Witam,uważam że w biznesie trzeba trochę zachować chłodną głowę i nerwy na wodzy. Jeżeli dojechałeś do awarii a tam już ktoś naprawia to mówisz krótko: tyle się należy za części oraz dojazd i wymianę i nie ma się co unosić. Zrozum też przewoźnika w jakim stresie podejmował decyzje,nie zawsze słuszne ale się ratował. Jeżeli łapie trzy sroki naraz to zapłaci dla trzech i kwita,jeżeli go stać - jego sprawa. Pozdrawiam i nie zniechęcaj się pojedynczymi przypadkami.
No tak, ale z tego co ja wywnioskowałem, taka propozycja dopiero padła, jak się zawinął i pojechał. Wcześniej filmując wszystko. Pewnie jakby na starcie była taka rozmowa to rzeczy potoczyły się inaczej.
A jak by chłop miał skasować za rurkę i dojazd gdyby już tego autobusu tam nie było?? Kasa w błoto i czas w błoto. Jedyne wyjście od razu kasować za dojazd nim ruszysz się z domu w drogę.
A słyszałeś by zaproponowali że zapłacą za wszystko?Bo jakoś nic takiego nie było a powinna być o tym mowa od razu ze strony tych co usługę zamawiali,powinni powiedzieć że na wszelki wypadek jeszcze inny serwis zamówili by być pewnym naprawy ale że zapłacą koszta paliwa czasu i za zamówioną część.Ale tego nie było bo chyba nie sądzisz że robi aferę z palca wyssaną?
Chyba na Twoim miejscu też niestety na początku bym się zagotował. Jednak patrząc na chłodno, najprofesjonalniej byłoby policzyć koszty dojazdu, poświęconego czasu, i owej magicznej rurki, wypisać fakturę, zostawić rurkę i wrócić. Ot takie easy money by z tego wyszło i wszyscy zadowoleni (poza pasażerami może).
Według mnie trzeba było zadzwonić czy chcą płacić pełna kwotę i naprawić jeśli tak a nie przejmować się drugim serwisem, jeśli by nie chciał zapłacić pełnej kwoty to bym zrozumiał oburzenie
Dokładnie tak. Chociaż Darek raz wspomniał, że zachowywali się lepiej dopiero jak rozstawił kamerę, więc pytanie czy tak faktycznie było. Bo jeśli oni wstępnie go na drzewo wysyłali, a potem tą wersję, że zapłacą (Darek sam mówi, że chcą do dzisiaj zapłacić całość) przedstawiali dopiero po rozstawieniu kamery to faktycznie wkurw jest zasłużony. Tylko w tym temacie nie mam jakoś jasności po obejrzeniu materiału.
W całej tej sprawie nie wziąłeś pod uwagę sytuacji samego przewoźnika, choć jak twierdzisz doskonale ją rozumiesz: - przez sobotę, niedzielę i poniedziałek przewoźnik nie miał pewności czy do niego przyjedziesz, nie chciałeś tego zlecenia myśląc że rurki nie ma, - oprócz firm spedycyjnych, przewoźnik i kierowca miał na głowie najprawdopodobniej cały autokar ludzi, - koszt wynajęcia hotelu dla 60 osób za dobę to ok. 10000zł, a ogólnie rzecz biorąc koszty związane z nieterminowym wykonaniem zlecenia w tym przypadku to zapłata za rzeczy wcześniej opłacone przez wycieczkę, stratę kilku dni przez ludzi, ew. podstawienie autokaru zastępczego itp.. idzie w dziesiątki tysięcy za dobę postoju, - ubezpieczenie pokryje w najlepszym przypadku połowę tych kosztów. Naturalnym było że facet szukał, łapał każdego kto wyraził chęć pomocy. Zapłaciłby każdemu wezwanemu na miejsce mechanikowi gdyż koszty wezwania nawet 3 mechaników są mniejsze niż 1 doba postoju autokaru. Skoro nawet sam kierowca i jego przyjaciele szukali na własną rękę (gdzie 99% kierowców mając swoją dniówkę ma to głęboko w nosie czy stoi czy jedzie) to sytuacja była totalnie krytyczna i nie wiedział zupełnie na czym stoi. Nie byłeś opcją awaryjną tylko taką samą jak tamten mechanik. Trzeba było wracać do szerszenia, wziąć 2 głębokie oddechy, przypomnieć sobie co jest ważne w biznesie i sprzedać im tę rurkę za cenę całej akcji jakbyś Ty ją wykonał od A do Z, zapłaciliby uwierz. Jeszcze przez kilka dni po "akcji" błagali Cię o kontakt, chcieli zapłacić i odkupić rurkę. Trwałeś w idiotycznym uporze, a Twoją urażoną dumę poprawiała świadomość iż mając "rureczkę" i nie chcąc im dać zrobisz im na przekór. To takie typowe dla średnio rozgarniętych. W mojej ocenie uniosłeś się jakąś namiastką honoru i nie pomogłeś ludziom w potrzebie którzy chcieli Ci za wszystko zapłacić (i nie przemawia do mnie argument że zaproponowali zapłatę dopiero po wszystkim, sam spaliłeś kapcia ewakuując się z miejsca nie proponując żadnego rozwiązania właścicielowi autokaru), zwaliłeś winę na nich za zmarnowanie czasu, podczas gdy postawą "zastaw się a postaw się" sam go sobie zmarnowałeś generując koszty i nie przyjmując zapłaty. Rozumiem pierwszą reakcję, ale nawet po kilku dniach dalej nie przemyślałeś sprawy i na domiar złego wrzuciłeś ten filmik a ja zmarnowałem 34min oglądając go od deski do deski. Masz niesamowitą umiejętność przedstawiania własnej rzeczywistości w bardzo wiarygodny sposób i byłbym w stanie Ci uwierzyć gdyby argumenty które przedstawiasz się samoistnie nie wykluczały. Sam pozbawiłeś się zarobku, zmarnowałeś czas i masz pretensje do właściciela firmy. Nie dałeś szansy wysłuchać argumentów drugiej strony, wiedziałeś wszystko najlepiej. Dobra rada, prowadząc biznes po prostu na nim zarabiaj rozmawiając, negocjując, rozwiązując kłopoty zamiast się obrażać. Życie nie jest zerojedynkowe. EDIT: Z harmonogramu rozmów wynika że gdybyś rozwiązał sprawę w sposób jedynie słuszny, biznesowy i zdroworozsądkowy to zdążyłbyś oddzwonić do faceta z Lipska, zarobić na "intratnym" zleceniu - czyli upiekłbyś dwie pieczenie na jednym ogniu. Trzeba tylko myśleć. Na koniec żeby nie było nie jestem w żadnym stopniu powiązany ze sprawą, chłodno oceniam sytuację znając obie branże.
Darku Wielki szacun za Twoją postawę to co robisz i jak to robisz pokazując nam jest naprawdę Super. Twoja postawa w przypadku tej naprawy to pokazanie że nie pieniądz rządzi. Pozdrawiam Super Robotę Robisz i jeszcze nam ją pokazujesz miłego wekeendu Pozdro
Darek robisz robotę której nawet fachowcy z serwisów by nie umieli zrobić na wyjeździe. Szanuje Ciebie i twoją ekipę. Dobrze zrobiłeś tak jak opowiadałeś na filmiku. Pozdrawiam i róbcie dobrą robotę tak jak do tej pory. Trzymajcie się pozdrawiam Karol z Cycowa
Po obejrzeniu całości uwazam ze w takiej sytuacji nalezy wystawić fakturę kosztów wlascicielowi . Po przybyciu na miejsce i rozliczeniu ten przewód w cenie . Jakby przewoznik sie zgodził sprawa byla by załatwiona . I wszyscy zacgowali by twarz. Pozdrawiam
W sumie to miałem już nie komentować nigdy pod żadnym Twoim filmem, ale jednak złamie tę zasadę. Rozumiem, że się uniosłeś - też w takiej sytuacji czułbym się potraktowany jak piąte koło u wozu czy tam koło ratunkowe. Ale - trzeba było wystawić fakturę za dojazd i czas - i może nawet za tę rurkę. Wszystkie strony byłyby wtedy zadowolone. Czasem emocje i wku...rw są droższe i bardziej szarpią zdrowie i nerwy niż chłodna kalkulacja...
Dokladnie. Za rurke bym skasowal i tak jak z wymiana. A jesli ktos sobie sam chcial pomieniac to prosze bardzo. Trzeba bylo wyjac sprzet i zrobic o nich film. Darsi troche przystudz zelazo bo sie za bardzo wkreciles... 😅
Wystawić fakturę zapłacić VAT dochodowy czy tam ryczałt i czekać aż komornik ściągnie pieniądze 🤷🤷 dobrze zrobił gość zapłaci tak czy tak drugi raz lub niemiaszki będą robić poprawkę
moze to zły pomysł ale trzeba było wyper.....ć taka fv .zeby za kazdym razem w podobnej sytuacji zastanowili się trzykrotnie zanim wezwą niepotrzebnie drugi serwis
Jak wyegzekwować należność za wystawiona fakturę przewoźnikowi który może w każdej chwili zamknąć działalność i można go w chuja pocałować także ten. Dobrze zrobiłeś i tyle w temacie.
to moim zdaniem nie było oszustwo tylko nieporozumienie, przecież oferują zapłatę 2 ludzi od siebie niezależnie starają się o jak najszybszą naprawę tego autobusu, może nic o poczynaniach drugiego nie wiedząc ? gdyby niemiec 10 min za tobą przyjechał na naprawę ? to co by było ?
