Spływ kajakowy Obra, Międzyrzecz - Gorzyca, spływy kajakowe lubuskie, wielkopolskie, poradnik.
Vložit
- čas přidán 11. 09. 2024
- Kiedy spawnuje się kaczka, jak dezaktywuje się żółwia, dlaczego komuś w Szczecinie zalewa mieszkanie, a dla tych co dotrwają do końca Bohemian Rhapsody oficjalny bootleg?
Spływy kajakowe to coraz trudniejsze zadnie, a to ze względu na kurczące się w sezonie spławne odcinki, a to ze względu na tłok na tych spławnych, do tego komary, pogoda, covid, wojna...
Obra to interesująca rzeka, jedna z tych pewniejszych i teoretycznie dająca sporo satysfakcji, praktycznie jednak nabiera się sporo wątpliwości.
#kajaki #podróże #spływ
W zeszłym tygodniu miałem okazje płynąć obrą od trzciela do skwierzyny odcinek około 82km miałem na to dwa dni. Ledwo bo ledwo ale się udało. Co do rzeki była bardzo ładna i CZYSTA. Na szczęście KTOŚ postanowił jednak ogarnąć z śmieci tę rzekę. Sam zabrałem jakieś znikome śmieci. Ciebie następnym razem również do tego zachęcam.
Niestety ale samo liczenie nic nie da.
@@KarliXpl milo slyszec ze rzeka juz czysta. Kto wie czy ten material filmowy nie przyczynil sie do zmotywowania osob zainteresowanych do aktywnosci w tej materii w sposob skuteczniejszy niz zebranie w milczeniu dodatkowego worka. Jezeli okaze sie ze to stan staly to chetnie odpowiednia adnotacje pod opisem filmu umieszcze.
Kojarzę Was z przed wielu lat w przelocie załatwiając sprawę pod adresem 13, kojarząc jedynie osoby wiecznie przykute do komputera a tu proszę...natura, pasja i fantastyczne opowiadania ;) Nie znamy się, ale czasem zaskakuje ilu ludzi np chodzi do lasu w pojedynkę gdy tuż obok jest cała masa innych którzy kochają robić to samo.
W kwestii przykucia niewiele się zmienilo, ale jak już człowiek zerwie się z łańcucha to go po wsi nosi. A co do bushcraftowania to szlak jest pojemny i można drogi skrzyżować.
Obrą spływam kilka razy w roku, także zimą, głównie packraftem. Mam za sobą także spływ od Zbąszynka do ujścia Obry pod Skwierzyną. Aktualnie najczęściej pokonuję odcinek Święty Wojciech-Gorzyca. Wielokrotnie płynąłem odcinkiem od Gorzycy do „Rury Fiuta” (ostatni raz w czwartek, 4 maja). Na odcinku Święty Wojciech-„Rura Fiuta” nie widziałem zaśmieconych miejsc ani miejsc z przykrym zapachem. Nie mam wątpliwości, że Obra to rzeka z potencjałem i na każdą porę roku. Warto nad nią wracać. Polecam odcinek od Świętego Wojciecha przez Gorzycę do „Rury Fiuta”, dalej Zalewem Bledzewskim, Strugą Jeziorną, Jeziorem Chycińskim i Jeziorem Długim do Zamostowa. Łącznie daje to około 28 km spływu po wodach o zróżnicowanym charakterze.
jest ten odcinek splawny caly sezon?
@@SurvivalKettleSK, jak najbardziej. Gdyby udało się zgrać jakiś termin możemy popłynąć razem. W takiej sytuacji udostępnię jeden ze swoich packraftów.
@@RobertKBogusz ooo dziekuje za propozcyje, to niezmiernie mile i moze bylaby okazja odczarowac Obre :)
A tak przy okazji jak wyglada pokonywanie przeszkod na packraftach?
Nie wybraliście najlepszego odcinka.
Polecam popłynąć z Bledzewa do Skwierzyny.
A śmieci - cóż - jacy ludzie, taka rzeka.
Za dużymi miejscowościami często tak jest.
Polacy bardzo często myślą, że jak wrzucą do rzeki, to zniknie...
Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał
Cześć:-)
Cześć, przepłynąłem ten kawałek i mimo dużej liczby przenosek podobało mi się bardzo polecam są piękne widoki a wysiłek powoduje niezłe ładowanie bateryjek przed powrotem do codzienności 😁😁😁
brawo
pozdrowionka🙂
@@SurvivalKettleSK
Dziękuję za kolejny super film ze spływu mam rekonesans kolejnej rzeki bo lubuskie warte kajakowych przygód🥰. Pozdrawiam 👊
Dziękuję za followerska czujnosc i pozdrawiam przedsezonowo :)
Spływam tym odcinkiem od stanicy aż do tzw rury F…a corocznie. Nigdy mnie nie zawiódł. Sporo przeszkód , a to dobrze. Czysta woda. Po drodze bar i restauracja w Gorzycy. Śmieci raz więcej, raz mniej. Czasami pokrywam z workiem by je zbierać. To lepsze niż liczenie. Jeden za najlepszych odcinków w Lubuskiem, moim zdaniem
Mialo być *plywam
@@jacekmil a jak na tym odcinku w lykendy z "turystami", da sie plynac?
@@SurvivalKettleSK Zależy. Na przełomie lipca i sierpnia bywa tłoczno. A tak to przeciętnie, różnie bywa.
Witam elegancko materiał
Dzieki
Jak byście pozbierali te 169 śmieci to byłby sukces a zliczenia żaden pożytek,ja zbieram ,wystarczy żeby każdy zabrał kilka sztuk ze sobą...
no swietnie obok gosc zarabia na tym i ma w d... zbieranie, a ja bede za niego odwalal robote. Swoje smieci zabieram, w akcjach moge brac udzial, ale robienie mi zarzutow z tego faktu to jakas aberracja.
Fajna rzeka, fajna relacja. My zwykle jeśli nam to nie zagraża to zabieramy takie śmieciowe "punkty" na pokład, no ale fakt pływamy canoe więc łatwiej, kaczek nie zabieramy :)
dziekuje za pozytywna reakcje. Jak sie canoe sprawdza na przeszkodach, jak sie je przeplywa?
Podobne wrażenie miałem płynąc w 2018 na Majówce. W wypożyczalni zapewniani byliśmy, że ludzi pełno, a sami na rzece przez ponad 80 km i kilka dni byliśmy... Mega wysoki stan był wtedy i sporo zwałek, a kajak z nami i sprzętem ważył trochę. Zapraszam na film u mnie :)
PS.: Parę tygodni temu zalała mnie sąsiadka... Dobrze, że te fale od Ani nie doszły do mnie 😋
:) czyzby ze szczecina?
Super przygody
Mi osobiście przypadł do gustu twòj radiowy głos.
Mògłbyś czytać audiobooki.
Pozdrawiam
dziekuje za mile slowa, zwykle skupialem sie na swojej radiowej urodzie, ale jak widac sa inne pozytywne tego aspekty :) Ciesze się, ze prezentowany format odpowiada bedzie mi milo jak bedziesz towarzyszly kolejnym publikacjom.
Z tymi śmieciami to jest dramat. Swego czasu za wsią Święty Wojciech była pokaźna wystawa sprzętu RTV AGD oraz mebli tapicerowanych. Później to się poprawiło, obecnie już tam nie mieszkam więc nie wiem. A śmieci to efekt imprez nad rzeką. Swego czasu edukowałem znajomych, że nawet jak im się nie chce to niech już wyrzucą na ziemię. Na szczęście, szczególnie w sezonie letnim, jest mnóstwo akcji sprzątania rzeki. Więc raz gorzej, raz lepiej, ludzi nie upilnujesz. Edukować, edukować.
Pozdrawiam 😁
i to jest konstruktywna postawa, chyle czoła przed takim zachowaniem :)
Czekałem na ten odcinek. Znaczy rzeki tej odcinek w tym wykonaniu.
Dziękuję i cieszę się, że taki format jest akceptowalny, chociaż akurat ta rzeka raczej niepochlebnie wyszła.
@@SurvivalKettleSK Format jest świetnodowcipny, a o rzece prawda i tak wypłynęła. Szczere dziennikarstwo przygodowe. Pięknie też wyszło dyslokowanie mariny.
