Co dalej z branżą IT w 2024? Kryzys? Wzrosty? Kompleksowa analiza okiem CEO | BizMentor
Vložit
- čas přidán 17. 03. 2024
- Już dwa razy przygotowałem dla Was analizę sytuacji w sektorze IT. Za każdym razem te treści cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, a ostatnio coraz częściej prosiliście o update. Say no more, przybywam 🦸
Przeanalizowałem kompleksowo ostatnie 2 lata na rynku technologicznym. Rozmawiałem z masą liderów, managerów z firm IT. Rozmawiałem z Wami. Przygotowałem przekrojowy materiał, w którym:
✅ Co się dzieje z branżą, jakie są trendy i sytuacja makroekonomiczna?
✅ Co to wszystko oznacza dla Ciebie!
Jest więc o zjawiskach ekonomicznych, o trendach rynkowych, o rynku pracy i pieniądzach 💡
Spis Treści:
0:45 Wprowadzenie do sytuacji, backgroud
2:07 Obecne trendy rynkowe i zjawiska makro
10:51 Co ta sytuacja oznacza dla pracowników / rynek pracy
📩 Zapisz się do BizLettera! ➡️ bizmentor.pl
#rynekpracy #kryzys #IT #CEO #branżaIT
ZASUBSKRYBUJ | / @przemyslawkoper.official
FACEBOOK | / przemyslawkoper.official
INSTAGRAM | / przemyslawkoper.official
LINKEDIN | / bizmentor-official
SPOTIFY | spoti.fi/3NuO5X0
APPLE PODCASTS | apple.co/3lyDJtf
GOOGLE PODCASTS | bit.ly/3G5HZtX
Music: Epidemic Sound | www.epidemicsound.com/
Dzięki za ten materiał. Cenne Informacje.👍
Proszę 🙌 Fajnie, że się przydało. Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania, to śmiało wrzucaj :)
Fajny odcinek :)
Dzięki za dobre słowo!! 🙌
Wszystko to co mówisz brzmi bardzo optymistycznie i motywująco dla niezaznajomionych, ale nie oszukujmy się. Żeby dostać się do IT z zerowym doświadczeniem trzeba zrobić prawdziwą kobyłę do cv żeby przebić się przez tysiące osób na jedną ofertę dla stażysty/juniora. Zarobki po czymś takim i tak z reguły są w okolicach minimalnej, oczywiście bez perspektyw na podwyżkę przy obecnym zadławieniu się rynku. Taka praca bardziej przypominać będzie walkę o przetrwanie żeby znowu nie wrócić do tej szarej masy walącej drzwiami i oknami. Można to nazwać "unormowaniem" rynku dopiero dla midów w górę, dla nowicjuszy to zwykły battle royale kolokwialnie rzecz ujmując, a ta masa się na pewno nie rozładuje przez najbliższe 5-10 lat tylko będzie zalewać pozostałe obszary, od frontu się zaczęło teraz zdechł backend, co będzie następne? Nie wiem, choć mam pewne podejrzenia.
Co myślisz, że będzie dalej?
@@przemyslawkoper.official Dalej będzie więcej programistów niż miejsc pracy, w sytuacji idealnej gdyby wszyscy nagle dostali się na juniora czyli nie jedna osoba na 100 a 100 na 100 to będziemy mieli ogromny rynek juniorów oni za 5 - 6 lat będą midami i problem przeniesie się po prostu wyżej. Więc To że problem jest to widać, bo następuję produkcja ludzi a nie miejsc pracy. I problem się nie skończy bo 90% aplikujących to nie wybitni programiści z spektrum autyzmu tylko statystyczny KOWALSKI.
