Video není dostupné.
Omlouváme se.
Kazimierz Monkiewicz - konstruktor wzmacniaczy akustycznych
Vložit
- čas přidán 11. 11. 2021
- Zapraszam do wysłuchania i obejrzenia wywiadu z panem Kazimierzem Monkiewiczem - inżynierem elektronikiem, konstruktorem wzmacniaczy akustycznych, który przez wiele lat pracował w COBRESPU tworząc projekty wpływające na kształt tego, co produkowane było w zjednoczeniu Unitra.
Jest też autorem przedwzmacniacza i obydwu wzmacniaczy mocy z zestawu AV Mini opisywanego w połowie lat 80-tych w czasopiśmie Audio HiFi Video.
![Aleksander Witort ( 1921 - 2000 ) [Reduktor Szumu] #240](http://i.ytimg.com/vi/fuHxhdcvkIw/mqdefault.jpg)
Wspaniały wywiad ,takich historii mógł bym słuchać bez konca . Tematów jest jeszcze wiele . Pozdrawiam Serdecznie
Dziękuję! Tak, tematów raczej nie zabraknie :)
Szanowny Panie Kazimierzu, kiedyś pracowaliśmy razem w COBRESPU, ja w latach 1979-1983. Powiem po prostu: Kaziu, miło Cię widzieć i słyszeć po tylu latach. Ty najbardziej mi się kojarzysz z utworem Nena "99 Luftbaloons", którym testowałeś rozmaite kolumny głośnikowe. Miałeś dojścia do świetnych płyt, nagrywaliśmy je sobie na kasety na przepięknym zestawie, chyba Siemens 777, w gabinecie naszego Szefa, Jerzego Serafina. Pamiętam, że przestroiłem na jego prośbę tuner z syntezą częstotliwości, pracowałeś tam dłużej niż ja, ciekaw jestem czy to przestrojenie sprawdziło się w późniejszych latach.
Pamiętam, że to co robiliśmy było tak ciekawe i dostarczało tylu emocji, że własne pomysły, często rozpracowywane w domu, znajdowały zastosowanie w prototypach. Ktoś kiedyś stwierdził, że będziesz szczęśliwy jeśli twoja praca będzie twoim hobby.
Akurat jeśli chodzi o zestaw Mini pamiętam, że szefostwo ambitnie założyło, że będzie "cyfrowy". Miało być widać cyfry w tunerze i zegarze. Ale niestety czasy zrobiły się takie, że do tunera nie szło zdobyć układów syntezy częstotliwości, a te "telewizyjne" nie nadawały się. No więc w prototypie tunera wylądował cyfrowy miernik częstotliwości, a wskaźniki cyfrowe pokazywały to co generowała heterodyna minus częstotliwość pośrednia. Nie o to chodziło, więc na wewnętrznym pokazie zapanowała grobowa atmosfera, zrobiła się z tego afera. Co było dalej nie wiem, bo zmieniłem pracę i kontakty z COBRESPU się urwały.
Dzień dobry! Nie mam pewności, czy Pan Kazimierz czyta te komentarze, dlatego pozwoliłem sobie odpowiedzieć, a także przekazać mu powyższą treść w formie e-maila. Bardzo proszę o kontakt ze mną w tej formie (waldemar@brzezinski.waw.pl). Postaram się Panów skontaktować.
Przeczytałem poniższe komentarze, dopiszę więc coś jeszcze. To są fragmenty, które zamieściłem po kilkoma filmikami związanymi z Radmoryną i reaktywacją Unitry, nieco zmodyfikowane:
To były dobre czasy do momentu, kiedy władze zakazały stosowania w projektach podzespołów z zachodu, a które udawało się nam wycyganiać od przedstawicieli rozmaitych firm ulokowanych wówczas w gmachu Intraco. Wolno było stosować tylko te "demoludowe". To nam podcięło skrzydła. Wtedy np. pojawił się problem wyciszania toru audio w tunerach podczas przełączania stacji i/lub zakresów fal. To było ważne, bo generowane a nie wyciszone "kichnięcia" potrafiły spalić głośniki wysokotonowe przy większym wzmocnieniu. Zamiast scalaków, chyba Siemens'a, zostałem z gołym przełącznikiem Isostat. Poradziłem sobie i dzięki moim szefom (Jerzy Serafin i Tomasz Bogdan) powstał patent, którego właścicielem jest COBRESPU a ja pomysłodawcą. Nie wiem, czy patent znalazł zastosowanie w produkcji.
O skali trudności projektowania i dopuszczenia urządzeń na rynek przekonałem się odwiedzając pracownię COBRESPU wyposażoną w tzw. wytrząsarkę - urządzenie przy pomocy którego testuje się odporność sprzętu na wibracje. Wysokie elektrolity we wzmacniaczu bujały się w świetle stroboskopu a po przekroczeniu amplitudy czy częstotliwości po prostu urywały się pomimo zastosowania "cybantów" dodatkowo mocujących je do płyty głównej. A co może się stać w transporcie gdy mechniczny projekt jest zły widziałem u kolegi, który naprawiał audio wysokiej klasy - we wzmacniaczu z Australii płyta główna umocowana była za pomocą tranzystorów mocy przyśrubowanych do bocznych ścianek - wszystkie nóżki (obudowa TO220) były pourywane.
Oczywiście ówczesne rozwiązania firm zachodnich były dla nas inspiracją. Ale zdarzały się "zdziwienia", np. chyba w 1981 roku w gabinecie Jerzego Serafina rozebraliśmy gramofon kultowej firmy B&O z tzw. tangencjalnym ramieniem - po zdjęciu obudowy to znakomicie wyglądające cudo wewnątrz wyglądało jak wyklepane młotkiem w domowym warsztacie.
Mega robota i super projekty a jeżeli uda się Tobie skontaktować obu panów film będzie obowiązkowy
Powiem szczerze jesteś lepszy o muzeum unitry 👍
Brat mojej mamy pracowal w Zrk Kasprzak od 79 do końca firmy ale niestety rok po likwidacji zmarł a myśle ze chętnie podziel by się wiedza
Jeśli znajdę u babci papierologie zrk bo pamietam ze było tego trochę dań znać
Pzdr.
Super. Dałbym dwie łapki gdyby to było możliwe. Widzę, że pan Kazimierz jest zapalonym audiofilem/melomanem.
Miło popatrzeć na sprzęt w tle a jeszcze milej pomyśleć, że jest polski. Haiku Audio z Krakowa. Gramofon to nie widać a na dole stoi wzmacniacz Sansui. Zespoły głośnikowe też świetne.
Na drzwiach salonu jest nawet naklejka "Salon przyjazny hifi made in Poland" :)
Ciekawy film, kto nie był w technikum elektronicznym w tamtych latach, ten nie zrozumie jak ciężko było zrobić coś "z niczego" - proste układy RLC ;)
Świetny wywiad, a za plecami Pana Kazimierza świetny wzmacniacz Haiku Audio, który gra również u mnie 👍
Sokole oko :)
Jak dla mnie - prawdziwy zaszczyt! Zbudowałem ten sprzęt, tylko nie w wersji mini, a w pełnowymiarowej obudowie dużej wieży.
Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli zachowały się zdjęcia albo sam sprzęt - zachęcam do pokazania :)
Film móglby trwać i 3 godziny... Coś wspaniałego. W pełni podzielam opinię Pana Monkiewicza co do obecnej sytuacji na rynku audio. Dziękuję
Ja właśnie sobie zakupiłem , jakiś czas temu , przedwzmacniacz Denon produkowany w latach 80/90 ' . Brzmi naprawdę nieźle , do tego całość obudowy z metalu .
💪😁🔥🔥🔥 Niesamowite masz te wywiady i historie! Ale też wymaga to sporo pracy. Trzeba pojechać do takiego gościa, przygotować się, zrobić montaż. Myślę, że wielu widzów nawet nie zdaje sobie sprawy... Coś tam trochę wiem... 😜
Tak, zgadzam sie w całości. Pan Waldemar robi to w sposób profesjonalny i z kulturą - to dziś wielka rzadkość..
Nakład pracy jaki musi w to wkładać budzi we mnie frustrację, bo takie programy popularyzujace polską myśl techniczną, dorobek polaków
, powinny byc finansowane przez państwo/tv państwową.
Poziom zgłebiania danego tematu jest imponujący!
@@MarcinII Przez państwo to nie wiem. Ja tam jestem za tym, by państwo robiło minimum i nie przeszkadzało pracowitym. Ale gdyby choć YT miał inny mechanizm promowania filmów i zamiast kanałów, gdzie można zobaczyć robienie tatuaży, wizyty u fryzjera itd. atrakcje promował takie techniczne kanały, to już byłoby coś. W końcu dziś świat bez rozwiniętej techniki, medycyny itp. dziedzin wyglądałby zupełnie inaczej. I na rozwoju tych powinno nam wszystkim zależeć. Ogromnie żałuję, że YT tak właśnie działa, jak działa. Zobacz ilu subskrybentów ma ten kanał, a ile niektóre kanały o bzdurach.
Dlatego kolejny raz zwracam się do wszystkich chętnych wsparcie tego kanału. Można to zrobić bez kosztowo poprzez #netpocket ,który też jest nowym polskim oraz pierwszym na świecie takim projektem.
