WYSYP SAMOTNYCH RODZICÓW? Dlaczego związki rozpadają się po urodzeniu dziecka?
Vložit
- čas přidán 15. 04. 2023
- Joanna Krupa rozstała się z mężem niedługo po urodzeniu dziecka. Ona i inne znane osoby pokazują, że kryzys w związku po urodzeniu dziecka może spotkać każdego. Samotną matką może zostać każda kobieta. Dotyczy to również mężczyzn. Dlaczego związki rozpadają się niedługo po urodzeniu dziecka? Związki nie udają się się z różnych powodów, jednak najczęściej problemy pojawiają się jeszcze na długo przed urodzeniem dziecka, przez co związki się nie udają i o tym mówię w tym odcinku. Pozdrawiam! Anna Szlęzak
FACEBOOK ►Anna Szlęzak
INSTAGRAM ►ania.szlezak
TWITTER ►annaszlezak
STRONA ►annaszlezak.com
Pięknie ukazane podwójne standardy od 30 sekundy:
"Joanna Opozda rozstała się a Antkiem Królikowskim po tym jak on ją zdradzał".
A kiedy mowa o A.Wedzikowskiej, która zdradzała męża i opowiada o tym bez skrępowania w wywiadach to dowiadujemy się że:
"Nie miała szczęścia w miłości" i się rozstała.
Bo wiekszosc jest wpadek gdzie osoby w ogóle się nie znaja
To właśnie kiedyś było więcej wpadek tylko wtedy facet był społecznie zmuszony do ślubu i wzięcia odpowiedzialności
Kobiety są bardziej niezależne więc łatwiej im wychowywać samemu niż kiedyś i jest to bardziej społecznie akceptowalne też.
Nie masz pojęcia o czym mówisz. Podobnie jak większość moich znajomych zostałam wychowana przez samotną matkę, tak jak w większości przypadków facetowi zależało na ślubie i dziecku a po kilku latach się znudziło i poszedł szukać młodszej 🤷🏼♀️
@@zuzanna995 widzisz i tu masz spaczenie które zostało ci przekazane. Mam nadzieję, że nie będziesz piętnować swoich facetów w relacjach bo oni będą odchodzić, a ty będziesz się utwierdzać w swoim przekonaniu.
Z mojego doświadczenia: mam kilku znajomych, którzy zostali wychowani bez ojca. Absolutnie każdy z nich został wychowany przez swoją matkę na kompletną męską cipę, bojącą się nawet podejść i zagadać do dziewczyny. Pomimo średniego bądź wyższego wykształcenia tkwią w gówno płatnych pracach i boją się zmian. Boją się wszystkiego.
W wieku 30+ nigdy nie uprawiali seksu, nie stworzyli żadnej relacji, nie dbają o siebie, mają nadwagę, część nadużywają alkoholu, pornosów i generalnie ciągle użalaja się nad sobą.
Jeden z nich po śmierci matki, która dyktowała całe jego życie, dosłownie stracił rozum i nie wiedział, co ma ze sobą zrobić. Od lat leczy się psychiatrycznie i bierze mocne, otępiające leki. Typ ma ukończone dwa kozackie kierunki studiów, a obecnie ma problem z tabliczką mnożenia. Wielkim sukcesem jest dla lekarzy to, że nie popełnił samobójstwa.
W zupełnym przeciwieństwie: znałem gości, których ojcowie to byli lub są kompletne patusy. Chleją, śmierdzą, palą, różnie u nich z robotą. Ale jest ojciec. Ich synowie, mimo tak zjebanych wzorców radzą sobie jakoś w życiu, maja pracę, zarywają do dziewczyn, tworzą związki i rodziny. Jest u nich daleko do ideału, ale JEST. A u cip wychowanych bez ojca nie ma nic.
Kobieta samotnie nie jest w stanie wychować mężczyzny, ponieważ mężczyzną nie wystarczy się urodzić. Mężczyzna jest stwarzany w ogniu walki i rywalizacji. Ojciec, jaki by nie był, ustawia swojego syna na właściwe tory i zagrzewa do rywalizacji.
My z mężem pokonaliśmy niepłodność 💪Brzmi to paradoksalnie ale właśnie ta trudna sytuacja utwierdziła mnie w przekonaniu że wybrałam na męża najlepszego mężczyznę. Trudne sytuacje życiowe cementują związek jeśli jest dobry a niszczą go jeśli był powierzchowny.
Gratulacje!!! ❤❤❤ I sama prawda, właśnie te najtrudniejsze sytuacje pokazują, jacy ludzie są naprawdę i jakie mają priorytety.
@@weronikalinda4917 ❤️❤️❤️
@@TheSenija Też tak myślę jak Pani. To dobrze, że nikt z Was nie zastosował ghostingu po tym, jak przyszło Wam się mierzyć z niepłodnością/bezpłodnością.
A co tu pokonywać? WIELU by sobie życzyło takiego "problemu".
PS W większości przypadków pokonanie tego "problemu", faktycznie polega na nieprzejmowaniu się naciskom i stereotypom, a jakie nam system narzuca.
@@jarekk.8247 jak to nie swoim? Bliźniaki po kilku latach starań i długiego leczenia antybiotykami i hormonami. Gdyby nie to że ja urodziłam naszych synów to sama bym robiła test czy to na pewno moje dzieci bo fizycznie to mąż 100% :D Życzę takiego zakończenia leczenia każdej parze zmagającej się z problemem niepłodności, nie poddawajcie się!
Po urodzeniu dziecka: często ludzie sądzą, że dziecko uratuje małżeństwo i decydują się na nie w momencie gdy związek i tak się rozpada.
i to jest durne i naiwne ale co zrobisz?
ludziom przed slubem przydalaby sie podroz PRZDSLUBNA 3 miesiace w jakims biednym kraju gdzie sa zdani tylko na siebie i musza na sobie polegac, wtedy jezeli sie nie rozejda to mozna sie hajtac xD
Jak nawijał Pezet, "czasem nie pomoże nic, pierścionek, dziecko ani trójkąt". Mam wrażenie, że dziecko albo obrączka czasem pojawia się, gdy ktoś na siłę chce ratować związek.
Tak i to NAJGLUPSZA DECYZJA 😂
Ważny odcinek, życzę udanego rodzicielstwa bez problemów odmawianych tutaj 🙂.
Niestety niektórzy w ogóle nie nadają się do posiadania rodziny oraz dzieci. Wiele osób nie ma fundamentalnych wartości poza tymi pseudo z facebook, instagram i tiktok.
Zacznijmy od tego, że mężczyźni nawet alimentów nie płacą to wynika ze statystyk w UE krolujemy w tej dziedzinie. Więc gdzie tu odpowiedzialność faceta za rodzinę.
Odpowiedzialność faceta za rodzinę to moim zdaniem nie robienie dziecka nie będąc pewnym czy się chce, lub będąc pewnym że się nie chce. Ja np. tak mam. Nie chcę i nie robię dziecka. Gdybym wpadł to oczywiście wielka odpowiedzialność, ale trzeba uważać
@@qazwe7 I o to chodzi. Nie każdy chce dzieci i ma do tego prawo. Szacun.
@@qazwe7 Może wazektomia?
@@introwertyk6720 To nie zawsze jest kwestia chęci posiadania dzieci. Ja np bardzo bym chciał mieć dziecko. Jednak nie zdecydowałem się, gdyż bardzo nie podoba mi się życie w aż takim przeludnieniu. I nie chcę skazywać kogoś na to by musiał żyć w jeszcze większym - A tak będzie, gdyż ludzi geometrycznie przybywa, a planeta się nie powiększa.
Wow aż trzydzieści procent to niepełne rodziny bez ojca bądz matki ,zadziwiające bo to dość duża liczba , bardzo smutna wiadomośc
Świetny odcinek
Pani Anno, proponuje temat: jak się wspierać i się nie kłócić z partnerem w sytuacji starań o dziecko i jak są utrudnienia😢😢😢😢😢
Najczęściej dopiero w sytuacjach kryzysowych można stwierdzić, czy partner jest dojrzały emocjonalnie i jest w stanie psychicznie udźwignąć problemy. Dlatego lepiej jest wcześniej dobrze poznać partnera i znać jego stosunek do dzieci. Moja babcia wychowała tatę sama i nie żałuje. Nie warto jest mieszkać z oprawcą, pod jednym dachem. Szanuję bardzo wszystkie samotne matki 😊 Film jak zawsze w punkt ❤
Ja miałem ojca sadystę (jakiego sobie nawet trudno wyobrazić), i człowieka skrajnie podłego. I największą krzywdą jaką nam matka zrobiła, to to, że od niego nie odeszła - A przez co byliśmy skazani na bycie z nim.
