OSZALAŁEM przez CUKRZYCĘ, czyli jak trafiłem na psychoterapię?

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 9. 09. 2024
  • dołącz do GRUPY ▶ bit.ly/GrupaNie...
    FACEBOOK ► bit.ly/Niesłodz...
    INSTAGRAM ► bit.ly/NieSłodz...
    ✎ współpraca: nieslodzevlog@gmail.com
    Dzisiaj opowiem Wam coś bardzo ważnego. Powiem o swojej psychoterapii, której musiałem podjąć się w zasadzie od razu po diagnozie cukrzycy typu pierwszego.
    U mnie zaczęło się wszystko w szpitalu, w którym miałem pierwsze ataki paniki. Prawdopodobnie wynikały one z mojego strachu przed hipoglikemią, o której słyszałem tak dużo w szpitalu.
    Ten film powstał, żeby zachęcić każdą osobę, która boryka się z problemami psychicznymi do tego, aby skorzystać z pomocy specjalisty. W Polsce, według mnie, nadal panuje dużo mitów wokół psychoterapii i ten film ma za zadanie przyczynić się do tego, aby kilka mitów obalić.
    Dajcie znać jak Wam się podobał odcinek i zachęcam do dyskusji na temat psychoterapii w komentarzach pod tym filmem.
    Dobrych cukrów!

Komentáře • 69

  • @marysiam9150
    @marysiam9150 Před 5 lety +3

    Ja od razu po zachorowaniu wcale nie byłam załamana, może to też ze względu, że byłam mała, ale niestety gdy weszłam w ten słynny "nastoletni bunt" nie mogłam się pogodzić z tym, że jestem chora. Bardzo zaniedbałam cukrzycę, miewałam stany depresyjne, nie akceptowałam siebie przez chorobę itd. Dzięki dojrzewaniu i psychologowi teraz cukrzyca jest starą dobrą znajomą i bardzo się cieszę, że skorzystałam z jego pomocy.

  • @nyny121
    @nyny121 Před 6 lety +5

    Cześć Maciej! Dziękuję za ten filmik. Studiuję na kierunku lekarskim, właśnie mamy zajęcia z diabetologii. Bardzo interesowała mnie zawsze kwestia tzw. "umiejętności miękkich" w medycynie, brałam między innymi udział w Aeropagu Etycznym, gdzie... uczyliśmy się jak w pewnych chwilach być człowiekiem, nie medykiem. Super, że podzieliłeś się swoim doświadczeniem szczególnie dlatego, że podczas obserwacji różnych oddziałów szpitalnych dostrzegam, jak bardzo wsparcie psychologiczne pacjentów jest ważne. Niestety, rzeczywistość często jawi się jako obecność jednego psychologa na wszystkie oddziały (a ich może być nawet kilkanaście), nie mówiąc już o pomocy dla personelu w tym zakresie. Bardzo często też diagnoza przedstawiana jest w ohydny, bezduszny sposób (o czym na przykład wspomniała mi ostatnio jedna z pacjentek na diabetach). Masz jakieś doświadczenia z tym?
    Gratuluję zdroworozsądkowego podejścia, ciekawego i dobrze zrobionego filmu, poruszającego tak ważną kwestię, która wciąż budzi takie poruszenie w naszym narodzie. Szczególnie podoba mi się to, co powiedziałeś na koniec. Pozdrowienia :)

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety

      A gdzie studiujesz? Ja słyszałem bardzo dużo złych i smutnych rzeczy na temat opieki psychologicznej w szpitalach, a właściwie o jej braku. Miałem koleżankę na psychologii, która studiowała medycynę. Każdy wykładowca popierał jej wybór :)

    • @nyny121
      @nyny121 Před 6 lety +1

      UM w Poznaniu. Kwestia psychologów i dietetyków w szpitalach jest traktowana w podobny sposób xD

    • @gabrielahryszka4440
      @gabrielahryszka4440 Před 4 lety

      Nom...mnie na oddziale nauczyła uzywac panów jedna z pielęgniarek...tuż przed wyjściem niemal. Lekarz pytał- czy juz pani umie podawać insulinę?_ nie_ a to ktoś Panią nauczy.... I tak czekałam 2-3 dni aż mnie wypisali. Zero. Nie usłyszałam nic o WW...a o WBT usłyszałam tutaj. Ogólnie myślałam że niedługo umrę. Ach...żal żal żal dś.
      Chwała ks Kaczkowskiemu że są te Aeropagi...czy kto tam je wymyślił.

