Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba przyjąć na klatę i zapomnieć nie żałować, nie bądźmy ortodoksami że musimy mieć wszystko nawet prototypy z deski kreślarskiej, nie żałować kasa zostaję w portfelu, pozdrawiam.
To skomentuję inaczej... jeszcze kilka lat temu zainteresowalbym sie takim modelem ET24... dzisiaj jestem sceptyczny i nie interesuje mnie to... Tak sobie myślę że SM znowu czeka jak Piko wyda Dragona żeby zrobić model tej samej lokomotywy...
Ty2 jeszcze wstrzymana. Będą zamontowane pomosty, nie wiadomo jak będzie zrobiony układ zbiorników czy inne detale (informacja z FB Sklepu Przystanek sprzed godziny).
Witam.Panie Robercie jestem nowy w tym hobby 😊 proszę mi powiedzieć gdzie można kupić modele w dobrej cenie. Na ta chwilę szukam wagonów do przewożenia cementu,ale nigdzie nie mogę ich znaleźć 😏 Pozdrawiam serdecznie
Ciężka sprawa - polskie wagony do przewożenia cemantu to słony wydatek, obecnie z niebagatelną przebitką. Obcych najlepiej szukać używanych, cieszą się mniejszym powodzeniem, więc i ceny mają atrakcyjniejsze.
Ciekawe, co z tym specjalnym modelem dla najbardziej wiernych klientów firmy SM?😁 Wiele jest kontrowersji związanych z polityką firmy SM. Np. zestaw do samodzielnego momtażu EU07 był do nabycia "spod lady" za 870 zł., a gotowy wyprzedażowy modeł EU07-442 jest nadal dostępny za 749zł. W tym przypadku ET24 to fikcyjny model, więc chyba nie ma co rozpaczać.
Do tematu EU07 do samodzielnego montażu to bym się nie czepiał. Produkt nie wprowadzony do sprzedaży, nie udało się przygotować produktu jak należy. I w sumie ja akurat akceptuję taką decyzję producenta, bo gdybym się miał zdecydować na taki zestaw, to wolałbym to zrobić mając coś przygotowanego do zabawy porządnie, żeby to sprawiało przyjemność, a nie rodziło frustrację.
Panie Robercie - dajcie szansę innym zamówić ten model w inny sposób. Może niech nie traci tej cechy ekskluzywności, tylko czy da się to wszystko jeszcze pogodzić? ;-)
@@robertjankowski Jestem trochę przerażony tym, że jeśli ktoś ma kaprys zbudować sobie model (abstrakcyjny bądź nie - obojętnie) lokomotywy i rozdać/rozdystrybuować go wg własnego kaprysu to wylewa Pan na taką osobę wiadro pomyj. Dzięki takim akcjom świat modelarstwa nabiera kolorów, staje się ciekawszy. Nikomu nie uwierzę, że taka metoda dystrybucji została przez SM zrobiona ku Pańskiej złości. Jeśli zrobię sobie jeden model i postawię na półce to też mnie Pan nie będzie lubił? A jak zrobię 10 i dam kolegom? A gdybym zrobił 1000 i rozdawał każdemu napotkanemu podróżnemu na stacji Kraków Główny, to usłyszę za tydzień jaki to jestem @#$%^&* bo model był atrakcyjny?
Chyba to bardzo nietrafione porównanie - nie mam nic do indywidualnych modeli czy modeli krótkoseryjnych. Mam za to dużo przeciwko wymyślaniu dziwacznych zasad dystrybucji, robieniem z tego religii, a po cichu łamaniem ich przez samego siebie (twórcę tych zasad). Pan Robert ma wybitne osiągnięcia na tym polu - sprzedaż wyłącznie w swoim sklepie (po czym okazuje się, że z czasem modele pojawiają się gdzie indziej), potem jak już są gdzie indziej to zakaz sprzedaży przez internet (!!!), uparcie się na wysyłkę nie lubianą przez wszystkich firmę (mi akurat to nie przeszkadza, bo mi i tak dowiezie to DHL, a nie PP). Czy ta ostatnia metoda dystrybucji zrobiona została po mojej złości? Oczywiście że nie, ale nie dam się przekonać, że dla dobra klientów czy dla popularyzacji trybunałów. Mam gorące przekonanie, że zostało to zrobione zwyczajnie po to, aby dolać oliwy do ognia, bo już przygasało. I owszem, WOLNO, niech firma/pan Robert robi sobie jak uważa za słuszne. I owszem, świat modelarstwa nabiera przy tym kolorów. A ja, jak każdy człowiek jedne kolory lubię bardziej, a inne mniej. I właśnie się na temat tych kolorów wypowiedziałem.
