Video

A jak man 40 i jestem szefem inżynierii z dyplomem informatyki ? To ile mam szans? 30 procent?

🟨 Społeczność analityków: kajodata.com/space/ 🟩 Analiza Danych w Excelu: kajodata.com/kursy/kurs-excel-dla-poczatkujacych/ 🟦 Analiza Danych w SQLu: kajodata.com/kursy/kurs-sql-dla-poczatkujacych/ 🟧Wszystkie moje kursy: kajodata.com/kursy/

Dziś zaliczyłem swoją pierwszą rozmowę kwalifikacyjną dla ISS World, w poniedziałek wywiad techniczny, dzięki za rady. : )

🟧Wszystkie moje kursy: kajodata.com/kursy/

wg mnie wynika to z wysokich stóp procentowych, czyli mało kredytów, czyli mało finansowania, czyli mało nowych projektów i startupów. Obniżenie stóp procentowych zwłaszcza w USA wg mnie przywróci wiarę w IT.

Jak Proroctwo na 2024 :) Piękne!

1 strona CV? Karkołomne. Dlaczego? Jak ktoś ma, powiedzmy... 10 lat doświadczenia zawodowego, to jak wprowadzić na jednej stronie wszystkie 'rzekomo' ważne informacje? Dane kontaktowe, dużo osób mówi "napisz krótki profil zawodowy", to zajmuje miejsce. Gdzie pracowałeś? Napisać, gdzie i jak długo. Co robiłeś? Napisać, a jak ktoś pracuje wiele lat, głupio napisać jedno zdanie. Ważne osiągnięcia i konkrety? Napisać! Edukacja? Wypadałoby, to też miejsce zajmuje. Jakieś kursy? Certyfikaty? Warto napisać, ale konkrety. Dodatkowo warto napisać o cechach. Chyba ważne, skoro pracodawca wielokrotnie umieszcza je w swojej ofercie, to domyślam się, że rekruter może na to zwrócić uwagę. Zainteresowania, hobby? Chyba warto. Jest mowa, aby CV nie było nudne, aby nie przesadzać z kolorami i graficznymi innowacjami. No to jak nie ma się zbyt dużego pola do popisu, to aby lekko się wyróżnić, można napisać choćby jedną linijkę tekstu o swoim hobby. Plus klauzula. Dużo tego trochę. Jak sprawdzam CV i staram się zerknąć na te jednostronicowe, to czasem brakuje jednej czy więcej rzeczy, które opisujesz. Wydaje mi się, że na dwóch stronach, to można się zmieścić na luzie.

Jeszcze nie wszystko, ale już bardzo dużo. Docelowo minimum 90% analityków nie przetrwa (tych bez odpowiednio rozwiniętego umysłu), bo nie będą mieli szans z AI (nawet się nie zbliżą do jej poziomu analizy). Ale to tworzy stanowisko dla prawdziwych Data Scientistów, czyli AI wykona "ręczne analizy" i wyrzuci wnioski (jako odpowiedzi na pytania) i to będzie taka "zabawa w pytania i scenariusze" (np. "wyciągnij wnioski z A B C", albo "podaj mi możliwe zdarzenia łącząc wyniki z A G F"). Innymi słowy- przeanalizuje w 5-10 sekund, to co 90% analityków robi cały dzień/ tydzień i poda wyniki. DS będzie tylko decydował/ zadawał pytania. Taki trochę "Star Trek" się robi :D:D:D *Naukowy umysł posiada ca. 1/ 10.000- 100.000 ludzi, czyli oni mogą być tym DS.

Mówisz tak niewyraźnie, że nic nie rozumiem. Frustrujące jest słuchanie ciebie.

