Panie Adamie... A może by tak jakiś fajny poradnikowy film o PLANOWANIU , PAKOWANIU oraz WYPOSAŻENIU 😀 ?! Okraszony oczywiście urywkami i ujęciami ze spływów 😊 !!! Dobry moment na zmontowanie puki zima i mróz... 😉
Myślę o filmie pokazującym co zabieramy na spływ. A zabieramy sporo, bo kanu są pojemne a my na stare lata potrzebujemy trochę wygód, np składane krzesła. Przy następnym pakowaniu zrobię zdjęcia. Planowanie trasy gdy mam własne łodzie, jest trochę inne niż przy korzystaniu z wypożyczalni. Trzeba dojechać na start, rozpakować się, odwieźć samochody w pobliże mety i znów wrócić na miejsce startu. Korzystamy wtedy z dodatkowego kierowcy, albo szukam trasy gdzie start i meta mają połączenie kolejowe. Takich tras jest dużo. Np. Piława od Łubowa do Piły, Drawa od Prostyni do Krzyża lub Drezdenka, Warta od Częstochowy do Sieradza, lub aż do Poznania. I wiele innych.
@@adamlisiecki6119 SUPER 😀😀😀 Będę czekał na film 😀 !!! Zauważyłem że macie spory ekwipunek... Ale każdy używa tego co lubi i z czym czuje się dobrze 😉👍 To właśnie dzięki Pana nietuzinkowym łódką , brezętowemu namiotowi , składanym "leżakom" i paroma innymi gadżetami filmy mają WYJĄTKOWY i NIEPOWTAŻALNY 🏅🏆 charakter za który tak bardzo je lubimy 😊😊😊 Marzę o podobnym kilkudniowym spływie... Może w końcu się uda. Gorąco Pozdrawiam całą Sympatyczną Rodzinkę 😀 ...i dziękuję za inspirację 😉
Relacja jak zwykle super, aż sobie przypomniałem swój spływ Wartą. Przenoski niestety są fatalne, ta do której Państwo nie dopłynęliście z pewnością byłaby najbardziej uciążliwa (o ile to ta przy dawnej elektrowni). Warta dalej do Sieradza jest bardzo monotonna moim zdaniem, zdecydowanie lepiej w tej okolicy zahaczyć Widawkę, Grabie(te z tego co kojarzę już Pan spływał) lub Liswarte. :)
Rzeczywiście Warta bywa monotonna gdy chodzi o krajobraz.. Mi jednak najbardziej przeszkadza brudna woda- a taka była od Sieradza do zbiornika Jeziorsko, kiedy płynęliśmy kilka lat temu. Poniżej Jeziorska aż do Pyzdr woda bywa dość czysta, a pływa bardzo mało ludzi. Monotonię krajobrazu rekompensuje dobre towarzystwo :) Jak przeglądam stare zdjęcia to widzę że piękno nad Wartą można znaleźć w ogniskach, zachodach słońca, ciekawych okazach drzew, kwiatach, w obserwacji ptaków czy ważek.
Fajny spływ, sam kupiłem ostatnio kajak pneumatyczny, bo marzy mi się taka kilkudniowa wyprawa wodą. A Pana córki - prima sort, naturalnie piękne i bez kompleksów. Mają chłopaków, ale dziwne by było gdyby nie miały heh. Jak rozwiązujecie sprawy logistyczne? Jak wygląda droga powrotna do aut po skończeniu spływu? Jakiej wody używacie do gotowania w terenie?
Raczej staram się zawieźć auta na metę spływu i wrócić na start. Albo koleją, albo korzystamy z dodatkowego kierowcy. Np. na Piławę można pojechac do Łubowa i rozbić biwak nad jeziorem Lubicko Wielkie. Potem pojechać samochodami do Piły i tam zostawić na parkingu strzeżonym a do Łubowa wrócić pocigiem. W Łubowie przenocować i spływ zacząć następnego dnia rano. W tym roku planuję auta zawieźć nad Zalew Koronowski i tam poszukać kogoś kto za opłatą odwiezie nas na start do Rytla. Wodę kupujemy w butlach 5l , jak jest możliwość to potem napełniamy je po drodze kranówą. ta woda służy do gotowania herbaty , makaronu czy ziemniaków. Ale jak obieramy ziemniaki to płuczemy je wodą z rzeki. Myjemy sie wodą z rzeki-zęby też😁 i zmywamy oraz płuczemy w niej naczynia. Gdybym spływał Odrą to może musiałbym zmienic nawyki, na razie wybieramy rzeki dość czyste. Ostatni raz wody z jeziora używaliśmy ok 38 lat temu. Jezioro Chycina było bardzo czyste, a mimo to herbata miała dziwny posmak. Jest na CZcams młody człowiek o ksywie Zielony Drań, który pływa kajakiem pneumatycznym. Zajrzyj na jego kanał, może dowiesz sie wiecej przydatnych rzeczy, bo ja preferuję łodzie duże i sztywne oraz trochę wygody typu składane krzesła, stolik itp.
