Czym najlepiej smarować łańcuch rowerowy? Smar czy wosk? 🤔
Vložit
- čas přidán 17. 07. 2023
- Każdy jeździec rowerowy powinien dbać o swoją maszynę, szczególnie o napęd... Tym razem zdradzę Wam co mi najlepiej się sprawdza 😉
🚲STRAVA: / strava
📸 Instagram: @velobird
📧Kontakt: velobird@outlook.com
Rzeczy które testowałem na kanale i nie tylko znajdziesz na OLX:
💲www.olx.pl/d/oferty/uzytkowni...
Prawie wszystkie rzeczy, który widzisz na kanale zostały zakupione za własne pieniądze, więc prędziej czy później pojawią się one w ogłoszeniu 😉
#velobird #kolarstwo #vlog #gravel #szosa
Rower jakie ujeżdżam to:
🚵♀️www.merida-bikes.com/pl-pl/bi...
Oczywiście po drobnych modyfikacjach 😉 - Sport
Bike 7 Pro Wax to jeden z najlepszych wosków jakie używałem a wypróbowałem ich sporo.
Słyszałem o nim wiele dobrego, ale jakoś nie miałem okazji go wypróbować 🤔
Też używam Bike 7 i polecam, najlepszy wosk.
@@Velobird no to allegro zaprasza, potwierdzam opinię że bike 7 jest najlepszy. Smaruj i wetrzyj paluchami dosc grubo, 3 h czekasz i kładziesz drugą warstwę i czekasz znowu. Później 250-300 km na szosie lekko.
Potwierdzam. Przerobiłem chyba 5 innych i naprawdę bike 7 jest najlepszy. Zrobiłem 1800 km i nic poza smarowaniem nie robiłem. Nigdy napędu nie musiałem myć bo bród wcale się nie klei. Jedynie jakiś kurz
+1 dla Bike7 Pro Wax.
Dość długo używałem FINISH LINE Ceramic Wax. Plus jego był taki, że bez względu na warunki pogodowe, błoto czy kurz, napęd pozostawał niemal idealnie czysty. Minus i to gigantyczny, to żywotność. Max 60-70 km. Ostatnio przerzuciłem się na Bike 7 Pro Wax. Może nie pozostawia napędu w takiej niemal idealnej czystości jak poprzedni, ale już po pierwszym użyciu działał on wyraźnie dłużej. Po poprzednim wosku wyczyściłem cały napęd, wysuszyłem dokładnie i ogniwo po ogniwie nałożyłem Bike 7. Poczekałem do wyschnięcia (kilka godzin) i nałożyłem ponownie, tym razem już kręcąc korba na każdym z przełożeń. Zostawiłem na całą noc. Od tego zabiegu ( było to niedawno) nakręciłem ok 150 km i napęd nadal bardzo ładnie i cicho pracuje. Żadnych pisków, brak symptomów tego typowego metalicznego dźwięku zużytego już smarowania. Z innymi smarowidłami nie mam doświadczenia więc na podstawie tych dwóch mogę śmiało polecić Bike 7 pro. Myślę że 200 km może nawet z małym okładem wytrzyma. Jeśli będzie trzeba, to delikatnie na sucho przetrę i będę nakładać kolejną warstwę. Zobaczymy jak będzie dalej :) pozdawiam 🍻
W przełaju i gravelu najlepiej sprawdza mi się Brunox Top Kett- ostatnie smarowanie na Kaszubski Gravel. Dystans ponad 150 km, po nim do dziś eszcze prawie 600 km natłukłem czyli ponad 700 km, 2 mycia na myjni i dopiero powoli napęd zaczyna słychać. Szosa Muc Off C3 Ceramic Dry Lube ale szosa tylko na suche dni.
Świetny materiał pozdrawiam
Dzięki 😉
Kiedyś używałem Muc-off. Teraz lecę na smarze Rohlof. I ten jest naprawdę mega. Napęd jest cichy i wytrzymuje bez smarowania 2x dłużej niż Muc-off. Trochę się bardziej budzi ale jest ok. W przyszłym sezonie poszejkuję łańcuchy we wszystkich rowerach i będę testował woski. Zobaczymy. Dzięki za filmik. A za te 331km, to naprawdę podziwiam.👍
Polecam ten Chain lube!!! Tak jak mi go poleciłeś to jestem mega zadowolony,łańcuch czysty i o dziwo u mnie cichy na lancuchy srama,ale na żony shimano juz jest glosniej. U mnie tak po 200km zaczyna słychać delikatnie łańcuch. Ta buteleczka na 2 rowery od początku sezonu zużyłem połowę. Fajny film. Pozdrawiam
Jesli chodzi o mnie to ja rozpuszczam patafine z dodatkiem ptfe a nastepnie w tym mocze lancuch. Dla mnie starcza na 250-300 km. Polecam, lancuch cicho pracuje no tylko trzeba sie przy tym troche pobawic - mi to nie przeszkadza.
Sporo przetestowales smarów do łańcucha 🌞 Staram się co 200 - 300 km myć napęd i regularnie smarować napęd . Dzięki za ciekawy merytoryczny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♂️
Od kiedy używam wosku to napędu nie muszę za bardzo myć tylko smarować co 200-300km ✌️ pozdrawiam
@@Velobird Też może przejdę na wosk za Twoją propozycja . Dzięki za fajny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲🚵♂️
Helo velo, też zauważyłem, że na szosie napęd po wosku jest zawsze delikatnie szary a po szuterkach praktycznie zawsze czysty, wydaje mi się, że tak się dzieje ponieważ łańcuch jak dostanie troszkę piasku, pyłu to ten pył zbiera wosk z łańcucha i robi się czysty i suchy czasami na wiór aż się świeci. Po szosie wosk trzyma się o wiele lepiej na zewnętrznej części łańcucha więc to po prostu widać, wtedy zawsze będzie delikatnie brudnawy. Jeżei chodzi o smary rowerowy to jeszcze nie trafiłem na lepszy niż olej silnikowy, fakt że brudzi (zresztą jak każdy smar) ale trzyma zawsze przez wiele kilometrów, od dawna nie używam (za leniwy jestem oraz wosk daje czystość nie do przecenienia). Pozdrawiam.
Co do tej różnicy między szosą a gravelem to też mam taką teorie ☺️
Ja powiem tak, używałem mnóstwo smarów i kilka wosków, ale jak raz spróbowałem wosk marki Smoove to wszystkie smary i woski poszły do kosza. Oczywiście jezdze na mtb. Ultra maraton Krwawa Pętla (250 km) rok temu w deszczu przez caly dzień przejechalem na jednym smarowaniu. W tym roku na wiśle1200 smarowałem co drugi dzień, czyli robiłem na jednym smarowaniu 330-400 km. Podobno w szosie wg producenta mozna przejechać do 1000 km, ale zakładam że w praktyce będzie mniej.
Co do czyszczenia to nowy łańcuch przed założeniem szejkuje w benzynce, pózniej taki łańcuch na ktorym używam Smoove przecieram tylko suchą szmatką, bo nie ma potrzeby czyszczenia.
