Słabe gry to NASZA WINA | Kiszak Ogląda
Vložit
- čas přidán 12. 09. 2023
- Kiszak ogląda flm Mestre o kiepskich grach
Oglądany Film • Dlaczego KIEPSKIE GRY ... @MestrePL
Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : / putrefy
Kanał Archiwum: / @kiszakarchiwum
Kanał z Clipami: / @kiszakclipy
Discord: / discord
Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=k...
Stream z dnia: Zaaif zapomniał dodać :) - Hry
gry są robione teraz dla tiktokowych umysłów, które nie potrafią utrzymać koncentracji przez więcej niż 10 sekund jeśli nie są przebodźcowywani z każdej strony.
@@gigabilly1160 nawet mnie to specjalnie nie zdziwi
@@gigabilly1160nie bedzie tak gdyz mózg nie potrafic w podzielna uwage sa badania na ten temat
RDR 2 zajebista gierka, pierwsza od lat fabularna która mnie wciągnęła i nie znudziła. Piękna gra, zajebista muzyka, dobra historia.
od rdr się odbiłem, wole desperados3, wieśmak mimo wszystko tez mnie nie wciągnął - za to do cp2077 ogrywany w '22 mnie wciągnął... do czasu bg3 który mnie w sobie rozkochał
@@nayabuck Ale ten nowy Divinity 2.5 niema podjazdu do RDR2 spróbuj bo warto :)
@@farmerrolnik4826 jak napisałem RDR niczym mnie nie ruszył - ot bujasz się na zgniłym zachodzie i udajesz bandziora. Może problemem jest to, że w ogóle nie czuję tej historii?
Tymczasem BG ma 10/10 i 97% metacritic nie bez powodu. Historia, bohaterowie poboczni, możliwość obejścia każdego problemu, w dodatku pokazał mi jak zacząłem lamić pod względem kreatywności. Bolesne, ale odświeżające. Wreszcie znowu używam mózgu, a nie tylko klikam. A walki turowe? Zawsze lubiłem X-comy więc bezproblemowo - tylko ograniczenie druzyny do 4 osób wkurza a mody co prawda zwiększają cap, ale w zamian starcia stają się za łatwe.
Niektórzy uważają BG za najlepszą grę wszechczasów, ale moim zdaniem jest to przesadzone, niemniej raczej lepsza gra w tym roku nie wyjdzie.
@@nayabuck co kto lubi :)
Ja najwięcej wFPSie spędziłem 4 lata. Wolfenstein: Enemy Territory, nawet się udało w jednym pucharze ugrać tytuł wicemistrza Polski :]
Polska Ubojnia ❤
@@melexie9155 a nie, bo /
Jeśli chodzi o ilość treści, które przeglądam to ograniczam je do absolutnego minimum. Z Facebooka nie korzystam, reszty tego social mediowego gówna pokroju Instagram nie mam i żyje mi się dobrze. Oprócz tego polecam mieć jakieś twórcze zajęcie. Cokolwiek, o ile coś tworzysz, choćby to miały być budowle z klocków, ale może to oczywiście być np. programowanie, tworzenie gier, muzyki, fotografia, itd. Nawet grzebanie przy samochodach lub motorach, byle tylko sprawiało przyjemność. Jednak nic nie przebije po prostu położyć się na hamaku i tak poleżeć przez jakiś czas. Ta chwila nic nie robienia naprawdę bardzo uspokaja, o ilę jest się gotowym na "marnowanie czasu".
RDR2 to gra, w której czułem, że gram, ale odpoczywam. Nie wiedziałem dlaczego, ale Mestre pięknie to wyjaśnił. Jeśli ktoś nie grał to polecam. Wspaniała przygoda i rewelacyjna gra.
Podobną sytuację do tej z Red Dead Redemption 2, którą opisał Mestre, choć w moim przypadku dużo mniej terapeutyczną miałem w AC Origins, z żadnej strony nie jest to gra wybitna, ale takie spokojne jeżdżenie na wielbłądzie po pustyni było niezwykle przyjemne.
Ubisoft ma mega dobre światy w swoich grach i to jedyna rzecz, która im się udaję :D
26:18 - to ja tak miałem z Snowrunnerem - gra pozwalała się wyciszyć - choć człowiek łapał się za głowę jak po 40 minutach wykonywania misji nagle na coś się wjechało i ciężarówkę wywalało na bok.
