Drogi 2-1, przejścia przez wiele pasów tylko z sygnalizacją i inne zmiany w projektowaniu dróg.
Vložit
- čas přidán 7. 08. 2024
- 21 września 2022 roku oprócz zmian w Prawie o ruchu drogowym weszły w życie nowe przepisy techniczno-budowlane dla dróg publicznych. Zmianie ulegają zasady projektowania dróg, m.in. to, kiedy może zostać zaprojektowane przejście dla pieszych bez sygnalizacji, kwestie dopuszczenia ruchu rowerów po jezdni i wiele innych. W tym filmie omawiam niektóre zmiany które moim zdaniem są istotne.
0:00 Wstęp
0:12 Drogi 2-1
1:20 Drogi 2+0
1:36 Koniec z rowerami na jezdni o prędkości większej niż 50 km/h
2:59 Nie trzeba nosić odblasków na drodze dla rowerów
3:20 Koniec zwykłych przejść dla pieszych na wielopasowych jezdniach.
4:08 Przejścia sugerowane
6:41 A może… przejścia sugerowane z sygnalizacją?
7:43 Koniec głupich wielopasowych rond?
8:01 Czym są wytyczne?
Przepisy techniczno-budowlane: isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/Doc...
Wytyczne rekomendowane przez Ministra Infrastruktury dotyczące dróg: www.gov.pl/web/infrastruktura...
Podziękowania dla MK za pomoc w realizacji tego trudnego ujęcia 7:25 ;-) - Auta a dopravní prostředky
skomplikowanie przepisów doprowadza do sytuacji, w której większość użytkowników dróg przestaje wiedzieć o co chodzi. Dziękuję za odcinek.
Od lat u mnie jest droga 2+0, a teraz się dowiaduję że dopiero teraz wchodzą przepisy opisujące taką drogę.
Ale tylko przepisy budowlane. Nie jest to opisane w PoRD.
Lepiej późno niż wcale, ale nie wiem jaki jełop wymyślił przejście dla pieszych przez więcej niż jeden pas (w jedną stronę) bez sygnalizacji.. a po drugie dlaczego w większości przejścia nie są oświetlone? przecież pieszy ubrany na czarno w nocy jest niewidoczny!
Przejście z sygnalizacją, gdzie jest mały ruch pieszych jest bez sensu. W normalnych warunkach wystarczy najczęściej zwolnić, żeby pieszy przeszedł. Przy sygnalizacji czerwone światło dla pojazdów świeci się przez ok. minutę. Czyli będą wszyscy minutę stali, żeby przeszedł jeden pieszy, który pokonuje jezdnię w kilka sekund. Ale kierowcy sami się o to proszą.
@Najdos
Jest cos takiego jak sygnalizacja na przycisk
@@daniell5958 i wtedy się krócej świeci czerwone, czy co? Nawet nie myślałem o innej pisząc komentarz.
@@najdos w miejscowości Pniewy (wielkopolskie) jest sygnalizacja na przycisk gdzie ledwo starcza czasu na przekroczenie jezdni w pojedyńczych odcinkach, osoba starsza to raczej na czerwonym już dokańcza przechodzenie . Zielone 10 sekund świeci i koniec.
@@gizmo998877 I co w tym złego? Jeżeli wchodzisz na przejście na zielonym wszystko jest ok, jeśli w trakcie przechodzenia zapaliło się czerwone to też wszystko jest ok, musisz opuścić przejście, a inni kierowcy i tak muszą ci na to pozwolić i udzielić pierwszeństwa.
Film wyszedł długi i nie omawia wszystkiego szczegółowo, ale nie taki jest jego cel. Dużo się zmienia ostatnio w przepisach a o tych zmianach nie mówi się zbyt wiele, jeśli w ogóle, choć moim zdaniem powinno.
To kolejny film z rzędu o zmianach w przepisach, więc następny film to będzie coś bardziej ze standardowego „repertuaru” :-)
Z tego filmu wyciąłem kilka kwestii, m.in:
- widoczny w 2:12 przepis o dopuszczeniu „w trudnych warunkach” prowadzeniu ruchu rowerów po jezdni bez segregacji na jezdniach o dopuszczalnej prędkości większej niż 30 i nie większej niż 50 km/h.
- patrząc na ten przepis 3:30 może rzucić się w oczy, że na dwukierunkowej jezdni bez względu na liczbę pasów ruchu będzie można zaprojektować przejście dla pieszych… co wydaje się nie mieć sensu. Rozumiem to tak, że to bez znaczenia, bo takie drogi (jedna jezdnia i wiele pasów ruchu) i tak nie będą projektowane. Co ciekawe na jednokierunkowej jezdni z dwoma pasami ruchu lub więcej nie ma w ogóle kryterium prędkości. W pierwotnym projekcie wyglądało to nieco inaczej: legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12348101
A według wytycznych przejścia z sygnalizacją mogą być stosowane tam, gdzie dopuszczalna prędkość jest nie większa niż 70km/h. Czy czegoś nie zgubiono po drodze?
W ogóle to jestem ciekaw jak będą wyglądać ronda turbinowe z przejściami z sygnalizacją…
Odnośnie pkt 1 filmu to już widziałem to u nas
50.319057, 18.959317
i szczerze nie wiedziałem jak po tym jeździć
Ciekawe oznakowanie poziome.. Wg mnie rozwiązanie fajne, na pewno przydałoby się na wielu drogach ale potrzebna jest kampania na ten temat.
Zrobić krótsze w odcinkach?
Odnośnie tej sygnalizacji ze zmianą prędkości z 7:20 w Grecji mają świetne rozwiązanie. Na oko jakieś 300 metrów przed skrzyżowaniem są dodatkowe żółte światła, które pulsują ja te na przejazdach kolejowych, Jeśli się włączą - wiesz, że nie zdążysz przejechać na zielonym, które widzisz w oddali, bo zanim dojedziesz to będzie czerwone. Dzięki temu każdy już na spokojnie hamuje silnikiem, nikt nie przyspiesza, bo wie, że nie zdąży. Dodatkowo światła te gasną odpowiednio wcześniej, więc gdy gasną, a w oddali widzisz, że jest czerwone, to wiesz, że zanim tam dojedziesz to będzie zielone, więc nie musisz zwalniać i znów przyspieszać marnując paliwo. Proste a genialne.
Muszę zobaczyć to na własne oczy ;-)
Zmiana z przejściami jest oczywiście świetna, przejścia na szerokich drogach to proszenie się o potrącenie. Mam nadzieję tylko że geniusze projektujący drogi nie klepną ograniczenia na szybkiej drodze do 50 czy 70 (których nikt nie przestrzega) i pomyślą że sprawa załatwiona
Tak, oczywiście, ale obawiam się, że zamiast przejść sugerowanych czy sygnalizacji postawią znaki ograniczenia do 50 (zamiast do 70 jak jest przeważnie) i problem „rozwiązany”.
oczywista oczywistość że będą znaki 50 km/h. W ten sam sposób pogodzono brak możliwości występowania przejść na drodze ekspresowej z przejściem dla pieszych - przed przejściem droga ekspresowa się skończyła a za przejściem zaczęła
Ależ oczywiście, że klepną ograniczenia do 50 km/h. To już się dzieje i to na masową skalę. Często jeżdżę DK91 i DK94 na odcinkach gdzie są po dwa pasy w każdą stronę. Wszystkie przejścia bez sygnalizacji miały ograniczenia do 70 km/h, a teraz po kolei są dostawiane ograniczenia do 50 km/h. Kiedyś to policzyłem z nudów i wyszło mi że na tych drogach dwupasmowych na odcinkach poza terenem zabudowanym stoi ograniczenie prędkości średnio co 1200 m. Po prostu to coś nie nadaje się do płynnego ruchu, już lepiej jechać drogami lokalnymi, bo na nich są w tej chwili dopuszczone większe prędkości, niż na drogach klasy G i GP.
