UZALEŻNIENIE OD PERFUM - JAK NIE ZWARIOWAĆ I KUPOWAĆ PERFUMY RACJONALNIE
Vložit
- čas přidán 10. 06. 2023
- Witam! Czy masz swoje perfumowe zakupy pod kontrolą? :) Kilka słów o tym jak zmieniłem swoje podejście do perfumowego hobby. Sorry za chaos, oczywiście zapomniałem poruszyć kilka tematów - nagram drugą część jeśli film się Wam spodoba.
Zapachniści
Sklep: zapachnisci.com.pl/
! Z kodem "Perfumolog" -10% na wszystkie dekanty i niepełne flakony! - Jak na to + styl
Bardzo ważny i ciekawy temat Podążaliśmy podobną drogą Ten film to pierwsze przykazanie w dekalogu ludzi lubiących perfumy!
Dzięki! Myślę, że takich historii jest wiele :D
@@perfumolog Tak-to oczywiste.Pozdrawiam.
Miłosz poruszyłeś problem, który dotknął lub dotyka wielu z nas. Dążenie do doskonałego zapachu powoduje, ze chcemy ciagle coś nowego poznać i mieć. Potem gdy już to mamy zaczyna się to podobać coraz mniej. Dobrze, ze są teraz dekanaty, odlewki. To zdecydowanie oszczędza pieniądze. Jest jeszcze jeden aspekt. Mnie się nudzą perfumy, jeśli używam je przez dwa kolejne dni. To nie znaczy, ze ich nie lubię. Po prostu wracam do nich po kilku dniach. Mam tez znajomych, którzy wydawali spore pieniądze po to tylko żeby usłyszeć komplement w biurze o nowych perfumach. Na pewno kilka całych flakonów rocznie zużywam a dlewek testuje dużo. Jeśli któraś mi się podoba to oznaczam ją i próbuje za jakiś czas. Jeśli nadal mi się podoba to kupuje całe perfumy. Kiedyś dążyłem to tego aby kupić jak największa pojemność. Teraz kupuje raczej mniejsze pojemności,tym sposobem mam więcej różnych zapachów. Potwierdzam, ze tez miałem taki okres, ze szukałem starych wypustów, rzekomo lepszych i mocniejszych. Moim zdaniem jeśli się ma kilka, kilkanaście flakonów otwartych to jeszcze nie jest uzależnienie. Ale może mały snobizm już tak. Dzięki, ze poruszyłeś delikatny temat.
O i tu się z Tobą zgodzę i niestety zapomniałem o tym powiedzieć. Większość z nas kupuje duże pojemności bo bardziej się to oplaca. Dzisiaj uważam, że mniejsze pojemności są znacznie lepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam i dzięki za miłe słowa :)
@@perfumolog Małe pojemności może i mają sens jeśli jest się w 100% pewnym, że nie będzie się sprzedawać go z ubytkiem lub odlewać - w przeciwnym wypadku prawie niemożliwe jest sprzedanie bez straty małego flakonu, a ten problem nie występuje przy dużych pojemnościach kupionych w odpowiednim momencie. Wraz z ilością przewąchanych zapachów gust ewoluuje i coś co dziś uwielbiamy, za 3 miesiące może odrzucać i będzie trzeba to sprzedać. Dlatego uważam, że małe pojemności to najkrótsza droga do bezpowrotnego utopienia kasy (poza pewnymi wyjątkami jak marka Nicolai gdzie małe pojemności wycenione są dość uczciwie i cena za ml w 30 jest tylko trochę większa niż w 100). Takie podejście sprawiło, że na ok. 20 ubytkowych flakonów które puściłem w świat tylko raz zrobiłem to ze stratą.
Perfumami interesuję się od roku (wcześniej w ogóle ich nawet nie używałam, bo nic, co wąchałam w drogeriach czy na ludziach, mi się nie podobało) i jak na indywidualistkę przystało, zaczęłam swoją eksplorację świata zapachów od razu od niszy, tak więc jak nie miałam zielonego pojęcia na temat mainstreamu, tak nadal go nie mam, co jest w sumie dosyć zabawne. W swoich poszukiwaniach w ogóle się nie kieruję zdaniem youtuberów czy członków grup na Facebooku, słucham i czytam ich wypowiedzi czysto hobbystycznie i wszelkie poszukiwania interesujących zapachów prowadzę na własną rękę. Systemem, jaki przyjęłam, jest testowanie perfum markami. W ten sposób poznałam już całą markę Imaginary Authors, co skończyło się zakupem trzech flakonów, a obecnie testuję Zoologist, Comme des garçons i Kerosene. W przypadku tej ostatniej marki jestem w połowie i już trzy zapachy spodobały mi się na tyle, że zakupię flakony, więc strach pomyśleć, na ilu flakonach się skończy, gdy przetestuję całą markę.
Ogólnie na swoim przykładzie mogę więc powiedzieć, że mania testowania i poznawania coraz to nowych zapachów jest zgubna. Jeśli na każdą testowaną markę przypadną co najmniej trzy flakony, to niezbyt dobrze to wróży mojemu portfelowi. Przekonałam się też, że nie warto kupować zamienników droższych perfum. Przykładowo kupiłam chyba 9 flakonów perfum mniej lub bardziej nawiązujących do Baccarat Rouge 540, od którego to zapachu zaczęła się moja miłość do perfum, zamiast od razu kupić oryginał i nie zapychać niepotrzebnie swojej kolekcji. Teraz już wiem, że lepiej mieć kilka flakonów oryginałów niż dziesiątki zamienników, których przecież i tak się przez całe życie nie zużyje. Za kwotę, którą wydałam na te 9 zamienników, spokojnie kupiłabym dwa flakony BR 540, a tak jak nie miałam oryginału, tak nadal go nie mam. 😐
To o czym piszesz mi umknęło a chciałem o tym powiedzieć. Niejednokrotnie ktoś kupuje klony bo - w tym przypadku BR540 - jest za drogi, by po pewnym czasie uświadomić sobie, że wydał na te klony więcej niż perfumy swoich marzeń. Często widać to również w przypadku Aventusa.
Ja sie zorientowałam, gdy po kupieniu kilku próbek zapachów zachwalanych na kilku kanałach, były one ok albo takie sobie. Próbki leżą i nie zachęcają do zużycia. Była nowość, która od razu po premierze byla krytykowana to Chanel Gabriel. Filmik super 👍
Dzięki! :)
Ja również złapałam się na tym, że mam za dużo flakonów, a w stałym użyciu jest może 5? Reszta stoi, z niektórymi (tymi zakupionymi w ciemno) szybko pożegnałam się sprzedając lub oddając przyjaciółce. Nadal jednak jest ich sporo w mojej ocenie (23). Kolekcję chciałabym zredukować do 10 bo myślę, że więcej nie ma sensu. Nie kupuję już perfum w ciemno, częściej sięgam po próbki czy niepełne flakony z drugiej ręki, aby ta bądz co bądz droga pasja nie puściła mnie z torbami. Poruszyłeś tu ważny wątek obsesyjnego chciejstwa, a gdy zapach już trafia w nasze ręce, nagle magicznym sposobem zapominamy o nim i zaczyna się rozglądanie za innym. To niebezpieczne, bo przynosi więcej smutku niż radości, a przecież chodzi o to, aby cieszyć się z perfum. Dlatego lepiej się kontrolować i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, czy te perfumy na prawdę są mi potrzebne, jak często będę ich używać? Bo jeśli to np krzykliwy zapach nie nadający się do pracy, a tego typu mam już kilka flakonów, to odpowiedź jest prost, lepiej kupić odlewkę. Teraz tak robię 🙂
I ja doszedłem do podobnych wniosków :) Coś czego nie zużyję flakonowo kupuję w postaci dekantu. Poza tym przy takiej ilości perfum, nawet zużycie 10ml odlewki nie jest takie proste :D Pozdrawiam!
