Miliony powodów by zabić - 5NZ #25 | Dorota Kaźmierska
Vložit
- čas přidán 31. 05. 2020
- Dorota Kaźmierska w swoje 33. urodziny pisze list pożegnalny, wyciąga z sejfu pistolet i przykłada go sobie do skroni. Ale historia Doroty nie kończy się 29 stycznia 2008 roku. Dziś odcinek o milionach motywów do popełnienia zbrodni.
Możesz zostać moim patronem: www.patronite.pl/justynamazur
Możesz mnie spotkać:
Grupa: groups/PiateNieZabijaj
Fanpage: / krotki.poradnik.jak.og...
_______
Muzyka wykorzystana w odcinku:
Czołówka: Doug Maxwell - Heartbeat of the Hood
Tło: Luke Atencio - Counsel
_______
Główne źródła:
natemat.pl/234239,listo-goncz...
expressbydgoski.pl/policja-sz...
plus.expressbydgoski.pl/morde...
expressbydgoski.pl/gdzie-znik...
www.o2.pl/artykul/zatrzymano-...
www.fakt.pl/wydarzenia/polska...
party.pl/newsy/dorota-kazmier...
www.ipla.tv/wideo/news/997-Fa...
WYWIAD: • Prawdziwa historia Pan...
Posłuchaj podcastu na innych platformach:
🎧 CZcams: bit.ly/PiateNieZabijajYT
🎧 Spotify: bit.ly/PiateNieZabijajSF
🎧 Apple: bit.ly/PiateNieZabijajAP
🎧 Google: bit.ly/PiateNieZabijajGoogle
🎧 Soundcloud: bit.ly/PiateNieZabijajSC
🎧 Spreaker: bit.ly/PiateNieZabijajSP
Na moje oko to możliwe jest to że naprawdę chciała się zabić, ale gdy zobaczyla go na tej kanapie to nie wytrzymała i strzeliła do niego... Później po odsiadce tych 5 lat, kiedy wyszła na przepustkę po prostu postawiła wszystko na jedną kartę i nie chcąc wracać do więzienia zwiała. Dziwi mnie tylko że do Niemiec a nie gdzieś gdzie nikt nigdy by jej nie znalazł....
Pani Justyno. Wyroki sądów jak najbardziej się komentuje, a nawet szczegółowo się omawia, analizuje każde zdanie z orzeczenia sędziego. Ze zdaniem „z wyrokami sądów się nie dyskutuje”, spotkałem się tylko w Polsce. Tę myśl i sugestie, wprowadziła do umysłów ludzi miniona socjalistyczna epoka. Myśle, że czas skończyć z tym sofizmatem. Gratuluje ciekawej audycji i jako nowy słuchacz pani kanału, trzymam kciuki za dalszy rozwój. Pozdrawiam serdecznie z Teksasu i życzę masy interesujących tematów do odkrycia.
Dokładnie, to pokłosie stanu wojennego i tzw. ustaw tego czasu.
Przede wszystkim w USA mamy lawe przysieglych, i to ona decyduje o winie badz jej braku.I zawsze jest reasonable doubt.
W Texasie to p Dorocie mogliby "krzeslo" zasądzić... to już wolę Polskę 😉!
Elula T. Język Polski, to fenomenalny logiczny zawijas. Po przeczytaniu twojego postu, wyobraziłem sobie taka scenkę obyczajową - „matka krzyczy do do swojej nastoletniej córki - nigdzie na żadna imprezę nie pójdziesz i nie ma dyskusji”. W tym logicznym ujęciu słowa „dyskusja”, faktycznie nie ma dyskusji :) Natomiast mi chodziło o troszkę inne ujęcie tego problemu. Jedno natomiast muszę przyznać, że prawomocne wyroki sądów należy wykonywać i jak najbardziej przestrzegać ... choć mimo to, można i jak najbardziej potrzeba o nich dyskutować. Pozdrawiam serdecznie, bądźmy bezpieczni i życzę miłego dnia.
@@pogun ok
Znam tę historię, córka Doroty jest moją koleżanką z czasów szkolnych. Pamiętam dokładnie gdy do tego doszło i cały proces. Chciałam tylko powiedzieć, że córka i syn zawsze, byli po stronie matki, i jakkolwiek makabrycznie to nie zabrzmi, poczuli ulgę po tym co się stało. Nigdy nie potępili mamy. Później z resztą bardzo walczyli i starali się jak mogli aby skrócić wyrok i ją odzyskać. Z resztą wszyscy znajomi rozsyłali i podpisywali petycję w tej sprawie zorganizowana przez córkę, i miała ona ogromny zasięg. Ogólnie córka Doroty jest bardzo silna i pozytywna i kiedy myślę o tym co przeszła i widzę z jakim zaangażowaniem walczyła o matkę, oraz to jaką osoba jest teraz i jak radzi sobie w życiu, mega ją podziwiam. A jeśli chodzi o motyw pieniędzy, każdy kto zna tę rodzinę wie że to bzdura.
Nie ma
Straszna kobieta. 25 lat to odpowiednia kara dla takiej morderczyni. Od takiego "oprawcy" się odchodzi a nie sprzedaje mu kulę w łeb. Jakby było inaczej to kobiety by sobie kalkulowały... Zabiję ,odsiedzę na państwowym wikcie 8 albo 12 lat a potem będę sobie żyła z fortuny męża... A dzieci wiadomo że próbują ocalić jedynego rodzica który pozostał.
@@michaj6090 Myślę że jeśli faktycznie była wykorzystywana i męczona tak jak zostało to przedstawione w odcinku, to nie kalkulowała, nawet już nie myślała o tym co robi. A tak jak ktoś dobrze napisał w komentarzu poniżej mordercy własnego dziecka dostali tylko po 10 i 12 lat.
@@michaj6090 Polecam jeszcze raz odsluchac odcinek. Babka chciała odejść ale bogaty mąż w zemście chciał odebrać jej syna. Pomijam traktowanie jej bo to jest obrzydliwe...
@@michaj6090 odchodzi? Widać masz zerową wiedzę na temat psychologii. Związki przemocowe tak nie działają, życie nie jest takie proste. Straszne to, bo przez twoje niedoinformowanie twoi bliscy też mogą cierpieć.
Braciszkowie z Zakopca pocięli siostrę szlifierką kątową , zakopali, ale kamienicy nikt im nie odebrał...ma ktoś ochote na nocleg w hoteliku na Krupówkach? Bracia w spokoju kręcą biznes hotelowy
narzekaja jeszce ze takie komentarze jak twój psuja im biznes :(
Dokładnie. Ludzie, dlaczego NIKT Z TYM NIC NIE ZROBI. CZY POLSKIE PRAWO JEST AŻ TAK UŁOMNE?
