Wielki człowiek który zasługuje na ogromny szacunek, podziwiam go za wszystko co robił. Jako jedyny miał takie podejście do narkomanów, w tamtych czasach wszystkich się zamykało w psychiatrykach i faszerowało lekami a on robił wszystko żeby dać im drugie życie
wielka rzecz zrobił kotański, szkoda tylko że monar nie ewoluje i nie czerpie nic z nowoczesnej wiedzy na temat choroby uzależnienia. Ja monar skończyłem lecz odnalazłem sie dopiero w NA, dużo bardziej odpowiada mi tolerancyjny, nieagresywny, akceptujący klimat NA. Oczywiscie mówie tylko o swoich doswiadczeniach, osobiscie byłem w jednym monarze ale znam wiele "histori". Miłego dnia wszystkim i trzeźwych następnych 24h
Mam jego książkę pt: "Sprzedałem się ludziom". Warta uwagi i na dodatek z jego własnoręcznym podpisem/sentencją: "Człowiek tyle jest wart ile umie dać innym" Pod spodem autograf i data: 21.12.92
gdyby takich ludzi było więcej to dziś poziom uzależnionych od narkotyków w nastoletnim społeczeństwię byłby o wiele niższy wzór do naśladowania powinien powstać jakiś film o Panie Marku Kotańskim
wg mnie ten tekst może byc demotywujacy, wg mnie z czynnego uzaleznienia wychodzi każdy pod warunkiem że chce (w dzisiejszych czasach gdy pomoc jest dużo bardziej powszechna)
Myślę, że wychodzenie z nałogu to nie jest taka prosta sprawa jak się niektórym wydaje. Sama wrażliwość, czy "żar w sercu" niewiele pomoże" . Przecież wiele osób uzależnionych to niezwykle inteligentni, i bardzo wrażliwi ludzie, może nawet za bardzo. Wiele zależy także od chęci uzależnionego, aczkolwiek także od różnych czynników np.środowiska, warunków życiowych, kondycji psychicznej itd itp. Ktoś coś napisał o uzależnieniu od LSD, mało prawdopodobne aczkolwiek wszystko jest możliwe w dzisiejszych czasach,choć z drugiej strony chociaż podstawowa, ale solidna wiedza na temat różnych narkotyków, substancji wywołującymi "inne stany świadomości" ich działania itp jest niejednokrotnie w naszym społeczeństwie cząstkowa bądź żadna.
Duża cześć osób ma trochę racji i jej nie ma. Czytałem komentarze o układzie nagrody i w części się z nim zgadzam,że ćpunowi ciężko się zmotywować ale ludzie słowa Pana Marka na prawdę trzeba posłuchać sercem a głowa musi pomoc nam to zrozumieć i zrealizować. Jeśli jesteś inteligenty,masz otwarty umysł i dobra wola to weź te rady i wygraj z tą piekielnie niebezpieczna chorobą.
DAJ SIEBIE INNYM,PODNIES TWARZ,TYLE DOBRA W SOBIE MASZ,POKONAJ SWOJ STRACH I BOL-DZIEKUJE BOGU ZA TAKIEGO CZLOWIEKA,KTORY POMAGAL LUDZIOM I POMAGA ZZA GROBU JESZCZE....
To Co mówi Św. Marek Kotański jest 100% Prawdą a 0% kłamstwa niestety żeby zmienić to bardzo trudna sprawa sam wiem po sobie , bo z narkomanii wychodzą tylko mistrzowie...
Kwantowy Gargamel jeśli rozumiesz doświadczenie jako coś co się przeżyło to oczywiście ze pojmujesz to w taki sposob ze Kotanski rad dawać nie powinien. To jednak nie jest pełne pojęcie doświadczenia (Doświadczenie jest powszechnym pojęciem składającym się z wiedzy lub umiejętności w obserwacjach pewnych rzeczy, wydarzeń, uzyskanych poprzez zaangażowanie w ujawnienie tych rzeczy lub wydarzeń) Rozumiem również ze Ty jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem ( piszesz w komentarzu do Haliny ze nie ma bladego pojęcia o temacie i ze ty znasz temat od podszewki czyli wychodzi na to ze bierzesz albo brałeś ) bo jeśli nie brałeś to również przeczysz sam sobie w komentarzu do Kotana ze jak on może dawać rady jak nie brał. Jeśli nie brałeś i piszesz ze znasz temat od podszewki to przeczysz sam sobie bo wykluczasz doświadczenie jako obserwacje i wiedzę. To tak samo jakbyś mi wmawiał ze nie moge wypowiadać się na temat gwałtu i morderstwa ze to złe bo nigdy nie zabiłem i nikogo nie zgwałciłem. Odpowiedzialna osoba nie robi rzeczy które mu szkodzą to jeszcze odnośnie "odpowiedzialnych użytkowników"
Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się jego mimika i sposób mowy nawet z Januszem Korwinem - Mikke. Chociaż zakładam, że światopoglądowo jest to zapewne odwrotność.