Cześć, witam. Dziękuję za ten wyjątkowy odcinek. Sytuacja skomplikowana, cholernie niewygodna, zwłaszcza dla człowieka, który miał dobre chęci, chciał pomóc, a wyszło tak a nie inaczej. Współczuję zmarnowanego czasu, nerwów i całej sytuacji. W tym przypadku nieprzekazanie informacji pociągnęło za sobą zaskakujące dla niektórych konsekwencje. Pomijając naprawę Mercedesa w Niemczech... Mam szczerą nadzieję, że tego typu sytuacja wydarzyła się Panu pierwszy i ostatni raz! Wcale nie dziwię się tej odrobinie bluzgów i "zagotowaniu", przypuszczam, że miałbym podobnie. Pozdrawiam, spokojnego, udanego weekendu!
Taka to jest branża, nie wiem działaś w niej od roku czy co ? Tutaj liczy się czas, każdy szuka czegoś na szybko sam dzwoniłem do ciebie w sprawie wymiany zbiornika paliwa w MANie. Miałeś oddzwonić za 10 minut tego nie zrobiłeś. Więc też zlecenie wymiany zbiornika paliwa na Twoim podwórku czyli we Wrocławiu przejęła konkurencja.
Rozumiem rozżalenie, też bym się zdenerwował, ale myślę, że podszedłeś do tego za bardzo emocjonalnie. Gdy byłeś na miejscu, kierowca chciał przekazać telefon od szefa, więc zakładam, że chciał Ci zapłacić za usługę. Myślę, że również bym się zdenerwował na Twoim miejscu, ale po dłuższej analizie bym wystawił fakturę za naprawę i zakończył temat...
Po pierwsze : szacunek za Twoją postawę , po drugie :szacunek za postawę , po trzecie : do ubezpieczenia każdego autobusu można zakupić assistance ,ale Janusze biznesu transportowego mają to w nosie .. po czwarte : w Polsce 99 % firm transportowych jest prowadzonych przez Januszy biznesu . po piąte : szacunek za to co robisz.. pozdrawiam
Wszystko zależy od stawki za nadgodzinę. Bo jak 1:1 to faktycznie logika może w tym być, ale jak za nadgodzinę stawka x3/x5 to już powiem średni pomysł, bo można zarobić dobrze, a jak potrzeba wolnego zawsze jest opcja urlopu bezpłatnego i wtedy i tak zostaje plus
Ja się nie dziwię że nerwy puściły. Nie jeden by wybuchł. Niestety taka jest smutna rzeczywistość jak ktoś chce czasem pomoc. Powodzenia, bo robisz dobrą robotę. Brakuje takich uczciwych i z honorem ludzi.
Nieporozumienie, brak wymiany informacji. Wygląda na to, że każdy chciał dobrze, ale... bardzo jasno i rzeczowo wyjaśniłeś wszystko. Szkoda tylko, że straciłeś ogromną ilość czasu, nerwów, nie wspominając o pieniądzach. Tak czy siak nie szukał bym winnego, bo to nic nie zmieni. Pozdrawiam, szerokości!
Takie życie kolego, wszystkim się nam zdarza mieć gorszy dzien na drodze czy w pracy , jak sam mówiłeś trzeba się zabezpieczać i pobierać kaskę z góry za część usługi . Sam wyciągnołeś wnioski z całej sytuacjii i to jest lekcja dla wszystkich. Dzięki twoim filmom mamy możliwość nauczyć się jak postępować w takich sytuacjach . Głowa do góry bo dzięki Tobie wszyscy jesteśmy mądrzejsi a to do Ciebie kiedyś wróci .
Jesteś bardzo uczciwy i robisz to to robisz z pasji, takich ludzi jak tu jest stanowczo zbyt mało na tym świecie. Postąpiłeś bardzo słusznie i pamiętaj dobro wraca z jeszcze większą siła. Życzę miłego wieczoru i pozdrawiam 👍. Robicie super robotę naprawdę szacunek 👍😉👍
Przez 350 km zerkałem na youtu.be kiedy będzie ten filmik ciąg dalszy. z Kołbaskowa do Lęborka 2godz.w Pagoi teraz przy browarku filmik się ukazał. Dzięki Majster.
Co jak co ale najważniejszy w takiej sytuacji jest właściciel autobusu nie kierowca czy też kolega kolegi. On za to płaci. Jeśli on wiedział że ty jedziesz i mimo to wezwał lub pozwolił na przyjazd innego serwisu to jest winny jeśli nie bo komuś się zapominało lub nie chciało przekazać informacji to nie. Chociaż mnie bardziej razi tutaj co innego z jednej strony martwimy się o kierowców, pasażerów a z drugiej strony sprawnej rurki nie sprzedamy mimo że istnieje ryzyko że naprawa niemieckiego serwisu może być krótkotrwała.
Panie Darku, takie rzeczy się zdarzają - czasami nieporozumienia, czasami celowe działanie. Proponuję nie przywiązywać uwagi do takich akcji a jedynie doprowadzić do rozliczenia swoich kosztów + ewentualnego zarobku za usługę.
@@DaDrumPL pewnie nie zna historii ani teraźniejszości, a trzeba było się uczyć o tym jacy z nich "przyjaciele" od 1943 roku po dziś dzień. nie pisze więcej bo CZcams kasuje moje komentarze
Sa ludzie i ludzie / pewna Pani na poczadku inwazji postanowila przygarnac rodzine z Ukrainy, dala im zakwaterowanie jako gosce w jej domu do dyspozycji wszystko poza priv osobistymi rzeczami. Po pewnym czasie utrzymywania ich z wlasnej kieszeni dostala dotacje rzadowa, poczym Pani utrzymywana przez kilka mieciecy oswiadczyla ze chce sie przeprowqdzic do duzego miasta i te pieniadze co dostala, sobie obliczyla ze nie wydala takiej kwoty na ich utrzymanie wiec ma im je dac co pozwoli na start w duzym miescie krore ma dac im wieksze mozliwosci. Tag rze jest jak jest kazdy dba o swoja D..
Szczerze mówiąc, to sam nie wiem co myśleć o tej sytuacji. Myślę, że przede wszystkim zabrakło komunikacji, bo teoretycznie klient mógł by zlecić usługę nawet w 3 serwisach mobilnych o ile wszyscy byli by poinformowani oraz pokrył by koszty dojazdu i usługi dla wszystkich usługodawców. Bo kto by mu zabronił, prawda? Nawet jeżeli Ty miałbyś za zadanie tylko dowieźć tą rurkę (a byłeś cenny mając do niej dostęp), a później skasować klienta jak za wymianę. Kolejnym problemem byłi ci, którzy chcieli pomóc, bo było ich zbyt dużo i się zamieszanie pewnie zrobiło, chociaż szef powinien o wszystkim wiedzieć bo to on ostatecznie płaci za wszystko. Pewnie rozeszło by się po kościach, gdyby każdy wiedział jaka będzie jego rola i ile by to kosztowało.
Ale wiesz. Zarobić na dojeździe trzeba zarobić na rurce tez trzeba no i za naprawę skasować tez trzeba i na wszystkim trzeba zarobić. Ja bym zajechał to bym się nie obrażał. Skasował za rurkę i dojazd. Tak żeby zostało i pojechał
Witam Pana Darka , jest takie przysłowie nauka nie idze w Las tylko w nas . i to jest taki przypadek . A po drodze jesczcze innych parę czynikow ludzkich źle zadziałało ale jesteśmy tylko ludźmi sam Pan tak mówi nieraz w filmach spokojnego soboty życzę 👋👍
Kosztowna lekcja,ale szacunek za podejście do tematu.Jestem ciut młodszy od ciebie i pracuję w zupełnie innej branży,ale to właśnie klienci nauczyli mnie,by niektórych zleceń wogóle nie dotykać-dla świętego spokoju i higieny umysłowej.Pozdrawiam
Kompletnie nie rozumiem o co Ci chodziło i dlaczego się na nich obraziłeś. Wzywający chciał pokryć wszystkie koszty więc mogłeś sobie lekko zarobić i jak normalny człowiek wrócić do domu. Inaczej byłoby gdyby naprawili auto i bez słowa zmyli się z miejsca przed Twoim przyjazdem. Dużo tracisz w oczach wielu ludzi bo to obrażenie się na uczciwe rozwiązanie to po prostu dziecinada. Zostałeś bez kasy za zlecenie, z rurka za 200 zł w ręku, więc puknij się ta rurka w głowę i na przyszłość nie obrażaj się jak dziecko na uczciwych ludzi.
No mówi przecież i pokazuje, że smsa' z tą ofertą dostał po odjeździe, jak pewno przemyśleli, że jednak ta rurka jest fizycznie i będzie potrzebna, bo ze złączką od powietrza na przewodzie wtryskowym daleko nie zajadą. Takie średnio "uczciwe" te rozwiązanie. Obstawiam, że gdyby nie ona to by było - Panu dziękujemy, oni byli wcześniej, albo zwalone na kierowcę i brak komunikacji. Coś mi się wydaje też, że ten filmik powstał także, żeby "odstraszyć" niektórych klientów działających w ten sposób i pokazanie, że po takiej akcji mogą trafić na youtuba, stąd stwierdzenie o sądzie itp. Tak więc mogą to nie być "stracone" pieniądze.
