym,ponad to małe zdjęcia najbliższych oraz spis najważniejszych numerów telefonów ,gdyby zaginął lub padł mój telefon.
W spodniach noszę też atestowany karabińczyk z doczepionymi kluczami oraz mała latarką Olight na jedną baterię AAA.Posiadam też smartfon Xiaomi z dobrą baterią, dużą zapalniczkę Bic oraz scyzoryk Victorinox trailmaster/trekker nie pamiętam modelu😂.
Zawsze też staram się mieć jakieś drobne luzem,dla przypadkowo spotkanego żula, co by uniknąć zaczepki pod osiedlowym sklepem.Haracz 😂😂😂
Drobne się też do automatów przydają, nigdy nie wiesz, czy nie przyjdzie Ci czekać na poczekalni jakiegoś szpitala...
[Krzysiek]
Też posiadam latarke Olight na jednego małego paluszka. Koszt zakupu latarki to 40zl kilka lat temu. Latarka przyczepiona do kluczy, które używam codziennie, wykorzystanie latarki... setki razy. Zasieg latarki, chyba około 100m, 90 lumenow, wbudowany kolimator. Sprawuje się bardzo dobrze, osobiście wykorzystuje akumulatorki dla oszczędności. Polecam.
Dzięki za film.
Plastry się nie przeterminowują, ale klej na nich tak. Przerabiałem już używanie starych plastrów z apteczki samochodowej i nie chciały się kleić.
Co do worka, to warto mieć bieliznę w zestawie ewakuacyjnym w woreczku strunowym - nie ma nic przyjemniejszego jak zakładanie mokrej bielizny na mokre i zziębnięte ciało ( przerabiałem to po małym kuku na rowerze w górach podczas monsunu - cała zawartość plecaka ociekała wodą ).
Nie zapominajmy też o tym, że gdy masz wszystko w jednym miejscu, to gdy to miejsce zacznie się palić to tracisz zazwyczaj wszystko, dokumenty itp., może lepiej mieć w kilku miejscach, z drugiej strony nie ma po co biegać po domu 10 razy,do różnych pokoi'' w czasie gdy trzeba się ewakuować
Jeśli chodzi o dokumenty najlepiej miec w wersji papierowej oraz np na pendrive
Tego mi brakowało. Nie ważne jak to nazwiesz ile tego będziesz miał to miej zawsze przy sobie cokolwiek. Rozbrajają mnie ludzie, którzy kupują noże. Kupi paręnaście różnych modeli a używa na codzień jednego do rozcięcia listu albo kartonu albo raz w roku jak pójdzie na grzyby.
Moj zestaw to 2 plecaki. Pierwszy duzy to plecak 60l BW z jedzeniem, woda, pampkami dla dziecka i kilka juz cieplejszych ubrac (wintet is comming)
A drugi to 25l plecak z sprzetem. (noz, baterie, latarki na nie i dynamo, x2 po 1,5l wody i troche papu, tarpa, sprzet do rozpalania ognia (zapalarka😆), powerbank, maly solar do ladowania pb i awaryjny tel ze sluchawkami zeby posluchac radia. Mam jeszcze w nim lokalizator Garmin gps i wbite kilka pozycji. To dla dziewczyny zeby w razie czego wiedziala gdzie isc jakby co.