@@robertjankowski Szanuję Pana bardzo za Pańską konsekwencję przy trwaniu w Pańskim hobby. Bardzo mi Pan tym imponuje. Imponuje mi również to, że mimo takiego zaangażowania emocjonalnego, wciąż dokłada Pan starań by zachować swoistą bezstronność. Co do ostatniego: 1) "Mam gorące przekonanie, że zostało to zrobione zwyczajnie po to, aby dolać oliwy do ognia, bo już przygasało" - tu się różnimy. Ja bym raczej zakładał (mówiąc językiem kolokwialnym), że producent ma sentyment to tych targów i po prostu chciał się pochwalić tym co lubi w środowisku które lubi, 2) "robieniem z tego religii" - ponownie tu się różnimy. Podejrzewam, że widzimy efekt mieszanki doświadczeń osobistych (może akurat paczkomat był popsuty, na infolinii kiespki konsultant, a Pan RR stwierdził, że mu się więcej nie chce?) oraz osobistych sentymentów i zachcianek? 3) "Chyba to bardzo nietrafione porównanie" - tak, porównanie było szerokie. Po pierwsze - nie wiem gdzie jest sztywna linia między małoseryjną linią a wielkoseryjną oraz dlaczego jednym coś wolno robić, a drugich się wyzywa. Chciałem po prostu dać głos w postaci: to są zabawki Pana Roberta Reschke. Bawi się nimi jak chce. Udostępnił możliwość pobawienia się z nim na Jego zasadach (wciąż: to Jego zabawki). Jeśli taka zabawa nam sie nie podoba możemy się z Nim nie bawić, ale nie wypada nam go za to obsmarowywać.
Szanowny Panie Robercie! Indywidualny numer nie oznaczał, że można sobie wybrać numer, jaki się chce, tylko jaki był następny wolny w kolejce. Chciałem Panu zarezerwować Nr. 22, bo może Pan zauważył, że wszystkie wkładki przez Pana zakupionych modeli EU07 miały nr 22 od kąt Pan w jednym unboxingu pokazał, że Pan ma numer 22. Tradycyjnie więc dawaliśmy Panu zawsze Nr. 22, kiedy Pan zamówił model. Niestety w stresie kolejki czekających i ilości klientów pszy stoisku wystawiliśmy dla innego klienta numer 22. Więc dla Pana miałem zaplanowany numer 96 z przydziałem Warszawskim, bo sądząc po Pana filmach na YT Pan pochodzi z tych rejonów. Miała to być niespodzianka i forma podziękowania dla Pana za wytrzymała prezentacie modeli i ich opisy. Jednak teraz to wszystko straciło sens, bo po tej negatywnej krytyce, to by wyglądało, że model ET24-096 dla Pana byłby, tylko aby wygładzić zła krytykę. Tyle pomyj już na SM wylano, więc to też jeszcze wytrzymam. Nie zależnie od tego będe dalej robił modele. Procedura numerów i przydziałów była opisana dokładnie 1.4.2024 i wszystko się dokładnie tak odbyło, jak było opisane. Pan rozpowszechnia tu niestety złe informacje. I tu też dochodzimy do źródła tego całego pomysłu. Tyle się nawysłuchiwałem, że to było zapowiedziane i tamto, każde moje słowo analizowali i mnie za to brali za słowo, tak jak by plany się w życiu nie mogły by się zmienić, kiedy pojawi się model na rynku od PIKO i jego produkcja/dublowanie się jż nie opłaca. Dlatego napisałem 1.4.2024 DOKŁADNIE, jak można model 206E dostać, i każdy miał prawie 2 miesiące czasu się na to przygotować. Ktoś pisał, że kupony rabatowe na 4E są bez wartości, a tu byli klienci z kuponami na stoisku i dostali upust. Ja NIGDY nie pisałem, że to jest prima aprilis. Jak się każde moje słowo "auf die Goldwaage legt", to ja też mogę oczekiwać, że się z taką dokładnośćą czyta wszystkie moje wpisy ;-) Pozdrawiam, Robert J. Reschka PS: 206E zeszłą z deski kreślarskiej, była już w trakcie powstania, spawali już rame do tej lokomotywy jak Pafawag został przejęty.
