KATASTROFA MiG-25 W POLSCE - DŁUGA DROGA DO PRAWDY - DOKUMENT PL
Vložit
- čas přidán 1. 07. 2024
- Zapraszam na film o przemilczanej katastrofie MiG-25 w Polsce. Jest to kolejny materiał, który wyszedł z pod mojej ręki o katastrofie. Wcześniej był Flogger, teraz pora na myśliwiec Foxbat - "latający lis". Jeśli chcecie więcej filmów tego typu, śmiało piszczcie w komentarzach. Delektujcie się obrazem i moją dykcją. Oglądanie czas zacząć! Film dostępny z napisami.
Rozdziały Filmu
0:00 - 8:51 MiG-25 - opis, rywale, jednostki i kwestia Polski
8:51 - 16:51 Katastrofa MiG-25 - przebieg wydarzeń
16:51 - 19:19 Po katastrofie - przyczyny, śledztwo i upamiętnienie
19:19 - 20:18 Los 164. pułku i żegnaj - MiG-25! - Věda a technologie
Kilka małych uwag :
W 16 minucie lotu po ustawieniu dźwigni sterowania silnikami w położeniu "MAKSYMALNE", Zigolenko energicznie wprowadził samolot w prawy zwrot bojowy. Jednak manewr wykonał gwałtownie i bez powiązania z tempem wzrostu obrotów silników. Zabrakło ciągu. MiG-25RU nie zdołał się rozpędzić i zamiast naboru wysokości, zaczął intensywnie wytracać prędkość i przepadać. W ciągu 12 sekund prędkość spadła z 780 do 405 km/h, samolot stał się niestateczny i znajdując się w zakręcie zaczął ślizgać się na prawe skrzydło grożąc przeciągnięciem. Zigolenko popełnił kolejny błąd, próbując skontrować pochylenie i przechylenie samolotu, odruchowo wziął drążek sterowy na siebie i dał go w lewo do oporu (zapis pokładowego rejestratora precyzyjnie utrwalił skrajne położenia lotek). To dosłownie wprowadziło samolot na zakres krytyczny. Prędkość spadła jeszcze bardziej, a kąty natarcia i ślizgu przekroczyły dopuszczalne wartości. Na dodatek pilot ostro dał lewą nogę, licząc na zgaszenie ślizgu poprzez wychylenie sterów, lecz "sparka" na wysokości 5200 m i przy prędkości 300 km/h (co było sporo poniżej prędkości potrzebnej do lotu poziomego na tej wysokości) wpadła w korkociąg z przeciążeniem nz = 1,9.
Tym niemniej sytuacja nie była jeszcze krytyczna. Przy umiejętnym sterowaniu samolot prawidłowo wykonywał korkociąg, a zapas wysokości i czasu pozwalał wyprowadzić maszynę nawet z tego nieplanowanego korkociągu. Z pomocą instruktora pilot przedsięwziął stosowne działania - ustawił ster "w kierunku korkociągu", a następnie w położenie neutralne. Jednak samolot nie przestał się obracać, ponieważ drążek sterowy nie był oddany do przodu. Na odwrót - pilot cały czas ciągnął go na siebie, wychylając stabilizator o kąt 29°, bliski maksymalnemu. MiG-25RU kontynuował korkociąg, szybko tracąc wysokość i rozpędzając się do 330-350 km/h.
Decydujące były ostatnie sekundy. Upewniwszy się, że komendami naprawić sytuacji już się nie da, instruktor ingerował w sterowanie. Na 25 sekund przed zderzeniem z ziemią rozkazał pilotowi przygotować się do katapultowania, a sam próbował wyprowadzić samolot z korkociągu. Jednak nie dało się go zatrzymać. Grinik zrozumiał, że maszyna się nie słucha i wszystkie dalsze działania są bezcelowe, zameldował kierownikowi lotów: "- Dwieście szesnasty, w pierwszej strefie wpadliśmy w korkociąg, katapultujemy się". Tym niemniej upłynęło jeszcze 6 sekund zanim pociągnął za uchwyt fotela katapultowego.
