Handlarz prawdę Ci powie jak się pomyli. Jak na kasie w lidlu zamiast pomidora zważysz jabłko to jesteś oszustem i wzywa się policje, a handlarz autami ma to głęboko w dupie bo powie że on do końca nie wiedział w jakim stanie jest oferowany przez niego samochód i nic mu nie zrobisz. Zwrot auta to w tym kraju utopia i może trwać miesiącami. No ale jak w istnieją skupy katalizatorów i możesz przynieść 10 i nikt nie pyta skąd masz to co w tym dziwnego że oszustwa są na porządku dziennym.
Gdyby handlarze byli karani od ręki za takie oszustwa np: mandatem w wysokości 20 tyś i zakazem handlu, to by zostali tylko ci co chcą sprzedawać uczciwie auta używane, ale pewne. Niestety w polsce łatwiej zostać ukaranym za kradzież batona niż oszustwa na tysiące lub miliony złotych.
Niektórzy piszą , że gdyby handlarz naprawił prawidłowo to cena była by za wysoka i nik nie weźmie. To ja się pytam , czemu po byle jakiej naprawie ten sam handlarz chce sprzedać za tyle co bezwypadkowe ????
W kazdym takim przypadku nalezy korzystac z bieglych rzeczoznawcow wpisanych na listę biegłych sądowych - informacje dostepne na stronach Sądu. Dzieki temu zaden z rzeczoznawcow podczas rozprawy sadowej nie bedzie podwazac opinii swojego kolegi po fachu. Sprawdzone w praktyce. W tym przypadku do wygrania okolo 10% kwoty wartosci rynkowej pojazdu.
Niestety Polacy chcą promocji i ją dostają.W Niemczech samochody są droższe niż w Polsce a większość Polaków kupuje promocją.Jak ma zarobić handlarz???
ASO nie jest żadnym wyznacznikiem profesjonalnego sprawdzania aut przed zakupem.Często robią na odwal, żeby zrealizować zlecenie.Lepiej jechać do zwykłego warsztatu, bo w razie znalezienia usterek, będzie im zależało na ich naprawie.
@@SPEEDSERWIS to na pewno ale w ASO są specjalne bezduszne procedury co nie jest dobre. Jedyne co jest na plus, to ewentualne sprawdzenie historii serwisowej, przebiegu i wypadkowości.
Moj znajomy za miesiac zaliczy 2 letni okres batalii ze sprzedajacym (rzeczoznawca oplacony itp.) i dalej sad nie podjal decyzji a auto mialo silnik przegrzany.
Dlatego ja sprzedaje auta tylko uszkodzone i klient sam decyduje co naprawia, jak naprawia, i jak sprzedaje i nie ma takich spięć :) A auto dostaje w dobrej cenie około 35% wartości a dosyć często zdarza się wymienić tylko pas, zderzak, lampę i auto jeździ.
Czasem sie trafi auto popowodziowe. Auto nie po kolizji ani wypadku a naprawa zgodnie ze sztuką ekonomicznie nie opłacalna. Jest takie niemieckie przysłowie. "Zaufanie jest dobre ale kontrola jest lepsza." Oczywiście to powiedzenie pochodzi z czasów kiedy Made in Germany cos znaczylo🥺
W takich przypadkach powinno być zgłoszenie na policji z automatu sędzia mobilny na miejsce sprzedaży i wyrok w końcu sprzedawcy nie czuliby się bezkarni
Ludzie nie potrafią kupować samochodów używanych, nie potrafią oglądać. Człowiek z pojęciem nawet miernika lakieru nie bedzie potrzebował, żeby zobaczyć czy element był lakierowany. Podłużnicę myślę, że można było zauważyć z góry, na tym filmie mi się to pierwsze rzuciło w oczy, a to jest element, który się sprawdza zawsze. Ja rozumiem, że każdy chce zarobić, ale takie oszustwa powinny być karane.
Dobrze mówisz, ważna sprawa, naprawiana blacha nawet zgodnie z technologią pozostawia ślad a on dużo szybciej się degraduje niż oryginalnie złożone w fabryce. Mam kilka aut i niektóre z fabrycznym lakierem mają po 20 lat i trzymają się lepiej niż te ulepy pięcioletnie. Jak się kupuje auto to trzeba sobie zadać jedno pytanie na jak długo? A dopiero później gdzie i od kogo kupić.
Kiedyś pojechałem z ojcem 400km po Fiata pandę,do Łodzi,miało być od 1go właściciela,owszem było ale z Wrocławia,w ogłoszeniu blachy miał zakryte,z daleka nawet ładne auto,handlarz nadskakiwał,zachwalał,no wiadomo,zacząłem oglądać dokładnie bo dziwnie zbyt czyste auto było,zorientowałem się że po powodzi,więc handlarz momentalnie zamknął mordę,powiedziałem że powinien mi oddać kasę za paliwo ale oczywiście nie oddał...
To faktycznie złom jak po 8 latach (zakładam użytkowania) dowiedziałeś się, że jest topielcem. Ps. Myślę, że nowe auto nie jest przewidziane na tyle lat użytkowania.
No tak ale przykro jest sie dowiedziec ze po zalaniu a pamietam tego handlarza jak zachwalal .no i z dwa razy do roku jakieś dziwne usterki sie zdazaly raczej z tego powodu zalania
Prawda jest taka, że jak tanio kupujemy auto ono musiało mieć jakąś kolizję lub coś gorszego. A wszystko rozchodzi się o dorabianie się handlarzy, doprowadzenie auta do stanu poruszania się i sprzedać. Nie wszyscy jednak większość tak robi. Ale tanie auto musiało coś w życiu przejść, dlatego jest tanie, ale dla nas drogie
Nie bronie handlarzy, ale w tym kraju jak powiesz uczciwie co bylo robione, jaki jest przebieg co jest do zrobienia to się pies z kulawą nogą o auto nie zapyta
Zakup auta to teraz jedna wielka loteria. Nawet kupując w salonie nie ma się pewności czy bezwypadkowe. Ja też kupiłem od handlarza niby w oryginale i tak samo muszę dokładać jak do każdego innego. To teraz przed zakupem trzeba rozebrać pół auta, żeby być pewnym bo nikt Tobie prawdy nie powie.
Na moje oko, to ta podłużnica była podbita, blacharz ją naciął i usunął zgrzewy, po to, żeby ją sprostować. Ślady wskazują na to, że była napierdzielana z góry młotkiem, albo lewarowana. A poduszka wózka może jest celowo wyprasowana, bo być może, że wózek nie pasował do źle wyprostowanego podwozia.
Witam👍👍👍👍👍. Bdb. Pokazywać takie rzeczy i nagłaśniać jak najbardziej . Zawsze szkoda człowieka który wydaje swoje pieniądze i w dobrej wierze kupuje samochód bezwypadkowy i w bdb stanie . Z drugiej str ile się mówi o tym żeby w takich przypadkach ( czyli jeśli mówimy o samochodach w miarę nowych i drogich) żeby zapłacić kilka stówek i zabrać z sobą czy to zaufanego mechanika , blacharza którzy chociażby po tym błotniku napewno stwierdzili że coś było nie tak z tą BEZWYPADKOWOŚCIĄ🤔🤔🤔🤔🤔. Pozdrawiam i do następnego i oby jak najmniej takich przypadków ale wiadomo jak jest 😔😔😔😔😔😔😔
miernik lakieru i trochę wiedzy A tak przy okazji to prawo pozwala na takie wałki , widzę jak jeżdzę jakie złomy są sprowadzane na lawetach to szok !!!
