Kiedy pozytywne myślenie jest SZKODLIWE? Toksyczna pozytywność

Sdílet
Vložit
  • čas přidán 6. 05. 2022
  • Toksyczna pozytywność to zafałszowany obraz emocji. To nie jest prawdziwe, to nie jest szczere.Dlaczego jest taka szkodliwa i jakie są klasyczne dla niej teksty? Zapraszam na nowy odcinek.
    MAIL/ COLLABORATION:
    k.sawickam@wp.pl
    Link do mojego nowego kursu pt. Dobre relacje z dziećmi w 50 dni, krok po kroku kurs.kasiasawicka.pl
    ZNAJDŹ MNIE W SIECI:
    Facebook: / rodzinne-puzzle-650720...
    Tik Tok: / kasiasawicka.pl
    Instagram: kasia.sawicka.p...
    Link do kursu dla mam oczekujących pierwszego dziecka i nie tylko...
    kasiasawicka.pl/ciaza-i-pierw...
    sklep z moimi pozostałymi kursami: kasiasawicka.pl
    NAJPOPULARNIEJSZE FILMY:
    Toksyczni ludzie:
    • TOKSYCZNI LUDZIE - 8 c...
    Toksyczny Narcyz:
    • TOKSYCZNY NARCYZ - 10 ...
    Osobowość BORDERLINE:
    • Osobowość BORDERLINE -...
    SERIA DLA RODZICÓW:
    • Jak kształtować od naj...
    ➡➡➡ Mam na imię Kasia, mam 158 cm wzrostu, :) mieszkam w Gdyni.
    Z wykształcenia pedagog, psychotraumatolog, mam piątkę dzieci. Wiele lat spędziłam w terapii pedagogicznej, pracując z dziećmi, które miały problemy z czytaniem oraz byłam trenerem szybkiego czytania i technik pamięciowych. Moje ulubione tematy to: indywidualne podejście do dzieci, nastolatki, rozwój osobisty, dysfunkcje w rodzinie, traumatyczne problemy.

Komentáře • 207

  • @wioleeSag
    @wioleeSag Před 2 lety +77

    Jestem z domu, gdzie mama swoją postawą reprezentowała skrajny pesymizm. Przeżyłam moje dzieciństwo w ciągłym napięciu, że zaraz coś się wydarzy strasznego, że zło już czaji się za rogiem, a czarne chmury zbliżają się nieuchronnie. Nienawidziłam tego, jakikolwiek optymizm, radość były spychane, odrzucane i wyśmiewane. Jako osoba dorosła wpadłam w skrajny optymizm, hasło każdego dnia "wszystko będzie dobrze". Niby brzmi całkiem przyjemnie, ale tak jak powiedziała pani Kasia, zaczęłam unikać smutku, złości, gniewu, tylko radość była mile widziana. To z kolei spowodowało, że po prostu zamroziłam cześć emocji, a moja radość z czasem przemieniła się w coś dziwnego. Np. będąc na wakacjach nie umiałam docenić i cieszyć się tym czasen, widokami, nowymi doświadczeniami. Jednak po powrocie, byłam w stanie przez bardzo długi czas "żyć" wspomnieniami o wakacjach i cieszyć się tym co było. Cały mój świat emocjonalny się załamał, ale ja dalej z uśmiechem na twarzy mówiłam, że wszystko dobrze. No i fakt, nie było źle, bo po prostu było nijako. Trudno na pytanie: hej, jak się czujesz? Odpowiedzieć: nic, nic nie czuję.
    Cieszę się, że dzięki takim kanałom jak ten, podjęłam decyzję i rozpoczęłam pracę nad sobą❤️
    (nie, nie jest idealnie, ale coś się zmienia. Czasem płaczę, czasem jest mi smutno, ale cieszę, się, że znów zaczynam odczuwać te emocje)

  • @Anna-uw5lj
    @Anna-uw5lj Před 2 lety +27

    "Za długo to przeżywasz, powinnaś już się ogarnąć". TYDZIEŃ po rozwodzie.
    Dzięki za ten film.

    • @martaszyszka7654
      @martaszyszka7654 Před 2 lety +3

      Tak mogą mówić tylko osoby, ktore szlak trafia, że to Ty jesteś na "piedestale" w tym czasie, nie podoba im się, że jesteś jakby w "centrum" zainteresowania, to je boli. One nie widzą ciebie i tego jak się czujes, ale tylko to, że uwaga jest skupiona na tobie. Nienawidzą takich sytuacji. Dlatego szybko chcą ta uwagę ściągnąć z ciebie.

    • @patrycjajankowska8542
      @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +1

      Polecam wyjście z dobrym znajomym lub randkę. Bez alkoholu bo on obniża odporność a co za tym idzie i nastrój. Fajne jedzenie w restauracji czyni cuda.

    • @fredericam.-b.260
      @fredericam.-b.260 Před rokem +1

      U mnie tak było po śmierci matki. Ojciec miał prawo się posypać, młodsze rodzeństwo też, a ja miałam to ogarnąć. I byłam z tego oceniana i rozliczana, bo "trzeba się ogarnąć". Wylądowałam na terapii i dowiedziałam się, że w ogóle nie przeszłam procesu żałoby. Zmagam się z tym do dziś, bo wtedy nie tylko to się spieprzyło.

  • @urszula.la-na
    @urszula.la-na Před 2 lety +33

    Toksyczną pozytywność wykazują moim zdaniem osoby, które same od siebie uciekają, od swoich trudnych przeżyć, od trudnych emocji.

  • @autumnal4974
    @autumnal4974 Před 2 lety +69

    Nigdy nie zapomnę słów jakie słyszałam zewsząd po stracie dziecka (urodzilam synka w 17 tyg). Było to moje czwarte dziecko więc przeważały komentarze typu: Nie płacz, przecież masz juz dzieci. Albo: musisz wziąć się w garść, masz dla kogo żyć (tak jakbym nagle o tym zapomniała). I ,,najlepsze,, : Pociesz się tym, ze być może byłoby chore... Błagam, nie mówcie takich słów kobiecie, która straciła dziecko, niezaleznie na jakim etapie ciąży, już lepiej milczeć i pozwolić się wypłakać. To są łzy, ktore muszą popłynąć, musi minąć czas żeby strata przestała tak bardzo rozdzierać serce. Takie toksycznie pozytywne teksty tylko dobijają, bo kobieta czuje się wtedy winna nawet tego, ze sie rozsypała, bo powinna przestać się mazać i być szczęśliwa dla męża i rodziny. Osobiście mialam wrazenie, ze te osoby czują się niekomfortowo w moim towarzystwie i te słowa są bardziej dla nich niż dla mnie. Bardzo dobry film, jak zawsze Pani Kasiu. Pozdrawiam wszystkich :)

    • @leososa6976
      @leososa6976 Před 2 lety +1

      Mrs Breeze Dzięki, pozdrawiam.

    • @WerKatarzyna
      @WerKatarzyna Před 2 lety +1

      Współczuję 🌹powinni ugryźć się w język 🙁

    • @autumnal4974
      @autumnal4974 Před 2 lety +18

      @@WerKatarzyna Myślę, ze te osoby nie chciały źle, po prostu wielu ludzi nie wie jak się zachować, co powiedzieć w takiej sytuacji więc mówią co im ślina na język przyniesie. Czasami naprawdę milczenie jest złotem i zwykła (niezwykła) obecność. Dziękuję , pozdrawiam Cię :)

    • @agnieszka7166
      @agnieszka7166 Před 2 lety +5

      Och, niektórzy to potrafią, siostra mojego męża powiedziała mi że moje dziecko (z wadą genetyczną powodująca szereg nieuleczalnych problemów zdrowotnych) wcale nie jest takie chore, bo przecież są dzieci na wózkach i leżące. Zapomniała dodać że są też takie na cmentarzu.

    • @urszula.la-na
      @urszula.la-na Před 2 lety +3

      Dlatego ja prawie nikomu nie powiedziałam, że poroniłam, bo nie chciałam komentarzy "pocieszających".

  • @annawoldan4449
    @annawoldan4449 Před rokem +3

    Świetny filmik. Dokładnie to próbowałam ostatnio komuś wytłumaczyć. Jeśli jestem w czarnej dziurze i słyszę "myśl pozytywnie" to mnie trafia, jakbym nie miała prawa do własnych smutnych uczuć.

  • @kasiak5106
    @kasiak5106 Před 2 lety +18

    Bardzo dziękuję za ten filmik. Właśnie opłakuję utraconą taką relację. Mój były partner wiecznie pozytywny, nie pozwalał mi na żadne inne emocje, na smutek, żal, gorsze dni. Postrzegany przez innych za bardzo pozytywną i miłą osobę , okazał się wyjątkowo nieczuły, kiedy w grę wchodziła pomoc w trudnych sytuacjach. Nigdy nie mogłam liczyć na niego, kiedy byłam chora, kiedy nasza córka chorowała, kiedy przechodziłam żałobę po stracie mamy, kiedy potrzebowałam zwykłej, codziennej pomocy w trudach życia. Za wszelkie swoje niepowodzenia obarczał moja osobę, bo moje negatywne myślenie miało niby przyciągnąć złe sytuacje, a ja jestem normalnym człowiekiem z całym wachlarzem emocji- kiedy jest dobrze umiem się cieszyć, kiedy jest trudno czasami się smucę, czy proszę o pomoc. Mój były partner pochodzi z rodziny, gdzie mówi się to, co inna osoba chce usłyszeć, najważniejsze, żeby było miło i ona czuła się lepiej, choć to co jest mówione niekoniecznie jest prawdziwe. Sztuczny, wykreowany świat, sztuczny uśmiech, nacisk na wieczną szczęśliwość i wieczne zadowolenie, niezależnie od sytuacji wokół. Cieszę się, że mogę znowu być sobą.