Świetny film! Masz 100% rację, sam lubię kupować i testować nowe zapachy, ale mam świadomość, że łatwo z tym hobby przepiąć. Ważne, aby wszyscy sobie z tego zdawali sprawę! Brawo!
Dzięki! :)
W punkt :) Mam podobne wnioski. Nigdy nie dążyłam do tego, aby mieć jak najwięcej perfum i nawet frustruje mnie kiedy na mojej fragrze pojawia się kolejny flakon, więc staram się redukować kolekcję, ale słabo to idzie. Bardzo chętnie używałabym wielu zapachów, ale tym co mnie blokowało były te nieszczęsne odlewki, które przecież nie mogą stać w nieskończoność i z tej okazji mają pierwszeństwo. Był moment, że miałam ich całe pudła. Wzięłam się ostro za nie, zużywałam co lubiłam, resztę próbowałam odstąpić albo rozdać rodzinie, znajomycm, ostatecznie lądowały jako dodatek do płynu do płukania lub na firankach. Ograniczyłam do minimum ich kupowanie, a najchętniej kupuję obecnie próbki, bo łatwiej zużyć albo komuś przekazać. Był moment, że tygodniowo 10 dekantów schodziło i udało się. Teraz wreszcie czuję spokój. Mam tylko jedno pudełeczko z odlewkami i nareszcie mogę się cieszyć używaniem flakonów, które kocham :)
To o czym piszesz było też moim problemem. Nie używałem moich "ulubionych" perfum bo aplikowałem dekanty albo flakony na zadadzie "o tego nie używałem dawno to psiknę" :D Wprawdzie dekantów nadal mam sporo ale jeśli chodzi o flakony to zostało mi tylko to co daje mi dużo radości
Bardzo potrzebny odcinek, dał mi do myślenia. Robisz świetną robotę, dzięki ! 🙂
Dzięki bardzo mi miło :) Takie miał spełnić zadanie - dać do myślenia.
Witaj ,Miłosz ja miałem tak z częstym kupowaniem przez internet różnych rzeczy, nie tylko chodzi o perfumy.
Pozdrawiam.
Powinienem zacząc tak:
Mam na imię Piotrek i jestem perfumocholikiem ;)
(tak jak witają się ludzie z klubu AA)
A tak poważnie. Pierwsze perfumy kupiłem w tym roku w marcu,
a teraz po 3 miesiącach mam na półce około 30 flakoników...
Wśród nich mam kilka zapachów które kupiłem 2-3 butelki tego samego,
bo bardzo mi się spodobały po codziennym ich używaniu.
Wszystkie moje perfumy oprócz Bentleyów, Lalique i Versace pour Fresh
to araby kupione BARDZO OKAZYJNIE , więc czasem zamawiałem po kilka na raz :)
Nie żałuję żadnego zakupu, jednak dostrzegam problem :)
Miałem cały czas przeświadczenie że robię wielki deal,
że te perfumy są warte o wiele więcej i że Rossmanie czy Hebe takich nie ma
a ja mam je za grosze.
Wczoraj robiąc zakupy w markecie, za pare produktów zapłaciłem prawie 50 zł
(a poszedłem po jeden napój) i od razu myśl , przecież to ponad połowa araba którego sobie odmówiłem :D
Ten film spadł mi z nieba bo bardzo podsumowując te TANIE perfumy okazuje się
że wydałem sporo kasy w ostatnim czasie...
Tak jak mówię, nie żałuję, bo wszystkie te flakonysą bardzo ciekawe,
ale TO MI WYSTARCZY na lata ... na lat 20
(i tej myśli się boję najbardziej czy one się na pewno nie zepsują?)
A! I mam jeszcze tylko jedne perfumy do kupienia :z nutami Neroli bo jestem bardzo ciekawy ;)
10 flakonów na miesiąc to solidny wynik :D Wspomniałeś o zakupach 2-3 flakonów tych samych perfum. Dla mnie była to kolejna pułapka. Nie wyobrażam sobie wypsikania 3 flakonów tego samego zapachu posiadając kilkanaście perfum + dekanty :D Druga sprawa, że gust perfumowy się zmienia a perfumy czasami po prostu nudzą po dłuższym używaniu :)
pozdrawiam!
@@perfumolog 3x flakon mam Lattafa Raghba for men (klon Creed Green Irish Tweed),
oraz 3x Lattafa Ana Abayeth Leather (klon mixa zapachów skorzanych od memo Paris African leather/ Irish Leather) .
Rughba for men kupiłby ponownie, dla mnie super, na cały rok, bardzo delikatny, świeży i w wysychaniu jest to creed bliski 1:1. jeden flakon zużyłem już 1/5 , mimo że zaczałem używać inne
Abayeth Leather może trochę przesadziłem bo wydawało mi się że już się kończą i wziąłem je na wyprzedaży :D
Ale one są po 60 ml butelki więc to tak jakbym kupił 2 flakony :)
(ale to prawda, mam teraz więcej zapachów skórzanych, wystarczyłby 2 flakony)
Absolutna racja! Również staram się ograniczać kolekcję, a kupować jak już coś zużyję.
Bardzo mądrze :) Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio zużyłem flakon :D
Miłosz, bardzo ciekawy materiał. Ja zgadzam się z Tobą w 100 %. Kiedy opisywałeś swoje doświadczenia, to zauważyłem, że ja idę niemal tą samą drogą. Zmieniłeś moje spojrzenie na to hobby i bezmyślne kupowanie perfum. Dzięki👍👏
Dzięki! :) Cieszę się jeśli chociaż 1 osobie ten film da trochę do myślenia :) Pozdrawiam
Ja w kolekcji posiadam 3 perfumy: BDC, Profumo, Gentleman Givenchy EDP i starcza mi to na każdą okazje. Złapałem się na tym, że kupuje perfumy tylko po to aby stały, a koniec końców i tak używam tylko 3 moich ulubionych więc perfumy które zalegały rozdałem. Szacunek za to co mówisz w 13:00, jest to niezmiernie ważne. Niektórzy przez to też mogą złapać się w szał kupowania tego co modne, a nie faktycznych upodobań, sam tak miałem z sauvage elixir kiedy po premierze był po prostu chwalony wszędzie pod każdym względem jako crowd pleaser i 100 razy lepszą wersję zwykłego sauvage, a u mnie niestety wywoływał i nadal wywołuje po prostu obrzydzenie, nie mogę go wąchać, a mimo to okłamywałem się i szukałem w nim czegoś super.
No i spoko, ważne aby mieć świadomość tego, że nie potrzebuje się 233243 flakonów aby dobrze pachnieć. Akurat Elixir mi się podoba ale jest wiele perfum, których "hajpu" kompletnie nie rozumiem. Pozdrawiam!
Dzień dobry :)
Bardzo wartościowy filmik. Dziękuję za niego :)
Sluchając Pana widzę siebie .
Zawsze kochałam perfumy, ale mniej więcej od 3 lat zaczęłam je kolekcjonować🙈( mam nadzieję że to nie zbieractwo 🤣)
Jest dokładnie tak jak Pan mówi... Ciągle "gonię króliczka"
Mnie moja kolekcja bardzo cieszy. Nie robię tego by komuś dorównać, raczej dla siebie. Często staję przed szafkami z moimi skarbami i cieszę nimi oczy. Wącham, przekładam.... Jakolwiek to brzmi 🤣
Tak... Mam problem 🤣 wiem. I nie jest to tylko problem z kupowaniem kolejnych flakonów, ale już problem z brakiem miejsca na te flakony.🙈
Niestety na tą chwilę nie dorosłam jeszcze do mądrych wniosków jak Pan, i nie dopuszczam myśli do siebie by oddać choćby jeden flakon 🤦, a nawet jeśli zdarzy mi się podarować komuś jeden flakonik to znaczy, że ta osoba jest dla mnie ważna.
Totalne skrzywienie?🤣
Dziękuję za ten filmik. :)
To mój pierwszy komentarz na Pana kanale, ale oglądam Pana 😄
Pozdrawiam serdecznie :)
Też , Tak mam !!😵💫😊😆 pozdrawiam ! 👍💪.
