🔌⚡Co trzeba zrobić, gdy zabraknie prądu?

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 5. 02. 2018
  • W dzisiejszym filmie przyjrzymy się Waszym pomysłom na to, co trzeba w pierwszej kolejności zrobić, gdy na dużym obszarze zabraknie prądu.
    Naszą książkę można kupić tutaj:
    bit.ly/2GUaD1W (z autografami autorów)
    bit.ly/2ELAf0y (bez autografów)
    Nasz blog: domowy-survival.pl/
    Fanpage: / domowy.survival
    Koszulki i bluza Domowego Survivalu:
    domowy-survival.cupsell.pl/pr...
    domowy-survival.cupsell.pl/pro...
    domowy-survival.cupsell.pl/pro...
    Facebookowa grupa dla fanów: / domowysurvival
    Instagram: / dwelling.survival
    Prawdopodobnie najlepszy sklep dla Prepperów w Polsce:
    karaluch.com.pl/
    ma też swój fanpage:
    / karaluch.the.shop
    Dotacje w Bitcoin:
    18Mk6j2mFcky1vJeiqxrZteEeuhthvRd9
  • Jak na to + styl

Komentáře • 396

  • @dawinigma1924
    @dawinigma1924 Před 2 lety +32

    To jest całkiem możliwy scenariusz tej zimy..

    • @Daniel-ux5ni
      @Daniel-ux5ni Před 2 lety +1

      Bo?

    • @justynaksiazkiewicz2562
      @justynaksiazkiewicz2562 Před 2 lety +1

      @@Daniel-ux5ni bo sytuacja na granicy się zagęszcza, bo ludzie mają dość terroru sanitarnego, bo Ruscy przykręcą kurek... posluchaj co Niemcom 2 lata temu mówili, co teraz mówią Austryjakom. Na stronach rządowych niby przypadkiem tez cos mówią....

    • @Daniel-ux5ni
      @Daniel-ux5ni Před 2 lety

      @@justynaksiazkiewicz2562 ale co ma sytuacja na granicy i kurek gazowy do prądu?

    • @agnieszkas3582
      @agnieszkas3582 Před 2 lety

      @@Daniel-ux5ni a pomyśl

    • @Daniel-ux5ni
      @Daniel-ux5ni Před 2 lety

      @@agnieszkas3582 mamy prąd w ok 80% z elektrowni weglowej. Nie z gazu. Nie z ciał cispakow z granicy

  • @Datan1
    @Datan1 Před 6 lety +5

    Hej na ogół nie pisze komentarzy ani się nie udzielam w dyskusjach ale oddaje ci szacunek za twój poświęcony czas na przygotowanie tak wielu materiałów z których mogę się wiele nauczyć pozdrawiam

  • @666Lucjan
    @666Lucjan Před 6 lety +5

    dobry vlog. moje awarie prądu były bardzo lokalne. gdyby zdechło w całym mieście to, musiał bym szybko myśleć. nigdy nie rozpatrywałem takiej sytuacji. czas na zmiany w myśleniu. Pozdrawiam.

  • @poprostupiotr4361
    @poprostupiotr4361 Před 6 lety +5

    *Kupiłem książkę....rewelacja. Rzetelna, konkretna, dużo informacji. Gratulacje dla Krzyśka i Artura. Polecam wszystkim z czystym sumieniem!*

  • @profesionalnyrak2653
    @profesionalnyrak2653 Před 6 lety +39

    Ja bym został w domu i oglądał domowy survival.

  • @PreppersPoland
    @PreppersPoland Před 6 lety +4

    Pracuję zdalnie z domu na wsi położonej w środku lasu, mieszkam sam, w tygodniu widuję się z garstką osób. W przypadku epidemii o której mówisz to po prostu nie podejmuję gości i sam też nie odwiedzam sąsiadów. Nie robię zakupów, zużywam zapasy. Nie licząc braku towarzystwa innych ludzi wiele nie zmieniłoby się w moim życiu, no.. może częściej bym wędkował aby mieć świeże jedzenie bez chodzenia do sklepu, ale wędkowanie to przecież przyjemność :)
    Stale monitorowałbym sytuację przez Internet, radio, krótkofalówkę i dzwoniłbym po znajomych z całej Polski aby mieć obraz całokształtu sytuacji.
    Kolejne kroki, jakie bym podjął, zależałyby od tego co bym się dowiedział.

  • @pewienkurczak4581
    @pewienkurczak4581 Před 6 lety +27

    Wyjeżdżam na wieś do dziadka, stamtąd dzwonię do pracy, że mam grypę i nie będzie mnie 2 tyg. Na wsi szukam przekupnego lekarza, który wystawi L4. Nasłuchuję wieści z miasta, czy epidemia minęła.

    • @georgmisiak1146
      @georgmisiak1146 Před 2 lety +3

      Jak zadzwonisz skoro nadajniki bedą
      wyłączone?

  • @matidoktor
    @matidoktor Před 6 lety +5

    Mała uwaga. Jak nie ma prądu, nie działają kasy fiskalne, terminale do kart, bankomaty. Zakupy będą możliwe tylko za gotówkę w małych sklepach spożywczych. Wszystkie sieciówki będą zamknięte.

  • @jvamasada1
    @jvamasada1 Před 6 lety +5

    Zrób ten eksperyment z lodówką, będę czekał na materiał

  • @piotrgoebiowski8429
    @piotrgoebiowski8429 Před 6 lety +4

    10% w skali np. Warszawy to naprawdę sporo...alarm epidemiologiczny. Jeżeli nie wiadomo jak choroba jest przenoszona to maski i butelkowana woda mogą się przydać. Zostać najlepiej w domu i korzystać z zapasów (o ile choroba nie była przenoszona przez żywność). Ucieczka do miejsca ewakuacji może tym razem nie być rozwiązaniem ze względu na większe prawdopodobieństwo kontaktu z osobą zarażoną.

  • @arekjedlinski
    @arekjedlinski Před 2 lety +1

    Puszczam niektóre Twoje filmy na lekcjach z edukacji dla bezpieczeństwa ;-) . Pozdrawiam

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 2 lety +2

      Fajowo! Dzięki! Jeśli są jakieś tematy, których czujesz, że brakuje do wykorzystania na lekcje, daj znać. :D
      [Krzysiek]

  • @PiotrKe
    @PiotrKe Před 6 lety +3

    Jak epidemia to zamykam okna, uszczelniam drzwi i wentylację. Używam wody butelkowanej i jedzenia, które mam pewność, że nie jest powodem choroby. Szukam informacji w internecie i tv. Dzwonię do najbliższych i pytam czy u nich wszystko w porządku.

  • @Simonus94
    @Simonus94 Před 6 lety +8

    [Odpowiedź]
    Idę kupić dużą ilość naturalnych "leków". Czosnek, imbir, cebuula, miód itp.
    W aptece dużo łatwiej natknąć się na zarażonych i/lub nosicieli, a ww. składniki podniosą odporność organizmu.