I co z tego że pokona skręta fizycznego, przetrzyma się miesiąc czy tam dwa w ośrodku, może nawet latami nie ćpać i żyć wolno. Jedna sytuacja, jeden dill pod ręką i leci od nowa, bo psychiczne wjebanie ma się na wieki wieków. Choćby nie wiem jak śp. Marek przekonywał, to alkusem i narkusem jest się aż do śmierci. Kwestia tylko ile razy przed śmiercią zdąży się nałogowi ulegnąć, a ile razy mu odmówić.
@@sofftwareowy4637 Moja teza brzmi ze wyjscie z uzaleznienia psychicznego jest mozliwe, a terapia moze byc skutecznym narzedziem (moze niepotrzebnie napisalem w komentarzu "na pewno", moze a nawet calkiem prawdopodobne, ze sa inne metody leczenia). Problem z terapiami jest taki ze nie jest to metoda stricte naukowa, ciezko wiec uzasadnic co konkretni w ktorym miejscu i momencie dziala. Chociaz oczywiscie sa teorie ale nie da sie ich potwierdzic naukowo. Co sie liczy to efekty. Namacalne przyklady ludzi. Znam kilka przypadkow i sam sie do nich zaliczam. Dodam moze tylko ze nie polegalem tylko na zwyklej gadanej terapii ale duzo pracowalem z cialem. Pozdr
@@memekgit cóż w niektórych przypadkach na pewno pomoże. Mi nigdy żadna terapia na kiju nie pomogła (nie tylko w kwestii uzależnienia) i do wszystkiego wolę dojść sam, bo wtedy ma to prawdziwą wartość "leczniczą" dla mojej psychiki. Oczywiście mówię to z perspektywy mało doświadczonej osoby która same opio zna 2 lata ale głównie to były jakieś kilkudniowe ciągi a potem miesięczne/kilkumiesięczne przerwy.
@@sofftwareowy4637 Dla mnie praca na terapii jest takze dochodzeniem do czegos samemu. Terapeuta jest jak lustro. Owszem daje tez wsparcie, czasem naprowadzi, ale pracy nie wykona za ciebie. (Mowie of course o moim doswiadczeniu). Ja nie przechodzilem tylko standardowej terapii, ale stosowalem rozne metody, mniej oficjalne jak oddychanie holotropowe, ustawienia Hellingera, elementy bioenergetyki Lowena, korzystalem ze wsparcia psychodelikow. No i bardziej standardowa psychoanaliza jungowska.
Tylko, że ten pan jak i każdy kto nie spróbował nie wie jak to jest. Każdy kto spróbuje wie, że życie po tym jest lepsze i nie ma sensu wracać do tego co było jak ciągle możesz czuć się lepiej i żyć nieprzeciętnie
mylisz się, można nie brać i czuć się znakomicie, ty też możesz, to proste, ale Kotański tego nie uczył, bo w dupie był i gówno wiedział, nie lubię dziada - typowy wiejski głupek, któremu odbiła szajba, bo jakieś gówno-służby dopuściły go do kasy i sławy
Warto powspominać i przypomnieć wcdzisiejszych czaach wielkkiego człowieka który całe swoje życie poświęcił dla innych. Uważał, że każdy szanse. Już na studiach zaangażował się w pomoc rodzinom dotkniętym patologią.
Raczej wioskowy znachor. On do uzależnionych podchodził z perspektywy sędziego, on ich osądzał i karcił, w dodatku jego wiedza o narkotykach była oparta na obiegowych plotkach.
Megaloman nic nie wiedział o psychologii. Po prostu był pierwszym w Polsce który się narkomanią zajmował i miał siłę przebicia był dobrym organizatorem dlatego jest znany. Ale do udzielania rad powinien zatrudniać specjalistów a nie mędrkować i chwalić się co to nie on. Ale jak widać po komentarzach ignorantom się podoba jak krzyczy i tupie nóżka bo niby taki zaangażowany.
"Po 25 latach pracy z wami nie jestem w stanie zrozumieć" - no to kiepski z niego psycholog. Same gadki motywacyjne nie są wiele warte - ci ludzie bardziej od tego potrzebują właśnie zrozumienia. Posłuchajcie sobie wykładów doktora Gabora Mate - on zrozumiał, co trapi jego pacjentów.
Szkoda że z tego prostaczka się robi gwiazdę. Ale w Polsce liczą się emocje a nie logika wiedzą więc jak Kotański drze gębę to znaczy że się angażuje itp.