Polecam Squirt Lube, 3 od lewej w zestawieniu. Z zalet: dobrze smaruje, nie łapie syfu. Z minusów: wystarcza do 200 km. Natomiast odradzam Momum MIC Wax chociażby ze względu na to, że jest przereklamowany (do 30-40 km). W dodatku w sieci jakieś boty piszą pozytywne komentarze, a negatywne są usuwane, a więc nieczysta polityka firmy. :)
Smarować czymkolwiek, byle to robić regularnie i w ogóle robić :) . Jeżdżąc sporo po mieście, jak i poza nim, mam wrażenie, że 50% ludzi nie wie, że należy taką czynność co jakiś czas wykonać. Wszechobecne "zgrzytanie" napędu i łańcucha, który wręcz jest cały zardzewiały, to niestety norma.
Bo jak widzą, że się cykliści z YT brandzlują shake'ując łańcuchy, nakładając kropelkami na ogniwka itd.😀
Tez sądzę, że czymkolwiek, sam używam czegoś taniego, zwykłego nawet nazwy nie znam😅 Raz na jakiś czas i tyle, jakoś bardzo się tym nie przejmuje. Może nie rozumiem do końca sensu smarowania poza tym, że suchy napęd głośno pracuje. Mimo tego nie zauważyłem negatywnych skutków braku smarowidla😅
Zgadzam sie to tak jakby sie pytac jaki kupic szampon do wlosow aby byly czyste miesiac :)
@@jakub3215Skrajności są na ogół złe. Kasa na woski i spec smary duża. IMO za duża - przegięcie. Używam oleju do maszyn precyzyjnych i z jego działania jestem zadowolony. "Czyści, konserwuje i chroni." Czyli 3w1 ;) Przed pandemią: 10 zł / 100 ml w Carf. lub Auchan Zwie się to "oliwka do roweru" NIGRIN. Dziś 20 zł.
Teraz testuję NIGRIN All Weather - olej do łańcucha.
Hmm. To chyba to samo.
Oba made in Germany.
Na rynku kupa specjalistycznych środków. Głównie służą do zarabiania na testujących. Im bardziej specjalistyczny i wymyślny, tym bardziej niebotyczna, chora cena. Zwykły śmiertelnik tego nie potrzebuje. Cena ofc. zawiera reklamę ;) A zawodowcy mają sponsorów i smarują co im bardziej pasuje albo kto lepiej za reklamę zapłaci. Zresztą mają pewnie za darmo.
Kupiłem trochę spec środków do łańcucha i stoją. Zraziłem się. Wygrała oliwka. Czyszczę łańcuch, potem zakraplam po kropelce na ogniwo. Gdy wypływa brud ponownie wycieram łańcuch frotką - jest do tego najlepsza. I ponownie zakraplam. Kręcę łańcuchem, by się równo rozprowadziła. Nadmiar od razu usuwam po czym rower odstawiam. Po przejechaniu kilkuset m znów lekko czyszczę łańcuch kawałkiem szmatki lub ręcznika papierowego. Kolejne czyszczenie robię u celu lub gdy zauważę brud na widełkach, a mam chwilę czasu na to. Przecieram widełki, czyszczę łańcuch i jeżdżę tak ze 250-300 km. Potem smarowanie ponawiam. Wszystko. Przy normalnym użytkowaniu, w trekkingu, łańcuch zmieniłem dopiero po 13 latach. Wymagał już i bo zmieniałem napęd.
Generalnie: utrzymywać stałe w czystości - nie zaniedbywać - jeździć - smarować gdy wymaga. (I nie dać się ogłupiać reklamom :)
Stosować sprawdzone rozwiązania - które, komu pasuje.
Puryści mogą kąpać i konserwować łańcuch nawet po każdej jeździe. Bo kto broni? Jak ktoś chce, może jeździć na 2 czy 3 łańcuchy i co ~1000 km zmieniać. Co, IMHO, głupie nie jest.
@@martibartolskiA ja zauważyłem. Jest ciszej, napęd pracuje plynniej i kapkę lżej. To, że kapkę lżej, ujawnia się łatwo, od razu gdy tylko zakroplisz oliwkę i ruszysz. Nawet laicy wyczuwają/zauważają różnicę.
Wszystkie produkty Momum które testowałem są bardzo kiepskie, podobnie jak Muc Off. Chyba im więcej reklamy tym... ;) Ja od 2 lat Bike 7 Pro Wax ale testuję też inne środki. Spisuje się genialnie na ultramaratonach, tylko wożę małą buteleczkę z aplikatorem i na noclegach dosmarowuję. Najważniejsze to wyczaić ile tego ma być, za mało się szybko zuzyje jeśli jest sucho, gorąco i piach, za dużo - będzie się syf do grudek wosku przyklejał. Rekordowo zrobiłem 400 km na jednym smarowaniu, zwykle 150-200 km w terenie. Najważniejsze - jest CISZA i nie muszę po każdym deszczu czy błocie szejkować jak po olejkach. Na jednym łańcuchu zrobiłem ponad 8 tys. km i ma 0,25 wydłużenia. Chyba powinni mi za reklamę płacić ;) Zresztą jakieś 1,5 roku temu zrobiłem o nim film.
Po filmie na Twoim kanale kupiłem butelkę Bike 7 Pro Wax, czeka na swoją kolej do zużycia Momuma, który w leśnych piaskach zniknąć potrafi po 20-30 km i łańcuch zaczyna być wyraźnie słyszalny. Liczę, ze się nie mylisz ;-) Co do Momuma na mieszanych polno-asfaltowych trasach, to 70-80 km jest u mnie maksem. Nie powiem, bym go żałował przy nakładaniu, leci równo.
Zgadzam się i podpisuję się pod tym.
Zielony w swoich filmach bardzo chwalił momuma że na jednym smarowaniu starczy mu na 300km 🤷 no to jak to ostatecznie jest ?
@@BorowyWiesiu Nikomu nie wierzę w 300km. Ale od sposobu smarowania, ilości wosku, terenu (piach, błoto czy tez asfalt) zależy u mnie czy to będzie 30km, czy 80km. Takie moje doświadczenie.
Ja chyba ten film przeoczyłem, bo może tak to już też dawno się na niego skusił 🤔 co do Momuum to mam teraz jeden specyfik, który wstępnie mnie pozytywnie zaskoczyl, ale nie chce chwalić dnia przed zachodem słońca ☺️ oczywiście nie mam na myśli wosku, który jest beznadziejny 😒
Ja używam od roku wosku, po Momum, z przyczyn słabej trwałości, szczególnie na szutrach, przesiadłem się na Pro Wax i nic wiecej nie zmieniam na razie w tej kwestii, jest ok.
A ja sprawdzę z ciekowsci ten Pro Wax
Kiedy miałęm trekkinga to około 10 lat jeździłem na tym samym łańcuchu ubabranym w smarze.