Problem polskiego rynku jest taki że mało jest firmy polskich które walczą o rynek międzynarodowy
Więc automatycznie kiedy wypełnia się Polski rynek to nie potrzeba więcej go przepełniać informatykami
W stanach jest zapotrzebowanie nadal bo oni obsługują nie tylko rynek swojego kraju
@@przemyslawkoper.official może jakieś fame mma dla juniorów, niech sie biją dosłownie o pracę :D
Nic dziwnego. Pamiętam jak kończyłem studia i uczyłem się głównie niskopoziomowych zagadnień, które wymagały dużej widzę, a większość ludzi szła w java/c#/javascript. Wtedy się śmiałem, że przecież w wielu z tych projektów nawet nie trzeba wiedzy technicznej żeby dostać pracę. Do pracy dostawali się ludzie bo bootcampach, co już świadczyło o tym, że skoro ludzie po krótki kursie mogą to robić, to za niedługo rynek się nasyci. I tak też się stało. W obecnym momencie w obszarach takich jak security/embedded dalej jest praca, ale wymagaja one często wiedzy inżynierskiej, która się zdobywa na studiach. Ciekawo czy też to się zmieni.
Masz rację. Ja kończyłem 3 kierunki na PW i nie mam problemu z pracą przez 15 lat pracowałem jak mechanik potem automatyk a teraz programista. Assembler nie jest mi straszny. Dziś młodzi mają ciężko bo są leniwi. Ja wybudowałem sam dwa domy.Sam reperuje sobie samochody i sam sobie ogarniam księgowość. Wystarczy chcieć.Ogarniecie podatku, ZUS , VAT to max 0.5 h na miesiąc..Czy warto za to płacić 300PLN...
Jak mnie wywala z IT to mam kilka alternatyw...
Fajny odcinek, wybrane same konkrety i dobry przegląd branży. Dobra kontynuacja Twojego poprzedniego filmu "Kryzys w branży IT 2023". Mam podobne spostrzeżenia. Niedawno rekrutowaliśmy kilku ludzi (seniorów backend i front). Tak jak ze 3 lata temu na te same stanowiska po 40 dniach ogłoszenia było 6 CV tak teraz po tygodniu było 250 na front i kilkadziesiąt na backend. Widać zmianę gołym okiem. Seniorzy czasem kilka miesięcy szukają nowej firmy. Mam wrażenie, że aktualnie wejście do branży dla juniorów nie istnieje. Mówiłeś o tym już kilka miesięcy temu, ale teraz to już chyba inny level. Po prostu nie ma takich możliwości. Być może poza jakimiś sporadycznymi wyjątkami.
No zupełnie w punkt. Generalnie wszędzie dookoła jest podobnie. Mi też w tym materiale chodzi o to, że to nie do końca jest jakiś wielki kryzys. To bardziej unormowanie się branży. Wróciłem też właśnie z USA, gdzie praktycznie wszyscy mówili, że sytuacja się odwraca i w ciągu pół roku będzie znowu dobrze. Czyli za rok będzie tak w Europie. Nawet jeśli podzielić to przez 4, to w jakimś sensie powinno być niedługo lepiej. Jednak ja stawiam, że na pewno nie tak dobrze jak te 2 lata temu wstecz. I że nie ma w tym nic dziwnego :)
@@przemyslawkoper.official @dariuszmichalski109. Od kilku dni zacząłem poważnie się zastanawiać nad kontynuowaniem starań o wejście do tej branży po 2 latach nauki (frontend). Z mojej perspektywy osoby chcącej wbić się do branży IT nawet jeśli sytuacja się poprawi to najpierw wchłonie wszystkich tych którzy dziś z doświadczeniem mają problem ze znalezieniem pracy a z drugiej strony wydaje mi się że będzie co raz mocniejszy nacisk na redukcję kosztów poprzez zwiększanie produktywności z wykorzystaniem AI i zwyczajnie tych stanowisk potrzebnych będzie mniej..
@@przemyslawkoper.official te "unormowanie" się branży ma polegać na tym że na ofertę pracy na pozycję "junior" jest kilkuset chętnych a na pozycję mid około 100. To ma być ta "normalność" w żadnej branży może poza programami "mam talent" albo castingami do wysokobudżetowych filmów tak nie ma !!!