Szanowny Panie Robercie, Bardzo dziękuję za docenienie mojej osoby! Rozumiem, Pan w tym momencie powiedział "sprawdzam", tj. wywiązuje się Pan z obietnicy danej klientom 1 kwietnia 2024. I ma Pan prawo, i brawa dla Pana. Niemniej jednak to cała operacja, zrobiona w taki sposób... Cóż, to nie są pomyje, to jest krytyka. I nie chodzi o moją osobę, o moje chorobliwe budowanie kolekcji, tylko o podejście także do innych klientów. W dalszym ciągu uważam, że takie podejście nie jest fair. Owszem, Pańskie zasady, Pańska forma zabawy, czy forma akcji marketingowej... Tak, to wszystko jest dozwolone. Ale czy na pewno właściwe? Czy na pewno zasadne? Czy na pewno taka akcja przysparza sympatii klientów? A może budzi frustrację? Ja swoje zdanie wyraziłem potem, już po osądzie innych osób. Proszę uważnie przeczytać opinie różnych osób. Przyznaję tu, że się pomyliłem. Przyznaję, że nie uwierzyłem w Pańskiego posta o tym modelu. Ba - nie uwierzyłem nawet wtedy, kiedy pierwsze informacje o tym przeczytałem już po rozpoczęciu Trybunałów. Dopiero podkreślenie przez Pana na FB całej akcji promocyjnej uzmysłowiło mi, że może to jednak nie jest "fake". Tak, wychodzi na to, że niezbyt uważnie czytam wszystkie podawane przez Pana informacje. I PROSZĘ SIĘ NIE DZIWIĆ - język polski, w zasadzie to każdy język, to tylko narzędzie komunikacji. Narzędzie, które jest WIELOSTRONNE - to znaczy w razie niejasności zadawane są pytania. I ktoś udziela wyjaśnień na zadane pytania. A Pan, no cóż, stwierdził, że na 3 miesiące zamilknie zabraniając komukolwiek zadać pytanie, nie starając się nawet rozwiać wątpliwości co do Pańskich intencji podanych w wiadomości opublikowanej 1 kwietnia. Tego dnia publikuje się żarty. I ludzie sympatycznie podchodzą do takich informacji. I nie ma wątpliwości czytając nawet teraz tamtą dyskusję, że całość została potraktowana jako żart. I to całkiem fajny - wszyscy przyjęli tą zabawę. Ale Pan zabawił się w żart przewrotny, który miał się okazać prawdą. Udało się Panu, gratuluję. Zakpił Pan z wszystkich, którzy mają śmiałość czepić się za słówka, dopytywać o modele czy wyrazić zirytowanie nie wywiązywaniem się z obietnic. Podał Pan przykład, że zrealizował Pan kupony rabatowe na 4E... Brawo, doceniamy to, ale ile rzeczywiście Panu tego nawytykano, że to kupony bez pokrycia, to sam Pan wie. Od 2015 czy 2016 roku trochę jednak lat minęło. Także też Panie Robercie, nic nie wiedziałem o Pańskim planie przyznania mi modelu, który to plan zdaje się był wbrew zasadom, które Pan ogłosił 1 kwietnia. Owszem, miała być niespodzianka i jest niespodzianka. Doceniam to i dziękuję za pamięć. I pogodzę się z myślą nie otrzymania już modelu. Może kiedyś od kogoś odkupię, a może temat odpuszczę - każdy ma jakieś granice. Kiedy kiedykolwiek mam powiedzieć coś negatywnego o modelach, czy takiej akcji jak ostatnia, to robię to, choć nie jest mi łatwo. Robię to, aby być zgodnym z własnym sumieniem, które nie pozwala mi przymykać oko na coś, co postrzegam jako wadę. Nie jest łatwo