Władza na rynku - kto ją posiada? | Konsumenci czy przedsiębiorcy?
Vložit
- čas přidán 29. 09. 2016
- Władza na rynku - kto ją posiada? Czy są to przedsiębiorcy czy może konsumenci? Przekonajmy się. Nauka ekonomii w prosty i przystępny sposób!
LINKI
BLOG: prostaekonomia.pl/wladza-na-r...
ANIMACJE: toin.pl/
WESPRZYJ nasz projekt:
prostaekonomia.pl/wsparcie/
patronite.pl/prostaekonomia
Odwiedź nas na stronie WWW: prostaekonomia.pl/
Odwiedź nasz kanał CZcams: bit.ly/1RwgMA6
Odwiedź nas na Facebooku: on. 1GMcZ13
Śledź nas na Twitterze: bit.ly/1NsPHyq
Oglądaj nas na Instagramie: bit.ly/1Pnpph2
★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
Grafiki/muzyka na licencji CC:
Kevin MacLeod: Home Base Groove - na licencji Creative Commons Attribution (creativecommons.org/licenses/...)
Źródło: incompetech.com/music/royalty-...
Wykonawca: incompetech.com/
★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★★
Prosta Ekonomia to blog ekonomiczny. Naszym celem jest nauka ekonomii poprzez lekkie w odbiorze filmy animowane. Poruszamy różne zagadnienia ekonomiczne, często angażując fanów do interakcji. Ekonomia, finanse, pieniądze, oszczędzanie, inwestycje, systemy monetarne i systemy ekonomiczne - to wszystko znajdziesz w naszych filmach i podcastach. Dowiesz się jak zdobyć bogactwo i jak podejmować dobre decyzje finansowe. Będziesz umiał lepiej zarządzać swoimi finansami osobistymi. Unikniesz piramidy finansowej oraz kredytu, który wpędzi Cię w pułapkę kredytową. Poznasz lepiej funkcjonowanie gospodarki. Poznasz działanie banków centralnych i banków komercyjnych. Inflacja i deflacja nie będą już zagrożeniem, a kryzys stanie się okazją, a nie tragedią finansową.
Ten przykład z Peterem Schiffem był genialny
nikt nie dał do puszki hehe
Warto dodać że tak to działa w warunkach wolnego rynku bo dziś go nie mamy tylko dyktature korporacji poukładanej z systemem.
Dokładnie to samo miałem napisać. Dziś już nie jest to wszystko takie książkowe. Przedsiębiorca kosi konkurencję, a później sam ustala sobie ceny. Ludzie się do nich po pewnym czasie przyzwyczają.
klinsman111
Bo gnidy przy okrągłym stole ustaliły że nie ma być wolnego rynku.
ten Knapik na początku. myślałem żeście go zatrudnili na lektora xd
Nas nie byłoby stać raczej:)
Ale i tak ten który jest według mnie lepszy.
PS: Wypowiedzcie się o CETA, nasze media ogólnie bardzo przemilczają ten temat, mnie najbardziej niepokoi to iż mogę zostać pozbawiony informacji na temat czy produkt jest gmo (monsanto na niezbyt chlubną przeszłość) (choć nie wiadomo aby to była tylko plotka), czy to iż mogą być tworzone w oparciu o inne prawo no bo co to za konkurencja jeżeli jeden może do produktów dodawać substancje a drugi nie i europejscy mają też wiele ograniczeń a w Kanadzie nie mają takich ograniczeń, oraz to co mnie najbardziej nie pokoi że ma powstać jakiś trybunał/sąd nie wiem jak to mieli nazwać i ma on rozstrzygać konflikty między państwami a firmami i nie wiem czy nie będzie tak że jest na: kampania promująca zdrową żywność i pojawi się tam nie zdrowe jedzenie to czy producenci niezdrowego jedzenia nie pozwą tego kraju bo przez ich kampanie zarobili mniej niż by mogli.
Bardzo dobry film!!!
Wreszcie ktoś pokazał hipokryzję ludzi!
Płaczą, że drogo, chcą tanio, targują się, ale zarabiać chcą dużo.