Kiedy wpisałem "rozwody w polsce" w wyszukiwarce to pojawiły mi się ciekawe tematy. Np: "Jak udupić męża przy rozwodzie?", "Jak poznać że mąż myśli o innej?", "Kiedy należy odejść od męża?", "Jak sprawdzić czy mąż miał stosunek?" no wygląda to jak by kobiety szukały w internecie informacji jak znależć pretekst do rozwodu. Ale pojawiło się też zapytanie takie: "Kto statystycznie więcej zdradza?". I tu zaskoczenie!! "Do tej pory funkcjonowało przekonanie, że to mężczyźni częściej zdradzają swoje partnerki. Powodem tej niewierności miał być fakt, że ich ukochane tracą zainteresowanie seksem. Jednak najnowszej badania przeczą tym przekonaniom. Okazuje się bowiem, że to kobiety częściej zdradzają" I to ze strony kobieta onet pl.
@@marian9070to pokazuje że facet nie zawsze jest winny nawet zaczynają widzieć to na kobiecych portalach a szukanie sposobów jak celowo odejść od męża to największe świństwo jakie może być odchodzi się z poważnych powodów a nie znudził mi się facet to specjalnie odejdę i jeszcze coś ugram na rozwodzie prawo za bardzo rozpieszcza kobiety pod tym względem tak samo z dziećmi dziś najlepiej być z kimś bez ślubu ślub to prawne szambo pozdro
@@deno966 Kto najbardziej zyskuje finansowo na rozwodach?
Kto najbardziej zyskuje finansowo na rozwodach?
Bo jedno z rodziców nie umie zmienić trybu życia
Dokładnie to jest częsty problem, i najczęściej tego trybu nie zmieniają faceci. Nadal żyją sobie życiem prawie ze kawalerskim 😅 To jest przyczyna wielu kłótni i irytacji kobiet.
Na własnym przykładzie mogę potwierdzić teorię o linach, do dzisiaj ni w ząb nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego wtedy tak kurczowo trzymałam się faceta, który zaczął się ode mnie odsuwać już po pierwszym "tarciu". Nasze liny najwyraźniej zrobione były z mąki, bo nie wytrzymały zwykłej fali jakich wiele nawet na dosyć spokojnym morzu XD Po rozstaniu bliscy pocieszali mnie słowami: "dobrze, że ślubu z nim nie wzięłaś/w ciążę nie zaszłaś". Oooj tak!
Z drugiej strony kryzysy wynikające z pojawienia się dziecka da się przezwyciężyć, chociaż łatwo nie jest. Long story short, kilka lat temu znajoma z pracy zwierzyła mi się z początków rodzicielstwa, jak to małżonek 1-2 dni po przyjściu córki na świat (dziecko było dosyć delikatne i później chorowite w pierwszych latach życia) nagle zaczął uciekać w pracę. Który facet pracuje po 15 godzin dziennie kiedy żona w domu z maleńkim dzieckiem? - to jej słowa. Na szczęście jakoś im się udało i obecnie, z tego co mówiła, im dłużej są ze sobą, tym są sobie bliźsi. Ja się cieszę ich szczęściem i życzę jak najlepiej.
Pozdrawiam 🙂
@@karolgoas A media wszelkiej maści jeszcze to pogłębiają. Bo przecież miłość to kwiatki i motylki, a "moja ukochana/mój ukochany nie sra/nie pierdzi". A tu pieluszka, kolka, wstawanie w nocy i ODPOWIEDZIALNOŚĆ! ...którą można by ludzi straszyć jak dzieci Babą Jagą XD Bo przecież nie tego się spodziewali XD Zaburzone wzorce tego, jak to trafnie określiłeś, kosztu bycia kobietą czy mężczyzną. Bo to kosztuje a główną walutą jest nie szybsze bicie serca i kwiatki, tylko twarde stąpanie po ziemi i branie życia na klatę takim jakim ono jest, nie zawsze pięknym.
Pozdrawiam 🙂
@@karolgoas Ale nie definiują czym ta satysfakcja konkretnie jest. A satysfakcja leży sobie zwykle gdzieś po drodze, taka niezauważona. Szczerze, gdyby ludzie umieli cieszyć się z tego co mają (masz wodę w kranie? No to, człowieku, jesteś w czołówce najbogatszych ludzi świata, to nie żart), byliby o ile mniej sfrustrowani i nie wyładowywaliby tego na innych, sami byliby lepszymi ludźmi i związki byłyby trwalsze.
a moze odpowiedzialny bo chciał zapewnic dobry byt. kobiety nie rozumieja ze albo praca i pieniadze albo czas wolny i brak pieniedzy. siedzialby w domu to narzekalaby ze nie maja na nowe ubranka
Może chciał wyrobić nadgodzinami poduszkę finansową, by w przypadku utraty pracy przez koleżankę (spowodowaną częstą nieobecnością z powodu choroby córki) nadal mieć pieniądze na lekarstwa.
@@Demithral Ona pracęmiała bardzo stabilną, więc utrata jej nie groziła. Sama wiem jak trudno było stracić pracę w tamtym miejscu. Po prostu odpowiedzialnośc faceta przerosła i to tuż po narodzinach córki, kiedy jeszcze nie było wiadomo, że będzie chorowita. Szczęśliwie przeszli przez to wszystko zwycięsko i ostatnio świętowali jej osiemnastkę :)
My planowalismy dziecko ,niczego bardziej nie chcielismy,dziecko zmienilo mnie i mojego partnera,depresja poporodowa,bardzo bardzo silna,ktora trwala prawie 2 lata prawie znieszczyla nasz zwiazek i dzis dopiero po 2.5 roku podnosimy sie ze zgliszczy.Porod w pandemii,osamotnienie,zamkniecie w domu, nieprzespane noce,resentment wzgledem partnera ,brak zrozumienia,brak ochoty na seks i jakikolwiek dotyk przez 2 lata,moglabym wyliczac.W zyciu !nie spodziewalabym sie,ze tak bedzie.. Prawie sie rozstalismy,ale dzis pomimo wszystko jestesmy razem i przetrwalismy jakism cudem.Poznajemy sie na nowo,bo jestesmy juz totalnie innymi ludzmi.Ale warto walczyc ❤
zamiast resentment nie mozna napisac gniew ?
@@kambla7886 gdybym chciala napisac gniew napisalabym gniew ,ale napisalam resentment wiec chyba o cos innego mi chodzilo👍
@@kittyZd nwm o co w takim razie ale wiesniacko to wyglada i chcialem ci to zaznaczyc 😉
@@kambla7886 wiesniacki jest dla mnie kometarz,jesli nie rozumiesz a tym bardziej nie wiesz co ktos mial na mysli -nie komentuj,nie mow mi co mialam na mysli i co mialam przekazac swoja wypowiedzia,nauczaj gdzie indziej 👍👌
@@kittyZd a gdzie ja ci cos narzucam ze cos napisalas? A wstawka polenglisz, tak jest wiesniacka 😅
Często dochodzi też depresja poporodowa, która ma ogromny wpływ na relację z partnerem i dzieckiem
Bardzo lubię Twój kanał. Dzięki Tobie wiem jak pracować nad obecnym związkiem i unikać szkodliwych zachowań + na co zwracać uwagę i jak być lepszą osobą. Dzięki za to! ❤
Dziękuję bardzo, miło mi to czytać!!!❤️❤️❤️
Kurestwo sie szerzy A panstwowe dotacje plusowe daja kobietom bezpieczenstwo Jak zrobi sie nieprzyjemnie w zwiazku to mozna isc tak jak do marketu kupic bulki na portal randkowy wymienic partnera
Sam przymus "zrobiłeś dziecko to się ożeń" jest tego powodem w dużej części.
Dla niektórych kobieta przestaje w oczach swojego męża być atrakcyjna a dla niektórych ona poświęca całą atencje dziecku i tym samym relacje między nimi zanikają.
Bywa też, że zapominają o dbaniu o swoją więź pt. "Skoro ślub mam za sobą to mogę się przestać starać"
Ktoś mógłby powiedzieć, że tak było kiedyś i ludzie nie brali rozwodów ale w dzisiejszych czasach nie uważamy, że rozwód to coś złego i dlaczego z tego korzystamy.
Moja babcia nigdy nie odeszła od męża alkoholika i agresora bo nie miała wyboru. Była wychowana na zasadzie"to twój mąż" czy też "co ludzie powiedzą" nie poruszając już kwestii zatrudnienia samotnej matki. Na szczęście mamy inne czasy a świadomość ludzi rośnie więc mam nadzieję, że to się poprawi.
Podkreślę , że nie uważam, że każdy mężczyzna, kobieta czy związek jest taki sam, są to kwestie indywidualne.
Pozdrawiam wszystkich 💜
w dzisiejszych czasach rozwod to porazka. nazywaj to jak chcesz. zamiast zarabiac pieniadze to od razu jest podzial, czesto jest dziecko. nie powiesz mi ze dobra rodzina maz zona dzieci jest gorsza od samego rozwodu? no nie. rozwod to porazka tego co mialo dzialac a przestalo. jezeli jedyna konsekwencja jest rozejscie sie partnerow to spoko ale przewaznie to idzie duzo dalej.