Pewnie zgodnie z podhalańskim kodeksem karnym są niewinni. Podhale to stan umysłu
Tak tez tam byłam w pobliżu i widziałam,wielka brama z kodami,mocno się obstawili zeby nie dalo się łatwo wejść
@@pankista89A całą Polska, która tam jeździ wsiada na te konne bryczki jadące nad Morskie Oko i wynajmuje u nich pokoje to wzorce moralności. Nieprawdaż?
Szlag, a zbrodniarze, którzy zamordowali małe, bezbronne dziecko (Szymonka) dostali 10 i 12 lat... Niby czym kieruje się sąd wydając taki wyrok? Mniejszą szkodliwością społeczną?? Hit. Brak słów.
Zgadzam się.Powinni dostać po 25 lat Jarosław napewno a Beata również za swoje dzieci w Mysłowicach i co się z nimi działo
Ta muzyka jest nie jest potrzebna nie wiadomo czego słuchać muzyki tego brzekolenia czy tego co Pani mówi PTZESTANCIE Z TA MUZYKĄ !!!!!!!!!!!!!!
@@romanamarek4630 Muzyka jest doskonale dobrana, tak jak w dobrym filmie, odgrywa dosyć znaczną rolę
@@romanamarek4630 Na niewielu kanałach podejmujących tę tematykę słyszałam muzykę i myślałam, ze nie jest potrzebna, ale ta wg mnie jest idealnie dobrana, stwarza odpowiedni nastrój
@@romanamarek4630 XDDDDDDDDD
Znam tą historię, mój mąż pracował w firmie pana Leszka i bywał często w jego domu.To był zły człowiek, psychopata.Corkę Doroty też terroryzował, mój mąż był świadkiem jak się na nią wydzierał a gdy stanął w jej obronie też mu się dostało.Cala jego rodzina nie uznawała Doroty...A ona była taka zwyczajną dziewczyna...
A mąż zeznawał w sądzie jako świadek?
Ta sprawa pokazuje jak wiele zostaje w czterech ścianach. Nigdy nie wiemy jaka jest prawda.
Taka jest prawda, że nie wiemy jaka jest jest prawda, bo nie wiemy jak tam było faktycznie.
Oglądam Twoje podcasty i niewiarygodne, że np rodzice małego Szymonka dostali tak niski wymiar kary (13 lat) w przypadku gdy mówimy o brutalnym morderstwie, znęcaniu się nad swoim dzieckiem, zaniedbywaniu go, również znęcaniu się nad swoimi innymi dziećmi, de facto porzuceniu ich... Natomiast kobieta, która latami była ofiarą przemocy domowej, której mąż znęcał się nad nią psychicznie otrzymuje 25 lat... To jest po prostu niewiarygodne dla mnie. Nie wyobrażam sobie cierpienia kobiety, która słyszy od swojego męża teksty "jestem w klubie ze striptizem, pani będzie się mną zajmować za chwilę więc spie*dalaj" i tak wkółko... Wstyd dla wymiaru sprawiedliwości.
Dorota podczas procesu przedstawiła swój związek tak jak chciała. Druga strona nie mogła się wyppowiedziec, bo nie żyła. Nie wydawalabym tak szybko osądów, bo wiele przeczy jej zeznaniom.
W życiu są różne sytuacje... Skok w bok, rutyna... Ale nie można się łódzić, że ktoś kto zostawia jedną rodzinę to bedzie szanował drugą.
Łudzić. Ale masz rację. Niestety kobiety i mówię to z żalem często działają bardzo pochopnie a później.... Oczywiście żal dziewczyny ale nie wszystko złoto co się świeci. Kasa 💵 często szczęścia nie daje.
@@margot78M Jeszcze nikt nie zbudował szczęścia na cudzym nieszczęściu.
Nie wierzę co czytam.Czy zawsze rozwód jest spowodowany złym zachowaniem faceta a może kobieta to ta zła Znam to z własnej autopsji i dziś jestem szczęśliwy że już nie jestem z ta zła kobieta
@@sjak7383 Ależ ja nie twierdzę ,że tylko mężczyźni.
Kobiety też mają swoje za uszami. Czy mężczyzna, czy kobieta wdają się w romans to zdarza się i nie mo co nad tym dyskutować. Ale porzucenie własnej rodziny to już grubszy kaliber niezależnie kto to robi.
Sprawa jakich nie mało na świecie.. Ja się utożsamiam z bohaterką odcinka, gdyż również byłam ofiarą przemocy domowej i walczyłam 5 lat aby się odciąć od byłego męża.. To jest chore jak działa w tedy głową.. Na pewno nie racjonalnie! Pewnie, że "mogła rozwieść się wcześniej" , łatwo powiedziec, gorzej z wykonaniem. Syndrom sztokholmski? Ja dzięki Bogu dostałam kopa do walki o rozwód, miałam przy sobie mamę, która stała za mną murem, od bohaterki każdy się odwrócił i nie miała nikogo. I w pewnym sensie rozumiem dla czego to zrobiła, dla czego zabiła swojego oprawce. Sama nie wiem, jak by moje życie się potoczyło, gdybym nie poszła po rozwód, bo straszne myśli miałam w głowie. Strach paraliżuje myślenie racjonalne, a instynkt samozachowawczy popycha do różnych dziwnych zachowań. . Pozdrawiam Cie Justynko serdecznie, zdrówka ❤️🤗
Ja nie mając nikogo trafiłam do pewnego Stowarzyszeni, tam były kobiety, ktore mi wtedy bardzo pomogły. Udało się po 3 latach. Nie wiem jak bym skończyła gdybym tam nie trafiła. Nie oceniam Doroty. Szkoda tylko że nie trafiła na kogoś kto by jej wtedy pomógł.
Witaj w klubie ofiar.Zgadzam sie z Toba w 100% przezylam to samo.
Wszyscy stali za nią murem, jej rodzina, znajomi, ośrodek samotnej matki... Dopiero jak zrezygnowała z rozwodu, wycofała się ze wszystkiego i wróciła do niego, przestali jej ufać i się od niej odwrócili.
Mądra kobieta nigdy nie da zrobić z siebie ofiary! 🤣
@@agaasrtal9301 Sytuacja ofiary, w której oprawca jest gościem co ma pół (w tym przypadku) Bydgoszczy jest nieporównywalnie trudniejsza od tej kiedy mamy do czynienia z tzw. przeciętną rodziną.
Ta sprawa kreśli smutny obraz ignorancji wobec przestępstwa przemocy domowej. Od lat bycie mężem/żoną stanowi niezrozumiałą dla mnie okoliczność łagodzącą. Uważam, że to porażka wymiaru sprawiedliwości, która ciągle trwa. Miłość zamienia się we własność, a aktem notarialnym jest świadectwo ślubu.
Przykre to.
Justyna twoje podcasty są najlepsze a „piąte ...” to strzał w dziesiątkę , uwielbiam i zawsze wypatruje kolejnego odcinka dla mnie im dłuższy tym lepszy .
