Aspartam (i cała ta chemia w jedzeniu) | Słowo na sobotę #11
Vložit
- čas přidán 23. 01. 2015
- / uwaganaukowybelkot
Czy słyszeliście, że koncerny żywieniowe świadomie nas trują dodając te wszystkie E- i całą masę chemii do jedzenia? Dziś w "Słowie na sobotę" o tym jak powinno wyglądać "zdrowe" podejście do tego tematu. A że najmocniej obrywa się związkowi o nazwie asparta - to on jest głównym bohaterem tego odcinka.
Źródła:
Myths and Facts About Aspartame and Sucrolase: A Critical Review; M. Brahmini, T. Keerthi, B. Priyadarshini, I. Sudheerbabu
Aspartame: Scientific Evaluation in the Postmarketing Period; Harriett H. Butchko, W. Wayne Stargely
Aspartame: A Safety Evaluation Based on Current Use Levels, Regulations, and Toxicological and Epidemiological Studies; B. A. Magnuson, G. A. Burdock, J. Doull, R. M. Kroes, G. M. Marsh, M.W. Pariza, P. S. Spencer, W. J. Waddell, R.Walker, G. M. Williams
Artificial sweeteners and cancer risk in a network of case-control studies; S. Gallus, L. Scotti, E. Negri, R. Talamini, S. Franceschi, M. Montella, A. Giacosa, L. Dal Maso, C. La Vecchia
The Carcinogenic Effects of Aspartame: The Urgent Need for Regulatory Re-Evaluation: Morando Soffritti, Michela Padovani, Eva Tibaldi, Laura Falcioni, Fabiana Manservisi, Fiorella Belpoggi
First Experimental Demonstration of the Multipotential Carcinogenic Effects of Aspartame Administered in the Feed to Sprague-Dawley Rats; Morando Soffritti, Fiorella Belpoggi, Davide Degli Esposti, Luca Lambertini, Eva Tibaldi, Anna Rigano
thetruthaboutstuff.com/publish... [10.01.2015]
pl.wikipedia.org/wiki/Aspartam [10.01.2015]
• Rakotwórcza słodycz - ... [11.01.2015]
www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/... [13.01.2015]
potreningu.pl/articles/2491/pi... [14.01.2015]
" *wodę znaleziono nawet w lodowcach* " XD
Czytanie komentarzy pod tym filmem daje mi raka. Zdecydowanie aspartam jest bezpieczniejszy od CZcams.
Tak.
Prawda.
Nawet Cyjanek jest bezpieczniejszy od YT;)
Mistrz :D
To było piękne z DHMO.
Za każdym razem oglądając ten film mam uśmiech na twarzy, ponieważ przypomina mi się lekcja biologii z gimnazjum, xx lat temu, gdy byłem świadomy, że składniki w żywności są przedstawiane wdg nazw chemicznych, a byłem uczony, przez moja nauczycielkę, że każde ,,E’’ to chemiczne zło powodujące raka. Polska edukacja w pigułce, skłania mocno do refleksji.
No to czekamy na odcinek o cukrze i syropie glukozowo-fruktozowym :)
Też mam taki odruch jak słyszę, że ktoś wspomina o chemii. Zwłaszcza, że ludzie g... wiedzą o chemii. Zawsze w takich wypadkach mówię o tych rzeczach: jabłko to sama chemia i witaminy to czysta chemia. Bo taka prawda. Myślę, że niektórzy nie powinni w ogóle mieć prawa do głosu.
DHMO :DDDDDD Uwielbiam ten trollowy przykład. Za każdym razem jak słyszę, widzę, myślę o DHMO, to zawsze chce mi się śmiać.
Rozwala mnie jak ludzie są manipulowani i to z własnej woli. I wydaje im się, że będąc zmanipulowanym, powtarzając te zmanipulowane bzdury są "oświeceni", "wolni od kłamstwa". Zabawne, bo właśnie to oni są zniewoleni przez głupotę. Przez media, opinię publiczną itp.
Oooo, właśnie szukałem takiego składu chemicznego owocu w ostatniej dyskusji nt. chemii, ale niestety nie udało mi się tego dokonać. Teraz będę miał jeden taki argument :)
Dziwni jesteście Jeśli ktoś mówi ,że dany produkt to '' sama chemia '' to ma na myśli , że np. nie został zerwany prosto z drzewa , tylko składa się z przetworzonych substancji? których nie ma zamiaru żreć . Jeśli mam ochotę na witaminę C to jem cytrynę , a nie wyciąg z cytryny w postaci proszku . Nie obchodzi mnie ,że chemicznie to ta sam a substancja . Dla mnie to dwa różne światy. Jeśli Wam to nie przeszkadza i uważacie , że wiecie wszystko , to smacznego .Uważam też , że to Wami się manipuluje .
CCC Na 100% to Ty jesteś zmanipulowaną osobą. To, co "dla Ciebie", a co "naprawdę" to rzeczywiście dwa różne światy. Jabłko ma więcej chemii niż zupa w proszku.
+CCC Zabawne, że o manipulacji pisze osoba, która kieruje się stereotypowym myśleniem, iż cytryna to najlepsze źródło witaminy C :))). Oczywiście lepiej spożywać produkty naturalne bo organizm jest do nich lepiej przystosowany ale twierdzenie że wszystko co stworzone sztucznie jest złe to absurd
chemia to taki skrót myślowy, ale można odróżnić środki naturalne i syntetyczne. Poczytaj co to znaczy -syntetyczny i potem się wypowiadaj. Może nie będziesz takich głupot pisał o jabłku i chemii
A czym się różni metanol syntetyczny od naturalnego?
I tak wygląda rzetelny materiał: spokojna argumentacja i źródła podawanych informacji w opisie filmu. Dzięki!
Cyklon B również zajebisty jako odświeżacz powietrza.
To z tą wodą to niezły numer XDDD "Wszyscy jesteśmy genetycznie predysponowani do uzależnienia się od tego" xDD
Jak już marnować czas na jutubach, to tylko na takich kanałach! Super ciekawe i jednoczenśnie wartościowe.. LECI SUB
Jest to idealny przykład na to na jakim poziomie rozwoju jest obecnie ludzkość. Ponad 600 prac naukowych i ciągle podzielone zdania. W tym temacie nauka przegrała z $.
Smutno mi, ponieważ wiedziałem czym jest monotlenek diwodoru :(
Wróciłem po latach. Aż się łezka w oku kręci. Ależ to był piękny kanał, i ta seria Słowo na sobotę - coś wybitnego.
Odkryłem ten kanał niedawno i oglądam sukcesywnie od najstarszego. W tym odcinku dostałem poważny dowód, że subskrypcja była dobrą decyzją.
Strasznie dużo czytam poniżej oskarżeń wobec autora filmu o uczestniczenie w lobbingu przemysłu żywnościowego. Sugerowane jest nawet, że autor otrzymał pieniądze, za film.
Moim zdaniem to autorzy tych komentarzy podlegają (prawdopodobnie nie świadomie, ale jednak) lobbingowi grupy producentów tzw "eko" żywności, naturalnej żywności, organicznej żywności,...jak zwał tak zwał. Hasła tego lobbingu stały się tak popularne, że wprowadziliśmy je do nieświadomie przyjętych założeń. Np "naturalne jest lepsze". Piękne hasło, ale obecnie już nic nie znaczy. Jeszcze chwilę i zaczniemy kupować "naturalne" wyroby z plastiku. Inne hasło "ekologia jest dobra dla człowieka". Fajnie. Tak jest na dłuższą metę dla całej ludzkości. Ale nie na krótką metę dla jednostki. To nie jest tak, że zjem coś wyprodukowanego eko i poczuję się zdrowiej. Produkcja eko zmniejsza erozję gleb, obniża efekt cieplarniany, bo jest energooszczędna, nie wybija gatunków ptaków i owadów oraz kwiatków polnych itd. To jest dobre dla nas jako całości, ale nie ma dowodów, że produkowane tymi metodami składniki śniadania wpłyną korzystnie na samego jedzącego nie ma.
Producenci tej żywności zdołali stworzyć viralny lobbing. Wykorzystuje on strach szerzony przez stare, prozdrowotne kampanie na rzecz jedzenia z umiarem i rozsądnie. To wygląda tak:
lekarze mówią: jedz z umiarem i rozsądnie
ludzie pytają: a co to jest rozsądnie i z umiarem
lekarze dopowiadają: proszę iść do dietetyka
na to ludzie: nie mam czasu i pieniędzy ( a w głowie -nie zamierzam się przecież ograniczać z jedzeniem)
na to lekarze: to proszę poczytać poradniki dietetyczne, ja nie ma czasu no i sam o tym mało wiem.
A dostępne powszechnie poradniki dietetyczne dla mas pełne są lobbingu pronatura i proeko.
Chcesz jeść zdrowo- idź do dietetyka i zapłać za wizytę!
Niezależnie od haseł kampanii reklamowej zdrowej żywności, nie da się jeść zdrowo jedząc za dużo i nie starannie. Da się zatuczyć człowieka mięsem od eko owiec wrzosówek, sokiem wyciskanym z owoców z ekofarmy i naturalnymi frytkami z naturalnych ziemniaków.
+Gustaw Knitter Panie Gustawie, efekt cieplarniany nie jest spowodowany produkcją energii, ani jej emisją tylko zmianą biegunowości Ziemi. Trzeba krytycznie patrzeć na każdą informację przedstawioną w dzisiejszym świecie. Pan z naukowego bełkotu studiuje chemię i nic dziwnego, że wierzy w sukces chemików. Prawda jest jedna to natura jest doskonała, a nie człowiek. Niejednokrotnie przekonaliśmy się na własnej skórze kiedy coś było z początku nieszkodliwe (dla przykładu azbest - górnicy mieli maski wykonane z azbestu paradoksalnie dla ochrony w XIX i XX wieku). Potem okazuje się, że jest inaczej. Najwidoczniej zarówno Pan jak i Pan z naukowego bełkotu pozjadali wszystkie rozumy, dla mnie jest to przejaw naiwności. Jeszcze raz podkreślam, osoba świadoma MUSI patrzeć krytycznie na wszystko co nas otacza. Prawdą jest, że coraz więcej ludzi choruje na raka i prawdą jest, że poza uwarunkowaniami genetycznymi to to co jemy wpływa na nasze zdrowie najbardziej. Proszę się nie obrażać na mnie, to tylko drobna dygresja, nie zamierzałem nikogo urazić. Pozdrawiam!
Mateusz Korczak Jestem lekarzem. Żyję z tego, że natura nie jest doskonała. Inaczej byśmy nie chrowali i wszysy umieraliby w wieku 120 lat.
"Zmina biegunwości ziemi" nie ma nic wspolnego z "efektem cieplarnianym". To są dwa różne zjawiska.
Może się zmina biegunowści przyczyniać do zminy klimatu ziemi. Można też mieć wątpliwości, czy efekt cieplarniny jest ważną przyczyną zmian klimatu. Słyszałem nawet człwieka, który mózwił, że zminy klimatyczne wynikaja z aktwności plam na słońcu i ie moge w żaden sposób tego obalić. Ale to nie są te same zjawiska.
Owszem coraz więcej ludzi chruje na raka np przewodu pokarmowego, ale coraz mnij ludzic umiera z głódu. Coraz mniej ludzi umiera też we wczesnym dziciństwie z powdu chorób zakaźnych. Ludzie są coraz starsi i mają coraz słbszą odporność (nie z powodu diety, tylko z powodu wieku i słbej gentyki). To są przyczyny czestszych śmierci od nowotworów.
