jawa 350 vs mz 251
Vložit
- čas přidán 9. 06. 2010
- Jawa 350 na elektronicznym zapłonie ps ...jak widać da radę z mz 251 a to wyczyn na przyśpiech.
Tempe tumany niech komentują co lepiej idzie i co i jak i walą mnie wasze cagiwy lub inne motocykle podobnej a jednak nowoczesnej konstrukcji.
Tyle ludzi tu pisze a żadna osoba nie nakręci filmu jawa vs mz na max prędkość.
To po co wy pajace tu piszecie?
Bo nie potraficie coś komuś udowodnić? - Auta a dopravní prostředky
Oba piękne..miały wady i zalety i były marzeniem nas nastolatków w 80 latach
W 90-tych też
W latach 90 też się o nich marzyło nawet pod koniec lat 90. Hehe
z czego jawa to gunwo
@@weebdriver782 gowno masz w glowie
Za dzieciaka odwieczne marzenie jawa TS 350 .teraz mam Moto 3 razy mocniejsze ale ts to takie niespełnione marzenie dzieciństwa
To były piękne czasy też latałem jednym i drugim a bylem posiadaczem WSK PZL kobuz 175 piękna.najgorsze jest to że te czasy już nigdy nie wrócą
🤝👉😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭
Teraz są elektryczne hulajnogi 😂
Mam kobuza 175 chociaż nie było mnie na świecie w tamtych czasach
Jak byłem małym dzieciakiem to nie raz słyszałem jak zwolennicy jednego kłócili sie z drugimi ...... Jak widać lata mijają a temat zostaje :)
Hahahaha może to sentyment
Święta wojna:)
I lo confirmo yo aquí en mi país están rodando todavía esas motos i se sigue discutiendo lo mismo saludos
Aleluja etz!!!!
@@zsm7755 JAWA el terror de los MZ
W koncu lat szescdziesiatych ojciec kupil stara WFM-ke, zuzyta,zle ustawiony zaplon, od poczatku same problemy i wstyd z pchania do stodoly, przed cala wsia.Ale- jezdzic to sie juz na niej nauczylem, bedac w siodmej klasie.Potem szkola samochodowa ,wuefemke doprowadzilem do skladu i ladu.W koncu siedemdziesiatych lat kupilem Mz-es 250/2,wyremontowalem silnik, jazda w porownaniu z poprzednim- jak Syrena do Mercedesa. Dokupilem do niej oslony na nogi, bagaznik, z osobnymi siodlami, okragla raczka posrodku, zespolona lampa ze zbiornikiem, zwana pieszczotliwie przeze mnie -Jaszczura-, nic dziwnego ze bylem w tym pieknym motorze zakochany. Jedyny problem to mialem z pradnica, choc kupilem nowa i zalozylem, iskrzyla na komutatorze ,szczegolnie przy jezdzie po zmierzchu na swiatlach. Motor ten sprzedalem handlarzowi po dwoch latach uzytkowania.Ze strata- oczywiscie.W koncu lat osiemdziesiatych udalo mi sie nabyc nowa z Polmozbytu-Jawe 350 TS, krotko na niej jezdzilem,niedlugo potem sprzedalem. Alle tym razem z wlasnej woli.
Co do tych dwoch motocykli,Jawa nowa,doskonala,ale wyglad emzety,moje do niej niemal zauroczenie,dzwiek przy rozpedzaniu,przyjemna i cicha ,doskonala jazda ,wraca bardzo mile odczucie z posiadania przeze mnie tak wspanialego motocykla, nawet po ponad czterdziestu latach.
A co z ta wulewemka,jak mawial moj ojciec,kola zajely miejsce w biedce, a motor po paru latach zalegania na domowym strychu, skonczyl na przyczepie zlomiarzy,ktorzy jezdzili po wsi i zbierali co zelazne, za przyslowiowy emaliowany garczek. Oczywiscie bez mojej wiedzy i obecnosci.Amoglby jeszcze sluzyc motoryzacyjnie wnukom do poczatkowych krokow, jak mnie
Od 33 lat uzytkuje rozne swoje samochody, ale mimo uplywu czasu, checi do urokow jazdy motocyklem nie ustaly.
EMERYT.
nowa jawa robiła wrażenie i miała moc ale mz 250 ta ja bym brał nawet teraz niezapomniana jazda niebieską mz 250 w trzech chłopa po kocich łbach ona płyneła i ten dżwięk silnik szok!
Jestem MZ-ciarz, ale kiedyś śmigałem Jawą 350 i muszę powiedzieć, że tym motocyklem jeździło się zacnie i ten dźwięk z dwóch garów! Owszem pierdoliło się coś od czasu do czasu ale jakieś tam głupoty. Pany i nie spinajcie się tak wszyscy motocykliści to bracia ;)
jak sie nią gwałtownie nie ruszało, to była bezawaryjna
Dużą wadą konstrukcyjną była zła geometria zawieszenia.Przy jeździe z pasażerem błyskawicznie rozciągał się łańcuch.Hamowanie tylnego koła na mokrej jezdni równało się próbie samobójczej.Pomijając te niedogodności można było nią jechać kilkaset kilometów bez zmęczenia, czego nie mogę powiedzieć o MZ ce .Po 50 km drętwiały mi ręce. Silniki obu marek nie były zbyt wytrzymałe. Po 10 tys km w MZ ce dzwonił sworzeń tłoka , a w CZ z silnika słychać było całą orkiestrę. Napewno były lepsze od polskich WSK ,ale szczytem niezawodności i trwałości też nie były
@@zdzisawdardzinski7673 Mi ręce drętwiały z upływem lat. Mając lat 20, pojechałem latem (z młodszym bratem) spod Wrocławia do Rzeszowa na nowej MZ TS 250/1 (krótka kierownica). Dotarłem tam w jeden dzień. Pogoda była piękna! Jedyne co mi doskwierało, to bardzo niewygodne siedzenie. Od połowy drogi co raz częściej zsiadałem z motocykla, bo wyrobić z bólu nie mogłem. Zrobiłem 20 tys.km. w ciągu roku i sprzedałem na giełdzie. Aha... nic w silniku nie dzwoniło. Tylną oponą tylko musiałem wymienić na nową STOMIL-kę. Horror nie opona, ale jednak nowa.