Cześć! Po pierwsze nie żaden pan tylko Miłosz :D A po drugie "wąchanie, przekładanie" flakonów na półce to chyba w naszym środowisku rzecz normalna - sam tak robię :DDD Dzięki za komentarz i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Pozdrawiam!
Podjąłeś bardzo ważny temat. Już nie chodzi o samo wydawanie pieniędzy bo nikt raczej nie kupuje nowego flakonu gdy ma debet na koncie, a o zdrowie psychiczne bo w każdym hobby można się zapędzić w kozi róg. Ja mam na szczęście mocny tryb samokontroli gdzie zastanowię się sto razy zanim sprawie sobie fajny zakup.
Dzięki za komentarz! Gratuluję samodyscypliny. Zgadzam się w 100%. Niemal każde hobby potrafi być studnią bez dna. A jeszcze gorzej jak się ma kilka zainteresowań.
Doskonalę Cię rozumiem. Odkąd dałem zdjęcie swej kolekcji, które pokazałeś kiedyś w swoim filmie to nastąpiła zmiana u mnie - punkt zwrotny - właśnie podobne motywy, które opisujesz w filmie, to na podobne chwyty się nabierałem. Szczerze sobie wytłumaczyłem, że to w niedobrym kierunku idzie, gubię się i po co. Okazało się, że idealnie pasują jako prezenty z jakiejś tam okazji dla przyjaciół, bo wiem jaki vibe lubią i trafiał na 100%. Już zredukowałem w ten sposób 15-20 perfum i jestem zadowolony :)
Redukcja 20 flakonów to z całą pewnością dobry krok w walce z uzależnieniem :D
Lubię perfumy. Nawet bardzo. Nigdy nie przejdę obojętnie obok perfumerii, ciekawią mnie nowośći,doceniam ładne zapachy noszone przez znajomych i nie tylko ale: jeden flakon na sezon. Jeden! Czasem nie trafię biorąc w ciemno to kupuje inne i noszę conajmniej dwa miesiące. Gdy zbliża się czas zakupu rozpoczynam poszukiwania. Czytam opinie, oglądam yt. Przypomina to torchę kupowanie nowej sezojowej garderoby. Bywa jednak że sezon kończy się szybciej niż flakon i w ten oto sposób powstaje moja 'kolekcja' (+ te wyjątkowo nie trafione).
Jako że jeszcze nigdy nie wróciłem do za zapachu który już nosiłem w przeszłośći, odłożne do pudełka resztki stworzyły swego rodzaju pamiętnik. Fajnie czasem niuchnąc perfumy z przed dwóch, trzech lat i przypomnieć sobie to i owo;)
W sumie to całkiem racjonalne podejście :)
Hehe... Te nasze zwariowanie na punkcie perfum można nazwać hobby/pasją...? Tu nie ma mowy o kontroli 😉 Każde hobby drenuje nasze portfele - możemy to kontrolować ale emocje robią swoje. Najważniejsze to nauczyć się kontrolować te emocje - wiele flakonów kupiłem za ułamek ceny ale musiałem czekać i szukać okazji. Zaznaczę ze nie kupuje testerów, więc chociaż niejednokrotnie te poszukiwania można skrócić kupując właśnie tester, skazuję się na cierpienie poszukiwania pełnowartościowego flakonu 😁 Jest to też pewnego rodzaju inwestycja - tylko kilka flakonów kupiłem w regularnej cenie(albo okolicach tej ceny) a posiadam perełki których dzisiejsza wycena to 300-400% ceny za które je kupiłem !!! Inna sprawa że nasze pasje są tylko dla NAS i mają NAM sprawiać przyjemność, radość i zadowolenie. Kiedyś pryskałem się "dla świata"... Dzisiaj pryskam się DLA SIEBIE przede wszystkim - pomijam fakt że niektóre perfumy "dla świata" nie bardzo się nadają i zdaję sobie sprawę że wychodząc w nich do ludzi komplementów nie będzie 😁 np. eldo rien incense intense albo nishane unutamam. A'propos poszukiwań - jeśli ktoś szuka MOCARNYCH perfum polecam przetestować Kerosene Folowed... 😁😁😁
Kerosene ….. Mega pachnidło ! 🤩……..tylko , na Zimę ! Pozdrawiam 👏👍💪.
"Kiedyś pryskałem się "dla świata"... Dzisiaj pryskam się DLA SIEBIE przede wszystkim" - bardzo mądre słowa :)
Followed to już legenda!
Cześć Miłosz .Dobry temat i mądre podejście.Szanuje za zwrócenie uwagi na wyolbrzymianie opisywania perfum przez youtuberów .Zawsze można się inspirować ,posłuchać opinii ale trzeba to traktować z przymrużeniem oka.Ja już dawno zredukowałem kolekcję i używam tego co mi się podoba ,a nie szukam na siłę zapachu ,żeby zaimponować otoczeniu .Lubię Twoje podeście do tematu.Pozdrawiam.
Witam i dziękuję za miłe słowa :D To aby traktować słowa youtuberów "z przymrużeniem oka" to delikatnie powiedziane bo jest wiele tematów, które miałbym ochotę poruszyć a gryzę się w język. Pozdrawiam!
@@perfumolog Myślę,że to jest fajny kierunek (tematy ,które gryzą ) przedstawić oczywiście w miarę możliwości .Pomysł na nowe odcinki zawsze jakiś jest .Krok po kroku .
@@jacekprzadka3675 Taa a później chodzić po sądach ;D
@@perfumolog Powstanie nowa seria "Zwiedzanie sądów "😁
W naszym pięknym uzależnieniu nie tylko chodzi o używanie perfum jako aplikowanie ich globalnie i noszenie.
Ja po przyjściu po pracy pierwsze co robię to dobrą kawkę dla ciała i wybieram jakiś zapach który palikuję na nadgarstek i delektuję się zapachem. Moje perfumy dzielę na dwie grupy, te noszalne i nie noszalne ( domowe "smrody" które nie zostały by dobrze odebrane wśród znajomych "mugoli" )
Te domowe, nie noszalne są "zrozumiałe" tylko dla nie, dla innych to może pachnieć jak "suszony bóbr lub koński pączek"
( ciekawe gdzie oni wąchali suszonego bobra).. ;)))
Perfumy traktuję nie tak jak większość ludzi ale jako wspomnienia i przygody zamknięte w szkiełkach.
Dlatego mogę nie mieć pełnych flakonów ale nawet Baraonda flakon z 5ml zawartości już mi wystarcza.
No i do tego kwestia estetyczna jest dość ważna bo wiele szkiełek to wręcz dzieła sztuki użytkowej zdobiące moje półki.
Moim pierwszym podstawowym błędem było kupowanie perfum "pod serię" nawet jak mi się zapach nie podobał.
Dla mnie to głupota z której już wyrosłem bo co rozumiem jeśli wszystkie flakony się podobają nosowi ale tylko dla samego kupowania pod serię ... Za drogie to hobby żeby to robić
ps. Co do nowości ( każdych) to zawsze zalecam spokój, cierpliwość i dystans.
Nie ma się co rzucać na każdą premierę tylko dlatego że ktoś to zrobił i już musi mieć flakon.
Poczekać na więcej ocen, opinii i dopiero wtedy kupić PRÓBKĘ , w żadnym razie flakon.
Zgodnie z zasadą z jakiej korzystam:
Komplementy używaj jak perfumy- Wąchaj ale nie łykaj..
zaciekawiles mnie, co to za domowe smrody, ktore sa tak ciezko przyswajalne dla mas?
@@igushh5523 Oud Star Xerjoffa pierwsze z brzegu. Dla otoczenia które kupuje perfumy tylko w Rossmanie to coś czego nie można zaakceptować. I wszelkie inne perfumy które nie są świeże lub słodkie.