  • @lidian2360
    @lidian2360 Před 6 lety +3

    Nie wiem skąd, ale mam bardzo silną psychikę. Nigdy nie miałam żadnych traumatycznych przeżyć, które mogłyby mnie zahartować, taka po prostu jestem. Wiadomość o cukrzycy przyjęłam spokojnie, chociaż zadawałam sobie wiele razy pytanie czemu własnie padło na mnie. Niewiele przed diagnozą zginął mój pies, zaczynałam też studia na kierunku z którym cukrzyca nie bardzo ma po drodze, więc łatwo nie było. Popłakałam sobie ze 2-3 razy i potem wzięłam się w garść. Początki studiów były bardzo ciężkie. Ciągłe hipo, ukrywanie choroby przed innymi, unikałam kontaktów z nowymi osobami. Czułam się jak wyrzutek i wstydziłam się choroby, ale poradziłam sobie sama. Wiem, że gdybym nie dała rady to skorzystałabym z pomocy psychologa, jednak po mniej więcej 2 miesiącach stwierdziłam, że skoro nie wyleczę się z cukrzycy to nie pozwolę jej całkowicie zawładnąć moim życiem i przestałam ją traktować jak największego wroga i powód do wstydu i od tamtej pory żyję normalnie i cieszę się życiem bardziej niż kiedykolwiek :)

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      Grunt to zaakceptować chorobę, dopiero wtedy można ruszyć do przodu. Powodzenia!

  • @ewabiaa2804
    @ewabiaa2804 Před 6 lety +1

    Dużo się zdarzyło w moim życiu, szczególnie podczas trzech pierwszych lat studiów. Zdiagnozowano mi cukrzycę, zmarła osoba, z którą miałam bardzo bliski kontakt, każda nowa sytuacja była dla mnie gigantycznie stresująca, przejmowałam się wszystkim i wszystkimi, nie mogłam wyzbyć się perfekcjonizmu, a moje poczucie wartości było zerowe. Nie życzę tego nikomu, ale czułam się jak w poczekalni, jakby świat funkcjonował, a ja byłam gdzieś obok niego i kompletnie tej przestrzeni nie rozumiałam. Myślałam sobie "no dobra, życie życiem, ale przecież i tak wszyscy umrzemy, to ja tu sobie usiądę i na tę śmierć poczekam". Miałam wokół siebie bliskich, i mam nadal, którzy dokładali wszelkich starań, by dodać mi otuchy i wiary w siebie. Widziałam też łzy w ich oczach, słyszałam ich prośby o to, bym wróciła "dawna ja", jeśli nie dla siebie to dla nich. Bałam się o siebie, bałam się o nich. Pewnego dnia wyszłam z mieszkania i poszłam zapłakana do CIK-u, gdzie znalazłam świetną psycholog. I tak chodzę tam regularnie od 7 miesięcy. Czy to działa? Nawet bardzo. W życiu bym nie napisała tego komentarza, a dzięki wizytom u psychologa stałam się bardziej otwarta, otwarta realnie, bo kiedyś tylko stwarzałam pozory otwartości. Dzielę się tym, bo może akurat ktoś czyta ten komentarz i zastanawia się, czy warto szukać pomocy u psychologa, a moja opinia, może takiej osobie pomóc w podjęciu decyzji :)

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      Oby było jak najwięcej takich historii jak Twoja...i moja :)

    • @ewabiaa2804
      @ewabiaa2804 Před 6 lety

      Oby! :)

  • @martawierzba4770
    @martawierzba4770 Před 6 lety +2

    Jak ja Cię doskonale rozumiem... :| Mam dokładnie to samo, z tym że u mnie przy cukrzycy napady paniki się "zaostrzyły", właśnie ze względu na możliwość pomylenia z objawami hipoglikemii. Ale pracuję nad tym, tak jak sam wspominasz w filmie, z wykwalifikowanym specjalistą. Nawet ostatnio stworzyłyśmy szczegółową listę symptomów, która pozwala odróżnić atak od hipo i to BARDZO pomaga.
    Mega materiał, pozdrawiam! ;)

