"Dieta roślinna wcale nie jest droga!" - M. Przybyszewska i W. Pochylska |
Vložit
- čas přidán 7. 05. 2019
- Gośćmi Iwony Kutyny były Maria Przybyszewska i Weronika Pochylska. Rozmowa dotyczyła kampanii #RoślinnieJemy
SUBSKRYBUJ Onet RANO:
bit.ly/OnetRanoSUB
Wszystkie odcinki programu na VOD.pl: vod.pl/onet-rano
Jesteśmy też TU:
TT / onetrano
FB / onetrano
Insta: / onetrano
skandalem jest jak drogie sa mleka roślinne przez dotowanie produktów mlecznych
Mleko roślinne nie jest mlekiem, tylko napojem mlekopodobnym.
@@sawomirmarianski4302 Może dla ciebie i dla lobby mlecznego, które chce manipulować językiem i nakazywać ludziom co mają mówić. To może bądzmy bardziej dokładni i piszmy wydzielina "gruczołów mlecznych krowy"?
@@mat_j
Szklanka mleka krowiego
Mleko - wydzielina gruczołu mlekowego samic ssaków, pojawiająca się w okresie laktacji. Jako produkt żywnościowy dla człowieka najczęstsze zastosowanie ma mleko krowie.
Mleko jest mieszaniną wieloskładnikową, składająca się z trzech podstawowych faz, będących w ścisłej zależności od siebie:
emulsyjnej
koloidalnej
molekularnej.
@@sawomirmarianski4302Napój roślinny ma zastosowanie takie samo jak mleko, jest jego zamiennikiem, dlatego nie rozumiem czepiania się nazwy "mleko roślinne", szczególnie że drugi człon wskazuje, że nie jest to prawdziwe mleko, więc nikt w praktyce raczej go z nim nie pomyli. W przypadku używania ZAMIENNIKA MLEKA myślę, że jak najbardziej poprawne i zrozumiałe jest użycie sformułowania "mleko (ale) roślinne" i wszyscy wiedzą o co chodzi oraz do czego ono służy. Podam jeszcze klasyczny przykład. Czy choć definicja słonia jest dość jednoznaczna (ssak, istota żyjąca) tak samo oburzyłby się Pan na sformułowanie "porcelanowy słoń"?
@@sawomirmarianski4302 Nie ma jak taki geniusz sie dorwie do wikipedii. Wiesz co to jest semantyka? Przeczytaj sobie w Słowniku języka polskie co oznacza słowo "mleko"...Troche żenada...
zapraszamy na Veganmanię w niedzielę! nie tylko jedzonko pycha będzie ale też ubrania, torebki i kosmetyki , chodźcie :)
Trzeba jeść a nie żreć. Trzeba umiaru w jedzeniu i jedzenia we właściwych proporcjach. I to jest rozwiązanie dla nas i nasze planety drogie Panie i Panowie :)
aaa, eee - jak brzydko mówią
A co z nadmiarem omega-6 w diecie 109% roślinnej? Tego się nie da przeskoczyć, a w końcu to się zemści. A może się doedukować? Frank Tufano merytorycznie podchodzi do tematu odżywiania. Kto promuje takie nieracjonalne diety roślinne i jaki ma z tego zysk? Jakie zyski można uzyskać z ziaren a jakie z mięsa?
Fakt, wczoraj w kilku źródłach sprawdziłam, że tak lubiane przez wielu wegan masło orzechowe z orzeszków ziemnych ma stosunek Omega-3 do Omega-6 1:5000 (pięciu tysięcy)! (źródło nr 1) Gdzie mówi się, że zdrowy stosunek to 1:2, 1:4, 1:6, zależności gdzie się sprawdza.
Zaraz pojawi się głos o siemię lniane, zrobiłam szybki research- według danych (wrzucę źródło na dole) 7 g siemienia (łyżka stołowa) zawiera 1597mg Omega-3 i 414mg Omega-6 (źródło 2). Stosunek 1:4, teoretycznie idealnie, ale jest to Omega-3 w formie ala, którą człowiek musi przekonwertować aby była dla nas użyteczna, według badań jesteśmy w stanie z tego wyciągnąć max. 10-15%, może nawet mniej (źródło 3). Przy czym zaleca się stosować umiarkowane ilości siemienia, polecam "Conclusions" ze źródła 4.
Moim zdaniem należy w rozsądnych ilościach jeść i rośliny i produkty odzwierzęce. Może coś w tym jest żeby nie łączyć jak szaleni w jednym posiłku węgli i białka i tłuszczy? Na pewno ograniczyć do minimum przetworzony syf i szukać lokalnych producentów zarówno roślin jak i mleka, jaj, mięsa.