W moim Przypadku Słucham sobie ciebie w czasie gry. Bardzo lubię gdy wspominasz inne gry. A także jak łamiesz czwartą ścianę zapytaniami do publiczności. Np tak się w tej grze strzelało. Czy Zachwalaniem dobrych momentów w grach. Potrafisz zainteresować. Przypomniałem sobie Lady Aribeth. Pozdrawiam
Ja oglądając twojego stream na jednym monitorze grałem w Balduro na drugim oglądałem Ciebie a na trzecim pisałem z klientami jak mieli jakiś problem :D nawet teraz w pracy robię układam towar i słucham :D
Oglądałem jednocześnie ogrywając kroniki myrtany
Trochę jestem w szoku. Może dlatego, że jestem graczem innej daty. Pamiętający jeszcze czasy Amigi. Gdy Zanurzam się w jakąś grę, to nawet jakby mi zajęła parę miesięcy- zgodziłem się poświęcić jej czas i póki nie okaże się jakimś crapem- przechodzę do samego końca. Czy to Strategia na wiele godzin jak They are Billions, czy to w miarę szybki Cuphead, czy to przeciągająca się w czasie bo potrzebuję kogoś aby zagrać w coopie kampę(przykład Iron Harvest- samemu nie chciałem) i nie zawsze pasują terminy. Każdą grę gram do napisów końcowych. Nawet jak miałem format kompa i Sekiro mi powiedziało do widzenia. To po dwóch latach postanowiłem zainstalować ponownie i okazało się, że mój zapis przed Ishinem się zachował(nie wiedziałem że Sekiro to nie DS i ma zapis w chmurze) i po godzince dokończyłem tytuł.
Przyznaję że puszczam sobie coś w tle. Lecz nie traktuję to jako oszczędność czasu jak to pokazane zostało w filmie. Nie oglądam na przyspieszeniu, ani nie przewijam filmów- chyba że oglądam któryś raz i chcę zobaczyć po prostu te momenty, które mi się spodobały. Jednak film na yt jest dla mnie tylko tłem gdy gram w coś typu Roguelike, gdzie nie muszę się zastanawiać nad fabułą, tylko analizować jakie rzeczy mam w runie i yt puszczany przez słuchawki nie kłóci mi się z grą. Niemniej nie uważam że przez to gry muszą być dla mnie szybkie. Że muszę stale dostawać nowe boćce bo inaczej zasnę. Najlepszym przykładem dla mnie jest Nioh 2. Albowiem przychodzę regularnie do jednego miejsca, w którym nic nie ma. Ze trzech NPCów z zapętlonymi tekstami, którzy nie dają żadnej misji ani nie można z nimi pohandlować, czy wejść w rozmowę. Niemniej siedzę tu pewien czas, gdyż to miejsce nabrało dla mnie ogromną emocjonalną wartość.
I staram się podchodzić do innych tytułów aby czerpać z tego przyjemność. Lecz także próbując niejako wejść w ten świat. Oraz ciekawość "Jak to się skończy" popycha mnie ku napisom końcowym.
Sama prawda, kończę głownie gry, które maja świetna fabułę.
+
ja praktycznie gram tylko w gry fabularne, jak slysze od ziomka ze on nie lubi gier fabularnych dla jednego gracza i on woli zagrac w cs to doslownie dostaje kurwicy XD
jak juz multi to zagram co jakis czas w wota
ejjjjj pisałem na twichu o crysis'ie i o tym jak w pierwszym wyglądała flora a to był 2007 rok!!!
Możesz się że mną nie zgodzić, ale RDR 2 skończyłem 4 razy, mimo że gierka jest praktycznie liniowa, ale mnogość elementów ukrytych, rzeczy , historii ludzi, sprawiają, że ten świat jest prawdziwy. Muzyka to swoją drogą następny plus tej gry. To jest gra przy której można się zrelaksować i sprawia przyjemność. Pozdrawiam
Ja zawsze konczę grę, nawet jakby okazało sie podczas gry, ze jest mocno srednia. Tylko, ze ja kupuje moze z trzy w roku i to po mocnym re-searchu. Starfielda chciałem kupic ale dzieki JE Kiszakowi zaoszczedziłem 500 zł i wydałem je na Roksie. ;)))
Made my day 🤣
I zamiast kilkunastu godzin zabawy miałeś 5 min 😂, interes życia :P
Lepiej 5 minut ruchac, niz byc ruchany przez 100 godzin i jeszcze za to zapłacic.@@MrNobody-dq2vj
Ja byłem, a właściwie to nadal jestem, uzależniony od przebodźcowania zanim powstały tiktoki i ogólnie zanim social media się upowszechniły. Teraz np, oglądam ten film na tv, na telefonie robię powtórkę słówek z angielskiego, bo zaniedbałem ten język. A pisząc konkretnie ten komentarz, zatrzymałem film, ale otworzyłem drzwi do drugiego pokoju,żeby posłuchać co tam się odpierdala w tym kraju XD. Jak wyszedł CoD4 MW, to byłem w siódmym niebie. Niby właśnie sinusoida, ale miała takie pierdolnięcie, że codziennie przechodziłem całą kampanię XD.
E: żeby nie było, że oglądam lub się uczę na odpierdol, bo multitasking wjeżdża na pełnej. Tylko później są w chuj problemy z zaśnięciem.
to space engineers jest jak minecraft :P zobacz sam nie ma tam fabuły ani powalającej grafiki ale możliwości jakie umożliwia tak gra to dosłownie kosmos!! prawdziwy otwarty świat hmm bardziej by pasowało otwarty kosmos i to dosłownie :)
Jak mówiłeś o tych nowoczesnych strzelankach, to przypomina mi się jeden ciekawy wątek.
