Łada 2107 - Test radzieckiego "Mercedesa" - MotoBieda #16
Vložit
- čas přidán 8. 09. 2024
- Łada 2107, ostatnie oblicze prawdziwego dinozaura motoryzacji, produkowanego przez 44 lata. Najpopularniejszy rosyjski samochód zwany też siemiorka oraz żiguli w szczerej recenzji.
Link do fanpeja: / motobieda
Kup wlepy: allegro.pl/uzy...
Podziękowania dla Mateusza za udostępnienie fury.
Zdjęcia starszych modeli oczywiście nie są moje i w kolejności autorami są:
Forrexp
ShinePhantom
ZZZico
Harold
NANDO3E76
High Contrast
Z niecierpliwością czekam aż wpuścisz coś nowego. 10/10
12/10
W 1986 pojechaliśmy w trzy samochody do Grecji, trochę okreżną droga przez Niemcy (wizyta u znajomych). Moi rodzice i ja w Ładzie 2107, jedni znajomi Nissanem Sunny a drudzy Fordem Orion. Nissan padł w Austrii, Ford na Węgrzech. Było holowanie i naprawienie zamiast zwiedzania i odpoczywania. Łada jako jedyna wróciła z wycieczki bez najmniejszej awarii. Także ten...
A w tej bajce były smoki?
@@Aleksu1234 Aż trudno uwierzyć, nie?
@@elblanco6226 no
Syreną 104 (coś ok 90roku) pojechaliśmy w Bieszczady z GOPu i też podróż była bezawaryjna ;) ale nie nazwę jej super autem ;)
@@MsApacz No ja Łady, też super autem nie nazwę :)
Kuźwa jedyne auto którego nie mogłem za kawalerki zajechać, tylko paliwo opony i ogień. Ale miałem 91r 2107 w wersji Fińskiej. Zawsze będę ją dobrze wspominał, dopuki rdza nas nie rozłączyła...
Tak na skróty to Fiat 124.
Jak porownujesz ja z polonezem i 125 twierdząc że gorsza to twoja wiedza techniczna jest na dnie...
Podciśnieniowy gaźnik (około 7-8 litrów na 100, poldek od 12 do 16), dwutloczkowe hamulce przednie ( co prawda niewypał), hamulce tylne ze stopów lekkich (alubeben z wkładką stalowa), wałek w głowicy, modularna instalacja elektryczna, gówno dające wycieraczki lamp (ale są), od świateł 125 i poldek szans nie miały, po drobnych korektach licznik zamykała (na tamte czasy 180 i to na jej kulawym zawieszeniu idiotyzm ale mi pasiło, itd... itp...
Złościł mnie tylko bieg wsteczny w 5 biegowce bo nie był na wprost od 5 tylko nie wiadomo właściwie gdzie.
Żeby nie było miałem też 125p, FSO 1500, i dwa poldki Borowicza i przejściówkę bo lada była 40% droższa więc troszkę na nią czekałem...
Miałem okazję jeździć Fiat 125p '91 1.5, FSO Polonez 1.5 '89 i 2107 '87. Powiem tak, Łada kładła na łopaty te "polskie" tylnonapędowe kaszaloty. W niej było czuć nawet przyśpieszenie choć miała najmniejsza pojemność i skrzynie 4 biegową. Zgadzam się z przedmówca, najlepsza z całej trójki.
Masz rację ten autor nic nie wie o samochodach , bo kto miał to wie , nie to co ten cymbał i raczej potrafi tylko kląć.
@@zeno098 wypierdalać jak się nie podoba!
@@Zrebcu Sam wypierdalaj tłumoku.
@@zeno098 więc wypierdalaj
"Nie chce być gorszy od lepszych od siebie youtoberów" xD
Po prostu! "Andrzej po prostu"
"Bohater co drugiej kompilacji wypadków drogowych" padłem xDDDDD
Payro wypierdalaj
Tajfun
*komplikacji
Nienawidze Rosji
tryger235 jankowski ja też, jebac mateczke Rosję
Hi there! ;)
I'm from Ukraine and I'm ABSOLUTE AGREE with everything you told! Despite I don't speak Polish, I understood nearly 80-85% that was told. BTW, the first car in my family was VAZ-21063 ;)
P.S.: The final phrase was epic!))))
Hi!
Our languages are not so different, are they? :) Nice to read that my videos are also watched abroad by foreigners, glad you liked it!
PS Yeah, I guess someday I will really do it, but I would prefer to buy 2106 or 2103 which is a bit harder to find here in Poland, I guess I will have to make a trip to Ukraine to buy one.
Also, we've got the same math words! XD
Guess it helped a lot in understanding the part about the versions :D
Miałem kiedyś taką w wersji fińskiej.Można mówić o niej różne rzeczy, ale ogrzewanie miała naprawdę super.Pomimo mrozu jeździłem w koszulce z krótkim rękawem.
A jak jechałem do mechanika to zawsze wracałem pijany, bo on miał sentyment do Ład i bez wódki nic brał się za robotę.
" W Rosji sowieckiej to nie ty wybierasz biegi - to biegi wybierają ciebie." - BEST :)
Moje pierwsze autko ,uczyłem się "tym" jeżdzić ,lałeś paliwo i to były wszystkie wydatki na ten samochód , śmigałem nią 3 lata, samochód nie do zajebania.
"Dlaczego ? Ponieważ chuj Ci w dupę." - złota sentencja 2018 roku.
Tovvvija Chciałem to właśnie napisać
Boski, niebiański tekst.
