Mindfulness w codziennym życiu - Wojciech Eichelberger
Vložit
- čas přidán 20. 12. 2017
- Interesujesz się psychologią? Zajrzyj też na naszego bloga:
- www.psyche.swps.pl
Treści, które udostępniamy na tym kanale możesz słuchać również w formie podcastów na:
- Spotify: open.spotify.com/show/5cGf88v...
- iTunes: itunes.apple.com/us/podcast/s...
- SoundCloud: / swpspl
- Lecton: lectonapp.com/podcast/e2bfa63...
„Nasz umysł to czasopismo ukazujące się co cztery sekundy” - napisał Herbert Marshall McLuhan - jeden z najwybitniejszych teoretyków komunikowania masowego i środków przekazu. Jak zatem w natłoku codziennych obowiązków i zalewających nas informacji zadbać o właściwy odpoczynek umysłu? W jaki sposób treningiem opartym na mindfulness - czyli uważności, zatrzymać lawinę myśli, zredukować stres, by lepiej zrozumieć samego siebie i otaczający świat? O uważności w codziennym życiu opowiadał Wojciech Eichelberger podczas wykładu w ramach Strefy Psyche.
Żyjemy i pracujemy w coraz większym pośpiechu - sprawia to, że zaczynamy czuć się oderwani od rzeczywistości. Stajemy się rozkojarzeni, “nieobecni”, trudno zachować nam koncentrację, skupić się na tym, co akurat robimy, częściej popełniamy błędy czy podejmujemy nietrafne decyzje. Łatwiej nas również wyprowadzić z równowagi.
Umiejętność zachowania uważności podnosi nie tylko jakość naszego życia, ale również doskonale poprawia jakość tego, co mamy do zrobienia.
Zatrzymaj swój pędzący umysł… Odzyskaj ciało i zmysły. Wrażliwość, zachwyt i radość. Odzyskaj swoje istnienie. Zacznij żyć uważnie - nie przegap prezentów, jakie przynosi każdy dzień.
O prelegencie:
Wojciech Eichelberger - psychoterapeuta, coach, trener, doradca biznesu. Współtwórca i dyrektor Instytutu Psychoimmunologii (IPSI) w Warszawie, który zajmuje się m.in. profilaktyką przeciążenia i wypalenia stresem. W swoich projektach szkoleniowych i terapeutycznych odwołuje się do koncepcji terapii integralnej, która oprócz psychiki bierze pod uwagę ciało, energię i duchowość człowieka.
O projekcie:
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS to nowatorskie przedsięwzięcie, którego celem jest popularyzowanie wiedzy psychologicznej na najwyższym merytorycznym poziomie oraz odkrywanie możliwości działania, jakie daje psychologia w różnych sferach życia zarówno prywatnego, jak i zawodowego. Chcemy ukazywać praktyczne zastosowanie wiedzy psychologicznej nie tylko w sferach oczywistych dla tej dziedziny nauki (np. pomocowym, terapeutycznym), ale również w sektorze biznesowym oraz zaawansowanych, nowoczesnych technologiach. Więcej o projekcie: www.swps.pl/strefa-psyche
#mindfulness #stres #psychologia #uważność
„Jestem tutaj i nigdzie się nie spieszę
I to, co teraz robię jest dla mnie najważniejsze.”
Takie motto powinnam przyświecać ☺️
Powiedz to kierownikom i dyrektorom wszystkich firm na swiecie, ktorzy oczekuja korzystnych wynikow na pstrykniecie palca.
Super wykład, super wykładowca. Od pierwszych zdań zapalam do niego sympatią. Szkoda, że niewielu doktorów i profesorów może się tym pochwalić. Świetnie się słuchało, zaczynam w tym temacie i to był dobry początek. Dziękuję!
Dopiero zaczynam interesować się mindfulness (wczesniej jedynie interesowałam się wychodzeniem z traum, medytacją, życiem bez wczoraj) i ten wykład super mi to wyjaśnił i rozjaśnił. Cieszę się, że na niego trafiłam. :D
Ten wolny "slow" sposob opowiadania jest idealny do tematu "mindfulness" bo pozwala nadazyc za odczuciami, ktore sie pojawiaja a nie tylko "zrozumiec" temat glowa tak jak to robi przecietna prelekcja. Na tym wlasnie polega mindfullness i to pan Wojciech Eichelberger osiagnal bardzo dobrze!
Cieszymy się bardzo i dziękujemy za ciepłe słowa :)
zawsze można ustawić prędkość odtwarzania na 1,5
Zgadzam siee w 100%.
A po co? @@elektrojakubski
W dzieciństwie stryj powierzył mi trzymanie w rękach lejcy klaczy Siwki, która ciągnęła wóz/furę od kraczka do kraczka, na który ciocia ze stryjem nakładali snopki zboża. Czułem się użyteczny i umocowany w naturalnym rytuale pracy żniwiarzy. Widok i zapach zboża były cudowne.