Zgadzam się ,ze naukowcy nie wiedzą wszytskiego. Azbest był wpadką. Zgadzam się, że stały postep nauki może dla kogoś z boku wyglądać na stałe zaprzecznie wcześniej uznawanym powszchnie tezom. I to tyle. To tak jakby mówić, że skoro człwiek inaczej wygląda w wieku 5 lat, 20 lat i 50 lat, to znaczy, że nie warto na niego zwracać uwagi, bo i tak za chwilę się zmieni.
Jeżłi nie lubi Pan słuchać ludzi, którzy mówią to, co czytają w poważnych naukowych publikacjach, proszę nie słuchać. Będzie Pan spokojnijszy. Da to większą ulgę niż napisanie, że ja i autor filmu zachwoujemy sie jakbyśmy wszytskie rozumy pozjadali.Nikt nie każe Panu ogledać tych filmów, skoro się Pan z nimi nie zgadza i denerwują Pana.
Przerwę natychmiast romowę i zablokuję Pana posty, jeżli jeszcze raz zasugeruje Pan, że jestem naiwny lub obrazi mnie w inny sposób. Ja już od jakiegoś czasu staram sie nie poniżać innych i nie zamierzam sam być poniżany,
+Gustaw Knitter Faktycznie są to 2 różne zjawiska - a miałem na myśli to co Pan napisał - Zmiana biegunowości Ziemi ma o wiele większy wpływ na zmianę klimatu od globalnego ocieplenia. Globalne ocieplenie w nieznaczny sposób wpływa na zmianę klimatu, topnienie lodowców. Media jak zwykle manipulują informacją przekazywaną. Ale mniejsza o to - ma Pan racje, a ja przepraszam bo źle napisałem w pośpiechu, bo sesja była jeszcze przede mną. Nawet jeżeli się nie zgadzam z autorem tego filmu to mam prawo to skomentować i wziąć udział w dyskusji. Proszę mi nie mówić co powinienem, a czego nie. Jeżeli z kolei Panu się to nie podoba to proszę po prostu nie wchodzić w dyskusję. To, że Pan jest lekarzem w ogóle na mnie nie robi wrażenia. Tematyka tego filmu dotyczy Pana zawodu tak jak ja jako przyszły inżynier będę próbował być merytoryczny w sprawach kosmologii. A co do mojego komentarza to tylko podkreśliłem fakt, że człowiek jest istotą, która się myli. Myliła się i będzie się mylić nie raz. Dzisiaj to jest bezpieczne, a jutro okaże się inaczej. Skomentowałem dobitnie autora ponieważ, usłyszałem "trzeba krytycznie patrzeć na każdą informację", po czym autor zamiast być obiektywny, to udowadniał, że aspartam w żaden sposób nie jest groźny dla człowieka. Zdania są podzielone. Super, że powstał ten film bo przynajmniej usłyszałem parę słów "za aspartamem", a nie tylko przeciw. Ale autor mógłby podać przynajmniej po równo za i przeciw, bo przekaz w moim odczuciu jest taki, że aspartam W OGÓLE nie szkodzi. Jeżeli po tej odpowiedzi Pan znowu się obrazi to bardzo mi przykro, ale ja również nie będę się wdawał w dyskusję z Panem, bo jest Pan zdecydowanie zbyt wrażliwy.
Mateusz Korczak Proszę zacytować konkretny element mojej wypowiedzi, z wyjątkiem informacji, że nie zamierzam się dać obrażać, w którym pozwoliłem sobie napisać Panu "co Pan powinienen, a czego nie". Na pewno należą się przeprosiny, ale nie jestem pewien za co.
Na mnie też "nie robi wrażenia", że jestem lekarzem, ale mój zawód jest jednym z licznych, które istnieją dlatego, że natura nie jest doskonała i nie jest mądrzejsza od człowieka. Pańska wypowiedź z dnia 14-9-215 sugerowała, że uważa Pan, że zmiany wprowadzane w żywności są "nienaturalne" i dlatego złe. Nawet napisał Pan wręcz, że "natura jest doskonała" . W moim doświadczaniu to wierutna bzdura. Doświadczanie to jest zawodowe stąd moja wypowiedź. Nie zamierzałem się pysznić.
Jako lekarz znam także liczne za i przeciw aspartamu.
Aspartam z całą pewnością nie jest rakotwórczy. Nie jest bardziej szkodliwy dla zdrowia niż używana zamiast niego powszechnie i uważana za "naturalną" sacharoza. Takie myślenie to myślenie magiczne. Oczywiście substancje te szkodzą człowiekowi w różny sposób, ale sacharoza z cukru buraczanego i trzcinowego szkodzi obecnie większej ilości ludzi i bardziej.
Są dwa poważne i niemagiczne zarzuty wobec jedzenia opartego na aspartamie. Pierwszy, to ten,ze sam aspartam musi ulec rozkładowi do nieczynnych metabolicznie substancji w wątrobie i to ona jest przez tę substancję stopniowo uszkadzana. Jeżeli żre się słodzik codziennie w "amerykańskich ilościch" zamiast cukru przez wiele lat, to jest to istotne. Z drugiej strony w tych ilościach sacharoza też doprowadzi do stłuszczenia wątroby, choć mechanizm jest inny.
Drugi zarzut to ten ,ze produkty słodzone aspartamem zazwyczaj nie niosą w sobie innych wartości niż tylko smak. Zarówno cocacola zero jak czekolada dla cukrzyków nie są niezbędnymi w diecie elementami. Krotko mówiąc są to śmieci. Znacznie zdrowiej jest się ich po prostu całkowicie pozbyć, niż oszukiwać samego siebie, ze to smakuje jak cukier buraczany. Rozumiem słodzenie kawy przez cukrzyków słodzikiem, ale o ile się da zalecam ograniczanie jego przyjmowania.
Inne zarzuty wobec asaprtamu, które słyszałem są niepotwierdzone w żaden sposób ani badaniami bezpośrednimi, ani teoretycznie.
Zgadzam się, że naukowy bełkot nie jest obiektywny nie tylko w tym filmie. Mi odpowiada to, że na ogół zajmuje stanowisko opozycyjne wobec "ulicy" i w ładny sposób podsumowuje pewne sprawy.
Nadal nie podoba mi się masa wypowiedzi, które czytałem poniżej, i podtrzymuję swoje stanowisko, że naturalna, ekologiczna, organiczna czy jak zwał... żywność to nie jest to samo, co zdrowe jedzenie. Wtranżalanie naturalnej słoniny po 2 kg dziennie lub ekologicznego cukru trzcinowego po 3 łyżki stołowe na jedną herbatkę nie jest zdrowe. W zdrowym żywieniu najpierw trzeba dbać o ilości potem o proporcje a dopiero na końcu o jakość zjadanych produktów.
Nie będę udawał speca w kwestii zmian klimatycznych i nie zamierzam bronić stanowiska dotyczącego efektu cieplarnianego. Są inne powody, dla których "ekożywność" jest lepsza od zwykłej. Choćby kwestia nie niszczenia ptasich gniazd dzięki stosowaniu dość prostych metod (utrzymanie miedz, koszenie od centrum ku miedzy,...) To oczywiście znaczy, że ta żywność jest lepsza dla ptaków i ludzi, którzy te ptaki lubią oglądać.
No oczywiście, że ludzie się mylą, mylili i będą mylić. To nie znaczy, że należy uciekać od nauki w myślenie magiczne "naturalne zawsze jest lepsze". Naturalnym lekiem jest np wyciąg z kory wierzby, który zawiera kwas salicylowy. Jego syntetycznym odpowiednikiem jest aspiryna. Proszę kiedyś spróbować wypić wyciąg z kory wierzby, a przekona się Pan, jak wielkim była odkryciem.
+Gustaw Knitter potwierdzam namnożyło się wiele firm pseudo zdrowej żywnośći czy sprzedającej suplementy (placebo) i robią propagandę na temat np zakwaszenia , czy innych pierdołów i robią pieniądze na nie świadomych ludziach. Tworzy się mode i firmy na tym zarabiają. Najlepsza dieta to MŻ i innej najlepszej nie ma.
Nareszcie ktoś mówi rozsądnie o jedzeniu. Sam nie kocham aspartamu, ale jak słyszę bredni o szkodliwości chemii itd....NO krew zaleje! Słowem podzielam tu emocje autora filmu.
Tanie i szkodliwe jedzenie jest szkodliwe bo zawiera duże ilości cukru buraczanego, tłuszczu, soli kuchennej i alkoholu.
Są one tam dodawane, bo małpoludowi smakują. Ludzie przez wieki musieli wspinać się na drzewa po owoce, szukać słonych ziół i zbierać sól z ziemią no i polować na zwierzęta. Bez odpowiedniej nagrody nie byliby w stanie. Stąd mechanizmy w mózgu nagradzające nas za jedzenie powyżej wymienionych składników. Dla wierzących: to ten sam diabeł, który namówił Ewę do jedzenia z drzewa zakazanego, wynalazł cukier buraczany. To taka przenośnia, ale moim zdaniem akuratna.
To, że jedzenie jest konserwowane nie ma w połowie tak wielkiego znaczenia dla naszego zdrowia, jak to, że jest słodzone, tłuste i dosalane.
No ale ja akurat fanem aspartamu nie jestem. Moim zdaniem uszkadza wątrobę tak samo, jak bombastyczne dawki cukru w "naturalnych" sokach wyciskanych z owoców. Ale też nie więcej.
Odpowiedzią jest umiar w jedzeniu i piciu i zrównoważona dieta powiązana z odpowiednią do wieku aktywnością fizyczną, a nie słodzik. A tym bardziej nie uciekanie w obżeranie się drogą żywnością "eko".
To ja mam prośbę. Czy jest szansa na materiał o cukrze? Bo to, co ostatnio się dzieje, to jakiś kosmos. Za dzieciaka jadłem cukier, słodkie, ciasta itd. i co? I nic. A dziś, kiedy kupuję synowi lizaka, to wszyscy stojący w kolejce do kasy samym wzrokiem chcą mnie spopielić.
+Marcin Piotrowski Może dlatego, że cukier prowadzi do otyłości, próchnicy i masy innych chorób tzw. cywilizacyjnych. Jeden lizak raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi, ale nie wolno popaść w uzależnienie...
Ja to rozumiem, ale to co obecnie się dzieje, to jakaś paranoja.
+Marcin Piotrowski Co jak co, ale akurat cukier to top3 ,,nowotworów" niszczących zdrowie ludzi, dzieci zwłaszcza w krajach cywilizowanych.
Wiesz, słyszałem, ale chciałbym aby w sposób typowy dla UNB przedstawić sprawę. Nie mówię o obżeraniu się słodkim, ale o normalnym podejściu do tematy, wiesz: a to żelek, a to jakaś wuzetka itd. No nie wiem, raz dziennie? Kiedyś masło było złe, mleko było złe, nawet jajka były złe. ;)
Sprawa jest prosta, chcesz być zdrowy, nie jedz cukru. Akurat kiedyś takie produkty jak mleko, jaja były lepszej jakości. Dzisiejsze mleko w sklepie z prawdziwym mlekiem ma wspólny kolor i może trochę smak, jaja od kur z chowu klatkowego to też abominacja.
Wszystko jest trucizną. Nawet leki. Wszystko zależy od odpowiedniej dawki.
Złote słowa. Może powinienem zaznaczyć w filmie, że chodzi o rozstrzygnięcie, czy aspartam w takich dawkach jakie są obecne w jedzeniu jest szkodliwy. Taki był cel.