Zacznijmy od tego, że nowe strzelanki to bieganie pomiędzy wybuchami i tępe napierdalanie, a większość graczy kupuje je tylko dla mutli, a przy okazji przechodzi kampanię. FAKT- nowe strzelanki wyglądają cudownie pod względem grafiki i taka bethesda może klękać i robić z połykiem, a nie z nimi konkurować.
Przez tyle czasu gracze się zachwycali szybszymi i jeszcze szybszymi kolejnymi częściami CoDa i BFa, a ja nie mam pojęcia czemu.
Jak to jest, że ci wszyscy ludzie podniecają się bieganiem i strzelaniem, a w tym samym czasie dostają zadanie "Night-Vision House Raid" w nowym Modern Warfare (zobacz sobie klimat tej misji i to jakie napięcie ma w sobie) i nagle są wniebowzięci i szczają na punkcie tego jak ta misja jest zrobiona i jaki klimat daje graczowi.
Teraz będzie starcze pierdolenie, ale kiedyś te strzelanki dawały o wiele więcej emocji nie dając nam na ekranie wodotrysków, niż obecne gry FPS przy których epileptyk dostałby atak po 30 sekundach. Jak leciało się ze szkoły do kafejki pograć w Medal of Honor: Allied Assault na lanie, to nic nie dawało więcej radości. Później w domu w tego samego Medala grało sie na serwerach multi i rozpierdalało całymi dniami randomów i dawało to tyle pozytywnych emocji, bez zbędnych wybuchów i błysków.
A może jestem już kurwa za stary, żeby to wszystko zrozumieć.
23:30 nie wiem czy już ogrywałeś RDR2, ale to jest gra bardzo filmowa. Dostarczyla duzo emocji, ale na początku jak gralem mialem takie "tu się kurwa nic nie dzieje" z czasem jak juz zwolnilem i wczułem sie w klimat doceniłem tą grę mega fajna produkcja
Edit. Widzę, że w dalszej części było to w materiale powiedziane i nie tylko ja tak miałem
Co do przebodzcowania ostatnio miałem chyba calkiem niezla jazde, 10h godzinny filmik tamae z randomizera, na telefonie poradnik z budowania projektu w Minecrafcie, na kompie Minecraft odpalony i jeszcze śniadanie
Grymas po wypiciu tego koleżki z 13:50 i pozniejsze szkliste oczy to jedna z lepszych scenek w gierach jakie ostatnio widziałem.
Do gier paradoxu (eu4 victoria hoi stellaris) też są takim strategio sandboxami i dorabiasz sobie fabułe sam przynajmniej ja tak robię
Do tego przebodźcowania Panie Kiszak, to dobrze, źle, czy znak naszych czasów i tyle? Co myślisz? Strasznie lubię porównanie, że średniowieczny chłop przyjmował w ciągu życia tyle danych co my w ciągu doby. Teraz pomyślcie co będzie za 500 lat? Jak ludzie wtedy będą patrzeć na nas? Ludzie, albo już Cyborgi. Ludoboty? Pozdrawiam i wysyłam ponadczasową ludocybernetyczną essę. PS 50/50 jeżeli chodzi o kończenie książek, gier, seriali itd. Podobno to normalne i nie ma się czego obawiać. Tak mi powiedział Diabeł.
Kiedys miałem zasadę ze nie siadałem do nowej gierki jak nie skończyłem tej w którą grałem na bieżąco. Ale teraz gram w 5 na raz. Więc ciężko powiedzieć że coś kończę. Cześć z tych gier to typowe surwiwale więc też nie są za długie.
@Kiszak co do asasynów to dużo się zmieniło swoją przygodę zakończyłem na revelation teraz ogrywam odyseje i idzie topornie 😅 aa i tak w asasynach masz mikro, możesz kupić surowce, bronie, zbroje, i boosty 😢
Jak mam gry w stylu starfield, skyrim, borderlandsy wszyskie części to rzadko jedyna gra sandbox którą skończyłem tak że nie było już fabuły to był ghost recon breakpoint oraz teraz nie dawno starfileda no i borderlands 1,2,3 borderlandsów, z czego pierwsze borderlandsy wszyskimi klasami, to samo diablo II, III, a czwórkę tylko jedną klasą poleciało z dysku.
Ja ostatnio kończę gry by poczekać na fajne obniżki nowych gier jak i podzespołów PC 😂.
Jeśli chodzi o strzelanki to lubię te z dużym gore jak np. seria Gears of War, Unreal Tournament (1999), Soldier of Fortune 2.