U mnie podobnie. W firmie ogłoszenie nie wisiało nawet tygodnia i po kilku dniach na stanowisko juniora/mida było już blisko 300 CV. Dużo z kilkuletnim doświadczeniem. Ogólnie to jest tragedia. Jeśli ktoś chce wbić się w branże bez doświadczenia nie wspominając o przebranzowieniu się bez studiów kierunkowych to jest to obecnie praktycznie nierealne. Moim zdaniem sytuacja będzie wyglądać lepiej dopiero za rok czy dwa lata. Ten rok będzie ciężki dla ludzi tracących pracę
Oprócz tego co powiedziałeś uważam że rynek się nasycił produktami. Kiedyś nie było takiej i takiej aplikacji , a teraz jest takich aplikacji 100 . Potrzeby człowieka tez się kiedyś nasycą , a na chwilę obecną wydaje mi sie z obserwacji że jest wszystkiego dużo za dużo , zwłaszcza w internetach . Myśle że przyszłość w branży IT , w sektorze programistów ,czeka tylko duże talenty i pracusiów , którzy potrafią wyjśc dużo ponad przeciętną
Dzięki za wkład Sebastian 🤝 Absolutnie trafne spostrzeżenia. I dlatego też coraz istotniejsze jest, żeby specjalista rozumiał biznes. Co z tego, że będzie wymiatał w Javie czy Ruby, jeśli będzie tworzył rozwiązania w ciemno realizując tablicę zadań dla niego rozpisaną?
Ja bym jednak chciał zauważyć, że z Bayesa, gdyby obecny spadek zapotrzebowania na devów wynikał z nasycania się rynku, to spodziewałbym się, że nie przebiegałby on w sposób tak gwałtowny jak miało to miejsce... Póki co wzrost kosztu pieniądza pozostaje zdecydowanie najlepiej uzasadnionym "winowajcą" obecnego stanu rzeczy :) Obserwujemy dokładnie to co spodziewalibyśmy się zaobserwować gdyby przyczyna była "gwałtowna" :) AI z oczywistych względów - na razie - należy wykluczyć.
Bardzo mądra wypowiedź. Ja też byłem w szoku ze dla właścicieli liczyły się przychody i skala a nie zysk netto ale tak było też u mnie. Dziwne to jakby chodzić do pracy po pensje a nje żeby potem to skonsumować
Fajnie, że to dostrzegasz 🙌
A co sądzisz o przyszłości i kryzysie w narzędziach typu Low-Code? Np. Jako Salesforce Admin lub Developer, również zagrożony sektor?
Trudne pytanie. Pewnie ciężko coś teraz mówić na pewno, ale uważam, że takie rozwiązania jak Salesforce będą na rynku raczej stabilnie się rozwijać. To też dlatego, że obsługują przeróżne branże, nie tylko IT, więc ich portfolio klientów jest zdywersyfikowane = bezpieczne.
Czy mógłbyś zrobić filmik o firmach związanych z usługami outsourcingu specjalistów IT?
W sensie o kontraktorniach? Co konkretnego Cię interesuje?
Branża IT urosła.
Branża dojrzała.
Branża się znormalizowała.
Ale co to wszytko oznacza ?
Jasne możemy powiedzieć jak ktoś jest bardzo dobrym przedsiębiorcą jak Bill Gates, Larry Ellison, Elon Musk to zarabia bardzo dobrze ale ile jest takich ludzi w firmie? Nie wiele, zdecydowana większość jest normalna czy też przeciętna.
To Tak samo jak powiedzieć. Bardzo dobry Junior np na 120 kandydatów dostanie pracę ale kim jest bardzo dobry Junior? Toż to mid w przebraniu Juniora który jest bardzo dobry ponieważ przewyższył wszystkich innych z kolei bardzo dobry mid to Senior na stanowisku mida czekający na jakieś wolne miejsce dla siebie na rynku.
Zatem to czym branża IT przyciągała ludzi do siebie to nie pisanie dużej ilości projektów w jak najkrótszym czasie.
A właśnie tym że nie była jak wszytko to co do tej pory było dookoła i co znali.
Oczywiście możemy wszytko spłycić do stwierdzenia że to już nie jest wiedza tajemna, ale napisanie kodu a napisanie dobrego czystego kodu to dwie różne sprawy.
5 letnie studia, kursy, boot campy nie są w stanie dorównać pięciu laty doświadczenia w zawodzie w CV.
I tu Koło się zamknęło ponieważ jest więcej chętnych niż miejsc pracy, każdy chce bardzo dobrego kandydata, ale kandydat nie stanie się bardzo dobry bez oszlifowania w pracy w projektach w realnym sprawdzeniu się w boju.