Pozdrawiam
Uwaga! Naukowy Bełkot W 04:45 przedstawiony jest chyba Donald Rumsfeld, były sekretarz obrony USA
Omnia sunt venena, nihil est sine veneno. Sola dosis facit venenum
takich filmów jak ten trzeba więcej. ludzie najchętniej wierzą w źródła o spiaskach i bardzo ideologicznym oraz ulegają emocją i moralności.Zimne podejście do tego tematu jest najlepsze. mówiąc brzydko wk**wia mnie takie coś: to sama chemia , chemia to zło, jedzmy zdrowo bez chemii - chcą się ludzie zagłodzić na śmierć?
UWIELBIAM argument "to je sama chemja!!!", zwłaszcza jak ktoś mi mówi, że patrzy na skład i jak widzi, że gdzieś jest "E XXX" to nie kupuje bo to na pewno da mu raka
DHMO, dobre, od początku wiedziałem - brawo za kreatywność...
Błagam, ten film musi mieć remake! Aspartam i E... i chemia, i zdrowe mleko od krowy - nie UHT. Jak to mawiał pewien Warmianin - rzygać się chce się.
Świetny film. Też nie cierpię kiedy ludzie wypowiadają się na te tematy nie mając żadnych naukowych podstaw albo pseudonaukowy bełkot. Niestety mit o chemii w jedzeniu jest tak silny, że wszelkie próby tłumaczenia zazwyczaj spełzają na niczym.
Dziękuję Ci serdecznie człowieku za twoje filmy.Nie masz pojęcia ile dobrego robisz i jak bardzo ważne jest to dla nas
Uwaga! Naukowy Bełkot: Może filmik o cukrze właśnie? Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że cukier dodatkowo dodawany do potraw/napojów niekoniecznie jest zdrowy. Sam chętnie bym posłuchał, bo słyszałem, że cukier (biały) jest bardzo zły, więc słodzę mniej i trzcinowym, ale hehe, nie do końca wiem dlaczego.
Pozdrawiam.
W internecie jest tyle sprzecznych ze sobą informacji, że już nie wiadomo w co wierzyć!!!
nom
Od tej chwili monotlenek diwodoru i DHMO nie raz zostaną głównymi bohaterami moich opowieści 💚
no brawo! nareszcie jakiś głos rozsądku w temacie.
pamiętam jak kilka lat temu zacząłem używać słodzika i googlałem różne badania na ten temat.
Jedyne co zauważyłem, to że są badania potwierdzające jak i wykluczające jego szkodliwe efekty, w zależności od tego kto je zlecił. Dzięki, że zrobiłeś coś czego mi się do końca nei chciało i opisałeś temat dokładnie.
Chwała ci czowieku! :)
pzdr i subuję
Może i jest nieszkodliwy, nie zmienia to faktu że dla mnie smakuje parszywie.
Wszelkich napoi light nie jestem wstanie pić, no po trzecim łyku mam ochotę to coś wylać do kibla.
Za to benzoesan sodu (E211) dawniej wrzucany wszędzie + kwas askorbinowy (E300) może z nich powstać benzen. A to już nie dobrze.
Co ciekawsze odkrycie tego trwało naukowcom dość długo. Może przypadkiem pijąc pracownik laboratorium jakiś napój cytrynowy zastanawiał się czemu ma taki dziwny posmak a'la nutka stacji benzynowej. :D
Paweł Lenk wlasnie, mi tez nie smakuje...
+Paweł Lenk no własnie, gosc nie ma pojecia o interakcjach, nieprzyswajalnosci lub odkładaniu, które to skutkują szkodliwie. niech sam żre to co sobie w laboratotium wytworzy
A z benzenu moze powstac złoto, jak go umieścisz w centrum wybuchu supernowej..
To pij dalej zwykła cole grubasie
Wydaje mi się ,że na tym zdjęciu nie jest James Schlatter, a Donald Rumsfeld.
vsemaphore Rumsfeld to wyjątkowa gnida.
same konkrety, świeże myślenie, bardzo podoba mi sie zawartość tego kanału!
Zaczelam oglądać twoje filmy od początku kwarantanny i naprawdę bardzo przyjemnie się je ogląda. Bardzo dobry odcinek
aspartam pozostawia dziwny posmak, dlatego zawsze podziękuję
Zajebisty odcinek i jeżeli tylko będziesz mógł i nie będzie to wpływało na rzetelność odcinka, kieruj się i tłumacz ze swojego punktu widzenia jako chemika. Pozdrawiam :]
Dyskusja wygląda jak dywagacje ze starożytnego Rzymu o gotowaniu kwaśnego wina w ołowianych kotłach... Cudownie stawało się słodkie i "nikomu" nie szkodziło. Przynajmniej na stan obecnej wiedzy. (Octan ołowiu dla mniej wtajemniczonych charakteryzuje się słodkim smakiem, na ówczesne czasy słodki smak kojarzono z dobrem w postaci owoców, bądź miodu).
Żeby było jasne: nie neguję stosowania aspartamu polecam jednak zapoznać się z fizjologią organizmu i dowiedzieć się dlaczego po spożyciu napojów typu light przyjmujemy więcej kalorii z innego źródła.
Jest mnóstwo chemikaliów podobnych do aspartamu a nawet gorszych od niego samego ale przez to że jest 2x słodszy co zwykły człowiek odczyta "WIĘCEJ CUKRU" znaczy że jest złe dla dietetyków (patrząc na fakt że teraz w każdym produkcie jeśli nie ma suplement diety to nie kupuję) a tak jak powiedziałeś w większości przypadków nie jest on szkodliwy na dużą skalę. Ja ten cały problem porównuje do sytuacji: jeśli chcesz być zdrowszy nie kupuj wody jedź w góry i pij ze źródła, nie kupuj jedzenia idź poluj i smaż na ogniu drzewnym. Zmierzając do meritum opuść dobra świata obecnego i zamieszkaj w jaskini.
Jako kolejny materiał proponuję podejrzeć kwestię produktów które są "rzekomo" SUPLEMENTAMI DIETY a tak naprawdę to w 60% lanie wody. Pozdrawiam!
,,Dosis facit venenum", stary, dobry Paracelsus się kłania :) Podziwiam twój entuzjazm, fajny zamysł na kanał, ale pamiętaj- z debilami nie wygrasz, to jak walka z wiatrakami, zawsze wiedzą lepiej. Z drugiej strony to całkiem dobra ludzka cecha, taka negacja. Gdyby w cudowny sposób w stylu sci-fi się okazało, że aspartam po bombardowaniu super energetycznymi cząsteczkami (które dotarły do Ziemi dzięki zaburzeniom pola elektromagnetycznego) nabiera zupełnie innych właściwości i staje się hiper toksyczny to właśnie ta grupa negujących świrów zapewni naszej populacji ciągłość. To jest jedyne uzasadnienie dla istnienia debili i ignorantów jakie znajduje. Pozdrawiam :)
Jeżeli by tak było to ludzkość długo by nie pociągnęła xd
Te trzy słóweczka w obcym języku to zapewne podobne zagranie co zakładanie okularków by zgrywać inteligenta. Mogłeś nie dokańczać komentarza, bo wierz mi idzie się nabrać po kilku pierwszych słowach.
xynfinity no szkoda ze nie rozumiesz czegoś to od razu zakładasz ze to glupie
Brawo dla autora. Sarkazm (tak to odbieram) z kwasem protonowym i składem banana trafiony :) ale co tam, baranki boże, słuchające rydzyka i kapelana, niedouczone, bo w szkole więcej jest religii niż biologii, fizyki i chemii - wiedza lepiej. Pozdrawiam autora i trzeźwo myślących.
"TRZEŹWO MYŚLĄCY" to wg Ciebie ten co łyka jak młody pelikan to co wyprodukują chemicznie potentaci dla ciemnego plebsu ???
czy Gates słodzi aspartanem ???
popatrz jak żyją bogaci i przestań się oszukiwać, że ktoś motłochowi daje "zdrowe" produkty
jedz co chcesz i WIERZ jak ciemna baba Rydzykowi milionerom zbijającym fortunę na takich ja Ty "trzeźwo myślących" ;)
99% WSZYSTKICH publikacji medycznych jest SPONSOROWANYCH przez producentów, dosłownie KAŻDA konferencja naukowa ma biznesowego sponsora branżowego
dodaj 2+2 i przestań wciskać swoją ideologię !
Sam jedz chemię, ale nie wmawiaj innym, że jest zdrowa i nieszkodliwa OK ?
Bardzo dobrze wyjaśniony temat. Można było jeszcze dodać, iż przecież ER w naszych komórkach dodaje reszty metylowe do substancji trudno rozpuszczalnych aby ułatwić ich wydalenie.
Uwielbiam twoją pracę
5:38 "owoce zawieraja więcej metanolu niż aspartam" Ale w naturze metanol w owocu jest połączony z pektyną przez co przechodzi przez ciało bez szkody. W aspartamie występuje wolny metanol który w przewodzie pokarmowym zamienia sie w formaldehyd, którego organizm nie moze sie pozbyc wiec sie odkłada i tworzy guzy rakowe.
1. Nie tylko w pektynach
2. w aspartamie też nie jest to czysty metanol a związany w ester.
3. metanol jest zamieniany w formaldehyd nie w przewodzie pokarmowym a w wątrobie
4. nie odkłada sie w organizmie, rozkładają go te same enzymy, które metabolizują etanol
+gtb100dzikus To z tym tworzeniem guzów rakowych z odłożonego metanolu to jakiś skrót myślowy, czy jak? Niestety w tej postaci wypowiedź jest po prostu nie zgodna z prawdą.
+Uwaga! Naukowy Bełkot I dlatego właśnie aspartam uszkadza wątrobę. Należy wiec ostrzegać w szczególności młodych cukrzyków, że jego spożywanie zamiast cukru bez ograniczeń będzie skutecznie (do czasu) pomagało leczyć cukrzycę i rozwijało stłuszczenie wątroby. Z tego powodu zalecana przez diabetologów dieta zawiera produkty oparte o aspartam jedynie od wielkiego dzwonu (tak samo jak alkohol i słodycze). Poza tym bardzo fajny film. Naprawdę podziwiam to co robisz.
+gtb100dzikus Warto wspomnieć o enzymatycznej obróbce miazgi przy produkcji soków owocowych. Aby sok był klarowniejszy i aby podczas przechowywania nie wytrącał się osad na dnie stosuje się obróbkę enzymem pektynoesterazą, który to odszczepia grupy metylowe od pektyn.
+Adam Adam Adam, mojej babci też zalecili korzystanie aspartamu zamiast cukru i umarła na pajęczaka mózgu, to ją zabiło.
Niech sam sobie popija herbatkę z aspartamem jak taki mądry
Mógłby Pan zrobić odcinek o glutenie. Dostaje szału jak widzę reklamę bezglutenowych ziemniaków albo steków w restauracjach albo kukurydzianych płatków śniadaniowych w nowej bezglutenowej formule.
To z DHMO majstersztyk 😊 Słuchałem tego jak to się mówi jak "świnia grzmotu" , myślę sobie :"ooo, to ciekawe może być" ........