krytykować Pańskie modele, bo prawie zawsze spotyka się to z negatywną reakcją z Pańskiej strony, często pośmiewczymi epitetatami i opiniami na tematów mój czy mojej makiety. Mimo to robię to, bo to jest w interesie moich widzów, ale także i w Pańskim. Kiedy należy coś pochwalić, to również chwalę. I doceniam. I choć nie uważam, że Pańskie modele są najlepsze na świecie, to uważam, że robi Pan mnóstwo dobrej roboty i wierzę, że każde kolejne konstrukcje będą jeszcze lepsze, jeszcze doskonalsze. A tak już na koniec Panie Robercie - my nie musimy rozmawiać za pośrednictwem mojego kanału, strony FB, wypowiedzi na forum czy w komentarzach. Ma Pan moje dane kontaktowe, może to cokolwiek ułatwi, jeśli tu napiszę, że jestem otwarty na taki kontakt. Pozdrawiam! Robert Jankowski
Moim zdaniem możliwość zamówienia et24 na Trybunałach traktuję pozytywnie. Jest to jakaś tam formą promocji. Wbrew pozorom także firmy SM. Być może przy planowanym małym nakładzie jest to o wiele bardziej cywilizowana formą sprzedaży niż polowanie w sklepie modelcenter jak było kiedyś przy denaturatach. Pozdrawiam serdecznie
Może i tak, ale w dzisiejszych czasach "onlajnu" rodzi to mimo wszystko frustrację. Frustrację z powodu wykluczenia. Mógłbym wylać jeszcze morze żalu na ten temat, ale chyba nie ma sensu. Przykład z polowaniem w sklepie internetowym jest bardzo dobry - ja byłem szczęśliwcem z szybkimi palcami, wielu innych szczęścia nie miało i byli sfrustrowani.
Masz rację kolego też tak się czuję potraktowany przez firmę SM. Widocznie pan postanowił sprawę jasno obecności na Trybunałach obowiązkowa i wszyscy mamy bić czoła że są tacy wspaniali że robią modele a my będziemy zmienić własne plany.Sam dobrze wiesz jaki pan ma podejście do klienta .Ma kupować i milczeć.
@@leszekdlutowski-ui1yi Na te inne firmy, które takie coś robią, żalu nie wylewacie. Nigdy nie czytałem. Tylko SM "brak szacunku dla klienta"... tak tak...
@@robertreschka6795 Proszę pana aż trudno odnieś się do tych pseudo zarzutów. Myślę że proszę brać przykład z pana kolegi pana Przybylka i nie wspomnę o dr Wilfer.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba przyjąć na klatę i zapomnieć nie żałować, nie bądźmy ortodoksami że musimy mieć wszystko nawet prototypy z deski kreślarskiej, nie żałować kasa zostaję w portfelu, pozdrawiam.
Dokładnie! Ten model był dla klientów, którym naprawdę zależy na tym mieć coś indywidualnego.
@@robertreschka6795Raczej coś fikcyjnego.
@@74Wolf74 Więc pasuje idealnie do każdej makiety z łukami szlakowymi poniżej promienia 2100mm ;)
;-)
Pełna zgoda Robert, tak to wygląda z tymi modelami...a cóż długi materiał dla mnie OK
Tak się złożyło. Wierzę, że z krytyki wyjdzie coś pozytywnego.
To skomentuję inaczej... jeszcze kilka lat temu zainteresowalbym sie takim modelem ET24... dzisiaj jestem sceptyczny i nie interesuje mnie to... Tak sobie myślę że SM znowu czeka jak Piko wyda Dragona żeby zrobić model tej samej lokomotywy...
Ja stawiam na Griffina😉
@@74Wolf74 Bierzemy i Gryffina w ciemno!
