Tak teraz myślę że Pan Makłowicz powinien się wybrać na południe Francji do małego miasteczka Saint-Tropez. W końcu nagrywali tam ikoniczny film z Luisem de Finesem i żandarmach. Mnie ciekawią przejażdżki po górach starym, bujającym się Citroenem :> .
Bujajacy sie to jedynie moze byc tam pan Robert po wizycie w tamtejszych winnicach.
Nie zapominajmy o młodej Bardotce przechadzającej się zaułkami Saint Tropez jeszcze przed czasami masowej turystyki.
Oglądanie jakiegokolwiek odcinka bez uprzednio przygotowanego posiłku lub przekąski grozi permanentnym ssaniem w żołądku ! Panie Robercie jest pan cudowny !
Panie Robercie
Pan jest wizjonerem.... Wybitnym człowiekiem niech Pan trwa 😊....
pan makłowicz powinien być prezydantem
nowym herbem była by biała papryka na czerwonym tle
Pan Robert Makłowicz jest najpiękniejszy 🎉🤜🤛🇭🇺
Geografia turystyka kulinaria i historia to jest coś co kocham na tym kanale. Super. Pozdrawiam serdecznie 😍😍😍
❤To jest kwintesencja piątku zawsze z utęsknieniem czekam na nowe odcinki Pana Roberta.
😊Dzięki Panu można się przenieść w mgnieniu oka w miejsca gdzie można odpocząć.
Pozdrawiam Serdecznie i życzę pomyślności i zdrówka
Kolejna koszula o ciekawym,smacznym wzorku 👌
Panie Robercie poruszył nam z żoną wspomnienia w 84 roku jeszcze z moją narzeczoną byliśmy w Budapeszcie teraz powróciły wspomnienia dziękujemy pozdrawiamy
Panie Robercie odbyłem całą podróż
Uwielbiam Pana programy! Każdy jest super! Dziękuje za szacunek do języka polskiego!
Węgry ❤
Na litość boską panie Robercie. Uwielbiam oglądać pana programy ale za każdym razem kiedy je oglądam dostaje ślinotoku, lecę do kuchni i bez względu na to kiedy wcześniej jadłem szukam usilnie czegoś do zjedzenia..... I za każdym razem o założeniach dietetycznych dnia mogę zapomnieć 😄
Piątek bez pana Roberta to jak... poniedziałek 🤗🌷
czyli trzeba oglądać w piątek i w poniedziałek , będzie miło
Panie Robercie jest Pan wieszczem opisującym smaki i zapachy,z przyjemnością oddaje się tym opowieściom….
Węgierska kuchnia jest bardzo smaczna a i Budapeszt piękny. Byłam tam 10.. a może 12 razy😊 i wybiorę się ponownie
O byłam dwa razy w Budapeszcie, a o Kołodce nie słyszałam. Czyli muszę jechać jeszcze raz😮🤔🤩
I już mam plan na wakacje....Budapeszt🎉
Kolejny ciekawy odcinek łączący to co osobiscie bardzo lubię: lokalną kuchnię, historię, architekturę, krajobrazy itd., itp.
Pozdrawiam Pana Makłowicza, całą ekipę i wszystkich oglądających 😊
Ostatnio oglądając Pana Roberta zajadającego pyszności w jednej z restauracji, zaczęło burczeć mi w brzuchu, a ja będąc bez żadnej przekąski pod ręką i z ślinotokiem w ustach krzyknąłem "Robert uspokój się!" Musiałem spauzować odcinek ,poszedłem po żarcie, i dopiero potem kontynuowałem kolejną dawkę uczty dla oka jaką jest każdy odcinek na tym kanale. Kocham Makłowicza, mam 26 lat. Pozdrawiam serdecznie każdego czytającego ten komentarz człowieka.
Tradycją w moim domu sa gołąbki wigilijne z kaszą gryczaną i grzybami zawijane w liście kiszonej w całosci kapusty. Odsmażone na chrupiąco są wyborne :)
Dobrze , że Pan, panie Robercie jest jeszcze w Polsce! Uwielbiam i zawsze jestem ciekawa Pana, panie Robercie , wszystkich Pana opowieści ❤😊
Panie Robercie, wspaniała polecajka dla wegan do spróbowania lokalnych rarytasów. Pozdrawiam serdecznie!
również na to zwróciłam uwagę, bądź co bądź ale Pan Makłowicz to klasa sama w sobie i poleca same perełki! Fiu fiu fiu!!
