Pisanie (ludzkich) listów grozi porozumieniem - Dialogi w połowie drogi - odc. II/42 (60)

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 5. 09. 2024
  • „Dialogi w połowie drogi” - odcinek 60. Ewa Skrabacz i Wojciech Ziółek SJ poruszają tematykę trzech listów, dotyczących kwestii dialogu Kościoła z osobami w tymże Kościele zranionymi. Z uznaniem mówią o treści i stylu listu wysłanego przez grupę skrzywdzonych do Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, a jednocześnie bardzo pozytywnie oceniają odpowiedź biskupów, zaznaczając jednak, że długie, ponadmiesięczne milczenie w tej sprawie było dla skrzywdzonych upokarzające. Autorzy podcastu wspominają też o liście napisanym „w obronie biskupów”.
    • List skrzywdzonych do biskupów, choć zdecydowany i kategoryczny w swej wymowie - jest bardzo ludzki: w ludzki sposób wyraża ludzkie emocje, prośby i postulaty, a jednocześnie doskonale odzwierciedla to, co charakteryzuje dotychczasowe działania jego sygnatariuszy: autentyczny szacunek i miłość do człowieka, do Kościoła i do Pana Boga oraz nieustępliwość w upominaniu się o te wartości. Jego główny przekaz da się streścić w kilku słowach: Zacznijcie nas wreszcie traktować podmiotowo jako partnerów, a nie jako „przedmiot duszpasterskiej troski”.
    • Zanim nadeszła długo (zbyt długo!) oczekiwana odpowiedź biskupów, w przestrzeni publicznej pojawił się drugi list. Jego autorami była grupa katolickich intelektualistów, a jego treść - choć nawiązuje do listu skrzywdzonych - zupełnie ich pomija. Ale nie tylko pomija. Występując „w obronie biskupów”, autorzy zarzucają sygnatariuszom pierwszego listu bezzasadne ataki na Kościół, „przypominające te, z czasów komunistycznej i ateistycznej propagandy”. Można stwierdzić, że nieludzkie jest to oskarżające mówienie ponad głowami skrzywdzonych…
    • Na szczęście został upubliczniony jeszcze trzeci list, czyli odpowiedź na list skrzywdzonych, autorstwa Rady Stałej KEP (były też zapowiadające go - jak wiosnę - dwie jaskółki: króciutkie notki bp. Muskusa i apb. Galbasa). Odpowiedź Rady Stałej, to tekst napisany - wreszcie! - z wrażliwością, zawierający słowo „przepraszamy”, zapraszający do spotkania i deklarujący gotowość do partnerskiego dialogu ze skrzywdzonymi. Ciesząc się z tego nowego stylu, mając nadzieję na to, że zwiastuje on realną zmianę, należy podkreślić, że nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie klasa i nieustępliwość, z jaką skrzywdzeni upominają się o swoje prawa.
    ⬇Dołącz do społeczności DEON.pl ⬇
    STRONA → www.deon.pl/
    FACEBOOK → / portaldeon
    INSTAGRAM → / deon_pl
    TWITTER → / deon_pl
    BLOGI → blog.deon.pl/

Komentáře • 2

  • @danuta8198
    @danuta8198 Před 2 měsíci +2

    Dialog grozi zrozumieniem.
    Piękne!
    Niestety ludzie kościoła (niektórzy) nie rozumieją, że grzech wykonywany nawet potajemnie, uderza w cała wspólnotę kościoła.
    Nie ma innej drogi niż przebaczenie. Najpierw oczyszczenie przez uznanie winy i zadośćuczynienie tam gdzie można jeszcze tego dokonać.