Prawo Marcina: statuty szkół bywają niezgodne z prawem
Vložit
- čas přidán 31. 05. 2024
- Marcin Kruszewski jest prawnikiem, twórcą popularnego profilu @Prawo.Marcina i autorem właśnie wydanej książki "Prawo Marcina. Znaj swoje prawa w szkole". W rozmowie z Martą Hoppe opowiedział o błędnym postrzeganiu praw i obowiązków uczniów, ale też nauczycieli.
Audycję "Czwórka do piątej" usłyszycie na naszej antenie od poniedziałku do piątku po godzinie 14:00.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ: bit.ly/3LaSE9a
SUBSKRYBUJ: bit.ly/2hK2Zuj
SŁUCHAJ: player.polskieradio.pl/anteny...
WWW: czworka.online
FACEBOOK: bit.ly/2hJZXpP
INSTAGRAM: bit.ly/2hax0T5
TIKTOK: bit.ly/3Q2i0rP
00:00 Oprawa książki
00:53 Istota szkolnych praw i obowiązków
03:15 Czy statut szkoły można podważyć?
04:47 Historia z liceum
06:42 Fascynacja prawem
07:33 Telefony w szkołach
11:12 Przeszukiwanie uczniów
13:57 Wygląd i ubiór ucznia
15:42 Wyjście do toalety
17:41 Ściąganie
21:29 Liczba sprawdzianów
#Czwórka #PrawoMarcina #wywiad
Oby w polskim Internecie było więcej takich influence w polskim Internecie z tak dobrym contentem i osobowością. @Prawo.Marcina nie zmieniaj się i oby tak dalej
3 komentarze po miesiącu?
Nie do wiary.
Witam, bardzo ciekawy program, fajnie byłoby to skonfrontować jeszcze z nauczycielem :). Ale mam jedną wątpliwość, mianowicie w sytuacji kiedy uczeń "ściąga" automatycznie wchodzi w posiadanie wiedzy na dany temat, tak? Nie może on przecież nagle zapomnieć co przeczytał. Czy możemy nazywać ściąganiem sytuację w której na sprawdzianie uczeń nie tępo przepisuje coś z telefonu na kartkę tylko czyta tekst i pisze to co przed chwilą zapamiętał? Gdzie jest zdefiniowany czas na naukę? Czy w czasie sprawdzianu nie można się uczyć?
Ten temat też już wielokrotnie był poruszany przez Marcina, ale ewidentnie takie przygłupy jak ty nic nie ogarniają.
Ty, niedorozwoju, nie wierzę, nawet w tej rozmowie padła odpowiedź na twoje pytanie.
Ale ewidentnie, nie rozumiesz co się do ciebie mówi. Dzbanie.
A może by tak znieść obowiązek uczęszczania do szkoły? Bo jeśli dzisiaj tak wielu uczniom, tak bardzo nie odpowiada, że w szkole trzeba się uczyć to może zmieńmy Konstytucję i statuty i dostosujmy do tego, co chcą dzieci? Nauczyciele przestaną odbierać dzieciakom telefony komórkowe, nie będą zmuszeni ich uciszać, przekrzykiwać, przestaną się stresować, że więcej czasu spędzają w szkole na dyscyplinowaniu, pilnowaniu, żeby było bezpiecznie niż na tym, co najbardziej lubią robić - na przekazywaniu wiedzy i uczeniu. Jeśli będą chcieli poświęcić się swojej pasji będą to robić podczas prywatnych lekcji z wybrańcam, którzy zapłacą, bo naprawdę będą chcieli się uczyć.