Masz poczucie winy i odpowiedzialności za rodziców? Parentyfikacja

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 22. 08. 2024
  • #Parentyfikacja, czyli odwórcenie ról dorosłego i dziecka, które ma poczucie odpowiedzialności za rodzica, a gdy się od niego oddala, ogarnia go poczucie winy.
    SUBSKRYBUJ: / nishkamovie
    📍 mój występ w filmie o rodzicielstwie w Strefie Kobiet Quiosque
    • Video
    📍 film o Toksycznej Rodzinie w Strefie Kobiet Quiosque • Video
    📍wywiad z prof. Katarzyną Scheir dla "Wysokich obcasów" www.wysokieobca...
    📍wywiad z prof. K. Scheir dla Newsweeka: www.newsweek.p...
    📍➡
    📍➡
    📍 oprawa graficzna i fotografia: Bartek Goldyn, woopa.pl/
    📍 muzyka: www.bensound.com
    📍 instagram: / nishka_movie

Komentáře • 128

  • @Ilidanna
    @Ilidanna Před 5 lety +171

    Mój tata powiedział mi jakiś czas temu, że dzieci nie są od tego, żeby je "mieć". Że on od nas nic nie chce, oprócz tego byśmy się jakoś fajnie poukładali w życiu, i w tym chce nas zawsze wspierać, i że jemu będzie po prostu miło, jeżeli będziemy chcieli wracać do domu jak najczęściej, czując się zawsze jak u siebie.
    To było budujące słyszeć takie słowa, ale teraz widzę jak bardzo mądre podejście się za nimi kryje.

  • @cirillafiona2884
    @cirillafiona2884 Před 5 lety +55

    Niektórzy rodzice myślą, że dziecko powinno odpłacić się za to, jakimi dobrymi rodzicami byli. Przecież nikt z nas nie prosił się na świat, to nie jest nasz wybór - urodzić się, a więc nie widzę sensu w dozgonnym dziękowaniu za życie. Tacy rodzice pokazują swoją postawą, że ich troska nie była bezinteresowna, jest to smutne.

  • @karopainting
    @karopainting Před 5 lety +165

    Zawsze bardzo mnie denerwuje robienie dziecku wyrzutów, że "źle się odwdzięcza", o którym wspomniano w filmie. Osobiście tego nie doświadczyłam, ale słyszałam z relacji znajomych, ile złego to robi psychice dziecka, które rodzic źle traktuje, a na każdy objaw sprzeciwu ma argument "jak mi się odwdzięczasz, należy mi się szacunek, tyle na ciebie wydaję, tyle a tyle mnie kosztujesz...". Dzieci same na świat się nie proszą, a widziałam niejednego rodzica, który chyba zapomniał, że szacunek działa w dwie strony i sam fakt, że zapewnia się dziecku byt, nie znaczy, że jest się go godnym.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +17

      to prawda, to decyzja rodziców, by powołać dziecko na świat.

    • @nina.biedronka
      @nina.biedronka Před 5 lety +22

      To prawda, mój tata ciągle wymaga ode mnie tego, żeby mu za wszystko dziękowała, żebym okazywała mu szacunek, a jeżeli czegoś chcę to muszę powiedzieć 'proszę', chociaż tak naprawdę sam tego nie robi. Ciągle mi coś nakazuje, a takie słowa jak: proszę, dziękuję, przepraszam przez gardło mu nie chcą przejść;-) dlatego za bardzo nie rozumiem czemu ja to mam robić. Argument 'jestem starszy, należy mi się szacunek' według mnie jakoś nie ma tu większego znaczenia, ponieważ szacunek powinno się okazywać każdemu

    • @PorwanieSabinek
      @PorwanieSabinek Před 5 lety +44

      Klasyk. Ogólnie niektórzy chyba myślą że dzieci to darmowa pomoc lub inwestycja, która powinna się zwrócić, a nie osobny człowiek.

    • @BialyDrozd
      @BialyDrozd Před 5 lety +15

      @@PorwanieSabinek Niestety częstym argumentem do zachęcenia kogoś do rodzenia dzieci jest w Polsce: "A kto ci na starość przyniesie szklankę wody?"... Sama to usłyszałam skierowane do mnie, a mam dopiero 17 lat ;-;

    • @xgorzki603
      @xgorzki603 Před 5 lety +5

      @@nina.biedronka Jeśli Twój ojciec dopomina się szacunku, a nie otrzymuje go za to jaki jest, to znaczy że na niego nie zasługuje. U mnie sytuacja była zgoła inna bo mój ojciec do dziś jest dla mnie wzorem do naśladowania. Twardy chłop, który miał zasady nie do zajebania i się ich trzymał. Był surowy, wymagający, silny, był oparciem rodziny i człowiekiem, na którym można było polegać. Pamiętam jak dziś jak raz ściął się z miastowym chłopaczkiem bo ten go wyzwał, to było jakby stal spotkała plastelinę. Takiego człowiek się szanuje, nawet jak się go nie lubi. Był jak Clint Eastwood w Gran Torino, dlatego ten film jest mi tak bliski.
      Może przydałoby się, żeby coś odpowiednio nim potrząsnęło. Postaw się mu i wywal z siebie cały ten psychiczny gnój który masz w sobie dzięki niemu. Pokaż, że masz większe jaja od niego. Argument że "jestem starszy i mi się należy" jest cienki jak śledzik i prawdopodobnie on dobrze o tym wie.
      Słowo klucz - szacunek. Nie należy się każdemu. Nie należy się za samo istnienie. Nie przychodzi z wiekiem. Szacunku się nie dostaje, szacunek się zdobywa. Ciężką pracą, trzymaniem się własnych zasad i byciem porządnym człowiekiem.

  • @dancing_on_the_valentine_83

    Jestem przykładem na parentyfikację emocjonalną. Ja i moja moja mama jesteśmy bardzo zżyte ze sobą, ale mama przez brak prawdziwych przyjaciół, swoje własne traumy z dzieciństwa oraz nieudane małżeństwo z moim ojcem , znalazła we mnie najlepszą przyjaciółkę. Miałam 15 lat gdy rodzice się rozwiedli i wtedy wszystko się zaczęło. Musiałam wysłuchiwać o jej problemach, zdrowiu, facetach, koleżankach. Zawsze była tylko ona. Tak nauczyła się, że jest w centrum uwagi. Była zazdrosna o moje przyjaciółki. Obecnie mam 25 lat choruję na depresję. Mama załamana, bo nie wie kiedy do tego doszło. Gdyby nie myślała tylko o sobie, wiedziałaby....

    • @magdab999
      @magdab999 Před 3 lety +1

      Mam identyczną sytuację, chociaż naprawdę przyjaźnię się z mamą. Niestety, zero samodzielności.

  • @ejniaaaa9854
    @ejniaaaa9854 Před 5 lety +44

    Mi kochany tatuś zalił sie ze mama nie chce z nim chodzic do łóżka, mamusia opowiadala O sexie z innym facetem, wywalali na mnie wszelkie pomyje A ja nawet nie wiedziałam ze MAM PRAWO się bronić, odmówić takiej 'rozmowy bo miałam naście lat. Dziś mam 30 lat i chodze na terapie zeby jakos dojść do porozumienia ze sobą i moc sobie ułożyć życie.