I treraz pozostaje zadać pytanie DLACZEGO minęło aż 6 sekund od komendy do wyrzucenia foteli? W momencie kiedy instruktor podawał komendę samolot znajdował się dokładnie nad dużym osiedlem mieszkaniowcym w Oławie, na wysokości około 500--550 m.
Wiele wskazuje na to że pociągnięcie dźwigni przez instruktora nastąpiło po przelocie nad OSTATNIM blokiem osiedla .... niecałe 2 km dalej samolot uderzył w ziemię.
Do ziemi pozostawało zaledwie 300-350 m i niecałe 4 sekundy opadania. Prędkość zniżania MiG-25RU w tej chwili osiągnęła 80-100 m/s, a do uratowania się potrzebny był zapas wysokości 450-480 m. Załodze zabrakło tylko jednej sekundy.
Układ awaryjnego opuszczania samolotu i automatyka foteli zadziałały bez zarzutu. Jako pierwszy w sposób wymuszony, od wyciągnięcia uchwytów fotela instruktora, katapultowany był Zigolenko, w ślad za nim po sekundzie wyszedł fotel Grinika. Mechanizmy KM-1 pracowały normalnie, zapewniając otwarcie układów spadochronowych. Czasza spadochronu Zigolenki napełniła się na wysokości 40-50 m nad ziemią, lecz znalazł się on w strefie wybuchu po upadku samolotu, co doprowadziło do spalenia spadochronu. U instruktora czasza napełniła się w chwili uderzenia jego ciała o ziemię.
I nie poznamy nigdy odpowiedzi na pytanie czy świadomie piloci opóźniali chwilę katapultowania się z samolotu, walcząc do końca by niekontrolowana maszyna nie uderzyła w miasto? Wiele wskazuje na to że tak własnie było - ale... na to pytanie nikt nam już nie odpowie.
Komentarz - bomba💪 Przeczytałem dokładnie i tak rzeczywiście było. To dlaczego piloci zwlekali z wyrzuceniem zabrali razem ze sobą do grobu, ale wierzę, że walczyli do końca 🤜
@@militarianacelownikutv Medal,typu bohater związku radziedzkiego, czy coś w podobie.
@@EPMMlooker1 Myślę, że jak spadali w dół to nie myśleli o medalu.
@@EPMMlooker1 dżony natowiec by celował w przedszkole i w najwyższe bloki
@@militarianacelownikutv piloci do ostatniej sekundy wierzą, że dadzą radę. Muszą być pewni siebie i odważni, wiadomo...czasami to zawodzi
Dziekuje za bardzo ciekawie opowiedzianą historie.Pokoj ich duszy
Niech odpoczywają w spokoju na zawsze związani z oławską ziemią.
Jestem mieszkancem Olawy ,dziekuje za film ktory przypominał mi o tej katastrofie.
Mialem wtedy 9 lat i bylem na boisku szkolnym na osiedlu chrobrego przy szkole nr 6 wiec jakiesz 500m od konca osiedla ,w tamtych czasach widok samolotu był czymś co mocno przykuwało wzrok.
Pamietam ze widzialem spdajacego miga.
Wierzę ze piloci nie chcieli dopuscic do rozbicia sie w centrum osiedla , to typowe osiedle z PRL ze szkola podstawowa mnóstwem blokow z wielkiej plyty,liczba ofiar mogła byc ogromna.
Koniec osiedla to 6 wiezowcow 10 pietrowych i rzeka odra za ktora juz jest tylko pole i lasek wiec rozbicie tam samolotu nie mogło zaszkodzić mieszkancom Olawy.
Zagadka, której nigdy nie rozwiążemy.
W tym czasie też w Oławie szalała Matka Boska, może te sprawy mają jakieś powiązania? Niestety Kazimierz Domański chyba już nie żyje, jego kościół ukradł kościół i nikt nic nie wie. Oława miasto tajemnic.