@@rexmanr Ts 250 mój ojciec odkupił od milicjanta..pięknie pracowała,pięknie po szosie jeździła,silna była na każdym biegu.ale do lasu trzeba było już ostrożnie a po deszczu to całkowicie wywrotna na gruntowej drodze..ale ojciec miał jeszcze WSK 125 ta się błota nie bała i była stworzona do jazdy w terenie..na wsi mieszkałem 16 lat to wiem co piszę..w latach 80 tych każdy szanujący się kawaler miał motocykl czy przed wojskiem czy po wojsku..oczywiście trzeba było na niego zarobić lub dorobić..ojce swoje nie chętnie dawali..to się podkradało..ha.ha.paliwo od ruskich olej do mieszanki od traktorzysty z PGR u pamiętam Lux 10
@@MrBula40 To fakt, ale pewnie wtedy jeszcze pokutowało wojenne przekonanie, że dobry "motór" to ten, który dobrze się sprawuje w ciężkim terenie.
Na leśnych ścieżkach fajnie mi się jeździło Rometem. Natomiast Teeski szkoda mi było tłuc po lasach, bo była nowa. I za dużo wyrzeczeń mnie kosztowała.
Pamiętam olej nie tylko lux 10, ale i lux 8.
Póki nowy, to i kolor miodowy miał.
Uniwersalny i do benzyny i do skrzyń biegów.
Tylko dlatego dobrze wspominam tamte czasy, że byłem młody.
dylemat komu kibicować, obydwie maszyny piękne i mają jak na tamte czasy świetnie zaprojektowane silniki, tanie i proste w naprawie
No
W 2022 na głównej, marzenie każdego nastolatka w latach 90tych
оооо...было время когда я жил в Польше=) золотые времена!!!-----МЗ это даааа....звук как шелест листьев.
Miałem taką jawę za małolata z silnikiem cz , chodziła bardzo fajnie ,paliła jak smok ale miała kopa, natomiast puzniej zakupiłem z silnikiem TS i non stop miałem problem z zapłonem, już z zamkniętymi oczami ustawiałem plastyki i cały zapłon co wyjazd 😜. Duży sentyment pierwsze poważne Moto miałem 14 lat i sprzedałem wszystko co miałem żeby ją kupić za bagatela 350 zl. Mój kumpel miał wtedy mz250etz pamiętam że chodziła podobnie i nigdy z nią nie miał problemu ,mało paliła ,a po remoncie wytrzymywała ponad 20 tys. Jak pilnowales mieszankę mixolu 👍👊
TS350 przejechałem Polskę wzdłuż i wszerz i nigdy nie miałem problemów z zapłonem zawsze paliła z ostatniego zęba więc nie rozumiem skąd Twoje problemy
Jeśli łapało Ci tłok w mz, znaczy że kiepski remont miałeś zrobiony. Dzisiejsze części nie są tak dobre jak oryginalne, a tłoka oryginała do ETZ już nie kupisz tak łatwo, dlatego zaleca się trochę szersze pasowanie oraz gotowanie tłoka w oleju przed wykonaniem szlifu, a i to czasem nie wystarcza i przy lekko zubożonej mieszance w zakręcie może dojść do przycierki. Do jaw jest więcej części wciąż łatwo i tanio dostępnych. Jawa ma większy moment i elastyczniejszy silnik. Jednak wolę MZ.;)
Oba motocykle sa piękne! Kazdy z nich jest jednak inny i ma różną specyfikacje, takie sa fakty. Kazdy z nich ma wady i zalety... powiem Wam że mialem oba te moto i z mojej perspektywy MZ etka mniej się psuje niz Jawa. MZ lepiej przyspieszala i mniej paliła, ale za to Jawa vmax miala lepsza no i te brzmienie 2 garów...mmm cos pięknego!!! Taki Czeski Harley Davidson hehe! No ale cóż ile ludzi tyle opini... Wszystkim hejterą, znafcą, pseudo ekspertą ale i prawdziwym fachowcom życzę wiecej dystansu do tematu i więcej życzliwości i szacunku dla siebie! Pozdrawiam serdecznie wszystkich Motocyklistów😉 LWG!!!
Mam zdanie identyczne. Wady Jawy 359 można zmniejszyć poprzez odkręcanie śmielsze gazu dopiero na wyższych biegach. Moc została podniesiona, a elementy przeniesienia napędu- nie. I tu jest cały szkopuł (dla mnie!) przewagi ETZ 250e nad Jawą 359. Powyżej 80 km/h Jawa zaczyna iść lepiej i- im większa szybkość- tym bardziej. Okupione jest to większym spalaniem. Ja- z powodu skrzyni biegów i hamulca tarczowego- pozostałem przy MZ. Mam 250e- najlepsza MZ jaka powstała. Oba koła 18' alternator, hamulec tarczowy- nic więcej nie potrzeba. Jest już prawnym zabytkiem. Byłem nią na zlocie w Tokarni. Byłem na Jurze. Zrobiłem 940 km. Żadnych problemów.