@@MarcinII Chyba wiesz, że władzy chodzi o dokładną odwrotność tego co robi Pan Waldemar i nigdy nie dopuszczą takich materiałów do mediów.
@@marcinnowak777 to własnie jest flustrujace. Oczywiscie rozumiem co piszesz i mam niestety tego swiadomość...Ergo - bedzie coraz ....smutniej. pozdrawiam
Pan Kazimierz Monkiewicz ma taką wiedzę o sprzęcie ,że mógłby Osobiście nagrać 40 tego rodzaju odcinków. Lata 90 -te , to najlepszy czas dla serwisów Panasonic / Technics w Polsce dzięki Panu K.M. Szkolenia ze sprzętu dla serwisantów odbywały się w hotelu Mariott , a prelegentami byli inżynierowie z fabryki w Japonii. Pan Kazimierz osobiście nadzorował te wydarzenia , zwracając uwagę nawet na poprawne tłumaczenia zwrotów technicznych przez tłumaczy. To jest legenda Panasonica w Polsce , proszę zatem spróbować kolejnego wywiadu , tylko proponuję się lepiej przygotować ,bo Pan Kazimierz nie znosi nieprofesjonalizmu .
Robi Pan Dobrą robotę
Dziękuję :)
Dziękuję za przekazanie wiedzy o tamtych czasach oraz profesjonalizmu.
Aby dobrze zrozumieć tamte czasy trzeba było się w nich wychować .Podobny system jest teraz masowy chłam gra i działa tak sobie a sprzęt z górnej półki to inna liga .Jedno co PRL bije na głowę obecne czasy to trwałość urządzeń mają 40 lat i nadal działają. pozdrawiam
Właśnie o to mi chodzi, żeby te realia opisywać, bo samo ocenianie sprzętu, czy porównywanie np. z japońskim czy niemieckim, to mocne uproszczenie.
@@ZabytkiTechniki To był najlepszy sprzęt na jaki pozwalała władza i wielki brat ze wschodu .pozdrawiam
@@zbydeczekbodek209 Precyzyjniej byłoby powiedzieć, że to był, czy właściwie bywał najlepszy sprzęt na jaki pozwalała sytuacja, do której władza doprowadziła.
Wtedy byłem młodym entuzjastą elektroniki i mam te wszystkie numery AudioVideo, ale nie odważyłem się na konstrukcję. Wreszcie dziś mogę zobaczyć autorów tego przedsięwzięcia. Piękna sprawa!
I ja podobnie to przeżywam :)
Witam Bardzo fajny odcinek ilustrujący cały proces od projektu do prototypu i ekspozycji na Targach ;) Modele i ich współtwórca w postaci gościa inżyniera elektroniki i konstruktora wiele rozjaśnia historii dlaczego tak, a nie inaczej działo się w naszej branży audio. Pozdrawiam :)
Z przyjemnością obejrzałem. Łza się w oku ... Pozdrowienia dla Kazika.
Edward Dzierżanowski
Dzień dobry. Jako nosiciel tego samego, mało popularnego nazwiska chciałbym Pana spytać, skąd Pan pochodzi.
Taka mała dygresja. Jeżeli cenicie profesjonalizm tego kanału to oglądajcie filmy przysłowiowo "od dechy do dechy". Algorytm YT jest taki że bardzo promuje czas obejrzenia filmu (w statystykach jest to potem w % obejrzenia filmu) i wtedy jest szansa na promowanie filmu na stronie głównej. Bardziej cenne jest obejrzenie całego filmu niż klikanie i obejrzenie fragmentu. Wbrew pozorom nie jest istotna ilość wejść na film ale ich czas oglądania. Popieram kanał więc film obejrzałem dwukrotnie w całości!
Nie ogladac tego w calosci to .....jakies nieporozumienie..
@@MarcinII Mam nadzieję że wszyscy myślą podobnie. Moje słowa potwierdza także inny komentarz użytkownika gdzie film został obejrzany dzięki propozycji YT. Prawda jest taka że wystarczy obejrzenie 6 sekund filmu by algorytm YT zaliczył wejście. Tylko wejście to nie wyświetlenie filmu i te statystyki są bardzo mylne. Nie dziwi więc że widzę filmy z miliardami wejść. Ale ilu obejrzało tam cały film? Zawsze liczy się jakość a nie ilość.
Wszystko to prawda :)
Regularnie kupowałem to czasopismo. W tamtych latach to był ewenement. Co prawda papier był kiepskiej jakości, ale zawartość merytoryczna była na wysokim poziomie. Czytałem to jako miłośnik dobrego sprzętu, na który nigdy nie było mnie stać (młodego mgr. inż. z trójką dzieci). Wtedy nie pojmowałem, że mimo takich świetnych pomysłów publikowanych w tych numerach na rynku było kiepsko. Do dzisiaj mam pełny zbiór AV i czasami lubię je przeglądać.
I to jest wywiad z konkretnym czlowiekiem! Nie to co u Reduktora z mlodym Witortem ktory nic nie pamietal i nic nie wiedzial a tez niby w Cobrespu byl. Brawo!
Dokładnie ! Zresztą chyba jako jeden z nielicznych tak to tam skomentowałem.....
Witort syn raczej wiele nie mógł wiedzieć a i tak sporo tam było powiedziane w materiale.
@@marcinnowak777 cos bylo ale calosciowo tamten material brzmi wedlug mnie malo konkretnie. Tu jest zupelnie inaczej.
@@UserUser-vp6kz i tu musze sie zgodzić. Tamten materiał niewiele lub raczej nic nie wniósł IMHO.
Szkoda że ojciec konstruktor mu się nie zwierzał. On zresztą w latach'80 nie był już w polsce.
wiedzialem, ze jest Pan mocnym czlowiekiem, nic nie wiedziałem o wzmacniaczach, ale nie jestem wcale zdziwiony! Moc wzmacnia!
23:26 Na początku lat 90-tych był na Wolumenie człowiek z dużym stoiskiem wypełnionym wyłącznie obudowami tego typu. Miał wszystkie rozmiary, płyty czołowe do chyba wszystkiego a także ślepe. Obudowy mogły być częściowo uzbrojone w transformator, gniazda wejściowe itp. lub całkowicie bez niczego.
To był tak zwany "Cezar" gość był z Łodzi Przyjeżdżał z żoną a później jeszcze z synem.Kiedyś jak robiłem u niego zakupy to przyszło trzech smutnych panów i kazali mu się pakować.
@@arturlewinski4510 A widzisz! Zastanawiałem się czemu zniknął. Ale zdaje się że po nim jeszcze ktoś był, z mniejszym wyborem.
@@AlefZero to zdarzenie miało miejsce w 87 lub 88 roku potem przez chwile przyjeżdżał bez towaru i zbierał zamówienia. A potem już normalnie .Ostatni raz widziałem go w 91 lub 92 roku. Przy okazji przypomniał mi sie gość ,który chodził z dzwoneczkiem i mówił "tu kokoszka dziabała ,konia można wygrać. Kupujcie u mnie zegarki ,pamiętajcie o siódmym. Był też pan "Co potrzeba" ,który miał wszystkie płytki z Toralu a przyjeżdżał z Torunia.
@@arturlewinski4510 Jak to dawno było...
@@arturlewinski4510 W Łodzi, bardzo "na uboczu", był sklep (normalny, żadna "lewizna"), który sprzedawał różne elementy z fabryk Unitry. No, bo jakiś otwór milimetr z boku był przez godzinę wiercony i hałda elementów obudowy do wyrzucenia, bo produkcję skończono (zmieniono) i coś zostało, bo jakiś parametr płytki z elementami wyskoczył z tolerancji... Zamiast na złom - jechały tam i były rozdrapywane przez amatorów. Za cenę złomu (plus koszt przywiezienia z fabryki)! Sam mam jeszcze w piwnicy kilka rarytasów. A jeśli np. pan Cezar miał tam kolegę (lub sam pracował) - i wiedział, co to rynek...
Super wywiad. Sam wykonałem Timer na TMS1122 który pracuję do dzisiaj i wygląda jak nowy. Tak były dostępne obudowy bez otworów, w kolorze srebrnym, pełne chassis i ślepa płyta czołowa z grubego C-ownika aluminium do kupieniana Wolumenie. I drugie tak, do niektórych elementów wieży płytki były dostępne w białostockim Biazecie.
Troszkę cale się pomieszaly, szer.10 cali (25cm) to absolutne minimum wtedy przy standardzie dużej wieży 44cm czyli 17.25 cala. Pomiędzy cała reszta łącznie z midi. Oprócz Radmorow oczywiście. Pozdrawiam
Właśnie mnie ciekawi ta sprawa płytek w Białymstoku. Ostatnio się dowiedziałem, że był tam oddział COBRESPU. W tej sytuacji taka współpraca nie dziwi.
Co do cali, to zestaw ZM8000 był pierwotnie projektowany właśnie w szerokości 10 cali.
Bardzo ciekawy wywiad. A co do magnetofonów, to chciałbym poznać historię i genezę diorowskiego MSH 101 czy decków szuflada. Diora jako zakład mocno dewizowy zapewne też miał aspiracje wyższe niż pokazała nam to ich seryjna produkcja.