Mocą zieloności swojej przekazuję pozdrowienia od żabek z mojej sadzawki. Od ok roku oglądamy Wasze eskapady i ze zdumieniem i zazdrością stwierdzam, że można miło i niespiesznie spędzić czas na wodzie, a nie tylko nabijać kilometry. Ja Was wszystkich Qm! Qm! 🙂🖐🐸
Trzeba szanować trasę- żeby się za szybko nie skończyła. Tak mawiał mój szwagier, z którym 43 lata temu zaczynałem przygodę ze spływami. I to jest bardzo dobra zasada. Zawsze mamy czas na kąpiele, zwiedzanie okolicy i celebrację życia obozowego. Poza płynięciem największy urok mają dla nas biwaki na dziko. Ale rozumiem też młodych ludzi którzy pływają samotnie i nabijają kilometry- to jest inna filozofia pływania, częściowo wymuszona sytuacją. Bo nie zostawisz łódki na dwie godziny żeby coś zwiedzać. Także rozwijanie i zwijanie obozowiska jakoś szybciej idzie gdy się pływa samotnie.
Witajcie Kapitanie wreszcie w porcie, czekałem na wieści. Wyprawa ciekawa choć łódki dostały wycisk aż zęby bolą, ale cóż teraz są doświadczone i oby służyły całe lata. Grupa manewrowa w komplecie aż miło popatrzeć. Czy rejs był w czasie tej afery z Odrą w tle, czy obyło się bez wątpliwych doznań ?, pewnie nie bo z relacji to nie wynika. Tak czy inaczej miło się oglądało. Pozdrawiam i życzę miłego spędzania czasu przy wygładzaniu łodzi.
Rejs był w czasie afery z Odrą. W Warcie woda przyjemna, ale ryb widzieliśmy bardzo mało w stosunku do rzek pomorskich. Łódkę od razu naprawiłem i w październiku bylem z nią na wyprawie wędkarskiej nad pieknym , czystym jeziorem.
Piękny spływ - pozdrawiam
Z całego serca dziękuję za możliwość odbycia tej wyprawy razem z wami
Panie Adamie...
A może by tak jakiś fajny poradnikowy film o PLANOWANIU , PAKOWANIU oraz WYPOSAŻENIU 😀 ?!
Okraszony oczywiście urywkami i ujęciami ze spływów 😊 !!!
Dobry moment na zmontowanie puki zima i mróz... 😉
Myślę o filmie pokazującym co zabieramy na spływ. A zabieramy sporo, bo kanu są pojemne a my na stare lata potrzebujemy trochę wygód, np składane krzesła. Przy następnym pakowaniu zrobię zdjęcia. Planowanie trasy gdy mam własne łodzie, jest trochę inne niż przy korzystaniu z wypożyczalni. Trzeba dojechać na start, rozpakować się, odwieźć samochody w pobliże mety i znów wrócić na miejsce startu. Korzystamy wtedy z dodatkowego kierowcy, albo szukam trasy gdzie start i meta mają połączenie kolejowe. Takich tras jest dużo. Np. Piława od Łubowa do Piły, Drawa od Prostyni do Krzyża lub Drezdenka, Warta od Częstochowy do Sieradza, lub aż do Poznania. I wiele innych.
@@adamlisiecki6119
SUPER 😀😀😀
Będę czekał na film 😀 !!!
Zauważyłem że macie spory ekwipunek...
Ale każdy używa tego co lubi i z czym czuje się dobrze 😉👍
To właśnie dzięki Pana nietuzinkowym łódką , brezętowemu namiotowi , składanym "leżakom" i paroma innymi gadżetami filmy mają WYJĄTKOWY i NIEPOWTAŻALNY 🏅🏆 charakter za który tak bardzo je lubimy 😊😊😊
Marzę o podobnym kilkudniowym spływie...
Może w końcu się uda.
Gorąco Pozdrawiam całą Sympatyczną Rodzinkę 😀
...i dziękuję za inspirację 😉
Super relacja. Masz kuzynie fajną pływającą rodzinną paczkę. Na wiosnę i ja zabieram się za wiosłowanie. Pozdrawiam Przemek 🦊
Bez łodzi nie ma wolności- podobno takie powiedzenie mieli Wikingowie. No to będziemy wiosłować ! :)
EXTRA 😀😀😀
Dlaczego tak mało... 😔
Relacja jak zwykle super, aż sobie przypomniałem swój spływ Wartą. Przenoski niestety są fatalne, ta do której Państwo nie dopłynęliście z pewnością byłaby najbardziej uciążliwa (o ile to ta przy dawnej elektrowni). Warta dalej do Sieradza jest bardzo monotonna moim zdaniem, zdecydowanie lepiej w tej okolicy zahaczyć Widawkę, Grabie(te z tego co kojarzę już Pan spływał) lub Liswarte. :)
Rzeczywiście Warta bywa monotonna gdy chodzi o krajobraz.. Mi jednak najbardziej przeszkadza brudna woda- a taka była od Sieradza do zbiornika Jeziorsko, kiedy płynęliśmy kilka lat temu. Poniżej Jeziorska aż do Pyzdr woda bywa dość czysta, a pływa bardzo mało ludzi. Monotonię krajobrazu rekompensuje dobre towarzystwo :) Jak przeglądam stare zdjęcia to widzę że piękno nad Wartą można znaleźć w ogniskach, zachodach słońca, ciekawych okazach drzew, kwiatach, w obserwacji ptaków czy ważek.