Dlaczego nie można wprowadzić karności takiej jak w przypadku oszustw na urzędach, czy wykroczeniach drogowych. Mówisz że jest bezkolizyjny a jest to zaraz kara i tyle..proceder by zniknął tak szybko jak jazda na magnesie
Handlarz ślepemu obraz wciśnie a co dopiero auto. Kupiłem kia joice z 140tyś przebiegu bez rdzy głupi nie spojrzałem na umowe jaką kwote wpisał na umowie poprostu zapłaciłem i rura do domu z pszasnysza. Auto na kanał i okazało się że podłga zgnita progi nie istnieją, żarówka od check engin wyjęta, zdejmując pokrywę rozrządu w niej naklejona karteczka że był zmieniany przy 280tyś przebiegu. Pierwsza moja myśl oddaje złoma patrzę na umowę a tam 3tyś zł wpisane no to jak mu oddam to przepadnie mi 5tyś plnów. Piero..ę bende robił jeżdziłem tym autem 6 lat na zgnitych progach i podłodze dziurawej😂 aż zachciało mi sie normalnego auta do jazdy w trasy, które pali mniej niż 10-12litrów pb ta krowa tyle żarła. Oddałem ją chrzestnemu a ten po przejechaniu 80km ukręcił w niej skrzynię biegów dosłownie ma dar chłop podejrzewam że wsteczny zapioł prze 120kmh.
Jeżeli kwota na umowie wpisana jest mniejsza to bardzo dobrze tej pani. A jeżeli jest wpisane tyle ile dała to faktycznie niech walczy i oby pomyślnie dla niej się to rozwiązało
I bardzo dobrze. Trzeba jak najwięcej pokazywać tego typu sytuacji. Nie można mieć o to pretensji. Nie ma pozwolenia na przymykanie oka na tego typu sytuacji.
Nie wiem ile razy trzeba powtarzać że nie ma czegoś takiego jak " zaufanie do handlarza" ?? Jak handlarz mówi że daje gwarancję na bezwypadkowość, to poprosić o tę gwarancję na piśmie. Czy to jest naprawdę tak trudne do zrozumienia???
Auto wypadkowe to takie, które miało kolizję w której zginęli ludzie lub odnieśli obrażenia powyżej 7 dni. Taka jest definicja wypadku. Jak kupujesz auto to liczy się bezkolizyjność. To zupełnie co innego, nawet stłuczka parkingowa powoduje że auto jest pokolizyjne.
@@Wojewoda82 A skąd handlarz może wiedzieć iłu łudzi zginęło w tym aucie, lub odniosło obrażenia leczone powyżej 7 dni - aby spełniało definicję auta powypadkowego ?!?! Tym bardziej jeśli handlarz mówi że auto bezwypadkowe - to bredzi bo nie może tego wiedzieć czy auto brało udział w wypadku. A ludzie mówią że ufają handlarzom....🤦
@@Wojewoda82 A co do kolizji - to jak sprawdzisz czy auto miało kolizję np obcierkę zderzaka, jeśli ktoś zderzak wymieni na taki sam i powie że auto bezkolizyjne ?? Gadać to sobie można dużo, pytanie czy można to gadanie zweryfikować??
@@aaasdddaaaasfddas5015 bo termin bezwypadkowość jest terminem nic nie znaczącym. Jak może potencjalnie sprawdzić? Po tym jaka była szkoda na aucie, np w autodna i innych tego typu serwisach. Jak szkoda była np na w miarę nowym aucie była typu 7000zł na przednim rogu auta, to była to szkoda parkingowa lub drobna stłuczka. Nie wyklucza to oczywiście wypadku, bo zamiast stłuczki mogło to być potrącenie pieszego z np złamaniem mu nogi. Stąd termin bezwypadkowość jest tylko sloganem bez znaczenia. Ja szukając auta, sprawdzałem szkody w tych serwisach. Jak auto ma AC, i ma np 5 lat (takie własnie kupiłem, jeszcze z 2 letnią gwarancją, Kia), to nikt nie będzie się bawił w naprawianie szkody samemu, bo mu się to nie opłaca. Chyba że jakaś zaprawka lakiernicza , typu jakiś odprysk czy drobniutkie zarysowanie np zderzaka.
@@aaasdddaaaasfddas5015 zderzak to żaden problem, szkody np parkingowe się zdarzają (choć dobrze jest to wiedzieć od sprzedającego). Ale jak auto miało większego dzwona, to tak czy inaczej albo będzie w systemach szkoda z AC lub OC, albo jak się trafił Janusz co nie miał AC i z jego winy była szkoda, będzie przegląd powypadkowy, bo duże szkody wiążą się z zabraniem dowodu. To są takie dwie poszlaki, wskazujące na większe uszkodzenia auta w przeszłości.
Powypadkowe czy po stłuczce? To ogromna różnica. To że fartuch był wstawiony i pas wymieniony nie znaczy , że to był wypadek, tylko mogło być dojechanie. Powypadkowe to jest wtedy , gdy jest wstawiona ćwiartka lub doopa. Jeżeli jest to zrobione dobrze nie ma czego się czepiać. Tutaj widać tylko to , że jest słabo zabezpieczone antykorozyjnie.
Ale to przepisy są chyba do dupy skoro jest taka patologia i handlarze oferują auta po wypadkach jako bezwypadkowe. Za to powinien być kryminał i koniec interesu dożywotnio. Ale w Polsce wiadomo muszą minąć dekady żeby coś się zmieniało.
Handlarz musi być oszustem, bo gdyby był uczciwy to by nic nie zarobił na tych samochodach. Jak kupujesz używke z komisu to na bank coś było robione albo coś będzie do zrobienia.
Auto może być bezwypadkowe. Bezwypadkowe oznacza, że nie miało kolizji w której obrażenia odnieśli ludzie dłuższe niż 7 dni lub nie ponieśli śmierci. Czyli nawet po srogim dachowaniu lub wymienionej ćwiartce, auto może być bezwypadkowe. Liczy się, czy auto było bezkolizyjne. To zasadnicza różnica.
Mój pacjent to Golf V 1.6 BSE kombi. Od jakiegoś czas mam taki objaw, tzn. podczas ruszania 1-2 bieg samochód łapie dół i nie reaguje praktycznie na pedał gazu ( wciśnięty w podłogę). Po paru sekundach następuje gwałtowny powrót mocy i auto wraca do życia. Podczas dalszej jazdy problem nie występuje. Co bardzo dziwne usterka pojawia się tylko przy okazji ponownego uruchomienia samochodu. Bez różnicy czy auto jest zimne czy nie. Po za tymi objawami nie ma żadnych problemów z falującymi obrotami itd. Po podpięciu do kompa VCDS nie wykazuje żadnych błędów.
No tu kłaniają się wszystkie auta z USA, każde jest rzetelnie naprawione bo przecież każdemu zależy na życiu i zdowiu klientów którzy kupią dream car z USA. A że auto ma cwiarteczke z innego naciągane podłużnice spawane słupki to przecież normalna naprawa. A znam magika który twierdzi że jak wstawi element to ma to większą wytrzymałość niż jak auto z fabryki wyjechało.
Auto raczej sprawdza się przed zakupem, czy to na stacji diagnostycznej czy u jakiegoś mechanika. Nie rozumiem że są jeszcze ludzie którzy wierzą na słowo, tym bardziej że tyle się o tym mówi wszędzie.
Auto może być bezwypadkowe i malowane. W moim przypadku lekkie trzy parkingówki, nawet nie stluczki. . Otarcia drzwi przy wsiadaniu i blotnika naprawiane w ASO zero sladow. Także dostalem kamieniem na drodze wiec maska i szyba. Też ASO. Nie wplywa to na prowadzenie auta. W dużym miescie gdzie stawia sie auto przed marketami i pod blokiem wgniecenia i otarcia zdążają się czesto.
@@SPEEDSERWIS Tutaj ewidentnie nie, ale nie straszmy ludzi, że jak malowany to musiał być dzwon. Niestety sami sobie robimy ten bajzel. Ja poświecalem Autocasco do tych napraw, bo chcialem mieć jak nowy. Ilu tak robi 5%.