SM już informowało, że jest zainteresowane wykonaniem tych modeli. Było coś w rodzaju informacji, że pomierzono lokomotywę/lokomotywy ;-)
Ty2 jeszcze wstrzymana. Będą zamontowane pomosty, nie wiadomo jak będzie zrobiony układ zbiorników czy inne detale (informacja z FB Sklepu Przystanek sprzed godziny).
O! I to jest wartościowa informacja.
@@jacekpietrzak445 no to wygląda obiecująco, ta wiadomość
mam do pana pytanie potrzebuje jakiś cyfrowy i wmiare tani pociąg
To niestety zbyt szeroko określone zadanie-, zbyt wiele niewiadomych ;-)
Witam.Panie Robercie jestem nowy w tym hobby 😊 proszę mi powiedzieć gdzie można kupić modele w dobrej cenie. Na ta chwilę szukam wagonów do przewożenia cementu,ale nigdzie nie mogę ich znaleźć 😏 Pozdrawiam serdecznie
Ciężka sprawa - polskie wagony do przewożenia cemantu to słony wydatek, obecnie z niebagatelną przebitką. Obcych najlepiej szukać używanych, cieszą się mniejszym powodzeniem, więc i ceny mają atrakcyjniejsze.
Ciekawe, co z tym specjalnym modelem dla najbardziej wiernych klientów firmy SM?😁
Wiele jest kontrowersji związanych z polityką firmy SM. Np. zestaw do samodzielnego momtażu EU07 był do nabycia "spod lady" za 870 zł., a gotowy wyprzedażowy modeł EU07-442 jest nadal dostępny za 749zł.
W tym przypadku ET24 to fikcyjny model, więc chyba nie ma co rozpaczać.
Skąd cena 870 zł ?
Do tematu EU07 do samodzielnego montażu to bym się nie czepiał. Produkt nie wprowadzony do sprzedaży, nie udało się przygotować produktu jak należy. I w sumie ja akurat akceptuję taką decyzję producenta, bo gdybym się miał zdecydować na taki zestaw, to wolałbym to zrobić mając coś przygotowanego do zabawy porządnie, żeby to sprawiało przyjemność, a nie rodziło frustrację.
@@robertreschka6795Przepraszam. Dokładnie 861zł + 26zł wysyłka pocztex.
👍
:-)
💪✌️
:-)
SM brak słów. Materiał 👍 Pozdrawiam
Brak słów, bo...? Odważyliśmy się zrobić model targowy, jak też inne firmy robią, którym złego słowa nie powiecie...?
Panie Robercie - dajcie szansę innym zamówić ten model w inny sposób. Może niech nie traci tej cechy ekskluzywności, tylko czy da się to wszystko jeszcze pogodzić? ;-)
@@robertjankowski Jestem trochę przerażony tym, że jeśli ktoś ma kaprys zbudować sobie model (abstrakcyjny bądź nie - obojętnie) lokomotywy i rozdać/rozdystrybuować go wg własnego kaprysu to wylewa Pan na taką osobę wiadro pomyj. Dzięki takim akcjom świat modelarstwa nabiera kolorów, staje się ciekawszy. Nikomu nie uwierzę, że taka metoda dystrybucji została przez SM zrobiona ku Pańskiej złości. Jeśli zrobię sobie jeden model i postawię na półce to też mnie Pan nie będzie lubił? A jak zrobię 10 i dam kolegom? A gdybym zrobił 1000 i rozdawał każdemu napotkanemu podróżnemu na stacji Kraków Główny, to usłyszę za tydzień jaki to jestem @#$%^&* bo model był atrakcyjny?
Chyba to bardzo nietrafione porównanie - nie mam nic do indywidualnych modeli czy modeli krótkoseryjnych. Mam za to dużo przeciwko wymyślaniu dziwacznych zasad dystrybucji, robieniem z tego religii, a po cichu łamaniem ich przez samego siebie (twórcę tych zasad).
Pan Robert ma wybitne osiągnięcia na tym polu - sprzedaż wyłącznie w swoim sklepie (po czym okazuje się, że z czasem modele pojawiają się gdzie indziej), potem jak już są gdzie indziej to zakaz sprzedaży przez internet (!!!), uparcie się na wysyłkę nie lubianą przez wszystkich firmę (mi akurat to nie przeszkadza, bo mi i tak dowiezie to DHL, a nie PP).