Nienawidzę natomiast dzisiejszej mody w strzelankach wciskania do nich „Hero shooterów”, przez nie mnie „Quake Champions” zniechęcił do siebie jak i cenzurowania brutalności w strzelankach.
jesli chodzi o granie emocjami teraz przechodzę gre beyond two souls mimo ze gra jest dosyć stara to moim zdaniem jest genialna, tam właśnie tak było ze były epizody bardzo wolne w których sie praktycznie nic nie działo a nastepnie coś mocnego do tego tryb 2 graczy i kooperacja. A kampanie w nowych grach to w zasadzie dodatek do trybu multi w którym kasowane są ogromne pieniądze, co do samej fabuły jest turbo nasycona akcją, rozumiem sceny typu "drama" ale czasem potrzeba troszkę spokojniejszych etapów np jak w mw2, była akcja było skradanie było wszystko ale zrobione to jakoś z większym smakiem. A co do tiktoka niestety mamy teraz głupi trend 30 sekund, tyle trwają shorty, ludziom coraz ciężej jest skupić uwagę na dłużej dlatego mniej dynamiczne gry, dłuższe, ciągnące się z długą fabuła i masą pobocznych questów np. wiedźmin coraz mniej będą interesować ludzi, czasem nie wiem grając chociażby w tego wiedźmina gra się godzinę, dwie i postęp nie jest jakiś duży, gdzie w nowym codzie cała kampania ma 5-10 godzin albo i mniej, widzę to chociażby po mojej partnerce z którą często gram w różne gry i często nie może się skupić na grze tylko patrze nagle siedzi w telefonie. W skyrimie czy w wiedzminie nigdy nie używałem teleportacji taka gra pokazuję cały świat z zupełnie innej strony, tyle ciekawych miejsc do zwiedzenia.
To nasza winna od 2018
A co wówczas nastąpiło?
@@dpiotrowski Despacito osiągnęło 5 miliardów wyświetleń to musi być to, nie widzę żadnej innej możliwości.
100% gier kończę. Ale mam starego kompa i ogrywam starsze tytuły, regularnie nabywane na gog . Na steam mam 2 gry, obie skończyłem
Rdr2 nie zjedziesz za bardzo bo nie ma za bardzo do czego. I klimat zajebisty.
Ja kończę tak 80procent gier z reguły wiem czy ukończę grę po odpaleniu a jak wiem że jej nie ukończę to nawet się nie zagrywam wyjątkiem jest Skyrim (próbowałem go skończyć 3 razy) i sekiro ponieważ ono mnie pokonało
Ja na pewno nie skończyłem i nie skończę horyzon zero dawn
Strasznie się przy tej gierce nudzę
Nie ma tam ani niczego nowego ani ciekawego XD
Nie licząc gier MMO w które grałem, to przeważnie każdą grę przechodziłem i to przeważnie na 100% (sekrety, znajdźki, zadania poboczne). Pewnie dlatego że zanim zdecydowałem się usiąść do jakiegokolwiek tytułu musiałem zarezerwować sobie czas, aby dany tytuł ograć. Nie lubię wyrywać się z immersji jednej gry i grać w drugą, by potem wrócić znów do pierwszej i kontynuować rozgrywkę. Taki Bloodborne zaczynałem około godziny 23 do 3-4 i tak przez ponad tydzień aż skończyłem.
Jedyna gra jaką znam, w której ciągłe budowanie akcji aż do samego końca wyszło w miarę spoko jest Kane & Lynch 2. Może to z tego powodu, że gra była dość krótka, jednak kampania pokazująca jak główni bohaterowie z każdą minutą ładują się w coraz większą chujnię aż do punktu kulminacyjnego w endingu była tam dość fajnie pod tym względem przemyślana. Oczywiście pomijam pozostałe aspekty, bo poza tym gra jest jednak średniakiem do ogrywania w coopie.
Ogrywam mało gier ponieważ zainteresowany jestem właściwie tylko gatunkiem RPG (głównie klasyczne) i jeszcze mniej kończę. Uwielbiam early game w tych grach ale nienawidzę end gamu gdzie już otwarcie ratuje się świat i jest się super bohaterem dlatego mimo ogrania chyba wszystkich tytułów w tym gatunki nie znam zakończenia praktycznie żadnego z nich
Kingdom fine deliverence sprawdź jak nie chcesz ratować świata w rpg
@@kazimierzwielki6842 gościu, tak jakby to był spory hit i każdy zainteresowany gatunkiem dawno to ograł
Myślę, że 50-60% zaczętych gier kończę. Zawsze staram się kończyć rozpoczęty tytuł. Nie liczę gier na Commodore 64 i Atari.
Ja też nie rozumiem pokolenia Tik-Toka i tego pośpiechu. Ja też czasem lubię puścić sobie jakiś dwugodzinny podcast, albo też czasem obejrzeć gameplay/walkthrough ze starej gierki i sobie przypomnieć stare czasy.
Zgodzę się z tym, co ten gość powiedział, że jesteśmy bombardowani natłokiem informacji. Dlatego też nie wchodzę już na portale informacyjne, pokasowałam konta na większości social mediów i na Twitchu (żałuję). Teraz mam więcej czasu dla siebie.
1:28 ja ogladam tylko te gry ktorej mi sie odpala na kompie
Ludzie rzadko kończą grę ja najwięcej mam ukończonych jak byłem dzieckiem na ps1, gdzie było dużo czasu i brak internetu, a teraz mam sporo gier, ale ukończonych od deski do deski może z 10 mam. Jak masz 32 lata, to już nie ma czasu grać np. ostatnio siadłem do red dead redemption 2 świetna gra, ale za dużo czasu wymaga.