Niestety mało jest uczciwych handlarzy a ci co wiedzą że mają dobre auta to sobie je cenią ale wychodzi na to ze lepiej zapłacić trochę więcej i być pewnym samochodu. A co do pani sprawa do sądu z reguły są to szybkie sprawy i tu wygrana na korzyść pani i tu ludzie powinni z takim sprawami lądować w sądzie może by to nauczyło co po niektórych.
Kiedyś szukałem samochodu, być może istnieją uczciwe autohandle, natomiast ja szukałem pół roku samochodu byłem w około 20 miejscach,już potem zrezygnowałem z konkretnej marki, patrzyłem tylko auto nie było gruzem, tanio też kupić nie chciałem ,ceny dużo powyżej średniej, nie znalazłem nic. Kupiłem ostatecznie od prywatnego właściciela , mam dwa lata i jestem zadowolony. Handlarze albo kłamią albo po prostu nie znają się kompletnie na autach i nie wiedzą co sprzedają. Natomiast być może istnieją uczciwi handlarze.
Nas dwóch prywatnych próbowało oszukać. Jeden starszy pan kłamał na temat lakieru co wyszło podczas oglądania auta z roku 2019, dramat nawet na nadkolach odłaziło... plus inny silnik słabszy niż w ogłoszeniu. Drugi prywatny pisał że auto bez wkładu finansowego a jak zadzwoniłem okazało się że wszystko do roboty od rozrządu, oleju, uszkodzone adblue ominiete programowo. Nawet nie pojechaliśmy obejrzeć.
Ogólnie da się trafić na w miarę uczciwych handlarzy, ale nie za małe pieniądze to raz, a dwa trzeba być ostrożnym. Ja kupiłem kilka samochodów od jak to się określają importera sprowadzone z Holandii i o dziwo auta w oryginale, a pierdoły to w każdym samochodzie trzeba zrobić. Co do osób prywatnych to ja też bym był ostrożny bo z bratem jeździliśmy szukać jemu auta i prywatny właściciel wcale święty nie jest. Zwykle od prywatnej osoby to zajeżdżone do granic możliwości auta (szczególnie ze wsi), a później sprzedawane jak coś zaczyna się sypać, na dodatek brudne. Handlarz to chociaż auto umyje 😅
Przyznam że nie było tutaj odwalone typowe druciarstwo na handel, tylko widać że ktoś się bardzo starał żeby to w miarę poskładać. Nie wiem czy ta kołyska też nie jest skrzywiona. Handlarz o tym nie powie bo musiałby zejść sporo z ceny, a wiadomo że chce zarobić jak najwięcej. Najgorsze że w miejscach napraw może pojawiać się rdza, a takie auto ciężko uratować
Handlarz podczas zakupu nie rozbiera samochodu do oględzin.Może kupił jako bez kolizyjny sprawdził czujnikiem i tyle.Spotkałem sie z sytuacją kiedy samochód był od pierwszego właściciela jako bezwypadkowy i bezkolizyjny. Po oględzinach stwierdziłem, że samochód był naprawiany.Pojechąłem ze sprzedającym do salonu w którym kupił samochód i się okazało że był uszkodzony w transporcie i naprawiony. Oczywiście kupujący nie był o tym fakcie poinformowany.
Jestem w szoku wy jako mechanicy chcecie być uczciwi ba co więcej chcecie przyznawać się do własnych błędów i za nie płacić z własnej kieszeni no wryło mnie w fotel u mnie takiego ani jednego nie znajdę.
Jak już podłużnica była prostowana to wcale takie słabe uderzenie nie było, takiemu handlarzowi to z liścia w papę i niech ponosi koszty napraw do stanu fabrycznego. Dziwi mnie tylko fakt że mówicie że nie negujecie tej naprawy, że wygląda na zrobioną dobrze a za chwilę pokazujecie zderzak w którym ktoś wiercił otwory pod czujniki parkowania, do tego mówicie ze lampy powinny być droższe itp. Moim zdaniem właścicielka powinna oddać auto i za żądać zwrotu pieniędzy z obowiązkową nawiązką za poniesione koszty w waszym warsztacie. I swoją drogą to błąd że nie ujawniacie danych takiego handlarza bo właśnie powinniście to zrobić...
W większości czyli 90% przypadków przyjmujemy zasadę, że auto jest po naprawie małej lub dużej. W tej puli większość to auta z zagranicy, czyli de, usa itp. Bardzo dobrym wskaznikiem jest wyposażenie, w tym konkretnym przypadku lampy, zderzak itp na których przy naprawi się oszczędza. Gdy kupowałem samochód a nie jestem mechanikiem, ani z branży ale moja rodzina mówi mi, że jestem popierdolony pod względem wypatrzenia wad, skaz, niedoróbek można samemu wypatrzeć delikatnie mówiąc mijanie się z prawdą przez sprzedających. Sama rozmowa, szczegółowe zdjęcia, proste detale mogą dać zarys kto sprzedaje samochód i czy opis jest w miarę rzetelny.
Nie żebym bronił handlarza ale czy on przy zakupie/wymianie samochodu rozbiera nadkola komorę silnika i sprawdza czy auto było wypadkowe? Może ktoś oddał auto które było wcześniej robione i też handlarz o tym nie wiedział.
@@SPEEDSERWIS jeżeli auto nie brało udziału w wypadku to jest bezwypadkowe, zdarzenie drogowe w którym są ofiary śmiertelne lub doznały obrażeń ciała trwające dłużej niZ 7 dni to wypadek. Więc jeżeli taka sytuacja nie miała miejsca to auto nie było powypadkowe i nikt nie powiedział nieprawdy.
Dwie masy więcej i tematu by nie było. Widziałem lepiej zrobione i mnóstwo gorzej. Tyle że ta astra dłużej pojeżdzi niż te nowe auta które czekają w salonach na klientów. A serwisy nie posiadają części do modeli obecnie produkowanych To jest żenada!!!
Nie można zrobić ..wszystkiego ponieważ zrobienie tego zgodnie z technologią producenta kosztuje bardzo bardzo dużo. Nikogo nie stać na to żeby robić prezent klientowi który chce wszystko kupić tanio. To auto gdyby było zrobione zapewne zgodnie z technologią z producenta to byłoby droższe o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dlatego tutaj nie ma co za co przepraszać tylko rachunek ekonomiczny po dwóch stronie równania musi się zgadzać. Zawsze mówicie o tym jak dobrze można było to zrobić z technologią producenta ale nigdy nie mówicie że kosztowałoby to kilkana. ście albo kilkadziesiąt tysięcy więcej. Tego juz żaden z krytyków nie potrafi powiedzieć. Ze za auto zrobione Bardzo drogo ze sztuką fabryczną trzebaby duuuuzo dopłacić
@@SPEEDSERWIS władza manipuluje społeczeństwem i nie informuje go o tym codla społeczeństwa jest ważne, szczególnie Obecna władza, polega na manipulowaniu społeczeństwem dlaczego zwykły człowiek ma być bardziej idealny zwykły człowiek. Jeżeli ludzie z najwyższej góry kłamią manipulują oszukują mają społeczeństwo za nic, to czego wy byście wymagali od zwykłego człowieka.
Czy któraś z osób która szuka samochodu bezwypadkowego dzwoni, ogląda kupuje najdroższy z danego modelu i rocznika?. Odpowiem szuka i kupuje najtańszy z danego rocznika. Niech oglada najdroższy i wtedy ma oczekiwania. Takze zeby kupic trzeba wyskoczyc z kasy a nie żydowac.
Mój znajomy kupił najdroższy egzemplarz Forda smaxa jaki był wystawiony na internecie i specjalnie pojechał ponad 600km po niego. I jakie było zdziwienie jak po 200km musiał wezwać lawete bo skrzynia biegów padła 😂 cena nie jest wyznacznikiem stanu samochodu i tyle. W Polsce nie ma kar za oszustwa przy sprzedaży samochodów.