Kocham Węgry i zwiedziłem większość tego kraju. W tym roku zakochałem się w Tokaju i półwytrawnych winach z tego regionu plus Szamorodni. Delicje!
Jak to dobrze, że ten odcinek oglądam przy posiłku (akurat zrobiłem sobie papryki nadziewane mięsem; przypadek? - nie sądzę!), bo umarł bym z powodu ślinotoku. Mangalica jest - zaraz po moim psie - mym ukochanym zwierzęciem (z tym, że psa kocham oczywiscie jedynie platonicznie, nie zjem go), kiszonki wyglądają cudnie; a i generalnie przyjemnie powspominać piękny i sympatyczny Budapeszt. W Budzie szczególnie godny polecenia jest dom-muzeum Beli Bartóka, choć nie ma tam nic do zjedzenia...
No to załatwiony seans do kolacji.❤Panie Robercie dziękuję za dostępne napisy (czasem nawet te po angielsku) bo mój mąż Wloch dzielnie ćwiczy słuchanie ze zrozumieniem ^^
Z moją partnerką wszędzie byliśmy i jedliśmy w tych samych restauracjach w których Pan jadł . Cudowne przeżycia
Dzięki za wegański epizod 💚🌱😘
Godny odcinek
Świetna Robota Panie Robercie!
Zostawiamy Pana Szanownego Panie Robercie przy tym jakże wspaniale zastawionym soczystymi kąskami stole
,aby Pan mógł posilić się na dalsze podróże,abyśmy mogli towarzyszyć Panu dalej w tych kulinarno-ciakowostkowo-przejmujących historiach o jakże nie zwykłych ale jakże i zwykłych miejscach,budynkach i kuchniach.
Smacznego Panu bardzo,ale to bardzo serdecznie,pozdrawiamy z nudnego jak frutti al'a bianca Śląska lecz nie dolnego,a tego właściwego 😊
Dziękuję za film pozdrawiam panie Robercie i cała ekipę 👍🍺🍺🍺🍺🍺👍☕🍰
Uwielbiamy z rodziną Pana oglądać. Ma Pan niesamowitą charyzmę
Panie Robercie, jak zwykle piękna koszula ❤
Gyor ma ponad 120 tysięcy mieszkańców więc nie jest miasteczkiem tylko poważnym miastem i stolicą regionu.
Jadę, na kolejną wycieczkę, śladami p.Roberta. Chyba już 19raz😊Dziękujemy za inspiracje
Przecudny Barok
naprawdę doceniam tę satyrę
Ten Pan jest dla mnie idolem taki kulinarny Tony Halik taki David Attenborough aż ślinka z gęby kapie jak Robson opowiada o jedzeniu plus historia danego miejsca plus pejzaże super :-)
Robert jesteś najlepszy
Więcej koszuli w świnki :))))
och pamietam te wspaniale czasy wakacji na Wegrzech i pysznym jedzeniu.
Super. Ciekaw jestem spotkania z mocniejszym Węgierskim trunkiem czyli Palinką. 😀
Polska golonka jest wspaniała. Węgierska jest twarda.
Polska golonka jest gotowana dlatego skórka jest w ustach jak "mordoklejka" Węgierska jest pieczona dlatego jest chrupiąca. Pozdrawiam z Dunaszerdahely
Już teraz wiem gdzie zatrzymam się w drodze do Dalmacji... Gyor esencja Madziar. Ps. A dlaczego nie było nic o węgierkach?
Bylam,pamietam , pięknie było.
Pan Robert na ekranie, przede mną talerz pełen rogali, życie jest jednak wspaniałe:)
*sklep realfollow: potrzymaj mi piffko*
Haha to będzie w chałupie z ucha strzelane! Ale świńskiego na głębokim smalcu i pysznej panierce. Pycha.
Moim celem życiowym jest zwiedzenie tego cudownego kraju.
Właśnie oglądam kolejny odcinek Pana ..Wegry Budapeszt....odpoczywa się jak nigdzie oglądając...mam rodzinę na Węgrzech....Eger zapewne znane Panu..Pozdrawiam ..Wszystkiego Dobrego🥂🌻🌻⚘️⚘️🙋♂️
Dziękujemy. Najlepszy program na sobotnie poranki!
Panie Robercie... Budynek parlamentu w Budapeszcie został oddany do użytku w 1904, czyli w epoce Austro-Węgier. Już wtedy był to przerost formy nad treścią, bo wszelkie istotne decyzje zapadały w Wiedniu.
idealnie do obiadku
Widzę nowa kamera sprawuje się świetnie
Zupa zrobiona 6 l poszlo w 2 dni.😊
przepiękne krajobrazy węgierskie. bardzo dziękuję. Zareklamował Pan skutecznie ...