Czy ta ostatnia metoda dystrybucji zrobiona została po mojej złości? Oczywiście że nie, ale nie dam się przekonać, że dla dobra klientów czy dla popularyzacji trybunałów. Mam gorące przekonanie, że zostało to zrobione zwyczajnie po to, aby dolać oliwy do ognia, bo już przygasało. I owszem, WOLNO, niech firma/pan Robert robi sobie jak uważa za słuszne. I owszem, świat modelarstwa nabiera przy tym kolorów. A ja, jak każdy człowiek jedne kolory lubię bardziej, a inne mniej. I właśnie się na temat tych kolorów wypowiedziałem.
@@robertjankowski Szanuję Pana bardzo za Pańską konsekwencję przy trwaniu w Pańskim hobby. Bardzo mi Pan tym imponuje. Imponuje mi również to, że mimo takiego zaangażowania emocjonalnego, wciąż dokłada Pan starań by zachować swoistą bezstronność. Co do ostatniego:
1) "Mam gorące przekonanie, że zostało to zrobione zwyczajnie po to, aby dolać oliwy do ognia, bo już przygasało" - tu się różnimy. Ja bym raczej zakładał (mówiąc językiem kolokwialnym), że producent ma sentyment to tych targów i po prostu chciał się pochwalić tym co lubi w środowisku które lubi,
2) "robieniem z tego religii" - ponownie tu się różnimy. Podejrzewam, że widzimy efekt mieszanki doświadczeń osobistych (może akurat paczkomat był popsuty, na infolinii kiespki konsultant, a Pan RR stwierdził, że mu się więcej nie chce?) oraz osobistych sentymentów i zachcianek?
3) "Chyba to bardzo nietrafione porównanie" - tak, porównanie było szerokie. Po pierwsze - nie wiem gdzie jest sztywna linia między małoseryjną linią a wielkoseryjną oraz dlaczego jednym coś wolno robić, a drugich się wyzywa. Chciałem po prostu dać głos w postaci: to są zabawki Pana Roberta Reschke. Bawi się nimi jak chce. Udostępnił możliwość pobawienia się z nim na Jego zasadach (wciąż: to Jego zabawki). Jeśli taka zabawa nam sie nie podoba możemy się z Nim nie bawić, ale nie wypada nam go za to obsmarowywać.
Szanowny Panie Robercie!
Indywidualny numer nie oznaczał, że można sobie wybrać numer, jaki się chce, tylko jaki był następny wolny w kolejce. Chciałem Panu zarezerwować Nr. 22, bo może Pan zauważył, że wszystkie wkładki przez Pana zakupionych modeli EU07 miały nr 22 od kąt Pan w jednym unboxingu pokazał, że Pan ma numer 22. Tradycyjnie więc dawaliśmy Panu zawsze Nr. 22, kiedy Pan zamówił model. Niestety w stresie kolejki czekających i ilości klientów pszy stoisku wystawiliśmy dla innego klienta numer 22. Więc dla Pana miałem zaplanowany numer 96 z przydziałem Warszawskim, bo sądząc po Pana filmach na YT Pan pochodzi z tych rejonów. Miała to być niespodzianka i forma podziękowania dla Pana za wytrzymała prezentacie modeli i ich opisy. Jednak teraz to wszystko straciło sens, bo po tej negatywnej krytyce, to by wyglądało, że model ET24-096 dla Pana byłby, tylko aby wygładzić zła krytykę. Tyle pomyj już na SM wylano, więc to też jeszcze wytrzymam. Nie zależnie od tego będe dalej robił modele.