    • @marita7424
      @marita7424 Před 5 lety +1

      Az takie odchyłki od normy to inny i poważny problem. Oczywiste jest, ze oboje rodziców mieli problemy z psychika. Musisz po pierwsze wmówić sobie, że to nie Twoja wina. Rozgrzeszyć ich z tego, że nie umieli inaczej, zapomnieć i budować siebie. Nie pozwolić, zeby Tobie to zniszczyło życie.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +13

      @@marita7424 myślę, że wbrew pozorom ta sytuacja jest częstwa - traktowanie dzieci jako powierników sekretów i jest właśnie przykładem parentyfikacji...Twoje dalsze rady o tym, co warto zrobić są oczywiście jak najbardziej na miejscu. Dopisuję się.

    • @ejniaaaa9854
      @ejniaaaa9854 Před 5 lety +4

      Samej ciężko wyjsc na prostą po 20stu paru latach siedzenia w tym. Chodze na terapie. Ja jestem najstarszą z rodzeństwa, mam jeszcze 2 młodszych braci (28, 22 lata). Chciałabym żeby oni też poszli na terapie. Wiem, że nic na siłę, ale może macie jakieś sposoby jak można zachęcić kogoś do podjęcia takiej decyzji ?

  • @anetakoszyczek
    @anetakoszyczek Před 5 lety +77

    Jakież, to prawdziwe! Ja poruszam się na wózku inwalidzkim i w tym roku kończę 28 lat (!!!) i 3 lata temu wyprowadziłam się z domu rodzinnego. Moja matka nie potrafi zrozumieć tego, że jestem już dorosła i mam swoje życie, a ciągle mi wmawia, że nie dam sobie rady w życiu i żebym wracała do domu, bo kto się nią zaopiekuje...to jest jedna z licznych sytuacji po których wchodzi mi na psychikę...nie wiem już jak do niej przemówić żeby przestała w ten sposób postępować.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +28

      czasem trzeba postawić wyraźną granicę...Potrafisz to, skoro umiałaś się wyprowadzić z domu rodzinnego mimo sprzeciwu mamy. Powodzenie dalej, rób swoje, żyj swoim życiem.

    • @emiprzyczyna5222
      @emiprzyczyna5222 Před 5 lety +2

      A czasem jedynym wyjściem jest psychoterapia, żeby nauczyć się stawiania tych granic, jak również, żeby nie odtwarzać tych toksycznych mechanizmów w relacji z innymi. Sama też jestem ON i mam skomplikowane relacje z rodziną. Wiem, że czasami bardzo ciężko się z takich schematów samemu wyzwolić. Dostrzeżenie toksyczności jest pierwszym krokiem, ale żeby zastąpić złe wzorce tymi poprawnymi, potrzeba pomocy specjalisty. Szczególnie, biorąc pod uwagę fakt, że sama niepełnosprawność często powoduje różne problemy, niewłaściwe wzorce, nieadekwatne reakcje itp. Polecam jednak poszukać pomocy specjalisty. Trzymaj się :).

    • @diehardtats6510
      @diehardtats6510 Před 3 lety

      Czasem trzeba zaakceptowac to ze ona tez sie boi i martwi o ciebie ale napewno w glebiserca jest napewno dumna ze masz w sobie tyle zeby sobie radzic. Zaprasza ja na obiad na kawe podczymuj relacje tak zeby tez sie czula potrzebna. I nie ma wtym nic zlego. Taj
      K jak ty potrzebujesz byc niezalezna tak i ona chce sie czuc potrzebna. Znadz jakies interakcje z nia aby wiedziala ze ty potrzebujesz nauczyc sie samodzielnosci bo mama wiecznie zyc nie bedzie ale chetnie chcesz i potrzebujes jej aby cie wspeirala. Czasami ludzie to zrozumieja czasami nie. Daj jej moiwosc bycia potrzebnym i kochajacym. Ludzi sie nie zmienia a oni czasami nie zrozumieja naszych dzialan a my ich

  • @adamnowakowski9908
    @adamnowakowski9908 Před 5 lety +110

    Troche za cicho dźwięk, ale tak ogółem to fajny odcinek

  • @Machefi
    @Machefi Před 5 lety +14

    Perentyfikacja jest co raz częściej skutkiem infantylizacji społeczeństwa, o której mówiłaś kilka odcinków temu. Często widzę wśród swoich znajomych, że są dumni rodzicami tylko, kiedy to jest przyjemne, bo zdjęcie córeczki w nowej sukience zbiera masę lajków, a synek rysuje najlepiej ze wszystkich kolegów z przedszkola. Ale kiedy "nasz skarb" ma z czymś problem, to podrzuca się go dziadkom albo oczekuje, że pięciolatek sam go rozwiąże, bo: "przecież już jesteś dużą dziewczynką/ dużym chłopcem.", "Ciągle się Tobą trzeba opiekować, mogłabyś/mógłbyś czasem sam(a) sobą zająć." Strach pomyśleć, co będzie za kilka lat.

  • @martaklimczak8588
    @martaklimczak8588 Před 5 lety +35

    Nie wiedziałam, że coś takiego ma swoją nazwę. Boję się wyjść z domu, żeby moi rodzice nie poczuli się samotni, nie mówiąc już o wyprowadzce. Czasem gram dorosłą, czasem dziecko kiedy moim rodzicom pasuje, żeby nie zaczynać awantur, że źle się zachowuje. Nie mam znajomych, ani przyjaciół, jestem klaunem, który przybiera różne role. Oczywiście to co robię w rzeczywistości jest dla nich niewidoczne. Od pół roku chodzę na terapię. Mama myśli, że przez ojca, a mój ojciec nawet nie wie.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +4

      bardzo dobrze, że chodzisz na terapię. nie przerwij jej. Często tak bywa, że gdy podczas terapii dochodzimy do jakichś trudnych, niewygodnych spraw, to nasz "wewnętrzny sabotażysta" podpowiada nam: "e, po co ta terapia, skończmy już ją. Nie poddaj się mu. Wierzę, że dzięki terapii odnajdziesz siebie i siłę, by zacząć żyć swoim życiem.

    • @ejniaaaa9854
      @ejniaaaa9854 Před 5 lety +4

      Ja tez chodzę na terapie, juz 7 miesiąc, jak mówi Nishka mam takie mysli typu - po co Ci ta terapia. Jak powiedziałam mamie ze ide na terapie to odpowiedziała 'potrzebne Ci to?' .ojcu nawet nie mówiłam. Oni nie rozumieją, nie chcą rozumieć, wiedzieć jak mnie skrzywdzili ale ja mam prawo i obowiązek wobec siebie walczyć o siebie i o lepszą przyszłość. Tak samo Ty. Trzymam kciuki za Ciebie 😊

  • @kandarayun
    @kandarayun Před 5 lety +64

    A przeciwne zjawisko? Takie w którym dorosłe dzieci są traktowane jak... Dzieci. Pod niemal każdym względem. Przyznaję, że to tak samo wygodne jak irytujące.

    • @Mrsaga1231
      @Mrsaga1231 Před 5 lety +1

      Mam takie sytuacje w rodzinie i to jest po prostu jedna wielka tragedia...