Dziękuję! Diora to cała kopalnia tematów - zamierzam tam kiedyś trafić :)
Trafiłem tu przez poprzez propozycję yt i nie żałuję. Ciekawy odcinek i jeszcze ciekawszy kanał. Swoją drogą na panelu przedwzmacniacza powinno być "Loudness" :)
Cieszę się :) Opisy z letrasetów - może jedno "s" spadło? ;)
@@ZabytkiTechniki Mogło w sumie tak być :)
Witam i pięknie dziękuję za film i proszę o więcej. Pozdrawiam.
Dzięki :)
Ten zestaw mini jest ciekawy i całość grała dobrze. W COBRESPU zrobiono jednak zestaw dosłownie kosmiczny, prototyp dużej wieży, opisany w Radioelektroniku w latach coś koło '80-'82. Taki szczegół: tranzystory MOSFET dwubramkowe i AGC (automatyczna regulacja wzmocnienia) w głowicy tunera FM,, plus mikroprocesorowa synteza częstotliwości.. Obudowy, płyty czołowe były też zupełnie nowe, minimalistycznie piękne. Nigdy w PRL nie było niczego na posobnym poziomie (oczywiście w towarach konsumpcyjnych), proszę też pamiętać, że elektronika powszechnego użytku to zabawki w porównaniu z naukowymi przyrządami pomiarowymi -tu dałoby się wymienić coś na podobnym poziomie. Film ten trwa za długo, nie mam cierpliwości przez godzinę słuchać dwóch nawet miłych panów, być może coś o tej super wieży wspomniano.
Przez ten film, poparzyłem sobie palec lutownicą :) Włączyłem go sobie i jednocześnie grzebałem w starym magnetofonie. Nauczka, aby skuypiać sie tylko na jednej rzeczy :) Poza tym, świetny materiał, obejrzałem drugi raz, już nie lutując.
Dziękuję :) To chyba z wiekiem przychodzi, ja też wciąż usiłuję zajmować się kilkoma rzeczami na raz i mam wyrzuty sumienia, że kilka innych leży ;)
Kochani pamiętam jak sam w tamtym okresie robiłem sobie w/g schematu i wzoru płytki drukowanej z któregoś Pisma Technicznego z tamtego okresu przedwzmacniacz korekcyjny do wkładki gramofonowej Mf-101 bodajże czeskiego napędu gramofonowego Supraphon do którego zamontowałem łatwo wtedy dostępne w naszych sklepach ramię od gramofonu Fonomaster.
Podłączałem to wpierw (gdy miałem jeszcze oryginalne ramię z wkładką piezoelektryczną, jeszcze bez tego przedwzmacniacza) do wzmacniacza mono (samodziełki) który zmontowałem parę lat wcześniej na takiej zagiętej płycie aluminiowej i głośnikami na takiej grubej czarnej desce które wykorzystywałem wcześniej do słuchania muzyki z magnetofonu Tonette a potem do Amatora Stereo z głośniczkami (nie z przodem plastikowym lecz normalnym materiałem) Tonsilu i brzmiało to pięknie. Przedwzmacniaczy tych wykonałem dla różnych osób kilka gdyż zamówiłem w Rzemieślniku na ul Bema w Białymstoku od razu kilka tych płytek, więc miałem spory zapas. Pamiętam, że zasilałem te przedwzmacniacze zasilaczami, które wykonywałem z transformatora dzwonkowego 6/12V. Potem przeszedłem na kolejne Amplitunery Radmor 5102 a po zmianie częstotliwości nadawania na Amplituner Yamaha RX-530 z kolumnami Tonsilu dla Sanyo SX-225 gdzie po wymianie głośników tak na pałę zaimplementowałem zwrotnice dwudrożne a trzeci głośniczek (gwizdek) przez fabryczny kondensator i do tego zmieniłem gramofon na Polski Bernard GS-434 który posiada gorsze ramię lecz za to wkładkę Audiotechnika AT-95e. Wszystko to brzmi świetnie jednak niestety nie tak jak na Radmorze 5102 ale daje radę do dnia dzisiejszego czyli 26.11.2021.
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców techniki AUDIO.....
Pierwsze płytki projektowałem sobie na kartkach bloku milimetrowego :) Później lakier do paznokci.
Obejrzałem wszystko co zostało nagrane. W tej gigantycznej skarbnicy wiedzy, troszkę brakuje pewnej systematyki (może nawet pewnych detali). Jakiegoś podziału. Całość zrealizowana jest bardzo fajnie - niezwykle neutralnie. Nie sądzę że fajerwerki są potrzebne, ale może jakieś zapowiedzi, może troszkę odnośników dotyczących treści która jest prezentowana. Wzbogaci treść i na pewno stanie się jeszcze ciekawsze. Nie chcę kanału porównywać do jakiś innych , bo charakter jest bezcenny i stanowi wartość dodaną do twórczości.
Zgadzam sie. Bez zadnych fajerwerkow i innych efekciarskich błyskotek.
Dziękuję, będę myślał :)
Super się oglądało no i oczywiście słuchało :)
Dzięki :)
Super odcinek pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍🖐️🖐️🖐️🤩🤩🤩
Do dnia dzisiejszego mam urządzenie (timer) dla którego kupiłem gotową obudowę (duża wieża) w której wyciąłem otwory na przyciski i wyświetlacz, opisy zrobiłem kalkomanią, całość zabezpieczyłem lakierem. Wcześniej na podstawie schematów z AVT zrobiłem equalizer. Bardzo to szumiało ze względu na brak odpowiednich wzmacniaczy operacyjnych.
Świetny kanał, pozdrawiam twórców.
Dziękuję bardzo :) I zachęcam do wysłania zdjęcia!
U mnie ta sama historia. Timer AV na TMS1122 w srebrnej obudowie małej wieży kupionej jak reszta podzespołów na Wolumenie. Prostakatne LEDy, piękne 7-segmentowe wyświetlacze Matshushita i porządna maskownica wewnętrzna na wyświetlacze jak w opisie i kalkomaniowe napisy. Wszystko działa do dzisiaj i wygląda jak nowe.
@@eskwadrat I tu tak samo - proszę pokazać :)
@@ZabytkiTechniki oczywiście tylko musze poszukać bo jest w innym mieszkaniu za oceanem
Je vidět,že nechybělo chytrých lidí,ale systém a finance neumožňovaly dodat na východní trhy výrobky o kterých se lidem snilo.Kompenzace byla Baltona,Pewex u nás Tuzex nebo individuální dovoz ze západu.Byl to zajímavý rozhovoř s člověkem co zná a pamatuje dobré časy AUDIO.👍
Dziękuję! Trudno się nie zgodzić :) Co do czasów oczywiście!
Dobrze że Pan Kazimierz potwierdził znaczenie kabli w audio,również uważam że to ma znaczenie[oczywiście bez przesady audiowodo] różnica jest słyszalna[pomijając tanie wieże za kilkaset zł.]
Zabrakło jednego pytania. Czy maskowano w jakiś sposób nowatorskie rozwiązania tak aby utrudnić ich kopiowanie na poziomie prototypów czy krótkich serii testowych / informacyjnych ? Niektóre eksponaty posiadają komponenty udające z wyglądu np. rezystor, a tak naprawdę są wlutowaną dekoracją, albo zupełnie innym komponentem... Po ostrożnych próbach zastąpienia dziwnego komponentu sprawnym zgodnie z "oficjalnym schematem" , urządzenie odmawiało stabilnej pracy + gorsze brzmienie. Schematy z " błędami " także się trafiają i nie mam tu na myśli zwykłych błędów. Miło by było usłyszeć TAK lub NIE . Dziękuje za ten ciekawy materiał .
I ja dziękuję :) Myślę, że taki fałszywy rezystor byłby problemem dla mnie, ale dla rasowego elektronika?
@@ZabytkiTechniki Mnie zajeło to i owo około 3 lata. Wprawny elektronik powinien sobie poradzić w mniej niż miesiąc lub kilka wieczorów. W osłupienie wprawiła mnie wyszukana prostota... Na dzień dzisiejszy nikt nie pokazał kilka "0" po przecinku stabilność pracy np. programatora. Nikt przez ostatnie prawie 50 lat, nie skumał o co chodzi 😉
Jestem inżynierem rocznik 1949 i powiem, że tylko we wczesnej komunie mógł powstać pomysł takich COBR. "Pracowali" latami, a efekt był taki, że aby wdrożyć produkcję czegoś nowszego niż muzeum, trzeba było kupić licencję, bo było szybciej, lepiej i taniej.
Oczywiście na tle tych dziwnych ludzi co latami "pracowali" bezefektywnie, (czyli sie obijali) nie mieli o niczym zielonego pojecia, konstrowali (albo kopiowali pewnie nieudolnie) jakieś archaizmy ... na tle tych wszystkich pożal się boże inżynierów -TY byłeś wyjatkiem i ... no własnie, czego dokonałeś, jak pracowałeś? Fuchy leciały czy moze " czy sie stoi czy sie lezy.." No powiedz człowieku z brązu nieskalany !
@@MarcinII Wysil się trochę i odnieś się do tego co napisałem a nie do swoich domysłów. Nie piszę o ludziach tylko o ówczesnym ustroju, podając swój wiek, aby uniknąć chybionych ataków i pytań. Ludzie byli normalni, postępowali racjonalnie, jak to określił J. K. Mikke. Jak było zapytaj swoich rodziców, ja nie mam z czego ani przed kim się tłumaczyć.