Niemcy? A miala do dyspozycji caly swiat... 🤦♀️
Naj ciemniej pod latarnią🌒
Za tyle kasy co ona miala mogla sobie operacje strzelic. Czemuuu😕
Mogła chociaż poza UE wyjechać...🤦♀️
Widocznie chciała być blisko dzieci.....😔biedna....
Moze chciala byc blisko dzieci? A tak wogole z taka kasa wzielabym dzieci i tez jak najdalej.
myślę że większość osób oglądała film "Skazani na Shawshank". 5 lat w izolacji to naprawdę dużo czasu, aby przeanalizować swoje położenie i zaplanować dalsze życie. Kobieta straciła życie przez faceta, na dodatek dostała 25 lat. Człowiek ma jedno życie, poleganie na wymiarze sprawiedliwości z nadzieją, że zrozumie nasze położenie jest naiwne.
Witam
Mieszkam w Anglii i uwielbiam podczas pracy sluchac tych podcastow!!!
Slucha sie swietnie
Ciekawe historie
Serio..miala taka kase i uciekla do Niemiec? No zaszalała!
nie byl to madry ruch
Też o tym pomyślałam. Ja to bym wyjechała gdzieś na drugą stronę półkuli ziemskiej
Chyba chciała być w miarę blisko dzieci. Cóż, to ją zgubiło.
bardzo zły pomysł. za blisko.. cóż..
@@michoopalma3090 tak chyba to jest jedyny powód tego niezbyt mądrego posunięcia
Niestety, ale tak wygląda nasz wymiar sprawiedliwości. Interesy, układy, znajomości, stronniczość. Manipuluje się opiniami biegłych.
Zrezygnowałam z aplikacji widząc jak to wyglada od środka, jak np. koleżanki sędzia i adwokatka po wspólnych wakacjach rodzinnych mają wspólną rozprawę i koleżanka sędzia jest wyraźnie przychylna do wniosków koleżanki, a odrzuca i jest negatywnie nastawiona do drugiej strony. O jakiej niezawisłości i sprawiedliwości mamy tu mówić.
Absolutnie nie dziwie się, że uciekła z kasą, poczuła się w końcu naprawdę wolna od oprawcy. Szkoda, że tak blisko i nieskutecznie się ukryła.
@@maggaj39 Ale o czym Wy tu piszecie, przecież ona zabiła człowieka, ojca swojego syna !!!! Jaki by nie był, bo był okropnym człowiekiem i w to nie wątpię, to nie można robić samosądów. Już pomijam, że odbiło się to na jej dzieciach. Rzeczywiście sytuacja niejako patowa - bez możliwości "dobrego rozwiązania", ale na pewno najgorszym z nich jest zabicie kogoś, spędzenie życia w więzieniu i osierocenie dzieci. Mogła się zebrać w sobie jak odeszła i rozwieść jak człowiek. Może utrudniałby jej kontakty z synem, zapewne, ale to i tak lepsze, niż martwy ojciec i matka w kiciu.
Oczywiście, ze powinna odpowiedzieć za swój czyn, ale prawo przewiduje coś takiego jak afekt, co daje inną kwalifikację czynu. Opinia biegłych z Poznania była jednoznaczna- że było to działanie w afekcie, w odwecie zlecono kolejną opinię, która o dziwo była z Bydgoszczy i była inna o 180 stopni.
@@magorzatarzepka6091 Sądy nigdy nie będą wolne, zawsze będą układy i układziki. Już w czasach starożytnych liczył się hajs i wpływy. Zresztą to dotyczy każdego. I bądźmy szczerzy, czy sami nie korzystamy z tego samego. Koleżanka na rejestracji w szpitalu przyspieszy wizytę, wujek w korporacji pomoże dostać pracę. Każdy z nas korzysta z tego typu zabiegów. Oczywiście przyspieszenie dostania się do lekarza jest niczym jeśli chodzi o wyrok 25lat więzienia, ale też nie jest uczciwe, bo ktoś inny za nas poczeka dłużej. Cienka granica ;)
@@maggaj39 A Ty masz pewność, że strzelała córka ;)? Zeznała, że nie pamięta? No, cóż.... zeznania oskarżonych są najmniej pewną rzeczą na rozprawach ;p Więcej przemawia jednak za tym, że to matka. Po pierwsze broń była w sejfie - po drugie jak napisała dziewczyna wyżej obsługa broni nie wygląda tak jak na filmach, że bierzesz do ręki i strzelasz. Trzeba ją najpierw naładować (ok, załóżmy była nabita), odbezpieczyć - jakie są szanse, że nastolatka by potrafiła to zrobić? Polecam każdemu choć raz pójść na strzelnicę. Nie twierdzę, że to na 100% Dorota. Ale wszystko wskazuje na nią. Do tego Leszek nad przybraną córką się nie pastwił, zabicie człowieka to nie jest bułka z masłem, do tego trzeba naprawdę zaparcia, bycia pod ścianą w kapeluszu desperacji lub wypaczonej moralności. Myślę, że w tej historii jest i tak dużo tajemnic, które nigdy nie wyjdą na światło dzienne. Jedynym argumentem, który przemawia za tym, że to Patrycja, jest fakt, że z początku się przyznała. Teraz pytanie czy to prawda (osobiście bardzo wątpię), czy chciała uchronić matkę (możliwe), jest też możliwość, że to był cały plan, w który matka wciągnęła córkę. Dorota trafiła źle, Leszek miał nieciekawy charakter. Tylko ludzie zapominają, że ich relacja od początku nie należała do "czystych", był to romans z dużo starszym kasiastym facetem - to Dorota poszła do jego ex żony i utorowała sobie drogę do legalizacji związku. Nie można wykluczyć, że się nie rozwiodła, bo po prostu przywykła do wygodnego życia, a wiedziała, że zostanie goła i niewesoła. Ty masz ją za gnębioną żonę, której odebrano chęci do życia. Jednak dziewczyna miała życie prywatne, studiowała, nie była ani maltretowana, ani trzymana pod kloszem, rzeczywiście mąż jej nie szanował, wręcz olewał i były awantury, jakieś rękoczyny, jednak jak odeszła Leszek nie groził jej, nie szantażował, jedynie utrudniał kontakty z synem. Dla mnie wiele przemawia za jej winą i chłodnym rozrachunkiem, oczywiście mogę się mylić. Jednak jej postępowanie mnie w tym utwierdza, także postępowanie już po dokonaniu zbrodni.
Bardzo dobrze, że nie zostałaś prawnikiem skoro ferujesz wyroki na podstawie podcastu, dość stronniczego zresztą. Tu masz zgoła inne oblicze te historii, ale ty wiesz lepiej, że sędziowie i biegli byli skorumpowani..newsbook.pl/2019/10/19/tylko-krew-byla-prawdziwa-2/
Jestem w szoku.... Ta cala historia jest niesamowita. Ja sie bardzo wczuwam w takie historie i wiem jak to jest. Ja jej bardzo kibicowalam dla jej "nowego" zycia. Szkoda ze ja znalezli.