Do tego sytuacja nie dotyczy już tylko juniorów na każdym stanowisku wygląda to podobnie czy awans na mida czy seniora.
Oznacza bycie w kolejce aż firma znajdzie miejsce a chętnych jest wielu.
Co do utraty pracy ale szybkie jej odnalezienie. To tak pracowałeś jako mid ale były cięcia musisz szybko znaleźć coś na już. Więc startujesz na JUNIORA bo jesteś średniej klasy midem ale BARDZO DOBRYM JUNIOREM więc z automatu miesiąc dwa rekrutacja wycinasz wszystkich pozostałych 119 konkurentów.
Do tego przy obecnym rynku, przy obecnej konkurencyjności, przeładowania z każdej strony ofertami ZOSTAŃ PROGRAMISTĄ ZMIEŃ SWOJĄ OBECNĄ PRACĘ. Zapełniamy wszystkie nisze ludźmi po kursach studiach czy innych przypadkowych mentorów którzy powiedzieli że po ich kursie to tak jakby mieli 2 lata doświadczenia.
Co do pracy zdalnej trzeba pamiętać że rynek jest dynamiczny oraz zmienny, nie każdy nadąży za zmieniającymi się nowościami, ewolucją języka programowania, sposobów pisania kodu, fieldworków. Więc żeby to wszytko dobrze zrozumieć trzeba zejść na ziemię i zrozumieć że BRANŻA SIĘ ZNORMALIZOWAŁA. Usiąść i pracować w zespole gdzie jest nad tobą człowiek który na już wskaże i wytknie twoje błędy.
Gdyby było tak kolorowo miło i przyjemnie jak każdy o tym mówi to nie byłoby tych wszystkich kursów, poradników, szkoleń, promotorów, obietnic.
JEŻELI POTRZEBUJESZ Z KAŻDEJ STRONY WSPARCIA. To tak zejdź na ziemię i uświadom sobie że jeżeli jest konieczna tak obszerna pomoc to wcale nie jest dobrze łatwo prosto i przyjemnie.
Co do finansowania pamiętajmy możemy pracować na tradycyjne UOP i zarobić za 8 godzin pracy przez 20 dni w miesiącu
Ale można nam obiecać o wiele więcej na B2B tylko pamiętajmy pracy może być przez 3- 4godziny dziennie na 20 dni w miesiącu i w efekcie zarabiamy mniej niż kolega obok na UOP
Porównując zarobki gdzie szeregowy ma ponad 6000
Pielęgniarka ponad 6000
Kapral po maturze blisko 7000
A Podporucznik przekracza 8000
Zatem czym różni się obecny pracownik sektora IT siedzący pośród innych pracowników takich jak on klepiąc w klawiatury, od pań pracujących w szwalni siedzących jedna obok drugiej szyjących na terkoczącej maszynie spodnie ?
Chyba tylko tym że jedni terkoczą klawiaturą a nie maszyną do szycia. I obiecuje się im gry zabawy i miejsce do odpoczynku ale nie ma za bardzo na to ani czasu ani ludzi bo są projekty robić trzeba task wpada commit czeka na wysłanie, termin goni. Trzeba robić, kto nie robi ten wypada.
I dodamy że mundurowi nie martwią się o emerytury o to że pracując zostaną na koniec bez niczego, warto sprawę przemyśleć.
8000 zł i 70% wynagrodzenia z tego jako Emerytura ? Czy jednak bycie coraz lepszym specjalistą w śród innych coraz lepszych specjalistów których jest coraz więcej.
Wysyłanie CV nie pewna przyszłość, normalizujący się rynek, wizja braku emerytury jest tym powodem dla którego będziemy walczyć z całych sił i wysyłać CV wraz z pozostałą SETKĄ ludzi. Lub konkurować jako mid z swoimi 12 kolegami w pracy kto po godzinach pokaże dyrekcji że robi więcej, szybciej, taniej, lepiej. To obecne oczekiwania i standardy bycia DOBRYM PRACOWNIKIEM.
Przy rozmowie o podwyżce z Juniora na mida nie możemy wychodzić z założenia że ona nam się należy, to jest coś za coś, ja dostane więcej ale za więcej obowiązków, więcej pracy,
w czasie np 8 godzin zrobię 3 razy tyle co robiłem jako Junior a jeżeli myślę o rozwoju i wyścigu na jeszcze wyższe stanowisko to i 5 razy więcej trzeba dawać z siebie bo kto się nie rozwija ten się cofa. Branża jest dynamiczna i każdy dynamicznie walczy o to by się wybić.