Człowieku walną progi i po problemie. Tak jest w Bydgoszczy. jedziesz 50 km/h i wyskakujesz w powietrze. Rząd dba o to a by trup pieszych słał się gęsto i często i po drugie aby obrzydzić kierowcom życie jak tylko może.
5:46 Jakie tam kiedyś, Strabag do dzisiaj na żółto maluje przejścia dwoma liniami w poprzek jezdni 🤣
w Polsce taki rzeczy?
2 + 0 jestem zwolennikiem takiego rozwiązania tak jak jestem przeciwnikiem przejść dla pieszych bez sygnalizacji na drogach wielopasmowych.
Dobry materiał i pozdro😉
Rozwiązanie jest niestety nieprzystające do polskich przepisów. Na tym pokazanym na filmie odcinku, łącznie z konstrukcją 2+0 jest ustawiony zakaz wyprzedania. O ile rower w takiej sytuacji można legalnie wyprzedzić, to wystarczy jeden ciągnik rolniczy, a robi się korek na kilkadziesiąt pojazdów. Dopóki nie wprowadzimy jakiegoś przepisu pozwalającego wyprzedzić pojazdy wolnobieżne w miejscach, w których obowiązuje zakaz wyprzedania, to wszelkie konstrukcje z pojedynczym odseparowanym pasem są po prostu korkogenne.
@@pbelm7524 zakaz wyprzedzania powinien dotyczyć zakazu wyprzedzania pojazdów silnikowych za wyjątkiem pojazdów wolnobieżnych i już .
Super kanał , i kierowcy oglądajcie i uczscie sie bo przepisy zmieniają sie z dnia na dzień , a prawko można stracić szybko
3:51 są będą takie przejścia. Postawią znak ograniczajacy prędkość do 50km/h tak jak to jest zrobione na Zakopiance i tyle
Jak jest JEDEN pas to tak, jak więcej to światła!
Świetny materiał, komentarz dla zasięgów 😊
Drogi 2-1 są spoko i już się z podobnymi konstrukcjami spotkałem - w sam raz na drogi z niewielkim ruchem (dojazdowe końcówki dróg, małe osiedla z niewielkim ruchem aut itp.) Działa to ok i wbrew pozorom kierowcy wiedzą jak się taką drogą bezpiecznie poruszać. Owszem jest pewne małe prawdopodobieństwo na zagrożenie dla pieszych i robi się bajzel przy dużym ruchu aut ale są w sam raz na drogi "tempo 30" czy "0tempo 20". Strasznie mnie irytują przepisy o UTO i UWR. Zamiast uprościć i wrzucić do jednego wora rowery, rowery elektryczne, hulajnogi elektryczne i hulajnogi elektryczne z siodełkiem (jak wiemy jest z nimi problem bo są traktowane jako... skutery!!!) i segwaye (czyli pojazdy bez problemu przekraczające 10 km/h i sporadycznie przekraczające 30), a do drugiego pieszych, rolkarzy, hulajnogi nieelektryczne, onewheel, inne pojazdy raczej nie przekraczające powiedzmy 15 km/h w normalnym ruchu, to porobiono jakieś dodatkowe kategorie które są niespójne, powodują zamieszanie i jak widać w powyższym filmiku zaprzeczające same sobie...
cóż hulajnogi elektryczne działają na tej samej zasadzie co skutery czyli silnika napędzającego pojazd bez wymogu wkładania w to pracy kierującego.
i trzeba jakoś podzielić te pojazdy by piesi nie byli terroryzowani przez cięzkich ludzi napędzanych koniami elektrycznymi
No to teraz wszystkie przejścia poza obszarem zabudowanym - cyk 50 km/h i zwężenie najlepiej.
Tak będzie. Nie dostosują przejść do prędkości, lecz prędkość do przejścia
pięćdziesiątki już są. I spróbuj tak wachlować z 50 do 70 i znowu 50, znowu 70 i zabudowany.
przecież na drodze krajowej którą dojeżdżam jest 50 przed każdym przejściem dla pieszych
Dobry człowieku, czy zauważyłeś może wprowadzenie limitów ilości znaków pionowych? W Danii nie może być więcej niż 3 znaki na odległości 50 metrów. W Polsce czasem spotykam takie choinki, że nie wiem, co się dzieje. Ciekawi mnie, czy wprowadzili jakieś zmiany?
Mamy taki przepis od dłuższego czasu (od 2002):
Następny znak powinien być umieszczony za poprzedzającym w odległości co najmniej:
- 50 m na drogach o dopuszczalnej prędkości powyżej 90 km/h,
- 20 m na drogach o dopuszczalnej prędkości powyżej 60 km/h,
- 10 m na pozostałych drogach.
Przepisy też mówią o tym, że na jednym słupku mogą być co najwyżej 3 znaki (choć nie jest to takie precyzyjne). Jak wielką fikcją są te przepisy można zobaczyć w wielu miastach…
@ znakoza pospolita. Jak się jedzie z Warszawy do Tarczyna trafia się na przejścia dla pieszych z 15 znakami tak świecącymi, że pieszego się nie zobaczy.
@ jest tam magiczne słowo "powinien" czyli onacza to że nie musi ;) Przepis bubel.
@@stanley3647 to magiczne słowo w języku prawnym brzmi to, co potocznie „musi”, choć nawet urzędnicy tego nie rozumieją, więc w sumie może to stanowić pewien problem.
@ Tu piszesz bzdury, "musi" nie oznacza "powinien". W przypadku norm (co nie oznacza przypadku prawa) jest nawet specjalna norma, która wyjaśnia, co oznacza "musi", "powinien", "może", "nie powinien" i "nie wolno" - RFC 2119.
Bardzo dobrze niech wymagają światła, będzie bezpieczniej i dla kierowców i dla pieszych
W Rzeszowie co drugie przejście będą musieli dołożyć sygnalizację, bo przejścia są przez dwa, trzy cztery pasy w jedną stronę a czasem przez cztery w dwie strony
Czysta patologia z tymi przejściami, takie coś jak przejście przez 2 pasy bez sygnalizacji to powinno być zakazane. Dodatkowo, w Rzeszowie tych przejść jest najebane jak w mrowisku, przez PKP to się często nie dało przejechać, bo piesi ciurkiem wchodzili na pasy pojedynczo i auta stały w nieskończoność.
W Polsce tez są już takie drogi 2+1 i to od kilku lat. Np droga łącząca Chojniczki i Jarcewo
Drogi 2-1 i 2+1 to jednak dwie zupełnie różne rzeczy
W Wieluniu, gdzie pracuję jest pas manewrowy i bardzo fajnie on działa.