@@michalz2123 Przede wszystkim totalna głupota szukać auta aż tak daleko. Szukałbym nie dalej niż 30km od miejsca zamieszkania. Swoją drogą to też się zastanawiam czy handlarze są chętni sprzedawać auta tym którzy mieszkają blisko albo nawet w tym samym mieście. Podejrzewam że nie i to chyba nie jest ich target.
Autko ma swój wiek i swoją historię . Jak ktoś chce mieć gwarancję to się kupuje nowe z salonu . Fajne materiały robicie ale pod publikę. Jest takie przysłówek "Widziały gały co brały " Piszę to mechanik z wykształcenia i staram się kupować nowe auta i tak je przed odbiorem oglądam . Pupila tanio a mechanicy z filmiku już zacieraja rączki.... przecież za darmo nie zrobią. Grunt że kasa z yutuba się zgadza .
nie zgodzę się z Pana opinią. sprzedawca zapewniał o bezwypadkowosci a kupujący ceny nie negocjował. a wystarczy aby jeden z naszych filmów zapalił lampkę ostrzrgawcza przy zakupie to będę czuł satysfakcję. jeśli chciałbym szukać sobie na siłę klientów to byłbym zadowolony z zakupów trefnych aut
Kupiła Samochód nie nowy używany ( Zużywany) Za ciężko zarobione pieniądze i zaufała obcej osobie ? Nawet sam sprzedający mógł nie wiedzieć o tym że auto jest uszkodzone . Producenci robią takie samochody aby wytrzymały tyle ile jest wpisane w gwarancji ok 100tys km A wy na filmiku wymagacie aby sprzedający sprzedał auto w stanie idealnym? Gwarancję może dać producent nie sprzedający A handlarz musi zarobić. Takie prawo mamy że po wypadku auta trafiają dalej do sprzedaży i każdy musi o tym wiedzieć. Samochód pralkę zmywarkę kupuje Nowa ,Samochód sprzedaje dalej jak się zużyje czyli przejadę 150tys km , pralka jak się zepsuję oddaje na śmietnik po gwarancji tak samo jak zmywarkę.
Święte słowa o traktowaniu się nawzajem, tylko że większość polaczków wyznaje prawo kalego, „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy".
A jak zalepię dziurę w progu kilentowi , który chce szybko auto sprzedać bez większych kosztòw , to kto będzie oszustem , ? Ja ,że zalepiłem dziurę, klient ,że zlecił taki zabieg , czy nabywca ,że pcha się w używane starsze auta?
@@kamill74 jeśli nikt tego nie zrobi , to klient pianę montażową zaaplikuje i maznie kitem , lepsze to ,czy moja łatka migiem pyknięta w kilku miejscach ?mnie to nie szokuje , bo taka jest w Polsce rzeczywistość, ale Tobie widać daleko do tego co w naszym kraju się dzieje ....
Do sądu z dziadem i pokazać pysk handlarza, żeby wiedzieć od kogo nie kupować
Handlarz prawdę Ci powie jak się pomyli. Jak na kasie w lidlu zamiast pomidora zważysz jabłko to jesteś oszustem i wzywa się policje, a handlarz autami ma to głęboko w dupie bo powie że on do końca nie wiedział w jakim stanie jest oferowany przez niego samochód i nic mu nie zrobisz. Zwrot auta to w tym kraju utopia i może trwać miesiącami. No ale jak w istnieją skupy katalizatorów i możesz przynieść 10 i nikt nie pyta skąd masz to co w tym dziwnego że oszustwa są na porządku dziennym.
zapewniał że 100% oryginalne
dlatego tak jest, że chroni się wszystko ale nie nas ! My, sami musimy się latami dochodzić swoich praw i szukać "sprawiedliwości"
@@grzegorzb746Kto miałby cię chronić i w jaki sposób? Napisz mi z łaski swojej.
Dopóki handlarze będą mieli klientów, dopóty będą istnieli. Takie są prawa rynku.
Gdyby handlarze byli karani od ręki za takie oszustwa np: mandatem w wysokości 20 tyś i zakazem handlu, to by zostali tylko ci co chcą sprzedawać uczciwie auta używane, ale pewne. Niestety w polsce łatwiej zostać ukaranym za kradzież batona niż oszustwa na tysiące lub miliony złotych.
Rodzinie się nie ufa do końca a gdzie tam handlarzowi 😃
tez racja
Święta Prawda
Niektórzy piszą , że gdyby handlarz naprawił prawidłowo to cena była by za wysoka i nik nie weźmie. To ja się pytam , czemu po byle jakiej naprawie ten sam handlarz chce sprzedać za tyle co bezwypadkowe ????
słusznie
Brać rzeczoznawcę i do Sądu z dziadem…
to juz właścicielka musi zadecydować
A wy myślicie ze te sady to takie 100% wygranie? 😂 jestem handlarzem i miałem 6 spraw. Wszystkie 6 wygranych😄
@@pawelokonerowy2293 Janusz ???
W kazdym takim przypadku nalezy korzystac z bieglych rzeczoznawcow wpisanych na listę biegłych sądowych - informacje dostepne na stronach Sądu. Dzieki temu zaden z rzeczoznawcow podczas rozprawy sadowej nie bedzie podwazac opinii swojego kolegi po fachu. Sprawdzone w praktyce. W tym przypadku do wygrania okolo 10% kwoty wartosci rynkowej pojazdu.
Niestety Polacy chcą promocji i ją dostają.W Niemczech samochody są droższe niż w Polsce a większość Polaków kupuje promocją.Jak ma zarobić handlarz???
ASO nie jest żadnym wyznacznikiem profesjonalnego sprawdzania aut przed zakupem.Często robią na odwal, żeby zrealizować zlecenie.Lepiej jechać do zwykłego warsztatu, bo w razie znalezienia usterek, będzie im zależało na ich naprawie.
każde sprawdzenie lepsze od nie sprawdzenia
@@SPEEDSERWIS to na pewno ale w ASO są specjalne bezduszne procedury co nie jest dobre. Jedyne co jest na plus, to ewentualne sprawdzenie historii serwisowej, przebiegu i wypadkowości.
Handlarz powinien zwrócić pieniądze bo to są wady ukryte. Miałem taką sytuację, postraszyłem sądem i auto zwróciłem.
to juz właścicielka musi zadecydować
Moj znajomy za miesiac zaliczy 2 letni okres batalii ze sprzedajacym (rzeczoznawca oplacony itp.) i dalej sad nie podjal decyzji a auto mialo silnik przegrzany.
Może pojezdził sam go przegrzał i chce oddać, takich cwaniaków też nie brakuje@@radiator1979
Dzięki że pokazujecie szczegółowo jak to wygląda, można się wiele nauczyć z tego materiału.
Panowie amatorzy . Dowiedzcie się co oznacza "wypadek" w polskim prawie . Auto może mieć dzwon z każdej strony i nadal być bezwypadkowe .
Nie myli się ten co nic nie robi lecz wielu handlarzy czy nawet mechaników oszukują klientów kiedy to się wreszcie skończy ?
Dlatego ja sprzedaje auta tylko uszkodzone i klient sam decyduje co naprawia, jak naprawia, i jak sprzedaje i nie ma takich spięć :) A auto dostaje w dobrej cenie około 35% wartości a dosyć często zdarza się wymienić tylko pas, zderzak, lampę i auto jeździ.
Z krętaczami trzeba ostro życzę wygrania i spokoju
Robicie świetną robotę.Zawsze oglądam i pozdrawiam całą ekipę.
dziękujęmy za miły komentarz i pozdrawiamy
Czasem sie trafi auto popowodziowe. Auto nie po kolizji ani wypadku a naprawa zgodnie ze sztuką ekonomicznie nie opłacalna.
