EN57 DMU's at the railroad crossing in Niegoszowice, Poland + gate nearly damaged
Vložit
- čas přidán 22. 12. 2014
- Two regional EN57 DMU's pass the railroad crossing in Niegoszowice, Poland. Between the first and the second train, truck almost damages the moving crossing gate.
Taken: 23th December 2014
Ciekawa sytuacja, podobna miała miejsce w Plewiskach na ul. Kolejowej :) Fajne składy, like i sub :)
Czasem jadę tamtedy do Babci w Rudawie ;) Ciekawa sytacja !
+Piotr998p To były centymetry :) Kierowca miał szczęście, bo chwilę później miałby kłopoty. Pozdrawiam!
kat b zadziałała prawidłowo. Tak kierowca miałby kłopoty bo wjechał na przejazdy gdy nie zgasły światła
Piotr998p a czy Ty w ogóle masz babcię ? Bo na twoim filmach gdzie mówiłeś był głos dorosłego :D
Podobna sytuacja miała miejsce na przejeździe kolejowym u mnie w miejscowości.. Tylko, że u nas w Sterkowcu są również rogatki wyjazdowe, więc kierowcy wjechali na przejazd i nie mieli jak z niego uciec. Rogatki zaczęły się otwierać po przejechaniu pociągu na Kraków, ale nie zdążyły się podnieść całkowicie, bo nadjeżdżał pociąg na Nowy Sącz i zaczęły się opuszczać. Zniecierpliwieni kierowcy wjechali na przejazd ledwie szablany podniosły się na tyle, że mogli pod nimi przejechać. Na szczęście między torem a szablanem jest trochę miejsca, to tam stanęli. Z odległości wyglądało to strasznie, wydawało się, że ten jeden samochód wystaje na tory, masakra..
Kolega artu927 napisał cytuję: "Warto zauważyć, że normalnie gdy przejazd się otwiera to podczas podnoszenia rogatek światła gasną"
Światła maja migać dopóki rogatki nie osiągną skrajnego pionowego położenia. Kierowca wjechał pod otwierane rogatki, czego nie wolno mu było zrobić. A światła cały czas migają... Ponieważ przejazd sterowany jest automatycznie to ZAWSZE może się zdarzyć, że podczas otwierania rogatek na czujniki wjedzie pociąg (np przeciwnego kierunku) i proces otwierania zostanie przerwany jednocześnie zacznie się zamykanie bez wcześniejszego ostrzegania. Dlatego należy zaczekać z wjazdem samochodem aż zgasną światła. Wtedy, w przypadku jazdy kolejnego pociągu, proces zamykania jest od początku: najpierw ostrzeganie, po około 8 sekundach zaczynają się zamykać rogatki najazdowe. A gdy są rogatki również wyjazdowe to one zaczną się zamykać dopiero gdy rogatki najazdowe osiągną skrajne poziome położenie. Po zamknięciu rogatek wyjazdowych po około 10-15 sekundach może być na przejeździe pociąg. Tak działa ssp na przejeździe kategorii B.
Niestety, nie masz racji kolego. O ile na większości przejazdów kat.B jest tak, jak piszesz, to na TYM KONKRETNYM przejeździe światła gasną w momencie, gdy zaczynają otwierać się rogatki (można to zobaczyć na przykład pod koniec filmu). Ponieważ moja wypowiedź z opisu filmu dotyczy działania tego konkretnego przejazdu, to jest ona w 100% prawidłowa! Co nie zmienia faktu, że kierowca zawsze powinien poczekać na zgaśnięcie czerwonego światła i podniesienie rogatki.
Ja jednak widzę, że działa prawidłowo: sygnalizacja cały czas miga podczas podnoszenia zapór.
+Tasunka Witko To proszę nie patrzeć na podnoszenie między składami, tylko popatrzeć na to na końcu filmu.
+artu927com. To jest działanie nieprawidłowe. Jakby doszło do wypadku to PKBWK by im to naprawiła. Zgłoś kolego nieprawidłowość - niezgodność z rozporządzeniem - do zarządcy infrastruktury. Być może układ dla jednego kierunku jest uszkodzony.