(1) nutritiondata.self.com/facts/legumes-and-legume-products/4366/2
(2) nutritiondata.self.com/facts/nut-and-seed-products/3163/2
(3) www.health.harvard.edu/heart-health/why-not-flaxseed-oil
(4) www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224414000697
Zapraszamy na Beyond Burgera do Krowarzywa :)
Była moda na szlugi,był bum na sporty,teraz jest moda na zielsko i fit diety,a na mięso nigdy mody nie było,nie ma a nadal mięso jest i będzie.Generalnie żyjemy w czasach ,gdzie zaczyna brakować wody- kiedy ktoś pomyśli ile wody potrzeba na te wszystkie mody,trendy i pipeprzenie o wszystkim i niczym ?
akurat najwiecje wody idzie na produkcje mięsa lol
Akurat argument oszczędzania wody opowiada się totalnie za dietą roślinną. Produkcja mięsa pochłania rekordowe ilości jej zasobów. Polecam Ci film „Cowspiracy” , który pokazuje jak daleko idący, negatywny wpływ na środowisko ma chów zwierząt...
Dość absurdalny punkt widzenia oraz komentarz. Bardzo mi się podoba. Mam nadzieję,że będzie pojawiało się w internecie coraz mniej logicznych treści. Niezwykle poprawiają mi humor, oraz bawią, tym bardziej im mocniej wierzę,że autor wyraża się szczerze.
lepsza moda na zioło niż na szlugi ;) świat się rozwija, zioło to szlugi+, bo wdychając dym masz wartość dodaną, jakie czasy, takie szlugi.
Jest moda na jedzenie mięsa/ keto
No, to dlaczego jest taka droga? Tofu po 30zł, pasty z fasoli po 40 zł, nawet kasze- mieszanki po 10zł.
np przez to jak dotowane jest rolnictow tradycyjne , a rząd nawet próbuje podnieć podatki na mleko roślinne. Druga sprawa, że to funkcjonuje jako moda w niektórych kręgach dlatego rynek to wykorzystuje. Ale spokojnie można się obyc bez tych drogich rzeczy i jest taniej
Pasty często można kupić w cenie 20-25 zł/kg, podobnie tofu. Mieszanki kasz to tzw. dania gotowe, a te zawsze są dużo droższe niż gdyby samemu wymieszać składniki. ;)
@@piotrnowak8725
Wieprzowina po 10zł, wędliny 20zł, wołowina, ryby 40zł. Do tego Sante jest wstrętne.
@@maciejnowacki8397 chleb 3zł sztuka, fasola 8zł kg, ciecierzyca 11 zł kg, jabłka 2 zł/kg, gruszki 4zł kg, pieczarki 8zł kg, cukinia 4zł/kg, ziemniaki 2-5zł/kg ... serio ma to sens taka "licytacja"?
@@hey_M1A
Tak, bo robią nas w konia. Wsad w pasztet wołowy to 50% ceny, wsad w pasztet wegański to 5% ceny, a cena taka sama. Do tego Sante to ....
Oczywiscie ze dieta roslinna nie jest droga ale by byla racjonalna to trzeba wspomagac sie suplementacja a ta juz tania nie jest.
Paczka tabletek za 20 zł to spory wydatek, czy po prostu kolejna wymówka od lenistwa i ignorancji ?
b12 co kilka dni tyle kosztuje?
nawet mniej.
@@mat_j Zelazo, wapn, witamina B12, cynk, kwasy omega 3, witamina D, witamina K2. Rosliny zawieraja prekursory witaminy A, witaminy D, omega 3 ale ich konwersja nie zawsze jest wydajna a u niektorych w ogole nie zachodzi. Zelazo, wapn czy cynk wystepujace w roslinach jest tak slabo przyswajalne ze nie jestesmy w stanie ich dostarczyc z tych produktow w sposob optymalny.
@@mmc5005 To niestety są mity. Wiekszośś ludzi na tradycyjnych dietach szybciej ma problemy z z niedoborami, niż weganie. Jak sie nie ma pojęcia o odżywianiu i je się wysoko przetworzone rzeczy to zawsze można mieć niedobory. B12 najprościej suplementowana witamina(pochodzi od bakteri ) na świecie. Wiekszość suplementacji idzie dla zwierząt hodowlanych, dlatego jest w miesie...Witamian D wiekszość ludzi ma niedobory nieważna jaką maja dietę. Natomiast nie do końca udowodnione czy suplementacja jest właściwa, czy poprostu zdrowi ludzie mają jej wiecej. Witamina A w ludzkim organiźmie tworzona z betakarotenu pochodzącego z roślin praktycznie konwersja jest bezproblemowa 1:1. Natomiast nieodpowiednie dawka witamina A jest dla ludzi TOKSYCZNA. Co tylko może dowodzić, że naturalnie jesteśmy bardziej przystosowani do diety roślinnej.
Omega 3 to nie chodzi o konwersje omega 3 tylko konwersje do kwasów omega 3 z ALA które sa bardzo łatwo dostępne np z sienienia lninego. Tylko niektórzy mogą mieć z tym problem ale to jest jakiś margines. Poza tym to omega3 w rybach pochodzi z alg które spożywaj. Także spozywanie ryby zanieczyszczonych toksynami i metalami ciężkimi to głupota w takim wypadku. Żelazo wapń i cynk bardzo łatwo osiągalne w racjonalnej diecie roślinnej. Co wiecje żelazo pochodzenia zwierzęcego tak zwane heme jest rakotwórcze, a problemy z niedoborem żelaza to raczej mogą mieć ludzie jedzący mało witamiy C w diecie bo to jest czynnik wpływający na absorbcje. Na koniec polecam przeczytać opinie największego stowarzyszenia dietetyków na świecie. Zdaje sobie sprawe ile mitów jeszcze ciągle funkcjonuje w społeczeństwie. www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19562864
Można być na diecie roślinnej 2400 kalorii za 100-200zł miesięcznie ziemianarozdrozu.pl/artykul/3736/dieta-roslinna-czy-musi-byc-droga
Komunikat brzmi: Roślin nie jemy?