@@marekx1054 tak sie sklada ze pamietam tamte czasy. .. wiec nie musze nikogo pytac...
napisałeś "pracowali latami" - to chyba ludzie nie maszyny, no nie?
(widze kolejny manipulator sie pojawił). Bez odbioru...
SECUNDO - oczywiscie zdajesz sobie sprawe ze COBR stworzyli ludzie a nie system? I pracowali tam tez ludzie? Choc skoro powołujesz sie na JKM to wszystkiego mozna sie spodziewac...
@@MarcinII Powtarzam, przypisujesz mi treści których nie wypowiedziałem! Nie oskarżam ludzi tylko ustrój, piszę: ludzie byli normalni... itd. Być może pamiętasz tamte czasy jako dziecko, ja gdy upadła komuna miałem 40 lat - to różnica, więc nie manipuluj i nie kłam psychopato. Tak, tak właśnie zostałeś oceniony przez wielu ludzi tu piszących.
@@marekx1054 nie przejmuj sie, w komentarzach do tego filmu dyskutowalem z Marcin II i tez zostalem oskarzony o manipulacje, ze nic nie wiem i nic nie rozumiem bo mysle inaczej, bo przeciez za komuny to bylo a potem przyszli i specjalnie rozwalili a bylibysmy, moglibysmy, gdybysmy... :)
Zaginione starożytne super konstrukcje na pewno istnieją. Chciałbym coś więcej się dowiedzieć o sterowaniu wzmocnienia - poziomem zasilania tak podobno to jest w TACT millenium - wzmacniaczu w klasie D.
No i teraz wiadomo że te Partyjni Cepy nie pozwalali się normalnie rozwijać . To cud że jest to co jest z tamtych czasów. Pozdrawiam. Łapka w górę.
Partyjne cepy jako takie zachowywały się jak polska szlachta i arystokracja. Oni mieli/mają dostęp do wszystkiego a pospólstwo/niewolnicy niech wyzdychają a nie wołają o świadczenia i wolność.
Demonizujecie, bo mało wiecie. Głównym a właściwie jedynym ograniczeniem był REALNY SOCJALIZM i jego bezwzględny nadzorca - ZSRR.
Arcyciekawy rozmówca, arcyciekawy wywiad, za który bardzo Panu dziękuję!
Dzięki :)
Czyli jednak Polscy konstruktorzy znają się ma sprzeciei i maja dobry gust, słuch i wiedzą co dobre ;) to zresztą widać w tle... a dla niekumajacych dodam że nie jest to radmor i unitra... a kolumny nie sa produktem, ani pochodna konstrukcji tonsilu. Bravo !
To były dziwne czasy. Pamiętam , jak ze zdumieniem przeczytałem w instrukcji pojazdu Syrena, jak samodzielnie usunąć drgania kierownicy . Fabryka wiedziała jak usunąć problem, ale tego nie zrobiła, tylko łaskawie doradzała klientom .Trudno dzisiaj w coś takiego uwierzyć? Gdybym osobiście tego nie widział , też bym nie uwierzył .
@7Prozak7 No syrena była tak skomplikowana ze hoho:). To dopiero trzeba było być leworęcznym bystrzacha żeby do niej instrukcji używać
@7Prozak7 A niby kto te lodowki wymyślił? Wlasnie ten nieudaczny zachod ,ktorym tak gardzisz. 90% sprzetu w domu masz zachodniej produkcji lub ponyslu. I owszem trzeba bylo kombinowac kiedys. I ja dalej to lubię robić. Ale twierdzenie ,ze kiedys byli w Polsce sami geniusze jest nadużyciem. Wejdz sobie w jakies kanaly DIY to zobaczysz co dziś młodzież tworzy. Zreszta nie tylko młodzież
@7Prozak7 no widzisz. Tobie szwagier opowiadal, a ja mieszkam od dwudziestu lat w tym zgnilym zachodzie. I to w ktoryms kraju z koleji. I nie wiem czy uwierzysz, ale tu sa budowy i buduja domy, remontuja je. Sa fabryki, a w to na pewno nie uwierzysz oni sa tacy sami jak my. Lubia sobie wypic , isc na imprexke i potanczyc. Sa zespoly i w poniedzialki ida do pracy. Akurat o polakach w angli to nawet kilka programow nagrali. Jesli ten twoj szwagier byl jednym z nich to nie dziwie sie skad te opinie😄. Otworz okno wyjrzyj na zewnatrz i zobaczysz ,ze nie jestes ostatnim idealnym czlowiekiem na ziemi
@7Prozak7 Jak mozna wyciagac wnioski na podstawie kilkuset znajomych? W europie zyje 300 milionow ludzi , ty na podstawie kilku twierdziesz ,ze wszyscy to nieudacznicy. Kilka dni temu byl ogloszony wynik testu robionego w calej europie. Chodzilo wlasnie o zainteresowania techniczne. Polska wypadła na samym końcu.
@7Prozak7 co ty zarzywasz? Napisales na początku, ze polacy byli da zajebisci, bo potrafią gniazdko wymienic, a anglia i niemcy to umarly naród bo ci to ktos powiedzial. A teraz kora ogonem przekręcasz. Wyjedz kiedys z domu to zobaczysz ,ze nie jest tak zle. Kiedys wymienialo sie torpedo w rowerze, bo roweru nie dalo się kupić. Dzis mam w to wyjebane. Za gówniarza bawilem sie drewnianymi klockami dzis dzieci ucza sie latac dronem i je programowac. Czas idzie naprzód. I nie wciskaj mi slow ktorych nie napisalem. Nie masz argumentow i zaczynasz zmyślać
Super kanał
Ok. Dobra robota.
Bardzo przyjemny czlowiek. pozdro
Zgodzę się że lata 80te to były jedne z najlepszych lat dla magnetofonów. To samo jeśli chodzi o sprzęt z użyciem J-Fetów, Mosfetów.
Jakieś monitory z nisko-średniotonowym Etona. Ciekaw jestem jak dobre są te membrany, np w porównaniu z SB, Scan czy Seas.
Patrząc na schematy przedwzmacniacza i wzm-cza, to są to na te czasy i możliwości w dostępności części naprawdę dobrze zrealizowane konstrukcje. Najprawdopodobniej zjadały zestawy Diory, Kasprzaka na śniadanie.
Pewnie dlatego, że później juz ich nie stosowano :)
COBRESPU to ostatnia postać działalność badawczo-rozwojowej w polskiej elektronice. Wcześniej były inne nazwy, oddziały PIT, ITR itd.
Miałem zaszczyt tam pracować od 1985 do końca czyli bodajże 1994. W porywach pracowało tam ok.200 osób (Na ul. Ratuszowej11, w oddziale przy WZT na ul. Matuszewskiej i w Białymstoku przy Biazecie). Trzon badawczo-naukowy, to ludzie którzy kończyli studia inżynierskie na przełomie lat 50/60 (np. p. inż.J.Czerniewski, inż. L.Ćwikowski - konstruktorzy pierwszego odbiornika tranzystorowego MOT produkowanego w Eltrze, i wielu innych odbiorników z Radmorem włącznie, inż. Komornicki (opracowania dla Tonsilu), inż. Kotuszewski (technika telewizyjna), inż. J.Kania (technika odchylania i zasilania TV, monitory), inż. J.Serafin (audio), inż. Bator (odbiór satelitarny) i wielu młodszych konstruktorów.
Wtedy było bardzo trudno o informacje o najnowszych trendach w elektronice, więc oprócz wiedzy naukowej i doświadczenia potrzebne było też sprowadzanie wyrobów przodujących firm i "podglądanie" rozwiązań. Nie chodziło o kopiowanie, ale żeby być na bieżąco i stosować mimo PRL-owskich ograniczeń nowe rozwiązania w produkcji naszych zakładów. Dzięki temu nasza wiedza była o krok za wiodącymi firmami, ale możliwości wdrażania... powiedzmy mierne. Po przełomie 89' wydawało się, że wreszcie dogonimy. Niestety, uznano że przemysł elektroniczny w Polsce nie jest potrzebny. Właściwie tylko za rządu Olszewskiego odczuło się, że urzędnicy z Ministerstwa Przemysłu chcą coś pomóc, ale to szybko się skończyło.
Dzień dobry :) Proszę o kontakt na waldemar@brzezinski.waw.pl
Szkoda że nie padło pytanie o pracę w Panasonic, zapewne mieli tam dużo większe możliwości niż w naszym rodzimym zakładzie.
Tam Polacy raczej niczego nie konstruowali. Raczej serwis i sprzedaż.
Panasonic to była dystrybucja, marketing i serwis.
Kolejny bardzo dobry odcinek. Oby tak dalej.
Co do tematów na dalsze filmy, może coś o slynnych zagłuszarkach radiowych? Bardzo mnie to ineteruje, ponieważ w moim rodzinnym mieście podobno byla taka, ale nie ma po niej śladu. Zostały tylko pozostalosci fundamentów, a starsi ludzie jakoś nie chętnie wracaja do tamtych czasów. Myślę, že innych milosnikow techniki, nie tylko radiowej, zaciekawil by ten temat. Nie wiem czy były též zagłuszarki TV, a to był super témat.
Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję :) Także za temat. Te zagłuszarki to nie musiały być specjalne obiekty. Niedaleko mojego miejsca zamieszkania, w Woli Rasztowskiej znajduje się obiekt, który był radiową stacją nadawczą i jednocześnie pełnił funkcję zagłuszarki. Mam gdzieś z tyłu głowy, że to może być temat na odcinek :)
Panie Waldemarze- wspaniały film, znamienity gość ! Bardzo dziękujemy!
Jeśli chodzi o kwestie "formalne" poruszone na początku filmu to ja bym ......nic nie zmieniał :))) No ale ja jestem konserwa... Może jedynie proszę popracować nad zadawaniem pytań gościom - mniej takich ogólnych( typu: co by pan mam mógł powiedzieć?) bo interlokutor właściwie nie wie o co go pytają.. Akurat w tym odcinku pan Kazimierz nie miał z tym problemu, ale w poprzednich były to pytania troszkę zamykające usta :)) Pytanie powinno być przemyślanie zwiezłe i o konkret. Proszę tego nie traktować jak krytykę tylko delikatną uwagę. Pozdrawiam serdecznie i do przodu!
Dziękuję bardzo :)
Też miałem te obudowy ,dało się to kupić na giełdach elektronicznych.
Kolejny już raz chylę czoła przed myślą inżynieryjną doby PRL. Wiem, było wtedy sporo produktów, technologii licencyjnych, ale tak czy inaczej tamci fachowcy, przy wszystkich wiadomych ograniczeniach tego okresu, wielokrotnie zaimponowali mi swoją wiedzą i umiejętnościami. Swojej refleksji nie ograniczam wyłącznie do dziedziny elektroniki użytkowej. Patrz np. Stocznia Gdańska, która rocznie potrafiła podobno wyprodukować ok. 70 jednostek pływających, albo HCP Cegielski, który - owszem - produkował np. silniki okrętowe na licencji szwajcarskiego Sulzera, ale produkował!
Licencje wcale nie są rzeczą złą! Cały świat tak robił i robi. Płyta CD to wynalazek Philipsa i Sony. A produkowało mnóstwo zacnych firm właśnie na licencji. Podobnie z układami Dolby
Myślę, że właśnie ten odcinek w sposób szczególny pokazuje determinację tych ludzi :)
Kanały ambitne na CZcams mają ciężej i dłużej muszą budować swoją pozycję.
Po prostu , okładanie się po łbach przez paru głupków zawsze jest chętniej oglądane.
Społeczeństwo w większości składa się z ludzi mało wymagających , tak więc cierpliwości życzę.
Sam się na tym wyłożyłem
Dziękuję :)
29:52 a tam zaraz "pętle magnetofonowe" Żyłem i dorastałem w PRL uczestnicząc w odkrywaniu elektroniki, ale nigdy nie słyszałem, żeby na magnetofon mówić "pętla magnetofonowa" Owszem, magnetofon ma taką pętlę, ale z taśmy magnetofonowej, ale sam pętlą nie jest. Te wejścia i wyjścia służyły do podłączenia magnetofonu.
Jeśli mówić pętla, to tzw. pętla magnetofonowa - tzn. żeby sygnał z aktywnego wejścia był przekazywany do układu przedwzmacniacza oraz na wyjście magnetofonowe
Wiele wspaniałych projektów w czasopiśmie Radio Elektronik a nawet w młodym techniku jakieś proste konstrukcje. Co z tego jak w latach 80/90 nie można było dostać najprostszych części, Radio na UL 1111? nie ma, trza było lutować projekt z wylutów, Prosta cyfrówka, np kostka do gry na kilku UCY 74xx ? brak. Pamiętam projekt oscyloskopu przystawki do telewizora na kilku UCY dostanie tych części to było marzenie ściętej głowy, wszystko się szarpało z rozlutu i kombinowało nad zamiennikami. A AV wyjeżdża z mega projektem na nisko szumnych zachodnich tranzystorach, może na wolumenie po 90 były takie elementy po cenach całej wypłaty na te czasy :)
Świetny kanał ❤🎉
Mam te wszystkie numery avt..:)
Kilka lat temu wykonałem sam przedwzmacniacz gramofonowy. Musze przyznać że jakość dźwięku jest bardzo dobra.
Mam nadzieję, że wkrótce i ja się przekonam :)
Dzień dobry, miło posłuchać historii o polskich wzmacniaczach. Przyznaję rację, ze dzisiaj nie liczy się jakość sprzętu tylko cena dla księgowego. Najznamienitsze firmy produkujące kiedyś przez lata sprzęt audio, niestety mówiąc kolokwialnie "zeszły na psy", zwłaszcza w kwestii zastąpienia porządnych urządzeń analogowych, miernej jakości sprzętem semi cyfrowym, którego jakość ma wynikać wyłącznie z wyblakłej, nie mającej nic wspólnego z dawną jakością markowej nazwy.
P.S. Zapraszam po latach do kontaktu, adres e-mail Pan zna.
W tle lampiaki od Wiktora Krzaka czyli Haiku Audio :)
Fajny odcinek !
Ja jestem w wielkim szoku, zbudowałem prosty wzmacniacz lampowy na el 34 PP z automatycznym biasem, trafo głośnikowe ogonowskiego, schemat z EDW oczywiście złożone na meblach na stole kuchennym i w glosniku słychać 50Hz z zasilacza, w torze zasilacza włączyłem dlawik 200W z lampy z solarium i tu szok po włączeniu dlawika w zasilaniu 430V zupełnie inne pasmo przenoszenia, czy to wynika z tego że w takim dlawiku jest duża szczelina powiwtrzna?
Coś się zepsuło 😂
Na przełomie lat 70/80, na MTP w Poznaniu, w pawilonie zwanym "iglicą", widziałem prototypowe klocki Unitry(?)/COBRESPU(?), które wyglądem przypominały stylistykę Revoxa. Były co prawda niższe, bardziej slim, ale co zapamiętałem, miały podobne kwadratowe/prostokątne - przy czym różnokolorowe(!) - przyciski. Na tamten czas wyglądało to bardzo rasowo i nowocześnie. Urządzenia te nie były wtedy prezentowane od strony akustycznej, nie grały. Czyżby to były projekty samych obudów? Jak dotąd nie trafiłem nigdzie na ślad omówienia, czy zdjęć tego sprzętu. Czy ktoś może domyśla się/pamięta/wie o czym piszę?
Nie mogę teraz znaleźć ale też to widziałem co prawda nie na wystawie na żywo ale w którymś starym numerze Audio Video. Chyba była na okładce. Ja widziałem tylko rysunek, wysokiej jakości, kiedyś to nawet to potrafili dobrze robić -;) Ty widziałeś zapewne atrapę zrobiona na targi. To był czas fascynacji klawiszami zamiast pokręteł i wszędzie były duże płaskie płytki. Japońskie firmy wtedy też promowały taką stylistykę i miały takie modele w ofercie Sony, Pioneer, Sanyo, Onkyo, Kenwood ale i inni. To była chwilowa moda bo wróciły pokrętła ale nie zaprzeczę, że niegłupia. Fajnie to wyglądało. faktycznie podobne to było do Revoxa tylko slimline. Revox chyba zapoczątkował taką stylistykę. Było to bardzo nowoczesne wzornictwo i naprawdę nie mieliśmy się czego wstydzić. A jakość projektów i tych rysunków powala.
@@marcinnowak777 Ale zbieg okoliczności! Dziś przypadkowo znalazłem potwierdzenie faktu, że: "Japońskie firmy wtedy też promowały taką stylistykę..."
Patrz od czasu 4:37 w filmie:
czcams.com/video/xogPyh0vfdI/video.html&ab_channel=GaleriaSztukiMuzycznejiObrazuChorz%C3%B3w
"Aga Zaryan wywiad"
To jest niemal dokładnie to wzornictwo o jakim pisałem w pierwszym komentarzu.
@@marcinnowak777 Numer z maja/czerwca 1985. W środku było czarno białe zdjęcie konstruktora który opowiadał jak by to mogło być jakby było. Oczywista fantastyka w polsce jaruzelourbanokiszczaka. Słyszałem także historie że projektowano "polskie" obudy , do których implantowano co się dało z zachodnich produkcji niskiej klasy , po czym takie dzieło objeżdżało wszystkie możliwe wystawy. Patrzcie , mówili , to nasze , przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
Wydaje mi się, że może chodzić o projekt z pierwszej połowy lat 80-tych. Znalazł się on na okładce Audio HiFi Video z lutego 1985 r. Wewnątrz numeru jest zdjęcie tej wieży i opis programatora, który wchodził w jej skład. Autorem projektu wzorniczego jest pan Grzegorz Strzelewicz, a sam projekt powstał w roku 1981. Mam to wszystko gdzieś z tyłu głowy i mam nadzieję, że powstanie taki odcinek :)
@@ZabytkiTechniki Byłoby pięknie:) Dziękuję!
Kto był właścicielem marek (znaków firmowych) sprzętów zrzeszenia Unitra sprzedawanych na zachód - takich jak Burns, McWatts, HGS, McVoice?