Osobiscie nie wyobrazam sobie ucieczki zima do lasu z rocznym dzieckiem ale mam to wszystko przygotowane w jednym miejscu po to zeby to bylo i najwazniejsze. Zeby to bylo w jednym miejscu a nie ze
Latarki sa? Sa, baterie grube sa, sa. A male? nie wiem
Witam ruszamy , pozdrawiamy , podziwiamy 👍👌
#DomowySurvival świetny i pełen dobrych rad film
Pozdrawiam
z mojego zestawu często się przydaje scyzoryk Handyman z nożyczkami, latarka - szczególnie zimą, powerbank, słuchawki, plastry czasem w pracy się przydają, latem butelka z wodą..to takie tam na codzień... 😎
Bardzo dobra audycja
Prawda tez tak robiłem , długo i dopiero po zgubieniu torby (kostka) , uswiadomiłem sobie ze najlepiej miec zestaw EDC , ze tak sie wyraże "normalny" , i "szybki" nazywam go "weekendówka "to znaczyw moim przypadku w roku jeżdze , zamiast wakacji na tydzień to kilka razy do roku na weekend w rózne miejsca , wtedy mam plecak średni może dla niekrórych mały , ALE tam jest zazwyczaj podstawa to co mnie sie mozę przydać np. zapalniczka (bo palę) , skarpety ,chusteczki , nozyk , picie i jedzenie ( bo podrózuje autem) zależy gdzie sie wybieram ten zestaw jest lekko modyfikowany , natomiast "lekki" to ten gdzi np. ide napic sie z kolegami do miasta ( do punktu docelowego mam około 2/3 czasem 5 km, oczywiscie z buta , albo jade autem do sklepu , czy tez poprostu szwendam sie po okolicy to jest torba z dermobilu po granatach z lat 80 mała na szerokosc wody 1,5l , przez to nie musze nosic siatki czy plecaka bo wszystko mam w tej małej lekkiej torbie która zmiesci sie złożona w kieszeni ;)
Witam. Po kurtce opiszę zestaw na plażę może przyda się na kolejny odcinek. Myślę że temat na czasie. Zestaw na 4-osobową rodzinkę. Tarp , scyzoryk w kieszeni, coś do przegryzienia i wypicia, trochę linki. Kuchenka gazowa, spork i garnuszki. Wszystko mieści się w wózku i plecaku. A! kocyk pod tyłek. Zestaw ubrań do przebrania krasnali. I to chyba wszystko. Pozdrowionka
A jak posiadasz wózek z oponami dętkowymi to ładka i klej. W tym roku by się przydała. Pąpkę przy sprzyjającej okolicy pożyczysz od rowerzystów.
Ale szybko wychodzą filmy :)
Tak wyszło ostatnio. :D
[Krzysiek]
ja mam dwa EDC jedno w aucie , drugie w plecaku . W aucie to co do auta potrzebne + nóż ratowniczy i butelka wody( czasem jakis suchy prowiant), w plecaku mini apteczka , multitool , latarka
Kiedyś mooltitool mi się przydał jak jeszcze nie interesowałem się prepingiem. Przydał się aby pomóc dla innego kierowcy zmienić żarówkę bo nie miał śrubokręta w aucie. Innym razem zapalniczka mini przy kluczach do rozpalenia grilla chociaż nie palę i nożyk mały do przygotowania kiełbasy. Dobrze mieć to w kieszonkowych wersjach. Teraz jeszcze mam mały powerbank z możliwością odpalenia auta w razie padniętego akumulatora.
#Domowysurwiwal świetny materiał. Właśnie mnie zmotywowaliście do spakowania zestawu BIS z tego co mam. Dzięki!
btw.
Tak sobie teraz myślę. Czy jest sens, aby zamiast trzymania w aucie kanistra z paliwem, trzymać rurkę do odsysania paliwa z baku przez wlew? Mam zasięg na zbiorniku ok 1000km. Rzadko "schodzę" poniżej połowy baku. A taka rurka może była by bardziej uniwersalna?
A czemu nie jedno i drugie? :D
[Krzysiek]
Mój zestaw edc jest przygotowany na wyprawy leśne.
Zawiera.
Kuchenka turystyczna, garnki, kubki, tarp, śpiwór, hamak.
Noże itp.
W aucie z kolei posiadam piłę mechaniczną na wypadek obalonego drzewa.
Niestety już raz taką sytuację miałem.
Takie tam.
Mam trochę inne podejście: aktualnie tworzę idealnego BOBa i na tym się skupiam dlaczego? BOB to zestaw 72h czyli w razie W napewno bo zabiorę razem z EDC i nie mam zestawu 24h bo według mnie jest mi nie przydatny w mojej sytuacji, nie zgadzam się jednak z przedostatnią cześcią o wielu zestawach gdyż mam torbę z stojem przeciwchemicznym, maską przeciw gazową i w BOBie nosze tylko maskę FFP3 według mnie powinno się segregować zestawy w takim schemacie: BOB I EDC są uniwersalne a jako ich uzupełnienie używamy wyspecjalizowanych zestawów np. Na powódź, skażenie czy pożar w mieszkaniu obok. Pozdrawiam jeśli to wszystko przeczytałeś i proszę byś wyraził opinie o moim schemacie przygotowań
I w sumie chyba nie mam zastrzeżeń większych. Bierzesz z domu zestaw ewakuacyjny, a do tego dodatkowo na przykład o ten sprzęt przeciwchemiczny. Chodziło mi po prostu o to, by nie mnożyć bez potrzeby tych zestawów.