@@misiukisiu kupuje neologizm "swietnodowcipny", mile łachoce moje synapsy :)
@@SurvivalKettleSK No to teraz szykuj synapsy albo inne czułki. Popłynąłem sprawdzić czy nie kitujesz z tyą oborą na Obrze. Zabrałem wór z napisem TRASH i koleżankę, która go dzielnie woziła na decku swojago kajaka - i nastąpił lekki zonk. Na dwudniowym odcinku od Gorzycy do końca rzeki wystąpiło tylko kilka butelek / puszek i jeden "nóż w wodzie" typu do masła. No to się mogło zdarzyć każdemu. Woda czysta i przejrzysta, bez piany, zarośliniona na zielono. Brzegi też czyste, skarpy piaszczyste, a woda w Strudze Jeziornej prowadzącej do jeziora Chycina kryształowa i turkusowa. Na odcinku przed Międzyrzeczem też czysto, na odcinku parkowym w Międzyrzeczu kilka (raczej zgubionych, bo nie zgnieconych) butelek. Kawałek za Międzyrzeckim parkiem stanowiska wędkarskie - tam zaczyna się burdel i trwa aż do stanicy na wyspie, której też nie polecam, bo i wypożycza kajaki pijanym osobnikom i pozwala im zabierać czteropaki na pokład. Pozwala zabrać ludziom z mało inteligentnymi mordami alkohol na relatywnie trudny odcinek zwałkowy. Wy trafiliście właśnie na ten zasyfiony kawałak rzeki. Dokładnie od miejsca gdzie zaczyna się wędkarski syf, do miejsca gdzie stanica, której nie polecam, wyciąga pijanych kajakarzy z wody, czyli do Maślaka. Od tego miejsca jest czysto i pachnąco do końca.
@@misiukisiu potwierdzam czystość na innym odcinku, tego samego roku zrobilem jeszcze Nowy Dworek - Skwierzyna i bylo zacnie. Za tydzien bedzie material to ukazujacy. Zatem nie jedno oblicze ma Obra, warto zatem by omijac butelkowe rafy.
Super ❤
Czemu u nas w kraju nikt o nic nie dba ? tylko doi do cna.
W jakim kontekście to pytanie?
Retoryczne-sądziłem ze to oczywiste 😉
@@konormcnill4509 eeee nie jest tak źle, dobrych ludzi jest więcej tylko ci głupcy są lepiej rozlokowani. Na poprzednich rzekach wypożyczalnie zawsze się pytały czy mamy śmieci i czy zabrać, organizują też ich zbieranie, tworzą klimat i są tych rzek admiratorami co się wyczuwa w rozmowach, dlatego chętnie promuje takie postawy, proszę zerknąć na filmy z innych spływów, serce rośnie :)
, kto ci zapłacił i ile za ten kłamliwy materiał ...
W którym miejscu jest kłamliwy?
,w tym miejscu że robisz sobie cyrk z jakimiś dzieciakami , zresztą inteligentny człowiek widzi jaki cel masz w tym swoim wypoconym materiale , każda rzeka na całym świecie poniżej każdego miasta zbiera na przeszkodach jakieś puszki czy butelki , te poniżej Międzyrzecza są regularnie wielokrotnie w ciągu roku sprzątane , żegnam bo nie mam zamiaru z takimś czym prowadzić dyskusję , na ten ,,kanał,, zaprowadził mnie yutube i nie zamierzam tutaj więcej zaglądać ,papaaa.
@@janosik-vx7wh widze, ze sa problemy z percepcja rzeczywistosci, zatem od poczatku, zarzucil mi pan "klamliwy" material, prosze wskazac, gdzie jest klamliwy.
Kolejne pytanie na jakiej podstawie zarzuca mi pan, ze ten material zostal oplacony, prosze tylko konkrety na oba pytania, a potem przejdziemy dalej.
Coś zabrakło odwagi i rozumu żeby się rzeczowo odnieść do tematu? Halo?
Normalne dzieci ciesza sie grami urzadzonymi przez Papownika :)
Okolicznosci powstania samej takiej "gry" jednak rozumiem, choc sa bardzo przykre 😑Przekomarzanie sie z córką ma swoj urok. Mam to na codzien ze swoim 8-letnim synem.
06:22 Spiewaj jakas piosenke niewolniku... Piecdziesieciu murzynkow.... (PADŁEM!) 😁Po 10 minucie musze stwierdzic, ze to STRASZNIE pozytywny material, przynajmniej do mnie przemawiajacy. Z grubsza sa to sytuacje, ktore przezywalem z pierworodnym splywajac Czarna Hańczą.
Chapeau bas!
Dziekuje za mile slowa i refleksje nad materialem. Chociaz tego publicznie nie werbalizowalem, to na takim odzewie mi najbardziej zalezy. Rzeczowosc poparta wlasnym doswiadczeniem otrzymanych wypowiedzi jest motorem do tworzenia kolejnych materialow, bez hiperbolizacji i nadekspersyjnosci. Ciesze sie tez, ze podobny sposob spedzania czasu nie jest Panu/Tobie obcy a jezeli do tego miedzypokoleniowa relacja jest podobna to w dwojnasob mam radosc żem nie sam i nie dziwolag, ktory wyciera sie po krzakach zamiast gdzies w cieplym i allincluzywnym.
Chetnie poznam podpowiedzi jaki odcinek Czarnej Hańczy bylby wart splyniecia.