Jaki jest sens zaczynać grę i jej nie kończy zawsze kończę gry, często wracam do starszych by je choć raz przejść
żeby mieć co robić jak masz skyrima albo teraz starfielda albo lepiej skończ no-man skya gdzie masz nie limitowane galaktyki i co patch dodają nowe.
Kiszak ludologu tibijski, powiem Ci tyle, że RDR2 to tak zajebista gra, że oglądając cutscenki z linii fabularnej czujesz się jakbyś oglądał film w full HD xD
To o czym on mówi w 15:00 to jest dodatek do chrome i zmodowane aplikacje CZcams na androida które automatycznie skipują loga, treści sponsorowane, treści nie związane z tematem filmu, napisy końcowe, animacje cięcia, w teledyskach fragmenty bez muzyki i wiele innych. Nazywa się sponsorblock i pewnie stąd ma informacje od CZcams że ludzie przewijają jego np logo, często robi to soft automatycznie. Wiele filmów które trwają np 10 minut kurczą się do 8 po wycięciu takich rzeczy a zwłaszcza reklam zawartych w materiale jako treści sponsorowane
Osobiście kończę prawie wszystkie gry, które zacznę. Rzadko się zdarza kiedy nie skończę, bo po prostu wiem co mi przypadnie, a co nie.
Ja kończę większość gier, które kupuję, chyba, że mi jakoś nie podejdzie jak np. Quantum Break (zacząłem, w pewnym momencie przestałem i już nie wróciłem). Jednym z powodów, dlaczego ludzie nie kończą gier prócz czasu i tego, że im się nie podobają, to przesyt ich ilości oraz stosunek wydanych pieniędzy do wielkości kolekcji, np. wielu graczy może posiadać sporą bibliotekę gier, które Epic Store dawało za darmo (bo dawali za darmo, sam mam jakiegoś Quake'a na Steam) i nigdy nie zagrać w większość z nich (który był za darmo, ale nigdy go nie zainstalowałem). Kiedy kupujesz dokładnie to co chcesz kupić, tego problemu zazwyczaj nie ma.
Zagraj w to RDR2, bo bez tego stracisz tytuł ludologa.
akurat w rdr2 ys sie dorbze bawil, akcja i narracja sa swietnie zrownowazone
1:10 ja rzadko kończę gry. Może jakieś 50 procent w czym większość to soulsy
Mam pytanko Ty masz jakies wlasne filmy? Czy jedyne co robisz to oglądasz innych Twórców na glos?
Polecam naprawdę red dead redemption 2 to istny sztos nie zanudzisz się 😎
Dobra dobra ale dlaczego ten Mestre mówiac o pomijaniu intra z filmu robi to suwakiem a nie klikając w ekran dwa razy? To jest dopiero pytanie.
Bo kliknieciem pomijasz 10 sekund a on chce 8
A to czasem nie można ustawić? że 5, 10 albo 20?@@yellowface9876
Uwielbiam Call of Juarez, mam pudełko z tą grą.
Ja używający dwóch monitorów ,by na jednym grać ,a na drugim oglądać live lub odcinek u kiszaka.
Kiedyś jak robili gre wojenną to ty byłeś zwykłym żołnierzem, i prawda jest taka ze jak by Cie nawet nie było w tamtym miejscu to akcja potoczyłaby się dokładnie tak samo, a teraz jesteś najważniejsza postacią w wojsku bez której nic by sie nie udało. Świetnym przykładem takie głupy jest "ramirez" z mw2. "RAMIREZ, DO EVERYTHING"
Jeżeli w jakiejś grze "akcja bez ciebie potoczyłaby się dokładnie tak samo" to nie jest to fabularnie dobra gra
Nie mam nic przeciwko bycia szarym kowalskim w grach, idk czy wolę to czy bycie anime protagiem, jedno i drugie ma swoje zady i walety... Ale kurwa, kiedy mam grać w grę w której moje akcje i tak nic nie zmieniają bo jestem tyko szarym człowiekiem to bym pierdolca dostała. Fabuły z szarymi ludźmi są fajne, bo właśnie mają taki fajny wydźwięk "Nawet zwykli ludzie mogą coś zmienić"
@@xerisu ja nie kupuje tego typu gier dla fabuły tylko dla dobrego feelingu strzelania bo o to chyba chodzi w dobrym fpsie. Czy w jakimkolwiek typowym fps była dobra fabuła? Oczywiscie ze tak (osobiście bardzo lubię kampanie z BF3 czy BC2, lubie serie metro, bioshock) nie mniej jednak to właśnie gunplay jest najważniejszy. Świetny gunplay ma np. Insurgency Sandstorm, Destiny 2, Doom. Pewnie ze miło by było dostać dobrą kampanie dla jednego gracza, a nie zapychacze zrobione po łebkach które teraz się produkuje. Poza tym chodzi mi o to ze nie chce produkcji gdzie szeregowy Ramirez robi wszystko i bez niego nic się nie uda, chce produkcje gdzie twoje czyny, owszem maja wpływ na wydarzenia ale nie jest to zasługa tylko jednej osoby. Kto nie grał w mw2 proponuje wpisać sobie w yt Ramirez cod albo coś podobnego i zobaczyć jak bardzo słabo to wychodzi.