[Krzysiek]
@@domowysurvival i taka mała sugestia wejdź w swój kanał i zobacz playliste o ziemiankach bo filmik o M249 chyba dałeś tam przypadkiem ;) chyba że chcesz nim strzelać przez okienko ziemianki
Haha, dzięki za zwrócenie uwagi, pewnie że to przez pomyłkę. Zapisuję sobie filmy, które mi się podobają, albo które chcę obejrzeć później, musiałem po prostu złe pole kliknąć. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival ale filmik bardzo ciekawy
Ja zawsze przy sobie mam scyzoryk szwajcarski bo ciężkie czasy dla mnie są wtedy jak piwa nie mogę otworzyć.
Ja też, choć z doświadczenia wiem, że piwo da się zawsze otworzyć:)
Przez home office cały EDC stracił sens. Bo nie chodzę dalej niż do spożywczaka.
Edit: najbardziej nietypowa sytuacja w której przydał się mój EDC była wizyta w USA. W mieszkaniu była kuchenka gazowa, a nie było ognia Europejski sposób zapalania nie działał więc użyłem krzesiwa - działa 😁
Robię wszystko by musieć nosić jak najmniej.
moja saperka którą zacząłem wozić ze sobą dwa razy odkopałem auto z piasku choć ile energii na to poszło to masakra
Więcej wiesz - mniej nosisz. W tak na prawdę to wszystko zależy gdzie idziemy i na jak długo. Bo naprawdę nie trzeba nosić haczykow na ryby czy koca NRC. Trzeba zrobić zestaw z głową- mądrze adekwatnie do danej sytuacji.
No tak. Zaskakujące i nieprzewidziane sytuacje w Twoim przypadku zawsze są wtedy, gdy jesteś do nich z głową i adekwatnie przygotowany. W końcu zawsze można wykonać bicz z piasku i zębami otworzyć np. kłódkę, no nie?
@@jarosawolszewski6274 chyba mnie nie zrozumiałeś. Jak idę do lasu pobiwakowac i nie mam w okolicy rzeki to nie zabieram haczykow na ryby...
Temat mojej wypowiedzi nie dotyczył BOBa, w którym na wypadek musisz mieć wszystko.
tego typu materiał to jak gonienie własnego ogona. Można stwierdzić co warto mieć i co warto przygotować ale każdy z nas będzie miał odmienne zdanie na temat edc i boba. Ja np poza wyczeczkami nie brałbym ze sobą na co dzień plecaka, bo jest mi on zbędny. Lepszym rozwiązaniem byłaby mała torebka przez ramię a w zestawie edc pewnie znalazłaby się: mała apteczka, telefon z dobrą baterią, ładowarka, latarka, nóż/scyzoryk/multitool, portfel (część rzeczy oczywiście w torebce męskiej)
Ale ktoś może mieć inne potrzeby kobieta, ojciec z dwójką małych dzieci, palacz. Uważam że kolekcjonowanie miliona chińskich noży nie jest konieczne i lepszym rozwiązaniem jest 1 lub 2 ale dobre noże i tyle.
3 torby: edc, bob i samochodowa :) tyle jest nam maxymalnie potrzebne
Ja mam czasem wrażenie, że niepotrzebnie dorabiamy jakąś ideologię, albo próbujemy na siłę usystematyzować nasze przygotowania i popakować je w uproszczone schematy.
Tymczasem to ma sens tylko do pewnego momentu.
Weźmy "sztandarowy" zestaw każdego preppera, czyli zestaw ewakuacyjny. No po prostu musisz mieć BOB w domu, nie ma innej możliwości. Bo może będziesz musiał uciekać w czasie pożaru, albo przed powodzią czy skażeniem chemicznym.
Do tego momentu jest to sensowne.