Wtedy, to działo się samo przez się, bez myślowej optyki i myślowych kombinacji
:-) :-) :-)
Piękne wspomnienie 🙂
Spójrzmy prawdzie w oczy, wszyscy jesteśmy niewolnikami, mniej lub bardziej. Wcale nie jestem przekonany Panie Eichelberger, czy wszyscy tak koniecznie chcą żyć. Muszą żyć, bo się urodzili, ale nikt ich o zdanie nie pytał. Stąd te różne tęsknoty. Sami sobie dopowiedzcie, do czego.
Ciekawy punkt widzenia :) Do której grupy więc zaliczasz siebie?
Pan Wojtek jest niewatpliwie genialny! Dziekuej, ze moglam Pana spotkac w moim zyciu
Cieszymy się, że mogliśmy się do tego przyczynić :)
Jestem💙 wdzięczna za ten cudny wykład. Dziękuję😘💕 za jasne wytłumaczenie tego zagadnienia. 💙💙💙Dziękuję za lekkość i humor 😃😂🤣
Bardzo lubię słuchać mistrza, bardzo cenne wskazówki, o czuciu, zwolnieniu, odpuszczeniu pędu i małpiego umysłu. Slow - od kilku lat wdrażam i ćwiczę z wszelką starannością- maksimum uwagi i świadomości.💕💓💗
Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu 😊
Pięknie pan to wyłożył - umysł to iluzja życia - prawdziwe życie wydarza się w nas po za umysłem 💙
Cieszymy się, że wykład przypadł Ci do gustu 😊
🎇
Iluzja życia to też życie!!! :)
Myślenie, rozważania, dokonywanie ocen, to też ludzkie życie, ludzka natura, prowadzą zresztą do rozwoju. Myślenie, także odwoływanie się do historii, i czerpanie z niej pożytków jest wyróżnikiem człowieka w świecie, w przyrodzie, a może jego nobilitacją. Ale nasze myślenie często przybiera formę chaotycznych, histerycznych przystosowań do współczesnego, nasyconego egoizmem i rywalizacją świata ("Wyścig szczurów” został niestety stworzony przez nas, ludzi) i momenty/okresy wyciszenia, uspokojenia i uporządkowania, oderwania się od własnego ego i spojrzenie na siebie z dystansu, niejako jak na niezależny od naszych emocji obiekt są bardzo potrzebne. Potrzebne są naprzemiennie stany intensywnego, twórczego myślenia, analizowania, syntezowania i stany uspokojenia, "bezmyślnego" odczuwania, stany bycia zwierzęciem, może nawet stany roślinności, kamienistości, a przynajmniej bycia "powolniakiem" i traktowania tego co się dzieje "tu i teraz" na luzie, bez pośpiechu. Postęp nie musi być tak chaotyczny, nasycony egoizmem, brakiem współodczuwania, solidarności i wielce przesadną rywalizacją i dla wielu ludzi opresyjny, tak jak to dzieje się obecnie
Dziękuję Panie Wojciechu ,
To wszystko miałem, ale gdzieś w dorosłym życiu zagubiłem.
Dzięki Panu mam już światło i kierunek w tunelu .Takie to wszystko jest proste a w mojej głowie skomplikowane
Wracam do ciała i serca
Dziękuję bardzo 💟
W dzieciństwie takich chwil było multum, przywołuje je czasami z zakamarków pamięci . W dzisiejszych czasach niestety w dorosłym życiu jest trudniej, w obecnym świecie poczuć spokój duszy szczęście i przeżyć tę chwilę całym sobą ale wierzę że da się to wypracować.
Bardzo podobał mi się ten wykład.
Dziękuję! 🌺
Rewelacyjny wyklad! Bardzo prosto wytłumaczone pierwsze z 7 stopni jogi. Ogromnie dziękuje za możliwość odsluchania tego wykładu. To bardzo wartościowe co robicie.
Bardzo nam miło, dziękujemy i polecamy się :)
Świetny wykład. Ogromne dzięki !
Dziękujemy za docenienie!
Fantastyczny wykład. Dziękuję. " Jestem tutaj i nigdzie się nie spieszę....."
Świetny i zrozumiały wykład.- dziękuję 💞
Bardzo się cieszymy, że wykład Ci się spodobał :) Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia innych!
Panie Wojtku dziekuje 🙏🏻🕉
Dziękuję.
Dziękuję! Najlepsza konferencja jaką w życiu obejrzałam ... i najważniejsza dla mnie od tej chwili.
Dziękujemy bardzo! Zapraszamy na nasz kanał, znajdziesz tam więcej ciekawych wykładów :)
Wykład
Świetny wykład...pomimo upływu lat nigdy wcześniej sie nie wydarzył dla mnie. Był tu i teraz ze mną 🙏
W szkole była ważna budowa pantofelka, dla wszystkich. Kto teraz to pamięta i co ważniejsze - używa? A tego co ważne nie było i nadal nie ma. Wiem że jeszcze dzisiaj nauczyciele DYKTUJĄ do zeszytów a dzieci mają obszerne jakieś treści bezużyteczne i wszyscy muszą się uczyć wszystkiego, już nie mówiąc o tym że młodzież ma z góry narzucony sposób notowania. Ludzie wypełniają polecenia jak małpy według matrycy, jakby wszyscy byli tacy sami i dla wszystkich było dobre to samo..