No przyznam szczerze, że dawno mnie tak nikt nie wkręcił 😀
A tak już zupełnie poważnie wielki szacunek za kawął świetnej roboty 👋
👍
Bardzo ciekawe programy powinien prowadzić sonde Ten człowiek wielki plus :)
Czyli jak zwykle dawka czyni trucizną ;)
Chyba powoli zbliżamy się do tematu GMO :P
zrob filmik o stewii
Wiele razy miałem możliwość pracy przy aspartamie i za pomocą własnych odczuć organizmu sam mogę powiedzieć o jego szkodliwości. Bo jak to mówią; obserwuj swój organizm. I to nie było nic pozytywnego, więc te pozytywne publikacje to można sobie wsadzić .. między bajki. A jeżeli mowa, o manipulacją to sam autor ją stosuje, dla tego też takie publikacje jak te trzeba świadomie i z uruchomionym filtrem oglądać. Prowadzący faktycznie jest dobry w tym co robi, ma ogromną wiedzę i przekazuje to w bardzo prosty i ciekawy sposób. Z drugiej strony to jest bardzo niebezpieczne, ponieważ usypia czujność, powiedźmy przekazuje dziesięć informacji, które są prawdziwe, przy tym powołując się na ogrom badań. Co tworzy atmosferę naukowej opinii, stwarzając przy tym zaufanie, jednak jedenasta informacja już może być niezbyt prawdziwa. Jednak jest przemycana za pośrednictwem naukowej paplaniny, co łatwiej przechodzi przez nasze filtry. Polecam ten kanał, bo jest bardzo ciekawy i wiele można z niego się dowiedzieć, lubię również samego prowadzącego, ale polecam mieć uruchomione mocne filtry podczas oglądania i przesiewać to co się ogląda.
Fajnie jest czasem wrócić do tych dawnych, mniej profesjonalnych filmów. Widać przy tym jak szybko kanał się rozwinął. Niemniej jednak uważam, że te starsze też są dobre i mają dodatkowo taki swój młodzieńczy urok. :)
Co do aspartamu, to jedno zostało pominięte. A mianowicie to, że przy długim i nieodpowiednim przechowywaniu lub na skutek podgrzewania (np. podczas pieczenia) staje się on mniej słodki i powstaje diketopiperazyna, która jest uznana za szkodliwą. Dlatego podobno nie powinno się z aspartamem piec. Tą informację słyszałam kilkakrotnie podczas studiów od nauczycieli akademickich. Podobno właśnie słodziki, które są przeznaczone stricte do słodzenia napojów występują w tabletach, nie tylko dla wygody, ale też często po to, aby zniechęcić konsumenta do wykorzystania go inaczej.
Kiedyś (co najmniej 3-4 lata temu) na opakowaniu tego słodzika widziałam właśnie ostrzeżenie, że nie należy z nim piec, bo wtedy się rozpada na szkodliwe związki i traci na mocy słodzącej.
Niedawno widziałam słodzik na bazie aspartamu, gdzie informacja była już jedynie o tym, że traci na słodyczy przy temp. powyżej 180 stopni C.
Możliwe, że właśnie po przebadaniu okazało się, że tej substancji jest tak niewiele, że nie jest on szkodliwy. Jednak jak słyszę od ludzi o stopniu profesora takie rzeczy nadal to nie wiem co myśleć.
W publikacjach jak coś jest, to to, że szkodzi właśnie, że ten związek się podczas obróbki w wysokiej temperaturze tworzy, ale w jakiej ilości, czy ta dawka zagraża zdrowiu, gdy się spożywa regularnie? Takiej informacji brak.
Rety, jaka gównoburza...
mnie osobiście filmy 'Naukowego bełkotu' bardzo się podobają. Tak dalej, tak więcej. Pozdrawiam. Dobranoc.
stary dobry kontent, tak różny od dzisiejszego =/
Głęboko zadziwiłeś mnie w kwestii aspartamu. Bardzo chciałbym zobaczyć odcinek o syropie glukozowo-fruktozowym :)
GOSCIU SMUTNY KTO CI ZAPLACIL ZA TE BREDNIE CHEMICZNE ?!?!?I ILIE ?!?!?OBEJZYJ TE TYSIACE FILMÒW OBOK TWOICH LUDZEIE Z CALEGO SWIATA MÒWIA KTO PRZEZYL A KTO ZDYCHA W MECZARNIACH OD TEGO SYFU , JAKIE DAWKI ??W GÒMACH DO ZUCIA WSZEDZIE TO SWINSTWO JEST WPOMPOWANE!!!SAM MAM PROBLEMY OD PIECIU LAT PO TYM GNOJSTWIE AMERYKANSKIM, MUJ ZNAJOMY SIE PRZEKRECIL OD PEPSI LAIT , A DLA SCISLOSCI POZNALEM MARATONCZYKA CO WYKONCZYL SIE WODA IZOTONICZNA !!!, Z ASPARTAMEM I TO LEKARZE POTWIERDZILI BO SAMO ZDROWIE WCHLANIAL , CO STO LAT TEMU NIE BYLO DO SPOZYCIA NIE POWINNISMY DO UST WKLADAC TAKA JEST PRAWDA!!! A JEZELI TAKI JESTES BYSTRY TO POKASZ FILMIK O CHEMTRAILACH NAD POLSKA JAKIE ZDROWE DLA LUDZI PRODUKUJA NO I NIE ZAPOMNIJ MILY O GMO TO NASZA PRZYSZLOSC TAK TWIERDZI PREZYDEEET KOMÒRRUSKI ZEBY NAS WYBILI JAK SZCZURY TY TO PRZEDSTAWISZ JAKO NIEZBEDNY SMALOLYK NA NASZYCH STOLACH TAK JAK Z MIESEM NASZPIKOWANYM CHORMONAMI I GLUTAMIAN SODU , DODAJ FLUOR NA DROWE ZEBY I NIEZAPOMNIJ GLUKOZOWY SYROP Z GENETYCZNEJ KUKURYDZY DODAC JAK TO ZMIESZASZ TO WYPIJ TO ZA NASZE ZDROWIE I WUJA SAMA ONI DBAJA O TO ZEBY NWO SZYBKO WESZLO I DADZA NAM SZCZEPIONKI Z RTECIA I ALUMINIUM ZEBY NAM LBY POODPADALY ! AMEN!
PS. JAK TO NIE POMOZE TO DADZA NAM EBOLE NOWOROCZNA WYCHODOWANA W SIERRA LEONE ,NA ZDROWIE !!!
Darek Borowski Jak ktoś pisze "MUJ", to nie ma sensu nawet dywagować.
Darek Borowski Nieśmieszny troll + kłania się słownik ortograficzny. Góma a'la muj.
"W mięsie ryb i zwierząt" powiadasz...
@BartoshEntertainment - OFFICIAL CHANNEL nawet jeśli ktoś zakłada tak niedorzeczne ugrupowanie gatunkowe to czy ptaki to nie zwierzęta?
Zabawie sie w paleontologa teraz, ale chodzi chyba o popularne stwierdzenie, że ryba to nie mięso 😅
mógłbym wyciąć samą część o DHMO i wsadzić na swój kanał? Albo mógłbyś ty to zrobić? To jest super trolling kretynów, ale jak daje ten film to wtedy szybko sie orientuja o co chodzi, chodzi o to zeby było ucięte przed "DHMO to woda"
Świetny materiał!
O kurde dzięki wreszcie mam argumenty przeciw osobom które mówią że "to sama chemia" dzięki :)
No cóż... A dziś WHO uważa aspartam za rakotwórczy. Będzie aktualizacja?
Powiedz coś o syropie glukozowo-fruktozowym i jego działaniu na układ nerwowy, stara dobra sacharoza jest najlepsza. A aspartam dobrze przechowywany jest w porządku. Jednak do kawy takiego słodzika bym nie wrzuciła, temperatura przesuwa równowagę reakcji w stronę tworzenia się metanolu.
Przecież w filmie było wyjaśnione, że więcej metanolu mają pomidory, ich też nie jesz? :D Chociaż polecam na przestawienie się na picie kawy/herbaty bez cukru i słodzików, serio wtedy są lepsze :)
Sacharoza jest dwucukrem składającym się z glukozy i fruktozy...
Syrop otrzymuje się najczęściej przez hydrolizę skrobi z gresu kukurydzianego w obecności enzymów - po ludzku zwyczajnie się robi kleik kukurydziany, dodaje się enzymów zawartych np w słodzie jęczmiennym i one rozbijają łańcuchy skrobi. Popularny manewr przy masowej produkcji piwa - dzięki temu można zaoszczędzić na słodzie a klient będzie zadowolony, bo piwo będzie po 2.50, a cukry proste drożdże przerobią na alkohol etylowy (i trochę metanolu) nadając gotowemu napojowi wyrafinowany spirytusowy posmak.
Gotowanie - sama chemia!
Podejrzewam, że syrop ma mniejszy wpływ na układ nerwowy niż niektóre komentarze na YT
Odnośnie syropów polecam link
pttz.org/zyw/wyd/czas/2014,%203(94)/02_Sadowska.pdf
***** pamiętam jak nam babka na chemii chyba w gimnazjum mówiła że kiedyś gadała z gościem - jakimś ogrodnikiem i mówiła że ten żeby szybciej dojrzewały wstrzykiwał spirytus do pomidorów :)
Krótka wersja: Syrop glukozowo-fruktozowy jest tak samo szkodliwy jak zwykły cukier - czyli w nadmiarze.... bardzo. Dlatego i jednego i drugiego warto unikać.
A ja miałem w głowie od dawna zaklepane, że w kwaśnym środowisku aspartam rozkłada się do metanolu i kwasu mrówkowego... Choć oczywiście używałem go mimo to długi czas właśnie z uwagi na kwestię dawki. Koniec końców jednak uznałem, że słodki smak nie jest mi niezbędnie potrzebny do życia.
W tej nieskończonej dyskusji na temat tego skąd jaka wiedza pochodzi, że ta naukowa jest manipulowana przez koncerny itd. ja zawsze powołuje się na potoczne doświadczenie. Żyje już 34 lata. Jem normalnie. Czasami jem słodycze, słone przekąski itp. Jem zdrowo, ale zwyczajnie. Włosy z głowy mi nie wypadają, dużo trenuję i od zawsze uprawiałem jakis sport. Nie mam krwotoków z nosa, nie mdleje, śpię dobrze od lat. Nie mam problemów z koncentracją. Nie łamią mi się kości ani paznokcie. Mam bardzo dobre wyniki krwi mimo jedzenia "tej całej chemii"...
Odcinek jeden z moich ulubionych ale aspartam mi jakoś nie smakuje XD
Broni Pan przemysłu chemicznego i przekonuje, że aspartam jest nieszkodliwy. Podaje źródła, które bagatelizują obawy nt szkodliwości tych substancji dodawanych do żywności. Temat jednak budzi kontrowersje - jedne źródła podają swoje zdanie które jest całkiem odmienne w innych źródłach. Naturalna żywność nie budzi takich kontrowersji. Jeśli dziś jako młodzi ludzie będziemy kierować się tylko tym żeby tanio zjeść to być może oszczędzimy pieniądze ale na leki na starość. Oczywiście słodząc sobie herbatę aspartamem nie zachorujemy natychmiast na raka - jednak jeśli okaże się prawdą, że ma on właściwości rakotwórcze to karmiąc się tą substancją przez 20 - 30 lat możemy sobie nieźle zaszkodzić. Niestety i stety czas każdego inaczej doświadczy z uwagi na inny tryb życia każdego człowieka. Przemysłowi chemicznemu nie można ufać bo to on jest odpowiedzialny za dzisiejszy stan rolnictwa i lecznictwa. Tam gdzie rolnictwo wciska chemię która prowadzi do naszych chorób przemysł farmaceutyczny znajduje lek na daną chorobę, a że nie wszystko da się wyleczyć to mamy piękną starość, w której emeryci wędrują z jednej do drugiej apteki. Mówi Pan o świadomości... Bycie świadomym nie polega na ufaniu koncernom lecz na zaufaniu przyrodzie - tak właśnie. Jeśli ktoś mi nie wierzy - proszę, posadźcie sobie pomidory - najlepiej w czystym środowisku na żyznej glebie wolnej od roundapów i innego świństwa - nie pryskajcie ich żadnymi środkami ochronnymi - jedynie podlewajcie wodą. Powinny rosnąć w słońcu a kiedy dojrzeją - zrozumiecie.