To są jakieś dziwne marki jakby tworzone specjalnie dla tego sprzętu. Bo zakłady unity produkowały tez sprzęt dla znanych marek na zasadzie OEM jak Thomson czy Continental Edison
.
Kolejnym ciekawym tematem byłoby sprawdzenie do kogo należy dokumentacja prototypów oraz możliwość jej publikacji, a może nawet uruchamiania produkcji zestawów DiY
.
Temat eksportu Unitry na Zachód jest mniej więcej opracowany, wystarczy poszukać w Necie. Zadaj sobie trochę trudu a na wszystkie nurtujące cię pytania znajdziesz odpowiedź! Dziwne marki? Nie ośmieszaj się!
Wydaje mi się, że to były marketowe marki wtedy sprzedawanego w supermarktach sprzętu na Zachodzie. Coś jak teraz Universum dla Quelle.
@@marcinnowak777 Ciepło, ale jeszcze nie gorąco. 😃
@@NecrosDeus No tak nick zobowiązuje. Trollerski system, to i trollerski wpis.
@@marcinnowak777 Ciekawe jaki był zasięg tych marek.
Jest wiele podobnych firm sprzedających mydło i powidło, a niekiedy całkiem udane audio - na przykład taka marka Teufel. Jeszcze niedawno w Polsce się ludzie napalali na reanimacje marek krajowych - zwykle nieudane jak na przykład Diora by Manta. A tymczasem rożne Burnsy i McVoice'y czekają :-D
Panujący wówczas System nie kierował się formą zadowolenia przeciętnego Polaka,
Produkcja zaś w zakładach była na standardowym poziomie, "Aby do fajrantu"
System polityczny zaś wiedział że schemat w gazecie to walka z Goliatem, więc olewali tę kwestię,
Czy w Krajach z chorym systemem można powiedzieć że jest prawidłowo lub naturalnie ?!
Popatrz na dzisiaj.
Premier jest agentem Stasi.
DAJ TAM BC107 I BĘDZIE GIT :)
Nie ma większej przyjemności, jak odtwórcy sobie płytę winylowa z lat 70/80/90 na ówczesnym sprzęcie (mam gramofon Adam).
Czy ten Pan jest krewnym Witolda Monkiewicza?
Złożyłem Neptuna 505 z części z Wolumenu.
A ja jestem ciekawy do kogo ten sprzęt audio będący na wyposażeniu sali odsłuchowej trafił. Czyli kto to zajumał?
Królik i znajomi królika.
Waldemar , dziękuję za wspaniały merytoryczny odcinek . To się naprawdę znakomicie ogląda. Oczywiście domyślam się że wymaga to mnóstwo pracy , a co za tym idzie czasu , "gadania" , ustalania , dzwonienia , jeżdżenia , itp. Z "filozoficznego" punktu widzenia , ciężko będzie się wydostać poza jakąś magiczną liczbę subskrybentów i odsłon . Robiąc rzeczy znakomite , raczej niszowe , zostajesz "zjedzony" przez filmy w których Twój odpowiednik , będzie rozbijał rzeczy młotkiem albo podpali to razem z pokojem w którym siedzi. No taka jest niestety prawda , że z przerażeniem widzę że filmy short , mają po 37 milionów odsłon ! , tylko dlatego że jak dziewczyna skacze po ulicy to jej się wszystko trzęsie .... To jest ....PRZERAŻAJĄCE !!. Ale , bądźmy dobrej myśli :) Pozdrawiam , Adam z Chomiczówki .
Dzięki Adam :) Nie liczę na miliony subskrypcji, ale jeszcze trochę by się przydało. Jestem pewien, że 20 tys. jest w zasięgu bez używania młotka :) Z drugiej strony to, co już mam, to całkiem potężna grupa - dwie Sale Kongresowe :) A publiczność Radmoryny wypełniła by trzy Stadiony Narodowe :)
@@ZabytkiTechniki Tak naprawdę to ogromne osiągnięcie , trochę nas zachęciły i uśpiły takie stereotypowe zasięgi na ogólnoświatowym kanale jakim jest YT . A ja sam muszę pamiętać że nigdy nie słuchało mnie więcej osób naraz ...niż 32 lub około setki :) A tu ...dziesiątki tysięcy , lub tysiące słuchają Ciebie . I to jest fakt bezsporny fakt i sukces . Choć są osoby , mający np 370tys subskrypcji , którzy myślą że jak poproszą o wspomaganie na "patronajcie" i każdy wpłaci 1złotówkę lub nawet 50 groszy , to zbiorą 370tys złotych w jeden tydzień :)) No tak to , niestety nie działa :)). Ogromnie żałuję że nie mam KONCERTA , bo bym Ci chętnie go wypożyczył , ale kiedyś KONCERT i jego cena , plus silna tendencja rozwoju nośnika jakim była kaseta w moim pokoleniu , zepchnęła chęć posiadania dobrego magnetofonu Hi-Fi w niebyt. No zwyczajnie nikt by szpul ze sobą do szkoły nie targał. Oczywiście dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane , ale mówię jak jest i wszystko co Ciebie zainteresuje z mojego sprzętu audio , bez problemu do odcinka mogę udostępnić. Myślałem też o pokazaniu takiego urządzenia które zaprojektowałem i wykonałem (pokazania w serii: Ja Wam Pokażę) , które jest dziewięcioportowym pasywnym rozdzielaczem sygnału audio , z dwoma wyjściami liniowymi , zegarem i wskaźnikiem obecności sygnału wraz z jego poziomem . Koncepcja powstała wtedy , kiedy okazało się że moje urządzenia muszą grać aby nie poumierały z bezczynności . Każdy wzmacniacz lub przedwzmacniacz oferował maksymalnie 3 lub 4 wejscia liniowe , a to za mało . Powstał wtedy rozdzielacz sygnału audio do którego mogłem podłączyć np osiem magnetofonów plus jeden CD . No i to taka ciekawostka "))) Pozdrawiam.
@@supermolibden5037 Czasem próbuję sobie zwizualizować tych ludzi - stąd te stadiony i sale koncertowe :) W swoim tempie się to rozwija. Mam też wrażenie, że apel przynosi efekt i subskrybentów przybywa :) Dzięki za gotowość pomocy :) Koncerta, a w sumie nawet już kilka, obfilmowałem ze wszystkich stron. A co będzie dalej, mówiąc szczerze w tej chwili jeszcze nie wiem :) Czeka Aria, MP223 i Samba. Natomiast ten rozdzielacz brzmi ciekawie. Dawno powstał?
@@ZabytkiTechniki "Niestety" komuna minęła, jest wolny rynek zwłaszcza w sieci, więc choć tak pragniecie sukcesu nikt po Was nie zapłacze.
patologie prl-u, młodzi ludzie którzy w tym nie żyli nie zrozumieją. Centralny ośrodek który miał projektować układy dla całego przemysłu i poszczególne zakłady, które otrzymywały projekt i coś miały z tym zrobić to jakaś paranoja - to z góry wiadomo że biuro projektowe będzie miało inne cele (chociażby zaawansowanie technologiczne produktu) a do czego innego będzie dążył zakład produkcyjny (maksymalizacja zysku. W tamtych czasach jeszcze gospodarka niedoboru stąd zakład musiał z g...a coś zmontować). Stąd też się brały postawy takich panów w centralnych ośrodkach - imposybilizm, nie da się, ile razy można walić głową w mur. To nie tylko w przemyśle elektronicznym tak to było zoorganizowane (tak samo zorganizowany był np. przemysł motoryzacyjny). Szkoda, bo tak się marnowało wiele talentów i dobrych pomysłów a nielicznych było stać, żeby się z tego bagna wyrwać (albo walczyć - chociażby tworząc takie projekty dla ludzi kumatych jak av mini)
Ale się słucha , ta tematyka powinna być nie do wyczerpania .
Ciekawe jakiego sprzętu audio słuchają polscy konstruktorzy ;) Pamiętam czasy, kiedy mój tata załatwiał "spod lady" wzmacniacze audio z fonica, które szły na eksport do Francji. Wszyscy wtedy jarali się jak woźny wakacjami, ponieważ nic innego nie było. Po 20 latach kupiłem pierwszego NAD z lat 1977-1979 i niestety, ale polskie sprzęty nie brzmiały. Oczywiście każdy ma swój gust muzyczny i nie ma sensu dyskutować o tym, ale tak jak motoryzacyjnie byliśmy jakieś 30 lat za zachodem także w temacie audio. Chociażby złącza RCA ... Być może gdyby nie "Wielki Brat" zza wschodu mielibyśmy naprawdę dobrze brzmiące zestawy.
Wielki brat "ze wschodu" nie miał z tym nic wspólnego.
Powinniśmy wreszcie przestać zwalać wszystkich naszych niepowodzeń na "obcych" a zająć się wewnętrznymi uwarunkowaniami. Natomiast co do sprzętów krajowych vs. "zachodnich" to jak najbardziej się z Tobą zgadzam.
Przez całe lata "użerałem" się z krajowymi produktami i serwisami , niezbędnymi "szczęśliwym posiadaczom" tego.
Kupując pierwszy japoński sprzęt w latach '90 pożegnałem się z serwisami.