Która minuta?
@@czowiekzzakretem99 twoja ostatnia
@@Sternmayer wypierdalać
Zakochałem się w ladzie i dzięki ci wielkie że jesteś drugim polakiem który pokazał to cudo na YT :D
"A może by tak kupić sobie taką Ładę?"
No i po dwóch latach kupił XDDD
Kupił to rozjebał PROSTE
Bolszaja technika! Gniotsa nie łamiotsa! Dodam jeszcze że w silniku łady wał był podparty w pięciu miejscach.
Tru, zapomniałem o tym wspomnieć
Kolego chciales powiedziec w 4 podporach
Nie, dobrze napisał, w pięciu. Podparty.
W samarze miales w pieciu miejscach nie w 2017.
Grzegorz200011 Chyba w twoich snach. 2107 ma wał podparty w 5 miejscach a jak masz wątpliwość to sobie sprawdź zdjęć wałów korbowych jest multum, nie trudno sobie policzyć miejsca podparcia. No chyba że ktoś nie wie jak to wygląda lub problemy z liczeniem ma.
Łapy w górę zapomniałem dać. Świetny odcinek. Jako rocznik, który już mentalnie ogarniał lata 81 - 89 to dodam, że łada była całkiem zayebista. W tej kategorii siedziała na tej samej grzędzie co Poldek, jeśli nie ciut wyżej. Na giełdzie była sporo droższa od 125p. I tyle miauczenia. Dobra robota MotoBieda!
Jan Farfurek
Po mieście sprytniejsza od poldeckiego.
Łada w tym okresie pozostawiała syf pt Polonez czy 125p czy 126 daleko z tyłu. Mniejsze zużycie paliwa, lepsze przyspieszenie i o niebo lepsze wykonanie, komfort jazdy bez porównania lepiej i na koniec - korozja - gdy polonez czy coś z fabryk typu 126 czy 125 było już kupą złomu to na Ładzie nie było nawet śladu korozji. Samochód kupiony w PEWEX czy przywiezione z RFN - gdzie była bardzo popularna i doceniana przez biedniejszą część rfnowców - odwzajemniał się na tle polskich wynalazków bezproblemową eksploatacją. Pozdrawiam opluwaczy rosyjskiej myśli technicznej i zachęcam to popatrzenia na filmy o URAL 2018 - nie samochód a fajnie by było mieć to w garażu.
Kiedyś przeczytałem, nie wiem czy to prawda, ale podobno wersje eksportowe Łady, sprzedawane również w Polsce, miały blachy importowane z zachodu, z tego co pamiętam, ktoś pisał, że z Holandii. To by wyjaśniało grubo ponadprzeciętną jakość blach tych aut! Jakość balach była zauważalna. Fiaty 125p, czy Polonezy, miały blachy z huty, w której wytop surówki był technologiczną niewiadomą. Co z pieca spłynęło, z tego robiono blachy! Jakość wytopu była całkowicie niepowtarzalna. Huty w Polsce pracowały w oparciu o technologie radzieckie, były to piece martenowskie, więc ich jakość procesu technologicznego musiała być podobna do hut ZSRR. Nie ma więc możliwości, by te eksportowe Łady były produkowane z blach wytwarzanych w ZSRR. Jeszcze dziś, po byłym ZSRR, jeżdżą 20-30 letnie Łady, praktycznie bez ognisk korozji! Biorąc pod uwagę jakość wykonania, jakość materiałów, jakość montażu, to sprzedawane u nas Łady w czasach PRL były o cały kosmos w porównaniu do tego, co u nas produkowano! W porównaniu np. do Łady 2107, kupionej za dewizy, Polonez, a już tym bardziej 125p, to kompletne szroty! Przepaść we wszystkim była ogromna! Dziś można z tego się śmiać, ale wtedy były inne czasy i nie bardzo było do śmiechu!
Polonez , fiat 126p syfem? Weź ty się nie ośmieszaj bachorze z 5 podstawowej haha XDD Widać że gówno wiesz
Kto to kupował w RFN? Upośledzeni?
@@PatFitYT w Kanadzie też kupowali.
"opluwaczy rosyjskiej myśli technicznej " przecież to technika włoska, rosyjska myśl techniczna to zaporożec, który wyglądał jak gówno
Miałem model 2105 ostatni wypust 1992r wersja fińska z silnikiem 1.5, miło wspominam. Super ogrzewanie zimą, w trasie spalała 8-9 litrów LPG przez trzy lata eksploatacji raz tylko wymieniłem kompletny aparat zapłonowy który kosztował pamiętam do dzisiaj 70 zł, a było to w 2002 roku. Ciekawostka, moja miała kalamitki w przednim zawieszeniu do smarowania!
Kolega ma taką, z 1988 roku, kolor kość słoniowa, silnik 1,3, przebieg 80 tys. km, od pierwszego właściciela. Jechałem tym i da się jechać, ale nie na długie trasy. Odcinek fajny tylko za mało przekleństw, trochę jak dobranocka dla grzecznych dzieci. 😀
Moi rodzice mieli taką Lade z 1991r 1.5 poj. Typ: 2107,
Kolor bezowy z czerwonymi siedzeniami i boczkami. Cieszyliśmy tym autem 10lat od nowosci. Miala wiele wad ale z opinią przedstawioną tutaj sie niezgodze!!! Taka lada w tamtych dziwnym czsach byla autem porownywalna z dzisiejszym nowym Fordem Mondeo czy Pasatem (moze nawet tym cc) Dla wielu byla czyms niemal nieosiągalnym, bo ilu moze dzisaj kupic nowe Mondeo czy Toyote Camry... Polonez z tamtego okresu to niebyl Caro a ten tzw. przejsciowy... wiec z czym takim mozna go porownywac.