    • @WerKatarzyna
      @WerKatarzyna Před 2 lety +9

      Współczuję 🌹 Mój nie emocjonalny, flegmatyczny mąż nie znosi gdy podniosę głos lub zapłaczę. Jego mama też flegmatyczna, zawsze mówi w jednym tonie, w jednej głośności. Czuję się czasami przy nich jak aktorka teatralna z moją bogatą mimiką i nadwrażliwością. 🙉

    • @annabryk9795
      @annabryk9795 Před 2 lety

      To normalne czuc sie czasami smutno,a zeby zawsze bylo pozytywnie to chyba na narkotykach..trudno byc szczesliwym jak matka umiera,wazne by z czasem z tym umiec zyc..A zaloba po rodzicach i placz to cos b.naturalnego..pozniej czlowiek sie godzi.

    • @Lena-yj4il
      @Lena-yj4il Před 2 lety

      :)

  • @AnnaAnna-sx9fn
    @AnnaAnna-sx9fn Před 2 lety +26

    Gdy okazało się, że zachorowałam na raka usłyszałam całą litanię " dobrych rad". Wybrałam walkę z chorobą w samotności. Wygrałam, ale zdałam sobie sprawę z tego, że nie umiemy rozmawiać o trudnych sprawach.
    Teksty:
    1. A ja miałam gorzej, bo ja miałam radioterapię, bo więcej ciała mi wycięto, bo mój tata zmarł a ty żyjesz, bo moją mamę bardziej bolało itd - NIE JESTEM WINNA ANI NIE SYMULUJĘ, TO MÓJ FUKS, SZCZĘŚLIWY LOS, ŻE RAK NIE BYŁ ZŁOŚLIWY.
    2. Ty jesteś chora, więc oszczędzaj się, nie rób, nie chodź, nie wracaj do pracy - CHCĘ DO LUDZI, DO ŻYCIA, DO AKTYWNOŚCI
    3. MUSISZ zrobić dodatkowe płatne badania, zdobyć z zagranicy suplementy, trzymać reżim jedzeniowy - JESTEM POD OPIEKĄ LEKARZY, ROBIĘ BADANIA, BIORĘ ZALECANE LEKI I NIE IGNORUJĘ CHOROBY, ALE NIE CHCĘ WYSZUKIWAĆ W SOBIE SYMPTOMÓW CHOROBY, KTÓREJ NIE MA. CHCĘ SIĘ CZUĆ JAK REKONWALESCENT A NIE WIECZNIE CHORY PACJENT.
    4. Będzie dobrze - TEGO NIKT NIE MOŻE ZAGWARANTOWAĆ. JEŚLI PANIKUJĘ, TO PO PROSTU ZE MNĄ BĄDŹ LUB ZOSTAW MNIE, ALE NIE POCIESZAJ GŁUPIO.
    5. Postaraj się, to wszystko kwestia chęci,nastawienia do życia i choroby - CZYŻBY?

    • @beata1711
      @beata1711 Před 2 lety +4

      Współczuję braku zrozumienia

    • @WerKatarzyna
      @WerKatarzyna Před 2 lety +7

      Punkt pierwszy - licytator. Zawsze ma trudniej niż inni i rzekomo najgorszą sytuację 🤦 jest jeszcze odmiana licytatora chwalipięty- też miałam ciężko,ale wszystko ogarnęłam bo zawsze byłam silna itp.

    • @AnnaAnna-sx9fn
      @AnnaAnna-sx9fn Před 2 lety +1

      @@beata1711 dziękuję 🌹

    • @AnnaAnna-sx9fn
      @AnnaAnna-sx9fn Před 2 lety +1

      @@WerKatarzyna dziękuję 🌷

    • @malgorzamal6080
      @malgorzamal6080 Před rokem +1

      Pozdrawiam ciepło

  • @WerKatarzyna
    @WerKatarzyna Před 2 lety +76

    Ważny temat. Głębszy niż się wydaje. Przecież optymistyczne myślenie nie powinno być wymuszoną postawą, tylko efektem stylu życia i poglądów. Wtedy jest to autentyczne( i trwałe) gdy wypływa z wewnętrznego pokoju, pogodzenia się z tym że ma się słabości itp. Czyli trzeba mieć poukładane w emocjach, relacjach...Mnie akurat pomaga doświadczenie Bożej miłości czyli np. sakrament pokuty. ☺️

    • @pixi2209
      @pixi2209 Před 2 lety +4

      🎯🙏❤️🇵🇱🙏

    • @Masakieraoficjalandergrand
      @Masakieraoficjalandergrand Před 2 lety +3

      I dobrze ja też podwazylam tą słabą tezę.
      Co to znaczy chcecie być pozytywni, człowiek jest jaki jest i jeśli siebie nie akceptuje i się próbuje zmieniać na konkretnie kogos innego to ma duży problem ze sobą.
      I tutaj otoczenie już nie wiele może pomóc. Nawet pozytywne otoczenie.

  • @teresawrzalek300
    @teresawrzalek300 Před 2 lety +4

    Bardzo ważny temat! Zgadzam się całkowicie. Człowiek przeżywa w życiu różne, skrajne emocje, poplakac też czasem jest dobrze. Ważne, by umieć w miarę szybko się pozbierać, a także nie przejmować się czymś, co może być nieprawdą. Myśleć samodzielnie, korzystać więcej z intuicji.

  • @malami001
    @malami001 Před 2 lety +20

    Dawno temu miałam bardzo depresyjne samopoczucie i podzieliłam się swoim smutkiem ze znajomą osobą. Na to usłyszałam: "Powinnaś wziąć się w garść. Dzieci w Rwandzie mają gorzej.". Bardzo mnie to zabolało, poczułam się niezrozumiana, zlekceważona. Zabolało mnie to tym bardziej, że parę miesięcy wcześniej ta sama osoba zwierzała mi się ze swoich osobistych problemów.

    • @katarzynalinke4311
      @katarzynalinke4311 Před 2 lety +1

      Dziękuję za ten komentarz dużo mi pomógł.Zdrawiam cieplutko🌞

    • @malami001
      @malami001 Před 2 lety

      @@katarzynalinke4311 Również pozdrawiam serdecznie

  • @alanforkucyk
    @alanforkucyk Před 2 lety +8

    Bo ludziom jest niewygodnie z cudzym smutkiem. Czują dyskomfort i chcą przestać to czuć więc zaczynają unieważniać i umniejszać, albo wręcz udają, że nie słyszą i zmieniają temat.

  • @TomaszP.977
    @TomaszP.977 Před 2 lety +21

    Bardzo cenna lekcja. Dzięki niej zrozumiałem, że przed kilkoma dniami pocieszając moją przyjaciółkę, która miała gorszy czas zrobiłem to w niewłaściwy sposób.

    • @elzbietagadomska-bistua311
      @elzbietagadomska-bistua311 Před rokem +2

      To ważne zauważyć to u siebie i się do tego przyznać bo to daje szansę na świadomą zmianę .

  • @magmi6023
    @magmi6023 Před 2 lety +13

    Wspaniale, ze Pani poruszyła ten temat. Bardzo często się spotykam z tym, że ludzie starają się zabraniać innym odczuwać zle emocje.
    Przekazuję moim psiapsi ten odcinek.

  • @patrycjajankowska8542
    @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +3

    Zdrowe pozytywne myślenie. Ja płakałam w czasie rozwodu i po aż pewnego dnia nie mogłam przestać płakać. Okropne uczucie. Lekarstwem okazały się randki. Nie pamiętam ile i nie było to ważne. Ważne były wyjścia. Kiedy stracilam firmę - pracę, znalazłam nowa, gorszą, pracowałam od 7.30 do 22 jako opiekunka. Moja córka wtedy sama szykowała sobie jedzenie. Dzisiaj umie gotować :)
    Kiedy moja córka rozbiła łokieć i lekarze dawali jej małe szanse na normalny ruch ręką, wymyśliłam terapię, pianino. Dzisiaj pięknie gra, ręką trochę skrzypi ale rusza się. Kiedy straciłam mieszkanie bo sama nie mogłam płacić hipoteki, znalazłam nowe, z robakami w podłodze, nie miałam pieniędzy więc nie zaplacilam czynszu przez dwa miesiące i kupiłam panele. Pojawił się mój tato i razem odświeżylismy mieszkanie. Później rok czasu wpłacałam to co mogłam na czynsz. :) Kiedy pojawiła się choroba kogoś w rodzinie, myślę że musi być dobrze bo lekarze szukają leku, chcą go znaleźć i znajdą. U mnie pojawiła się kiedyś niedoczynność tarczycy, usłyszałam wiele, że prawie umrę. Pamiętam że czekałam na gorsze dni w końcu się wkurzyłam i powiedziałam lekarzom że nie mają mi zawracać glowy. Zdałam na prawo jazdy. Jem tabletki ale nie myślę o tych wszystkich badaniach i co chwilę sprawdzaniu ilości hormonów. Kiedy jestem zmęczona to idę spac. Jak mam stany cukrzycowe to nie jem słodyczy i białego chleba.
    Ja wolę zastanawiać się nad swoim wyglądem, dbać o włosy, figurę i pisać piosenki. Nigdy nie miałam pieniędzy na drogie wakacje. Kiedy pojawiają sie jakieś długi pofirmowe, bo trochę tego było, jako zdolną osoba zatrudniałam 13 osób, zawsze mówię że za chwilę będę miała pieniądze i szukam rozwiązania. Znajduje się. Moje mieszkanie z robakami zmieniło się w siedlisko studentów, przyjaciół mojej córki. Dzisiaj uważam że najważniejsza jestem ja, moja rodzina, a wszystko co źle się dzieje należy odepchnąć. Mam 46 lat i studiuję nowy kierunek, właśnie zaczęłam dietę keto i myślę o założeniu zespołu muzycznego. Przez kilka lat randek spotkałam fajnego faceta i mimo tego że brakuje pieniędzy przez lockdowny, jego firmą nie pracowała, pomagam mu ją podnieść, sami pracujemy i znajdujemy klientów, byłam na wakacjach w Hiszpanii :). Bez pieniędzy. Myślę że wyleczylam mojego partnera z myśli depresyjnych a też miał wiele problemow. Nie można się dołować, tego się nauczyłam a już na pewno nie sięgać po tabletki na poprawę nastroju. Już lepiej zjeść truskawki i wyjść na słońce ale przede wszystkim trzeba wierzyć w siebie. Wszystko co źle można zamienić na dobre przez odpowiednie działanie. Depresję i tabletki zdecydowanie nie. Oby na świecie był pokój,to przeciez życie jest piękne. Bardzo lubię słowa Baczyńskiego: Człowieka można zniszczyć ale nie pokonać. A jeśli ktoś mi mówi że czegoś nie zrobiłam więc dlatego tak mam to rozmawiam z taką osobą, pozytywnie :) wrogów unikam, jeśli ktoś mnie nie lubi to po prostu odchodzę. Mam wiele rzeczy do zrobienia, nawet jeśli się wydaje że nie. Życzę wszystkim miłego, pozytywnego dnia mimo kłopotów. I tak tkwię w moim pozytywnym myśleniu już 13 lat, nie wierzę że mam grzechy albo że pomoże mi jakiś Bóg. Pomoc mogę sobie ja sama.