@@w.k.5974masz może jakieś informacje o kolei jesiotrowej która Chińczycy iskali witkami brzozowymi pod koniec lat 90? Kto za to odpowiada i czy wysłano telegram do Kubusia Budy?
Za cholerę nie słyszałem o tym Domańskim i szalejącej MB. Chodzi o jakiś obraz wędrujący? @@w.k.5974
Nie słyszałeś Pierdolnięcia? Nie pobiegłeś zobaczyć? 😮
Kciuk za Foxbata 👍
✌️
To MIG-25, nie żaden foxbat.
Opisałeś w sposób bardzo rzetelny przyczyny tej katastrofy. Dziękuję, bardzo cenna wiedza jak dla mnie miłośnika lotnictwa i mieszkańca Oławy.
Jest jednak jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Mianowicie fakt w jaki sposób poczynali sobie lotnicy z pod czerwonej gwiazdy. I nie mam tu na myśli tylko tych co w powietrzu ale także tych co na dole, tych co organizowali i nadzorowali loty. Pamiętam jak stojąc na placu zabaw podziwialiśmy samoloty atakujące cele na lotnisku w Marcinkowicach z użyciem pocisków rakietowych . Zdarzało się, że dwie czy trzy noce z rzędu.
Pamiętam jak często nocą przelatywał nad miastem samolot na niskim pułapie , raz nawet w towarzystwie gromu. Z resztą grom soniczny wstrząsał miastem nader często.
O radosnych działaniach pilotów śmigłowców w postaci rozwianych stert siana czy spłoszonej do szaleństwa wszelkiej gadziny na pastwiskach i w zagrodach nie wspomnę.
Mnie się to wszystko podobało, kocham lotnictwo ale miałem wtedy 10 może 12 lat. Nie zdawałem sobie sprawy z jak niebezpiecznym zachowaniem mamy do czynienia. Jak nieodpowiedzialne było organizowanie działań w a raczej ponad 40 -to bez mała tysięcznym miastem. Fakt, iż doszło do tak dramatycznej katastrofy i to pod sam koniec ich stacjonowania w Polsce to zakrawa na cud.
Takie standardy były nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Tutaj nie ma jak w USA czy dawnym ZSRR pustyni, a gdzieś trzeba było ćwiczyć.
@@militarianacelownikutv Bardzo dobrze rozbijały sie także samoloty usa np F-104, ksywa "widowmaker" czyli "robiciel wdów".
@@w.k.5974 Prawda, ale Jankesi byli sprytni. Sami szybko zastąpili go o generację wyższym F-4, a zachodniej Europie powciskali F-104 na siłę. Niech frajery latają ważne, że u nas wszystko gra.
@@militarianacelownikutv Najwięcej to chyba niemców sie zabiło na tym wynalazku? Albo włochów, juz nie pamiętam.
@@w.k.5974 Niemców. Jakby przełożyć liczbę katastrof F-104 na dzisiejsze czasy to nie zostałby im żaden samolot.
Mega ciekawa historia, dziękuję bardzo :)
Cała przyjemność po moje stronie 👍
jak zwykle, kawał dobrej roboty
Minuta 18:50 jeżeli ten pomnik jest wykonany z części samolotu Su-24 to jest to statecznik poziomy, a nie pionowy. Ciekawy film, dziękuję.
Masz rację. Miło mi, że film się podobał 😎
Czasem niestety jakiś mały błąd może się zdarzyć.
@@militarianacelownikutv Super że duzo archiwalnych materiałów filmowych.
@@w.k.5974 Wykorzystałem prawie wszystkie dostępne. Jakbym chciał zrobić jeszcze jeden film o MiG-25 to by mi starczyło nowych na góra 2 minuty.
Dobry materiał.
Pamiętam, już "po upadku komuny" w jednym
z numerów "Skrzydlatej Polski" był wywiad z ruskim generałem który stwierdził, że elektronika w tym samolocie ważyła trzy tony. W innym był opis próby przechwycenia nad Sachalinem przez parę dyżurną tych samolotów amerykańskiego SR-71. Kiedy w jego kierunku zostały odpalone rakiety ten "dodał gazu" i bezpiecznie odleciał!