Prawo jazdy mam od 1993 roku, wiec mialem okazje prowadzic niemal nową Lade czy Poloneza lub Fiata 125p i 126p... pamietam do dziś jaka byla kolosalna roznica w prowadzeniu tych aut na korzyść Lady. Biegi (x5) pracowaly plynnie, oraz slynne miekie zawieszenie... przyszpiszenie, spalnie... to cechy na plus dla Lady.
Lada miala czujnik zapiecia pasow, economizer, wycietaczki na reflektorach, podlokietnik, pasy bezwladnosciowe x4, opony bezdentkowe, duzo chromu itp...
Nasza Lada ostatecznie sprzedana zostala na Ukraine i naprawdopodobniej jezdzi do dzisaj.
Prespektywa z jaką spogląda autor filmu w ocenie prezentowanego auta zawiera duze niezrozumienie tamtych słusznie minionych czasow...
Zastanawiam się nad zakupem takiej Łady. Podejrzewam, że każda kontrola drogowa będzie związana ze sprawdzeniem stanu trzeźwości 😉
Czy tylko ja uwielbiam dźwięk OHC I OHV?
Otóż ja też uwielbiam chamskie OHV :v
Też lubię OHV
Jeżdżę codziennie K-Serią, pomimo bycia wcześniej wielkim fanem OHV, po przesiadce na rovera odrazu mi w głowie powywracało, dopiero ogarnąłem się jak przyszło mi jeździć przez miesiąc E36 1.8is XD
Pierdzący borewicz to było to
Mój ojciec miał, kochałem to auto, piękne wygodne i łatwe w naprawie. Jakbym miał mieć jedno auto do końca życia to chciałbym to.
Super filmik! Mój ojciec miał pojazd ZAZ 968A zwany "Zaporożcem" bardzo ciekawa konstrukcja z silnikiem z tyłu chłodzonym powietrzem. Tam silnik wyjmowało się dołem....w normalnym samochodzie wychodzi do góry.....psuł się 7 x w tygodniu, dletego chyba nie ma żadnego jeżącego egzemplarza...Pozro
Czy mi się wydaje czy to z książką z numerem do Pudziana to nawiązanie do "Idziemy Expić"?
Miałem jakieś 12-13 lat kiedy tata zamienił starego poloneza na ładę 2107. Pamiętam jak dziś że to był przeskok na plus. W tym czasie ojciec zaczynał uczyć nas prowadzić samochód i dla mnie łada była o niebo lepsza. Mieliśmy różne samochody z okresu plr: Żuka Nysę syrenę poloneza dużego fiata malucha i oczywiście łada 2107 była najlepsza z tych gównianych samochodów. Do dziś mam sentyment do tego samochodu.
Miałem taką Ładę z 89r i nie zgodzę się jeśli chodzi o wygodę, to auto było bardziej wygodne niż mój NIssan Sunny ( który już pod każdym innym wzgledem przewyższa Ładę ) a co do skrzyni biegów to u mnie działała jak w bajce biegi wchodziły precyzyjnie z charakterystycznym kliknieciem i lekkim oporem szkoda tylko ze skrzynia 4 biegowa. Pozdrawiam :)
W 2000 roku miałem Ładę 2105 1.3 rocznik '86 jako 1-sze auto, taki trupek za 500zł. Mile wspominam do dziś, jak pięknie paliła gumy na wyciągniętym ssaniu...
Kup dzis Lade za 500 plan ;)
Uwielbiam te ujęcia z ziemi
Jak już idziemy w stronę wódki spodziewam się recenzji Ził-a albo UAZ-a
niedaleko mnie stoi taki w połowie zakopany w lesie Ził 130 ale chyba nim na recenzje nie zajadę ;)
RUSTY zalejesz za 50 i pojedziesz
tylko problem polega w tym ze ten ził jest dosłownie w połowie zakopany xD
ale gdyby nie ceny ubezpieczenia i gnojówki to kupiłbym takie monstrum i zrobił road trp-a
do Warszawy xD
Красивая машина!
Weź przetłumacz
,,Piekny samochod,, - po polsku
@@misza93 tlumacze "piekne auto
@@misza93 pyta czy nie mamy dla niego jakiejs gowno-pracy
@@mironn7726 a krasny to nie czerwony?
FSO nie było konkurencją dla Łady, gdyż w bloku wschodnim panowała przyjaźń klasy robotniczej i wzajemna pomoc oraz koleżeńskie współzawodnictwo w wykonywaniu kolejnych planów lepszego, socjalistycznego jutra.
marzenie z początków mojej motoryzacji , w latach 80 budziła szacunek i zazdrość na parkingu pod kościołem lub na targu. W tygodniu cielaka przywiozła w bagażniku którego miejsce zimą zastępował worek ziemniaków lub piachu aby zbyt mocno się nie ślizgała. Kanister metalowy i lejek z sitkiem też często tam leżał. Jak jakiś wujek miał sportowe zacięcie nawet trochę gumy był w stanie przy ruszaniu zostawić na asfalcie. Te czarne "zamszowe" fotele i kolory zewnętrznego lakieru bordo , kość słoniowa ... Ale to były piękne czasy dziś nawet najnowsza s klasą nie robi takiego wrażenia 😏🍸
Fotele jak inter-grocilny z Malucha :D
"Samochodem porzyczonym od mojrzesza" ja płaczę ze śmiechu. Dajesz radę panie MotoBieda, poziom odcinków rośnie tak trzymaj, pozdrawiam.