Masz rację, często flakon potrafi przekonać do zakupu a piękne perfumy na półce cieszą oko. To co opisałeś na początku chyba spotyka wielu z nas :D Ja tak aplikuję typowe kadzidlaki. Tylko w zaciszu 4 ścian bo nikt z mojego otoczenia ich nie lubi. Pozdrawiam!
@@perfumolog co do kadzidła to mam swojego faworyta. Sporo ich wąchałem ale pozostałem przy najlepszym jaki poznałem. Royal Incense Oman Luxury to dla mnie nr1. Król Królów, sama nazwa Kólewskie Kadzidło jest jak najbardziej zasłużona. Flaszka obowiązkowa w kolekcji.
Suszony bóbr haha😂😂😂😂 śmiechłam. 😂
SZACUN za szczerość i prawdę o jutuberskich kanałach o tematyce perfum 💯👌💪
Dzięki! :)
Absolutnie świetny film. Ogromny plus za ten materiał, Twoją skromność i świetne podejście do tematu. Brawo.
Dziękuję, to bardzo miłe :)
Świetny materiał. Gratuluję pomysłu i odwagi. Tak trzymaj!🎉🎉
Dzięki :)
Zgadzam się z Tobą bezapelacyjnie :)
Wielu z nas to przechodziło :D
Dzięki za poruszenie tego tematu :D
Proszę bardzo :D
Sekcja komentarzy pod tym filmikiem zaczęła przypominać spotkania aa, no ale trudno:) Ja perfumami zacząłem interesować się od września ubiegłego roku. Zaczęło się niewinnie; skończył mi się n-ty flakon Azzaro Chrome i postanowiłem spróbować czegoś nowego. Dowiedziawszy się, że można używać perfum różnych w zależności od pory roku, pogody czy okazji; zacząłem kupować co raz to więcej flakonów. Obecnie mam ich 10 i uważam, że to i tak stanowczo za dużo. Jeśli chodzi o świętego graala, to takowego zrobiłem najpierw z Diora Homme Parfum (kupiłem go już w styczniu:)) i Muglera Pure Havane, którego również jestem szczęśliwym posiadaczem. Warto jednak pamiętać o zdrowym rozsądku i nie przeginać z tym; szczególnie gdy jest się studentem, haha. Pozdrawiam i miłego popołudnia:)
Dobrze, że masz świadomość, że 10 flakonów to wcale niemała ilość - przemyślenia godne braw w naszej społeczności :) U mnie DHP też ma status niemal graala i są to jedne z perfum, po które obecnie sięgam rzadko ale nie pozbędę się ich chyba nigdy :D Pozdrawiam!
w tym miejscu byl dlugi i wyczerpujacy komentarz na temat mojego uzaleznienia, ale przed chwila go usunalem i powiem tylko tyle - wspaniala robota. krotko i tresciwie opisana droga bezmyslnego konsumowania perfum plus skromnosc, polecenie wartosciowego kanalu i strzaly w youtubowe przekupki. jak mozna tego filmu nie kochac?
Dzięki! Bardzo mi miło czytając takie komentarze :) Pozdrawiam!
Świetny film 100% prawdy. Brawo za odwagę😊
Dziękuję, film miał skłonić do refleksji :)
Super odcinek. Mam dosłownie kilka perfum (plus setki próbek) więc to nie mój problem:) Stanowczo nie zgadzam się Miłosz, że nie ma świętego Grala na randki! Oczywiście że jest, nazywa się layton. Nie znoszę go (jak zresztą wszystkich pdm), ale doświadczenie pokazuje że jestem jedynym człowiekiem na świecie, który go nie lubi:)
Dzięki! :) A widzisz nie jesteś jedyny bo też za nimi nie przepadam :DD Pozdrawiam!
Bardzo potrzebny film, dzięki! Ja bym dorzuciła jeszcze jedną radę współuzależnionym - nie sprawdzać codziennie cen... Ja wiem, że każdy by chciał upolować super okazję, ale ile razy jest tak, że dana perfumeria ma dużą promocję i nagle lądujemy z 10 nowymi flakonami, a chcieliśmy tylko naszego ulubieńca ... lepiej już przepłacić delikatnie za jakiś zapach, ale kupić to co naprawdę chcemy i przemyślimy to, a nie każdą promocyjną flaszkę ;)
Ja tak właśnie mam, że niestety jestem podatny na promocje. Jak widzę jakąś przedsprzedaż, wyprzedaż, ląduję z 7 arabami w koszyku i nie ma zmiłuj się, w dodatku dochodzi do tego porównywanie cen, sprawdzanie zapachów czy rzeczywiście będą się podobały i presja czasu że zaraz nie będzie dostępne. To jest straszne. To w ogóle nie jest przyjemność nawet, niestety w ostatnich latach miałem tak nie tylko z perfumami i to o czym mówisz, że lepiej przepłacić ale mieć konkretny zakup to jest święta prawda.
Dzięki! :) Warto też byłoby dodać, że kupujemy większe pojemności bo przecież bardziej się opłaca :D
@@Peter0186 Ja mam stary tak jeszcze z ciuchami. Co weekend jadę sobie z nudów do jakieś galerii i zawsze wychodzę z kolejną koszulą czy bluzą, chociaż już mi się na półce nie mieszczą.
@@krzysiek1980ful ja mam właśnie dokładnie też z ciuchami ,a wcześniej miałem z książkami ;)
świetny odcinek, na prawdę :)
Dzięki :) Bardzo mi miło
@Perfumolog po ilości komentarzy widać że temat bardzo ciekawy może więcej takich tematów refleksyjnych? O tendencjach, o kierunkach w jakie idą teraz perfumy itp.
Akurat to w jakim kierunku idą mi odpowiada - po modzie na invictuso-podobne plastikowe słodziaki. Co jakiś czas pewnie wrzucę film pogadankowy
Świetny materiał!
Dzięki :)
Zapisany na playliście, dobra robota!!
Dzięki! :)
Fajnie że poruszyłeś temat zagranicznych youtuberów.Aaron jest dla mnie obecnie numer 1,ale reszta zaczyna przypominać typowych naganiaczy.Kiedy słyszę o trwałości perfum 10 plus hours,12 plus hours to się tylko uśmiecham ;) co do promowanego zapachu Sboy by Draco to jest przeciętny,a ostatnio często jest umieszczany w filmach serii „my Top 10”
Dzięki! Niestety jest tak jak piszesz :)
Kupuje tylko zapachy które ładnie pachną wcześniej testując różne próbki 3, 5 lub 10 ml nigdy w ciemno dlatego moja kolekcja ogranicza się do zapachów randkowych 😁
Dopaminowe szaleństwo ;)
Tak i oczywiście nie dotyczy to tylko perfum a ogólnie pojętego zakupoholizmu :P
Bardzo dobry materiał. Prosto w punkt 👍.
Pozdrawiam.
Dzięki! Pozdrawiam!
Witam . Super Video , tak jakbym o sobie oglądał:)
Wlasnie zredukowalem moją kolekcje z 120 na 45 sztuk . Planowo ma tak zostac . Zobaczymy 😂
Pozdrawiam
Dzięki wielkie :D To już duży progres!
Bardzo dobry temat. Szczególne duże brawa za słowa o CZcamsrach. Fragrantica roi się od komentarzy typu "kupiłem bo Curly/Demi/Frag-mental szaleją na punkcie tych perfum a tu takie rozczarowanie". SBoy o którym wspominasz, wygląda dokładnie na ten przypadek. Niszowi youtuberzy już nie są tak entuzjastycznie nastawieni do tego zapachu.
Wspomnialeś też o Aaronie. Próbowałeś coś od niego? Maverick jest świetny, ale nie wiem w sumie na jaką okazję to nosić. Idealny przykład na to jak coś kupić a później oglądać kurzącą się butelkę. Dokładnie ten sam przypadek jak u ciebie Grand Soir od MFK.