To prawda. MiG-25 ogromny samolot. Dla skali 1 zabierał tyle paliwa wewnątrz co 6 MiG-21. Elektronika ważyła, bo nie dało się zrobić mikro, a potrzebna była najmocniejsza jak się da. SR-71 mógł uciec, ale pod warunkiem, że MiG-25 wystrzelił pociski na dystansie dla nich granicznym.
@@militarianacelownikutv Mam jeszcze jedno pytanie, czy Mig 25 ma coś wspólnego z E266?
@@donpasquale3187 E266 prototyp MiG-25 do testów.
@@militarianacelownikutv. E266 to wersja rekordowa . Usunięto z niego co się dało żeby bić rekordy pułapu i prędkości
MIG 25 do dziś zachował rekordy wysokości lotu i wiel einnych.
Mieszkam w Brzegu. Niedaleko było lotnisko, z którego te samoloty startowały. Do dziś pamietam hałas jaki towarzyszył przelotom tych samolotów Samej katastrofy nie pamiętam, bo mialem wtedy 5 lat.
MiG-25 był spoko, ale MiG-31 to dopiero wymiata.
Zgoda, ale MiG-25 ładniejszy.
Żaden pilot nie miał się prawa uratować, albowiem fotele o oznaczeniu K czyli krzesło miały wiele nie rozwiązanych problemów technicznych i raczej spełniały funkcję psychologiczną dla pilota, iż coś takiego samolot ma niż funkcję praktyczną.
NIe wielu pilotów przeżyło katapultowanie na fotelach serii K.
Jest o tym filmna YT i to nie jeden
Tak właśnie o tych fotelach mówią nasi piloci kiedyś latający na MIg-ach.
Sam znałem kilku niestety już ŚP.
19:00 skradziono głaz nieźle ale ludzie są pomysłowi
W sieci jest kilka stron opisujących tą katastrofę. PL i RU.
Ale film jest tylko jeden :)
@@militarianacelownikutv Przy okazji trochę z Lasu Kabackiego :)
@@w.k.5974 😉
Interesujący materiał choć jego dokumentarny charakter psuje to że zdjęcia z miejsca wypadku pochodzą z zupełnie innej o wiele tragiczniejszej katastrofy SP-LBG Tadeusz Kościuszko w lasach kabackich.Tadeusz Kościuszko
Wpadłem na taki trick montażowy. Będąc szczery myślałem, że w 20 min. filmie ujdzie to uwadze. No cóż myliłem się.
Dlaczego „katastrofa”? Jak w wypadku samochodowym zginie 5 osob to jest to wypadek, nie katastrofa. Tu tez byl wypadek komunikacyjny - lotniczy. Tak bywa. Żadna to katastrofa.
Pewnie, że to katastrofa lotnicza. Wypadek samochodowy mówimy, bo to dobrze brzmi, ALE można powiedzieć też katastrofa w ruchu lądowym, nawet jak zginęły 2-3 osoby.
katastrofa
1. «wydarzenie, w którym ginie wiele osób lub dochodzi do dużych strat materialnych»
@@matta1966także porównując koszt myśliwca nawet do super cara bo zawsze będzie katastrofa jak jak rozbije się samolot
Katastrofa to jest u mnie, bo teściowa na weekend przyjechała.
Milí kolegowie,taka jest terminologia lotnicza. Wypadek že skutkiem zgonu przynajmniej jednej osoby nazywa sie katastrofa. Wypadek bez skutkow smiertelnych to hawaria.
Co to jest “Katapultacja”?
Z kontekstu wiadomo o co chodzi.
To taka palpitacja. Tylko inna.