    • @xgorzki603
      @xgorzki603 Před 5 lety +23

      U mnie jest to denerwujący miks parentyzacji oraz traktowania dorosłych jak dzieci.
      W moim przypadku mając 16 lat "musiałem" zastąpić ojca w rodzinie, bo jestem najstarszy. Od kilku lat oczekuje się ode mnie, że będę zapierdalać, zrobię zakupy, zrobię remont, narąbię drzewa i tak dalej. W przypadku mojego brata, który też jest już dorosły i pracuje nie oczekuje się niczego, jakby miał 5 lat. Nie robi zakupów, nie dorzuca się na rachunki, nie pomoże ogarnąć domu, ma wyjebane czy ma czym w piecu palić. Wychodzi ze swojego pokoju tylko się nażreć i wysrać. A jak wypomnę że nic nie robi to stara z ryjem na mnie wyjeżdża że mam się wziąć do roboty a nie patrzeć na innych. Dużo młodsza siostra będzie taka sama jak brat. Jak mówię, że ma coś zrobić (np. odkurzyć w pokoju) to zawsze jest tak samo:
      1. Czego kurwa?! Nie będziesz mi rozkazywał!
      2. Półgodzinny spór o to, że lepiej, żeby ona tego nie robiła.
      3. Dobra, potem odkurzę!!! (siada przed telewizorem i ma wyjebane)
      4. Po 3 godzinach przychodzę, robota nie zrobiona. Pytam czemu nie jest zrobione, a ona w ryk i do mamy.
      5. Mama mówi: "Kochanie, słoneczko, co się stało? Oj, już nie płacz, mamusia porozmawia z braciszkiem..."
      6. Kwadrans piłowania ryja czemu sam nie mogłem odkurzyć.
      7. Matka odkurza.
      Ona nie zdaje sobie sprawy, że tym głaskaniem wychowuje potwora, który zeżre ją z kościami. Ale ja mam na to wyjebane, bo niedługo się wyprowadzam, niech ona się zaharuje na śmierć. Siostra nic nie musi, brat nic nie musi, więc wiadomo kto będzie robił robotę.

  • @twistedqueen2120
    @twistedqueen2120 Před 5 lety +48

    Nishko, treść Twojego filmu mocno mną potrząsnęła, ponieważ odnosi się do mnie osobiście. Mój tata wyemigrował, gdy miałam 8 lat, moja mama pracowała, a ja musiałam zajmować się sobą, a 4 lata później również moją siostrą. Kończyło się to tak, że spędzałam dnie siedząc przed lustrem, nie bawiąc się, lękając się samotności, później lękając się również ludzi, lękając się, że nie podołam opiece nad małym dzieckiem, oraz pogrążając się w depresji. Niestety, przejęłam dla mamy rolę ojca - pocieszyciela, doradcy, opiekuna rodzeństwa, słuchacza. Obecnie mam 22 lata i przeszłam niesamowicie ciężką drogę ze swoją psychiką, aby z pomocą psychoterapeutki dojrzeć i móc cieszyć się doświadczaniem życia w pełni - bez żalu, lęku, wyrzutów sumienia, z akceptacją wydarzeń z przeszłości i gotowością na przyszłość. Pozdrawiam ! :)

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +5

      bardzo dziękuję za komentarz, cieszę się, że uporałaś się z przeszłością i co ważne zaakceptowałaś je, jak domyślam się: wybaczyłaś, co dało Ci możliwość pójść dalej. Powodzenia! :*

  • @agataczajkowski1096
    @agataczajkowski1096 Před 5 lety +6

    Bardzo skomplikowany temat. Ja akurat jestem nauczycielem muzyki (nie w Polsce) i mam wielu studentów szczególnie z Azji którzy są tłumaczami i przewodnikami dla swoich rodziców. To prawie zabawne ale wielokrotnie dyskutuje na przykład z 7 latkiem plan lekcji, opłaty za lekcje, plany na przyszłość. Te dzieci są bardzo dojrzałe, same musza wiedzieć gdzie i kiedy na przykład przyjść na koncert, w co sie ubrać, podczas gdy ich rówieśnicy nie maja pojęcia o tych detalach. Wielokrotnie tez ja i inni nauczyciele zauważyliśmy ze te dzieci są bardzo pomocne w małym wieku ale już jako nastolatki potrafią sie przed tym bronić i buntować. Na przykład nie chcą tłumaczyć rodzicom co sie dzieje.
    Po tym filmie zdaje sobie sprawę ze ja tez mogę coś pomoc. Na przykład zamiast prosić dziecko o tłumaczenie mogę wysłać rodzicowi e-mail, mała rocznica a trochę odciąży ten obowiązek.

  • @monikastaron7627
    @monikastaron7627 Před 4 lety +7

    może nie doświadczyłam parentyzacji bezpośrednio, ale za każdym razem, kiedy wychodzę z domu, mam takie poczucie, że jednak powinnam zostać, bo przeciez powinnam pomóc w sprzątaniu, noszeniu węgla, remoncie, obiedzie, pogadac z rodzicami. Zawsze to ja łagodze.spory między wszystkimi w domu. Może nie slyszałam tekstów takich jak w komentarzach dalej, jednak czesto jestem "leniem śmierdzacym", "nie chce pomóc nikomu" "jestem samolubna" itd. Mam wyrzuty sumienia w zasadzie o wszystko złe, co się stanie lub mogłoby lrzeze mnie się stać. Nie potrafię tego zatrzymać.

  • @ojka86
    @ojka86 Před 5 lety +7

    Dziękuję za ten filmik. Mam dalszego kuzyna, który przywiązał się na stałe do matki, a właściwie to ona to zrobiła, wzbudzając w nim ogromne poczucie winy. Dwie siostry założyły rodziny a on został z matką. Mieszkają na głębokiej wsi, wysłałabym mu ten film ale... nie mają internetu. Kuzyn ma 50 lat. Do tego matka jasno stwierdziła, że nie zaakceptuje chyba żadnej synowej, bo te "dzisiejsze" kobiety to już nie kobiety, nie to co kiedyś.
    Kolejny przykład: sąsiedzi a dokładnie matka i córka. Dziewczyna jest przed 50 ale odkąd pamiętam (od ponad 20stu lat) nie odstępuje zdrowej matki na krok. Chodzi z nią nawet do sklepu. Dziewczyna nie jest upośledzona umysłowo ale mam wrażenie, że matka zrobiła z niej kalekę życiową. Nie wiem co się dzieje, czy tak było zawsze czy tylko nasiliło się w naszych czasach?
    Nie rozumiem tez braku chęci do nauki rodziców, umysł pozostaje elastyczny w większości, jeśli jest ćwiczony. Jest to chyba czyste lenistwo lub potrzeba zatrzymania dziecka chociaż na chwilę, pod byle pretekstem. Znajoma rodziny, gdy przeszła na emeryturę nauczyła się hiszpańskiego, włoskiego, nauczyła się płynnie obsługi komputera, samodzielnie bookuje loty i podróżuje po świecie, sama! Teraz ma juz ponad 80 lat i wszyscy pukają się w głowę a ona nadal robi swoje. Więc to nie kwestia żywotności szarych komórek.