+Tasunka Witko Nie wiem, jakie dokładnie urządzenia są tu zastosowane, ale z obserwacji mogę powiedzieć, że przejazd działa następująco:
1. Po najechaniu składu na czujnik zamykający, przejazd przechodzi w stan ostrzegania i od razu włączają się światła. Rogatki zaczynają opadać po kilku/kilkunastu sekundach (dokładnie nie liczyłem).
2. Po przejechaniu końca składu przez czujnik otwierający, od razu gasną światła i zaczynają otwierać się rogatki. Światła nie czekają na otwarcie rogatek.
Co prawda mogę to zgłosić, ale na 90% nie zostanie to poprawione. Wystarczy spojrzeć: ile lat temu zostały wprowadzone normy o wielkości soczewek sygnalizatorów 300mm, o tym, że muszą być one dwukomorowe oraz mają migać naprzemiennie? Ponad 10 jeśli dobrze pamiętam. A nadal można spotkać (choć rzadko) sygnalizatory o soczewkach 200mm, często migające razem, lub nawet sygnalizatory jednokomorowe. Jak dawno została wprowadzona norma określająca, że czerwone światło na przejazdach ma się włączać 8 sekund przed rozpoczęciem opadania rogatek? A mnóstwo jest przejazdów, gdzie światła włączają się na równi ze szlabanami, a nawet kilka sekund po ich uruchomieniu się, gdy są one już w pozycji ukośnej. Takich przejazdów, gdzie światła gasną przed podniesieniem szlabanów też jest sporo. Co prawda przejazdy są stopniowo dostosowywane do nowych norm, ale potrwa to jeszcze kilka lat, nim ten proces zakończy się. Nie sądzę, aby moje zgłoszenie coś pomogło.
dlatego na szlakach dwutorowych mozna wjechac na przejazd TYLKO gdy zgasna swiatla czerwone , w tym wypadku kierowca zorientowal sie i szybko zjechal ale w przypadku przejazdu kat c ( bez rogatek) kierowca spokojnie przejezdza bo jest pewny ze swiatla zgasa za chwile a nie wie ze swiatla juz przestrzegają przed nadjezdzajacym drugim pociagiem ( z naprzeciwka) , a w ogole na kazdy przejazd nie wolno wjezdzac , wchodzic gdy pulsuja swiatla czerwone
Czegos takiego nie widzialem wczesniej.Ale filmik fajny.
+MK Marek No sytuacja bardzo ciekawa. Sekundy później rogatka zostałaby złamana.
Ale niskie rogatki
Trzeba patrzeć na światla. Sygnalizatory koniec kropka
Coraz więcej budek dróżników zastępuje automat. Niestety znając polskie realia będzie sporo groźnych sytuacji z tymi automatami. Fakt, że wedle przepisów nie wolno wjeżdżać gdy sygnały migają, a tu migały jeszcze ale kierujący myślał, że już przestają.
Zwłaszcza, że na większości przejazdów światła normalnie migają podczas podnoszenia rogatek
W moim mueście też taki przejazd ze strzeżonego przerobili i często auta łapią się w pułapkę choć na szczęście mieszczą się między rogatką a pociągiem. Moim zdaniem PKP powinno sprawdzać opóźnienia w otwarciu/zamknięciu i je regulować bo chyba da się to regulować.
Gdzie ty masz tu automat?! To jest przejazd zamykany przez dyżurnego z nastawnii
To automat
sytuacja była ciekawa, składy niekoniecznie
Ciekawa sytuacja a zarazem niebezpieczna.
Trochę tak trochę nie. Gdyby kierowca ruszył.. no powiedzmy sekundę później to skończyłoby się na oderwaniu drąga ewentualnie drobnym uszkodzeniu pojazdu. Nie sądzę aby był tak głupi, aby zatrzymał samochód na środku przejazdu. Najprawdopodobniej najpierw zjechałby z niego, a potem sprawdził zniszczenia... lub uciekł z miejsca zdarzenia. Nie wiadomo. Rejestracji i tak nie widać bo jest tak brudna że jak widać zrobiła się autocenzura :)
Dzięki za komentarz!