Przedmioty powinny być do wyboru według zainteresowań, a podstawa programu powinna obejmować to co nas wszystkich dotyczy, czyli właśnie uważność, poczucie własnej wartości, o emocjach, o komunikacji, o rozwiązywaniu konfliktów, radzeniu sobie w kryzysach, krótko mówiąc o tym jak nie zatonąć w życiu i nie popaść w depresję albo nerwicę i nie chorować przez to jeszcze na inne somatyczne choroby. Szkoda że dysponujemy wiedzą a i tak klepiemy stare schematy bo szkoła mogłaby być przyjemnym i pożytecznym miejscem a póki co jest tylko źródłem przymusu stresu i służy do tresowania.
Kiedys moja kolezanka powiedziala do kolegi “masz mozg wielkosci pantofelka” a on do niej “a ty kalosza!”, wiec nie kazdy robił notatki 😅
Jak zwykle wspaniały wykład. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo nas cieszy, że podobają Ci się nasze treści! Pozdrawiamy :)
Mistrz!
Kiedyś zdarzało mi się często a teraz trudno mi dłużej niż parę minut skupić na czymś uwagę. Za dużo bodźców i stresu przez ostatnie lata
Trzymamy kciuki za ponowny powrót do równowagi 🙂
Dziękuję 💗
To my dziękujemy za obejrzenie, polecamy resztę materiałów :)
Genialny wykład .
Cieszymy się, że podobał Ci się wykład! :)
Dziękuję 😉
Jestem bardzo wdzięczna za wykład... Mam czasami... ten stan przy pisaniu wierszy... Zdarza się... to mi też czasami gdy pracuję z energią nad czakramami. Wchodzę wtedy czasami w stan medytacji na cały dzień...
Dziekuje.
CIEKAWA WYKLAD DOBRY
Cieszymy się, że wykład Ci się podobał :)
Ja-pier-dziu... cudowne spotkanie. :)
Wow nie mam słów po prostu.
Cudowny wykład ❤ jeden z najlepszych jakie w życiu słyszałam jestem wdzięczna i Dziękuje !
Dziękuję, bardzo ciekawy wykład - piszę tą opinie jak najwolniej :D
:D niezmiernie nam miło! :)
Najlepszy czas 😊
Fantastyczny, wartościowy wykład 🙂
Dziękuję
Dziekuje🙂
Thanx
Hahahah i ta piosenka na koniec:D:D:D ...a Pani obok kamery tak ładnie, nieśmiało ale ładnie:)
Uważność, tego zapomniano nas uczyć, a to fundament mindfulness
Metoda Mindfulness zakłada praktyczny trening uważności, więc nic straconego - tego się po prostu można nauczyć :) Polecamy nasz materiał "Mindfulness - ale co to i po co?"
czcams.com/video/8FOGj_M5t_k/video.html
Posłuchaj 1:03 ...
To mi Wygłada na wejście w Nirwanę.....❤
?
Piękny wywiad! Szczególnie słowa o świadku i o tym, czym jest nasze opowiadanie o sobie. Słuchałem na Spotify.
Z tym czasem jako subiektywnym zjawiskiem tworzonym w głowie jednak bym się nie zgodził. Jeśli zamknę oczy, to też nie widzę świata. Czy samo to oznacza już, że jest wytworem mojego mózgu? ;) Czasem czas dla nas płynie inaczej, ale „obiektywne” zegary nadal go mierzą tak samo dla wszystkich. 17:15 i Teleekspress - nie ma to tamto. :)
Dziękujemy za komentarz i podzielenie się z nami swoimi spostrzeżeniami :)
Bardzo dobry odlot :) dziękuję!
Pozdrawiamy! ;)
:-) :-) dziękuję
Wiele razy w życiu wydawało mi się, że przeżywałam mindfulness, ale cała perspektywa się zmieniła w momencie urodzenia dziecka, nic nie może się z tym równać.
Trochę to brzmi ograniczająco dla innych. A Czy mężczyźni, z tej perspektywy, mogą kiedykolwiek przeżyć mindfulness?
miałam dokładnie to samo odczucie - urodzenie dziecka. Przy tym wykładzie dotarło do mnie, że to nie było postradanie zmysłów (czułam się tak jakbym była na haju! - tak wtedy to postrzegałam i myślałam, że wynika to ze zmęczenia, hormonów i wszystkich innych rzeczy związanych z narodzinami). Dostałam dzisiaj olśnienia odnośnie tego stanu, którego nie mogę porównać w tak dużej mierze z żadnym innym stanem. Przyznaję jednak, że wypowiedź Morocco działa ograniczająco. Ponieważ po pierwsze - jeśli człowiek przeżył coś takiego to nie znaczy, że nie uda mu się przeżyć czegoś takiego w innej sytuacji (przecież w Mindfulness oto właśnie chodzi, żeby ćwiczyć, praktykować, że jest to możliwe do osiągnięcia w każdej najzwyklejszej chwili). Urodzenie dziecka - tak, to było moje wielkie doświadczenie, było to doświadczenie Morocco, ale dla innego człowieka takim doświadczeniem może być picie herbaty i uzmysłowienie sobie, że ona ma kolor, zapach, strukturę, że jest ciepła (bądź chłodna), słodka lub gorzka, że mi smakuje, nie smakuje, że ją przełykam, wypluwam, whatever! Wydaje mi się, że osiągnięcie takiego stanu w tak "błahej" czynności jak picie herbaty to jest dopiero coś!