Siemka. Jestem z przyszłości. Czy Kiszak ograł już rdr2?
W ostatnich latach mój procent dotarcia do końca chociażby wątku głównego spadł do jakichś 30% nowo kupionych gier. Kupka wstydu urosła na tyle, że aż szkoda mi kupować nowe gry, ale jak widzę jakiej jakości mamy tytuły w 2023 roku to chyba nawet dobrze. FEAR sam się nie nadrobi i Enderal trzeba skończyć.
Ja mam 32lata i nakurwiam asz asz,no ale pewnie nasze życie się różni
Tik tok powinien być zakazany. To narzędzie nastawione na demoralizację i ogupianie społeczeństwa
Wszystko co mi się nie podoba powinno być zakazane
przez tiktokowców mamy takiej jakości filmy/seriale/gry
@@Samael2198 Tu nie chodzi o to że się mi nie podoba tylko o mechanizm degradacji psychiki dzieci. Poczytaj sobie lub pooglądaj jak wygląda tiktok w Chinach a jak poza Chinami. Już nie wspomnę o narzędziu szpiegowskim jakim jest to ścierwo.
Komentarz pisany przed obejrzeniem filmu:
Ja bym dał tu jeszcze jeden powód winy graczy że gry wychodzą słabszej jakości niż dawniej, mianowicie niecierpliwość graczy, gry nie tylko mają wychodzić coraz to większe i bardziej rozbudowane ale ma nie być bugów i ma ona wyjść jak najszybciej, najlepiej jakby wyszła ona w ciągu pół roku od pierwszego zwiastuna
Każdą obsuwę terminu wydania gry za to jedzie się po całości, przypomnijmy sobie czasy świetności blizzarda gdy ten miał politykę wypuszczania gier pod tytułem jak wyjdzie to wyjdzie, a wyjdzie jak będzie gotowe i ludzie nie narzekali na to za to w dzisiejszych czasach? Cyberpunk 2077 był opóźniany wielokrotnie i zamiast gracze cierpliwie czekać to jechali po firmie tak bardzo aż w końcu ktoś w zarządzie kazał wydać grę w danym terminie mimo braku pełnej gotowości i dostaliśmy zabugowanego crapa z masą wycięte zawartości który stał się przynajmniej po części taki jak zapowiadano dopiero po tonie patchy i to oczywiście była wina w 100% firmy a nie nie cierpliwych graczy
dobra czy tylko ja wszystkie gry które kupiłem to skończyłem XD tylko gierki ziomka na wspólnym steamie nie skończyłem
Smutne, że produkcję Starfield i Elder Scrolls 6 zaczęli w tym samym roku, a wyszła po tylu latach tylko jedna gra 😄
Z kolei Zwoje dostały tylko kilkunastosekundowy teaser z lotu ptaka. Wiemy doskonale na co większość z nas czeka po premierze Skyrim.
Ale Skyrim fakt faktem jest mega spoko gra pod fajny chill
@@greenGoblin209 Modowana wersja ciągle wymiata.
Specjalnie pod to kompa składam, w głównej mierze. Ryzen 7 7800x3d + 4070 Super chyba wystarczy.
Kończę bardzo mało gier.
Ja uważam że nie ma nic złego w filmach, czy grach w całości wypełnionych akcją. Każdemu podoba się co innego. Nie mam nic przeciwko stopniowaniu napięcia, ale coś dla odmóżdżenia się też lubię. Nie uważam ludzi lubiących i pozytywnie oceniających inne rzeczy niż ja.
ogrywam sobie metro Exodus,gra co ma z 4lata a starfilda graficznie jak i rozgrywką miażdży potężnie
Dokładnie
@@MyDannyrivera zapomnialem o tym powiedzieć i wydałem w promocji na grę niecałe 50zl za trylogię Metro a nie 500zl za crapa starfilda
grafika w tej grze to cudo
robisz coś swojego czy tylko odtwórcze?
Read Dead 2 to wybitna gra moim zdaniem o 5-8h za długa ale czuć ten klimat ostatnich rewolwerowców
25:14 Mi się nie spodobało RDR2, postać musi otworzyć każdą szafkę, musi schylić się po przedmiot i musisz kliknąć żeby schować do kieszeni, masakra, gra nie dla mnie.
Tym czasem ck 3 twoja siostra ma syna z twoim dalekim kuzynem i zabiła twoją żonę. FPS to tylko medal of honor i te stare cody
Z tymi bodźcami to się zgodzę ....faktycznie jest tak. Np ja aktualnie tylko Kiszaka oglądam i jakieś tam wyrywkowe materiały z kanału sportowego ...a z gier aktualnie tylko jedna ...Path of titans.