  • @danutakochan9729
    @danutakochan9729 Před 2 lety +10

    Bardzo potrzebny temat. Zwłaszcza dzisiaj, gdy stałe bezrefleksyjnie powtarza się slogany o pozytywnym myśleniu. Trzeba być uważnym i empatycznym jeśli zależy nam na dobrych relacjach z ludźmi.
    Dobry bardzo ważny film.
    Bardzo dziękuję 🙏
    Cieplutko pozdrawiam ❤️

  • @jolasojka1859
    @jolasojka1859 Před rokem +1

    Moje doświadczenie,obserwacja ludzi pokolenia moich dziadków i rodziców jest takie ,że są czy też raczej byli/ ja już jestem 60 + / to ludzie zahartowani ,nie narzekający, nie płaczący nad sobą,zadaniowi - Nieważne JAK się czujesz i CO czujesz - zadanie trzeba wykonać, Obowiązkom trzeba sprostać ,ze zobowiązań trzeba się wywiazać a popłakać można sobie w poduszkę.. a światu trzeba pokazać twarz - jest Ok - ogarniam ,daję radę ,nie potrzebuję pomocy..🌿Może dlatego problemy zamiatało się pod dywan,problemów wstydziło się ujawniac ,pomocy nie umiało,czy może nie wypadało szukać.🌿Trzeba było być dzielnym i najlepiej człowiekiem sukcesu . Zawsze ambitnym ,uczciwym , słownym ,punktualnym ,wierzącym.....

  • @asia_54
    @asia_54 Před 2 lety +2

    Rok temu jeden człowiek nom stop mi powtarzał, że za mało się śmieję, a mnie to doprowadzało do szału i nawet jak teraz o tym myślę, mam ochotę przeklinać 😅 bo ja byłam po prostu sobą! Jestem generalnie pozytywna i dużo się śmieję, a tamten człowiek mówił tak, jakby to jaka jestem było niewystarczająco dobre, BO TRZEBA SIĘ ŚMIAĆ 24/7. To było chore.
    Non stop dążę do tego, żeby czuć się dobrze (chyba jak każdy), ale jak jestem na imprezie i nie jest super ultra wystrzałowo, tylko po prostu fajnie, to się nie zadręczam, że mogło być lepiej. Myślę, że akceptacja tego, jak jest i co się czuje jest bardzo ważna. Nie czuję się zawsze dobrze, a nawet często coś jest nie tak, ale to nic złego i po prostu żyję dalej. Teraz jest okej, jutro może być bardzo źle (wtedy cudownie jest się wypłakać), a pojutrze może być fantastycznie. Takie jest życie! 😃
    Jak jestem smutna, albo rozemocjonowana, to potrzebuję się wypłakać, a otoczenie wtedy tego zabrania i mówi "nie płacz! " A może ja chcę?!! Może potrzebuję uwolnić frustrację? Wtedy dobrze jest się schować, żeby nikt mi w tym nie przeszkadzał haha Kocham ludzi, którzy pozwalają płakać przy sobie.

  • @SlavicSoap
    @SlavicSoap Před 2 lety +8

    Ja mam trudny czas bo próbuje przepracować w głowie chorobę- alergie pokarmowe zagrażające życiu mojego 3 letniego syna. Dużo ludzi mnie wspiera ale słyszę teksty- zobacz inni maja gorzej, zobacz są inne choroby dużo cięższe. Ja wtedy mówię ze mnie to nie obchodzi jak maja inni. To wcale nie pomaga jak mam myśleć ze niby ktoś ma gorzej…

  • @najedzonykot8344
    @najedzonykot8344 Před 2 lety +1

    Dziękuję za podjęcie takiego tematu. Pozdrawiam.
    Mnie się zdarzyło "odebrać paczuszkę" z takimi słowami, kiedy było mi kiepsko - "wszystko będzie dobrze" itp.
    (ponoć nie wszystkie "paczki" należy odbierać ;)
    Mnie także zdarzyło się uraczyć kogoś takim płytkim zachowaniem się.
    Coraz częściej dochodzę do wniosku, że "instytucja" tzw. "ja" (chyba) nie istnieje. Tak wiele spraw zależy od wewnętrznego działania organizmu jak i od spraw zewnętrznych, że mam wrażenie iż jesteśmy jako jednostka tworząca społeczeństwo za bardzo "wtopieni" w grupę. Dlaczego tak podejrzewam?
    Być może dlatego, że powtarzające się sprawy przemocy, wojny, głodu i wszelkich ekstremalnych dramatów ani nie odchodzą do lamusa, ani nie ma na nie rozwiązań, które mogą wyeliminować to skrajne zło.
    Czy my się rozwijamy jako społeczeństwo? mam wrażenie, że rozwój dotyczy techniki. Chociaż... też chyba nie. Bo wynalazki są wykorzystywane nie zawsze do dobrych celów.
    Jakbyśmy cały czas byli dziećmi. Tylko zabawki się zmieniają.
    W piaskownicy jedno dziecko chce sobie zbudować babkę z piasku, inne dziecko się dołączy do tej budowy, a jeszcze inne zburzy tę babkę, lub zabierze zabawkę.
    Patrzę na zachowanie się "dorosłych" i widzę ten sam schemat.

  • @werass2157
    @werass2157 Před 2 lety +10

    O jeju. Nie miałam pojęcia, że bycie pozytywnym aż do przesady może szkodzić 😶 bardzo dziękuję za ten filmik ❤️

  • @adamagosiajarosz910
    @adamagosiajarosz910 Před 8 měsíci +1

    Bardzo Pani jest mądra, super te filmy. 🙂
    Podobno dużo takiego nastawienia ,,only happy'' jest w Norwegii, i dlatego tak uchodzi za idealną; tak opowiadała Polka, która tam mieszka. I wiecie co? - mówi, że dużo więcej tam osób chorych na depresję, niż u nas.

  • @annaemma3941
    @annaemma3941 Před 2 lety +3

    Brawo. Wreszcie ktoś rzeczowo o tym powiedział.

  • @stanislawmucha4876
    @stanislawmucha4876 Před 2 lety +40

    Kolega powiedział mi że każdy człowiek myśli że ma najgorzej! A ja miałem depresję .Zrobiło mi się przykro.Poczułem się zlekceważony!

  • @dorlib4856
    @dorlib4856 Před 2 lety +19

    Tego kwiatu jest pół światu - jak to słyszę to mi witki opadają i mówię tak:
    A 3/4 ch*ja warte
    Każdy Mądry kto nie jest w naszej skórze

    • @patrycjajankowska8542
      @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +1

      To trzeba próbować aż w końcu znajdzie się ktoś kto przyniesie radość.

    • @patrycjajankowska8542
      @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +1

      No chyba że już nie chcesz. Ja też tak kiedyś myślałam.

    • @dorlib4856
      @dorlib4856 Před 2 lety

      @@patrycjajankowska8542 dobrze mieć świadomość, że nie tylko my czujemy to co czujemy, ze są też inne osoby, które kiedyś/teraz też tak czuły/czują, dziękuję

    • @malgorzamal6080
      @malgorzamal6080 Před rokem

      Właśnie, to wkurza najbardziej. Ta przemądrzałość.

  • @mariaczapska7522
    @mariaczapska7522 Před 2 lety +43

    Ja uważam, że taka "toksyczna pozytywność" jest lekceważeniem człowieka, który ma problem i o nim opowiada. Myślę że człowiek który naprawdę jest empatyczny, wrażliwy i który naprawdę chciałby pomoc nigdy nie będzie głosił takich farmazonów. Mnie np wystarczy powiedzieć"przykro, mi. Daj znać jak będziesz czegoś potrzebować". I człowiek już czuje się "zaopiekowany". Oczywiście intuicja nam bezbłędnie podpowiada czy to jest szczere. Osobiście zamykam się w sobie gdy ktoś udziela mi takich "pozytywnych rad". Pozdrawiam serdecznie panią Kasię i wszystkich słuchaczy.

