O. Strumiłowski: przyjęcie Chrystusa przez ukształtowanych przez kulturę liberalną jest abstrakcją
Vložit
- čas přidán 28. 08. 2024
- Debata „Mój Kościół. Czego najbardziej potrzebuje?” z udziałem felietonistów portalu Opoka: ks. Roberta Skrzypczaka, o. Dariusza Kowalczyka SJ, o. Jana P. Strumiłowskiego OCist, ks. Tomasza Jaklewicza, o. Jarosława Tomaszewskiego odbyła się w ramach XXIX Targów Wydawców Katolickich 12 kwietnia w Sali Koncertowej Zamku Królewskiego.
Pełny zapis transmisji:
• Mój Kościół. Czego naj...
„Jak przekazywać wiarę dzieciom i czy powinien być na to jakiś sposób?” - pytał Jakub Jałowiczor, redaktor portalu Opoka.
„Dzisiaj dla młodego człowieka ukształtowanego przez kulturę liberalną Chrystus, który jest jedyną prawdą, który nakłada ograniczenia na to, co stanowi grzech w naszym życiu, Chrystus, który każe wziąć krzyż i ukrzyżować to, co jest grzeszne, odrzucić to, co jest przyjemne, ale nie jest dobre, bo nie wszystko, co dobre, jest przyjemne, jest to abstrakcja. To jest praktycznie nie do przyjęcia” - zwrócił uwagę o. Jan P. Strumiłowski.
Więcej felietonów o. Jana P. Strumiłowskiego, cystersa na portalu Opoka:
1. W chrześcijaństwie nie chodzi o naiwny „dobroludzizm”. Chodzi o Boga - opoka.org.pl/b...
2. Bóg jest inny niż myślisz - ale nie tak, jak to sobie wyobrażasz - opoka.org.pl/b...
3. O czci do Eucharystii i o komunii „na rękę” - opoka.org.pl/b...
❤❤❤❤
Ojciec Jan, jak zawsze niezwykle merytorycznie. To jest kapłan, w którym Duch Boży aż płonie a duch tego nie ostałby się nawet na jedną sekundę.
W 8:07 Ksiądz sprzeciwia się twierdzeniu, że "Bóg służy człowiekowi".
W Ewangelii czytam, że Jezus "nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć".
Będę wdzięczny za wyjaśnienie bo widzę tu sprzeczność.
Ja wiem, że to jest szokujące, ale takie jest nasz Pan Jezus.
Alleluja
Chrystus wysłużył nam przez swoją mękę i śmierć możliwość zbawienia a nie spełnianie naszych zachcianek. Dajesz swojemu dziecku co tylko zażąda - zdemoralizujesz go i zniszczysz jego dorosłe życie. Bóg: "Ja wszystkich, których kocham karcę i ćwiczę”. (Ap 3,19)
No oczywiście, Ojciec Strumiłłowski prowadzi krucjatę anty protestancką, ma lekką obsesję na punkcie soboru trydenckiego. Owszem lewica demokartyzuje kościół - gdyby spłaszczała strukturę to słusznie, sęk w tym, że demokratyzuje depozyt wiary a to już nie. Ojciec Strumiłłowski póki co stosuje metodę von nogaya - już ja zrobię z was katolicki monolit. ;-)
Ja tak się zastanawiam, czy ojciec Strumiłowski jakoś jest w stanie podejść do współczesnych ludzi jak św. Tomasz - są pewne rzeczy we współczesnej kulturze, które są dobre - jeśli podejdzie się do niej i do ludzi na źle to nic nie wyjdzie. To czego brakuje u księdza to uczuć - nie chodzi o prymat uczuć w wierze, ale wydaje mi się, że współcześnie ludzie są bardziej wrażliwi na dary ducha św. Ci niewierzący. W skrócie - walcem narcystycznej spiżowej krytyki nic Ksiądz nie zdziała - mam do czynienia z wieloma ludźmi młodymi - z bardzo rożnych środowisk. jeśli będzie Ksiądz pokazywał wiarę ze strony powinności - nic z tego nie wyjdzie. jeśli będzie Ksiądz straszył nic nie wyjdzie. Jeśli pokazę Ksiądz jakie dobro niesie wiara - jest szansa. A to jak zawsze. Wy jak tam Was 5 tam siedzi - razem z panem Jaworowiczem - dostaliście poczucia wyjątkowości sytuacji, spiżowo się okadzacie i mądrzycie, że hej. Jedyny w miarę normalny to ksiądz Tomaszewski - reszta to znarcyziałe jednostki, na dodatek różnie zmanierowane. posłuchajcie Księdza z osiedla ;-) mądrzycie się na potęgę i jeszcze z ajkim dystansem do nieoświeconych słuchaczy. Masakra książki piszcie do bycia pasterzami się nie nadajecie. Przeintelektualizowanie do bólu, a za tym pycha. Nie wiem też po co po raz 17 wyświetlać te same fragmenty tego spotkania, to naprawdę nic wielkiego ani nowego, co tu jest mówione. Człowiek idzie na mszę św do Parafii, włącza kazania ks. Pawlukiewicza, ks. Rysia, ks. Galbasa, ks. Glasa czy ks. Kaczkowkisego i doprawdy nie ma poczucia, że ktoś go chce jak monolit uformować. Tłamsicie ludzi - klub von nogayów - my was świecie i ludzie na monlit katolicki uformujemy. Masakra
Końcówka: "Nie żeby przeprosić za grzechy ale żeby Bóg naprawił moje życie". Mam nadzieję, że Ksiądz ma na myśli "moje życie" w rozumieniu życia W OPOZYCJI do "życia wg woli Bożej" bo gdyby nie, cóż jest złego w prośbie do Boga o zaspokojenie potrzeb np. materialnych? (oczywiście w dalszej kolejności po sprawach Królestwa niebieskiego).
Przez filmem wyświetliła mi się reklama jogi kundalini!
Ja tu widze jednego kapłana o. Strumilowskiego. Reszta to jacys pobozni panowie w garniturach. Proszę popatrzec na to nagranie bez glosu i macie odpowiedz gdzie jest przyczyna kryzysu w kościele. Nie jesteście kaplanami bo jesli wstydzicie się sutanny to o czym tu wiecej mowic. Co za horror.
księża, a gdzie byliście do tej pory ? I znowu przerzucacie ciężar odpowiedzialności na wytrwałych wiernych. Wstyd !