Dziękuję :) Niestety jeszcze nie miałem okazji testować perfum Aarona ale pewnie niebawem sprawdzę. Temat kanału Curly chciałem poruszyć w dzisiejszym filmie, ale najzwyczajniej zapomniałem :D
Jeśli chcicałbyś przetestować tego Mavericka czy Oud od ATH to daj znać na priv. W PL niestety jego perfumy są niedostępne ( no chyba że chce ci się płacić VAT + cło za przesyłkę z UK )
@@tomaszbaszczyk9516 Dzięki za propozycje ale widywałem kilka x jego perfumy na fb grupach więc mam nadzieję, że sobie jakoś ogarnę ;)
Brawo za filmik,a myślałem,że tylko ja tak miałem😂
Dzięki! :D Zapewniam Cię, że to powszechne zjawisko :D
Super film i dużo prawdy.Pozdro
Dzięki! Pozdrawiam
Brawo za podjęty temat, daje do myślenia
Dzięki! :)
Najlepszy chyba temat ,ever!
Bardzo mi miło, dzięki :)
Ja mam taki problem z perfumami, książkami, filmami, ale powoli odchodzę od stałych zakupów i wręcz czuje dum jak w danym miesiącu nic nie kupię
Bo tak jak piszesz to nie dotyczy tylko perfum. I podobnie jak Ty odczuwam dumę jeśli przez dłuższy czas uda mi się nic nie kupić.
U mnie perfumy, kwiaty i kamienie naturalne
Oglądam Twoje filmy regularnie, bardzo lubię sposób w jaki je robisz👏
Ten odcinek po prostu wyrwał mnie z kapci. Pewnie dlatego, że słuchając Ciebie mógłbym powiedzieć o sobie to samo, z tym, że etap w którym jestem to, że tak ujmę koniec początku. Uwielbiam tematykę tradycyjnego golenia, od wód po goleniu zacząła się moja przygoda z perfumami. Wpadałem oczywiście w większośc pułapek jakie opisałeś, ale jako, że przy temacie goleniowym przeszedłem cały szlak do momentu, gdy pozostawiłem jedynie kilkanaście rzeczy, jakie mnie naprawdę cieszą i, co równie ważne, z których regularnie korzystam, z zapachami "ogarnąłem się" szybciej⏱
Szczery szacunek za odważne poruszenie tematu💪
Za jakiś czas chętnie posłuchałbym Twojej opinii na temat szeroko rozumiamych treści intermetowych, o co zahaczyłeś.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie!
Witam dzięki za miłe słowa :) Czyli jesteśmy na tym samym etapie - ja perfumowym Ty związanym z goleniem :D Co masz na myśli pisząc "treści internetowe o które zahaczyłem" ?
@@perfumolog Chodzi np. o sztuczne nakręcanie popytu na forach czy YT przez osoby, które chcą nie do końca uczciwie zarobić.
No i właśnie za to Cię lubię. Dobry odcinek. Pozdrawiam 👊🏻
Dzięki! :) Pozdrawiam!
Bardzo dobry i potrzebny temat. Ja również musiałem trochę przewartościować swoją pasję. Raz wychodzi lepiej raz gorzej ale postanowienia nieprzekraczania 10 flakonów na razie sie trzymam 😅
Dzięki! :) No i super, 10 flakonów to wystarczająco jeśli posiadasz perfumy, które uwielbiasz :)
10 na miesiąc? ;)
Nikt nie prosił, ale coś czuję, że większość z nas czekała na taki materiał 🙂
Mam na imię Krzysztof i w tym miesiącu nie kupiłem jeszcze żadnych perfum😂😂 To taki żarcik.
Staram się kupować pachnidła w przemyślany sposób. Raczej wyzbyłem się już kupowania w ciemno, szczególnie po ostatnich wpadkach.
Miesiąc to całkiem dobrze :D
Oh te perfumy! Jak ja je kocham! Uwielbiam pieknie pachniec, do szczescia jeszcze potrzebuje mezczyzne ktory pieknie pachnie, ale ciezko takiego poznac tutaj gdzie mieszkam. Pozdrawiam😊
Witaj Miłoszu 😊Ja odkąd pamiętam już jako bardzo młoda osoba uwielbiałam perfumy,zawsze mówiłam mamie,że mnie też mam popryskać🤭I ta moja perfumowa fascynacja została do dziś,kocham perfumy😀Kupuję perfumy te,które mi się podobają i moją ukochaną marką jest Elie Saab i tu mam prawie całą kolekcję.Zanim kupię jakiś zapach staram się przetestować,ale zdarza się też tak,że kupuję w ciemno,bo na przykład podobają mi się nuty zapachowe(a wiem,które lubię 😊)Lubię otaczać się ładnym zapachem i robię to tylko dla siebie nie patrząc czy komuś się będą podobać.Nie jestem też osobą ,która jeżeli wychodzi coś nowego to muszę mieć,wtedy sprawdzam i jeżeli zapach mi się spodoba to czekam na okazję,aż cena będziemy przystępna.Każdy z Nas ma jakieś słabostki i dla mnie są to między innymi perfumy😊Temat super wybrałaś i dziękuję .Serdecznie pozdrawiam😊
Dziękuję za komentarz :) Jeśli masz ulubioną markę to skolekcjonowanie całej "rodziny" cieszy podwójnie. Kiedyś zrobiłem podobnie z serią Dior Homme :D Dzisiaj został mi tylko 1 zapach z tej serii i nie tęsknię za resztą :D Pozdrawiam!
@@perfumolog Dziękuję Miłoszu😊i choć nie mam jakieś dużej kolekcji perfum(bo nie o to chodzi,wszystko w granicach rozsądku ) to cieszę się tym co mam😊
Staram się nie kupować kompulsywnie, ale moim głównym hamulcem jest mój budżet, a nie rozsądek 😆. Dlatego unikam kupowania w ciemno i głównie korzystam z próbek. A mimo to mam już około 20 flakonów... Natomiast widzę, że odbiór tego samego zapachu jest u mnie bardzo subiektywny. Stąd może to ciągłe poszukiwanie "tego jedynego" i uczucie niespełnienia. Pozdrawiam serdecznie.
Ale to też jest argument za tym aby nie bunkrować się we flakony lub kupować podwójnie te same perfumy - zapachy z czasem najnormalniej się nam nudzą i coś co podobało się tydzień temu, dzisiaj już niekoniecznie. Pozdrawiam!
Ja przede wszystkim zwracam uwagę na datę premiery, parę razy się przejechałem i szybko wyciągnąłem wnioski. Także jeśli już celuję to w nowości. Podobnie jak Ty przymierzam się pozbyć tego czego praktycznie nie używam 👍
Ja osobiście zacząłem się interesować zapachami ok 1,5 roku temu, na chwile obecną ponad 20 sztuk i zaczynam się hamować z kolejnymi zakupami bo to już przesada :) 10 chętnie bym odsprzedał.. Czekam na promocję i kupuję w ciemno bo tak jak mówisz są to emocje bo nigdy nie wiemy jaki będzie zapach. Nie polecam tak robić bo często odsyłam flakony :D Dałem się nabrać na polecenia z internetu jeśli chodzi na przykład o taki spice bomb czy Stronger with you które przyprawiają o mdłości.
No właśnie to rozczarowanie spowodowane nietrafionymi perfumami kupionymi w ciemno nie jest fajne :D
Świetny odcinek! Łatwo można przesadzić z kupowaniem perfum, sama przez to przechodziłam ☺. Miłosz, Twoje filmy naprawdę pomagają mi bardziej świadomie wybierać zapachy. Mimo że jestem kobietą, większość Twoich TOP jest też moimi ulubionymi! 🙌🏻✨
Dziękuję! Bardzo mi miło :) Cieszę się, jeśli chociaż 1 osobie mógł ten film pomóc. Od czasu publikacji filmu systematycznie redukuję zbiory i mała przemyślana kolekcja cieszy mnie o wiele bardziej niż zbieractwo, które kiedyś uprawiałem.