Nie bronię przemysłu i nic nie bagatelizuję. Mówię tylko, że pewne substancje stają się ofiarą czarnego PRu. Aspartam jest jedną z nich. Nie każe nikomu go jeść. Ale pokazuje, że na obecnym poziomie stężeń nie ma się czego bać.
I powtórzę to co mówiłem w filmie. Gdyby nie chemia dzieci umierałyby z głodu w Europie bo bez nawozów nie bylibyśmy w stanie wyżywić takiej populacji. Bez pestycydów znaczną część upraw zniszczyłyby szkodniki. A bez antybiotyków umieralibyśmy nie na Ebolę ale proste do wyleczenia choroby wirusowe. O tym, że jeździlibyśmy na maszynach parowych nie wspomnę - bo bez technologii chemicznej przerobu ropy naftowej ten surowiec nie nadawałby się do wykorzystania w samochodzie.
A cukrzycy nie mogliby sobie słodzić napojów.
Trzeba mieć naprawdę niezdrowe i roszczeniowe podejście do rzeczywistości (w tym wypadku chemii), żeby nie docenić wszystkich pozytywów płynących z tej dziedziny nauki i jednocześnie mieć pretensje o to, że społeczeństwo ponosi pewne koszty (w założeniu najmniejsze z możliwych) rozwoju i życia w takich a nie innych realiach. Nie mówię, że chemia jest najważniejsza i nieomylna. Ale niech Pan przemyśli to co napisałem - czy dla możliwości wyżywienia naszych dzieci nie warto zaakceptować skutków ubocznych stosowania pestycydów i nawozów sztucznych?
Pozdrawiam
Uwaga! Naukowy Bełkot Skoro dzielimy się tutaj wiedzą, nie chodziło przypadkiem o choroby bakteryjne zwalczane właśnie przez antybiotyki? ;) Z resztą w zupełności się zgadzam, czekam z niecierpliwością na kolejne filmiki :)
Natalia M Oczywiście, że tak. Dramatyczny błąd. Przepraszam. Tak się kończy pisanie podobnych komentarzy o 1 w nocy.
Pozdrawiam
Uwaga! Naukowy Bełkot Fakt - postęp cywilizacyjny wiele zawdzięcza ropie naftowej. Nie jestem przeciwny temu, że rolnicy ułatwiają sobie życie za pomoca traktorów ale już stosowanie oprysków na wszelkie dolegliwości i jeszcze zapobiegawczo na inne jest moim zdaniem lekkomyślnością prowadzącą do dewastacji środowiska. Te substancje trafiają nie tylko na nasze stoły ale też do rowów a w dalszej kolejności do rzek i morza. Oczywiście dopóki jesteśmy zdrowi taki stan rzeczy nam nie przeszkadza a nawet jeśli chorujemy to często nie widzimy w tym zależności. Nie chcę pominąć też owadów które giną od tych oprysków a te jak wiadomo mają znaczenie dla równowagi w przyrodzie i nawet pojawiły się informacje o zakazie stosowania tychże środków w pewnym okresie bo populacja pszczół drastycznie zmalała.
Czy dziś przy obecnym stanie rolnictwa brakuje nam warzyw? Dlaczego więc koncerny chcą nam wprowadzić GMO?
Obecnie mamy nadwyżki żywności - produkujemy więcej niż jemy. Proszę zauważyć, że na półkach sklepowych niemal nie zdarza się by czegoś brakowało. Jednocześnie wszystkie te produkty tracą datę ważności. Produkty którym kończy się data ważności są utylizowane. Ciężarówki wywożą ze sklepów i marketów tony zmarnowanego jedzenia. Przerośnięte ryby ze stawów są spalane. Tak jest, mój znajomy się tym zajmuje i gdyby nie to - nawet bym o tym nie wiedział... jakoś mało się o tym mówi.
Jestem cięty na słodziki - nie ukryję tego :) Nigdy nie konsumowałem ale wystarczy mi informacja, że jest znacznie słodszy od i tak już słodkiego cukru - oczywiście tańsze - ale po co? Cukier biały przy obecnych cenach nie jest drogi... ale nie bronię nawet cukru białego bo ten jest wybielany i pozbawiony cennych minerałów. Za to cukier brązowy przy mniejszym nakładzie pracy jest droższy - ale to podobno wina konsumentów którym wybielony cukier po prostu się podoba. Uważam, że nasze społeczeństwo jest przesłodzone. Wiele produktów jest przesłodzonych. Skład samych batoników to co najmniej 50% cukier. Od wielu lat słodziłem herbatę 4 łyżeczkami cukru (kubek wielkosci 2 zwykłych szklanek - bo lubię dłużej delektować się herbatą :) ) - i tak przez wiele lat. W końcu jednak stwierdziłem, że to dużo, zastanowiło mnie, że niektórzy prawie w ogóle nie słodzą herbaty. Ograniczyłem się więc do 3 łyżeczek. Wtedy herbata stała się taka jakby - nijaka, nie słodka, nie gorzka ale nie rezygnowałem z tego trybu. Po tygodniu herbata była dla mnie już słodka. Teraz sypałem 2 łyżeczki i wrażenia te same co wcześniej. Po kolejnym tygodniu lub dwóch wsypywałem już jedną łyżeczkę i na tym zakończyłem swój eksperyment. Z 4 łyżeczek do jednej na dużą herbatę. Wyczuwam słodycz. Co ciekawego jednak stało się ze słodyczami kupowanymi w sklepie - czekolady i batoniki stały się zdecydowanie zbyt słodkie bym mógł zjesć więcej niż do tej pory - czyli jeśli potrafiłem zjeść cały batonik tak teraz tylko pół. Przyzwyczajono nas do dużych ilości cukru i wydaje nam się to normalne że wszystko jest takie "lepkie". Tak więc od teraz kilogram cukru wystarcza mi na 3 miesiące. Nie widzę sensu stosowania aspartamu. Równiez batoniki wystarczają mi na dłużej :)
Pewnie będzie to najdłuższy komentarz na yt, ale nie mogę się powstrzymac jeszcze przed opisaniem moich doświadczeń z napojami.
Równiez napoje ze sklepów sa teraz dla mnie zbyt słodkie. Powiecie - "w takim razie to jest bez sensu, bo trzeba zrezygnowac z większości pysznych rzeczy ze sklepu" - tak, to prawda i niekoniecznie. Jak już wspomniałem - jem tego po prostu mniej ale nie rezygnuję całkowicie bo lubię wyroby czekoladowe. Jednak napoje typu cola, sprite i te kartonikowe 100% bananowy są dla mnie nie do przyjęcia. To jest już tak jakbym pił cukier z dodatkami. Nie mogę też pominąć faktu, że coś mi nigdy nie pasowało w napojach zawierających benzoesan sodu, które drażniły mój przełyk. Zacząłem więc sam sobie robić napoje, które co prawda nie są gazowane - bo to po prostu kompoty. Wiecie - do gara z wodą wrzucamy czereśnie, wiśnie, jabłka, truskawki, porzeczkę i co tam matka ziemia nam urodziła - na ogień i aż zacznie bulgotać - fakt faktem że to zbyt dużo witamin nie ma po takim traktowaniu ale za to na etykiecie mamy w składzie: woda, czereśnie, wiśnie, truskawki itd... i cukier na końcu w moim przypadku, bo słodze dokładnie tyle ile mi trzeba. Dodatkowo taki kompot z lodówki latem jest nie do ocenienia w smaku. Jest jeszcze drugi sposób na stworzenie wspaniałego napoju ale trzeba mieć sokowirówkę czy jakiś inny wyciskacz owoców. Bardzo łatwo przygotować sok jabłkowy po prostu przepuszczając go przez takie urządzenie i nie traci się tym razem witamin bo to jest produkcja na zimno. Po takim soku przesłodzeni ludzie dostają sra##ki więc trzeba uważać i najpierw się przyzwyczaić :) W takim przypadku na etykiecie mamy: jabłko. Jeden składnik, bo wody nie dodajemy. Ale tak jak mówię, na początek można rozcieńczyć właśnie wodą - nawet 50% - w smaku i tak będzie wyraźnie jabłkowy i oczywiście zero cukru bo jabłka są same w sobie słodkie.
To była moja słodzikowa teoria, swoisty bełkot :) - ale to moje zdanie, stosuję to i czuję się bardzo dobrze.
Z pełnym szacunkiem pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
Uwaga! Naukowy Bełkot Zdarza się najlepszym ;)
Chciałem tylko dać znać, że starsze filmy też ktoś jeszcze ogląda :)
Dzięki za dobre powtórzenie do olimpiady żywieniowej ;)
DHMO tak oczywisty żart :P od razu ogarnąłem po angielskiej nazwie.
PS. Może i aspartam nie jest groźny, ale mi nie smakuje :P
4:32- Donald Rumsfeld to nie James Schlatter :) następnym razem najlepiej nie brać pierwszego lepszego zdjęcia, które wyskakuje w Google ;)
Dokładnie :-)
to jest zdjęcie który się pojawia w kontekście aspartamu
smak słodki wywołuje odruchowe wydzielanie insuliny (podobnie większość slini się na dojrzałe winogrona) co powoduje spadek poziomu cukru i zwiększony apetyt. Na marginesie świnie karmione paszą z apartamentem szybciej tyją. Chemicznie wykład poprawny choć nie ujmuje biologicznych aspektów. np kumulacji w mózgu. więcej na np: www.eioba.pl/a/1tks/aspartam-rakotworcza-slodycz
Świetny materiał;) oby więcej takich filmów! :)
Uważam że się mylisz bo nie bierzesz pod uwagę jakości. Witaminy w suplementach też TEORETYCZNIE to te same witaminy co w warzywach, ale w praktyce wiemy że tak nie jest.
Peter0186 Minerały (cynk, magnez, żelazo) w warzywach i owocach są chelatowane, co czyni je bardziej przyswajalnymi biologicznie. Producenci supli dążą do tego aby dorównać naturze, i kombinują w jakim chelacie dane minerały będą się przyswajać w jak największym stopniu. Z witaminami można powiedzieć że jest podobnie, ale tutaj na przyswajalność dodatkowo wpływa to, z czym to jemy. Mówiąc o praktyce, chyba nie miałeś okazji sprawdzić swoich słów.
Czy tłuszcze roślinne tak na prawdę są lepsze niż zwierzęce? Teraz w mediach kreuje się wizerunek tłuszczy roślinnych jako lepszych. Nasi dziadkowie jedli w większości tłuszcz zwierzęcy w postaci np szmalcu i żyją po 90-100 lat. W dzisiejszych czasach ludzie "młodzi" miewają zawały w wieku 40-50lat.
halo halo
+JOHNSON DOKTOR Polecam środowisko mauricza, od niego siędowiesz wielu ciekawych rzeczy,.
Dobra dobra - nawet w innym Twoim filmiku "pokolenie Talidomidu" pada określenie, jaki to był cudowny lek na wszystko, nawet dla ciężarnych. Dlatego więc ja poczekam sobie 50 lat ( czyli chyba całe moje życie ) na odkrycie, jak NAPRAWDĘ ten związek wpływa na organizm ludzki. Na razie dziękuję, nie jem i staram się unikać..