Piękna rodzinna wyprawa! Miło się oglądało. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne relacje. Ahoj!
Fajny spływ, sam kupiłem ostatnio kajak pneumatyczny, bo marzy mi się taka kilkudniowa wyprawa wodą.
A Pana córki - prima sort, naturalnie piękne i bez kompleksów. Mają chłopaków, ale dziwne by było gdyby nie miały heh.
Jak rozwiązujecie sprawy logistyczne? Jak wygląda droga powrotna do aut po skończeniu spływu?
Jakiej wody używacie do gotowania w terenie?
Raczej staram się zawieźć auta na metę spływu i wrócić na start. Albo koleją, albo korzystamy z dodatkowego kierowcy. Np. na Piławę można pojechac do Łubowa i rozbić biwak nad jeziorem Lubicko Wielkie. Potem pojechać samochodami do Piły i tam zostawić na parkingu strzeżonym a do Łubowa wrócić pocigiem. W Łubowie przenocować i spływ zacząć następnego dnia rano.
W tym roku planuję auta zawieźć nad Zalew Koronowski i tam poszukać kogoś kto za opłatą odwiezie nas na start do Rytla.
Wodę kupujemy w butlach 5l , jak jest możliwość to potem napełniamy je po drodze kranówą. ta woda służy do gotowania herbaty , makaronu czy ziemniaków. Ale jak obieramy ziemniaki to płuczemy je wodą z rzeki. Myjemy sie wodą z rzeki-zęby też😁 i zmywamy oraz płuczemy w niej naczynia. Gdybym spływał Odrą to może musiałbym zmienic nawyki, na razie wybieramy rzeki dość czyste. Ostatni raz wody z jeziora używaliśmy ok 38 lat temu. Jezioro Chycina było bardzo czyste, a mimo to herbata miała dziwny posmak.
Jest na CZcams młody człowiek o ksywie Zielony Drań, który pływa kajakiem pneumatycznym. Zajrzyj na jego kanał, może dowiesz sie wiecej przydatnych rzeczy, bo ja preferuję łodzie duże i sztywne oraz trochę wygody typu składane krzesła, stolik itp.
@@adamlisiecki6119 Rozumiem, dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam całą rodzinę.
Relaksujący film. Fajnie się to oglądało. Pozdrawiam.
Mocą zieloności swojej przekazuję pozdrowienia od żabek z mojej sadzawki. Od ok roku oglądamy Wasze eskapady i ze zdumieniem i zazdrością stwierdzam, że można miło i niespiesznie spędzić czas na wodzie, a nie tylko nabijać kilometry. Ja Was wszystkich Qm! Qm! 🙂🖐🐸
Trzeba szanować trasę- żeby się za szybko nie skończyła. Tak mawiał mój szwagier, z którym 43 lata temu zaczynałem przygodę ze spływami. I to jest bardzo dobra zasada. Zawsze mamy czas na kąpiele, zwiedzanie okolicy i celebrację życia obozowego. Poza płynięciem największy urok mają dla nas biwaki na dziko. Ale rozumiem też młodych ludzi którzy pływają samotnie i nabijają kilometry- to jest inna filozofia pływania, częściowo wymuszona sytuacją. Bo nie zostawisz łódki na dwie godziny żeby coś zwiedzać. Także rozwijanie i zwijanie obozowiska jakoś szybciej idzie gdy się pływa samotnie.
Witajcie Kapitanie wreszcie w porcie, czekałem na wieści. Wyprawa ciekawa choć łódki dostały wycisk aż zęby bolą, ale cóż teraz są doświadczone i oby służyły całe lata. Grupa manewrowa w komplecie aż miło popatrzeć. Czy rejs był w czasie tej afery z Odrą w tle, czy obyło się bez wątpliwych doznań ?, pewnie nie bo z relacji to nie wynika. Tak czy inaczej miło się oglądało. Pozdrawiam i życzę miłego spędzania czasu przy wygładzaniu łodzi.
Rejs był w czasie afery z Odrą. W Warcie woda przyjemna, ale ryb widzieliśmy bardzo mało w stosunku do rzek pomorskich. Łódkę od razu naprawiłem i w październiku bylem z nią na wyprawie wędkarskiej nad pieknym , czystym jeziorem.
Rozumiem że Warta płytką rzeką? Czy to poprostu niski stan rzeki?