@@kambla7886 Nie miałam na myśli popadania w skrajność. Rozwód to skomplikowana procedura, która z pewnością nie raz wykańcza jedną czy obie strony.
Czasami jednak rozwód jest lepszy dla dobra całej rodziny, dużo się mówi o skutkach rozwodu ale mało się mówi o tym co się dzieje gdy do niego nie dochodzi i wszyscy się męczą.
Jak mówiłam wcześniej, każdy związek jest inny i nie można wszystkiego mierzyć jedną miarą :>
@@yourmaknae ja rowniez nie mialem na mysli popadania w skrajnosc, jedynie zlapalem za Cię za slowko "że nie uważamy że rozwód to coś złego", bo wg mnie to jest coś złego bo coś co miało działać nie działa i że jeśli tylko kończy się na rozejściu pary to jest spoko ale przeważnie tak nie jest.
Interesujący odcinek, zawiera dużo przydatnych informacji i wskazówek👍🙂👏🙏❤
Większość z nas nigdy nie będzie jakkolwiek dojrzała. Dzieci są w wielu przypadkach tylko i wyłącznie z braku odpowiedzialności i braku stosowania antykoncepcji gdy popęd seksualny wziął górę. Ludzie myślą że pasują do siebie dobierając się najczęściej z ukrytego powodu np materializm to najczęstszy powód wśród kobiet a u nas facetów czysto popęd seksualny badz spotykaja się dwie bidy mające te same ubytki czy ja mu pomogę . Bardzo często dziecko chce tylko jedna strona a druga ulega i tyle, wiele jest aspektów ale no dzieci według badań powinno mieć tylko 30 % ludzi bo większość nie nadaje się jakkolwiek na rodziców.
Ten początkowy opis samotnego rodzicielstwa to nie jest przeszłość, to jest teraźniejszość.
Ale bardziej zwróćmy uwagę na podłoże instytucjonalne. Wysokość alimentów i wzrost skuteczności ich egzekwowania. Samotne macierzyństwo stało się bardziej opłacalne. I wygodne - bo instynkt macierzyński zaspokojony, alimenty są - można wdawać się w przelotne romanse, zmieniać facetów jak rękawiczki. A później wychowa się cała masa dzieci bez ojców. Już w latach sześćdziesiąt w RFN psychologowie analizowali negatywne konsekwencje tego (wtedy w dorosłość wchodziły dzieci poległych żołnierzy Wermachtu)
czy widać jakąś prawidłowość że większość rozstań jest w okolicach 4 roku życia
Super odcinki teraz Pani wypuszcza :)
Dziękuję❤️😘
Teraz też więcej programów socjalnych jest które pozwalają utrzymać się najczęściej samotnej matce.
Wiadomo dużo "dupków" po tym jak kobieta urodzi odchodzi od niej. Lecz jest również też dużo przypadków gdzie pańcia rzuca faceta.
Rezygnacja z rodzicielstwa nie jest (czy raczej nie musi być) oznaką niedojrzałości. Rozmnożenie się nie jest wcale oczywistym elementem życia każdego człowieka, wiele osób po prostu tego nie chce. I spoko. Trzeba tylko trochę introspekcji, żeby sobie to uświadomić, bo wbrew temu, co społeczeństwo nam wmawia, jak się nie chce mieć dziecka, to lepiej dla wszystkich uwikłanych, żeby go nie mieć niż mieć.
Rady z filmiku najlepiej chyba można podsumować tak: bądźmy szczerzy wobec siebie i naszych partnerów. Nie udawaj, że chcesz mieć teraz dziecko, jak nie chcesz. Jasno komunikuj swoje cele i domagaj się takiego samego poziomu od partnera. Rodzicielstwo jest wystarczająco trudne, a robić to wbrew sobie... koszmar.
Dokładnie
To nie zawsze jest kwestia chęci posiadania dzieci. Ja np bardzo bym chciał mieć dziecko. Jednak nie zdecydowałem się, gdyż bardzo nie podoba mi się życie w aż takim przeludnieniu. I nie chcę skazywać kogoś na to by musiał żyć w jeszcze większym - A tak będzie, gdyż ludzi geometrycznie przybywa, a planeta się nie powiększa.
@@aerismirabile3531 A ilu patoli decyduje się na ich większą ilość - by było na chlanie.
@@aerismirabile3531 Teraz niby żywności wystarcza - jednak czy aby na pewno? - Jakość żywności powoduje iż powszechnie chorujemy.
A z tym: "Dawniej było gorzej", to tez na ogół bajki. Owszem - właśnie w 19 wieku, gdzie tak szybko przybywało ludzi - faktycznie zaczęło się dziać znacznie gorzej. Jednak co tej mitycznej biedy, np; średniowiecza, to oszustwo. I np uczono nas, ze w Polsce (w średniowieczu) dzieci w biedniejszych domach na przednówku, miały zaledwie kilka ziemniaków za całodzienne wyżywienie. I tylko ci co te rewelacje w podręcznikach pisali, to nawet tego nie wiedzieli, że roślina ta pochodzi z Ameryki. A więc fizycznie jej tu w średniowieczu jeszcze być nie mogło!
PS Interesował mnie dość mocno to zagadnienie, i sporo w temacie szukałem (a nie łatwo się przebić przez jedynie słuszną i obowiązkową propagandę). I z tego co udało mi się znaleźć, to jednak wygląda, ze żyjemy w nieporównywalnie gorszych warunkach, niż w tym powszechnie demonizowanym średniowieczu.
@@aerismirabile3531 Strasznie drażnią mnie tacy, co tak chętnie wypowiadają tak bardzo krzywdzące osądy, że z dobrobytu nam się w d... poprzewracało. W ten sposób sami kreują się na herosów, a którzy potrafili żyć i działać w tych strasznych czasach - zamiast obiektywnie poklepać się po piersi, i przeprosić, ze nam ten świat tak strasznie spier....i - WŁAŚNIE ONI! - przez to (m in) iż mnożyli się jak szarańcza.
Mam akurat troszkę czasu, więc chętnie coś opiszę - jednak z powodu ogromu zagadnienia, i jego zazębiania się w absolutnie każdą dziedzinę naszego życia - będę musiał jednak skrótowo o tym - Lecz postaram się, by było strawnie:
Przeludnienie - pojęcie bywa względne. Gdy się liczebność (zagęszczenie na km 2) zwiększa, to najpierw braki są dostrzegalne w mniejszej ilości najbardziej pożądanej zwierzyny - u nas dotyczyło to dla przykładu turów. Ale to jeszcze bardzo mały problem, gdyż na inne można jeszcze swobodnie polować. Jednak wraz z dalszym demograficznym "postępem", i kolejnych zaczyna być deficyt - i wtedy silniejsi sobie jedynie przyznają prawo do polowania na nie. Ale i wtedy jeszcze nie ma tragedii, gdyż jak wspomniałeś, ludzie zaczynają zwierzęta hodować. Co prawda jest to już powiązane ze znacznie większa ilością pracy, itp. - jednak i jeszcze wtedy na tym etapie mamy naprawdę dostanie i wspaniałe życie. Gdy jednak i wtedy dalej ludzi przybywa - jak w Europie w 19 wieku - to zaczyna być coraz wyraźniejszy deficyt ziemi. A co powoduje masowy odpływ ludzi w kierunku jej poszukiwania i walki o nią. I w tym etapie mięso staje się towarem luksusowym (w początkach 19 wieku mięso było jeszcze tańsze od chleba. Połowa 19 wieku, to już tylko bogatsi mogą je codziennie spożywać).
Dziś dzięki postępowi technologicznemu i powszechnej chemizacji rolnictwa, niby mamy poważny kryzys żywieniowy rozwiązany. A tak naprawdę, to nigdy w historii nie istniała taki kryzys i taka katastrofa w tej dziedzinie.
Dawniej żywność była po prostu niesamowicie smaczna. A co ważniejsze, to dostarczała nam wszelkie potrzebne dla zdrowia i prawidłowego rozwoju składniki.
Każdy ludzki organizm codziennie polega niezwykle doskonałemu procesowi samoregeneracji - JEDNAK! - by ten proces mógł zachodzić, to nie może być w danym dniu zbyt wiele stresu - gdyż wtedy ten proces podlega zawieszeniu - gdyż organizm koncentruje się na potencjalnej walce, lub ucieczce. A że dziś żyjemy w niezwykle nerwowych czasach...........
Dalej - by proces ten mógł zachodzić, to organizm potrzebuje do niego wiele mikroelementów, itp - a które w zbilansowanej ilości były dostarczane w formie żywności. Dziś z każdym rokiem tych składników jest coraz mniej!!!! - a za to coraz więcej trucizn!!!!!! - WIĘC TERAZ NIE DOŚĆ ŻE ŻYWNOŚĆ JUŻ NIE LECZY, TO DODATKOWO CORAZ BARDZIEJ TRUJE!!!!!
I stąd coś tak niespotykanego dawniej jak choroba - DZIŚ JEST CZYMŚ TAK POWSZECHNYM, ŻE STAŁA SIĘ ONA NORMĄ!