Teraz smaruję tym co jest najczęściej olej silnikowy 0w40:)
Uzywalem smaru ceramicznego o zapachu gumy balonowej (nie pamietam marki). Generalnie wszystko spoko, naped cicho pracuje, ale po 100km jest taki syf w napedzie ze masakra, niewazne czy szosa czy mtb. Miałem jeszcze pół butelki Bloody'ego, wzialem wyczysciłem caly napęd, zaaplikowalem expanda i bajka, 100km czysto, 200km lekko brudno, także polecam!
Dluzszy czas chcialem zmienic olejek na wosk olejek jaki stosowalem od lat to finish line zielony jest naprawde dobry mi wystarczal na mniej wiecej 200 km w suchych warunkach na asfaltach i szutrach w mokrych to co wyjazd bo i tak trzeba bylo naped z blota i wody wyczyscic no i przyszedl czas zeby sprawdzic tak wychwalany momum zrobilem narazie okolo 80 km naped jest czysty widac ze wosk jeszcze na napedzie jest fsjnie dziala duzo lepiej plynniej pracuje jest cichy chociaz sama aplikacja jest czasochlonna bo wedlug zalecen producenta pierwsza aplikacje najlepiej zrobic trzy etapowo ale tez ponoc z każdą nastepna wystarcza na dluzej czas pokaze narazie jestem zadowolony
Do tej pory jeździłem na TF2 i całkiem spoko sie sprawdza. 200 km, myję i smaruje. Ostatnio w sklepie rowerowym polecono mi UFO Drip. Rzekomo starcza nawet na 400 km. Cena wysoka więc się zastanawiam czy to czy ten squirt. No i jak potem wyglada czyszczenie napędu? Też odtłuszczacz wystarczy, czy benzyna ekstrakcyjna, czy szmatką przetrzec i nałożyć nową dawkę?
Ja tam latam na szosie druciarsko gotując łańcuchy w parafinie z ptfe w wolnowarze.
Przesiadłem się z jakiejś zwykłej decathlonowskiej oliwki głównie dlatego, że nie chciałem widzieć tego czarnego ścieku na napędzie po kilku kilometrach. Nie tylko źle wygląda, ale i skraca żywotność. Łańcuch co chwila czyściłem w ultradźwiękówce ze skoncentrowanym odtłuszczaczem z wodą, ale nadal, z syfu nie czyściło dobrze, chyba że zalewałem wrzątkiem, ale to znowu przyśpieszało korozję.
Z nowym napędem wybór padł na gotowanie łańcuchów w parafinie i jak na razie jestem całkiem zadowolony. Generalnie, jednorazowo jest z tym troszkę więcej zabawy, ale łańcuch mam zawsze czyściutki. Cenowo wychodzi bardzo tanio, 500g parafiny 8zł, 50g ptfe 25zł i powinno luźno starczyć na minimum 10000km. Proces gotowania powtarzam po wyjeżdżeniu obu łańcuchów - 400/500km, żywotność powinna być o wieeele wydłużona co zaoszczędzi mi parę groszy i wisienka na torcie to zaoszczędzenie kilku watów.
Z tego co mi wiadomo, nie gryzie się ze squirtem, więc na ultra można zabrać buteleczkę i zalewać co jakiś czas, ale nie mam tutaj doświadczeń żadnych.
Chyba główna wada to brak odporności na korozję, ale nigdy nie jeżdżę w mokrych warunkach, więc mnie to nie boli, a druga to kruszenie. Jako, że nie chcę rozsiewać mikroplastiku po środowisku wciągam tyle okruchów ile się da odkurzaczem, niby nic, ale nieco większy spokój ducha. Jeszcze dołożyłbym tutaj trzecią, tyczącą się każdego wosku i jest to czyszczenie łańcucha z fabrycznego smaru, nie ma tutaj przesady - benzynka, następnie odtłuszczacz i wykończyć ipą. Poleciłbym kiedyś spróbować
Benzyna ftalowa, ekstrakcyjna, IPA, Pro wax7 kupione, 3 słoiki przygotowane. Jak odbiorę rower z przeglądu, to spróbuję. Pewnie diabeł tkwi w szczegółach, jak to było z tubeless.
Jeździłem na takim wosku jak Ty, ale momentalnie znika na deszczu. Przeszedłem na MucOff'a - czystość ok i trochę dłużej na mokrym wytrzymuje.
A ja zacząłem jezdzić rowerem nie tak dawno i mój 1 smar to Bike 7 Pro Wax i chyba nie mam zamiaru sprawdzać niczego innego :)
Ja do szosy używam Morgan blue race i średnio co 300km smaruje nie brudzi jakoś bardzo a łańcuch chodzi jak złoto.
O tym specyfiku nawet nie pomyślałem 🤔
Oliwka Morgan Blue Race Oil bardzo daje rade w suchych warunkach, mam jeszcze Morgan Blue Syn Lube na mokre warunki gęsty daje rade trochę lepiej niż zielony FinishLine
Jaki preparat lejecie do myjki ultradźwiękowej?
Olej słonecznikowy sprawdza się całkiem nieźle!
Takie rzeczy to tylko u Szaja na kanale
@@Velobird nie wiedziałem! Ja stosuję ratunkowo z braku innych opcji kiedy latam samolotem z rowerem. Okazuje się, że jest naprawdę nieźle!
A probował ktoś oliwki do masażu, koniecznie o zapachu różanym - z Rossmanna? Poważnie pytam. I jak się ona ma do oleju rzepakowego z Kujaw i greckiej czy włoskiej oliwy z oliwek? - Oba produkty chyba EKO? Łatwo dostępne i relatywnie tanie. Ktoś pierwszy przetrze szlak?
Polecam przetestowac "OLEJ SPEEDCLEAN 890 PTFE Z WOSKIEM " jest dostępny w sklepach AUCHAN... Zwykla czarna buteleczka za niecale 30 zł..
Kupiłem z ciekawosc co to... Po 3 mies. uzywania w szosie jest jednym z fajniejszych jakie mialem.. POLECAM
Tez sie złapałem na momum. To tylko pokazuje jak dziala marketing. Też dałem druga szanse ;) do tego na trenażerze kruszy się i brudzi jak cholera. teraz wlatuje tylko do mtb i rowerka córki.
U siebie stosuje od dwóch sezonów bike7 pro wax. Starcza na dlugo, nie jest taki głośny. Ostatnio po jeździe w ulewie i piachu moj napęd wyglądał naprawde dobrze, nic się nie przylepiło. Napędy pozostałych kolarzy z grupy nie wyglądały najlepiej
Ha używam squirt. Następny spróbuję pro wax 7. Nie wiem kto Przy zdrowych zmysłach wciąż używa smarow olejowych
Ok, no właśnie. Ja sqiurta daję co setkę, bo faktycznie zaczyna brzmieć i dostaje lekkiej paranoi 😂 czystość, no cóż. Powiedzmy, że to rzecz umowna. Cudów od łańcucha używanego w terenie wyżynnym, na jednym blacie nie oczekuje. 2000 km i zaczynam mierzyć zużycie. Dzięki za film!
