Video není dostupné.
Omlouváme se.
"Pastwisko" - VOX EREMI - oficjalny teledysk
Vložit
- čas přidán 24. 10. 2018
- PREMIERA teledysku zespołu VOX EREMI do utworu pt. „Pastwisko”.
Utwór pochodzi z najnowszej płyty pt. „Zachwycam się Tobą”.
Wszystkich zainteresowanych zamówieniem płyt zespołu VOX EREMI zapraszamy do kontaktu: seminarium.paulini@gmail.com
Zapraszamy również na nasz kanał na Facebooku: www.facebook.pl/VOX.EREMI
seminarium.paul...
Bardzo dziękujemy naszym patronom medialnym: Radio Jasna Góra, Radio FARA, Radio Via, Radio Emaus.
Szczególne podziękowania dla gospodarzy z Czerwiennego za "udostępnienie" jagniąt do teledysku :)
Słowa: br. Adam Turczak - Linsztet
Na podstawie Psalmu 23
Muzyka: br. Patryk Mazgaj
Aktorzy: br. Tadeusz, br. Patryk, br. Stanisław
--------------------------------------------------------------------
Intro G D C G D
1. Przez ciemne doliny, G
przez skalne urwiska D
Prowadzi mnie Pasterz C
do swego pastwiska. G D
Ochrania przed bólem,
łzy moje ociera,
W ramiona swe bierze,
Swą bramę otwiera.
Ref. (2x)
I niesie na rękach, przytula do siebie G
I mówi spokojnie już jesteś w niebie. D
I nic się nie bój, przyszedłem po ciebie. C
Tęskniłem za tobą, brakuje cię w niebie. G D D
2. Choć owiec jest wiele,
ogromne pastwisko
Już bać się nie musisz
o żadne urwisko.
Zagroda z miłości
i z wiary mieszkania,
To owoc całego
ziemskiego czekania.
Ref. (4x)
Piękny utwór i śpiew. Bóg zapłać. 🙏🤗❤️
Jezu ufam Tobie ❤❤❤❤
Ta piosenka jest super super super nic innego nie można powiedzieć super
Ten utwór ma w sobie wiele nadziei, że nasi kochani bliscy, którzy odeszli są już w rękach Pana Boga i cieszą się chwalą Niebia, że już nie muszą się bać o nic!!!
Słucham tego na okrągło i pocieszam się w smutku po odejściu bliskiej mi osoby❤❤❤
Boże jak ja lubię słuchać tej pieśni. DZIĘKI NIECH BÓG BŁOGOSŁAWI. ❤️❤️❤️
❤
Przeeeeeepiiiieeeekkkneee!!! 🎶BÓG ZAPŁAĆ 🥀🥀🥀🥀🥀
Można by grać tę melodię na każdym pogrzebie, ku pokrzepieniu serc opłakujących swego zmarłego.
Tylko jest pytanie: czy każdy umierający zostanie zbawiony?, bo Biblia mówi, że nie. Poza tym jest jeszcze czyściec, czasem bardzo długi.
@@Mistrzunio w którym miejscu biblia mówi o czyśćcu? nie mogę znaleźć tej „nadzieji”. Życie w świętości nie jest konieczne, po śmierci jest jeszcze „opcja”? Chrystus raz zstąpił do doliny śmierci gdzie zwiastował ewangelie, po jego zmartwychwstaniu sprawy układają się inaczej, Chrystus raz umarł i powiódł więźniów.
@@marcinm4201 Chrystus raz umarł, aby dać nam wszystkim możliwość Zbawienia. Wcześniej ci, którzy umarli nie mogli wejść do Nieba. Jeśli chodzi o czyściec, to jest kilka fragmentów mówiących o tym, lecz nigdzie nie jest to napisane wprost. Zobaczmy: 1Kor 3:15 BT5 "ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień."
Mt 12:32 BT5 "Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym."