  • @wiktoriacichon6121
    @wiktoriacichon6121 Před 6 lety +2

    Przechodząc bunt cukrzycowy, mama wysylala mnie do psychologów, miałam kilka prób, ale nie mogłam się otworzyć. To byly osoby, które nic o cukrzycy nie wiedziały. Osobiscie bardziej mi to zaszkodziło, niż pomogło. Rozmowy były sztuczne i nie według mnie bezsensowne. Wydaje mi się, że znalezienie dobrego psychologa, jest jednak kluczowe. Osoby, która rozumie, a nie ktora o cukrzycy słyszała, ale szczerze nic o niej nie wie. Na szczęście sama wyszlam z buntu i teraz wszystko jest w porządku. Pomimo tego, że jestem osobą nieśmiałą i cichą, to mam silny charakter, co bardzo mi pomogło. Wiem, że inni mają problemy, dlatego może dla nich taki psycholog, to dobry pomysł.

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety

      Moja terapeutka przyznała się, że poświęciła wiele godzin na czytaniu o cukrzycy, grunt to dobry i zaangażowany psycholog

  • @kingaosinska2210
    @kingaosinska2210 Před 5 lety +3

    Ja generalnie od razu po zachorowaniu wcale nie byłam ani załamana ani nic można powiedzieć że nawet się cieszyłam Chociaż teraz z perspektywy czasu brzmi to dziwnie No to miałem trochę wraz z rozwojem choroby zmianą terapii leczenia i tak dalej mój stan psychiczny się pogarszał i musiałam właśnie korzystać z psychoterapii natomiast była to pani psycholog ze szpitala jakbym skierowana do cukrzyków co było naprawdę bardzo ważne dla mnie bo wiedziałam co jest moim problemem jakie problemy mają inni cukrzycy i jak sobie z tym poradzić I to było bardzo fajne doświadczenie

  • @podologpoznan2238
    @podologpoznan2238 Před 4 lety +1

    Twoje filmy są ciekawe.Chorobę przekułeś w "zwycięstwo" to nie łatwa rzecz. Są pewne dosłownie szczególiki z którymi można dyskutować.Bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam. Robisz kawał dobrej roboty 👍👍👍

  • @beatag.1637
    @beatag.1637 Před 6 lety +1

    Też zaliczyłam napady paniki. Na starcie byłam przekonana, że zdrowy styl życia to ja i tak lubię, orientację w dietetycy mam, ruszać się lubię. Poradzę sobie i będzie o.k. Z czasem znajomi wprowadzili mnie w stan przerażenia zagrazajacymi komplikacjami i współczuciem, że ja taka biedna jestem, że to choroba nie do ogarnięcia. .. i zaczęłam podejrzewać, że ja zbyt optymistycznie patrzę. I tak wystartowało... w nocy a czasem i w dzień kłopot z oddychaniem, ziajanie, miotanie się (doslownie). Spotkania z terapeutą uzmysłowily mi, że mam źródła potężnego wsparcia pod ręką 😊 podobnie, prawda? 😉 Zaczęłam nawet odkrywać świat internetu i...prowadzić bloga kulinarnego swojsko z fasolką 😄 pozdrówka serdeczne!

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      To pięknie! Byle do przodu ;)

  • @michaprzezm3787
    @michaprzezm3787 Před 4 lety +2

    Psychoterapia ogólnie powinna być obowiązkowa :)

  • @magorzataolewinska8163
    @magorzataolewinska8163 Před 6 lety +1

    W naszym szpitalu w Łodzi na oddziale dziecięcym diabetologicznym mamy świetną panią psycholog Anię. To ona pozbierała nas po diagnozie Agatki. To u niej pod drzwiami stanęłam o 8.00 rano po nocy, kiedy przywiozłam na oddział Krzysia z prośbą, aby się nim zajęła. Miała tylko cztery dni i dała radę. Złota kobieta!!! Polecam ją zawsze innym mamom i rodzinom.