Jest takie niemieckie przysłowie.
"Zaufanie jest dobre ale kontrola jest lepsza."
Oczywiście to powiedzenie pochodzi z czasów kiedy Made in Germany cos znaczylo🥺
brawo panowie za uczciwość i za wykrycie, bo nie wszystkie te miejsca pierwszy lepszy mechanik by wykrył a pani życzę większego szczęścia
W takich przypadkach powinno być zgłoszenie na policji z automatu sędzia mobilny na miejsce sprzedaży i wyrok w końcu sprzedawcy nie czuliby się bezkarni
dzięki za info
Sędzia mobilny? Chyba nie jestem na bieżąco z aktualnym stanem prawnym RP😂😂😂
Trochę popłynąłeś z tym mobilnym sędzią 😅
Ludzie nie potrafią kupować samochodów używanych, nie potrafią oglądać. Człowiek z pojęciem nawet miernika lakieru nie bedzie potrzebował, żeby zobaczyć czy element był lakierowany. Podłużnicę myślę, że można było zauważyć z góry, na tym filmie mi się to pierwsze rzuciło w oczy, a to jest element, który się sprawdza zawsze. Ja rozumiem, że każdy chce zarobić, ale takie oszustwa powinny być karane.
Bardzo dobra robota, pokazujecie jaka jest prawda 👍👍👍👍
niestety coraz więcej takich przypadków
Dobrze mówisz, ważna sprawa, naprawiana blacha nawet zgodnie z technologią pozostawia ślad a on dużo szybciej się degraduje niż oryginalnie złożone w fabryce. Mam kilka aut i niektóre z fabrycznym lakierem mają po 20 lat i trzymają się lepiej niż te ulepy pięcioletnie. Jak się kupuje auto to trzeba sobie zadać jedno pytanie na jak długo? A dopiero później gdzie i od kogo kupić.
Ja po 8 latach dowiedzialem sie ze auto plywalo w stawie auto kupione od handlarza ze Zdunskiej Woli oszusci.
Kiedyś pojechałem z ojcem 400km po Fiata pandę,do Łodzi,miało być od 1go właściciela,owszem było ale z Wrocławia,w ogłoszeniu blachy miał zakryte,z daleka nawet ładne auto,handlarz nadskakiwał,zachwalał,no wiadomo,zacząłem oglądać dokładnie bo dziwnie zbyt czyste auto było,zorientowałem się że po powodzi,więc handlarz momentalnie zamknął mordę,powiedziałem że powinien mi oddać kasę za paliwo ale oczywiście nie oddał...
To chyba dobrze było wysuszone jak po 8 latach się dowiedziałeś 😁
To faktycznie złom jak po 8 latach (zakładam użytkowania) dowiedziałeś się, że jest topielcem. Ps. Myślę, że nowe auto nie jest przewidziane na tyle lat użytkowania.
No tak ale przykro jest sie dowiedziec ze po zalaniu a pamietam tego handlarza jak zachwalal .no i z dwa razy do roku jakieś dziwne usterki sie zdazaly raczej z tego powodu zalania
Omijać Zduńską wolę szerokim łukiem naprawdę.
Prawda jest taka, że jak tanio kupujemy auto ono musiało mieć jakąś kolizję lub coś gorszego. A wszystko rozchodzi się o dorabianie się handlarzy, doprowadzenie auta do stanu poruszania się i sprzedać. Nie wszyscy jednak większość tak robi. Ale tanie auto musiało coś w życiu przejść, dlatego jest tanie, ale dla nas drogie
Można kupić drogo i też wtopić
Wszystkie samochody sprowadzane przez handlarzy to gruz wypudrowany. Samochód z czystą historią na zachodzie jest droższy niż u nas. 😂
Dokładnie, w Niemczech jest mnóstwo porządnych nie zjechanych aut tylko ceny tych aut są zajebiste
Nie bronie handlarzy, ale w tym kraju jak powiesz uczciwie co bylo robione, jaki jest przebieg co jest do zrobienia to się pies z kulawą nogą o auto nie zapyta
Zakup auta to teraz jedna wielka loteria. Nawet kupując w salonie nie ma się pewności czy bezwypadkowe. Ja też kupiłem od handlarza niby w oryginale i tak samo muszę dokładać jak do każdego innego. To teraz przed zakupem trzeba rozebrać pół auta, żeby być pewnym bo nikt Tobie prawdy nie powie.
ASO wstawiają do różnych dziupli na podwykonawstwo, klient nawet nie wie.
Dokładnie
zgadzam się i tex czasami można nowe auto kupić naprawiane
I wstawiają np tarcze najtańsze blueprinty czy maxgeary za 120pln/szt, licząc po 600pln/szt jak za oryginał.
@@PeknietySloik miałem na myśli robienie blacharki
Na moje oko, to ta podłużnica była podbita, blacharz ją naciął i usunął zgrzewy, po to, żeby ją sprostować. Ślady wskazują na to, że była napierdzielana z góry młotkiem, albo lewarowana. A poduszka wózka może jest celowo wyprasowana, bo być może, że wózek nie pasował do źle wyprostowanego podwozia.
Witam👍👍👍👍👍. Bdb. Pokazywać takie rzeczy i nagłaśniać jak najbardziej . Zawsze szkoda człowieka który wydaje swoje pieniądze i w dobrej wierze kupuje samochód bezwypadkowy i w bdb stanie . Z drugiej str ile się mówi o tym żeby w takich przypadkach ( czyli jeśli mówimy o samochodach w miarę nowych i drogich) żeby zapłacić kilka stówek i zabrać z sobą czy to zaufanego mechanika , blacharza którzy chociażby po tym błotniku napewno stwierdzili że coś było nie tak z tą BEZWYPADKOWOŚCIĄ🤔🤔🤔🤔🤔. Pozdrawiam i do następnego i oby jak najmniej takich przypadków ale wiadomo jak jest 😔😔😔😔😔😔😔
dokladnie tak. pozdrawiamy
Pisałem się kilku mechaników, każdy odpowiedział że nie jeździ oceniać samochodów
chodzi o poprawe rynku a nie ze krytyka dla ogladalnosci,chamstwo patrzy tylko na swoj zysk a jak mu los zagra na nosie to placz i krzywda
Tragedia. Do sądu niech zabiera ten złom. To za dwa lata wszytko zardzewieje i bedzie dno
Czepiacie się tego handlarza tylko.
A przecież to fajny gość jest. Nałożył masę auto rdzewieć tam teraz nie będzie 😂😂😂
😉
Skoro auta sprzedajecie zamieszczajcie oferty sprzedaży w filmach lub pod filmami w opisach.
Może warto na oględziny zabierać kamerę inspekcyjną, aby zobaczyć zakamarki bez rozbierania auta. 🤔
dobry pomysł
miernik lakieru i trochę wiedzy
A tak przy okazji to prawo pozwala na takie wałki , widzę jak jeżdzę jakie złomy są sprowadzane na lawetach to szok !!!
powinniscie podawac nazy tych handlarzy inaczej nie skonczy sie oszukiwanie klientow
Robicie dobrą robotę, O takich oszustwach zawsze trzeba głośno mówić by ujawniać patologię.