I tak i nie. Spotkania tak. Sprawdzanie co robi Andrzej i czy gra w quake - nie, bo co mnie to obchodzi, jak dla mnie moze nic nie robić. Czy to ja mam wymyslac co stakeholder chce zobaczyc - nie, bo to robota projekt managiera. Czesto jak nie wie co chce to bede go osmieszal az w koncu pojde do biznesu i pomijajac go dowiem sie co potrzeba i to zrobie, a potem przy zdaniu raportu znow go osmiesze. Z tymi jełopami trzeba walczyć i starać sie zeby w koncu wzieli sie za robote. To PM jest lacznikiem miedzy biznesem a nami. Nie Ty, nie ja, nie za to mi płacą - płacą mi za wiedze techniczną, a nie sprawdzanie co poeta mial na mysli.

Kto pyta, ten pyta niemyta.

11:30 Bawią się w kasting. Nie podobasz im się. Acha! I rzeczywiście przeginają z tym prawem jazdy kat B. Albo jesteś pracownikiem biurowym albo kierowcą. Magazynier też powinien pracować na magazynie a nie na ulicy. Ja nie mam, bo mój wzrok się nie nadaje do jazdy autem. Widzę okej ale doznaję jakby klaustrofobii (za duży natłok aut). U mnie było za dużo prac w CV (No niestety). Tacy pracodawcy lub bygadziści / brygadzistki (teraz to używają egzotycznej nazwy Team Leader), że sam odchodzę. Oni/one też nie wytrzymaliby i zrobiliby to samo co ja.

Wydaje mi się, że zawsze warto się zastanowić, czy nie lepiej jest umieścić logikę w SQL i zapytaniach zamiast w programie do wizualizacji (np. Power BI). Matematyka w SQL poradzi sobie z tym szybciej niż DAX, a dodatkowo nie trzeba się uczyć DAX-a ani innych języków/programów, zwłaszcza jeśli pracuje się z więcej niż jednym narzędziem. U mnie stało się to już praktyką - zamiast głowić się nad funkcją CALCULATE, leci SUM OVER PARTITION BY i problem solved.

W wieku 30 lat (no dobra 2msc do 30tki miałem) zmieniłem branżę. Przez 10 lat byłem kierowcą ciężarówki. Obecnie? Jestem grafikiem i to chyba była najlepsza decyzja w moim życiu mimo że zarobki mniejsze itd

Super film, dziekuje :)

Fajny i potrzebny odcinek Kajo 👍

❤

O czym Wy mówicie? Z Deutsche Bahn rozmawiałem 5 minut! (nie wiem skąd mieli numer- oczywiście chodzi o centralę w Niemczech, bo na nasz oddział pewnie jestem za głupi :D) Inni (z Niemiec) oferowali 50k net od ręki, bez zastanowienia (niestety tylko relokacja- już mi kiedyś nawet chcieli ich paszport załatwiać). Zacznijcie się uczyć, bo to jest wstyd na cały świat (to są jakieś bajki/ opowiadania). Poważnie...

✅ Mój kurs z SQL dla analityków: kajodata.com/kursy/kurs-sql-dla-poczatkujacych/

Ja jestem w obszarze Data & BI i rzeczywiście wyczuwalne jest napięcie, ale jeszcze nikogo nie zwolnili. Przestano po prostu zatrudniać. Zimny prysznic, ale nie należy panikować. Należy zrozumieć, że zlote czasy w IT już minęły. Jak nie wiadomo co robić to najlepiej robić swoje.

może właściciele bootcampów którzy przez lata naganiali na kursy i opłacali artykuły sponsorowane o ogromnych brakach i jeszcze większych zarobkach w IT się wypowiedźą... dlaczego teraz siedzą cicho? :)

Świetnie jak się zainstaluje, a co jak zrobi sie "Public Key Retrieval is not allowed" ? stackoverflow i GPT nie daje skutecznych rozwizań :-(

Jeżeli dzięki swojej zaradności uczciwie zarobiłem aktywa, które pozwolą mi żyć co najmniej kilka lat na dobrym poziomie i aktualna praca mnie irytuje z powodu braku rozwoju oraz coraz większego zakresu obowiązków i słabych perspektyw oraz dziwnej mentalności wielu ludzi - to rozważam eksperyment zmiany pracy lub w ogóle zrobienia sobie przerwy od pracy, póki mam zdrowie i możliwości 😎