Ale gdy się przyjrzymy głębiej i zaczniemy zastanawiać, czym ten BOB jest, to rzeczywiście każda zapytana osoba udzieli innej odpowiedzi. Jeden powie, że to zestaw na 72 godziny, ze sprzętem biwakowym i tak dalej. Drugi, że on nie musi mieć tak dużo sprzętu, bo jest sprawny fizycznie i jednego dnia, nawet zimą, dotrze pieszo do swojego celu ewakuacji. I że w związku z tym wystarczy mu zestaw na 1 dzień. Trzeci zaś będzie musiał dołożyć rzeczy więcej, bo ma większą rodzinę, a do tego kilka osób jest mniej mobilych i de facto jest uzależniony od samochodu. Skoro więc tak, po co robić osobny zestaw, skoro można po prostu rozbudować zestaw samochodowy?
I właśnie o te niuanse mi chodzi.
Najgorzej, że nowa osoba im więcej tego czyta, tym bardziej nie wie, co ma robić. I zamiast robić swoje, stopniowo rozbudowywać swoje przygotowania, składać zestaw po swojemu, to próbuje dopasować swój sprzęt do tych (często sprzecznych) wytycznych, które widziała w sieci. I to uważam za błąd, który zmotywował mnie do nagrania tego filmu.
[Krzysiek]
@@domowysurvival dlatego tego typu kwestie powinny być raczej poruszane na forum czy grupie. Bo jest większa szansa że laik znajdzie wasz kanał, aniżeli grupę
👍👍👍👍👍
Co ty masz na koszulce?
Niestety, często nie ma możliwości sięgnięcia po BOBa ewakuacyjnego; w pracy, u znajomych, w galerii, na urlopie (dokąd polecisz samolotem). Tak naprawdę jedyne przydatne rzeczy dla każdego członka rodziny to smartfony z włączoną lokalizacją (via Google) i częste ćwiczenia takich sytuacji, tak aby wszyscy potrafili ewakuować się błyskawicznie zgarniając co jest przydatnego pod ręką, w określone miejsce spotkania.
I dlatego przydaje się wtedy rozproszenie zestawów.
Część rzeczy masz w samochodzie, to załatwia tematy u znajomych i w galerii.
W biurze też możesz trzymać tzw. zestaw powrotny, na ewentualność powrotu do domu, gdy podstawowy środek komunikacji zawiedzie.
[Krzysiek]
Też mam bez reklam, bo używam blokera. Film w porządku. Fajnie spędzone kilka minut
Jak się czujesz z tym, że przychodzisz do twórcy internetowego i mówisz mu, że nie szanujesz jego pracy?
[Krzysiek]
@@domowysurvival szanuję Twoją pracę - gdyby było inaczej to nie oglądałbym Twoich filmów. Niestety, w ustawieniach mojego blokera nie mogę zrobić dla Ciebie wyjątku. Zastosuję przenośnię: Ty jesteś jak kierowca autobusu, a ja jak pasażer na gapę. Widzę to tak - póki nie robię Ci bałaganu w autobusie, to chyba nie zawadza Ci moja obecność? Przecież i tak tyle samo energii wkładasz w prowadzenie tego pojazdu, bo masz świadomość, że wielu pasażerów zapłaciło za bilet. Pozdrawiam i powodzenia
No cóż, zawsze możesz po prostu wyłączyć blokera oglądając mój film. Wyłączyć, odświeżyć stronę, obejrzeć film, włączyć go ponownie.
Analogia nietrafiona.
Ja bym się wstydził takie coś napisać u kogoś, kogo pracę podobno "szanujesz". Dziwną masz definicję "szacunku".
[Krzysiek]
@@domowysurvival postaram się w miarę możliwości pamiętać o tej kombinacji z wyłącz-włącz. Ja się nie wstydzę, uważam że nie powinno się wstydzić szczerości.
Poprostu brak słów. Daj coś człowieku coś w zamian od siebie. Daj łapkę w górę obejrzyj reklamę. Często nie zgadzam się z Krzyśkiem ale dzięki niemu jestem chociaż minimalnie przygotowany na niespodziewane.
Mega prosty, mały, płaski, lekki victorinox waiter zawsze przy sobie.
No i szybko ucinam pytania po co, bo ma korkociąg i otwieracz piwa.
Zapomniałeś o wykalaczce, nici dentystycznej no i oczywiście paśmie i szczoteczce do....