Moze nagrasz odcinek o samym czyszczeniu łańcucha, bo u mnie to najwiecej czas zajmuje, a i tak nie umiem dokładnie go wyczyścić. Zawsze jak przejade palcem po łańcuchu aby sprawdzić czy w końcu jest czysty to niestety zostaje czarny ślad ze smaru. Tylko takimi domowymi sposobami, bo nie mam myjki sonicznej, a napęd czyszcze na rowerze, nie zdejmuje za każdym razem.
Bez zdjęcia łańcucha nie da rady tego wyczyścić na błysk, tymi szczotkami wszystkimi możesz 100 razy czyścić, a i tak syf w środku zostanie, a przynajmniej mnie się nigdy nie udało. Najszybsza metoda to zdjąć łańcuch i prosto do benzyny ekstrakcyjnej, potem kapiel w odtłuszczaczu, kąpiel w płynie do naczyń i ipa by pozbyć się wody, ale można pominąc ipę i mokry łańcuch po prostu zalać smarem, byleby go nie zostawić na pastwę korozji.
(Osobiście tak nie robiłem, bo absolutnie nienawidzę pracować na beznynie, ale działa.)
Bike 7 Pro Wax - nakładam 2 razy z przerwą 3 godzinną i jeżdżę 250-300 km fajnie czysto puki co jestem zadowolony .
Nagraj film jak czyścisz cały napęd i jakiej chemii używasz żeby kaseta się błyszczała🖐
Ludwik dziala
No ja to w pracy używam myjki sonicznej lub w ewentualności bardziej efektywnej myjki, która jest zalana akrą... Tak to później tylko z grubsza szmatką przecieram ✌️
@@adredyPoważnie? Ale tylko czyścisz Ludwikiem i potem płuczesz wodą wycierasz i oliwisz, tak? Czy cały czas na Ludwiku tylko? I co, pieni się podczas deszczu? Qrczę, to jak SPA dla łańcucha. Pianka korzystnie działa na skarpetki przed praniem ;)
Ja używam tego typu odtłuszczaczy do miski w WC. I jest błysk :))
@@anka2866 na jakis syf na maxa mam odtluszczacz ale z tym uwazac bo rzre metal jak nie spluczesz dobrze , mialem jakis plyn do roweru ale plyn do.naczyn robi to samo no i taniej jak masz zacieki to.z wody jakas sciera i wytzrec no chyba ze masz kompresor to juz elegancko, jakbym mial rower za 25 tysiecy moze bym sie bawil.w jakies cuda tak szkoda zabawy . Myslalem jakis baniak kupic 5l co sie auta myje pewnie to samo zrobi i starczy na lata . Heja, sa takie miekkie szczoty do aut jak ktos chce tym to nieda sie zarysowac ale nie wiem ile taka nie posiadam, u mnie w rowerowym taka myja nie rysuje lakieru .
@@adredy Zgadzam się w 100% Na wszystkie "cudowne" rowerowe odtłuszczacze bym uważał. Nie ma gwarancji, że dokładnie po nich się opłucze napęd. Kwas to kwas... Ludwikiem nie próbowałem, do kwasów nie mam przekonania, bo rdza niemal pewna. Więc po co mi to? Więc ich nie używam. Na niektórych środkach do łańcucha jest napisane, że czyszczą, konserwują i zabezpieczają. (3w1) Po błocie, glinie, itp. nie jeżdżę. Ad. prawdziwego kompresora to nie mam. I do mycia nim r. nie mam przekonania. Widzę jak niektórzy myją r. na myjniach samochodowych, na powietrzu. Myję delikatnie wilgotnym ręcznikiem papierowym, szmatkami z bawełny, ew. frotką. Najczęściej po i z okazji deszczu ;) Gdy r. jest czysty, konserwuję ramę, błotniki i resztę prócz gum i obręczy oraz gripów Nufinish'em lub jakimś takim rzadkim środkiem z Lidla. (Różowy, w płaskiej butelce że spryskiwaczem Niestety śmierdzi podobnie jak dawna pasta Buwi.) Ale też jest dobry. Kupiłem gi kilka lat temu, teraz go jakoś nie widzę.
Niedawno kupiłem sobie w chińskim markecie (chińskiej tandecie) ciśnieniowy pojemnik 1-litrowy na wodę. Ma mosiężną dyszę z regulacją mgiełki. Powinien do łańcucha i zębatek się sprawdzić. Jednak jeszcze nie zdążyłem go przetestować. Można mgiełkę dozować ręcznie lub zablokować przycisk i będzie działać, póki naczynie się nie opróżni lub go nie odblokuje. Fajnie. A i do kwiatów się nadaje. Były i większe, ale większego, ciężkiego i mniej poręcznego nie chciałem.
Były różne pojemności.
Pompkę ma ofc. bezbateryjną czyli ręczną i taka jest IMO najlepsza :) Nie pamiętam ile kosztował ale niedużo. Wykonanie jest dość solidne i chyba lepsze niż niektóre inne, jakie widziałem. Kolor: ładny, okołopomarańczowy.
Expand na mokre. Przed aplikacją wrzucić butelkę do ciepłej wody, rzadszy lepiej wchodzi w łańcuch. Po nałożeniu odczekać, wytrzeć nadmiar. Polecam.
Też kiedyś używałem, ale butelka mi nawet po nim nie została 🤔
U mnie na gravelu UFO Drip i tak maks 100 wyciągnie z normalna praca. Teraz zakupiłem UFO Drip All Condition i będzie testowanie.
Testowałem różne produkty nim doszedłem do PRO WAX i już od dawna używam tylko tego produktu. Dla mnie najlepiej spełnia moje oczekiwania.
Testowalem oczywiscie woski o olejki. Z punktu widzenia mechaniki i inzynierii materiałowej najlepsza jest oliwka ze wzgledu na wlasciwosci penetracyjne. Cieżkie woski niecsa w stanie tak naprawdę dotrzec do miejsc do ktorych najbardziej powinny. Jesli chodzi o grupy zawodowe to tam jest inny temat. Zazwyczaj lancuch u kolarza na takim Turde France jest na jeden etap wiec pewnie dosmarowsnie lancucha woskiem wystarcza. Ale jak myslimy o wytrzymalosci to tylko dobra oliwka. Oczywiście kazdy z nas musi wybrac samemu.
Dokładnie tak 👌 każdy musi wybrać dla siebie najlepsza opcje 😉
Momu jest przereklamowany , max 100 km . Teraz Pro Wax wleciał i jak na razie ok .
Z tym Momuum to się ostro zdziwiłem... Teraz sprawdzam od nich mleczko 😉
Kup sobie parafine 1kg 5zl
@@adredynie wiem jak u kolegi, ale mój czas jest cenny i zdecydowanie wolę poświecić go na jeżdżenie, niż modły do świeczki w wolnowarze, a potem studzenie i „łamanie” łańcucha. Chociaż czyszczenie tego np było rewelacyjne.
A mnie zastanawia dlaczego wymiotło ze sklepów - moim zdaniem świetny na suche warunki - olej Shimano PTFE Dry. Wszędzie jest tylko wersja na warunki mokre. Czyżby zakończyli produkcję?
