AUTObiografia #2 Daewoo Matiz- czy naprawdę jest taki słaby?
Vložit
- čas přidán 8. 09. 2024
- Dziś kilka słów o daewoo Matizie- sprawdzam, czy serio jest tak zły jak wszyscy o nim mówią. Opowiadam o silniku, wnętrzu, prowadzeniu i wszystkim innym.
Sprawdzaj też mojego insta: / berciuberciu
A tutaj obiecana reklama ;D
• Reklama Daewoo: Matiz ...
Jak dla mnie same zalety, tani ekonomiczny cztery furtki, samochodzik "zrób to sam" części tanie jak barszcz. Mój ma już 372 i tyś jak się dba tak się ma. Pozdrawiam serdecznie.
Witam, jak na tamte czasy to
było dobre i fajne auto, a napewno bardziej bezpieczne niż 126p no i 5 drzwi.
Samochód posiadam od nowości kupiony za 24 tys z lakierem metalik 180 tys nalotu , wady- słabe spasowanie plastików w środku, korodujące przewody hamulcowe, słyszalne zawieszenie, duże spalanie na nierozgrzanym silniku( sonda lambda działa od 300 stopni), głośno w środku-ogólne pierdoły, zalety żywotny silnik- ciężko go zajechać, przy standardowych wymianach płynów silnik żyleta czy to w upały czy mrozy- zawsze odpali, nigdy się nie grzeje - w sumie nie ma się co dziwić silnik to stara dobra szkoła Suzuki, skrzynia faktycznie trochę haczy ale bardziej to wina oleju, trzeba lać markowy, części śmiesznie tanie ostatnio kupowałem termostat 30 zł a były takie po 15 nawet, OC śmiesznie niskie, spalanie średnie na gorącym silniku 5,5-6 w zależności od drogi. Z tymi cięgnami trudno się pomylić bo jedno jest krótsze a drugie dłuższe wiec nie zgodzę się ze to jakaś wada. Rdza to zależy od egzemplarza u mnie podłoga i siekierki zdrowe, progi porobione zaprawki wiec nie trzeba wymieniać.Generalnie auto bdb tylko trzeba dbać to odwdzięczy się bezawaryjna jazda, u mnie autko ma dożywocie a zwróciło się już z 10x pzdr
BERCIU zależy wygoda jak na stacji pracuje nalewacz paliwa, nie trzeba się szarpać z korkiem, pozatym Hjujach i Kiłach tak samo jest pzdr
zgadzam się z twoją opinią
Matiz i ogólnie DAEWOO to była taka DACIA lat 90. Ich auta miały być tanie, dla każdego i miały jeździć, po prostu wozić tyłek z punktu A do B. No i Polacy mogli sobie dzięki niemu pozwolić na nowe auto, nieporównywalnie nowocześniejsze od Malucha i Poloneza. Jedyny groźny konkurent jakiego miał Matiz to było Seicento. Fajny, ciekawy, w miarę nowoczesny samochód, w tamtych czasach wszystko co było z zagranicy i nie było polonezem, maluchem, czy dużym Fiatem, było atrakcyjne i każdy się oglądał na ulicy. Potem jak do Polski używane niemieckie autka zaczęły napływać, to już tak bardzo nikogo nie podniecał wygląd zagranicznych aut na ulicy, ale Matiz ze względu na swoją cenę dalej był kupowany chetnie, sam posiadam Matiza , wersja Friend, kompletny golas, nawet radia nie posiada i na prawdę to nie jest zły samochód. Chodź nieco spartański i surowy, to daje radość z jazdy. Widać po nim budżetowość. Miał być po prostu tani, ale to jest taki samochód przyjaciel, jak sama nazwa wskazuje, nie jest idealny, ale się stara, robi co może, nikogo nie udaje, jest szczery, nie stara się ukryć swoich wad i takowe posiada, ale jeśli się je zaakceptuje, to na prawdę potrafi być świetnym towarzyszem w każdej podróży. ( Na pewno jest lepszy od Tico hehehe)
nic dodać nic ująć auto potrafi odwdzięczyć się bezawaryjnością jeśli jest dobrze traktowane pozdro
W czasie gdy debiutował to był najlepszy mały samochód konsultował zseiczento głównie
Chyba konkurował.