  • @axlpolska8146
    @axlpolska8146 Před 5 lety +12

    Chyba pierwszy filmik w 100% skierowany do mnie. Mam 5 rodzeństwa ale to ja byłam tą która od dziecka znała wszystkie problemy rodzinne, zarówno z jej dzieciństwa, związku z moim ojcem itp itd. od małego znam wszystkie trupy z rodzinnej szafy. Przez to zawsze czułam się odpowiedzialna za mamę, pomagałam jej we wszystkim (chodziłam na zebrania szkolne do rodzeństwa, chodziłam z nimi do lekarza, załatwiałam urzędowe sprawy, dosłownie wszędzie byłam wysyłana gdzie nie była wymagana obecność mamy). Mama to osoba zamknięta w swoim domu, boi się świata, ludzi.
    Dwa lata temu wyprowadziłam się ale dalej pomagam finansowo jak potrafie bo emerytura za mała mimo że wiem że mama mogłaby dorobić sobie chociaż po kilka godzin w tygodniu. Mimo tego wciąż słyszę jak jej ciężko, jak tęskni, jak chce żebym wróciła, jak to teraz sama musi wszystko sobie załatwiać a jej tak ciężko. Zaraz po mojej wyprowadzce zaczęła chodzić po lekarzach (jak nigdy wcześniej), oczywiście ten znalazł problem z kręgosłupem, cukrzycę i nadciśnienie. Tylko że mama miała z tym problemy od co najmniej 15lat ale dopiero teraz zaczela być chora potrzebująca....
    Przetrzymałam ją, nie wróciłam do domu dzięki mojemu chłopakowi, dla mamy zrobiłabym wszystko ale nie zniszczę związku w którym jestem szczęśliwa i w którym mi dobrze. Wiem że mama nie robi tego w pełni świadomie, wiem że ma trochę z tego powodu wyrzutów sumienia dlatego nie mam jej tego za zle. To ja a nie mama musiałam przeciąć te pępowinę. Jedyne czego teraz bym chciała to mniej martwic się o przyszłość mamy, mniej przeżywać jej problemy

  • @PorwanieSabinek
    @PorwanieSabinek Před 5 lety +44

    No hej, zgłaszam się z takiej relacji. Boję się wyprowadzić z domu, bo moja matka zostanie sama, do tego nie chce się nauczyć obsługi komputera, bo ja umiem to zapłacę rachunki, rozliczę pita, zrobię miliard innych rzeczy :'). Też jestem szantażowana tekstami: "Ja dla ciebie tyle zrobiłam, a ty mi się tak odwdzięczasz". Nienawidzę tego i dodając jeszcze inne czynniki, wszystko to sprawia, że mimo prawie 25 lat na karku, czuję się jak 10 latka bez odciętej pępowiny.
    (Tak, chodzę na terapię, powoli będę wychodzić z tego emocjonalnego szamba)

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +13

      Kochana, rodzic jest odpowiedzialny za dziecko, dziecko nie jest odpowiedzialne za rodzica. Może chcieć się rodzicem zaopiekować, ale nie musi. Rodzic ma taki obowiązek i to on powołał dziecko na świat, a nie dziecko samo się powołało. przypominaj to sobie, gdy mama będzie Ci wypominac swoje poświęcenie.

    • @pamelazwolinska
      @pamelazwolinska Před 5 lety +4

      Nishka Movie zaciekawilas mnie tym stwierdzeniem. Prawo nie wymaga opieki nad rodzicem, kiedy ten nie moze sam sie sobą zająć?

    • @PorwanieSabinek
      @PorwanieSabinek Před 5 lety +8

      @@pamelazwolinska chyba tak, ale tu raczej chodzi o taki przypadek jak moj, kiedy "opieka" wynika z toksycznej relacji, anizeli z faktycznie złego stanu fizycznego/psychicznego rodzica.

    • @pamelazwolinska
      @pamelazwolinska Před 5 lety +1

      Rozumiem, po prostu zaciekawiła mnie ta kwestia

    • @j.asiaa77h77
      @j.asiaa77h77 Před 5 lety +6

      Teksty typu "Ja dla ciebie tyle zrobiłam, a ty mi się tak odwdzięczasz" są na tak niskim poziomie, że aż się słabo robi. A później się dziwić dlaczego ludzie mają niskie poczucie wartości i są nieszczęśliwi. Aby być zdrowym człowiekiem musimy pamiętać, że możemy komuś pomóc, ale nigdy kosztem własnego szczęścia/życia. Trzeba też zrozumieć, że my siebie znamy najbardziej i nikt oprócz nas nie może nam zarzucić niewdzięczności.

  • @ginger2648
    @ginger2648 Před 4 lety +5

    Na slowa - matka polka dostaje dreszczy odkad zorienowalam sie co to tak naprawde znaczy. Te wszytkie ' biedne' poswiecajace sie matki! Nikt je o to nie prosil! Dziecko przychodzi na swiat i ma juz dlug do odrobienia bo tak chce rodzic! Niewolnictwo.

  • @ania91
    @ania91 Před 5 lety +6

    W chwili, gdy ja zerwałam ze zjawiskiem parentyfikacji i wyprowadziłam się z domu, moja rodzicielka oficjalnie się mnie wyrzekła i całkowicie zerwała kontakt... Rozpatruję to jako przysługę po latach stosowania wobec mnie i brata przemocy fizycznej i psychicznej/ekonomicznej. Zrobię wszystko, aby nie powielać tego schematu wobec mojej córki. Dzięki za ten film.

  • @alicjaochocka4165
    @alicjaochocka4165 Před 5 lety +32

    Niszka! Jestem w dokładnie takiej samej sytuacji!!!! Mieszkam w Belgii od 13-ego roku życia i jestem tu już prawie 8 lat i ja tak samo jak w filmiku nauczyłam się języka perfekcyjnie, mama na poziomie komunikatywnym a tata praktycznie w ogóle. Od zawsze byłam domową "sekretarką" i długo myślałam, że powinnam wszystko załatwiać, dzwonić do lekarza itp. dlatego, że to moi rodzice i powinnam im pomagać... niedawno mama rozwiodła się z tatą, a ja mieszkam z nią, bo dopiero skończyłam studia i nie stać mnie jeszcze na wyprowadzke. Rozwód rodziców cały przebiegał przeze mnie, każde spotkanie u lekarzam miałam załatwić ja, każdą inną rzecz gdzie trzeba porozumieć się po niderlandzku ona powierzała mi... dochodziło to do tego stopia, że spotkanie u lekarza dla mojego 18-letniego brata miałam umawiać ja! Dopiero jak poszłam na terapie to Pani psycholog mi wytłumaczyła, że to toksyczne i bardzo obciążające i że wcale nie muszę tego robić. Ja zawsze czułam ogromne poczucie winy, bo czułam, że moi rodzice bardzo się poświęcili dla nas przyjeżdżając tu i zapewniając nam "lepszą przyszłość". Zawsze dawali mi to też do zrozumienia, że jest im ciężko, że potrzebują pomocy, bo się nie dogadają itp... zaczynam wychodzić z tego toksycznego schematu, a ten filmik utwierdza mnie w tym, że tak mam postąpić. Dziękuje za to co robisz ❤
    P.s. Śledzę Cię od dawna i bardzo lubię materiały, które nagrywasz.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +5

      Alicja, bardzo dziękuję za podzielenie się częścią Twojej historii. I współczuję doświadczeń. Dobrze, że znalazłaś się pod opieką specjalisty i nie rezygnuj z niej zbyt szybko. Powodzenia!

  • @13verdana
    @13verdana Před 5 lety +6

    Nishka, może zrobisz film o takim strachu przed złymi wydarzeniami? Mam na myśli strach, który przeszkadza w byciu szczęśliwym, bo człowiek ciągle się boi, że coś się wydarzy, że to szczęście straci.