@@jaxikk Ciekaw jestem jak wyglądała cała sytuacja i pierwsze słowa po dojechaniu na miejsce. Sam pracuję w pomocy drogowej i zdarzają się sytuacje że przyjeżdżają 2 lawety na miejsce wypadku bo dzwoni poszkodowany i jego rodzina. Wtedy kulturalnie podchodzę do nich, wyjaśniam sytuacje, po poinformowaniu że w związku z brakiem odwołania mnie przed dojazdem trzeba będzie zapłacić tak czy inaczej i uzyskaniu zgody, pomagam ogarniać miejsce wypadku i np zbieram resztki auta, sypie sorbent etc, następnie udaje się po zapłatę i do domu. Bywają też sytuacje że jedzie się do kogoś komu nagle samochód odpala i wtedy wysyłam prośbę o wpłatę przez blik "za fatygę", zwykle ludzie płacą 2/3 stawki za usługę. Naturalnie bywają też sytuacje że ktoś odwołuje mnie i nie chce zapłacić, wtedy dopiero się na niego obrażam :)
@@jaxikk "celebryci" tak mają, że fochy strzelają... Jak widać dla niego ważniejsze jest opublikowanie takiego filmiku, niż przyjęcie jakiejkolwiek propozycji rozwiązania tego nieporozumienia. Przecież nawet jeszcze później proponowali mu jakies rozwiązanie - chociaż pokrycie poniesionych kosztów. Ale księżniczka strzeliła focha!!! A dlaczego nie opublikował tych pozostałych wiadomości głosowych?! Zapewne tam padła jakaś uczciwa propozycja rozwiązania tego nieporozumienia. No ale księżniczka "celebrytka" ma FOCHA 🤣🤣🤣 Myślę że jak celebrytce przejdzie okres, to się jakoś dogadają co do tej sytuacji, a nawet jeszcze opublikuje filmik na ten temat - jak na celebrytce przystalo😅🤣🤣
Darku, cytując klasyka "co Cię nie złamie, to Cię wzmocni" i niestety "Nadgorliwość jest gorsza od Faszyzmu" - w tym przypadku nie ważne czyja to była nadgorliwość, jedynie szkoda że w usługach trzeba mieć twardy tyłek na tego typu okoliczności. Przez jakiś czas będziesz struty i zarazem już bardziej ostrożniejszy, ale jak już "przetrawisz" ten epizod, to sam zobaczysz że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, głowa do góry :-)
Ja napisze o sobie. Jakbym był w formie, starałbym się do końca pomóc, dałbym im tę rurkę, pomógł, podziękował i na końcu za wszystko wystawił rachunek. Trochę się nie zachowali, ale to jest biznes, jakby kierowca się uporał sam z awarią to nie by było ok, a kto nie spanikował niech da łapkę w dół. Za ubezpieczenie też się płaci - weź tę forse i nie trzymaj żalu. Pozdrawiam cię. 777
Czasem takie nauczki są najbardziej cenne niż nie jedna wtopa przy naprawie, a co do rozliczenia się uważam że właściciel powinien wysłać sam pieniążki nawet za samo paliwo nie mówmy o czasie przejazdu bo to już inna kwestia, Tym sposobem masz duży szacunek u ludzi i dobrze że takie o to przypadki pokazujesz Pozdrawiam
Jedyne co mi się na myśl nasuwa po tym co tu zobaczyłem, że najgorzej i tak miał kierowca (czy kierowcy jeśli było ich dwóch). Bo tak naprawdę niczemu nie byli winni, sam powiedziałeś że sposób w jaki próbował sobie poradzić niemiecki serwis nie zadziała na dłużej niż na chwilę, więc zobaczyli jak przyjeżdża ratunek i za chwilę odjeżdża nie mogąc z tym nic kompletnie zrobić i nie mając nic na to wszystko wpływu. Prawda jest taka, że właściciela autobusu to pewnie jakoś szczególnie ta sytuacja nie zaboli, finansowo raczej nie zbankrutuje przez to, trochę sobie poszarpie nerwów, ale za chwilę ukoi nerwy w ciepłym domu tuląc się do żony. A kierowcy jak byli tam zostawieni sami sobie, tak po tej całej aferze raczej się to nie zmieniło i zdaje się że ich pracodawca w ogóle sobie tym nie zaprzątał głowy w jakich warunkach oni tam w ogóle przebywają. Niestety prawda jest taka, że w każdym biznesie człowiek jest na końcu łańcucha zainteresowania. Sam to wiem po sobie, bo jako kierowca jestem codziennie narażony na gniewne spojrzenia a nawet wrzaski ludzi na przykład pracujących na magazynach którym się coś nie podoba z towarem bo ktoś inny coś zepsuł. Nawet wczoraj miałem taką sytuację, gdy mi nie przyjęto towaru mimo że go dowiozłem w stanie idealnym, na czas, a i tak magazynier się na mnie wylądował, bo ktoś coś źle spakował, ktoś popełnił błąd. Ale ten co ten błąd popełnił smacznie śpi, podczas gdy ja bardzo wczesnym rankiem jeszcze przed wschodem słońca jestem obrażany przez sfrustrowanego kolesia, a potem muszę jeszcze wymyślić co dalej z tym towarem nieprzyjętym zrobić, bo mam jeszcze 5 innych zrzutek, gdzie problem się również pojawia. Co by się nie działo, na końcu i tak cierpią Bogu ducha winni.
Przed przyjęciem zlecenia powinna być informacja w umowie: 1) dojazd cena z kilometr 2) cena części 3) roboczogodzina standardowa, roboczogodzina w trudnych przypadkach 4) Opłata w przypadku odstąpienia od umowy np.1000 złotych. Płatność np 30% przed zleceniem dojazdowym w gotówce. W czym problem?
Filmik fajny. Oglądałem z zaciekawieniem jak filmik z naprawy. Co do sytuacji troche crustrująca ale pewnie lepiej by było skasowac za dojaz i rurke i sprawa załatwiona. Nie ma sensu sie tak tym denerwować. Miał bys pewnie kolejnego klienta. Osobiście twierdze, ze ten pan nie miał złych intencji. Tak wyszło. Pozdrawiam i życze wielu fajnych fuszek i zdrowia dla całej ekipy. 😉
Eee tam, oszustwo od razu...gorzej, jak ktos oglasza zbiorke w niby szczytnym celu, zbierze kase, a pozniej ani sie nie rozliczy, ani nie zrelacjonuje sytuacji...to dopiero brzydko pachnie
Zbiórka jest zbierana przez zrzutkę.pl a pieniądze są wypłacane transzami . Jeżeli nie rozliczy się Pan z wypłaconej transzy nie otrzyma Pan następnej . Pan natomiast chyba się trochę odkleił od rzeczywistości bo wyjeżdża z zarzutami jakbym zbierał te pieniądze na własne konto . Przyjdzie czas będzie film
Powiem ze miałeś i masz racje tez tak bym się zachował :) wielka proźba daj coś o twojej bestii jakieś filmiki jak ją robisz od środka od zewnątrz i od strony mechanicznej napewno masz takie filmiki pozdrawiam i życzę jak najmniej takich sytuacji jak z tym autobusem powodzenia w trasach i naprawach pozdrawiam :)
hej Darek, gratuluje, to co robicie plus videos to naprawde sztuka :) Przyjemnie sie oglada expertow podczas pracy. Jakbys cos kiedys sobie wymyslil z usa to daj znac, pozdrawiam! :)
Podzielam zdanie pana Waldemara Dolezki. Ja całe życie na swojej działalności. Nie warto się spinać. Sprzedałbym im tę rurkę po prostu za 2000. Pojechałbym do domu, do rodziny ciesząc się z tego co mam i lał na to ciepłym moczem. Każdy prawdziwy zawodowiec wie, że takie sytuacje po prostu się zdarzają. I tyle. Profesjonalista zaciska poślady i go to po prostu nie rusza.
Wydaje mi się że w całą tę sprawę za dużo osób się wmieszało i dlatego wyszło co wyszło. Wydaje mi się że nikt nie zrobił tego celowo. I pewnie tym ludzią zrobiło się głupio i chcieli z tobą to wyjaśnić. Dlatego może jak za klika dni jak już ci przejdzie nerwa to może daj im szansę. Pozdrawiam
Moim zdaniem slabo dograna sytuacja i dialog miedzy kierowca a wlascicelem ( autobusu,firmy). Kazdy chcial dobrze tylko zalatwial mechanika na swoja strone po swojemu. I wyszlo ze dwoch przyjechalo na raz. Moim zdaniem trzeba bylo sprzedac rurke z prowizja (z zarobkiem ) i wziasc kase tylko za koszty plus skromna dniowka.Szanuj innych a bedziesz szanowany i szanuj swoj czas !
Ja pewnie bym też tak zrobił, że bym sprzedał tą rurkę, tak żeby te 8,5h i wszystkie koszty mi się zwróciły. I wrócił bym z roboty z kasą jak za wykonaną robotę ale bez kręcenia śrubek. Pewnie tak jest, że kamera miała wpływ na to że chcieli się rozliczyć. To taki Twój bonus Darku, z którego powinieneś korzystać skoro możesz. Ale fakt, że branie kasy za dojazd wcześniej powinno być obligatoryjne. Pozdrawiam
Gdybyś tak naprawdę robił to jak mówisz dla pieniędzy, to na miejscu rzuciłbyś odpowiednią kwotę, zaczekał na szybki przelew/gotówkę i odjechał. A kto tak naprawdę czuję się oszukany: - wzywający serwis, który chciał naprawić usterkę i za to zapłacić - mechanik, który powiedział że to naprawi, a przyjechał i odjechał bez naprawy. Pytanie czy była umowa na wyłączność naprawy podpisana.