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety

      Ja też dobrze wspominam psycholog z oddziału w Poznaniu :)

  • @MonAniKob
    @MonAniKob Před 2 lety

    Szkoda, że nie trafiłam na ten film 2 lata temu jak zaczynałam psychoterapię... Zanim zaczęłam na bieżąco kontrolować poziom glukozy (usłyszałam o FreeStyle Libre i pomyślałam, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć), potem poszłam na psychoterapię bo działo się coś nie tak - lęki, depresja, brak energii, drgawki, byłam przewrażliwiona na wszystkie bodźce, no myślę - zwariowałam ;) Wyrywkowo skanując sensor - nic totalnie nie podejrzałam. Kupiłam nakładkę Bubble Mini - i uwaga! już w pierwszym tygodniu w trakcie pierwszego (!) napadu lękowego/paniki dostałam alarm z nakładki, że mam bardzo niski cukier. I wtedy coś mi w myślach zaskoczyło - faktycznie! Dostosowałam nieco dietę, już nie mam takich nagłych spadków i odczuwam świat takim jakim powinnam go widzieć -- widzę przyczynę i skutek w sytuacjach stresowych, lękowych, łatwiej mi nad tym pracować z psychologiem. A na psychoterapię chodzę nadal - to jest świetny proces doskonalenia siebie, nauki narzędzi radzenia sobie z różnymi sytuacjami życiowymi. Od czasu wystąpienia moich dolegliwości nadal jestem pod wrażeniem jak bardzo biologia wpływa na naszą psychikę - to jest niesamowite :)

  • @dariadarenka
    @dariadarenka Před 6 lety +1

    Ja tam po wizycie u psychologa mam traumę do dziś, bardzo dużo po niej płakałam. Nigdy więcej tam nie pójdę, nic mi ten psycholog nie pomógł, poza strachem przed nimi do dziś. Gdy moja mama poszła do psychologa ze stanami depresyjnymi to ją wyśmiał i stwierdził, że wszyscy tak mamy i jazd kiedyś umrze. Nie wiem, może u Ciebie są lepsi psycholodzy, w Warszawie nie ma najwidoczniej dobrego. Ja osobiście wolę dostać bezinteresowną pomoc, wtedy wiem że ktoś się faktycznie mną interesuje, niż bulić kasę na jakiegoś typka, który będzie udawał, że go interesuje co mówię i ostatecznie doprowadzi mnie do stanów lękowych.

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      Przeraża mnie ilość takich historii... Nie każdy może powinien być psychologiem.

  • @MiszczuJuszczu
    @MiszczuJuszczu Před 6 lety +2

    Dlatego we wrocławskim kole PSD zatrudniamy psychologa, do którego każdy cukrzyk może się za darmo umówić i to nie tylko na jedną wizytę tylko tyle ile będzie trzeba. Ale szkoda, że tak mało chorych na to się decyduje. Ale ja chodzę i sobie chwalę. Trzeba się odblokować a specjalista pomoże nam też pewne klapki pootwierać i potem jest po prostu lepiej. Polecam! :)

  • @AT-cq5hz
    @AT-cq5hz Před 6 lety +1

    Ja również uczęszczałam do psychologa ponieważ nie potrafiłam zaakceptować tego że mam cukrzycę i uważałam że niby " jestem inna niż wszyscy " przez cukrzycę że przez nią dużo rzeczy nie mogę robić, jeść ehh psycholog mi pomógł bardzo teraz mam 15 lat i na razie jest ok

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      Dobra decyzja. Wiele osób nie umie pogodzić się z cukrzycą, myślę że to dużo częstszy problem przy cukrzycy niż mój :)

  • @januszkubic47
    @januszkubic47 Před 6 lety +2

    U mnie taki atak paniki pojawił się jak doświadczyłem większej hipoglikemii, zdarzało mi się odczuwać niski cukier a było odwrotnie.( Zdrowy człowiek nie zrozumie co to jest hipoglikemia )

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety

      Racja, ale w sumie nie musi wiedzieć. Ważne żebyśmy my to kumali i umieli odróżnić od stresu ;)

    • @Yafitte1
      @Yafitte1 Před 6 lety +1

      Na początku mojej choroby przy każdej hipoglikemii piłam bardzo dużo soku. Nie byłam w stanie nad tym zapanować, tak bardzo sie bałam. Cukier oczywiście skakał mi potem do 300. Na wizycie w poradni, gdy omawialiśmy moje wysokie cukry mój Mąż skomentował, czy nie moge po prostu wypić 100ml i poczekać . Pamiętam jak Pani Doktor wtedy na Niego nakrzyczała, że niedocukrzenie jest jednym z najgorszych odczuć i nikt nie jest w stanie sobie tego wyobrazić :)

  • @cukrowka5491
    @cukrowka5491 Před 6 lety +1

    Również byłam w psychoterapii, ale grupowej, 2 cykle, polecam każdemu :)

  • @maciejgierowski9977
    @maciejgierowski9977 Před 4 lety +1

    I tak jesteś wariatem

  • @Kubayara
    @Kubayara Před 5 lety +2

    Lubię Twoje filmy. Ten tez ale ....Psycholog nie jest osobą która ma kwalifikacje do prowadzenia psychoterapii. Taką osobą jest psychoterapeuta po czteroletnim kursie w zakresie wybranego nurtu psychoterapii. Pół roku psychoterapii to zbyt mało na pracę nad osobowością. Ja też bardzo polecam psychoterapię czasem jako ratunek czasem jako przygodę w zależności od potrzeb. Powodzenia!