@@swistakdanecki6930Słyszałem że od 2030 roku ma być zupełny zakaz używania pojazdów spalinowych dwusuwowych. I tylko pojazdy na żółtych tablicach za zgodą ministra środowiska będą mogły się poruszać 🤔
Ludzie, ziomek etka z 2 rusza to tak jest... Moja zjeżdżona już zajebiście, nie idzie tak jak świeżo wyremontowana etka ale JAWY się żadnej nie boi,przynajmniej na starcie. Pozdr!!
😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
@kurzyn123 Dokładnie tak :) na takie szosowce bierzesz bagaż, olej do mieszanki kasiorke i ruszasz w trasę ;) Ja tak sprawę traktuję, konczę remont etki, potem czerwiec/lipiec do pracy i sierpien ruszam w świat :) na Emzecie oczywiście :) Pozdrroo! :):)
Ostatnio remontowałem Etke kumpla i Jawe sąsiada, Dużej filozofii nie trzeba było przy remoncie ale jednak silnik Etki sprawił mi troche małe utrudnienia związanie w dużej mierze z częściami.Jeździłem i zamawiałem części do MZ-ki jednak dostałem 1\3 potrzebnych części reszte załatwiłem dopiero za zachodnią granicą.Te silniki nie są skomplikowane to fakt,ale jednak wymagają troche więcej czasu przy remontach i wiedzy na temat nowszych jednostek które silniki Jawy zaliczają się do starych silników
Tak zacząłem rozmyślać czemu te dwa motocykle wiecznie toczą bój ze sobą.. i przypomniało mi sie z opowieści ze w czasach gdy wchodziły one na nasz rynek to juz ze sobą konkurowały i potem na wsiach i mniejszych miastach gdzie można było je łatwiej kupić ( kartki PGR rolnicy itp )ludzie kłócili sie który lepszy a to wszystko było podszyte tym kto jest bogatszy albo kto miał lepszego farta i udało mu sie kupić MZ
Rywalizacja między jawa 350 a MZ 250 to jak rywalizacja między lwem a bawolem afrykańskim. Jawa ma większą pojemność i dzięki temu mocniejszy silnik ale tylko 4 biegi za to MZ-ta ma biegów 5 dlatego silnikowi MZ-ty łatwiej krecic ale za to słabszy silnik. Mnie osobiście bardziej kręcą Jawy pewnie ze względu na dwa cylindry. Na tym filmie jawa chyba trochę wyprzedza MZ-te
Zajebisty filmik dzięki pozdro
Piekne czasy!
Odwieczny konflikt znowu rozgrzebany.. MZ ETZ251 ma lepsze przyśpieszenie bo ma mniejsze koło z tyłu i na wysokich obrotach przy odpowiednim przełożeniu ma kopa! Jawa ma inne przełożenia i do tego mało momentu obrotowego z silnika więc w efekcie musi się rozpędzić.. i wtedy dogania MZ. Ale i tak najwiecej zalezy od kierowcy, to nie sztuka odkręcić gaz jak pewnie wielu z was mysli.. Szybka zmiana biegów i praca rolgazem to podstawa. I jawa i MZ są wpozo :) Pozdrr! MZ KLUB POLSKA
Jeśli muwisz o starszej jawie to się z tobą zgodzę a co do TS 350 to ETZ 251 wysiadała , nie nadążyła wachlować biegami
Jawa ma większą masę jak mz więc normalne ,że na traci przez te dodatkowe kilogramy?
A ja bym chciał jawe i mz :)
Porównanie 350 z 250tką .. jakby nie patrzeć za cholerę nie jest to równy wyścig... już "bliżej" równego wyścigu byłoby spróbować się z MZ 301 .. Generalnie MZ jest Lepiej wykonanym motocyklem .. ale ojciec wolałby JAWE bo 2 cylinderki pięknie grają ;)
Mz to porządna marka ale jawa jest lepsza pod względem szybkości i koni a i jeszcze pojemnością
z tego co wiem to jawa pojedzie 140 na zębatce większej
Nie pojemność, moc a moment robi swoje.
@@maciejstodulski7272140km/h, to ja swoją ETZ-ką robię bez problemu 😅😅😅
@@wiedzmin10a 140 km/h pokazuje Ci licznik zmierz sobie Gps..wyjdzie Ci max 130 km/h...liczniki w tych motocyklach zawsze zawyżały Jawy Ts i 638 potrafią
160 km/h pokazać a w rzeczywistości wyciągają
max 140 km/h i tyle filozofii
tak trzymać przydało by się więcej tych filmików o mz i jawie ! ale jawa the best .
Zajebiscie poszły ;D
A ja nie zapomnę mojej nowej WSK 175!!! CZ 350 i MZ 150 zostawiałem na starcie . Z Jawą 350 ts poległem dwukrotnie.Szkoda ,że czerwoni rozpieprzyli nasz przemysł motocyklowy ,teraz bylibyśmy potęgą światową . Zresztą wtedy dużo nam nie brakowało mieliśmy dobre motory żal straszny . A teraz mam MZ ETZ 150 x 88 rok i pyrkam sobie pozdrawiam wszystkich!
No a jak by doszło do produkcji wsk 250 to byłby szał.
Nie błaźnij się. Największą potęgą był silnik wsk 125 - nieudolna kopia dkw rt 125 z lat 30-tych. Nawet po 50 latach, czyli pod koniec produkcji WSK nie potrafili tego silnika zmodernizować. Śmiech na sali. Od 30 lat gówno zrobiliśmy w kwestii motoryzacji, Na kogo teraz zgonisz?
