MOje EDC : telefon w pouchu na pasie (zabezpiecza dokumenty i płatności i komunikację) , kluczyk do auta wpięty gdzieś w kieszeń spodni lub pasek, mały nożyk victorinox z nozyczkami - model metalowy. TRZY RZECZY. I tak żyję kilkadziesiąt lat ;) , da się.
KOmpas...ja używam jak wyjdę ze sklepu i...nie wiem czy szedłem w tej strony ulicy czy z drugiej..wyjmuje kompas i już wiem gdzie mniej więcej mam samochód zaparkowany. Podobnie przy koszeniu trawy w ogrodzie sie przydaje kompas żeby paski szły równo i zeby czegoś nie przegapić. Super pomysł z noszeniem wszystkich kart ;). Proponuję chociaż wymazać z nich kod CVV - te trzy literki z tyłu. Zapisz je osobno jak juz musisz to targać.
Uwielbiam filmy jak ludzie lasu pokazują co chowają w kieszeniach. Ja się chyba spróbuję przeprosić ze swoją bo upchałem w helikona wszystko co trzeba ale nie potrafię się przekonać do noszenia na pasie ale przez ramię nie próbowałem. Pozdro Tomek
Ja w taki małym piorniczku dzieciecym nosze długopis tabletki przeciwbolowe i wegiel po 3 sztuki, lusterko, 2 chisteczki plasterki , octenizept( niestety nie produkuja mniejszych niz 50 ml, zeby choc smuklejsze te buteleczki robili wrrr) ze trzy karteczki, fluid i kredke i kawalek nozyka do tapet, aa na na butelce tego octeniseptu troche tasmy izolacyjnej, i jeszcze zapałki w woreczku strunowym i drewniany widelczyk i zapalniczke piezo . W kieszeni telefon miniaturowa latarka a w plecaku osobno jeszcze scyzoryk. Kluczy nie nosze wszystkich tylko te ktorych potrzebuje. Powerbank tylko jak gdzies dalej sie wybieram. No i jeszcze portfel rzecz jasna. Na działke jade rowerem i do koszyka wrzucam Poncho multitool termos z posiłkiem i butelke termiczna z woda latem. Zimą butelka z tworzywa do zagotowania wody na kawe. A jak wyprawiam soe na bursztyn albo wychodze wieczorem przed dom to gaz pieprzowy ze wzgledu na dziki. jest ich plaga w miesciei jakiest akie zestresowane sie zrobily. Telefon jest przypinany na smyczy na taka petelke w kieszeni a w kazdej swojej torbie i plecaku mam wszyty sznurek z karabinczykiem do portfela i kluczy. Nie stac mnie na gubienie waznych przedmiotow osobistych
Aa i najwazniejsze. Zegarek casio sport a jak sie wlocze wieczorem to do szelki od plecaka mam przypiety zegarek jakis chinski ale z porzadna luma na wskazowkach.. nigdzie nie biwakuje z noclegiem, ale w razie w mam wor sklejony z dwoch folii nrc z otworem na głowe.
Latarka czołowa to jedno z najlepszych rozwiązań na jesień. Chociaż i tak pracowanie w obozie po ciemku bywa całkiem niebezpieczne, przekonałem sie o tym na zlocie rok temu w piątek. Palca sobie rozwaliłem przy batonowaniu i łatać sie musiałem.
@@PrzystanekBushcraft myśleć przede wszystkim i mieć wobraźnie, tam gdzie sie kończy respekt do narzędzi tam zaczynają sie wypadki. I niezbędnie apteczkę trzeba mieć dołączoną do tych narzędzi bo zmęczenie może też zrobić swoje. Pozdrawiam ciepło.