Tutaj słowa przełożonego że ma na twoje miejsce 100 juniorów nie są z palca wyssane. Każdego można zastąpić to w końcu już nie jest jeden szaman na całą wieś z wiedzą tajemną.
I to nie tak dawno było nawet w IT jak jest teraz - ja wchodziłem do branży w 2017, wtedy w duzych firmach, ze zostać regularem trzeba było mieć ok 2 lat doświadczenia. IT po prostu wróciło do normy.
Dzięki za wkład Bartek 🙏 Totalnie w punkt 🎯 A w jakim obszarze IT pracujesz? Jaki stack?
Nie rozumiem, czyli co ostatnie lata ludzie grali w gry w pracy, konsumowali benefity i awansowali po pół roku?
@@wiksta4316 a wiesz, że w wielu firmach tak to wyglądało?
@@przemyslawkoper.official właśnie ciężko mi to zrozumieć, bo 3 lata jestem na stanowisku (poza it) i podwyżki tylko inflacyjne, na awans nie za bardzo się nawet sam widzę, bo doświadczenie wciąż zbieram... Czyli ludzie w IT się średnio przykladali do pracy a teraz jak jest korekta na rynku to płaczą i negatywizuja w komentarzach...
Kompletnie się nie zgadzam. Ja wchodziłem z kolei w 2016 i dostać się na juniora było bezproblemowe, gdzie teraz to praktycznie niemożliwe bez doświadczenia. I wcale nie było trudno się wybić czy też nie brakowało pracy i projektów. Za to teraz jak najbardziej.
Jestem naprawdę osobiście bardzo ciekawy jak kwestia dojrzałości tej branży i maksymy "zysk ponad wzrost" zacznie ewoluować w momencie gdy koszty pieniądza zaczną maleć :)
Zmiany na rynku zawsze mają wpływ na decyzje właścicieli. W którą stronę - zobaczymy :)
Czołem!
Ja tu widzę tak jaskrawą analogie > pracownik - pracodawca/pracodawca - pracownik < że aż mi się śmiać chce.
Kąkuterofcy psia ich mać eldorado se urządzili, zaraz Wam tu kranik przykręcimy to inaczej będziecie śpiewać.
Cytując klasyka „no i jebło”, jest jak jest. Minie trochę czasu, a sytuacja będzie wyglądać wprost odwrotnie.
Prezesy psia ich mać, eldorado se urządzili naszym kosztem. Nie chcecie z nami gadać to se z dżpiti pogadajcie.
Wybiegając w przyszłość - cytując klasyka - „to musi jebnąć…”.
Programuje na własny użytek od wczesnego nastolatka jednak pracuje w zupełnie innej branży i za każdym razem, słowem każdym, co roku jest to samo. Przychodzi sezon, a wraz z nim złote rady z góry - ty mi tu nie fikaj proszę ja Ciebie, bo wiesz jest wielu na Twoje miejsce. Wraz z przemijającym sezonem, przemija ułańska pewność siebie i zaradczość u góry, a w odpowiedzi na sprawy tak prozaiczne jak urlop itp słyszysz cichutki i skromne - wiecie, rozumiecie, ciężko jest, ludzi do pracy nie ma, nie ma Cię kto zastąpić, będę o Tobie pamiętał jak co. A słyszałem nawet, że jakieś podwyżki mają być.