Jak masz rozklekotanego, to się nie dziw, że połowa podzespołów nie działa jak trzeba. Mój '99 ma prawie 190 tys (i dwie stłuczki w bagażnik) i dalej jeździ. Nawet klima działa, ale wtedy to dynamiczne jak 126p. Deska mocno wyblakła - bo w słońcu stoi. Jechałem kilka lat temu nowym loganem (od przedtawiciela 4tyskm) i sandero (testówka 1,5 tys km) i biegi tam gorzej chodziły niż w moim matizie. Olej w skrzyni wymienić - to lżej będzie chodzić - wybierak rozwalony, bo ktoś na rozwalonym sprzęgle biegi zmieniał i sie wyrobiło. A i linkę nasmarować, lub wymienić na nową - w którą kapnąć oleju silnikowego jakieś 0w10 lub przekładniowego pomieszanego z olejem napędowym - jak najrzadszy, poruszać i będzie śmigać.
Z tą hulajnogą, to przegiąłeś - już widzę w deszczu...
mam Daewoo Matiz 84000 przebiegu kupiony od starszego dziadka wersja TOP niestety bez klimy , relingów i dzielonej kanapy, ale tak zniszczonego wnętrza nie mam i nie widziałem. Radiomagnetofon cały i sprawny słucham dawne kasety:) , kierownica nie wytarta nie pogryziona, a tego to chyba jakiś niedbaluch użytkował. Daje rade w trasie na mieście i terenie, używam głównie do jazdy na działkę gdzie część drogi przypomina czołgowisko na Drawsku, dlatego kupiłem bo C1 szkoda. trochę niewielkich napraw ( część sam ogarnąłem ) i chodzi jak złoto nawet poduchy miały tylko zwarcie i po naprawie 50 zł obecnie działają. W teście NCAP Matiz otrzymał 3 gwiazdki więc lepiej niż w Seiczento a i pozostała konkurencja lepiej nie stała bo większość także 3 gwiazdki więc z tym bezpieczeństwem bym tak nie panikował. Samochód jak na swoje gabaryty przestronny ,dobra widoczność, i zwrotny, łatwy do parkowania, wadami rzeczywiście rdza nadkola ,progi i skrzynia. Spalanie przy obecnych autach już także pozostawia do życzenia lecz tak jak dla mnie czy kogoś na pierwsze auto by doszlifować się po egzaminie może być spoko.
Panie Mariuszu, proszę nie szkalować użytkowników mojego prywatnego Matiza! Oczywiście to żart ;D Ma Pan rację, ten złoty egzemplarz nigdy nie był otoczony opieką, stąd też takie, a nie inne zniszczenia. Tak czy siak, materiały użyte do wykonania wnętrza Matiza, to według mnie bardzo niska półka. Co do jazdy, to ten nasz egzemplarz również jest nie do zdarcia, ale psują się takie rzeczy, które trudno wytypować np. Wybierak biegów- to nie uniemożliwia jazdy, ale denerwuje. Silnik jest bardzo dobry, bezawaryjny, ale paliwożerny.
Autko, jak powiedziałem w teście, deklasuje konkurencję pod względem praktyczności, bo ma pięcioro drzwi i takie Seicento odpada w przedbiegach.
Co do bezpieczeństwa, to gwiazdki NCAP, przynajmniej dla mnie, nie są mocno miarodajne. Na drodze nie mamy warunków laboratoryjnych. W ramach ciekawostki, dodam że BMW e36 ma jedną- JEDNĄ gwiazdkę, a pomimo tego, podczas zderzenia tegoż właśnie BMW z Matizem, wolałbym siedzieć właśnie w e36 ;)
Dziękuję bardzo za świetny, treściwy i merytoryczny komentarz! Pozdrawiam serdecznie ^^
Miałem 8 lat w Hiszpanii. Nie rdzewiał. Nigdy się nie zepsuł. Był w wersji van ale za pomocą złomowiska, flexa i młotka zamontowałem tylna kanapę z felicji, z przodu kubełkowe fotele, oczyściłem wydech ze zbędnych elementów i założyłem stożek zamiast zwykłego filtra. Efekt 160km/h. Twardsze amorki i na tamtejszych krętych górskich drogach był zajefajny. I ten dźwięk, muzyka dla uszu.