    • @kapitaniglo5628
      @kapitaniglo5628 Před 4 lety

      No własnie,że te warzywa ktore wymieniłeś to leki. Lekarze zapisują same śmieci ktore trochę niwelują skutki choroby,a ich nie leczą. Osobiście używam czosnku- silny antybiotyk, cebula- lek na układ krążenia(serce), kurkuma- silny lek przeciw zapalny, imbir-lek na układ krążenia poprawia samopoczucie itd. Dużo by tu pisać na temat takich warzyw których nie smakują jak (cukier) ;)

  • @andrzej489
    @andrzej489 Před 6 lety +8

    Polecam przygotowanie w zamrazarce zapasow wkladow chlodzacych (takich jak do lodowek turystycznych itp) i w przypadku braku pradu mozna uzyc ich do ochladzania lodowki i zamrazarki

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 6 lety

      Albo przynajmniej butelek z wodą!
      [Krzysiek]

    • @andrzej489
      @andrzej489 Před 6 lety +1

      Tez moze byc np po rozmrozeniu mozna ja wykozystac do ugotowania posilku

    • @jacekwisniewski3644
      @jacekwisniewski3644 Před 4 lety +2

      Tylko piwnica i spiżarnia lodówka bez prądu nie będzie chłodzić tylko mieso w słoikach warzywa owoce soki mąka olej kasza makarony ryż mleko w proszku konserwy turystyczne fasola ziemniaki w piwnicy słonina solona śledzie solone woda ze studni i chodowla kur i kaczek troche ziemi by sadzić i zbierać na jesueń słoik złota i dubeltówka

    • @LuckyLuke4101
      @LuckyLuke4101 Před 2 lety

      Zimą zawsze można żywność wynieść na balkon.

  • @michabonski398
    @michabonski398 Před 6 lety +31

    To ja się wytłumaczę, bo może ktoś niepotrzebnie będzie nadinterpretował moje słowa zacytowane w filmie (pojawiają się w okolicach 7 minuty, tłumaczenie Krzyśka koło 7:30 : w moim gospodarstwie muszę mieć prąd o dużym napięciu (tzw. siła) w zasadzie przez cały czas. Taka jest specyfika mojej działki rolnictwa. Używam pompy głębinowej, sporej chłodziarki do mleka (dla kogo sporej, dla tego sporej, ale 1,5 k litrów pojemności trochę prądu ciągnie), która musi cały czas być na stand-by, mieszać mleko co kwadrans i regulować temperaturę, potrzebuję prądu do mniejszych urządzeń. Już nie mówię o tym, że w czasie udoju chodzi mi spory silnik podstawowy i mniejszy silniczek pomocniczy w dojarce. Potrzebuję też prądu, żeby nakarmić zwierzęta. Istnieje coś takiego jak mieszalnik pasz, a żeby z niego wydobyć paszę we w miarę sensowny sposób, to go trzeba uruchomić. Co prawda na podobne okazje staram się mieć gdzieś skitrane trochę paszy zworkowanej, ale nie zawsze ten zapas jest, a i z jego trwałością jest dość słabo-max 2 tygodnie. Tak więc agregat w moim przypadku to konieczność. Natomiast w pełni popieram to, że jeśli ktoś nie potrzebuje, to niech nie wydaje kasy od razu na agregat. Akumulator, ładowany choćby z auta, a do tego jakieś fajne przetwornice, może mała bateria słoneczna połączona z power bankiem większości ludzi w zupełności wystarczą. Pozdro :)

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 6 lety +4

      Dzięki za doprecyzowanie. To zmienia postać rzeczy.
      [Krzysiek]

    • @PonuryFarmer
      @PonuryFarmer Před 6 lety

      Masz agregat spalinowy samodzielny czy na WOM?

    • @michabonski398
      @michabonski398 Před 6 lety

      PonuryFarmer na wałek. Dużo tańszy, łatwiej przechować, nie trzeba się martwić o oddzielne paliwo do niego, a jest dość mocny, żeby w sytuacji awaryjnej sobie poradził. Choć kiedy mu włączę duże obciążenie, to potrafi skakać na WOM-ie

    • @anmoderi1
      @anmoderi1 Před 5 lety

      @@michabonski398 wiem że rok ale na wałek a co to znaczy?

    • @michabonski398
      @michabonski398 Před 5 lety +3

      @@anmoderi1 Wałek to sposób przekazywania energii w maszynach rolniczych. W ciągniku, w jego tylnej części standardowo montowany jest specjalny króciec (kawałek grubego prętu), który przy pomocy czegoś, co nazywamy WOMem, przekaźnikiem albo wałkiem odbioru mocy, napędza maszyny towarzyszące ciągnikowi. System jest uniwersalny dla wszystkich znanych mi ciągników. Jeżeli jesteś dalej zainteresowany, to możesz wygooglać wszystko :)

  • @wojciecharendmarciniak
    @wojciecharendmarciniak Před 6 lety +17

    z uwagi na ostatnie cuda pogodowe i trzykrotne od ubiegłych wakacji wyłączenia prądu (dwukrotnie po 48godzin i raz ponad 72godziny) zaopatrzyłem się w trzy akumulatory 145Ah 900A 12V (takie od stara) i przetwornicę z 12 na 250v. Więc mam podtrzymanie pracy pieca co na jakieś pięć dni. Zapas akumulatorków też jest, kuchenki benzynowe są, zapasy paliwa , nafty do lamp i gazu w butlach mam. Znajdzie się też trochę świec. Radioodbiornik na korbkę już płynie z chin, więc dam radę blackoutowi. ;P O wodę i żywność nie muszę się martwić ( mam studnię głębinową z zamontowaną ręczną pompą. Rodzina ( i ja też) zwykle robimy przetwory. Problemem może być ogrzewanie, bo w tej chwili został mi sprawny jeden piec węglowy (drugi niestety po instalacji co został zlikwidowany). Więc akurat mi groźniejszy jest brak gazu niż prądu.
    A w ramach jakiejkolwiek epidemii to mam problem. Jestem ratownikiem medycznym ( choć w tej chwili mam przerwę w pracy po wypadku) . Więc niestety jestem powoływany w pierwszej kolejności. Ale w domu są i maseczki przeciwbakteryjne i rękawiczek i zapasy środków bakteriobójczych. W razie czego trzeba sobie będzie radzić wybielaczem czy chloraminą.

  • @jacekstacher6347
    @jacekstacher6347 Před 4 lety +1

    trzeba jak najszybciej naszykować jakaś broń zgromadzić jedzenie i chronić domu bo będzie jak w mad maxie ...ludzie oszalejąi będą sie nakurwiać o kawałek chleba, oczywiście nie wszędzie tak będzie ale na pewno tam gdzie była sieć elektryczna ...A najlepsze że czeka nas to za podobno max 20 lat .