W dodatku spotykamy jeszcze choroby tzw cywilizacyjne - a które w (nieprzeludnionej) naturze nie istnieją - jak choroby zębów, stawów i układu kostnego, nowotwory, cukrzyce, itd. itd, itd.
A i nie zapominajmy, że choroby typu pandemie - jak dżuma, itp - są powiązane wyłącznie z większym zagęszczeniem (tak przyroda się broni przed nadmierną ekspansją jakiejkolwiek populacji). I dla przykładu - Polska w 13 bardzo słabo zaludniona - i dżuma która wyludniła prawie połowę Europy - naszych nieprzeludnionych wtedy jeszcze ziem - nie dotyka!
"dawniej" - Zależy o jakim okresie historycznym i obszarze geograficznym mówimy - Bo na tym polu były tak ogromne zróżnicowania, ze jakiekolwiek próby uogólnienia są wręcz niewyobrażalnym zafałszowaniem! Ale jeśli już mamy generalizować, to obecnie żyje się nam lepiej jedynie w papce propagandowej, jaka nam jest nieustannie serwowana!
Tak tylko zdawkowo: W średniowieczu gdy ktoś nie chciał uczestniczyć w systemie, to po prostu osiedlał się w puszczy, gdzie miał w bród drzewa, mięsiwa, miodu, itd.
A gdy jeszcze kawałek puszczy wypalił (gospodarka żarowa - BARDZO mało pracochłonna i niezwykle efektywna - jednak możliwa do stosowania jedynie w przypadku mniejszego zagęszczenia populacji), to mógł uprawiać zboża i warzywa.
No ale dziś nam nieustannie trąbią - "Jakaż to wtedy bieda była". A prawda jest taka; że dziś tyko najbogatszych stać na takie życie.
Gdyby dziś ktoś tak chciał zrobić, to niemal niczego mu nie wolno: Nie można (bez pozwolenia itd) niczego zbudować, palić ogniska, polować, itd. - Zresztą i puszcze które dziś mamy, to tyko z nazwy są puszczami. A z pierwotnym pięknem i ogromnym bogactwem niewiele już mają wspólnego.
Niestety w nauczaniu - co bezrefleksyjnie powiela wielu naukowców - dominuje (obowiązuje) tzw. Czarna legenda Średniowiecza, powstała w 19 w., jako odpowiedz na nostalgię za średniowieczem, gdy w tym okresie tak szybko pogarszały się warunki życia - własnie na skutek eksplozji demograficznej.
By tutaj być lepiej zrozumianym, to muszę troszkę o tym szerzej, ale postaram się maksymalnie skrótowo:
Bóg stwarzając nas, dał nam też wolną wolę, jak i prawa przyrody, którym podlegamy, tak samo jak i zwierzęta. Bóg stworzył doskonały i harmonijny świat. Wszystkie stworzenie - gdy zaczynają się nadmiernie mnożyć (poza naturalną pojemność ekosystemów) - zaczynają na nie działać nieubłagane i (z drugiej strony) zbawienne prawa przyrody. Najpierw są to drapieżniki, a gdy tych nie ma, lub nie wystarczająco spełniają swoją rolę, to wtedy mamy choroby i głód. A i gdy to nie wystarcza, to wtedy masowo zaczynają powstawać konflikty, wojny i wszelkie wzajemne zwalczanie i mordowanie! Człowiekowi - na własną szkodę - udało się czasowo opanować te naturalne mechanizmy. I naszą karą są: coraz większa i powszechniejsza sztuczność, niewyobrażalne epidemie chorób cywilizacyjnych; zęby, układy szkieletowe, cukrzyce, cała gama chorób serca i nowotworów. A nade wszystko prawdziwa pandemia chorób psychicznych i samobójstw. Coraz mniejszy kontakt ze wspaniałą przyrodą, i coraz mniej możliwości korzystania z jej naturalnych bogactw, a coraz więcej smrodu i hałasu - To wszystko ma swoją realną przyczynę.
Ja wierzę w Boga, i że to On stworzył świat z jego prawami. I że nie można bezkarnie łamać Jego praw - To zawsze wcześniej czy później pociąga za sobą straszliwe konsekwencje.
PS Osobną kwestią jest to, jak religie przysługiwały się wielkim tego świata - usłużnie propagując "Bożą wolę" odnośnie max prokreacji. I np KRK by to osiągnąć, to wyrwał z kontekstu werset z Księgi Rodzaju. I oczywiście zataił mnóstwo wersetów, a które już zdecydowanie nie były przychylne nieodpowiedzialnej i nadmiernej prokreacji. I tez jak święta inkwizycja nazwała kobiety stosujące ziołową antykoncepcję czarownicami, itd.
No ale czego się spodziewać po kościele, który w biblijnych proroctwach jest niezwykle szczegółowo opisany jako kościół szatana.
Dokładnie. Wszystkiemu winne p0lki, masz rację. Dzięki za ten film. K0biety w końcu rozumieją, że ewidentnie są winne. Kochana
Pozdrawiam
Opisać relacje w 7 minut ? pomijając wiele spraw , można się tego podjąć.
Można zrobić dobry materiał bez lokowania produktów? Można!
Kiedy możemy spodziewać się odcinka z Tindera?
Związki się rozpadają, bo ludzie nie szanują i nie doceniają tego co mają. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Dodatkowo, istnieje społeczne przyzwolenie na rozwody, rozstania itp.
@@jarekk.8247 może jest w tym cząstka prawdy. Niemniej, każdy ma swój rozum i decyduje za siebie i chyba odróżnia serialową fikcję od rzeczywistości.
A jakie są Twoje upodobania do rodziny ?
Ciekawe Fakty 🙂🙂
30% 😮
Dziś też samotni rodzice nie dają rady finansowo . Często kobiety odchodzą od partnerów , mimio tego,że nie są w stanie się utrzymać , lub przynajmniej żyć na przyzwoitym poziomie. To wegetacja . Płace są takie a nie inne, wynajmy mieszkań kosztują , alimenty? Śmiech na sali.
To akurat dobrze bo gdyby place były wyższe to odsetek silnych dzielnych i niezależnych byłby większy i zamiast 30tu wynosiłby jakieś 70%. Tylko najbardziej szkoda skrzywionych dzieci wychowywanych w patologicznych warunkach (mam tu na myśli posiadanie tylko "jednego" rodzica na co dzień)
1:30 no dokładnie sociale rozbijają rodziny. Polskie sądy też swoimi feministycznymi wyrokami ;)
Męska nieodpowiedzialność i agresja rozbija rodziny. Można tak w każdą stronę. Nie jest to poważne.
@@rusalka404 tak bo kobiecy nieprzepracowane sprawy z dzieciństwa dają się we znaki. DDA DDD itp ;)
@@rusalka404mieszkałem w różnych miejscach i z moich obserwacji wynika ze związki patologicznych przemocowcow są często trwalsze niż w spokojnych rodzinach. Częsty powód rozstań to 'bo ja już tego nie czuje', ' coś się między nami wypalilo'. Czyli tak zwana niezgodność charakterów (której o dziwo wcześniej nikt nie dostrzegał.
1. Za wysoki socjal dla samotnych matek
2. Rozwody z powodu "niezgodności charakterów" 🤦♂️
3. Wiązanie się z kimś na dobre, a nie na źle. Czyli podejście że w razie problemów zostawia się problemy za sobą zamiast je naprawiać.
4. Brak opieki obopólnej nad dzieckiem.
5. Wybieranie na partnera/partnerke osobę atrakcyjna fizycznie a nie osobę z która ma się wspólne wartosci, podejście do życia i planów na przyszłość.
Jaki socjal dla samotnych matek? XD
@@aduss25 dla niskich warstw społecznych jest on całkiem atrakcyjny.
Zauważ, że samotne matki maja "kąkubętuf" rzadko te słabo zarabiające biorą ponownie ślub nawet po rozwodzie, własnie głównie przez odcięcie części funduszy jakie jej przysługuje jako samotnej matce.
hehe opcja w twoim profilu w aplikacjach randkowych oprócz "twoje ulubione hobby" ... "podaj ilość posiadanych dzieci" :D aby nikogo nie zaskoczyć :D
To co, samotni rodzice, łapka w górę.
raczej samotnych matek
Raczej wysyp samotnych matek bez związku lub szybko po ślubie.
Młodzi zwyczajnie TEGO nie wiedzą co mówisz, że bardzo ważne. Nie wiedzą… niestety 😎
Kazdy z każdym uwolnijmy to
A później rosną osobowości narcystyczne np. Paktofonika to jest numer jeden ;)
I oczywiście pominęliśmy fakt że samotne matki same są sobie winne z powodu oszukiwaniu się, ignorowaniu czerwonych flag i wybieraniu sobie kolesi którzy są dobrzy do płodzenia dzieci tylko. Ale nie ich wychowywania.
Łatwiej jest mieć dziecko niż udany związek...