To nie czas jest subiektywny, tylko poczucie czasu, gdyż jest to tylko iluzja percepcyjna do określania tego co było i tego co będzie. Nawet ustalenie godziny jest zależne od położenia geograficznego. W rzeczywistości jest tyko "teraźniejszość".
Dziękuję 🧘♀️
To jest niesamowite, ale przypominajkę zadaną przez Pana usłyszałam już kiedyś wcześniej - było to na rekolekcjach. Nie wiem kto od kogo czerpał, czy kościół z psychologii czy na odwrót.
Ciekawe pytanie :) A Tobie jak się wydaje - kto od kogo czerpał? :)
Jedni i drudzy z buddyzmu.
@@magoch5255
A to możliwe XD
Świat niewidzialny... świat zawraca 🤍
Dzięki za ten wykład, anyway.
Genialne !
:)
Wykład merytoryka treść z najwyższej półki 😊
Kilka ciekawych spostrzeżeń, ale poza tym masa opowieści o kształcie koła, nie wspominając zamilowaniu do przemycania roznych utopii.
Jeśli komuś przeszkadza wolny styl zawsze może przyspieszyć. ;)
Faktycznie! Jest dobrze na 1.25:)
@@aleksandraandrzejczak3765 , dzięki. Właśnie to mi było potrzebne :)
Mindfulness to jest taki okaleczony "Zen". Może i pewnie przynosi czasami powierzchowne uspokojenie ale to nie ten level terapii ( co Zen). Przyczyna jest prosta, nie ma czegoś takiego , jak spokój "ja". Jeśli istnieje jakiś "obserwator -świadek " oderwany od doświadczenia automatycznie musi być cierpienie. 👌
Dziękujemy za podzielenie się z nami Twoimi przemyśleniami :)
Szkoda że nie uzasadnił, dlaczego to nie dobrze, że "myśli same się myślą". A tak poza tym, to wielkie dzięki za możliwość obejrzenia :)
+gregorius790 cieszymy się, że nasze treści są przydatne :)
Dopóki umysł jest twoim narzędziem i służy zgodnie z Twoją wolą jest ok. Nie jest dobrze, kiedy Ty stajesz się narzędziem umysłu (kiedy zalewany jesteś myślami).
Ja mysle ze chodzi tu o to co Jung mowil: ludzie nie posiadaja pogladow, poglady posiadaja ludzi. Mozemy byc opętani myslami, ideami i pogladami. Stajemy sie poniekad narzedziami tychze mysli/ pogladow /ideologii
Fantastyczny wykład 💖 dziękuję 🙂🙏 namalowałam ten film czcams.com/video/Ik0ZICTWY8k/video.html
właśnie po " przyswojeniu" Energii, jaką rozpostarł Pan Wojciech 💖 coś we mnie " kliknęło " zmieniając drogę istnienia w tym życiu na nowe tory. Dziękuję 🙏💖🙂 Najlepszy wykład ever ❤❤❤
Bardzo nam miło to czytać! Dziękujemy! 😉
Dziwne jest to, że ludzi trzeba uczyć ich naturalnego stanu.
Żyjemy w pokręconej rzeczywistości. I zamiast skupiać się na tym żeby ją zmieniać, zazwyczaj robimy coś innego. Oddajemy się, angażujemy w wir wydarzeń wykreowanych przez naszych rodziców i społeczeństwo, zwłaszcza w kontekście chorych oczekiwań, a potem odkrywamy braki w relacjach z samym sobą.
Nie zmieniamy jednak tego stanu rzeczy aktywnie, lecz akceptujemy, rekompensując sobie potem to wszystko tego typu wykładami, czy innymi praktykami, nieprzystającymi duchowo czy filozoficznie do rzeczywistości w jakiej żyjemy.
Załatwiamy te rzeczy w zaciszu swoich mieszkań i samotności, ale nie potrafimy się otwierać na innych, wyrażać tego co myślimy.
Poćwiczę jogę, pomedytuję, może nauczę się coś zauważać, ale nie okażę emocji, nie wpłynę, nie zmienię, nie skonfrontuję się, nie wyrażę! Przez to nigdy świat się nie zmienia, jedynie my uczymy się radzić z czymś na co się nie godzimy, ale nie mamy odwagi żeby powiedzieć o tym wprost.
Uczymy się chować swój lęk, rozpoznawać go, ale nie wyrażać. Tłumić uczucia, emocje, żeby nie wyjść na dziwnych.
Sami w sobie jesteśmy pełni wiedzy i świadomości, ale to niczego nie zmienia i nigdy nie zmieni. Marny wasz wysiłek.
Jedyny sposób to umieć wyrażać swoje emocje, nawet gdy ktoś wam powie że poczuł się urażony i zarzuci wam, że nie byliście wystarczająco delikatni... Trudno!