I tak wiosenki mijają 🙃
Obrońcom jedynego z dwóch „jedynie słusznych” stanów odrazu mówię - to tylko moje subiektywne zdanie, niech sie darzy bratku.
studiuje inżynierskie studia it i się zastanwiam gdzie tu sens skoro po skończeniu sytuacja w it pewnie będzie jeszcze gorsza a osoba która pouczyła się trochę kilka lat temu i się przebranżowiła siedzi sobie na jakimś stanowisku tylko dlatego że wybrała lepszy okres wejścia, nie wiem czy jest sens iść w it teraz... eh ale 2 rok już to wypada skończyć, to co najbardziej mnie boli to że z tej branży zrobiła się najgorsza możliwa rzecz, wyścig szczurów... strasznie mnie to demotywuje do nauki bo wiem że może to nic nie dać w obecnych czasach w tym sektorze i czas pójdzie na marnę... jak tu się uczyć skoro z każdej strony zasypują cię że jest 500 osob na jedno miejsce, masa zwolnień a programista chce być każdy bo nasłuchał się bajek o maginczych pieniadzach w krtokim czasie
Niestety tak jest, ale na pocieszenie… dokładnie taka sytuacja wydarzyła się już X razy na rynku w innych obszarach. Tak było z marketingiem, z zarządzaniem, ze stosunkami międzynarodowymi. No i jak dzisiaj popatrzeć, to lata później jednak nadal się w tych obszarach zatrudnia, a najlepsi mogą liczyć na kosmiczne kariery ;)
@@przemyslawkoper.official Ciekawe porównanie kierunku "marketing z rządzaniem" do takiej "informatyki na polibudzie"...
są inne sektory jak automatyka w których jest zapotrzebowanie na prace, ale pieniądze są znacznie gorsze (bo kapitał lokalny a nie zachodni), ale gość powiedział dobrze - jeżeli nadal chcesz się wbić w IT musisz wybrać sobie specjalizację i się tego samodzielnie uczyć (np programista C++ który ogarnia unreal po czym możesz wbijać w gamedev). uczelnie informatyczne w polsce dają ci bardzo płytką i ogólną wiedze która za dużo w praktyce nie daje poza tym że będziesz mieć podstawy w różnych dziedzinach
Oczywiście obecnie jeżeli nie jesteś laureatem ważnego konkursu czy programu w IT to masz małe szanse.
Codziennie wpada ogromna ilość CV, różnych z projektami z kontem go gita. Pamiętaj że na sprawdzenie CV przeznacza się max 20 s, nikt tych projektów na tym etapie nie sprawdza. Firma często otwiera rekrutacje najpierw wewnątrz swoich struktur, następnie przenosi je na zewnętrzne portale tu też dochodzi do parodii w stylu firma udaje że szuka żeby pracownicy mieli motywacje że menago coś robi i stara się zwiększyć zespół ale oni szukają i 3 miesiące ni widu ni słychu nowej duszy.
Durga sprawa nie wiem czy komuś się tak zdarzyło ale dostajesz osobę juniora dziewczynę po behawiorystyczne i na pytanie co sprawiło że jest z nami w zespole czy czuje tego ducha programowania, odpowiada że wydała 12 000zł na Boot-camp i mentor ją polecił na to stanowisko więc weszła tylnymi drzwiami do IT omijając wysyłanie CV.
Ale czy powinniśmy się jej dziwić?
@@eyeadkm8871 o ile w wysoki próg wejścia jestem w stanie uwierzyć, to naprawdę wątpię w zatrudnianie po znajomości na obecnym rynku. Raczej w branży słyszę szeroko, że każdego kandydata ogląda się X razy pod każdym kątem, żeby mieć pewność odpowiedniego zatrudnienia. Nie mówię, że to się nie może zdarzyć, ale wysoce nieprawdopodobne, że ktoś dostaje dzisiaj pracę, bo go mentor polecił po bootcampie.
Hej, a co sądzisz o wchodzeniu w rynek big data/analitykę danych? - teoretycznie słyszę z różnych stron, że popyt będzie jedynie rósł natomiast na YT czy tiktoku widzę filmiki o tym, że obecnie trudno jest tam znaleźć pracę i rynek może być już dość przesycony 😟
Hej hej, ogólnie to nigdzie w IT teraz nie ma łatwo. Natomiast jak zestawisz big data z klasycznym dewelopmentem, bo zastanawiasz się w co iść, to dane zdecydowanie są lepszym pomysłem. Najlepiej napisz do kilku firm, które stricte tym się zajmują i poproś o 10 min rozmowy, żeby Ci opowiedzieli jak teraz jest naprawdę w firmach, a nie u influencerów.
@@przemyslawkoper.official dziękuję za odpowiedź.