Moi trochę dalsi sąsiedzi.. Dorota była ofiarą przemocy domowej i taka jest prawda, wszyscy dookoła o tym wiedzą, nawet rodzina oprawcy, choć nigdy się do tego nie przyznają.
Jak zawsze niesamowity materiał! Bardzo dziękuję. Uwielbiam słuchać twoich historii,twojego spokojnego głosu.
Zrob o dzieciach z beczek z Lodzi, do tej pory jak mysle o tych zbrodniach to czuje wewnetrzny niepokoj. Straszne 😭
Moja babcia za każdym razem opowiadała mi tę historię, gdy przejeżdżaliśmy tramwajem obok Radwańskiej :|
Zawsze przechodząc Radwańską mam tę historię w głowie, od lat!
Agnes Laufer też chętnie bym obejrzała taki odcinek... wstrząsająca sprawa :(
to ta sprawa gdzie kobieta była,, gwałcona,, przez swojego męza?
Ta historia jest opowiedziana już na True crime chyba. Jak się wpisze dzieci w beczkach to powinno wyskoczyć
z tego co sie.zorientowałam kiedyś w sytuacji przemocy domowej niezaleznie czy psychicznej czy fizycznej w momencie kiedy Pani Dorota wycofała wszystkie zeznania wracając do męża tamte dokumenty z zeznań nie mogą być dowodem w sprawie - wycofując jest to jednoznaczne że niby nihdy tak nie bylo .
.
Mając w perspektywie odsiadkę 20 lat też bym uciekła 🙄 super odcinek
To byłaby podsiadka*
Tylko jeszcze kwestia zostawienia dzieci ... Trudne decyzje ☹️. A ten wyrok mega surowy
Justynko. Jestes dla mmie numer 1 w tematyce True Crime. Twoje historie zawsze sa dla mnie nieznane i w sposob jaki opowiadasz wraz z ta muzyka w tle powoduje, ze slucham twoich podcastow z ogromnym zaciekawieniem. Podoba mi sie to, ze nie skupiasz sie tylko na samym mordercy ale przedstawiasz historie wstecz i przedstawiasz szczegoly wazne, ktore mialy badz mogly miec wplyw na motyw jednoczesnie nie zdradzajac kto jest ofiara a kto oprawca. Zawsze z niecierpliwoscia czekam na kolejny odcinek.
Uważam że w tematyce kryminalnej na CZcams jesteś najlepsza ❤️
Bez obrazy Ale uważam że przesadzilas .
Podcasty takie jak Notatnik dzielnicowego czy Zbrodnie zapomniane są bardzo dobre.
Posłuchaj..
@@inokara86 nie narzucaj komuś swojego zdania. :)
Stanowo nic nie pobije :D Ale Justyna jest też świetna!
Veruschka1985 Jaśmin to królowa polskiego YT kryminalnego :)
@@Veruschka1985na Stanowo już dawno nie ma nic nowego niestety i mimo, że Jaśmin świetnie nagrywała to jednak były to sprawy z USA a u Justyny mamy nasze polskie co czyni je dla mnie bardziej ciekawymi. Myślę że każdy z nich ma swój styl i nie ma kto lepszy czy gorszy :),
Uwielbiam to jak podchodzisz do spraw, które poruszasz... przy tym poruszasz moja wyobraźnię i emocje. Z niecierpliwością czekam na kolejne historie z Twojej perspektywy. Dziękuję 👍
Tak bardzo czekałam! Jeszcze, jeszcze! Twoich podcastów zawsze za mało 🤗 słucham zawsze w pracy
Mój ulubiony podcast. Przed wysluchaniem daje polubienie. Pozdrawiam. ❤
Mam bardzo mieszane uczucia co do Doroty. Z jednej strony przemoc niewątpliwie jest zła i wyniszcza fizycznie i psychicznie. Z drugiej strony mogła odejść, robiła to, miała początkowo rodzinę po swojej stronie. Być może zdawała sobie sprawę, że po rozwodzie mąż zostawiłby ją bez kasy, więc wróciła. Nie wiadomo zbyt wiele o sytuacji między nimi. Uważam, że oprócz przemocy tam się musiało dziać coś więcej. Czyszczenie kont i ucieczka każą podejrzewać, że ta sprawa nie jest taka jednoznaczna jak się wydaje. Brak obdukcji też zastanawia. Nie wiem co sądzić. Ofiar przemocy zawsze mi bardzo szkoda, należy takim ludziom pomagać. Ale tutaj coś nie do końca mi się klei.
Edit: właśnie czytam książkę "Miłość, zbrodnia, kara", gdzie wspomniana jest ta sprawa. I rzeczywiście, wygląda to "trochę" inaczej niż w podcaście. Warto samemu się zapoznać, żeby wyrobić sobie zdanie. Dorota z pewnością nie była święta.
Też czytam ta książkę! Do tej sprawy jeszcze nie doszlam, bardzo się cieszę że jest tam opisana. Wogole bardzo fajna pozycja jeśli chodzi o tematyke kryminalna 😍
Uwielbiam Pani kanał. Trafiłam na niego przypadkiem. Bardzo interesuje się kryminologią i wiktymologią. Dziękuję za to co Pani tworzy!
Dziekuje bardzo za to co robisz . Super sie Ciebie slucha. Moj maz nie rozumie slowa po polsku i kiedy ja slucham twoich podow mowi ze masz bardzo uspokajajacy , kojacy glos i z muzyka w tle calosc daje takie asmr vibes😆 Bardzo interesujace sprawy . Super ! ✌️
Jak zwykle wspanialy podcast dziekuje pani Justyno ❤️🌷
Co do sprawy z wydaniem opinii na temat syna Doroty przez szkołę, widać jak majętność i pieniądze rządzą światem. Wystarczy być bogatym i postraszyć swoją pozycją spoleczną by wszystko załatwić na swoją korzyść. Zaznaczam że nie bronię występku Doroty, zabójstwa nie usprawiedliwia nic. Gdyby zabiła zwykłego Kowalskiego, prawdopodobnie wyrok byłby niższy. Ale tu chodziło o bogatego biznesmena...
Też mnie to uderzyło - jak można odmówić wydania opinii pedagogicznej bo tatuś zabrania...
Bardzo interesujący materiał .Dziękuję ;) czekam na kolejne części.
Pozdrawiam
Ja dziękuję Patronom za to, ze jest ich tak duzo i dzieki nim koncowe napisy trwają dluzej, bo muza jest przy tym zajebista.
Jestttt- nareście nowy odc.. teraz będę cały dzień „szybko żyć”, żeby wieczorem móc posłuchać Pani opowieści.. DZIĘKUJĘ❤️
Nareszcie, a nie nareście
@@teredaa4891 nooo i „jest” a nie „jesttt”.. leczymy kompleksy?..