Świetny odcinek, dzięki bardzo😊
Dziękuję :)
Bardzo fajnie to przedstawiłeś, ze wszystkim tu się zgadzam 😊 Do mnie ostatnio dociera, że chyba już szczytem rozpusty jest dodawać nowe zapachy do mojej, i tak już niemalej kolekcji. Doszłam do takiego momentu niedawno, że jak kupiłam lub dostałam jakiś zapach to nawet nie mogłam go poużywać bo moja niespokojna dusza perfumowa gnała dalej i musiałam wyszukiwać coś nowego. Bardzo ze sobą walczę, nie kupiłam już nic chyba prawie z miesiąc, toż to sukces 😂 A wielkie kolekcje ludzi raczej wprawiają mnie w nerwowość niż podziw. Sama mam niemało ale 300 flakonów to już chyba jazda po bandzie 😆 Zgadzam się co do unikatów lub starych edycji, nie kupuję bo zapachy znam, a skoro nie mogę ich dorwać w normalnych cenach z normalnymi parametrami to idę dalej odkrywać coś nowego. Pozdrawiam 😊
Dzięki Justyna! :) Jeśli nic nie kupiłaś od miesiąca to już jakiś progres :D Miałem ten sam problem co Ty i to przy znacznie mniejszej kolekcji. Kupiłem coś pięknego a nie używałem bo testy, kolejnych, zakup kolejnych itd :D Pozdrawiam
@@perfumolog a no i traktowanie CZcamsrów jako guru a ich opinii jako prawdy objawionej - w pełni się z tym zgadzam 😊 Bardzo nie lubię, kiedy ktoś zawiesza się na naszej opinii a później są jakieś dziwne pretensje, że coś się nie sprawdza 🙈🙈
@@misspotocky Do tego ja się łapię na tym, że spędzam bez sensu mnóstwo godzin na czytaniu opinii w necie, fragrantica, jakieś fora czy filmiki na YT, gdzie większość jak się da zauważyć jest chyba sponsorowanych, bo wszyscy zawsze się zachwycają jakimiś nowościami, a te perfumy które polecali rok temu już idą w zapomnienie.
Dzięki za ten odcinek! Sam ostatnio załapałem się na kupowaniu flakonów w znacznie większej ilości mimo tego, że zapach jest ok, ale nie jest wow. I tak nagle tylko w tym miesiącu kupiłem już 4 nowe flakony i przyrzekam sobie, że starczy mi na dłuższy okres czasu i już więcej nie kupie. Czy serio nie kupie? To się okaże :D
Co do kupna w ciemno to nie polecam nikomu kupować, najlepiej kupić sobie dekant i przetestować zapach globalnie :)
A proszę bardzo :D I zgadzam się co do próbek / dekantów. Nie wyobrażam sobie obecnie kupić perfum bez wcześniejszego, dokładnego przetestowania.
Skończyłem z kompulsywnym kupowaniem kolejnych zapachów po przekroczeniu 30 sztuk. Mogło być gorzej;)
Taa w miarę szybko się ogarnąłeś :D
Ja mam limit budżetu 200zł miesięcznie, po wypłacie. Jak chcę flakon za 400zł to muszę odłożyć 2 miesiące itd. Tyle max mogę wydać na jakieś dekanty/flakony. Dekanty kupuję tylko jak: 1) Nie ma tych perfum w żadnej stacjonarnej perfumerii 2) Już je sprawdziłem na pasku + na skórze i podobają mi się to wtedy kupuję dekant 5ml. Jak po zużyciu 5ml dalej będę się nimi tak samo cieszył DOPIERO kupuję flakon lub np. dekant 20ml, gdy wiem że nie będę ich używał często. Jak wg mnie zapach nadaje się tylko na rzadkie okazje np do białej koszuli na wieczorowe wyjścia, np wesela, to nigdy nie kupię flakonu, a kupuję dekant 10-20ml i wiem, że i tak mi starczy na prawdopodobnie lata. Często też łapię się tym, że mam jakieś drogie dekanty za 10zł/ml a okazuje się, że najwięcej używam i tak jakiegoś świeżaka np. Versace pour Homme i przebija on w komplementach i odbiorze przez otoczenie większość wyszukanych perfum.
Taki "kaganiec" w postaci limitu miesięcznego to też jakiś sposób :D Też to przerabiałem
Bardzo ciekawy odcinek.
Dzięki :)
Generalnie to działa tak samo w wielu dziedzinach, taka jest ludzka psychika. Radość z polowania i wyrzut endorfin z powodu otrzymania "nowości", a potem cyk na półkę, i chęć powtórzenia całego procesu (bo przecież tamten już znamy)... Na tym oparty jest cały konsumpcjonizm ;) Niektórzy mają tak z perfumami, inni z zegarkami albo butami.
Zgadzam się w 100%. Z tym, że czasami nie zdajemy sobie sprawy ze swojego uzależniania. Lepiej być świadomym i przynajmniej próbować walczyć z nałogiem :D
Super powiedziane, nic dodać Pzdr ❤
Pięknie dziękuję :)
Racja. Popieram👍
Oglądam wiele kanałów perfumowych i po każdym filmie mam listę zakupów. Na szczęście nie kupuję ich wszystkich bo mi szkoda pieniędzy a tak naprawdę tyle ich nie potrzebuję.Jednak mam sporo flakonów i kilka nie otwartych w zapasie😂
Pozdrawiam wszystkich😊
O perfumowe zapasy to temat o którym zapomniałem wspomnieć a to jeden z poziomów perfumowego szaleństwa :D Pozdrawiam
Ja też mam zapasy, by kiedyś odsprzedać (ale czy odsprzedam?!). ;))
Mam bardzo dużo flakonów, ale nie na pokaz tylko dla siebie. Bardzo je kocham😁😁😁
Super! Ważne, że dają Ci radość :)
Jest jeszcze syndrom okazji z pepperka 😅
Super film i w 100% się z Tobą zgadzam :)
A ja to jestem na etapie na którym ty byłeś kilka lat temu, kupuje impulsywnie i cieszę się tym.
Z tą różnicą że nadmiar staram się odlewać i zostawiam sobie flakon by użyć go od święta czy danego nastroju :)
Najbardziej denerwuje się gdy chce wyjść na oficjalne spotkanie i nie wiem co wybrać :/
A to akurat dobry system jeśli dzielisz się mililitrami. Można tak kupić drogie perfumy nie wydając na nie zbyt dużo :D Lepsze to niż bunkrowanie się pełnymi flakonami
Jedyna prawdziwa wypowiedź w tym temacie, pozdrawiam.
Dzięki!
Doceniam takie podejście. Sam nie raz uległem podobnym nawykom. Popieram w 100% To trzeba na spokojnie inaczej kupa kasy może niepotrzebnie zmienić właściciela.
Dokładnie!
Witaj ;) Bardzo ważny i potrzebny temat. Dziękuję, że podzieliłeś się z nami swoimi spostrzeżeniami. Niestety u mnie sprawa wyglądała podobnie. Czuję się trochę uzależniony. Flakonów przybywa, a tak jak mówisz - człowiek i tak tego nie zużyje, choćby się u psikał 5 razy dziennie. W ciepłym pokoju tylko sok traci właściwości, a i tak zostaje tego za dużo. Trzeba wziąć z Ciebie przykład i zrobić redukcję. Mam wrażenie, że nieco wymknęło się to z pod kontroli. Głód wciąż jest niezaspokojony, ale chyba faktycznie lepiej zostać przy odlewkach. Niestety robiąc też zdjęcia człowiek jest zmuszony do posiadania flakonów i niestety odbija się to mocno niekorzystnie na sprawach finansowych, bo nie ma co ukrywać - zawsze jest się w plecy. Pozdrawiam Cię serdecznie. Zawsze miło mi posłuchać co masz do powiedzenia ;)
Witam! Niestety tak wygląda nasze hobby :D Na szczęście mój głód został zaspokojony i mogę o sobie powiedzieć, że posiadam perfumy o których kiedyś marzyłem :D Pozdrawiam!