  • @mousemeister
    @mousemeister Před 6 lety +3

    ja jak sie dowiedzialem ze to cukrzyca to odetchnalem z ulga bo jak schudlem w ciagu miesiaca 12 kg to mowie rak na 100% zeżre mnie i w jesionke ale spoko "na szczescie" to cukrzyca

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +2

      haha wiesz, że moja pierwsza myśl też była taka, że w końcu wiem co mi jest? Czułem lekką ulgę ;)

    • @ellishabetha
      @ellishabetha Před 6 lety

      Ja bałam się że u córki jakieś powikłania neurologiczne po boreliozie. A to była apatia i brak chęci z głodu (na poziomie komórkowym). Cukrzycę znałam bo córka kuzynki jest chora. Z dwojga złego wolę coś co wiadomo jak opanować.

  • @slifslif6592
    @slifslif6592 Před 6 lety +1

    super filmik....dzieki

  • @jakubgaffke3979
    @jakubgaffke3979 Před 6 lety +1

    Ja po zachorowaniu miałem bardzo duże wsparcie i załamany byłem jedynie przez pierwsze 3 dni

  • @cukierek4547
    @cukierek4547 Před 6 lety +2

    Chodziłeś do psychologa który znał sie na cukrzycy i był w tym wyspecjalizowany, czy do zwykłego?
    Posiadam międzyinnymi przez cukrzycę depresje oraz stany lękowe ;/

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      Znalazłem psycholog, która sama chciała pogłębić swoją wiedzę o cukrzycy. Wiem, że są psychologowie z cukrzycą, może takich znajdziesz?

    • @cukierek4547
      @cukierek4547 Před 6 lety

      Nie słodzę - kanał o cukrzycy są, usłyszałam o nich jeszcze gdy byłam na pediatrii. Pytanie tylko czy jest sens rozpoczynania na nowo terapii. Ciekawi mnie bardzo opinia osób które przeszły albo są w trakcie.

  • @otwieramyumyslrobertdrzewi9906

    Hej! Jak rozpoznac hipoglikemie? Przypadkowo 2 dni temu sprawdzilem sobie cukier i mialem 56. Od tamtej pory czyli wczoraj i dzis sprawdzam cukier kilka razy dziennie i jest od 45-70. Zaczalem jesc weglowodany i nie moge go podniesc. W ciagu dnia spada mi nawet do 45.
    Odzywialem sie glownie warzywami i troche owocow, oraz szejki zielone.
    Pozdrawiam.

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 5 lety

      Masz cukrzycę?

    • @otwieramyumyslrobertdrzewi9906
      @otwieramyumyslrobertdrzewi9906 Před 5 lety

      @@nieslodze nie mialem.

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 5 lety

      Ale cukrzycy się nie miewa tylko albo jest się chorym na cukrzycę, albo nie :P Jeśli nie masz cukrzycy to możliwe, że masz np. hipoglikemię reaktywną, albo po prostu jest niedożywiony. Warto zrobić dodatkowe badania, bo ten cukier jest trochę za niski.

    • @otwieramyumyslrobertdrzewi9906
      @otwieramyumyslrobertdrzewi9906 Před 5 lety

      I tak zrobie. Jak mozna spróbować podniesc cukier? Tak myslalem czy to nie kwasica ketonowa przez lisciaste szejki. To mozliwe?

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 5 lety

      Pewnie nie. Spokojnie, gdyby to była cukrzyca to miałbyś za wysokie cukry, a nie za niskie.

  • @olix5568
    @olix5568 Před 6 lety +2

    Ja też mam cukrzyce
    jak miałem 7lat a tera mam 11
    (:

  • @gabix4464
    @gabix4464 Před 6 lety +1

    Jak sobie radzisz, z tym, że Ne ma teraz libry? :( a może nie używasz?