Sytuacja prawidłowa. Oczywiście, tak jak wielu napisało, kierowca nie ma prawa wjeżdżać na przejazd do póki rogatki w pełni się nie podniosą i SYGNALIZACJA ŚWIETLNA NIE ZOSTANIE WYŁĄCZONA.
jedyny błąd to jest taki ze niema dzwonka
Teraz jest EHL-D
@@annabrzeszczak9938 i Thales kat. B
Jest tam system automatyczny, który otwiera i zamyka przejazd . W tym momęcie co widac jest na filmie pierwszy EZT przejechał czujnik otwierający rogatki a po chwili na czujnik w odległości hamowania wjechał drugi EZT powodując już zamykanie
Racja. Normalnie podczas otwierania światła nie migają, a tu migały. Można więc stwierdzić, że mniej więcej w tym samym momencie oba EZTy wjechały na czujniki. Jeden spowodował otwieranie rogatek, a drugi to, że światła nie zgasły przy otwieraniu oraz ponowne zamknięcie przejazdu.
artu927com. dokładnie . Ciekawi mnie to , że nie powinno jedno czemu kierowca wjechał na przejazd przy czerwonym świetle ?? Przeciesz ewidetnie złamał przepis
Bardzo ciekawa sytuacja....poki ciagle ale tu jest bida predkosc to niezbyt niebezpieczna. A kierowcy maja gdzies ze czyka sie az swiatla zgasna i potem roznie bywa
+Matz32Zg Racja! Kierowcy na przejazdach ze szlabanami praktycznie nigdy nie czekają na zgaszenie świateł i stąd takie sytuacje.
Niestety, według informacji ze Street view ten przejazd miał inne sygnalizatory.
No, w moim województwie niestety już nawet w miarę nowe sygnalizatory modernizują, został jeden przejazd ze światłami PKP w Kłaju i 3 z jednokomorowymi na nieczynnej na codzień, jednak używanej do przejazdów retro linii Chabówka - Nowy Sącz. Aby złapać coś starego, wyjechałem na kilka dni w okolice Wolsztyna. Efekt? Cztery przejazdy ze starą sygnalizacją PKP, trzy z mechanicznymi rogatkami i dzwonkami oraz mnóstwo przejazdów parowozu Ol49 :) Filmy będę dodawał przez cały wrzesień.
Ja jadę w następne wakacje do Wolsztyna. Postaram się jakoś dogadać z PLK i zabrać do mnie do domu SSP Smolno Wielkie. Jest to na nieczynnej linii Sulechów-Wolsztyn i sygnalizatory są zdewastowane. Są jednokomorowe. Pierwszy ma zgnieciony daszek i krzyż św. Andrzeja. Drugi nie ma daszka, ale ma wygiętą głowicę i krzyż. A po trzecim został tylko maszt. Szafy aparatowe są zdewastowane i to mocno. Jak to weźmie PLK to potną na żyletki. Jak ja to wezmę to wyremontuję i będą jak nowe.
+Linia Kolejowa nr 131 Chorzów Batory-Tczew i inne Jeśli sygnalizacja ma dalej niszczeć, to jest to w miarę dobre wyjście, ponieważ nawet jeśli kiedyś linia zostanie wznowiona to napewno zostaną zrobione nowe SSP. Ja, kilka innych osób z administracji strony Fb: PLK 115 Szczucinka oraz SMK w Krakowie planujemy ratowanie lokalnej linii Tarnów - Szczucin. Szanse na reaktywację przewozów są raczej nikłe, ale realne wydają się na przykład drezyny rowerowe. Na nieczynnym odcinku znajdują się dwa przejazdy z sygnalizacją: przejazd ze szlabanami oraz światłami dwukomorowymi PKP obsługiwany przez dróżnika w Dąbrowie Tarnowskiej, który jest w bardzo dobrym stanie oraz SSP kat. C w Szczucinie z czterema sygnalizatorami dwukomorowymi PKP. Dwa z nich są w dobrym stanie (jeden z nich ma dzwonek), jeden ma zniszczoną jedną z komór, a na ostatnim ostał się tylko krzyż. Jeżeli udało by się z drezynami i udrożnieniem trasy to może odnowiłbym szczucińskie SSP, ale na miejscu, bez przenoszenia sygnalizacji. Patrząc na cały projekt ratowania trasy jest to kwestia raczej trzeciorzędna, lecz, jeśli jak mówiłem uda się z drezynami to być może się tym zajmę. Pozdrawiam!