Nie są już dostępne w zakupie smary shimano
I finalnie pomimo twoich starań okazuje się że bez mała wszyscy z wpisów stosują inne produkty i mają inne zapatrywania...
...więc co to wniosło i co najważniejsze które z dylematów rozwiązało?
PS
swoją drogą miażdży uwaga o ewentualnych zyskach lub stratach w watach.Sztos🤣
Zrobiłem research i okazuję się, że Squirt i Bike7 to najbardziej popularne woski kupowane na allegro więc postanowiłem, że sprawdzę je bezpośrednio i przekonamy się który jest najlepszy ✌️
Squirt używałem 3 lata. Kupilem bike 7 pro wax i jest trochę lepszy. Ciut bardziej brudzi, ale napęd dłużej jest cichy. Używam w gravelu z napędem apex 1x11
A żeby użyć to też łańcuch musi być mega czysty żeby to działało?
@@panetoh6647 tak
No jestem ciekaw na ile napęd jest brudniejszy i na jak długo wystarczy na jednym smarowaniu 🤔
@@Velobird trochę brudniejszy, ale ja często jeżdżę po szutrach, które mocno pylą. A, więcej jak 220 km na jednym smarowaniu nie próbowałem
@@mariuszcbn83co znaczy mega czysty łańcuch? Kupiłem pierwszego gravelka. Stoi już miesiąc w piwnicy, jeszcze nie nie było jeżdżenia. I tak pomyślałem, żeby przygotować się na pierwszy sezon, to potrzebuje wosku/smaru.
Czy taki łańcuch w nowym rowerze trzeba jakoś specjalnie czyścić? Czy przetrzeć suchą szmatką wystarczy? Jakbym wybrał wosk bike 7.
Ja używam Muc-off Dry Lube i jestem zadowolony z niego.
Expand oil+wax ostatni przebieg 320km. Zero hałasu z napędu. Momum 15km w terenie 😱 i 60-70km szosa. Squirt do 100km ale zostawia syf na napędzie. Dodatkowo woski mogą skracać życie napędu bo gorzej smaruja/nie smarują 💀 Ostatni eksperyment, bo też myślałem, że robię coś źle - nowy łańcuch nawoskowany w serwisie i... hałas po 20km. Do wosku nie wracam 😎
Bardzo ciekawe spostrzeżenie z żywotnością napędu 🤔
Też potwierdzam jak inni bike7 pro wax jest niezły ale na czysty łańcuch nakładam go po podgrzaniu łańcucha leciutko opalarką :D
Łańcuch jest brudniejszy niż po momum ale jest cicho przynajmniej 3 razy dłużej.
Czyli 300km można spokojnie przejechać? 🤔
@@Velobird Tak tylko Bike7 Wax na szose/gravel. momun tylko na MTB został. Z ciekawości egzotyka z USA Silca Super Secret, jest tez mega dobra. Planuję kupić.
@@Velobird Myślę, że przy dobrej aplikacji 300km albo więcej jest wykonalne.
Na pewno ostatnio po 270 był cichszy napęd niż po 50km na momum. :)
Ale tutaj też jest zasada że napęd, łańcuch muszą być mega czyste? Trochę się boje tego kupić bo czyszczę napęd pianką tylko, szczotka pianka gąbka. Polecicie jakiś dobry olej, smar do gravel?
@@panetoh6647przed pierwszą aplikacją, bo woski nie trzymają się zatłuszczonych powierzchni. Potem to już jest dosmarowywanie, wycieranie syfu szmatką, a co jakiś czas, umycie odtłuszczaczem (w moim wypadku cytrusowym Smoove) i potem gorącą wodą. Obecny łańcuch ma 2700 km naklepane i próbuję sobie przypomnieć, czy to było drugie czy trzecie mycie od nowości, włącznie z przygotowaniem. Do smarowania też używam Smoove, wydaje mi się, że działa dłużej niż Squirt (około 200 km zanim dźwięk zaczyna mnie wkurzać), jest od niego rzadszy, więc lepiej wnika między elementy ogniw, za to bardziej brudzi (choć nadal daleko mu np do miodku Rohloffa).
Momum… szkoda strzępić ryja.
Rohloff o ile mamy czas czyścić łańcuch ręczniczkami kuchennymi po każdej jeździe. Smarowanie co 200 km. Wydłuża żywotność napędu do 15 tys i łańcucha do 4 tys. To info dla używających przymiaru.
Tylko ten minus, że trzeba czyścić.... Wosków nie trzeba
A jakieś opinie o Finish Line Ceramic Wax (nie Wet)?
Niewiele się różni od finish line czerwonego. Jest rzadki, bardzo szybko się zużywa (ok. 50km), jest akceptowalnie czysty. Mi brakuje czasu by po prawie każdej lub co drugiej jeździe smarować ponownie.
Patryk szukam tego smaru PTFE na suche warunki 4:02 , jeśli nie potrzebujesz to chętnie przytulę. Daj znać czy pisać prv
Nie ma problemu 😉 możesz pisać ✌️
najlepsze są smary motocyklowe, w momencie aplikacji rzadkie, a po chwili stają się gęste i lepkie...wystarczają na setki km
Też miałem tego momuna czy coś - ten produkt to tylko siła marketingu
Nie za gęsty taki smar motocyklowy?
No1 Bike7
No2 Smoove
I długo długo nic 😂
Coś czuję, że ten Bike7 się często pojawi w komentarzach 🤔
Jeśli ktoś mimo wszystko preferuje dobrze penetrujące oliwki to warto wypróbować oparty na alternatywnej technologii ProGold Extreme jako świetny smar, który nie brudzi i jest bardzo łatwy w czyszczeniu. W suchych warunkach MTB spokojnie wystarczy na 100km. Potem tylko przetrzeć łańcuch na sucho i ponownie nasmarować (jak zwykle najlepiej dzień przed). Jest trudny w aplikacji dla poczatkujących (rzadki i bezbarwny), stąd niektórzy kończą go testować zanim zaczną ;) Ja używam przez ostatnie 40.000 km i cieszę się komfortem przygotowywania łańcucha do jazdy w 5 minut.
Też od bodajże 3 lat jeżdżę na ProGold Extreme. Sprawuje się najlepiej z tych co miałem. Co do aplikacji to polecam kupić np smar shimano i przelewać do buteleczki po nim ProGolda. Aplikacja jest wtedy dużo łatwiejsza
Nawet nie słyszałem o tym specyfiku 🤔
A próbowałeś smarować na ciepło? Ja ostatnio zrobiłem jestem po pierwszej jezdzie i zobaczymy jak będzie dalej.
Próbowałem tak raz, ale nie przyniósło to jakiegoś pozytywnego efektu 🤔
@@Velobird ja też się trochę obawiam bo nie miałem dostępu do myjki. Co prawda czyściłem łańcuchy w sumie ponad dwie doby i nie dało się zauważyć żadnych drobin w benzynie ale tak na 100% pewien nie jestem tego czyszczenia.