@@PrzystanekBushcraft Tomka kiedy zrobisz jakąś większą racke z tej nerki fjallaravena ? Bardzo Mnie ciekawi jak Twoje odczucia co do Niej , no i rozmiarowo jak podeszła Tobie … pozdrawiam 👋
Panie Tomaszu strasznie dużo....6litrów szpeju. Proponowałbym zrobić sobie tydzień bez tego wszystkiego. Ja noszę papier toaletowy, zapalniczkę, scyzoryk, portfel, telefon i wszystko....
niestety wodę muszę zabierać bo nie kupuję w sklepach, apteczkę zawsze mam ze sobą, power banka także bo nie działa mi gniazdo w samochodzie. Zdecydowanie za dużo bo do lasu noszę wiele mniej. Pozdrawiam
10kg.szpeja na codzień ha ha ha. Wyobraziłem to sobie 😂 A ile sekund Pan biegnie 100 metrów z tymi gratami? Noszę scyzoryk, latarkę klucze telefon i paracetamol. To jest Urban survival. Nerka, torby, plecaki. I zwracasz na siebie uwagę.
Nie biegam niestety. Zbyt wiele wypadków w gorach to eliminuje. Nie wiem jaka masz prace ale ja na codzień pracuje w gorach i czasem ni stad ni zowad muszę w nich zostać np na 2-3 dni. A Urban to taki był komunistyczny rzecznik rzadu w PRL.
Uwielbiam ten kanał ,uwielbiam Tomka i jego pieska!
Dzięki za bogatą, jak zawsze prezentację.👍 Już wiadomo gdzie trzymana jest kasa 😉
MOje EDC : telefon w pouchu na pasie (zabezpiecza dokumenty i płatności i komunikację) , kluczyk do auta wpięty gdzieś w kieszeń spodni lub pasek, mały nożyk victorinox z nozyczkami - model metalowy. TRZY RZECZY. I tak żyję kilkadziesiąt lat ;) , da się.
problem w tym że ja muszę wydawać ludziom pieniądze ponadto nie ufam telefonom. Cała reszta z powodu wykonywanej pracy jest niezbędna
KOmpas...ja używam jak wyjdę ze sklepu i...nie wiem czy szedłem w tej strony ulicy czy z drugiej..wyjmuje kompas i już wiem gdzie mniej więcej mam samochód zaparkowany. Podobnie przy koszeniu trawy w ogrodzie sie przydaje kompas żeby paski szły równo i zeby czegoś nie przegapić. Super pomysł z noszeniem wszystkich kart ;). Proponuję chociaż wymazać z nich kod CVV - te trzy literki z tyłu. Zapisz je osobno jak juz musisz to targać.
Uwielbiam filmy jak ludzie lasu pokazują co chowają w kieszeniach. Ja się chyba spróbuję przeprosić ze swoją bo upchałem w helikona wszystko co trzeba ale nie potrafię się przekonać do noszenia na pasie ale przez ramię nie próbowałem. Pozdro Tomek
Ja mam płaska dupe i spada mi ale przez ramie to całkiem inna bajka. Pozdro i do zobaczyska na gorze.
Kiedyś też miałem tyle szpeju teraz ograniczyłem się do Baribal Belket i w zupełnosci wystarcza 👍
Ja w taki małym piorniczku dzieciecym nosze długopis tabletki przeciwbolowe i wegiel po 3 sztuki, lusterko, 2 chisteczki plasterki , octenizept( niestety nie produkuja mniejszych niz 50 ml, zeby choc smuklejsze te buteleczki robili wrrr) ze trzy karteczki, fluid i kredke i kawalek nozyka do tapet, aa na na butelce tego octeniseptu troche tasmy izolacyjnej, i jeszcze zapałki w woreczku strunowym i drewniany widelczyk i zapalniczke piezo . W kieszeni telefon miniaturowa latarka a w plecaku osobno jeszcze scyzoryk. Kluczy nie nosze wszystkich tylko te ktorych potrzebuje. Powerbank tylko jak gdzies dalej sie wybieram. No i jeszcze portfel rzecz jasna. Na działke jade rowerem i do koszyka wrzucam Poncho multitool termos z posiłkiem i butelke termiczna z woda latem. Zimą butelka z tworzywa do zagotowania wody na kawe. A jak wyprawiam soe na bursztyn albo wychodze wieczorem przed dom to gaz pieprzowy ze wzgledu na dziki. jest ich plaga w miesciei jakiest akie zestresowane sie zrobily. Telefon jest przypinany na smyczy na taka petelke w kieszeni a w kazdej swojej torbie i plecaku mam wszyty sznurek z karabinczykiem do portfela i kluczy. Nie stac mnie na gubienie waznych przedmiotow osobistych
Aa i najwazniejsze. Zegarek casio sport a jak sie wlocze wieczorem to do szelki od plecaka mam przypiety zegarek jakis chinski ale z porzadna luma na wskazowkach.. nigdzie nie biwakuje z noclegiem, ale w razie w mam wor sklejony z dwoch folii nrc z otworem na głowe.