Może wezwać sobie i 10 serwisów, i jeśli te serwisy udowodnią, że mieli wezwanie, nie będą potrzebować żadnej umowy na wyłączność, żeby wyegzekwować swoje prawa do zwrotu poniesionych kosztów
Współczuje za takie niemiłe doświadczenia. Brak komunikacji, pomimo dzisiejszej technologii jest wszech obecny. Powiem szczerze że postąpiłbym tak samo jak ty Darku,od a do z tak samo. Trzeba się szanować i rozwiązałeś to w honorowy sposób, kasa to nie wszystko. Powodzenia
Jak to mówią tonący brzytwy się chwyta. Nie denerwuj się innym serwisem, który przyjechał po trzech dniach. Mogłeś sprzedać im ta rurkę za wszystkie poniesione koszty, a na przyszłość proponuję nagrywać wszystkie zlecenia, bo to jest umowa ustna, z której należy się wywiązać. W interesach najgorsze jest nieodbieranie telefonów. Duży minus dla wizerunku firmy. Nerwy nie popłacają.
Myślę, że mogłeś sprzedać niemieckiemu serwisowi tę rurkę za 2000zł, a za koszty dojazdu rozliczyć się z tymi ludźmi ktorzy jednak chcieli załagodzić sytuację. Dzięki temu następnym razem może dzwoniliby już tylko do Ciebie, a nie szukali pomocy w niemczech. No i otarłoby też to łzy po niewykonanej naprawie zbiornika.
Jak towar deficytowy to nie ma co innych uszczesliwiac. Niech zleceniodawca ma kolejny raz ten sam problem za jakis czas. Po prostu ma mu sie to czkawka odbijac przez dlugi czas.
Kto ma miękie serce ten ma twardą dupę. Masz miękie serce tak jak ja. I dlatego dostajemy kopy od ludzi. Choć podziwiam cię. Nie pojechałbym 500 km na serwis.
napisałem Tobie już 1 komentarz ale przemyślałem jeszcze 1 kwestie jako właściciel tej firmy przewozowej ,on próbował się ratować,jak myślisz czy ci pasażerowie nie domagali się zwrotu kasy , próbował się ratować a więc dogadają się z ludźmi bo ludzie popełniają błędy,a właściciel chce je naprawić
To wystarczyło o tym poinformować. A nie bawić się w głuchy telefon. Tak jak zrobił ten gość od mercedesa. Potrzeba zrobić naprawę do tego czasu. A jak znalazł kogoś innego to o tym poinformował proste. Najbardziej wkurzające jest te bredzenie tego gościa z ukrainy. Bo pan jest dobry człowiek , bo pan pomaga. Co to ma do rzeczy , po co ta gadka , takie wymuszanie upustu czy czego. I tak jak Darek powiedział jak by nie kanał i filmik to by nawet się nie odezwali. A tak na końcu gdzie jest właściciel tej łajby 🤔.
29:43 jak chcą zapłacić to niech zapłacą. Głupio wyszło bo za dużo osób zajeło się organizacją serwisu. I właściciel i ci koledzy. Więc myślę, że trochę za ostro ich potraktowałeś bo nikt celowo tego nie planował. Takie rzeczy po prostu się zdażają jak kilka osób działa bez prozumienia i komunikacji ze sobą. Tj właściciel auta vs kierowcy i ci koledzy. Ciekawe czy koledzy lub kierowcy poinformowali właściciela, że działali na własną ręke?
Osobiście zrobiłbym tak: podjechał na miejsce i przeprosił tamten serwis twierdząc, że masz tu zlecenie do wykonania, wtedy zaczęłyby się wyjaśnienia, upierałbym się przy uszanowaniu umowy ustnej i wykonaniu zlecenia. W razie rezygnacji z naprawy zażądałbym zwrotu poniesionych kosztów. Gdyby chcieli odkupić rurkę to proszę bardzo: cena rurki i jej zorganizowania + paliwo + czas. Nawiasem mówiąc nie chce mi się wierzyć by kierowca nie wiedział o niemieckim serwisie. Gdy podjechali powinien zadzwonić do szefa czy tam kumpla, że jest już realizowane inne zlecenie i to wyjaśnić a na pewno dać znać Darkowi, że podjechali inni do naprawy. Dziwne...
Nie rozumiem po co to? Wystawiasz fakturę na tą firmę kasujesz za dojazd, za zmarnowany czas i tyle. Jedyny minus tego to później latanie po sądach, ale sprawę i tak masz wygraną. Nie ma co żałować takich ludzi.
Wystawi fakture, zaplaci od niej jeszcze podatek, a pieniedzy nie zobaczy chyba że będzie latał dla takiej kwoty po sądach. Znając nasze dosłownie wolne sądy to od rozpoczęcia sprawy do wyegzekwowania zapłaty miną lata. Czasem trzeba wiedzieć co się opłaca, a z czego po prostu wyciągnąć wnioski na przyszłość i zapomnieć o temacie dla oszczędzenia nerwów.
Darku jest takie powiedzenie "Człowiek się całe życie uczy i tak głupi umiera" pozdrawiam robisz super robotę powodzenia.
Pier...ok dziada masz rację trzeba siebie szanować pozdrawiam
Jak
Witam,uważam że w biznesie trzeba trochę zachować chłodną głowę i nerwy na wodzy. Jeżeli dojechałeś do awarii a tam już ktoś naprawia to mówisz krótko: tyle się należy za części oraz dojazd i wymianę i nie ma się co unosić. Zrozum też przewoźnika w jakim stresie podejmował decyzje,nie zawsze słuszne ale się ratował. Jeżeli łapie trzy sroki naraz to zapłaci dla trzech i kwita,jeżeli go stać - jego sprawa. Pozdrawiam i nie zniechęcaj się pojedynczymi przypadkami.
No tak, ale z tego co ja wywnioskowałem, taka propozycja dopiero padła, jak się zawinął i pojechał. Wcześniej filmując wszystko. Pewnie jakby na starcie była taka rozmowa to rzeczy potoczyły się inaczej.
A jak by chłop miał skasować za rurkę i dojazd gdyby już tego autobusu tam nie było?? Kasa w błoto i czas w błoto. Jedyne wyjście od razu kasować za dojazd nim ruszysz się z domu w drogę.
@@marcinra1 o umowie słownej nie słyszałeś, nie?
@@maculata6006 właśnie miałeś przykład na słowo w nagraniu. Ciekawe czy też byś taki za umowami słownymi gdyby ciebie zrobili tak jak autora filmu.
A słyszałeś by zaproponowali że zapłacą za wszystko?Bo jakoś nic takiego nie było a powinna być o tym mowa od razu ze strony tych co usługę zamawiali,powinni powiedzieć że na wszelki wypadek jeszcze inny serwis zamówili by być pewnym naprawy ale że zapłacą koszta paliwa czasu i za zamówioną część.Ale tego nie było bo chyba nie sądzisz że robi aferę z palca wyssaną?
Końcowy wynik jak dla mnie : jest Pan człowiekiem z klasą i przede wszystkim godnością i innymi wartościowymi cechami. Wielki szacunek.
Chyba na Twoim miejscu też niestety na początku bym się zagotował. Jednak patrząc na chłodno, najprofesjonalniej byłoby policzyć koszty dojazdu, poświęconego czasu, i owej magicznej rurki, wypisać fakturę, zostawić rurkę i wrócić. Ot takie easy money by z tego wyszło i wszyscy zadowoleni (poza pasażerami może).
O właśnie! Miałem właśnie napisać, że jak chcą, to owszem - cena taka i taka i rozchodzimy się :)
Może nie chciał tak?,tylko odkupić rurkę za grosze?.
Widac ze ignorantem jestes, jakbyś się zagotował dostałbyś po papie. Tyle
@@michadelogistyk3450 To dzwonisz po policje
Ale co z materiałem na film?
Według mnie trzeba było zadzwonić czy chcą płacić pełna kwotę i naprawić jeśli tak a nie przejmować się drugim serwisem, jeśli by nie chciał zapłacić pełnej kwoty to bym zrozumiał oburzenie
Dokładnie tak. Chociaż Darek raz wspomniał, że zachowywali się lepiej dopiero jak rozstawił kamerę, więc pytanie czy tak faktycznie było. Bo jeśli oni wstępnie go na drzewo wysyłali, a potem tą wersję, że zapłacą (Darek sam mówi, że chcą do dzisiaj zapłacić całość) przedstawiali dopiero po rozstawieniu kamery to faktycznie wkurw jest zasłużony. Tylko w tym temacie nie mam jakoś jasności po obejrzeniu materiału.
Racjonalny pomysł, +1
Darku bardzo dobry materiał uczciwość przede wszystkim tak trzymajcie pozdrawiam.
Jestes mega gosc prawdziwy mechanik,dziekuje za profesionalny reportaz,szacunek za uczciwosc👍🏻
Denerwować się na takich klientów, to mścić się na własnym zdrowiu na ich chamstwo.
W całej tej sprawie nie wziąłeś pod uwagę sytuacji samego przewoźnika, choć jak twierdzisz doskonale ją rozumiesz:
- przez sobotę, niedzielę i poniedziałek przewoźnik nie miał pewności czy do niego przyjedziesz, nie chciałeś tego zlecenia myśląc że rurki nie ma,
- oprócz firm spedycyjnych, przewoźnik i kierowca miał na głowie najprawdopodobniej cały autokar ludzi,
- koszt wynajęcia hotelu dla 60 osób za dobę to ok. 10000zł, a ogólnie rzecz biorąc koszty związane z nieterminowym wykonaniem zlecenia w tym przypadku to zapłata za rzeczy wcześniej opłacone przez wycieczkę, stratę kilku dni przez ludzi, ew. podstawienie autokaru zastępczego itp.. idzie w dziesiątki tysięcy za dobę postoju,
- ubezpieczenie pokryje w najlepszym przypadku połowę tych kosztów.