Swietny materiał!
Słyszałem jeszcze jedną rzecz na temat aspartamu (w prasie popularnonaukowej).
Chodzi o to, że aspartam to sztuczny słodzik. Kiedy go spożywamy, kubki smakowe przesyłają do mózgu informację, że nadchodzi wielka ilość węglowodorów i mózg przygotowuje do tego układ trawienny - jednak obiecane węglowodory nie nadchodzą. I w ten sposób ten system się rozregulowuje, przez co - gdy zjemy prawdziwe węglowodory, gromadzimy ich więcej - co prowadzi do otyłości.
Niestety nie jestem w stanie podać żadnych źródeł - słyszałem o tym kilka razy tu i tam, ale było to jakiś czas temu i musiałbym przeszukać naprawdę dużą ilość artykułów (a czasu nie mam wiele).
Czy słyszał pan może o tym? A jeśli tak, to czy jest pan w stanie stwierdzić, czy to prawda, czy fałsz?
(Ps. - osobiście i tak wolę zwykły cukier. Aspartam zwyczajnie mi nie smakuje, poza tym prowadzę aktywny tryb życia i nie muszę obawiać się nadmiaru kalorii ;-) )
Aspartam nie powoduje wydzielenia insuliny, gdyby tak było nie mogliby go spożywać diabetycy, a więc nie wpływa na zmniejszenie wrażliwości insulinowej. Są słodziki które tę odpowiedź insulinową powodują, przykładem jest ksylitol, choć ta odpowiedź jest i tak duużo niższa niż w przypadku sacharozy.
Antash696
Dzięki za odpowiedź, ale chyba nie o to mi chodziło.
Mogę się posłużyć tylko moją kiepską pamięcią odnośnie wspomnianych wyżej artykułów w prasie popularnonaukowej oraz przeszukaniem internetu w googlach na ten temat.
Chodzi o to, że oprócz odpowiedzi insulinowej organizm dysponuje jeszcze jakimś innym systemem "zliczania kalorii" i stosowanie słodzików ma ten system rozregulowywać. Ale na prawdę nie pytaj mnie o szczegóły. Nie wiem prawie nic na ten temat - dlatego zadałem pytanie.
Domyślam się - skoro mylisz węglowodany z węglowodorami, ale ciiii, nikt nic nie widział ;)
Antash696
A niech to, ale wpadka ;-)
Człowiekowi nie jest potrzebny cukier do prawidłowego funkcjonowania... taki cukier spożywczy jest dla nas szkodliwy. Tylko cukier trzcinowy jest zdrowy.
Zamiast zdjęcia odkrywcy aspartamu jest zdjęcie Donalna Rumsfelda, przypadek?
Tak. choć miał pewną rolę w procesie legalizacji. ale zdjęcie przez pomyłkę.
Też zauważyłem od razu. To psuje wiarygodność przekazu...
Fajnie, w końcu ktoś gada z sensem o "tym trującym aspartamie". Szkoda tylko że nie podałeś źródeł, to zawsze bardziej uwiarygadnia wypowiedź. Poza tym miło by było zobaczyć filmik o GMO i argumenty zarówno "za" jak i "przeciw". Szczególnie "za" :)
***** Prędzej zabije mnie zbyt wysoka podaż cukrów prostych w diecie, niż taki aspartam, który raz na jakiś czas gdzieś tam spożyję. Oczywiście warto szukać zamienników i już teraz na rynku mamy np. stewię, acetsulfam K, polihydroksylowe alkohole czy obecnie badany erytrytol, ale zapewniam Cię że szklanka napoju słodzonego właśnie aspartamem zawiera mniej fenyloalaniny i kwasu asparaginowego niż taka szklanka mleka.
Żeby nie było opieram swoją wiedzę nie na internecie oraz "szokujących artykułach", ale na wiedzy uczelnianej, nabytej przez 5 lat studiów na kierunku związanym z Żywieniem Człowieka.
Nabardziej śmiać (chyba płakać) mi się chce jak przypomnę sobie wykład nauczycielki od Przyrody jakoby im mniejsza cyferka przy "E" tym mniej toksyczny składnik jest 😂
Po części jest to prawda.
@@csn_-7662 Raczej bym sprawdzał każdą substancję z osobna, a jak już to można się sugerować kategoriami:
100-199 to barwniki (jak kurkuma albo karmel);
200-299 to konserwanty (coś tam robi kwas mrówkowy);
300-399 to przeciwutleniacze lub regulatory kwasowości (witamina C?);
400-499 to spulchniacze, emulgatory i reszta sposobów manipulowania konsystencją (typu żelatyna);
500-599 to substancje przeciw zbrylaniu się i ponownie regulatory kwasowości (w tym mocne typu kwas solny i ług potasowy);
600-699 to wzmacniacze smaku (również niesławny glutaminian monosodowy);
700-799 to antybiotyki;
900-999 to słodziki, substancje nabłyszczające i gazy - tlen wciśnięty między aspartam a chlor, gaz bojowy;
1000-1599 to dość szeroka kategoria z zagęstnikami, ponownie konserwantami i innymi substancjami. Ktoś tam wrzucił alkohol.
Jak czytam niektóre komentarze, to ręce opadają.
UNB, robisz dobrą robotę i rób ją dalej - pozdrawiam
Po co korzystać z czegoś, co budzi wątpliwości?
Każda żywność budzi wątpliwości.
Twoj komentarz budzi wątpliwości a przeczytalem
Jestem po prostu szczesliwa, ze sa na tym swiecie ludzie madrzy. Mnie tez szlag trafia, kiedy slysze ze wszedzie ta smiercionosna chemia. Nauka, argumenty, dowody? Co Ty! Nie przemowisz, bo oni wiedza swoje.
Ta osoba na zdjęciu podpisana jako James Schlatter to tak naprawdę Donald Rumsfeld. Minus 10 do wiarygodności
O co te kłótnie? I tak wszyscy umrzemy. Liczysz, że nie jedząc tego lub tamtego złapiesz rok, dwa więcej, a nie masz na to żadnych dowodów? Nie wspominając już o indywidualnych, genetycznych predyspozycjach. A jak jutro walnie Cię tramwaj? Ludzie niezdrowo jedzą, palą po 50 lat i żyją do setki. Podczas gdy inni wychuchani ni stąd, ni zowąd padają po 30stce. Za dużo czasu i energii poświęcałoby się na szukanie, wybieranie, analizowanie produktów. Jedz z umiarem, odstaw największy syf typu cola, chipsy, batoniki, fajki i vódę i żyj bo nie zdążysz, a będzie ok ;)
+xmpmpx This man deserves a cookie.
Napój bez kalorii, pełen aspartamu...
Bardzo pomysłowy przykład z wodą. To prawda, że interpretacje i wybiórczość bardzo zakrzywiają analizy badań i statystyk.
Bardzo rzetelny oraz frapujący odcinek. Czekam na materiał o chlorku sodu, sacharozie oraz syropie glukozowo-fruktozowym.
elcolicous rzetelny? rotfl
Powiedział Pan o nagonce na aspartam w mediach - ja nie zauważyłem takiej.
Natomiast jest powszechna nagonka na cukier. Powszechnie relamowane są praktycznie wyłącznie napoje "bez cukru", Light", "Fit". Jeśli PEPSI - do MAX lub ZERO, CocaCola - tylko LIGHT.
Chodzi tu o "Biznes" zdaje się - Aspartam będąc 200x bardziej słodki, jest również ok. 200x tańszy.
A co jest złego w glukozie i fruktozie (oprócz dostarczania dużej ilości energii, której nadmiar sprzyja nadwadze)?
I zadam jeszcze zasadnicze pytnie - jeśli Aspartam jest tak nieszkodliwy, to dlaczego nie występuje on w produktach dla dzieci? (natomiast cukier występuje).
Mariusz Grden xDDD może zajmij się tym sam a nie oczekujesz odpowiedzi i gdy ja dostajesz i tak ją odrzucasz bo nie jest taka jaka oczekiwales
Opracowano na podstawie artykułu zaczerpniętego z biuletynu Dr Mercola z Townsend Letter for Doctors and Patients (Tłum. M. Trojanowskiego)
Ze wszystkich dostępnych na rynku, ASPARTAM (znany też jako dodatek E 951) jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności!!!
Aspartam jest nazwą techniczną nazw handlowych: NutraSweet, Equal, Spoonful i Equal-Measure.
Aspartam odpowiada za ponad 75% doniesień o niekorzystnych reakcjach na dodatki do żywności przekazywanych do FDA. Wiele z tych reakcji jest bardzo poważnych włącznie z atakami padaczki i zgonami. Kilka z 90 różnych udokumentowanych symptomów powodowanych przez aspartam to: bóle i zawroty głowy, migreny, napady epilepsji, nudności, drętwienia, skurcze mięśni, przybieranie na wadze, wysypki, depresje, zmęczenie, drażliwość, częstoskurcz serca, bezsenność, problemy z widzeniem, utrata słuchu, palpitacje serca, trudności z oddychaniem, ataki niepokoju, niewyraźna wymowa, utrata smaku, szum w uszach, utrata pamięci i bóle stawów. Badacze i lekarze studiujący niekorzystne działanie aspartamu stwierdzili, że jego spożywanie może się przyczynić do wywołania lub pogorszenia stanu w następujących chorobach chronicznych: guzy mózgu, stwardnienie rozsiane, epilepsja, chroniczny syndrom zmęczenia, choroba Parkinsona, choroba Alzheimera, opóźnienie umysłowe, chłoniak, wady wrodzone, fibromyalgia, i cukrzyca(!). Aspartam jest kombinacją trzech substancji chemicznych: Kwasu asparaginowego (40%), Fenyloalaniny (40%) i Metanolu (10%).
KWAS ASPARAGINOWY (40% Aspartamu)
Nadmiar wolnych aminokwasów pobudzających takich, jak kwas asparaginowy i glutaminowy w naszej diecie, powoduje poważne chroniczne choroby neurologiczne i mnóstwo innych ostrych symptomów. Asparaginian i glutaminian działają jako neurotransmitery w mózgu ułatwiając przesyłanie informacji od neuronu do neuronu. Nadmiar asparaginianu lub glutaminianu w mózgu zabija pewne neurony powodując wpłyniecie do komórek za dużej ilości wapnia. Wpłyniecie za dużej ilości wapnia wyzwala nadmierną ilość wolnych rodników, które zabijają komórki. Kwas asparaginowy jest aminokwasem. W swojej wolnej formie (niezwiązany z białkami) podnosi znacząco poziom asparaginianu i glutaminianu we krwi.
Nadmiar asparaginianu i glutaminianu niebawem po spożyciu aspartamu lub produktu zawierającego wolny kwas glutaminowy (prekursor glutaminianu) prowadzi do wysokiego poziomu tych neurotransmiterów w pewnych obszarach mózgu. Nadmierna ilość glutaminianu i asparaginianu powoli zaczyna niszczyć neurony. Większość (ponad 75%) komórek nerwowych w pewnym szczególnym obszarze mózgu zostaje zabitych zanim zauważalne staną się jakiekolwiek kliniczne symptomy choroby chronicznej. Niektóre z pośród wielu chorób chronicznych, w przypadku których zostało wykazane, że długotrwałe eksponowanie na działanie pobudzających aminokwasów przyczynia się do powstania obserwowanych uszkodzeń, to: stwardnienie rozsiane, utrata pamięci, problemy hormonalne, utrata słuchu, epilepsja, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, niedobór glukozy we krwi (hypoglycemia), demencja towarzysząca AIDS, uszkodzenia mózgu, i rozstroje neuroendokrynowe. Z raportów przesyłanych do FDA wynika, że do reakcji zaliczają się też: bóle głowy / migreny, nudności, bóle brzucha, zmęczenie (blokowanie dostępu do mózgu wystarczającej ilości glukozy), problemy ze snem, problemy z widzeniem, napady niepokoju, depresja, i astma, ucisk w piersi. Wspólną skargą osób cierpiących na skutki wywołane przez aspartam jest utrata pamięci.