  • @Pawelh4
    @Pawelh4 Před 6 lety +2

    Niezwłocznie po otrzymaniu takiej informacji oddalam się z zatłoczonych miejsc i idę do domu, biorę prysznic, a ubrania wkładam do pralki i piorę. Jeżeli to możliwe zamykam kanały wentylacyjne w mieszkaniu i sprawdzam w internecie co to za choroba, jaką drogą się przenosi i zależnie od tego podejmuję odpowiednie działania. W międzyczasie upewniam się czy moi najbliżsi wiedzą o zagrożeniu i zabezpieczam większą ilość wody do celów higienicznych. ( oczywiście posiadam zapas żywności, wody pitnej, podstawowych medykamentów oraz podstawowe środki odkażające jak jodyna, spirytus czy domestos. )

  • @skajloker
    @skajloker Před 6 lety +1

    Kupuje szybko dobre maski do oddychania
    sprawdzam apteczke / uzupełniam
    staram się nie opuszczać domu - biorę urlop (mniejszy kontakt z zarażonymi)
    robie zapasy wody i ewentualnie kupuje filtr do wody
    nasluchuje komunikatów z radia /tv

  • @slawekwnuk2137
    @slawekwnuk2137 Před 6 lety +4

    W naszej okolicy prąd wyłączają bardzo często. Czasami nawet na dwa dni. Razem to będzie kilkanaście razy w ciągu roku więc nie jest to dziwnego tutaj.
    Nieraz wygląda to tak jakby jakiś Kutas robił sobie żarty nawet przy dobrej pogodzie.
    To zakład energetyczny Piotrków Trybunalski

    • @lucyna6269
      @lucyna6269 Před 2 lety

      no to rzeczywiście na to wygląda, bo u nas też zdarzały się sytuacje że nie było prądu przez ok 8 godzin, 2 razy w roku ale było to odpowiednio wcześnie nagłaśniane przez elektrownię ( z powodu usuwania jakichś usterek), Plakatami przy każdym domu. Więc jeśli nie jesteście ostrzegani na tą okoliczność, wygląda to na jakieś głupie żarty. Napisałabym na Pana miejscu maila do zarządu dostawcy prądu z prośbą o wyjaśnienie.

    • @slawekwnuk2137
      @slawekwnuk2137 Před 2 lety

      @@lucyna6269
      Szkoda nawet prądu i czasu na pisanie do takich instytucji. W odpowiedzi jak zwykle można się jedynie spodziewać Bełkotu który niczego nie wyjaśni

  • @MierzwaFilip
    @MierzwaFilip Před 6 lety +1

    A dla wszystkich mieszkających w domach polecam zakupić agregat z automatycznym rozruchem, który jest podłączany do instalacji. Wyłączą prąd agregat sam się odpala. Koszt nie jest ogromny a wygoda niesamowita. A ile spali to zależy od obciążenia

  • @QuaiL2048
    @QuaiL2048 Před 6 lety +6

    Mój piec CO jest tak podłączony, że ma obejście pompki elektrycznej. Jak pompa się wyłączy to zawory automatycznie się otworzą i dalej będzie można grzać. Kilka lat temu to się przydało kiedy przez 3 dni nie było prądu, a na zewnątrz było prawie -30°C.

    • @radixmroz
      @radixmroz Před 2 lety

      Też tak miałem dopóki miałem piec ale teraz zakazali 😔

  • @Qguar01
    @Qguar01 Před 2 lety +1

    7:23 odpalam agregat, który pracuje tylko 10 godzin dziennie. Aby nie zużywać zbyt dużo paliwa trzeba zrobić harmonogram pracy agregatu. W nocy lodówki się nie otwiera więc nie potrzebuje zasilania na podtrzymanie temperatury.

  • @TL-anonymous
    @TL-anonymous Před 6 lety

    Witam Krzysztofie! Bardzo lubię Twoje nagrania. Mamy chyba podobne warunki mieszkaniowe i tym bardziej cenię sobie Twoje rady. Większość znajomych rozumie moje podejście. I więcej - traktują mnie jako poradnik/wypożyczalnię sprzętu - a to jakiś ogrzewacz na zimowe wieczory (bo z przyczyn formalnych nie mają gazu przez dwa dni), a to brakuje kuchenki na letni kilkudniowy wypad, a to trzeba jakoś wyparzyć butelki i smoczki dla noworodka w hotelu w Meksyku... Generalnie - skompletowałem sobie w samochodzie zestaw rzeczy na masę różnych okoliczności. Dwa opakowania świeżej bielizny zapakowanej próżniowo rozdałem w zeszłym roku... wolę nie wnikać w to, dlaczego trzymam zapasową bieliznę w samochodzie :) - ale trzymam i już! Jest natomiast kilkoro ludzi, którzy traktują mnie jak świra, bo w głowie im się nie mieści, że któregoś dnia mogą być częścią takiej akcji
    www.rmf24.pl/fakty/polska/news-ewakuacja-dwoch-tysiecy-mieszkancow-dierzoniowa-na-dolnym-sl,nId,2521574

  • @piotrk8006
    @piotrk8006 Před 6 lety +1

    Co do epidemii :zakładam gumowe rękawiczki i maseczkę z fitrem, myję ręce przy każdej okazji, jedzenie spożywam tylko po obróbce termicznej.(woda tylko przegotowana) Ograniczam kontakt z ludźmi i czekam na rozwój wydarzeń.

  • @floydtm
    @floydtm Před 6 lety +1

    Biorę urlop i staram się przeczekać w domu.

  • @michalusglikus1371
    @michalusglikus1371 Před 6 lety +1

    W takiej sytuacji muszę zmierzyć się z tym, że pracuje w służbie zdrowia i także mam do czynienia z zwłokami. Jednak nie dopatrywałbym się w tej sytuacji samych minusów ponieważ po mimo narażenia bezpośredniego na zarażenie mam dostęp do środków chociażby dezynfekcyjnych i leków a także lekarzy specjalistów. Jeżeli o sytuację domową to w momencie nasilania się zachorowań zaopatrzył bym się w wodę i suchą żywność ponieważ ta jest zamknięta próżniowo i nie będzie mieć kontaktu ewent. z zarażoną ekspedientką. Wszystkie wyjścia z domu ograniczyłbym do koniecznych. No i restrykcje higieniczne dla domowników dużo bardziej niż zwykle. Woda zawsze przegotowana. I ograniczony kontakt z zwierzętami, jeżeli miałbym domowego zwierzaka np psa próbowałbym go odizolować od innych zwierząt. Podstawowe maseczki, może nawet rękawiczki jednorazowe przy wyjściu z domu. A jeżeli ktoś choruje przewlekle bardzo uważać na swoje schorzenia bo mogą być bardzo szkodliwe w połączeniu z np grypą. No i czekać ponieważ w moim przypadku w takich sytuacjach nie ma szans na urlop czy ucieczkę z miejsca pracy, zachorowanie mnie z tego zwalnia no a przecież chodzi o to żeby nie zachorować.

  • @DawidekG123
    @DawidekG123 Před 6 lety

    Dobry materiał.

  • @Przemo25648
    @Przemo25648 Před 6 lety +4

    Robię dodatkowe zakupy tak żeby podczas trwania epidemii ograniczyć do minimum wychodzenie z domu, a jeśli już muszę gdzieś wyjść to korzystam z maseczki na twarz żeby jak najlepiej zabezpieczyć swoje drogi oddechowe

    • @alfrednOObel2
      @alfrednOObel2 Před 6 lety

      Nie zrobisz zakupów. Skoro nie ma prądu, to nie działają kasy fiskalne, a sprzedawca nie ma prawa nic Ci sprzedać bez wydania paragonu.

    • @Przemo25648
      @Przemo25648 Před 6 lety

      John Smith mówimy o pytaniu do kolejnego odcinka o epidemii ;)

    • @Przemo25648
      @Przemo25648 Před 6 lety +1

      Jan Kowalski Idąc do jakiegoś supermarketu to faktycznie nie jest najlepszy pomysł, ale mały osiedlowy sklepik gdzie na ogół jest mały ruch wystarczy żeby zrobić dodatkowe zakupy :)

  • @szabla26
    @szabla26 Před 6 lety +1

    Ja mam studnie wiec na pierwszym miejscu o wodzie bym nie myślał. Jestem właśnie w Czechach w pracy, w tej miejscowości w której przebywam nic nie wiadomo o jakiejś epidemii. Pozdrawiam.