Zranienia i emocje są potrzebne. Bez mindfulness to przeżyjecie i wyciągniecie właściwe wnioski!
Zachodni świat ulega degeneracji, nie przez brak medytacji czy różnych technik... Ale przez brak jawnej szczerości, poszanowania drugiej osoby, dialogu i wysiłku w dążeniu do zrozumienia.
Nie chodzi o to żeby świat jakoś znosić, ale żeby go kształtować wspólnie, poprzez świadomość i dialog, a nie poprzez wmawianie sobie, że może czegoś nie zauważyliśmy i że nasze emocje były złe, bo nie byliśmy uważni...
Nie możemy być uważni, bo taki jest ten obecny świat. Więc zabierzmy się albo za jego zmianę, albo skończmy medytując w 4 ścianach naszej ekskluzywnej piwnicy za 10k miesięcznie, wmawiając sobie że jesteśmy samowystarczalni i pełni jako tacy.
Dożyliśmy chorych czasów, gdzie proste i oczywiste rzeczy, ubiera się w różnorakie terminy, rozdrabnia, analizuje i często za to jeszcze płaci.
Nauczcie się kochać siebie i innych, to wystarczy. A wszyscy wiemy jak to robić, wiedzieliśmy, dopóki nie zdaliśmy sobie sprawy z tego jak bardzo rodzice nas skrzywdzili, jak bardzo zawiodły hormony i jak bardzo zdegenerowało nas życie w ciągłym napięciu i dążeniu do ambicji (nie swoich).
Mindfulness, jest kolejną pułapką, idealizmem, który będziemy na sobie wymuszać. Zwłaszcza kobiety na mężczyznach, żeby wytykać im emocje i naturalne, ludzkie reakcje.
Najlepiej zamknijmy się w plastikowych kokonach i ćwiczmy mindfulness, nowa moda mentalna proteza, sposób na omijanie problemów zamiast wejrzenia w ich prawdziwe źródło.
Och, jak ta kawa pięknie pachnie, jestem taki świadomy tego doświadczenia! Szkoda tylko że nienawidzę siebie, bo moi rodzice wyrządzili mi krzywdę, ale przecież im wybaczam, bo mieli prawo.
Synterr1 zgadzam się z Tobą częściowo, ale świat, o którym piszesz, to każdy z nas. Najbardziej zmieniamy ten świat przez zmianę siebie. Choć mindfulness jest dalekie od mojej filozofii życia, to myślę, że warto parę rzeczy z tego wziąć...mam taki zamiar poczytać o tym..., choć jak sądzę od wielu lat nieświadomie praktykuję taką postawę ale chyba nie do końca świadomie...i z tego co już wiem to nie chodzi w tych ćwiczeniach by się zamykać przed światem wręcz odwrotnie będąc bardziej spokojnym wewnętrznie łatwiej żyć w tej rzeczywistości która nas otacza którą tworzymy...mindfulness służy w wielu miejscach ludziom chorym na depresję np.więc to chyba nie jest takie złe...pozdrawiam i dzięki za wpis
👎😂
wykłady są esencją myśli i sensu gdyby politycy używali i stosowali tych informacji wszystko było by idealnie .
w połączeniu z wiedzą np. o fizyce kwantowej z wywiadu o rzeczywistości nieoczywistej...który dużo ujawnia... można zacząć żyć na całkiem innym świecie...#mister_och
super ,,,,,
uwielbiam Pana Wojciecha.
Witam ciekawe Nazwisko takie jakies podobne 😉
Przylot😊
:)
Magnes dusz I bo wszyscy przyszli na ten wykladl z radoscia nadzeja I wiara Ale po wykladzie tym czy z innym wykladowcsa jedni beda zadoowoleni drudzy rozczarowani inni obojetni czylirozejscie odmagnosowaniem ,podobnie jest plusem minusem jedne liczby sie lacza inne odpychaja . Sinus cosinus sa katem patrzenia z katem pochylenia ,dlatego roznorodni jestesmy bowiem na roznym poziomie katow patrzenia pochylenia jestesmy zalezne od wieku doswiadczen poznawczej lub nie
Mysli same sie mysla Mysli sa jak ulotne marzenia Nie kontrolowane mysli prowadza na rozne pola. Czesto zwiazane sexsem emocjami bliskosci ale niekontrolowane mysli moga prowadzic do wyobrazni obrazow gdzie wiele jestprzemocy zlych mysli Odmienny stan rownozaleznych zaleznosci emocjanalnej . Mind funess to pigulka poznawcza by zrozumiec harmonie wlasnego zycjia I zjenoczeniem tych co kochamy I nienawidzimy swiadomej mysli lub mysli bezmysnie czyli bez kontrolii ,
Wtedy robimy bezmysnie slepo nieracjonalnie afekt rykoszet
Mind funess to ozywcze echo z sonarem I radarem
👍🏻
:)
Jak powiedziial klasyk "Rewelacyjnie".
czyt. ad. Bogdan Adamiec.