Okazuje się, że można pokutować w przyszłym wieku, czyli w istnieniu po śmierci. Czyściec, jak sama nazwa wskazuje jest miejscem oczyszczania duszy. "Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. (24) Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego. (25) Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali: Któż więc może być zbawiony? (26) Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe." Mt.19,23-27 "Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym" 2Mach.12,44 Do Nieba może wejść tylko nieskalana dusza. Jeśli ktoś jest wierzący i wypełnia przykazania Boże, a nie jest na tyle doskonały, bo każdy ma jakieś grzechy (choćby lekkie), to musi się oczyścić, czyli odpokutować za te grzechy, zanim będzie mógł przebywać w tym samym miejscu, co święci, czy sam Bóg. Jeżeli zwykły grzesznik uważa, że Niebo mu się należy, bo Chrystus już za niego umarł, to jest zwykła pycha i byłoby to niesprawiedliwością. Bo nie po to Bóg dał ludziom przykazania, żeby ktoś sobie teraz powiedział, że wystarczy mu sama wiara i nie musi dążyć do Zbawienia. 2Kor 5:10 BT5 "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." Bóg jest Sędzią sprawiedliwym i sądzi każdego wg życia, jakie dana osoba wiodła. Jeśli będzie dwóch niewierzących. Jeden będzie żył moralnie, tzn nie kradł, nie cudzołożył, nie zabijał itd, a drugi będzie przez całe swoje życie robił te wszystkie rzeczy, to uważasz, że Bóg ich jednakowo osądzi? Wtedy byłby niesprawiedliwym Bogiem. Owszem, obaj zostaną potępieni, ale ten drugi będzie cierpiał większe katusze. To samo dotyczy osób wierzących i ich życia. Nie wszyscy otrzymają jednakowej miary nagrodę. I teraz, jeśli chodzi o czyściec, to człowiek, który nie zasłużył swoim życiem na potępienie, ale też nie wydoskonalił się wystarczająco, aby wejść do Nieba w takim stanie, w jakim go śmierć zastała, to logiczne jest, że musi się oczyścić, zanim przekroczy bramę Nieba. Wielu z osób wierzących też nigdy nie odziedziczy Królestwa Bożego. Od takich Bóg wymaga więcej. Im bliżej Boga się znaleźli za życia, a zuchwale grzeszyli i pomarli w swoich grzechach, tym kara dla takich będzie większa, niż dla zwykłego ateisty, który nie wyrządzał innym krzywdy. "13 tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień [Pański]; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. "1Kor.3,13 BT5 "Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie."
@@Mistrzunio Ależ dyskusja się wywiązała, nie wiem czy YT to miejsce na takie konwersacje ale jak już…J
Przyjacielu, chcąc dowieść prawdy pewnym tezom zaprzeczasz im, nie wiele mam do dodania ale jak już mogę coś powiedzieć…
Pozwól, że Cię zacytuję:
„Jeśli ktoś jest wierzący i wypełnia przykazania Boże, a nie jest na tyle doskonały, bo każdy ma jakieś grzechy (choćby lekkie), to musi się oczyścić, czyli odpokutować za te grzechy, zanim będzie mógł przebywać w tym samym miejscu, co święci, czy sam Bóg”
Jeśli będzie dwóch niewierzących. Jeden będzie żył moralnie, tzn nie kradł, nie cudzołożył, nie zabijał itd, a drugi będzie przez całe swoje życie robił te wszystkie rzeczy, to uważasz, że Bóg ich jednakowo osądzi? Wtedy byłby niesprawiedliwym Bogiem. Owszem, obaj zostaną potępieni, ale ten drugi będzie cierpiał większe katusze.
Do Nieba może wejść tylko nieskalana dusza. Jeśli ktoś jest wierzący i wypełnia przykazania Boże, a nie jest na tyle doskonały, bo każdy ma jakieś grzechy (choćby lekkie), to musi się oczyścić, czyli odpokutować za te grzechy, zanim będzie mógł przebywać w tym samym miejscu, co święci, czy sam Bóg”
Na tym to właśnie polega, „czyściec” jeśli jest, to tu i teraz a „zapłatą za grzech jest śmierć”.
Dlaczego pokuta to jakaś kaźń, męczeństwo, kara itd. Dzięki takim nieprawdziwym obrazom wiele ludzi nie chce nawet skorzystać z tego daru łaski, to przecież nic innego jak zmiana sposobu myślenia co za tym idzie postępowania, uznanie się za grzesznika i przyjęcie Chrystusa za swojego osobistego Zbawiciela.
Już nie działa werset „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe." Mt.19,23-27 , czy śmierć i zmartwychwstanie i krew Chrystusa są za słabe? To wszystko „w zaświatach” działa?
„Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata” 1 List św. Jana 2:1
Dalej, jak segregować grzechy, które do nieba a które do „czyśćca”?. Jeśli grzeszysz świadomie, nie przyjmujesz Chrystusa, czekasz na sąd.
Dlaczego Bóg w tym przypadku jest niesprawiedliwy jak piszesz,” Owszem, obaj zostaną potępieni, ale ten drugi będzie cierpiał większe katusze”, co mówi werset Mt 20,1-16? "Przyjacielu, nie krzywdzę ciebie. Czy nie umówiłeś się ze mną o denara? Weź swoje i odejdź. Chcę dać temu ostatniemu jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czemu zepsutym okiem patrzysz, że jestem dobry?"