@@jerzyjerzewski6162 Tak nie miał jak np zakres UKF ;)
Cokolwiek byśmy pisali i mówili, taka jest nasza przeszłość i historia. Dla wielu młodość :) To dlatego nic nie może się równać z Radmorem czy Amatorem, który przez lata stał w pokoju ;)
👏👏👏👍✌️
Pan Kazimierz Monkiewicz nie odpowiedział na pytanie odnośnie pozyskiwania taśm z nagraniami. Szczegółowo na to pytanie odpowiedził Aleksander Lwowicz Bałajew w odcinku pt "Taśmy matki mity i realia życia" na kanale Kreatywne Studio 601+ czcams.com/video/WZ2Ira3MEuQ/video.html
Bardzo dziękuję za ten komentarz i odnośnik. Bardzo ciekawe :)
Czy może Pan streścić jaka była odpowiedź? Niestety nie władam tym językiem, a treść pewnie bardzo interesująca.
Końcówka ns bd nie miała żadnych zabepieczeń głośnikowych, psuła końcówka non stop, pamietam non stop naprawiałem, wystarczyło max słuchać i troszkę przesterowany sygnał i po końcówce, dziadowskie było.
HAIKU Audio w tle :)
Czy to Sansui Au- 919 ?
Dodane ;)
Ciekawy reportaż ale mam wrażenie że pan Kazimierz nie chciał powiedzieć wszystkiego i opowiadał bez zaangażowania. Jakby chciał wiedzę zabrać do grobu. Jakoś tak mówił traktując z góry zadającego pytania.
Świetnie brzmiący pasywny korektor RIAA pana Kazimierza Monkiewicza został doceniony przez amatorów, a przemysł klepał schematycznie to samo przestarzałe układowo dziadostwo i nie był zainteresowany nowocześniejszymi konstrukcjami. Wygląda na to, że wszelkie nowinki były celowo blokowane i nie wprowadzane do seryjnej produkcji. Komuś na tym zależało, aby nasz sprzęt audio nie był lepszy od konkurencyjnych produktów z zachodu.
Trzeba pamiętać, że tranzystory na których ten wzmacniacz został zbudowany nie były jeszcze w Polsce dostępne. W artykule opisującym to urządzenie został ten fakt odnotowany.
Płytki drukowane produkowano w toruńskim Toralu
Do tego zestawu?
Jesli chodzi o opinie nt. samego sposobu realizacji filmow, ja sprobowalbym kolejnym produkcjom nadac troche wiecej dynamizmu, np wiecej ujec z roznych perspektyw, dodatkowe ujecia/zdjecia zwiazane luzniej z tematem, np gdy dzisiejszy gosc mowil o cobrepsu i innych firmach z prl jakies stare zdjecia tamtych zakladow, kiedy mowa o av mini przebitki z filmu kiedy pan Waldemar wytrawial plytki czy zdjecia/filmy pokazanych juz konstrukcji diy na tym kanale. Same wypowiedzi mozna lekko skracac kiedy np za bardzo sie rozciagaja itp. Oczywiscie to sa moje opinie z perspektywy widza (takze w odniesieniu do innych kanalow, ktore choc nie zawsze maja tak wartosciowe materialy jak ten, to jednak wiecej widzow nad czym obolewam). Byc moze pozostali widzowie maja odmienne zdanie, ale gdybym mial jakis wplyw to nadalbym kierunek jak powyzej. No i moze czas na patronite?
Dziękuję bardzo! Takie komentarze są dla mnie wartościowe. Niby myśli się o wszystkich tych rzeczach, ale jak się okazuje także się zapomina :)
Po tak swietnym filmie - teraz wypadałoby zrobić tak samo porzadny film o komputerze COBRA 1 - z Andrzejem Sirko w roli głównej!!! KONIEC KROPA!!! i to bez żadnej dyskusji na temat czy powinien taki film powstac czy też nie!!!
Bez dwóch zdań powinien! Niebawem mam się spotkać z naszym głównym specjalistą od dawnych komputerów, więc kto wie, co z tego wyniknie :)
Cholera, na płycie czołowej jest błąd. LOUDNES jest bez drugiego S..........LOUDNESS!!!
Wtedy komputer nie podkreślał :)
Fragment o kanale i jego finansowaniu (aż 5 minut) należy wydzielić jako osobny odcinek, bo tytuł odcinka jest jednoznaczny.
Pewnie za jakiś czas coś takiego zrobię. Na razie chodziło o to, aby jak najwięcej osób ten apel zobaczyło, a póki co oglądalność filmów mocno zależy od ich tematów. Poza tym o przyszłości kanału jest 3 minuty ;)
@@ZabytkiTechniki Dziękuję. Wydzielenie takich treści poza film powoduje to, że sam film jest bardzo wartościowy i "oglądalny". Prośby o wspomaganie niech pozostaną przy celebrytach i "innych takich". Życzę sukcesów w tym, co Pan robi.
@@piotrekk.7680 Nie zgadzam się, to jest kanał z materiałami merytorycznyymi, twórca ma prawo prosić o pomoc w rozwoju takiego kanału. Wyjazdy z celebrytami są tu nie na miejscu. Życzy Pan sukcesów zabraniając autorowi jednej z form rozwijania kanału w koncepcji jaką ten uznał za stosową
@@Pawet.00 Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem.
No proszę a pan Witort miał inne zdanie....
W jakim temacie?
@@andrzejsochon1169 , syn nagrał wywiad na kanale reduktor szumu, uważa ,że ówczesny system gospodarczy był niewydolny i nie pozwalał na wydajną i skuteczną rynkowo pracę konstruktorów i producentów. To się naprawdę nie kleiło ,stąd mówienie o osiągnięciach jest tylko podgrzewaniem resentymentów .
@@andrzejsochon1169 nikt Panu nie odbierze wspomnień....Ja wtedy chodziłem do podstawówki a brak sprzetu grającego szalenie mnie spolitechnizował. Tak bardzo ,że złożyłem radioodbiormik Merkury nawet na orginalnych płytkach. Nigdy nie udało mi sie zdobyć orginalnej głowicy UKF ani obudowy i zestaw grał na płytkach . Podobnie było z kolumnami . Pierwsze imprezy na studiach były przy tym "zestawie grającym " i koledzy z Palestyny (Arabowie ) oraz Irakijczycy dziwili się bardzo tej konstrukcji.Czas zaciera pamięć , ale mam jednak podejście pragmatyczne. Przecież nawet Radmor miał być eksportowany. Były jednak 2 bariery : cena i wielkość produkcji. Amerykanin chciał 10 razy więcej tych radioodbiorników bo seria była dla niego nieopłacalna. Ale wspomnienia - bezcenne.
Badawcze jak badawcze po prostu miały jako takiej jakości sprzęt pomiarowy choć nie wszyscy potrafili z niego korzystać, ja bym tak nie mityzował tych instytucji, bo jednak głównie były to PRL-owskie budżetowe molochy co oczywiście nie oznacza że w całości były be, pewni ludzie i pewne konstrukcje były całkiem ok . Niemniej jednak nie był to szczyt techniki a raczej jej zacofanie bo rozwiązania zanim wchodziły do produkcji lub były publikowane zazwyczaj już były dobrze znane. Myślę że w naszym kraju powstało więcej rozwiązań amatorskich (nie produkowanych przez unitrę) niż możemy to sobie wyobrazić. Oczywiście szkoda że ten przemysł zniknął z powierzchni po 90 roku , ale prawda jest taka że 95% się do niczego nie nadawała żal tylko tych kilku procent. Tonsil byłby całkiem fajnym tematem na program istnieje do dziś i fajnie podchodzą do pomiarów pytanie na ile obecnie ich produkcja jest interesująca i dla czego nie mamy nowych zestawów głośnikowych właśnie od tonsila.
Jak czytam takie wypowiedzi to nie wiem czy to brak samodzielnosci w mysleniu czy celowe dzialanie... Przeciez w tamtym czasie na zachodzie nie produkowano tylko BMW i MercedesÓw. Po drugie wielu ludzi emigrwało na ten zachód i byli ROZCHWYTYWANI (oczywiscie pisze w pewnym uogólnieniu) , bo byli czesto DOSKONALE wykształceni i mieli duze doswiadczenie. dotyczy to nie tylko inż. elektroniki ale np learzy. Po trzecie i najważniejsze- został (po1989) ZNISZCZONY (celowo) ogromny potencjał - ludzki i też materialny/infrastrukturalny. Gdyby to było wszystko takie nic nie warte to ta walka , to niszczenie polskich fabryk by się poprostu nie odbyła... Polecam ksiażkę "patologia transformacji"- to poważna książka...
@@MarcinII rozuniem ze jak ktos mysli inaczej niz Ty to nie mysli samodzielnie badz jest glupi? To powiedz, gdzie sa firmy produkujace elektronike w innych dawniej socjalistycznych panstwach? Gdzie jest Tesla, gdzie RFT, gdzie Radiotechnika i inni? Nawet w dawnym ZSRR takie firmy popadaly, choc pod wzgledem technicznym nas wyprzedzaly, ale i tak byli w tyle w stosunku do owczesnych krajow kapitalistycznych. Nikt nie odmawia naszym inzynierom talentu i wiedzy, jednakze byli oni w wtloczeni w tamten system tak jak i fabryki ktore wtedy dzialaly. Nie podolaly nowej rzeczywistosci, choc nieliczne przetrwaly.