To jest tak ...że w terapii nie ma miejsca na wyśrodkowanie albo albo albo ćpasz albo nie moim zdaniem to najlepsza metoda ten człowiek zycie piswiecił na ratowanie innych więc nie p....ol stary
Kwantowy Gargamel jeśli rozumiesz doświadczenie jako coś co się przeżyło to oczywiście ze pojmujesz to w taki sposob ze Kotanski rad dawać nie powinien. To jednak nie jest pełne pojęcie doświadczenia (Doświadczenie jest powszechnym pojęciem składającym się z wiedzy lub umiejętności w obserwacjach pewnych rzeczy, wydarzeń, uzyskanych poprzez zaangażowanie w ujawnienie tych rzeczy lub wydarzeń) Rozumiem również ze Ty jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem ( piszesz w komentarzu do Haliny ze nie ma bladego pojęcia o temacie i ze ty znasz temat od podszewki czyli wychodzi na to ze bierzesz albo brałeś ) bo jeśli nie brałeś to również przeczysz sam sobie w komentarzu do Kotana ze jak on może dawać rady jak nie brał. Jeśli nie brałeś i piszesz ze znasz temat od podszewki to przeczysz sam sobie bo wykluczasz doświadczenie jako obserwacje i wiedzę. To tak samo jakbyś mi wmawiał ze nie moge wypowiadać się na temat gwałtu i morderstwa ze to złe bo nigdy nie zabiłem i nikogo nie zgwałciłem. Odpowiedzialna osoba nie robi rzeczy które mu szkodzą to jeszcze odnośnie "odpowiedzialnych użytkowników" większego absurdu nie czytałem :D
Szkoda, że on umarł... Wyciągnął wszystkich z błota, do którego sami weszli i czasem nawet podziękowań nie dostał... Chciałabym móc z nim porozmawiać, choć przez chwilę i wreszcie wyjść z tego gówna.
rumo bike Dzięki, ale jestem uzależniona od oxycontinu, pochodnej morfiny czy hery i zaczęłam w wieku 12 lat, a jak ktoś zaczyna tak wcześnie to właściwie nie ma już dla niego szans...
Zawsze jest szansa Luna, ja tez zaczalem wczesnie z alko. 3 lata temu pożegnałem się i nie zamierzam nigdy wracać. Dasz radę, uwierz w To, uwierz w Siebie!
Przykro mi ale to działa podobnie. Jednakże niepotrzebna nam tu jest licytacja. Jesli ktos chce rzucic to szuka sposobu , jeli nie to szuka powodu lub wymówki ze sie nie da... Ja ci zyczę odwagi by trafić do placówki terapeutycznej. Tam naprawde pomagaja ludziom... I nie wazne czy hera, koko, zielsko.. Uzaleznienie to uzaleznienie, te same mechanizmy..
Ja pierdolę, niewiarygodne, co tu czytam! Facet poświęcił całe życie na pomaganie uzależnionym, w małym palcu miał więcej wiedzy i doświadczenia, niż wy wszyscy, mądrzący się tutaj, razem wzięci, ale oczywiście internetowi mędrkowie będą go zza ekranu komputera pouczać i chwalić się swoją ignorancją podlaną bucerstwem! Trochę, kurwa, pokory, bo nie pozjadaliście wszystkich rozumów, a człowiek uczy się całe życie. Liznął jeden z drugim trochę informacji z internetu, coś tam poczytał i sądzi, że pana bogi za nogi złapał i że wie wszystko o narkomanii. Durnie z was i tyle! I nie dlatego, że czegoś nie wiecie, ale dlatego, że wydaje wam się, że wiecie wszystko i o wszystkim.
Dla mnie Kotański w tym materiale sam pokazuje, że chuja wie o psychice uzależnionego. Kreuje się tutaj dla mnie na osobę wybitną z góry pokazującą wszystkim jaki jest lepszy od wszystkich. Nigdy narkotyków nie dotknął, pomagał tylko wszystkim w klasie etc. Super kurwa motywacja dla ludzi uzależnionych, którzy w 5 sekund zapewne poczuli się jak gówno. Jeżeli terapią szokową, czy mobilizacją dla kogoś czującego się jak gówno ma być powiedzeniu mu, że jest słaby, a ma być wybitny to kurwa jest już fundamentalny strzał w kolano. Przecież większość ludzi sięgających po narkotyki, którzy tam się znaleźli to właśnie Ci co pewnie im napierdalali rodzice do głowy jacy to wybitnie muszą zostać, jakie studia skończyć i co mają osiągnąć, a oni właśnie w tej szczurzej walce sobie nie poradzili. Uciekli w narkotyki. Nie będę się więcej przypierdalał, bo niestety nie ma złotego środka jak pomóc takim osobom. No, bo tak naprawdę to 99% szansy na wyjście z tego gówna to jest charakter uzależnionego. Na jednego podziała głaskanie po głowie, a na innego solidny opierdol (może taki jak na materiale). Tak jak z papierosami, wódką, czy jakimkolwiek innym uzależnieniu. Jak sam zainteresowany naprawdę nie będzie chciał sobie pomóc i nie dorośnie do tej decyzji to żadna metoda mu nie pomoże, bo byle okazja go złamie poza murami ośrodka.