Taki tu klimat mamy, jeden drugiego chce oszukać, bo jak nie oszuka to chory jest bo frajer
Dlaczego nie można wprowadzić karności takiej jak w przypadku oszustw na urzędach, czy wykroczeniach drogowych. Mówisz że jest bezkolizyjny a jest to zaraz kara i tyle..proceder by zniknął tak szybko jak jazda na magnesie
Nie no ta rdza to faktycznie fachowo zrobione , a już pogięta podłużnica to profesjonalna naprawa godna ASO
👍🏻👍🏻
Pozdro 👊🏻👊🏻
pozdrawiamy
Handlarz ślepemu obraz wciśnie a co dopiero auto. Kupiłem kia joice z 140tyś przebiegu bez rdzy głupi nie spojrzałem na umowe jaką kwote wpisał na umowie poprostu zapłaciłem i rura do domu z pszasnysza. Auto na kanał i okazało się że podłga zgnita progi nie istnieją, żarówka od check engin wyjęta, zdejmując pokrywę rozrządu w niej naklejona karteczka że był zmieniany przy 280tyś przebiegu. Pierwsza moja myśl oddaje złoma patrzę na umowę a tam 3tyś zł wpisane no to jak mu oddam to przepadnie mi 5tyś plnów. Piero..ę bende robił jeżdziłem tym autem 6 lat na zgnitych progach i podłodze dziurawej😂 aż zachciało mi sie normalnego auta do jazdy w trasy, które pali mniej niż 10-12litrów pb ta krowa tyle żarła. Oddałem ją chrzestnemu a ten po przejechaniu 80km ukręcił w niej skrzynię biegów dosłownie ma dar chłop podejrzewam że wsteczny zapioł prze 120kmh.
Jeżeli kwota na umowie wpisana jest mniejsza to bardzo dobrze tej pani. A jeżeli jest wpisane tyle ile dała to faktycznie niech walczy i oby pomyślnie dla niej się to rozwiązało
kwota jest taka ile dała
@@SPEEDSERWIS To bardzo dobrze wiele osób chce zaoszczedzić 200-300zł na podatku. A na koniec wychodzi, że sporo wiecej w plecy jest
7:20 a to brązowe to już rdza cieknie czy bursztynowy wosk ??
I bardzo dobrze. Trzeba jak najwięcej pokazywać tego typu sytuacji. Nie można mieć o to pretensji. Nie ma pozwolenia na przymykanie oka na tego typu sytuacji.
Nie wiem ile razy trzeba powtarzać że nie ma czegoś takiego jak " zaufanie do handlarza" ?? Jak handlarz mówi że daje gwarancję na bezwypadkowość, to poprosić o tę gwarancję na piśmie. Czy to jest naprawdę tak trudne do zrozumienia???
Auto wypadkowe to takie, które miało kolizję w której zginęli ludzie lub odnieśli obrażenia powyżej 7 dni. Taka jest definicja wypadku.
Jak kupujesz auto to liczy się bezkolizyjność. To zupełnie co innego, nawet stłuczka parkingowa powoduje że auto jest pokolizyjne.
@@Wojewoda82
A skąd handlarz może wiedzieć iłu łudzi zginęło w tym aucie, lub odniosło obrażenia leczone powyżej 7 dni - aby spełniało definicję auta powypadkowego ?!?!
Tym bardziej jeśli handlarz mówi że auto bezwypadkowe - to bredzi bo nie może tego wiedzieć czy auto brało udział w wypadku. A ludzie mówią że ufają handlarzom....🤦
@@Wojewoda82
A co do kolizji - to jak sprawdzisz czy auto miało kolizję np obcierkę zderzaka, jeśli ktoś zderzak wymieni na taki sam i powie że auto bezkolizyjne ?? Gadać to sobie można dużo, pytanie czy można to gadanie zweryfikować??
@@aaasdddaaaasfddas5015 bo termin bezwypadkowość jest terminem nic nie znaczącym. Jak może potencjalnie sprawdzić? Po tym jaka była szkoda na aucie, np w autodna i innych tego typu serwisach. Jak szkoda była np na w miarę nowym aucie była typu 7000zł na przednim rogu auta, to była to szkoda parkingowa lub drobna stłuczka. Nie wyklucza to oczywiście wypadku, bo zamiast stłuczki mogło to być potrącenie pieszego z np złamaniem mu nogi.
Stąd termin bezwypadkowość jest tylko sloganem bez znaczenia. Ja szukając auta, sprawdzałem szkody w tych serwisach. Jak auto ma AC, i ma np 5 lat (takie własnie kupiłem, jeszcze z 2 letnią gwarancją, Kia), to nikt nie będzie się bawił w naprawianie szkody samemu, bo mu się to nie opłaca. Chyba że jakaś zaprawka lakiernicza , typu jakiś odprysk czy drobniutkie zarysowanie np zderzaka.
@@aaasdddaaaasfddas5015 zderzak to żaden problem, szkody np parkingowe się zdarzają (choć dobrze jest to wiedzieć od sprzedającego). Ale jak auto miało większego dzwona, to tak czy inaczej albo będzie w systemach szkoda z AC lub OC, albo jak się trafił Janusz co nie miał AC i z jego winy była szkoda, będzie przegląd powypadkowy, bo duże szkody wiążą się z zabraniem dowodu. To są takie dwie poszlaki, wskazujące na większe uszkodzenia auta w przeszłości.
dobrze mówisz nawet bardzo dobrze !
Mimo zmiany niektórych przepisów , u handlarzy i w komisach nie zmienia się nic.
dobrze ze jest masa w plu bo ruda niebedzie brała
O kurłaaaa 🙈🙈🙈
Nie kupować od chandlarzy pierwsza zasada.
Powypadkowe czy po stłuczce? To ogromna różnica. To że fartuch był wstawiony i pas wymieniony nie znaczy , że to był wypadek, tylko mogło być dojechanie. Powypadkowe to jest wtedy , gdy jest wstawiona ćwiartka lub doopa. Jeżeli jest to zrobione dobrze nie ma czego się czepiać. Tutaj widać tylko to , że jest słabo zabezpieczone antykorozyjnie.
Ale to przepisy są chyba do dupy skoro jest taka patologia i handlarze oferują auta po wypadkach jako bezwypadkowe. Za to powinien być kryminał i koniec interesu dożywotnio. Ale w Polsce wiadomo muszą minąć dekady żeby coś się zmieniało.
Jaki rocznik? I model?
Handlarz musi być oszustem, bo gdyby był uczciwy to by nic nie zarobił na tych samochodach. Jak kupujesz używke z komisu to na bank coś było robione albo coś będzie do zrobienia.
Bo są takie czasy, że się z komisu nie kupuje 😀😝
Nie podniecajcie sie 70%samochodow w polsce jest po wiekszym dzwonie lub w gorszym stanie
Auto może być bezwypadkowe. Bezwypadkowe oznacza, że nie miało kolizji w której obrażenia odnieśli ludzie dłuższe niż 7 dni lub nie ponieśli śmierci. Czyli nawet po srogim dachowaniu lub wymienionej ćwiartce, auto może być bezwypadkowe.
Liczy się, czy auto było bezkolizyjne. To zasadnicza różnica.
dzięki za odpowiedź
Mój pacjent to Golf V 1.6 BSE kombi.
Od jakiegoś czas mam taki objaw, tzn. podczas ruszania 1-2 bieg samochód łapie dół i nie reaguje praktycznie na pedał gazu ( wciśnięty w podłogę). Po paru sekundach następuje gwałtowny powrót mocy i auto wraca do życia. Podczas dalszej jazdy problem nie występuje. Co bardzo dziwne usterka pojawia się tylko przy okazji ponownego uruchomienia samochodu. Bez różnicy czy auto jest zimne czy nie. Po za tymi objawami nie ma żadnych problemów z falującymi obrotami itd. Po podpięciu do kompa VCDS nie wykazuje żadnych błędów.
Przepływomierz powietrza?
@@andreashesse3946 MAP sensor tam jest i zmienna długość dolotu,mogą być klapy w kolektorze
No tu kłaniają się wszystkie auta z USA, każde jest rzetelnie naprawione bo przecież każdemu zależy na życiu i zdowiu klientów którzy kupią dream car z USA. A że auto ma cwiarteczke z innego naciągane podłużnice spawane słupki to przecież normalna naprawa. A znam magika który twierdzi że jak wstawi element to ma to większą wytrzymałość niż jak auto z fabryki wyjechało.