  • @elzbietaperek6933
    @elzbietaperek6933 Před 5 lety +7

    To bardzo ważny temat. Dotyka wiele osób. Czasami rodzi się tak niewinnie, zwyczajna pomoc, której uświadcza wiele rodzin. Jednak kiedy granica między troską, a totalnym uzależnieniem własnego życia od innej, nawet najbliższej osoby, jaką jest rodzic, zaczyna się zacierać...robi się bardzo niebezpiecznie. Ciężarem dla takich osób jest nadodpowiedzialność ... i zalążek poważnych problemów psychicznych... Uświadamianie to pierwszy krok ku poprawie.

  • @maciejhamala9613
    @maciejhamala9613 Před 5 lety +9

    Ten odcinek jest tak bardzo o mnie. Co prawda nie miałem takiego standardowego przykładu parentyfikacji, to jednak kilka mechanizmów tutaj opisanych sprawiły, że jestem obecnie w tym miejscu gdzie jestem. I jestem zdecydowanie pewny, że cierpię na depresję pełną gębą. Cieszę się, że mogłem zobaczyć ten odcinek. Mogę ci tylko powiedzieć, że dziękuję ci za niego. Miłego tygodnia i pozdrawiam. :)

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +1

      Cieszę się, że pomogłam. Teraz zachęcam Cię bardzo do tego, żebyś wyleczył depresję, bo to jest do wyleczenia i Twoje życie może być przyjemniejsze :)

  • @anias8419
    @anias8419 Před 5 lety +13

    Mam ojca alkoholika i mamę współuzależnioną. I to właśnie ona mnie oplata w taką sieć i próbuje manipulować. Za 1.5 roku kończę liceum i wyjeżdżam na studia ale już widzę w jaki sugestywny sposób wypowiada się ona o mojej przyszłości. Już czuję sercem że powinnam z nią zostać, no bo jak to, przecież jestem jej córką. I choć racjonalnie wiem, że to błędne myślenie to jednak takie myśli siedzą w człowieku tym bardziej, że to już tyle lat trwa... Ale cóż niedługo będę pełnoletnia i planuje zacząć terapię.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +3

      bardzo zachęcam Cię na terapię. A wyjazd do innego miasta jest świetnym pomysłem.

    • @j.asiaa77h77
      @j.asiaa77h77 Před 5 lety +3

      Terapia według mnie jest niezbędna. Rodzice mają swoje życie, to ich decyzja jak chcą żyć. Ty chcesz żyć inaczej, więc daj sobie tę szansę i zaopiekuj sie przede wszystkim sobą

    • @xgorzki603
      @xgorzki603 Před 5 lety +2

      @@NishkaMovie Nishka, wszędzie polecasz terapie. Czy nie wystarczy po prostu zaprzeć się jak uparty koń i postawić na swoim? Powiedzieć głośno i wyraźnie: "Postanowiłem tak a nie inaczej i będzie kurwa po mojemu!" Wyprowadzić się i zacząć żyć swoim życiem. I potem wystarczy się tego trzymać.
      A żeby nie mieć wyrzutów wobec rodziców ja na miejscu Ani zrobiłbym tak: "Koniec tego! Oboje macie problem i wszyscy o tym wiemy. Dopóki nie zaczniecie się leczyć moja noga więcej w tym domu nie postanie! Amen!" Potem zadzwonić raz na pół roku z jednym tylko pytaniem:
      - Pijecie jeszcze?
      -Tak.
      - Do widzenia. I odkładasz słuchawkę. Kończysz.

    • @nalesnikow
      @nalesnikow Před 5 lety +4

      @@xgorzki603 żeby to było takie proste. Nie każdy jest tak asertywny, zwłaszcza gdy rodzic od maleńkości niszczy go psychicznie, miażdży jego samoocenę i wjeżdża na poczucie winy. Ludzie są różni, niektórzy być może poradzą sobie bez terapii, ale nie wierzę, że na żadnym etapie życia efekty tego wychowania nie wyjdą.

  • @rainesku
    @rainesku Před 5 lety +3

    Z tym jest też taki problem, kiedy podczas własnej psychoterapii taka osoba dowiaduje się, że nie powinna być powiernikiem trosk, problemów, rozterek rodzica bądź rodziców. Częściej rodzica, bo kiedy zostaje sam (śmierć, rozwód, brak satysfakcjonującej relacji z małżonkiem), to naturalne wydaje się, że przecież „tylko” rozmawia z własnym dzieckiem. A już całkiem problem zdaje się nie istnieć, kiedy to już dorosłe dziecko. Psychoterapeuta mówi, że kiedy rodzic znajduje sie w kryzysie emocjonalnym (szeroko pojętym), to wtedy można o niego zadbać robiąc mu herbatę, szykując obiad, sprzątnąć, zrobić zakupy. Ewentualnie czasem spróbować wspólnie unieść ciężar, ale z takim poczuciem, że jeśli nie my, to będzie ktoś inny. Są jednak przypadki, gdzie rodzic nie pójdzie na psychoterapię własną (z różnych przyczyn) albo nie ma zadowalających relacji z koleżankami lub kolegami. Bo cierpi na zaburzenia psychiczne, hormonalne, gastrologiczne czy kardiologiczne. Swoją drogą ciekawe, ile z tych zaburzeń to somatyzacja, która ma nieuświadomiony cel zwrócić na siebie uwagę i jakby usankcjonować szukanie pomocy. To są ciężkie sytuacje. Ja wiele razy próbowałem edukować albo interpretować te wszystkie objawy i kierować uwagę na pomoc specjalisty, ale nie tylko tego od psychotropów. Nie wspomnę, ile miałem w sobie poczucia winy, kiedy albo nie podjąłem tematu albo moje próby pomocy były odrzucane. Że jestem do niczego, że nie umiem wesprzeć rodzica... Zwracam tu uwagę, że jeśli chodzi o parentyfikację, to nie trzeba nawet wzmacniania tego stanu, jak tu wiele osób napisało w komentarzach, że rodzic ich gnębi psychicznie. To jest silny mechanizm, który kontroluje osobowość i trzeba poświęcić cholernie dużo czasu, żeby się przekonać, że jak puścimy to, to dom nie wyleci w powietrze, a rodzice nie umrą. Chociaż właśnie to w tym wszystkim jest myślę najcięższe - że oni po prostu bez nas znikną.

  • @xoxo_x3147
    @xoxo_x3147 Před 5 lety +11

    Trafiony film, jednak nie do końca się zgodzę, aby nie mówić dzieciom o problemach. Taka szczerość i otwartość powinna być, ale bez oczekiwania, że dziecko ma pomóc. Może bardziej relacje takie przyjacielskie, zwierzamy się sobie, ale jesteśmy oddzielnymi bytami.
    U mnie było raczej odwrotnie, nigdy o niczym mi nie mówiono, dowiadywałam się o problemach jak coś podsłuchałam. A potem byłam nazywana zamkniętą, ''dziką'' (i nadal jestem) i nie umiem mówić rodzicom otwarcie o moich prywatnych sprawach, myślach.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +4

      oczywiscie nie chodzi o to, żeby udawać przed dziećmi, że zycie jest bezproblemowe lub patrzeć przy nich zawsze przez różowe okulary. chodzi o to, żeby nie obciążać ich nimi. a czasem lepiej powiedzieć np." córeczko, mam teraz trudny czas, potrzebuję odpoczynku" bez wchodzenia w szczegółową relacją dotyczącą problemów.