kopiejka nie przez jakość była tak nazywana, a przez charakterystyczny kształt reflektorów
Wg mnie kopiejka kojarzy się z kopaniem xD
Miałem pięcio letnią ładę wersja fińska 2105/130 i muszę przyznać że fiaty, polonezy chwały się do tego auta, owiele mniej paliło przez ten czas użkowania a jeździłem nią kilka lat, zero awarii podczas opalania, anie mówiąc już w zimie nawet - 30stopni bo takie mrozy bywały, a Łada na dotyk i pali. A fiaty polonezy stały pod blokiem, jle razy ich ciągałem, sąsiedzi do tej pory wspominają. Na parkingu był warsztat fiatów, polonezów, a ład nie. Na tamte czasy ten samochód był bardzo dobry a o cenach to juz nic nie mówię. Dziś mam nowoczesne auto i le razy było w warsztacie samochodowym i u elektryka. Ładą nigdy nie było problemu i nie byłem w warsztatach. To był pancerny wóz. A ten młdy człowiek co tak klnie w tym filmiku, co on może wiedzieć o tych autach jak on dobrej zimy nie przeżył.
Powiem jedno...
"Be safe and Cheeki Breeki"
Ojciec miał Ladę 2103. Po Syrenie 104 przeskok kosmiczny (a później ojciec miał 125p). Polonezy i 125p na zakrętach za nami wypadały, gorzej się trzymały drogi. W Polonezie/125p przy 80tce wyprzedzanie było ciężkie, za niskie obroty na 4kę, za wysoko na 3ce, w Ładzie nie było problemu. No i w niej bardzo szybko się grzało wnętrze, po dosłownie kilku km. Mimo wszystko dobrze, że to tylko wspomnienia ;)
Czekam na wołgę :/
Ja też:v
rumun farmer Up
Tombrajder Skoda 105 lub 120
Ale którą ?
Otóż będzie Skoda w odcinie 19
ech, co pojeździłem 2105 w pracy w latach 1998-2000 to moje :-) porównanie z Nysą wycisnęło mi łzy z oczu.
To teraz Nivę :P
perfekcyjna od samego początku
OMG tym przyrządzaniem napoju zniszczyłeś system , leżę
Astra 1.4 SOHC 8v miala 60 KM :D w rodzinnym sedanie i nawet kombi a zaczeto ja klepac w 1991 r :D
Gulf 3 1.4 - 60KM :d
A "siemiorka" z 1.3 66 KM :D
teraz porównaj przyśpieszenie, styl prowadzenia i trwałość. tylko cena była przyzwoita
Astra i Golf miały całą paletę silników z jakąś bazą startową, a tutaj tylko jeden silnik z kilkoma wariantami mocy i pojemnoscią kosmetyczną.
a polonez caro 1994 1,4 GLI 16v 103 KM
@@maydrifter7240 ...i 5 razy w tygodniu robisz UPG, bo mokre tuleje
Asterka miała ponad 100 km.
ma w sobie więcej stylu niż passat
10:37 uwielbiam te przyciski :)
Wielki szacun, że podejmujesz temat starej motoryzacji bloku wschodniego. Natomiast problemem w twych opiniach jest fakt, że nie prowadziłeś nigdy 6 letniej łady czy poloneza. Dziś jesteś zdany na stan, jaki trafisz.
znaczy się nie żebym się na wstępie przypierdalał ale radziecki Mercedes to GAZ - segment E, Ładacznica to jednak C więc jeżeli już celujemy w Niemiaszków to jest to odpowiednik Gulfów Fokusów albo Astrów
Ale jest tak popularnie nazywana w całym bloku wschodnim
Oglądam Twoje recenzje i mi łzy po plecach ciekną🤣🤣🤣...
Ładę często porównuje się ze 125p ze względu na sylwetkę, ludzie nie znający się na samochodach bardzo często używają analogii "no taka Łada jak duży Fiat tylko z wycieraczkami na światłach". BŁĄD. Dla mnie Łada jeśli chodzi o jakość wykonania to poziom Volvo z lat 80 w każdym razie na pewno nie 125p. Kant to przy tym kawał ścierwa z deską ulepioną ze smoły, wyblakłym lakierem, niedomykającymi się drzwiami w którym jedyną dobrą i komfortową rzeczą były tak naprawdę fotele zepsute później w Polonezie Caro MR93. I zapomniałbym o tych boczkach z dykty chlupiących wilgoć, daszkach słonecznikach sypiących na łeb śniegiem ze sparciałej gąbki. Pod koniec produkcji spier**lili nawet znaczki z oznaczeniem modelu metalowe zastępując plastikowymi pomalowanymi srebrzanką. BRAWO. Klasyk i pierwsze MR75 to były jeszcze samochody w miarę na poziomie. Od około 82 już tylko cięcie kosztów - co jeszcze można zabrać albo wykonać z gorszych materiałów żeby nadal jeździł. Dziwne, że kierownica nie była za dopłatą. No i jedna z ostatnich wielkich modernizacji - nowe liczniki skonstruowane chyba tylko w myśl zasady, żeby COŚ zmienić no to damy takie okrągłe po nowoczesnemu, ooooo ale obrotomierz to luxus dla plebsu okrągła zaślepka. Zresztą dlaczego tak mało Dużych Fiatów przetrwało do dzisiaj a Golfy II, Passaty B3 i Łady w Rosji z podobnych roczników śmigają do dziś i nie są uważane z jaktajmery tylko normalne samochody do pracy? We Fiacie po ok. 15 latach jeśli był jeżdżony w zimie nie było do czego spawać.