1:25 Pozdrawiam z Konina 😅
A nie skończy się masowym dokładaniem znaków ogr. prędkości przed przejściami? I tak właściwie przed każdym przejściem stoi ograniczenie . Łatwiej postawić znak niż Sygnalizację
3:40 no to się wyjaśniło, czemu nasrało przejść dla pieszych z ograniczeniem do 50 na siedemdziesiątce 🤦🏾♂
Dzieki za kolejny film. 0.20 Raczej te pasy powinny byc traktowane jako pobocze skoro mozna na nie zjechac tylko w celu wyminiecia sie z koniecznoscia ustapienia pierwszenstwa pojazdow ktore moga sie nimi poruszac . 1:50 wytyczne jedno a zycie drugie ale jako rowerzysta uwazam ze wzdluz glownych drog DK i DW jak innych z duzym natezeniem ruchu rzeczywiscie powinny powstawac DDR lub CPR. GDDKIA tez ma swoje wytyczne jak np szerokosc czy nawierzchnia a i tak nadal robi buble miejscami za waskie czy z kostki czy jak w 2:40 . I to przejscia zarowno w ciagu drogi glownej/z pierwszenstwem czy przecinajac ja - nawet jesli jest to Teren Zabudowany albo nawet ze sygnalizacja swietlna. Mam nadzieje ze dzieki temu bedzie szlo takze walczyc o poprawe takich kwiatkow w istniejacej infrastukturze. 3:30 / 4:10 Chyba juz od jakiegos czasu we wytycznych oznakowania jest ze przed przejsciem dozwolona predkosc to max 50-60 przez to potem mamy w szczerym polu przejscie bo jest przystanek autobusowy uzywany moze 2 razy dzienie i ograniczenie do 50 kilknaascie metrow ! przed ktore nic nie wnosi ani nikt sie do niego nie stosuje i to wlasnie w takich miejscach powinny byc przejscia sugerowane ,podobnie w terenie zabudowanym zamiast przejscia typu zebra co 100m powinny byc jesli to konieczne pomiedzy np skrzyzowaniami przejscia sugerowane. 5:42 W miejscach wystepowania robot drogowych nadal takie przejscia z liniami mozna spotkac. 6:10 juz widze jak ten znak bylby naduzywany poprostu zamiast D6 mielibysmy to -- ewentualnie jak juz poza OZ w Combo wlasnie z ograniczeniem do 70. 7:20 no szkoda ze poza DK7 bedaca aktualnie juz w przebudowie pod S7 brak takich rozwiazan
Co do tego znaku 6:10 (a raczej jego obecna wersja 6:01) już teraz jest nadużywany. Dlatego moim zdaniem ten znak 6:10 powinien wejść do przepisów a jego stosowanie powinno zostać uregulowane.
Dla mnie to brzmi tak że tam gdzie są pasy wszędzie będzie ograniczenie do 50 bez względu na klasę drogi
U mnie w Nysie mamy bardzo kreatywnych drogowców. Np. są przejścia ale bez znaku pionowego (sama zebra) i nie wiadomo czy to się liczy jako przejście czy nie. Są przejścia z dwoma znakami koło siebie "przejście dla pieszych" i zaraz obok "przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów". Albo porobili przejazdy dla rowerów ale przed nimi postawili znaki "koniec drogi dla rowerów" a po przejeździe "droga dla rowerów". Albo porobili progi zwalniające i zaznaczyli je znakami A-11 zamiast A-11a i co jakiś czas się kierowcy kłócą z policjantami czy mogli taki próg ominąć czy nie ( w końcu A-11 to przeszkoda a przeszkody można omijać). I takich zagadek intelektualnych jest więcej. Ale jak tak przeglądam ten kanał to widzę że nie tylko u mnie takie znakowe jaja.😀
6:40 są takie w Polsce. Łódź ulica Piotrkowska. Skrzyżowanie z ulicami: Więckowskiego, Próchnika, Zielona, Struga, Zamenhofa.
zajebiście 🤙
3:20 - 4:07 - Czy ja dobrze widzę? Południowa obwodnica Przemyśla (woj. podkarpackie), łącząca DK 28, kier. Medyka, P.G. Pl - Ua, z DW 885, kier Malhowice, nieczynne P.G. Pl - Ua.
Legenda skrótów:
DK - droga krajowa,
DW - droga wojewódzka,
P.G. - przejście graniczne.
dokładnie tak :)
3:20 MotoPRawda lubi to
Chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej o oznakowaniu przejść sugerowanych oraz o minirondach
A ja o przejściach 3D.
Co do dróg 2-1, to jak dla mnie takie już istnieją w Polsce, tylko nie są nazwane. Jeździłem trochę w tym roku po terenie północnego Mazowsza, (Mława, Przasnysz, te okolice) i tam jest wiele malowniczych jak dla mnie, bo lubię takie krajobrazy dróg, które są po prostu bardzo wąskie, ale ruch tam jest w ciągu dnia kilka samochodów na godzine niemalże, no i jak już trzeba się minąć to nie da rady, trzeba zjechać na pobocze, i jakoś to działa :)
7:42 "Rondo" w Lublinie, pozdrawiam :)
Właśnie próbowałem je znaleźć, możesz mi podać ulicę/współrzędne tego cudnego znaku? :D
Drogi 2-1, jeśli będą wykorzystywane gdziekolwiek poza starówkami miast, to skazywanie ludzi na śmierć.
Z góry bym wprowadził przepis że na takowych jest obowiązek nałożenia ograniczenia prędkości do 20 km/h.
Imo chodnik poprzeczny jeden z ważniejszych nowości
1:00 taką formę 2-1 ma ulica Wał Zawadowski w Warszawie wzdłuż Wisły na Wilanowie
2:46 Korzystałem z takich kilka razy według przepisów (czyli zeszłem z rowera i przeszedłem jako pieszy).
U mnie w mieście jest sporo takich miejsc niestety :/
3:40 w takim przypadku przed przejściem stawia sie znak ograniczenia do 50 km/h. Czyli dalej są przejścia na trzy pasmówce.
Nie. Jest jasno napisane, że tylko jeśli jest jeden pas!
Panowie inżynierowie, doktorzy, profesorowie jak widać mają widzę MNIEJSZĄ niz dziecko w szkole podstawowej!
Zawsze było jest i będzie, ze tylko po znajomości z kasą mozna osiągnąć coś w życiu!!!
***** ***!!!!
Ja to czekam na większą popularyzację rond mini. ale chyba prędzej się doczekamy latających pojazdów niż takiego usprawnienia płynności ruchu.
rozumiem, że przejścia sugerowane od miejsc bez przejścia będą różniły się praktycznie tylko obniżeniem krawężnika, tak?
5:46 Szukałem ostatnio aktu prawnego z tymi przejściami i nie udało mi się ich znaleźć, a też pomyślałem, że to byłby bardzo dobry sposób na oznakowanie przejść sugerowanych :)
Uważam, że nie należy dodatkowo oznaczać takich miejsc, bo przejście sugerowane w założeniu na być tym samym co dowolne inne miejsce na drodze. Warto tylko uświadomić kierowców, że wg PRD to pieszy może przejść WSZĘDZIE przez jezdnię (za wyjątkiem miejsc zabronionych). Tylko to, że pieszy może przejść to ABSOLUTNIE NIE OZNACZA że ma pierwszeństwo. Tylko tyle i aż tyle.
Porównałbym to z wjazdem samochodu z posesji na drogę. Można to zrobić, ale tak by nie przeszkadzać innym - nie zmuszać ich do hamowania. Pozdrawiam
@@bartoszwelsberg4293 Piesi od zawsze mogli przechodzić przez jezdnię poza przejściami, oczywiście pod pewnymi warunkami. Skoro przejścia sugerowane wprowadziliśmy do pord, a nie tylko do przepisów budowlanych, to warto żeby były one ciut bardziej widoczne niż tylko obniżony krawężnik.