Nazwa kampanii celowo może być odczytana na wiele sposobów i każdy jest zgodny z jej ideą. Roślinniejemy - odżywiamy się bardziej roślinnie, roślinnie jemy - nasza dieta opiera się na roślinach, roślin nie jemy - weganie nie jedzą trawy.
Piotr Nowak A ja myślałem, że pi-ar-owiec przedawkował jarmuż i mając dosyć, zamanifestował to podstępnym hasłem. Szczerze mówiąc interpretacja „roślin nie jemy”, brzmi jakbyście się z czegoś tłumaczyli. Czy jest z czego i czy jest komu? Statystyczny konsument pożera zarówno rośliny, chemikalia jak i produkty zwierzęce. Nie ma powodu się ukrywać z trawą czy z inną rzepą, jeśli komuś smakuje i służy.
Nie każdy może przestać jedzenia mięsa.
Ale każdy może spróbować i choć trochę pomóc środowisku jeśli nie rusza się pomoc zwierzętom
Zawsze można jeść go mniej.
@@hey_M1A Umiar, droga Pani. Białko zwierzęce było jest i będzie najlepszym naturalnym pokarmem który odżywia nasze komórki. Obecnie trudno szukać zdrowego pokarmu czy to pochodzenia zwierzęcego czy roślinnego... Także umiar, UMIAR I JESZCZE RAZ UMIAR.
@@ASAMANEGO mgle mięsożerców zaczęli się interesować tematem żywienia i tym co jest wartościowe A co nie? Zaraz styknie mi dekada na diecie roślinnej. Czuje się dobrze częściowo zshamowalam występujące w mojej rodzinie choroby trzustki i tarczycy więc nie wiem n ile "jedyne słuszne i wlasciwe" jedzenie mięsa faktycznie takie jest. Jak się chce to wszystko się da. Kolejna sprawa to aspekt środowiskowy. Jak ie leżą ci zwierzęta na sumieniu to zainteresuje Cię może fakt że nasza planeta ginie A wspierając przemysł mięsny i trzymając dalej steki na wybiegu fundusz swoim przyszłym dzieciom i wnukom życie na umierającej planecie
@@hey_M1A nie jadłam mięsa prawie 10 lat. Mój stan zdrowia spowodował to, że znowu zaczęłam je jeść. I tyle w temacie. Jedni mogą inni nie mogą jeść mięsa. Różni jesteśmy. Ważne żebyśmy byli świadomi tego co robimy :)
Dieta roślinna jest niedoborowa.
Każda dieta, jeśli nie jest odpowiednio zbilansowana, może być niedoborowa, również dieta tradycyjna. Vide wit. D chociażby.
Mit :) polecam lekturę książki Iwony Kibil, by przekonać się, że dobrze zbilansowana dieta roślinna dostarcza wszelkich potrzebnych wartości odżywczych, witamin, minerałów. pzwl.pl/Wege,76038150,p.html
Roślin nie jemy.pl
a co z badaniami, że rośliny też się ze sobą komunikują, chronią i tworzą swoje struktury "społeczne" ?
Jakby nie patrzeć, to dieta roślinna jest mniejszym złem, bo krówki i świnki też pasą się na roślinach, chyba już ponad połowa upraw na świecie, to uprawy przeznaczona na jedzonko dla krówek i świnek, a można by na części areału odtworzyć lasy. Niestety człowiek to leniwe i pazerne zwierze i uczy się tylko na własnych błędach, więc trend światowy jest odwrotny.
@@doppelganger738 chodziło mi o aspekt moralny. Zwierząt nie jedzmy bo czują, myślą i cierpią. A skoro rośliny też podejrzewa się o takie emocje to co jeść?
@@foto_misz_masz Więc wyjaśniam, że dieta roślinna jest mniejszym złem, bo mniej roślin jest zjadana (odpadają uprawy przeznaczone na pasze), a odnośnie tego czy rośliny to nie głupie stworzenia, to już udowodniono, ale czy mają emocje, to nie wiem. Zauważ że są rośliny które liczą na to aby być zjedzone (owoce), a niektóre nawet po ścięciu można wsadzić w ziemię i się ukorzeniają.
@@foto_misz_masz Zwierzęta hodowlane też jedzą rośliny. Jedząc te zwierzęta zabijamy więc rośliny podwójnie - dla nas i dla tych zwierząt.
Będę jadł to co mi smakuje bo nie mam zamiaru umierać zdrowy
Co za pierdoły! Porównywać wyprodukowanie 1 kg mięsa do 1 kg ziemniaków ...