Naturalnym było że facet szukał, łapał każdego kto wyraził chęć pomocy. Zapłaciłby każdemu wezwanemu na miejsce mechanikowi gdyż koszty wezwania nawet 3 mechaników są mniejsze niż 1 doba postoju autokaru. Skoro nawet sam kierowca i jego przyjaciele szukali na własną rękę (gdzie 99% kierowców mając swoją dniówkę ma to głęboko w nosie czy stoi czy jedzie) to sytuacja była totalnie krytyczna i nie wiedział zupełnie na czym stoi. Nie byłeś opcją awaryjną tylko taką samą jak tamten mechanik.
Trzeba było wracać do szerszenia, wziąć 2 głębokie oddechy, przypomnieć sobie co jest ważne w biznesie i sprzedać im tę rurkę za cenę całej akcji jakbyś Ty ją wykonał od A do Z, zapłaciliby uwierz. Jeszcze przez kilka dni po "akcji" błagali Cię o kontakt, chcieli zapłacić i odkupić rurkę. Trwałeś w idiotycznym uporze, a Twoją urażoną dumę poprawiała świadomość iż mając "rureczkę" i nie chcąc im dać zrobisz im na przekór. To takie typowe dla średnio rozgarniętych.
W mojej ocenie uniosłeś się jakąś namiastką honoru i nie pomogłeś ludziom w potrzebie którzy chcieli Ci za wszystko zapłacić (i nie przemawia do mnie argument że zaproponowali zapłatę dopiero po wszystkim, sam spaliłeś kapcia ewakuując się z miejsca nie proponując żadnego rozwiązania właścicielowi autokaru), zwaliłeś winę na nich za zmarnowanie czasu, podczas gdy postawą "zastaw się a postaw się" sam go sobie zmarnowałeś generując koszty i nie przyjmując zapłaty. Rozumiem pierwszą reakcję, ale nawet po kilku dniach dalej nie przemyślałeś sprawy i na domiar złego wrzuciłeś ten filmik a ja zmarnowałem 34min oglądając go od deski do deski. Masz niesamowitą umiejętność przedstawiania własnej rzeczywistości w bardzo wiarygodny sposób i byłbym w stanie Ci uwierzyć gdyby argumenty które przedstawiasz się samoistnie nie wykluczały. Sam pozbawiłeś się zarobku, zmarnowałeś czas i masz pretensje do właściciela firmy. Nie dałeś szansy wysłuchać argumentów drugiej strony, wiedziałeś wszystko najlepiej.
Dobra rada, prowadząc biznes po prostu na nim zarabiaj rozmawiając, negocjując, rozwiązując kłopoty zamiast się obrażać. Życie nie jest zerojedynkowe.
EDIT: Z harmonogramu rozmów wynika że gdybyś rozwiązał sprawę w sposób jedynie słuszny, biznesowy i zdroworozsądkowy to zdążyłbyś oddzwonić do faceta z Lipska, zarobić na "intratnym" zleceniu - czyli upiekłbyś dwie pieczenie na jednym ogniu. Trzeba tylko myśleć.
Na koniec żeby nie było nie jestem w żadnym stopniu powiązany ze sprawą, chłodno oceniam sytuację znając obie branże.
W punkt.
No w końcu, już miałem iść spać ;)
ja to samo
Darku Wielki szacun za Twoją postawę to co robisz i jak to robisz pokazując nam jest naprawdę Super. Twoja postawa w przypadku tej naprawy to pokazanie że nie pieniądz rządzi. Pozdrawiam Super Robotę Robisz i jeszcze nam ją pokazujesz miłego wekeendu Pozdro
Darek robisz robotę której nawet fachowcy z serwisów by nie umieli zrobić na wyjeździe. Szanuje Ciebie i twoją ekipę. Dobrze zrobiłeś tak jak opowiadałeś na filmiku. Pozdrawiam i róbcie dobrą robotę tak jak do tej pory. Trzymajcie się pozdrawiam Karol z Cycowa
Po obejrzeniu całości uwazam ze w takiej sytuacji nalezy wystawić fakturę kosztów wlascicielowi . Po przybyciu na miejsce i rozliczeniu ten przewód w cenie . Jakby przewoznik sie zgodził sprawa byla by załatwiona . I wszyscy zacgowali by twarz. Pozdrawiam
Dobrze postąpiłeś, szacunek za postawę. Jesteś super mechanikiem i robisz świetnie swoją pracę łączysz hobby z pracą. Pozdrawiam Mateusz z Bełku
Bardzo dobrze postąpiłeś, nie ma w tym żadnej Twojej winy, trzeba mieć jakieś zasady i się ich trzymać. Pozdrawiam
Zrozum ludzi że chcieli szybko załatwic sprawe... Wystawiasz fakture za koszty i tyle... W sumie to robisz wielkie halo o nic..
W sumie to miałem już nie komentować nigdy pod żadnym Twoim filmem, ale jednak złamie tę zasadę. Rozumiem, że się uniosłeś - też w takiej sytuacji czułbym się potraktowany jak piąte koło u wozu czy tam koło ratunkowe. Ale - trzeba było wystawić fakturę za dojazd i czas - i może nawet za tę rurkę. Wszystkie strony byłyby wtedy zadowolone. Czasem emocje i wku...rw są droższe i bardziej szarpią zdrowie i nerwy niż chłodna kalkulacja...
Dokladnie. Za rurke bym skasowal i tak jak z wymiana. A jesli ktos sobie sam chcial pomieniac to prosze bardzo. Trzeba bylo wyjac sprzet i zrobic o nich film. Darsi troche przystudz zelazo bo sie za bardzo wkreciles... 😅
Wystawić fakturę zapłacić VAT dochodowy czy tam ryczałt i czekać aż komornik ściągnie pieniądze 🤷🤷 dobrze zrobił gość zapłaci tak czy tak drugi raz lub niemiaszki będą robić poprawkę
moze to zły pomysł ale trzeba było wyper.....ć taka fv .zeby za kazdym razem w podobnej sytuacji zastanowili się trzykrotnie zanim wezwą niepotrzebnie drugi serwis
Jak wyegzekwować należność za wystawiona fakturę przewoźnikowi który może w każdej chwili zamknąć działalność i można go w chuja pocałować także ten. Dobrze zrobiłeś i tyle w temacie.
No dokładnie tak - nie wiem po co ta całą afera... na pewno nikt nie oczekiwał że dojedzie za darmo na miejsce. A może chodziło o dramatyczny filmik?
No w sumie jak firma chciała się rozliczyć to nie ma tematu🤔
Panie Darku, życzę jak najmniej takich sytuacji. Robi Pan MEGA dobrą robotę. Tak 3mać. Pozdrawiam.
Pozdrawiam Doczekałem się tak wyczekiwanego odcinka.
Chyba najbardziej wyczekiwany odcinek w historii 😅😉
oj chyba tak
to moim zdaniem nie było oszustwo tylko nieporozumienie, przecież oferują zapłatę
2 ludzi od siebie niezależnie starają się o jak najszybszą naprawę tego autobusu, może nic o poczynaniach drugiego nie wiedząc ?
gdyby niemiec 10 min za tobą przyjechał na naprawę ? to co by było ?
tym bardziej ze nie unikali kontaktu a wrecz sami probowali dzwonic
Gdyby nie kanał i fakt ze zaczoł nagrywać to mieli by to w dupiu
@@sq2nud363 gdyby babcia miala wasy
@@sq2nud363 a skąd taka pewność???? Od samego początku wiedzieli że będzie nagrywane.
Cześć, witam.
Dziękuję za ten wyjątkowy odcinek.
Sytuacja skomplikowana, cholernie niewygodna, zwłaszcza dla człowieka, który miał dobre chęci, chciał pomóc, a wyszło tak a nie inaczej.
Współczuję zmarnowanego czasu, nerwów i całej sytuacji.
W tym przypadku nieprzekazanie informacji pociągnęło za sobą zaskakujące dla niektórych konsekwencje. Pomijając naprawę Mercedesa w Niemczech...
Mam szczerą nadzieję, że tego typu sytuacja wydarzyła się Panu pierwszy i ostatni raz!
Wcale nie dziwię się tej odrobinie bluzgów i "zagotowaniu", przypuszczam, że miałbym podobnie.
Pozdrawiam, spokojnego, udanego weekendu!
Jestes mega uczciwy i transparentny. Pozdrawiam
Taka to jest branża, nie wiem działaś w niej od roku czy co ? Tutaj liczy się czas, każdy szuka czegoś na szybko sam dzwoniłem do ciebie w sprawie wymiany zbiornika paliwa w MANie. Miałeś oddzwonić za 10 minut tego nie zrobiłeś. Więc też zlecenie wymiany zbiornika paliwa na Twoim podwórku czyli we Wrocławiu przejęła konkurencja.
Powinieneś przyjąć za dojazd rurkę itd. Skoro chcieli zapłacić. Nie ukarałes ich a siebie w ten sposób.
Kto ma miękkie serce musi mieć twarda Dupę. Jesteś fachowiec. Naprawiasz ze sztuką a nie na sztukę.👏👏
Niestety potwierdziło się tylko powiedzenie-ten kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę. Wszystkiego dobrego!