artu927com. Jeśli chodzi o wspomnianą przeze mnie SSP w Smolnie Wielkim, to na SV widać, jak mocno są zdewastowane sygnalizatory i szafy. Lepiej, żeby ta SSP dostała się w moje łapy, niż w łapy PLK-i bo jak mówiłem. Oni to potną na żyletki i będą straty. A jeżeli ja to wezmę, to będą wyglądały jak nowe, bo je wyremontuję.
Nwm, czy wiesz, ale mam napady hakerskie.
Haker pisze jakieś niezmyślone rzeczy.
Gdzie bym ci podpierniczył urządzenia
fajne te rogatki tak nisko
a stara sygnalizacja to jest ta z Rybnika ?
+Marcel L. Tak. Ta co jest w Bobowej.
działanie rogatek jak najbardziej prawidłowe. Otworzyły się, ale nie zgasły sygnalizatory. Sygnalizacja została załączona przez drugi poć. W momencie otwierania juz był podany impuls na 8 s ostrzegania no i .. zamykanie. Wszystko prawidłowo. Tak się zbiegło w czasie.
Dla użytkowników drogi może to być ciekawe, ale prawidłowa zadziałała. Nie prawidłowo tylko zachował się kierowca... Na bank światła nie zgasły a więc ??? nie powinien ruszać. (nagranie od 1:16 do 1:19. Sprawdź
Zachowanie kierowcy oczywiście nieprawidłowe, ponieważ zignorował on migające światła. Myślę niestety, że większość ludzi w podobnej sytuacji zachowałaby się podobnie. Co do sygnalizacji to drugi pociąg najechał na czujnik uruchamiający jeszcze przed tym, jak zaczęły się otwierać rogatki (dlatego światła nie zgasły), ale ze względu na to 8s opóźnienie zdążyły się jeszcze otworzyć. Na potwierdzenie zobacz film od 2:42. Dobrze widać, że podczas normalnego zamykania, gdy nie jedzie drugi pociąg, światła na tym przejeździe gasną w momencie rozpoczęcia otwierania się rogatek, a nie po jego zakończeniu. Wg mnie powinny poczekać, ale nie jest to poważne niedopatrzenie patrząc na inne niepokojące rzeczy, które zdarzają się na przejazdach w naszym kraju (np. światła uruchamiające się dopiero po tym, jak rogatki zaczną opadać).
Zmodernizowali ten przejazd na thales
wlasnie stracilem przez ciebie 3 minuty swojego życia
Skoro nie jesteś zainteresowany tematem pociągów/przejazdów kolejowych nie musiałeś oglądać tego filmu.
Nic ciekawego, po prostu kierowca przejechał przejazd na czerwonym świetle, a urządzenia sygnalizacji samoczynnej działały w tym wypadku prawidłowo, ponieważ zbliżał się już kolejny pociąg. Niestety wielu kierowców, także zawodowych, wjeżdża na przejazd, kiedy tylko rogatki otworzą się na tyle, żeby im to umożliwić. Nie czekają na zakończenie otwierania rogatek, a dopiero wtedy przecież gaśnie światło czerwone! Jak to mówił mój znajomy, "kto szybko jedzie, tego wolno niosą..."
mało brakowało na zniszczenie szlabanu
Bardzo mało. Brakło paru centymetrów.