Procedura numerów i przydziałów była opisana dokładnie 1.4.2024 i wszystko się dokładnie tak odbyło, jak było opisane. Pan rozpowszechnia tu niestety złe informacje. I tu też dochodzimy do źródła tego całego pomysłu. Tyle się nawysłuchiwałem, że to było zapowiedziane i tamto, każde moje słowo analizowali i mnie za to brali za słowo, tak jak by plany się w życiu nie mogły by się zmienić, kiedy pojawi się model na rynku od PIKO i jego produkcja/dublowanie się jż nie opłaca. Dlatego napisałem 1.4.2024 DOKŁADNIE, jak można model 206E dostać, i każdy miał prawie 2 miesiące czasu się na to przygotować.
Ktoś pisał, że kupony rabatowe na 4E są bez wartości, a tu byli klienci z kuponami na stoisku i dostali upust.
Ja NIGDY nie pisałem, że to jest prima aprilis. Jak się każde moje słowo "auf die Goldwaage legt", to ja też mogę oczekiwać, że się z taką dokładnośćą czyta wszystkie moje wpisy ;-)
Pozdrawiam,
Robert J. Reschka
PS: 206E zeszłą z deski kreślarskiej, była już w trakcie powstania, spawali już rame do tej lokomotywy jak Pafawag został przejęty.
Świetny pomysł, proszę z niego nie rezygnować. Mam nadzieję że panowie się dogadają i powstanie unboxing z et24. Pozdrawiam
@@user-lh1sw4ki2mObraził się, ale mu przejdzie😉
Szanowny Panie Robercie,
Bardzo dziękuję za docenienie mojej osoby!
Rozumiem, Pan w tym momencie powiedział "sprawdzam", tj. wywiązuje się Pan z obietnicy danej klientom 1 kwietnia 2024. I ma Pan prawo, i brawa dla Pana. Niemniej jednak to cała operacja, zrobiona w taki sposób... Cóż, to nie są pomyje, to jest krytyka. I nie chodzi o moją osobę, o moje chorobliwe budowanie kolekcji, tylko o podejście także do innych klientów. W dalszym ciągu uważam, że takie podejście nie jest fair. Owszem, Pańskie zasady, Pańska forma zabawy, czy forma akcji marketingowej... Tak, to wszystko jest dozwolone. Ale czy na pewno właściwe? Czy na pewno zasadne? Czy na pewno taka akcja przysparza sympatii klientów? A może budzi frustrację? Ja swoje zdanie wyraziłem potem, już po osądzie innych osób. Proszę uważnie przeczytać opinie różnych osób.
Przyznaję tu, że się pomyliłem. Przyznaję, że nie uwierzyłem w Pańskiego posta o tym modelu. Ba - nie uwierzyłem nawet wtedy, kiedy pierwsze informacje o tym przeczytałem już po rozpoczęciu Trybunałów. Dopiero podkreślenie przez Pana na FB całej akcji promocyjnej uzmysłowiło mi, że może to jednak nie jest "fake".
Tak, wychodzi na to, że niezbyt uważnie czytam wszystkie podawane przez Pana informacje. I PROSZĘ SIĘ NIE DZIWIĆ - język polski, w zasadzie to każdy język, to tylko narzędzie komunikacji. Narzędzie, które jest WIELOSTRONNE - to znaczy w razie niejasności zadawane są pytania. I ktoś udziela wyjaśnień na zadane pytania. A Pan, no cóż, stwierdził, że na 3 miesiące zamilknie zabraniając komukolwiek zadać pytanie, nie starając się nawet rozwiać wątpliwości co do Pańskich intencji podanych w wiadomości opublikowanej 1 kwietnia. Tego dnia publikuje się żarty. I ludzie sympatycznie podchodzą do takich informacji. I nie ma wątpliwości czytając nawet teraz tamtą dyskusję, że całość została potraktowana jako żart. I to całkiem fajny - wszyscy przyjęli tą zabawę.
Ale Pan zabawił się w żart przewrotny, który miał się okazać prawdą. Udało się Panu, gratuluję. Zakpił Pan z wszystkich, którzy mają śmiałość czepić się za słówka, dopytywać o modele czy wyrazić zirytowanie nie wywiązywaniem się z obietnic. Podał Pan przykład, że zrealizował Pan kupony rabatowe na 4E... Brawo, doceniamy to, ale ile rzeczywiście Panu tego nawytykano, że to kupony bez pokrycia, to sam Pan wie. Od 2015 czy 2016 roku trochę jednak lat minęło.