FENYLOALANINA (40% ASPARTAMU)
Fenyloalanina jest aminokwasem normalnie znajdowanym w mózgu. Osoby z wadą genetyczną, fenyloketonurią (PKN) nie mogą metabolizować fenyloalaniny. Prowadzi to do niebezpiecznie wysokich poziomów fenyloalaniny w mózgu (czasami śmiertelnych). Zostało wykazane, że spożywanie aspartamu, szczególnie razem z węglowodanami może prowadzić do nadmiernego poziomu fenyloalaniny w mózgu nawet u osób, które nie mają fenyloketonurii. Nie jest to tylko teoria, gdyż badania prowadzone u wielu ludzi niemających fenyloketonurii, którzy zjadali duże ilości aspartamu przez długi okres czasu, wykazały nadmierne poziomy fenyloalaniny we krwi. Nadmierne poziomy fenyloalaniny w mózgu mogą powodować obniżenie poziomu serotoniny w mózgu, prowadząc do zaburzeń emocjonalnych takich jak depresja. W testach prowadzonych na ludziach zostało wykazane, że u osób, które nieustannie używały aspartamu, poziom fenyloalaniny we krwi był znacznie podwyższony. Nawet pojedyncze spożycie aspartamu podnosiło poziom fenyloalaniny we krwi. W przypadku podwyższonego poziomu we krwi, fenyloalanina może być kumulowana w częściach mózgu i jest specjalnie niebezpieczna dla noworodków i płodów. Nadmierne gromadzenie się fenyloalaniny w mózgu może powodować schizofrenię lub podatność na napady padaczkowe. Dlatego, długotrwałe, nadmierne używanie aspartamu może spowodować wzrost sprzedaży inhibitorów resorpcji serotoniny takich, jak Prozac i leków kontrolujących schizofrenię i napady padaczki.
METANOL (ALKOHOL DRZEWNY - TRUCIZNA,
10% ASPARTAMU)
Metanol (spirytus drzewny) jest śmiertelną trucizną. Niektórzy ludzie mogą pamiętać metanol jako truciznę, która oślepiła lub zabiła ubogich alkoholików. Pod wpływem enzymu chymotrypsyny napotykanego w jelicie cienkim metanol jest stopniowo uwalniany z grupy metylowej aspartamu. Absorpcja metanolu przez organizm jest znacznie szybsza, gdy spożyciu ulega metanol w stanie wolnym. Wolny metanol uwalnia się z aspartamu, kiedy zostaje on podgrzany powyżej 30°C. Może to mieć miejsce, gdy produkty zawierające aspartam są niewłaściwie przechowywane lub gdy są one podgrzewane (np. jako część produktu spożywczego takiego jak dietetyczny deser żelujący).
Do symptomów zatrucia metanolem zaliczają się bóle głowy, brzęczenie w uchu, zawroty głowy, nudności, niepokój żołądkowo-jelitowy, osłabienie, dreszcze, zaniki pamięci, drętwienie i kłujące bóle w kończynach, zaburzenia behawioralne i zapalenie nerwu. Najlepiej poznane symptomy zatrucia metanolem to problemy z widzeniem włącznie z zamgleniem obrazu, postępowe zawężanie pól widzenia, zaciemnienie widzenia, uszkodzenia siatkówki i ślepota. Formaldehyd jest znanym czynnikiem rakotwórczym, powoduje uszkodzenia siatkówki, zakłóca replikację DNA, powoduje wady wrodzone. Oddziały Operacji Pustynna Burza były “pojone” wielkimi ilościami napojów słodzonych aspartamem, które ogrzewały się w słońcu Arabii Saudyjskiej do temperatur przekraczających 30°C. Wielu z nich wróciło do domu z licznymi zaburzeniami podobnymi do tych, które występują u ludzi zatrutych chemicznie formaldehydem. Uwalniający się w napojach metanol mógł przyczynić się do powstania tych chorób. Czynnikiem, który mógł również przyczynić się do ich powstania mogą być inne produkty metabolizmu aspartamu takie jak omówiona poniżej DKP.
DWUKETOPIPERAZYNA (DKP)
Czwartą trucizną, którą daje nam „najlepszy słodzik świata” jest DKP. Nie jest to składnik Aspartamu, ale uboczny produkt jego metabolizmu. DKP powstaje w płynach zawierających aspartam w czasie przedłużonego magazynowania. Podczas nitrozowania w jelicie, DKP daje związek, który jest podobny do N-nitrozomocznika, związku chemicznego o silnym działaniu, powodującego guzy mózgu. N-Nitrozomocznik i wszystkie n-nitrozoaminy to niezwykłe trucizny, które są tak samo pewne jak cyjanek potasu czy currara, lecz działają mniej gwałtownie i spektakularnie. Przy odpowiedniej dawce, nieuchronnie i w dość krótkim czasie, prowadzą do powstania raka i śmierci ofiary. Nitrozoaminy dają dodatkową “korzyść”: Po wywołaniu nowotworu mogą zostać wydalone z organizmu zanim ofiara umrze i zbrodnia może być doskonała!
DOLEGLIWOŚCI POWODOWANE PRZEZ ASPARTAM
Substancje wchodzące w skład aspartamu mogą prowadzić do szerokiej gamy dolegliwości. Niektóre z tych problemów narastają stopniowo, inne występują nagle i powodują ostre reakcje. Istnieje olbrzymia liczba ludzi, u których występują przynoszące cierpienie symptomy, do których wystąpienia przyczynia się aspartam a którzy nie mają zielonego pojęcia, dlaczego zioła lub leki nie przynoszą ulgi w ich problemach. Istnieją również inni użytkownicy aspartamu, którzy wydają się nie odczuwać gwałtownych reakcji na aspartam. Ale nawet te osoby są podatne na szkody spowodowane długotrwałym działaniem pobudzających aminokwasów, fenyloalaniny, metanolu i DKP. Szczególny niepokój wywołują zaburzenia takie jak:
Wady wrodzone.
Aspartam jest podejrzewany o powodowanie uszkodzeń mózgu u osób podatnych. Z powodu tych efektów płód może być wystawiony na niebezpieczeństwo. Niektórzy badacze sugerują, że wysokim dawkom aspartamu mogą być przypisywane problemy począwszy od zawrotów głowy i subtelnych zmian w mózgu do niedorozwoju umysłowego.
Rak (Rak mózgu).
W trwających dwa lata badaniach przeprowadzonych przez producenta aspartamu u dwunastu spośród 320 szczurów karmionych normalną dietą i aspartamem rozwinął się nowotwór mózgu, podczas gdy w grupie kontrolnej nowotwór nie rozwinął się u ani jednego szczura. Pięć z pośród tych dwunastu nowotworów rozwinęło się u szczurów karmionych niską dawką aspartamu. Nie należy więc pocieszać się jego niską dawką! Interesujące jest, że liczba nowotworów mózgu u osób powyżej 65 roku życia wzrosła o 67% między rokiem 1973 a 1990 (więc od momentu, gdy dopuszczono do użytku Aspartam). Nowotwory mózgu u wszystkich grup wiekowych „podskoczyły” o 10%. Największy wzrost nastąpił w latach 1985 - 1987. W swojej książce „Aspartam (Nutra Sweet). Czy to jest bezpieczne?” Roberts prezentuje dowody na to, że aspartam może powodować szczególnie niebezpieczną formę raka - pierwotnego chłoniaka mózgu.
Cukrzyca.
Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (ADA) zaleca tę chemiczną truciznę osobom chorym na cukrzycę, ze względu na brak zawartości cukru jako słodzik. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez H.J. Roberts’a, specjalisty diabetologa, członka ADA i autorytetu w dziedzinie środków słodzących, aspartam 1. Prowadzi do wywołania cukrzycy klinicznej, 2. Osłabia kontrolę cukrzycową u chorych na insulinie lub lekach doustnych, 3. Prowadzi do pogorszenia pogorszenia powikłań cukrzycowych takich, jak retinopatia, katarakta, neuropatia i gastropareza, 4. Powoduje drgawki.
W stwierdzeniu dotyczącym spożywania produktów zawierających aspartam przez chorych na cukrzycę lub hipoglikemię, Roberts mówi: „Niestety u wielu pacjentów w mojej praktyce i innych, których widziałem podczas konsultacji, rozwinęły się poważne metaboliczne, neurologiczne i inne komplikacje, które mogły być przypisane specyficznie produktom zawierającym aspartam. Zostało to udowodnione przez „Utratę kontroli cukrzycowej, intensyfikację hipoglikemii, występowanie przypuszczalnych „reakcji insulinowych” (włącznie z drgawkami), które okazały się być reakcją na aspartam i wystąpienie pogorszenia, czy powikłań (szczególnie osłabienia widzenia i neuropatii) w czasie używania tych produktów. „Dramatyczna poprawa takich cech po odstawieniu aspartamu i szybki, przewidywalny ich nawrót po tym, jak pacjent ponownie spożywał produkty zawierające aspartam, świadomie lub przypadkowo.” Roberts idzie dalej mówiąc: Żałuję, że inni lekarze oraz Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (ADA) nie przekazuje pacjentom i konsumentom właściwych ostrzeżeń opartych o te powtarzające się odkrycia, które zostały opisane w moich, niezależnych od żadnej korporacji, badaniach i publikacjach.” Blaylock stwierdził, że excitotoxins takie jak wchodzące w skład aspartamu (asparaginian) mogą wywoływać cukrzycę u osób genetycznie podatnych na tą chorobę.
Zaburzenia emocjonalne.
Dr Ralph G. Walton po przeprowadzeniu badań i prób wpływu aspartamu na osoby z zaburzeniami nastroju konkludował: „osoby z zaburzeniami nastroju są szczególnie wrażliwe na ten sztuczny słodzik, używanie go przez tą grupę powinno być odradzane.”, „Wiem, że aspartam wywołuje napady padaczki. Jestem również przekonany, że definitywnie powoduje on zmiany behawioralne. Jestem oburzony, że ta substancja funkcjonuje na rynku. Osobiście kwestionuję rzetelność i prawdziwość jakichkolwiek badań finansowanych przez NutraSweet Company”. Istnieją liczne doniesienia o przypadkach obniżonego poziomu serotoniny w mózgu, depresji i innych zaburzeniach emocjonalnych łączonych z aspartamem i ustępujących po odstawieniu aspartamu.
Epilepsja/Ataki padaczki.
Przykro jest patrzeć, jak wraz ze wzrostem ilości ataków padaczki spowodowanych przez aspartam, Fundacja Epilepsji promuje „bezpieczeństwo” aspartamu. W Massachusetts Institute of Technology poddano oględzinom 80 osób, które dostały ataku padaczki po spożyciu aspartamu. Community Nutrition Institute (Społeczny Instytut Żywienia) konkludował to badanie następująco: „Te 80 przypadków spełnia własną definicję FDA nieuchronnego zagrożenia zdrowia publicznego, która wymaga od FDA przyspieszonego usunięcia produktu z rynku.” Liczne artykuły prasowe podkreślają, że spożywanie aspartamu może spowodować (zwłaszcza u pilotów) podatność na napady padaczki i zawroty głowy. Jedną z oryginalnych prób badawczych przeprowadził w 1960 niezależny naukowiec, Dr Harry Wiesman. Badał on wpływ aspartamu na „niemowlęta” naczelnych. Z pośród siedmiu „niemowląt” małp jedno zmarło po 300 dniach a pięć miało grand mai (ciężkie) ataki padaczki. Oczywiście te negatywne wyniki nie zostały przedstawione FDA w czasie procesu dopuszczeniowego przez NutraSweet Co.