Bzdury, to tak jak byś powiedział, że kardiolog który nie miał zawału nie może leczyć jego skutków, albo psychiatra który nie jest schizofrenikiem, nie może leczyć schizofrenii.
Oczywiście, że inna. Jednak jest to uzależnienie a przecież leczeniem uzależnień też zajmują się specjaliści, którzy nigdy uzależnieni nie byli i to z dobrym skutkiem. Mechanizm uzależnienia jest dość dobrze poznany i nie trzeba być narkomanem, żeby leczyć narkomanów. Przede wszystkim taka osoba musi mieć świadomość swojego problemu i chcieć sobie pomóc. Nie można na siłę wyleczyć kogoś z uzależnienia.
@@wolfspice4756 haha jaki ty jesteś naiwny narkotyki to nie tylko heroina po której jesteś bezdomny znasz jakiegoś bezdomnego alkoholika? A człowieka uzależnionego od marihuany?
Ten kto nigdy nie cpal nie jest gorszym terapeutą bo nie brał. On jest nawet lepszy bo tak kocha życie że nigdy nie chciał go sobie zniszczyć. Ja brałam,skończyłam mgr terapii uzależnień bo taka mądra niby byłam. A dupa, nie ratuje narkomanów chociaż sama z tego wyszlam bo mam jeden słaby punkt którego Kotanski nie miał. Nikt nie był to w stanie namówić, a nas narkomanów...każdy ma swój słaby punkt
Takie blablabla nic nie pomaga! Zadne spotkania grupy I gadanie o tym jak walenie scierewa, hery czy czegos innego jest blee! To Nie Pomoze! Oni sami musza do tego dojsc! Tylko Cannabis moze ich wyciagnac z tego!
kpina, że o Kotańskim nie powstał żaden prawdziwy dokument, w ogóle się go nie wspomina w mediach!
Kotański jest przedstawiony w filmie Najlepszy, przynajmniej to
@@kopciowaty nie słyszałam o tym filmie
@@kodokoa Jest to film o triathloniście Jerzym Górskim, który po czternastu latach ćpania wygrał podwójnego Iron Mana. Janusz Gajos gra Kotana
Jest film o powstaniu i działaniu monaru.
dzieci kotana nazywa sie film
Wielki człowiek który zasługuje na ogromny szacunek, podziwiam go za wszystko co robił. Jako jedyny miał takie podejście do narkomanów, w tamtych czasach wszystkich się zamykało w psychiatrykach i faszerowało lekami a on robił wszystko żeby dać im drugie życie
Bylem w Monarze -swiete slowa.Ci co z tego wyjda beda mistrzami swiata…
wielka rzecz zrobił kotański, szkoda tylko że monar nie ewoluje i nie czerpie nic z nowoczesnej wiedzy na temat choroby uzależnienia. Ja monar skończyłem lecz odnalazłem sie dopiero w NA, dużo bardziej odpowiada mi tolerancyjny, nieagresywny, akceptujący klimat NA. Oczywiscie mówie tylko o swoich doswiadczeniach, osobiscie byłem w jednym monarze ale znam wiele "histori". Miłego dnia wszystkim i trzeźwych następnych 24h
Wielki człowiek. Szacunek
Mam jego książkę pt: "Sprzedałem się ludziom".
Warta uwagi i na dodatek z jego własnoręcznym podpisem/sentencją: "Człowiek tyle jest wart ile umie dać innym"
Pod spodem autograf i data: 21.12.92
Uwielbiam Kotanskiego, to człowiek godny do nasladowania💓♥️
Piękny człowiek!!! Takich już nie ma...
Kto chce być najlepszy? 😉
gdyby takich ludzi było więcej to dziś poziom uzależnionych od narkotyków w nastoletnim społeczeństwię byłby o wiele niższy
wzór do naśladowania powinien powstać jakiś film o Panie Marku Kotańskim
"Z narkomani wychodzą tylko najlepsi" - ale teraz urosłam we własnych oczach
Walka z nałogiem to maraton w którym startuje bardzo wielu by ostatecznie dobiegła tylko garstka
@@pawestk3026 I często jest jeszcze tak że nikt z bliskich osób tego wcale nie docenia...