A najtrudniej i jedno i drugie 😉
Z przyjemnością witam Twój kolejny odcinek. Mój wpis będzie NIEPOPRAWNY POLITYCZNIE, gdyż podważy "anielski" charakter kobiet i stereotyp o "tych wstrętnych mężczyznach, którzy są wszystkiemu winni". Ożeniłem się z kobietą z patologicznej rodziny /wódka, bijatyki rodziców/. Długo się wahałem, ale ona przysięgała, że będzie lojalna i się na niej nie zawiodę. Po ślubie jej standard ze mną znacząco się podniósł. Urodziła dziecko. Przestała pracować, kupiłem jej nowy samochód, z salonu. Już dwa lata po ślubie porobiła sobie kopie moich stanów konta i przelewów, gotowa do rozwodu ! Dobrał się do niej ówczesny dyrektor szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie /;była pielęgniarka/. Żonaty, z czworka małoletnich dzieci. Obiecywał niestworzone rzeczy. Gdy zażądała, żeby się zdeklarował, zwolnił ja z pracy i zerwał wszelkie kontakty. Ponownie przeszła na moje utrzymanie. Zażądała, abym opuścił MOJE mieszkanie, oddał jej auto i wszystkie cenniejsze rzeczy, jakie namierzyła w moim majątku. Odmówiłem. Nakazała naszemu 7-letniemu synkowi zadzwonić na policję i powiedzieć, że są ona i syn bici i głodzeni przeze mnie. Nieznany mi policjant zgłosił się w Prokuraturze Żoliborz i zeznał, że rzekomo "zwierzyłem mu się z bicia i głodzenia żony i dziecka". Po trzech latach Prokuratura uwolniła mnie od zarzutów. Złożyłem pozew o rozwód. Żonę NIEFORMALNIE reprezentował były kochanek, sędzia Dariusz Sosn...ski /obecnie 65 lat/, o którego istnieniu przed ślubem nie wiedziałem. Dotarł do sędzi Sądu Okręgowego w Warszawie Joanny Z., sedzi-referentki, która pozbawiła mnie kontaktu z synem. Nakłamała w Wyroku, że nie wyraziłem zainteresowania kontaktami z synem, chociaż w protokole z sesji zapisano, że specjalnie zależało mi na wsparciu syna, bo był tuż przed maturą, a nie uczył się dobrze gdyż żona uganiała się za odpowiednio zamoznym mezczyzna. Świadkom żony sędzia zadawała pytania, w których już zawarta była odpowiedź korzystna dla żony odpowiedź. Mnie praktycznie blokowała. Napisałem skargę do prezes Sądu Okręgowego, załączyłem dokumenty. Prezes zasugerowała apelację. W apelacji anulowano wyrok skorumpowanej sędzi, przywrócono kontakty. W międzyczasie żona związała się z jakimś kierowca z pionu techn. Szpitala na Barskiej. Wnioski: 1/NIGDY, PRZENIGDY nie wiążecie się z kobietą z rodziny patologicznej /pijackiej/, choćby Was błagała na kolanach 2/ jeśli możecie, w ogóle się nie zencie/nie wychodźcie za mąż :)
Bardzo Panu współczuję. Ma Pan racje to nie są czasy dla rycerzy ani matek Teres.
Bardzo mądre słowa. Miałem duże jazdy ze strony rodziny takiej właśnie dziewczyny i jej samej, która też na początku gadała zaufaj mi... Na początku i przez cały związek naciskanie (już po 3 msc) na pierścionek i ślub, potem daj 20k na operacje, wynajmij mieszkanie, zrob dziecko, dziewczyna w międzyczasie się zwolniła z pracy i siedziała na lewym L4 oraz szukała dawców spermy a także znalazłem wiadomości dziewczyny do szwagierki o planach dania d*upy na dyskotece. Na koniec ojciec wyskoczył pijany z łapami, że albo daje 30k na ślub albo mam spier... Odkręciłem się na pięcie i więcej nie miałem z nimi kontaktu.
Ja się z Tobą totalnie nie zgodzę. Nie jesteśmy swoimi rodzicami. Moja mama pochodzi z patologicznej rodziny. Efekt jest taki, że panicznie się boi alkoholu i nawet muszę chować po kątach butelkę wina na Sylwestra jakby to było przestępstwo.
Mam 30 lat a chowam się ze strachem, że mama zobaczy że wypiłam jedno piwo. 😅
Ja znam kobiety z "normalnych" rodzin które się zachowują tak jak opisałeś...
Mój ex partner także byl z patologicznej rodziny gdzie się krew lała po ścianie i było mnóstwo alkoholu... I efekt? Nie może patrzeć na alkohol, sztuki walki ogarnął żeby już nikt nigdy go nie uderzył... 3 lata byliśmy razem i nigdy mnie nie uderzył. Było ok tylko że po prostu nam nie wyszło...
Czynnik rodzinny to tak, albo idziesz w znajomą utartą drogą przez rodziców... Albo wręcz przeciwnie, robisz wszystko żeby uciec od tego i żeby być zupełnie kimś innym.
Tak wogole to moja mama szybko uciekła z domu i się wyprowadziła od patologii, weszła więc szybko w związek z facetem którego ledwo znała, ale bardzo kochała. I teraz powiedz mi... Czy to że mój ojciec był mordercą świadczy o mnie? Czy to znaczy że ja też taka jestem? Nie chcę go znać...
Moim zdaniem obwiniasz rodzinę partnerki za to co Cię spotkało. Ale poważnie takie zachowania są wszędzie niezależnie od rodziny.
Osoby z patologicznej rodziny, którzy są normalni po prostu nigdy się nie przyznają, że są z takiej... Przyznanie się do tego jest zwierzeniem się komuś komu ufają. Więc napewno znasz wiele osób z takiej rodziny i szczęśliwych związków po prostu o tym nie wiesz.
Nie wybieramy sobie rodziny. Mamy płacić całe życie za to, że w takiej się urodziliśmy? Nie wszyscy są fuj. Trzeba poznać partnera dokładnie i..
Ktoś wyżej napisał o presji. Jak ktoś naciska na ślub no to sorry, ale to już jest red flag, że czegoś ta osoba będzie chciała.
@@mariuszx9808 ale cyrk, jak to czytam to brzmi az niewiarygodnie
@@kambla7886 wiem, historia jak z horroru. Ale gorsze że to realna historia... niestety.
Nie układa się bo to neuronauka że zakochanie w dziecku jest silniejsze i wypiera uczucia do partnera. O tej kryzysu pierwszego dziecka części brakuje wspomnienia.
Zapominasz o najważniejszym...dziecko potrzebuje dwóch rodziców...rozejście się rodziców to dla dziecka gorsza trauma niż znęcanie się nad nim...ludzie w dzisiejszych czasach to kompletni hedoniści i egoiści
Niestety nie masz racji.
@@AnnaSzlezakma rację i są na to badania młody człowiek musi mieć wzorce męskie i żeńskie. Koniec kropka.
@@AnnaSzlezak ma rację, samotna matka nigdy nie ma czasu dla swojego dziecka jeśli pracuje, zawsze żłobek, jej rodzice, dziecko jest przekazywane z rąk do rąk, no chyba ze pańcia się ustawiła jak jedna znajoma 3 dzieci każde po innym ojcu czyli 3 x 500+ dodać alimenty plus jakiś social i można żyć? można i to jak za cudze
Z drugiej strony ciężko znaleźć dziewczynę która nie chce bombelka :/
Nie każdy też może mieć dzieci
Pełno takich kobiet, może przestań na wsiach, w kościele szukać. Jedz do większego miasta, tam kobiety nie myślą tylko o rozmnażaniu.
Jako taka dziewczyna powiem inaczej: nie spotkałam jeszcze faceta nie chcącego mieć dzieci🥲
@@sylwuniap4951 Jestem we Wrocławiu 😋 niestety nie spełniam wymagań "miastowych" jeżeli chodzi o wyglad :/
bo to normalne, ze ludzie chca miec dzieci
A może przyczyną rozpadu tych związków jest to, że dla dziewczyn bardziej pociągający są tzw. zimni dranie (inaczej: bad boysy), którzy potem nie chcą po prostu wozić do pediatry jak dziecko ma gorączkę albo brzydzą się zmieniać pieluchy. W takich wypadkach sprawdzają się już bardziej zbyt przymilający się goście, którzy na etapie poznawania kobietom się wydają zbyt przewidywalni, mało ekscytujący i mało tajemniczy. To są moje wstępne przemyślenia przed obejrzeniem filmiku.
Nie.