Czerwoni rozpieprzyli czy zbudowali nasz przemysł? Xd
oba motocykle są zajebiste :)
No
A ty czeci
Żeby się wypowiadać na ten temat kochani to przede wszystkim trzeba mieć fabrycznie nowe takie sprzęty najlepiej z pięć ETZ 251 ETZ 250e i Jawy 350 TS np.rok 1989 i wtedy ... jestem rocznik 1971 i przetestowałem te maszyny z kolegami z Miasta górniczego Czeladź gdzie kupowało się za zwyczaj na książeczki G tzw. górnicze Jawy350 bo Etz ma G nie widziałem. Wszyscy mieliśmy nowe sprzęty ... pozdrawiam. Ps.naprawdę coś wspaniałego jak na tamte czasy
jawa z przodem od etz, taki domowy sposób na typ 639 :D
Mój ojciec to miłośnik 350tki, więc napiszę to co on mi przekazał. :) Jawa na starcie zawsze przegra z MZ, ale po nabraniu obrotów MZ nie ma szans. Dochodzi do tego jeszcze konstrukcja i toporność Jawy. Była znacznie cięższa od jej niemieckiego rywala, dzięki czemu prowadziła się znacznie przyjemniej i trzymała się jak przyklejona drogi. Było to o tyle dobre, że przy sporym wietrze nie ściągało cię z drogi, zwłaszcza kiedy wyjeżdżałeś z lasu lub gęstych zabudowań. Nie zmienia to jedna faktu, że MZ jest ogólnie trochę lepiej wykonanym motocyklem i przede wszystkim trochę mniej pali, ale co jak co, Jawa to również udana konstrukcja i to z biedniejszego kraju za żelazną kurtyną od Niemiec. :)
20kg to nie jest wielkie "znacznie"
mz były z nrd.
@@MaMa-de2gealbo DDR jak ktoś woli. Na oryginalnych kloszach jest DDR.
Podejścia są różne... jeśli ktoś mówi, że "motory służą do jazdy a nie toczenia się z przerwami na wypucowanie" to ja mu polecam jeździć Daewoo Tico - też służy do jazdy, ma dach w razie deszczu, mało pali itd., a jazdę na motocyklu zostawić ludziom z pasją, którzy widzą w tych pojazdach duszę. Nie ważne czy MZ, Jawa, WSK, Aprillia czy może Kawasaki... ważne, że znalazłeś coś co miało siłę akurat Ciebie ścisnąć za gardło i przekonać byś akurat w ten sprzęt zainwestował swoje grosze z wypłaty :)
Ogień z rury, przód do góry!
blado niebieskie 251, niebieskie jeansy , czarna koszulka, wieczne marzenie :)
Jesteście niesamowici tyle odwiedzin :)
Odwieczna rywalizacja- po pierwsze. Po drugie: sentyment, miłość do topowych produkcji czasów PRL. Za "naszych" czasów czyli w okresie świetności tych maszyn, ścigacze nie były dostępne, to był hit i top. Ludzie oglądali się na ulicy, jak teraz za topowymi, najdroższymi autami. Młodsze pokolenie- liczba odwiedzin może dziwić ale dla "nas" 40-50 latków to było całe życie. Zostawianie w tyle niemal każdego auta spod świateł itd. coś pięknego i ten mały ruch na ulicach.
Wspomnienia wracają, mz etz 251 ma 21KM, Jawa 350 ma 24 KM. Nie wiem jak z prędkością maksymalną, ale MZ 251 ogólnie była zrywniejsza ze względu na mniejszą masę i miała dużo lepsze hamulce od jawy :)
Wogole była dużo lepsza niż jawa
Różnica wagi to około 6kg więcej w jawie
Jawa Ts i 638 ma 27 KM
Cezeta 350 ma 24 km
racja mądra odpowiedz.motory fajne i szkoda katować to nie ten sprzed.a poza tym co to za różnica który lepszy jak będzie zadbany i dobrze traktowany posłuży kupę lat a ludzie będą się oglądać bo takich jest mało..pozdrawiam.
no i który wygrał?
МZ должен сделать,двигатель у него квадратный,более динамичный чем у Явы. Это как гонятся Восход и Минск. Примерно одинаковые соотношения диаметра цилиндров к ходу поршня.
etka ma krótkie biegi i aż 5 , tracisz czas na ich przerzucanie,
jawa ma 4 biegi i możesz wbijać bez sprzęgła.
miałem obie, MZ zdecydowanie lepiej wykonana, genialny hamulec przedni, w jawie to można było sobie palce połamać hamując przednim... Pierwszym moim motorem była Jawa i nauczyłem się jezdzić hamując tylko tylnim hamulcem, dopiero ETZ pokazała mi jak powinno się hamować prawidłowo motocyklem haha
Jawa powyżej 110km/h wibracje takie że nogi ze stupek zjeżdżały, MZ miała silnik miękko zawieszony na gumowych amortyzatorach, Jawa miała na sztywno.
Jawa potrzebowała więcej oleju do paliwa 1:30 - MZ 1:50
Jawa była cięższa i bardziej klockowata, fajne było to że łańcuch pracował w gumach i się nie brudził, jednak w razie urwania mogło dojść do zaklinowania w czasie jazdy, bo nie było możliwości by łańcuch po prostu wypadł na asfalt. MZ fajne miękkie resory z przodu, ale czasem dobijały jak mozniej się wcisnęło hamulec jadąc z bardzo stromej górki.
bo miała sprzęgło zespolone wraz ze zmianą biegów
@@user-ki1gj6bo1i
prosty popychacz tam był, nasiskając dźwignię biegów popychacz w kształcie półksiężyca po prostu naciskał na sprzężyny sprzęgła powodując że płytki ślizgały się po sobie. Rozbierałem to kilka razy w swojej TS 350
@@rosandpl Trochę zagmatwany ten opis, jeśli przeczyta go ktoś kto nie zna tej konstrukcji - popychacz sprzęgła uruchamiany jest dźwignią pociąganą przez linkę z kierownicy. Ta sama dźwignia jest również popychana przez ramiona owego półksiężyca zamontowanego na osi dźwigni zmiany biegów w momencie naciśnięcia owej dźwigni
Jawa 350 Ts, właśnie nadaję się do przyśpieszeń...