Ostatnio robilem prezentacje na ten temat. I do orezentacji czytalem o paradoksie sztucznej inteligencji. Latwo nauczyc AI czynnosci "umyslowych" , a duzo trudniej nauczyc chodzić, biegać, skakać itp itd. Wyjasnieniem bylo to że nasz mózg w zakresie kontroliwania ciała w celu poruszania rozwijał sie przez caly zakres ewolucyjny, z kolei kwestie zwiazane ze swiadomoscia ok . 100 tys. lat. Wiec relatywnie nasze zdolnosci intelektualne a w zasadzie przystosowanie naszych mozgow do tego typu zadan jest w porownaniu z czescia mozgu odpowiedzialną za poruszanie sie jest "nieporównywalne". Komputery sa stworzone do operacjiogicznych. Poza tym chcialbym zauwazyc ze AI sie nie rozwineło, tylko zostało rozwiniete. Trzeba dodac koszty energetyczne i geometyczne potrzeby (miejsce na infrastrukturę) uczenia AI. Gdyby czlowiek mogl miec wiekszy mozg i zasilac go odpowiednią iloscią kcal to łamiemy AI w paluszkach jezeli chodzi o efektywnosc i chyba wydajność.

IT leży i kwiczy i to na całym globie, a będzie tylko gorzej :D

A gdzie python/R i rachunek prawdopodobieństwa??

nie do końca się zgodzę z tym, że nikt nie napisze jeśli ma się martwe konto. oficjalnie jestem prawnikiem, pracuję sobie w zawodzie, ale w wolnym czasie próbuję różnych języków programowania, przeszłam przez javę, reacta, c, obecnie próbuję pythona i ogarniam coraz więcej w excelu i moje informatyczne alter ego w ogóle nie jest obecne na moim profilu linkedin, ale z uwagi na dobrą znajomość niemieckiego (skończyłam tam studia magisterskie uzupełniające) zdarza mi się dostawać propozycje pracy, np. analityka w ubezpieczeniach, a ostatnio o dziwo testera gier. mówię poza tym po francusku i angielsku, nie mam githuba nawet, a co dopiero projektów, nawet w swoim zawodzie nie mam dużego doświadczenia. zwłaszcza co do testowania i to gier jestem zdziwiona, bo ponoć to martwy rynek zupełnie, a ja nawet cv im nie wysłałam, bo nie szukam nawet pracy w it, bo jeszcze o wiele za mało umiem. zastanawiam się nad zostaniem wdrożeniowcem sap/microsoft dynamics, na rozmowie kwalifikacyjnej, na którą przypadkiem trafiłam zasugerowano mi, żeby uczyć się excela i power bi, czy to dalej aktualne w 2024?

czesc zdecydowanie Python analiza sportowa ,danych wszędzie pełno .NP wyscout .Pracuje w pilkce noznej jako scout i probuje analizy danych wśród piłkarzy temat .Nastawiam się na prace miesiąc z Excelem, i miesiąc Postgresql.

Dzięki Kajo za ten materiał, jak i inne - przesłuchałem już chyba wszystko, co masz na kanale. Wszystko co tworzysz jest bardzo pomocne. Co myślisz o analizie biznesowej? Zdarza się, że analitycy biznesowi i systemowi mają w wymaganiach wpisany SQL, Power BI czy VBA. Freelancing? Zrobienie arkusika i apki dla szwagra okazało się super doświadczeniem i myślę, że jeszcze sobie poszukam tego typu zajęć.

Brakuje mi nauki angielskiego na min. B2. A najlepiej na C1.

Dzięki za film. Z tego co zrozumiałem kluczowe będą tutaj umiejętności miękkie. Czy od SM wymaga się jakiejś wiedzy technicznej w zakresie IT? Niby nie jestem na tyle nieogarnięty żeby jak moi rodzice mylić komputer z telewizorem, ale no nie znam się na programowaniu, a chciałbym pracować z ludźmi xd To nadal praca dla mnie?