Przez 30 lat miałem rower typu ,,góral z marketu". Jeździłem nim crossowo po leśnych górkach i dołkach. Nigdy go nie smarowałem. Wytrzymał 30 lat. Wychodziłem z założenia, że im do łańcucha mniej się lepi piach i kurz, tym mniej się zużywa zarówno łańcuch jak i napęd. Przez 30 lat się sprawdziło. Dziękuję i do usłyszenia. 😜
😱
Ja wolę Monum od Squirit. W zimowych warunkach i w nie czyszczonym łańcuchu lepiej mi się sprawdza. Podobna cena. To ja mam 6k w tym roku i poszedł 1 Squirit i 2 Monum leci.
Chyba jesteś jednym z nielicznych co tego używa 🤔
@@Velobird jako nie liczny raz do roku czyszczę łańcuch porządne. Z metody 3 łańcuchów i zielonej oliwki semi line przeszedłem na woski i brak czyszczenia łańcucha. Od czasu do czasu myjka. Czasami na suchym zupełnie łańcuchu jeździłem. Teraz smaruje bardzo grubo, kręcę korbą i nic nie wycieram. Za 300-500km powtarzam czynność na brudnym łańcuchu. Nie widzę różnicy w prędkości i kadencji. Łańcuch wyciągnięty, zęby rekina na prawie każdej zębatce 50t u korby. 20k przejechane łącznie przez 3 zimy. Oliwka najgorzej wypadała.
Olać łańcuch, założyć pasek i po prostu jeździć a nie zastanawiać się czym to smarować
Pasek świetna sprawa ✌️
I wydać wiadro monet na piastę Rohloffa, która i tak ma większe straty wewnętrzne niż dobrze utrzymany łańcuch.
Poza tym pasek musi być dosyć mocno naciągnięty, nie wierzę, że to ma sprawność na poziomie łańcucha (który ma rewelacyjną sprawność, oczywiście, jeszcze raz, dobrze utrzymany).
PS. Czy Rohloff dorobił się wreszcie brifterów, czy nadal trzeba patentów typu Gelba?
PS2. Na Alfine, szczególnie 8, spuśćmy zasłonę milczenia.
@@robertredziak6461 Rohloff i tak jest tańszy niż nowe grupy napędowe.
Pasek nie musi być mocno naciągnięty - ja jeżdżę na dość luźnym. Różnice w sprawności paska i czystego nowego łańcucha to przerażający 1%.
Do Rohloffa nadal stosuje się Geble.
Ale najważniejsze - to nie jest zestaw do ścigania się tylko do jazdy w każdych warunkach przez cały rok, w deszczu, śniegu, błocie bez babrania się smarami.
Pro wax jest super używa go 1 rok 1 smarowanie starcza mi na 400 kilometrów
Bardzo ładny wynik 👌
400 to raczej już cicho nie jest. Do 200km jest spoko
Od kilku lat , po wypróbowaniu różnych specyfików.... tylko ROHLOFF oliwka i mycie napędu co 150 km , choć wystarcza na dłużej, wszystko śmiga aż miło.
Jakoś słyszałem pozytywy o tym smarze, ale nie miałem okazji go testować 🤔
W przeszłości kadra Polski MTB używała oleju do piły łańcuchowej np. MAKITA . Kilkadziesiat zł. Kosztuje litr. Ekonomiczne rozwiazanie.
🚴🚴🚴
A kadra Polski sama sobie smarowała te łańcuchy, regularnie myła napędy, etc, czy miała od tego mechaników?
To bardzo smutna informacja, że kadrę polski nie stać na jakiś lepszy specyfik do smarowania 🤔
Olej husqvarna do kosiarek. Kosztuje grosze i styka na bardzo długo. Mega się sprawdza, więc po co przepłacać bo cos jest dedykowane do roweru.
A nie dają go w gratisie przy zakupie roweru Husqvarna? 🤔
@@Velobird dają a jakże, plus chipsy Lay's cebulowe 😉
Do szosy lubię Finish Line czerwony, czyli na suche warunki. Jest rzadki jak mocz, dobrze smaruje i łańcuch w miarę nie przyjmuje brudu. Pobieżnie czyszczę i smaruje łańcuch przed każdą jazdą, a tak co ~300 km bardziej dokładnie. Wszystko jest git.
Moje doświadczenia jest inne. Smaruje w miarę, ale syf na łańcuchu i kasecie jest niemożebny.
@@jakub3215 Jeżdżę tylko w suchych warunkach po szosie. Na deszcz mam inny rower smarowany czym popadnie ;).
Finsha też kiedyś miałem, lecz butelka mi nie pozostała... Miałem podobnie jak Kuba dobrze smaruje lecz mocno brudzi 🤔
Używam od roku ten czerwony smar. Jestem zadowolony
Nie jest zły jak na smar 😉
1. Bike7 Wax - TOP na szosę oraz suchy gravel. 250km da się zrobić, ale brudzi napęd.. Tzn co trzecią aplikacje, czyszczę wszystko pianką Fenwik.
2. Momun - został tylko do MTB, nakładam co 50-60km (ale czasu pracy jest dużo bo w góre wychodzi z 1500m). Napęd głośniejszy, ale napęd wymaga pianki raz na rok, wszystko wodą schodzi.
3. Silca Super Secret - patent moich znajomych, lepszy niż Bike7 Wax, ale egzotyka jeżeli chodzi o dostępność i cena większa także. Będę niedługo testował.
Na mtb momum, a na ultra smoove - zestaw idealny!
Ile można przejechać na Smoove?
@@Velobird Powiem Tobie że nie testowałem MAXA, więc nie zapewnię że sprawdza się tak jak mówią. Jednak nasmarowałem napęd przed Wanożką i na mtb zrobiłem na raz 360km i nie było potrzeby aby nic dosmarowywać. Do 400km działa, a więcej nie miałem okazji sprawdzić. Przez to że jeżdżę na mtb to oprócz ultra nie mam takiej możliwości gdyż szybciej zabrudzę zawsze cały rower i siłą rzeczy myjąc go od razu myję i smaruję napęd.
@@VelobirdNa mtb w mieszanych warunkach atmosferycznych co najmniej 300 km robię. Jak jechałem Wisłę1200 to co drugi dzień smarowałem, ale nie czekałem aż się zużyje tylko robiłem to profilaktycznie.
Całe życie używałem Finish Line głównie na warunki mokre bo na długo smarował, kupiłem z ciekawości Expand ,ale w tym momencie poznałem Chain Lupe wosk.
Zostałem z kupą smarów których już nie zużyję :).
Teraz robić serwis napędu to sama przyjemność, człowiek się nie uwali.
Chain Lupe w moim przypadku przy MTB i trudnych warunkach starcza jakoś na 80-120km, potem napęd bardziej dzwoni i stawia kapkę większy opór.
No ja na szosie przejechałem ostatnio 300km i było bez większych oporów... Nie licząc wiatru 😂
@@Velobird
Możliwe że ja jestem jeszcze przewrażliwiony na punkcie dźwięków które wydaje łańcuch.
Ciężko mi też ocenić - już smarować ?, czy czekać ?.