Dowalacie się że Jawa ma większą pojemność, a prawie nikt nie wspomniał o dużo lepszych przełożeniach Mz w porównaniu do Jawy. A i tak Jawa daję sobie radę z tak dobrze zbudowanymi przełożeniami....
Marcel Pijet dziwne żeby sobie nie dała skoro ma silnik 100 ccm wiekszy
@@muzykwspomnieniowy4717 175 czwórka i obie zostają w tyle , oczywiście na starcie. Pozdrawiam
Więcej jest jaw ?
ETZ 250 zatankowana pod korek waży 153 kg 251 waży 10 kg mniej,tyle w temacie,ktoś pisał ze w MZ na dlugiej trasie tłok puchnie haha,jak sie robi remont na chinskich częsciach to nic dziwnego że tłok puchnie,ja robie trasy po 200 Km na MZ,prędkość przelotowa 100-110 km/h i jakos mi tłok nie puchnie
Nigdy nie widziałam jawy ts 350 z tarczą z przodu. Miałem taką jawę ale z bębnowym hamulcem. Potem przesiadłem się na etz 250 i już tak zostało. Miałem łącznie jedną jawę w której co chwilę trzeba było wodziki w skrzyni biegów wymienić a potem chyba sześć MZ etz 250 i tam nic nie trzeba było w silniku grzebać. Chyba że jakieś ulepszenia robiłem.
ale szatany :D
To i to mi się bardzo podoba. Pozdrawiam. Poland.
To były ścigacze tamtych czasów, marzyłem o mz gdy miałem wsk-e
100 cm pojemnosci bez hejtu dla Javy to bardzo dużo,Ciekawe jak by wyszedł taki test np z MZ o poj 301 cm(291 cm6) ,mogło by juz nie byc tak kolorowo na starcie .Jesli chodzi o to czy jezdziłem tymi motocyklami ,otóż oboma ,w serii start różnił sie nie dużo ,v max znacznie na korzysc Javy,jednak np w miescie IFA brała góre ;)
Kolego były ETZ 500 ale limitowane wersję.. pos?ukaj w necie..piękna maszyna
Jest moc! 👍👌👍
Jawa to klasyka, firma z tradycjami od dawien dawna, robili wspaniałe sprzęty , sam jeżdżę jawą CZ 175 rok 87 coś pięknego i bez awaryjnego , mega prosta w obsłudze i codziennej eksploatacji , ciężka, rewelacyjnie się prowadzi, jedno garowa wspaniale słychać jak sobie pracuje no polecam każdemu nie tylko przecinak, ale i starszy sprzęt firmy jawa.
Ale uwaga - jawa uzależnia , raz się przejedziesz i prędzej czy później kupisz sobie taką :)
Ja miałem jawkę 50, sprzedałem na rzecz wueski ale na szczęście ogar 200 pozostał:) Jawką zajebiście się jeździ
Fajne sprzęty i MZ i JAWA. Moi bracia mieli czarne Jawy 350 TS. Jeździłem na jednej z nich. Mnie nie uzależniło...Odporny jestem skurczybyk. Jechałem też na MZ ETZ 250 kolegi. Sam nie posiadam motocykla więc nie będę się wymądrzał. Mam tylko Komara z 1981 roku z kwadratowym cylindrem i ręczną skrzynią biegów...Kupiłem dawno, dawno temu od starego listonosza. Jest na chodzie i czasem się przejadę. Ach, te muchy w zębach i wiatr we włosach...Zaraz - włosy to ja miałem...kiedyś😁. Pozdrawiam miłośników dwóch kółek z epoki PRL.
Ci co tu piszą nigdy nie mieli nowej MZ ES 25O/2 TROPHY. W 1975 roku za 24000 zł.[potężne pieniądze]kupiłem w sklepie [była z orginalnymi osłonami na nogi kierónki miała w kierownicy] przejechałem rawie 80000km. Lepszego motocykla nie spotkałem.
Mam i potwierdzam.
Mam obydwa, motocykle minionej epoki robione na miarę tamtych czasów nic specjalnego
Myślę, że masz rację. Trzy pierwsze krótkie przełożenia bo na czwartym już jest kiepsko. Jak się wyrobię przed śniegiem i złożę nowy silnik ( dosłownie nowy, jedynie głowica i śrubki pozostaną ze starego ) i jak się ładnie dotrze to nakręcę klip vs jawa 350 tak na pokaz jednorazowo.
Piekne sprzęty. Będąc dzieciakiem w latach 80-tych śniłem o nich po nocach.
Piękne czasy kiedy nie było tej całej elektroniki i byłeś Motocyklistą, a nie tak teraz operatorem pojazdu jednośladowego.
Jak MZ ci paliła 7.5l na 100km, to lepiej zobacz czy czasem na gaźniku nie pisze "kombajn bizon". MZ przy standardowej jeździe 100-110 pali od 3 do 5,5 l paliwa na 100 km. I te dane są potwierdzone przez producenta tych motorów. I może miałeś to i to, ale najwidoczniej nie sprawdziłeś tego dobrze.