Przejdę jednak do rzeczy i przytoczę pewną myśl: Nasze modlitwy nie mają żadnego wpływu na życie osoby, która już zmarła. W rzeczywistości, z chwilą gdy umiera człowiek, jej wieczne przeznaczenie zostaje zatwierdzone. Albo doświadcza zbawienia poprzez wiarę w Chrystusa i jest w niebie, gdzie doświadcza odpocznienia i radości bycia z Bogiem, albo cierpienia w piekle. Historia bogacza i żebraka Łazarza w jasny sposób ilustruje nam tą prawdę. Jezus wykorzystał tą historię, aby nauczać że życie człowieka nieusprawiedliwionego gdy umrze kończy się wiecznym oddzieleniem od Boga, że przypomni sobie moment w którym odrzucił ewangelię, że pozostaną w cierpieniu i że nic więcej nie można z tym zrobić, by to zmienić (Ew. Łukasza 16.19-31).
Często osoby, które straciły swoich bliskich zachęcane są do modlitwy za tych, którzy odeszli i ich rodziny. Oczywiście powinniśmy modlić się o tych, którzy doświadczają takiej straty, ale nie za zmarłych. Nikt nie powinien wierzyć, że ktoś może się modlić za umarłych, przynosząc tym jakieś korzyści dla zmarłych. Biblia naucza, że stan wieczny danej osoby jest wynikiem jej działań za życia. „Człowiek, który grzeszy, umrze […] Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego” (Ks. Ezechiela 18.20).
Autor listu do Hebrajczyków mówi nam, „a jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hebrajczyków 9.27). Rozumiemy zatem, że nie możemy dokonać żadnej zmiany w duchowym stanie jakiejś osoby po jej śmierci- zarówno ona sama nie może niczego zmienić, ani inni w jej imieniu. Jeśli bezużyteczne jest modlenie się za tych, którzy popełniają „grzech, który prowadzi do śmierci” (1 Jana 5.16), np. trwają w grzechu i nie zabiegają o Boże przebaczenie, to jaką korzyść może przynieść modlitwa za tych, którzy już umarli, skoro nie ma żadnego pośmiertnego planu zbawienia? Kwestia polega na tym, że każdy z nas ma tylko jedno życie i jesteśmy odpowiedzialni za to jak je przeżyjemy. Inni mogą wpływać na nasze wybory, ale to my ostatecznie będziemy musieli zdać sprawę z wyborów jakich dokonamy. Gdy życie dobiegnie końca, nie będziemy mieli już żadnych alternatyw, staniemy po prostu przed sądem. Modlitwy innych mogą wyrażać pragnienia tych ludzi, ale nie zmienią rzeczywistości ludzi umarłych. Możemy modlić się za innych, gdy ci żyją, gdy istnieje jeszcze możliwość by zmienili swoje serce, nastawienie i zachowanie (Rzymian 2.3-9). Biblia naucza, że ci, którzy poddali się woli Zbawiciela (Hebrajczyków 5.8-9) po śmierci będą od razu z Panem (Ew. Łukasza 23.43; Filipian 1.23; 2 Koryntian 5.6, 8). Jaką korzyść będą mieli ci, którzy modlą się za ludzi na świecie? To, że współodczuwamy z tymi, którzy stracili swoich bliskich, pamiętając jednak wciąż o tym, że „oto teraz jest czas łaski oto teraz dzień zbawienia” (2 Koryntian 6.2). Kontekst tego fragmentu odnosi się do czasu ewangelii (jako całości), to jednak werset ten idealnie pasuje do ludzi, którzy nie są gotowi na to co nieuchronne- śmierć i sąd, które nastąpią (Rzymian 5.12; 1 Koryntian 15.26; Hebrajczyków 9.27). Śmierć jest końcem, a po niej, żadna modlitwa ani jej ilość nie zapewni zbawienia, które dana osoba odrzuciła za życia.
G.Q.