  • @adhaq9032
    @adhaq9032 Před 6 lety +3

    Gdyby była epidemia to bym:
    1.Zrobił zapas czystej wody do mycia się, może woda też w jakiś sposób zostaje skażone dlatego zawsze mam jej zapas w odpowiednim do tego miejscu.
    2.Wyszukuje w internecie informacji na temat epidemi i sposobów zabezpieczania się przed nią.
    3. Ubieram się tak aby moja skóra i usta nie miały kontaktu z potencjalnie chorymi. (Wiem co nie z obozu parawojskowego bo klasa mundurowa i byliśmy przeszkoleni co do takich epidemi i skażeń powietrza)
    4.Robie maskę z zwilżonych szmatek na twarz która powinna pomóc w przypadku kontaktu z zakażonym do tego dokładam okulary by chronić oczy i wyglądać cool.
    5.Sprawdzam ile mam w zapasie spirytusu salicylowego so odkarzania skóry. (Jeśli nie mam to idę do apteki kupić w wcześniej przygotowanym ubraniu i masce z okularami lub goglami)
    6.Unikam domowników jak potencjalnych zakażonych.

    • @TheMiseriaCantare
      @TheMiseriaCantare Před 6 lety +2

      Unikasz domowników? Zamelinujesz się w jednym pokoju ze strzelbą i będziesz nią odstraszał żonę/dzieci/rodziców? (niepotrzebne skreślić)

  • @romantempich1536
    @romantempich1536 Před 2 lety +1

    Ciekawe rozważania.Pozdrawiam.

  • @Ice_Man69
    @Ice_Man69 Před 6 lety +2

    Co do kas fiskalnych, awaryjne zasilanie w Biedronkach starcza na jakies 20 min pracy i jest to czas dla kierownika by zamknac sklep i rozliczyc zmiane ;D.

  • @jadwigaszpak3611
    @jadwigaszpak3611 Před 2 lety +2

    Pozdrawiam 👍

  • @MatiMati-yi6uq
    @MatiMati-yi6uq Před 6 lety

    jeśli ma się zapasy żywność i mieszka sie w bloku to czym sie bronic przed nq somsiadę ... czy watruwka była by odpowiednia jest ciha ?

  • @kubixus8575
    @kubixus8575 Před 6 lety +2

    Gdyby Doszło to takiej epidemii skupiłbym się na higenie jak najczęstsze mycie rąk, następnie ograniczył kontakt z innymi ludźmi do minimum, również pracowałbym w domu (jeżeli nasza praca na to pozwala)

  • @solarset
    @solarset Před 6 lety +1

    To na ulicy gdzie mieszkam umierają 4 osoby, teoretycznie. Gdyby zaczęło dziać się mega to pierwsze dzwonie do młodej. Odpalam RSO i lokalne radio, aby sprawdzić, czy są jakieś komunikaty, które uzupełnią wiedzę. Mam możliwość więc z werandy robię strefę przejściową. Ustawiam tam dozowniki z płynem do odkażania rąk, worki na śmieci szmatkę nasączam płynem i ustawiam atomizer z izopropaolem. Jeśli mam niedobór prowiantu ubieram się w ciuchy wycieruchy, zakładam maseczkę, do kieszeni wkładam chusteczkę nasączoną płynem do dezynfekcji i idę do sklepu. Wybieram produkty szczelnie zapakowane w folię, dobrze też oglądam czy opakowanie nie jest uszkodzone. O pieczywie, warzywach i owocach prewencyjnie papierowe opakowania zapominam lub wybieram te suszone foliowane. Płacę kartą zbliżeniowo, bo wiem, że wirus może czaić się na pieniądzach, klamkach itp. drzwi staram się otwierać stopą lub miejscem, gdzie mało kto by dotknął czyli choćby 50cm niżej klamki. Po zakupach i wyjściu ze sklepu wycieram ręce w szmaktkę, a po powrocie, zdejmuję ciuchy i wrzucam do wora, spryskuje izopropanolem. Ręce dokładnie wycieram w szmatkę z płynem do dezynfekcji, wilgotnymi rękami zdejmuję maseczkę i do śmieci, wycieram klamkę i wszystko co dotykałem, znów wycieranie rąk. Maseczkę w śmieciach dobrze spryskuje izoprop. to samo z opakowaniami prowiantu zostawiając na chwilę i dokładnie wycierając. Ciuchy wrzucam do pralki i prócz zwykłego prania dodaję gotowanie. Prewencyjnie używam płynu do dezynfekcji rąk bo wiadomo usta oczy nos twarz. I raz na czas wietrzę aby wymienić powietrze. no i kwas askorbinowy. Może to cyrk, ale z moim szczęściem byłbym tą 10 osobą. a izopropanol 80% zwalcza większość bakterii wirusów i innych kojotów.

  • @kawer91
    @kawer91 Před 4 lety +2

    Świetny materiał.
    Jako rodzic...od czasu do czasu robiłbym z dziećmi świeczkowisko, aby oswajały się z brakiem światła, itd. Wiecie o co chodzi. ;-)

  • @Leszek.S
    @Leszek.S Před 5 lety

    ja wrazie dłuszego braku prondu wiem gdze znanajdują sie panele słoneczna kture mogą przywłaszczyć i mam zpaps ogniw litowo jonowch i odpowiedną ładowarę

  • @poprawa
    @poprawa Před 6 lety

    Tutaj trzeba już podjąć zdecydowane działania. Zignorowanie zdania pracodawcy, ewakuacja ze starannym przestrzeganiem zasad higieny i korzystanie z zapasów sprzed kryzysu.
    Nie za bardzo jest mowa o dbałości o komfort, byleby uniknąć ryzyka - zdobycie wiedzy o nim będzie kluczowe. W niewiedzy trzeba jednak unikać wszystkich dróg zakażenia, a więc nie ma pójścia na zakupy ani spotkania ze znajomymi, a pomagać im można jedynie przez dzielenie się informacjami.
    Władze szybko zajmą się próbami przywrócenia normalności, bo sparaliżowane społeczeństwo wyrządzałoby wielkie straty, ale odpowiednio przygotowani nie będziemy musieli liczyć na nic przez jakiś czas.

  • @andrzejbrzezz
    @andrzejbrzezz Před 2 lety

    dobrym rozwiązaniem jest aby mieć nastawione zamrażanie na maxa, a gdy mamy wolna przestrzeń wypełnić ją wodą np w butelkach albo chociaż w kartonach po mleku. Woda ma wyśmienite właściwości energetyczne . potrzebuje bardzo dużo energii by z lodu przejść w stan ciekły. Lodówka nawet w normalnym trybie pracy lubi być w 2/3 zapełniona ma lepszą kulturę pracy . Pamiętajmy też że nie otwieramy lodówki i nie zastanawiamy sie co z niej wyjąć

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 2 lety +1

      To prawda. Na puste półki dajemy butelki z wodą. W zamrażarce lepiej sprawdzą się torebki strunowe do mrożonek. Byle nie napełniać ich do końca.
      [Krzysiek]

  • @Kefas9000
    @Kefas9000 Před 6 lety +7

    Biore suplementy i inne rzeczy wzmacniajace odporność. Unikam ludzi w miare możliwości.

    • @DarkSiteMinecraft
      @DarkSiteMinecraft Před 6 lety

      Kali 9000 Suplementy są do kitu. Lepszy czosnek.

    • @Kefas9000
      @Kefas9000 Před 6 lety

      no to też dodajmy.