@@erniernolds1416 jak się przestaje dla poklasku bliskich to nic z tego
smieszne
wg mnie ten tekst może byc demotywujacy, wg mnie z czynnego uzaleznienia wychodzi każdy pod warunkiem że chce (w dzisiejszych czasach gdy pomoc jest dużo bardziej powszechna)
Aż ciarki przechodzą po usłyszeniu tych słów kto wie o co chodzi powinien mieć podobnie
No
Jestem mistrzem ...wyszedłem...chwała Jezusowi
Gratulacje, obyś był do dziś trzeźwy i do końca życia. Ja niestety już chyba się poddałem
Mam to samo.. Eg szkoda gadać
Wspaniały człowiek o wielkim sercu
Myślę, że wychodzenie z nałogu to nie jest taka prosta sprawa jak się niektórym wydaje. Sama wrażliwość, czy "żar w sercu" niewiele pomoże" . Przecież wiele osób uzależnionych to niezwykle inteligentni, i bardzo wrażliwi ludzie, może nawet za bardzo. Wiele zależy także od chęci uzależnionego, aczkolwiek także od różnych czynników np.środowiska, warunków życiowych, kondycji psychicznej itd itp. Ktoś coś napisał o uzależnieniu od LSD, mało prawdopodobne aczkolwiek wszystko jest możliwe w dzisiejszych czasach,choć z drugiej strony chociaż podstawowa, ale solidna wiedza na temat różnych narkotyków, substancji wywołującymi "inne stany świadomości" ich działania itp jest niejednokrotnie w naszym społeczeństwie cząstkowa bądź żadna.
"dacie dupy jak motyle" - tak właśnie
Jaką on mial haryzme i jaki byl szczery !
I znał ortografie.
chciał bym kiedys pracując z ludzmi miec taki autorytet jak ten człowiek,wielki gosc
Wspaniały człowiek z jajami.
Gdyby zobaczyl to co się dzisiaj dzieje w tych kurwa monarach, to by te zakłamane społeczności na butach rozniósł.
[*]
Niektóre ośrodki dają dupy jak motyle yo fakt
Duża cześć osób ma trochę racji i jej nie ma. Czytałem komentarze o układzie nagrody i w części się z nim zgadzam,że ćpunowi ciężko się zmotywować ale ludzie słowa Pana Marka na prawdę trzeba posłuchać sercem a głowa musi pomoc nam to zrozumieć i zrealizować. Jeśli jesteś inteligenty,masz otwarty umysł i dobra wola to weź te rady i wygraj z tą piekielnie niebezpieczna chorobą.
DAJ SIEBIE INNYM,PODNIES TWARZ,TYLE DOBRA W SOBIE MASZ,POKONAJ SWOJ STRACH I BOL-DZIEKUJE BOGU ZA TAKIEGO CZLOWIEKA,KTORY POMAGAL LUDZIOM I POMAGA ZZA GROBU JESZCZE....
Super słowa , wielki człowiek
Konkretny gość!
To Co mówi Św. Marek Kotański jest 100% Prawdą a 0% kłamstwa niestety żeby zmienić to bardzo trudna sprawa sam wiem po sobie , bo z narkomanii wychodzą tylko mistrzowie...
A gówno. Jeden dzień, jedno użycie z nikogo nie czyni osoby uzależnionej.
@@mlody969 tak się zaczyna
@@plaane Tak jak alkoholizm, co nie oznacza że każde picie kończy się alkoholizmem.
szacunek
Ogromna postac
Czy wie ktoś z jakiego programu pochodzi ten fragment?
Wspaniały człoweik
Jeden z bohaterow mojego mlodego zycia
❤
Kwantowy Gargamel jeśli rozumiesz doświadczenie jako coś co się przeżyło to oczywiście ze pojmujesz to w taki sposob ze Kotanski rad dawać nie powinien. To jednak nie jest pełne pojęcie doświadczenia (Doświadczenie jest powszechnym pojęciem składającym się z wiedzy lub umiejętności w obserwacjach pewnych rzeczy, wydarzeń, uzyskanych poprzez zaangażowanie w ujawnienie tych rzeczy lub wydarzeń) Rozumiem również ze Ty jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem ( piszesz w komentarzu do Haliny ze nie ma bladego pojęcia o temacie i ze ty znasz temat od podszewki czyli wychodzi na to ze bierzesz albo brałeś ) bo jeśli nie brałeś to również przeczysz sam sobie w komentarzu do Kotana ze jak on może dawać rady jak nie brał. Jeśli nie brałeś i piszesz ze znasz temat od podszewki to przeczysz sam sobie bo wykluczasz doświadczenie jako obserwacje i wiedzę. To tak samo jakbyś mi wmawiał ze nie moge wypowiadać się na temat gwałtu i morderstwa ze to złe bo nigdy nie zabiłem i nikogo nie zgwałciłem. Odpowiedzialna osoba nie robi rzeczy które mu szkodzą to jeszcze odnośnie "odpowiedzialnych użytkowników"
nie trzaskam się w szicie w narkotykowym błocie biore hantle jeszcze raz adelante!!!
Bardzo mądry człowiek
Jak bym widział wcześniej ten film ,a teraz jestem z nerwicą
Stòwa!!!
Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się jego mimika i sposób mowy nawet z Januszem Korwinem - Mikke. Chociaż zakładam, że światopoglądowo jest to zapewne odwrotność.