Życie uczy że lepiej smarować niż zatrzeć ;)
W przypadku smaru słychać było już trzeszczenie i zabrudzenie, kiedy wymagał konserwacji.
@@Velobird
Wczoraj jechałem Orle Gniazda w błocie i piachu, więc 200km bez smarowania i napęd w świetnym stanie.
Piach dostał mi się w napęd ale po 30min chrobotania cisza, więc faktycznie nie trzeba jednak tak często woskować Chain Lupe
Rekomenduję jednak wewnętrzną stronę, ponieważ na łańcuch działa siła odśrodkowa.
Tak. Ale i jest jeszcze, i działa, grawitacja. A smarując łańcuch, kręcisz nim powoli i dajesz spłynąć środkowi smarnemu, by się dobrze rozpłynął, a nie rozbryzgał siłą odśrodkową w powietrze. No chyba, że smarujesz podczas jazdy? ;)
Akurat wczoraj spędziłem jak debil 5godzin czytając na forach co kupić do łańcucha :D Używałem tylko olejków,finish line, shimano, brunox, rohlof.. I często pojawiają się bike7 pro wax i squirt, coś wybiorę, co do cen to squirta znalazłem w bardzo dużym Hiszpańsko - niemieckim sklepie za 38zł / dostawa 23zł ale to przy okazji bo ja tam gównie kupuję opony, mleko, dętki itp. Co nie zmienia faktu, że w PL wychodzi wszystko dużo drożej.
A ja się zastanawiam czemu w Hiszpanii i w Niemczech takie niskie ceny 🤔
@@Velobird Nie wiem, ale mam kumpla który ma firmę w Niemczech. Kupuje dużo narzędzi Stihla, Husqvarny itp, głównie elektronarzędzia. Gadaliśmy o tym kilka dni temu i podobno w Polsce nie ma już bezpośrednich importerów tylko są w Niemczech, więc sklepy kupują np Towar z USA - dystrybutor w Niemczech który sobie marżę nakłada i dopiero to trafia na półki do naszych sklepów. Tak więc 3 ręka. Widać to np po przecenach rowerów w Hiszpanii i Niemczech.
Ja od 2 lat kupuje wszystko w rajchu z wyjątkiem łańcuchów i kaset bo u nas akurat sprzedają w wersjach bez opakowania i wychodzi taniej.
Nawet głupie okładziny najtańsze b05s kosztują w rosebike w tym momencie nie całe 15zł i przychodzą w oryginalnym pudełku zapakowane. Różnica w cenie mała w porównaniu do PL ale procentowo to ponad 20%. Dętkę potrzebowałem w lokalnym sklepie zapłaciłem 45zł za continental wersja light w rajchu 3.99e za schwalbe wersja light.
Po prostu za dużo zarabiamy ;) Nie wytrzymałem i kliknąłem ten probikewax7, jutro będzie, najlepszego.
Hej, jaki to sklep? Bo akurat mam w planach przejść na tubeless więc trochę większe zakupy bym zrobił.
Jaka konkretna nazwa tego hiszpańsko-niemieckiego sklepu?
@@MassiRPMobstawiam że bikeinn.
Też mam Momum kupiony pod wpływem reklam jutubowców 😉 zazwyczaj robie przejażdżki 60-70km i na takie odcinki naddaje się dosyć dobrze. Napęd jest czysty, ładnie pracuje. Mam tez Bike7 pro wax kupiony pod wpływem reklamy innego jutubera trgo co go chyba mniej lubisz 😉 starcza na dłużej. Myślę, ze na jakies 120 moze nawet 150 km ale bardziej sie brudzi i napęd jakos inaczej na nim pracuje powstają wibracje na łańcuchu ktore czuc na pedałach możliwe ze to była kwestia zle ustawionej przerzutki, nie wiem. Przy jednym i drugim wazna jest pierwsza aplikacja, trzeba nakładac te woski na czyste łańcuchy, ja tam szejkuje na początku jak mam nowy łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej. Tez warto nakładac te woski od razu po jeździe zeby przez noc to odstało i odparowało na kolejny dzień a nie bezpośrednio przed jazdą, wiadomo nie zawsze sie tak da.
Bardzo ciekawa opinia jeśli chodzi o te dwa produkty, więc nie pozostało mi nic innego jak sprawdzić ten Bike7 😉zobaczymy czy lepszy od Squirta 🤔
Vingegaard i Tadej jeżdzą jako jedyni w TDF na bike 7 i zobacz jakie są efekty 😎
To jest bardzo dobry argument 👌
Oni to i na margarynie albo smalcu pojadą...
@@Velobird No niekoniecznie. W pro tourach mają nieograniczony dostęp sprzętu i coś ma działać na tip-top na etap/wyścig. Widziałeś jak na TDF myją rowery po deszczowym etapie ? Myjką wysokociśnieniową. Walą centralnie po napędzie, piastach itp - coś czego sam byś nie robił o ile za moment nie będziesz rozbierał piast i smarował
. Podobnie bez problemu można zrobić kasetę o 30% lżejszą od topowych w sklepie, ale starczy Ci na 300 km :)
@@michahubert1179bo prosi mają mechaników, którzy za nich rozbiorą, wyczyszczą i przesmarują sprzęt, a zużyte komponenty wymienią na koszt sponsora.
Bike 7 prowax i pozamiatane
Co mi sie sprawdza? Dowolny olej samochodowy, mam tego w bród! yeee, yupiii,,,, tylko tak! Nasmaruj, porządnie wytrzyj łańuch i jesteś królem!
5W40 będzie dobry?
@@Velobird Skoro 5W30 daje radę, to 5W40 też uciągnie 🤣🤣
potwierdzam u mnie sauirt na szosie 300-350km. gorzej w mtb 40 to max, teren pagórkowaty z glina albo wyschnieta glina na pieprz , łańcuch wytrzymuje 10kowy max 1000km i wpada juz przymiar 0.7. na szosie narazie na 2 łańcuchach ultegry 15k i jeszcze daleko to zużycie tak to u mnie yglada ze swuirtem przez 3 lata jakies 20k km... buteleczka starczy na te 10k fakt. Może sie komuś przyda ta opinia :)...
To dziwne, że woski w jednym napędzie działają lepiej a w drugim gorzej 🤔 w moim przypadku sqiurt dobrze się sprawdza w terenie ✌️
@@Velobird tak dlatego pisze, moze większe przekosy w mtb wieksze dynamiczen uderzenia na łancuch wiencej piachu... i nie wytrzymuje u mnie przynajmniej
A olej rohloff ?
Raz na ultra maratonie na postoju ktoś mi użyczył po 600km jak miałem przesmarowany CeramicSpeedem (który po około 500km zaczął hałasować) tak to nie miałem więcej już z nim styczności 😒
Cudowny. Gdyby tylko pominąć tony syfu, które momentalnie łapie.