    • @jaroslawf2636
      @jaroslawf2636 Před 4 lety

      odporność buduje się latami a nie garstka tabletek i jestem odporny .... ćwiczenia, zdrowe ,odzywianie, zdrowy sen, odpoczynek ,relax .regularne badania lekarskie to buduje odporność a nie tabletki

  • @DarkSiteMinecraft
    @DarkSiteMinecraft Před 6 lety

    W pierwszej kolejności ograniczam kontakt z ludźmi, a żeby nie wyjść na chama daję żółwika znajomym zamiast podawać dłoni, daję maski przeciwpyłowe(tylko takie mam) najbliższym, kupuję żel odkażający i powiększam zapas makaronu. Czekam na rozwój wydarzeń, obserwuję jednostkę wojskową, jeśli będą chcieli zamknąć miasto, to najszybciej będzie to widać po wojsku. (Mobilizacja itp.)
    Ps. Polecam książkę "Pandemia" :)

  • @bozenadabrowska1440
    @bozenadabrowska1440 Před 3 lety +8

    Mój Boże jakie to dzisiaj jest aktualne ,nawet nikt nie pomyślał, ze takich czasów doczekamy ,ze będziemy musieli myśleć o ewakuacji

    • @marekszymanski5367
      @marekszymanski5367 Před 2 lety +3

      Heh, pamiętam jak jechałem do Warszawy, żeby siostrę w bezpieczny sposób na wieś sprowadzić, to były czasy. Cyfry na domofonie przez foliówkę wciskałem 😂

  • @19chudy88
    @19chudy88 Před 6 lety +1

    Odpowiedź: Staram się dowiedzieć co to za choroba, zabezpieczam sie prowizorycznie chociaż przed nią i drałuje do apteki żeby kupić maski i odpowiednie medykamenty ( nie da się w domu mieć leków na wszystko). Wracając zahaczam o sklep i dokupuje wody butelkowanej oraz jedzenia i melinuje się w domu i odpalam radio/CB/krótkofalówkę/ internet i monitoruje rozwój sytuacji.

  • @szogun1987
    @szogun1987 Před 6 lety +1

    Ja jestem w dość komfortowej sytuacji. Pracuję zdalnie więc nie mam kontaktu z dużą liczbą osób. W dodatku mam cel ewakuacji na wsi (w zasadzie osadzie w promieniu 200m jest 8 zamieszkałych domów), więc załatwiam szybko jakieś względnie uniwersalne leki (antybiotyki, leki na odporność) wsiadam w samochód i jadę.

  • @Airwen100
    @Airwen100 Před 6 lety +1

    W przypadku epidemii: sprawdzam zapas wody, środków dezynfekcyjnych, ręczników jednorazowych i witamin. Gdy czegoś brakuje uzupełniam kupując.

  • @bobekzdzialki2839
    @bobekzdzialki2839 Před 6 lety

    jaki masz laptop ze mozesz uzywac gniazda usb jak lapek jest wylaczony

  • @pawelg92
    @pawelg92 Před 6 lety +1

    Zostaję w domu, pracuję zdalnie, jem zapasy. Wychodzę tylko jak muszę, jedyna maska jaką mam to antysmogowa, więc ją zakładam. Ewentualnie dokupuję do zapasów świeżych warzyw, żeby były na rosołek na odporność.

  • @krzysztofzak1274
    @krzysztofzak1274 Před 6 lety

    0) Sprawdzić czy to nie jest "fake news" - jak to często bywa przy tego typu informacjach
    1) telefon do rodziny => poinformować i skonsultować dalsze działania
    2) jak najszybszy kontakt z lekarzem - najlepiej, o ile się da, bez długiego kontaktu z innymi pacjentami
    3) zestaw "72" lub zestaw "INCH" => samochód = > i jak najdalej... (cel ewakuacji / hostel / cokolwiek!)
    PS. W zasadzie to do lekarza można nawet pójść już po ewakuowaniu się - jeśli np. ewakuuję się sam i raczej nikogo nie zarażę to mogę poczekać te kilka godzin

  • @joyce120564
    @joyce120564 Před 3 lety

    Prawdziwy domowy survival 🙃

  • @rafapawe5
    @rafapawe5 Před 2 lety

    Dlatego montuje u siebie PV z aku które bd w stanie utrzymać mi zasilanie domu przez ok tydzień przy normalnym użytkowaniu. Wiadomo w dobie kryzysu urządzenia które nie są niezbędne zostaną wyłączone co wydłuży działanie powerwalla nawet jakby nie było słońca aby powerwalla podladowało.

  • @sidsidorovich0
    @sidsidorovich0 Před 6 lety

    Pytanie niezwiązane z filmem, w moim mieście znajduje się spory chemiczny zakład przemysłowy, powinienem mieć na wypadek awarii maskę gazową (może jakiś kombinezon?) w domu?

  • @irkatev9613
    @irkatev9613 Před 3 lety +2

    18:05 tego się nikt nie spodziewał :D

  • @jakubchaberski103
    @jakubchaberski103 Před 6 lety

    Czy zrecenzujesz swoje książki(te na półce)?

  • @andrzej489
    @andrzej489 Před 6 lety

    A w przypadku epidemi natychmiastowy kontakt z rodzina poinformowanie ich o zagrozeniu (lub ewakuacja na tereny bezpieczne), zabezpieczenie zapasow wody, zywnosci i srodkow higieny osobistej oraz apteczki ze srodkami odkazajacymi i opatrunkami (jeszcze apropos wody zapewnienie zrodla ciepla do zagotowania tej wody-kartusze do kuchenek gazowych, paliwa stale itp) i w przypadku kontaktu z ludzmi zakazonymi stosowanie srodkow ochronnych (rekawiczki, maski/maseczki itp)

  • @tomekagent84
    @tomekagent84 Před 6 lety +1

    Światło punktowe z latarki nie rzuca się w oczy. Wystarczy ją włożyć do papierowej tubki od alufolii.

  • @olgakonstanty9871
    @olgakonstanty9871 Před 6 lety

    wooow, krzysiu co to za kurtka jest kozacka...

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 5 lety

      Jakaś kurtka z Decathlonu sprzed paru lat. Nazwy modelu sobie nie przypomnę.
      [Krzysiek]

  • @Leszek.S
    @Leszek.S Před 5 lety

    co do epidemi wirusa ma lampę uV na baterie i wiem gdze
    umnie w miecie są zrudła wody i też ma spory zapas mydła i wiem jak ponzkać prymitwną pencyline

  • @Pawelh4
    @Pawelh4 Před 6 lety +1

    Tam niżej napisaliście, że idziecie do najbliższego ośrodka zdrowia a to jest jedno z miejsc gdzie właśnie najłatwiej coś złapać, bo będą tam dziesiątki jak nie setki już chorych szukających pomocy.

  • @nucleargaming970
    @nucleargaming970 Před 6 lety +11

    skoro choruje aż 10% osób to ograniczam wychodzenie z domu do minimum by nie znaleźć się w tym 1% osób które umierają z powody choroby

  • @izajasz4996
    @izajasz4996 Před 6 lety

    Na pewno staram się ograniczyć kontakt z ludźmi na tyle na ile jest to możliwe. Szukam informacji na temat objawów lub kontaktuję się z kimś kto może mieć jakąś wiedzę na ten temat aby wiedzieć czy jestem zarażony.