Rozumiem rozżalenie, też bym się zdenerwował, ale myślę, że podszedłeś do tego za bardzo emocjonalnie. Gdy byłeś na miejscu, kierowca chciał przekazać telefon od szefa, więc zakładam, że chciał Ci zapłacić za usługę. Myślę, że również bym się zdenerwował na Twoim miejscu, ale po dłuższej analizie bym wystawił fakturę za naprawę i zakończył temat...
nie przejmuj się, głowa do góry, bardzo dobrze postąpiłeś, miłej nocki :) udanego weekendu mimo wszystko
Po pierwsze : szacunek za Twoją postawę , po drugie :szacunek za postawę , po trzecie : do ubezpieczenia każdego autobusu można zakupić assistance ,ale Janusze biznesu transportowego mają to w nosie .. po czwarte : w Polsce 99 % firm transportowych jest prowadzonych przez Januszy biznesu . po piąte : szacunek za to co robisz.. pozdrawiam
Assistance dla kilkunastoletniego autobusu? Nie masz pojęcia o czym piszesz...
Żałosny wywód
@@rafwlkpPL W teorii można. W praktyce koszty assistance potrafią wynieść więcej niż nie planowana awaria na trasie
@@rafwlkpPL akurat mam po ponad 20 latach doświadczenia zawodowego w ubezpieczeniach
Lekcja życia ,Twoje zachowanie to pełna profeska .
Ja mając już 45 lat mam to samo, w pracy mówię kierownikowi , że zamiast zapłaty za nadgodziny wolę odebrać dzień wolny, bo go sobie wyżej cenię.
Wszystko zależy od stawki za nadgodzinę. Bo jak 1:1 to faktycznie logika może w tym być, ale jak za nadgodzinę stawka x3/x5 to już powiem średni pomysł, bo można zarobić dobrze, a jak potrzeba wolnego zawsze jest opcja urlopu bezpłatnego i wtedy i tak zostaje plus
Witaj
Darek masz rację żadne pieniądze nie zastąpią prawdziwej uczciwości.
Życzę powodzenia i pozdrawiam całą ekipę
Zawsze była dobra robota, dziś była lekcja życia, jest Pan spoko gość, pozdrawiam czekam na kolejne fajnie materiały.
Ja się nie dziwię że nerwy puściły. Nie jeden by wybuchł. Niestety taka jest smutna rzeczywistość jak ktoś chce czasem pomoc. Powodzenia, bo robisz dobrą robotę. Brakuje takich uczciwych i z honorem ludzi.
Mogłeś finalnie policzyć za dojazd paliwo bramki a z rurką zadecydować czy im odsprzedaż czy nie. 9 godzin stracone i ponad 600zł jak nie więcej.
Chca placic, to bierz, honoru nie stracisz, za kilka miesiecy czy lat zobaczysz to w innym swietle.
Szacunek za postawę, ile to by człowiek dał, żeby pracować u takiego człowieka jak Pan Darek 😀
Darek masz 100% RACJI w tym co mówisz. Pozdrawiam i życzę powodzenia 👍
Nieporozumienie, brak wymiany informacji. Wygląda na to, że każdy chciał dobrze, ale... bardzo jasno i rzeczowo wyjaśniłeś wszystko. Szkoda tylko, że straciłeś ogromną ilość czasu, nerwów, nie wspominając o pieniądzach. Tak czy siak nie szukał bym winnego, bo to nic nie zmieni. Pozdrawiam, szerokości!
Czekałem na odcinek jak dziecko na dobranockę 😅 Pozdrawiam ekipę💪
Kosztowna lekcja ,fakt ! Ogromna większość ma zdanie o Was jak najlepsze ! Życzę Wam dużo pracy ,sił i zdrowia ! Pozdrowienia
Takie życie kolego, wszystkim się nam zdarza mieć gorszy dzien na drodze czy w pracy , jak sam mówiłeś trzeba się zabezpieczać i pobierać kaskę z góry za część usługi . Sam wyciągnołeś wnioski z całej sytuacjii i to jest lekcja dla wszystkich. Dzięki twoim filmom mamy możliwość nauczyć się jak postępować w takich sytuacjach . Głowa do góry bo dzięki Tobie wszyscy jesteśmy mądrzejsi a to do Ciebie kiedyś wróci .
Skoro chcą zapłacić, to niech płacą, przecież zlecenie zostało rozpoczęte, zaangazowałeś czas i koszty.
@@user-tr4gq5mc1p polecam obejrzeć film a później brać się za komentowanie
@@All-Adin polecam oglądać uważnie i że zrozumieniem.
@@tomaszczerwinski1557 oglądam uważnie ze zrozumieniem w przeciwieństwie do CB . A teraz skończ się kompromitować xD
@@All-Adin faktycznie masz rację xD
Niestety wyszło nieporozumienie.
Weź od nich ten przelew w euro i nie rób sobie celowej dramy na kanale
Są rzecz w życiu które mają większą wartość niż pieniądze
@@michallis4882 Np drama na jutubie.
Jesteś bardzo uczciwy i robisz to to robisz z pasji, takich ludzi jak tu jest stanowczo zbyt mało na tym świecie. Postąpiłeś bardzo słusznie i pamiętaj dobro wraca z jeszcze większą siła. Życzę miłego wieczoru i pozdrawiam 👍.
Robicie super robotę naprawdę szacunek 👍😉👍
Z jakiej pasji sam powiedział ze to robi aby zarobić.
mamy te same zasady,też bym zrobił tak jak ty,Tak trzymaj,a słowa ważniejsze niż pieniądze
Przez 350 km zerkałem na youtu.be kiedy będzie ten filmik ciąg dalszy. z Kołbaskowa do Lęborka 2godz.w Pagoi teraz przy browarku filmik się ukazał. Dzięki Majster.
Co jak co ale najważniejszy w takiej sytuacji jest właściciel autobusu nie kierowca czy też kolega kolegi. On za to płaci. Jeśli on wiedział że ty jedziesz i mimo to wezwał lub pozwolił na przyjazd innego serwisu to jest winny jeśli nie bo komuś się zapominało lub nie chciało przekazać informacji to nie. Chociaż mnie bardziej razi tutaj co innego z jednej strony martwimy się o kierowców, pasażerów a z drugiej strony sprawnej rurki nie sprzedamy mimo że istnieje ryzyko że naprawa niemieckiego serwisu może być krótkotrwała.
Panie Darku, takie rzeczy się zdarzają - czasami nieporozumienia, czasami celowe działanie. Proponuję nie przywiązywać uwagi do takich akcji a jedynie doprowadzić do rozliczenia swoich kosztów + ewentualnego zarobku za usługę.
Wyczekiwany odcinek, uczciwy gość jesteś a ludzie żerują na tym niestety
Ta by biednemu ukraincowi zrobił za free. Oj jaka biedna tą Ukraina pffff...
@@DaDrumPL pewnie nie zna historii ani teraźniejszości, a trzeba było się uczyć o tym jacy z nich "przyjaciele" od 1943 roku po dziś dzień.
nie pisze więcej bo CZcams kasuje moje komentarze
Sa ludzie i ludzie / pewna Pani na poczadku inwazji postanowila przygarnac rodzine z Ukrainy, dala im zakwaterowanie jako gosce w jej domu do dyspozycji wszystko poza priv osobistymi rzeczami. Po pewnym czasie utrzymywania ich z wlasnej kieszeni dostala dotacje rzadowa, poczym Pani utrzymywana przez kilka mieciecy oswiadczyla ze chce sie przeprowqdzic do duzego miasta i te pieniadze co dostala, sobie obliczyla ze nie wydala takiej kwoty na ich utrzymanie wiec ma im je dac co pozwoli na start w duzym miescie krore ma dac im wieksze mozliwosci. Tag rze jest jak jest kazdy dba o swoja D..
@@DaDrumPL Dalbym wiele zeby z mojego kraju takich ludzi jak ty zutylizowac
@@sajuente8235 skoro mieszkasz na Ukrainie to się wcale nie dziwię hahaha
A już nie miałem co oglądać na II zmianie w pracy 😁a tu proszę nowy film 😀
Szczerze mówiąc, to sam nie wiem co myśleć o tej sytuacji. Myślę, że przede wszystkim zabrakło komunikacji, bo teoretycznie klient mógł by zlecić usługę nawet w 3 serwisach mobilnych o ile wszyscy byli by poinformowani oraz pokrył by koszty dojazdu i usługi dla wszystkich usługodawców. Bo kto by mu zabronił, prawda? Nawet jeżeli Ty miałbyś za zadanie tylko dowieźć tą rurkę (a byłeś cenny mając do niej dostęp), a później skasować klienta jak za wymianę.
Kolejnym problemem byłi ci, którzy chcieli pomóc, bo było ich zbyt dużo i się zamieszanie pewnie zrobiło, chociaż szef powinien o wszystkim wiedzieć bo to on ostatecznie płaci za wszystko.
Pewnie rozeszło by się po kościach, gdyby każdy wiedział jaka będzie jego rola i ile by to kosztowało.