Tak to jest prawda najgorszy jest detox
I co z tego że pokona skręta fizycznego, przetrzyma się miesiąc czy tam dwa w ośrodku, może nawet latami nie ćpać i żyć wolno. Jedna sytuacja, jeden dill pod ręką i leci od nowa, bo psychiczne wjebanie ma się na wieki wieków. Choćby nie wiem jak śp. Marek przekonywał, to alkusem i narkusem jest się aż do śmierci. Kwestia tylko ile razy przed śmiercią zdąży się nałogowi ulegnąć, a ile razy mu odmówić.
nie zgadzam się. uważam że wyjście z uzależnienia psy, psychicznego jest jak najbardziej możliwe. na pewno potrzeba głębokiej, skutecznej terapii
@@memekgit cóż za wartościowa opinia, a ile argumentów!
@@sofftwareowy4637 Moja teza brzmi ze wyjscie z uzaleznienia psychicznego jest mozliwe, a terapia moze byc skutecznym narzedziem (moze niepotrzebnie napisalem w komentarzu "na pewno", moze a nawet calkiem prawdopodobne, ze sa inne metody leczenia). Problem z terapiami jest taki ze nie jest to metoda stricte naukowa, ciezko wiec uzasadnic co konkretni w ktorym miejscu i momencie dziala. Chociaz oczywiscie sa teorie ale nie da sie ich potwierdzic naukowo. Co sie liczy to efekty. Namacalne przyklady ludzi. Znam kilka przypadkow i sam sie do nich zaliczam. Dodam moze tylko ze nie polegalem tylko na zwyklej gadanej terapii ale duzo pracowalem z cialem. Pozdr
@@memekgit cóż w niektórych przypadkach na pewno pomoże. Mi nigdy żadna terapia na kiju nie pomogła (nie tylko w kwestii uzależnienia) i do wszystkiego wolę dojść sam, bo wtedy ma to prawdziwą wartość "leczniczą" dla mojej psychiki. Oczywiście mówię to z perspektywy mało doświadczonej osoby która same opio zna 2 lata ale głównie to były jakieś kilkudniowe ciągi a potem miesięczne/kilkumiesięczne przerwy.
@@sofftwareowy4637 Dla mnie praca na terapii jest takze dochodzeniem do czegos samemu. Terapeuta jest jak lustro. Owszem daje tez wsparcie, czasem naprowadzi, ale pracy nie wykona za ciebie. (Mowie of course o moim doswiadczeniu). Ja nie przechodzilem tylko standardowej terapii, ale stosowalem rozne metody, mniej oficjalne jak oddychanie holotropowe, ustawienia Hellingera, elementy bioenergetyki Lowena, korzystalem ze wsparcia psychodelikow. No i bardziej standardowa psychoanaliza jungowska.
Mówi prawdę i tylko prawde..też z tym walczyłam u kogoś..
Tylko, że ten pan jak i każdy kto nie spróbował nie wie jak to jest. Każdy kto spróbuje wie, że życie po tym jest lepsze i nie ma sensu wracać do tego co było jak ciągle możesz czuć się lepiej i żyć nieprzeciętnie
mylisz się, można nie brać i czuć się znakomicie, ty też możesz,
to proste,
ale Kotański tego nie uczył, bo w dupie był i gówno wiedział,
nie lubię dziada - typowy wiejski głupek, któremu odbiła szajba, bo jakieś gówno-służby dopuściły go do kasy i sławy
O. To w filmie "najlepszy" to byl praktycznie cytat z pana Kotanskiego
Warto powspominać i przypomnieć wcdzisiejszych czaach wielkkiego człowieka który całe swoje życie poświęcił dla innych. Uważał, że każdy szanse. Już na studiach zaangażował się w pomoc rodzinom dotkniętym patologią.
I się sprzedał za pieniądze, pogrążając tych, którym miał pomagać.
#KMWTW
Jak to teraz widze to asz dumna jestem ze to moj daleki wujek
szacunek dla Śp. Wujka
Trzeba ciągle coś ten
Doskonały psycholog nie każdy to rozumie
Najlepszy
Raczej wioskowy znachor. On do uzależnionych podchodził z perspektywy sędziego, on ich osądzał i karcił, w dodatku jego wiedza o narkotykach była oparta na obiegowych plotkach.
Megaloman nic nie wiedział o psychologii. Po prostu był pierwszym w Polsce który się narkomanią zajmował i miał siłę przebicia był dobrym organizatorem dlatego jest znany. Ale do udzielania rad powinien zatrudniać specjalistów a nie mędrkować i chwalić się co to nie on. Ale jak widać po komentarzach ignorantom się podoba jak krzyczy i tupie nóżka bo niby taki zaangażowany.
To akurat prawda. Nie wątpię w jego dobre intencje, ale to są opowieści chłopka-roztropka
Człowiek, który nie wie co mówi i nie ma żadnych skrupułów kłamać.