Ja i tak planuje wysyłać CV za jakieś pół roku tylko raczej będę celować w analityka w bankach (scoring kredytowy, analiza behawioralna, raportowanie operacyjne etc), mniej więcej takie zawody bo na linkedin widzę, że mało osób aplikuje na takie analityczne stanowiska bankowe - zobaczę co przyniesie przyszłość.
A czy masz może jakieś wiarygodne źródło danych dotyczących popytu na poszczególne zawody? - bo popyt na big data/analityków danych za kilka lat może zmaleć (i pewnie tak będzie) tak jak na programistów obecnie.
Czyli innymi słowy małymi krokami wracamy do sytuacji sprzed pandemii? Pozdrawiam!
W pewnym sensie tak, natomiast tak samo na pewno już nigdy nie będzie. Pojawiły się na rynku nowe siły - AI, no-code, low-code, które baaardzo mocno wpływają na to jak wygląda rzeczywistość rynkowa.
Można prosić jakiś link do tego poradnika?
bizmentor.pl/kursy/praktyczny-poradnik-jak-zdobyc-wymarzona-prace/
Można prosić o lika do newsletter i poradnika?
NL: bizmentor.pl na dole strony
Kurs: bizmentor.pl/kursy/praktyczny-poradnik-jak-zdobyc-wymarzona-prace/
Poproszę link do tego poradnika, ponieważ chyba zapomniałeś dodać :)
bizmentor.pl/kursy/praktyczny-poradnik-jak-zdobyc-wymarzona-prace/
A jak ktoś chce robić jako freelacer sklepy internetowe dla małych klientów to w tym obszarze też jest kryzys?
Nie pracuję w tym obszarze, ciężko mi się wypowiedzieć. Mogę sobie tylko wyobrazić, że coraz większa dostępność coraz lepszych rozwiązań no-code, gdzie stronę się dosłownie konfiguruje, a nie koduje, raczej idzie w stronę, że mali chętniej skorzystają z takich rozwiązań, co znaczy mniej zleceń dla takich freelancerów. Natomiast to widzę, jako ogólny trend, niezależnie od obecnej sytuacji.
@@przemyslawkoper.official Pracowałem w jednej z największych polskich firm zajmujących się robieniem stron www i sklepów. Tak jak napisałeś wszystko teraz tworzy się korzystając z gotowych rozwiązań. Jest zdecydowanie szybciej, a stronę może postawić nawet PM bez wiedzy programistycznej korzystając z chat bota do pisania tekstów. Sklep też można postawić za pomocą np. Presty. Dwoma słowami - optymalizacja kosztów.
jestem na 1 roku technik programista + sam sie przyuczam w domu(teraz webowke robie react itp) i sie boje ze mi to nie wystarczy w przyszlosci
Pamiętaj, że wchodzisz do branży, która zmienia się z roku na rok. Nic, czego się teraz nauczysz nie będzie wystarczające w przyszłości. To jest zawód, w którym ciągle musisz się uczyć czegoś nowego.
To jest zawód który wymaga ultra dużo wysiłku, możesz być ekspertem w 2024 ale w 2025 będziesz przeciętny i musisz poświecić swój wolny czas żeby nadgonić technologie. Nie chce zniechęcać ale uważam, że jest to umysłowo bardzo ciężki zawód.
@@BuenasNaczos zgadza się. Ogólnie prawdopodobnie wszystkie zawody, które mają niższy próg wejścia będą wymagały częstszego przyuczania się i ciągłego doskonalenia.
@przemyslawkoper.official nie chce zostawac na jednej technologii wiadomo, z checia naucze sie tez kolejnych jesli bedzie trzeba bo to lubie. chodzi mi o to czy to ma wgl sens
@@placek2390 prosta odpowiedź jest taka, że jak to naprawdę lubisz to tak, ma to sens. Musisz po prostu znaleźć sposób, żeby być lepszym od innych i cały czas się rozwijać, iść do przodu, szukać sposobów na mądrzejszą pracę, poszerzać kompetencje. A trudna odpowiedź to - nikt nie wie 🤷♂️ Jakie rozważasz potencjalne inne ścieżki kariery?
Brak informacji jest gorszy niz "niedobre" wiesci, wiec bardzo dziekuje za poswiecony czas na nagranie tego wideo :)
Proszę :) Jeśli chcesz o coś jeszcze dopytać, to śmiało!
a gdzie ten link w opisie?
podpinam się.