@ żeby tylko nie wprowadzili znaku przejście sugerowane.
@@PiotrHo4 Już to widzę zarówno jak część kierowców i większość pieszych nie będzie widziała różnicy między takimi przejściami a zwykłymi, to wtedy to się dopiero zrobi pogrom odnośnie pierwszeństw, kolizji i potrąceń. Nie idzie wygrać w tym chaosie. Musi to być zrobione z głową, co graniczy z cudem.
Każdy znak informujący o takim przejściu, wydaje na kierowcy wyrok skazujący. "Jest znak? Trzeba było uważać."
Co do przejść na drogach szybkiego ruchu. Oczywiście, że będą powstawać. Po prostu musi być wcześniej ograniczenie prędkości do 50km a jak będą światła to do 70km/h
O ile jest jedną dwukierunkowa jezdnia. Dwie jezdnie po dwa pasy i nie ma prawa być przejścia bez sygnalizacji.
Powinien być zakaz przejść bez sygnalizacji na drogach wielopasmowych niezależnie od tego czy jest jedno czy dwu kierunkowa
Ma w sytuacji gdy są to jezdnie jednokierunkowe czyli trwałe rozdzielone
Droga 2-1 znajduje się od jakiś 8 lat na drodze chojniczki-jarcewo-droga wojewódzka235 (nie ma zdjęć na street view, ale znajdziesz artykuły w internecie), czyli aktualnie ta droga była nielegalna?
To chyba nie takie łatwe to stwierdzenia. Może były odstępstwa od przepisów a może wynikało to z organizacji ruchu.
Jest legalna raczej. Stoi tam znak "oznakowanie eksperymentalne" czy coś w tym stylu.
Do 2-1 też aspiruje (bo linia jest tylko z jednej strony) ulica Norwida w Komorowie (na odcinku Słowackiego - Filmowa)
3:40
Witamy w Ełku. Na obwodnicy na odcinku od ronda przy ul.suwalskiej (koło McD) do ronda na grajewskiej była wcześniej podniesiona prędkość do 70kmph na prawie całej długości (poza mostem). Na tym odcinku obecnie jest chyba 8 przejść dla pieszych bez sygnalizacji. Aby sprostać temu rozporządzeniu dodano znaki ograniczające prędkość do 50kmph przed każdym z przejść dla pieszych niekierowanych. Absurd!
Bardzo ciekawy materiał.
Uważam, że jednak przejścia sugerowane nie powinny być oznaczane znakami poziomymi, aby nie podnosić ich statusu, nawet teoretycznie. Sam znak A-30 + tabliczka powinny być wystarczające, bo na wprowadzenie nowego wzoru znaku ostrzegawczego bym nie liczył, a przynajmniej nie w najbliższej przyszłości. W zasadzie już powinien być gotowy. To byłoby najlepsze rozwiązanie, podobnie jak mamy dwa znaki ostrzegawcze dla przejazdów kolejowych z zaporami i bez zapór.
Nie obawiałbym się problemu przejść dla pieszych dla dróg o prędkości dopuszczalnej 100 km/h, bo niedługo już takich nie będzie - sukcesywnie wycina się tą prędkość znakami B33 na coraz dłuższych odcinkach, a na owo projektowanych, w nowym standardzie, praktycznie w ogóle się takiej nie wprowadza - zobacz ul. Żołnierską w Warszawie (DW631) - 90 km/h, nowo otwarta obwodnica Wałbrzycha w ciągu DK35 - 70 km/h, obwodnica Jabłonny DK61 - 70/50 km/h, wjazd do Lublina który opisywałeś - 90, a teraz 70 km/h. Nawet jak na tych drogach nie ma przejść, to i tak dedykowanej dla nich prędkości 100 km/h się nie wprowadza.
Zaciekawił mnie temat zmiany rozporządzeń - czy dobrze rozumiem, że to, na podstawie czego można teraz wnioskować do zarządców o zmianę oznakowania (przepisy szczegółowe, które zarządcy olewają) zniknie i uzyskają całkowitą swobodę w stosowaniu znaków drogowych, bez żadnej odpowiedzialności? Bo wzorce i standardy będą dobrowolne, a tylko one szczegółowo będą opisywać warunki stosowania znaków i sygnałów drogowych?
Aha, jeszcze drogi 2+0. Uważam, że powinny być stosowana w zasadzie każdym OZcie wzdłuż DK i DW, jeżeli rzeczywiście chce się tam uspokoić ruch i chociażby spróbować zbliżyć prędkości rzeczywiste do tych 50 km/h. Jest to doskonałe rozwiązanie, najlepiej jeszcze z lekko wyniesionym pasem separującym i wykonanym na przykład z innej nawierzchni niż jezdnia "tranzytowa".
Wydaje się, że wprowadzenie pojęcia "przejście sugerowane" to taki wstęp do wprowadzenia drugiego rodzaju przejść dla pieszych, takich mniej wymagających. Na razie nie zdecydowano się na żadne oznakowanie, bo ono w rzeczywistości nie istnieje, jednak stopniowo będzie pewnie uzupełniane. Już od jakichś dwóch lat obserwuje stopniowe zastepowanie starych przejść dla pieszych przez ścieżkę rowerową przejściami sugerowanymi. Np. na mojej drodze do pracy zostały chyba 3 regularne, oznakowane przejścia dla pieszych (wszystkie praktycznie w jednym miejscu tj na odcinku
@@krzysztofrudnik4745 Tak, zmiany wymagają czasu, więc tym bardziej powinno się je wprowadzać kompleksowo. To znaczy, że jak przygotowano przepisy o przejściu sugerowanym, to od razu powinno się przygotować oznakowanie pionowe w postaci znaku ostrzegawczego i żadnego innego (poziome moim zdaniem jest zbędne). Ale czego wymagać, jak nie można się doczekać ani znaku sugerowanej prędkości, ani też chociażby tabliczki określającej, że ograniczenie wyznaczone znakiem B33 obowiązuje na mokrej nawierzchni.
Ok
Co do 3:10, mam swój typ, dlaczego - otóż coraz więcej mamy przypadków, że na wylotówkach poza miasta sobie zarządcy (miasto przed granicą, powiat/województwo za granicą) budują... tylko drogi rowerowe.
Co do przejść sugerowanych, są one powszechne praktycznie od zawsze w strefach uspokojonego ruchu, więc będzie to usankcjonowanie tego, co funkcjonuje.
W 0:12 nie będzie żadnego konfliktu między przepisami jeżeli założymy zgodnie, że nowy przepis jest przepisem specjalnym i w tej konkretnej sytuacji uchyla przepis ogólny.
Nie ma konfliktu bo rozporządzenia z 0:12 nie stosuje się go ruchu drogowego. Co najwyżej niespójność różnych przepisów
@
A co z przejściami 3D? Legalne to w ogóle. Miejski inżynier ruchu w Poznaniu twierdzi że nie, a w całej Polsce powstają kolejne tego typu malowidła.