Ja mam wyłączone wszystkie powiadomienia
Ja to zawsze przewijam, jak masz dyskusje z czatem, bo mnie to kompletnie w tych filmach nie interesuje.
polski FPS sieciowy ? tylko TARGET ! A nie, za młody jesteś Kiszu ;)
11:27 nienawidzę po prostu gier które są tak zrobione że leci tylko w górę, później to przypomina amerykańskie filmy klasy B w każdym dziele musi być moment rozwoju upadku chwila na oddech, wiele lokacji w DS3 jest zrobiona tak chamsko właśnie żebyś docenił ten moment odsapnięcia.
To ja ci polecam Hunter call of the wild. Gra wymaga od ciebie tego by tuptać powolutku śledząc zwierza i może i go znajdziesz a może i nie.
ja mam jedna zasade
zainstalowana jedna gra dla jednego gracza z dobra fabula i jakas gra online (najczesciej wot)
+@@RascalV666
nie lubię słowa horyzontalność, wolę chyba głębia przestrzenna ;P ps. całość prawda, tu tiktok etc dużo psuje. "chcę więcej w krótszym czasie"
Ja ciebie zasmucę... RDR2 jest z PS4 i osobiście tylko dla niej kupiłem konsolę.
odbiłem się od rdra jak od ściany. najgorzej zainwestowana kasa na steamie.
ale doceniam i rozumiem dlaczego gra dostaje takie wysokie noty.
Czy ten Mastre nie wie, że żeby przewinąć tel wystarczy 2x stuknąć po prawej stronie ekranu? Toż moje kilkuletnie dzieci tak sobie to przewijają już :D Nikt nie przewija filmu ciągnąć za pasek :D
Dzieci się pytasz jakieś FPSY walą? To w co ty grasz, w Tibie?
Ja ostatnio zacząłem grać Borderlands 3 i nie chce mi się grać w żadną inną
Ale w tym filmie dojebanie jest reklam...
Nie zanudzisz sie rdr 2 jest prze chuj jak nie grales zagraj nie ma takiej historii jak w tej grze
Ja też nie rozumiem takiego przewijania długich filmów, a teorytycznie powinienem bo mam 15 lat. TIk tok też nigdy mnie nie wciagnął więc może dlatego
Strasznie spłyciłeś temat jaki niesie ze sobą The Last of Us swoim komentarzem. Gra warta każdej minuty jaka poświęci gracz przy tym dziele
To dobrze, że ludzie nie zawsze kończą gry. Zmuszanie się do ukończenia gówna, które nas wymęczyło jest szkodliwe dla nas bo obrzydzamy sobie własne hobby. Dla mnie takim przykładem jest to skurwiałe ruchane w kutasa chujstwo, red dead redemption 2. To jest pierdolone GTA V tylko z 4 krotnie mniejszą zawartością, na 10 krotnie większej mapie. Gdzie jedyna metoda poruszania się jest limitowana staminą, jedzeniem, syfem. W dodatku steruje się gorzej niż mamut z DLC do far cry primal. Robi z pizdy zwroty o 180 stopni bez powodu, a potem trudno go zmusić do jechania w kierunku, w którym chcesz. I najlepsze. Jak się randomowo wyjebie... bo ty nie masz nad tym żadnej kontroli. Po prostu czasem zdecyduje, że a chuj gleba bo zły kąt skoku. Gdy się już wyjebie to jesteś zlockowany w ragdolu przez najbliższe 3 godziny. Cała gra jest wypierdolona po brzegi fetchquestami, które wymagają od ciebie zapierdalania na tym czworonogim chujstwie przez pół mapy. A główne zadania? Fabuła? Całą fabułę można opisać jednym zdaniem "Robimy coś, i chuj z tego przychodzi". Gdzieś po 20-30 godzinach gry straciłem kompletnie zainteresowanie fabułą bo wiedziałem jak skończy się KAŻDE następne zadanie. I najgorsze już miałem złudne nadzieje, że coś wyjdzie z tego napadu na bank w tym dużym mieście. I co? CHUJNIA! Sztorm? Zatopił kurwa przemysłowej klasy statek? Zgubiłeś złoto? Kurwa jebana mać Dutch. Ty i twoi kolesie z rockstara ruchacie mnie w dupę przez ostatnie 60 godzin. Korona by ci z głowy nie spadła jakbyś se wsadzić do dupy kilka sztabek.
Został mi kurwa rozdział, albo 2. I rzygam tą grą. Kurwica mnie bierze jak o niej myślę. Co zresztą chyba można wyczytać. O i mały kurwa bonus. Różne osoby boją się zacząć grać bo wiedzą, że gdzieś tam jest smutna scena z koniecznością zabicia własnego konia czy coś takiego. Ja też się tego obawiałem. Ale potem jak zacząłem grać... jak zacząłem jeździć na tych rozklekotanych taboretach... to zacząłem główkować. Jak kurwa zajebać własnego konia w najbardziej brutalny sposób jak to tylko możliwe. Osobiście polecam dynamit lub koktajle mołotowa. Nic nie sprawiło mi takiej satysfakcji jak patrzenie jak te kurwy wypełnione mocą chua chua i zjebanym kodem, płoną.