Jeśli tego nie widzicie, to cóż...
jak dla mnie taki troche walesa, byleby pod publike, ale nie rafia do tych o kim mowa
3:05 wygrał filmik xd
Uleczalnosc narkomanii 12procent?
Jeśli chodzi o opiaty to myślę że 2%...
"Po 25 latach pracy z wami nie jestem w stanie zrozumieć" - no to kiepski z niego psycholog. Same gadki motywacyjne nie są wiele warte - ci ludzie bardziej od tego potrzebują właśnie zrozumienia. Posłuchajcie sobie wykładów doktora Gabora Mate - on zrozumiał, co trapi jego pacjentów.
Szkoda że z tego prostaczka się robi gwiazdę. Ale w Polsce liczą się emocje a nie logika wiedzą więc jak Kotański drze gębę to znaczy że się angażuje itp.
To jest tak ...że w terapii nie ma miejsca na wyśrodkowanie albo albo albo ćpasz albo nie moim zdaniem to najlepsza metoda ten człowiek zycie piswiecił na ratowanie innych więc nie p....ol stary
Kwantowy Gargamel jeśli rozumiesz doświadczenie jako coś co się przeżyło to oczywiście ze pojmujesz to w taki sposob ze Kotanski rad dawać nie powinien. To jednak nie jest pełne pojęcie doświadczenia (Doświadczenie jest powszechnym pojęciem składającym się z wiedzy lub umiejętności w obserwacjach pewnych rzeczy, wydarzeń, uzyskanych poprzez zaangażowanie w ujawnienie tych rzeczy lub wydarzeń) Rozumiem również ze Ty jesteś odpowiedzialnym użytkownikiem ( piszesz w komentarzu do Haliny ze nie ma bladego pojęcia o temacie i ze ty znasz temat od podszewki czyli wychodzi na to ze bierzesz albo brałeś ) bo jeśli nie brałeś to również przeczysz sam sobie w komentarzu do Kotana ze jak on może dawać rady jak nie brał. Jeśli nie brałeś i piszesz ze znasz temat od podszewki to przeczysz sam sobie bo wykluczasz doświadczenie jako obserwacje i wiedzę. To tak samo jakbyś mi wmawiał ze nie moge wypowiadać się na temat gwałtu i morderstwa ze to złe bo nigdy nie zabiłem i nikogo nie zgwałciłem. Odpowiedzialna osoba nie robi rzeczy które mu szkodzą to jeszcze odnośnie "odpowiedzialnych użytkowników" większego absurdu nie czytałem :D
Szkoda, że on umarł... Wyciągnął wszystkich z błota, do którego sami weszli i czasem nawet podziękowań nie dostał... Chciałabym móc z nim porozmawiać, choć przez chwilę i wreszcie wyjść z tego gówna.
Luna *,* zostan najlepsza... Dasz radę!!
rumo bike
Dzięki, ale jestem uzależniona od oxycontinu, pochodnej morfiny czy hery i zaczęłam w wieku 12 lat, a jak ktoś zaczyna tak wcześnie to właściwie nie ma już dla niego szans...
Zawsze jest szansa Luna, ja tez zaczalem wczesnie z alko. 3 lata temu pożegnałem się i nie zamierzam nigdy wracać. Dasz radę, uwierz w To, uwierz w Siebie!
rumo bike
Alkohol to nie hera. Hera uzależnia nie tylko psychicznie, ale też fizycznie...
Przykro mi ale to działa podobnie. Jednakże niepotrzebna nam tu jest licytacja. Jesli ktos chce rzucic to szuka sposobu , jeli nie to szuka powodu lub wymówki ze sie nie da... Ja ci zyczę odwagi by trafić do placówki terapeutycznej. Tam naprawde pomagaja ludziom... I nie wazne czy hera, koko, zielsko.. Uzaleznienie to uzaleznienie, te same mechanizmy..
Gosciu wygląda jak vesemir z wiedzmina 3.
To nie był czlowiek , natomiast ja nim jestem niestety
Sprawia wrażenie nieprzyjemnego gościa w wybujałym ego
Ja pierdolę, niewiarygodne, co tu czytam! Facet poświęcił całe życie na pomaganie uzależnionym, w małym palcu miał więcej wiedzy i doświadczenia, niż wy wszyscy, mądrzący się tutaj, razem wzięci, ale oczywiście internetowi mędrkowie będą go zza ekranu komputera pouczać i chwalić się swoją ignorancją podlaną bucerstwem! Trochę, kurwa, pokory, bo nie pozjadaliście wszystkich rozumów, a człowiek uczy się całe życie. Liznął jeden z drugim trochę informacji z internetu, coś tam poczytał i sądzi, że pana bogi za nogi złapał i że wie wszystko o narkomanii. Durnie z was i tyle! I nie dlatego, że czegoś nie wiecie, ale dlatego, że wydaje wam się, że wiecie wszystko i o wszystkim.