@@Kleebis66 🤔
Taka wystrzałowa kapitulacja 😉
SR-71 NIE MIAŁ WIĘKSZEGO ZASIĘGU ! SR-71 po starcie i rozgrzaniu płatowca i uszczelnieniu tankował dodatkowo w powietrzu stąd te różnice - a co do prędkości samoloty MIG-25 osiągały prawie 4 tys km/h problem był z wytrzymałością termiczną owiewki - prędkość przelotowa to 3 tys -3.200 km/h ta prędkość Mig-25 mół utrzymać podczas całej misji czyli podobnie jak SR-71
Sądzę, że się mylisz. Nawet bez tankowania w powietrzu SR-71 miał większy zasięg. Jeżeli jednak ja się mylę podaj link do danych, które potwierdzają twoje słowa. MiG-25 ABSOLUTNIE nie osiągał 4000km/h - to, że hipotetycznie mógł to inna sprawa, ale idąc tym samym tokiem rozumowania to SR-71 mógł być myśliwcem ale NIGDY NIE ZOSTAŁ.
Mylisz się drogi panie. MiG25 nie miał większego zasięgu od SR71. SR71 po jednorazowym napełnieniu zbiorników (ew, dotankowaniem w powietrzu) mógł uzyskać zasięg około 5100 km co dla MiGa było wartością nieosiągalną. Maksymalny, możliwy zasięg wynosł 3000 km ( bardzo wiele warunków by taki zasięg osiągnąć: prędkość, wysokość, obciążenie węzłów podwieszania).To po pierwsze.
Po drugie - mylisz się także w sprawie utrzymywania prędkości maksymalnej przez cały czas misji. Mógł długotrwale utrzymać prędkość około 2900 km/h, ale tylko w wersji rekordowej Je266M. Dodam także że długotrwale oznacza około 25/30 min także tylko wersja rekordowa Je266M. Produkcyjny MiG25 osiągał prędkość maksymalna około 3 Ma. ale bardzo krótkotrwale, ponieważ nagrzewanie się powierzchni wzrastało w trybie tak szybkim, że stanowiło zagrożenie dla konstukcji maszyny. Normalna prędkość przelotowa (misyjna) dla tego samolotu to 2,35 Ma. Hipotetycznie - być może samolot mógłby osiągnąc 4000 km/h ale tylko pod warunkiem, że konstrukcja wytrzymała takie obciązenia i nie rozleciała się przed ... bo po - rozleciałaby się na pewno.
ruski propagandzista 🤮
@@marcinchomontowicz1609no i merytorycznie zgasiłeś fantastę
@marcinchomontowicz1609 z tego co pamiętam to nawet prędkość dla miga była podawana 2,83 macha 4000 km/h ktoś kurwa niezły towar pali
No tak. Jak to rosjanie, najwazniejsze zglosic awarie choc kilka sekund do katastrofy.
Myślę, że to nie kwestia narodowości. Raczej reakcja na bezradność sytuacji. Jak już nie mogli uratować samolotu to chociaż powiadomili swoich.
Nie daję głowy, ale jest też opcja, że tego wymagały procedury.
Lokalni mieszkańcy Oławy postanowili uczcić zmarłych i ustawili pomnik statecznik Su24 - z lokalnego sklepu ze statecznikami?
Haha. Nie. Wielu Polaków utrzymywało kontakt z radzieckim żołnierzami. Pewnie dostali statecznik z jakiegoś rozbitego Su-24.
Teraz to zawalony smieciami zjazd przy polu.
To bardzo przykry temat. A ironia o sklepie ze statecznikami, troszkę nie na miejscu, postawiono go tam bo miał upamiętniać pilotów, którzy tam zginęli. I nie ma znaczenia jakiej byli narodowości. Byli przecież ludźmi.
Pomnik powstawał nie raz. Pierwszy, postawiony około pół roku po feralnym wypadku został tam umieszczony przez Rosjan, był to statecznik poziomy samolotu Su24, na którym umieszczono zdjęcia i nazwiska obu pilotow z informacją iż zginęli śmiercią lotnika, z datą i dopiskiem że ratowali miasto Oława przed upadkiem samolotu. Napisy były w języku rosyjskim. Nawiasem mówiąc jednostka MiGów25 już wtedy nie bazowała w Skarbimierzu, została przeniesiona na lotnisko Krzywa. Być może dlatego statecznik pochodził z samolotów ówcześnie używanych przez jednostkę bazującą na lotnisku. Ktoś później wydrapał napis by napisać to po polsku, a może zdejmiemy czapki z głów. Taka tablica wkrótce się pojawiła, napisana w języku polskim i rosyjskim. Przetrwała na do października 1996 roku, kiedy ktoś ukradł ten statecznik razem z tabliczką. Prawdopodobnie na złom.