Po tym "coś w stylu" (3:51) oraz ***książkę telefoniczną (4:01) parsknąłem śmiechem...dzięki szczere za poprawę humoru 🙂! Swoją drogą to (poza 2107, która jakieś 25 z hakiem lat temu wydawała mi się być luksusem) pierwszym modelem, który kiedykolwiek kojarzył mi się z tą marką był model 2103.
Ale Łada wygląda jak samochód w przeciwieństwie do współczesnych masturbatorów na kołach.
no te nowe troche lipa :/
Jaja sobie robicie? xD
MrCyslav Nie, wypierdalaj
XD
Nowe wygladaja jak jakas pierdolona japonska kreskowka manga
Jeździłem w swoim czasie 2107 wersja fińska. Bardzo wygodne fotele, później dopiero Saab miał lepsze. Duży bagażnik, nic się nie psuło, odpalała bez problemu w największe mrozy.
Zawsze podobała mi się Łada i chciałbym mieć jedną ( co prawda wolałbym 2105), ale po usłyszenie że była wersja z wanklem wiem, że muszę mieć jedną!
miałem do czynienia z tym samochodem ,podoba mi się jak biegi fajnie wchodzą i miękkie kanapy
11:22 no wiem że rewelacja bo można było kupić od Vaga samochody z 1.9 SDI które miały taką samą moc i to w tym samym roku
He he, w 1987-ym kupiłem w Belgii Ładę Nova (2105) z silnikiem 1.1. Jako 19-tolatek bardzo ją sobie chwaliłem. Potem kupiłem Audi 90 2.3 coupe quattro, no i róznica była spora. Ale pieniądze były inne :D
Fajna ta ładzinka :)
W silnik Wankla 1,3 135KW wyposażone były samary- o tych silnikach w ładach fiatopodobnych nie słyszałam. Niewelka część niv były wyposażone w silnik PSA 1,9D- taki jak w poldolocie i jeszcze mniejsza część 2107 też była nim napędzana. Wersja diesel była niezwykle rzadka- ale była. Jako ujeżdzaczka łady 2107 przez długi czas,. nieśmiało wysuwam teorię iż jest/była/ mniej awaryjna od vw pastucha. Fanatycy agromotoryzacji- proszę na mnie nie wylewać pomyj- bo się po prostu nie znacie
o cholera,cos wspanialego xD
Jest to Lada którą jeździł mój ojciec od 96 do 98, następnie dziadek do 2012. Chętnie skontaktuje się z obecnym właścicielem. Mój dziadek posiada jeszcze do niej część.
Jest różnica eksportowa a krajowa, mieliśmy Samarę i odkupili ją Ukraińcy jakieś 5 lat temu. Mówili, że mieli już kilka ale te z Rosji/Ukrainy gniły w oczach i były tandetnie wykonane. Nie wiem jak bardzo musiały być złe skoro nasza "eksportowa" co prawda nie gniła, ale w środku była dramatyczna jeśli chodzi o wykończenie i komfort, a raczej jego brak. Wyglądało to trochę tak jakby po zrobieniu dość udanej jak na połowę lat 80-tych modnej budy, nowego zawieszenia i silnika po prostu brakło kasy na sensowny projekt wnętrza, o materiałach nie mówiąc.
Zgadza się, kuzynka miała Ładę Samarę sprowadzoną zdaje się z Holandii. Niby lepiej wykonana niż na rosyjski rynek, tylko tak jak piszesz, wnętrze tandetne strasznie. Siedzenia przednie, niewygodne, w porównaniu nawet z tymi montowanymi w Polonezach. Plastyki deski rozdzielczej wykonane bardzo tandetnie w dodatku w brzydkim brązowym kolorze. Mały bagażnik. Jedynie co mi się podobało w Samarze, to dobre podwozie jak na lata 90-te, stosunkowo duży prześwit jak na samochód osobowy i dobre resorowanie w jeździe po złej jakości drogach. No i wydajne ogrzewanie, ale to miały wszystkie samochody zza wschodniej granicy.
To się zgadza, mechanicznie bez zarzutu, przekleństwem był jednak gaźnik, jak się zaczął pier... to nawet producent zalecał wymianę, u nas padł całkiem, kupiliśmy nowy z Ukrainy (jakaś firma w Przemyślu gratami do Łady wysyłkowo handluje) i po montażu wymagał strojenia. Weź i znajdź kogoś kto dziś w PL ogrania gaźniki, zapomnij. Ojciec ustawił jako-tako, jeździła ale mocy zero, vmax 110km/h. Ukraińcy jak po nią przyjechali to interesowała ich tylko buda czy zdrowa - była mega zdrowa, gaźnik sami sobie ustawili na poczekaniu i przestała przygasać i nawet jeździła, zabrali wszystkie części z garażu łącznie z wydechami na złom co poodpadały. Byli zachwyceni stanem. U nas wnętrze szare, jeszcze nie spękana deska ale już poodparzało boczki drzwi. Taka Samara na wtrysku, najlepiej MPI, to już jednak niezłe silnikowo auto i bezobsługowe, gaźniki to było kurestwo. Tyle że w wnętrzem do dupy
Były też w Samarach stale drobne, mniej lub bardziej dokuczliwe problemy z elektryką i hamulcami. Jak ktoś lubił grzebać przy samochodach, to w Ładach zawsze miał co robić. Ogólnie nie był to taki zły pojazd za cenę jaką była oferowana, ale ustępowała lepiej wykonanej czeskiej Skodzie Favorit. Natomiast ukraińska Tavria, to o wiele gorsze wykonanie i bardzo wysoka awaryjność.