Znajomy ma lakiernie i koleś chciał pomalować auto, ten nie chciał zejść z ceny to klient mu powiedział aby mniej zapłacił pracownikowi! a ten klient sam by chciałzarabiać i płącze, że głodowe stawki, ale pamiętajcie stawki to WY KLIENCI dytkujecie
+Mirek Wojas dokładnie, dzięki:)
brawo!
Dzięki za film, dobry materiał.
Dzięki:)
Fajny materiał. Oby więcej takich ;)
Świetny filmik, idealna odpowiedź na argumenty wojujących o przywileje dla pracowników najemnych!
Kolejny dobry materiał! Jakieś pomysły na zwiększenie zasięgu? Wciąż mało subów jak na tak kluczową wiedzę...
Bardzo ciekawy materiał, świetny przykład z Wallmartem i Peterem Shiffem. Film bardzo mi się podobał, oby więcej i częściej :D
Pytanie i prośba jednocześnie. Czy jesteście w stanie przedstawić ZALETY jak i WADY wynikające z umowy CETA? I na czym by to miało tak dokładnie polegać?
Komentarz za dobry film
"Jest tylko jeden szef. Klient. On może zwolnić każdego w firmie, od prezesa w dół - po prostu wydając swoje pieniądze gdzie indziej." - Sam Walton
A już myślałem że Knapik będzie czytał cały...
jak zawsze świetnie wszystko wyjaśnione!
Mega pozytywnie trafia do mnie montaż tych filmików :) jakiego programu używasz?
POZDRAWIAM! :]
Zapraszamy do pytań i odowiedzi ;)
czcams.com/video/01-6yJYxKS4/video.html
dzięki, tak coś właśnie czułem. Ale, że aż tyle roboty z tym, wow! Gratulacje i powodzenia w dalszym rozwijaniu kanału ;)
Dziękujemy :)
Niestety tak to działa w teorii i zakładając, że przedsiębiorca musi coś produkować (dobra fizyczne i to raczej jedynie dobra konsumpcyjne). Obecnie świat kieruje się w stronę usług, a tam sytuacja jest trochę inna. Niby zasada ta sama, ale działa to inaczej. Bardzo często usługi są "unikalne", czyli takie których nie świadczy nikt inny, albo czymś się różnią. Wtedy przedsiębiorcy mają większe pole do popisu i często to oni dyktują warunki. Nie wspomnę już o marketingu i kreowaniu potrzeb i gustów konsumenckich, bo to osobny temat...
Rolę pracownika i przedsiębiorcy pełni się tylko momentami natomiast konsumentem jest się 24h, 7 dni w tyg, 365 dni w roku. W końcu ubrania, które leżą w szafie są konsumowane i czekają aż je ubierzemy, na parkingu stoi nasze auto, które czeka aż nim pojedziemy, jedzenie w lodówce też ma swoją datę ważności i przestanie nam służyć aż je zjemy albo się zepsuje ... no i wiele takich innych. Popełniam gdzieś błąd myślowy?
Walmart to akurat zajebisty przykład. Tutaj trochę więcej o tej całej akcji z podwyżką cen www.huffingtonpost.com/2013/12/17/peter-schiff-walmart-stunt_n_4461324.html
Powinniście mieć nie 25k sub tylko 250k, prościej już się nie da przedstawiać ekonomii w życiu człowieka.
+Tomasz Trela dzięki, może kiedyś tak będzie:)
Problem z filmikami tego typu jest taki, że zakładamy istnienie idealnego i w pełni swiadomego konsumenta - ludzie często wybierają rzeczy dla nich niekorzystne, lub potrafią być zmanipulowani przez wiele czynników. Takich, jak reklama, efekt owczego pędu i wiele innych.
Nawet trendy można starać się "wprowadzać" na właśną rękę. Grać na emocjach i tak dalej...
Z tego powodu porównywanie konsumenta do szefa jest nie do końca trafne. - chociaż rozumiem, że w filmiku chodziło o ilustrację faktu, że produkcja jest uzależniona od popytu.