Jestem tutaj
Jeśli cierpi jakiś konkretny naród, To kto cierpi? Odpowiedź: Może to ludzkie cierpienie...Kim jestem?,Kto jest człowiekiem?,Włóż słowo „człowiek” do jednego wspólnego worka, w którym ludzie sami zdefiniują to żywe słowo??,Co warto wiedzieć o słowie człowiek i czy powinienem się z tym żywym słowem utożsamiać?,Jestem dziełem mojego Stwórcy, istotą, która czuje i myśli.Logos.Powiedz mi, kto stworzył to słowo i nazwał mnie człowiekiem?,Nazywają mnie schizofrenikiem, a jaka jest różnica w tym, jak mnie nazywają? Ostatecznie nie mam obowiązku definiowania siebie słowem, którym ktokolwiek i cokolwiek chce mnie określić.Poznam to żywe słowo i będę obserwować owady, zwierzęta, rośliny itp.Sura 6 ayat 38
👍🧡
fajne zakończenie ☺. Ale chyba nie mam na to czasu. Ja już straciłam poczucie czasu, upływu mojego czasu, nie jestem dla siebie ważna, liczy się tylko to co robię i ile zrobię , czego oczekuje pracodawca. Przykro tak myśleć o sobie
Właśnie z powodów, które wymieniłaś powinnaś znaleźć czas na praktykę mindfulness oraz życzliwości w stosunku do samej siebie :) Polecamy Ci wykład dot. właśnie zagadnienia współczucia i życzliwości dla nas samych: czcams.com/video/DvCf5JKUuu4/video.html
jak było, tak będzie...
Więc ,nie bójmy się powiedzieć , ludzie uciekli od wartości ,odpowiedzialności od ciszy od Boga od wiary ! I wszystko wskazuje na to ,że wszyscy wrócą do źródła do Boga ,jedynego zbawcy świadomie czy nie . Jak delikatnie ale jednak wracacie ,wy którzy uciekaliscie od wiary od Boga od ludzi ,,nawiedzonych" ... wracacie !!! 🤍❤️
po raz pierwszy kłaniam się YouTubowi za możliwość praktycznego wykorzystania odtwarzania filmu w prędkości x1,25. Nigdy wcześniej aż do tej pory nie myślałem że bedzie to aż tak pomocne .
A jak oceniasz zawartość merytoryczną wykładu po wysłuchaniu w odpowiadającej Ci formie? 😊
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS jak najbardziej skłania do myślenia o podstawowych otaczających nas doświadczeniach na poziome czasu teraźniejszego.
Bardzo się cieszymy :)
Oblałeś egzamin z mindfullness :p
Prelegent moim zdaniem pomieszał stan/doświadczenie określane terminem "flow" lub za Maslowem "peak experience" z mindfulness. Bardzo interesujące byłoby zbadanie zależności między tymi stanami/doświadczeniami.
Super wykład, ale bez złośliwości w stosunku do autora, polecam zwiększyć prędkość do 1.25x
Mi się fajnie słuchało. Można wszystko strawić na spokojnie :)
Świadomość
Co dokładnie masz na myśli? :)
Fajny wykładzik, ciekawy. ;-) A troszkę o praktyce też Pan opowie?
Ado, dziękujemy za pozytywny feedback dotyczący podcastu. Materiał był nagrywany 5 lat temu, jeżeli jesteś zainteresowana tematem zachęcamy do zapoznania się z artykułem na stronie: web.swps.pl/strefa-psyche-2/blog/relacje/17648-mindfulness-jak-byc-obecnym-tu-i-teraz. 🙂
Panie Eihelberger ! Nie mam zamiaru obrazic ale malo w panu zycia. Temat ciekawy ale ciezko przebrnac. Pan to powiniem dobranocki opowiadac. ;)
Najważniejsza tutaj jest treść :) Jeżeli nie odpowiada Ci sposób w jaki pan Eichelberger mówi, spróbuj skupić się raczej na tym O CZYM mówi! ;)
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS Ten Pan raczej odpycha od tego co mówi bo patrząc na niego to raczej nie wygląda on na szczęśliwego. A w tym momencie jest antyreklamą swojego przekazu.
Ile osób spotkałam na swojej drodze którzy są praktykami, a nie teoretykami tego systemu, są właśnie tacy wyciszeni. Dla mnie to atut. Zupełnie inny był by przekaz, gdyby z tego tematu ktoś chciał zrobic show.
mówi o tym 1:13;00 dlaczego powoli mówi
Widac jesteś za nerwowy. Cierpliwośc to złoto. Tylko trzeba się nauczyć je znajdować.