  • @English-wt9ko
    @English-wt9ko Před rokem +2

    Dziękuję za nazwanie tego kawałka rzeczywistości. Ja będąc u lekarza ginekologa rozpłakałam się gdy oznajmił mi, że "nigdy nie będę mieć dzieci z moimi wynikami", a po mojej reakcji stwierdził, że nigdy nie miał takiej niezrównoważonej pacjentki. Muszę do niego chodzić, ale zawsze jest taki sztucznie pozytywny wobec mnie, próbuje żartować (zazwyczaj w niekomfortowy dla mnie sposób), odcinając się od tych emocji i próbując narzucić pozytywną atmosferę. Czuję się u niego jak nienormalna - jak się uśmiechnęłam to powiedział, że "mnie nie poznaje, bo się uśmiecham" (mimo, że większość wcześniejszych wizyt było w maseczkach....). Możnaby wymieniać dużo takich małych, przykrych sytuacji. Po filmiku i komentarzach pod nim, widzę, że 1) lekarz próbuje odciąć się od trudnej sytuacji, bo to zaburza jego komfort i moje cierpienie sprawia jego dyskomfort. 2) może próbuje poradzić sobie jakoś z tą sytuacją i nie ma złych intencji, choć dotychczas uważałam go za skrajnie nieczułego, osobę przerzucającą na mnie ciężar całej sytuacji i robiącą mi wyrzuty, że przeżywam trudne chwile...

  • @monikacwienk5218
    @monikacwienk5218 Před rokem +1

    Dziękuję, że znów mogłam się czegoś nauczyć🥰

  • @karolinamlynarczyk3208
    @karolinamlynarczyk3208 Před 2 lety +3

    Nareszcie Ktoś to powiedział! Dziękuję Pani Kasiu!

  • @tamaragoma7222
    @tamaragoma7222 Před rokem +1

    Dziękuję bardzo !Jak zawsze trafiony temat ... Zauważyłam to w bliskiej osobie .. na pytanie czy Ty masz prawdziwe emocje .. szczęścia gniewu ..czy zawsze taka spokojna niby uśmiechnięta ..i zapytałam o szczerość ..w odpowiedź ...na szczerość też trzeba siły ..a ja muszę przeżyć ...bo mam taká sytuację życiową ... Rozwaliło mi to ..myślałam że znam tą osobę.. i że jest szczera .. i myślałam że możemy pomóc Sobie porazmawiac ...ale po tych słów że dla szczerości też trzeba siły ...zmieniły te słowa mnie ..nie mogę teraz ufać tej osobie , unikam já , żałuję że dużo osobistych rzeczy powiedziałam o Sobie . Trudno to jest ... Uczymy się całe życie . Dziękuję Pani z całego serca za wszystkie porady i wsparcie ! Pozdrawiam wszystkich

  • @user-vg8kb8np2p
    @user-vg8kb8np2p Před 4 měsíci

    Świetne, właśnie tego jednego zdania mi brakowało. Nie jestem w stanie wyłączyć tylko jednego guzika. Czułam to, ale myślałam że to tylko mój problem. Taka wada fabryczna. Dziękuję!

  • @moniakowal6017
    @moniakowal6017 Před 2 lety +10

    Dziękuję za poruszenie bardzo ważnego tematu. Ja również będąc w Anglii też ciągle słyszałam tą idiotyczną formułkę oznaczającą wieczną szczęśliwość. A to oznacza właśnie to co powiedziała Pani Kasia, że osoba słyszaca o problemach innych nie chce czuć dyskomfortu z tego tytułu. A ja wyobraziłam sobie obrazek na którym stoi Kat z siekierą nad niszczęsnikiem i mówi do niego np. "Myśl pozytywnie, uśmiechnij się jutro będzie lepiej"
    Pozdrawiam serdecznie.

    • @renepszczoa8410
      @renepszczoa8410 Před 2 lety +2

      Bardzo dużo ludzi nie rozumie, że to how are you, to jest nasze polskie cześć na przywitanie. A niestety tak jest, że nasza polska negatywność na każdym kroku przygniata. Z racji bycia Polką mieszkającą w Stanach doskonale to u siebie widzę i samą mnie to męczy, a co dopiero innych. Polacy tego nie odczuwają, bo na codzień w tym żyją. A te negatywne emocje naprawdę w życiu przeszkadzają!

    • @moniakowal6017
      @moniakowal6017 Před 2 lety +2

      @@renepszczoa8410 Chodzi tu o dalszą część tego powitania, która jest zawsze taka sama nie zależnie od stanu faktycznego, co jest poprostu kłamstwem, którego dobrze się słucha. A tak naprawdę to skrajności są złe, ale to wynika z przeszłości kulturowych i historycznych oraz zwyczajowych. Anglisasi mówią że wszystko jest w porządku, bo przecież chcą wypaść dobrze w oczach rozmówcy, a Polacy nie mogli powiedzieć że jest dobrze, ponieważ zaraz ktoś by im zazdrościł i zastanawiał się z jakiego powodu tak jest. Jedno i drugie jest najczęściej nieprawdą z różnych powodów, ale łączy je jedno jak będziemy odbierani przez drugą osobę.

    • @monikamynarczyk4405
      @monikamynarczyk4405 Před 6 měsíci

      ​@@renepszczoa8410 Najlepsza równowaga. Nie przeginać w żadną ze stron. 😉

  • @ameliavictoria7551
    @ameliavictoria7551 Před 2 lety +5

    Bardzo wartościowy film, pani Kasiu

  • @iwajonik5449
    @iwajonik5449 Před 2 lety +1

    Bardzo potrzebny i ważny temat. Dziękuję

  • @ewaduda1243
    @ewaduda1243 Před rokem

    Bardzo ciekawie Pani wyjaśniła tę Toksyczną Pozytywność. Pozdrawiam.

  • @margarettatcher8282
    @margarettatcher8282 Před 2 lety +6

    Często osoby, które innych w ten sposób pozytywnie "pocieszają" , same nie potrafią tego zastosować w swoim życiu. Ich problemy przytłaczają. Takie "pozytywne" myślenie to przykrycie ignorancji innych.

  • @mala_mi82
    @mala_mi82 Před 2 lety +8

    Kiedyś słyszałam zdanie że myślenie powinno być realistyczne a nie pozytywne.

  • @iwonaklimek4560
    @iwonaklimek4560 Před 2 lety +2

    Dziękuję za poruszony temat . Mimo że wiem ale ;-) ładnie i konkretnie podany temat buduje .DZIEKUJE

  • @edwardnozycoreki4861
    @edwardnozycoreki4861 Před 2 lety +1

    Uważam, ze jest na to mocny trend i spotkałam się z tym w pracy nie raz. Przykre. Nowe pokolenie dąży do egoizmu i nie chce rozumieć bólu innych bo jest to trudne wejść w kogoś położenie i trudny jest odbiór takiej osoby

  • @beatapasternak4682
    @beatapasternak4682 Před 2 lety +1

    No cóż wszystkie teksty ' myśl pozytywnie ' w szerszym znaczeniu - mówią nam coś więcej o drugiej osobie i czy warto szukać u niej pomocy. (np. same mają traumy i problemy nie przepracowane, albo myślą rzeczywiście tylko o sobie) U mnie działa tekst - Czy chcesz wiedzieć co jest naprawdę, czy tylko pobierznie? Jak pobierznie to może być. - i zmieniam temat. Jak osobie zależy na pomocy nam to powie, że chce wysłuchać co naprawdę dzieje się i słucha bez oceniania nas. Dziękuję za ten film, ja zbyt późno zrozumiałam, że trzeba odczuwać wszystkie emocje, bo słyszałam co by się nie działo - uśmiechnij się i zamiatanie problemów pod dywan... 😘
    Pozdrawiam serdecznie 🌷 🌷 🌷

  • @annasieklucka-kazimierczak1655

    Dziękuję, Pani Kasiu, jak zwykle: w punkt.

  • @patrycjajankowska8542
    @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +2

    Ważne aby w trudnych momentach zostać zaprzyjaźnić się z osobą która powie że jesteś wartościową osobą i zrobisz w życiu wiele dobrego. Czasami trzeba to usłyszeć.

  • @ksygnatowicz
    @ksygnatowicz Před 2 lety +1

    Ważny temat, dobrze sobie zdawać z tego sprawę, dziękuję 🤓

  • @samsara4921
    @samsara4921 Před 2 lety

    Dziekuje ❤

  • @mglov7710
    @mglov7710 Před 2 lety

    Dziękuję

  • @Sylwus02
    @Sylwus02 Před 2 lety +2

    Pięknie to pani wszystko podsumowała :)

  • @roksanajarzynka4270
    @roksanajarzynka4270 Před 2 lety

    Uwielbiam Panią Kasię... ❤️

  • @jolasojka1859
    @jolasojka1859 Před 2 lety +1

    Dziękuję⚘🌿💜💙💚❤🍀

  • @syl2030
    @syl2030 Před 2 lety

    Pozdrawiam serdecznie ❤️ mądra Panią

  • @zwyczajnadziewczyna9135

    Super odcinek Pani Kasiu. !