Mam tak samo!!! 😁
Jak zwykle Super robota Pani Justyno. :-)
Nie mogłam się już doczekać
Świetnie się Ciebie słucha. Podczas pracy codziennie słucham opowieści 🙂
Pani Justynko w tym odcinku odstawila pani wielką fuszerke proszę poczytać więcej o sprawie
Słucham wielu podkastów kryminalnych, ale tylko Ty mi się jeszcze "nie przesłuchałaś". Zawsze z niecierpliwością czekam na każdy materiał. Dobra robota ;)
JUSTYNO ROBISZ DOBRA ROBOTE TWOJE KRYMINALNE OPOWIESCI BARDZO MNIE WCIĄGNĘŁY....DZIEKUJE BARDZO I SERDECZNIE POZDRAWIAM Z NIEMIEC
Jestem z Bydgoszczy, ale o tej sprawie nie słyszałem. Bardzo dobry materiał. Dzięki
Jak zwykle najwyższa klasa!
Kolejny ciekawy odcinek. Już czekam na następny.
Marzy mi się w Twoim wykonaniu odcinek o Agacie M. (lekarka zabiła żonę swojego kochanka, śledztwo było zawiłe, a pewien ksiądz utrzymuje, że jest niewinna, ale jako spowiednik nie może wyjawić tożsamości sprawcy) :D
Ma Kryminatorium jest
@@NestMalgosiaiagorzataw4687 który to odcinek Kryminatorium?
Chyba nie na Kryminatorium, a na siostrzanym kanale Niediegetyczne. Jest tam filmik na temat tej sprawy, pamiętam że zawierał bardzo fajne grafiki dlatego zapadł mi w pamięci. Odcinek dość stary, chyba że dwa lata temu wstawiony. Jutro znajdę link bo dziś już tylko ,,Piąte..." leci do poduszki. Dobranoc
@@NestMalgosiaiagorzataw4687 Jest, ale bardzo ogólnie opowiedziana historia. Po wczytaniu się głębiej robi się duuuuużo ciekawiej.
Hej! Nie wiem czy trafiłaś już na odcinek o tej tamatyce ale jeśli nie to sprawdź na kanale Polska na faktach historie (nie tylko) kryminalne tam jest bardzo fajnie opowiedziane 🙃
Obejrzałam wywiad z Panią Dorota....bardzo inteligentna...spokojna...I ciepłą osoba.Nie wierzę w to że dla majątku zabiła męża....nie wygląda na wyrafinowaną i materialistke.Zabila bo cierpiała przez tego lajdaka.Znam takich facetów którzy mają ogromne pieniądze i to bogactwo i demoralizuje ...bo myślą że wszystko mogą ...że świat do nich należy. Szkoda mi tej kobiety za nie słuszny wymiar kary.....,😎😎😎
świetna robota Justynko!
Jest takie powodzenie że nie buduje się szczęścia na nieszczęściu innych.
Kochana, mam mnóstwo nauki, ale tylko skończę i zaczynam❤️ ale się cieszę
Witam uwielbiam pania sluchac choc opowiadane przez pania sprawy przygwarzdzaja do ziemi.
Piąte w całości odsłuchane, a teraz lecę z Poradnikiem i jestem w nim zakochana, bo co chwila mówię sama do siebie: no dokładnie! mam tak samo! no o to to! :D ❤️
Jeszcze słowo przed snem. Wysłuchałam 15 minut wywiadu z Panią Dorotą. Nie mam wątpliwości co do tego, że była ofiarą przemocy ale mam wątpliwości co do tego, że nie znalazła pomocy i zrozumienia, chyba, że tak naprawdę nie szukała tej pomocy. Ja znalazłam fakt, że na drugim końcu Polski bo odległość od sprawcy przemocy ma ogromne znaczenie ale znalazłam pomoc i zrozumienie. Byc może to kwestia szczęścia, że na swojej drodze spotkałam dobrych ludzi i nie mając grosza przy tyłku z dwójką dzieci z dwoma torbami zaczęłam żyć na nowo... byc może też dlatego, że mój ex powtarzam się ale nie był milonerem bo gdyby był a ja byłabym materialistką to pewnie dziś dzieliłabym celę z Panią Dorotą.
A gdzie ten wywiad z Dorotą? Masz link?
@@igorpaluch8746 pod podcastem są źródła i tam jest link do tego wywiadu. 🙂
Poznałam ją jako Kasię, ciężko się teraz tego słucha.
Jesteś niesamowita w tym co robisz!
Akurat miestkam w Wuppertalu i slyszalam o tej sprawie - szok! Dlaczego wybrala akurat Wuppertal a nie Australie?!?!
Z początku bylam zszokowana tak wysoką karą, ale widać, że w tej sprawie mogło chodzić głównie o pieniądze. Na dużą niekorzyść dla Doroty przemówił z pewnością fakt wycofania wszystkich oskarżeń wobec męża i powrót do niego, brak jakiejkolwiek obdukcji (a podobno ja bil) i przede wszystkim to, że zabiła go z zimna krwią, a nie w obronie własnej. Można powiedzieć, że go zwyczajnie zamordowała z premedytacją.
Popieram Pani słowa
Wtedy, kiedy w grę wchodzi wieloletnia przemoc, sprawy są zawsze niejednoznaczne. Ale ta szczególnie. Ja nie feruję wyroków, bo nie jestem specjalistką i mam za mało danych. Po ludzku pani Dorota K. nie wzbudza we mnie ani zaufania, ani współczucia. Czytałam o tej sprawie, oglądałam wywiad. To (podkreślam MOIM ZDANIEM) co się wydarzyło, nie nosi znamion zbrodni w afekcie, a sprawczyni jest ofiarą przemocy, ale też osobą wyzbytą wyższych uczuć, np. miłości. Widać to po tym, jak postępuje z dziećmi. Najpierw zgoda na przemoc, ucieczka i powrót do oprawcy, potem aprobowanie tego, że córka bierze winą na siebie, następnie zabranie dzieciom należnego im majątku, porzucenie ich, przede wszystkim syna w silnej depresji i ucieczka, a tym samym narażenie najbliższych jej osób. Nie. Nie współczuję jej i rozumiem wyrok.
Pani Kamilo, trochę więcej dystansu; co to znaczy "zgoda na przemoc"? Czy Pani zdaniem miała się z nim bić? " Ucieczka"? - wyprowadziła się z domu, chcąc oszczędzić dzieciom patrzenia na przemoc, zarówno werbalną, jak i fizyczną. A i tak nie wyprowadziła się sama, tylko z córką, cały czas usiłując utrzymać kontakt z synem. Przepustkę dostała w celu opieki nad synem i nie ma dowodów, że tego nie czyniła. Nic też nie wiadomo o tym, że syn w dalszym ciągu jest w depresji. A skąd Pani wie, czy przy pomocy dzieci, spieniężając majątek nie podzieliła się z nimi pieniędzmi. Chyba nie przypuszcza Pani, żeby się tym miały chwalić?