W Niemczech w mieście takim jak Berlin, nie ma żadnych zebr na jezdniach, ludzie przechodzą gdzie chcą i jak chcą, nawet na czerwonym, wszyscy żyją, nikt się nie czepia. Jedyną zmorą są rowerzyści, jeżdżący z prędkością 10/h po bus pasach. Czasami mieszkam w Polsce w mieście gdzie żyje z milion ludzi, moja dzielnica powstała 70 lat temu, każdy przechodzi tu poza pasami, z przejść korzysta się tylko tam gdzie tory tramwajowe, ludzie się przyzwyczili uważać na samochody, a mieszkający tu kierowcy na ludzi, takie widoki szokują innych, ale tak się da, trzeba tylko włączyć myślenie.
i jak to ma pojąć zwykły Xiński po kursie na PJ. A czy aktualnie połączenie dwóch dróg wewnętrznych o nawierzchni twardej jest skrzyżowaniem ?
Szczerze to sporą ilością zmian jestem zawiedziony, w sensie, dokoptowano więcej ale niekoniecznie z sensem i spójnie, najbardziej rażą te dziwne ograniczenia prędkości, idealnie gdyby całkowicie zniknęły przejścia bez sygnalizacji na ulicach z więcej niż jednym pasem ruchu dla danego kierunku, tak aby po prostu nie dało się już popełniać np. wyprzedzania przed lub na przejściu, etc.
Zniesiony obowiązek stosowania odblasku na drodze rowerowej jestem w stanie zrozumieć, odblask i tak był wymagany tylko poza terenem zabudowanym, a więc w domyśle nie był wymagany na drogach, tam gdzie mogą pojawić się piesi, o maksymalnej dopuszczalnej prędkości nie większej niż 70km/h, na drogach rowerowych to raczej niespotykane prędkości.
Jeśli chodzi o te przejścia, to chyba właśnie tak wynika z tych przepisów - na jezdni jednokierunkowej o dwóch lub więcej pasach ruchu nie może pojawić się przejście dla pieszych + ograniczenie do 70km/h. Przejście bez sygnalizacji tylko na dwukierunkowej jezdni i jednokierunkowej z jednym pasem ruchu + ograniczenie do 50km/h.
@, obawiam się, że polskim zwyczajem przybędzie nam dróg, na których zostaną bez sensu nałożone ograniczenia prędkości byle nie robić sygnalizacji świetlnej, same przejścia nadal będą powszechnym widokiem, a w kwestii bezpieczeństwa nie zmieni się nic.
3:20 spokojnie, zostanie postawiony przed takim przejściem dla pieszych znak B-33, ograniczenie prędkości do 50km/h i będą powstawać takie przejścia dla pieszych dalej.
Życzyłbym sobie by polska infrastruktura wyglądała podobnie do tej niemieckiej - likwidacja conajmniej 80% przejść dla pieszych i zastąpienie ich przejściami sugerowanymi.
0:43 No nie jest to trudne jak to. Do czego się należy stosować w razie sprzeczności - do znaku, czy do ustawy?!
2:00 ALLLBOOO zastosowany zostanie ust 5 cytowanego art. Z, L i D to większość dróg w miastach bez podwyższonego ograniczenia prędkości.
3:24 To nie jest koniec takich przejść, chyba, że ktoś uważa, że elektryczność jest zawsze, a sygnalizacja nigdy się nie psuje. Bo wtedy wracamy do zasad ogólnych.
Jsk się ma obowiązek ustąpienia pojazdom (pkt.3 4:38) do obowiązku ustąpienia pieszym (pkt 2. 5:13)
Kto komu ma ustąpić ?
6:39 - nie rozumiem dlaczego uważasz, że coś się tam zapętliło?
3:15 co wnosi tą tabliczka pod znakiem oznaczającym drogę dla rowerów? Przecież PORD przewiduje już, że w przypadku braku chodnika pieszy może poruszać się po drodze dla rowerów.
4:50 dobrze zrozumiałem sugerowane przejscia będą dla rowerów przez torowisko tramwajowe poza obszarem zabudowanym?
3:48 A to nie będzie tak że po prostu ustawią przed przejściem ograniczenie do 50 km/h?
Przydałby się jeszcze przepis zakazujący budowy ścieżki rowerowej z kostki brukowej.
7:58 Oby koniec kwadratowych rond. Po jaką cholerę przed takim czymś stoi znak "ruch okrężny"? Przecież to są cztery, blisko siebie położone, skrzyżowania dróg jednokierunkowych...
No jak to?! Wystarczy w miastach wprowadzić ograniczenie 30 i po sprawie
Jeżdżąc po Niemczech można natknąć się na przejścia sugerowane. Bardzo łatwo jest je dostrzec, są miejscach przewidywalnych w których mogło by być normalne przejście dla pieszych. Ile razy pieszy zbliżał się do takiego miejsca nigdy nie próbował wtargnąć pod nadjeżdżające pojazdy. Mówię tutaj o sytuacjach, które osobiście widziałem będąc kierującym. Stał i czekał aż wszystkie pojazdy przejadą albo jeden się wykruszy i puści.
Pierwsza rzecz to nie potrzebna głupota. Inne jak najbardziej.
mogli by zrobic wkoncu pulsujace zielone swiatlo na 5s przed zmiana na pomaranczowe (lypie tak jak na przejsciu dla pieszych, na momement przed zmiana na czerwone) moze wkoncu skaczyly by sie najechania na tyl bo poprzedzajacy przestraszyl sie pomaranczowego i depna ile da sie w hamulec, a ten z tylu widzac ze nie przejedzie poprostu zwiekszyl by odstep i zacza spokojnie hamowac. Napewno poprawilo by to w znaczacym stopniu bezpieczenstwo
Skoro nie mają te przepisy zastosowania w ruchu drogowym, to w jaki sposób mogą one "dopuszczać" ruch rowerowy na takich drogach, a na innych już nie?
Patrząc na sam zapis w 2:00 wynika z niego, że nie pojadę rowerem po DW i DK jeśli nie będzie tam wyznaczonego pasa dla rowerów.
No ale jako, że jest to rozporządzenie, to nie może ono niczego czego PoRD nie zakazuje, zakazać.
Jak więc mam rozumieć ten zapis?
Jest on rzeczywiście tylko dla projektujących drogi czy jednak jakkolwiek może na mnie wpłynąć, jak pojadę rowerem po drodze z vmax > 50?
4:00 jeśli się nie mylę, to jakoś niedawno zostało dozwolone przechodzenie pieszych przez przejazd rowerowy.
Czysto teoretycznie, jeśli nie ma takich wymagań dla przejazdów, można robić same przejazdy.
Aż na taką "fuszerkę" wątpię, że ktokolwiek z drogownictwa się skusi, ale myślę, że jest to dość śmieszne i wartało by też stosować takie wymogi dla przejazdów dla rowerów.
4:39 w punkcie drugim mam rozumieć, że jeśli przejście jest 10 metrów dalej od skrzyżowania, to i tak może pieszy przejść gdzie chce?
Myślałem że właśnie przejścia odsuwa się od skrzyżowań, aby zmniejszyć korki, a jeśli dobrze rozumiem, znaczy że piesi mogą "ścinać" przejścia dla pieszych. Czy może chodzi tu o coś innego?