  • @KarmenGabrielle1
    @KarmenGabrielle1 Před 2 lety +9

    Pani Kasiu uświadomiła mi Pani że jestem toksyczna pozytywnie wszystkie te teksty co Pani powiedziała ja mówię do innych czy samej siebie nawet jak mi źle mysle sobie nie marudź i się nie uzalaj inni mają gorzej i jakoś żyją bądź twarda

  • @jeremiah993
    @jeremiah993 Před 2 lety +1

    Film typu nikt by nie poprosił, nie chciał- ale każdy potrzebuje. Nieraz właśnie miałem takie doświadczenie, gdy natrafiałem osobę taką pozytywną, jak to określam "aż do porzygu", doświadczenie dziwności, czy wręcz swoistego gniewu, złości wobec tej osoby. I zdziwienie było wobec mnie, że się denerwuję- "wrzuć na luz, nie przeżywaj". A prawdziwy hit to "jak masz jakiś problem, nie radzisz sobie z emocjami to idź do psychologa"- choć to już jest pretensjonalne, nawet jeśli towarzyszący ton mówi co innego. Chociaż faktycznie ziarno prawdy w tej poradzie jest- po spotkaniu takiego człowieka faktycznie może Ci być potrzebna pomoc psychologa ;) Też możesz coś takiego mieć, i wówczas to Ty będziesz uchodził za dziwaka czy toksyka, że nie potrafisz się cieszyć tak jak on z czegoś, co jest po prostu negatywne i nieprzyjemne z natury, jak np. dołożono Ci dodatkowych zadań lub zajęć w pracy czy szkole? Super- więcej się nauczysz, więcej doświadczenia zdobędziesz. Podniiesiono ceny co planowałeś kupić? To super, będziesz bardziej doceniał to co kupisz. Użądliła Cię osa? Super- będziesz odporniejszy i bardziej oswojony z bólem. Filmy takie jak ten uświadamiają, że to nie Ty jesteś wówczas dziwny, jesteś normalny, po prostu przeżywasz takie a nie inne emocje, i złem jest właśnie zabraniać Tobie odczuwania tego co powinieneś odczuć. To zaczyna być taki swoisty "mit zbitej szyby" tylko propagowany tym razem nie w ekonomii, a psychologii. Bezwględna pozytywność może być równie szkodliwa i toksyczna co ciągła krytyka i narzekanie. To też jest brak empatii - tylko z przeciwnego bieguna.

  • @trading-jakzarabiac-klaudi8604

    Mój partner zostawił mnie tak po prostu 2 tygodnie przed ślubem. Moja najbliższa rodzina w ramach "rozweselenia mnie" codziennie puszczajła mi piosenkę Brodki "żoną miałam być, miał byś ślub i wesele też... Już zaprosiłam gości". Śmiali się przy tym do rozpuku nie zważając na mój żal, gniew, pęknięte serce i płacz. Zastanawiałam się wtedy - czy ja jestem nienormalna? Czy na prawdę powinnam się cieszyć, że znów jestem wolna i z tego, że "przynajmniej nie wpakuje się jeszcze w pieluchy i mogę trochę pobalować, a poza tym znajdę lepszego i jestem głupią, że płaczę"? To już wiele lat za mną, ale żal pozostał i wcale nie do partnera tylko do mojej najbliższej rodziny

    • @monikamynarczyk4405
      @monikamynarczyk4405 Před 6 měsíci +1

      Wcale się nie dziwię , że żywisz/zywilas takie uczucia. Czasem ciągle jeszcze się dziwię jak można powiedzieć komuś kto cierpi coś tak niedorzecznego i nieempatycznego . Ale jak widać można. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego dla Ciebie 🌹🌹🌹

  • @anastazjawkrainiemuzyki5946

    Bardzo lubię Pani filmiki!

  • @agar80
    @agar80 Před 2 lety +3

    W USA kultura tłumienia emocjji udawania, że jest ok i nie mówienia o swoich problemach jest tak skrajna, że potem mamy strzelaninę w szkole, urzędzie itp.

  • @zuliettaskalska902
    @zuliettaskalska902 Před 2 lety +2

    Ja zawsze zastanawiałam sie czemu martwią mnie rzeczy które ludzi do okola nie martwią..i odpowiedzia na moje chwilowe troski bylo a ludzie mają gorzej badz wiedzialas co robisz ...aż wkoncu nie mając wsparcia do okola zaczęłam sama nad sobą pracowac szukać co jes dobre dla mnie co jest złym podejściem złym kierunkiem.

  • @GosiaGW
    @GosiaGW Před rokem

    Pani filmik trafia w sedno! Dość długo borykałam się z zajściem w ciążę, do tego doszły inne problemy zdrowotne. Ogólnie nie jestem osobą wylewną, nie lubię rozmawiać o ciężkich tematach. Ale uważam, że chociażby z najbliższymi warto się podzielić się tematem. Niestety ze strony dwóch-trzech "bliskich" osób słyszałam teksty: "Oj tam, powtórz sobie 'Będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze' i na pewno wszystko sie ułoży", "Bo ja to dopiero mam źle", "A XYX to dopiero miała problemy", "Cieszę się, że mam kogoś, kto ma tak prawie tak samo źle jak ja", "Bo Ty to powinnas zmienić lekarza, bo ten za dużo bierze. Tak mi mówiła córka znajomej.". Czy teksty do mojego męża, przy okazji operacji i pobytu w szpitalu: "Nie ma się czym przejmować", " Nie odzywa się kilka godzin po operacji.. na pewno wszystko jest dobrze.. pogadajmy na ciekawsze tematy", (ponownie) "U XYZ bylo gorzej, więc Wy to w ogóle nie macie się czym przejmować". Itd., itp. Nigdy nie potrzebowałam, żeby ktoś utyskiwal nade mną, ale liczyłam na odrobinę wsparcia. Odcięłam się od rozmów z tymi osobami na moje osobiste tematy, po czym usłyszałam, że ja to jestem taka oziębła... Na szczęście w moim otoczeniu są też osoby, które mnie wspierały, interesowały się, przytuliły i po prostu były:) Ale tekst "oj tam, będzie dobrze" do tej pory uważam za jedną z najgorszych, najbardziej olewczych reakcji, gdy ktoś Ci mówi o swoim problemie.

  • @aga27agata
    @aga27agata Před 2 lety +5

    „Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. „
    „Życie to nie bajka. „
    Teksty na pierwsze ogień idą :Xxx

  • @Balum_Balum
    @Balum_Balum Před 2 lety +3

    Podobne podejście ,,Bezstresowe wychowywanie dzieci,, rodzice nie stresują się swoją rolą ale pozytywnie podchodzą -> będzie💃

  • @patrycjajankowska8542
    @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +2

    Pozytywne myślenie pomaga w życiu i rozwiązanie problemów. Ciągłe narzekanie nie prowadzi do dobrych rzeczy a raczej do złych. Pozytywne myślenie to nie jest bycie w stanie happy leczę myślenie że cokolwiek się dzieje ja nie załamie się i będę walczyć o to by było dobrze. Pozytywnemu myśleniu również towarzyszą łzy bezsilności ale świetnie jeśli są przyjaciele. Ja lubię Amerykańskie Im fine, to oznacza żyje i mam się dobrze a opowiadanie wszystkim naokoło o problemach nie jest dobre, niektórzy ludzie oceniają zbyt szybko. Stratę należy płakać ale to też pozytywne. Negatywne osoby, czarno widzące wszystko mogą doprowadzić do depresji lub myśli samobojczych. Ja jestem po rozwodzie i wielu sytuacji które rozwiązałam. Moje pozytywne myślenie było motorem i siła napędowa. Uważam że trzeba myślec Pozytywnie nawet w negatywnej rzeczywistości bo wszystko można zmienić a każda sytuacja jest nowa okolicznością do nauki. Stratę osoby bliskiej przeplakujemy ale zbyt dlugie rozpaczanie może zaszkodzić nam. Życie toczy się dalej i należy myśleć o sobie bo smutek i depresja może doprowadzić do śmierci kolejnej osoby. Lepiej wspominać radosne chwile. Ja zachęcam do pozytywnego myślenia.

    • @Erintii
      @Erintii Před 2 lety +3

      Mieszkałam w Kanadzie. Było Im a fine. I cała masa ludzie uzależnionych od leków, wydawali majątek na psychoterapeutów by porozmawiać szczerze, plaga uzależnień od opiodów, psychicznie chorzy na ulicy. To ja wolę szczere powiedzenia o problemach.

    • @patrycjajankowska8542
      @patrycjajankowska8542 Před 2 lety

      To może ja jestem wyjątkowo silna. Cokolwiek się dzieje, za chwilę będzie dobrze. I jest :)❤️

    • @Erintii
      @Erintii Před 2 lety

      @@patrycjajankowska8542 albo to usposobienie. Ja tak ludzi unikam ze wzajemnością. Na nic mi osoby z którymi nie mozna byc szczerym i na które nie mozna liczyć. Ja jestem negatywna a oni nieczuli i podli. Nie ma nic pozytywnego w żałobie po rodzicu. Za taki tekst w realu to się w pysk należy. Dlatego bardzo mnie cieszy że nie mam takich znajomych jak ty a ty takich jak ja. I uczuciem wzajemnego zadowolenia warto zacząć dzień.

    • @patrycjajankowska8542
      @patrycjajankowska8542 Před 2 lety

      @@Erintii ja nie mam żałoby, i bardzo współczuję jeśli ja masz. Uważam jednak że życie toczy się dalej i mam córkę. Każdy z nas kiedyś odejdzie a w pysk czyli negatywna agresja nie prowadzi do niczego. Świadczy o sposobie myślenia czlowieka. Rzeczywiście nie znamy się. A żałoba oczywiście że tak. Tyle że ja wolę wspominać chwilę z osobą która odchodzi zamiast popadać w depresję i tabletki. Ja napisałam o swoich doświadczeniach z rozwodem.

