Panis Angelicus - César Franck (1822-1880) wyk: Jarosław Bodakowski - baryton; Jacek Fornal - organy
Vložit
- čas přidán 6. 05. 2024
- Dnia 27.04.2024 o godz. 14:30 podczas Komunii Św. w trakcie Mszy Świętej Ślubnej mojej najmłodszej siostry Moniki w Bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu jako jej najstarszy brat miałem przyjemność wystąpić wraz z moim nauczycielem muzyki ze szkoły podstawowej ,organistą Panem Jackiem Fornalem. Na wejście Pary Młodej wykonaliśmy pierwszą część "Ave Maria" Giulio Cacciniego (1551-1618) (szybko dotarli do ołtarza:) a na Komunię Św. powyższe "Panis angelicus" Césara Francka (1822-1880). Jest to wzruszająca pamiątka dla mnie oraz wszystkich, którzy brali udział w tej pięknej uroczystości. Rafałowi i Monice życzę wszelkiej szczęśliwości i wielu łask Bożych na ich wspólnej drodze życia.
- Hudba
Brawa dla p. Jarosława za przepiękne wykonanie hymnu Panis angelicus (Chleb anielski). Na ślubie Moniki i Rafała. Bazylika uniosła śpiew wielbiąc Pana za jego Komunię z człowiekiem. Słowa hymnu w tłumaczeniu :
Chleb anielski
staje się chlebem ludzi,
chleb niebiański
kładzie kres zapowiedziom,
co za przedziwna rzecz: spożywa Pana
biedak, sługa i nędznik.
Do Ciebie trojakie
i jedyne Bóstwo wołamy,
nawiedź nas tak,
abyśmy Cię czcili:
prowadź nas po Twoich ścieżkach,
dokąd dążymy -
do światłości, którą zamieszkujesz.
Amen.
Z całego serca dziękuję za tak piękny komentarz.
Jestem największą Twoją fanką ❤
Miło mi. Pozdrawiam serdecznie.
Super Panie Jarosławie !
Dziękuję. Mam nadzieję, że jeszcze coś razem wykonamy w tej pięknej świątyni, którą tak miło wspominam z mojego dzieciństwa. Pozdrawiam.
Jak zawsze po mistrzowsku
Dziękuję 🙂
Proszę powiedzieć, dlaczego zawsze na wejście śpiewaka tempo nadane przez organy MUSI usiąść a potem coraz bardziej zwalniać? Czy nie było możliwości dopracowania takich szczegółów przed właściwym wykonaniem? Panowie tego nie słyszeli? Inna sprawa to trudno czytelna gra która nie ułatwia współpracy. Proszę wybaczyć krytykę, ale trafiło na muzyka, a zawsze jest takie ryzyko gdy algorytm podsunie na głównej.
Szanuję krytykę. Zapomniałem wziąć z kopalni metronom ale tak na poważnie to solista próbuje nadać właściwe tempo żeby go akompaniament nie udusił. Proszę wziąć pod uwagę, że ja prawie cały tydzień pracuję pod ziemią w kopalni i nie pracuję tak profesjonalnie głosem jak kiedyś po studiach muzycznych, czy jako solista opery. Poza tym wiek też robi swoje a ja się zmieniam wraz z uplywajacym czasem. Widać zwalniam obroty by jak najdłużej nacieszyć się chwilą. Poza tym doszły emocje związane z tym, że najmłodsza siostra właśnie wychodzi za mąż. Całe szczęście, że Pan Jacek poszedł za mną. Jestem niemal pewny, że sztuczna inteligencja by to lepiej wygenerowała ale tego dnia było to nasze najlepsze wykonanie tego pięknego utworu. Carpe diem. Pozdrawiam.