TO PRAWDA ALE jak ja pilowales to 8 brała BEZ PROBLEMU
Zgadza się. W 5 litrach ETZ-ka bez problemu. Jawa zżerała 7 litrów i ciężko było zejść niżej.
W 1987 roku ETZ wprowadziło elektroniczny zapłon w ETZ 151, jawa nie miała elektronicznego zapłonu. Miałem i jedno i drugie ale nigdy w sumie żeśmy się nie ścigali. Natomiast porównując dwa motocykle ETZ i Jawa to długa historia. W jednym zdaniu. Jawa duży motor, fajny dźwięk, ale.... non stop problem ze szczotkami alternatora ( to nie tak jak dzisiaj że jest sklep i są części) co chwila rozregulujący się odstęp pom młoteczkami zapłonu, i linka sprzęgła - to już z tego znana była każda Jawa TS, zakręty słabo, nisko ułożone rury i przednie widelce słabiej wybierały niż ETZ- ta natomiast totalnie bezawaryjna. 1987 r prod zapłon elektroniczny, światła H4 ( nowość tego roku w demoludach) i przednie hamulce tarczowe. Świetnie się kładł na zakrętach, natomiast był to lekki motorek.
W 1987r jeszcze nie produkowali 251 a ten już zaplon elektronik wymyslil w 251
@@mzetz251e2 ETZ 151. Elektroniczny zapłon, tarcze z przodu i H4. To była nowość. Piszę o 151 nie 251.
Jawa i Mz to ścigacze moich młodych lat. Za czasów małolata miałem okazję obydwa przetestować, każdy z nich miał coś w sobie Pozdrawiam.
Mało widziałeś WSK to była maszyna!
@@izaak.salomon5048 Akurat WSK głównie 125 nie jedna była w moich rękach może kopyta takiego jak wspomniane wcześniej motocylke nie miała ale miło wspominam
Mialem 3 JAWY TWINSPORT zawsze ETZ miala lepszy zryw i byla szybsza.Ale jak JAWA sie rozpedzila to zegnaj GENIA-ETZ !!!
mz to byl sprzet...jawa to archaiczny szmelc wg mnie! dderowska mz wygrywa u mnie-moj pierwszy moto
Tylko jakie to części...
@DaBuzz92
To są klasyki którym już nie przystoi dawanie w palnik, zaź do spokojnej jazdy (90km/h) są jak najbardziej ok
XD
to jest wypowiedz godna moim zdaniem i podsumowująca pozostałe.. elo
Będzie śmigać dopóki będą robić do nich tłoki i cylindry.;)
Miałem je, JAWA w '96, a MZ w '97. Mam fajne wspomnienia.
kolego, ktorym motocyklem ci sie lepiej jezdzilo?
@@DreFromLublin zdecydowanie lepiej jeździła MZ, chociaż była też w lepszym stanie, tzw.''igła''. A z Jawą było ciągle coś, często nie paliła na jeden gar, albo się kosz sprzęgłowy odkręcał i takie tam. Ale fajnie było;)
Etz 251 ma lepszy start później może jawa i wyprzedzi mz ,ale to długo później .Jeździłem obydwoma motorami oczywiście lata temu kiedy były to jedyne i najlepsze śmigacze w naszym kraju .Tak jak w autach tak i w motorach niestety niemieckie było lepsze ,wygodniejsze ,lepsza kultura pracy silnika ,bardziej komfortowa(silnik na amortyzatorze w jawie leżący na ramie)prowadzenie dokładniejsze ,wykończenie lepsze począwszy od manetek a na siedzeniu kierowcy kończąc to samo z simsonem i jawą 50
Ale MZ jest lżejsza od jawy lepszy start ..ale później osra się przy jawie
Mialemn 4 jawy 350 i zlego slowa nie powiem na marke Jawa.Objezdzilem Jawą calą Polske.Nawet w podroż poślubną pojechalismy z żoną Jawą 350 dookoła Polski.A to że Jawa bierze ETZ na starcie to dla mnie zadna nowosc.U mnie na dzielnicy królowały Jawy własnie
Dokładnie JAWA przyspiesza lepiej od MZ ale tego się nie wytłumaczy komuś kto nie zna tych motocykli, np jeden na yotube ma wsk 175 po tuningu nigdy nie jeździł JAWA ani MZ ale z opowieści słyszał że Mz lepiej przyspiesza i tego się już nie wytłumaczy
Posiadałem ETZ 250-trzy sztuki,,,Jawa na starcie wysiadała z moją 250-ką, co do prędkości to Jawy były szybsze i dobre na dystans, 250-ki puchły podczas dłuższej jazdy na pełnych obrotach.
Zgadzam sie z Tobą. Posiadałem CZ350,JawęTS350 i MZ ETZ250, Jawa i CZ nie dawały rady ze startu MZ 250 mimo,że ta miała mniejszą pojemność,za to pożniej ,powyżej 80 km/h MZ wymiękała przy Jawach i Cezetach. Jak widze ten filmik to przypominają mi sie stare dobre czasy,gdy z chłopakami upalaliśmy takie sprzęty,nikt nie miał czterosuwa, nie licząc Junaka . Ogólnie Jawy i Cezety ceniłem za piękny dzwiek z tłumików,a MZ za prostotę wykonania i bardzo dobrą trwałośc jak na ówczesne czasy.
Jeśli Tobie MZ "puchnie"to na 100% na Chińskich częściach ją złożyłeś.MZ nie "spuchnie' nawet po 300 km z pełną prędkością.Absolutnie.
Dziwne , w dwie osoby zrobiłem prawie 300 km (teren górzysty) i nic nie puchło. Chyba tłok na jakiś syf wymieniłeś.