Bardzo mądre wnioski!
Tradycyjne +1 za całość
Dzięki! :)
Absolutnie również moje spostrzeżenie- nakręca samo.kupowanie, nie perfumy (mówię o sobie). Reasumując - trochę bardziej wyrafinowana forma zakupoholizmu, można się długo nie orientować w czym naprawdę tkwi przyjemność...
Dokładnie tak - często jest to zakupoholizm w czystej postaci
Tak jest z każdym hobby. Dobrze jest gdy opamiętanie przychodzi w miarę wcześnie.
Dokładnie :)
I do tego te podejście,że dziś jest promocja,kupię,bo jutro będzie drożej 😀
Niestety masz racje :D Promocje często skłaniają do kupna perfum których nie potrzebujemy
Bardzo dobry material! Można by go odnieść również do innych hobby i wydawania na nie pieniedzy, kolekcjonowania itd. W wielu przypadkach, wiele rzeczy robi sie nie do konca tylko dla siebie, co jest na dobrą sprawę smutne. Gratulacje za ten film!
Dziękuję :) To prawda, często gdy przykładowo coś kolekcjonujemy to porównujemy swoje zbiory do innych co ma wpływ na nasze zakupy. Uważam to za zgubne :D Pozdrawiam
Jak najbardziej !! Nagrywacie kolejny odcinek.
A ja jestem ciekawych by dziewczyny powiedziały o Abercrombie - Fierce męski 👍😃
Pozdrawiam
Fajnie się słuchało. Ostatnimi czasy też dochodzę do takich wniosków. Wiele razy kupowalam w ciemno. Wiele razy zakup był udany ale mimo wszystko ilość tego co mam przytłacza mnie. Jestem na etapie delikatnej redukcji. Pozdrawiam
Dzięki! Też systematycznie redukuję :)
Imo 3 perfumy to max : zapach na lato, kolejny na zimę i jeden od zadań specjalnych i wsio
W zupełności wystarczy
Czesc, kupic... odlozyc...zapomniec... to repeat (czasem uzyc, czasem sobie tylko przypomniec)
Bardzo fajny materiał. Zwróciłem uwagę na związek frazeologiczny który użyłeś. Zrobić się w konia. Nigdy się nie zastanawiałem skąd się to wzięło.
Dzięki :) Nie mam pojęcia skąd :D Tak się u nas mówi
@@perfumolog to stwierdzenie nawiązuje do praktyki wykorzystywania koni jaką siły pociągowej. :-) Byłem przekonany, że twoja kolekcja jest większa. Wszystko co powiedziałeś to prawda bo u mnie było dokładnie tak samo.22 lata siedzę już w perfumachPS sprawdź tego Pacyfica bo choć nie jest szczególnie odkrywczy to wydaje mi się naprawdę dobrym zapachem na lato. Dla mnie Kokos wybrzmiewa lepiej niż chociażby w JPG LE Le Beau
Doskonały kanał. Doceniam szczerość z jaką się wypowiadasz i profesjonalizm w recenzjach perfum. Modre jest to, na co zwróciłeś uwagę. Przypomina mi to hobby "zegarkowe". Kupujesz pierwszy zegarek, później kolejny do garnituru, kolejny do sportu, kolejny do kina, na randkę, na ryby, na grzyby, et CET.... W końcu masz trzy zegarki, które nosisz regularnie i 50 których nie założyłeś ani razu. ... Jeśli sprawia nam przyjemność poszukiwanie, poznawanie zapachów to czemu nie, jednak warto mieć z tyłu głowy, że są to przedmioty użytkowe. Pozdrawiam.
Dzięki za miłe słowa. Jest dokładnie tak jak napisałeś. Porównanie do zegarków na każdą okazję bardzo trafne. Pozdrawiam!
Świetny film. Szkoda, ze nie obejrzałam tego rok temu, jak w to weszłam 😀
Dziękuję! :) Każdy musi przez to przejść:D
Masz rację 😁
Istnieje jakiś klub Anonimowych Perfumoholików?😅
Jak już się takowy znajdzie to proszę pamiętać o mnie 🤣
Spokojnie mógłby taki powstać ;)
Kupuję moje ulubione unikaty, nie dostępne już. Mam już niezłą kolekcję. Cieszę się bo są wyjątkowe😊
To najważniejsze - hobby ma cieszyć :) Mnie wkurzała myśl, że przez nadmierną ilość flakonów wiele z nich stoi nieużywana
Ja Ekscytację mam już przy paczkomacie 😂 dobry materiał Od czasu kiedy weszłam w niszę to skończyły się komplementy otoczenia 🤣🤣🤣
A to akurat normalne :D + pędzenie do paczkomatu kilka minut po tym jak paczka została w nim umieszczona :DD
Bardzo wartościowy odcinek. Tez łapie się na tym, ze największa radość sprawia mi szukanie ofert, transakcja i dołączenie flakonu do kolekcji, a potem może sobie leżeć … metoda 1 in 1 out bardzo przydatna żeby nie popaść w zbieractwo 😂
Dzięki :D Niestety tak to wygląda, kupujemy flakon i szukamy następnego :D
Moim perfumowym św. Graalem jest absolutnie Amouage Interlude - więc idealnie na niego trafiłem. Ponadto na zimę mam Bentley for Men i Bentley for Men Intense i kompletnie wystarczy. Na wiosnę lato psikam się odświeżającymi typu Nautica Voyage, Ard al Zaafaran I am the King (doskonały klon Dior Sauvage) i to w zasadzie tyle, wystarczy. Od czasu do czasu (ja wiem? może raz na dwa miesiące) kupię sobie z pięć próbek i jeśli coś faktycznie mi się spodoba - zakupuję flakon. Myślę, że jest to w pełni racjonalne podejście :D
Myślę, że możesz się nazwać racjonalnym :D
Mamy trochę inną historię 🙂
Nie jestem na żadnym forum i nigdy nie byłam🙂
Nie lubię zakupów w ciemno, czasami się zdarzają, ale ja kupuję to co lubię, dlatego mam tak mało zapachów, które puszczam w świat🙂
Jedni kupują buty, torebki, samochody....ja perfumy, bo to lubię 😁
Mam swoje marzenia perfumowe, ale staram się patrzeć realnie na cenę...i muszę naprawdę je chcieć. Moim ukochańcem jest Alien Essence Absolue 😊
Staram się używać wszystkie flakony, gdy stoją, znaczy, że jest ważny powód.
Lubię próbki, wystarczą mi do poznawania zapachów 😁
Mam kanał perfumowym, bo chciałabym o nich Wam opowiadać po prostu🙂po swojemu z punktu widzenia laika😁
Świetny film👏👏👏👏
Pozdrawiam🙂
Dziękuję Aga :) Jasne, nie mam nic do kolekcjonowania perfum. Lepsze to niż wydawanie na fajki :D Problem pojawia się gdy wydajesz na to pół wypłaty nie wiedząc tak naprawdę po co i dlaczego :DDD Pozdrawiam!
@@perfumolog no coś Ty ja wydaję na perfumy tylko kasę z YT, no i jak dostanę jakiś gratis na Dzień Dziecka,Dzień Matki, za nadgodziny w pracy🤣😁no nigdy nie pół wypłaty! Szalony🤣😁😉haha taki żarcik jakby co😋
@@perfumyerato Aga... perfumoholika okłamujesz? :DDDDDDDD
@@perfumolog 😁no nie ...
Ciekawy odcinek. Fajnie się słucha, wszystko elegancko. Jak nauczyłeś się tak dobrze wypowiadać i tak płynnie przekazywać swoje myśli? Pamiętam, że w twoich dawniejszych nagraniach czasami się zastanawiałeś a teraz wszystko śmiga. Na pewno się jakoś przygotowujesz a oprócz tego?