Jestem pod wielkim wrażeniem 😘
Pozdrawiamy i my dziękujemy. Robi Pani świetna robotę. Zawsze słucham z ogromnym dreszczem❤️
Uwielbiam Twoje historie 😍
Kocham słuchać Pani głosu. Bardzo lubię taką formę, prostu rozmowy a nie tępych faktów i monotonnego głosu :D
Świetny odcinek. Gratulacje...znowu ciarki
Na szczęście nigdy nie byłam niczyją ofiarą (ale zaczątki były) po jakimś czasie zorentowałam się że facet jest nienormalny ,i ma właśnie takie zagrywko podjazdy jak bydlak z podcastu.
Powiedziałam że mam dość i odchodzę, i nigdy bym się nie nspodziewała że bede musiala sie po hotelach ukrywac i uciec na jakis czas z wlasnego domu bo nie moglam wyjsc nawet z psem bo stal codziennie pod klatka w samochodzie a nocami dostawalam smsy ze juz po mnie jedzie i widzi w oknie itp itp...CHOREEEEE XD ale już nie ma tego problemu jest ok, co nie zmienia faktu że to jest chore bo zglaszanie takiego nękania nie daje nic- musialby mi urwac noge zeby zaczeli sie interesowac w Polsce nekana kobieta.
bardzo mi przykro z powodu bohaterki podcastu :( takie rzeczy się dzieją właśnie jak ludzie czują się odczłowieczeni ,a to z powodu depresji..ktorej nikt nie rozumie mi sie wydaje ( tak mysle po jej liscie)
jak za nastolatka najlepsze filmy po północy :)
Świetnie Pani Justyno. Gorąco pozdrawiam.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej sprawie (a w 2006 roku wyjechałam do Bydgoszczy na studia i przez parę lat tam mieszkałam). Ale wtedy jeszcze nie interesowałam się tak bardzo tą tematyką. Bardzo trudna sprawa. W miarę jak opowiadałaś najpierw współczułam Dorocie, w jakimś stopniu nawet ją "rozumiałam" (człowiek zadręczony może nie myśleć racjonalnie i zadziałał tu impuls) ale potem zastanowił mnie ten wysoki wyrok. W pierwszej chwili pomyślałam, że może rodzina Leszka coś "podziałała", ale potem powiedziałaś o tej ucieczce Doroty, wybieraniu pieniędzy po mężu i zostawienie dzieci samym sobie (nawet jeśli były już prawie dorosłe to przecież potrzebowały matki). Nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony współczuję ciężkiego życia z mężem, z drugiej wyczuwam w tej kobiecie jakieś wyrachowanie. Prawdy pewnie nigdy się nie dowiemy...
Tak wysoki wyrok był na pewno za sprawą dobrze ustawionej rodziny zabitego.
A mi sie wydaje ze kobieta miala problemy ze soba. Ogromne.
Poznałam ja potrafi grać dobra aktorke
@@andzelikabozyk4054 no wiec wlasnie...
@@andzelikabozyk4054 a gdzie miałaś okazję ją poznać? w sensie w jakich okolicznościach.
Mówienie, że za zabójstwo bohaterka dostała najwyższy wyrok jest mijaniem się z przepisami kodeksu karnego.
Był moment kiedy 25 lat było maksymalnym wymiarem kary za zabójstwo.
Twój głos i osobowość są niesamowite...
Pozdrowienia z mrocznej Bydgoszczy.
Nie taka mroczna
Heloł ziomek
Czytałam o tym w ostatnim „Detektywie”. Miła niespodzianka 🖤
Jeszcze chciałam dodać że w moim odczuciu ktoś kto zabija dla zysku tak jak jest to sugerowane w tej konkretnej sprawie robi to w trochę inny sposób niż w domu przy dzieciach i zostaje zatrzymany z bronią w ręku.
No niekoniecznie. Córka była całkowicie uzależniona psychicznie od matki, na to akurat dowody są ewidentne. Odegranie scenki z improwizowanym samobójstwem było więc bardzo sprytnym szantażem. Córka, która zastała matkę w takiej scenerii, przyznałaby się do wszystkiego, żeby tylko "mamusia nie zrobiła sobie krzywdy".
@@arturniemiec7560 gdyby była taka sprytna i inteligentna żeby umieć dobrze grać przed sądem i biegłymi to chyba ukryła by się gdzie indziej niż w Niemczech. W jakimś materiale na ten temat było że ślady prochu na jej i ofierze ciele świadczą o szarpaninie. Być może zabójstwo było w afekcie. Nie bronię tej kobiety ale się zastanawiam. A gdzie w grę wchodzą też pieniądze to wiadomo że i ten wątek należy rozważyć.
@@manhattan823 oj nie zgadzam się z tym, znam ja osobiście i znałam ją także w tamtym okresie. Pomijając już fakt, że miałyśmy naście lat i był to okres buntu wobec rodziców, to jest osobą o naprawdę silnym charakterze i nie ma tu żadnej mowy o uzależnieniu psychicznym.
Wyrok 25 lat jak najbardziej sprawiedliwy. Kobieta wszystko sobie zaplanowała. Myslala ze mając status ofiary przemocy domowej wszystko jej upiecze. Ale sad w tej sprawie nie głupi nabrać sie nie dał i sie przeliczyła.
Popieram
Skoro sąd wydał tak durny i niesprawiedliwy wyrok 25 lat dla niej no to musiała uciec tylko powtarzam powinna zrobić to gdzieś dalej
Extra, czekam na następną opowieść
Szkoda że Justyna słowem nie wspomniała o drugie stronie pani Doroty.. Są artykuły w których jest mowa o tym że Pani Dorota zdradzają męża i była osoba strasznie pazerna oczywiście nie zmienia to faktu że była ofiarą przemocy. Jednak nie była osoba kryształowa. A trochę tak jest przedstawiane tutaj.
Pewnie dlatego dostała tak wysoki wyrok. Zapewne była drugie oblicze żony.... raczej ofiary przemocy nie chodzą na studia gdyż dom jest najczęściej ich całym światem
Mnie po ogladaniu jej wywiadu tez duzo rzeczy smierdzi. Do wszystkich rzeczy trzeba miec trzezwy umysl, ale jej trzezwosc podczas wywiadu daje mi do myslenia, ze moze jest ona osoba perfidna, kalkulujaca
Też trafiłam w sieci na takie artykuły, głosy. Nigdy nie dowiemy się jak było, wie to tylko ona i ewentualnie jej dzieci, ale wiadomo, że nie staną przeciwko matce. Ludzie z natury nie są idealni :P I bardzo błądzą. Niewykluczone, że w tym nieładzie jest metoda, pozornie morderstwo pod wpływem depresji, emocji mogło być wyrachowane.