Także też Panie Robercie, nic nie wiedziałem o Pańskim planie przyznania mi modelu, który to plan zdaje się był wbrew zasadom, które Pan ogłosił 1 kwietnia. Owszem, miała być niespodzianka i jest niespodzianka. Doceniam to i dziękuję za pamięć. I pogodzę się z myślą nie otrzymania już modelu. Może kiedyś od kogoś odkupię, a może temat odpuszczę - każdy ma jakieś granice.
Kiedy kiedykolwiek mam powiedzieć coś negatywnego o modelach, czy takiej akcji jak ostatnia, to robię to, choć nie jest mi łatwo. Robię to, aby być zgodnym z własnym sumieniem, które nie pozwala mi przymykać oko na coś, co postrzegam jako wadę. Nie jest łatwo krytykować Pańskie modele, bo prawie zawsze spotyka się to z negatywną reakcją z Pańskiej strony, często pośmiewczymi epitetatami i opiniami na tematów mój czy mojej makiety. Mimo to robię to, bo to jest w interesie moich widzów, ale także i w Pańskim. Kiedy należy coś pochwalić, to również chwalę. I doceniam. I choć nie uważam, że Pańskie modele są najlepsze na świecie, to uważam, że robi Pan mnóstwo dobrej roboty i wierzę, że każde kolejne konstrukcje będą jeszcze lepsze, jeszcze doskonalsze.
A tak już na koniec Panie Robercie - my nie musimy rozmawiać za pośrednictwem mojego kanału, strony FB, wypowiedzi na forum czy w komentarzach. Ma Pan moje dane kontaktowe, może to cokolwiek ułatwi, jeśli tu napiszę, że jestem otwarty na taki kontakt.
Pozdrawiam!
Robert Jankowski
Moim zdaniem możliwość zamówienia et24 na Trybunałach traktuję pozytywnie. Jest to jakaś tam formą promocji. Wbrew pozorom także firmy SM.
Być może przy planowanym małym nakładzie jest to o wiele bardziej cywilizowana formą sprzedaży niż polowanie w sklepie modelcenter jak było kiedyś przy denaturatach. Pozdrawiam serdecznie
Może i tak, ale w dzisiejszych czasach "onlajnu" rodzi to mimo wszystko frustrację. Frustrację z powodu wykluczenia. Mógłbym wylać jeszcze morze żalu na ten temat, ale chyba nie ma sensu. Przykład z polowaniem w sklepie internetowym jest bardzo dobry - ja byłem szczęśliwcem z szybkimi palcami, wielu innych szczęścia nie miało i byli sfrustrowani.
W kwestii ET24....te Targi są tak słabe, że takimi akcjami trzeba zachęcać do wizyty.
Dlaczego innym firmom wolna robić "Messemodelle", które są tylko na targach do nabycia, a Schlesienmodelle nie wolno?
@@robertreschka6795 Przecież nikt nie mówi, że nie wolno 😁
Wolno... Ale Panie Robercie, to nie jest naprawdę dobry sposób.
Masz rację kolego też tak się czuję potraktowany przez firmę SM. Widocznie pan postanowił sprawę jasno obecności na Trybunałach obowiązkowa i wszyscy mamy bić czoła że są tacy wspaniali że robią modele a my będziemy zmienić własne plany.Sam dobrze wiesz jaki pan ma podejście do klienta .Ma kupować i milczeć.
Dlaczego innym firmom wolna robić "Messemodelle", które są tylko na targach do nabycia, a Schlesienmodelle nie wolno?
@@robertreschka6795 a ktoś powiedział że nie wolno
A ktoś powiedział że nie
@@leszekdlutowski-ui1yi Na te inne firmy, które takie coś robią, żalu nie wylewacie. Nigdy nie czytałem. Tylko SM "brak szacunku dla klienta"... tak tak...
@@robertreschka6795 Proszę pana aż trudno odnieś się do tych pseudo zarzutów. Myślę że proszę brać przykład z pana kolegi pana Przybylka i nie wspomnę o dr Wilfer.