Rozporządzenie nie jest wydane na podstawie PoRD i po prostu nie ma zastosowania w ruchu drogowym. Rozporządzenie stosuje się tylko do budowy, przebudowy itp dróg (i to tylko publicznych, no z pewnymi wyjątkami). Wpływ będzie mieć taki, że projektując nową drogę lub przebudowując starą będzie trzeba wziąć pod uwagę rowery - zaprojektować pasy ruchu dla rowerów lub DDR, albo uznać, że rowery nie są dopuszczone po tej drodze co powinno mieć odzwierciedlenie w organizacji ruchu. (tak to widzę ale przyznam, że kwestie budowy dróg wykraczają poza moją wiedzę i zainteresowania ;-) )
Co do korzystania z przejazdów rowerowych przez pieszych to ostatnio nic się nie zmieniło. Osoby korzystające z UWR mogą z niego korzystać.
Co do ostatniej kwestii to też tak to widzę. Ale mało kto o tym wie i mało kto tego nadużywa.
@ Nie do końca. Rozporządzenie celowo mówi o ruchu rowerowym w jezdni, nie na drodze. A już obecnie przy projektowaniu dróg klasy DK lub DW obowiązkowe jest utwardzone pobocze - a pobocze nie jest częścią jezdni.
A ja mam pytanie, czy malowidło zwane pasami 3D nie czyni przejścia sugerowanym? Ministerstwo twardo odsyła do rozporządzenia wskazując wzór oznakowania poziomego przejścia dla pieszych. Czy 3D jako program pilotażowy wymaga zezwolenia na odstępstwo i co w przypadku wypadku? Czy kierowca ma uznać takie przejście za zwykłe z eksperymentalnym oznakowaniem, czy za sugerowane. Skąd użytkownik ma wiedzieć, że zarządzający ruchem dopuścił nawet za zgodą ministerstwa oznakowanie niezgodne z rozporządzeniem?
Środkowy pas dwukierunkowy? W Polsce była już organizacja ruchu trzypasowa. Reliktem tego rozwiązania są jezdnie o nietypowej szerokości w miastach, na przykład fragment ulicy Głębokiej w Lublinie. Dwa pasy kierunkowe i środkowy do wyprzedzania, dwukierunkowy. Każdy uważał, że ma pierwszeństwo nad jadącymi z przeciwka, ilość czołówek spowodowała wyeliminowanie tego rozwiązania chyba jeszcze przed wojną. No ale może tym razem się uda...
Wiem o czym piszesz, ale to nie to samo. Tu mamy pas do zjazdów, to o czym wspominasz to droga o 3 pasach ruchu. Planuję o tym odcinek :)
@ działa na tej samej zasadzie, jeden pas-dwóch debili naprzeciw. Jakbyśmy teraz mieli mało bydła, na przykład pchanie się przez czerwone na wahadełko.
problem polega na tym że na drogach dwujezdniowych i wiecej z predkoscia powyzej 50 km/h sporadycznie który kierowca zwraca uwage na ograniczenie a juz wogóle na przejscie dla pieszych.....przepisy przepisami jak widać również wykluczajace jedno przez drugie ....i badz tu mądrym :) myslenie i zdrowy rozsadek tylko to nas może uratowac:) bo ustawodawcy w tym nie pomagaja a wręcz przeciwnie :) pozdrawiam i śzerokosci :)
Co do przejść przez kilka pasów z sygnalizacją - obawiam się że po prostu wpiernicza znak ograniczenia do 50 przed przejściem bez sygnalizacji i już będzie zgodne z prawem. A że będzie dalej tak samo niebezpiecznie? - a kogo to będzie obchodzić...
niepokoją mnie tu te przejścia dla pieszych na max jeden pas w jedną stronę. Szczególnie przy rondach turbinowych: albo pozbywamy się przejść przy rondach zupełnie(uniemożliwianie ruchu pieszych) albo stawiamy światła(co neguje sens ronda), albo przejścia pod/nadziemne(koszta...).
Tak samo jest ze skrzyżowaniami z pasem do skrętu - też nie wszędzie światła są potrzebne, a przejścia z reguły jednak tak.
Jakoś planują to rozwikłać?
Według mnie pasowałyby przejścia dla pieszych aktywowane przyciskiem. Pieszego oczekującego na przejście i tak trzeba przepuścić (a przynajmniej na to wskazuje niedawny wyrok sądu), więc nawet lepiej, jeśli będzie to sygnalizował czerwonym światłem dla wszystkich niż tylko samą swoją obecnością.
3:29 hehe Już teraz na dwupasmówkach stawia się 50-tki na przejściach i co? Przejścia nadal będą.
W Niemczech od wieków są przejścia sugerowane tzw Furty i Brody. Koniec przejść na wielopasmowych drogach
A co z ilością mandatów?
Ale w Niemczech chyba jest zakaz przekraczania jezdni poza takimi przejściami. Jeżeli nie, to mnie popraw.
Czyli teraz światła nad przejściami dla pieszych jeśli jezdnja jest dwupasmowa... Łatwy sposób na zakorkowanie miast
Edit: Autor słusznie zwraca uwagę w komentarzu, że ronda turbinowe/dwupasmowe będą miały światła?
Przepisy to sa w ksiazce kucharskiej . A to sa artykuly prawne kodeksu drogowego.
Nie ma czegoś takiego jak kodeks drogowy, przynajmniej formalnie 😅
@ Wedlug reszty prawa przynajmniej u nas prawo drogowe jest CACY.
7:20 - To nie jest znak drogowy. Nie ma obowiązku stosowania się do tego.
Czy ktos mi dokładniej wyjaśni o co chodzi z drogą 2+0? Jak należy z niej korzystać? Do czego służy ten wielofunkcyjny pas?
Np. zjeżdżasz do posesji z takiej drogi w lewo, to korzystasz z tego pasa (jako lewoskrętu) by nie blokować ruchu. Wyjeżdżasz z posesji na drogę w lewo, to również możesz skorzystać z tego pasa by włączyć się do ruchu "na dwa razy"
No jak do czego? Większość januszy będzie tam wyprzedzać. A żeby nie było takiej patoli to trzeba by zrobić w miejscu czegoś takiego fotoradar odcinkowy, wtedy będzie wyprzedzać tylko miejscowa patola, która nie wyjeżdża z odcinkowego.
@@schabowyBar Często są stawiane tam znaki B-25
@@wojtswojts3581 Jak wszyscy wiemy, znak B-25 skutecznie uniemożliwia januszom wyprzedzanie (:
W praktyce często stawia się na środkowym pasie co dość krótki kawałek wysepki. I możesz wyprzedzić co najwyżej pojazd wolnobiezny i to samemu najpierw redukując prędkość.
Kurczę, tyle dobrych zmian 😯
Czemu jak pruję pięć dych rowerem obok ściechy rowerowej to kierowcy i tak na mnie trąbią?
Powinni jeszcze polikwidować nadmiarowe przejścia dla pieszych. Czasami są nawalone co 50 metrów. Przejścia dla pieszych tylko przy urzędach, kościołach, szkołach, przedszkolach.
Cześć, dzięki za kolejny świetny materiał. Czy mógłbyś nagrać coś o legalności stosowania znaków A-7 dla rowerzystów przed przejazdami dla rowerzystów? Jest to powszechnie stosowane np. we Wrocławiu i wprowadza sporo zamieszania....
"Ustąp pierwszeństwa" wprowadza zamieszanie? Niby w jaki sposób, skoro masz jak wół oznakowaną kolejność przejazdu, tj jadąc rowerem ustępujesz samochodom?