35:29
"Lubie buddyzm bo podobbny jest do chrrzescianskiej doktryny nauki Jezusa Chrystusa moze innymi slowami opowiedziane Ale mdaja wspolny cel ,prowadzi do harmoni ze soba ze swiatem ,gdy nie ma tego w glowie w sercu kuleje jakas skaza pekniecie jest rysa rana ., Mind to pigulka szczescia ubocznymi skutkami negatywow zlych emocji To doswiadczenie jest cwiczeniem joga medytacja by zmocnic ta sfere ktora jest slaba nie przezyta nie rozpoznana nie uleczona rana
Nie zgadzam się, może buddyzm, gdzieś po drodze, ma jakieś wspólne punkty z nauką Jezusa Chrystusa, ale ich cele są całkowicie odwrotne. W buddyzmie celem jest osiągnięcie nirvany, która w ostateczności prowadzi do "pustki" i tak naprawdę nigdy człowieka nie uszczęśliwi, a podążanie za Jezusem jest Drogą do "PEŁNI" przez zjednoczenie z Bogiem, który nas stworzył i to za Nim tęskni nasza dusza.Każdy z nas pragnie w życiu Miłości, a możemy ją znaleźć jedynie u Źródła :) A skoro Bóg jest Miłością...To odpowiedź jest oczywista. Jedni są tego świadomi, a inni nadal szukają... i nie wiedzą za kim/za czym tęsknią i skąd ta ich melancholia...Dlaczego tyle mają, a nadal nie czują radości i spełnienia... Bo tylko Żywa Relacja z Bogiem je daje autentyczną radość, a nie chwilowe zadowolenie, po którym znów czujemy się smutek i pustkę.
Nie ma czegoś takiego jak "złe emocje". Złe mogą być co najwyżej decyzje i wypowiadane słowa lub czyny których dokonujemy pod wpływem jakiś emocji.
Każda emocja jest informacją dla nas, o stanie/sytuacji w jakiej jesteśmy.
Bóg dał nam sferę emocjonalną po to abyśmy doświadczali emocji i nauczyli się z nich czytać, a nie je tłumić czy wypierać.Oczywiście musimy się uczyć także nad nimi panować w ramach rozsądku ;) ale wyrażać, a nie tłumić. I tego naucza Pan Jezus. Abyśmy byli ludźmi i przeżywali życie, smakowali, doświadczali emocji, uczuć, stanów itd. Ale - podkreślę jeszcze raz - z głową :) kierując się Miłością do siebie i bliźnich, i ta miłość powinna być naszą "busolą" - taką "strażniczką" żebyśmy potrafili nad tym panować, a w razie czego umieć powiedzieć komuś - "przepraszam, poniosło mnie" itp. Jezus uczy nas życia w pełni człowieczeństwa, miłości do Boga, do samego siebie i bliźnich. Otwiera nasze serca, uczy dawać i przyjmować miłość, bo wtedy ona ożywa i mnoży się, a my stajemy się prawdziwie żywi i szczęśliwi. :)
A buddyzm prowadzi do sztucznego wyłączania emocji, uczuć, myśli itd. i robi z człowieka takiego bezemocjonalnego "zombie"
Więc tak naprawdę buddyzm, chociaż pozornie nawiązuje do jakiegoś rodzaju dobra, spokoju i i szczęścia ale w rzeczywistości prowadzi do zniszczenia człowieka i jest sprzeczny z nauką Jezusa Chrystusa.
Polecam w tej kwestii posłuchać choćby s.Michaeli, która spędziła długie lata w Indiach i dobrze poznała religie wschodu i związane z nimi zagrożenia oraz sprzeczności z nauką Pana Jezusa i KK
czcams.com/video/mVNPuz377eY/video.html
Boze, 23 minuty probowalam tego sluchac i nic sie nie dowiedzialam
ciagle skakanie z tematu do tematu, nie dokanczanie mysli xd
pewnie finalnie prelekcja do czegos prowadzi ale nie mam cierpliwosci sluchac tego wooooooooooooooooooooooooooooooooooooolnego wykladu ktory pewnie moznaby bylo stresic 3 razy szybciej
Weroniko, jeśli nie odpowiada Ci tempo z jaką wypowiada się prelegent zachęcamy do przyspieszenia prędkości odtwarzania materiału - mamy nadzieję, że to ułatwi Ci wysłuchanie wykładu w całości 🙂
Ale to jak to zrobić? 10 sekund. Tyle jestem z siebie wydusić uwagi.
Pan to sam wymyślił? Czy to zestaw nabytych informacji z innych źródeł?
Shikantaza
Polecam "Mindfulness z naturą. Ćwiczenia uważności": czcams.com/video/BBMQauuZQ6Y/video.html
Łapka w górę w ciemno?
Niekoniecznie. Najrozsądniej byłoby najpierw posłuchać.
W ciemno możemy zapewnić, że po wysłuchaniu zasłuży na "łapkę w górę" :)
ależ to jest dobra rzecz, jezu drogi.
nieprawdopodobnie.
najmądrzejsza rzecz jakiej kiedykolwiek posłuchacie.
a z pozoru tak banalna
1
Mind fulness To swiatlo echa I obrazow fudament na czterech filarach by w piatym zyc I myslec swoich wyborach wolej woli
Problem z mindfulness jest taki, że stawia człowieka w centrum, a co z tymi, dla których Pan Bóg jest w centrum życia...? Medytacja? Tak, ale co ja medytuję? W momencie śmierci, ufam, że Bóg mnie weźmie w swoje ramiona...
Bóg też jest w nas. Nie widzę sprzeczności
@@SteelSolider1Jest zasadnicza różnica między koncepcją życia, w której centrum to człowiek, a koncepcją, gdzie Bóg jest w centrum życia człowieka. Buddyzm opiera się na tej pierwszej. Druga to chrześcijańska koncepcja życia. Więc sprzeczność jest.