W roku 1997 postawiono nowy pomnik, składał się z dużego kamienia, ofiarowanego przez oławskie przedsiębiorstwo "Wtórmet", wraz z marmurową tablicą z nazwiskami pilotów i informacją o katastrofie. Mniej więcej tydzień później tablica została zniszczona. W roku 2000 zniknąl także sam kamień. Dziś zostały tylko elementy fundamentu na którym ów pomnik stał. Czasami ktos zapali tam znicz.
Nie ładne to, że tak łatwo potrafimy zapominać o ludziach, którzy oddali życie, być może dlatego by nie dopuścić do większej tragedii.
@@marcinchomontowicz1609 sklep był....obok lotniska...:)
Statecznik postawili sowieci
Bardzo dobry samolot nieraz startował na przechwycenie sr71 prędkości były bardzo zbliżone głupoty gadasz widziałem jąk mig 25 dodanial sr71 a dopiero co wystartował i człowieku dóganial go obliczylem że miał lekko 3000nawet więcej jeszcze raz obliczylem i miał 3300 więc facet wypaluj się jak nie znasz sprawy
Bzdura. SR-71 latał wyżej i na maks. pułapie w życiu MiG-25 by go nie przechwycił.
Nawet gdyby MiG załączył pełny dopalacz.
@@militarianacelownikutv miał dopalacz musiał mieć rakietowy szedł jak burza z wysokości 5000osiagnal w moment 22000 i przechwycenie sr71dalej nie będę pisał za dużo byście chcieli wiedzieć glaby 30lat pracowałem i wszystko wiem a wypadek to błąd pilota
@@militarianacelownikutv jak jesteś taki mądry to powiedz mi na jakiej wysokości poruszał się sr71nad baltykiem
@@andrzejsenior2317 Stawiam, że niżej niż maksymalna możliwa.
Pamietam jak startowaly z lotniska w Krzywej
,,Szerzej przemilczana katastrofa"???( sic)
A można przemilczeć
,,Węziej"?
Czy co autor miał na myśli???
Chyba poprawne byłoby sformułowanie
,,Brak szerzej dostępnych informacji o katastrofie " jeżeli już.
Wiadomo o co chodzi.
@@militarianacelownikutv Ale brzmi nie po polsku
A jaki samolot radziecki rozbil się pod Oławą w roku 1975 ?
Szczerze nie wiem. Jeśli była jeszcze inna katastrofa to nie ma na ten temat żadnych informacji.
@@militarianacelownikutv W latach 50 w Owczarach k.Oławy rozbił się Lim 2 polski pilot por. Ryszard Krasowski zginął
Na uj bronić ruskiego nieba przed nigdy nie produkowaną seryjnie Walkyrią ?????
Bo myśleli, że ją zbudują masowo. Pracę nad MiG-25 trwały rekordowe jak na ówczesne czasy 10 lat. Jak anulowali XB-70 w 1969 to bezsensu było wyrzucać cały projekt w błoto. Zresztą takie były plany, ale MiG-25 jak go używano z głową równie dobrze mógł zniszczyć każdy ówczesny samolot bojowy aż do wprowadzenia AIM-120.
Zajmij się zachodnimi samolotami one w ogóle były doskonałe podobno szczególnie amerykańskie
Szczerze? Były. Oczywiście 2. gen np: F-104 choć też F-102 co druga maszyna się rozbiła, ale już 4. gen wielka czwórka F-14, F-15, F-16, F/A-18 to już dużo lepiej jeśli chodzi o bezpieczeństwo.