Rozwój nad AI trwa wiele dłużej niż dwa lata. Nad samym GPT od Open AI, pracę trwają od ponad 9 alt, a poparte są wcześniejszymi badaniami sprzed kilkunastu lat. Ale faktem jest, że raz stworzony framework umożliwi nam na bardzo szybkie trenowanie specyficznych modeli.

Witam, chciałbym się zapytać czy możliwość dołączenia do kajo data space zamknęła się już na zawsze ? Pozdrawiam

Do choroszczy 😅

✅ Kursy dla (przyszłego) analityka danych: kajodata.com/kursy/

Ciężko jednoznaczni odpowiedzieć. Jest olbrzymia różnica miedzy byciem murarzem a przebranżowieniem na devopsa. Moim zdaniem przy tak dłużysz skokach potrzebne jest wsparcie indywidualne znacznie przekraczające oferty jakiś szkoleń Bootcmapów i podobnych bytów. By rozmawiać na poważnie warto wrzucić jakieś statystyki, bo brzmi to jak sprzedawanie marzeń. Prawda jest taka ze nie każdy może być programistą, analitykiem, prawnikiem. Przykład z matka dwójki dzieci trochę nietrafiony bo to nie są trzy lata. Trzeba sobie powiedzieć przebranżowienie to bardzo ciężka droga i nie każdy daje radę. Coś jak z postanowieniami noworocznymi :)

Przyjmijmy ,ze analityk senior na uop dostanie 20k brutto co daje 12,5k na reke . W it pensja seniora programisty do 30k co daje ok 18k ale realnie mysle ze 20-25 bruutto. Szczerze to nie oplaca sie it w pl ze wzgledu na prog wejscia . Pojedziesz do rajchu na tiry i masz ok 4000 euro co daje na start pensje seniora it w pl

Hej. Co z portfolio? W jaki sposób opisywać projekty? No bo jak piszę jakiś soft, to po prostu wrzucam kod na GH, są branche/commity i wszystko fajnie widać. A co jeśli chcę przeprowadzić analizę z Excelem lub Pythonem i jego libkami? Strona portfolio i opisywać krok po kroku co zrobiłem?

Branża IT nie jest chroniona przed dynamiką zmian, jakie zachodzą na rynku pracy. Działa na zasadzie nieustannego rozwoju i konieczności ciągłego doszkalania się. Pracownicy muszą stale podnosić swoje kwalifikacje, aby sprostać wymaganiom nowoczesnych technologii. To wymaga, aby umysł pozostał wydajny przez całą karierę zawodową. Niestety, branża IT nie akceptuje naturalnego procesu starzenia się, co stanowi wyzwanie dla wielu specjalistów w miarę upływu czasu. Przebranżowienie po 55. roku życia Załóżmy hipotetycznie, że czas nie stoi w miejscu, w branży IT. Ponieważ na wszelkich podkastach, kursach i szkoleniach gdzie mówimy tylko o plusach, wydaje się, że czas zatrzymał się dla osób w IT i nie przekraczają 30. roku życia. Co stanie się, gdybyśmy musieli się przebranżowić w wieku 55 lat? Ponieważ byliśmy super programistami Cobola, ale teraz już są nowe języki programowania, jakiś np. Jedai, xray, susago ... Zmieniająca się technologia i oczekuje się od nas, że my mając 55 lat, będziemy się jej uczyli od zera, ponieważ jest pan IT no to pan już to zna. To jak powiedzieć, że skoro masz prawo jazdy na motocykl to chwila i będziesz jeździł ciężarówką, woził statki cysterny z paliwem i czołgi. Załóżmy również, że za 20-30-40 lat technologia będzie zupełnie inna niż obecnie. W wieku 60 lat możemy usłyszeć, że: Nasze oczy nie są już tak sprawne. Coraz częściej odwiedzamy lekarzy. Nasz umysł nie funkcjonuje tak efektywnie jak wcześniej. Cierpimy np. na Cieśnie nadgarstka czy inne choroby zwyrodnienie kręgosłupa ... Rzeczywistość emerytalna Może się okazać, że będziemy musieli zaakceptować rzeczywistość, w której słyszymy: "Przykro nam, ale jest pan już zużyty. To już nie te czasy, kiedy mógł pan pracować na pełnych obrotach. To jest pańska emerytura, ponieważ pracował pan na umowie B2B. Od jutra życzymy powodzenia."