MZ teoretycznie się szybciej rozpędza a Jawa jest szybsza, kiedyś się ścigali na dłuższy dystans. Piękne maszyny :)
W jawie nie trzeba redukować biegów nie ważne czy górka czy chuj wie co idzie na każdym biegu mz się dusza nie maja mocy w dwie osoby pod górkę nie ma opcji żeby na 5 podjechać Jawa takich problemów nie ma.
Chyba na etce nigdy nie jeździłeś 😂😂😂
w 1984 roku miałem ETZ a mój fumfel jawę ale nigdy nie miał szans aaaz jawy zawsze z tłumików dym taki walił ze za nim nic nie bylo widać a w ETZ licznik się zamykał no oczywiście w sprzyjających warunkach
Bo nie ścigałeś się z moją.
Kto wygrał?
zajebiste je pekne slovo - to si musim zapamaetat
Chciałbym żyć w tamtych czasach, jak te motocykle na drogach były na porządku dziennym. Mam etz 251, ale nie jeżdżę i już nie widuje tego na drogach. A bardzo bym chciał usłyszeć jawę 350 na żywo, dźwięk ma piękny :)
Do sprzedania Twoja 251?
Profesjonaliści 🤘
Nie no wymiękam.. Potęga jawy właśnie polega na bardzo dużym momencie obrotowym ,a stosunkowo niskiej mocy maks. 33Nm i 26KM.. Z tego powodu jawa ma dużo więcej mocy z dołu jak mz i można ją bardziej obładować bez potrzeby kręcenia silnika wysoko.
Miałem jedne i drugie, powiem szczerze ,MZ ma lepsze przyspieszenie
haha :) jak nie których czytam to normalnie komedia :D
jak chcecie zobaczyć co lepsze to przyjedźcie na zlot MZ Klubu i na zlot Jawa-CZ Klubu i zobaczycie czego więcej jeździ ;]
Dokladnie, co dwa cylindry to nie jeden :-) Troche techniki i co niektorzy sobie nie radza, a pozniej gadanie ze jawa pali 20l/100km albo sie psuje.
Jawa stále žije, mu už ne
Mz ne
Zgadzam zię z ziomkiem #
MrStivo86 Oba motocykle są świetne i start najwięcej zależy od kierowcy i jego refleksu.Ale mz etz 251 przeważnie bierze jawe na start ale poźniej etka siada a jawa zapierdala.
Jawa górą i wszystko jasne na zapłonie przerywaczowym też sobie dawała rady z ETZ250 a już na dystansie to Etka tylko dymek wąchała nie mówiąc już kiedy wpadaliśmy w zakręty Jawa szła jak po sznurku a Etki pływały w zakrętach jak gondole :) Pozdrawiam Hej!!!
A potrafiłbym Ci kolego udowodnić że etz 250 zostawia w tyle na przyspieszeniu jawę 350 i to nie jeden raz z kolegą testowaliśmy. Po przekroczeniu setki to Jawa zaczyna dopiero żyć, i wtedy daje czadu. Wtedy Etz zostaje w tyle. Ale ja i tak wolę Etz że wzgl. na dynamikę.
tylko Jawa zrobi przebieg 90 tys, a MZ już po połowie silnika padaka bo wszystko siada w silniku.
@@radosawrajski9773 90 to może nie - ale po 40-50k km robiły.
Natomiast ETZ po 20k km przeważnie nadawały się do wymiany łożysk. Igiełkowe łożyska miały tak chujowe koszyczki, które robione były z gównolitu, że robiły się twarde i kruche i często rozpadały się na setki kawałków.
Natomiast ETZ zwrotnością, zrywnością, komfortem podróżowania i zużyciem paliwa biły na głowę Jawy.
Jawa nie dawała za to najmniejszych szans MZ powyżej 100km/h. Tak gdzie "ETA" praktycznie już charczała - Jawa otwierała gardziel w gaźniku i do przodu, paląc przy tym jak smok :D.
Lukasz Bat~ No ok może MZ z 1 cylka wyciąga 21 KM ale nawet gołym okiem widać rozmiar cylindra przy MZ 251 a spójrz na rozmiar cylindrów przy Jawie :)
Aleś ty głupi. Pojemność skokowa cylindra MZ Etz 250 to niecałe 250cm sześciennych, Jawy w 350 cm sześciennych. Widoczna wielkość cylindrów to uzebrowanie służące do chłodzenia.
widac ze jawa poszła pierwsza kupcie sobie okulary
Etka była jakaś słaba z oryginalnym slifem nominał
Przebieg między remontami w ETZ jest 40kkm. Jeśli przejedzie mniej, to coś jest nietak. Dzisiaj części nie są dobre, więc pewnie mniej zrobi, ale pisanie że 20kkm, to gruba przesada. Chyba że kupujesz tłok po 20 zyli i pierścienie po dychu za komplet.
Ja powiem tak mam Mz Etz 250 i daje rade z jawami i cezetami 350 na przyśpieszenie do 90 -110 km/h potem mz w 5 biegu jest już słaba:)
i jawa dogania :) w końcu mzeta to wysoko obrotówka:) a jawa nisko obrotówka ;)
Więc mzeta lubi jak się jej klepie po dupie i można na niej sie wyszaleć za to jawy nie przepadają za wysokimi obrotami... i się je wtedy katuje :( pozdrawiam wszystkich fanów Mzety i jawy szerokości:)
Udarli jak dzik po ziemniakach w polu u babci Stefci
Jawaha jak idzie xD
MZ miala bardziej ,,sportowe,, zawieszenie od jawy. Za to jawa była szybsza i 2garowa 😎 osobiście uwielbiam oba te motocykle
nice !
mówiłem ale kupiłem i sie pozbywam tego xD
Tak masz racje MZ-a jest bardziej zaawansowana technologicznie niż Jawa ale z drugiej strony popatrz kiedy były tworzone pierwsze Jawy 350.Jednak starsze konstrukcje trochę łatwiej naprawić niż bardziej zaawansowane technologicznie jednostki napędowe.