Dzięki :) Trochę więcej swobody przyszło samoistnie po nagraniu tych 120~ filmów,, chociaż i tak daleki jestem od samozadowolenia jeśli chodzi o mój sposób wypowiedzi. Przygotowania wyglądają tak, że robię ćwiczenia logopedyczne + wypisuję kilka punktów co mniej więcej chcę powiedzieć (aby nie zapomnieć czegoś istotnego np podczas nagrywania recenzji). W przypadku takich filmów jak dzisiaj nie mam planu tego co chce powiedzieć. Pozdrawiam
@@perfumolog dzięki. Nawet jeżeli jesteś daleko spełnienia to i tak dobra robota. Każdy ma trochę inny sposób wypowiedzi
Miałem kolekcję już prawie 400 flakonów, bo uwielbiam kupować w ciemno, ale powiedziałem dość i puściłem w świat ponad 250 flakonów i zostawiłem sobie te najceniejsze czyli koło 100 flakonów. Powiedziałem sobie, że więcej nie kupuje, ale niestety uzależnienie wygrało i obecnie mam już 165 flakonów. W tym perfumowym świecie nie da się nie kupować. Co tydzień, dwa wychodzą nowe zapachy i jakiś głos mówi Ci kup te nowe perfumy, bo pewnie są zajebiste. Tak szczerze to używam koło 10-15 zapachów, a reszta stoi i się kurzy, ale ciężko się z nimi rozstać, bo fajnie sobie przypomnieć jak pachną. Co stoi za kupywaniem w ciemno to często wielkie rozczarowanie jak np. D&G LB Summer Vibes. Piękny flakon, a w środku Żel pod prysznic z cytryną. Fajnie ,że poruszyłeś ten temat, bo chyba czas się obudzić z teg 16:06 o nałogu. 16:21
Dzięki! :D Wow 400 flakonów to niezły wynik :D Ale samo to, że zauważasz ile realnie używasz to już duży progres. Ja też miałem podejście typu "fajnie sobie przypomnieć jakieś perfumy nawet jeśli po nie nie sięgam często". Z czasem jednak, stwierdziłem, że do tego nie potrzeba pełnych flakonów ;)
Jakbym siebie słyszała i swoje sumienie po 2-3 latach interesowania się mocniej perfumami.
Wszystko, to co pan powiedział to niestety prawda prócz tego, że jednak wiem że to doprowadza do zbieractwa perfum za niemałą kasę-ato mi nie imponuje.
Wyznacznikiem dla mnie jest znalezienie idealnego zapachu, który mi się nie znudzi,będzie miał projekcje i trwałość.
Napalam się na unikaty, vintage zapachy, które mogę poznać za dobrą cenę bo uwielbiam okazję;)). Ale raczej niekupuje probek,ani odlewek, tylko całe flakony...bo chce je mieć z pudełkiem i folijka nawet;))
Perfumerie odwiedzam i tak poznaje też charakter zapachów.
Dzięki za film. Taki materiał jak najbardziej potrzebny na YT.
Dzięki za miłe słowa :) I to właśnie też jest problemem - fajnie jest mieć ładny flakon na półce zamiast szklanej buteleczki :D Dlatego też często decydujemy się na duże pojemności flakonów nawet jeśli nie do końca ich potrzebujemy. Pozdrawiam
Bardzo trafnie ująłeś temat, chyba każdy miłośnik perfum przechodzi/ł podobną drogę. Też się staram ograniczać, ale bardzo ciężko zejść poniżej 20 flakonów.
20 to i tak nieźle :D
Bardzo dobry materiał. Myślę, że potrzebowałem takiego filmu. Obecnie moja kolekcja ma ok. 30-40 flakonów. I oczywiście używam tylko kilku ok. 5. Też co jakiś czas oddaje bliskim butelkę z zawartością 95% lub mówię sobię, że kupię kolejną jak skończę jakiś flakon. Albo wcześniej kupowałem 2 flaszki czegoś co mi się spodobało mówiąc że będzie na później i będę miał jeszcze flaszkę zanim ją producent wykastruje. Tylko pytanie kiedy otworzę tą kolejną butelkę? Za 8 lat jak skończę pierwszą mając 40 flakonów innych. Bezsensu. Reasumując też mam zamiar ograniczyć zakupy, nie odkładać nowych perfum które mi się podobają na półkę z myślą że na specjalne okazje tylko używać ich na maksa. Niech znikają jak najszybciej. No i wystawię kilka flakonów na sprzedaż bo mam kilka perełek i wiem że ktoś by się nimi cieszył, a jakoś mi nie przypadły do gustu.
Dzięki! Dokładnie jest tak jak piszesz. Dlatego robienie zapasów tych samych perfum uważam za bezcelowe. Raz, że drugi flakon otworzysz przy takiej ilości perfum za kilka lat a dwa, że do tego czasu najprawdopodobniej mi się znudzą :D
Bardzo ciekawy materiał, dający do myślenia, ja mam ponad 20 flakonów , chciał mieć perfumy na każdą porę roku jak i na szczególne okazję . Teraz mam okres na perfumy cięszko dostępne lub wycofane , lista tych zapachów jest spora ale w tym roku zakupiłem 3 take zapachy i sá one wspaniałe , pierwszy to Dior Hmme Parfum, 2 to Armani code absolu ,3 to Prada L Homme L eau . Dlaczego tak wspaniale zapachy są uśmiercane ? A mam jeszcze pierwszy zakupiony zapach od którego zaczeła się przyda z perfumami a mianowicie Lacoste Elegance też od lat nie produkowany a jest świetnym zapachem za który dastałem wiele kąplementów. Zawsze sobie mówię że to konec z zakupami ale to wciąga i uzależnia😊
Dzięki za miłe słowa! Moim założeniem też jest posiadać zapachy na każdą porę i okazję. Kolekcja o której piszesz - 20 flakonów - spokojnie wystarczy :) Pozdrawiam
@@perfumolog To ja dziękuje za odpowiedź,zrób kiedyś odcinek o perfumach wycofanych a szczególnie wybitnych bo te nowe to jest dramat z trwałością i projekcją,
Świetny materiał. Sam mam z tym problem i nie umiem sobie z tym poradzić. Pozdrawiam
Dzięki! Warto nałożyć sobie kaganiec w postaci limitu jaki wydajemy na perfumy albo założyć sobie, że aby kupić kolejny flakon musimy pozbyć się czegoś z kolekcji.
@@perfumolog dobry pomysł. Bo tak mam dużo perfum ale nie używam tylko czekam na odpowiednią chwilę... A potem są nowe i nowe 😁
@@user-uv7xc1eh9v albo policz sobie gdzie mógłbyś polecieć i co zobaczyć za część swojej kolekcji ;D
@@perfumolog najgorzej, że to wszystko kusi. A to taki flanker a to inny😁 Ale niestety trzeba się ogarnąć, bo jak słusznie powiedziałeś to się nigdy nie skończy, zawsze będą nowe zapachy, a to wznowienia a to reformulacje. Dzięki za ten materiał i wsparcie. Dużo mi dał do myślenia i czekam na kolejny odcinek bo lubię Cię słuchać.
Zacząłem kupować czapki i jak nie miałem gdzie ich położyć to dwa lata temu przerzuciłem się na perfumy i jak podliczyłem teraz mam ich 36 a wczoraj zamówiłem Roję Enigma bo oglądałem CZcams Monika sprzedaje perfumy😂😂😂😂
Hah :D Pewnie usłyszałeś, że są mesmerizing i sexy :D
Siema Miłosz co sądzisz o JPG le beau OG i wersji le beau parfum. Dobre na lato które polecasz bardziej? Zgadzam się z większości rzeczy które powiedziałeś 😅
Siema. OG na lato spoko, chociaż ten lekko chemiczny kokos potrafi zmęczyć. Wyżej stawiam OG niż Parfum :P
@@perfumolog a co myślisz o born in roma intense?
....o mnie 😕. Mądrze poprowadzona narracja. Dzięki!
Proszę bardzo :)
To prawda....
Piękna mądra, krytyczna opinia.
Dzięki!
👍