Facet opisuję Chatgpt jak by ostatnio z niego korzystał 20 lat temu. To idiotyzm! 🤨👎

ja nie wiem co wyczynia MS, ale jak masz dane w tabelach to formuły zaczynają świrować i czasem sypią błędami i nie można dojść do ładu z tym bo nie da się prześledzić tego co robi!

Moje polecenie, to złożenie papierów do firm typu call center, sprzedaż, agent etc. Żeby poćwiczyć sobie odpowiedzi przed tą właściwą - nic Ci nie podbuduje ego niż rozmowa o pracę, o którą w ogóle się nie starasz, a bardziej pracodawcy zależy na tym.

Na zmianę branży czy kierunku nigdy nie jest za późno. Byle ktoś Ci dał szansę. Ja byłem zmuszony do poszukiwania pracy i przestawienia się na zupełnie inną branżę. W wieku 50 lat. I się udało. Twoja opowieść jest po raz kolejny w 100% prawdziwa i przydatna. No, może w 99%. Przesunąłbym trochę wiek w górę :). P.S. Dźwięk i tło (nieruchome) - super, można się skupić na przekazie, przerywniki świetne. Twoje mniejsze formy są dla mnie nie do przejścia - za dużo się dzieje w tle (za Tobą i ta muzyka...). Ale może innym to odpowiada.

KajoData a 43 l ma szansę na naukę i zmianę branży?