    • @xoxo_x3147
      @xoxo_x3147 Před 5 lety +2

      @@NishkaMovie To racja. U mnie było udawanie ze łzami w oczach, że wszystko jest w porządku, albo mówienie, że nie muszę wiedzieć wszystkiego

    • @ejniaaaa9854
      @ejniaaaa9854 Před 5 lety +3

      @@xoxo_x3147 u mnie mama też uważała ze otwartość jest najlepsza, dlatego jak miałam ok 10 lat to mi powiedziała ze wyszła za ojca bo babcia jej kazała i ze ledwo przeżyła ten dzień, takie zwierzenia rujnują psyche.

    • @marita7424
      @marita7424 Před 5 lety

      BALANS.

  • @danakebede54
    @danakebede54 Před 5 lety +7

    Czytam książkę pt. "Antymatki" Grzegorza Łęcickiego. Temat tabu, a praktycznie każdy zna taki przypadek. Polecam.

  • @artemerida
    @artemerida Před 5 lety +10

    Okrutnie prawdziwe.

  • @Jzaam
    @Jzaam Před 5 lety +2

    Dobrze prawisz, tematy ważne i powinno się je poruszać ale ledwo słuchać, jedyny kanał na którym by cokolwiek słyszeć, trzeba ustawić dźwięk na maks.

  • @NataAlia1314
    @NataAlia1314 Před 5 lety +8

    Jak zawsze bardzo ciekawie, wybierasz super tematy 😯

  • @zuzannaszkudlarska3559
    @zuzannaszkudlarska3559 Před 5 lety +10

    Nishka :) Może to przez to, że mnie to dotyczy , a może nie, ale chciałam Ci powiedzieć, że to był jeden z najlepszych Twoich filmików! Świetnie przygotowany, bardzo dobrze wytłumaczone przez Ciebie zjawisko i świetne cytaty i źródła, do których na pewno zajrzę :) Dziękuję Ci za uświadomienie, twórz nadal, a ja wyczekuje kolejnych ważnych tematów. Pozdrawiam bardzo serdecznie !

  • @magdalenawitkowska7060

    Humor w trudnych tematach to super terapia dla mnie, dziękuję ☺

  • @dominikmajonez98
    @dominikmajonez98 Před 5 lety +2

    Jeny, czytam komentarze i wydaje mi się, że mogłabyś więcej takich filmów nagrywać, jak sobie z tym radzić itp. Bo jak widzę, temat jest złożony i dotyczy wielu. Sam mam takie bolączki. Wyjechałem do innej miasta studiować i za każdym razem jak przyjeżdżam do domu to mam wyrzuty sumienia, że wyjechałem, bo każdy na mnie liczy, jestem pośrednikiem dla każdego i to bardzo przytłaczające. Proszę, nagraj na ten temat więcej i więcej.

  • @natu7651
    @natu7651 Před 5 lety +1

    Wczoraj dowiedziałam się na terapii, że zostałam totalnie, na maksa sparentyfikowana. Kolejna diagnoza mojego popaprania, ale mam wrażenie, że jedna z ważniejszych. Mierzę się teraz z tym tematem, dlatego dzięki za film! PS Cudowny głos.

  • @annalenart5484
    @annalenart5484 Před 5 lety +2

    Z odcinka na odcinek coraz bardziej się cieszę, że jestem z Tobą od początku :) Uwielbiam Cię i to co robisz :))

  • @ddaarriiaa8989
    @ddaarriiaa8989 Před 5 lety +2

    Kolejny bardzo wartościowy film. Dzięki! ☺

  • @hanami741
    @hanami741 Před 5 lety +6

    świetne tematy podejmujesz, mimo że wiedziałam, że istnieją ludzie zbyt przywiązani do swoich rodziców nie umiałam tego nazwać. Teraz widzę np. jak bardzo bez szans był jeden z moich związków przez to że facet zawsze za priorytet stawiał swoich rodziców (zdrowych 45 latków). Nishko, czy mogłabyś podjąć temat osób zachowujących się w sposób pretensjonalny? Może na to też jest jakieś zjawisko. Np. z czego to wynika i jak sobie z takimi osobami radzić, które np. z prostej czynności potrafią zrobić spektakl teatralny. Myślałaś żeby wrzucać filmy na spotify w formie podkastów? Słuchałoby się o wiele wygodniej np. podczas spacerów.

  • @monikap5895
    @monikap5895 Před 5 lety +1

    Dziękuję! Potrzebny był mi ten film!....

  • @hidden1878
    @hidden1878 Před 5 lety +5

    Ehh miałam podobnie za granicą... Wróciłam sama do Polski, ale reszta mojej rodziny.. jest po prostu sporo osób które wzbudzają poczucie winy, oczekują zwrotu za wszystko co dla mnie zrobili nawet jesli z czyms sobie radzę wmawiają że nie, robią to, "pomagają" żeby poźniej wypomnieć to i dalej oczekiwac, stawiając sie w pozycji pokrzywdzonych, powołanych tylko do czarnej roboty i zero wdziecznosci. Problem pojawia sie kiedy tej wdziecznosci nie okazujesz bo zwyczajnie masz dosc ingernecji tych ludzi w twoje życie :(

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +2

      Pamiętaj, że masz prawo nie chcieć czyjejś ingerencji w Twoje życie, bo to Twoje życie. I nie czuj z tego powodu wyrzutów sumienia.

    • @hidden1878
      @hidden1878 Před 5 lety +1

      @@NishkaMovie Muszę o tym pamiętać jednak nie jest to takie proste bo mieszkam tak jakby sama ale nie na swoim wiec oni chcą miec nade mna kontrole i nad całą resztą. szantaż emocjonalny to już cos co w tej chwili sprawia że koncentruje swoje siły na tym żeby tylko nie wybuchnąć. Jedyne rozwiązanie to dalej dążyć do pełnej niezależności tylko że czuje taką obawe że nie uda mi sie w porę.
      Przy okazji chce powiedziec że robisz dobrą robote i każdy twoj film skłania do refleksji i co za tym idzie coś w nosi do życia ;)

  • @valentynafolts2903
    @valentynafolts2903 Před 5 lety +1

    Dziękuję serdecznie za taki temat❤

  • @Reqofe
    @Reqofe Před 3 lety

    Bardzo sie ciesze, ze trafilam niedawno na Twoj profil. Od kilku dni ogladam po kolei wszystkie Twoje filmy z ogromnym zainteresowaniem, ale ten temat w szczegolnosci mnie dotknal. Jestem dokladnie w takiej sytuacji '' Parentyfikacja na emigracji''. Poczulam ulge sluchajac Ciebie i czytajac komentarze ludzi, ktorzy sa w podobnej sytuacji do mojej. Nigdy nie moglam dobrac odpowiednich slow, zeby opisac to co czuje w zwiazku z byciu ''sekretka'' moich rodzicow, ktora ma wieksza kontrole nad ich finansami, sytuacja w pracy czy nawet sluchaniu o ich prywatnych sprawach, o ktorych jako (dorosle juz) dziecko nie mam ochoty wiedziec. Zawsze mam poczucie winy, ze powinnam ich wspierac i pomagac i, ze to bardzo samolubne z mojej strony gdybym im odmowila, bo jestem dla nich najblizsza osoba, na ktora moga liczyc. A gdy juz sie tak stalo, ze bylam zmeczona wiecznymi telefonami z prosba o pomoc i nie odbieralam telefonu, zostalam zalewana wiadomosciami od podirytowanych rodzicow dlaczego ich ignoruje.Teraz rozumiem, ze to toksyczna relacja i jak duzy wplyw ma to na moje samopoczucie. Zaczynam od nastepnego tygodnia terapie i mam nadzieje, ze uda mi sie postawic granice i zyc w zgodzie z sama soba. Dziekuje za tak wartosciowe filmiki, Nishka

  • @hidekiojiichan
    @hidekiojiichan Před 5 lety +1

    Fajnie, że zrobiłaś materiał na ten temat, ale mam dwie techniczne uwagi. 1) Za cicho. 100% głośności na CZcams, 100% głośności na komputerze i ledwo Cię słychać. 2) Poćwicz dykcję, szczególnie skup się na otwieraniu żuchwy, by nie mówić przez zęby.

