Bardzo ciekawy materiał. Pan doktor jest osobą która wie o czym mówi, szkoda tylko, że nie ma dostępu na co dzień do takich ludzi. Każdy chory chciałby pomocy, dostęp do lekarzy z powołania nie jest taki prosty, w większości przypadków jednak człowiek musi poradzić sobie sam, a jeżeli już nie daje rady to zatraca się w sobie i wtedy wóz, albo przewóz. Dziękuję za ciekawy materiał, czekam na kolejne.
Samotność to jedyna alternatywa wobec fałszywych uśmiechów ludzi, którzy pojawiają się tylko, kiedy jesteś im do czegoś potrzebny. Nie dajcie sobie wmówić, że od braku relacji coś wam się pomiesza w głowie.
Pan Doktor , kolejne moje cenne odkrycie w Internecie 👍 Ps. Miałem depresję . Mam nadzieję że czas przeszły jest tu właściwy . Dużo pracy i dyscypliny kosztowało mnie wyjście z tego stanu .
Takie cudowne leki, 😡po których zaraz po zażyciu odczuwa się przerażający lęk jako prąd w klatce piersiowej i spadki ciśnienia utraty przytomności. Leki SSRI powodują lęk zagrażające życiu.
💧PYTANIE: Co może stać na drodze wyjścia z zaburzeń lękowo - depresyjnych? Pytam o przypadki, kiedy mimo uczciwego stosowania leków i długoletniej (kilkanaście i więcej lat) psychoterapii w różnych nurtach, nie ma wystarczających efektów. Jest coraz większa samoświadomość i duży zasób narzędzi do autoterapii, ale utrzymujące się symptomy nie pozwalają na zmiany w praktyce życia.
Sam koniec mnie zdziwił...10 lat terapii ? No nie wiem znam inne podejścia, że czym prędzej powinno się wychodzić, a nie zagnieżdżać u terapeuty i być jego bankomatem. Coś tu nie gra 🤔
Lepsze SSRI sztuczna euforia jest na tym, super nastrój, tylko lepiej nie przerywać bo są wtedy choroby autoimmunologiczne, najlepiej czekać aż sam sie preparat "wypróżni " po jakimś czasie...
Trzymać sie małżonka i wyobrażać sobie że się kocha nawet jak miłość dawno wyparowała, odrzucić jakieś urazy i żale i wyobrażać sobie że ta druga połówka jest super. I mówic jej to. Samotność wypełnić sobie własnymi zajęciami jśli jest dolegliwa. A raz w roku wziąć tydzień urlopu pojechać razem na jakiś deptak i potańczyć razem przy muzyce do kotleta. Druga opcja to sie rozejść ale to nie warto raczej bo trzba znowu kogoś szukać bez żadnych gwarancji . Ja wybrałem trzecią opcję czyli trwanie w wyimaginowanych obrazach i samotności co nie przyniosło dobrych efektów tylko zmarnowane życie. To tylko moje doświadczenie i żałuję że nie wybrałem opcji nr 1.
@@krzysztof4543 1-próbowałam bez odzewu z drugiej strony. Było lepiej, ale niewystarczająco. Realizuję swoje pasje samotnie. 2-prawie doszła do skutku i chyba właśnie ta terapia wstrząsowa nieco podziałała przez chwilę było lepiej. 3-trwam w tym stanie....już niczego nie chcę. Straciłam nadzieję. Nie mam sił. Wypaliłam się. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Uwielbiam słuchać Pana Doktora, który prezentuje się jako człowiek kompetentny i godny zaufania. Czekam na kolejne audycje, dziękuję i pozdrawiam.
Dziękujemy za miłe słowa🥰. Przygotowujemy się do kolejnych rozmów.
Samotność jest na dłuższą metę straszna i niesie za sobą ryzyko wielu poważnych chorób. Świetny fachowy kanał.
@@Andy-oo9wb Może, kiedy będziemy częściej przyznawać się do samotności, będziemy szukać rozwiązań, by z niej wyjść? Pozdrawiamy serdecznie!🥰
Bardzo lubię słuchać Pana jest Pan bardo autentyczny a przedewszystkim prawdziwy dziękuję i pozdrawiam
@@WiolettaProkopiuk-et2wi Bardzo nam miło 🙂. Pozdrawiamy!❤️
Świetny Człowiek i Lekarz! ❤ unikatowe podejście- podziwiam- dziękuję za autentyczne i bardzo edukujace treści ❤
@@AK-th8tc Również dziękujemy!❤️
Bardzo dziękuję za ten wywiad. Niesamowita wiedza oraz sposób jej przekazywania.
@@mariakrauszowska3786 Dziękujemy! Dużo dobrego życzymy!😘
Ciekawy człowiek niezwykle merytoryczny.
❤
Bardzo ciekawy materiał. Pan doktor jest osobą która wie o czym mówi, szkoda tylko, że nie ma dostępu na co dzień do takich ludzi. Każdy chory chciałby pomocy, dostęp do lekarzy z powołania nie jest taki prosty, w większości przypadków jednak człowiek musi poradzić sobie sam, a jeżeli już nie daje rady to zatraca się w sobie i wtedy wóz, albo przewóz. Dziękuję za ciekawy materiał, czekam na kolejne.