Proszę pamiętać, że mąż był osobą znaną i wpływową w mieście- oczywiście, że próbowano go postawić w lepszym świetle niż to, że był to oprawca, alkoholik, psychopata. Bo
Był, tylko że z kasą, w garniturze, ze znajomościami.
Drugą strona Doroty którą znasz z artykułów....prosze. Żeby móc ocenić człowieka trzeba to zrobić na podstawie wiarygodnej czyli znać tą osobę prywatnie. Jeżeli kobieta ucieka z dziećmi do ośrodków to robi to z jakiegoś powodu. Kryształowa dobre sobie
Tylko nie zwierzęciem. Zwierzęta są cudne
Zwierzęciem,w sensie działanie z niskich pobudek,bez empatii,bez myślenia,bez logiki!Chyba wszyscy znamy różnicę miedzy zwierzęciem a człowiekiem🤔To porównanie jest jak najbardziej adekwatne i nie wzięło się z znikąd!Pozdrawiam
Szczególnie tasiemce.
@@monias3709 czas najwyższy zmienić stereotypy i przyjrzeć się głębiej temu niesprawiedliwemu określeniu
Prawda, zwierzęta są naj...naj...naj... ♥️♥️♥️
@@monias3709 oczywiście, zwierzę ta są o wiele bardziej rozumne od ludzi 🥰🥰🥰
Od kiedy najwyższy wymiar kary za zabójstwo to 25 lat pozbawienia wolności?
Był taki moment, kiedy tak było i ona się w to wstrzeliła.
Karę dożywotniego pozbawienia wolności wprowadzono w 1997 roku. W 2009 roku był wyrok TK w myśl którego w przypadku zbrodni zabojstwa kwalifikowanego nie było tylko alternatywny 25 lat dożywocie. Więc nie był to najsurowszy wyrok.
Ciężko się wypowiadać kiedy jest tak mało danych... Myślicie, że w utajnionym materiale dowodowym znajdowało się coś, co jednoznacznie wskazało na winę i wyrachowanie Doroty (np.pamietnik ze szczegółowym opisem zabójstwa i fabrykowania listu pożegnalnego)? A może rodzina Leszka była tak wplywowa, że stać ją było tak się mścić i przypisywać Dorocie najgorsze intencje?
Osobiście stawiałabym na to, że Dorota pragnęła zemsty, chciała pozbyć się męża-kata i rozpocząć nowe życie w dostatku. Po co by do niego wracała? (Po pieniądze). Po co uciekłaby z milionami... Nie wydaje się być niewinną ofiarą, choć to znów tylko domysł.
Rodzina z całą pewnością BYŁA wpływowa i nie omieszkała z tego skorzystać, o czym świadczy wyrok.
A moze w utajnionym materiale dowodowym byly podane zrodla milionowych dochodow zmarlego?Ciekawa sprawa z tym majatkiem
Przerwa w pracy i czas na relax 😊
Dziękujemy❤️❤️❤️😘
Tęskniłam ❤️
Pani Justyno, dziękuję bardzo za odcinek, jestem z Bydgoszczy, mieszkam osiedle obok Osowej Góry (moja ciocia mieszka na Osowej na ulicy Wielorybiej obok ulicy Pokładowej), ale nigdy nie słyszałam o tej sprawie. Myślałam, że w moim (bezpiecznym) mieście morderstwa nie mają miejsca, ale jednak się myliłam.
Bianca Sabbia To bardzo dziwne, że nikt z nas nie słyszał.Przypuszczam, że info ukazywały się w gazetach lokalnych a je czyta garstka emerytów.
Ja słyszałam.. mój Tato jeździł harleyem, byli kolegami, zawsze się lubili, ale nie wiadomo co się za ścianą działo..byłam z rodzicami u nich w domu na wsi na grillu..moja mama Dorotę pamięta.
I nie było żadnych gangów motocyklowych. Fakt jezdzili na zloty,bawili się.. ale to nie gang..
czytałam o tym w detektywie i.... Sprawa tam wyglądała zupełnie inaczej .Miedzy innymi gdy spotkała Leszka w barze który przyjeżdżał,co piątek do tego konkretnego baru na harleyu(nie wiem jak się pisze) jak jego ówczesną żona wyjechała a kilka dni do rodziny,Leszek zaprosił ja do siebie.Oni przez te kilka dni nie wychodzili z łóżka,a Leszek zapomniał o powrocie swojej żony,gdy ta wróciła i zastała zamknięte drzwi,Dorota zeszła i otworzyła drzwi i powiedziała o żony Leszka "już tu nie mieszkasz".Dorota szybko poczuła się jak u siebie.Jeździła z mężem na złoty harleyowcow i tam poznała Rosjanina,z którym wypiłaś kilka drinków w czasie gdy jej mąż zwyczajnie nie zwracał na nią uwagi.Skonczylo się to jakimś zblizeniem a finalnie awantura bo Leszek się wszystkim dowiedział.W detektywie było również że Dorota za każdym razem cofala zeznania nigdy nie została założona niebieska karta.Pisali też że Dorocie na rękę było takie wygodne życie.Z tego co czytałam nigdy nie zrobiła obdukcji więc jej historia o przemocy nie ma potwierdzenia,Ale nie można jej też wykluczyc.Ile źródeł tyle poglądów na sprawę.Jednak pierwszy raz nie podoba mi się przestawienie sprawy u Ciebie,tak samo jak u jasmin Sprawa Nox czy Ann told stories sprawa o Madellin McCan(czy jak się to pisze).Ale to moje subiektywne odczucie.