Na wkręty to już masakra🙈
Auto raczej sprawdza się przed zakupem, czy to na stacji diagnostycznej czy u jakiegoś mechanika. Nie rozumiem że są jeszcze ludzie którzy wierzą na słowo, tym bardziej że tyle się o tym mówi wszędzie.
Szok serwis ja zawsze kupowałem auta w cenie części a były to 540i i żadna nie była w takim stanie jak u was na filmach skąd Wy je bierzecie?
To kwalifikuje się do zgłoszenia oszustwa.
Dzwoń może nie był duży ale robota jest zpartaczona,i to powinno być uwzględnione w cenie.
dokladnie tak
Auto może być bezwypadkowe i malowane. W moim przypadku lekkie trzy parkingówki, nawet nie stluczki. . Otarcia drzwi przy wsiadaniu i blotnika naprawiane w ASO zero sladow. Także dostalem kamieniem na drodze wiec maska i szyba. Też ASO. Nie wplywa to na prowadzenie auta. W dużym miescie gdzie stawia sie auto przed marketami i pod blokiem wgniecenia i otarcia zdążają się czesto.
tak może być natomiast w tym przypadku to nie parkingowka
@@SPEEDSERWIS Tutaj ewidentnie nie, ale nie straszmy ludzi, że jak malowany to musiał być dzwon. Niestety sami sobie robimy ten bajzel. Ja poświecalem Autocasco do tych napraw, bo chcialem mieć jak nowy. Ilu tak robi 5%.
Niestety mało jest uczciwych handlarzy a ci co wiedzą że mają dobre auta to sobie je cenią ale wychodzi na to ze lepiej zapłacić trochę więcej i być pewnym samochodu.
A co do pani sprawa do sądu z reguły są to szybkie sprawy i tu wygrana na korzyść pani i tu ludzie powinni z takim sprawami lądować w sądzie może by to nauczyło co po niektórych.
Stare powiedzenie mechaników,, do auta nie wleziesz " tak u nas mówią i to doswiadczeni
Pluje się ten co ma coś za pazurami. Handlarz a handlarz to różnica.
Wy jesteście jacyś niepoważni...
Czego chcieć od starego auta wiadomo że miał swoje przygody.
Szukacie dziury w dupie
Moze to nie zgrzewy tylko ołówek odbijany..
Lampy są z tylu, a te z przodu to reflektory
Być może rozrząd zaspawane do walka🙈
Ogólnie jakaś tam drobna stłuczka. Czyli u braci Postępskich 30 tys. na gotowo.
nie mówię że konkretny dzwon
Kiedyś szukałem samochodu, być może istnieją uczciwe autohandle, natomiast ja szukałem pół roku samochodu byłem w około 20 miejscach,już potem zrezygnowałem z konkretnej marki, patrzyłem tylko auto nie było gruzem, tanio też kupić nie chciałem ,ceny dużo powyżej średniej, nie znalazłem nic. Kupiłem ostatecznie od prywatnego właściciela , mam dwa lata i jestem zadowolony. Handlarze albo kłamią albo po prostu nie znają się kompletnie na autach i nie wiedzą co sprzedają. Natomiast być może istnieją uczciwi handlarze.
Nas dwóch prywatnych próbowało oszukać. Jeden starszy pan kłamał na temat lakieru co wyszło podczas oglądania auta z roku 2019, dramat nawet na nadkolach odłaziło... plus inny silnik słabszy niż w ogłoszeniu. Drugi prywatny pisał że auto bez wkładu finansowego a jak zadzwoniłem okazało się że wszystko do roboty od rozrządu, oleju, uszkodzone adblue ominiete programowo. Nawet nie pojechaliśmy obejrzeć.
Ogólnie da się trafić na w miarę uczciwych handlarzy, ale nie za małe pieniądze to raz, a dwa trzeba być ostrożnym. Ja kupiłem kilka samochodów od jak to się określają importera sprowadzone z Holandii i o dziwo auta w oryginale, a pierdoły to w każdym samochodzie trzeba zrobić. Co do osób prywatnych to ja też bym był ostrożny bo z bratem jeździliśmy szukać jemu auta i prywatny właściciel wcale święty nie jest. Zwykle od prywatnej osoby to zajeżdżone do granic możliwości auta (szczególnie ze wsi), a później sprzedawane jak coś zaczyna się sypać, na dodatek brudne. Handlarz to chociaż auto umyje 😅
Wy zapewne dajecie gwarancje na 10 lat lub 100km rozumiem i innych szukacie dziury w tyłku.
Dobrze gada
Ludziska chcą piękne i tanie , sprzedający chce sprzedać z zyskiem i jak to pogodzić . Jak tu żyć , no po prostu ktoś musi mieć ten czopek w dupie .
Przyznam że nie było tutaj odwalone typowe druciarstwo na handel, tylko widać że ktoś się bardzo starał żeby to w miarę poskładać. Nie wiem czy ta kołyska też nie jest skrzywiona. Handlarz o tym nie powie bo musiałby zejść sporo z ceny, a wiadomo że chce zarobić jak najwięcej. Najgorsze że w miejscach napraw może pojawiać się rdza, a takie auto ciężko uratować
dlatego nabywca szukał bezwypadkowego
To nowe w fabryce się kupuje .
A nawet i tam się je czasem naprawia co wielokrotnie robiłem:)
Jaki to jest Opel, który rok i ile ma przejechane?
insignia
O rany, nie dość że auto po dzwonie to jeszcze Insignia. Nie wróży to nic dobrego
zakup auta od handlarza - i już wiesz że będzie wesoło ;)
niestety nie właścicielce
@@SPEEDSERWIS wina znajomego że jej nie ostrzegł przed handlarzami
Toszto łorginał 🙈 biedna kobieta 😢
Handlarz prawie jak Cyganka - prawie prawdę ci powie 😁
Handlarz podczas zakupu nie rozbiera samochodu do oględzin.Może kupił jako bez kolizyjny sprawdził czujnikiem i tyle.Spotkałem sie z sytuacją kiedy samochód był od pierwszego właściciela jako bezwypadkowy i bezkolizyjny. Po oględzinach stwierdziłem, że samochód był naprawiany.Pojechąłem ze sprzedającym do salonu w którym kupił samochód i się okazało że był uszkodzony w transporcie i naprawiony. Oczywiście kupujący nie był o tym fakcie poinformowany.
To powinien lepiej sprawdzać czym handluje
Jestem w szoku wy jako mechanicy chcecie być uczciwi ba co więcej chcecie przyznawać się do własnych błędów i za nie płacić z własnej kieszeni no wryło mnie w fotel u mnie takiego ani jednego nie znajdę.
Jak już podłużnica była prostowana to wcale takie słabe uderzenie nie było, takiemu handlarzowi to z liścia w papę i niech ponosi koszty napraw do stanu fabrycznego.
Dziwi mnie tylko fakt że mówicie że nie negujecie tej naprawy, że wygląda na zrobioną dobrze a za chwilę pokazujecie zderzak w którym ktoś wiercił otwory pod czujniki parkowania, do tego mówicie ze lampy powinny być droższe itp. Moim zdaniem właścicielka powinna oddać auto i za żądać zwrotu pieniędzy z obowiązkową nawiązką za poniesione koszty w waszym warsztacie.
I swoją drogą to błąd że nie ujawniacie danych takiego handlarza bo właśnie powinniście to zrobić...