@@marcinm4201 Może zacznę od początku. Jezus Chrystus założył swój Kościół, a na zwierzchnika tego Kościoła powołał Piotra. Chyba nie muszę tu wklejać fragmentów Biblii na poparcie tego, co piszę? Nauka o czyśćcu jest przekazywana właśnie przez ten Kościół. Ty swoje poglądy przedstawiasz w oparciu o nauczanie protestanckie, które jak wiadomo powstało dopiero w XVIw. Marcin Luter był założycielem tego odłamu Chrześcijaństwa. Wcześniej nikt nie głosił tego, co usiłujesz mi tu przedstawić. Biblia wyraźnie mówi, że kto głosi Ewangelię inną od tej, którą głosili Apostołowie, niech będzie przeklęty Ga.1-8. "Zapłatą za grzech jest śmierć" ten werset mówi o tym, że człowiek umierający w grzechu będzie potępiony. Nie chodzi tu o śmierć, czyli unicestwienie, bo jak wiemy, dusza człowieka jest nieśmiertelna. Biblia też nazywa żyjących umarłymi, jeśli żyją w grzechu, bo są jakby umarli dla Boga i podążają w kierunku potępienia wiecznego, co nie oznacza dosłownie śmierci w rozumieniu przerwania istnienia danej duszy. Nurt reformacji Lutra zaczął funkcjonować dopiero we wspomnianym XVI w.. Jezus nie powiedział, że za 16 stuleci zacznie działać mój Kościół, tylko w momencie wypowiadania słów do Piotra Kościół zaczął istnieć. To Piotrowi dał władzę nad Kościołem Mt.16-19 i to do niego powiedział: Mt 16:19 BT5 "I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie." Jeśli Ty polemizujesz ze Słowem Bożym i podważasz moc Jezusa, to tym samym żyjesz w kłamstwie. Przyjęcie Chrystusa za swojego osobistego Zbawiciela, jak napisałeś i chrzest są podstawą Zbawienia, co nie oznacza, że są gwarancją Zbawienia. Można być ochrzczonym, można wierzyć, że Jezus Chrystus jest Zbawicielem, a mimo to, żyć w ciężkich grzechach. Co na ten temat mówi Biblia: Flp 2:12 BT5 "A zatem, umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma."
Mamy ZABIEGAĆ o własne Zbawienie, czyli starać się o to i współpracować z łaską Bożą. Nie wystarczy, że będziemy się powoływać na śmierć Jezusa na Krzyżu, który oddał swoje życie, aby każdy z nas mógł żyć wiecznie, czyli być zbawionym. Śmierć Chrystusa umożliwiła nam Zbawienie, ale nie bezwarunkowo. Gdyby tak było, jak myślisz, to w jakim celu Bóg dał nam swoje przykazania? Modlitwa za zmarłych nie ma na celu zmiany wyroku Boga wobec zmarłego, lecz ograniczenie cierpień danej duszy, czy przyspieszenie wejścia do Nieba. Jeśli ktoś odchodzi z tego świata w stanie grzechu śmiertelnego, to żadna modlitwa nie może wpłynąć na zmianę Sądu Bożego, który jest sprawiedliwy. Przypowieść o Łazarzu i bogaczu nie wyklucza istnienia miejsca oczyszczania duszy. Tam jest mowa dwóch miejscach docelowych: Niebo-piekło, bo te miejsca są wieczne. Czyściec jest przedsionkiem Nieba i modlitwa ma sens tylko dla takich dusz. Nawet jeśli ludzie się modlą za duszę potępioną, to tej duszy nic już nie jest w stanie pomóc, ale modlitwa takich osób przechodzi na inne dusze czyśćcowe oraz pomaga samym modlącym się. Pisałeś, że w Piśmie Świętym nie ma słowa czyścieć (coś w tym sensie). Przypominam, że w Biblii nie ma tez słowa Trójca święta, a prawdopodobnie wierzysz w Boga jedynego w trzech osobach. To wynika z treści zawartych w Słowie Bożym tak samo, jak mowa o miejscu oczyszczania, bo czymże jest ogień, o którym mowa: 1Kor 3:15 BT5 "ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień." Przeczytaj też z zastanowieniem przypowieść, której ostatnie słowa przytoczę: Mt 5:26 BT5 "Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza." To jest mowa o czyśću. Dlaczego Biblia mówi: Mt 7:14 BT5 "Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" Podejrzewam, że ten werset dotyczy właśnie tych, którzy po śmierci bezpośrednio trafiają do Nieba, bo już tu zdążyli odpokutować. Czy osoba, która całe swoje życie poświęciła Bogu na modlitwach i pokucie, podejmując często post, miałaby być jednakowo nagrodzona, co zwykły szary człowiek, który sobie za życia używał i nie zdążył odpokutować za swoje grzechy, a jednak na jakiś czas przed śmiercią pojednał się z Bogiem, ale zdążył nieco nagrzeszyć lżejszymi występkami? Śmierć, Zmartwychwstanie i Krew Chrystusa obmywają nas z grzechu pierworodnego. Przyjmując Chrzest, człowiek zostaje włączony do wspólnoty Bożej i obmyty z grzechu. Jednak przez całe swoje życie musi czuwać, aby nie wpadać w sidła szatana, który zawsze je zastawia na każdą duszę. Jeśli Chrystus posłał swoich uczniów do odpuszczania grzechów, a Ty się do tego nie stosujesz, to czy żyjesz w prawdzie? Po co Bóg wymyślił spowiedź, jeśli Protestanci uważają, że wystarczy sama wiara? W liście Jakuba w rozdziale drugim jest wyjaśnione, że wiara jest martwa sama w sobie, jeśli nie jest połączona z uczynkami.