Tavria to taka ukraińska Syrena, naprawdę badziew. Favoritki za to bardziej gniły i wymagały rozpórek z powodów problemów ze sztywnością nadwozia. Coś za coś. Ogólnie nasza Samara nie była tragiczna, mechanika się nie sypała, elektryka też - może nie zdążyły, kupiliśmy ją jako 2-latkę od wuja który miał od nowości i sprzedaliśmy jak miała jakieś 130tys km na liczniku, więc w sumie niewiele
W kwesti konkurencji miedzy fiatem a lada wolny rynek, czyli gelda zdecydowanie wybral lade byla killa set tysiecy drozsza.
Powiem Ci tak ze choc masz jezyk zajebiscie nieelegancki to bardzo lubie Twoj kanal, masz duza wiedze na temat rozwiazan technicznych w silnikach i w calym aucie, zycze Ci powodzenia i wielu, wielu odcinkow o motoryzacji, naprawde lubie to co robisz
Tak juz na marginesie dodam ze jestem posiadaczem forda mustanga z 1977, 8 cylindrow i piec litrow pojemnosci i jak porownam do fiata z tego rocznika to oczywiscie silnik to o lata swietlne wyprzedza fiata natomiast wnetrze auta, forda w porownaniu do fiata to traktor, wada produktow z FSO bylo to ze do ich produkcji uzywano za duzo burakow i kartofli, zwyczajnie jakosc surowcow uzytych do produkcji byla straszna, pozdrawiam i zycze powodzenia
jezdzilem i fiatem 125 1500 i lada 2017 1500 ,lada byla moze troszke zrywniejsza i troche lepiej sie prowadzila ale fiacik byl super! Tylko to tylne niebezpieczne w zakretach zawieszenie horror
ps. moj fiacik palil 6-8 na100km
Mam 2106 z 2004 roku. Jedna z ostanich samochodow. Bo w 2006 roku produkcja była skończona. Sanichody produkowane w latach 70-90 jest lepsze wykonane niż moja łada 2004r.
W mojej opinie 2106 jest więcej luksusowa w porównaniu z 2107. Bo 2106 jest prawdziwy fiat
Kocham to co robisz :)
Wielki szacun dla Ciebe . Łada to samochód nie do zajechania.
"Nudny jak wiązanie butów na rzepy."
I te najki 10:41 👍
Pierwszy raz oglądam i jestem pod wrażeniem , plus dodatni 😁 . Pozdrawiam i oby tak DALEJ
W takim razie czas na Samarę
I tavrie
Ehhhh.... Łada 2107 z silniorem 1.5 była moim pierwszym samochodem :D kupiłem ją za 500zł i za tylez samo sprzedalem 1,5r pózniej :DDD był opłakany stan, ale nigdy juz sie tak z zadnego samochodu nie cieszylem wlasnie jak z mojego pierwszego w zyciu :D ehhh... to byla wolność wspomnienia, no coś pieknego :D Pozdrawiam wszystkich!!!!!!!!!
Czemu twój kanał dopiero teraz znalazłem? :D
Lubię te Twoje filmy - trzymasz klimat
Jesli chlopie ty masz pojecie o fso polonez to chyba jakas kpina. Rozwoj wsteczny? Co ty bredziesz. Jezdzilem na taxi 30l. Borewiczem chlopie przejedziesz max 110tys do 180tys. Mialem dwa nowe nowe caro jeden 1.6Gle a drugi 1.6Gli oba przejechaly ponad 300tys km bez remontu. Rzaden borewicz tyle nieprzejedzie. Juz niewspomne o tym jakimi mulami bylh silniki 1.5. Caro poza hamulcami jest autem bezawaryjnym. Najgorsza jakosc byla w borewiczach i fiatach z lat 81-87 auta padaly po 100tys km wiec jaki rozwoj wsteczny jak poldki z lat 1993-2002 robily 300tys?
"motoryzacyjny głos w twojej piwnicy" dziekuje
2107 > e36
XD
Przykro mi ;((
Aha? xD
Civic z B, albo K serią pod maską nie jest zły.
I w obu przypadkach nie żartuje, chciałbym Ładę z wanklem, albo civica 4g-6g z k/b serią.
A gdzie Stolicznaja? Siakieś podróbki z cepelii bierzesz.
Pomiędzy 2105 i 07 jest teoretycznie istotna różnica w postaci obecności wzmocnień, więc jedna ma 0 gwiazdek w testach zderzeniowych a druga oszałamiające 2 :P Pytanie co lepsze, zginąć od razu, czy przeżyć i być kaleką :)
W samych cyferkach z oznaczeń na 99% jest jakaś systematyka, trzeba się tylko doń dokopać (mnie się nie chce).
Ładziara wypada całkiem całkiem względem naszego 125p, oni bądź co bądź zażyczyli sobie wówczas nowoczesnego silnika z wałkiem w głowicy i po testach kazali toto dodatkowo wzmocnić (5 panewek zamiast 3), to samo było z zawieszeniem, budą etc. Fiat na tym nie stracił bo testy robili więcej niż wyczerpujące.