W większości czyli 90% przypadków przyjmujemy zasadę, że auto jest po naprawie małej lub dużej. W tej puli większość to auta z zagranicy, czyli de, usa itp. Bardzo dobrym wskaznikiem jest wyposażenie, w tym konkretnym przypadku lampy, zderzak itp na których przy naprawi się oszczędza. Gdy kupowałem samochód a nie jestem mechanikiem, ani z branży ale moja rodzina mówi mi, że jestem popierdolony pod względem wypatrzenia wad, skaz, niedoróbek można samemu wypatrzeć delikatnie mówiąc mijanie się z prawdą przez sprzedających. Sama rozmowa, szczegółowe zdjęcia, proste detale mogą dać zarys kto sprzedaje samochód i czy opis jest w miarę rzetelny.
mądre słowa
Ja kupiłem żonie ale nie chciał spowrotem wziasc kolana połamane
Nie żebym bronił handlarza ale czy on przy zakupie/wymianie samochodu rozbiera nadkola komorę silnika i sprawdza czy auto było wypadkowe? Może ktoś oddał auto które było wcześniej robione i też handlarz o tym nie wiedział.
to nie zapewnią ze 100% bezwypadkowe i lakier oryginalny tylko mówi że nie zna historii
Jak handluje to musi wiedzieć czym handluje bo jak nie to sąd i d...zimna
@@SPEEDSERWIS jeżeli auto nie brało udziału w wypadku to jest bezwypadkowe, zdarzenie drogowe w którym są ofiary śmiertelne lub doznały obrażeń ciała trwające dłużej niZ 7 dni to wypadek. Więc jeżeli taka sytuacja nie miała miejsca to auto nie było powypadkowe i nikt nie powiedział nieprawdy.
Jest tanio?jest tanio,jest dobrze?jest tanio!
Dwie masy więcej i tematu by nie było.
Widziałem lepiej zrobione i mnóstwo gorzej.
Tyle że ta astra dłużej pojeżdzi niż te nowe auta które czekają w salonach na klientów.
A serwisy nie posiadają części do modeli obecnie produkowanych
To jest żenada!!!
Nie można zrobić ..wszystkiego ponieważ zrobienie tego zgodnie z technologią producenta kosztuje bardzo bardzo dużo. Nikogo nie stać na to żeby robić prezent klientowi który chce wszystko kupić tanio. To auto gdyby było zrobione zapewne zgodnie z technologią z producenta to byłoby droższe o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dlatego tutaj nie ma co za co przepraszać tylko rachunek ekonomiczny po dwóch stronie równania musi się zgadzać. Zawsze mówicie o tym jak dobrze można było to zrobić z technologią producenta ale nigdy nie mówicie że kosztowałoby to kilkana. ście albo kilkadziesiąt tysięcy więcej. Tego juz żaden z krytyków nie potrafi powiedzieć. Ze za auto zrobione Bardzo drogo ze sztuką fabryczną trzebaby duuuuzo dopłacić
nie chodzi o prezenty tylko o poinformowanie klienta
@@SPEEDSERWIS władza manipuluje społeczeństwem i nie informuje go o tym codla społeczeństwa jest ważne, szczególnie Obecna władza, polega na manipulowaniu społeczeństwem dlaczego zwykły człowiek ma być bardziej idealny zwykły człowiek. Jeżeli ludzie z najwyższej góry kłamią manipulują oszukują mają społeczeństwo za nic, to czego wy byście wymagali od zwykłego człowieka.
Auto w sumie bezpieczne lepsze to niż stary trup, tylko powinno być tańsze i poinformowane .
Czy któraś z osób która szuka samochodu bezwypadkowego dzwoni, ogląda kupuje najdroższy z danego modelu i rocznika?.
Odpowiem szuka i kupuje najtańszy z danego rocznika. Niech oglada najdroższy i wtedy ma oczekiwania. Takze zeby kupic trzeba wyskoczyc z kasy a nie żydowac.
To też nie gwarantuje że będzie bezwypadkowe. Chcąc kupić coś pewnego to tylko nowe w salonie.
Mój znajomy kupił najdroższy egzemplarz Forda smaxa jaki był wystawiony na internecie i specjalnie pojechał ponad 600km po niego. I jakie było zdziwienie jak po 200km musiał wezwać lawete bo skrzynia biegów padła 😂 cena nie jest wyznacznikiem stanu samochodu i tyle. W Polsce nie ma kar za oszustwa przy sprzedaży samochodów.
@@michalz2123 Przede wszystkim totalna głupota szukać auta aż tak daleko. Szukałbym nie dalej niż 30km od miejsca zamieszkania. Swoją drogą to też się zastanawiam czy handlarze są chętni sprzedawać auta tym którzy mieszkają blisko albo nawet w tym samym mieście. Podejrzewam że nie i to chyba nie jest ich target.
Jak w samochodzie nowym wywali się skrzynia po 600 km to kogo wsadzić do więzienia sprzedawcę czy producenta?
Ale wyglada na jakaś dawna robotę.
insignia smierci :D
Autko ma swój wiek i swoją historię .
Jak ktoś chce mieć gwarancję to się kupuje nowe z salonu .
Fajne materiały robicie ale pod publikę.
Jest takie przysłówek "Widziały gały co brały "
Piszę to mechanik z wykształcenia i staram się kupować nowe auta i tak je przed odbiorem oglądam .
Pupila tanio a mechanicy z filmiku już zacieraja rączki.... przecież za darmo nie zrobią.
Grunt że kasa z yutuba się zgadza .
nie zgodzę się z Pana opinią. sprzedawca zapewniał o bezwypadkowosci a kupujący ceny nie negocjował. a wystarczy aby jeden z naszych filmów zapalił lampkę ostrzrgawcza przy zakupie to będę czuł satysfakcję. jeśli chciałbym szukać sobie na siłę klientów to byłbym zadowolony z zakupów trefnych aut
Kupiła Samochód nie nowy używany ( Zużywany) Za ciężko zarobione pieniądze i zaufała obcej osobie ? Nawet sam sprzedający mógł nie wiedzieć o tym że auto jest uszkodzone .
Producenci robią takie samochody aby wytrzymały tyle ile jest wpisane w gwarancji ok 100tys km A wy na filmiku wymagacie aby sprzedający sprzedał auto w stanie idealnym?
Gwarancję może dać producent nie sprzedający A handlarz musi zarobić.
Takie prawo mamy że po wypadku auta trafiają dalej do sprzedaży i każdy musi o tym wiedzieć.
Samochód pralkę zmywarkę kupuje Nowa ,Samochód sprzedaje dalej jak się zużyje czyli przejadę 150tys km , pralka jak się zepsuję oddaje na śmietnik po gwarancji tak samo jak zmywarkę.
Tak pieniądze oddał ale ma kolana złamane i tak
Sprzedając trzeba w umowie pisać że brak rękojmi i po kłopocie a nie że potem kupujący płacze że złomu kupil
Fajne auto
fajne
Ladnie zrobili
To ten handlarz cudów zobaczył ten film i hejtował, z takimi to do więzienia trzeba
Święte słowa o traktowaniu się nawzajem, tylko że większość polaczków wyznaje prawo kalego, „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy".
A jak zalepię dziurę w progu kilentowi , który chce szybko auto sprzedać bez większych kosztòw , to kto będzie oszustem , ? Ja ,że zalepiłem dziurę, klient ,że zlecił taki zabieg , czy nabywca ,że pcha się w używane starsze auta?
Lepić to można pierogi, mówisz klientowi że się w takie rzeczy nie bawisz i tyle w temacie
słuszne podejscie
jeśli takie naprawy Cie satysfakcjonują to możesz tak robić
@@kamill74 pieniądze z lepienia dziur nie śmierdzą, a zus i podatki co miesiąc trzeba płacić .....
@@kamill74 jeśli nikt tego nie zrobi , to klient pianę montażową zaaplikuje i maznie kitem , lepsze to ,czy moja łatka migiem pyknięta w kilku miejscach ?mnie to nie szokuje , bo taka jest w Polsce rzeczywistość, ale Tobie widać daleko do tego co w naszym kraju się dzieje ....