:)
To też jest metoda niektórych lasek, usidlić bogatego faceta potem ma alimenty i można żyć 🙂
Dokładnie tak jest... Tylko że kobitki zaraz się zaczną tego wypierać a 99% z nich takie ma właśnie podejście ... Ten macho jest zajebisty, tajemniczy i podniecający a później płacz... A jak normalny facet za nią chodził to był dla niej nudny 😅 więc ma ekscytacje której chciała
@@weronikalinda4917 Tak
Święta prawda 👍 Zwłaszcza u kobiet z ekstrawertyczny temperamentem 🙂
Gówno prawda tinder i badoo ta jest porażka tam są profile ale nikt nie odpowiada aż 99,99% kobiet nie odpowiada i jak żyć Anno Szlęzak. U mnie średnio raz na rok porozmawiam z taką kobietą z takich aplikacji WOW ale dużo!!!
Nie mierz wszystkich swoją miarą
Złe zdjęcia, słaby wygląd, zła bajera. Sam fakt spędzania czasu na szukaniu na portalach świadczy o desperacji
Najpierw kupcie sobie chomika ....
Zazdroszczę rodzicom ,którzy mają czas przy natłoku obowiązków : dzieci, dom praca na grzebanie jeszcze w aplikacjach randkowych. My z mężem stramy się wymieniać przy opiece żeby każdy miał trochę czasu dla siebie i swojego hobby. To nam trochę pomaga rozładować trochę stres.Nie jest tak jednak ,że obywa się bez kłótni. Oboje zmęczeni , niewyspani , przytłoczeni nowymi obowiązkami, chorobami naszymi i dziecka.
Aniu coś ty się taka sztuczna zrobiła?
Za młodu większość młodych ludzi skacze z kwiatka na kwiatek. Kobiety wybierają imprezowych, przystojnych chłopaków (często nie zwracając na charakter, bo wtedy liczy się wygląd ). Zachodzą w ciążę, związek się sypnie, a juz "na starość" szukają statecznego i spokojnego, który lubi dzieci (wtedy wygląd dla takich kobiet nie ma znaczenia). Strzeżcie się chłopaki takich kobiet.
na szczescie ja zmadrzalam zanim bylo za pozno lol
Widzisz jednak czasami potrafimy się zgodzić.
Wszystko wpływa ta pani pokazuje osoby aktorów a ludzie zwykły Kowalski też się rozstają różnie to bywa ja wolała bym mieć pełną rodzinę to przykre że samemu wychowuje się dziecko ale lepiej czasem niż bycie nieszczęśliwym bądź popaść w nerwicę partner czy partnerka nie dają ci wsparcia mają gdzieś potrzeby drugiej osoby
O znanych osobach mówię bardzo niewiele, podaję ich jako przykład; cały odcinek skupia się na ludziach generalnie - takich jak Pani, czy ja. A ten znany aktor z okładki to też człowiek i też ma problemy, tylko o nich dodatkowo gada cała Polska.
Dwie życiowe prawdy:
1. Ludzie się nie zmianiają
2. Wszyscy kłamią
Dodatkowo:
Ludzie nie nawiazują dzisiaj ze sobą żadnych relacji.
Także jest jak jest.
Pewnie i w ponad 90 % to prawda. Jednak zdecydowanie też jednak nie wszyscy tacy są.
Ktos sie naogladal doktora domka
@@syrycjusz 🤔
Problem w tym że obie strony zazwyczaj nie są gotowe do bycia rodzicem więc to nie tylko wina mężczyzn
Bo kobiety szukają nieodpowiedzialnego macho którego chcą prostować. Po ślubie okazuje się że go jednak nie naprostują i zostaje często z bąbelkiem matka...
Tylko te patologiczne. Żadna normalna tak nie robi. Ja sobie wypraszamy nigdy mnie tacy nie interesowali wiadomo, że to najgorszy, że tak to ujmę materiał na partnera/męża/ojca.
Masz chyba jakiś kompleks filmik w ogóle nie jest o tym xD czemu sobie to domawiasz ja kumam ze jesteś skrzywdzony przez babę bo okazałeś się pizdą ale weź skończ
@@sylwuniap4951 zabawne bo każda tak mówi a jak jest każdy widzi
Aspekty ewolucyjne w dziedzinie seksualności i atrakcyjności mówią, że kobiety poszukują bardziej "męskiego" mężczyzny, kiedy są bliżej owulacji (momentu na wysoką szansę zajścia w ciążę), ponieważ w przypadku jednorazowej przygody zakończonej sukcesem urodzi się bardzo atrakcyjne dziecko (odsyłam do tzw. hipotezy seksownego syna). W fazach niepłodnych są mniej skłonne do takich kontaktów. Również w ogólnym rozrachunku mówi się o tym, że mężczyźni bardziej "męscy", bardziej atrakcyjni są dobrymi kochankami, a mężczyźni mniej atrakcyjni są dobrymi ojcami, bo nie są tak rozchwytywani przez kobiety w fazie płodnej, więc mogą zużyć swoje zasoby i energię w wychowywanie dziecka.
@@sylwuniap4951to że twoja historia wygląda inaczej nie zmienia faktu jakie są ogólne trendy. W wieku 20-28 lat większość dziewczyn szuka zabawy. Części z nich takie podejście zostaje aż do 40 roku życia. 28-34 to u pozostałej części czas paniki i szukania kogoś z kim się chce mieć dziecko. Brak czasu na wnikliwe poznanie nowej osoby sprawia że często tatusiem jest 'ten fajny kolega z przeszlosci' którego kobieta zna głównie z imprez.
Gdy dziecko się rodzi i przychodzi czas obowiązków nagle okazuje się że to nie był dobry kandydat na tatusia i nastaje wielkie XD
Równość w sądzie do praw nad dziećmi bo tam równouprawnienie nie dotarło 😉 i każdy wychodzi z tym co sam wypracował oraz zarobił odechce się rozwodów jak narazie to kobieta zyskuje na rozwodach a mężczyzna traci więc będzie ich coraz więcej patrząc jakie mamy czasy i jak psuje się kobiety. Aktualnie to zdecydowanie kobieta wychodzi z inicjatywą rozwodu powód niezgodność charakteru 😂🤣 nie wiedziała kogo bierze czy znudziła się 🤔 zawsze może pomówić że przemoc że to tamto w tej kwestii nawet jak nakłamie jest bezkarna więc czemu nie , a poza tym te feministyczne bzdury tak ryją banie wraz z socialmediami że kobiety same będą do 40 i zostanie tylko kot i narzekanie. Podsumowując kobiety zyskują na rozwodach ponieważ sądy zawsze są po ich stronie więcej po rozwodzie jeszcze płać na nią i jeszcze social od państwa xd jest taki trend i zachęca się je do tego więc będzie tylko gorzej.
Pierwsza
Są też kobiety które traktują mężczyzn jako tylko bankomat gdy tylko dziecko pojawi się na świecie i chwile potem uciekają. Dlaczego takie zachowania nie są piętnowane?
To normalne, że po porodzie dziecko jest najważniejsze a kobieta chce dla siebie i dziecka poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście nie mówię tu o tym, że powinna traktować przedmiotowo partnera, tylko, że mężczyźni nie rozumieją, że ich życie się zmieni po narodzinach dziecka i w rozumieniu kobiety często ono będzie i jego potrzeby na pierwszym planie.
@@sylwuniap4951 Bzdura!
Bo we współczesnym świecie nie wolno mówić o toksycznych zachowaniach kobiet, jesteś wtedy seksistą, mizoginem i incelem. Pozwoliliśmy feministkom narzucić porządek świata i teraz mamy clown world.
@@sylwuniap4951 Chyba nie zrozumiałaś o co mi chodziło. ;)
oho chyba fan Carionera 😂
Nie znalazłam partnera z którym chciałabym założyć rodzine. Tak fajna jak moi rodzice. Marzenie macierzyństwa spełniłam po 30 przez przypadek.
To nie przypadek a natura mówiąca że po 30 spada szansa na dziecko
Ustka pięknie powiększone 🥰
Swego czasu na pejsbooku był filmik, jak żona przyznała się mężowi do 50 kochanków. Zszokowały mnie komcie p0lek pod tym filmem, gdzie nie widziały niczego niemoralnego, a wręcz ją broniły.
XD naprawdę w to wierzysz?
Kobiety wiedzą, że żadna normalna kobieta, nie miałaby 50 kochanków, więc ta Pani jeśli byłaby to prawda prawdopodobnie była chora na umyśle. A chorych się leczy.
Raul, zmień dilera:)
@@cherryblossom-iv1pq nawet najbrzydsza kobieta znajdzie chętnego, przykład takiej kobiety mam w swoim bloku. Kobieta brzydka jak noc ale chętna, kolejki desperatów zawsze sie ustawią. Najlepsze ze nawet takiej ego wywali w kosmos i ma się za 10/10 :D zawsze do czasu
Powinnam wykładać dla studentów psychologii
Słabe to, nic nie wnosi.