Warianty z silnikami wankla były chyba nawet dwa, były też wersje z wtryskiem etc.
Nie czuję się kompetentny, ale myślę, że jakość Ład mocno zależy od lat produkcji - '91 to rozpad kraju a lata '90 to okres niesamowitego zło... tj. prywatyzacji, kooperujące fabryki z jednego kraju nagle znalazły się w kilku czy kilkunastu krajach, nikt nie dostaje pensji, wierchuszka "prywatyzuje" zakłady, szaraczki ostro "prywatyzują" części zamienne z fabryk (bo popyt jest ogromny), potem tym procederem zajmuje się już "przedsiębiorczość zorganizowana" :)
I tak, eksportowe Lady miały dużo ostrzejszą kontrolę jakości niż te na rynek wewnętrzny.
Najbolji auto! Pozdrav iz Srbije!
Marzy mi się odrestaurowac taka lade w dokładnie takim kolorze, piękny egzemplarz
tak, kurwa to wszystko prawda. nie mam co prawda 2107 ale posiadam Nivę. to straszny topór. jakby ją jakiś troglodyta wyciosał jednym kamieniem z drugiego. spasowanie elementów to jakieś nieporozumienie. nigdy nie jestem pewny czy coś zadziała. w ogóle to auto to zbiór niedorzeczności i czarnego socjalistycznego humoru. ale popierdalam w terenie i na asfalcie aż miło. a jak się co zepsuje to mogę kupić za dychę bo ceny części są śmieszne. przykładowoż cały fabrycznie nowy przedni błotnik kosztuje 90 zeta. wot techinka
Wted w latach 80-90 eksportowki naprawdę były lepsze od FSO .a przy okazji miłe wspomnienia i tak jak mówisz można było naprawić to wszędzie od pola aż po dwa metry śniegu .Pozdrawiam
Do autora.
Jak byś trochę opracował nad językiem i nie wplatał bluzgów co drugie słowo to może i dało by się tego słuchać .
Co do oceny auta , to powinieneś wziąć pod uwagę czasy powstania auta i potrzeby jakie miało ono spełniać i pod tym kątem należało by je oceniać.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w prowadzeniu kanału , mniej bluzgania i więcej konkretów.
I pracy nad językiem. Może i merytorycznie ale sposób czytania jak w 3 podstawówki. Przekaz! Panie przekaz!
Tzn. jego sposób
Moim zdaniem siemiorka wygląda bardzo ładnie, wszystko na swoim miejscu .Może to zabrzmi dziwnie ale podoba mi się ta łada
Czekam zatem na test porównawczy z golfem I . ciekaw jestem czy golf jest tak perfekcyjnie spasowany, czy ma złotymi nićmi wyszywane fotele,czy wygląda pięknie?(czy odbiega kształtem od 125 czy polodolota)
Zdecydowanie i bezapelacyjnie mój wymarzony pojazd. Nie chcę nic innego. W byłym ZSRR najpopularniejszy samochód, niestety w Polszy trudno znaleźć dobry egzemplarz w sensownych pieniądzach. Jaktajmerstwo Poloneza i dużego Fiata zupełnie do mnie nie przemawia, cała ta sztucznie nakręcana moda na PRL. Dla naszych handlarzyków PRL trwał oczywiście tak długo, jak długo produkowano samochody w FSO a więc FSO Borewicz Truck Roy z 2000 roku też się łapie, to zabytek PRL jedyny taki zobacz :-D Wielka szkoda, że u nas nie produkowano takiego samochodu jak Łada, który byłby prosty, bazujący na wypróbowanej technice [bez miliona wspomagaczy, EGR-ów, PDF-ów, piszczałek i czujników] a jednocześnie w miarę nowy, nie będący jaktajmerem. Chciałbym mieć taką Ładę powiedzmy 2008 rok. Każdy samochód jest teraz skomplikowany i najeżony elektroniką a brakuje takiego zwykłego wozu do roboty, który ma po prostu spełniać swoją funkcję jak taczka czy łopata. Szczoteczki do zębów są jakieś kosmiczne obrotowe na baterie, z ruchomą główką, z ładowanym akumulatorkiem ale wciąż można kupić zwykłą manualną. Dlaczego tak nie może być z samochodami?
Nie "Taliatti" a "Togliatti (Toliatti)"
U nas Łada była zawsze uważana za symbol większego prestiżu niż Polski Fiat 125p. Różni urzędnicy, przydupasy, dyrektorzy, prezesi i osoby na funkcji w socjalistycznym reżimie gardzili Fiatami , załatwiali sobie Ładę (lub Poloneza) i patrzyli z góry i z pogardą na użytkowników PF 125p.
Żygu żygu żygule ;D
Wczoraj natrafiłem na ten kanał i jestem zachwycony. Konkretne recenzje "z jajem" a nie pitu-pitu i owijanie w bawełnę. Zyskałeś wiernego subskrybenta ;)
Wulgarnie i z pogardą słabo miałem takie auto w latach 90 było super ale co możesz o tym wiedzieć chłopcze z bmki
XDDDDDD kisne z dziadka
Mateusz Strzyżewski spierdalaj frajerze
No, tu pokazałeś klasę, chłopcze z baraków xd
typowy komuch i odjebaj sie od bmw
Ojciec mieli. Po 2 fiatach 125p i 2 126p Łada była faktycznie luksusowa. A jeżeli chodzi o rudą, to u nas sól żarła Kredensy i wychodziła po każdej zimie, a Łady przez 3 lata nie ruszyła (aż do sprzedaży). No i to co ważne, pod Maluchami i Kredensami mój ojciec leżał średnio co trzeci dzień, w Ładzie naprawiał coś raz na kilka tygodni. Była różnica.
