Tajemniczy artefakt - czy na Raduni duchy chciały mi coś powiedzieć?
Vložit
- čas přidán 17. 02. 2024
- Oryginalny materiał: • Śniadanie na Raduni w ...
Music from #Uppbeat (free for Creators!):
uppbeat.io/t/maciej-sadowski/...
License code: TVCXYOEJPRKWSHLZ
Witam .Fajny materiał. Zaciekawił mnie .
Witam ciebie po obejrzeniu twojego nowego filmu w którym podjąłeś poruszoną przeze mnie kwestię tego dziwnego artefaktu. Faktycznie mógł być przypadkowym błędem powstałym w wyniku kopiowania, lecz zawsze należy to sprawdzić. Często w takich miejscach można także na zdjęciach zarejestrować takie artefakty i zazwyczaj kiedy przyjmują postać orbów to na pewno mamy do czynienia z Duchami. Z Duchami jest tak że mogą powodować po pobraniu od człowieka energii do fizycznej manifestacji wytwarzając fale elektromagnetyczne o częstotliwości widocznej dla ludzkiego oka lub tylko dla kamer, ale i też tradycyjnych aparatów fotograficznych z kliszą, które do dzisiaj są używane przez artystów fotografików. W tamtym roku zarejestrowałem w dolinie w której drogę z drobnych kamyczków układali ręcznie na kolanach jeńcy pojmani przez Niemców w czasie II wojny światowej, głównie żydów ale też i Polaków i robiąc tam fotografie ciemnego lasu w tej dolinie z użyciem fleszu zarejestrowałem niewidoczną dla oka oświetloną fleszem mgłę formującą się ludzkie postaci. Wielu z nich zginęło w tym miejscu obok którego zresztą znajdował się masowy ich grób w którym byli składani po rozstrzelaniu tak około 2000 ciał. Drugim sposobem jest pojawienie się Duchów w wizji w twoim umyśle fizycznym poprzez twój umysł astralnym będącym odbiciem twojego umysłu fizycznego będącego oprogramowaniem fizycznego mózgu. Wtedy tylko ty będziesz je widział w swoim umyśle i nie tylko widział lecz doświadczał dziwnych uczuć nie będących twoimi uczuciami np. panicznego strachu. Wtedy miej się na baczności, gdyż może się to skończyć opętaniem i przejęciem kontroli nad twym ciałem. Miałem taki przypadek, kiedy musiałem podjąć walkę ze złym Duchem w jego sferze astralnej do której udałem się Duchem swoim podczas tzw. eksterioryzacji i tymczasowo rozproszyłem jego ciało astralne. którego aktualnie używa ponieważ nie jest jak my aktualnie Duchami wcielonymi w fizyczne ciało, choć kiedyś był.
Pozdrawiam i oglądam😊
Dzięki i również pozdrawiam
Co do Duchów kiedy będziesz wiedział kim Jest-eś Duchu zagubiony w nierealnej iluzji zjawiskowego świata jakim staje się z chwili na chwilę wszechświat, zresztą nie jedynym w otchłani przestrzeni nieskończonych możliwości stawania się to wtedy z Ducha twego którym JEST-eś w umyśle twoim będącym oprogramowaniem mózgu którego w tym wcieleniu używasz pojawią się odpowiedzi na wszystkie pytania. My Wiedzący nazywamy to iluminacją z Ducha naszego, a znakiem naszym jest pentagram (piramida jako bryła też to oznacza) oznaczający cztery żywioły (znanymi tobie z fizyki jako cztery stany skupienia materii takie jak stały, ciekły, lotny i plazma) i górujący nad nim Duch który nie jest żywiołem, gdyż nie jest stającym się zjawiskiem jakim są żywioły, lecz tym który JEST i wszystko czyni możliwym choć nie jest tym co się, czyni gdyż czyni się zjawisko. Medytuj i kontempluj kierując się ku transcendencji, a kiedy usłyszysz dźwięk jednej klaszczącej dłoni poszukując tego czego nie trzeba poszukiwać, gdyż nigdy nie było ukryte, podążając drogą którą nie trzeba iść donikąd to będziesz wiedział tak jak my. Ten co we Wszech Duchu Duchem JEST pozdrawia ciebie i życzy tobie powodzenia w niszczeniu iluzji stającego się wszechświata. Z góry uprzedzam nie jestem żadnym sekciarzem wierzącym w jakieś semickie bożki z bliskiego wschodu. Nie wierzę lecz wiem, a wszystko co wiem to wiem ze swojego osobistego doświadczenia. Owszem zaczynałem od taoizmu, byłem buddystą Karma Kagyu buddyzmu tybetańskiego czerwonych czapek, którym przewodzi Karmapa, praktykowałem adwajta wedantę, a moim mistrzem duchowym był Ramana Mahariszi. Aktualnie żadnych pomocy i podpórek już nie potrzebuję, gdyż wiem kim JEST-em i ty też tym jesteś, a różnica między nami jest tylko taka że ja o tym wiem a ty nie. Choć dzieli nas bezdenna otchłań to tylko o krok który zawsze możesz zrobić. Bez obaw, cokolwiek się stanie stanie się tylko z twoim ciałem nie z tobą Duchu, gdyż my Duchy JEST-eśmy BYTEM i nie stajemy się jak zjawiskowe ciało które ma swój początek i kres, a w które jesteśmy aktualnie wcieleni. A propos proponuję kiedy urządzasz sobie takie nocne eskapady w takie miejsca zabezpieczenie się pentagramem w formie wisiorka, który nie musi być opisany symbolami żywiołów jak umieszczony przeze mnie w swoim logo. Można je nabyć przez net tak w formie posrebrzanej jak i w całości ze srebra, złote dla nowobogackich także są ha ha ha.
Zamilkłeś? przestraszyłeś się?
Nie no, po prostu przytłaczający ogrom informacji :)
@@totheforest-PL Śmiało pytaj się o co chcesz się mnie zapytać i na każde twoje pytanie na pewno odpowiem, oczywiście w ramach możliwości, gdyż aktualnie JEST-em Duchem wcielonym i mam obowiązki z wcieleniem związane :).
@@totheforest-PL Nie traktuj mnie jako jakiegoś "guru" który za rączkę ciebie będzie prowadził, zawsze bądź sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem, i tu będę kompasem wskazującym kierunek.