Najlepsza opinia tej furki jaką oglądałem
Ten samochód jest realnie wiecej warty niż to po nim widać ale niestety ma ujemny prestiż. Dla przykładu samochody z prestiżem zerowym to np Opel Omega i temu podobne.
Matiza 17 lat męczyłem.
Mój egzemplarz ma 3 wymianę progów ale nie ma aż tak zniszczonego kokpitu i przy zmianie biegów nie słychać ale dla mnie jest autko ok nie jest to nic wow ale poprawne autko miejskie
Jeździłem takim w kebabie to to jest dramat chociaż może lepiej niż w VW Golf 2 czy Fiatach 126elx, Cinquecento i Seicento ale i tak. Spryskiwacze nie działały to trzeba było wozić płyn i ręczniki papierowe, na wprost to ściągał w lewo, klapka wlewu paliwa się otwierała na zakrętach i na pochyleniu terenu, silnik wył strasznie na wysokich obrotach do tego bujał się po przekroczeniu 60 poza miastem oraz na ostrych zakrętach na skarpie że dwa razy o mało nie dachowałem przy 50, trzeba było się siłować dosłownie żeby wrzucić 2 i chyba 3 też, kiepska widoczność, w nocy przyłożyłem przy cofaniu i lampę ostatnią znalazłem dopiero na trzecim złomowisku chociaż wymiana jest względnie łatwa, nieintuicyjne przyciski, w ulewę trzeba było dmuchawę i ogrzewanie na maksymalnie włączać co powodowało hałas a i tak szyby parowały, niewygodnie się wsiada i wysiada oraz siedzi a ile się naszukałem otwierania szyb bo były elektryczne i w głupszym miejscu już nie mogli zrobić, do tego śmierdział benzyną. I te nerwy bo właściciel więcej niż 50 na benzynę nie dał i ciągłe tankowanie i jazda na rezerwie. Takie tapicerki były też w Tico i innych samochodach z lat 90, chyba z tego samego powodu co w autobusach czyli żeby nie było widać że są brudne. Z Tico jest też ten zegarek, założę się że jest to ten sam co we Fiacie Cinquecento i Polonezie. Daewoo Matiz Friend to znaczy Deu Przyjaciel Przyjaciel.
Matiz też był z silnikiem 1.0 na rynek zagraniczny, rzadko można go było kupić w Polsce. A silnik 0.8 był za słaby na klimę.
Super odcinek! Jest ktoś kto jeszcze docenia to autko. Masz wersję Joy? Widzę, że jesteś z Pszczyny, ja jestem z Gostyni położonej obok Wyr i Mikołowa. Również mam Matiza w wersji limitowanej Impuls 2003r. Pzdr
AUTObiografia jeśli ma klimę to joy
@@tigershark3191 Wersja Joy miała klimę jako opcja /mój ojciec ma Joya bez klimy/. W standardzie mała ją wersja Top.
Czy już kiedyś nie było recenzji matiza ?? pamiętam "prowadzi się jak mydelniczka" XD
To skrzypienie przy wciskanku sprzegla to linka sprzęgła, trzeba nasmarowac
Też tak miałem, aż nagle pewnego dnia usłyszałem "ping" i linka pękła.
To auto jest pozytywne a nie negatywne. Dałbym łapkę w bok gdyby była.
mam matizka life mega maszynka ma juz przjechane 150 tys km a jezdzi jak nowy jak sie dba to sie ma silniki 0,8 sa smieszne mogliby dac 1.0 matizem wszedzie ganiałem po niemczech prawie 1400km przejechał lawety i linki nie widział twarde te auto bie mówiac o blache
Czy wasze matizy tez tak dużo palo ,mój zauważyłem 7-8 litra na 100 km ?
nowe świece, kable, zapłon odblokować hamulce, nowa sonda i termostat na 88stopni z Alto w lato spalanie koło 4 l pozdro
Mój też palił prawie 8 litrów co mnie załamało bo Astra 1 paliła mi w tych samych okolicach. A zupełnie inne gabaryty.