    • @Erintii
      @Erintii Před 2 lety

      @@patrycjajankowska8542 Po pierwsze gratuluję poradzenia sobie w trudnej sytuacji. Naprawde to zawsze ważne. Tak, przeżywam żałobę po bardzo bliskiej osoby, i nie tylko i ostatnie czego potrzebuję to pozytywnego myślenia. Potrzebuję od ludzi odrobiny zrozumienia.
      Nikt nie ma depresji na własne życzenie. Każda osoba z depresją chciałaby być zdrowa. Tak samo jak każda osoba z rakiem, niepełnosprawnościa itd. Nie wszyscy jesteśmy zdrowi, silni itd.
      Mieszkałam pięć i pół roku w Kanadzie, niedaleko granicy amerykańskiej. I widziałam jak wygląda życie w społeczeństwie sterroryzowanym przez pozytywne myślenie. Plaga bezdomności, nałogów, ludzie chorzy psychicznie na ulicy itd. Tam każdy w każdej chwili może stracić pracę i wylądować na ulicy. W niektórych częściach USA za 5 dni opóźnienia w płaceniu najmu można zostac eksmitowanym na ulicę. Ale keep smiling I am fine. To ja wolę polskie malkontenctwo. Wolę żyć tam gdzie mogę powiedzieć jest mi ciężko, jest mi źle a nie udawać radość.
      Myślisz że ludzie za oceanem są szczęśliwi? Nie są. Wyją z bólu w środku ale nie mają odwagi wyznać prawdy bliskim dzięki terrorowi pozytywnego myślenia. Te wszystkie uśmiechy i radość są fałszywe i ten fałsz czuć.
      Nie zaprzeczam, że są ludzie pogodni umiejący znaleźć pozytywny we wszystkim. Ale to tylko część populacji. Ja się do niej nie zaliczam i wolę z nikim nie rozmawiać niż z osobą pozytywną. Bo wiem, że osoba pozytywna tylko mnie wydrenuje. I mma świadomość, że to wrażenie obopólne. Ja nie zamierzam udawać że jestem pogodną optymistką by ktoś się poczuł lepiej. Nie jestem, nigdy nie byłam i nigdy nie będę . i nie ma sensu tak udawać bo to się wyda.

  •  Před 2 lety

    Bardzo ciekawy materiał, pozdrowienia z lasu ☺🌳🌲

  • @rafkarafka3105
    @rafkarafka3105 Před 2 lety +2

    wiele osób nie chce wysłuchać z empatią i dlatego stosuje takie podejście.

  • @a.m.s5917
    @a.m.s5917 Před rokem

    Kasiu, uwielbiam Cię słuchać! Terapeuci zwykle bardzo filozofują, są sztucznie, przesadnie pozytywni i dla mnie niewiarygodni.
    Bardzo ważne jest dla mnie również to, że jesteś katoliczką, bo już słyszałam też teorie o reinkarnacji i umawianiu się siedząc na chmurce, kto kim będzie w kolejnym życiu, a to się nie zgadza z moimi poglądami. Już myślałam, że coś ze mną nie tak 😆

    • @KasiaSawicka
      @KasiaSawicka  Před rokem +1

      Dziękuje za miłe słowa ale ja jestem protestantką :)

    • @a.m.s5917
      @a.m.s5917 Před rokem

      @@KasiaSawicka przepraszam 🙂
      też chrześcijanką

  • @michamicha4853
    @michamicha4853 Před 2 lety

    To co pani mówi to sama prawda😃😃👍👍👍

  • @andrzejmaranda3699
    @andrzejmaranda3699 Před 2 lety +2

    Kasia Sawicka: to BARDZO ISTOTNY i POTRZEBNY film!

  • @annakubera7037
    @annakubera7037 Před 8 měsíci

    Ciekawe 😊

  • @martynakapczynska5425
    @martynakapczynska5425 Před 2 lety

    Hmm trosze podobne do tego z czym zmaga się Agasava, odblokowanie na "negatywne" emocje. Bardzo ważny film moim zdaniem, dziękuję Pani bardzo ❤️❤️❤️

  • @pinklady6597
    @pinklady6597 Před rokem +2

    Mieszkam w Hiszpanii i tu normalnym jest ,że za powiedzeniem Cześć idzie pytanie: jak się masz ? I też sobie wiele razy sprawdzałam, a co jak odpowiem ze średnio czy że totalnie źle? I faktycznie ludzie dębieją i nie wiedzą jak się zachować. Zazwyczaj ucinają szybko rozmowę i uciekają. Także z jednej strony miło, że pytają, ale skoro nie chcą słyszeć prawdy a jedynie, że jest wszystko dobrze to po co pytają? Dla mnie to bardzo sztuczne, trochę bez sensu i robione z przyzwyczajenia.

  • @pinklady6597
    @pinklady6597 Před rokem +1

    "Pozytywne myślenie" to jest jakaś moda , powiedzenie które wielu ludzi używa, ale totalnie go nie rozumie. Bo owszem o ile nie warto robić tragedii z "błahych spraw" (choć coś co dla mnie jest błahe dla kogoś może być bardzo ważne) o tyle kiedy ktoś np. Przechodzi przez rozwód czy nie ma na chleb lub inne trudne problemy , powiedzenie myśl pozytywnie mnie osobiście doprowadza do szału. Dla mnie taka osoba totalnie odkleiła się od życia i nie rozumie, że po za duchowością, pozytywnym myśleniem etc jest jeszcze przyziemne życie codzienne. I tak warto widzieć pozytywy wszędzie tam gdzie się da ,ale to można zobaczyć dopiero po czasie , po przeżyciu niewygodnych emocji i spojrzeniu na zdarzenie z innej perspektywy.

  • @damiankiekowski6671
    @damiankiekowski6671 Před 2 lety

    Bardzo ciekawy temat jak zresztą wszystkie, które Pani tutaj udostępnia. Można prosić o materiał w temacie rujnującej wielozadaniowości?

  • @joannawehr1419
    @joannawehr1419 Před 2 lety +3

    Miałam kiedyś koleżankę. Zawsze podkreślała swoje szczęście i sama siebie tłumaczyła tak: wokół tyle narzekania że ja postanowiłam nie narzekać. Ona miała najwspanialszego męża, życie w związku, zawodowe. Po pewnym czasie znajomości,
    gdy wychodziła z mojego domu ja byłam chora z nerwów, wszczynałam kłótnie z mężem bo widziałam u nas wiele niedociągnięć.
    Późnie zauważyłam, że chyba ma cechy wampira energetycznego.
    Ucięłam wówczas naszą znajomość.
    Cierpiałam po stracie ale wiem że była to dobra decyzja.
    Szkoda, że nie zdobyłam się na szczerą rozmowę, bo koleżanka podpytywała mnie mówiąc: nie wiem co się dzieje bo wszyscy wokół mnie się ode mnie odwracają.

    • @PriHL
      @PriHL Před 2 lety +2

      Nie twoją rolą jest toksycznej osobie tłumaczyć, dlaczego jest toksyczna, tylko się odciąć. W tym jej pytaniu chodzi jej tak naprawdę tylko i wyłącznie o siebie i dlaczego to inni są tacy źli i ją źle traktują. Nie chce słyszeć prawdy o sobie. I ty "masz obowiązek" udzielić jej tej odpowiedzi. Typowe dla narcyzów. A ich się odcina, to najlepsza droga.

    • @martawantuch4601
      @martawantuch4601 Před 2 lety

      Wszyscy sie od niej odwrocili ,bo bylo im ciezko zrozumiec i zaakceptowac moze (zazdrosc?)ze kobieta ma dobre zycie i nie narzeka non stop.Problem widze w innych.

  • @joannarosinska9344
    @joannarosinska9344 Před 2 lety

    mieszkam w stanach i zgadzam sie z Pani opinia

  • @edytakowalska7425
    @edytakowalska7425 Před 2 lety

    Super,dziekuje za temat. Toksycznie pozytywnymi comments karmil mnie maz. Czulam sie z tym bardzo zle, zraniona, niezrozumiana, odrzucona.

  • @gabrielnalepa5412
    @gabrielnalepa5412 Před 2 lety +1

    Toksyczna pozytywność jako pęd za przyjemnym, radosnym i wygodnym życiem oraz głęboka niechęć do smutku, wysiłku i strach przed bólem w rezultacie daje odwrotny efekt ponieważ na dłuższą metę prowadzi do poważnych kłopotów życiowych i emocjonalnych. To opium którego potrzeba coraz więcej i coraz mniej daje przyjemności ale już nic innego nie wydaje się atrakcyjne, a trzeźwość sprawia coraz większy ból. Pułapka mitycznej wyspy szczęścia.

  • @inkaziolowa
    @inkaziolowa Před měsícem

  • @andruszko84
    @andruszko84 Před 2 lety +1

    Coś w tym jest, bardzo ważny temat

  • @ShadowComic
    @ShadowComic Před 2 lety

    Kij zawsze ma dwa końce 👍😊

  • @annamatysiak6433
    @annamatysiak6433 Před 2 lety +3

    Super Pani Kasiu.
    Trudne jest też dla mnie do zrozumienia tzw."przebudzenie duchowe".
    Nie do końca podoba mi się podejście tych wszystkich "guru". Właśnie mam wrażenie że tam nie ma miejsca na smutek,żal -bo przecież wszystko dzieje się po coś. I tak jakoś mi się wydaje że takie podejście,jednak częściej robi więcej złego niż dobrego.
    Czy może też ktoś ma takie odczucia?

    • @lostinpoland6451
      @lostinpoland6451 Před 2 lety +1

      W chrześcijaństwie jest podobny schemat w sensie "zaufaj Jezusowi, wszystko będzie dobrze", ale jak ta osoba nie jest na takim poziomie duchowości, to raczej to nie pomaga a jeszcze gorzej "Jesteś zbawiony to masz się ciągle radować", to czasami bywa naprawdę gwałceniem emocji. Po prostu chyba trzeba być łagodnym dla siebie a wiedzieć na jakim jestem poziomie duchowym (obojętnie jaka filozofia czy religia), czyli wzrost duchowy jak najbardziej ale w swoim tempie a w zgodzie z emocjami i aktualnym stanem... Ale rozumiem, że niektórzy ludzie nie dają w tym innym żyć, też takich znam

    • @teodorastasiurka2802
      @teodorastasiurka2802 Před 2 lety

      U dalekowschodnich nauczycieli nigdy nie spotkałam takiej postawy aby wypierać smutek, żal i inne negatywne emocje ale za to rozumieć to, że nie jestem moimi emocjami,mam emocje ale nie jestem moimi emocjami.Szwajcarski historyk dr.Daniele Ganser mówi , że na swoje emocje możemy patrzeć jak na własne bawiące się dzieci,to moje dzieci ale nie jestem nimi.