  • @millla962
    @millla962 Před 2 lety

    Matkowałam ....całe życie...czułam odpowiedzialność za nią ...wstyd za jej zachowania... Mimo iż w prosty nie usłyszałam że mam z nią być ,czułam obowiązek opieki...bo ona chora...bo nie samodzielna... Mam za chwilę 35 lat,mieszka ze mną Ona 70 l. ( bo sama zupełnie sobie nie radzi) nie robi nic ,nawet nie umyje szklanki bo ja ręce bolą 🤦🏻‍♀️ od roku nie sprzątam w jej pokoju...żyje jak w chlewie.
    Czasem wybucham...to gra na moich emocjach - że jak tak mogę,że od razu ma ból w mostku itd

  • @drugiezycie2373
    @drugiezycie2373 Před 2 lety

    Dziękuje za filmik!

  • @magdajanuszko1295
    @magdajanuszko1295 Před 5 lety +4

    Mój ojciec jest alkoholikiem, mam dwóch braci i przez wiele lat niestety wspierałam matkę w jej problemach życiowych. Starałam się utrzymać całą rodzinę w ryzach a sobie nie pozwalałam na chwilę słabości... do momentu aż nie pękłam. Teraz zmagam się z depresją i nerwicą

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety

      współczuję :( czy jesteś pod opieką specjalistów?

    • @magdajanuszko1295
      @magdajanuszko1295 Před 5 lety +2

      @@NishkaMovie Tak, teraz zmierzam ku dobremu.... ja i moja rodzina :)

  • @laurajastrzebowska153
    @laurajastrzebowska153 Před 5 lety

    Bardzo dziękuję za ten film.

  • @dorotawoyn6053
    @dorotawoyn6053 Před 5 lety

    Bardzo potrzebny filmik, super, gratuluję.

  • @kamilkeyboardplayer7419
    @kamilkeyboardplayer7419 Před 5 lety +3

    U mnie jest trochę podobnie, ale na pewno nie w takim stopniu jak w przykładzie.
    Rodzice wciąż mówią (oczywiście sprawy związane z komputerem):
    - zapłacisz rachunki przez internet, bo my nie umiemy?
    - kupisz mi to? bo ja nie umiem
    - wydrukujesz mi to?
    - i inne podobne rzeczy
    Mają dostęp do PC już ponad 10 lat a obsługa skończyła się na posługiwaniu się przeglądarką a i to jest bardzo niemrawe. Nie rozumiem tego, ciągle słyszę: nie mam tyle czasu, żeby się tego uczyć albo zrobię coś źle...

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +1

      to jest pewnie jeden ze sposobów, żeby Cię mieć blisko.. Niekoniecznie zaplanowany świadomie, ale jednak funkcjonuje.

  • @StayFlyPL
    @StayFlyPL Před 5 lety +1

    Świetny film, gratuluję!

  • @katarzynaskrzypek3731
    @katarzynaskrzypek3731 Před 5 lety +4

    Droga Nishko. Fiml jest naprawdę bardzo dobry, odnoszę się do niego personalnie. Mam tylko jedną uwagę techniczną - Twój głos był taki cichy (sprawdziłam, to nie kwestia mojego sprzętu - inny film działał poprawnie), że musiałam się naprawdę wsłuchiwać, aby cokolwiek usłyszeć.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety

      wiem, przepraszam, to moja wina, że nie zleciłam tego profesjonaliście jak przy ostatnim odcinku. na moim komputerze działało ok. zgubiło mnie to.

    • @katarzynaskrzypek3731
      @katarzynaskrzypek3731 Před 5 lety +1

      @@NishkaMovie Następnym razem będzie lepiej :D

  • @alamakota4204
    @alamakota4204 Před 3 lety

    Super filmik 😀 jak zawsze

  • @patrycja3201
    @patrycja3201 Před 5 lety

    Dzieki za ten filmik!

  • @lottax.8031
    @lottax.8031 Před 5 lety +2

    Myślałam, że odcinek będzie o poczuciu odpowiedzialności za zachowanie rodzica. Przykładowo gdy w miejscu publicznym lub towarzystwie rodzic zachowuje się "obciachowo" (piszę w cudzysłowie, bo czasem jest to obciach tylko w oczach tego dziecka, choćby zadawanie pytań przewodnikowi wycieczki czy wyjazd na Woodstock w wieku 50 lat). Nieraz wstydziłam się za rodziców i dziadków za tego typu głupstwa. Pomyliłam się, ale odcinek pooglądałam z przyjemnością i uważam, że to jest megaważne, by o tym mówić. Z pewnością sama informacja, że coś takiego jak parentyfikacja istnieje, okaże się przydatna.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +4

      moje córki często wstydzą się za mnie, że coś źle powiem, spytam, więc może to naturalne w pewnym okresie życia, że rodzice są obciachowi :D

  • @uszanowanko7821
    @uszanowanko7821 Před 5 lety +7

    W moim przypadku ojciec alkocholik a matka zapatrzona w telewizor i znerwicowaną zabardzo się nie interesują mą i moim rodzeństwem .mamy problemy z nauką z pamięcią ,ja dodatkowo wszystkim się przejmuję i prubowałam przejąć rolę matki lecz przez to tak samo popadłam w nerwicę i już nie potrafię zapanować nad emocjami .

  • @lucynarojek1887
    @lucynarojek1887 Před 4 lety

    Dziękuję 🖐😉

  • @wer_sek
    @wer_sek Před 5 lety +1

    Ciekawy temat. Z chęcią zapoznam się z materiałami, o których mówiłaś. ☺️

  • @TheKirenne
    @TheKirenne Před 5 lety +2

    Czy jest tu trochę też o lęku separacyjnym? Nie mogę sobie z tym poradzić. Dodatkowo mama nie trzyma mnie przy sobie, a puszcza w świat od czasu studiów. O tyle to dla mnie trudne, że z mamą i babcią mieszka brat (syn) alkoholik. Jestem zalękniona z dala od domu o to co się z nimi dzieje, czuję się odpowiedzialna za to, aby zająć się jego odwykiem, a jednocześnie nie potrafię znaleźć siły, żeby tę odpowiedzialność faktycznie podjąć. No i pojawiają się wyrzuty sumienia, pytanie czy to faktycznie moja rola. Z jednej strony brak sił, a z drugiej jestem przecież dorosła. Ogromnie to dołujące i frustrujące.