  • @mikoajchudzikowski5818

    Drogi krzyśku proponuję zrobić film na temat aktywności fizycznej i siłowni w przygotowaniu do trudnych czasów

  • @potworayang4325
    @potworayang4325 Před 6 lety

    Mam pytanie jaką kuchęnkę na kartusze wybrac

  • @jankowalski912
    @jankowalski912 Před 6 lety

    1.zbieram rodzinę w mieszkaniu (mieszkam w bloku)
    2.przenoszę zapasy z piwnicy do mieszkania
    3.każdy z domowników bierze prysznic celem zmycia ewentualnych bakterii a ciuchy wrzucam do pralki.
    4.biorę urlop w pracy- nie miało by sensu zabezpieczanie się przed epidemią jeśli codziennie bym musiał jechać do pracy gdzie mam kontakt z ludźmi których nie znam.
    5.kontaktuję się z dalszą rodziną by dowiedzieć się jak sytuacja wygląda u nich.
    6. unikam zbędnego wychodzenia z mieszkania zwłaszcza w miejsca gdzie mogą być duże grupy ludzi (apteki,sklepy-nie muszę tam się udawać ponieważ posiadam w mieszkaniu zapasy wody i żywności na co najmniej 2-3 tygodnie)
    7. jeśli sytuacja się nie poprawia.... nocą (mniejsze prawdopodobieństwo natrafienia na chorych) ... ewakuuję się z bliskimi do mojego punktu ewakuacji przygotowanego do dłuższego przebywania gdzie czekam na dalszy rozwój sytuacji.

    • @jankowalski912
      @jankowalski912 Před 6 lety

      do punktu 3 dodał bym profilaktyczne zażycie leków :)

  • @swarozyc6451
    @swarozyc6451 Před 2 lety

    Wyciągam z garażu agregat i podłanczam od lodówki i piec gazowy. Bęzyne mają sąsìedzi w samochodach. 😉👍

  • @chmalownikpl
    @chmalownikpl Před 6 lety

    Scenariuszy jest tak wiele, kazdy ma dosc specyficzne warunki mieszkalne i mozliwosci oraz problemy. Ale nie ma bohatera jak pradu nie ma 2 dni i szykuje sie dluzej. Pora roku jest wiazaca i otoczenie. Wazne jest tez jaki zawod wykonujemy! Niektorzy w zwiazku z awaria pradu nie pojda do pracy z zasady a inni wlasnie musza wiec nie moga organizowac sobie niczego...

  • @krzysztofskrzypczak3193

    Krzysiek,może zrobisz odcinek o zabezpieczeniu domu,mieszkania w bloku, w przypadku wybuchu anarchii,jaka może mieć miejsce np.przez dłuży brak prądu przez co sklepy będą zamknięte.A ludzie zaczną zachowywać się jak zwierzęta w poszukiwaniu jedzenia.Oglądałem film jak przez wyladowanie słoneczne była awaria prądu na całym Świecie.I pokazywali kolejne etapy co przestaje działać.A wszystko kończyło się tym że ludzie zaczynali się zabijać za paliwo,wodę i jedzenie.Czy możemy zostając w mieście ukryć swoją obecność?Pozdrawiam

  • @szymongro3086
    @szymongro3086 Před 6 lety

    Biore urlop zamykam się z rodziną w domu i oczekuje na informacje po uprzednim przygotowaniu zapasu wody i pożywienia

  • @avegar94
    @avegar94 Před 6 lety

    W wypadku epidemii od razu zażywam leki, które mogą mnie wspomóc/obronić przed chorobą (jeżeli ich nie mam, a apteczkę domową mam pokaźną, to staram się je zdobyć). Następnie zabieram EDC i co potrzebniejsze z mieszkania (zapasy jedzenia i picia, komputer, kobietę, medykamenty, etc.), wsiadam w samochód i na obiegu zamkniętym dojeżdżam do jednej z "kryjówek" - chodzi głównie o odcięcie się od ludzi. Cały czas słucham też komunikatów w radiu/TV oraz przeglądam Internet w poszukiwaniu informacji.

  • @MS-or8pz
    @MS-or8pz Před 2 lety

    Może jeszcze termos na resztę uprzednio zagotowanej wody i wrzucić kawałek imbiru , który rozgrzewa (ogólnie mieć zawsze imbir , czosnek , goździki, cynamon i inne rozgrzewające przyprawy ) . Ocet do dezynfekcji np. podczas sprzątania, soda, proszek do pieczenia , ale jako środek do przepłukania odzieży i nie tylko (Google). Dzięki za info . 👍🏽🐙

  • @beatazalewska691
    @beatazalewska691 Před 2 lety +5

    jakże aktualny temat :)

  • @rolnikstas340
    @rolnikstas340 Před 6 lety

    widzisz u mnie zależy kiedy wieczorem albo rano od razu generator a takto się nie przejmuje brakiem prądu

  • @pre_persjakub9335
    @pre_persjakub9335 Před 3 lety

    Film był publikowany 3 lata temu ale, zabieram ze sobą swoją maskę przeciw gazową ubieram pod nią jeszce 2 chirurgiczne i idę do apteki po leki a następnie do np. Biedronki bo zapas jedzenia na najbliższe 2tyg oczywiście wracam do domu cały się dezynfekuje i dokładnie myje, zakładam że mieszkam sam więc tego jesienia nie będzie wiele mi potrzeba i do tego mam coś jescze w domu

  • @mirkas47
    @mirkas47 Před 3 lety +1

    Jest ogromna różnica co robię jak zabraknie prądu zależnie od czasu. Na dzień, na tydzień, miesiąc, rok czy bliżej nieograniczony. I czy mam taką wiedzę i mogę ją zdobyć. Pierwsza newralgiczna sprawa to woda. Pozostaje woda w sklepach która zaraz się skończy. A dalej tylko panika i szał. Więc pewnie jednak najważniejsza jest informacja....

  • @666Lucjan
    @666Lucjan Před 6 lety +1

    kilka razy w ostatnich 5 latach miałem brak prądu. ostatnio jakiś miesiąc temu. i żyję. ale może miałem farta.

  • @jadwiagabielska5302
    @jadwiagabielska5302 Před 2 lety

    Dobre to

  • @Wojtek.Gasperowicz
    @Wojtek.Gasperowicz Před 6 lety

    1. Umieralność rzędu 1 na 100 osób. Niby niewiele, ale to oznacza, że w moim bloku umrą średnio 2-3 osoby.
    2. Bierzemy z żoną wolne przynajmniej na kilka dni. Nie wyłazimy z domu na początku, uszczelniam mieszkanie i wyłączam wentylację. Sprawdzam komunikaty oraz internet i w zależności od rodzaju drogi zarażania podejmuję dalsze decyzje.
    Dużo dezynfekcji mocnym alkoholem (niekoniecznie wewnętrznej :P), maseczki, higiena. Zapasy mam, także wody butelkowanej, więc się nigdzie nie spieszę. Ewakuacja w ostateczności i dobrze zaplanowana, bo trzeba brać pod uwagę bardzo ostrą kwarantannę.

  • @EsteChupacabra
    @EsteChupacabra Před 6 lety

    Sprawdzam ( radio, tv, net, RSO):
    1. Droga przenoszenia
    2. Objawy
    Eta naczała.