Kiedy test moskwicza 2137? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2140 top
Pamiętam, jak byłem w podstawówce mieliśmy taką ładę... Dla poprawy warunków jezdnych woziliśmy w bagażniku płytę chodnikową ;)
1:12, I miejsce pod względem wyprodukowanych egzemplarzy na świecie zajmuje toyota corolla, z liczbą wyprodukowanych 32 mln egzemplarzy
Aż mi się piosenka o Ładzie przypomniała, tylko o Samarze :)
mieliśmy w domu 2107 z silnikiem 1.5
masakryczne 75KM napęd na tył robiły z tego auta coś na wzór apollo 13 ktory wyjebał sie na plecy, Auto gniło
kopułki aparatu zapłonowego były niczym żona każdego 10-tego, siadająca na Twój portfel i krzycząca chce jeszcze
przednie 9-cio zwojowe spręzyny, pozwlalały na wypicie 3 piw przed domem szybkiej decyzji założenia tarczy i ujebania jednej sprezeyny na pół, ktora finalnie lądowała na obu stronach, a drugą miało sie w zapasie. Po stłuczce gdy żuk wcofał w przód i rozbił lampe. Ojciec musiał wypić litr melisy po zakupie lampy, bo jak sie kurwa okazało, mieliśmy wersje na norwegie i ni chuja nie pasowała lampa z wersji na czechy. Po przemalowaniu auta na czerwony farbą renolak, Stawało sie przyjemniejsze dle oka. Bo rdza sie tak nie rzucała. CO jak co, potem przesiadka na Poloneza ATU, Ale prowadzenie łady bez porównania z tym co proponował polonez, Czyl krzesło zamiast siedzenia i uklad kierowniczy bez wspoagania niczym prowadzenie rowera po pijaku
Miałem taką błękitną z 1988 roku. To było niezniszczalne. Gdy wyjechałem nią w HYUNDAIA ACCENTA to w mojej Nataszy tablica rejestracyjna odpadła i reflektory się pobiły a w HYUNDAIU tył zatrzymał się na fotelach z przodu. Tamten miał ABS a Natasza nie i niestety skończyło się wjazdem w d.... e. Zimą musiałem w bagażniku wozić worek z piaskiem po pod oblodzoną górkę nie dało się wjechać. Wspominam ją pozytywnie. Przy Polonez ie czy Fiacie 125 to był rarytas. No i to ogrzewanie. Kilka minut po odpaleniu wszystkie szyby suchutkie i odmrożone. Ciepełko.Bagażnik otwierał się tylko z kluczyka i jak zatrzasnęło się kluczyki w załadowanym bagażniku to był problem.
Myślę nad zakupem 😄
Jesteś cienki Bolek!A na Ładach znasz się jak ja na tramwajach!
Produkowany w Johnny Test 1982-1991
Produkowany w Koszmarny Karolek 1992-2012
Eksport do:
Kulka i Julka
Harmidom
Płazowyż
Lili i Plaf
Miałem 3 Łady - dwie siódemki od 1991 do 1994.
1300 i 1500.
Lada 1500 była duużo lepsza od Poloneza i Fiata 125 p.
Była dużo lżejsza- tył na sprężynach .
Bardzo dynamiczna i komfortowa ,cicha i paliła ok. 5 litrow przy jeździe do 70 km /h
Dwu letnia Łada 2107 , 1500 w 1992 roku na giełdzie ,kosztowała 62 mln. a nowy Polonez caro 72-3 mln.w Słomczynie.
Nigdy mi się moje Łady nie psuły.
Na tamte czasy to był bardzo dobry wóz.
Każdy wiedział ,że Łada jest lepsza i dużo droższa od Poloneza .
Mam z moją Ładą piękne wspomnienia .
Miałem wtedy 22-24 lata.
Ford Sierra sedan kosztował min. 80 mln.
„Dlaczego? Ponieważ chuj ci w dupe”
Moim zdaniem powinieneś mieć swój kanał na TVN Turbo
Świetna parodia kanału: Motoryzacja Z Innej PERSPEKTYWY XD . Zdecydowanie lepszym wyborem jest zachodnie Audi 80 B3 czy b4 , ale ten wybór jest zbyt prosty ;) Łada to zdecydowanie większe wyzwanie.
Niejeden współczesny osobowy samochód europejski np latem z Moskwy do Władywostoka i z powrotem, prędzej rozleci się niż dojedzie, no najwyżej padnie wszędobylska elektronika czy zawieszenie szlag trafi, a w najlepszym razie stanie czy pojedzie jak królowa na pace Urala czy Kamaza w dalszą drogę i masz huj dupa kamieni na pogardzanie radzieckiego mercedesa. Zdrówko.
pierdolisz
oczywiście, ze się rozpadnie, europejskie samochody są do jeżdżenia po autostradach a nie po syberyjskich autostradach: www.flota.v10.pl/Najgorsza,droga,na,swiecie,czyli,pozdrowienia,z,Syberii,42608.html
ładny samochód, podobno nie do zdarcia był pytałem kolego którego ojciec posiadał taką ładę ponad 20 lat...