@@UserUser-vp6kz Proszę poszukać informacji o Elwro.
@@UserUser-vp6kz ktos kto mysli, nawet inaczej, a jeszcze do tego obserwuje napewno nie jest głupcem.
Proces w innych demoludach przebiegał podobnie choc byly wyjatki np Skoda. Kapitału jest brutalny i bezwzględny do tego stopnia ze zdołał zlikwidowac SOLIDNA konkurencję np w DDR przez ziomków z Rfn....
Przeczytaj ksiazke ktora polecam..
@@UserUser-vp6kz myslisz ze w Rosji przemysł , ludzki potencjal zostal przejety przez zachodnie firmy/kapitał???? Nazwy moze sie zmienily ale wbrew propagandzie tam sie mysli o swoich panstwie- reszta sie nie liczy..
Podajac takie argumentu wlasciwie przyznajes mi racje..
Pozdrawiam
37:14 - tego fragmentu powinien wysłuchać autor kanału na YT - "Reduktor Szumu", który zdaje się mieć zgoła odmienne zdanie nt. kabli głośnikowych, czemu poświęcił osobne odcinki filmów.
bo do basów powinny być grubasy a do sopranów cienkie . rzecz jasna odpowiednio .
Nie ma sie tu akurat czym podniecać. Pan Kazimierz powiedział tylko o elementarnych podstawach, którym nie zaprzecza RS.
@@MarcinII I tak i nie. Mam wrażenie, że RS, może nie aż deprecjonuje, ale jakby nie doceniał w pełni roli kabli, co inni skwapliwie podchwytują i wyżywają się w komentarzach pod jego filmami szydząc ze środowiska audiofilskego, jakby to była grupa knfabulujących, może głuchych, czy bezrozumnych osób. Może się mylę. Nie przesądzam:)
@@mi_7967 ważne tez zeby tego nie przeceniac i nie wpasc w vooooooodoo:)))
@@MarcinII Tak, to prawda. Z drugiej strony, co niektórzy czynią, nie można roli kabli krytykować w czambuł, bo coś na rzeczy przecież jest.
Nie żebrz Pan o finansowanie. Proszę wziąć kredyt i budować firmę, skoro ma ktoś takie marzenia. Tak wybudowałem moją firmę, a te masowe żebranie o pieniądze budzi we mnie niechęć do jakiegokolwiek i o czymkolwiek kanału. Szczególnie, że w tle nagrania stoją już wzmacniacze lampowe manufaktury z Krakowa. Za darmo? Swoją drogą to ta manufaktura powinna wywalić przynajmniej jednego ze swoich przedstawicieli z miasta W. 2 lata temu poszedłem do nich z deklaracją zakupu dwóch wzmacniaczy. Jednego SE i jednego PP. Zapomnieli zadzwonić. Kupiłem w innej firmie. Ten po lewej w tle materiału to prawdopodobnie model Sensei 211 SE za obecnie 21 tysięcy złotych. Nie mogę do dziś uwierzyć, że można olać klienta za kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Kable mają wpływ na dźwięk ? "Reduktor Szumu" spadł pod stół, bo się z tym nie zgadza ...
Mają wpływ taki, że jak ich nie ma to nie ma dźwięku
@@rafabehrendt3817 nie no jak kabel bedzie do dupy to tez jakosc dzwieku spadnie:) nie jestem audiofilodebilem, ale takie różnice są rzeczywiście, może nie wielkie, ale są
@@dibi5597 Św. Prawda.
W latach 90-tych przez chwilę byłem "audiophool'em" i coś tam sobie dłubałem. Oczywiście, że kable mają znaczenie, ale proszę wyobrazić sobie, że zestaw audio to łańcuch, w którym najsłabszy element degraduje całość. Takim ogniwem może być przedwzmacniacz, końcówki mocy, interkonekty itp. Wówczas nie pomogą kable głośnikowe o zawartości miedzi w miedzi 99.9999% czy z dodatkiem srebra. Zaznaczam, że nigdy mnie nie rajcowały kable głośnikowe na podstawkach, lansowane przez niektórych entuzjastów. Cienkie kable (np. wyciągnięte z komputerowej sieciowej "skrętki") przenoszą lepiej wysokie częstotliwości wiec znakomicie się sprawdzają wewnątrz przedwzmacniaczy i tzw. interkonektach. Niektórzy z powodzeniem stosują kilka zrównoleglonych skrętek do łączenia końcówek mocy z kolumnami (źródło - Forum Pass Labs - diyAudio).
Mają, oczywiście.
Ich rezystancja i indukcyjność.
Sarkazm pełną gębą. Jeździłem na Wolumen całe lata 90', nie było tak kolorowo jak Pana gość to przedstawia, a byliśmy już po 89'.
"Zaprojektowaliśmy prawie ideał, szajs trafił do ludzi (cieszyli się, że coś do nich trafiło), niech na Wolumenie dokupią "mody" i będą TOP-HI" słabe to trochę
Cobrespu było ośrodkiem badawczym, a nie zarządem Unitry. Mogli sobie projektować, proponować fajne rzeczy ale i tak nie mieli nic do powiedzenia. To nie oni decydowali co jest produkowane. Ten artykuł był szansą pokazania ludziom zainteresowanym czegoś na poziomie.
Inżynier który pierdoli takie bzdury, opowiada o cudowności jego rozwiązań tyle że one nawet na tamte czasy były takie sobie, Japonia dawno temu wyprzedziła ich myślenie, B&O rozpierdalało swoją epokę nawet dziś te ich stare konstrukcje są nowocześnie wymyślone. Każdy miał dużo ciekawsze sprzęty niż były u nas, unitra to w dużej mierze kopie zachodniego sprzętu bo jak się przyjrzeć na stopień końcowy to żadnej rewolucji nie było tyle że lubili podglądać stk sanyo i przenosili to do naszych wzmacniaczy. O kablach nawet mi się nie chce słuchać, co ten facet gada że kable mają wpływ na bas, to na jakich kablach podłączali swoje kolumny, 0,7mm2 ? bo gdy się użyje 2.5mm to już świat i niebo.
Długo by pisać ale nie wiesz o tym że urządzenia elektroniczne z Japonii powstawały poprzez projektowanie komputerami i superkomputerami zakupionymi z USA , komputery te były tak drogie że do dziś nie są spłacone. Komputery były tylko w niektórych miejscach i korzystały z nich głównie Sony a potem i Panasonic. To dzięki nim powstawały doskonałe procesory jak i inne analogowe układy scalone których nie opanowali by ludzie. Człowiek bez komputera panuje jedynie nad kilkoma tranzystorami, kopiować może znacznie bardziej skomplikowane ale nie wie jak powstały i dlaczego są użyte takie a nie inne wartości elementów. Już wtedy w Japonii dostępna była sztuczna inteligencja której zlecało się zadanie a komputer opracowywał projekt uwzględniając parametry dynamiczne tranzystorów. Niestety przez to że urządzenia których specjaliści nie rozumieją jak układy radiowe i inne skomplikowane analogowe często nie są tak dobre jak te starsze gdyż nie potrafimy już ulepszyć projektów doskonałych, zleca się sztucznej inteligencji pracę ale same żądania muszą być absolutnie poprawnie i ekstremalnie dokładnie przedstawione. Wszyscy kupowali projekty urządzeń , bloków lub pomysłów układowych z Japonii , USA oraz Francji, te państwa miały tajne laboratoria komputerowe i wspierały rozwój dla człowieka tysiące lub nawet miliony razy szybciej niż sami ludzi by potrafili.
Po pierwsze , to wulgaryzmami nie podnosi Pan jakości dyskusji.Po drugie kto nie żył w tamtych czasach , nie doceni trudu i jednocześnie zadowolenia z budowy tak dzisiaj wydawałoby się archaicznych konstrukcji.(Brak części , dokumentacji, sprzętu pomiarowego, kasy). Po trzecie Pan Monkiewicz wprost odnosił się do zadawanych pytań i to było przedmiotem wywiadu , chociaż koncepcja przedwzmacniacza gramofonowego do tej pory jest aktualna , porównując dzisiejsze konstrukcje , nie mówimy tu o sprzęcie hi end , co też było zaznaczone w wypowiedzi.Po czwarte Bang Olufsen ok. na pewno innowacyjna forma , ale Matsushita Electric powstała wcześniej i działała i działa prężniej.Pozdrawiam.
I po co te wulgaryzmy i frustracja? O ile dobrze pamiętam, to ani ja, ani żaden z moich gości nigdy nie próbowaliśmy udowadniać wyższości Unitry nad innymi producentami - nie o to tutaj chodzi. W tym odcinku jest akurat mowa o wzmacniaczu, który prawdopodobnie przewyższał wszystko, co się wtedy w Polsce produkowało.
A co do przewodów... Tak, dzisiaj można sobie kupić 2,5mm2 lub dowolny inny, a wtedy? Jak widać nawet w laboratorium używano przewodów akumulatorowych, bo innych nie było. Niech Pan w tych warunkach spróbuje ścigać się z Japończykami :)
@@ZabytkiTechniki zgadzam się.
kolejny bekart
Fajnie robić swoje projekty za nieswją kasę. Caniak jeden.
Skąd bierzesz, chłopie, tyle żółci? Zazółć gęślą jaźń!