@@Durczykiewicz ale wiesz, że pomimo tego, że mindfullness jest w sporej części inspirowany naukami Buddy, to tak na prawdę buddyjski nie jest?
@@SteelSolider1 Nie wiem, a nawet gdyby był częścią buddyzmu to i tak myślę, że jest w tym dużo prawdy. Myślę, że świat ludzie w nim pędzą jak wariaci nie mając na nic czasu a mindfullness zachęca do spokojniejszego przeżywania swojej codzienności. W tym sensie to coś wartościowego. Mnie tego bardzo brakuje. Pozdrawiam
Th
Wykład z sensem ciekawy ale trudno słuchać mi jest tego mężczyzny trzyma zdecydowanie za blisko ust mikrofon przez co nie mogę się skupić :/
Adrian, wielkie dzięki za uwagi techniczne, na wszystkie tego typu komentarze zwracamy uwagę. Cieszymy się, że wykład Ci się podobał. Nad techniką dzielenia się wiedzą zawsze można popracować, szczególnie, kiedy ta wiedza jest tak duża :)
...
Po kazdym niemal zdaniu tak...tak ...tak to nie jest kropka ani przecinek.meczace w sluchaniu i rozpraszajace tresc.
Wojciech Eichelberger nie jest urodzonym radiowcem i faktycznie może się pochwalić kilkoma manierami wymowy - jak pewnie większość z nas, tym bardziej pod presją świadomości, że jest się nie tylko słuchanym przez dużą grupę ludzi, ale także nagrywanym :)
Bez Boga pan tego nie wyjaśni!
Jest polskie okreslenie - PELNIA MYSLI!! PELNIA UMYSLU! Doswiadczenie
'mindfulness' - uczucie pelnosci umyslu! Nie podoba mi sie uzywanie tego
angielskiego okreslenia i innych angielskich slow gdziekolwiek indziej
tez. Po co, po to tylko, zeby to brzmialo bardziej interesujaco i
tajemniczo w psychologicznym wykladzie. Po angielsku to slowo sklada sie
z dwoch - 'mind' czyli mysli, swiadomosc, intelekt i 'fullness' czyli
wypelnienie, pelnia. Dlaczego zatem 'mnidfullness' nie lepiej jest
nazwac po polsku pelnią mysli /pelnia umyslu i interpretawac to na rozne
sposoby rozwijajac wyobraznie. To slowo jest tak samo niejednoznaczne
po angielsku jak 'pelnia mysli' czy 'uczucie /doswiadczenie pelnosci
umyslu', moze byc ineterpretowane na rozne sposoby po polsku. Pelnia
mysli to przeciez tez wlasnie swiadomosc, uwaznosc, nasz intelekt w
calej rozciaglosci i sobie to mozna rowijac i dobudowywac znaczenie. Nie
rozumiem jak cos co ma agielska nazwe mozna interpretowac po polsku,
jeszcze tak samo-mowiace za siegie slowo, jak 'mindfullness' jako zlepek
dwoch prostych slow. To nie ma sensu, tak samo jak przeinterpetowywanie
wielu angielskich slow jak hate, gender, stalking etc etc. Dla osob
poslugujacych sie angielskim na co dzien brzmi to wrecz smiesznie.
Trzeba zyc w angielsko-jezycznej kulturze, zeby wiedziec jak dane slowa
sa uzywane i interpretowane a nie uzywac je w Polsce, w jezyku polskim i
nadawac im monstrualne znaczenie. Chociazby z tego powodu nie moge tego
wykladu potraktowac powaznie. Kazdy chce byc 'mindful' - nie bylabym
tego taka pewna. Jesli... nalezaloby mowic po polsku.
Marita, dziekuje ci za sformuowanie i trafne wskazanie tych tendencji do zaporzycznia obcojezycznych slow. Podpisuje sie pod twoim komentarzem bez wlasnego komentarza, trafniej bym tego nie zrobila.
Pozdrawiam.
Nie rozumiem tych zachwytów w komentarzach. Jakże piękne słowa i idee! Uważajcie jednak, kogo wychwalacie. Słowa są tanie, a doświadczenie innego człowieka nie jest waszym własnym doświadczeniem.
Gdyby Pan Eichelberger urodził się 20-30 lat później, zostałby (negatywnym) bohaterem niejednego "meetoo" i byłby raczej "skończony". Dzisiaj, gdy pojawiają się nadużycia i nieetyczne zachowanie, ofiary dużo chętnie mówią.
Ten pan wygląda na człowieka, który nie stroni od zainteresowania i światła jupiterów. Niestety, gdzie jedni upatrują mentoringu i mądrości, wyczuwam po prostu starego człowieka, który od czasu do czasu "lubi" o sobie przypomnieć i naprawdę często wypływa w mediach...
Zazdrosc...
Pokazujesz,ze naprawde nic nie rozumiesz...
Jest pelno takich Jak Ty,kazdy glupi potrafi krytykowac...
Stare ciialo z mlodym ,swierzym duchem,Ale dla takich Jak Ty to niepojete...