Ostatni przykład o pracownikach Wallmartu właściwie to ilustruje. - Rozbierzność między ludzkimi odczuciami na dany temat ( którym naprawdę często ulegają), a rzeczywistością, gdy uświadomią sobie do czego prowadzą ich te uczucia.
Nic takiego nie zakładamy. Nie zakładamy żadnej pełnej wiedzy. Zakładamy jedynie bardzo realistycznie, że człowiek działa celowo by zaspokoić swoje potrzeby. Każdy człowiek wybiera coś co w jego subiektywnym odczuciu przyniesie mu korzyść. Oczywiście, że ludzie popełniają błędy i nikt nie zakłada, że tego nie robią.
Owszem, to prawda, że człowiek działa celowo, żeby zaspokoić swoje potrzeby, ale żeby twierdzić, że jest "władcą" na rynku, potrzeba czegoś więcej.
Potrzeba stwierdzenia, że przedsiębiorcy nie mają możliwosci skutecznej metody manipulacji konsumentem ( chociażby przez fałszywą lub półprawdziwą informację, plotkę, wprowadzony trend)
W filmiku powiedziane jest, że to konkretnie konsumenci mogą chcieć kupować np. mało gustowne dobra. Ale pomijany jest fakt, że to konsumenci dysponują z reguły mniejszym zapleczem reaserchu i informacji, dlatego przynajmniej w jakiejś części przedsiębiorca manipuluje konsumentem.
Być może na pierwszy rzut oka władza niepodzielnie należy do konsumentów, ale w rzeczywistości wiele z tej władzy mają duże firmy, czy inne podmioty mające spory wpływ na społeczeństwo.
Rozumiem, że nie ma sensu wchodzić w takie szczegóły i to co jest przedstawione w klipie to obraz uproszczony działania rynku, ale uważam, że meritum tego filmiku - czyli niepodzielna władza konsumenta działa tylko w teorii. W praktyce moim zdaniem rynek dość znacznie odbiega od tego założenia.
Może zakończę stwierdzeniem, że chyba rozmijamy się w naszym rozumieniu "władzy". xD
Film jest słuszny ale nie do końca. Zakłada bowiem równść podmiotów na rynku, a wiemy jak to wygląda z wakacjami podatkowymi dla molochów itd.
Oczywiście, ale to nie wakacje podatkowe są problemem, tylko podatki
Prosta Ekonomia Generalnie miałem na myśli nierówne podatki, przynajmniej te efektywne.
Dawno nie grałem Kassadinem, mieć go na URF'ie, to było by coś
A co powiecie o kreowaniu rynku przez przedsiębiorcę? Przykład: Disney wypuszcza bajkę, na której zarobi "tak sobie" ale najlepszym kąskiem jest sprzedaż praw do wizerunku np postaci z tej bajki. I mamy sytuację, gdzie równolegle z filmem powstają zabawki, pościel dla dzieci, tornistry, ubrania. Przedsiębiorca wie czego będzie chciał klient bo sam kreuje tę potrzebę w kliencie.
Wydaje mi się że podniesienie cen o 15% nie jest równe temu że pracownicy sklepu otrzymają o 15 % więcej
Piękna austriacka myśl ekonomiczna :D
Każdy ma rolę konsumenta i konsumenci napędzają po części konsumpcję innych ludzi którzy napędzają poprzedni czyli pośredni łańcuch
"Gdy konsumenci są pozbawieni gustu i wolą rzeczy brzydkie lub pospolite (przedsiębiorca) musi - wbrew własnym przekonaniom - dostarczyć im takich produktów"
Jest to nie do końca prawda, bo całą stawkę zgarnia ten co jest w stanie stworzyć coś lepszego i wmówić innym że jest to dla nich dobre.
"Przedsiębiorcy muszą być nieczuli i zimni"
A nie jest czasami tak, że w pewnych branżach klienci wolą korzystać z usług bardziej "ludzkich" przedsiębiorców, nawet gdy mają zapłacić więcej?