Ja nadal widzę w 2023 roku nawet telegazecie ogłoszenia matrymonialne np. pod tytułem: ,,Samotna z dzieckiem 40-latka pozna tym razem statecznego mężczyznę". Można się założyć, że taki biologiczny ojciec w roli playboya-zimnego drania uciekł przed 10-laty gdzie pieprz rośnie zaraz po tym, jak się dowiedział, że będzie z nią miał dziecko.
ta facet winny, a nie baba co takiego wybiera xD
@@Vormav777 Ja uważam, że to kobiety ostatecznie wybierają. My jako faceci możemy zabiegać poprzez zabranie numeru telefonu pod koniec rozmowy zapoznawczej, poprzez propozycję pierwszej randki przez telefon, ale ostatnie słowo należy do niej, tzn. czy łaskawie wpisze swój numer telefonu i czy przyjdzie na I randkę. Lepiej nie wymuszać zainteresowania na kobietach. To byłoby dla nich ohydne, odrażające. Jak dziewczyna nie pomaga Ci w rozmowie lub w pisaniu na Messengerze to jej się po prostu nie podobasz przeważnie fizycznie. To się czuje z biegiem czasu. Sam dostałem niedawno kosza, więc uwierz mi.
@@neon_0987 no ale własnie o to mi chodzi, wybiera baba, więc wina jest po jej stronie. A ty napisałeś, że ojej zimny dran winny bo uciekł bo zrobieniu bombelka.
@@neon_0987 po co ty chcesz pisać to jest nudne oklepane lepiej zadzwonić i się spotkać
@@animus2968 Być może. Dlatego zabiłem w stu procentach jej zainteresowanie poprzez pisanie.
Tylko jeden wniosek ciśnie sie na ryja (odnośnie rozstań celebrytów)....
....Wszystkiemu są winne córki. xDDDDDD
Na Salon24 jest debeściarski artykuł - "Pokolenie "betabankomatów". Mężczyźni po 30' dziś zderzają się ze ścianą".
😂 dobre
Przyczyna jest taka: Julkom i Oskarkom w dupach się poprzewracało.
Ok boomer xD
XD ja pierdole
p p, chcesz chusteczkę do wytarcia noska? :)
@@XXXXX-dp4fv Twojego :)
Państwo robi za ojca, tyle w temacie. Dowidzenia
No robi za ojca. Lepiej tak niż dziecko miałoby być półsierotą finansową.
@@rusalka404ak robi za ojca że finansuje patologię
@@rusalka404 dziecko jak dorośnie i zauważy u siebie masę dysfunkcji wynikających z wychowania przez 1 rodzica to na pewno będzie mega mamusi wdzięczne za to że ma spierdolona psychikę w imię jej komfortu 20 lat wcześniej...
First
Związki się rozpadają, ponieważ kobiety żyją Instagramem i atencją w internecie myśląc że są królowymi świata. A prawdziwe życie tak nie wygląda. Drugi czynnik to taki, że mężczyźni przejrzeli na oczy i wolą się ewakuować z takiej relacji.
Tu nie ma żadnej magii. To wszystko spowodowane jest przez istnienie portali randkowych itp. wynalazków. Kobieta często zaczyna się czuć "dowartościowana" przez "beta białych rycerzy". Zaczyna wierzyć w tych "wspaniałych i cudownych". Wszyscy mnie uwielbiają itp. iluzje. Nie myśli jednak logicznie, bo jest kobietą, za to simp już ostrzy szpadę. Później taka pani się zastanawia co poszlo nie tak. Znam takie panie, które przez portale znalazły swoje ideały. Piszą do siebie przez 2 lata i są mega "zakochani". Nadchodzi czas spotkania i już w pierwszym dniu wszystko się rozlatuje. Pisanie zniesie wszystko, ale nie jest to bycie ze sobą w dobrych i trudnych chwilach. Używanie portali w celu poznania osoby do związku jest totalnie idiotyczne. Na takich portalach są tylko ludzie, którzy mają problem ze sobą, nie potrafią znaleźć sobie tej drugiej połowy w rzeczywistym świecie. Nie ma tu żadnego usprawiedliwienia. Nie ma mowy o tym, że jestem nieśmiała czy nieśmiały itp. maskowanie swojego problemu. Jesteś na portalu randkowym, podejmij leczenie, dotyczy to obydwu stron. Ktoś, kto myśli racjonalnie powinien to zrozumieć. Jesteś przegrywem i nieudacznikiem i nie chcesz nic z tym zrobić, to tkwij na portalu jak wiele pań, które od powstania takich portali nadal na nich są i nawet się nie zmieniły do dziś😅. No zdajcie sobie z tego sprawę, zapytajcie znajomych, którzy korzystają z tego. Mówią, że stale te same gęby od wielu lat. Pytam się, wtf?
Bo większość facetów nie jest gotowa na dzieci nigdy 😢 a kobiety czuja presję i robią sobie dziecko. Wszystkie te gwiazdki które wspominasz sa 40 plus
Nie uogolniaj. Przyklad Kamilka z Częstochowy. Biologiczny ojciec starał się, żeby Kamilek został z nim, a sąd przekazał Kamilka matce 😢
dlaczego napisałaś związki? Przecież 70% rozwodów powodują kobiety. Tytuł mocno oczerniający męzczyzn. Powinno być dlaczego kobiety się rozwodzą?
Czy jeśli byłoby im dobrze z tymi partnerami to by inicjowały rozwód? No raczej nie.
@@rusalka404 biorą bo myślą że znają lepszego ale laski +35 z dzieckiem szybko życie weryfikuje.
@@rusalka404 To prawda. Jednak w większości przypadków podejrzewam, że częściej po prostu mężczyzna nie potrafi emocjonalnie kobiety zaspokoić - A to z kolei powoduje u niej różne perturbacje - Generalnie temat dość rozległy.
@@animus2968 lepiej być samemu niż siedzieć z tym gorszym. Każdy ma prawo mieć jakieś oczekiwania względem partnera- że będzie wspierał emocjonalnie, że będzie uczestniczył w życiu i obowiązkach domowych. Każdy może też przestać kochać. jeżeli jedna osoba w związku nie chce już w nim być to trzeba się rozstać. Poza tym te kobiety 35+ to nie są osiemdziesięcioletnie staruszki które siedzą w domu przed telewizorem i mają małą perspektywę na poznanie kogoś bo mężczyźni dla stoją jedną nogą w trumnie. Dojrzała kobieta po trzydziestce to "dobry materiał" na partnerkę bo wie jakiego chce w związku i najprawdopodobniej czasy młodzieńczej zabawy ma już za sobą. No chyba że mężczyźni w wieku 30+ nadal mentalnie są na poziomie zakończenia liceum i takich właśnie szukają sobie koleżanek. Jestem pewna, że nie wszyscy.
Jak kogoś drażni to, że człowiek ma jakieś oczekiwania wobec potencjalnego partnera to współczuję bo świadczy to o niskim poczuciu własnej wartości lub zwykłej zawiści. I powtarzam: lepiej być samemu niż z byle kim
@@monikanazwiskomoje0489to wszystko takie latwe, takie proste jak jest kapitan państwo i social dla samotnych matek. Wszystkie są takie wyzwolone i niezależne na koszt podatka (głównie mężczyzn bo to mężczyźni wnoszą więcej do budżetu)
Idealnie pokazuje to przykład czarnych społeczności w USA przed i po wprowadzeniu socjalu dla samotnych matek
bo miłość już nie istnieje, to wszystko to związki z rozsądku i sponsoring
Ale Wy jesteście naiwni mówiąc, że miłość już nie istnieje. Albo nigdy nie istniała, albo nadal istnieje. Są tylko te dwie opcje.
Nie no. Bez przesady. Może i jest rzadko spotykana. Ale istnieć, istnieje. Jednak ważne tez co rozumiemy pod pojęciem miłości? - Czy emocje, itp? - a które są raczej zauroczeniem, niż miłością - Czy też autentyczne pragnienie dobra drugiej osoby - a co jest akurat prawdziwą miłością.
@@marcinkonieczny3737 pragnienie dobra drugiej osoby nazywasz miłością? k... ja... pier... skąd ty się urwałeś?
@@rusalka404 miłość nie istnieje bo kobiety są zamknięte na miłość, nie chcą uczucia tylko silnego samca, każdy facet ci to powie, łatwo to sprawdzić, wystarczy okazać kobiecie uczucie to zaraz weżmie cie za słabeusza, będzie wyśmiewać za plecami z koleżankami, zdradzać i oszukiwać
@@NiceTubeAccount Piszę o PRAWDZIWEJ miłości. A tak ją własnie Biblia prezentuje - iż jest to AUTENTYCZNE pragnienie dobra drugiej osoby - I tak rozumianą miłością, mamy obdarzać nawet naszych nieprzyjaciół.
Problem jest w tym, że żyjemy w spaczonym świecie. I wszyscy bez wyjątku przez to mamy jakieś spaczone pragnienia, dążenia, wyobrażenia, etc. I różnica jest tylko taka, że jedni bardziej mają nasr... w jednej kwestii. inni w innej. I kobiety nie są tu wyjątkiem. Faceci są na ogół wrażliwsi i bardziej uczuciowi od kobiet. Jednak jeśli chcą być "skuteczni" w "relacjach" z nimi, to nie mogą powyższych uczuć zbyt okazać.
bo sluchaja takich sz mat jak ty :D
Partner jest taki jakim go poznajesz.