Miałem 12 lat hondę slr650. Tylko 40 lub 45 km. Ale z dołu szło lepiej jak np Bandit 600 ...
Jak ja bym tak puścił sprzęgło w mojej MZ jak ten koleś na JAWIE to by mi łańcuch strzelił :D
MZ była tak dobrze wykonana prowadzenie dźwięk wszystkie szczegóły były tak dopracowane że dużo dużo lepiej się jeździło niż jawą
Che nostalgia in Albania lo stato lo operava ai inginieri e ai agronomi delle cooperative..e ai mascinisti....era la moto che operava da per tutto.
Mialem TSa 350, nawet wy**balem tym w dziadka w cinquecento jak mi wyjechal z podporzadkowanej. Ehh to byly czasy. I mustangiem jawka tez smigalem sporo ;)
Bo ma dwa tłoki, wiec chyba logiczne że ma lżej i nie trzeba redukować biegów tak jak piszesz..
W 2t się nie redukuje biegów
@@klaudiuszmajkowski1903 co ty pierdolisz?
@@klaudiuszmajkowski1903 Nie? To co, wbić 3 od razu i jechać?
@@berserkr6499 ale z was jełopy, jak redukujecie w 2t to nie dostanie paliwa przy wyższych obrotach, więc wypierdalać kidy
@@klaudiuszmajkowski1903 Popatrz wpierw na swoje profilowe, potem dopiero nazywaj innych kidami. Redukcja to zmiania biegów. A biegi zmieniać trzeba bo to nie automat.
Yeah the 250 beats the 350 I made so much gas money back in 1981 when I got my ETZ from the first 100 they shipped to Hungary. Back then they weren't even disc break in the front but the drum break. Mine was going 135 Km. The 350 cc Jawa and the Zetka same shit 2 cylinder 4 gears only and with 100cc more power never beat my ETZ from speeding and for top speed. Mostly they were 120Km that's all how the manufacturer made them. The fastest Jawa I ever see was almost, yes almost did 130 Km but I still passed him. It's just a fact. German engineering vs Czechoslovakian engineering. Just no match. Plus the Jawa was a gas guzzler. Bottom line : There was no match a Jawa or a Zetka against the MZ ETZ nor the MZ 250/1 TS. Of course you can tuned it up so it goes faster but 2 factory made bike side by side ….. by far the MZ wins in every category. Only the gas consumption, cause the Jawa and the Zetka were gas guzzlers ! 2 times they eat more gas then my MZ. Good old days ! lol.
PS: Only time would've this be fair, if you match up the 1 cylinder 250 Jawa to the 250 MZ ETZ. That would be a joke but then would be fair right ?! It's like the 150 ETZ against the 250 ETZ, 100cc difference of course is not fair duh !
Hi,i have Mz Etz 251 its very good bike
miałem oba uhhhh wspomnienia.....
A niedługo nakręcę jakiś klip z moją obecną czwórką na trzech pierścieniach. Tym co krytykują pomysł z trzema pierścieniami ( zapewne nigdy nie próbowali takiej modyfikacji ) powiem, że silnik ma lepsze spalanie (widać po świecy) może i trochę bardziej hałasuje ale po ogumowaniu cylindra nie ma właściwie różnicy w dB. Silnik dużo żwawszy. Jak odpalałem na pych po zapierścieniowaniu to mnie zaciągnęła prosto w płot na jednym kole...
Kolega ma Jawę już dosyć długo. Ostatnio gadałem z nim i mówił mi że wymienia łożyska w skrzyni. W MZ jest o połowę mniej wad, silnik został został zaprojektowany i budowany w Niemczech. Silnik MZ ETZ 250 21 koni= 1 Cylinder, Jawa 350 TS 27 koni= 2 Cylindry. I co ty mi możesz mówić na temat MZ-ty, jak jeden cylinder ma prawie taką samą moc, jak Jawa na dwóch i to jeszcze pojemność zwiększona do 350. Tak że jeżeli chodzi o mnie, zostaje Przy MZ! :D
Ja mam do teraz jawę 350TS 89rok od nowości w rodzinie.
Jestam w trakcie remontu jawy ts 350 :-] sam komplet tlokow orginalnych kosztuje 250zl, komplet dobrych lozysk kosztuje w granicach 200zl, gaznik oryginalny sciagany z czech okolo 350zl. regenerecja walu od 300zl w gore, itp, itd. Sam remont na oryginalnych czesciach wyniesie mnie w granicach 1500zl. Do mz tez kupi gaznik za 60zl :-] Ja nie skakalem po forach tylko mialem jeden i drugi motocykl. Cos jeszcze ?
Taki gaźnik do MZ za 60 zeta to wiesz co możesz nim zrobić? - Nie pisz więcej takich bzdur.
Moim zdanie ewidentnie podnosi się kompresja przez co jak wiadomo i moc więc to nie jest tylko wrażenie. Co do wału to wiadomo do wytrzymałych konstrukcji nie należą ale jak się jeździ z głową to swoje wytrzyma. Jeżeli chodzi o gładź to różnica w zużyciu nie jest taka duża. Dodatkowy pierścień jest żeliwny, tylko pierwszy jest chromowany a więc tarcie tak tragicznie się nie zwiększa.