Ale wiesz. Zarobić na dojeździe trzeba zarobić na rurce tez trzeba no i za naprawę skasować tez trzeba i na wszystkim trzeba zarobić. Ja bym zajechał to bym się nie obrażał. Skasował za rurkę i dojazd. Tak żeby zostało i pojechał
Witam Pana Darka , jest takie przysłowie nauka nie idze w Las tylko w nas . i to jest taki przypadek . A po drodze jesczcze innych parę czynikow ludzkich źle zadziałało ale jesteśmy tylko ludźmi sam Pan tak mówi nieraz w filmach spokojnego soboty życzę 👋👍
Kosztowna lekcja,ale szacunek za podejście do tematu.Jestem ciut młodszy od ciebie i pracuję w zupełnie innej branży,ale to właśnie klienci nauczyli mnie,by niektórych zleceń wogóle nie dotykać-dla świętego spokoju i higieny umysłowej.Pozdrawiam
Kompletnie nie rozumiem o co Ci chodziło i dlaczego się na nich obraziłeś. Wzywający chciał pokryć wszystkie koszty więc mogłeś sobie lekko zarobić i jak normalny człowiek wrócić do domu. Inaczej byłoby gdyby naprawili auto i bez słowa zmyli się z miejsca przed Twoim przyjazdem. Dużo tracisz w oczach wielu ludzi bo to obrażenie się na uczciwe rozwiązanie to po prostu dziecinada. Zostałeś bez kasy za zlecenie, z rurka za 200 zł w ręku, więc puknij się ta rurka w głowę i na przyszłość nie obrażaj się jak dziecko na uczciwych ludzi.
No mówi przecież i pokazuje, że smsa' z tą ofertą dostał po odjeździe, jak pewno przemyśleli, że jednak ta rurka jest fizycznie i będzie potrzebna, bo ze złączką od powietrza na przewodzie wtryskowym daleko nie zajadą. Takie średnio "uczciwe" te rozwiązanie. Obstawiam, że gdyby nie ona to by było - Panu dziękujemy, oni byli wcześniej, albo zwalone na kierowcę i brak komunikacji.
Coś mi się wydaje też, że ten filmik powstał także, żeby "odstraszyć" niektórych klientów działających w ten sposób i pokazanie, że po takiej akcji mogą trafić na youtuba, stąd stwierdzenie o sądzie itp. Tak więc mogą to nie być "stracone" pieniądze.
@@jaxikk Ciekaw jestem jak wyglądała cała sytuacja i pierwsze słowa po dojechaniu na miejsce. Sam pracuję w pomocy drogowej i zdarzają się sytuacje że przyjeżdżają 2 lawety na miejsce wypadku bo dzwoni poszkodowany i jego rodzina. Wtedy kulturalnie podchodzę do nich, wyjaśniam sytuacje, po poinformowaniu że w związku z brakiem odwołania mnie przed dojazdem trzeba będzie zapłacić tak czy inaczej i uzyskaniu zgody, pomagam ogarniać miejsce wypadku i np zbieram resztki auta, sypie sorbent etc, następnie udaje się po zapłatę i do domu. Bywają też sytuacje że jedzie się do kogoś komu nagle samochód odpala i wtedy wysyłam prośbę o wpłatę przez blik "za fatygę", zwykle ludzie płacą 2/3 stawki za usługę. Naturalnie bywają też sytuacje że ktoś odwołuje mnie i nie chce zapłacić, wtedy dopiero się na niego obrażam :)
@@jaxikk "celebryci" tak mają, że fochy strzelają... Jak widać dla niego ważniejsze jest opublikowanie takiego filmiku, niż przyjęcie jakiejkolwiek propozycji rozwiązania tego nieporozumienia. Przecież nawet jeszcze później proponowali mu jakies rozwiązanie - chociaż pokrycie poniesionych kosztów. Ale księżniczka strzeliła focha!!! A dlaczego nie opublikował tych pozostałych wiadomości głosowych?! Zapewne tam padła jakaś uczciwa propozycja rozwiązania tego nieporozumienia. No ale księżniczka "celebrytka" ma FOCHA 🤣🤣🤣
Myślę że jak celebrytce przejdzie okres, to się jakoś dogadają co do tej sytuacji, a nawet jeszcze opublikuje filmik na ten temat - jak na celebrytce przystalo😅🤣🤣
Samo życie uczymy się na błędach i za bardzo wierzymy na słowo obyśmy tylko nie stracili wiary w ludzi. Pozdrowienia
💪
Ale za wami ślicznotka ..... Y61 jaki piękny !!!
Darku, cytując klasyka "co Cię nie złamie, to Cię wzmocni" i niestety "Nadgorliwość jest gorsza od Faszyzmu" - w tym przypadku nie ważne czyja to była nadgorliwość, jedynie szkoda że w usługach trzeba mieć twardy tyłek na tego typu okoliczności.
Przez jakiś czas będziesz struty i zarazem już bardziej ostrożniejszy, ale jak już "przetrawisz" ten epizod, to sam zobaczysz że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, głowa do góry :-)
Ja napisze o sobie. Jakbym był w formie, starałbym się do końca pomóc, dałbym im tę rurkę, pomógł, podziękował i na końcu za wszystko wystawił rachunek. Trochę się nie zachowali, ale to jest biznes, jakby kierowca się uporał sam z awarią to nie by było ok, a kto nie spanikował niech da łapkę w dół. Za ubezpieczenie też się płaci - weź tę forse i nie trzymaj żalu. Pozdrawiam cię. 777
Szacun za postawę ja bym nie wytrzymał żeby to tak spokojnie zakończyć
Trzeba było odsprzedać rurkę licząc wszystkie koszta plus robocizna
Darku w tym nagraniu, które otworzyłeś brzmisz jak Don Corleone 👍 brawo dla ciebie. Słowo droższe od pieniędzy. Szacunek 👍
Czasem takie nauczki są najbardziej cenne niż nie jedna wtopa przy naprawie, a co do rozliczenia się uważam że właściciel powinien wysłać sam pieniążki nawet za samo paliwo nie mówmy o czasie przejazdu bo to już inna kwestia, Tym sposobem masz duży szacunek u ludzi i dobrze że takie o to przypadki pokazujesz Pozdrawiam
Jedyne co mi się na myśl nasuwa po tym co tu zobaczyłem, że najgorzej i tak miał kierowca (czy kierowcy jeśli było ich dwóch). Bo tak naprawdę niczemu nie byli winni, sam powiedziałeś że sposób w jaki próbował sobie poradzić niemiecki serwis nie zadziała na dłużej niż na chwilę, więc zobaczyli jak przyjeżdża ratunek i za chwilę odjeżdża nie mogąc z tym nic kompletnie zrobić i nie mając nic na to wszystko wpływu. Prawda jest taka, że właściciela autobusu to pewnie jakoś szczególnie ta sytuacja nie zaboli, finansowo raczej nie zbankrutuje przez to, trochę sobie poszarpie nerwów, ale za chwilę ukoi nerwy w ciepłym domu tuląc się do żony. A kierowcy jak byli tam zostawieni sami sobie, tak po tej całej aferze raczej się to nie zmieniło i zdaje się że ich pracodawca w ogóle sobie tym nie zaprzątał głowy w jakich warunkach oni tam w ogóle przebywają. Niestety prawda jest taka, że w każdym biznesie człowiek jest na końcu łańcucha zainteresowania. Sam to wiem po sobie, bo jako kierowca jestem codziennie narażony na gniewne spojrzenia a nawet wrzaski ludzi na przykład pracujących na magazynach którym się coś nie podoba z towarem bo ktoś inny coś zepsuł. Nawet wczoraj miałem taką sytuację, gdy mi nie przyjęto towaru mimo że go dowiozłem w stanie idealnym, na czas, a i tak magazynier się na mnie wylądował, bo ktoś coś źle spakował, ktoś popełnił błąd. Ale ten co ten błąd popełnił smacznie śpi, podczas gdy ja bardzo wczesnym rankiem jeszcze przed wschodem słońca jestem obrażany przez sfrustrowanego kolesia, a potem muszę jeszcze wymyślić co dalej z tym towarem nieprzyjętym zrobić, bo mam jeszcze 5 innych zrzutek, gdzie problem się również pojawia. Co by się nie działo, na końcu i tak cierpią Bogu ducha winni.
Przed przyjęciem zlecenia powinna być informacja w umowie:
1) dojazd cena z kilometr
2) cena części
3) roboczogodzina standardowa, roboczogodzina w trudnych przypadkach
4) Opłata w przypadku odstąpienia od umowy np.1000 złotych.
Płatność np 30% przed zleceniem dojazdowym w gotówce.
W czym problem?
Filmik fajny. Oglądałem z zaciekawieniem jak filmik z naprawy. Co do sytuacji troche crustrująca ale pewnie lepiej by było skasowac za dojaz i rurke i sprawa załatwiona. Nie ma sensu sie tak tym denerwować. Miał bys pewnie kolejnego klienta. Osobiście twierdze, ze ten pan nie miał złych intencji. Tak wyszło. Pozdrawiam i życze wielu fajnych fuszek i zdrowia dla całej ekipy. 😉
Chcieli zapłacić za dojazd i rurkę jak z naprawą więc nie wiem w czym problem ?
no trzeba było zrobić dramę pod wyświetlenia
Szacun za te wrzutę 👍
Eee tam, oszustwo od razu...gorzej, jak ktos oglasza zbiorke w niby szczytnym celu, zbierze kase, a pozniej ani sie nie rozliczy, ani nie zrelacjonuje sytuacji...to dopiero brzydko pachnie
Zbiórka jest zbierana przez zrzutkę.pl a pieniądze są wypłacane transzami . Jeżeli nie rozliczy się Pan z wypłaconej transzy nie otrzyma Pan następnej . Pan natomiast chyba się trochę odkleił od rzeczywistości bo wyjeżdża z zarzutami jakbym zbierał te pieniądze na własne konto . Przyjdzie czas będzie film
Brawo za postawę! Szanujmy się!