Zupka "w pytę"... U nas mangalicę to tylko po kryjomu w krzakach można sobie wyhodować 😉 Świnia ma zapomnieć o swobodzie i wolnym wybiegu!?
Super film🏆
Pana szlakiem kulinarnym po Bośni i hercegowinie
Byłem w tym lokalu Buja Disnok - parę uwag. Jak dla mnie na pewno lepsza alternatywa tłustych langoszy. Ale nie alternatywa do restauracji, bo w rzeczywistości lokal jest barem z klejącą się podłogą i bez toalety. Obecność szampanów (prawdziwych) w karcie jest tu pewną aberracją :)
Dania panierowane są smaczne, sama panierka faktycznie nie jest tłusta, a wyłącznie chrupiąca. Sznycel dobry, wątróbka dobra - choć z racji sposobu przyrządzenia na wskroś wysmażona (ja preferuję różowe, delikatnie krwiste). W tym miejscu uwaga do słów p. Roberta. To NIE JEST gęsia, lecz kacza wątroba (kacsamaj)! W menu jest jeszcze danie z wątróbką duszoną w sosie paprykowym, przy czym jest to wątroba wieprzowa - i tu błąd w menu anglojęzycznym twierdzącym, że jest ona cielęca (veal). Niestety, to nie ten rarytas, a zwykła świńska.
Mimo surowości lokalu (deski i papierowe tacki) wino podawane jest w normalnych kieliszkach i z coolerem - bez zarzutu. Sałatka ziemniaczana kiepska - brejowata, papryczki OK, ser w panierce porcja 3x taka jak w Czechach, a kurczaka nie zamawiałem (wyglądał dobrze na stole sąsiada). Generalnie miejsce na suty posiłek dla głodomorów, ceny przystępne, dania proste ale smaczne, lokalizacja kiepska, nie na dłuższe posiedzenie, ale na naładowanie się na kolejne kilka godzin. Nam się udało trafić po zamknięciu straganów w sobotnie popołudnie, w lokalu była połowa stolików wolna. Dobrze, że w nim posiedzieliśmy, bo w tym czasie przez most, którym potem skierowaliśmy się na drugą stronę Dunaju, przeszedł w ramach "marszu Pokoju" wymachujący węgierskimi flagami tłum kolaborantów putinowskiej Rosji, wznoszący hasła o Europie pchającej Węgry do wojny... Tacy to patrioci, świńska ich mać kudłata.
Bardzo się cieszę, że pokazuje Pan również wegańskie dania :)
Dziękuję za weganskie i wegetariańskie akcenty 🤲❤🧡🫀
Panie Robercie.
To co Pan robi dla edukacji jest niesamowite.
Żadna książka, lekcja w szkole, przewodnik nie pokaże i nie opowie tak oddanym miejscu jak Pan.
Serdecznie za to dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie. Tomek … z Galicji Wschodniej.
mnostwo ludzi pisze o tym realfollow , ale przeciez nie ma nigdy pewnosci kto kupuje w takich sklepach a kto nie XD wiec ocb?
"To jedzenie jest diablo dobre" To zdanie usłyszałem w tle grając w Diablo 2, też diablo dobre. ;)
Kostka Rubika jest posadowiona na trawertynowym fundamencie, w naszym klimacie byłoby to ryzykowne, co umieszcza Węgry w panteonie państw europejskich, po południowej stronie, przynajmniej w/g mnie, winnice i doskonałe wino czynią z Węgier najbliższe nam południowe państwo Europy.
Polak-Węgier dwa bratanki… Gówno prawda, zwykłe sprzedawczyki i chamy. Miałem z nimi dużo do czynienia. Nie mam żadnej sympatii do tego narodu. Ale Pan Makłowicz bardzo pięknie pokazał ten kraj, mimo wszystko.
Pozdrawiam z Węgier.
Jak zwykle wspaniały filmik. No i nie jeździ Pan BMW, z przyczyn logistycznych wprawdzie, ale zawsze. PS. Ta marka Panu nie przystoi 😊
W pewnym wieku marka nie ma znaczenia. To chluba dla bmw, że taki kierowca powozi. Żeby nakręcić filmy na wyjezdzie potrzeba tony gratów, a to pojazd ogromny, praktyczny i b. wygodny.