Wybacz, ale nie masz pojęcia o przemocy domowej i o tym jak myśli ofiara. I ciesz się z tego. Ja niestety wiem i to tragedia mojego życia. Jestem dorosła, minęło tyle lat, a jednak ja w środku wciąż czuję się jak nic niewarty półczłowiek. Osiągam sukcesy. Jestem ambitna. A jednak gdy osiągnę cel to satysfakcję i radość czuję tylko przez chwilę. Za pięć minut zaczynam się zastanawiać, że pewnie zaraz się okaże, ze ktoś się pomylił. Że udało mi się przez przypadek i zaraz mnie zdemaskują jak Dyzmę w serialu. I znowu wyznaczam sobie kolejny cel, żeby sobie udowodnić że potrafię i poczuć się szczęśliwą i wartościową. I tak w kółko. To się w sobie nosi zawsze. Choćbyś nie wiem jak daleko odbiegła, na jak wysoką górę weszła, to zawsze niesiesz ten głaz na plecach. Gdy ktokolwiek jest wobec mnie agresywny albo mnie poniża kulę się w sobie, przepraszam, że żyję. Ja przebojowa, kreatywna, odważna, dla której nic nie jest niemożliwe staję się jakimś ludzkim szczątkiem. Znowu czuję się jak wtedy gdy ojciec nas katował, albo Mamę albo siostrę, czyli jak nic niewarty śmieć. Bo skoro ktoś mnie tak traktuje. Traktuje jak ofiarę, to znaczy, że coś ze mną jest nie tak, że jestem zerem bo innych ludzi nikt tak nie traktuje. Jak w tym żyjesz to nienawidzisz kata, ale jednocześnie nie wierzysz, że bez niego w ogóle przeżyjesz. On zresztą dba o to byś tak się czuła. Dlatego moja Mam nie miała odwagi odejść, zrobić obdukcję, pójść na policję. Bo ma się wtedy poczucie, że jak to zrobi, to już jest koniec i co wtedy się stanie. Jak sobie poradzę, co zrobię? No i nie zapominaj o zemście tyrana, który po tym może stać się jeszcze bardziej agresywny, Po prostu tak strasznie czujesz się śmieciem, że choć nienawidzisz to boisz się co będzie jak go nie będzie. Dlatego kobiety często tego nie zgłaszają. Są tak zastraszone, słabe ,zagubione, że trwają w tej spirali. Cierpią, ale nie wierzą że coś się zmieni. Do teraz tak mam. Gdy jestem światkiem agresji słownej, ktoś jest przy mnie agresywny np,. w metrze, od razu schylam głowę, i robi mi się ciemno w oczach. Raz byłam ofiarą mobbingu i gdy szefowa szła do mojego pokoju to kurczyłam się w sobie. W głowie pusto. Ręce się trzęsą. Zniknęła cała przebojowość i wiara w siebie. Boję się odezwać. Nie ma mowy o prezentowaniu swoich projektów. Nie mam odwagi dyskutować, walczyć o siebie. Przepraszam za wszystko. Psychopatka, która mnie mobbingowała, została w ubiegłym roku zwolniona. Ja odeszłam kilka lat temu. Wiesz, co jest kuriozum? Że ja nie byłam jej pierwszą ofiara, a jednak mimo świadomości tego co ona robi, Zarząd ją krył. Dopiero jak kilka lat po mnie ktoś zgłosił skargę do centrali, to Amerykanie przyjechali na kontrolę i ją zwolnili. W Polsce jest tak duże przyzwolenie na przemoc i mobbing, że nie było szansy by coś uzyskać. Wybacz, że się rozpisałam, ale ten temat budzi wszystkie moje demony. W każdym razie nie oceniaj jej i nie wydawaj wyroków, z powodu tego, że ona zgłaszała, potem się wycofywała. Tak właśnie postępują ofiary, które nie wierzą, że mogą coś zrobić. A jak jeszcze wpływowy mąż powtarza, że Cię zniszczy, że nie dasz sobie rady, że odbierze ci dziecko itd. To trzeba nadludzkiej siły by zrealizować swój plan. Albo jak masz ogromne wsparcie w bliskich. Np. Rodzicach, rodzeństwie, którzy wiesz, że cię przygarną, pomogą. Że nie zostaniesz sama. Wtedy jest łatwiej. Moja Mam była jedynaczką. Ojciec dobrze to wiedział i wykorzystywał z pełnym wyrachowaniem. I dodam, że nie jest alkoholikiem. Prawie nie pije . Doskonale sobie radził w roli psychopaty na trzeźwo. Ja doskonale potrafię sobie wyobrazić co czuła, czego się bała i dlaczego się wycofywała.
Czyli trochę karma dopadła Dorotę?
@@beattella1 piszac o tym tak trzezwo nie zdajesz sobie sprawy jaja silna kobieta jestes..zawsze jak wstaniesz mow sobie to w twoim lustrzanym odbiciu...
JESTES SILNA I WARTOSCIOWYM CZLOWIEKIEM...😘
Jeździła jak najbardziej z nim na harleyu, na różne zloty. Wiem to z autopsji ;)
Mieszkałam wtedy w Bydgoszczy ale słabo pamiętam tę sprawę cokolwiek by nie było jest wyjątkowo intrygująca pozdrawiam.
Nie buduje się własnego szczęścia, na cudzym nieszczęściu bo marnie się kończy.
Odpowiednia pora ,dzięki Justyna ❤
swietny materiał , pełen profesjonalizm i obiektywne podejscie do tematu.
masz uszy na dupie człowieku?OBIEKTYWNA?
@@arturniemiec7560 niemiec??
Ale niespodzianka z samego rana\(-ㅂ-)/ ♥ ♥ ♥ Pozdrawiam😁
Mieszkam w Wuppertslu od 22 lat,niewiarygodna historia
Taki przemocowiec się nie zmienia, zatem pytanie: co się działo w jego pierwszym małżeństwie? Nigdzie nie znalazłam żadnej informacji na ten temat.
Poznałem brata tego gościa.To zły człowiek tak jak braciszek.Nieżal mi go
Ja mysle ze wybrala Europe bo jednak wystarczy wtedy dowod. Nie trzeba zadnych wiz itd. Moze nawet nie leciala samolotem tylko jechala autokarem/ pociagiem bo na lotnisku mogli ja zatrzymac. I byla blizej dzieci. Na jej miejscu bym zrobila operacje plastyczna by wygladac zupelnie inaczej. Tak czy inaczej ciekawa sprawa. Czesto tak sie to konczy, przemoc domowa. Albo smiercia ofiary albo kata.
Kocham te podcasty❤
Moje zdziwienie dziś rano,gdy wchodzę na YT. A tu nowe 5nie zabijaj :D kocham Cię 💕
Jaki sąd przyznaje opiekę nad dzieckiem osobie oskarżonej o przemoc? (syna ojcu). Gdyby rozwiodła się z nim nie dostałaby części majątku? Mieli rozdzielność?
Pani Justyno a być może kiedyś uda się zrobić materiał o zbrodni w miejscowości Czarna Białostocka (nauczycielka zabiła ucznia tzn syna kochanka)? Z góry dziękuje.
Nie rozumiem jak mogla ukryc sie w Niemczech wiedzac ze jest poszukiwana🙈 w takiej sytuacji Ameryka Pld lub Azja i zapewne by jej nie znalezli.
Tak dzialaja psychopaci
Gabi Lishka ale co to ma do rzeczy? Psychopate to ona zabila, sluchalas w ogole tej sprawy?
@@karolalorenza8344 newsbook.pl/2019/10/19/tylko-krew-byla-prawdziwa-2/ Kiedy skończysz uważać się za mądrzejszą od encyklopedii ,świat będzie piekniejszy ,a ja przestanę się gniewac..
Mogła lecieć na Hawaii albo wyspy Bora Bora ,Tanzania ..
Moze by tak zrobila, ale nie znala jezyka angielskiego! Ja predzej juz bym Szwajcarie wybrala.
Po 5 latach i takim wyroku też bym upłynniał wszystko jak leci, żeby zabezpieczyć dzieciaki.
Dziękuję ♥️.