Jezus będzie nas sądził za czyny dokonane w ciele, złe lub dobre 2 Kor.5-10, a nie za samo uwierzenie, w Jego istnienie. Czy spożywasz Ciało i Krew Chrystusa, o których sam mówił: J 6:55 BT5 "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem."
Protestanci jednak uważają, że to tylko symbol, przez co kolejny raz stoją w rażącej sprzeczności ze Słowem Boga. No musiałeś słyszeć o cudach Eucharystycznych, ale Twoja nauka zabrania Ci w to wierzyć. Sam fakt, że nie uczestniczysz w Mszach św. już czyni Cię człowiekiem żyjącym w ciężkim grzechu, bo Jezus podczas ostatniej wieczerzy pokazał uczniom, jak ma wyglądać święcenie dnia świętego, o którym mowa w 3 przykazaniu. Jeśli Protestanci zawierają ślub, którego udziela im pastor, a nie duchowny, który został do tego powołany, to żyją w związku cudzołożnym. Nie możesz zanegować faktu, że Jezus zakładając swój Kościół, oparł go na Piotrze, a co za tym idzie na kolejnych jego następcach. Jezus powiedział: Mt 16:18 BT5 "Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Opoka] i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą." To oznacza, że ten Kościół wytrwa do końca świata. Jest też taki fragment: Mt 5:18 BT5 "Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni." Ty jednak wolisz się opierać na nauce Marcina Lutra, który nie ma nic wspólnego z nauczaniem Apostołów i na dodatek Biblia o takich fałszywych prorokach mówi: Ga 1:8 BT5 "Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!" Chrystus przed Wniebowstąpieniem powiedział też do swoich uczniów: J 14:26 BT5 "A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem." Skąd możesz wiedzieć, co Duch święty mówi do osób konsekrowanych? Tak też, jeśli ktoś głosi naukę niezgodną z nauczaniem Kościoła Chrystusa, będzie miał spory problem w dzień Sądu Bożego.
Miłość, nadzieja, radość ❤
Piękna pieśń aż chce się jej cały czas słuchać 🤗❤
Pozdrawiam serdecznie 😇
❤ " i nic się nie bój ,przyszedłem po Ciebie. ..tęskniłem za Tobą - brakuje Cię w niebie...🪽🕊🦋
Ten utwór ma w sobie moc nawracania, daje duzo do myślenia
W dobie koronowirusa dobrze posłuchać tej piosenki
bardzo lubię słuchać Waszych utworów, Pan mym Pasterzem...
Chce to na pogrzebie
PIEKNA PIOSEKA MOZNA SIE NAWRUCIC
Piekne ❤️🕊tekst cudny
Super! 🤗🤗🤗
Dla mnie hit na następne miesiące dla mnie! Gdzie ukrywała się tyle czasu ta piosenka przede mną ?
Prawda? Piosenka ma 3 lata, a my dopiero ją odkrywamy...
❤ piękne dziękuję
Nie mogę się jej nasłuchać....uwielbiam ten tekst, muzykę i wykonanie💖💖💖
uwielbiam!
Cała prawda ... uwelbiam tę piosenkę w Waszym wykonaniu :)
Super!
Uwielbiam!❤️
A ja codziennie jestem na "Zielonym pastwisku" wraz z księdzem Piotrem. Tesz ma wrażenie że jestem niebie. DZIĘKI ZA. PIOSENKĘ. ❤️
Nie kalecz języka ojczystego. Nie piszę się "Tesz" lecz "Też".
"Tesz ma" =>> "Też mam"
piękne.dziekuje
Piękne
Cudna 💙 dziękuję 💙
❤️❤️❤️
Te krajobrazy to Bachledówka. Tam mieści się klasztor Ojców paulinów
Znajome widoki. Pięknie 😉😉
Czy ktoś może wie i może się podzielić chwytami na ukulele do tej piosenki? Bless🔥
G D
C G D
i tak cały czas.
Między zwrotkami, a refrenem jest D przedłużone.
@@patrykmazgaj dziękuję to i ja spróbuję 💪
znajome wwidoki i bahledowka
❤️💙😇😇😇😇😇😇😇😇🕊🤍
❤
❤️