Wmówić komuś można coś jeden raz. Nie przekona go to do złej jakości produktu, lecz najwyżej reklama może skłonić go do jednorazowego zakupu i to w ściśle określonej sytuacji. Internetowe rankingi, fora czy opinie zmniejszają możliwość popełnienia błędu.
Jeśli, dla klientów liczy się to, by przedsiębiorcy dbali o środowisko i więcej płacili pracownikom - przedsiębiorcy zaczną to robić. Jednak konsumenci muszą być wtedy skłonni zapłacić za droższy produkt. Same gadanie o tym, bez podjęcia odpowiednich kroków (np. nie kupowanie od tych, którzy nie dbają o środowisko, lub nie płacą więcej pracownikom) nie wystarczą. Korzystanie z niższych kosztów produkcji przy jednoczesnym miałczeniu na temat niskich płac nie można określić inaczej niż hipokryzją.
gut dżab!
Klient nasz pan.
Zapraszamy do sklepu TANIOCH :-)
2:22 dr powinien być bez kropki
@@lawrencesteel176 generalnie jeśli ostatnia litera skrótu jest ostatnią literą pelnego wyrazu, to nie stawiamy kropki.
A jeśli klienci chcą JARAĆ BLANTY? o.O
to je dostaną, bo działają na własną odpowiedzialność i szkodę
tak, dostaną je. Nawet prawo nie jest skuteczne w tym przypadku (jak wiadomo po wieloletniej walce państwa z narkotykami)
Milton Friedman ciekawie mówił na ten temat - lecz dla mnie wciąż nieprzekonująco. Jakie jest wasze zdanie? Naprawdę to wszystko powinno być legalne - broń i narkotyki?
Posiadanie łuku, wiatrówki i czarnoprochowca jest w Polsce legalne, a jakoś nie ma strzelanin z ich użyciem. Stworzenie bomby to też prosta sprawa. Do tego dochodzą noże, kije, siekiery, piły łańcuchowe, samochody, trucizny...
A z narkotyków to alkohol, papierosy, leki. W czym taka marihuana jest gorsza od alkoholu czy papierosów? Do tego zalegalizowanie narkotyków i broni odcięłoby mafie od źródeł dochodu.
Nie ma wolności bez odpowiedzialności. W przypadku narkotyków - odpowiedzialności o własne zdrowie.
A broń? Broń pełni bardzo ważną rolę w wolnym spoleczeństwie. Nie tylko pozwala na ochronę swojej rodziny, kraju i własnoći, ale jest również hmm...jest pewnym zabezpieczeniem przed działaniami władzy znacznie ograniczającej wolność obywateli. Wiadomo, że inaczej rządzi sie ludźmi rozbrojonymi, aniżeli tymi, którzy posiadają broń.
A my synku będziemy królami życia
Trochę się nie mogę zgodzić ze wszystkimi założeniami filmu. Są branże gdzie faktycznie rządzi konsument jak np. branża spożywcza.
Jednak słuchając opinii kolegów z firmami, często to właśnie przedsiębiorcy żegnają się z klientami. Dzieje się tak gdy klient jest uciążliwy, mało dochodowy, bezczelny itd. Nie ma sensu z takimi robić interesów. A jeśli na rynku są tylko tacy, to przedsiębiorca sprytny zmieni branże a mniej sprytny będzie trwał we frustracji lub nauczy się z takim pracować. Jednak współpracując z chamami najczęściej przedsiębiorcy traktują ich w ten sam sposób, np. oszukując lub znajdują ich czuły punkt, dzięki któremu wyciągają od nich kase, tak na prawdę ich olewając.
Podsumowując, bo może to być zawiłe :) na rynku przedsiębiorcy i konsumenci całość kształtują ale przedsiębiorcy mają może jakieś 30% wpływu :)
Doktor w skrócie w Polsce się pisze bez kropki!
Moim zdaniem ten materiał powinien być bardziej rozszerzony , bo może zostać źle zrozumiany
Będzie w kolejnym filmie kontynuowany
Chłopaki nie płaczą są ciągle na propsie. Niby komedia a ile mądrości można z niej wyłapać.
Ten eksperyment Schiffa jest bezsensowny.
Jest genialny
Do dupy