Nie jest dzieckiem żeby go wychowywać. Swoje dzieciństwo ma już za sobą.
Całe szczęście jeżeli partner sie nie zmienia. Jest to dorosła osoba, która już została wychowana i nie potrzebuje być wychowywana ponownie. Dzięki temu każdy widzi kogo bierze za swojego partnera i nie ma nieprzyjemnego zaskoczenia, gorzej jeżeli okazuje się że ten ktoś się właśnie potem zmienia... Problemem staje się to, że osoba dorosła na siłę próbuje zmieniać kogoś, mimo tego że wcześniej wszystko było ok. Taka relacja wcześniej czy później musi się rozpaść z winy osoby próbującej "wychowywać" dorosłą osobę. Dlaczego? Już rozjaśniam. Mamy wtedy do wyboru 2 sytuacje:
1) Osoba której wcześniej nic nie przeszkadzało widzi nagle jakiś problem i nie spocznie dopóki nie zmieni drugiej osoby. Niespełnienie tego oczekiwania może skutkować odejściem osoby próbującej wymusić zmianę z uwagi na niezaspokojenie tej potrzeby
2) Osoba zmieniana podda się stając się jednocześnie kimś kim nie jest. Straci poczucie samego siebie, będzie czuła się źle w swoim ciele robiąc coś wbrew swej woli. Skutek będzie taki że sama odejdzie...
Jeżeli decydujesz się z kimś przejść przez życie to wybieraj świadomie. Jeżeli ktoś nie spełnia Twoich oczekiwań w danym aspekcie to nie brnij w to. Zaoszczędzisz sobie oraz komuś czasu i rozczarowań...
Jedną z najgorszych rzeczy w związku jest próba zmiany swojego partnera. Zawsze kończy się to niekomfortowo dla obydwu stron relacji...
Kultura nie nadąża za zmianami obyczajowymi, już nie mówiąc o nauce.
Ja nie chce dzieci nie mam zamiaru rano wstawać do gnoja i tyle strata czasu ogólnie jak widze po kobietach zadowolone nie są i nie ma czasu nawet zadbać o siebie bo dziecko rujnuje życie
Bo kiedyś kobieta brała na siebie wszystkie obowiązki i odpowiedzialność i godzila się z rolą chłopki pańszczyźnianej, bo matka tak miała, bo babka tak miala to ja też tak mam, taki los kobiet. I zmuszaly swoje corki fo takiego losu. Teraz kobiety się buntuja. Albo jestes ze mną w tym gównie, albo idź sobie. I chlop zazwyczaj sobie idzie.
Tylko kiedyś to facet pracował a kobieta zajmowała się domem więc przed czym ty chcesz się buntować ?
@@animus2968 ja akurat przed niczym. W ktorym miejscu napisalam i sobie? To byla raczej obiektywna charakterystyka. W moim przypadku akurat siedzialam w domu 7 lat z moimi dziećmi, a mąż tylko pracował. Po tym czasie wróciłam do pracy a i tak dom, praca dzieci dalej były głównie moją domeną. Znam naturę facetów nie tylko z obserwacji w swojej rodzinie i znajomych, których z racji wieku zdążyłam sporo poznać i dużo zobaczyć. Zajmowanie się domem i dziećmi, zwłaszcza kiedy chorują to tyranie a nie praca. Kiedy wróciłam do pracy na etacie czułam się jak w sanatorium
A i tak przez te lata slyszalam, że mam dobrze, bo siedzę w domu i co chcę od męża skoro on taki zapracowany. Szkoda w ogóle tego komentować.
Ooo przepraszam!!! Kolezanka ma 3 dzieci, mąż pracuje zawodowo, a ona nie. Zajmuje się wszystkim w domu. Ja nie uważam że jest panszczyźnianą chłopką!!!!! Praca w domu to praca naokrągło!!!
@@Mememe1234-y6p a weź kobieto. Nie chcesz się zajmować domem to lepiej nie wchodź w związki. Teraz każdy jest zazdrosny o to, że żona może sobie pozwolić na to, zeby nie pracować zawodowo. To wybór i dogadanie się małżonków, a nie jakichś osób postronnych.
@@animus2968 bo teraz część kobiet w ogóle nie nadaje się do związków z zobowiązaniami.
Statystyka rozwodów gdzie to w 70% kobiety wnoszą o rozwód. Prawda jest taka że kobiety zawsze szukają lepszego i emocji, ale 30 z dzieckiem to nie 20. A drań zawsze wybierze młodszą 😉
Do tego większość rozwodów jest z powodu 'różnicy charakterow'.
Czyli ludzie zamiast mieć w głowie wyższe dobro (wychowywanie swojego dziecka) stawiają dobro własne ponad to.
Można by zrobić eksperyment i w przypadku rozwodów z różnicy charakterów wprowadzić zablokowanie pomocy socjalnej dla samotnie wychowujących dzieci.
Dlatego nie warto się starać,pracować nad sobą bo i tak nic ci to nie da.W tych czasach tylko chady i bad boye mają ruchanie i fajne życie.Potem się szuka beciaka który ma kasę i ma łożyć na bombelka obcego i taki nie doczeka się swojego.
Co to za bzdura?
Starasz się pracujesz nad sobą dla sobie byś Ty czuł się ze sobą dobrze. I szukaj osoby która też się stara i pracuje nad sobą. Może musisz zmienić środowisko skoro masz poczucie, że dookoła Ciebie są osoby które nie odpowiadają Twoim oczekiwaniom. Na świecie są różni ludzie różnymi temperamentami, zainteresowaniami, poziomem świadomości itd. Szukaj tych podobnych do siebie
@@monikanazwiskomoje0489 Chcesz mi powiedzieć że przystojniak nie ma łatwiej.Mi po prostu chodzi o to że muszę pracować na coś co inny ma za darmo ,a i tak do tego poziomu nie doskoczę.
@@Dis135 co ma za darmo? Ruchanie? Bo do stworzenia wartościowego związku bycie przystojnym nie wystarczy, pomoże na początku, ale równie dobrze wystarczy być charyzmatycznym. Serio musiałbyś być mega brzydki, albo obracać się w środowisku panienek, które tylko i wyłącznie zwracają uwagę na wygląd faceta,zeby sobie nie znaleźć dziewczyny.
Miałam kiedyś kolegę który był inteligentny i poza tym, że miał nadwagę to z wyglądu był spoko. Jego życie było bardzo skupione na tym, że nie ma dziewczyny-umawiał się z laskami bo nie było dla niego problemem zagadanie do panny i porozmawianie. Niestety spora część z dziewczyn nie docierała na spotkanie lub po spotkaniu już więcej nie chciały się z nim umówić. I to go frustrowało. W sumie nigdy mu o tym że znajomymi nie powiedzieliśmy bo głupio tak jakoś to komuś powiedzieć i mieliśmy wtedy po 20 lat-ale laski najpewniej olewały go bo było po nim widać wręcz desperację w kwestii posiadania dziewczyny. Laski na bank to wyczuwały i to je zniechęcało- wcale się nie dziwię. Dodatkowo miał jakieś dziwne zachowania typu: jak miał napój ze słomką to gryzł tę słomkę i ciągle się nią bawił, albo zakładał nogę na nogę i bawił się ściągaczem od skarpetki. Powtarzam to był inteligentny i niebrzydki facet, a robił takie drobne rzeczy (może było ich więcej, nie wiem bo nie szpiegowałam go na randkach) które bardzo mogły zniechęcać dziewczyny.
Najpierw samemu trzeba dostrzec swoją wartość by ktoś mógł dostrzec ją w tobie. I trzeba się zastanowić czy się nie robi takich "małych odstraszaczy".
A jeżeli nie szukasz związku tylko poprostu chciałbyś sobie pozaliczać jak jakieś Chady no to sory... Zmarnowałam czas na pisanie tego komentarza 🤦♀️
@@monikanazwiskomoje0489 przecież ty przedstawiłaś 80% populacji facetów typowego beciaka z którym wam się spoko gada wygląda ok jest fajny ale macie go gdzieś. Dokładnie to co ten gościu mówił u góry wy takich nie chcecie. Tu nie chodzi o gryzie słomki a o fakt że gościu nie był męski
Większość też od czegoś zaczyna ruchanie nie oznacza fajnego życia a jego nadmiar będziesz traktował jak zwykła potrzebę w toalecie. Czuć po tobie desperackie. Będąc chadem trzeba mieć cechy męskie siłownia MMA czy charakter psychopaty. Też trzeba się starać ale tego nie robisz dla kobiety a dla siebie. Przystojniak mając charakter Pizy to nadal pizda. A duża część gry zdobywasz przez doświadczenia naukę uwodzenia. Tacy mają łatwiej ale to można nadrobić z czasem a u faceta czas gra na twoją korzyść. Pierwsza zasada przestań być przeciętnym
Faceci nie wytrzymują ciążowych humorów