@@scKaron3 bizmentor.pl/kursy/praktyczny-poradnik-jak-zdobyc-wymarzona-prace/
bizmentor.pl/kursy/praktyczny-poradnik-jak-zdobyc-wymarzona-prace/
Pakiet Linkedin
399zł
Nawet 1000zł więcej w nowej pracy spłaci ten pakiet w 4 dni.
hmm.. :)
Oo, dobre oko! Liczyłem to dla cen w przedsprzedaży. Już zaktualizowałem, dzięki :)
No cóż. Wystarczy współczuć osobą ktore wchodza na rynek obecnie. Ludzie musza naprawde liczyc na duza wytrwalosc na chwile obecna. I nie mowie tutaj o roku szukania pracy. Osoby swierze moga nastawic sie niestety na 2-3 lata w czasie ktorego beda teorzyc portfolio, wykonywac projekty freelance i udzielac sie na meetupach. Ciezkie czasy. Obecnie na stanowiska juniorskie firmy zatrudniaja ludzi z doświadczeniem. Bo rynek jest taki ze sporo ludzi ktorzy znalezli sie na bruku z 1-3 letnim doświadczeniem (albo i wiecej). Potrzebuja desperacko pracy. Nie liczcie na powrot sprzed pandemii.
Nigdy nie było kolorowo w IT . Mało wiesz . Mój kuzyn , który najlepiej się uczył w szkole pół roku szukał pracy a te kursanci z BootCampu co oni potrafią? Tylko programować. Liczy się znajomości zagadnień inforamtycznych i procedur a a nie programowanie
@@asdfaspec9784 a kuzyn czym się zajmuje? Backend, frontend?
ile skomlenia w komentarzach...teraz jest najlepszy czas na nauke jakiejkolwiek dziedziny IT. A potem? Niech wygra najlepszy.
Rynek po prostu wrocil do normy, i bardzo dobrze. W IT niestety od jakiegos czasu pchalo sie duzo ludzi ktorzy wchodzili tylko dla pieniedzy, jak chcesz byc dobrym inzynierem i sprawia ci to przyjemnosc to dalej po 4-5 latach przy dobrym rozwoju kariery dostaniesz 3 srednie krajowe
Wiesz, też nie ma się co dziwić - generalnie pracuje się dla kasy. Niemniej zawsze powtarzam, że nie ma sensu w to iść, jeśli to jedyna motywacja 🫠
Dobrym to znaczy jakim ?
Znającym wzorce projektowe, testy jednostkowe i strukturalne, znający podstawy przynajmniej baz danych i integracji w systemach chmurowych.?
Czy dobrym po boot campie ?
albo dobrym bo w CV ma 5 lat doświadczenia ?
Chyba zapominacie że jeden programista czy człowiek w IT wiosny czy projektu nie czyni, za projekt odpowiada zespół ludzi a nie BARDZO DOBRA JEDNOSTKA W IT
Nie wiem czy jakikolwiek zespół wytrzymałby na dłuższa metę z Alfą i Omegą w programowaniu która swoją estymą i blaskiem gasi zapał pozostałych członków do jakiejkolwiek pracy.
@@eyeadkm8871 no słuszna uwaga. Natomiast w kategorii "dobry" jak najbardziej mieści się też podejście, osobowość, potencjał wsparcia pozostałych osób w zespole itd. Co więcej, to też się sprawdza w rekrutacji.
dla mnie wniosek jeden… już nie warto, bo trzeba będzie zapierdalać i jeszcze prosić się o zdalną pracę i może jeszcze lizać dupę managerowi 😅, a będzie tylko gorzej… 😂 Co do wysokości wynagrodzenia w Polsce, jeżeli ci się wydaje, że dużo zarabiasz to porównaj to do pensji byle wykwalifikowanego robola np. w Niemczech…to tak zwane eldorado w IT to efekt niskich płac w polskiej gospodarce ogółem… tylko tutaj lokalnie masz nieco przewag od innych branż… i to często zalewarowane jest kredytem albo leasingiem… zacznij te pieniądze wydawać za granicą to się okaże, że jesteś zwykłym robolem 😅