Ale mi smaka narobił
❤
26:22 te habsburskie kolory to jedno z najbrzydszych zestawień kolorystycznych jakie znam, gorszy jest tylko jasny i ciemny orzech rodem z PRL
06:59 Ale babka wzięła dzieciaka za pysk 😂
Niedaleko stąd do Büka, gdzie jest drugi co do wielkości kompleks basenowy na Węgrzech, ponad 30 basenów.....
Koszula w świnie w wegańskiej restauracji… no kozak 😂
Dawać mi tu dalmacje ❤
Panie Robercie, odcinki z Węgier cudowne i pyszne, jak większość filmów :) Jednakże poleciłbym konsultacje w sprawie węgierskiej fonetyki, zanim Pan przygotuje odcinek, bo wymowa niektórych nazw bardzo ale to bardzo boli w uszy osoby, które znają język węgierski... a ten "Seczeń Lanchid" to przyznam, że mnie zniszczył, aż prawie drgawek jakichś dostałem i chciałem wyłączyć ten odcinek... ;) Wiem, że węgierski jest trudny i bardzo Pan się starał, ale te kilka węgierskich nazw wymienionych w programie bardzo bolały w uszy (Heszek tere, czy Andrasi utca... nota bene nie utca tylko Andrasi Ut. - utca to mniejsze uliczki, Andrasi Ut jest aleją, jedną z głównych ulic miasta). Nie jest to absolutnie zarzut, bo nie można być biegłym we wszystkim, ale chętnie podpowiem na przyszłość, jak nazywają się węgierskie potrawy, miejsca i jak to wymówić bez kaleczenia języka węgierskiego... Poza tym jadąc żółtym metrem na plac bohaterów, i pokazując Szechenyi Gogyfurdo, warto by było pokazać znajdujący się obok zamek Vajdahunyad, również zbudowany na 1000 lecie państwa węgierskiego, bardziej jako atrakcja turystyczna i makieta, ale będąca do dzisiaj jedną z większych atrakcji w Budapeszcie. Pozdrawiam serdecznie i polecam się w kwestii przygotowania do węgierskich odcinków w przyszłości :)
Dlaczego nie ma w opisie odwiedzonych restauracji??? Najpierw sie chwali a potem nie dzieli gdzie to jest
Thanks!
Tak samo jak pan ostatni raz na Węgrzech bylam kilkanaście lat temu. IWęgry jakie zapamiętałam wyglądały jak polska prowincja za PRL. Jak zatrymane w czasie. Wszystko było bardzo zaniedbane. Bylan w jednej z uzdrowiskowych miejscowości - odpowiednik naszej Krynicy Górskiej. Po godzinie 20 miejscowość wymierała. Dosłownie, jakby wyłączyli prąd. Zero ludzi na ulicach, brak restauracji i barów. Zero turystów. Pozamykane na głucho. Baza turystyczna, część uzdrowiskowa - tak zapuszczone, że aż żal. Ateraz? Teraz wszystko wygląda jak w Austrii. U nas w mediach mówią o Węgrzech tylko źle . Bieda, inflacja i brak demokracji. Hmm... Wcale to tak źle nie wygląda 🤔
A moze szkocja kiedyś?
lubie ogladac te programy,ale ciekawi mnie czy szanowny pan R naprawde wszystkim tym co je ,tak sie zachwyca?Bo na przyklad slynne wegierskie kiszonki,z naszymi niewiele maja wspolnego,a sa to glownie zalewy octowe i to na slodko.Ale za to piwo w Gyor jest genialne
Skoro juz Pan zaliczyl knajpe SOCZYSTA SWINIA to zapraszam do Norwegii do knajpy o jeszcze lepszej nazwie SZCZESLIWA SWINKA polecam golonke mega ogromna skorka chrupiaca polec am pozdrawiam
Świńskie ucho na sucho. Mniam.
W winnicy jaka dopasowana koszula ;)
👍☀️👍😘
❤❤❤
Oczywiście kubki smakowe,
✌️🍀
💪💪
👍🏼
Moja z zoną podróż poślubna a potem żagle na Balatonie 35 lat temu
Piękny odcinek. Zawsze prosiłem na Węgrzech dupla kafe, bo objętościowo było jakoś mało😄
Materiał jakoś techniczne przejaskrawiony. Ekipa, do dzieła. Być może jest taka moda, ale męcząca oko. Pozdrawiam
Specjalne podziękowania dla pana Maklovicza za pokazanie nam tym razem nie tylko Budapesztu, ale także Győr i jego okolic. Nawet nie wiedziałam, że moje miasto ma polską nazwę!
Szczęść Boże Polsce, pozdrowienia z Węgier!