@Kajodata Jeślibyś miał chęć możesz doradzić :D Ja skończyłem "teleinformatykę" w technikum, a potem studia "elektrotechnika, elektronika, automatyka i technologie kosmiczne". Fajna kombinacja dająca szeroki wachlarz wiedzy na start i możliwości. Teraz mieszkam na wsi (wschód Polski) i mam kilka możliwości. Opcja 1. Przeprowadzka do dużego miasta, wynajem pokoju i praca stacjonarna Żeby dostać pracę w dobrej firmie jako inżynier w którejś dziedzinie (podoba mi się np. Embedded, elektronika, automatyka) muszę się przeprowadzić do większego miasta, ale koszty utrzymania z wynajęciem pokoju to ok 3k / msc. Więc jak patrzę po kolegach, to w ciągu pierwszego roku pracy oszczędnie mógłbym odłożyć ok 30k. W kolejnym roku 40k, więc po 2 latach miałbym odłożone 70k. Opcja 2. Praca za granicą jako elektryk W tej opcji miałbym możliwość odłożyć 10-15k / msc. Więc kwotę z opcji 1 (70k) zgromadzoną przez 2 lata, mógłbym odłożyć w 5 miesięcy pracując za granicą jako elektryk. Byłoby to 3 tyg. pracy i 2 wolnego, co mógłbym zagospodarować na swój rozwój lub podróże. Pracując na etacie w dużym mieście niemiałbym takiej możliwości. Minusem jest trochę to, że pracując jako elektryk będę się rozwijał, język itp., ale będę pracować poniżej swoich kwalifikacji. Chodzi o to że jak będę składał CV potem na stanowisko inżynierskie i ktoś zobaczy, że montowałem gniazdka i lampy to jest to fajne, ale będę miał gorsze doświadczenie niż jakbym pracował już docelowo jako jakiś inżynier w jakimś konkretnym kierunku (np. elektronika, programowanie embedded, automatyka, robotyka). Wiem, że to początki, ale czy jest sens teraz się przeprowadzać i wynajmować skoro jest taka różnica w zarobkach i jeśli mam możliwość popracować jakiś czas za granicą? Bardziej chyba skłaniam się ku strategii, żeby wyjechać na 2 lata, odłożyć i potem zacząć pracę jako inżynier w Polsce od zera (lub też nie od zera jeśli znajdę za granicą pracę też jako inżynier). Wtedy mógłbym wrócić z wkładem własnym na mieszkanie, zainwestować dużą kwotę, trochę zwiedzić świata przez to że mógłbym pracować w rotacji 3/2. Myślę, że da to o wiele lepszą stopę zwrotu niż jakbym wynajmował pokój w dużym mieście i oszczędzał 2,5k/msc, pomimo, że wiem, że to początki jako inż. i bym się wtedy rozwijał. Najgorszy jest ten koszt wynajmu, z tego powodu mam konflikt wewnętrzny i jak to wszystko liczę, jakie są widełki po kilku latach pracy w firmach to o wiele wiele lepszą stopę zwrotu da wyjazd za granicę i potem powrót, jeśli za granicą przez 2 lata mógłbym odłożyć 300k a w Polsce 70k, to argument, że w większym mieście będę się rozwijał jako inżynier traci trochę sens, jeśli dodatkowo widzę jakie są widełki w kolejnych latach w firmach, które mnie interesują. Dokładnie zapytałem się starszego kolegi, który pracował przy elektronice i programowaniu w Gdańsku jak to wygląda w dużej dobrej firmie. Uwzględniając koszty w Gdańsku policzyliśmy, że jakbym dobrze oszczędzał to po 3 latach od rozpoczęcia pracy z 0 doświadczeniem oszczędziłbym 160k uwzględniając awanse po drodze, 13tki itp. Mówię o sytuacji idealnej, gdzie nie uwzględniam wydatków na jakieś przyjemności, tylko te konieczne. Jako elektryk za granicą w 3 lata na czysto odłożę 460k. Więc myślę że jeśli mam możliwość to chyba lepszą stopę zwrotu da wyjazd na jakiś czas. Opcja 3. Praca w delegacji W tej opcji mógłbym pracować w delegacji w Polsce. Pracodawca płaciłby za zakwaterowanie i dietę za jedzenie i wtedy mógłbym odkładać z 6-7k/msc na start. Powrót do domu na każdy weekend. Jednak czas spędzony w takiej delegacji poza domem jest taki jakbym pracował za granicą, więc dlatego skłaniam się najbardziej ku opcji 2 na ten moment. Rekomendacja od AI :D Wydaje się, że najbardziej rozsądną strategią w Twojej sytuacji może być wybór opcji 2, czyli wyjazd za granicę na kilka lat, aby szybko zgromadzić oszczędności. Jednak, aby nie stracić kontaktu z dziedziną inżynierską, warto w tym czasie aktywnie inwestować w samokształcenie, np. poprzez kursy online, certyfikaty, a nawet krótkoterminowe praktyki lub staże, jeśli będą dostępne. Po powrocie do Polski będziesz miał solidną poduszkę finansową oraz pewne dodatkowe kwalifikacje, co może ułatwić znalezienie pracy na wymarzonym stanowisku inżynierskim.

no własnie, ja mam z tym problem, bo chciałabym aby firmy były transparentne i pisały w jakim stopniu korzystają z ai a w jakim z ludzi wtedy moge zdecydować komu chce zapłacić za usluge/ urządzenie. Ale zanim ktoś się połapie że właśnie tracimy kontrole nad naszym życiem, prywatnością już całkiem, to wprowadzenie tego może być problematyczne

A co do zmian i czemu w moim życiu się nic nie zmienia zawodowo, to chyba wciąż brakuje mi mocno technicznych umiejętności oraz mam poczucie, że moje ograniczenia typu niska inteligencja nie dopuści mnie do zrozumienia materiału chociażby tego który masz na kajo data space i dlatego nie decyduje się na dołączenie ;) po prostu uważam,że jestem za głupia. Ale skoro zamierzasz zamknąć społeczność to może czas się zdecydować.

A czemu zamykasz kajo data space?