Powiem ze miałeś i masz racje tez tak bym się zachował :) wielka proźba daj coś o twojej bestii jakieś filmiki jak ją robisz od środka od zewnątrz i od strony mechanicznej napewno masz takie filmiki pozdrawiam i życzę jak najmniej takich sytuacji jak z tym autobusem powodzenia w trasach i naprawach pozdrawiam :)
Takich mechaników jak wy/ty szanuje, albo coś robi dobrze albo wcale! Życie kołem się toczy a dobro (karma) wraca!
hej Darek, gratuluje, to co robicie plus videos to naprawde sztuka :) Przyjemnie sie oglada expertow podczas pracy. Jakbys cos kiedys sobie wymyslil z usa to daj znac, pozdrawiam! :)
Ja nie widzę w tej sytuacji żadnego problemu , dojechałeś na naprawę kasujesz nie ważne czy coś robisz czy nie .
Darek, ale studio do nagrywania masz eleganckie :D idealnie nadaje się do luźnych przemyśleń i nawet cala firma się zmieści w kadrze!
Czekam na odcinek o tym studiu 😀
,, Różowa landrynka,, Studio.
Podzielam zdanie pana Waldemara Dolezki. Ja całe życie na swojej działalności. Nie warto się spinać. Sprzedałbym im tę rurkę po prostu za 2000. Pojechałbym do domu, do rodziny ciesząc się z tego co mam i lał na to ciepłym moczem. Każdy prawdziwy zawodowiec wie, że takie sytuacje po prostu się zdarzają. I tyle. Profesjonalista zaciska poślady i go to po prostu nie rusza.
HEY.... Czapka z głowy!!!!! MEGA GOSCIU JESTES✌✌✌✌✌👊👊👊👊👊
Wydaje mi się że w całą tę sprawę za dużo osób się wmieszało i dlatego wyszło co wyszło. Wydaje mi się że nikt nie zrobił tego celowo. I pewnie tym ludzią zrobiło się głupio i chcieli z tobą to wyjaśnić. Dlatego może jak za klika dni jak już ci przejdzie nerwa to może daj im szansę. Pozdrawiam
Trzeba było zabrać Kubę na tą naprawę to wyglądało by zupełnie inaczej 🙂🙂🙂
a dopiero co skończyłem oglądać poprzedni odcinek 😄
Szacunek. I współczucie. Pozdrawiam i życzę bezpieczeństwa na zleceniach
Moim zdaniem slabo dograna sytuacja i dialog miedzy kierowca a wlascicelem ( autobusu,firmy). Kazdy chcial dobrze tylko zalatwial mechanika na swoja strone po swojemu. I wyszlo ze dwoch przyjechalo na raz. Moim zdaniem trzeba bylo sprzedac rurke z prowizja (z zarobkiem ) i wziasc kase tylko za koszty plus skromna dniowka.Szanuj innych a bedziesz szanowany i szanuj swoj czas !
Ja pewnie bym też tak zrobił, że bym sprzedał tą rurkę, tak żeby te 8,5h i wszystkie koszty mi się zwróciły. I wrócił bym z roboty z kasą jak za wykonaną robotę ale bez kręcenia śrubek. Pewnie tak jest, że kamera miała wpływ na to że chcieli się rozliczyć. To taki Twój bonus Darku, z którego powinieneś korzystać skoro możesz. Ale fakt, że branie kasy za dojazd wcześniej powinno być obligatoryjne. Pozdrawiam
Gdybyś tak naprawdę robił to jak mówisz dla pieniędzy, to na miejscu rzuciłbyś odpowiednią kwotę, zaczekał na szybki przelew/gotówkę i odjechał.
A kto tak naprawdę czuję się oszukany:
- wzywający serwis, który chciał naprawić usterkę i za to zapłacić
- mechanik, który powiedział że to naprawi, a przyjechał i odjechał bez naprawy.
Pytanie czy była umowa na wyłączność naprawy podpisana.
Może wezwać sobie i 10 serwisów, i jeśli te serwisy udowodnią, że mieli wezwanie, nie będą potrzebować żadnej umowy na wyłączność, żeby wyegzekwować swoje prawa do zwrotu poniesionych kosztów
@@grawek2774 naturalnie. To ironia. Tylko z tej narracji wynikało, jakby coś takiego funkcjonowało.
Współczuje za takie niemiłe doświadczenia. Brak komunikacji, pomimo dzisiejszej technologii jest wszech obecny. Powiem szczerze że postąpiłbym tak samo jak ty Darku,od a do z tak samo. Trzeba się szanować i rozwiązałeś to w honorowy sposób, kasa to nie wszystko. Powodzenia
Mało jest takich ludzi jak Ty pozdrawiam
Jak to mówią tonący brzytwy się chwyta. Nie denerwuj się innym serwisem, który przyjechał po trzech dniach. Mogłeś sprzedać im ta rurkę za wszystkie poniesione koszty, a na przyszłość proponuję nagrywać wszystkie zlecenia, bo to jest umowa ustna, z której należy się wywiązać. W interesach najgorsze jest nieodbieranie telefonów. Duży minus dla wizerunku firmy. Nerwy nie popłacają.
Myślę, że mogłeś sprzedać niemieckiemu serwisowi tę rurkę za 2000zł, a za koszty dojazdu rozliczyć się z tymi ludźmi ktorzy jednak chcieli załagodzić sytuację. Dzięki temu następnym razem może dzwoniliby już tylko do Ciebie, a nie szukali pomocy w niemczech. No i otarłoby też to łzy po niewykonanej naprawie zbiornika.
Jak towar deficytowy to nie ma co innych uszczesliwiac. Niech zleceniodawca ma kolejny raz ten sam problem za jakis czas. Po prostu ma mu sie to czkawka odbijac przez dlugi czas.
Bardzo przykra sytuacja. Łącze się w bólu z tobą
Kto ma miękie serce ten ma twardą dupę. Masz miękie serce tak jak ja. I dlatego dostajemy kopy od ludzi. Choć podziwiam cię. Nie pojechałbym 500 km na serwis.
napisałem Tobie już 1 komentarz ale przemyślałem jeszcze 1 kwestie jako właściciel tej firmy przewozowej ,on próbował się ratować,jak myślisz czy ci pasażerowie nie domagali się zwrotu kasy , próbował się ratować a więc dogadają się z ludźmi bo ludzie popełniają błędy,a właściciel chce je naprawić
To wystarczyło o tym poinformować. A nie bawić się w głuchy telefon. Tak jak zrobił ten gość od mercedesa. Potrzeba zrobić naprawę do tego czasu. A jak znalazł kogoś innego to o tym poinformował proste. Najbardziej wkurzające jest te bredzenie tego gościa z ukrainy. Bo pan jest dobry człowiek , bo pan pomaga. Co to ma do rzeczy , po co ta gadka , takie wymuszanie upustu czy czego. I tak jak Darek powiedział jak by nie kanał i filmik to by nawet się nie odezwali. A tak na końcu gdzie jest właściciel tej łajby 🤔.
Darek szacun dla Ciebie!
P. S Czyżbym jakiś odcinek przegapił z prac skończonych z szoferki bo widzę fura zrobiona a odcinka nie było
Szacunek. Jesteś człowiekiem a nie robotem i też masz swoje granice a czasami takie chwile kiedy takie gorzkie słowa cisną się na język.
Szacunek za postawe
Szacunek Panie Darku za uznawanie własnej wartości. Sam jestem kurierem, "podobne" problemy. Pozdrowienia z Bieszczad.
29:43 jak chcą zapłacić to niech zapłacą. Głupio wyszło bo za dużo osób zajeło się organizacją serwisu. I właściciel i ci koledzy. Więc myślę, że trochę za ostro ich potraktowałeś bo nikt celowo tego nie planował. Takie rzeczy po prostu się zdażają jak kilka osób działa bez prozumienia i komunikacji ze sobą. Tj właściciel auta vs kierowcy i ci koledzy. Ciekawe czy koledzy lub kierowcy poinformowali właściciela, że działali na własną ręke?
Miałem skomentować ale wysłuchałem Twoich słów na koniec, no i nie skomentuję. Szacunek Panie Darku.
Osobiście zrobiłbym tak: podjechał na miejsce i przeprosił tamten serwis twierdząc, że masz tu zlecenie do wykonania, wtedy zaczęłyby się wyjaśnienia, upierałbym się przy uszanowaniu umowy ustnej i wykonaniu zlecenia. W razie rezygnacji z naprawy zażądałbym zwrotu poniesionych kosztów. Gdyby chcieli odkupić rurkę to proszę bardzo: cena rurki i jej zorganizowania + paliwo + czas. Nawiasem mówiąc nie chce mi się wierzyć by kierowca nie wiedział o niemieckim serwisie. Gdy podjechali powinien zadzwonić do szefa czy tam kumpla, że jest już realizowane inne zlecenie i to wyjaśnić a na pewno dać znać Darkowi, że podjechali inni do naprawy. Dziwne...
Nie rozumiem po co to? Wystawiasz fakturę na tą firmę kasujesz za dojazd, za zmarnowany czas i tyle. Jedyny minus tego to później latanie po sądach, ale sprawę i tak masz wygraną. Nie ma co żałować takich ludzi.
Wystawi fakture, zaplaci od niej jeszcze podatek, a pieniedzy nie zobaczy chyba że będzie latał dla takiej kwoty po sądach. Znając nasze dosłownie wolne sądy to od rozpoczęcia sprawy do wyegzekwowania zapłaty miną lata. Czasem trzeba wiedzieć co się opłaca, a z czego po prostu wyciągnąć wnioski na przyszłość i zapomnieć o temacie dla oszczędzenia nerwów.
@@meduza93 czyli zainwestuj w: podatki, wolne sady, wlasne nerwy; dostan w zamian: za kilka lat kase a moze i nie.