  • @TheMiseriaCantare
    @TheMiseriaCantare Před 6 lety

    Przy takich warunkach szansa na to że mnie ukatrupi jest w zasadzie żadna, bo 1%. Pewnie warto zrobić zapas żywności i wody, głównie po to żeby ograniczyć konieczność wychodzenia z domu, a przez to kontakt z potencjalnym czynnikiem chorobotwórczym. Generalnie kontakt z innymi ludźmi i przebywanie na zewnątrz warto ograniczyć do niezbędnego minimum, a jeśli już wyjść trzeba to przygotowanym czyli ze środkami ochrony indywidualnej.
    Jak ktoś ma bunkier to pewnie niegłupim pomysłem jest zamknięcie się tam i przejście na system filtracji powietrza (jeśli sam bunkier jest szczelny).
    W sumie nie zastanawiałem się nigdy nad takim scenariuszem, dodatkowo taki jeden łysy Pan z youtube mówił przy jakiejś okazji żeby nie przygotowywać się na scenariusze.

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 5 lety

      Łysy pan z CZcams właśnie przegląda komentarze opracowując kolejny odcinek i zauważył, że ten przeoczył wcześniej.
      Jasne, że nie chodzi o to, by się przygotowywać na pojedyncze konkretne scenariusze. Takie podejście może bowiem sprawić, że przegapimy inne rzeczy, ważniejsze w sytuacji dużo bardziej prozaicznej, ale bardziej prawdopodobnej. Ale niech te przeróżne scenariusze będą pretekstem do przemyślenia własnych przygotowań. Z tego nie warto rezygnować. :)
      [Krzysiek]

  • @eee3er4rr4
    @eee3er4rr4 Před 6 lety +6

    Słucham komunikatów w telewizji, radiu. Jeżeli muszę gdzieś wyjść to zakładam maseczkę i staram się niczego nie dotykać jeśli nie jest to konieczne. Oczywiście nie korzystam z transportu publicznego. Nie chodzę do marketów ani innych miejsc gdzie jest dużo ludzi. Po przyjściu do domu dezynfekuje ręce. Jeżeli okaże się że epidemia jest poważna to biorę wolne zabieram edc, zestaw 72 godziny, plecak ucieczkowy, zapasy i inne rzeczy które mogą się przydać i wyjeżdżam za miasto do miejsca ewakuacji

  • @westpoland1587
    @westpoland1587 Před 6 lety

    Ewakuacja. Uciekam z miasta do rodziców na wieś. U rodziców mam swoje bezpieczne miejsce. Raczej nie czekalbym na rozwój sytuacji.

  • @PiotrKe
    @PiotrKe Před 6 lety

    U mnie w czasie ostatnich orkanów, huraganów i innych wiatrów dość często brakowało prądu. Pierwsze co robię to narzekam, że nie mam naładowanej baterii w laptopie (jeśli nie mam) i włączam w nim tryb uśpienia, druga rzecz to biorę telefon i włączam w nim latarkę oraz szukam powerbanka i lampki w kształcie zwykłej żarówki którą przywieszam do żyrandola, po trzecie dzwonię na 991 - pogotowie energetyczne gdzie nagrana lektorka wyczytuje miejscowości i ulice z brakiem prądu oraz szacowana godzina przywrócenia zasilania. W lato będziemy sprawiać sobie agregat, a z wodą nie będzie problemu, bo gmina instaluje już agregaty na wszystkich stacjach uzdatniania wody. ;)

  • @sidsidorovich0
    @sidsidorovich0 Před 6 lety

    Ostrzegam bliskich, jeśli to możliwe, ewakuuję się do bliskich np na wsi gdzie jest mniej ludzi czyli mniejsza szansa zarażenia, robią zapas leków jeśli nie mam takiego.

  • @yaajfcomments7171
    @yaajfcomments7171 Před 4 lety

    Brak prądu:
    Na wsi, jak zabraknie prądu, to pierwsze, co się robi, to nabranie jak najwięcej wody do garnków i wiaderek, zanim jej też zabraknie, a jak jest ciemno, to zapalam świeczkę. Włączam radio (albo jedną lampkę), żeby wiedzieć kiedy włączą prąd i wyłączam wszystkie inne odbiorniki i światła, żeby nie żarły prądu, jak go włączą, albo, żeby się nie spaliły. Przełączam smartphone w tryb oszczędzania energii, bo mam taki model i słucham radio. Kiedyś napisałbym, że pierwsze - lecę po latarkę, ale od kilku lat mam przy sobie kilka latarek.
    Grypa:
    Jem dużo czosnku i cebuli. Choroba przenosi się drogą kropelkową, więc unikam podawania rąk, często myję ręce, podczas kichania/kaszlania zasłaniam usta zewnętrzną stroną lewej ręki lub chusteczką higieniczną (jak zdążę). Ubieram się odpowiednio do pogody, żeby nie przegrzać się, albo nie zaziębić.

  • @krynickigabriel
    @krynickigabriel Před 6 lety +1

    W razie epidemii ograniczam wyjścia w miejsca gdzie są ludzie do minimum a jak muszę to chodzę w masce medycznej, jem czosnek i dużo cebuli :)

  • @MrKullukkul
    @MrKullukkul Před 7 měsíci

    Tak jak słucham co ludzie proponują, to chyba trochę dają się ponieść wyobraźni. Zbieramy baterie i powerbanki, odpalamy agregat. Brak prądu to brak prądu, a nie katastrofa. Jeśli dotrą do nas informacje, lub domyślimy się że sprawa jest grubsza niż kilkugodzinna przerwa w dostawie prądu, to przede wszystkim trzeba być ostrożnym. Nie mamy możliwości najczęściej zmagazynować tylu prądu, aby zasilać poważne sprzęty, więc zamiera życie codzienne, pranie, gotowanie, film wieczorem. A to co mamy małego i mobilnego to tak naprawdę daje światło jak jest ciemno i umożliwia słuchanie audycji radiowych. Ile my w nocy będziemy świecić, tylko w drodze do WC. Jeśli chodzi o rozrywkę to polecam książkę, lub proste gry na telefonie. Albo gruntowne porządki w domu za dnia. Wielka mobilizacja powerbanków skończy się z chwilą gdy okaże się że dawno ich nie ładowaliśmy, albo na tym że naładujemy smartfon żeby... no właśnie że by co? Nie będzie działać komunikacja, to połowa funkcji zbędna. Zostaje i tu się znów powtórzę, latarka, rozrywka, informacje. Tylko ile można słuchać radia czy grać. Przedewszystkim realizm. Nie hurra survival.

  • @PrzemekPP
    @PrzemekPP Před 6 lety +1

    Czekam do późnej nocy, po czym jadę do całodobowego Tesco (w masce antybakteryjnej) żeby uzupełnić zapasy. Robię też dla rodziców i im podrzucam wraz z zakazem opuszczenia domu i wpuszczania kogokolwiek. Następnie biorę urlop i siedzę w domu przeczekując epidemię.

  • @koman2349
    @koman2349 Před 6 lety +3

    Kupuje jakieś zapasy żywności leki i unikam ludzi o ile to możliwe.

  • @wroten111
    @wroten111 Před 6 lety +1

    Jeżeli faktycznie mówimy tylko o gminie lub powiecie (i nie założono kwarantanny) to najrozsądniej jest po prostu wyjechać.