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety

      Chyba słabo śledzisz kanał :P Od listopada używam Eversense CGM :)

  • @zuzannafijakowska8898
    @zuzannafijakowska8898 Před 6 lety +1

    Jejku mam takie ataki... 😐😐

  • @xxkubixonx8411
    @xxkubixonx8411 Před 6 lety

    Mam pomysł na następny odcinek: zestawy infuzyjne

  • @gojtekfilmowiec
    @gojtekfilmowiec Před 6 lety

    Ten jaki wariat w 50 klatkach nagrywa :D
    No mówię, że Maciek co raz lepsze vlogi kręci, takim postępowaniem pierwsze 100 tyś sub do końca 2018 :D

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety

      haha cholera, nie wiedziałem że ktoś to doceni :D

    • @gojtekfilmowiec
      @gojtekfilmowiec Před 6 lety +1

      Nie słodzę - kanał o cukrzycy Subskrybuje Cię cukrzycowy filmowiec i nie doszły reżyser, więc spodziewaj się takich ocen haha :D
      Tak jak pisałem już kiedyś rób dalej co robisz ;)

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před 6 lety +1

      Będę!

  • @nieslodze
    @nieslodze  Před 6 lety

    *Zapraszam do dyskusji! Co myślicie o psychoterapii? *

    • @iwonatowinska2464
      @iwonatowinska2464 Před 4 lety

      Psychoterapia na pewno pomoze. Nie dawno dowiedzialam sie ze mam cukrzyce typu 2.Slyszac o przyszlych powiklaniach i ze i tak skonczy sie to insulina ...bylam zalamana , nadal jestem ...mimo lekow cukrzycy nie zatrzymasz...myslalam po co sie leczyc....skoro ma byc ta Zle... radze sobie sama ....musze nie mam wyjscia . Iwona 55 lat

    • @adrianazabik1794
      @adrianazabik1794 Před 3 lety +1

      Choruję od bardzo dawna (30 lat) mija dokładnie dziś, miałam 7 lat kiedy zdiagnozowano u mnie cukrzycę. Przez wiele lat nie zajmowałam się sfera psychiki, nie było wówczas nawet dostępu do insuliny produkowana metoda Rna ani penów, ani glukometrów, a o psychologach juz nawet nie wspominając. Sfere psychiki, odbioru przeze mnie choroby, wszelkich lęków właściwie spychano na sam ,,nieistotny: koniec. Kwestią psychiki zajęłam się dopiero po urodzeniu córki, gdy okazało się że przez wszystkie lata chorowania moja samoocena była niesamowicie niska, ja niesamowicie wylękniona, aż do takiego stopnia, że zaliczyła depresje poporodową, a po niej fobie społeczna i agorafobię, w sumie cały szereg lęku uogólnionego. Od ponad 6 lat uczęszczam na psychoterapie, w tym również grupową. Dzięki niej jestem niby ta samą osobą, a jednak jakże inną, pewniejsza siebie, pewniejszą wszystkiego co robię, a co dotyczy cukrzycy, przychylniej nastawiona do siebie, świata i moich potknięć. Psychoterapia nie ma właściwie końca, bo i dążenie do samoświadomości jej w sumie nie ma. A wiec nawiązując do pytania co myślę o psychoterapii: jest naprawdę potrzebna zwłaszcza tym, którzy chorują już naprawdę długi czas i z każdym dniem czują w sobie pewnego rodzaju przeciążenie odpowiedzialnością i u których w związku z tym wcześniej czy później pojawia się w jakiś sposób lęki. Dzięki psychoterapii nauczyłam się oddychać na nowo, w sumie można nawet chyba powiedzieć Żyć na nowo. Dziś jestem sobie coraz częściej wdzięczna, ze choruję i że mogę dzięki temu uczyć się każdego dnia chorować świadomie. Polecam psychoterapię, zwłaszcza wglądową, która pozwala zajrzeć do środka - trochę jak najlepszej klasy CGM :)

  • @bozenar5098
    @bozenar5098 Před rokem

    Psycholog czy psychoterapeuta ? według mnie to nie to samo

    • @bozenar5098
      @bozenar5098 Před rokem

      @@nieslodze stosujesz to tak zamiennie jakby to było to samo

    • @nieslodze
      @nieslodze  Před rokem

      @@bozenar5098 źle przeczytałem twój komentarz 😂 tak, to nie to samo.