Jako fan Rohloffa używam… Smoove.
przetestuj pro wax
Hmm. To reklamowane cudo, z przeliczenia 150 ml, kosztuje 500 zł za litr. Czyli za cene 2,5 l można kupić tani r. w markecie. Np. trekking Husar Nidzica, damski. (Teraz przeceniony z 1899 zł na 1299 zł.)
Środek do konserwacji łańcucha r. w cenie 500 zł/ l = cena pasji/hobby czy tylko zaspokojenia własnej chęci sprawdzenia czy i jak działa?
No i jak tam wypada relacja cena/jakość, w stosunku do oleju do maszyn precyzyjnych?
Rozumiem, że w Twoim przeliczeniu może się wydawać dużo, ale zakładając, że na jednym smarowaniu możemy zrobić minimum 5000 km to po wyliczeniach masz 1gr za kilometr... czy to jest dużo?
@@Velobird Jak na jednym smarowaniu 5 000 km? (Mowa była, że 200-300 km. I tj. normalny wynik.)
Chodzi mi o cała butelkę
@@Velobird Wyszło mi jakieś 9 konserwacji łańcucha po 9 ml każda, co 300 km. Czyli 4,50 zł za 1 oliwienie i 1,5 grosza za 1 przejechany km. (1,50 zł/100 km)
@@anka2866w życiu nie zużyjesz 9ml na 1 konserwacje
Bikeworkx extreme najlepszy mega Cichy łańcuch i na długo starcza jest płynny po aplikacji wnika w ogniwa i zastyga i wygląda niczym fabryczny smar
Nie słyszałem o tej marce 🤔
Szkoda Twojego czasu na testy - szosa czy mtb - tylko Bike7 Pro Wax
Na ile km wystarcza i czy czy napęd jest czysty?
@@Velobird Kumpel jeździ szosa i starcza na 300 km. Ja latam po lasach, drogach szutrowych, głębokich piachach - smaruje co 30-50 km.
W obu przypadkach łańcuch pięknie czysty wraz z kaseta i kolkami przerzutki.
Do tego na smarze wymieniałem łańcuch M6100 przy 2.5k km, na tym wosku dobijam do 4k.
Bike7 Pro Wax
Potwierdzam. Only Bike7 Pro Wax 👍👊
Potwierdzam. 2 sezon używam bike 7. Przecieram napęd chusteczkami pampers (super patent) przed każdą aplikacją. Kółeczka, łańcuch, kasetę i korbę. Na szosie starcza na 200-300 km.
BIKE7 PRO WAX❤
😉
1000km bez czyszczenia napędu ? Jak to możliwe ? Jestem pod wrażeniem 🙂
Nie no tak bez czyszczenia zupełnie to nie, bo czasami trochę szmatką przetrę ☺️
@@Velobird No nie widzisz tego ale i tak właśnie oczy mi wypadają 😉 Ja w zasadzie praktycznie co każde 200km myję skrupulatnie napęd, najpierw odtłuszczaczem a potem ze dwa razy gąbka i płyn z ciepłą wodą. Jak dobrze pójdzie to wtedy smarowanko. Rowery jeżdżą praktycznie w każdych warunkach i parę razy jak spróbowałem tylko poprzecierać tu i tam łańcuch i wtedy dosmarować to rezultat był raczej opłakany a napęd wydawał dźwięki jak orkiestra dęta. Jak można to sobie wyobrazić, nigdy mi to czyszczenie nie zajmuje 10min a więcej a zatem chętnie posłucham rady mądrzejszego na temat sprawnego dbania o napęd 😁
@@lomax1919częste mycie skraca życie ja już ponad 10 tys bez czyszczenia
Team Bike 7 Pro Wax 😊
✌️
SMOOVE i Bike7 PRO WAX zasięgi po 600 km absolutnie realne do osiągnięcia. SMOOVE troszkę bardziej brudzi niż Bike7.
A jak wypada pedros ice wax 2
Odpowiedź: Wosk. Temat uważam za zamknięty 😎
Też tak myślę ☺️ tylko jaki 🤔
@@Velobirdtylko nakładany na gorąco. Silca/MSW/rex black diamond
@@Velobird Bezapelacyjnie Bike 7 Pro Wax
ja tawotem smaruje 20 lat sprzet i nigdy nie byl w serwisie. wsio dziala
Tawot na łańcuch?
@@Velobird wiem ze to glupie ale przez 20 lat nie rozbieralem ani piast ani lancuch nie byl wymieniany nic a przezutki altusa. Moze kiedys robili z lepszego materialu. Praktycznie ciagle jezdze
Ludzie smar squirt to porażka , gluty kuleczki jakiegoś gówna , łańcuch pracuje głośno jakby miał 100 lat . Jeżdżę rowerem z 30 lat ,używałem zawsze oleju silnikowego którego każdy ma, napęd był może trochę brudny , ale pracował cichutko ,po co przepłacać .Raz w miesiącu umyć napęd, posmarować ,po kropelce i to wszystko. Za 100 zł można jezdzić 20 lat albo dłużej. Pozdrawiam normalnych kolarzy😅
Ja nie lubię jak napęd jest oblepiony 😔
Oliwki w szosie to nieporozumienie. Tylko woski. Bike 7 pro wax daje rade.
Kupiłem ten Bike7 ale mam do niego mieszane uczucia 🤔
Juz myslalem ze vape a to smary ;)
Szejkować nowy łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej to zły pomysł, ja tak zrobiłem by wyczyścić go z tej lepkiej mazi i ogniwa zrobiły się matowe, jakby stracił połysk, wygląda okropnie i nie mogę się doczekać kiedy się zużyje - Odradzam.
Ja mam dwa słoiki na szejkiowanie. Jeden z benzyną ekstrakcyjną, drugi z alkoholem izopropylowym.(łańcuch świeci się jak po polerowaniu) Na koniec podgrzewanie łańcucha w garnuszku z mieszanka wosku i oleju parafinowego, i szybkie chłodzenie w wodzie. Przy jeździe na dwa/trzy łańcuchy zawsze mam jakiś przygotowany w szufladzie
Dobrze wiedzieć o tym alkoholu izopropylowym ✌️
Tylko Bike 7. Rzadki, wchodzi w łańcuch, a nie mazi po wierzchu jak te na filmie. Nigdy więcej olejów na łańcuchu.
Już kilka jazd z Bike7 za mną więc czas pokaże ✌️
Heheh to mnie rozwaliło. Żeby brać wszystko gdzieś na łąkę i nagrywać filmik, jeszcze podczas treningu. Bycie youtuberem to lipa.
Studio naturalne, a na treningu nie byłem 🤪
tylko UFO DRIP,
Nie narzekałem na niego do pewnego momentu 👌
Czymkolwiek
Wszystkim po za badziewnym , rozreklamowanym przez youtuberów Momumem 😂
Sam padłem ofiarą marketingu szeptanego 😂
No weź !! Ten temat był już tyle razy wałkowany , że 🤮 się chce !!
Czy nie mogę przedstawić swojej opinii? Czy na jakims kanale był ten wosk co mi się sprawdza? 🤔
@@Velobird Jasne że możesz. A jak ktoś nie chce oglądać to przecież nie musi. 😁