  • @KalmanBorbely
    @KalmanBorbely Před rokem

    Jak mam jakiś problem, to nie mówię sobie, że będzie dobrze. Mówię raczej "Będzie źle i ciężko, ale dam k...a radę!"

  • @magorzatac1653
    @magorzatac1653 Před měsícem

    👍👍

  • @monikazag6767
    @monikazag6767 Před rokem +1

    Jak ja nie lubie jak ktos mi mowi ,,usmiechnij sie,, kiedy ja nie mam takiej ochoty .
    Takie zmuszanie do ,,dobra,, na sile.

  • @oliwiaradomska6125
    @oliwiaradomska6125 Před 2 lety

    Jeszcze przed obejrzeniem: Pani Kasiu ale super jakosc obrazu :)

  • @dorotahihi4093
    @dorotahihi4093 Před rokem

    Ja straciłam dziecko(zmarła 2 tyg przed planowanym rozwiazaniem i urodzilam martwa dziewczynkę) a moja ciocia to skwitowala "a to coz sie takiego stalo no nic sie nie stalo". Ogromna z reszta ilosc osob mowi i reaguje jakbym stracila jakas "rzecz" a nie córkę. To straszne. A jeszcze najlepiej sie pozbierac szybko isc do pracy itd. I do wszystkich sie usmiechac i byc "pozytywnym". Oraz sytuacje gdzie mam gorsze dni i reakcje w stylu wlasnie "co Ci jest?" "Cos sie stalo"? "Dziwnie sie zachowujesz" "O co chodzi wez sie ogarnij"...to straszne... Moja Lilia miałaby juz 2 latka a ja wiem ze to będzie juz zawsze ze mną. Czasem zwyczajne przeżycie dnia jest wyzwaniem i potrzeba chwili zeby to ogarnąć....Bez wspanialej Pani psycholog, ktora zajela sie mna jeszcze w szpitalu i ludzi ktorzy pozniej ze mna BYLI i mnie wspierali cierpliwie. Nie dalabym rady. Oni nie pozwolili mi na utkniecie w tym calym bagiennym mysleniu, które pochłania. Byli a jak nie wiedzieli co powiedziec, nie mowili nic a jak nie wiedzieli jak sie zachowac zwyczajnie przytulil albo tak trwali ze mna. I nadal to robią. To jest wspaniałe.
    Rozumiesz: Jest taka cierpienia granica,
    Za którą się uśmiech pogodny zaczyna,
    I mija tak człowiek, i już zapomina,
    O co miał walczyć i po co.
    .
    Jest takie olśnienie w bydlęcym spokoju,
    Gdy patrzy na chmury i gwiazdy, i zorze,
    Choć inni umarli, on umrzeć nie może
    I wtedy powoli umiera.
    Czesław Miłosz

  • @patrycjajankowska8542
    @patrycjajankowska8542 Před 2 lety

    I jeszcze pamiętam moja ciążę. Stan błogosławiony. Przez trzy poronienia usłyszałam że nie będę mieć dzieci. Poprosiłam lekarza aby dał mi wszystkie leki na podtrzymanie jakie istnieją . Jadłam je. 9 miesięcy w łóżku, 6 miesięcy w szpitalu w hospicjum bo cukru miałam 400 cały czas, ważyłam 140 kg. Kiedyś lekarka stwierdziła że umieram bo moje ciśnienie oscylowało wokół 39/49. Odpowiedziałam że ta baba nie będzie za mnie decydować. I mam córkę. Urodziła się w 8 miesiącu ze słabo wykształconym układem pokarmowym. Przez cesarskie cięcie, w czasie operacji opowiadałam lekarzom o imprezach na jakich byłam a w lustrzanej lampie widziałam swój otwarty brzuch. Moja córka nie miala łaknienia więc mleko mamy przez 3 lata tylko. Zjedzenie papki z warzyw graniczyło z cudem. Pomogła głodówka. Gonitwy że strzykawka aby wcisnąć coś do buzi. Dzięki temu ja wróciłam do wagi 60 kg w ciągu 6 miesiecy. Dużo śpiewałam w domu bo uwielbiam musicale, nauczyłam się piosenek z Phantom of the opera wtedy. Kiedy mój mąż stwierdzil że nas nie chce to uszyłam sobie kilka ciuchów ręcznie bo nie miałam maszyny. Na materiały wydałam chyba 20 zlotych. Zajęcia baletowe od 3 roku życia dla córki by się zmęczyła i była głodna, jeszcze wtedy na bogato:) dzisiaj więc modelka i sama sobie gotuje, już przestałam się przejmować co ona lubi. Dzięki mojemu pozytywnemu myśleniu. Pamiętam że ojciec dziecka myślał wtedy tak jak ta Pani doktor, że obie umrzemy. Nic takiego się nie stało. Dzisiaj wiem że marzenia się spełniają. Trzeba więc marzyć o rozwiązaniu problemów, pisać listy, pisma jeśli trzeba, znaleźć pracę jakąkolwiek aby piąć się do góry. Na pewno trzeba chcieć i dbać o swoje zdrowie. Jeśli coś pojawiło się przede mną to ja to pokonam a nie ucieknę i będę się bać. Oczywiście są choroby z którymi trudno się pogodzić ale uważam że należy czas życia wykorzystać jak najlepiej i cieszyć się z każdej chwili, z najmniejszych sukcesów. Mamy jeszcze psa ze schroniska bo nikt go nie chcial, który śpi w łóżku z dzieckiem. Trochę jak brat. Jest się do kogo przytulić i naprawdę rozumie, rozmawia. Kiedy córka nie poinformowała mnie że śpi u koleżanki i wróciła po 24 godzinach, a ja już chciałam wzywać policję, on na nią naszczekal. :) Ja ze złości przeszłam w stan śmiechu. Córka wychodziła z nim na spacery bez marudzenia przez następny miesiac. Życzę pozytywnego myślenia.

  • @agiagiagi5692
    @agiagiagi5692 Před 2 lety +3

    "Ty dalej o tym myślisz?" ... pytanie, które dostałam niecałe 3 miesiące po śmierci mamy. Przez moment naprawdę nie widziałam czy płakać, czy się śmiać?
    "Wyobraź sobie, że tak" chciałoby się odpowiedzieć 🤦‍♀️ Minęło grubo ponad 10 lat a ja wciąż myślę o "tym".

    • @Lena-yj4il
      @Lena-yj4il Před 2 lety +1

      U mnie minęło 15 lat, a ja wciąż o mamie myślę...

  • @dorotawojciechowska-stroka8110

    Bardzo przeżyłam odejście męża po 22latach małżeństwa w rocznicę ślubu oznajmił że chce rozwodu ale nie ma nikogo oczywiście kłamstwo moja depresja udar poprostu koszmar przeżyłam to było prawie 2 lata temu lecz ciągle coś we mnie siedzi i słyszałam od znajomych wszystkie te powiedzenia nawet od rodziny jeszcze to Nie ty pierwsza i nie ostatnia przestań się mazać bo dzieci masz , czekam na rozwód bo walkę zrobił o wszystko tylko nie o dzieci zwolnił się z pracy poszedł specjalnie na bezrobotne nie chce córki wychowywać brać na wakacje wekendy zrzekł się cześciowych praw a tak był za nimi dzieci nie widział od półtora roku siedzi z dziećmi konkubiny która jest po dwoch rozwodach i kilku znajomosciach moja córka teraz ma 14lat a syn 20 rozumieją co się stało i nie potrafią wybaczyć ojcu sama nie potrafię oczywiście terapia nasza wspólna pomogła choć słyszałam od niektórych że to nie potrzebne zrobiłam tak i na dobre nam to wyszło . Także właśnie chyba mój mąż jest takim pozytywnie toksycznym człowiekiem głupio się uśmiecha i wszystko ma w nosie i zawsze mu to wychodzi nie wiem czemu tak jest ale jest. Pozdrawiam serdecznie.

    • @MaugosDe
      @MaugosDe Před 2 lety +4

      Mam nadzieję że to co napiszę nie będzie toksyczne. Wydaje mi się, że istnieje pewna prawidłowość; ludzie którzy uciekli z pierwszego małżeństwa, zwyczajnego - blaski i cienie, ale brakowało dreszczyku, chemii etc. - są w stanie przejść przez gehennę drugiego z uśmiechem na twarzy, byle tylko nikt nie pomyślał, że to z nimi coś nie gra. Jeśli drugi raz mi nie wyjdzie, to będzie jasne, że jestem niedojrzałym człowiekiem bawiącym się w rodzinę. Robię więc co w mojej mocy, by zachować dobrą minę do złej gry i nie wziąć tym samym moralnej odpowiedzialności za rozpad pierwszego związku. Dlatego podzieliłabym szczęście męża z kimś innym przez 18. Epatowanie nim może być wprost proporcjonalne do wyrzutów sumienia, rozczarowania sobą, jako kimś kto oblał egzamin z miłości lub po prostu nowym związkiem. Jedno myślę jest pewne, że ktoś kto został porzucony ma paradoksalnie większe szanse na zdrowe przeżycie straty i zbudowanie większej siły wewnętrznej, niż ten kto go nieuczciwie porzuca. Pozdrawiam serdecznie 🌸 🙂

  • @iwonagajda6782
    @iwonagajda6782 Před měsícem

    W medycynie chińskiej mówimy o utrzymaniu w równowadze 5 emocji, po tylko wtedy nasze Shen czyli Duch ma się dobrze. Pozdrawiam

  • @blask781
    @blask781 Před 2 lety +6

    W Stanach nikt nie pyta how are you na serio. Nikt obcy nie oczekuje "godzinnego" lamentu od nas. Co naprawdę słychać pytają przyjaciele.