  • @alicjamadycka200
    @alicjamadycka200 Před 5 lety

    Swietny odcinek! 👌

  • @Raptchela02
    @Raptchela02 Před 5 lety +1

    Ledwo Cię słyszę, Nishko

  • @echo_in_the_forest
    @echo_in_the_forest Před 5 lety +3

    Znam osobę, która tkwi w takiej relacji z matką... To straszne. Widzę, że nie ma ona siły i odwagi, by zerwać taką relację, ciągle ma poczucie winy... A ja nie umiem doradzić ☹️

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety +1

      może wyślij jej link do tego filmu? zrobi z tym, co zechce i może się tym zajmie i znajdzie ulgę..

    • @echo_in_the_forest
      @echo_in_the_forest Před 5 lety

      @@NishkaMovie ❤️ może tak zrobię

  • @leonkande1996
    @leonkande1996 Před 5 lety +3

    Eh, niestety ten film jest o mnie.. Od dziecka jestem rodzicem dla matki :/ Od paru lat staram się stawiać granice ale to koszmarnie trudne.

  • @kA-rg5en
    @kA-rg5en Před 4 lety +1

    Moja matka miala pierwszą grupę inwalidzką zanim się urodziłam. Już ze mną w ciąży brała leki. Jakim prawem osoba która w świetle prawa nie może zająć się sama sobą może rodzić dzieci i niszczyć życie dziecka. Od kiedy tylko pamiętam ciąga mnie po szpitalach... Ciągle zamartwianie się bo leki recepty wizyty i ojciec który jedyne co potrafi zrobić to pracować w ochronie. To jest dramat. A najlepsze są rady psiapsiukek którym rodzice kupują mieszkania i w razie w mogą do nich uciec

    • @Marzena697
      @Marzena697 Před 2 lety

      Miałam tak samo. Moja matka ma shizofrenie i jako dziecko pamiętam tylko lekarzy i leki oraz ciągły lęk. Leczę depresję i mam silne lęki

  • @teelaPL
    @teelaPL Před 5 lety +2

    Czy parentyfikacja jest również, gdy rodzic non stop kontroluje dziecko i wyraża ciągłe niezadowolenie z tego co ono robi / z jego decyzji?

    • @user-xr7jc4xv6f
      @user-xr7jc4xv6f Před rokem

      To toksyczność....nie chodzi tu żeby obwiniać rodziców czy kogokolwiek , ale o świadomość , że tak właśnie się dzieje..., to " nieuleczone " rany , traumy...przekazywane w rodach...

  • @gabi3436
    @gabi3436 Před 5 lety +3

    Na telefonie prawie nic nie słychać :(

  • @pannakot1708
    @pannakot1708 Před 5 lety +1

    Kurde, ja jestem w gorszej sytuacji. Bardzo zapłatanej. Mam niesamowicie bogaty dom, postawiony na oszczednoscisch mojej mamy, mojego tatę alkoholika, choroba wróciła w sumie dosyć niedawno i trwa. Strasznie się boję wyjechać z domu na studia, zostawić mamę sama z ojcem alkoholikiem (którego jeśli zostawi nie będzie nic dobrego dla niej i dla ojca, rozmowa była z psychologami). Do tego jestem obciążana ponad miarę :( czuję się odpowiedzialna za mamę, która ma wielkie skoki ciśnienia. Byłam w sytuacji, gdy moja mama płakała, co ona zrobi gdy zostanie w tym domu, gdy ja i mój brat bliźniak się wprowadzimy. I ja się tego strasznie boję, płakać. Mi się chce. Zdecydowanie ten filmik jest o mnie :( martwię się o mojego brata bliźniaka, który sprawia problemy, za którego zawsze byłam. Odpowiedzialna, o mamę, której życie nie trwa Normalnie. Mojego tatę olałam, stwierdziłam, że nic ja tu nie poradzę :( Przede wszystkim l
    problem jest w moim ojcu, to nie takie proste. Ewidetnie jestem obciążana odpowiedzialnością, która jest dla mnie za duża. Żyje w ciągłym stresie :(, a mam 16 lat, czuję się strasznie staro chwilami ech.
    Sytuacja mojego taty i jego dzieciństwo są naprawdę okropne, ale zaczęłam. Zauważać ostaynio problemy mojej mamy, która przejmuje odpowiedzialność mężczyzn siebie. Mojego taty, braci. Ostaynio usłyszałam "co ona mogła jeszcze zrobić, żeby mój brat miał. Lepsze oceny!?", niby rozumie, że zawalił on, że wina jest wyłącznie jego, ale naprawdę przezuca ją na siebie. Na mnie i moją siostrę również, że za mało chciałysmy go uczyć. O dziwo na mojego brata już nie :) myślę, że ma to związek z jej dzieciństwem. Moja babcia jest bardzo kochana, ale nigdy nie była dla mojej mamy prawdziwym wsparciem. Dalej często nic nie doradzi, a jedynie bedzie płakać nocami i dniami nad czyjąś sytuacja. Gdy moja mama była dzieckiem, później nastolatka mojej babci z powodu pracy nie było w domu 5 dni w tygodniu, a mój dziadek był surowy, troskliwy, ale nie okazywał wyrozumiałości. Do tego niesamowicie często poważnie chorował i ona była m. In. odpowiedzialna wówczas za gospodarstwo, dom, za oceny swojej młodszej siostry. I teraz wymaga, że ja będę przejmował odpowiedzialność za innych. Jakby sytuacja w moim domu byłaby normalna, jeztem pewna, że nie byłoby takiego obarczania, sama też nie widzę w tym czegoś aż tak złego, bo widzę, że dla niej to za dużo i woła o jakąkolwiek pomoc czy wsparcie, którego nie ma z żadnej strony :(

  • @eliza0005
    @eliza0005 Před 5 lety +4

    Bardzo ciekawy materiał, ale dźwięk jest tak cicho, że trzeba bardzo wsłuchać się w to co mówisz

    • @marita7424
      @marita7424 Před 5 lety

      Głos chyba nie tylko dźwięk.

    • @NishkaMovie
      @NishkaMovie  Před 5 lety

      wiem, przepraszam, to moja wina, że nie zleciłam tego profesjonaliście jak przy ostatnim odcinku. na moim komputerze działało ok. zgubiło mnie to.

  • @tomniewkurza
    @tomniewkurza Před 5 lety +1

    Oo rety film o mnie ! :O

  • @Hairby.agnieszkawydrapaleczny

    Tak właśnie się czuje dzisiaj 2k21.

  • @katarzynamioduchowska1716

    mam pytanie nie w temat, ale co to za szminka?

  • @tomaszpobuta959
    @tomaszpobuta959 Před 3 lety

    Czy możesz poruszyć temat, dzieci Głuchych rodziców?

  • @LUCIAN8016
    @LUCIAN8016 Před 4 lety

    Robiła Pani test na neurotyczność?

  • @katenath9271
    @katenath9271 Před 5 lety

  • @natalia.romanowicz
    @natalia.romanowicz Před 5 lety +1

    Boże jak cicho

  • @dewjani
    @dewjani Před 5 lety +1

    ok, ledwo Cię słyszę...

  • @nayoutubiefilmiki5686
    @nayoutubiefilmiki5686 Před 3 lety

    Za cicho film.