Według mnie taki zestaw powinien być lekki, łatwo pakowany czyli aby można było każdą rzecz złożyć lub zwinąć w kłębek i upchać aby nie był uciążliwy podczas ucieczki. Targanie 5kg torby to raczej nic ciekawego na dłuższą metę.
Hmm.. w sumie jakieś żarcie by się przydało co ma długi termin ważności, może paczka orzeszków solonych no ale pić się po takich zachce to samo po słodkim.
W sumie wiem czego nie chcę, to już jest coś.
Power bank i bateria solarna na plecaku to nie głupi pomysł, z kawałka drucika można zrobić grzałkę do rozpalenia ognia, bo na lupę bym nie liczył zbyt kapryśna.
Ja tam mam w swoim zestawie system javelin. Przyda się
Dobra to zdaniem laik w surwiwalu ,czy prepersowni ( jak źle napisalem to sory, poprawcie).
Najlepszy zestaw to taki gdy pojedziecie niespodziewanie na biwak i musicie rozpalić ognisko. Tak to widzę. Jakaś ropzpałka, jakies ostrze, jakis obuch, no i jakis opatrunek. reszta... cóż jak ktos ma rączki do majsterkowania to i zbiorniczek na wodę zmajstruje.
A i zaponiałem . Moje EDC to: dokument torzsamości, ghotówka, karta płatnicza, fajki, zapalniczka, chusteczki jednorazowe, i nożyk składany ( obecnie małe Ganzo).
Ja też bardzo lubię używać takiego wzorca: jeśli Twój zestaw ewakuacyjny nie pomoże Ci przetrwać kilku dni w polskim szpitalu, to znaczy, że się do niczego nie nadaje. ;)
[Krzysiek]
13 i pół minuty o niczym... A zarazem o wszystkim... Dobra robota, tak trzymaj i nie-zmieniaj swojego stylu... pozdrawiam... ☕🤠
No to KRZYŚKU...
W sadzileś kij w mrowisko!!!!
No normalnie rozpętałeś EDC-swą wojnę 🥶😱🤓
Sie tera zacznie 😂🤣😭🤑
Czekam. :D
[Krzysiek]
Jak by co 👹💀☠👿👽
Jestem po TWOJEJ stronie!!!!
EDC ... power✌😎👍
W ogóle nie rozumiem idei posiadania w edc noża. To jest jakiś kult na tych grupach preperskich. W bushcrafcie ma on zastosoanie, ale czy naprawdę nóż jest taki niezbędny w każdej sytuacji?
Pewnie nie. Często jest jednak wymieniany na samym początku.
Byłoby cudownie gdyby środowisko preperskie było bliższe minimalizmowi w tego typu akcesoriach. Jednak to tylko moje życzenia i no... Co kto lubi :)
Pozdrawiam
Mnie też zawsze śmieszyło, że ludzie uważają nóż za najważniejszy element EDC. :)
Sam mam niemal zawsze składany nożyk w kieszeni, a jeśli nawet go zapomnę (bo np. zmienię spodnie zaraz przed wyjściem z domu), to i tak w torbie jest multitool.
Ostrza obu narzędzi najczęściej wykorzystuję do... rozcinania kartonów z dostawami do sklepu. :D
[Krzysiek]
Zona ubrala sie w 3min? Chyba zartujesz
Jak mus to mus to mus...Albo dobrze wyćwiczona:)
Im większa wiedza i umiejętności tym mniej sprzętu - ot i cała filozofia!
O równowadze między sprzętem a umiejętnościami to na pewno warto będzie zrobić osobny materiał. :D
[Krzysiek]
Mój zestaw wyglada tak ze nóż mam przy kluczach klucze telefon (w telefonie prawojazdy dowód i karta) papierosy, zapalniczka, rewolwer leżą na stoliku obok łóżka takie codzienne edc zawsze pod ręką myśle ze na sytuacje awaryjna był bym w jakimś stopniu zabezpieczony a i w życiu codziennym taki zestaw się przydaje
5:03 dla takich osób wystarczy reklamówka z kocem ,jedzeniem..
Ja bym sie podzieliła moim survivalowym zdarzeniem, ale, mowie, stracicie do mnie resztki szacunku :P
Znamy się już tyle czasu, że nie ma powodu, abyś się tego obawiała.