    • @patrycjajankowska8542
      @patrycjajankowska8542 Před 2 lety +2

      A w Polsce ktoś pyta jak się czujesz? Jakoś mi się to nie przytrafiło. Mam jedną przyjaciółkę która to obchodzi no i chyba jeszcze rodzice. Kto z obcych pyta?

  • @patrycjajankowska8542
    @patrycjajankowska8542 Před 2 lety

    Polecam też piosenkę Tiny Turner Simply the Best,. Pomaga.

  • @miamia3009
    @miamia3009 Před 2 lety

    Zgadzam się, dokładnie zero wrażliwości i empatii, w " ładnym" opakowaniu.

  • @agnesn.5374
    @agnesn.5374 Před 2 lety

    Filmiki z NLM sprzedażowe mają czasami taką toksyczną pozytywną wkładkę. Sama pocieszałam koleżankę po śmierci matki i ten tekst "... Wszystko będzie dobrze, nie przejmuj się...." Klasyka, ale skąd można wiedzieć że to toksyczną pozytywność i nie pomoże 2 osobie. Więc jak myśleć gdy dzieje się coś nad czym nie mamy kontroli, a chciałbym uniknąć wpadania w stan "długiego smutku" szybko stanąć na nogi?

  • @TequilAndLime
    @TequilAndLime Před rokem

    Mieszkałem wiele lat w Stanach i to nie prawda , tam ludzie są tacy jak w Polsce też mówią jak im nie idzie dobrze czy czują się źle.

  • @kosmo3588
    @kosmo3588 Před 2 lety

    Słowa klucze, to może być przypadek.
    Ale widziałem to w dwóch różnych snach.
    Co momentami zakrawa na magię, a magia tak średnio a raczej nie specjalnie do mnie przemawia.
    Dobrze pani to ujęła.
    Celne spostrzeżenia.
    To jest nie tyle że toksyczna pozytywność, ale bardziej po prostu fałszywa pozytywność.
    Może sprawić że ludzie zwyczajnie nie będą widzieć tego że stają się falszywi.
    Na dobre tak, ale broń cię panie Boże tylko nie na złe.
    Więc wcale nie na dobre i na złe.
    A złe zawsze kiedyś u kogoś musi się pojawić.
    To jest tylko kwestią czasu.
    I co wtedy nam zostaje?...
    Mamy trochę bardziej złożony kompleks problemów społecznych.
    Ale musiałbym to sobie cierpliwie pospisywać i jakoś w miarę sensownie poukładać.
    Może innym razem

  • @kapitanflak9220
    @kapitanflak9220 Před 2 lety

    bardzo dobra kamerka co to za sprzęt ?

  • @niebo7709
    @niebo7709 Před rokem

    Ludzie nie chca pomagac czy sluchac o czyims problemie bo maja swoje sprawy i czuja wtedy jakby kos wymuszal na nich pomoc lub jakies stanowisko do jego sprawy lub mowia a co mnie ktos obchodzi czy inni ludzie ,predzej ktos pomoze piszac z kims anonimowo.Dobrze,ze mozna cos samemu w sieci uslyszec i przeczytac bo trafic na wlasciwa pomoc psychologa lub psychiatry to los na loteri by sie dostac i pacjenci sa traktowani przeroznie z roznym pojejsciem do jego problemow a na dlugoletnie sesje terapeutyczne stac mala czesc ludzi w potrzebie .Inna sprawa ze oprocz problemu osoba moze byc jeszcze chora na inne schorzenia i one powoduja dodatkowo obnizenie poczucia wartosci i zlego emocjonalnego samopoczucia .Wlasciwie to nikt nie chce niczyjego przynudzania ,nie odbierze telefonu czy nawet nie odpisze na sms bo tak lzej zyc niz sluchac a inna sprawa to pomgac trzeba chciec,cos wiedziec i poswiecac swoj czas .

  • @drhakim8365
    @drhakim8365 Před 2 lety +1

    Tytuł - made in USA . How are You ? I'M fine ! Very well ! Z wyszczerzonymi w sztucznym uśmiechu sztucznymi zębami. Szczegół, że amerykańcowi w wypadku wczoraj zginęła żona z 2 dzieci . Poker face, pozory, fałsz,obłuda, ignorancja, nieszczerość, moda, trend, styl na pokaz ,szpan.

  • @dariasipika5129
    @dariasipika5129 Před 2 lety

    Jak przepracować te emocje?

  • @joannab4967
    @joannab4967 Před rokem

    Toksyczna pozytwnosc to negowanie tych mniej przyjemnych emocji.

  • @adelasvoncinarova
    @adelasvoncinarova Před 2 lety +1

    ja mam wrażenie że ludzie z holandii tak mają, że coby się nie działo, za wszelką cenę trzeba być pozytywnym. nie dawno nawet usłysiałam od kolezanky z holandii żebym się z negatiwnymi myślami trzymałam od niej zdala.
    więc....
    natomiast ja nie chcę i nie będę stucznie pozytywna, i to nigdy!

    • @PriHL
      @PriHL Před 2 lety +3

      I od razu masz odpowiedź: to jest osoba, która otwarcie ci mówi (mimowolnie), że ją nic nie obchodzisz i nie będzie ci wspierać. I należy się do jej sugestii zastosować :) I po prostu opuścić taką relację. To jest kolejny przykład na powiedzenie: jeśli ludzie ci mówią jacy są, to im uwierz.

    • @adelasvoncinarova
      @adelasvoncinarova Před 2 lety

      @@PriHL Opuścić relację to może aż nie, natomiast wiem już że będę bardziej ostrożna w momencie gdy rzeczywiśćie będą mnie jakieś negatiwne myśli nachodzić.
      natomiast zastanawiam się nad twojimi słowami:
      "nie będzie ci wspierać."
      znaczy się o jakim wsparciu tu mowa jeżeli ktoś ma negatiwne myśli? no bo tak. jeżeli mu powiemy np że to jak myśliś się nie stanie, a on jest przekonany o czymś kompletnie odwrotnym, to raczej to nie jest wsparcie.
      a s koleji jeżeli się tkaiej osobie mówi, że no dobra to miej te swoje myśli negatiwne, to teś chyba się nie uważa za wsparcie.
      więc mnie interesuje właśnie to, co w takiej situacji znaczy słowo wsparcie i czym ono jest w praktice?

    • @PriHL
      @PriHL Před 2 lety

      @@adelasvoncinarova jeśli czujesz wsparcie, to prawdopodobnie jest, jeśli nie czujesz, to pewnie go nie ma. Tak chyba najprościej.
      Nie ma sensu analizować i filtrować tego, co komuś powiemy, żeby uniknąć poczucia się niezrozumianym (jeśli o to chodziło w wyrażeniu "być ostrożnym").
      Jeśli ktoś mi mówi, żebym z negatywnymi myślami trzymała się od tej osoby z dala, to daje mi wyraźny sygnał, że moje odczucia ją nie interesują no i w tym sensie nie ma co od niej oczekiwać wsparcia. Dlatego najlepiej wydaje mi się emocjonalnie od tej osoby mocno zdystansować, niekoniecznie ucinając relację, ale wiedząc, że tu na zrozumienie i wzajemność nie mamy co liczyć. Tylko to wtedy nie jest żadna głęboka relacja, bo nie ma realnej bliskości. Nie każda relacja musi taka być i jeśli mamy realistyczny ogląd danej osoby i dystans co do czyichś nieempatycznych zachowań, to ok. Ale nie należy oczekiwać równowagi w takiej relacji, tym bardziej że osoba wyraźnie nam sygnalizuje, że jej nie będzie. Lepsze to, niż jak ktoś naobiecuje, a potem jest zupełnie na odwrót. Tu masz jasność sytuacji od początku, jest jasna deklaracja, czego możesz się spodziewać w danej relacji.

    • @adelasvoncinarova
      @adelasvoncinarova Před 2 lety

      @@maamiss5561 jeżeli ktoś tak sam czuje, że sprawi mu to radość to ok ale jeżeli ktoś coś takiego doradza, to to nie jest okey.

  • @agnieszkarobak2333
    @agnieszkarobak2333 Před 2 lety

    Z kolei ja wyraziłam raz szczerze swoją obawę przed czymś i strach a w odpowiedzi dostałam a Ty przecież ciągle się czegos boisz. Może i prawda ale tylko dlatego, że poprostu analizuje wszystko bardziej, natomiast po co mi ten komentarz czy to przeszkadza komuś w życiu no nie, najwyżej mnie. Trudno jest żyć między ludźmi w takim odczuciu, że no Ty jesteś gorszy, bo się przejmujesz bo masz fobie.

  • @mareknowak4279
    @mareknowak4279 Před 2 lety

    Nic nie jest oczywiste.
    Odporność materiału jest inna na każdym etapie .
    Można się zapętlić w cierpieniu.
    Taki hurra optymizm może wybić cierpiącego ze ślepej odnogi w kole życia.
    Jedynym warunkiem jest szczerość, wysłuchanie i zrozumienie.
    Nie może to być automatyczne.
    Z drugiej strony potrzeba bycia pociesznym , poczucia zrozumienia wynika z pewnych rozwojowych schematów ( mama pocałowała rączkę i minął ból)..
    Z drugiej strony rozmowa w biegu jest zawsze taka sama
    Niczym gra w karty. Ty masz szóstkę , ja mam króla .