@@DonSalieri181 jest przepis, że znaki mogą pierwszeństwo odebrać rowerzystom
@@DonSalieri181 ponieważ nie ma znaku dla jadących jezdnią, że mają pierwszeństwo na przejeździe. Znaki A-7 są czasem stawiane również tam, gdzie droga dla rowerów jest poprowadzona równolegle do jezdni w tym samym pasie drogowym i jest przejazd. Jest to bzdura ponieważ ddr i jezdnia stanowią tą samą drogę, a podporządkowana albo z pierwszeństwem jest cała droga. Nie ma prawnej możliwości podporządkowania jednej części drogi wobec drugiej czyli np. ddr w stosunku do jezdni.
@@matiszewczyk5848 To pytanie? Założę, że owszem, dlatego odpowiadam - rowerzysta nie ma pierwszeństwa wjeżdżając na przejazd. I nigdy nie miał. Zyskiwał je dopiero, gdy był na przejeździe - czyli po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom.
Wyjątek - kiedy pojazd skręca w drogę poprzeczną, a przejazd prowadzi na wprost.
Podstawa prawna - 27 PoRD
Ogólnie tym tematem (pierwszeństwo i oznakowanie przejazdów rowerowych) chcę się zająć.
Jeśli chodzi o legalność znaku A-7 w takim miejscu, to moim zdaniem jest to zgodne z obecnymi przepisami:
_Znak A-7 „ustąp pierwszeństwa” (rys. 2.2.8.1) umieszcza się na drodze podporządkowanej przed skrzyżowaniem z drogą z pierwszeństwem. Znak A-7 może być umieszczany także w innych miejscach przecinania się kierunków ruchu._
Wrocławia niestety nie znam tak dobrze z rowerowej perspektywy: gdzie są takie znaki? Wiem, że są na ul. Dubois.
Na drodze do Wisły przed przejściami postawili ograniczenie do 50 km/h. No i problem rozwiązany...
Jak jest więcej niż JEDEN pas, to nic nie rozwiązuje. Przecież masz jasno napisane, że przy więcej niż jednym pasie - światła!
7:58, czy ten odcinek sie pojawil, a ja go nie widze?
Jeszcze się nie pojawił
Wg mnie przejścia sugerowane powinny być oznakowane chociażby znakiem A-16
Co oni się tak uczepili tego "skrzyżowania o ruchu okrężnym" - to jest błędne tłumaczenie z Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, powinno być "skrzyżowanie *z* ruchem okrężnym", tj. ruch okrężny + dowolna liczba skrzyżowań z tym ruchem. To nie jest jedno wielkie skrzyżowanie, tylko zespół dowolnej liczby skrzyżowań i jeden wielki pas (lub kilka) ruchu okrężnego, czyli takiego, gdzie jazda na wprost odbywa się dookoła wyspy lub placu.
A propos przejść dla pieszych na drogach dwujezdniowych - ostatnio jadąc Wiślanką z Katowic do Skoczowa zauważyłem, że przed każdym przejściem dla pieszych poustawiali znaki z ograniczeniem do 50-tki. Tak że chyba niestety czeka nas nie tyle pożegnanie z takimi długimi przejściami dla pieszych, tylko powitanie z ograniczeniami do 50tki
Jak będziesz jechał ze Skoczowa do Ustronia, to mamy 3 takie przejścia. Bez świateł. Bez lamp. Ale ograniczenie do 50.
Od lat ten odcinek znany jako najbardziej dochodowy... Oczywiście tajniacy kręcą się TYLKO tam i kontrole też są TYLKO tam.
"6:55" Nie do końca się zgodzę, że u nas na przejściach wszędzie musi być znak pionowy. Niestety, ale nasze przepisy są w tym wypadku niejednoznaczne (żadna nowość). Również znalazłem w internecie wyroki sądów, sądzących w tym wypadku na oba sposoby.
Wiem, że ostatnio jest trend (szczególnie w artykułach prasowych), by definitywnie mówić "sama zebra to nie przejście", ale moim zdaniem takie pisanie przynosi więcej szkody niż pożytku - uczy czytających do podejścia "mam gdzieś zebrę" i szeryfowania na drodze, podczas gdy przepisy wcale nie są tu jednoznaczne, a odbiór społeczny "zebry" jest wciąż odwrotny.
Trochę się zgodzę ale… nie do końca.
Przepisy nakazują ustawianie znaku pionowego D-6 na każdym przejściu dla pieszych. Więc znak D-6 musi być wszędzie. Pytanie co jeśli z jakiegoś powodu nie ma znaku D-6 a jest tylko zebra (P-10)? Znak P-10 również oznacza przejście dla pieszych i z punktu widzenia kierowcy ma takie samo znaczenie co znak D-6. Po prostu takie przejście (wyznaczone tylko znakiem poziomym) jest źle oznakowanym przejściem (brak znaku D-6) ale w dalszym ciągu jest to przejście.
Tak, jak znak A-7 „ustąp pierwszeństwa” musi występować w połączeniu z innymi znakami na drodze z pierwszeństwem: „Znaki A-7 i B-20 umieszczone przed skrzyżowaniem nie mogą występować samodzielnie, lecz tylko z odpowiednimi znakami (A-6 lub D-1) na drodze z pierwszeństwem przejazdu”. Gdy na drodze z pierwszeństwem brakuje A-6 lub D-1 (co jest powszechne) znak A-7 nadal ma swoje znaczenie.
Z rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych:
Znak D-6 „przejście dla pieszych” oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi.
Znak P-10 „przejście dla pieszych” oznacza miejsce przejścia dla pieszych.
W przypadku przejść dla pieszych jest więc inaczej niż np. znaku B-20 stop i linii bezwzględnego zatrzymania P-12 (P-12 wskazuje miejsce zatrzymania w związku ze znakiem stop ale linia ta sama z siebie nie oznacza obowiązku zatrzymania).
@ Trochę się zgodzę, ale nie do końca. Jak Pan słusznie zauważył P-10 ma (mniej więcej) takie samo znaczenie jak D-6 (w przeciwieństwie - jak Pan również zauważył - do pary np. B-20 i P-12).
Mamy co prawda to nieszczęsne rozp. o warunkch technicznych znaków, które mówi, że te 2 znaki (P-10 i D6) muszą występować razem, jednak trudno (chyba) uważać, że rozporządzenie, które powstało z myślą o pomocy drogowcom w ustawianiu znaków ma moc zmieniać znaczenie znaków, czyli mieć pierwszeństwo przed rozporządzeniem, które w swoim 1 paragrafie mówi, że to ono "określa znaki i sygnały obowiązujące w ruchu drogowym, ICH ZNACZENIE I ZAKRES OBOWIĄZYWANIA".
Rozpatrując tylko powyższe moim zdaniem nie powinniśmy mieć wątpliowoście, że "zebra" to pełnoprawne przejście.
Na to wszystko nakłada się jednak PoRD, które w definicji przejścia używa liczby mnogiej ("miejsce oznaczone znakami" czy jakoś tak) - z jednej strony liczba mnoga wydaje się jasna, z drugiej - dokładnie takie samo sformułowanie (o "oznaczeniu znakami" w liczbie mnogiej), pojawia się np. w przypadkach, gdy istnieje tylko jeden znak. To w połączeniu z rozporządzeniem o znakach, pozwala mieć wątplwoci czy w PoRD chodzi o oba znaki łącznie czy o co najmniej jeden ze znaków (zebra lub znak pionowy).