U mnie nic nie pomogło, dopiero moduł w aparacie zapłonowym (50zł na alldrogo, lub cały aparat za +/-200 zł), a tylko gorzej zapalał, jak go w letnie ulewy przez kałuże zachlapałem i czyszczenie aparatu i wymiana kabli, cewki i świec pomagało do pierwszego deszczu, czy wilgotnego poranka.
Brawo bardzo dobry prezentowałes Matiz.
Sam posiadam
I jak się żyje we współczesnym świecie z Matizkiem?
Pozdrawiam ;D
To tak Joy, wspomaganie kierownicy, airbag, elektryczne szyby, centralny zamek, dzielona kanapa i nawet ok jako do miasta
To autko wtedy konkurowalo w Polsce z fiatem 126p czy z CC700. I Matiz był tu na pewno o wiele lepszy. 5 drzwi robiło swoje. Dużo ludzi instalowało mu LPG i taki żuczek na miasto był mega tani i wystarczający. Mój sąsiad po sprzedarzy 126p kupił właśnie Matiza z klimą i stwierdził że to jest "rakieta" ;)
Kiedyś użytkowałem matiza 796 cm3 friend ,przejechałem nim 180 000 km , z czego 70 000 na lpg.Nie jest to mercedes czy bmw ale z punktu A do B zawiózł.Rocznik 2000.
Świetny jest ten samochód lepszy niż maluch ty nawet tiko pozdrawiam twórcę tego filmiku serdecznie 👍👍👍👍
Słusznie prawisz, Panie Mickiewicz. Jeździłem tym jajkiem i miałem podobne odczucia :)
Dzięki za pozytywne słówko, jeszcze nikt nigdy nie nazwał mnie Mickiewiczem 😅
Przepraszam, nieładnie tak i nie mam w zwyczaju, ale skojarzenie było silniejsze od manier. Swoją drogą ciekawie by było poczytać, co wieszcz i inni bogowie pióra napisaliby o takich jak Matiz motoryzacji wytworach :) Miłego wieczoru, pozdrawiam!
Nareszcie bardzo dobra konkretna recenzja
E tam, same negatywy a trzeba szukać pozytywów.
Mój mistrz 🤣
Matiz z klimą to jest rzadkość
Ten Matiz jest dobry
Jezdzilem nim 140 .
Ja 160 kiedyś osiągnąłem😀 ale to już strach, więcej się nie dało
Mój rekord to 145km/h z górki, trzęsło nim tak, że myślałem że się rozleci xD
Spokojnie do odcinki idzie - licznikowe 170+ wg gps 155km/h
mi przy 170 odcięło zapłon i guzik z bicia rekordów ale do 140 spoko sie jedzie (ps zawias obniżony 7 cm lepiej siedzi w zakrętach) pozdrawiam Matizo maniaków
Chciałem go mieć jak był nowy. Jednak czas oczekiwania 6 miesięcy spowodował, że kupiłem seicento.
@@samochodytv Ja wówczas miałem 20 kilka lat i z dziewczyną spokojnie miesiliśmy się we Fiacie. Ale wtedy i teraz bardziej podobał mi się Matiz. Gdybym wybierał dziś też wybrałbym koreańczyka. Jest jednak większy i ciut praktyczniejszy niz 3 drzwiowe CC
Mam tego samego, powie ktoś dlaczego dwójka strasznie zgrzyta? 🥺
a olej w skrzyni zmieniałeś? Pierwsza oznaka zużytego oleju to opornie wchodząca 2-ka lub gwiżdżąca 5-tka. Polecam Mobil ATF 220 - płynniej chodzą biegi - przynajmniej w moim po 150 tys km - teraz ma już prawie 190 tys km
To nima tyn Berciu co kiedyś to było :/
matiz zajebisty
Ty lepiej idź pisz książki.
Plus na egzemplarz tygryski bengalski.
a ja właśnie remontuję
czcams.com/video/h_91iSU5UHQ/video.html
@@samochodytv suba wcisnij bedziesz na bieżąco 6 lipca jade spawac
Widze a6 w tle☺