  • @MierzwaFilip
    @MierzwaFilip Před 6 lety

    W sprawie bezpieczeństwa : taka sytuacja z życia, sierpień 2017 przechodzi burza, miejscowości koło miasta nie mają prądu ale samo miasto ma komunikacja działa więc jak by się wydawało żaden problem bo nawet jak nie mam samochodu to pojadę na zakupy PKS. Miasto jedne z większych, w sklepach nawet nie odczuwa się braku podstawowych produktów. Jednym słowem wszystko gra. Tylko że jak się okazuje w tam gdzie nie było prądu pojawiły się różne spiny o to że ktoś ma agregat a my nie mamy a mógłbyś pożyczyc. Relacje mieszkańców zawsze spoko teraz nie ma prądu dwa dni przez co spad tylko poziom życia. Bo wszystko co potrzebne do życia było dostępne. Sierpień więc ciepło jedzenie woda do kupienia inne produkty też. Dlatego zachowanie ludzi dało mi do myślenia co by było jak prądu nie było by długo albo nie było by go też w mieście.

  • @skajloker
    @skajloker Před 6 lety

    opowiedz coś apropo epidemi / zarażeń / bakterii o serbrze koloidalnym , jaką masz opinie i jak wytwarzać

    • @jakubchaberski103
      @jakubchaberski103 Před 6 lety +1

      Łukasz Kisiel na ten temat zrobił jeden odcinek Adolf kudliński więc zajrzyj tam

  • @arzantyt2055
    @arzantyt2055 Před 6 lety +3

    Chyba traktujesz te odpowiedzi zbyt poważnie, mam namyśli te o alkoholu lub o siedzeniu w kącie i płakaniu, mam wrażenie że te osoby napisały to dla żartu, ale kto wie, może ktoś naprawdę ma zamiar się nachlać i płakać bo prądu niema.

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 6 lety +2

      Niewykluczone, ale czasem nie jestem w stanie ocenić, czy ktoś jest naprawdę głupi, czy udaje głupka dla żartu.
      [Krzysiek]

  • @axelfafel4184
    @axelfafel4184 Před 6 lety +1

    a ja powiem tobie tak raz sie zdarzyło że przy opłatach miesięcznych zdarzyło mi sie że zapomniałem o opłatach za prąd (bo jest co 2 mies.) przyszli panowie i wyłączyli prąd jak na nieszczęście był to piątek po południu więc jakoś trzeba było żyć do poniedziałku więc najpierw zapas źródła światła (jak i troche ciepła bo był to grudzień jak odpalisz kilka świeć|(ogrzewanie na prąd)) w czyli świece i latarki które kupuję od tego przypadku reguralnie + zapałki o których chyba wszyscy zapominamy to podstawa podstaw którą należy pośiadać w zapasie benzyna też jak ktoś ma samochód (bo przy każdym tankowaniu można wziąć zawsze 1l. więcej) ładowarke solarną albo na korbke też warto zakupić jak oczywiście chodzi tu mowa o dłuższym okresie niż 24h a przede wszystkim mieć odzież na niskie temperatury.(jak wyłączyli mi prąd to w mieszkaniu miałem +4 st.)

  • @RovanRS
    @RovanRS Před 4 lety +1

    Jakieś 20 lat temu na mojej ulicy nie było prądu przez 4 dni. Poza tym, że rozmroziła się lodówka, wodę zarówno do jedzenia jak i mycia trzeba było kupować w 5 litrowych baniakach, a z braku światła chodziło się wcześniej spać, to nie stanowiło to większego problemu.

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 4 lety +1

      Bo problem nie jest wtedy, gdy prądu nie ma na jednej ulicy. Ale gdy nie ma go w całym mieście, to już się robi poważna katastrofa.
      [Krzysiek]

  • @trapper1211
    @trapper1211 Před 6 lety

    No cóż, to zależy jaki obszar obejmuje ta epidemia. W każdym razie spierdalamy, jeśli tylko możemy. Nie ma co ryzykować, wtedy każdy może być jednym z dziesięciu.
    Jeśli nie możemy się ewakuować, to najlepiej non stop dwie maseczki p.pył. z węglem aktywowanym pomiędzy nimi, albo nawet prowizoryczna maska p.gaz z butelki pet z filtrem węglowym, w nadziei, że to coś pomoże.
    Oczywiście na początku trza zrobić większy zapas żywności, żeby ograniczyć kontakt z ludźmi. Mam nadzieję, że w takiej sytuacji, uczelnia odwoła zajęcia. Jeśli nie, to rozważam ich olanie, albo jakiś telefonik do dziekanatu z pytaniem czy ich pojebało, że jeszcze nie odwołali.
    Jeśli rodzice nie załatwili sobie jeszcze zwolnienia i nie siedzą w domu, to suszę im o to głowę do skutku. Ewentualnie chowam kluczyki do obu samochodów, rozważając jednocześnie, czy to na pewno rozsądne.
    Poza tym... siedzimy w domu, myjemy rączki i robimy w gacie. Czekamy na rozwój sytuacji, z nadzieją, że nie wyniknie z tego coś grubszego, bo nikt nie pracuje w strachu przed zarażeniem i jest ogólna lipa. Obawiam się braku prądu. Wtedy m.in. robię zapas amunicji do rewolweru. Tak na wszelki.

  • @The09041951
    @The09041951 Před 4 lety +1

    Zrob film co zrobic jak zabraknie papieru toaletowego.

  • @kubaszaanski3482
    @kubaszaanski3482 Před 6 lety

    ●Ewakuacja do miejsca odosobnionego
    ●Zrobiłbym tak duże zapasy żeby nie mieć styczności zbyt często z zarażonymi, ale takie żeby się nic nie zmarnowało.
    ● Szybka inwentaryzacja w lekach jakie mam i jakie warto wykupić.
    ●Korzystać z naturalnych źródeł witamin które wspomagają odporność, tak długo jak to tylko możliwe takich jak kiszona kapusta, a dopiero potem wykorzystywać leki.
    ●Zaopatrzenie w środki higieny typu mydło, alkohol do odkażania, maseczki higieniczne rękawiczki jednorazowe.
    ●Korzystanie ze środków masowego przekazu aby być na bieżąco z wiadomościami na temat danego wirusa

  • @Dolary14
    @Dolary14 Před 6 lety

    Krzyśku, nie dokończyłeś mojej wypowiedzi gdzie wypowiadałem się o ewakuacji a coś pomieszałeś :) - ja o rowerze nic nie pisałem. Uzasadniałem dalej dlaczego podejrzewam wybuch wojny. A miasto to wcale nie Suwałki ani Białystok, a Warszawa :).
    A odpowiadając na nowe pytanie - również wyjazd do miejsca ewakuacji, gdzie nie ma tylu ludzi co w Warszawie, co za tym idzie, gdzie jest X razy mniejsze ryzyko zarażenia
    Pozdrowienia.

    • @domowysurvival
      @domowysurvival  Před 6 lety

      Mogło mi się z tym rowerem pomieszać z jakimś innym komentarzem. :( Wybacz.
      [Krzysiek]

  • @chmalownikpl
    @chmalownikpl Před 6 lety

    Co do epidemi ktora wystepuje w naszej miejscowosci, zasady sa dwie- zabezpieczyc nasza rodzine przed zachorowaniem (srodki czystosci, woda,duze zapasy zywnosci i leki) i ograniczenie do zera kontaktu z innymi ludzmi. Niestety jak to bywa zawsze, wiele osob przemieszcza sie olewajac sytuacje lub bez zabezpieczenia poszukuje zapasow po miescie... po co siedziec w domu bezczynnie jak grypka panuje, a inna paskuda dotyczy innych, nie nas...