Niemniej jednak, zawsze możesz napisać anonimowy komentarz na blogu. Jeśli historia jest ciekawa i pouczająca, tym bardziej warto, żebyś to zrobiła.
[Krzysiek]
@@domowysurvival oj, wrzuciłam na messengera Domowego Survivalu
Kiedy Q&A?
W przyszłym tygodniu chyba. Czemu pytasz, masz jakieś pytania? :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival puki co chyba tylko pytanie"co lepsze do edc, multitool czy scyzoryk? "😀
ej ej niedawno mowiles ze nie dodasz materialu od kogos na kanal bo slaba jakosc i nie chcesz sie kompromitowac a teraz mowisz ludziom zeby podeslani material i dodasz na kanal? Cos sie zmeinilo???
Wciąż obowiązują te same kryteria dotyczące jakości.
[Krzysiek]
Zestawów mam kilka ...i na kanale którego jestem współtwórcą dość
szczegółowo je opisuję --można zerknąć na kanał Kanapowy komandos" do
odpowiedniej pley listy ( jeśli ta mini reklama przekracza dobry ton
wypowiedzi to proszę usunąć- nie obrażę się i przepraszam z góry )-
wspomnę tutaj tylko o jednym dodatkowym---mam przyczepkę kempingową
ustawioną w jakiejś tam bezpiecznej odległości od domu. Awaryjnie mam
tam również wszystko co byłoby potrzebne do przeżycia dla całej mojej
rodziny. To taka rada da tych co mają takie wynalazki....niech sobie tam
coś leży w razie akcji W . Pozdrawiam.
Przyczepka kempingowa jest całkiem niezłym rozwiązaniem. Jasne, ma szereg wad, ale to zupełnie inna historia...
[Krzysiek]
@@domowysurvival pewnie ze tak... niemniej posiadanie w niej paru rzeczy na zmianę, noża , trochę wody ( no tylko nie w zimie) czy długoterminowej żywności jest cenne...a nie żeby stała pusta. Poza tym oczywiście nie uważam, że można ją traktować jako środka z którym będziemy się ewakuować w razie jakiegoś zagrożenia. Inną kwestia byłoby np ustawienie takiego wynalazku na działce którym byłby cel ewakuacji. Widziałem gdzieś film o prepersach w Ameryce ( jak wiemy to osobna bajka ) którzy zakopywali stare autobusy szkolne . Wjeżdżało takie coś do wcześniej wykopanej dziury potem to coś tam niecoś wzmacniali, konserwowali, zasypywali. Potem wejście ( od góry )i urządzanie w środku . Niezła koncepcja. pozdrawiam.
Jeszcze można taki pojemnik kupić:
karaluch.com.pl/pojemnik_sagan_aquabrick,35,320.html
który na zamarzanie powinien wytrzymać. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival ale co Krzyśku woda w nim nie zamarza ???? 😎🤔 A jak zamarznie to nie rozsadzi ???
No nie powinna, choć ja tego jeszcze ze swoimi nie testowałem.
[Krzysiek]
Jak można dać łapkę w dół? Missclick?
No jak ktoś jest niepoprawnym gadżeciarzem i nie może sobie odmówić przyjemności kupowania nowych noży, po czym ktoś mu tłumaczy, że to bez sensu, może chcieć zasygnalizować swoją niezgodę. ;)
[Krzysiek]
1st
Do zmywania!
[Krzysiek]
sam miałem chęć to napisać, ale sobie odpuściłem.
Ech ile można wałkować jeden temat?
W ...uj. Dave Ramsey w swoich programach mówi dokładnie to samo przez ponad 20 i ciągle mało
To jest bardzo dobre pytanie.
Odpowiedź brzmi: nie wiem.
Czasem wracamy do zagadnień poruszanych już kiedyś, może nieco inaczej (jak tutaj), w przeszłości. I robimy to celowo, bo Was tu przybywa, a my kanał prowadzimy już od bardzo dawna.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ja wiem i rozumiem że trzeba coś odświeżyć. To jest normalne.
Ale mam wrażenie że czy to na grupie FB czy w Q&A przewijają się wciąż dokładnie te same pytanie. Głównie o pierdoły "czy ten nóż lepszy do lasu?" itp.
Może po tym filmie się trochę sytuacja poprawi.