@@martamurlak2430 Pozdrawiamy serdecznie!🥰
@@czworkaodsrodka ❤️
Samotność to jedyna alternatywa wobec fałszywych uśmiechów ludzi, którzy pojawiają się tylko, kiedy jesteś im do czegoś potrzebny. Nie dajcie sobie wmówić, że od braku relacji coś wam się pomiesza w głowie.
oczywiście że się pomiesza, bo człowiek ewolucyjnie nie jest przystosowany do samotności, tak to już mózg jest zaprojektowany socjalnie/ stadnie
Pan Doktor , kolejne moje cenne odkrycie w Internecie 👍
Ps. Miałem depresję . Mam nadzieję że czas przeszły jest tu właściwy . Dużo pracy i dyscypliny kosztowało mnie wyjście z tego stanu .
Trzymamy kciuki! Wszystkiego dobrego życzymy!😘
Świetna rozmowa , dziękuję. Pozdrawiam serdecznie z Warszawy
@@eac.6808 Dziękujemy I pozdrawiamy z Bytomia!❤️
Dziękuję❤
@@lidiaporwo6664 My również 🥰
Takie cudowne leki, 😡po których zaraz po zażyciu odczuwa się przerażający lęk jako prąd w klatce piersiowej i spadki ciśnienia utraty przytomności. Leki SSRI powodują lęk zagrażające życiu.
O skutkach ubocznych trzeba natychmiast powiadomić lekarza. Pozdrawiamy!
@@czworkaodsrodka a nie powiadomiłem? Przepisywał kolejne a skutek był taki sam, teraz mam strach zażyć nawet witaminę.
Widzisz sam jak to działa, ale miałeś szczęście że Twój mózg ich nie tolerował i nie dałeś rady brać dalej.
Reakcje śmiertelnie przerażające jakie powodowały psychotropy wdrukowały mi lęk przed zażywaniem jakichkolwiek leków, suplementów czy nawet witamin.
@@Jozef.59 Warto podziekować swojemu organizmowi że nie dał sie wpuścic w maliny.
"10 lat terapii, ale tak warto tam iść" Pan Dr kompetentny i zabawny jednocześnie 😅 dziękuję za tą i pozostałe z Panem Dr rozmowy 🎉
@@izakuty2400 Może uda się skończyć tę terapię wcześniej 😉
Dużo dobrego!❤️
❤
najlepszy dr
@@KarolinaBellinger 🥰
💧PYTANIE: Co może stać na drodze wyjścia z zaburzeń lękowo - depresyjnych? Pytam o przypadki, kiedy mimo uczciwego stosowania leków i długoletniej (kilkanaście i więcej lat) psychoterapii w różnych nurtach, nie ma wystarczających efektów. Jest coraz większa samoświadomość i duży zasób narzędzi do autoterapii, ale utrzymujące się symptomy nie pozwalają na zmiany w praktyce życia.
Sam koniec mnie zdziwił...10 lat terapii ? No nie wiem znam inne podejścia, że czym prędzej powinno się wychodzić, a nie zagnieżdżać u terapeuty i być jego bankomatem. Coś tu nie gra 🤔
@@Robertoo_89 Odniesiemy się do tego w jednym z kolejnych odcinków. Pozdrawiamy!
Lepsze SSRI sztuczna euforia jest na tym, super nastrój, tylko lepiej nie przerywać bo są wtedy choroby autoimmunologiczne, najlepiej czekać aż sam sie preparat "wypróżni " po jakimś czasie...
Witam uprzejmie. Czy mozna zapisać się do Pana doktora na wizytę?. Jezeli tak to gdzie. Byłabym bardzo chętna do uzyskania pomocy. Dziękuję.
A co z samotnością w małżeństwie?
@@ewaccc883 Temat do omówienia w rodzinie albo poruszenia ze specjalistą... Pozdrawiamy!🙂
Trzymać sie małżonka i wyobrażać sobie że się kocha nawet jak miłość dawno wyparowała, odrzucić jakieś urazy i żale i wyobrażać sobie że ta druga połówka jest super. I mówic jej to.
Samotność wypełnić sobie własnymi zajęciami jśli jest dolegliwa. A raz w roku wziąć tydzień urlopu pojechać razem na jakiś deptak i potańczyć razem przy muzyce do kotleta.
Druga opcja to sie rozejść ale to nie warto raczej bo trzba znowu kogoś szukać bez żadnych gwarancji .
Ja wybrałem trzecią opcję czyli trwanie w wyimaginowanych obrazach i samotności co nie przyniosło dobrych efektów tylko zmarnowane życie.
To tylko moje doświadczenie i żałuję że nie wybrałem opcji nr 1.
@@krzysztof4543 1-próbowałam bez odzewu z drugiej strony. Było lepiej, ale niewystarczająco. Realizuję swoje pasje samotnie.
2-prawie doszła do skutku i chyba właśnie ta terapia wstrząsowa nieco podziałała przez chwilę było lepiej.
3-trwam w tym stanie....już niczego nie chcę. Straciłam nadzieję. Nie mam sił. Wypaliłam się.
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam i życzę szczęścia.
To lepiej tkwić w niszczącej relacji z narcyzem czy w samotności, której nie można znieść?
@@magorzatastapinska8224 Dobre pytanie. Chyba każdy powinien odpowiedzieć sobie na nie sam... Pozdrawiamy!
Lina mnie uleczy... Nie mam po co się męczyć