A i PS. To nie są jedyne bolączki. Prawie każdy kurwa element tej gry jest spierdolony. Po prosty te rzeczy mi przychodzą do głowy jako pierwsze. A czemu ludzie tego nie widzą? Bo są zapatrzeni w końskie jaja i nie widzą, że ten koń na nich szczy.
Jestem gejem
osobiście kończę większość ogrywanych gier ale nie jest to duża ilość tytułów. Nie lubie marnować czasu na byle co pokroju starfiela.
Co do tresci, majac 25 lat nie uzywam instagrama, fb, twittera itd. Moje zrodla informacji to glownie YT i Discord. Na DC posiadam tylko 9 kanalow, sa bardzo selektywnie wybrane, jesli cos nie jest mi potrzebne instant wylatuje. Nawet za czasow szkolnych nie przekonalem sie do NK, fb itd. Zawsze kojarzylo mi sie to z takim bezsensem, nie widzialem zadnego powodu. Istotniejsze bylo dla mnie co sie dzialo w grze mmo, w ktora aktualnie gralem. Kiedy jakis patch, gvg, rajdy : D
Gry przechodze praktycznie wszystkie i to najczesniej kilka razy + robienie achvimentow. Natomiast jest to tylko kilka gier na rok, ktore przechodze miedzy graniem w MMO. Oczywiscie zanim taka gre kupie, robie duzy research. Glownie sa to strategie, czesto jakies gry malego studia, ale ze swietnym gameplayem. Spora czesc gier w ktorych spedzam czas to gry early accessu, sledze caly ich postep latami, przykladem jest taki Last Epoch. Stormgate gra dawnych pracownikow blizzardahatfu pracujaca przy Warcraft 3 oraz Sc/Sc2. Teraz Dodatek do CP, zanim przeszedlem gre po raz 1 na liczniku bylo 100-110h. Ostatecznie pewnie 95% czasu spedzam w MMO, w samym Lost Arku na EU mam aktualnie 4500h+ na RU okolo 1500 i z kilkaset na kr. Gra w end game jest wyjatkowo dobrze zrobiona. Nie dla wszystkich, ale dla swiadomych i wymagajacych graczy. Gra posiada tez niezle wsparcie developerow, komunikacje, reakcje na to czego gracze oczekuja i nie jest to ani troche H&S, nie wiem czemu czesto tak ktos mowi. ^^ Nie malo tez w Mu, Mu legends, Drakensang, Neverwinter online, C2, itd. Prawdopodobnie gdyby zliczyc cale gry z mojego zycia wraz z MMO to beda mialy pewnie taki czas lacznie jaki spedzilem w mojej grze zycia, czyli Cabal online od kilkunastu lat gre uwielbiam : D
ideologie w grach, filmach itd ;( porównaj sobie star warsy te pierwsze trylogię robione bez imputowanych ideologii i te ostatnie produkty disneya , w dzisiejszych produktach ideologie przerastają kontent rozrywkowy, logika jest nie ważna dopóki ideologia jest prawilna, dlatego wolę filmy z lat 80 do 2000 max. Gra diablo 2 R to jest gra z końca lat 90 z poprawiona grafiką i pewnie długo w nią będę grał bo te dzisiejsze boby blizzarda to syf totalny...
Odpowiadając na tytuł: Tak. Gdyby niektórzy nie robili z gniotów "gry kultowe" (vide kult goticzków, które powinny skończyć się na drugiej części, choć i ta powstała niepotrzebnie). Bo jakiś ktoś powiedział im, że to jest dobre (vide... a to już było).
Osobiście ukończyłem większość gier, aż gdzieś tak do Mad Max, który mnie szybko odrzucił, wręcz znudził do obrzydzenia. Później coraz częściej porzucałem gry. Poza tym gram w dużo gier, których nie kończę, bo lubię piaskownicę i np. buduję sobie w takim ARK.
Ja wolę single player w Return to the Castle Wolfenstein, niż z tych dzisiejszych gier. Multi też moje ulubione to Enemy Territory (czyli w zasadzie niezależny dodatek do w/w).
Ale jeśli chcesz zobaczyć w jakim kierunku mogłyby iść FPS'y fabularnie, to polecam Call of Duty: Black Ops 1. Króciutka kampania, taka na trzy posiedzenia. Przed snem :)
16:06 Ja tam tak nie mam! No ale ja jestem pokolenie iks, a nie gó..., znaczy się tiktok ;p
17:11 Dlatego odszedłem z branży reklamowej i polazłem do organizacji zajmującej się czymś pożytecznym ;]
"to nie są rzeczy warte demonizacji" u kogoś z czarnym pentagramem w rogu brzmi dziwnie ;p
Gry sa slabe bo robione są pod npc'tow którzy wola samograjki niz wyzwania.