Ech te chusteczki 😅 i to wszystko przez moją żonkę. A dla czego to opowiem na zlocie😂 Do zobaczenia.
A Magdalena jest mądrą Kobietą. Słuchaj się Jej. Do zobaczyska.
Latarka czołowa to jedno z najlepszych rozwiązań na jesień. Chociaż i tak pracowanie w obozie po ciemku bywa całkiem niebezpieczne, przekonałem sie o tym na zlocie rok temu w piątek. Palca sobie rozwaliłem przy batonowaniu i łatać sie musiałem.
Trzeba uważać
@@PrzystanekBushcraft myśleć przede wszystkim i mieć wobraźnie, tam gdzie sie kończy respekt do narzędzi tam zaczynają sie wypadki. I niezbędnie apteczkę trzeba mieć dołączoną do tych narzędzi bo zmęczenie może też zrobić swoje.
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrowionka
Witam, jak się sprawdza ta nerka od Fjellraven? Zastanawiam się nad kupnem, będzie jeszcze jakiś filmik związany z tą nerką?
wiemy, sprawdza się dobrze, można brać
A czym sie Pan zajmuje jesli mozna wiedziec?
jestem kurierem
Też noszę teraz fjalla bo zrobiło mi się ciasno w patagonii. Też noszę papier.
bo bez papieru to survival :)
Patagonia jest o 2 cm większa jak patrzę po rozmiarówce
Witam to ta w rozmiarze 18/10/4??
Tak
@@PrzystanekBushcraft 1.5 litra czy 1 litr ?
@@PrzystanekBushcraft bo na każdej stronie podają inaczej od 18/22 długość i 12 /10 szerokość i głębokość 4/6 a szukam takiej małej zgrabnej
@@Robert-vt3si mała zgrabna to Patagonia UL
@@PrzystanekBushcraft Tomka kiedy zrobisz jakąś większą racke z tej nerki fjallaravena ? Bardzo Mnie ciekawi jak Twoje odczucia co do Niej , no i rozmiarowo jak podeszła Tobie … pozdrawiam 👋
Sam ostatnio zastanawiałem się nad plecakiem takim miejskim około 20 litrów i wybrałem Plecak Fjallraven Räven 20l
Myśle ze każdy plecak Fjalla to dobry wybór.
Panie Tomaszu strasznie dużo....6litrów szpeju. Proponowałbym zrobić sobie tydzień bez tego wszystkiego. Ja noszę papier toaletowy, zapalniczkę, scyzoryk, portfel, telefon i wszystko....
niestety wodę muszę zabierać bo nie kupuję w sklepach, apteczkę zawsze mam ze sobą, power banka także bo nie działa mi gniazdo w samochodzie. Zdecydowanie za dużo bo do lasu noszę wiele mniej. Pozdrawiam
Jeśli zadanie cię wojna ,zginiesz.Musisz być zawsze gotowy!
10kg.szpeja na codzień ha ha ha. Wyobraziłem to sobie 😂 A ile sekund Pan biegnie 100 metrów z tymi gratami? Noszę scyzoryk, latarkę klucze telefon i paracetamol. To jest Urban survival. Nerka, torby, plecaki. I zwracasz na siebie uwagę.
Nie biegam niestety. Zbyt wiele wypadków w gorach to eliminuje. Nie wiem jaka masz prace ale ja na codzień pracuje w gorach i czasem ni stad ni zowad muszę w nich zostać np na 2-3 dni. A Urban to taki był komunistyczny rzecznik rzadu w PRL.
@@PrzystanekBushcraftUrban znaczy miejski.
@@Jasny311 a ja górski wsiok jestem😀
Nie ma większego znaczenia zmiana
ma olbrzymie bo w Deuterze zamek już pada