Dla mnie Kotański w tym materiale sam pokazuje, że chuja wie o psychice uzależnionego. Kreuje się tutaj dla mnie na osobę wybitną z góry pokazującą wszystkim jaki jest lepszy od wszystkich. Nigdy narkotyków nie dotknął, pomagał tylko wszystkim w klasie etc. Super kurwa motywacja dla ludzi uzależnionych, którzy w 5 sekund zapewne poczuli się jak gówno. Jeżeli terapią szokową, czy mobilizacją dla kogoś czującego się jak gówno ma być powiedzeniu mu, że jest słaby, a ma być wybitny to kurwa jest już fundamentalny strzał w kolano. Przecież większość ludzi sięgających po narkotyki, którzy tam się znaleźli to właśnie Ci co pewnie im napierdalali rodzice do głowy jacy to wybitnie muszą zostać, jakie studia skończyć i co mają osiągnąć, a oni właśnie w tej szczurzej walce sobie nie poradzili. Uciekli w narkotyki.
Nie będę się więcej przypierdalał, bo niestety nie ma złotego środka jak pomóc takim osobom. No, bo tak naprawdę to 99% szansy na wyjście z tego gówna to jest charakter uzależnionego. Na jednego podziała głaskanie po głowie, a na innego solidny opierdol (może taki jak na materiale). Tak jak z papierosami, wódką, czy jakimkolwiek innym uzależnieniu. Jak sam zainteresowany naprawdę nie będzie chciał sobie pomóc i nie dorośnie do tej decyzji to żadna metoda mu nie pomoże, bo byle okazja go złamie poza murami ośrodka.
Skoro nie brał dragów i nie miał rozjebanego układu nagrody to nie miał możliwości zrozumieć co kieruje ćpunem, taka prawda niestety
Bzdury, to tak jak byś powiedział, że kardiolog który nie miał zawału nie może leczyć jego skutków, albo psychiatra który nie jest schizofrenikiem, nie może leczyć schizofrenii.
MrProsna Narkomania to zupełnie inna choroba która wymaga diametralnie innego podejścia niż schizofrenia czy choroba serca
Oczywiście, że inna. Jednak jest to uzależnienie a przecież leczeniem uzależnień też zajmują się specjaliści, którzy nigdy uzależnieni nie byli i to z dobrym skutkiem. Mechanizm uzależnienia jest dość dobrze poznany i nie trzeba być narkomanem, żeby leczyć narkomanów. Przede wszystkim taka osoba musi mieć świadomość swojego problemu i chcieć sobie pomóc. Nie można na siłę wyleczyć kogoś z uzależnienia.
Było to bananowe dziecko bez nałogów i on ludzi użależnionych z przejścami umoralniał hehe śmiechu warte😂😂😂
PierduPierdu Ja posłucham jaki to, ten Kotański był wspaniały w młodości 🤭😂😂😂😂
Zrozumiałem przekaz
Idę zajarać skreta
Krok 11 czcams.com/video/pubiQBLAMto/video.html
Albo mi się wydaje albo jeden z tych chłopaków jest nafurany xd
Kotanski najpierw zrobił wielka rzecz A potem zdradził dla hajsu. tyle. kto ma wiedzieć ten wie
Coś więcej mozna wiedzieć
Boże co on im wkręca xdddd
No bez kitu pranie mózgu
No że jak zaczną ćpać to zdechną pod mostem na 88%. Mniej więcej to mówi
@@wolfspice4756 haha jaki ty jesteś naiwny narkotyki to nie tylko heroina po której jesteś bezdomny znasz jakiegoś bezdomnego alkoholika? A człowieka uzależnionego od marihuany?
waj cagare .nicogo nie uratowal
Ciekawe czy Kotanski kiedyd cpal!
Oglądałeś w ogóle film? Nie, Kotanski nie brał. Miał serce i wiedzę aby probowac,pomagać tym którzy się w to wj*bali.
Hallo Brzoza ja wiem ale zazwyczaj tacy ludzie probowali. Lepiej rozumieja druga strone.
Ten kto nigdy nie cpal nie jest gorszym terapeutą bo nie brał. On jest nawet lepszy bo tak kocha życie że nigdy nie chciał go sobie zniszczyć. Ja brałam,skończyłam mgr terapii uzależnień bo taka mądra niby byłam. A dupa, nie ratuje narkomanów chociaż sama z tego wyszlam bo mam jeden słaby punkt którego Kotanski nie miał. Nikt nie był to w stanie namówić, a nas narkomanów...każdy ma swój słaby punkt
LANIE WODY!!!!!!!!!!!!
Takie blablabla nic nie pomaga! Zadne spotkania grupy I gadanie o tym jak walenie scierewa, hery czy czegos innego jest blee!
To Nie Pomoze!
Oni sami musza do tego dojsc!
Tylko Cannabis moze ich wyciagnac z tego!
❤