Marcin Kowalski - po przeczytaniu tego nasunął mi się jeden komentarz:
UWAGA! (PSEUDO)NAUKOWY BEŁKOT.
@wstępniak: Źródła?
Kwas asparaginowy: Jeden z najpowszechniej występujących w białkach aminokwasów. Do tego jeszcze syntezowany w organizmie ...
Fenyloalanina: Występuje w wielu produktach spożywczych - np. w mleku. Szkodliwa W WYPADKU FENYLOKETONURII - chory z taką chorobą wie, że nie może spożywać aspartamu (a także masy innych surowców). Cukier zaś jest (udokumentowanie) szkodliwy w wypadku cukrzycy, która występuje ponad 1000 razy częściej - w odróżnieniu od aspartamu którego "dokumentacja" to tylko kilka artykułów w necie (też mogę napisać)
Na każdym zaś niemal produkcie z aspartamem jest napisane "nie spożywać w wypadku fenyloketonurii"- No ale autor tych wypocin walnął sążnisty opis straszliwych skutków. Manipulacja w pięknym stylu - aż mi się przypomina DHMO...
Metanol: No cóż... nie polecam pić soku pomidorowego, czy jabłkowego, czy tez jeść jabłek i pomidorów bo pektyny występujące w jabłkach są znacznie bogatszym źródłem metanolu.
Dwuketopiperazyna: Nie znalazłem żadnej informacji o działaniu w/w związku nie powiązanej z aspartamem. Biorąc pod uwagę to, ze wg autorów "prawdy o" (nawiasem mówiąc śmieszą mnie tytuły w tym stylu) w/w substancja powstaje na skutek metabolizmu (albo rozkładu(!)) metanolu, patrz wyżej.
Powiązanie wzrostu przypadków raka mózgu z aspartamem... cóż, sama statystyka często prowadzi to takich wniosków: gizmodo.com/5977989/internet-explorer-vs-murder-rate-will-be-your-favorite-chart-today :)
Padaczka jest dość powszechnie występującą chorobą, pojedynczy atak zdarza się w kilku procentach populacji. Znam przypadek kiedy kolega dostał pojedynczego ataku po zjedzeniu gruszki (z własnego sadu, nie pryskana). Pewno koncerny wstrzyknęły do niej po cichu aspartam :)
Dziękuję 😊
W ramach nauki do sesji zaczęłam przeglądać wykop i odkryłam Twój kanał, rewelka! Naprawdę duże uszanowanko, totalnie tutaj przepadłam :) Temat aspartamu jest dla mnie szczególnie ciekawy, bo z racji studiów i zainteresowań doczytuję o medycynie stylu życia, a w tej chyba zdrowy rozsądek jest kluczem sukcesu ;) niestety, zbyt często go brakuje, co też wiele komentarzy pod filmikiem potwierdza ;/ Tak czy siak, konkretnie i rzeczowo, trzeba szerować :)
Obecnie zadna liczaca sie instytucja, ktora bada dodatki do żywności i ich wpływ na ludzkie zdrowie i zycie, nie uwaza aspartamu za substancje rakotwórcza ponieważ im sie to po prostu NIE OPŁACA. to bardzo prosty powód i bardzo logiczny.
Aspartam został wprowadzony na rynek pomimo licznych wątpliwości co do jego nieszkodliwości oraz pomimo niewiarygodności firmy G.D. Searle & Co,opatentowującej aspartam, która rzekomo prowadziła bardzo pokrętną politykę chcąc za wszelka cenę zyskac aprobatę przedstawicieli FDA.
To wielka gra o pieniądze , ktorej nie liczy sie ludzkie zdrowie.
Nie widzę sensu w wypowiedzi autora tego filmiku. Twierdzi on ,ze "z łatwościa dajemy soba manipulowac poprzez strach" A czego ma dotyczyc ta manipulacja? setki dowodów na szkodliwośc aspartamu, relacje chorych ludzi, lekarskie statystyki..hmmm moze to poprzez strach chorujemy?
czy piracetam po długim stosowaniu może obniżać pamięć?
Też mnie ciekawi ogólny wpływ leków nootropowych na człowieka, i czy one faktycznie działają.
dopisane do listy.
Pozdrawiam ;)
Zamiast piracetamu polecam sunifiram. Jak masz jakieś pytania pisz ;)
Już brałem noopept, a mój kolega piracetam. Oboje nie czuliśmy efektów, dla których warto by było to brać ;/ Czym różni się Sunifiram, od tych wyżej wymienionych? :D
***** Bo widzisz owe substancje działają dopiero przy dłuższym stosowaniu a w dodatku nie dają efektu typu "wow czuje, że weszło" ten efekt można sprawdzać tylko po przez badania, rozwiązywanie ćwiczeń, zadań logicznych. Sunifiram ma to do siebie, że jest znacznie mocniejszy od piracetamu i jego działanie jest szybsze. W bazie NCBI można przeczytać bardzo ciekawy artykuł o tej substancji i o testach na myszach które miały uszkodzone mózgi a ten lek regenerował je. W badaniach nad Alzheimerem sunifiram też był pozytywnie komentowany. Coś czuję, że w niedługiej przyszłości będzie na tym kanale film który dokładnie to wytłumaczy. Pozdro
To jedz Pan trutkę i uśmiechaj sie dalej .. dużo zdrowia życzę z takim myśleniem
Fajnie ogląda się twoje filmy :P Oby tak Dalej xd
Co nie zmienia faktu, ze smak aspartamu jest ohydny :)
Najbardziej rozwala podejście znanego producenta napojów, który stara nas przekonać, że napój bez cukru może mieć taki sam smak i należy za niego tyle samo zapłacić :P
Warto wiedzieć co się je a jeśli jakiś dodatek komuś nie pasuje, to może zawsze wybrać inny produkt, tylko trzeba najpierw wiedzieć co jest tym dodatkiem ;)
dobrze że nie każą nam za niego zapłacić więcej bo zdrowy.
Skoro Aspartam taki zdrowy to dlaczego został uznany za mocno kancerogenny. nawet u myszy powodował ślepote i raka.
źródło albo nie mamy o czym gadać
+Josek wal sie
Poczytaj w necie a się dowiesz.
A ja mam prośbę, w tym filmie mówisz o składzie chemicznym banana. Możesz zrobić film jak się takie coś sprawdza? I jak obliczana jest zawartość np. cukru w owocach. Właśnie jem śniadanie i zaintrygowało mnie czy zawartość cukru w 100g dżemu. Czy podawana jest ilość tego co wsypuje się w produkcji czy również liczony jest ten zawarty w samym owocu.
Dawid Pozdrawiam Cię serdecznie :) mam dwa pytania, mogą wydac się trochę sceptyczne (dlaczego zaczęłam od pozdrowień, ale pytam zupelnie serio i jestem ciekawa odpowiedzi). Po pierwsze jeśli mamy wybór co najlepiej wybrać: produkt słodzony cukrem, syropem glukozo-fruktozowym, czy np. aspartanem? Po drugie kto przeprowadza badania żywności, mowa o organizacji/ach międzynarodowej czy raczej prywatne instytucje? Myślę czy w Polsce kogos stać na takie badania na dużą skale, w świecie pewnie tak. Tylko czy koncern np. Coca-cola badal by aspartan? Pewnie by zbadał, ale nie jestem pewna (moze sie mylę, dlatego pytam) czy leży to w jego interesie (w interesie konsumentów jak najbardziej tak, ale w świecie pieniędzy moze już nie?)
Na zdjęciu nie jest jakiś Pan James Schlatter tylko Donald Rumsfeld!!! Czy z taką starannością są tworzone wszystkie odcinki?
Czytam o tym gównie i wielu innych typu sztuczny karmel, fluor (przymusowa fluoryzacja w szkole, pasty do zębów), chlor (w wodzie kranowej) itp itd, od 2001 roku. Nikt mi już nie powie, że nie szkodzą, a tłumaczenie, ze wszystko szkodzi w dużych ilościach jest dobre dla dzieci. Ludzie ogarnijcie się, czy wam się nie zapala czerwona lampka słysząc ze firma Bayer (ta od aspiryn) była założona przez gościa, który podczas 2WŚ produkował cyklon B wykorzystywany w obozach? Hugo Boss robi perfumy a podczas 2WŚ projektował stroje dla SSmanów. Mogę tak wymieniać w nieskończoność.
Eugenika pełną parą, ale żeby się źle nie kojarzyła zmienili jej nazwę na genetykę.
Oni wszyscy chcą nas otruć i/lub wysterylizować.
blog.wirtualnemedia.pl/wp-content/uploads/2013/11/10-korporacji-rynek-konsumpcyjny-1024x642.jpg
Ulker1707 P.S. Argument, że kwas asparaginowy czy fenyloalanina nie są zagrożeniem, bo człowiek ciągle je przyjmuje do organizmu jest śmieszne. Wiele substancji przyjmowanych w naturalny sposób z jedzenia nam nie szkodzi, ale te same substancje stworzone syntetycznie już tak. Po to natura, czy bóg, czy nazwijcie to jak chcecie, dał/dała nam rośliny i zwierzęta aby je jeść, a nie tworzyć jakiś stek w laboratorium. Dziękuję dobranoc.
A ja powiem tak, ciekawie się to ogląda, aczkolwiek nie rozumiem kłótni o to co zdrowe lub nie, szkodliwe/rakotwórcz/etc. A co nie jest. Bo jako zwykli śmiertelnicy nawet nie mamy możliwości unikania całej tej chemii, bo ko iść końców pójdziemy gdzieś na obiad, będziemy zmuszeni brać leki w których to będą nasi mali "wrogowie" i mimo unikania modyfikowanej żywności zawierającej te wszystkie syntetyczne składniki nie wierzę, że uniknie się ich spożycia. Więc ja, staram się odżywiać w miarę możliwości zdrowo, aczkolwiek nie lamentuję gdy znajdę w ulubionym napoju aspartam czy inne paskudztwo.
I pierwszy raz się zawiodłem oglądając UNB. Tak jakby odcinek był opłacony przez producenta tego słodzika. Największy problem ze słodzikami to wywoływanie cukrzycy. Smak nie mamy tak, żeby był, ale jest nam potrzebny. Czując słodki smak organizm daje znać trzustce żeby produkowała insulinę. Pijąc "śmieci" ze słodzikami oszukujemy nasz organizm a ten mówi w pewnym momencie dość i czując słodki smak nie produkuje insuliny. Dodatkowo puszka coli nie ma pektyny i wprowadzony aspartam a raczej jego metabol - alkohol metylowy jest znacznie bardziej szkodliwy niż o wiele większa dawka tego alkoholu znajdująca się w naturalnym soku czy owocach.
Totalna bzdura.
W jaki sposób aspartam będący peptydem miałby dawać sygnał trzustce do produkcji insuliny, skoro trzustkę do działania pobudza przede wszystkim zwiększony poziom glukozy we krwi?
Co do metanolu, to nie ma różnicy z jakiego źródła pochodzi, i tak jest toksyczny.