No i w wypadku przejścia chyba trzeba też wziąć pod uwagę (szczególnie w przypadku braku jednoznaczności w przepisach) uzus - kolokwialne znaczenie, które jest takie, że zebra to prześjcie.
Jak dla mnie - pomieszanie i brak jasności w tak podstawowym pojęciu dla bezpieczeństwa jest karygodne.
@@antoniniewiadomski962 wg mnie jeżeli znaki D-6 i P-10 MUSZĄ występować razem, to jeżeli któregoś nie ma, to należy założyć, że: ktoś ukradł znak, zebra jest niewidoczna, drogowcy zapomnieli dokończyć robotę itp. itd. i przyjąć, że przejście dla pieszych tam jednak jest, i tak się zachowywać. Jeżeli jestem pieszym i wchodzę na zebrę na wprost przejścia - to czy zanim to zrobię muszę się przejść w lewo/w prawo i zobaczyć czy znak pionowy istnieje? Chyba (oby :P) nie.
miły panie wytłumacz mi pan albo nawet innym osobom w jakimś filmie przepisy na hulajnogę elektryczną gdzie można nią jeździć a gdzie nie i z jaką prędkością bo znając życie wielu to ciekawi ile też te przepisy na hulajnogę elektryczną pokrywają się z przepisami dla rowerzystów oraz pieszych bo jak czytałem na internecię to przepisy na hulajnogę elektryczną to są takie jakieś przepisy pomiędzy rowerami a pieszymi z tego co ja zrozumiałem z nich
Czyli, jak dobrze rozumiem, najpierw dodaliśmy przepis, żeby podnieść rangę przejść dla pieszych. A teraz chcemy dodać następny przepis, który obniży ich rangę do oryginalnego poziomu, po tym, jak zdrapiemy z nich farbę? No dobra (%
A co się dziwisz ;)
Podobnie są plany by zaprzestać zmian czasu zostawiając na stałe czas letni a lekcje w szkołach przesunąć o godzinę żeby się nie zaczynały w nocy.
@@sw3. w usa 46% jest za letnim i jak dobrze pojdzie to w 23 juz na stale letni.Zawsze to po.pracy bedzie cos dnia.Nowojorczyk
@@sw3. W tym kraju dziwią mnie już tylko ludzie, którzy jeszcze się dziwią, że jest jak jest XD
Właściwie tworzy to dwa rodzaje przejść - z pierwszeństwem pieszych i bez. Jeśli (a nie do końca w to wierzę) będą stosowane rozsądnie to może być naprawdę fajna zmiana.
@@AxoiTanner Może i fajna, gdyby nie była obwarowana kolejnymi przepisami, których nikt nie będzie przestrzegał. Moim zdaniem, jak nie będzie odpowiedniej edukacji, to takie przejścia będą dawać jedynie złudne pozory pieszym, że przejście w tym miejscu jest bezpieczne. Tym bardziej, jeśli zaczniemy dostawiać do nich jakieś znaki drogowe (jak to jest sugerowane na filmie).
Takie przejścia (4:11), z azylem pośrodku, można spotkać np. w Irlandii. Nie są oznakowane w żaden sposób i nie ma o nich wzmianki w kodeksie. No bo po co? Z samej budowy można się domyśleć, że to miejsce przystosowane do przekraczania jezdni przez pieszych.
Jest też inny rodzaj przejść - niestrzeżone wyniesione. Czyli bardzo szeroki próg zwalniający. Strasznie upierdliwe (jak wszystkie progi zwalniające), ale jednoznaczne wyraźnie widoczne i bezpieczne.
Emerytowany likwidator szkód komunikacyjnych opowiadał mi że pierwotnie istniały na terenie naszego kraju drogi 2+0 i miały ogromną ilość wypadków związanych z wyprzedzaniem z użyciem tego środkowego obszaru drogi.
2.0 Tutaj według mnie chodzi tylko o projektowanie nowych dróg dla rowerów, a nie oznacza to wcale zakazu jazdy rowerem po każdej istniejącej już drodze. Tylko jak jest droga dla rowerów. Więc nic sie nie zmienia w przepisach, jedynie to że teraz jak masz drogi do 30km/h (a jak gmina wprowadzi strefę 30 to tak może być w całym mieście) to można powiedzieć że jest to równocześnie droga rowerowa. Takie patologie jak w 2.44 to już teraz nie spełniają definicji drogi dla rowerów bo nie ma wjazdu i zjazdu z takiej, każda jest zamkniętym przejściami odcinkiem gdzie legalnie rowerem nie możesz wjechać.
3:58 najgorzej uważam że tam nie powinno być świateł a coś na ich wzór, podchodzisz wciskasz przycisk światło zaczyna mrugać a ty możesz przechodzić po 3sec a auta maja ci ustąpić pierwszeństwo.
7:40 Te światła też fajne.
Takich przejść nie powinno być wogóle jak już potrzebne to estakadą nad jezdnia.
Znak ze zmieniającym się ograniczeniem. Już widzę w tym miejscu policję łapiącą tych co wjechali jak było 100 a wyjechali jak było 70.
Pierwszy komentarz
Holandia, pieszy rower pierwszeństwo ma, zwalniasz czekasz i wyprzedzasz i git, spoko rozwiązanie.
Zmień miejsce zamieszkania. Holandia wzór do naśladowania.....
@@adzjar942 Pojedz do Holandii i Ci powiem, że nie ma tu miejsca gdzie nie ma scieser rowerowych, rowerów nie ma na ulicach, a w Polsce? Linia ciągła i pedalarz nie wyprzedzasz bo 1500zl ( :
Po cholerę te przejścia sugerowane jak mają nie być oznakowane, czyli przekraczać jezdnię można w tych miejscach co do tej pory?
Zlikwidować przejścia z zebrą i będzie normalnie.
żebyś się nie potykał o krawężnik
Żeby nie było konfliktu krawężnik - koła wózka
@@jarekkrolik9036 Przejścia z zebrą muszą zostać np. dla osób starszych, natomiast prawdą jest, że należy zamiast jakichś dziwnych "przejść sugerowanych" po prostu pozwolić pieszym przechodzić jezdnię w dowolnych miejscach (poza przejściami) - ustępując pierwszeństwa pojazdom.
@@tomaszmaksymowicz955 pieszy już może przechodzić poza przejściami...
3:29 to wiecie co będzie? Nagle ograniczenie prędkości do 50km/h, i hamuj człowieku z 90 XD
i dobrze.. nie ma bezpiecznych przejść dla pieszych.. pieszy zawsze musi uważać i jest to dobra droga.. koniec wszelkiego uzurpowania sobie prawa do wejścia pod samochód.. koniec..
Czyli rozumiem wszystko i nie rozumiem nic
Kto jeszcze uważa, że przejścia _sugerowane_ a jednocześnie _nieoznakowane_ to taki trochę paradoks?
Przejścia sugerowane to strasznie dziwny twór. Skoro pieszy i tak nie ma nia nim żadnych praw i musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom... to do czego one służą? Czym to się różni od przechodzenia poza przejściem?
Obniżeniem chodnika ułatwiającym przejście matce z dzieckiem albo osobie na wózku ;).
@@kacper9687 Obniżenie chodnika nie jest obowiązkowe, jest to podane jedynie jako przykład infrastury wyznaczającej takie przejście.
łoł
kto o tych przepisach wie oprócz 20tys z tego filmu, jak coś działa to tego nie zmieniać , jak nie mają co robić w ministerstwie to niech się zwolnią